Swoją spawarkę transformatorową z PRL-u na 220 V z uzwojeniami z płaskownika miedzianego przerobiłem . Dodałem mostek prostowniczy 4x100A z radiatorem do tego dodałem dławik od ulicznej lampy sodowej 400A oraz baterię kondensatorów elektrolitycznych plus układ elektroniczny do regulacji napięcia z łagodnym startem na uzwojeniu pierwotnym. Urządzenie działa aż miło i się nie grzeje . Mogę spawać nawet elektrodą 5 mm . A łuk nie gaśnie nawet po chwilowym oderwaniu elektrody na 10 cm . Jedyna wada to duża masa urządzenia .
Spawanie prądem zmiennym też jest możliwe MMA (cała szklarnia tak została postawiona) więc nie wiem, po co te udziwnienia i upieranie się że łuk elektryczny gaśnie jakoby prądem zmiennym nie było możliwe spawanie elektrodą otuloną. Czy abyś się nie pomylił z długością łuku na odległość 10 cm? Mogę uwierzyć, że chodziło o 10mm.
Może Pan wyjaśnić, czy widoczne 0:39 na dławiku jednopunktowe zgrzanie dwóch części jego rdzenia, ma duży wpływ na jego parametry. Domyślam się, że w tym przypadku z pewnością potrzeba więcej zwojów dla uzyskania odpowiedniej indukcyjności i dodatkowo zwiększa się niekorzystna pojemność dławika. Jest to z pewnością robione ze względów oszczędnościowych łatwiej nasunąć gotowe uzwojenie na rdzeń niż bawić się w jego przewlekanie i pewnie konieczność zastosowanie większej ilości zwojów i tak wypada korzystniej cenowo ze względu na znacznie krótszy czas potrzebny do jego wyprodukowania. Jak jest w tym przypadku z ciepłem jakie wytwarza ten element, czy takie zgrzanie i brak ciągłości rdzenia powoduje znaczne jego nagrzewanie, czy jest to coś podobnego jak w rdzeniach EI, choć w nich jest pewnie lepiej, ponieważ blachy składane są na przemian? Pytam się ponieważ chcę zrobić zgrzewarkę punktową DIY, np. z transformatora z mikrofali i widziałem gdzieś na filmie, że w celu upakowania większej ilości zwojów uzwojenia wtórnego, twórca wykorzystał dwa elementy E rdzenia transformatorowego, stykając je ze sobą i zgrzewając właśnie po bokach. Tworzy się tam szczelina powietrzna, czy ma to duży wpływ na sprawność i grzanie się takiego transformatora? Czy ewentualnie większa ilość punktów spawania może poprawić parametry tego elementu? Dodatkowo na 3:49 widać jeszcze, że zastosowano ze względów oszczędnościowych montaż spawany dławika do transformatora poprzez częściowe zgrzanie obu rdzeni. Czy ma to jakiś duży wpływ na parametry i pracę obu tych elementów, wzajemne oddziaływanie na siebie, cieplne i elektromagnetyczne? Widać tam także, że połówki rdzeni w obu elementach łączone są spoiną ciągłą.
Myślę, że odpowiedź znajduje się w pytaniu. Prądy wirowe nie są porządane i negatywnie wpływają na parametry pracy urządzenia. W tych spawarkach zostało to tak zrobione ze względów oszczędnościowych. Słyszałem o dławikach dołączanych poza obudową spawarki, ale nigdy nie widziałem czegoś takiego. Nie siedzę tak mocno w spawalnictwie. Pozdrawiam.
@@robertdeptula2003 Dziękuję za odpowiedź. Jestem przekonany, że zasady ewentualnego oddziaływania opisanych przeze mnie ewentualnych skutków ubocznych, obowiązują powszechnie w urządzeniach, nie tylko w tych wykorzystywanych w spawalnictwie. Zagadnienie jest ciekawe i chciałbym je bliżej poznać.
