Słuchając tego kawałka zastanawiam się czy Planet przeniósł nas do swojej przeszłości, czy to on przeniósł się do naszej. Chyba każdy w mniejszym lub większym stopniu mógłby potraktować ten utwór jak swoje wspomnienia.
kocham tego typu utwory. Uwielbiam siadać sobie na luzie i wspominać z uśmiechem na twarzy błędy młodości. Wstyd mówić, ale świetnie wspominać. Też tak macie? Propsy 100%
Uwielbiam takie teksty. Po półtorej minuty myślałem, że minęło jakieś 5. Twoje teksty idealnie odzwierciedlają moje przemyślenia i uczucia. Szkoda, że jesteś tak mało znany bo niektórzy mogliby śmiało brać z ciebie przykład :)
Sara ma tu znaczenie wielu imion... 2019 jestem i będę, a myślami lata 90, szkoda że tak daleko do rzeczywistości. Gubię się w myślach, odpływam poznaje znaczenie słowa wyobraźnia. Płyne!
Rewelacyjny kawałek.. Rewelacyjny podkład, a to co się dzieje w głowie i historia która się układa za każdym razem kiedy się tego słucha to jest coś niesamowitego.. Dla takiego kawałka warto było czekać. Reszta płyty też jest na fajnym poziomie i jest bardziej przyziemna niż "Pas Oriona" ale to nic nie ujmuje w przekazywaniu swoich emocji Planeta.
Ten utwór przypomina mi czasy szkoły podstawowej... Też miałem taką koleżankę do której nie miałem odwagi się odezwać :D. Ten utwór daje dużo refleksji na temat tego co było kiedyś dla niektórych to może czasy teraźniejsze lecz nie wiem czy ktoś z tak bardzo młodego wieku potrafi zrozumieć sens utworu , ale jak dla mnie jest "mega" :D
Pierwszy raz w zyciu sluchajac piosenki smialam sie nie tylko w duszy ale tez na glos. Przypomnialam sobie stare dobre czasy :-) dziarsko to zrobiles :-)
Jak byłem mały oglądałem żółwie ninja w przerwie 5-10-15 w szkole mieliśmy przerwy po pięć dziesięć piętnaście. Paliliśmy szlugi wychyleni zza winkla - sobieskie lighty, świętej pamięci Marcin czasem przynosił Fajranty od mamy, a wcześniej jeszcze chodziliśmy na SKS-y z chłopakami i wszyscy mieli dresy,takie śliskie , co przy nogawce się rozpinały. Potem chodziliśmy na dyskoteki z dziewczynami i się biłem z kumplem , dostał w pysk za dupę , czyli w sumie to za nic. Z klasą jeździliśmy na wycieczki :Toruń,Biskupin,Malbork i kupowałem mamie pamiątki : jakieś pierścionki, rzemyki i medalion. Pani na cmentarzu poległym żołnierzom zapałała znicz a my czekaliśmy na McDonald-wycieczka "30 razy happy meal". Jak wracaliśmy do domu to autobus był pełen radości , siadaliśmy na oparciach foteli i chyba pierwszy raz byłem zazdrosny. Kolega gadał z koleżanką i niby nic się wtedy nie stało, ale siedziałem tam obok przybity ,nie miałem odwagi pogadać z Sarą. ref. A ona była ładna i miała ciemne włosy i śniła mi się w nocy ,nosz kurwa jego mać! Miała na imię Sara,pochodziła z wiochy i nigdy nie miałem odwagi pogadać z nią, jak większość z nas. Pisaliśmy sprawdziany ,ja chuja umiałem na te sprawdziany z gery, ściągałem od koleżanki,co uczyła grać na gitarze kolędy. Mieliśmy księdza ,co kolorował jak zasrany flamaster, opowiadał o ślepym cukrzyku ,co nabył echolokację (naprawdę ?) Pani od polskiego była mega , jak odeszła był płacz,mówiła mówiła, że Planeta to poeta tylko nie ten łeb,czy jakoś tak. Ta od niemca to była twarda sztuka,koszmar czasu przyszłego, miała kapelusz i płaszcz , wyglądała jak pieprzona Carmen Sandiego. Babeczka od plastyki miała chyba zwichniętą psychikę, bo nachyliłem się nad kartką i przyjebała mi w łeb dziennikiem. Powiedziałem,że jest jebnięta jak ta cała szkoła, a ona ,że mam brać plecak i iść do dyrektora,no prowadź! Dziewczyny mówiły ,,że jestem fajny i że się fajnie rozmawia i że jest wyglądam i że wszystko fajnie, ej fajnie, no błagam. Byłem zaspany jak przychodziłem do szkoły rano i jak zwykle siedziałem przybity , bo nie miałem odwagi pogadać z Sarą ref. A ona była ładna i miała ciemne włosy i śniła mi się w nocy ,nosz kurwa jego mać! Miała na imię Sara,pochodziła z wiochy i nigdy nie miałem odwagi pogadać z nią, jak większość z nas.
