📣A tu ebook o tym jak urządzić idealną kuchnię ebook mareksuchocki.pl/ebook-jak-urzadzic-kuchnie/ Konsultacje wnętrzarskie. Chcesz ze mną porozmawiać, skonsultować swój projekt. Masz dylematy, niejasności, nie wiesz jak urządzić mieszkanie, czy jakie kolory i materiały zastosować? Jak tak, to zapraszam na konsultacje wnętrzarskie. Więcej szczegółów i możliwość rezerwacji znajdziesz pod tym adresem: mareksuchocki.pl/konsultacje-wnetrzarskie/ Tu znajdziecie ebook który napisałem na temat urządzenia łazienki mareksuchocki.pl/lp-ebook/, oraz, a może przede wszystkim zapoznajcie się z kalkulatorem kosztów remontu łazienki + ebook i umowy. Kalkulator jakiego nie znacie. Sam podpowiada, co jeszcze musisz zakupić wybierając daną pozycję :) mareksuchocki.pl/lp-kalkulator/ Zapraszam Was na mój Instagram :) instagram.com/aw_aranzacja_wnetrz/ i TikTok @aranzacjawnetrz
Oh jak szkoda, że u nas już wszystko zaprojektowane !!! Mieszkamy na przy granicy Śląska i Małopolski .. Ps. Męczyłam się z łazienką pół roku ... Wszystko sama... ale chyba coś z tego wyjdzie
Projektowałam sobie kuchnię 24 lata temu. Zrobiłam to sama, ponieważ chciałam zlew pod oknem i wszyscy "projektanci" mnie obśmiali. Więc w swoim projekcie zlew umieściłam pod oknem i nigdy bym nie zamieniła takiego układu. Udało mi się też uniknąć wszystkich błedów, o których Pan wspomina, Jestem z siebie dumna!
@@elzbietagwiazda3794 ale czlowiek stoi przy zlewie i ma prawo do ladnych widoczkow swoja droga zmywanie jest nudne to przez widok mozna odwrocic uwage
@@elzbietagwiazda3794 zlew pod oknem ma olbrzymi sens!. Do zmywania jest potrzebne dobre oświetlenie a światło dzienne sprawdza się w tym układzie znakomicie. Kuchnia ma byc przede wszystkim funkcjonalna a nie "ozdobna".
Brawo, kilka lat temu młode dziewczyny mieszkające obok mnie (w uk) bardzo sobie chwaliły takie rozmieszczenie, zwłaszcza z widokiem na zielony ogród latem pełen różnych ptaków.... Niestety ja mam widok na okno kuchni sąsiada...🤣
Zamontowałam zlew przy oknie i jestem bardzo zadowolona, bo podczas pracy w kuchni patrzę na mój ogródek i uliczkę. Płytę elektryczną też mam blisko okna i wystarczy lekko odwrócić głowę, żeby widzieć co się dzieje na zewnątrz i kto stoi przy furtce.
Gotuje duzo i dla mnie pod oknem stolik i krzeslo lub blat roboczy ale nigdy zlew z kranem.On jest w miejscu malo eksponowanym i oswietlany z gory.Jesli chodzi o plyte grzejna to odstep od szafki20 cm a na dole susza sie scierki i rekawice na suszarce z Ikea ( 3 prety przymocowane do bocznej sciany szafki )..Drugie 20 cm dodalam do blatu roboczego celem wydluzenia i garki tutaj mozna odstawic zwlaszcza ze samo gotowanie to najkrotszy proces w kuchni a potem je chowamy.Moja kuchnia jest b. mala ale z oknem i dlatego kazdy cm jest wazny.Pozdrawiam. :)
Ja w swoim domu nie chciałam mieć zlewu przy oknie, od zawsze wiedziałam że tak właśnie będzie. Ale to oczywiście kwestia bardzo indywidualna. Dlanie płytki są lepsze dlatego że łatwiej je przemyć szmata niż okno które ma ramę i szybę która trzeba naprawdę starannie umyć aby nie było zatarc. Druga kwestia to mycie. Na oglądałam się juz jak tesciowa wdrapywała się na blat przy zlewie aby umyć całe okno. Z tego też powodu często było to najbrudniejsze okno w domu bo nikt nie był chętny aby ta czynność powtarzać zbyt często a co za tym idzie, żadna była to przyjemność mycia naczyń i spoglądanie przez wiecznie brudna szybę. U mnie jest duże okno tarasowe w kuchni przez które mogę patrzeć podczas gotowania gdyż na wprost okna mam wyspę z płytą grzewcza i dużym blatem roboczym. Są one dostatecznie odsunięte od okna aby go nie zabrudzić podczas gotowania. Jednak dostęp do takiego okna jest dużo wygodniejszy niż do okna nad blatem
Zlew przy oknie jest czymś fantastycznym ! Mam za oknem kilometry pięknych pół i lasów, uwielbiam tam stać i patrzeć na przyrodę myjąc wszystko co nie wejdzie do zmywarki. Co więcej to okno to FIX czyli się nie otwiera, przecieram raz na tydzień i jest petarda ♥️♥️♥️♥️🤩
Zlew pod oknem to zawsze było moje marzenie. Wujek tak miał . Kuchnia była mała, z barkiem otwartym na jadalnię, który spełniał funkcje blatu roboczego. Dosłownie wszystko było "pod ręką" , a praca przyjemnością. Jasno- widok na ogród, półobrót- widok jadalni, pogawędka z biesiadnikami... Okno się otwierało obrotowo, a kran był niski z wyciąganym wężem do spłukiwania.
Mam od 20 lat zlew pod oknem i nigdy nie miałam pochlapanego okna! Moja bateria nie jest wysoka (nie podoba mi się taka - moje prawo), ale ma wyciąganą wylewkę. Zaprojektowałam zlew pod oknem, w czasie gdy nie było to jeszcze modne, ponieważ chciałam móc przez nie patrzeć w czasie zmywania, ale również korzystać jak najwięcej z naturalnego światła. Z perspektywy tych 20 lat mogę stwierdzić, że w moim przypadku, był to strzał w dziesiątkę i mimo iż planuję właśnie gruntowny remont kuchni, to lokalizacji zlewu nie zmienię! Pozdrawiam 👋.
