Pamiętam jak kiedyś w Holandii, a dokładniej w Venlo zatrzymałem jakaś dziewczynę i chciałem się dowiedzieć jak dotrzeć do Media Markt. Spytałem po angielsku ale ona tylko powiedziała, że nie rozumie. Zacząłem więc się krztusić i "probowac" mówić po holendersku. Dziewczyna wladała tym językiem perfekcyjnie ale z kolei ja mało rozumialem. I tak sobie stoimy, lekka konsternacja i nagle jej koleżanka, która z nią była zwraca się do niej "może pokaż mu ręką rondo, i gdzie na zjechać". Na co ja w śmiech i odpowiadam "może tak będzie prościej" ;D Mega pozytywne zaskoczenie. Do tego doszedł fakt, że obie dziewczyny byly daleko wschodniej urody więc nawet nie pomyślalbym, że są Polkami. W każdym razie to było bardzo miłe uczucie kiedy nasz polski wyszedł na jaw ;)
pamiętam jak kumpel wyjechał do Irlandii, jeszcze w czasach otwarcia granic i pierwszej fali. Opowiadał jak kiedyś w sklepie powiedział do siostry coś w stylu "boże jaka ta szynka droga, pojebało ich?" Na co sprzedawca "jak ci się nie podoba, to spierdalaj" xD
Bardzo ciekawy eksperyment :) To też pokazuje, że czasem trzeba uważać co się mówi w ojczystym języku, gdy ktoś nie rozumie nas gdy mówimy po angielsku :) Słyszałem historie w stylu: Gość przychodzi do angielskiego banku, coś tam tłumaczy, tłumaczy i mu nie idzie. Bankier się produkuje, gość się irytuje, aż w końcu wrzuca jakiś polski wulgaryzm i dodaje "jak by ci to wytłumaczyć", a bankier odpowiada pięknym polskim "może po polsku :d" :D
Dokładnie :) Pewnie mamy to w polecanych. Jak interesujesz się językami czy obcokrajowcami, którzy uczą się polskiego, to prędzej czy później będziemy na siebie trafiać, bo Google nam to wszystko podsyła ;)
Ja tak miałem w pracy. Mieszkam w Hiszpanii od dziecka i w te lato pracowałem w Hotelu (Barceló). I byl okres gdy było pełno Polaków. Wielu z nich nie umiała angielskiego, no i nie ma mowy o Hiszpańskim. Wiec gdy słyszałem ze ktoś mówił po polski po prostu sie jego pytałem "Where you from". A gdy mówili że z Polski to mówiłem "To może pan/pani mówić do mnie po Polsku". Najlepsza była ich reakcja ze 21latek z polski ich obsługuje w Hiszpanii. No i dla mnie to tez było miłe ze mogłem mówić po polsku.
Kiedyś z dziewczyną zgubiliśmy się gdzieś w górach w Norwegii. Miejsce jak z innej planety, dookoła żywej duszy, nawet samochodów, do tego północ na zegarze. W końcu pojawia się jakiś samotny mały hotelik przy drodze. Bez jakiejkolwiek nadziei pukamy tam. Otwiera jakiś facet, pytam się go "how much cost one room?" odpowiada "I am sorry we don't have any free rooms". Ja zrezygnowany mówię do mojej dziewczyny "to co robimy? jedziemy dalej? (byliśmy na rowerach). I nagle słyszymy od niego "skąd jedziecie? nie mówcie że przejechaliście sami taką drogę?" My w pozytywnym szoku, że słyszymy polski w takim miejscu mówimy" noo taak:)" po czym odpowiedział "chodźcie nie nie puszcze was samych o tej porze". Zaprosił nas na herbatkę, pogadaliśmy o nas, o jego pracy, o życiu i dał nam pokój dla personelu za darmo. To był niesamowity przypadek, jak dar z nieba. :)
Kiedys, gdy bylam w Niemczech na wymianie (a bylo to daleko, bo blisko granicy z Holandia) poszlam do szkoly z dziewczyna u ktorej mieszkalam. Poszlysmy na matematyke i mowie do mojej kolezanki "patrz jaki przystojny nauczyciel". On do nas podchodzi i po polsku "to co, przerobiliscie juz funkcje trygonometryczne w Polsce?" :D
Jakiś czas temu jadąc autobusem przez japońskie wioski też wpadłam na Polkę:D z dala od dużych miast, totalne wiochy... autobus ok 5 lub 6 rano, w zimie więc jeszcze dosyć ciemno... rozmawiałam z koleżanką po polsku i nagle odwraca się pani siedząca przed nami i rzuca piękne polskie "dzień dobry"... wryło nas XD
Fajne są takie sytuacje kiedy odkrywamy, że nasz rozmówca za granicą też mówi po polsku:) Mieszkam w Uppsali w Szwecji, wprowadzilam się do nowego miejsca, moja sąsiadka, którą już widziałam parę razy na klatce próbuje nawiązać ze mną kontakt, pyta się mnie po szwedzku czy mogłabym się zaopiekować jej kotem, bo wyjeżdża (uczę się szwedzkiego więc zrozumiałam o co jej chodzi, ale z mówieniem idzie mi już gorzej). W pewnym momencie ona się pyta skąd jestem, odpowiadam, że z Polski (po szwedzku), a ona na to z zaskoczeniem: No nie, no co coś ty!:) Powiedziała mi, że myślała że jestem z Francji :P Tak o to poznałam Panią Jadzię i jej kota :)
Bardzo fajny filmik! Mieszkam za granica od kiedy mialem 4 lata (a mam prawie 30...) ale nigdy nie zapomnialem jezyka, i nawet nauczylem sie pisac po polsku. Chociaz mowie w ITA, ENG i FRA, czuje ze Polski to moj pierwszy jezyk :)
Ciekawe pytanie: zalezy w jakim kontekscie sie znajduje, w domu i w rodzinie POL, z kolegami ITA, w pracy ENG-FRA... Ale jak udzerze sie w palec, to instynktownie mowie KUUURRR... czyli to jest moj naturalny jezyk :)
Andzia Pandzia języku myślisz... ? o O boshe... myśli są w głowie i nie potrzebują " języka " .. mysli po hindoduńsku.... -,- a ty będąc Polką po Japonskosłpwacku.... wez się jebnij w łeb... " po jakiemu myślisz " .. boshe xD
jesli, powiedzmy, musisz policzyc drobne w kieszeni, to liczyczsz raz..dwa...trzy... Anglik raczej one, two, three... a Japonczyk jeszcze inaczej czyli pytanie w "jakim jezyku myslisz" wcale nie jest takie glupie, natomiast twoja odpowiedz jest glupia
Super, gratuluje, bardzo ladnie mowicie wszyscy po polsku :) Mieszkam w Danii i moja corka mowiaca po dunsku i po polsku moglaby dolaczyc do waszego milego grona :))) Gratuluje rodzicom, ktorzy pomagali wam pilegnowac jezyk polski :) Na pewno przyda sie ta umiejetnosc na cale zycie.
Laszer271 nie tylko ;) gdzie się nie ruszysz za granicę spotkasz jakiegoś Polaka, a dzięki zachowaniu języka u Polonii jesteśmy w stanie się porozumieć. już nie mówiąc że język jest jednym z elementów tożsamości narodowej
Polak za granicą powinien umieć mówić w języku lokalnym albo przynajmniej w jakimś międzynarodowym więc to żaden plus, że można sobie z kimś po polsku czasami pogadać. Jak ktoś jest za granicą, a nie umie żadnego języka poza polskim to po co gadać z takim tłukiem? I po co komu tożsamość narodowa? Chcę mieć dom, pracę, być z ludźmi, których kocham, ale to gdzie będę i po jakim języku będę mówił nie ma dla mnie znaczenia, to taka sztuczna wartość na siłę moim zdaniem.
