Witam Panie Leszku ponownie. U mnie niestety w tym roku ziemniaki też wzięła zaraza, mimo pryskania nic nie zdołało ich uratować. Fakt pryskam tylko wtedy kiedy muszę. Staram się jak najmniej dawać chemii. Bo co to za sens mieć własne plony i się truć ? Takie można kupić w sklepie. Niestety żeby coś było to trzeba choć trochę wykonać tych oprysków. U mnie gdy łęty już były suche i brązowe to jeszcze przed wykopkami ściąłem wszystkie chwasty i łęty kosą spalinową. Efekt taki, że podczas wykopków nic nie wkręcało się w kopaczkę. Co prawda ziemniaków nie mam dużo ale jak pan zawsze mówi jest to namiastka. "Bawię" się w to, ponieważ lubię. Nie wyobrażam sobie, gdybym nie mógł od czasu do czasu wskoczyć na c 330 i coś porobić na tym moim symbolicznym poletku. Mimo to zawsze jest to ciekawe. Jak to na wsi zawsze coś jest do roboty jak nie przy ziemniakach to porzeczki mam pełno porzeczek na handel. A to coś innego i zawsze czasu mało a chciało by się zrobić wszystko i to jak najlepiej. Ale trzeba to wszystko jakoś uporządkować, ponieważ jak pisałem kiedyś mam 16 lat i ciężko jest mi robić wiele rzeczy samemu. Oczywiście jest kilka osób do pomocy, dziadek, babcia a nawet prababcia, która ma siłę i chęci do pracy. Chcę im pomóc w tym wszystkim. Czasem chciało by się wszystko robić samemu, ponieważ chciałbym nauczyć się jak najwięcej. Uważam, że jest to moje hobby. Proszę nagrywać częściej. Z niecierpliwością czekam na kolejne odcinki. Pozdrawiam serdecznie z Dolnego Śląska ! :D
No.. brawo ,brawo za tak dojrzałe spojrzenie na siebie ,pracę i rodzinę. Trzeba nam takich młodych, którzy rozumieją świat oparty na szacunku do ziemi ( w jakikolwiek sposób to robią) i do wszystkich którzy z tej ziemi wyrośli. Estetyka na polu to przecież bardzo ważne prace pielęgnacyjne i agralne. I nie ważne ile ha kto ma. Siano na łące czysto zgrabione , słoma do źdźbła zebrana, łęty i trawa z pola przed wykopkami i po posprzątana. Tak samo też w obejściu gospodarskim. Ty to masz i proszę tego nie zgubić. Do tego jeszcze słuszna edukacja i można być spokojnym o dorosłe życie.. nagrywanie do YT to już raczej schyłek tej przygody, bo powoli wyczerpują się tematy które są ideą i treścią naszego kanału, czyli pokazywanie jak żyło się w naszej młodości.. w latach 60 ,70 i trochę 80 tych. Pozdrawiam serdecznie Ciebie i całą Waszą rodzinkę!
Witam Panie Leszku, tak to już jest że z każdej strony czychaja na nasz fach szkodniki, zarazy, choroby, nawałnice, susza i kto tam wie co jeszcze, nieraz jak się zacznie chszan...ić to aż się odechciewa, choc by się robiło wszystko najstaraniej jak tylko się da to pogoda spłata figla lub samemu się coś przeoczy, więc tą pracę trzeba lubić. Pozdrawiam i samych sukcesów życzę.
U mnie na 7 odmian ziemniaków wszystkie na jednym kawałku koło siebie co parę rządków. W tym samy czasie sadzone i tak samo obredlane, na jednej odmianie Jelly wyskoczył parch na skórce. Reszta odmian gładka i ładna. Może być wina sadzeniaka. Pozdrawiam i życzę udanych wykopków.