Wybór zlewu pod oknem to raczej indywidualna sprawa. Ja zrezygnowałam z tej opcji ponieważ stwierdziłam, że widok za oknem bardziej sprawi mi przyjemność przy krojeniu, mieszaniu, tarciu itp. niż przy myciu od czasu do czasu np. jakiejś szklanki. Przy okazji stworzył mi się pod oknem dłuuugi, wygodny ciąg roboczy, nie przerwałam go umieszczeniem zlewu że względu na trend.
Tez tak mam, mam zlew narozny , bo razil mnie juz przy wejsciu , kuchnia otwarta na salon, w narozniku jest mniej widoczny. Pod oknem tez mam ciag roboczy. Dla mnie zlew to najbrzydszy mebel w kuchni.
Też mam zlew obok okna , a pod oknem blat roboczy przy którym zagniatając ciasto podziwiam uroki zmieniającej się przyrody . Myślę , że to indywidualna sprawa , każdy powinien wybrać to co lubi i co według niego jest praktyczniejsze , ja jestem ze swojej kuchni bardzo zadowolona 🙂
Też zrobiłam to samo. Zrezygnowałam ze zlewu pod oknem i jest w takim miejscu, że nie rzuca się po wejściu do kuchni w oczy. Uwielbiam przygotowywać posiłki mając za oknem widok na ogród i cieszyć się nim,tym bardziej że kuchnie mam od południowo zachodniej strony, a że jest w niej miejsce że stołem, więc prawdę powiedziawszy uwielbiam w niej przebywać. Ciekawy odcinek. Pozdrawiam serdecznie 🤗🍀👋
Ja mój zlew pod oknem bardzo lubię. Mam piękne widoki, jest mi milej patrzeć na nie, niż na ścianę. Przy okazji widzę też co się dzieje na dworze. Ja bym inaczej nie chciała, ale co kto lubi. W dzisiejszych czasach wystarczy ściereczka z Vileda do mycia okien, żeby przetrzeć zabrudzenie i po problemie.
Najwięcej czasu spędzamy na obróbce żywności, a nie na zmywaniu! Dlatego wolę mieć światło dzienne podczas szykowania śniadania, obiadu i kolacji, niż świetnie oświetlony zlew, w którym i tak zawsze coś brudnego leży w oczekiwaniu na koniec cyklu w zmywarce. Te parę chwil tu i owdzie, kiedy myje owoce i warzywa, lub przedmiot z AGD nienadający się do zmywarki nijak nie mają się do czasu spędzonego na tworzeniu posiłku, ciasta lub innych kulinarnych pyszności.
Świetny odcinek, dużo praktycznych porad 👍👍 a z doświadczenia wiem, że zlew przy oknie jest super pomysłem, można wykonywać domowe czynności jednocześnie ciesząc oczy widokiem z zewnątrz 😊. Urządzamy z mężem właśnie dom i dużo cennych uwag nam się przyda. Dzięki wielkie
Mieszkam w Manchesterze i tam spotkałam się pierwszy raz z oknem przy zlewie i już wiem że uwielbiam. W Polsce twarz w szafce a wolę jednak widok za oknem/ ogród.
Jak masz w kuchni miejsca 2,5 metra to nie zrobisz kuchenki na środku żeby mieć miejsce, kuchenka będzie w roku i zlew D rogu żeby mieć miejsce po środku na cokolwiek, rady radami a życie życiem
Mimo wszystko poświęciłabym te min. 40 cm miejsca ze środka, żeby mieć kawałek wolnego po drugiej stronie płyty. Ponad rok męczyłam się taķą kuchnią, gdzie bok płyty był 10cm od ściany- ściana wiecznie zachlapana, jak używa sie wszytkich palników na raz to nie nie ma szans żeby przekręcić rondelek/patelnie, bo nie ma miejsca na uchwyt, pozostaje tylko ustawić go w swoją stronę, a jest to bardzo niebezpieczne, szczególnie jeżeli ma się piekrnik pod spodem i w tym samym czasie się go używa. To była tragedia...
Dzień dobry Dziękuję za bardzo wartościową treść. Jeśli chodzi o zlew pod oknem to powiem tak miałam,, nie sprawdził się ze względu na intensywności korzystania z kuchni przez nastolatków faktycznie okno ciągle było zachlapane i nie ukrywam że wolę myć ścianę a nie okno. W nowym domu przesunęłam zlew ze światła okna bo uważam, że więcej czasu zajmują czynnosci zwiazane z przygotowaniem posiłku na blacie roboczym niż długie korzystanie ze zlewu także u mnie pod oknem jest duży blat roboczy i piekny widok z okna🤩
Jestem użytkowniczką zlewu pod oknem od 14 lat. Mimo, ze chlapie sie na okno i mam trudność z jego otwarciem nie zamieniłabym tej opcji na ścianę :). Zycie jest piękne :)
a ja nigdy nie miałam 2m blatu. Nigdy. Owszem używam niekiedy stołu np. do lepienia pierogów lub wałkowania ciasta. Mi od wielu lat (od zawsze) wystarcza około metra bieżącego blatu. Gotuję w zasadzie codziennie. Niekiedy kilka różnych dań jednocześnie (np. dzieci jedno, dorośli drugie). Na święta jeździmy do rodziny, lub rodzina przyjeżdża do nas ze swoimi specjałami - więc jeśli te 2mb blatu konieczne są podczas przygotowań do świąt - to radzimy sobie bez tego.
Bardzo pozytywnie zaskoczył mnie ten kanał. Często zwracam uwagę na funkcjonalność u znajomych czy w miejscach użyteczności publicznej. Dzięki Twoim podpowiedzią można fajnie rozwiązać wiele błędów. Super!
Mam wreszcie zrobioną kuchnię zgodnie z trójkątem roboczym i jestem zachwycona. Nawet nie myślałam że aż tak odczuję różnicę. No i zlew pod oknem 😁 uwielbiam.
Nie tylko mowi Pan ciekawe rzeczy,to jeszxze wydaje sie bardzo sympatyczny,,dzieki temu dobrze sie slucha tych rad;) zawsE czekam z niecierpliwoscia na kazdy odcinek,zwlaszcza,ze wlasnie remontujemy dom;) pozdrawiam z Irlandii!
