eksperymenty ciekawe, ale powiem wprost. od takiego zestawu łeb mnie boli :D jednak po odpowiednim ugłaskaniu można na tym tworzyć coś bardziej cywilizowanego :)
Kiedyś ściągnąłem z internetu darmową kolekcję klasyki muzyki tzw. elektroakustycznej. Podzieliłem na katalogi wg. własnego upodobania. No i wcale tego nie słucham. Nie da się tego słuchać. Takie eksperymenty są ciekawe dla tworzącego, czasem ciekawe przy pierwszym odsłuchu ale wymagają zbyt wiele uwagi i pobłażania dla wariackich pomysłów od słuchającego. Jeśli ktoś mówi do mnie swoim językiem ekspresji, to ja nie znam tego języka i często ten język jest dla mnie nieprzyjemny i obcy. Wydaje mi się, że to bełkot. Nie chce się go uczyć bo nie słyszę w tym języku słów, tylko niezrozumiałą kakofonię znaków dźwiękowych. Zdecydowanie ciekawsze i przyjemniejsze jest tworzenie takiej muzyki niż jej odbiór. Dlatego to zawsze będzie tylko nisza i taka muzyka będzie służyć jedynie twórcom jako ich pole do wyżycia się, jako lekarstwo na pustkę egzystencji.
Nim bardziej prosta muzyka, tym łatwiejsza w odbiorze. Analogicznie im bardziej skomplikowana, tym wymaga więcej wysiłku - ale nagroda dla świadomego odbiorcy jest proporcjonalnie większa - proporcjonalnie do włożonego wysiłku i pracy. Podobnie jest z każdą ambitną aktywnością człowieka (nauka, architektura, literatura, sztuka, kuchnia…). Tak jest skonstruowany świat. Ale mówienie, że „to nisza i nigdy się nie przyjmie” nie jest prawdą. Taka aktywność wyznacza kierunki i pokazuje nam przyszłość. To może być popularne za sto lat. Nie jest zadaniem artysty i wizjonera przypodobanie się gawiedzi. Od tego jest pop i disco polo.
I to jest muzyk. Wielki szacunek za tak otwarty umysł
Orkiestrownik z odcinka na odcinek coraz lepszy :), robicie niesamowitą robotę!!
jeden z najlepszych filmów w serii! :)
Niesamowite. Pan Krzysztof jest niesamowity !!
absolutny kos mos
Zaskakujecie! Świetna seria :)
3:34 czwarta gęstość :D
Chcę więcej od Pana Krzysztofa! Dziękuję za film!
wow to jest epickie
Czyżby soundtrack do nowego bladerunnera ?
Chwilami przypomina mi sie muzyka grupy "Mózg Generała". Największa psychodelia w panku
to jest czad
kiedy nowy odcineeeek
Takie FL Studio tylko bez klawiatury lub keyboarda
Syntezatory mooga są wykorzystywane do dziś, w tym System 55 ktory nadal jest produkowany. Potrzebują one oddzielnego odcinka
MonkaS
Nie spodziewałem się dzisiaj filmu od was 😄
Pan pewnie słucha Stockhausena.
Kto nie słucha ;)
pani od muzyki mi to zadała
A teraz bas!
Ok
Wow nie wiedziałem o takim czymś.
Jakaś abstrakcja... jak film kosmiczny
eksperymenty ciekawe, ale powiem wprost. od takiego zestawu łeb mnie boli :D jednak po odpowiednim ugłaskaniu można na tym tworzyć coś bardziej cywilizowanego :)
Oszalałam
ostatnie słowa świtenie obrazują muzykę :0
Kiedyś ściągnąłem z internetu darmową kolekcję klasyki muzyki tzw. elektroakustycznej. Podzieliłem na katalogi wg. własnego upodobania. No i wcale tego nie słucham. Nie da się tego słuchać. Takie eksperymenty są ciekawe dla tworzącego, czasem ciekawe przy pierwszym odsłuchu ale wymagają zbyt wiele uwagi i pobłażania dla wariackich pomysłów od słuchającego. Jeśli ktoś mówi do mnie swoim językiem ekspresji, to ja nie znam tego języka i często ten język jest dla mnie nieprzyjemny i obcy. Wydaje mi się, że to bełkot. Nie chce się go uczyć bo nie słyszę w tym języku słów, tylko niezrozumiałą kakofonię znaków dźwiękowych. Zdecydowanie ciekawsze i przyjemniejsze jest tworzenie takiej muzyki niż jej odbiór. Dlatego to zawsze będzie tylko nisza i taka muzyka będzie służyć jedynie twórcom jako ich pole do wyżycia się, jako lekarstwo na pustkę egzystencji.
Da się słuchać, tylko trzeba trochę czasu i uwagi poświęcić.
Nim bardziej prosta muzyka, tym łatwiejsza w odbiorze. Analogicznie im bardziej skomplikowana, tym wymaga więcej wysiłku - ale nagroda dla świadomego odbiorcy jest proporcjonalnie większa - proporcjonalnie do włożonego wysiłku i pracy. Podobnie jest z każdą ambitną aktywnością człowieka (nauka, architektura, literatura, sztuka, kuchnia…). Tak jest skonstruowany świat. Ale mówienie, że „to nisza i nigdy się nie przyjmie” nie jest prawdą. Taka aktywność wyznacza kierunki i pokazuje nam przyszłość. To może być popularne za sto lat. Nie jest zadaniem artysty i wizjonera przypodobanie się gawiedzi. Od tego jest pop i disco polo.
COOOO?!? ale CZAD :)