Kochałem Sarę w gimnazjum z ręką na sercu byłem łobuz a ona najpiękniejsza w szkole na moje nieszczęście okazało się , że jej mama jest nauczycielką co gorsza przeniesli mnie z klasy do klasy za zachowanie i mama Sary była moja wychowawczynią. Cóż , najlepsze jest jednak to , że przyjaciel na sylwestra poprosił ją żeby ze mną porozmawiała na jakieś górce gdzie wszyscy świętowali nowy rok . Pamiętam tylko , że nie mogłem wydukać ani słowa tak sie zapowietrzylem ale musiała mieć ze mnie ubaw ,😛
Kocham ten bit seeerio, jak żaden. I tak jak uwielbiam Planeta, tak myślę że mógłby go lepiej wykorzystać. Ale kawałek i tak mega jest. No ale jest jak jest, teraz czekam na nową płykę ❤
Przesłuchałem całą płytę - ten kawałek usiadł mi chyba najbardziej, przynajmniej jak na razie - genialny, sentymentalny.. Osobiście uważam, że Pasa Universum nie przebiło.. Pas 9\10, Universum mocne 7 ;)
Jak byłem mały oglądałem Żółwie Ninja w przerwie 5-10-15 W szkole mieliśmy przerwy: pięć, dziesięć, piętnaście Paliliśmy szlugi, wychyleni zza winkla i Sobieskie lighty Świętej pamięci Marcin czasem przynosił Fajranty... od mamy A wcześniej jeszcze chodziliśmy na SKS-y z chłopakami Wszyscy mieli dresy, takie śliskie, co przy nogawce się rozpinały Potem chodziliśmy na dyskoteki z dziewczynami I się biłem z kumplem. Dostał w pysk za dupę, czyli w sumie za nic Z klasą jeździliśmy na wycieczki: Toruń, Biskupin, Malbork I kupowałem mamie pamiątki. Jakieś pierścionki, rzemyki, medalion Pani na cmentarzu poległym żołnierzom zapalała znicz A my czekaliśmy na McDonalds. Wycieczka 30 razy Happy Meal Jak wracaliśmy do domu, to autobus był pełen radości Siadaliśmy na oparciach foteli i chyba pierwszy raz byłem zazdrosny Kolega gadał z koleżanką i niby nic się wtedy nie stało Ale siedziałem tam obok przybity. Nie miałem odwagi pogadać z Sarą Pisaliśmy sprawdziany. Ja chuja umiałem na te sprawdziany z gegry Ściągałem od koleżanki, co uczyła mnie grać na gitarze kolędy Mieliśmy księdza, co kolorował jak zesrany flamaster Opowiadał o ślepym cukrzyku, co nabył echolokację... na prawdę? Pani od polskiego była mega, jak odeszła był płacz Mówiła, że Planeta to poeta, tylko nie ten łeb, czy jakoś tak Ta od niemca to była twarda sztuka, koszmar czasu przyszłego Miała kapelusz i płaszcz, wyglądała jak pieprzona Carmen Sandiego Babeczka od plastyki miała chyba zwichniętą psychikę bo Się nachyliłem nad kartką i przyjebała mi w łeb dziennikiem ooo Powiedziałem, że jest jebnięta, jak ta cała szkoła A ona, że mam brać plecak i iść do dyrektora - ty no prowadź Dziewczyny mówiły, że jestem fajny i że się fajnie rozmawia I że fajnie wyglądam i że wszystko fajnie i fajnie...no błagam Byłem zaspany, jak przychodziłem do szkoły rano I jak zwykle siedziałem przybity, bo nie miałem odwagi pogadać z Sarą A ona była ładna i miała ciemne włosy I śniła mi się w nocy. Nosz kurwa jego mać Miała na imię Sara, pochodziła z wiochy Nigdy nie miałem odwagi pogadać z nią, jak większość z nas A ona była ładna i miała ciemne włosy I śniła mi się w nocy. Nosz kurwa jego mać Miała na imię Sara, pochodziła z wiochy Nigdy nie miałem odwagi pogadać z nią, jak większość z nas
Słuchając tego kawałka mam dziwne wrażenie, że ktoś opisał moje życie zmieniając jedynie imię dziewczyny. Właśnie tak wyobrażam sobie podróże w czasie! WIELKI PROPS za ten kawałek.