Właśnie padły bardzo istotne słowa 😃 dobór głębokości zlewu, rozmiaru baterii do miejsca. Zazwyczaj dobierały się kolor, kształt, materiał, żeby było ładnie ale woda zupełnie inaczej się rozpryskuje na inaczej wyprofilowanym dnie zlewu. Wysokość wylewki i jej dystans od brzegu zlewu ma ogromne znaczenie dla wygody, ale i higieny zmywania. Jestem w trakcie poszukiwania baterii do dużego, ceramicznego zlewu. Nie jest łatwo znaleźć, bo ilość propozycji jest ogromna, ale bardzo typowych albo dizajnerskich rozwiązań. Dla mniej typowych jest trudno 🤷♀️
Nie jestem z wykształcenia projektantem ale mam zmysł artystyczny. To jest moja pasja. Ze wszystkim absolutnie się zgadzam. Subskrybuję Twoj kanał ponieważ jestes dla mnie genialny 😊Wspaniałą wartość wnosisz Marku. Dziekuje, ze jestes 🙏Rób to dalej...kto wie, może kiedyś jeszcze się przebranżowie a wówczas zgłoszę się do Ciebie. Trzeba się uczyć od najlepszych💪 Pozdrawiam serdecznie 💃
Bardzo przydatny odcinek. Dziękuję. Odnośnie preferencji - dla mnie zlew pod oknem to zawsze było marzenie. Jestem szczęśliwym posiadaczem takiego rozwiązania od 6 lat. Polecam wszystkim z przyjemnym i relaksującym widokiem na przyrodę.
Jeśli chodzi o zlew pod oknem to należy tylko zwrócić uwagę na to, żeby skrzydło się otwierało tak by moc je umyć. Sprzątam zawodowo i w jednym domu ktoś „pomyślał” i baterie można wyjąc by moc otworzyć okno ale obok jest zamontowany dozownik na płyn, który to uniemożliwia. Umycie akurat tego okna z zewnątrz jest akurat trudne wiec o tym tez trzeba pamiętać.
Moje top 10 błędów w polskich kuchniach 1. Układ „u”tam gdzie nie ma na to miejsca 2. Lodówka koło okna (zabiera światło) 3. Kontakty w złych miejscach i za nisko 4. Piekarnik w słupku kosztem blatu roboczego 5. Zmywarka daleko od zlewu 6. Brat kawałka blatu między płyta a zlewem. 7. Durne mini półeczki na wino czy siaty folowe , tylko kurz się tam zbiera nic więcej 8. Brak podszafkowego oświetlenia. 9. Pierdyliard szafek : góra , dół , przy samym oknie i jak by się dało to jeszcze na suficie. Kuchnia wyglada na przeladowaną. 10. Biały blat do białych szafek i białe kafle wyglada jak w gabinecie dentystycznym.
Mam białą kuchnię z białymi szafkami i białym blatem a'la marmur..białe plytki między szafkami jakby 3d, do tego płytki w kolorze dębowym na podłodze i dla mnie wygląda to super, minimalistycznie tak jak lubię.
Projektuję sobie kuchnię. Wszystkie Pana rady zastosowałam. Zlew definitywnie pod oknem- według mnie widok na ogród zachęca do żmudnych czynności. Nie rozwiązany problem to narożnik szafek dolnych - jak najkorzystniejszej go wykorzystać. Wysuwane dzwoniące garnki to lipa. Cały ciąg dolny mam z szufladami o różnej wysokości - uważam to za najlepszy sposób "zapakowania" kuchni i wygodnego dostępu. Tylko co z tym narożnikiem 🤔
Wpierdzieliłem się w remont kuchni, tak zupełnie przypadkowo w przededniu października... mam do zagospodarowania dwie ściany po ok 3m ;) Oglądam i szukam inspiracji.
Pamiętajmy o tym że jeżeli mamy zmywarkę to raczej aż tak dużo nie spędza się czasu przy zlewie a niżeli przy blacie roboczym przy którym przygotowuje się posiłek więc ja wybrałem długi blat.
Super odcinek. Jeśli chodzi o zlew przy oknie...to opowiem moje doświadczenie...ja mieszkam w Irlandii, wynajmuję mieszkanie na pierwszym piętrze i mam zlew przy oknie.. dodatkowo jeszcze dość szeroki parapet....problem pojawia się przy myciu okna...ponieważ w Irlandii większość okien otwiera się na zewnątrz... ja okno myje tylko w środku...na zewnątrz nie jestem w stanie go umyć przez ten zlew. Gdy myje okno w środku, to i tak bardzo się namecze...ponieważ mam bardzo mało miejsca przy tym zlewie...jest tu bardzo mała czesc blatu dzięki, ktorej mogę dosięgnąć do okna...tak więc moje doświadczenie ze zlewem przy oknie nie jest zbyt pozytywne, a wręcz nienawidzę tego rozwiązania...jak ktoś ma kuchnie na parterze i okna otwierane do wewnątrz, to może jest ok. Pozdrawiam
Nie jest ok. , wg. mnie bo zlew nie zasluguje na najladniesze miejsce w kuchni zwlaszcza jesli mamy zmywarke. Nie wiem co jest takiego pieknego w tym urzadzeniu .Moze ktos moglby mnie przekonac do zmiany zdania . :)😃
Ja mam zlew pod oknem, fantastyczna sprawa, nic mi nie wisi na wysokości głowy jak to bywa gdy zlew jest pod ścianą. Okno otwiera mi się na zewnatrz. Mam mnóstwo światła i widok duzo lepszy niż sciana
Ponad 20 lat temu,proiektowałem 4:23 swoją kuchnie w bloku płyta ,zlew pod oknem oczywiscie,sprawdził sie super.Teraz wymieniam na ikea,też według swojego projektu zdużą ilościa szuflad.
Zlew pod oknem to moje marzenie, niestety nierealne w ślepej kuchni, ale szafka nad zlewem częściowo wynagradza tą sytuację. Zawsze zmywając opieram się głową, co bardzo odciąża kręgosłup. Jeśli zmywam gdzieś w gościach i nie mam takiej możliwości, to już po umyciu 3 kubków czuję ból w krzyżu, zwłaszcza jak blat jest nisko.