Lepiej spawać punktowano rdzenie transformatorów bo każda blach rdzenia jest izolowana od siebie lakierem a spawając ciągle to nawinięte uzwojenie można przegrzać 100 stopni. Spawa się w 1200 stopniach więc trzeba uważać i nie chodzi to o oszczędności na pracy. Gdyby moja słowa wdawałby się nieprawdą to wiedz, że lepiej było by odlać rdzeń z metalu jako monolit niż składać go z pakietu blach. Taki monolit pracowałby jako transformator dla 50 Hz 60 Hz w stanie zwarcia już w stanie jałowym. Przy wyższych Hz rdzenie są monolityczne ferrytowe i kruche i tanie w produkcji.
@@dzikajagodka3989 Pytanie nie dotyczy sposobu spawania (punktowo, czy ciągłą spoiną) ale ogólnie łączenia dwóch, nazwijmy to segmentów rdzenia, poprzez spawanie i jaki wpływ takie zespolenie rdzenia, ma na parametry elektryczne i pracę dławika, czy transformatora.
Dławik włączony w szereg z mostkiem Gretza po stronie wtórnej w obwód prądu stałego staje się rezystorem i w żaden sposób nie wygładza napięcia. Taki dławik może mieć odczepy i służy do regulacji prądu spawania im dłuży drut tym mniejszy prąd spawania lub jest włączony na stałe ze stałymi parametrami, aby w czasie zwarcia elektrod ograniczył prąd zwarcia bo mostek Gretza mógł się przepalić albo uzwojenie pierwotne przegrzać. Mnie też pomyliło się że dławik tylko jest nazywany dławikiem dla prądu zmiennego a dla stałego to rezystor. Podręcznik Roman Kurdziel Podstawy Elektrotechnik.
Ja swojegi taniego używanego chinola sprzed 15 lat ale jeszcze na miedzi 100A podrasowalem dając elektroniczny przekaźnik bo wogole takiego nie bylo i prąd był stale na drucie, plus male trafo do podajnika zeby nie zwalnial pod obciazeniem spawania plus 2 wentylatory od kompa i zasilacz od starego lapka do zasilania wszystkiego..teraz to inna spawarka...mniej prska, jest stabilniej i nie wylącza się po minucie spawania na pelniej mocy😅. Koszty to może z 30zł
Wszystko zależy od cen poszczególnych elementów. Mozna kupic gotowy mostek prostowniczy, ale najlepiej taki, który jest na prąd dwa razy wyższy jaki dostarcza spawarka, a to ze względu na to, ze na początku powstania luku spawalniczego prąd może być przez chwile duzo wyższy od nominalnego. Dławik, to po prostu 10-15 zwojów izolowanego, miedzianego drutu o przekroju, który wytrzyma duzy prąd nawinięty na jakimś rdzeniu. Kondensator, prawdopodobnie najbardziej kosztowny element modyfikacji, nie jest wtedy konieczny, ale oczywiście można go dodać. Powodzenia!
Troche padało, ale jest OK. Na plusie 3 stopnie Celsjusza. Wiatru nie ma, prąd w domu jest, pompa ciepła chodzi. Jestem troche zaskoczony tym pytaniem.
@@robertdeptula2003 Jeżeli dobrze pamiętam jest Pan w Kanadzie, Kanada jest wielkim Państwem, tam teraz były ogromne kataklizmy kilka dni wstecz. Dlatego zapytałem
Mieszkam na przedmieściach Montrealu. Trzy strefy czasowe na zachód w Brytyjskiej Kolumbii spadły deszcze w takiej ilości, ze w wielu miejscach obsunęła się ziemia. Powodzie, brak prądu, ... te sprawy. Vancouver jest odcięte od reszty Kanady. Milo mi słyszeć, ze ktoś się o mnie niepokoi. Dziękuję, Pozdrawiam.