witam,Leszku dziekuje za Twoja prace i pokazywanie nam wszystkim ze nie zawsze jest tak kolorowo i trzeba nie raz sie narobic a i tak nie wszystko idzie jak ma... bardzo lubie ogladac Twoja prace i sposob jak o niej opowiadasz sam pomysl kanalu dla "malo rolnych" mi sie podoba bo takich ludzi jak Ty czy ja jest wielu a kanalów niestety na yt malo pozdrawiam i mam nadzieje do nastepnych materialów,pomysłow
nasze gospodarstwo rolne było typowym dla naszego regionu 3 -4 ha ,wynikało to z tego że pomiędzy pokolenia dzielono ziemię na coraz mniejsze działki,. I tak z macierzystej 10ha.zrobiło sie np. 2ha .Niestety z takich areałów nie dało sie utrzymać rodziny i ludzie poszli do fabryk i kopalń które jak wiadomo u nas zdominowały i przemieniły zupełnie sposób gospodarowania . Powstała tzw. klasa robotniczo chłopska. No ale moje lata objęły już tylko ten właśnie czas . Do prawie 2000 roku gospodarzyliśmy na około 2ha, ale wobec braku własnych maszyn i coraz mniejszej możliwości skorzystania z usług sąsiadów lub kółek rolniczych ,które tez likwidowano , ludzie zostawiali pola ugorem. Klasowo ziemia to tylko V i VI klasa rzadko trafia się IV. Dziś posiadamy ponad 1ha ale uprawiamy na skromne potrzeby tylko to co widać około 30ar,. Pozdrawiam
Widzisz mnie i pana Leszka dzieli w sumie rzeka ja mieszkam na historycznym Górnym Śląsku a pan Leszek w Zagłębiu czyli historycznej Małopolsce dziś to jest jedno województwo, ale jeszcze dajmy na to 100 lat temu to były dwa różne państwa i dwa różne prawa i różne tradycje. U nas na Śląsku zawsze gospodarstwo było przekazywane najmłotszemu synowi a reszta musiała sobie zdobyć zawód i iść do pracy , u nas było z wszystkim zawsze łatwiej niż po drugiej stronie rzeki więc tam aby dzieci nie poszły z Domu z niczym dzielono gospodarstwa na małe kunski aż je rozdrobniono. A ta zaraza na kartoflach bierze się poprostu że słabego płodozmianu panie Leszku. Poprostu minimum dwa lata nie powinien pan na tym polu sądzić kartofli .
@@RafalPavelek Dziękuję za włączenie się i uzupełnienie historyczne, tak było. Polska pod trzema zaborami ( trójkąt trzech cesarzy) ale rosyjski miał najgorszy wpływ właściwie na wszystkie kategorie życia w tym również na rozumienie posiadania ziemi, .. Serdecznie pozdrawiam przyjaciół z za Brynicy!
@@LeszekzniwiarzProszę bardzo panie Leszku. Ja znam bardzo dobrze historię Górnego Śląska, zawsze mie interesowało czemu w szkole mówiono zupełnie co innego niż mówiono w domu. Ja mieszkam w okolicach Taszka, moja rodzina przybyła na Górny Śląsk z Morav gdzieś w okolicach 1789 roku . Byli ewangelikami i przybyli na Śląsk z powodu gdyż byli prześladowani przez Habsburgów za wiarę . Tu założyli gospodarstwo i do dziś je prowadzimy . Bardzo fajne i ciekawe robi pan filmy . Życzę panu powodzenia i serdecznie pozdrawiam.
Nie pamiętam nazwy ksiazkowej tej choroby ale z pewnością to jest choroba kwarantannowa i przez kilka lat nie powinno się sądzić na tej działce na której wystąpiła choroba ziemniaków bo będą cały czas porażone
Zalecam natychmiast wykonać oprysk, którego zabrakło, profilaktycznie. ☣️🏴☠️😵 Szanownej Pani seniorce zdrowia i długich lat życia!