💯% racja! Ja projektowałam swoją kuchnię 12 lat temu, chcąc lekkości i zostawiając nad górnymi szafkami blisko 60cm! A teraz po tych wielu latach dorabiam szafki u góry, bo nie mieszczę się ze wszystkim. Co do nóżek.. Przestrzeń pod szafkami też można wykorzystać. Z przodu blenda satyna odbijająca obraz i jest lekkość. Mam piekarnik w zabudowie słupkowej w rogu, ale z bardzo dobrym dostępem z przodu. Z doświadczenia mogę powiedzieć, że jest to rewelacyjne rozwiązanie przy małych dzieciach, bo nie podbiegnie z drugiej strony dziecko i łatwiej zasłonić sobą. Obok piekarnika obowiązkowo blat szeroki minimum 40 cm, żeby się dało blachę odstawić. Zlew powinien być bezwzględnie po lewej stronie od zmywarki, zwłaszcza dla praworęcznej osoby. Przechowywanie naczyń bezwzględnie wtedy po prawej od zmywarki. W takim ciągu załadowanie zmywarki nie powoduje chlapania podłogi, a rozładowanie zmywarki jest szybkie i proste. Uwaga, jak poradzić sobie z gniazdkami, których brakuje: polecam pod szafkami górnymi, są idealne do drobnego tymczasowego AGD typu blender, szatkownica. Na blat polecam granit ciemny i impregnowanie go 2 razy do roku. Granit to jednorazowy wydatek.. Jak na nagrobek ;-). Ale, żeby nie było zbyt grobowo trzeba kolor brać ciemny i rzadko spotykany na cmentarzu i na pewno nie wyżej na ścianie niż na 15cm nad blatem. Na ścianę polecam lakomat, bo jest tani, łatwy w utrzymaniu czystości i szklarz łatwo i tanio porobi otwory pod gniazdka itp. jeżeli za tym szkłem mamy cieniutko puszczone LEDy, to już w ogóle bajkę można zrobić z kuchni i zmieniać nastrój przy użyciu RGBW. Górne szafki polecam możliwie najszersze i wysokie na 60 cm, z otwieraniem podwójnym łamanym w górę (są takie zawiasy), wtedy zmieścimy w małej kuchni dużo więcej rzeczy. Z ważnych błędów z projektowania kuchni: szuflady na garnki bez pełnego wysuwu. Ludzie nie oszczędzajcie na tym. Szuflady tak samo możliwie najszersze, do 120cm polecam, więcej się mieści. Przy takich podziałach szafek nie mamy tyle strat przestrzeni na przegrody. Ja tak mam i jestem bardzo zadowolona. Układ funkcjonalno-przestrzenny doceniam z każdym rokiem bardziej, tylko faktycznie u góry potrzebuję dodatkowej przestrzeni na przechowywanie i teraz coś sprytnego i z lekkim designem planuję... Może szafki z podświetlanym lakomatem na froncie - robiłyby wrażenie okna nad szafkami i przy okazji dawało rozproszone światło w całej kuchni.. Jeżeli chcemy powiększyć małą kuchnię, w której stoi stół, to polecam zamówić także szkła na ten stół, typu lakobel z zabarwieniem. Blat stołu z takim połyskiem optycznie powiększa przestrzeń, ale nieraz wymaga dyscypliny z podkładkami pod gorące naczynia. Zlew pod oknem.. Przecież wystarczy zaprojektować trochę wyżej parapet, a przy obecnie projektowanych ścianach głębokość parapetu to i tak około 30cm. Przecież okna wstawiane są na zewnętrznej krawędzi warstwy nośnej, na styku z zewnętrznym ociepleniem. Gdy bateria zlewozmywakowa jest na środku takiego okna, to nie robi żadnego problemu przy otwieraniu na oścież okna dwudzielnego. Parapety okienne w kuchni warto zrobić z tego samego materiału co blat, efekt jest wtedy spójny....
Dzięki za komentarz, planuję swoją kuchnię i 80% rzeczy chciałam zrobić tak jak opisałaś, teraz wiem, że dobrze myślę. Najbardziej obawiałam się piekarnika w narożniku. Też będę mieć dobry dostęp z przodu i z jednej strony, ale potwierdziłaś, że jest spoko i bezpieczne przy dzieciach. Moja siostra ma piekarnik na środku kuchni i zawsze przy przechodzeniu stresuję się, żeby się nie zapomnieć i nie dotknąć szyby.
@@kropkamk ważne, żeby piekarnik w rogu nie był nisko. Dół piekarnika wygodny jest na wysokości 70-85 cm, w zależności od tego, czy nad nim mamy mikrofalę czy nie. Pod piekarnikiem trzeba uwzględnić przestrzeń do wentylacji.. Czemu? Bo po dwóch latach używania większość piekarników ma niesprawny termostat, albo przepalanie ma fabryczne i wtedy front szafki/szuflady spod piekarnika niszczeje ...a o co nam dodatkowe koszty naprawy. To tak z moich doświadczeń polecam uwzględnić.
@@ewabaw Dzięki za podpowiedź :) mogłabyś doprecyzować kwestię tej przestrzeni nad piekarnikiem? Jak to rozwiązałaś? Jakieś podpórki między szafką a spodem piekarnika?
Fajnie, że został poruszony temat wysokości blatów. Mam 180cm wzrostu i wszędzie muszę się schylać, czy u rodziców czy też u siebie. Dodatkowo u rodziców okap jest zamontowany za nisko, przez co by zajrzeć do garnka muszę się schylić albo przyloze głowa. Teraz są inne okapy (na skos), ale w takim stylu tradycyjnej kuchni w domu rodzinnym zawsze się tam uderzyłam, mało tego nikt nie przemyślał tego i moi rodzice dużo niżsi też muszą się schylać żeby zajrzec.
Co do blatu to myślę, że trzeba iść na kompromis. Sam mam 182, moja zona 160 cm, dzieci mniej :) Bardziej skłaniam się tu do standardu 85-90 cm już z blatem, wynikającego obecnie z wysokości zmywarki do zabudowy. Wszystko powyżej lub poniżej będzie albo niepraktyczne albo niewygodne dla którejś ze stron.
@@BardTheArt Hihi, u nas maz ma 190cm a ja 145. U nas idziemy na kompromis. Tam gdzie ja bede spedzala wiecej czasu (przygotowanie posilkow) blat robiony pode mnie, Zlew i zmywarka standardowo.