Laszer271 nie wiem co ma pan na myśli przez język międzynarodowy, esperanto czy co :p ... tzn domyślam się o co panu chodzi, ale tego nie kupuję, bo to czasem niewiele daje, bo w danym kraju mogą akurat nie znać tego "międzynarodowego" języka. A nie widzę potrzeby uczenia się chińskiego gdy chce się jechać do Chin. a zresztą nawet jak znasz jakiś język w miarę dobrze to jest to zupełnie inny komfort gdy mówisz w języku Ojczystym. Na przykład moje studia w Hiszpanii i w Polsce to zupełnie dwie bajki. Oczywiście uważam że warto się uczyć języków im więcej tym lepiej bo z większą ilością ludzi się dogadamy, ale to nie znaczy że nie warto znać polskiego. Szczegolnie jak ma się taka możliwość nauki przez rodzica od najmłodszych lat.Tożsamość narodowa jak i każda inna cząstka tożsamości jest bardzo ważna w rozwoju psychospołecznym, a to co pan mówi mimo wszystko świadczy jednak o tym że właśnie pan ją ma, bo to takie typowe dla Polakow ;) oczywiście to tylko moja powierzchowna analiza. Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru
To jest świetny film! Bardzo się cieszę, że tylu Polaków mieszkających poza Polską tak świetnie zna język polski i się nie wstydzi swojego pochodzenia :-)
Eruza Socha Bo filmik miał pokazać tylko coś i tyle... sztuczne gówno... myslisz ze te osoby nie znaly się parę minut przed? ..... -,- ze od tak pierwszs spotkanie...
ja miałam sytuację za pojechałem z rodzina ( ja mama Tata i 2 siostry) do Czech i nie wiedzieliśmy co gdzie jest i nie mieliśmy zasięgu więc moja siostra zaczęła się pytać przechodniów *,,do you speak English?''* po ok.5 minutach znalazła osobę która zna angielski i gadaly ze sobą chwilę po anglielsku a ja i reszta rodziny stoimy za nią [ja rozumiem dość dobrze angielski więc większość rozumiałam ale moi rodzice nie znali praktycznie żadnego słowa] i skończyła rozmawiać z ta Panią i odwraca się do nas i mówi _,,centrum jest w stronę tamtych straganów"_ (wskazując na stragany po drugiej stronie ulicy ) I podchodzi taka Pani i mówi do mojej siostry: *_masz piekny angielski akcent az trudno bylo rozpoznac ze jestes z Polski_* wszyscy zaczęliśmy się śmiać podziękowaniami tej Pani i poszliśmy w swoją strone
Ten chłopak co rozmawiał z Rosjanką bodajże, to dziwny, że się na polski nie przerzucił. Byłoby mu prościej się dogadać z Rosjanką tak czy owak. Nawet gdyby ona nie znała polskiego.
Novu Unum - dzięki za poprawkę. Wciąż niczego to nie zmienia. Na ostatnich wakacjach w Bułgarii dobrze przekonałam się o tym, że lepiej używać polskiego niż angielakiego na przykład. oczywiście rosyjski też mile widziany.
kuzyn opowiedział mi historie znajomego z którym pracował. dzieciak wychował się w Afryce bo jego rodzice tam pracowali i nauczyli go tamtejszego regionalnego języka. kiedyś jako dorosły chłopak będąc za granicą spotkał na ulicy zagubionych Afrykańczyków - okazało się że jest w stanie im pomóc w ich rodzimym języku. mina gości bezcenna!
Ja byłam z rodziną na wakacjach we Włoszech, koło Rzymu (miejscowość Pomezia). Na wstępie mówię że nie znam włoskiego, tylko parę słów j liczyć do dziesięciu,ale za to płynnie posługuje się językiem angielskim. We Włoszech nie kładzie się takiego nacisku na języki obce dlatego mało dzieci mówi tam choćby po angielsku. Ale do rzeczy. Gdy byłam w restauracji zauważyłam dziewczynę w moim wieku. Nie zwracałam na nią szczególnej uwagi, do czasu gdy podeszła do mojej siostry i się o coś zapytała. Młodsza siostra spanikowała i podeszła do mnie. Ja jakoś dogadałam się z nią i teraz jesteśmy koleżankami. Mama mówi mi że mam dar rozumienia słów z kontekstu (tego nauczyła mnie moja pani od angielskiego).
Kiedy byłam mała to z mamą rozmawiałem sobie przy stoisku we Włoszech jaki sok kupić. Ogólnie trudno było się dogadać z panem bo kaleczył włoski. Angielski akcent jakiś taki ... dziwny. Ja wtedy mówię coś po polsku i się okazuje że to polak był. O jak cudownie pogadać z kimś w ojczystym języku !
tez mialam kiedyś. taka sytuacje. gdy mieszkalam w angli chodzilam na zumbe i zaczepila mnie polka ktora rozmawiala ze mna po ang dopiero po 20 min kiedy padlo pytanie skąd jestem odpowiedzialam from Poland i usłyszałem ja tez juz po polsku ;)
jak byłam w stanach wybrałam sie z 3 koreankami i serbem do baru na "polskie" pierogi. wtedy jeszcze wszytcy kuleliśmy z angielskim wiec kazdy cos od siebie wciskał i tak gadalismy w kilku językach, ludzie obok mieli niezły ubaw z nas 😂ale jakoś dogadaliśmy sie 😆
Na wakacjach w Hiszpanii miałam fajnie :D 1. Idę z rodziną po ulicy, jakiś facet krzyczy "gdzie ty do cholery idziesz?!" ha się śmieje "gdzie oczy poniosą" :D 2. W sklepie widzę, że sprzedawca średnio nawet po angielsku by pogadał, ale mówię "postcards" to mi pokazuje pocztówki. Nagle odzywa się inny faciu i się pyta "ładne?". Wzdrygnęłam się :D
Albo 3. w Paryżu :D Mówię do kolesia Bonżur, jeszcze z akcentem, a ten mi "dzień dobry" xD 4. Facet na pasach marudzi, że czerwone, ja na to, że to Paryż i ludzie mają to w dupie bo i tak wszyscy chodzą jak chcą :D
To z pewnością wcale nie było ustawiane :D Szczególnie, że "Indianin" gadał z typem, który mówił po angielsku, a nie da się nie rozumieć angielskiego, mieszkając w Indiach, szczególnie w Delhi.
Dokładnie... Angielski to drugi język w Indiach. A przy okazji - strasznie po nim widać wpływ indyjskiej kultury, mam tu na myślę raczej z negatywnej strony, to jak się wypowiada, dobór słów...
Ja również jestem dwujezyczna (język angielski i polski ) dlatego bardzo zaciekawił mnie film, do tej pory często kiedy miałam styczność z językiem którego nie rozumiem mówiąc kolokwialnie "lecialam na migi" ale zawsze jakoś się dogadywalam, jednym słowem jesteśmy tylko ludźmi, różnymi od siebie kulturą, językiem, krajem, ale zawsze jest między nami jakas droga porozumienia ;)) Pozdrawiam cieplutko
Marian Mariański cóż, takie te historie o brzydkich Niemkach, a ja w jeden dzien w Niemczech widziałem wiecej atrakcyjnych, zadbanych kobiet niz przez rok w Polsce.