Nie ma to jak stary transformator prostowniczy 😀. Miałem taki sprzęt MMA. Przy ustawieniu na 200A elektroda 5mm 7018 szła aż miło a te nowe inwerterowe gówna nie dają rady mimo Tego że cęgi te 200A pokazują;).
Czyli chcesz coś pozondnego ti tanie nie warto kupować. Tak samo z spawarkami: chcesz do domu ale w miare dobrze ,ti spawarka 1200 zl minimum. A dla zarobku jak profi to 3- 5 tys.
Nauczyłeś się schematów. Ja jak miałem 16 lat i zrobiłem spawarkę, która działa do dziś. Nie masz chłopie pojęcia. pojęcia. Żeby ci się głowa nie przepaliła . I ni opowiadaj glupot ludziom.
Ty chyba jesteś desperowany , spawać chyba nie umiesz , ja spadam bez gazu i mogę pospawać puszkę z piwa wszystko jedno z alkoholem czy bez i nie opowiadaj glupot
Lepiej to wszystko wyjaśniłes w 10 minut niż inni w godzinę. Pozdrawiam 👍
Również pozdrawiam
Swoją spawarkę transformatorową z PRL-u na 220 V z uzwojeniami z płaskownika miedzianego przerobiłem . Dodałem mostek prostowniczy 4x100A z radiatorem do tego dodałem dławik od ulicznej lampy sodowej 400A oraz baterię kondensatorów elektrolitycznych plus układ elektroniczny do regulacji napięcia z łagodnym startem na uzwojeniu pierwotnym. Urządzenie działa aż miło i się nie grzeje . Mogę spawać nawet elektrodą 5 mm . A łuk nie gaśnie nawet po chwilowym oderwaniu elektrody na 10 cm . Jedyna wada to duża masa urządzenia .
Spawanie prądem zmiennym też jest możliwe MMA (cała szklarnia tak została postawiona) więc nie wiem, po co te udziwnienia i upieranie się że łuk elektryczny gaśnie jakoby prądem zmiennym nie było możliwe spawanie elektrodą otuloną. Czy abyś się nie pomylił z długością łuku na odległość 10 cm? Mogę uwierzyć, że chodziło o 10mm.
Sprzęt pomiarowy proporcjonalny do poziomu skomplikowania prezentowanych spawarek. Dzięki za film.
I taki sprzęt jest najlepszy. Otwierasz obudowę, o ta się nie świeci. Wymieniasz i jedziesz dalej. Pozdrawiam.
Super film , pełna profeska i z poczuciem humoru .pozdrawiam
Również pozdrawiam.
Może Pan wyjaśnić, czy widoczne 0:39 na dławiku jednopunktowe zgrzanie dwóch części jego rdzenia, ma duży wpływ na jego parametry. Domyślam się, że w tym przypadku z pewnością potrzeba więcej zwojów dla uzyskania odpowiedniej indukcyjności i dodatkowo zwiększa się niekorzystna pojemność dławika. Jest to z pewnością robione ze względów oszczędnościowych łatwiej nasunąć gotowe uzwojenie na rdzeń niż bawić się w jego przewlekanie i pewnie konieczność zastosowanie większej ilości zwojów i tak wypada korzystniej cenowo ze względu na znacznie krótszy czas potrzebny do jego wyprodukowania. Jak jest w tym przypadku z ciepłem jakie wytwarza ten element, czy takie zgrzanie i brak ciągłości rdzenia powoduje znaczne jego nagrzewanie, czy jest to coś podobnego jak w rdzeniach EI, choć w nich jest pewnie lepiej, ponieważ blachy składane są na przemian?
Pytam się ponieważ chcę zrobić zgrzewarkę punktową DIY, np. z transformatora z mikrofali i widziałem gdzieś na filmie, że w celu upakowania większej ilości zwojów uzwojenia wtórnego, twórca wykorzystał dwa elementy E rdzenia transformatorowego, stykając je ze sobą i zgrzewając właśnie po bokach. Tworzy się tam szczelina powietrzna, czy ma to duży wpływ na sprawność i grzanie się takiego transformatora? Czy ewentualnie większa ilość punktów spawania może poprawić parametry tego elementu?