Miałam kilka mieszkań i wiem że zlewozmywak pod oknem jest naprawdę ok . mogą stać kwiaty lubiące wilgoć ,ozdabiając pomieszczenie np.paprotka pięknie wygląda. Kuchnia dobrze zaprojektowana nawet mała i wąska to rarytas a nie problem .😀
Miałam zlewozmywak kiedyś pod oknem, później "poleciał" pod ścianę....no i teraz wrócił z powrotem pod okno. Tak jest jednak dla mnie lepiej. Pana porady są super!!! Dziękuję i pozdrawiam :)😊
Mam zlew pod oknem w mieszkaniu w bloku, okno jednoskrzydłowe, którego nie mogę otworzyć do mycia ale uwielbiam to rozwiązanie. Za oknem mam balkon więc mycie z balkonu, piękny widok na drzewa a latem dodatkowo na ukwiecony balkon. Na wiosnę planujemy przeprowadzkę do domu i też będzie zlew pod oknem, dwukomorowy tzw. farmerski😁
Za kilka dni mam montaż kuchni w moim mieszkaniu - przyznam, że odetchnęłam z ulgą po tym filmiku. ;) Co do mody to zawsze wyznaję zasadę, że modę mam gdzieś, bo muszę się dobrze czuć we wnętrzu. Mój dziadek, gdy usłyszał, że robię kuchnię głównie w drewnie, to chwycił się za głowę, że one teraz przecież "niemodne" i "teraz się robi gładkie, a nie drewniane jak 20 lat temu". No sorry, ja tego gładkiego nudnego frontu co dzień czyścić nie będę. Jedynie dla balansu i lekkości wybrałam jasny gładki front na górnych i tych akurat mniej używanych szafkach. Moda i tak kiedyś wróci pewnie i na drewno. ;)
Marku, są okna otwierane w połowie, do góry. Można takie zamontować przy zlewie. Osobiście wolę mieć dostęp do okna. Dlatego ostatecznie u siebie dam tam wąski stolik, który zawsze mogę usunąć do mycia okna. Wcześniej miałam tam szeroki rogowy blat, którego metrów i tak nie używałam, a okno myłam na kolanach albo w pół zgięta stojąc na blacie, co było dla mnie bardzo niewygodne. Zlew pod oknem tak, pod warunkiem, że ma się szeroką kuchnię. Jestem za tym, by zlew był jak najbliżej okna lub miał lampkę bezpośrednio nad nim, gdyż mycie i płukanie żywności, mycie naczyń wymaga dobrego światła.
Ja właśnie wynajmuje mieszkanie, gdzie zlew jest przy oknie. Kuchnia jest niewielka, połączona z salonem. Dookoła kuchni są meble, zlew razem z suszarka jest na całą szerokość okna, a więc miałabym kawałki blatu, żeby na niego stanąć przy myciu okna, ale one są dość liche, więc nie miałabym odwagi na nie stanąć żeby wymyć okno. Próbowałam różnych sprzętów do mycia okna, ale nie ma to jak ręka i ścierka. A że ja mam 160 i brytyjskie do dupy okna otwierające się na zewnątrz to ledwo potrafię to okno otworzyc na satysfakcjonująca odległość... Co z tego że mam widok na drzewka za oknem jak okno samo w sobie jest brudne i paskudne, bo ciężko mi je wymyć... To już wolę tam nie patrzeć. Jestem za tym, żeby przy oknie był szeroki solidny blat, razem z parapetem. Miałam tak w poprzednim mieszkaniu i prócz swobodnego dostępu do okna, to mogłam się tam nawet położyć i patrzeć na spadające gwiazdy 😁 wolę się tak zrelaksować niż patrzeć przez okno w trakcie mycia (jak więzień jakiś xD), ale bez komfortowego dostępu do niego. Zreszta często się zdarzało tak, że z tego okna korzystało się w inny sposób, np zrzucić komuś na dół klucze czy cokolwiek innego. Uważam też, że dostęp do okna i ładna firana tworzy automatycznie wizualnie wieksza przestrzeń. Widzę że sporo osób uwielbia to rozwiązanie ze zlewem pod oknem, a ja go nie cierpię. Te osoby chwalą sobie widoki za oknem, a co z ich myciem? Aż takim karłem nie jestem, no chyba że tu same giganty 😅. Malowanie takiego miejsca też musi być bardzo komfortowe.
Zlew pod oknem sama sobie wymyśliłam już 15 lat temu. Usytuowany jest około 10 cm poniżej okna, między zlewem a oknem jest jeszcze kamienny gruby parapet dlatego okno nie jest jakoś specjalnie pochlapane. Uważam takie rozwiązanie za rewelacyjne i nie zmieniłabym go za nic w świecie.❤
Gdybym miała do wyboru pod oknem zlew lub blat roboczy, to zawsze wygra blat. Zdecydowanie więcej korzysta się z blatu niż zlewu, więc to tam zależałoby mi najlepszym doświetleniu :)
@@damianmarchlewski6893 tylko pozazdrościć żonie, że ma duża kuchnie i miejsce na taki zlew. U mnie projekt kuchni w mieszkaniu miał 3.25m więc szkoda by mi było użyć zlewu większego niż 45cm...