Szkoda że już tak mało takiego rapu .. 2023 ! Ciągle się wraca.
Słuchając tego kawałka zastanawiam się czy Planet przeniósł nas do swojej przeszłości, czy to on przeniósł się do naszej. Chyba każdy w mniejszym lub większym stopniu mógłby potraktować ten utwór jak swoje wspomnienia.
Dokładnie tak :)))
masz racje 😊
Chyba o to w tej nucie chodzi :D bądź co bądź każdy miał coś podobnego :P
Prawda mi aż chce się płakać :(
Każdy kiedyś miał swoją Sarę
Mam to samo do innych jakoś z łatwością przychodziło.... ta jest wyjątkowa....
+Kazik Wasilewski Moja to miala nAWet na imie Sara :').
Może nie Sare, ale miał :P chodzi raczej o sam przekaz :P
+Luko autorowi tez...xD
Każdy miał młodzieńczą miłość, którą Planet nazywa Sarą :)
2021 kto jest ze mną?
Za każdym razem jak słucham tego kawałka to cofam się do najpiękniejszych chwil z mojego życia.....
ma man
keep it 100
Cała prawda... aż czasami żal dupę ściska że to już "przeszło" :-0
Ja tu pierwszy ale nie ostatni raz...
Dokładnie ja tak samo!
kocham tego typu utwory. Uwielbiam siadać sobie na luzie i wspominać z uśmiechem na twarzy błędy młodości. Wstyd mówić, ale świetnie wspominać. Też tak macie? Propsy 100%
Nie wspominam bo wtedy zalewam się łzami
Mnie do dziś jedna znajomość boli i gdy słuchałem pierwszy raz tego myślałem o niej
Nie, bo przypominają stracone szanse
mlodosc przeszla mi przed oczami w ciagu 3 minut, dzieki Planet, MAGIA
znów tu wracam 😣😣😣😍😍😍
spoko ja tez :)
i ja, ahh ;)
ja też ciągle :3
ja znów!
i ja tez :)
Dzięki za wprowadzenie w dorosłość
Uwielbiam takie teksty. Po półtorej minuty myślałem, że minęło jakieś 5. Twoje teksty idealnie odzwierciedlają moje przemyślenia i uczucia. Szkoda, że jesteś tak mało znany bo niektórzy mogliby śmiało brać z ciebie przykład :)
Sara ma tu znaczenie wielu imion...
2019 jestem i będę, a myślami lata 90, szkoda że tak daleko do rzeczywistości. Gubię się w myślach, odpływam poznaje znaczenie słowa wyobraźnia. Płyne!