Dodatkowo na 3:49 widać jeszcze, że zastosowano ze względów oszczędnościowych montaż spawany dławika do transformatora poprzez częściowe zgrzanie obu rdzeni. Czy ma to jakiś duży wpływ na parametry i pracę obu tych elementów, wzajemne oddziaływanie na siebie, cieplne i elektromagnetyczne? Widać tam także, że połówki rdzeni w obu elementach łączone są spoiną ciągłą.
Myślę, że odpowiedź znajduje się w pytaniu. Prądy wirowe nie są porządane i negatywnie wpływają na parametry pracy urządzenia. W tych spawarkach zostało to tak zrobione ze względów oszczędnościowych. Słyszałem o dławikach dołączanych poza obudową spawarki, ale nigdy nie widziałem czegoś takiego. Nie siedzę tak mocno w spawalnictwie. Pozdrawiam.
@@robertdeptula2003 Dziękuję za odpowiedź. Jestem przekonany, że zasady ewentualnego oddziaływania opisanych przeze mnie ewentualnych skutków ubocznych, obowiązują powszechnie w urządzeniach, nie tylko w tych wykorzystywanych w spawalnictwie. Zagadnienie jest ciekawe i chciałbym je bliżej poznać.
Lepiej spawać punktowano rdzenie transformatorów bo każda blach rdzenia jest izolowana od siebie lakierem a spawając ciągle to nawinięte uzwojenie można przegrzać 100 stopni. Spawa się w 1200 stopniach więc trzeba uważać i nie chodzi to o oszczędności na pracy. Gdyby moja słowa wdawałby się nieprawdą to wiedz, że lepiej było by odlać rdzeń z metalu jako monolit niż składać go z pakietu blach. Taki monolit pracowałby jako transformator dla 50 Hz 60 Hz w stanie zwarcia już w stanie jałowym. Przy wyższych Hz rdzenie są monolityczne ferrytowe i kruche i tanie w produkcji.
@@dzikajagodka3989 Pytanie nie dotyczy sposobu spawania (punktowo, czy ciągłą spoiną) ale ogólnie łączenia dwóch, nazwijmy to segmentów rdzenia, poprzez spawanie i jaki wpływ takie zespolenie rdzenia, ma na parametry elektryczne i pracę dławika, czy transformatora.
Fajnie wyłożone.
jak zawsze dobry przekaz . pozd. DSW PL
Dziękuję, pozdrawiam
Dławik włączony w szereg z mostkiem Gretza po stronie wtórnej w obwód prądu stałego staje się rezystorem i w żaden sposób nie wygładza napięcia. Taki dławik może mieć odczepy i służy do regulacji prądu spawania im dłuży drut tym mniejszy prąd spawania lub jest włączony na stałe ze stałymi parametrami, aby w czasie zwarcia elektrod ograniczył prąd zwarcia bo mostek Gretza mógł się przepalić albo uzwojenie pierwotne przegrzać. Mnie też pomyliło się że dławik tylko jest nazywany dławikiem dla prądu zmiennego a dla stałego to rezystor. Podręcznik Roman Kurdziel Podstawy Elektrotechnik.
Super filmik!
Dziękuję, polecam się na przyszłość.
Ja swojegi taniego używanego chinola sprzed 15 lat ale jeszcze na miedzi 100A podrasowalem dając elektroniczny przekaźnik bo wogole takiego nie bylo i prąd był stale na drucie, plus male trafo do podajnika zeby nie zwalnial pod obciazeniem spawania plus 2 wentylatory od kompa i zasilacz od starego lapka do zasilania wszystkiego..teraz to inna spawarka...mniej prska, jest stabilniej i nie wylącza się po minucie spawania na pelniej mocy😅. Koszty to może z 30zł
Piękne tłumaczenie ! Ile kosztuje dołożenie prostownika, kondensatora i dławika do tej taniej?