Od niedawna oglądam Pana porady. Są super. Swoją kuchnię "robiliśmy" sami 6 lat temu. Sama wszystko zaprojektowałam. Nadal czuję się w niej dobrze. Nic bym nie zmieniła. Nie mam zlewu przy oknie ze względu na grzejnik, ale jest tam dużo blatu roboczego. Kuchnia otwarta w kształcie U. Dlaczego jestem zadowolona? Przede wszystkim uważam, że nie należy się spieszyć. Trzeba wszystko dobrze przemyśleć. Zajęło mi to 3 miesiące. Zrobiłam wszystko, żeby nie powielać błędów z poprzedniej kuchni
W kuchni praktyczność stoi na pierwszym miejscu dlatego (zwłaszcza jeśli dużo gotujesz) watro uwzględnić: 1. Dolne szafki z szufladami - szafki mają zwykle 60cm głębokości. By sięgać coś z dolnej półki szafki pod blatem trzeba na prawdę nurkować, a szufladę po prostu wyciągasz i patrzysz na całość z góry. Szeroka i głęboka szuflada na garnki, które po prostu wkładasz do niej bez nadmiernej staranności, nawet jak masz w niej bałagan (tak jak jak) nie traci na funkcjonalności. 2. Listwa magnetyczna na noże i wieszak (np. nad zlewem) na najczęściej używane garnki i patelnie. Noże lubię mieć pod ręką na ścianie sobie wiszą i są na oku. Podobnie podstawowe patelnie, rondelek, średniej wielkości garnek. Gotujemy codziennie, po co codziennie po myciu podstawowych ganków, patelnie itp... układać je pieczołowicie w szafce tylko po to by wyjmować za kilkanaście godzin. Jeśli są w ciągłym użyciu, nie zdążą się zakurzyć. 3. Światło nad rękoma (nad blatem, kuchenką itp...) - może być z okna (fajnie, ale zimą go będzie mało i krótko), może być sztuczne (mniej fajne, ale niezawodne), najlepiej oba. Światło na środku sufitu doskonale oświetli pomieszczenie, ale w kuchni pracujemy bliżej ściany i zwróceni do niej twarzą, w efekcie czy kroimy coś na blacie, czy mieszacie na patelni, będziemy sobie sami zasłaniać światło z sufitu. 4. Jeżeli kuchnia jest ciut większa - stolik-pomocnik na kółkach najlepiej z półką lub dwoma pod blatem. Posłuży do odłożenia zakupów, jako dodatkowy blat, można na niego wyjąć blachę z piekarnika itp... Takie stoliki są dostępne w rożnych sklepach, zwykle bez blatu, ale można go dorobić. 5. Przy granicy szafek w narożniku często wstawia się jakąś blendę, podobnie jeśli kupujesz gotowe meble może pozostać Ci 10-15cm wolnej przestrzeni, którą zaślepiasz. Watro taką blendę zrobić na zawiasach - wtedy nawet takie niby niepożądane 7cm przestrzeni będzie doskonałym miejscem do trzymania stolnicy, czy dodatkowej blachy do piekarnika. Do takich "drzwiczek" możemy wtedy śmiało założyć jakiś mikrouchwyt, które Marek odradzał w jednym z odcinków. tutaj sprawdzi się to bardzo dobrze, bo nie będzie zawadzać, a jak raz w miesiącu będziemy z niej korzystać, to nie będzie to upierdliwe. No chyba, że robisz pizzę, makaron lub pierogi trzy razy w tygodniu... to nie, wtedy taki uchwyt będzie do bani. 6. Jeśli jesteś mocno mięsożerny - gruba deska do krojenia sklejana z klocków drewna postawionych na sztorc. Do obróbki mięsa, rozbijania kotletów itp... Nie moczymy jej, nie myjemy w zmywarce, szorujemy szmatką z sodą i solą. Gdy nie służy akurat jako deska do bicia kotletów i jest odpowiednio duża może być blatem do stolika z pkt. 4 Pkt 4 i 6 będą prawdopodobnie wymagały majsterkowania, lub zamówienia usługi, bo o gotowce trudno.
Zlew po oknem był zawsze moim marzeniem - ze wzgledu na piękne widoki z okna (jednak się przy nim spędza dużo czasu a gapiąc się w ścianę czuję się odizolowana od świata) oraz na naturalne światło. I za kilka dni moje marzenie się spełni - będę mogła na spokojnie podczas mycia naczyń, warzyw czu uzupełniania czajnika wodą obserwować okolicę i z sąsiadami się witać którzy akurat wyprowadzają swoje psy na spacer 😊
Wszystkie rady bardzo praktyczne i trafne. Popełniłam jednak trzy omawiane błędy w swojej, ale dlatego, że wybrałam najbardziej optymalne rozmieszczenie szafek/sprzętów z racji malej ilości miejsca. Mój blat roboczy ma 1 m 10 cm i to faktycznie mi doskwiera, ale sprawę ratuje stół w pobliżu. Płyta indukcyjna stoi w rogu, po prawej stronie odrazu mam ścianę, ale naprawdę nigdy nie był to dla mnie problem. I wreszcie trzecia rzecz - bateria powodująca nieotwieranie się okna. Też do przeżycia. Okno otwiera się na tyle, że można się przecisnąć i umyć je od zewnątrz i nie ma tragedii. Gdybym miała myc okno co tydzień, to pewnie bym się irytowała, ale raz na miesiąc czy dwa - nie ma tragedii.
Sam zaprojektowałem nową kuchnię w programie Ikei w nowym domu i od początku marzyłem o zlewie pod oknem. Mogę tylko polecić, gdyż mimo zmywarki - garnki, czy patelnie i tak się zmywa. A ja od zawsze lubiłem patrzeć co się dzieje na zewnątrz, zwłaszcza, że mam widok na furtkę i ulicę ;)
Nie robilbym ceregieli z tego ze okna nie mozna otworzyc. Otwierasz uchylnie i tyle. Jak czesto otwiera sie na oscierz? Teraz domy maja rekuperacje wiec juz wogole temat mozna pominac. Pozatym baterie mozna dac z boku gdy zlew jest pojedynczy
Dobry odcinek👍 co do zlewu to zdecydowanie pod oknem. Widok na taras i bawiące się dzieciaki przy okazji gotowania - bezcenne. Co do otwierania okna i kran - tutaj zanim zaczęliśmy użytkować kuchnie, mialem bardziej radykalny pogląd, że absolutnie kran musi być składany, bo inaczej będzie masakra. Życie pokazało, że oprócz zlewu stoją tam oczywiście storczyki, bazylia, dozownik płynu itp, także i tak otwieranie okna byłoby co najmniej karkołomne. W polaczeniu z dość silna wentylacja przez wywietrzniki w oknach, okapem o sporej wydajności, dostępem do okna od tarasu, żeby je umyć, stwierdzam, że w moim przypadku pełne otwieranie okna w zasadzie nie jest potrzebne. Dodam, że to pokój z aneksem, gdzie dodatkowo obok sa drzwi balkonowe w razie smogowej awarii ;)
Zlew pod oknem? Jak najbardziej. Tak zaplanowałam właśnie umieścić mój z okazji szykującego się remontu. Mała kuchnia w bloku. Płyta na dłużej ścianie, zlew na krótszej.
wszyscy sie skupiają - w przypadku zlewu pod oknem - nad kwestią zachlapanej szyby czy baterii, a mi w głowie cały czas krzyczy wykrzykni, ale jak umyć takie okno? Jestem niska, potrzebuję swobodnego dostępu do okna, aby go umyć, otworzyć chociażby bez potrzeby stawania na krześle i jakoś wolę stać na krześle niż na blacie podczas mycia... tak samo bym nie dała wanny pod okno
Zlew pod oknem to swietny pomysl. Na kilku zdjeciach kuchenka do gotowania jest zbyt daleko od zlewu, gotujesz makaron czy ziemniaki i chcesz to odcedzic, lecisz z tym garam przez kilka metrow a juz montowanie palnikow kuchennych na wyspie to dopiero szalony pomysl, myjesz po smarzeniu nie tylko kuchenke ale i szafki z tylu oraz podloge, a latwiej zmyc kafelki. Fajny filmik tylko jak dla mnie zbyt dlugi, max w 15 minut moznaby to ogarnac.