+kiedyś jak byłam mała to z rodziną byliśmy w Indiach i pojechaliśmy do takiej jednej miejscowości i 'zamieszkaliśmy' w takim pensjonacie w środku pola herbacianego (z mieszkańcami porozumiewaliśmy się po angielsku i czasem z jakimiś domieszkami malajalam) i pewnego dnia do tego miejsca przyjechała biała para i okazało się że byli z Polski
W czasach nowożytnych Rzeczpospolita tworzyła duży i znaczący w Europie organizm państwowy, leżący na ważnych szlakach handlowych i pośredniczący w kontaktach zachodu ze wschodem. Do ery wojen XVII w. była też krajem bogatym, o stosunkowo wysokiej stopie życia, ze względu na panującą w niej wolność wyznaniową, etniczną i światopoglądową, chętnie zamieszkiwanym przez cudzoziemców. Znaczenie handlowe i polityczne sprawiło że język polski stał się międzynarodową mową we wschodniej części kontynentu. Posługiwało się nim wiele narodów zamieszkujących tereny Rzeczypospolitej, oraz był popularny w krajach ościennych. Języka polskiego często używali kupcy niemieccy i czescy. Od połowy XVI wieku do początku wieku XVIII polszczyzna była językiem dworskim w Rosji, i tą drogą przeniknął do języka rosyjskiego szereg wyrazów pochodzenia zachodnioeuropejskiego, przyswojonych wcześniej przez język polski, oraz wyrazów rdzennie polskich. Pod koniec XVII w. język polski był popularny i modny także wśród wyższych warstw Moskwy, a jego znajomość była miernikiem wykształcenia i kultury. Posługiwała się nim również kancelaria Chanatu Krymskiego w celu sporządzania dokumentów. Język polski wywarł znaczny wpływ na takie języki jak: ukraiński, białoruski, litewski, rosyjski, jidysz, hebrajski, czeski, rumuński, węgierski Za: zhistorii.blogspot.com/
Ja gdy byłam małym dzieckiem, to spotkałam we Włoszech dziewczynę w moim wieku, ale pochodzącą z Austrii. Polubiłyśmy się i jakimś cudem się dogadałyśmy, mimo tego, że nie rozumiałyśmy, co do siebie mówimy.
7 ปีที่แล้ว +1
Jezu super eksperyment,nomentami zabawnie było. super!
Wniosek z filmu? Ucz się polskiego to się dogadasz? Niestety, ale filmik w ogóle nie bierze pod uwagę mowy ciała, wspólnych rodzin językowych i wpływu postępującej globalizacji na poznawanie języków.
Nie, głupku. Wniosek to - rdzenna kultura i język są ogromnymi wartościami, które łączą człowieka ze światem i ludźmi do których bez języka nie miałby dostępu. Ergo, rodzice nie ucząc dzieci języka nie dają im szansy na ten dostęp.
Pamiętam jak zaczynałam szkolę w Anglii, umiałam coś tam powiedzieć, ale wiadomo jak to na początku. Na początku to miałam mieć testy no i ja zestresowana rozmawiam z tą nauczycielką no i ona się mnie zapytała skąd jestem i od razu zszedł ze mnie cały stres jaki miałam bo okazała się polką! czułam się bardzo bezpiecznie przy niej jako mojej nauczycielki od matematyki, tylko na początek bo potem migiem już w drugim miesiącu poszłam na wyższy poziom nauki do innej klasy. No, ale wróćmy do tych testów, wiec po nich nauczycielka twierdziła, że zna jedną polkę, ona przychodzi ja troszkę zaskoczona że 'ona polka?' Taka dziwna jej twarz się wydawała, ale pomyślałam, że ładna i ma taką inną urodę ona do mnie mówi 'hi', a potem śmiga po czesku!! Ja osłupiona, ale zaraz się otrząsnęłam i zaczęłam mówić po wolutku po polsku a ona tez się śmieje ze mnie rozumie i potem po angielsku z nią rozmawiałam oczywiście to było takie 'nice to meet you' 'so where are you from?' 'I thought that you are from Poland as my teacher said' 'funny', a potem po jakimś czasie zaczęłyśmy mówic w swoich językach do siebie okazało się ze to było przezabawne i te języki są tak bardzo do siebie podobne! w dodatku ona była jedyną czeszką na całą szkołę i od tamtej pory zostałyśmy przyjaciółkami, chociaż mi już coraz lepiej po angielsku idzie (bo mam inne koleżanki z którymi rozmawiam tylko po angielsku i nadal ich nie znudziłam, wiec jest dobrze haha) no to często tak rozmawiamy ona po czesku, ja po polsku często nam się przyglądają ze zdziwieniem, a też jak nie znamy jakiegoś angielskiego słowa to mówimy w swoich językach i druga osoba łapie o co chodzi mam bardzo mile wspomnienia z początku roku pomimo ze nie znałam języka...😊😊😊
Ja kiedyś biorąc udział w najwiekszym na świecie wyścigu autostopowy Autostop Race utknęłam z kolega na na stacji benzynowej nie mogąc złapać stopa. Żaden Włoch nie mówił po angielsku i zbywali nas jak próbowaliśmy mowic po włosku. Myśleliśmy ze utkniemy na dobre, ale pani kasjerka okazała się Polka. Poinformowała gościa który tankował samochody, ze jak zobaczy jakaś polska rejestracje to ma nas zawołać. W ten sposób natknęliśmy się na Polaków, którzy odwieźli nas na metę wyścigu. Niesamowite szczęście mieliśmy, uwielbiam spotykać rodaków za granica :)
Victory Glam hmm... w to nie wierzę. Tu nauka nie ma nic do rzeczy. Jest to zwiazane z naszym aparatem mowy, niektórzy łatwiej przyswajaja akcent, inni gorzej. Zresztą najważniejsze jest by mówić dobrze w języku obcym a akcent to.sprawa drugorzędna. Pozdrawiam
Ja w pracy mam Polaka ochroniarza (Irlandia). Przez pół roku o tym nie wiedzieliśmy. Dopiero wtedy zapytał się mnie skąd jestem, to mu mówię, że z Polski. Podobno nie poznał, bo miałam Irlandzki akcent. Po moim stwierdzeniu "czyli niezrozumiały" zaczął się śmiać :D
Ciekawy eksperyment! :D Sama mieszkam w Niemczech i na początku moja komunikacja wyglądała tak jak na tym filmie; a więc w pełni rozumiem co oni czuli:D
w Holandii raz zaczęłam narzekać z koleżanką na pana w sklepie, który nie umiał się zdecydować co kupić . w pewnym momencie odwrócił się i powiedział, że mamy przestać go tak obrażać. wstyd jak cholera xd (mieszkam w Holandii od kilku lat)
Byłam ze znajomymi w Szkocji i zamawialiśmy jedzenie w McDonaldzie, widzimy że chłopak na kasie dopiero ma szkolenie a mój kolega władający angielskim jakby to był jego pierwszy język zaczął do niego bardzo szybko mówić. Chłopak powiedział żeby powtórzył, ale kolega złączył fakty polskiego akcentu i imienia Damian i zaczął tłumaczyć mu po polsku. Ja w szoku ze co on robi, kierownik restauracji stojacy za chłopakiem w większym szoku niż ja, a oni rozmawiają sobie po polsku jak gdyby nic się nie stało.
miałem to samo jak pierwszy raz byłem w Chorwacji , nie mogłem się dogadać , a okazało się , ze wszyscy tam po polsku płynnie mówią ( no prawie wszyscy )
Pamiętam jak miałem jakieś 4 latka i byłem na ślubie już nawet nie pamiętam czyjim ale pamiętam że były tam dziewczynki które polskiego nie znały i tak się dogadaliśmy i śwetnie bawiliśmy
colomaurze wiem że ten komentarz jest napisany rok temu ale odpowiem wejdź w ustawienia tam będzie można włączyć napisy (na komputerze lub laptopie: koło zębate⚙️ Na telefonie lub tablecie: trzy kropki⚫⚫⚫(tylko w inną stronę)
Mam 20 lat i nie ukrywam, że wolałbym aby moje dziecko urodziło i wychowywało się za granicą, ale nie ważne gdzie wyjadę, to i tak nauczę go języka polskiego.