każdy kolejny numer z Universum jaki sprawdzam jest lepszy. naprawdę świetny numer od pierwszego odsłuchu aż chce się więcej. :-)
Aż chce się kupić? :)
owszem :-)
aRcy a ja mam :D tak, właśnie - chwalę się :D
Ale to dlatego, że szczerze polecam. Płyta warta każdych pieniędzy :)
Tobiasz Przeradzki No to super :) Również posiadam oryginał jak i Pas Oriona. Na pewno przyznacie, że lepiej się słucha, gdy krążek leży na półce :)
Rewelacyjny kawałek.. Rewelacyjny podkład, a to co się dzieje w głowie i historia która się układa za każdym razem kiedy się tego słucha to jest coś niesamowitego.. Dla takiego kawałka warto było czekać. Reszta płyty też jest na fajnym poziomie i jest bardziej przyziemna niż "Pas Oriona" ale to nic nie ujmuje w przekazywaniu swoich emocji Planeta.
ah... wspomnienia, ile by człowiek oddał aby cofnąć się do czasów szkolnych. :)
Chyba nie znam nikogo kto potrafiłby tworzyć lepszy klimat i przenosić w inny świat swoimi utworami niż Ty Planet. MEGA!!!
Dokładnie
Ten utwór przypomina mi czasy szkoły podstawowej... Też miałem taką koleżankę do której nie miałem odwagi się odezwać :D. Ten utwór daje dużo refleksji na temat tego co było kiedyś dla niektórych to może czasy teraźniejsze lecz nie wiem czy ktoś z tak bardzo młodego wieku potrafi zrozumieć sens utworu , ale jak dla mnie jest "mega" :D
Pierwszy raz w zyciu sluchajac piosenki smialam sie nie tylko w duszy ale tez na glos. Przypomnialam sobie stare dobre czasy :-) dziarsko to zrobiles :-)
Ależ tu sie miło wraca🤙🏼
Geniusz, w tym prostym tekście zawarł coś niezwykle ważnego chyba dla każdego z nas. ;)
Jak byłem mały oglądałem żółwie ninja w przerwie 5-10-15
w szkole mieliśmy przerwy po pięć dziesięć piętnaście.
Paliliśmy szlugi wychyleni zza winkla - sobieskie lighty,
świętej pamięci Marcin czasem przynosił Fajranty od mamy,
a wcześniej jeszcze chodziliśmy na SKS-y z chłopakami
i wszyscy mieli dresy,takie śliskie , co przy nogawce się rozpinały.
Potem chodziliśmy na dyskoteki z dziewczynami
i się biłem z kumplem , dostał w pysk za dupę , czyli w sumie to za nic.
Z klasą jeździliśmy na wycieczki :Toruń,Biskupin,Malbork
i kupowałem mamie pamiątki : jakieś pierścionki, rzemyki i medalion.
Pani na cmentarzu poległym żołnierzom zapałała znicz
a my czekaliśmy na McDonald-wycieczka "30 razy happy meal".
Jak wracaliśmy do domu to autobus był pełen radości ,
siadaliśmy na oparciach foteli i chyba pierwszy raz byłem zazdrosny.
Kolega gadał z koleżanką i niby nic się wtedy nie stało,
ale siedziałem tam obok przybity ,nie miałem odwagi pogadać z Sarą.
ref.
A ona była ładna i miała ciemne włosy
i śniła mi się w nocy ,nosz kurwa jego mać!
Miała na imię Sara,pochodziła z wiochy
i nigdy nie miałem odwagi pogadać z nią, jak większość z nas.
Pisaliśmy sprawdziany ,ja chuja umiałem na te sprawdziany z gery,
ściągałem od koleżanki,co uczyła grać na gitarze kolędy.
Mieliśmy księdza ,co kolorował jak zasrany flamaster,
opowiadał o ślepym cukrzyku ,co nabył echolokację (naprawdę ?)
Pani od polskiego była mega , jak odeszła był płacz,mówiła mówiła,
że Planeta to poeta tylko nie ten łeb,czy jakoś tak.
Ta od niemca to była twarda sztuka,koszmar czasu przyszłego,
miała kapelusz i płaszcz , wyglądała jak pieprzona Carmen Sandiego.
Babeczka od plastyki miała chyba zwichniętą psychikę,
bo nachyliłem się nad kartką i przyjebała mi w łeb dziennikiem.
Powiedziałem,że jest jebnięta jak ta cała szkoła,
a ona ,że mam brać plecak i iść do dyrektora,no prowadź!
