Tajfun w drodze do Hong Kongu 2006 rok. Moj pierwszy kontrakt :)

Statek 220m typu Panamax, masowiec, jechaliśmy z Indonezji do Hong Kongu na fulla załadowani a tu trach ciach Tajfun.... :/

[@edma1003]

Taka jest praca na morzu statek pęknie idzie na falę .Marynarz widzi majestat i potęgę żywiołu i odnosi się do pracy na morzu z wielkim szacunkiem pozdrawiam matrosów .

[@DarekTestuje]

Po tym kontrakcie (pierwszym w moim zyciu) odpowiem tak - morze nauczylo mnie wczesnie szacunku :)

[@OPTIMUM_4.2.0]

piękne przeżycie.👌

[@DarekTestuje]

Trochę grozy ale tez adrenalina i ekscytacja

[@TheDebianFan]

Ale ten statek "strzela" jak to ogladam to mam wrażenie, ze on zaraz pęknie na pół :D

[@DarekTestuje]

zaladowany po brzegi weglem, ale bak zalany do polowy a ladownia nr1 zalana woda bo wyrwalo klape zejsciowki ktora byla zamknieta na 8 kretlikow.

[@pantadeusz1679]

Jeżeli statek nie skorodowany i zadbany - niema wielkiego strachu, ale "chrupki" ? Za żadne pieniądze ...

[@galaxystern8518]

ja bym Umarl ze strachu ! , a tam spokuj olimpijski i zimna krew.................

[@DarekTestuje]

To bym moj pierwszy tajfun w zyciu, takze moje zdumienie bylo wielkie ze takie fale moga byc na morzu, bylem zafascynowany potega wody, gorzej wygladalo jak statek wyszedl ze sztormu i zatrzymalismy sie na kotwicy.

[@maskerano25]

Z pzm polska walczącą albo szare kolegi

[@DarekTestuje]

Dawne Polmarine statek Bremen Max sie nazywal.