Moje znajome miały taki przypadek za granicą, Magda chce kupić lody, to mówi tej pani po angielsku czy w jakimś innym języku, że poprosi lody takie i takie. Pani bierze wafelek, a Magda dalej w tym jezyku: "W kubeczku! W kubeczku!" Po chwili do Magdy podchodzi weronika (siostra) i zaczynają rozmawiać po polsku, a ta pani tylko takie: "No to co chcecie dziewczynki?"
To żeby przekonać się o tym, że bez znajomości wspólnego języka ciężko jest się dogadać, trzeba przeprowadzać eksperyment? Ludzie coraz bardziej mnie zaskakują. Swoją drogą, na dłuższą metę można na migi próbować heh jak chłopak co wyjaśniał, że gra na baniakach.
Nawet jak się język zna, to nie zawsze się zrozumie. :P Akurat w filmie chodzi o coś innego niż to, że trudno się dogadać w dwóch różnych językach. :/ To promocja nauczania języka ojczystego przez imigrantów (żeby dziadek z reklamy allegro nie musiał się uczyć angielskiego, żeby z wnukiem się porozumieć).
To nie był żaden eksperyment, baranie, tylko ustawka, aby ukazać pewną piękną refleksję nt. wartości jaką jest rdzenna kultura i język, które łączą ludzi.
Jakiś czas temu wyjechaliśmy z klasą na wycieczkę do Drezna. Wszystko super fajnie nawet całkiem dobrze po tych trzech latach nauki potrafiłam dogadać się po niemiecku ale w końcu trafiliśmy z moją koleżanką i kolegą do starbaksa gdzie musiałam poprosić o rozmienienie pieniędzy, czego nie potrafiłam wytłumaczyć panu za ladą. Po kilku nieudanych próbach i po niemiecku i po angielsku sprzedawca pyta się mnie:,,where are to from?,, ja na to,,Poland,, a on ,,ja też,, .Ze szczęścia się poplakalam i prawie rzuciłam mu na szyję krzycząc:,,Rozmienić!!!,, 😂😂😂
Tp ja miałam sytuacje w Niemczech. Byłam z wycieczką szkolną i jechaliśmy do Danii i zatrzymaliśmy się na jeden dzień w Berlinie. Tam mieliśmy czas wolny i poszłam z koleżanką do sklepu i facet obsługujący kasę pyta czy jesteśmy z wycieczki szkolnej (po ang) a my ze tak i pyta skąd jesteśmy czy Anglii, a my nie z Polski, a on zaczął do nas mówić po Polsku i się mocno zdziwilysmy
jak bylam we wloszech to mieszkalam w sredniowiecznej kamienicy, a tu sie okazuje, ze polka to nasza sasiadka haha ja sama mieszkam w californi a jestem rodowita Polka
Szedłem raz po drodze w górach i mijam dwie kobiety. Jako że byliśmy w górach, powiedziałem do nich naturalnie "Hallo!", po czym one się tak na mnie patrzą i jedna pyta drugą po polsku "Hallo to chyba 'cześć' znaczy, co nie?". Taka mała anegdotka 😂
Opowieść nie moja oraz troche z innej strony: Nauczycielka od niemieckiego zatrzymała się na chwilę by odpocząć bo jaździe na rowerze. Tuż obok był kłopot z parkingiem i dwóch mężczyzn zaczęło dyskutować po angielsku. Żaden z nich dobrze go nie znał, a jeden był polakiem drugi niemcem. W końcu niemiec się zdenerwował i zaczął go przezywać po niemiecku. Polak nie zrozumiał co mówi, więc nic z tym nie zrobił. Natomiast moja nauczycielka od razu się wtrąciła i zaczęła również mówić mu niemiłe uwagi po niemiecku. Facet na tyle się zszokował, że się zamknął i poszedł :)
Pamiętam jak kiedyś w Holandii, a dokładniej w Venlo zatrzymałem jakaś dziewczynę i chciałem się dowiedzieć jak dotrzeć do Media Markt. Spytałem po angielsku ale ona tylko powiedziała, że nie rozumie. Zacząłem więc się krztusić i "probowac" mówić po holendersku. Dziewczyna wladała tym językiem perfekcyjnie ale z kolei ja mało rozumialem. I tak sobie stoimy, lekka konsternacja i nagle jej koleżanka, która z nią była zwraca się do niej "może pokaż mu ręką rondo, i gdzie na zjechać". Na co ja w śmiech i odpowiadam "może tak będzie prościej" ;D Mega pozytywne zaskoczenie. Do tego doszedł fakt, że obie dziewczyny byly daleko wschodniej urody więc nawet nie pomyślalbym, że są Polkami. W każdym razie to było bardzo miłe uczucie kiedy nasz polski wyszedł na jaw ;)
@andr27 Po co ten jad?
pamiętam jak kumpel wyjechał do Irlandii, jeszcze w czasach otwarcia granic i pierwszej fali. Opowiadał jak kiedyś w sklepie powiedział do siostry coś w stylu "boże jaka ta szynka droga, pojebało ich?" Na co sprzedawca "jak ci się nie podoba, to spierdalaj" xD
@Ouek To nie jad, to smuta rzeczywistość...
bartoslawsmialy W dzisiejszych czasach wystarczy dostawac 500+ z 6 dzieci :)
misiakthebest Heh genialne 😂💖
Przy wódce dogadaliby się w trymiga.
Dudensky xdddd
Dudensky Hahahahahahahahahahahahahahahahahahaha
xD
Dudensky po wódce każdy język brzmi tak samo
Wódka łagodzi obyczaje😍💪
Bardzo ciekawy eksperyment :) To też pokazuje, że czasem trzeba uważać co się mówi w ojczystym języku, gdy ktoś nie rozumie nas gdy mówimy po angielsku :) Słyszałem historie w stylu: Gość przychodzi do angielskiego banku, coś tam tłumaczy, tłumaczy i mu nie idzie. Bankier się produkuje, gość się irytuje, aż w końcu wrzuca jakiś polski wulgaryzm i dodaje "jak by ci to wytłumaczyć", a bankier odpowiada pięknym polskim "może po polsku :d" :D
To dobrze czy źle? :D
Dokładnie :) Pewnie mamy to w polecanych. Jak interesujesz się językami czy obcokrajowcami, którzy uczą się polskiego, to prędzej czy później będziemy na siebie trafiać, bo Google nam to wszystko podsyła ;)
Ja tak miałem w pracy.
Mieszkam w Hiszpanii od dziecka i w te lato pracowałem w Hotelu (Barceló). I byl okres gdy było pełno Polaków. Wielu z nich nie umiała angielskiego, no i nie ma mowy o Hiszpańskim. Wiec gdy słyszałem ze ktoś mówił po polski po prostu sie jego pytałem "Where you from". A gdy mówili że z Polski to mówiłem "To może pan/pani mówić do mnie po Polsku". Najlepsza była ich reakcja ze 21latek z polski ich obsługuje w Hiszpanii.
No i dla mnie to tez było miłe ze mogłem mówić po polsku.
Kiedyś z dziewczyną zgubiliśmy się gdzieś w górach w Norwegii. Miejsce jak z innej planety, dookoła żywej duszy, nawet samochodów, do tego północ na zegarze. W końcu pojawia się jakiś samotny mały hotelik przy drodze. Bez jakiejkolwiek nadziei pukamy tam. Otwiera jakiś facet, pytam się go "how much cost one room?" odpowiada "I am sorry we don't have any free rooms". Ja zrezygnowany mówię do mojej dziewczyny "to co robimy? jedziemy dalej? (byliśmy na rowerach). I nagle słyszymy od niego "skąd jedziecie? nie mówcie że przejechaliście sami taką drogę?" My w pozytywnym szoku, że słyszymy polski w takim miejscu mówimy" noo taak:)" po czym odpowiedział "chodźcie nie nie puszcze was samych o tej porze". Zaprosił nas na herbatkę, pogadaliśmy o nas, o jego pracy, o życiu i dał nam pokój dla personelu za darmo. To był niesamowity przypadek, jak dar z nieba. :)
Stachu spadłeś z dachu :D
stachu000
Piękna historia 😊
Ale super mega gest z jego strony ❤
Kiedys, gdy bylam w Niemczech na wymianie (a bylo to daleko, bo blisko granicy z Holandia) poszlam do szkoly z dziewczyna u ktorej mieszkalam. Poszlysmy na matematyke i mowie do mojej kolezanki "patrz jaki przystojny nauczyciel". On do nas podchodzi i po polsku "to co, przerobiliscie juz funkcje trygonometryczne w Polsce?" :D
haha ej to był niezły podryw xdddd w stylu matematyka
haha ej to był niezły podryw xdddd coś z rodzaju "jak podrywają matematycy"
cos ci sie powtorzylo paula
+( ͡° ͜ʖ ͡°) magia korzystania z telefonu
.