Zrobiłam sobie zlew pod oknem - i ... w zasadzie wszystko super - ale problem jest, gdy muszę je umyć 😩 Muszę sie przy tym nieźle "nagimnastykować - wleżć na blat(z ominięciem zleu, potem na parapet (na szczęście dość szeroki...no i zmieścic sie potem na nim...Z wiekiem przychodzi mi to coraztrudniej.. na szczęście "młode pokolenie" juz dorosł do tej czynności i z chęcią je przy tym zatrudniam :P
Zlew przy oknie mi się podoba, ale w swojej kuchni planuję pod oknem pozostawić wolny blat roboczy. Za oknem mam duży balkon z pięknym widokiem, więc fajniej będzie podawać drinki i przekąski przez to okno zamiast wynosić przez drzwi balkonowe ;)
Ja nie stoję tak długo przy zlewie wiec jest przesunięty w stronę ściany gdzie już nie ma okna, ale bardzo dużo gotuje i przygotowuje potrawy, dlatego na całej długości okna będzie blat 😍 o trojkącie wiedziałam już wczesniej wiec tez będzie zastosowany. Tak samo to miejsce przy płycie! Miałam raz właśnie szafkę obok i szło fiksacji dostać bo się nawet rączka nie mieściła! Dlatego teraz będzie z blatem po obu stronach 😁👍
Zlew pod oknem,masakra , codziennie myć okno,okropnie, zrobię remont zlew zrobię przy ścianie ,będę miała większy blat do pracy w kuchni., ścianie i szafki pod sam sufit, koniecznie.
Polecam ustawienie zmywarki na wysokości, która pozwala w pozycji stojącej korzystać z niej i również zamontowanie szafki do których wkłada się naczynia w odległości jak najbliższej. Ważne, żeby nie schylać się zbyt często.
Blat pod oknem a jeszcze do tego ze zlewem to jednak z biegiem lat staje się problemem :( Tak miałam i teraz to zmieniam :) Tą przestrzeń pozostawiam sobie wolną :) Na szczęście tak mogę zrobić. Przyczyną jest fakt a zwłaszcza latem, że lubię często okno uchylać, otwierać no i oczywiście umyć a tu teraz jest to wręcz niewykonalne. CZAS WIELKI PAN Pozdrawiam 72 latka :)
Rozmiar ma znaczenie, to fakt! Jednak ,skupiając się na blatach kuchennych, to masz w pełni rację! A w ramach projektów, można również zaplanować wyspę kuchenną o zróżnicowanym przeznaczeniu. Może być opcja ze zlewozmywakiem. Opcja z indukcyjnym blatem kuchennym lub ,bez tych urządzeń, ale jako miejsce do pracy i spożywania posiłków. A co za tym idzie, to już na etapie planowania należy uwzględnić zasilanie elektryczne dla wyspy. A gdy miałby być indukcja, to przewód zasilający do blatu indukcyjnego (5x2,5 mm kwadrat). Co do elektrycznych gniazdek odbiorczych, to masz również rację. Im więcej tym lepiej. Przykładowo, w hurtowni meblowej i osprzęty kuchennego są gniazdka elektryczne w różnych konfiguracjach, Ale zawsze mają toi być gniazda chronione wyłącznikiem ochronnym różnicowo-prądowym w rozdzielnicy i anty rozbryzgowe. I pamiętać, że w kuchni powinny być co najmniej dwa, a najlepiej trzy obwody zasilania kuchennego. Pierwszy, to dla kuchni indukcyjnej lub ceramicznej rezystancyjnej. A pozostałe dwa (strona lewa i strona prawa),(3x2,5 mm kwadrat) dla odbiorczych gniazdek elektrycznych. Do oświetlenia jest prowadzony jeden obwód (3x1,5 mm kwadrat), który w puszcze instalacyjnej wyłącznika oświetlenia górnego może być rozdzielony, z przeznaczenie na oświetlenie boczne lub pod-szafkowe. Oczywiście, najwyżej oceniam blaty z laminatem twardym, które są odporne na chemię i nieznaczne zarysowania. Blaty kamienne są zimne do pracy, a drewniane jednak, pomimo ich zaimpregnowania, są podatne na uszkodzenia wodą, gorącymi płynami ,a nawet winem czerwonym. Co do wentylacji w kuchni to już powiedziano dość precyzyjnie. Jednak pamiętać, że wprowadzając rurę wentylacyjną z okapu do komina wentylacyjnego, by kratkę wentylacyj całkowicie nie zamknąć, a szczególnie, gdy dana kuchnia posiada tylko jedną kratkę wentylacyjną. A wówczas, takie okno wentylacyjne musi być "wyciągnięte" do góry, by z jednej strony umieścić w nim rurę wentylacyjną okapu, a z drugiej, by zapewnić grawitacyjny wywiem oparów kuchennych do komina wentylacyjnego. I są w sprzedaży takie kratki wentylacyjne dwudzielne... I na koniec, to Twoje wypowiedzi są profesjonalne ale, jak ktoś je kwestionuje, to pewnie jakaś osoba niekompetentna, nie dysponująca stosowną wiedzą w tym zakresie...