Dziewczyny mówiły ,,że jestem fajny i że się fajnie rozmawia
i że jest wyglądam i że wszystko fajnie, ej fajnie, no błagam.
Byłem zaspany jak przychodziłem do szkoły rano
i jak zwykle siedziałem przybity , bo nie miałem odwagi pogadać z Sarą
ref.
A ona była ładna i miała ciemne włosy
i śniła mi się w nocy ,nosz kurwa jego mać!
Miała na imię Sara,pochodziła z wiochy
i nigdy nie miałem odwagi pogadać z nią, jak większość z nas.
O dzięki stary ^^ Akurat wszystkim dziś się głośniki zjebały
aha.
Legalize100pro Nie przypierdalaj się.
Czytam rap.
kmwtw :)
Ja to slysze tak :D
"Pani od polskiego była mega , jak odeszła to byl placz, mowila ze planta to poeta tylko nie ten łeb,czy jakoś tak."
Waski PL
planeta* :PP
Kiedy myślałem, że już lepiej być nie może... Tu takie coś!!! Dziękuję Planet!!!
japierdziele jaka nostalgia słuchając tego oh...
Chyba każdy w jakimś momencie życia miał swoją Sarę :P
Nie wiem jak wy, ale jest czerwiec 2018 a ja znowu tu powróciłem ;)
2020
Końcówka to z szatan z siódmej klasy spoko lektura i film :D
MEGA utwór, przywołuje własne wspomnienia, mimo wszystko bardzo pozytywny
dziękuję za tak piękna piosenkę jak przesluchalam ja poraz pierwszy poplakalam się rzadko słucha się czegoś tak wybitnego :)
Zrozumiałam jak czas szybko leci czas. Wzruszające i magiczne...
Ta piosenka zrobiła mi dzień :D
Dzięki tej piosence spodobało mi się imię "Sara" i wiem jak nazwę swoje dziecko😂
Ooooo😍
❤
Od 02 słucham i ten numer jest jednym z najlepszych.
Siedzi w bani, bicik elegancki technicznie wszystko ładnie
PROPSY :V
Zapomniałem, że ta piosenka jest taka dobra. Już zdążyłem o niej zapomnieć
i ten moment gdy ta Sara tego słucha :)
Zajebisty jest ten moment XD
Kochałem Sarę w gimnazjum z ręką na sercu byłem łobuz a ona najpiękniejsza w szkole na moje nieszczęście okazało się , że jej mama jest nauczycielką co gorsza przeniesli mnie z klasy do klasy za zachowanie i mama Sary była moja wychowawczynią. Cóż , najlepsze jest jednak to , że przyjaciel na sylwestra poprosił ją żeby ze mną porozmawiała na jakieś górce gdzie wszyscy świętowali nowy rok . Pamiętam tylko , że nie mogłem wydukać ani słowa tak sie zapowietrzylem ale musiała mieć ze mnie ubaw ,😛
ciekawe czy Sara to słyszała ? ^^
slyszała ;) XD
nie raz ;D
Sara Jot
serio? o tobie? :o
+Sara Jot
Jeśli ta piosenka jest naprawdę o tobie to ciekawy jestem jaka była twoja reakcja gdy ją usłyszałaś. :-)
haha ludzie zbieżność imion ;D
HAHA przypomniały się czasy, jak 15 lat temu "latało" się matuli po Fajranty do sklepu po 6,70... piosenka przy której można wracać do dzieciństwa :)
Pozdrawiam każdego, kto twierdzi, że rap się kończy, tudzież już się skończył. Pierdolcie się ♥
Z każdym kolejnym razem przekonuję się do tego numeru coraz bardziej ;)
a ona że mam brać plecak i iść do dyrektora, ty! no prowadź!
Micha się sama cieszy!!!! Niesamowite!!! Cóż za niedoceniony artysta!!!! 🤦🏼♀️😔
Kurwa a bedoesy mają po 3 mln w tydzień... Pierdole taki świat.
Ja tu zawsze chętnie wrócę.