Jakiś czas temu jadąc autobusem przez japońskie wioski też wpadłam na Polkę:D z dala od dużych miast, totalne wiochy... autobus ok 5 lub 6 rano, w zimie więc jeszcze dosyć ciemno... rozmawiałam z koleżanką po polsku i nagle odwraca się pani siedząca przed nami i rzuca piękne polskie "dzień dobry"... wryło nas XD
Fajne są takie sytuacje kiedy odkrywamy, że nasz rozmówca za granicą też mówi po polsku:) Mieszkam w Uppsali w Szwecji, wprowadzilam się do nowego miejsca, moja sąsiadka, którą już widziałam parę razy na klatce próbuje nawiązać ze mną kontakt, pyta się mnie po szwedzku czy mogłabym się zaopiekować jej kotem, bo wyjeżdża (uczę się szwedzkiego więc zrozumiałam o co jej chodzi, ale z mówieniem idzie mi już gorzej). W pewnym momencie ona się pyta skąd jestem, odpowiadam, że z Polski (po szwedzku), a ona na to z zaskoczeniem: No nie, no co coś ty!:) Powiedziała mi, że myślała że jestem z Francji :P Tak o to poznałam Panią Jadzię i jej kota :)
Natalia Skoczylas ale mega wow
Bardzo fajny filmik!
Mieszkam za granica od kiedy mialem 4 lata (a mam prawie 30...) ale nigdy nie zapomnialem jezyka, i nawet nauczylem sie pisac po polsku.
Chociaz mowie w ITA, ENG i FRA, czuje ze Polski to moj pierwszy jezyk :)
Hub Lec I tak trzymaj. Yes.👍
Hub Lec Może to dziwne pytanie, ale w jakim języku myślisz? Zawsze się zastanawiałam jak to jest☺
Ciekawe pytanie: zalezy w jakim kontekscie sie znajduje, w domu i w rodzinie POL, z kolegami ITA, w pracy ENG-FRA...
Ale jak udzerze sie w palec, to instynktownie mowie KUUURRR... czyli to jest moj naturalny jezyk :)
Andzia Pandzia języku myślisz... ? o O boshe... myśli są w głowie i nie potrzebują " języka "
.. mysli po hindoduńsku.... -,- a ty będąc Polką po Japonskosłpwacku.... wez się jebnij w łeb... " po jakiemu myślisz "
.. boshe xD
jesli, powiedzmy, musisz policzyc drobne w kieszeni, to liczyczsz raz..dwa...trzy...
Anglik raczej one, two, three... a Japonczyk jeszcze inaczej
czyli pytanie w "jakim jezyku myslisz" wcale nie jest takie glupie, natomiast twoja odpowiedz jest glupia
Mega, Mega pozytywne ! A ich reakcja na język polski.... ciarki i duma mnie owładnęły !
Super, gratuluje, bardzo ladnie mowicie wszyscy po polsku :) Mieszkam w Danii i moja corka mowiaca po dunsku i po polsku moglaby dolaczyc do waszego milego grona :))) Gratuluje rodzicom, ktorzy pomagali wam pilegnowac jezyk polski :) Na pewno przyda sie ta umiejetnosc na cale zycie.
Przyda się tylko jeśli ktoś będzie chciał pojechać do Polski...
Laszer271 Zgadza się ;)
... sranie w banie i sztucznie mile komentarze...
Laszer271 nie tylko ;) gdzie się nie ruszysz za granicę spotkasz jakiegoś Polaka, a dzięki zachowaniu języka u Polonii jesteśmy w stanie się porozumieć. już nie mówiąc że język jest jednym z elementów tożsamości narodowej
Polak za granicą powinien umieć mówić w języku lokalnym albo przynajmniej w jakimś międzynarodowym więc to żaden plus, że można sobie z kimś po polsku czasami pogadać. Jak ktoś jest za granicą, a nie umie żadnego języka poza polskim to po co gadać z takim tłukiem? I po co komu tożsamość narodowa? Chcę mieć dom, pracę, być z ludźmi, których kocham, ale to gdzie będę i po jakim języku będę mówił nie ma dla mnie znaczenia, to taka sztuczna wartość na siłę moim zdaniem.
Laszer271 nie wiem co ma pan na myśli przez język międzynarodowy, esperanto czy co :p ... tzn domyślam się o co panu chodzi, ale tego nie kupuję, bo to czasem niewiele daje, bo w danym kraju mogą akurat nie znać tego "międzynarodowego" języka. A nie widzę potrzeby uczenia się chińskiego gdy chce się jechać do Chin. a zresztą nawet jak znasz jakiś język w miarę dobrze to jest to zupełnie inny komfort gdy mówisz w języku Ojczystym. Na przykład moje studia w Hiszpanii i w Polsce to zupełnie dwie bajki. Oczywiście uważam że warto się uczyć języków im więcej tym lepiej bo z większą ilością ludzi się dogadamy, ale to nie znaczy że nie warto znać polskiego. Szczegolnie jak ma się taka możliwość nauki przez rodzica od najmłodszych lat.Tożsamość narodowa jak i każda inna cząstka tożsamości jest bardzo ważna w rozwoju psychospołecznym, a to co pan mówi mimo wszystko świadczy jednak o tym że właśnie pan ją ma, bo to takie typowe dla Polakow ;) oczywiście to tylko moja powierzchowna analiza. Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru
To jest świetny film! Bardzo się cieszę, że tylu Polaków mieszkających poza Polską tak świetnie zna język polski i się nie wstydzi swojego pochodzenia :-)
I to mi sie podoba! Mój syn też płynnie mówi po polsku, bym się chyba pod ziemię zapadł ze wstydu jakbyśmy go w domu nie nauczyli po polsku :)
Chwila. Chwila. Laska gadala z Rosjaninem, znała polski i nie ogarnęła co on mówi? Nawet ja go zrozumialam XD
Eruza Socha ja bez napisów rozumiałem wszystko, a znam tylko angielski na poziomie podstawowym i z niemieckiego parę zwrotów xd
Eruza Socha me too 😂
Tym bardziej, że w szkole uczę się Rosyjskiego 😉
Ja tylko tego Hindusa nic nie rozumiałam.
tez mam w szkole rj
Eruza Socha Bo filmik miał pokazać tylko coś i tyle... sztuczne gówno... myslisz ze te osoby nie znaly się parę minut przed? ..... -,- ze od tak pierwszs spotkanie...
ja miałam sytuację za pojechałem z rodzina ( ja mama Tata i 2 siostry) do Czech i nie wiedzieliśmy co gdzie jest i nie mieliśmy zasięgu więc moja siostra zaczęła się pytać przechodniów *,,do you speak English?''*
po ok.5 minutach znalazła osobę która zna angielski i gadaly ze sobą chwilę po anglielsku a ja i reszta rodziny stoimy za nią [ja rozumiem dość dobrze angielski więc większość rozumiałam ale moi rodzice nie znali praktycznie żadnego słowa] i skończyła rozmawiać z ta Panią i odwraca się do nas i mówi _,,centrum jest w stronę tamtych straganów"_ (wskazując na stragany po drugiej stronie ulicy ) I podchodzi taka Pani i mówi do mojej siostry: *_masz piekny angielski akcent az trudno bylo rozpoznac ze jestes z Polski_*
wszyscy zaczęliśmy się śmiać podziękowaniami tej Pani i poszliśmy w swoją strone
Tak było *zdjęcie Urbana w filetowej kiecce*
Ten chłopak co rozmawiał z Rosjanką bodajże, to dziwny, że się na polski nie przerzucił. Byłoby mu prościej się dogadać z Rosjanką tak czy owak. Nawet gdyby ona nie znała polskiego.