Dziękujemy i serdecznie pozdrawiamy!🙂
Witam Panie Leszku ponownie. U mnie niestety w tym roku ziemniaki też wzięła zaraza, mimo pryskania nic nie zdołało ich uratować. Fakt pryskam tylko wtedy kiedy muszę. Staram się jak najmniej dawać chemii. Bo co to za sens mieć własne plony i się truć ? Takie można kupić w sklepie. Niestety żeby coś było to trzeba choć trochę wykonać tych oprysków. U mnie gdy łęty już były suche i brązowe to jeszcze przed wykopkami ściąłem wszystkie chwasty i łęty kosą spalinową. Efekt taki, że podczas wykopków nic nie wkręcało się w kopaczkę. Co prawda ziemniaków nie mam dużo ale jak pan zawsze mówi jest to namiastka. "Bawię" się w to, ponieważ lubię. Nie wyobrażam sobie, gdybym nie mógł od czasu do czasu wskoczyć na c 330 i coś porobić na tym moim symbolicznym poletku. Mimo to zawsze jest to ciekawe. Jak to na wsi zawsze coś jest do roboty jak nie przy ziemniakach to porzeczki mam pełno porzeczek na handel. A to coś innego i zawsze czasu mało a chciało by się zrobić wszystko i to jak najlepiej. Ale trzeba to wszystko jakoś uporządkować, ponieważ jak pisałem kiedyś mam 16 lat i ciężko jest mi robić wiele rzeczy samemu. Oczywiście jest kilka osób do pomocy, dziadek, babcia a nawet prababcia, która ma siłę i chęci do pracy. Chcę im pomóc w tym wszystkim. Czasem chciało by się wszystko robić samemu, ponieważ chciałbym nauczyć się jak najwięcej. Uważam, że jest to moje hobby. Proszę nagrywać częściej. Z niecierpliwością czekam na kolejne odcinki. Pozdrawiam serdecznie z Dolnego Śląska ! :D
No.. brawo ,brawo za tak dojrzałe spojrzenie na siebie ,pracę i rodzinę. Trzeba nam takich młodych, którzy rozumieją świat oparty na szacunku do ziemi ( w jakikolwiek sposób to robią) i do wszystkich którzy z tej ziemi wyrośli. Estetyka na polu to przecież bardzo ważne prace pielęgnacyjne i agralne. I nie ważne ile ha kto ma.
Siano na łące czysto zgrabione , słoma do źdźbła zebrana, łęty i trawa z pola przed wykopkami i po posprzątana. Tak samo też w obejściu gospodarskim. Ty to masz i proszę tego nie zgubić. Do tego jeszcze słuszna edukacja i można być spokojnym o dorosłe życie.. nagrywanie do YT to już raczej schyłek tej przygody, bo powoli wyczerpują się tematy które są ideą i treścią naszego kanału, czyli pokazywanie jak żyło się w naszej młodości.. w latach 60 ,70 i trochę 80 tych. Pozdrawiam serdecznie Ciebie i całą Waszą rodzinkę!
Witam Panie Leszku, tak to już jest że z każdej strony czychaja na nasz fach szkodniki, zarazy, choroby, nawałnice, susza i kto tam wie co jeszcze, nieraz jak się zacznie chszan...ić to aż się odechciewa, choc by się robiło wszystko najstaraniej jak tylko się da to pogoda spłata figla lub samemu się coś przeoczy, więc tą pracę trzeba lubić. Pozdrawiam i samych sukcesów życzę.
Dzięki jak zawsze Panie Adamie , dzięki za wsparcie, ale co tam ... walczymy dalej ..... pozdrawiam ciepło!, 🙂👍
U mnie na 7 odmian ziemniaków wszystkie na jednym kawałku koło siebie co parę rządków. W tym samy czasie sadzone i tak samo obredlane, na jednej odmianie Jelly wyskoczył parch na skórce. Reszta odmian gładka i ładna. Może być wina sadzeniaka. Pozdrawiam i życzę udanych wykopków.
witam,Leszku dziekuje za Twoja prace i pokazywanie nam wszystkim ze nie zawsze jest tak kolorowo i trzeba nie raz sie narobic a i tak nie wszystko idzie jak ma... bardzo lubie ogladac Twoja prace i sposob jak o niej opowiadasz sam pomysl kanalu dla "malo rolnych" mi sie podoba bo takich ludzi jak Ty czy ja jest wielu a kanalów niestety na yt malo pozdrawiam i mam nadzieje do nastepnych materialów,pomysłow
Pozdrawiam serdecznie ,dziękuję za trawne spojrzenie na to co staram się przekazać w naszych filmikach!