Super kawalek.Znalazlem go przypadkiem i od 2 tyg non stop go slucham....Pozdro od Kriso
Sara. Mrocza pozdrawia. Wiem cóż to za Sara 😁
Mrocza na zawsze zostanie w pamieć ...u każdego kto wychował się tam tak jak i Radek
Uwielbiam odkrywać takie perełki
idealny kawałek na nastrój w typie: "słodkich cytryn"
Tyle razy już tego słuchałem i dalej nie wiem czy to jest smutne czy jednak nie :/
Eljot znowu dojebał bitem,
Planecior jak zawsze rozjebałeś!
Przypadkiem tu mi się dzisiaj wpadło i nie mogę wyjść 😁 przypominają się stare czasy i teraz katuje to ciągle zapętlone 😂👊🔥
Tyle lat minęło a dalej słucham 💪
Ktoś tu zagląda jeszcze?
Od dwóch dni katuje preorder i 5 kawałków naprawdę miażdży dupe.
Sara wraca do tego w 2018 ✋💗
mamy 2019 a ja tutaj pierwszy raz a myślałem, że dobrze śledzę Planeta :D sztos absolutny
niesamowita retrospekcja, czad Planet :)
ciekawa jestem co tam u prawdziwej Sary i u tej dziewczyny co uczyła grać na gitarze kolędy, mam nadzieję, że kiedyś to przesłuchają
2k17 a ja caly czas w tym samym miejscu :)))
ciotovicz hehe prawidłowo :D
2020 a nadal cieszy😌
Super nutka wspomnienia powracają :)
za każdym razem zapiera dech w piersiach ! ;)
muszę mieć tą płyte :)
tĘ płytĘ :)
wiem :)
Ence Spiewa to jak wiesz, to czemu piszesz źle ?:D
On chyba wie lepiej jaką płytę chce ;_;
+GlocKs GLK jeśli już to "dlaczego?"
Kocham ten bit seeerio, jak żaden. I tak jak uwielbiam Planeta, tak myślę że mógłby go lepiej wykorzystać. Ale kawałek i tak mega jest. No ale jest jak jest, teraz czekam na nową płykę ❤
Pozdrawiam wszystkie Sarki
Wzajemnie ❤
Wzajemnie ❤️
Planet dzięki za ten utwór 🙂
Ta piosenka jest super lubię sobie czasem do niej wrucić 😍
2024 dalej słucha ❤
ale to jest piękne, bujajcie się ziomyyyyyyyyyy
Mega piosenka dzięki za dedykacje 😂😍
Jestem tutaj co kilka dni 🤣 przyniosłam fajranty od mamy 😉
Haha :)
Wycieczki, Malbork. A więc pozdrowienia z Malborka :)
Sztosiwo
I znowu tu jestem ! 😍💓
A ona była ładna i miała ciemne włosy.. Kurr planet kolejny rok
Taki klimat:) mega naprawde cala płyta kozak. Uwielbiam
Zdecydowanie mój ulubiony kawałek z nowej płyty Planeta.
Piękne i życiowe . Propsy Planet
Ya tez mam na imie Sara. Kocham ta piosenke. Xxx
2024 Elo 🎉❤️
opowiadał o ślepym cukrzyku co nabył echolokację ! Rządzisz :D
kur zajebiste przypomina mi moje czasy eh a Sara moja córa :P
Najlepsza ballada ever
2019 jutro o 00:00 2020 💝💝
Niedziela 7 czerwca 2020r godzina 22:37 rozpływam się przy tym 🙂
Planeta to poeta ❤️
'snila mi się w nocy...' ;) powrót do 'tych' wspomnień ;)
Co roku tu wracam ❤❤❤❤
Moje Zdanie Eljot znasz :) ale Tutaj tez napisze . Przekozak, lekki spokojny do chillu bit swietnie łączy sie z rapem Planeta. Majstersztyk :D
2021 i nadal ciarki 😭❤️!
Nawet po latach planet wymiatasz❤️😉
jestem ✌
Sara Ja też piona
Hahah
Po tylu latach dalej kozak
Nuta na wypasie, tak jak cala nowa plyta Planety. Pozdro Radziu.
Do tego numeru zawsze się wraca 😁💪
Planet, jesteś najlepszy!