Novu Unum - dzięki za poprawkę. Wciąż niczego to nie zmienia. Na ostatnich wakacjach w Bułgarii dobrze przekonałam się o tym, że lepiej używać polskiego niż angielakiego na przykład. oczywiście rosyjski też mile widziany.
Novu Unum Polski również
ten rudy i indian mnie rozwalili XD
whoscharlie hindus ;)
Pieprzony Kolumb...
CO TAK MACHASZ RĘKAMI?!!! XDD
kuzyn opowiedział mi historie znajomego z którym pracował. dzieciak wychował się w Afryce bo jego rodzice tam pracowali i nauczyli go tamtejszego regionalnego języka. kiedyś jako dorosły chłopak będąc za granicą spotkał na ulicy zagubionych Afrykańczyków - okazało się że jest w stanie im pomóc w ich rodzimym języku. mina gości bezcenna!
Ja byłam z rodziną na wakacjach we Włoszech, koło Rzymu (miejscowość Pomezia). Na wstępie mówię że nie znam włoskiego, tylko parę słów j liczyć do dziesięciu,ale za to płynnie posługuje się językiem angielskim. We Włoszech nie kładzie się takiego nacisku na języki obce dlatego mało dzieci mówi tam choćby po angielsku. Ale do rzeczy. Gdy byłam w restauracji zauważyłam dziewczynę w moim wieku. Nie zwracałam na nią szczególnej uwagi, do czasu gdy podeszła do mojej siostry i się o coś zapytała. Młodsza siostra spanikowała i podeszła do mnie. Ja jakoś dogadałam się z nią i teraz jesteśmy koleżankami. Mama mówi mi że mam dar rozumienia słów z kontekstu (tego nauczyła mnie moja pani od angielskiego).
Nie zawsze jest to łatwe, ale bardzo się cieszę, że mój syn jest dwujęzyczny :)
Wystarczy alkohol
Magda Serwatka hahaah
xBaD Dreams R6 🐸
Kiedy byłam mała to z mamą rozmawiałem sobie przy stoisku we Włoszech jaki sok kupić. Ogólnie trudno było się dogadać z panem bo kaleczył włoski. Angielski akcent jakiś taki ... dziwny. Ja wtedy mówię coś po polsku i się okazuje że to polak był. O jak cudownie pogadać z kimś w ojczystym języku !
Ja tylko czekałam aż któreś przeklnie po Polsku i się okaże że druga osoba zrozumie.Niewiele się pomyliłam. :)
tez mialam kiedyś. taka sytuacje. gdy mieszkalam w angli chodzilam na zumbe i zaczepila mnie polka ktora rozmawiala ze mna po ang dopiero po 20 min kiedy padlo pytanie skąd jestem odpowiedzialam from Poland i usłyszałem ja tez juz po polsku ;)
A już myślałem, że jest ładna Niemka. :/
To nie możliwe XD
Jestem w szkole w Niemczech, na cala szkole 1 ładna Niemka xD
Po pierwsze: pisze się niemożliwe
Po drugie: to jest możliwe
Brzydkie niemki to tylko sterootyp
XD
jak byłam w stanach wybrałam sie z 3 koreankami i serbem do baru na "polskie" pierogi. wtedy jeszcze wszytcy kuleliśmy z angielskim wiec kazdy cos od siebie wciskał i tak gadalismy w kilku językach, ludzie obok mieli niezły ubaw z nas 😂ale jakoś dogadaliśmy sie 😆
Na wakacjach w Hiszpanii miałam fajnie :D
1. Idę z rodziną po ulicy, jakiś facet krzyczy "gdzie ty do cholery idziesz?!" ha się śmieje "gdzie oczy poniosą" :D
2. W sklepie widzę, że sprzedawca średnio nawet po angielsku by pogadał, ale mówię "postcards" to mi pokazuje pocztówki. Nagle odzywa się inny faciu i się pyta "ładne?". Wzdrygnęłam się :D
Albo 3. w Paryżu :D Mówię do kolesia Bonżur, jeszcze z akcentem, a ten mi "dzień dobry" xD
4. Facet na pasach marudzi, że czerwone, ja na to, że to Paryż i ludzie mają to w dupie bo i tak wszyscy chodzą jak chcą :D
Wspomnienia :'D
Aleksandra Anna Bujnicka No w Hiszpanii takie sytuacje to rzadkość, szczególnie w miejscu, gdzie ja mieszkam
Ja raczej Katalonia. W sensie Barcelone itp. :)
Dlaczego ktoś przetłumaczył "You are Indian?" Na "Jesteś indianinem?" XD
Czułem że są Polakami, kiedy ta śliczna dziewczyna zaczęła mówić po niemiecku ;)
Cinek400 noo :D
Brzydka jest xd
@@lol-hk7ts Każdy ma inny gust :P
No ja zaraz się wiedziałam ze to nie czysty niemiecki 😂
Świetny eksperyment dobrze się ogląda. Brawo za pomysł i realizację.
To jest tak super eksperyment i tak świetny film że wszyscy powinni sie o tym dowiedzieć😉
To z pewnością wcale nie było ustawiane :D Szczególnie, że "Indianin" gadał z typem, który mówił po angielsku, a nie da się nie rozumieć angielskiego, mieszkając w Indiach, szczególnie w Delhi.
Dokładnie... Angielski to drugi język w Indiach. A przy okazji - strasznie po nim widać wpływ indyjskiej kultury, mam tu na myślę raczej z negatywnej strony, to jak się wypowiada, dobór słów...
Ja również jestem dwujezyczna (język angielski i polski ) dlatego bardzo zaciekawił mnie film, do tej pory często kiedy miałam styczność z językiem którego nie rozumiem mówiąc kolokwialnie "lecialam na migi" ale zawsze jakoś się dogadywalam, jednym słowem jesteśmy tylko ludźmi, różnymi od siebie kulturą, językiem, krajem, ale zawsze jest między nami jakas droga porozumienia ;)) Pozdrawiam cieplutko
Super odcinek. I świetny pomysł 😃 Pozdrawiam
ta blondyna za ładna jak na Niemkę tylko tak można wytłumaczyć jej pochodzenie
Marian Mariański Polko- Niemka i wszystko jasne
ja mam odwrotne doświadczenia niemki są brzydkie i niezadbane straszne raszple mają coś ze stereotypowej Helgi
Marian Mariański cóż, takie te historie o brzydkich Niemkach, a ja w jeden dzien w Niemczech widziałem wiecej atrakcyjnych, zadbanych kobiet niz przez rok w Polsce.
Jjj Hańb Pewnie mieszkasz w jakimś Sosnowcu xD
Victory Glam nie, w Krakowie ;)
LARRY JEST SŁAWNY :oooo
PewGreyAlex Kto on?
Samuel Runt no fajny, nie zaprzeczam ^^
Ofca Cobain Kolega ze szkoly heheee
+kiedyś jak byłam mała to z rodziną byliśmy w Indiach i pojechaliśmy do takiej jednej miejscowości i 'zamieszkaliśmy' w takim pensjonacie w środku pola herbacianego (z mieszkańcami porozumiewaliśmy się po angielsku i czasem z jakimiś domieszkami malajalam) i pewnego dnia do tego miejsca przyjechała biała para i okazało się że byli z Polski
Świetny materiał, świetny pomysł :) dający do myślenia.