Witam , to biorę się za oglądanie ,pozdrawiam. Miłego dnia.
Super sie pana słucha...pozdrawiam
Dzięki że zawsze jesteście!🙂
Brawo ty!!! Pozdrawiam.
👍👍👍
Pozdrawiam idę oglądać😃👍
Wzajemnie życzę dobrego i nie upalnego dnia🙂
Zawsze Panie Leszku mieliście tylko te parę arów? a jak więcej to co się z tym stało?
nasze gospodarstwo rolne było typowym dla naszego regionu 3 -4 ha ,wynikało to z tego że pomiędzy pokolenia dzielono ziemię na coraz mniejsze działki,. I tak z macierzystej 10ha.zrobiło sie np. 2ha .Niestety z takich areałów nie dało sie utrzymać rodziny i ludzie poszli do fabryk i kopalń które jak wiadomo u nas zdominowały i przemieniły zupełnie sposób gospodarowania . Powstała tzw. klasa robotniczo chłopska. No ale moje lata objęły już tylko ten właśnie czas . Do prawie 2000 roku gospodarzyliśmy na około 2ha, ale wobec braku własnych maszyn i coraz mniejszej możliwości skorzystania z usług sąsiadów lub kółek rolniczych ,które tez likwidowano , ludzie zostawiali pola ugorem. Klasowo ziemia to tylko V i VI klasa rzadko trafia się IV. Dziś posiadamy ponad 1ha ale uprawiamy na skromne potrzeby tylko to co widać około 30ar,. Pozdrawiam
Widzisz mnie i pana Leszka dzieli w sumie rzeka ja mieszkam na historycznym Górnym Śląsku a pan Leszek w Zagłębiu czyli historycznej Małopolsce dziś to jest jedno województwo, ale jeszcze dajmy na to 100 lat temu to były dwa różne państwa i dwa różne prawa i różne tradycje. U nas na Śląsku zawsze gospodarstwo było przekazywane najmłotszemu synowi a reszta musiała sobie zdobyć zawód i iść do pracy , u nas było z wszystkim zawsze łatwiej niż po drugiej stronie rzeki więc tam aby dzieci nie poszły z Domu z niczym dzielono gospodarstwa na małe kunski aż je rozdrobniono. A ta zaraza na kartoflach bierze się poprostu że słabego płodozmianu panie Leszku. Poprostu minimum dwa lata nie powinien pan na tym polu sądzić kartofli .
@@RafalPavelek Dziękuję za włączenie się i uzupełnienie historyczne, tak było. Polska pod trzema zaborami ( trójkąt trzech cesarzy) ale rosyjski miał najgorszy wpływ właściwie na wszystkie kategorie życia w tym również na rozumienie posiadania ziemi, .. Serdecznie pozdrawiam przyjaciół z za Brynicy!
@@LeszekzniwiarzProszę bardzo panie Leszku. Ja znam bardzo dobrze historię Górnego Śląska, zawsze mie interesowało czemu w szkole mówiono zupełnie co innego niż mówiono w domu. Ja mieszkam w okolicach Taszka, moja rodzina przybyła na Górny Śląsk z Morav gdzieś w okolicach 1789 roku . Byli ewangelikami i przybyli na Śląsk z powodu gdyż byli prześladowani przez Habsburgów za wiarę . Tu założyli gospodarstwo i do dziś je prowadzimy . Bardzo fajne i ciekawe robi pan filmy . Życzę panu powodzenia i serdecznie pozdrawiam.
@@RafalPavelek Szacun dla Was wszystkich co własną tożsamość znają i o nią dbają. Zdrówka wszystkim życzę!
No niestety ale tak się kończy ekologiczna uprawa.Samo życie
Osobiście uważam że nie ma upraw ekologicznych , są tylko ci znawcy ekolodzy!
Nie pamiętam nazwy ksiazkowej tej choroby ale z pewnością to jest choroba kwarantannowa i przez kilka lat nie powinno się sądzić na tej działce na której wystąpiła choroba ziemniaków bo będą cały czas porażone