Ale się tego przyjemnie słucha :)
Przesłuchałem całą płytę - ten kawałek usiadł mi chyba najbardziej, przynajmniej jak na razie - genialny, sentymentalny.. Osobiście uważam, że Pasa Universum nie przebiło.. Pas 9\10, Universum mocne 7 ;)
2021 magiczny powrót z pod prysznica
2021 a ja nadal wracam jesienno zimową porą 🤣
Jak byłem mały oglądałem Żółwie Ninja w przerwie 5-10-15
W szkole mieliśmy przerwy: pięć, dziesięć, piętnaście
Paliliśmy szlugi, wychyleni zza winkla i Sobieskie lighty
Świętej pamięci Marcin czasem przynosił Fajranty... od mamy
A wcześniej jeszcze chodziliśmy na SKS-y z chłopakami
Wszyscy mieli dresy, takie śliskie, co przy nogawce się rozpinały
Potem chodziliśmy na dyskoteki z dziewczynami
I się biłem z kumplem. Dostał w pysk za dupę, czyli w sumie za nic
Z klasą jeździliśmy na wycieczki: Toruń, Biskupin, Malbork
I kupowałem mamie pamiątki. Jakieś pierścionki, rzemyki, medalion
Pani na cmentarzu poległym żołnierzom zapalała znicz
A my czekaliśmy na McDonalds. Wycieczka 30 razy Happy Meal
Jak wracaliśmy do domu, to autobus był pełen radości
Siadaliśmy na oparciach foteli i chyba pierwszy raz byłem zazdrosny
Kolega gadał z koleżanką i niby nic się wtedy nie stało
Ale siedziałem tam obok przybity. Nie miałem odwagi pogadać z Sarą Pisaliśmy sprawdziany. Ja chuja umiałem na te sprawdziany z gegry
Ściągałem od koleżanki, co uczyła mnie grać na gitarze kolędy
Mieliśmy księdza, co kolorował jak zesrany flamaster
Opowiadał o ślepym cukrzyku, co nabył echolokację... na prawdę?
Pani od polskiego była mega, jak odeszła był płacz
Mówiła, że Planeta to poeta, tylko nie ten łeb, czy jakoś tak
Ta od niemca to była twarda sztuka, koszmar czasu przyszłego
Miała kapelusz i płaszcz, wyglądała jak pieprzona Carmen Sandiego
Babeczka od plastyki miała chyba zwichniętą psychikę bo
Się nachyliłem nad kartką i przyjebała mi w łeb dziennikiem ooo
Powiedziałem, że jest jebnięta, jak ta cała szkoła
A ona, że mam brać plecak i iść do dyrektora - ty no prowadź
Dziewczyny mówiły, że jestem fajny i że się fajnie rozmawia
I że fajnie wyglądam i że wszystko fajnie i fajnie...no błagam
Byłem zaspany, jak przychodziłem do szkoły rano
I jak zwykle siedziałem przybity, bo nie miałem odwagi pogadać z Sarą A ona była ładna i miała ciemne włosy
I śniła mi się w nocy. Nosz kurwa jego mać
Miała na imię Sara, pochodziła z wiochy
Nigdy nie miałem odwagi pogadać z nią, jak większość z nas
A ona była ładna i miała ciemne włosy
I śniła mi się w nocy. Nosz kurwa jego mać
Miała na imię Sara, pochodziła z wiochy
Nigdy nie miałem odwagi pogadać z nią, jak większość z nas
Fajranty kiedy to było :D
Imię Sara jest piękne... Szkoda że tak mało dziewczyn ma na imię Sara...
+Zzax Blend Moja kuzynka ma na imię Sara i cały opis który jest w tym utworze idealnie opisuje moją kuzynkę :)
+Czołgista Śmiechu Może planet o niej pisał ^_^
Oo, jak miło :D
To ja to ja!! :D
Wariat haha :D
Słuchając tego kawałka mam dziwne wrażenie, że ktoś opisał moje życie zmieniając jedynie imię dziewczyny.
Właśnie tak wyobrażam sobie podróże w czasie! WIELKI PROPS za ten kawałek.