Ale super chce druga czesc!! ❤️
Ale świetny eksperyment,polski jest cudowny.
Język polski jako lingua franca. Padłem. Bardzo fajny filmik.
W czasach nowożytnych Rzeczpospolita tworzyła duży i znaczący w Europie organizm państwowy, leżący na ważnych szlakach handlowych i pośredniczący w kontaktach zachodu ze wschodem. Do ery wojen XVII w. była też krajem bogatym, o stosunkowo wysokiej stopie życia, ze względu na panującą w niej wolność wyznaniową, etniczną i światopoglądową, chętnie zamieszkiwanym przez cudzoziemców.
Znaczenie handlowe i polityczne sprawiło że język polski stał się międzynarodową mową we wschodniej części kontynentu. Posługiwało się nim wiele narodów zamieszkujących tereny Rzeczypospolitej, oraz był popularny w krajach ościennych. Języka polskiego często używali kupcy niemieccy i czescy. Od połowy XVI wieku do początku wieku XVIII polszczyzna była językiem dworskim w Rosji, i tą drogą przeniknął do języka rosyjskiego szereg wyrazów pochodzenia zachodnioeuropejskiego, przyswojonych wcześniej przez język polski, oraz wyrazów rdzennie polskich. Pod koniec XVII w. język polski był popularny i modny także wśród wyższych warstw Moskwy, a jego znajomość była miernikiem wykształcenia i kultury. Posługiwała się nim również kancelaria Chanatu Krymskiego w celu sporządzania dokumentów.
Język polski wywarł znaczny wpływ na takie języki jak: ukraiński, białoruski, litewski, rosyjski, jidysz, hebrajski, czeski, rumuński, węgierski
Za: zhistorii.blogspot.com/
Kiedyś byłam we Włoszech z rodzicami i w jakimś mniejszym mieście przy wchodzeniu do metra spotkaliśmy ich znajomą której nie widzieli dobre kilka lat
Ja gdy byłam małym dzieckiem, to spotkałam we Włoszech dziewczynę w moim wieku, ale pochodzącą z Austrii.
Polubiłyśmy się i jakimś cudem się dogadałyśmy, mimo tego, że nie rozumiałyśmy, co do siebie mówimy.
Jezu super eksperyment,nomentami zabawnie było. super!
Bo najpiękniejszy język, to Polski język ❤😂
Wniosek z filmu? Ucz się polskiego to się dogadasz?
Niestety, ale filmik w ogóle nie bierze pod uwagę mowy ciała, wspólnych rodzin językowych i wpływu postępującej globalizacji na poznawanie języków.
Nie, głupku. Wniosek to - rdzenna kultura i język są ogromnymi wartościami, które łączą człowieka ze światem i ludźmi do których bez języka nie miałby dostępu. Ergo, rodzice nie ucząc dzieci języka nie dają im szansy na ten dostęp.
Dzięki tobie nie muszę pksać komentarza
Świetne! Tego się nie spodziewałam :)
Mieszkam w USA i bym chętnie mogła brać udziałam w takim filmie hehe :D
Bardzo przyjemnie się oglada :)
Pamiętam jak zaczynałam szkolę w Anglii, umiałam coś tam powiedzieć, ale wiadomo jak to na początku. Na początku to miałam mieć testy no i ja zestresowana rozmawiam z tą nauczycielką no i ona się mnie zapytała skąd jestem i od razu zszedł ze mnie cały stres jaki miałam bo okazała się polką! czułam się bardzo bezpiecznie przy niej jako mojej nauczycielki od matematyki, tylko na początek bo potem migiem już w drugim miesiącu poszłam na wyższy poziom nauki do innej klasy. No, ale wróćmy do tych testów, wiec po nich nauczycielka twierdziła, że zna jedną polkę, ona przychodzi ja troszkę zaskoczona że 'ona polka?' Taka dziwna jej twarz się wydawała, ale pomyślałam, że ładna i ma taką inną urodę ona do mnie mówi 'hi', a potem śmiga po czesku!! Ja osłupiona, ale zaraz się otrząsnęłam i zaczęłam mówić po wolutku po polsku a ona tez się śmieje ze mnie rozumie i potem po angielsku z nią rozmawiałam oczywiście to było takie 'nice to meet you' 'so where are you from?' 'I thought that you are from Poland as my teacher said' 'funny', a potem po jakimś czasie zaczęłyśmy mówic w swoich językach do siebie okazało się ze to było przezabawne i te języki są tak bardzo do siebie podobne! w dodatku ona była jedyną czeszką na całą szkołę i od tamtej pory zostałyśmy przyjaciółkami, chociaż mi już coraz lepiej po angielsku idzie (bo mam inne koleżanki z którymi rozmawiam tylko po angielsku i nadal ich nie znudziłam, wiec jest dobrze haha) no to często tak rozmawiamy ona po czesku, ja po polsku często nam się przyglądają ze zdziwieniem, a też jak nie znamy jakiegoś angielskiego słowa to mówimy w swoich językach i druga osoba łapie o co chodzi mam bardzo mile wspomnienia z początku roku pomimo ze nie znałam języka...😊😊😊
Ja kiedyś biorąc udział w najwiekszym na świecie wyścigu autostopowy Autostop Race utknęłam z kolega na na stacji benzynowej nie mogąc złapać stopa. Żaden Włoch nie mówił po angielsku i zbywali nas jak próbowaliśmy mowic po włosku. Myśleliśmy ze utkniemy na dobre, ale pani kasjerka okazała się Polka. Poinformowała gościa który tankował samochody, ze jak zobaczy jakaś polska rejestracje to ma nas zawołać. W ten sposób natknęliśmy się na Polaków, którzy odwieźli nas na metę wyścigu. Niesamowite szczęście mieliśmy, uwielbiam spotykać rodaków za granica :)
Mieszkam od 5,5 roku we Francji, też jestem dwujęzyczna, przydatna sprawa, fajny eksperyment 😉
Alex mówiący po hiszpańsku ma niestety bardzo polski akcent 😂😂
mika zet Wiesz akcent ciężko jest wyeliminować...Nawet mieszkając wiele lat za granicą ma się polski akcent...
Pod niebem Malagi No widzisz, a niektórym wystarczy kilka lat w szkole, żeby nie dać po sobie poznać :v
Victory Glam hmm... w to nie wierzę. Tu nauka nie ma nic do rzeczy. Jest to zwiazane z naszym aparatem mowy, niektórzy łatwiej przyswajaja akcent, inni gorzej. Zresztą najważniejsze jest by mówić dobrze w języku obcym a akcent to.sprawa drugorzędna. Pozdrawiam
W co niby nie wierzysz? xD
Nic nie pisałam o nauce, wiem, że to wszystko zależy od osoby xd
Sorry, zrozumiałam coś innego! Pozdrawiam
No ciekawa akcja. Zazwyczaj głupie akcje w internecie mi się nie podobają, ale ta była naprawdę fajna.