Wszystko zależy od cen poszczególnych elementów. Mozna kupic gotowy mostek prostowniczy, ale najlepiej taki, który jest na prąd dwa razy wyższy jaki dostarcza spawarka, a to ze względu na to, ze na początku powstania luku spawalniczego prąd może być przez chwile duzo wyższy od nominalnego. Dławik, to po prostu 10-15 zwojów izolowanego, miedzianego drutu o przekroju, który wytrzyma duzy prąd nawinięty na jakimś rdzeniu. Kondensator, prawdopodobnie najbardziej kosztowny element modyfikacji, nie jest wtedy konieczny, ale oczywiście można go dodać. Powodzenia!
Super wyjaśnione! Szkoda, że oscyloskop siadł
super
Pozytywny materiał :)
Dziękuję, pozdrawiam
Dzień dobry. Czy u pana pogodowo OK ?
Troche padało, ale jest OK. Na plusie 3 stopnie Celsjusza. Wiatru nie ma, prąd w domu jest, pompa ciepła chodzi.
Jestem troche zaskoczony tym pytaniem.
@@robertdeptula2003 Jeżeli dobrze pamiętam jest Pan w Kanadzie, Kanada jest wielkim Państwem, tam teraz były ogromne kataklizmy kilka dni wstecz.
Dlatego zapytałem
Mieszkam na przedmieściach Montrealu. Trzy strefy czasowe na zachód w Brytyjskiej Kolumbii spadły deszcze w takiej ilości, ze w wielu miejscach obsunęła się ziemia. Powodzie, brak prądu, ... te sprawy. Vancouver jest odcięte od reszty Kanady.
Milo mi słyszeć, ze ktoś się o mnie niepokoi. Dziękuję, Pozdrawiam.
Nie ma to jak stary transformator prostowniczy 😀.
Miałem taki sprzęt MMA. Przy ustawieniu na 200A elektroda 5mm 7018 szła aż miło a te nowe inwerterowe gówna nie dają rady mimo Tego że cęgi te 200A pokazują;).
Dzisiaj jak trafisz transformatorową, to nie jest miedź, tylko amelinium (jak to mawiał klasyk).
Rzetelna wiedza, jak w dobrej szkole. No i bez muzyczki tle, a to nieczęste na youtube.
Muzyczka jest, tylko strasznie cicho.
Drut z topnikiem? aha
W drugiej jest prostownik selenowy.
Czyli chcesz coś pozondnego ti tanie nie warto kupować.
Tak samo z spawarkami: chcesz do domu ale w miare dobrze ,ti spawarka 1200 zl minimum.
A dla zarobku jak profi to 3- 5 tys.
Wszystko można zrobić, ale, no trzeba trochę wiedzy.
Stary ale ty masz łeb
Nauczyłeś się schematów. Ja jak miałem 16 lat i zrobiłem spawarkę, która działa do dziś. Nie masz chłopie pojęcia. pojęcia. Żeby ci się głowa nie przepaliła . I ni opowiadaj glupot ludziom.
Ty chyba jesteś desperowany , spawać chyba nie umiesz , ja spadam bez gazu i mogę pospawać puszkę z piwa wszystko jedno z alkoholem czy bez i nie opowiadaj glupot
Gratuluję umiejętności i dziękuję za komentarz.
Parkside ma jeszcze uzwojenie transformatora z aluminium bez mostka, dławika i kondensatora.
Aluminium to już standard, a o braku mostka, dławika i kondziora wspominam w filmie. Pozdro.
Ten kondensator za dlawikiem to jest chyba malo typowa rzecz bo zwykle go nie ma w spawarkach nawet tych drogich@@robertdeptula2003