Wow 😮
Tego sie nie spodziewalam 😮😍
Ja w pracy mam Polaka ochroniarza (Irlandia). Przez pół roku o tym nie wiedzieliśmy. Dopiero wtedy zapytał się mnie skąd jestem, to mu mówię, że z Polski. Podobno nie poznał, bo miałam Irlandzki akcent. Po moim stwierdzeniu "czyli niezrozumiały" zaczął się śmiać :D
Ciekawy eksperyment! :D Sama mieszkam w Niemczech i na początku moja komunikacja wyglądała tak jak na tym filmie; a więc w pełni rozumiem co oni czuli:D
Super filmik 😀Polska łączy
Świetny film 💕.
w Holandii raz zaczęłam narzekać z koleżanką na pana w sklepie, który nie umiał się zdecydować co kupić . w pewnym momencie odwrócił się i powiedział, że mamy przestać go tak obrażać. wstyd jak cholera xd (mieszkam w Holandii od kilku lat)
Byłam ze znajomymi w Szkocji i zamawialiśmy jedzenie w McDonaldzie, widzimy że chłopak na kasie dopiero ma szkolenie a mój kolega władający angielskim jakby to był jego pierwszy język zaczął do niego bardzo szybko mówić. Chłopak powiedział żeby powtórzył, ale kolega złączył fakty polskiego akcentu i imienia Damian i zaczął tłumaczyć mu po polsku. Ja w szoku ze co on robi, kierownik restauracji stojacy za chłopakiem w większym szoku niż ja, a oni rozmawiają sobie po polsku jak gdyby nic się nie stało.
Polacy łączmy się!!! :D
miałem to samo jak pierwszy raz byłem w Chorwacji , nie mogłem się dogadać , a okazało się , ze wszyscy tam po polsku płynnie mówią ( no prawie wszyscy )
Cudnneeeee...ludzie świata łączcie się 😘
Pamiętam jak miałem jakieś 4 latka i byłem na ślubie już nawet nie pamiętam czyjim ale pamiętam że były tam dziewczynki które polskiego nie znały i tak się dogadaliśmy i śwetnie bawiliśmy
Jezu uśmiechałam się szeroko całe nagranie
Czy moglibyście dodać napisy po angielsku? Chciałabym pokazać ten filmik moim znajomym z zagranicy
colomaurze wiem że ten komentarz jest napisany rok temu ale odpowiem wejdź w ustawienia tam będzie można włączyć napisy (na komputerze lub laptopie: koło zębate⚙️
Na telefonie lub tablecie: trzy kropki⚫⚫⚫(tylko w inną stronę)
ja pamiętam jak stałem w kolejce w holandii w sklepie , i nagle słysze "Michał czy ty sie kurwa uspokoisz?"
Ja tak samo . wychowałam się w Grecji . i jestem dwu języczna . nawet trzy języczna bo znam też angielski perfekcyjnie ;)
Mam 20 lat i nie ukrywam, że wolałbym aby moje dziecko urodziło i wychowywało się za granicą, ale nie ważne gdzie wyjadę, to i tak nauczę go języka polskiego.
Spoko, fajny pomysł z tym filmikiem :)
W sumie nawet nie wiem dlaczego ale aż się wzruszyłam. Pozytywnie oczywiście ;)
bardzo pozytywny filmik :)
Interviewer: Larry popraw mikrofon.
Larry: Kurwa, przeprasm.
Julian: Ja pierdole! Mowisz po polsku?
Larry: Zajebiste!
Moje znajome miały taki przypadek za granicą, Magda chce kupić lody, to mówi tej pani po angielsku czy w jakimś innym języku, że poprosi lody takie i takie. Pani bierze wafelek, a Magda dalej w tym jezyku: "W kubeczku! W kubeczku!"
Po chwili do Magdy podchodzi weronika (siostra) i zaczynają rozmawiać po polsku, a ta pani tylko takie:
"No to co chcecie dziewczynki?"
Bardzo fajna akcja!
Fajne, ale nie wierzę. Na pewno któreś w pewnym momencie powiedziałoby "kurwa.." i wszystko by się wydało :D
Larry. Ten z długimi włosami. Awww :3
i dlatego potrzebny jest uniwersalny język pomocniczy. Saluton
kocham! 😇🎓
Świetnie więcej takich akcji
"Oh you're India" - swietny angielski 👍🏼
Ola 'Indian', czyli dobrze powiedział :)
Co tak machasz rękami 😂 świetny eksperyment!
Wie ktoś gdzie to było nagrywane?Bo dziwne jeśli w polsce🤔
Bardzo fajny filmik :)
To żeby przekonać się o tym, że bez znajomości wspólnego języka ciężko jest się dogadać, trzeba przeprowadzać eksperyment? Ludzie coraz bardziej mnie zaskakują. Swoją drogą, na dłuższą metę można na migi próbować heh jak chłopak co wyjaśniał, że gra na baniakach.
Nawet jak się język zna, to nie zawsze się zrozumie. :P Akurat w filmie chodzi o coś innego niż to, że trudno się dogadać w dwóch różnych językach. :/ To promocja nauczania języka ojczystego przez imigrantów (żeby dziadek z reklamy allegro nie musiał się uczyć angielskiego, żeby z wnukiem się porozumieć).
To nie był żaden eksperyment, baranie, tylko ustawka, aby ukazać pewną piękną refleksję nt. wartości jaką jest rdzenna kultura i język, które łączą ludzi.
Spójrz na napisy na początku filmu... baranie.
Jasna sprawa, zrozumiałem przesłanie jednak początek filmu sugeruje coś innego. Byłem wielce zdziwiony puentą.
Użyj mózgu i czytaj krytycznie, owieczko. Użycie słowa "eksperyment" jest elementem narracji kierowanej do widza.
Jakiś czas temu wyjechaliśmy z klasą na wycieczkę do Drezna. Wszystko super fajnie nawet całkiem dobrze po tych trzech latach nauki potrafiłam dogadać się po niemiecku ale w końcu trafiliśmy z moją koleżanką i kolegą do starbaksa gdzie musiałam poprosić o rozmienienie pieniędzy, czego nie potrafiłam wytłumaczyć panu za ladą. Po kilku nieudanych próbach i po niemiecku i po angielsku sprzedawca pyta się mnie:,,where are to from?,, ja na to,,Poland,, a on ,,ja też,, .Ze szczęścia się poplakalam i prawie rzuciłam mu na szyję krzycząc:,,Rozmienić!!!,, 😂😂😂
multi kulti o tym w tym chodzi :D
0:50 po jakiemu mówi ta dziewczyna?
Tp ja miałam sytuacje w Niemczech. Byłam z wycieczką szkolną i jechaliśmy do Danii i zatrzymaliśmy się na jeden dzień w Berlinie. Tam mieliśmy czas wolny i poszłam z koleżanką do sklepu i facet obsługujący kasę pyta czy jesteśmy z wycieczki szkolnej (po ang) a my ze tak i pyta skąd jesteśmy czy Anglii, a my nie z Polski, a on zaczął do nas mówić po Polsku i się mocno zdziwilysmy
Ale im pranka zrobili 👌😂
jak bylam we wloszech to mieszkalam w sredniowiecznej kamienicy, a tu sie okazuje, ze polka to nasza sasiadka haha
ja sama mieszkam w californi a jestem rodowita Polka
Szedłem raz po drodze w górach i mijam dwie kobiety. Jako że byliśmy w górach, powiedziałem do nich naturalnie "Hallo!", po czym one się tak na mnie patrzą i jedna pyta drugą po polsku "Hallo to chyba 'cześć' znaczy, co nie?". Taka mała anegdotka 😂
Niesamowity eksperyment!
Super!! ❤
Ale zaskoczenie 😅 Super
Aż zachciało mi się płakać x)
SUPER!
Super eksperyment!
Bardzo fajny ekspertment
Do czego to miało prowadzić?
Opowieść nie moja oraz troche z innej strony:
Nauczycielka od niemieckiego zatrzymała się na chwilę by odpocząć bo jaździe na rowerze. Tuż obok był kłopot z parkingiem i dwóch mężczyzn zaczęło dyskutować po angielsku. Żaden z nich dobrze go nie znał, a jeden był polakiem drugi niemcem. W końcu niemiec się zdenerwował i zaczął go przezywać po niemiecku. Polak nie zrozumiał co mówi, więc nic z tym nie zrobił. Natomiast moja nauczycielka od razu się wtrąciła i zaczęła również mówić mu niemiłe uwagi po niemiecku. Facet na tyle się zszokował, że się zamknął i poszedł :)