@@ewelinawojcik-giedyk7628 To są ograniczenia prawa budowlanego, a które nie pozwalają na instalowanie mechanicznyczno-elektycznych urządzeń w ciągach wentylacyjny grawitacyjnych. Ponieważ, takie urządzenia wytwarzają w ciągu wentylacyjnym (kominie) nadciśnienie, które uniemożliwia wyjście z mieszkać powietrze zawilgoconego, dwutlenku węgla, a też spalin z procesu spalania w kuchniach gazowych. A zgodnie z tym prawem, w czasie corocznych przeglądów wentylacyjnych kominiarskich, gdy kominiarz stwierdza taki fakt, to kieruje zalecenie do zarządcy nieruchomosci, by urządzenie z pionu wentylacyjnego usunąć. Wobec zaś opornych lokatorów, zarządca nieruchomosci kieruje sprawę do postępowania administracyjnego budowlanego i sądowego, by w trybie egzekucyjnym urządzenie zostało usunięte. I tutaj nie ma zmiłuj. A pochłaniacz z wiatrakiem elektrycznym, może bardzo poważnie zakłócić sprawność pionu wentylacyjnego, a przeto zarządca może uruchomić procedurę administracyjną i sadową wobec opornego lokatora!
Od niedawna jestem szczęśliwą właścicielką domu. Mój zlew jest stalowy dwukomorowy z przodu mam płytki, fajne rozwiązanie przy utrzymaniu czystości (zlew się nie rysuje a płytki łatwo czyści). Znajoma ma zlew pod oknem, fajny widok i ciągle szmatkę do czyszczenia okna w ręku, ale też piękny widok... Co kto lubi :) Zgadzam się też z opinią o szufladach super rozwiązanie nie trzeba wyrzucać połowy szafki przy szukaniu jakiejś rzeczy. Rewelacyjnym rozwiązaniem jest też szafka magic, drogie ale bardzo praktyczne rozwiązanie. Fajnie też pomyśleć o szafce na napoje i szafce na deskę do wyrabiania ciasta. Szafki mam pod sufit, to dodatkowe miejsce na rzeczy do kuchni których strasznie dużo się zbiera, a pająki mają problem z wiciem pajęczyn, nie mówiąc już o powierzchni na kurz. I szafki są w kolorze olchowym. Biały mi się podoba ale u innych u siebie wolę coś mniej zimnego :) I żeby nie było ja też mam buble w kuchni czasem człowiek myśli, myśli a i tak nie wymyśli :)
Dzięki bardzo za ten film - fajny konspekt i zbiór porad 🙂 Co do zlewu pod oknem...ze względu na niewielką kuchnię i układ zabudowy/mebli i agd, zdecydowałam się właśnie na takie rozwiązanie - czas pokaże czy się sprawdzi, na szczęście okno usytuowane jest nieco wyżej niż blat, więc najpewnie konfliktu z baterią nie będzie 👌
Przez lata pracowałam jako pomoc domowa i uwielbiam zlewozmywaki pod oknem. Niestety zawsze był jednak problem z otwieraniem tego okna. Drugi problem, to wysokość kranu nad zalewem. Albo jest tak nisko, że trudno umyć garnek, albo tak wysoko, że przy myciu tego garnka zalane jest pół kuchni. Zbyt wysoki kran powoduje duży rozbryzg wody. Warto to również brać pod uwagę, aby uniknąć ciągłego wycierania okolic tego zlewu.
Zlew pod oknem, o nie! Nad zlewem musi wisieć szafka na naczynia. I o taka szafkę się opieram czołem podczas mycia naczyń. Mój kręgosłup mi za to dziękuje ;-)
Witam, ja zaprojektowałam własną kuchnie. Jeśli chodzi o zlew to mam zachowany trojkat roboczy i zlew jest przy oknie. Nie postawiłam go na środku bo chciałam większy blat roboczy. Za to dalam sobie jedno skrzydło fix (stałe) a drugie otwierane. Ponieważ jest to parter nie ma to znaczenia i tak mam dużo okien fix. Ciesze się, że nic mnie nie zaskoczyło w projektowaniu kuchni oglądając ten film bo oglądając wcześniejsze Pana filmy jestem doskonale przygotowana. Pana filmy są najsensowniejsze i najbardziej konkretne. Dziękuję Ci dobry czlowieku:)) Będę szukać pracy po urlopie wychowanczym i może kto wie dołączę bo to wszystko jest bardzo fascynujace:) Ale póki co zobaczymy jak sobie poradzę własnym domem:)
Bardzo Ci dziękuję za miłe słowa... dobra kobieto :) też mam zlew przy oknie i też go dałem z boku, również wszystko ze względu na trójkąt i większy blat roboczy. Ja jestem zadowolony ;)
Witam, porady i filmy Pana są b. cenne. Najlepiej człowiek uczy się na błędach. Ja przymierzam się do urządzenia bardziej zmiany w kuchni, są to dla mnie dobre wskazówki i podpowiedzi. Bardzo dobrze że takie programy są. Super wytłumaczone i pokazane praktycznie. Szacun i tak trzymać. Pozdrawiam Teresa Rydzowska
Witam, porady i filmy Pana są b. cenne. Najlepiej człowiek uczy się na błędach. Ja przymierzam się do urządzenia bardziej zmiany w kuchni, są to dla mnie dobre wskazówki i podpowiedzi. Bardzo dobrze że takie programy są. Super wytłumaczone i pokazane praktycznie. Szacun i tak trzymać. Pozdrawiam Teresa Rydzowska
Kolejne miło spędzone 24 minuty :) Jako właściciel kuchni mniejszej niż 8m2 troche rozbawił mnie tekst, że jak mamy mały blat, to można dać stół. Ale faktem jest, że w aneksach kuchennych to może mieć sens (brrr, paskudztwo, nie ma to jak zaprosić gości i pół wieczoru oglądać brudne gary po przygotowanych posiłkach). Co dać przy oknie, zlew, czy blat... trudny temat moim zdaniem, bo jednak szykując potrawy, też fajnie by było móc rzucić okiem przez okno. No ale ja takiego dylematu nie mam, myjąc naczynia mam piękny widok na wiszącą szafkę. Ech... uroki blokowisk :)
Drogi Twórco, świetny film. Może nagrasz film opisujący jak urządzić SALON W STARYM STYLU? drewno, skóra, rzeźbione meble itd. Brakuje takich filmów na YT. Wszędzie styl minimalistyczny, szaro biało czarne klocki i wszechobecny paździerz ;) pozdrawiam
Zlew prostopadle 60cm od ściany okiennej.pod oknem skladany blat 40 cm głębokości. We wnece okiennej parapet 25cm. Dostep do okna jest i sniadanie przy blacie z widokiem na ogród jest 😊.
Uparłam się i za zgodą spółdzielni przeniesiono mi kaloryfer - było drogo) natomiast okno wymieniłam na 15cm niższe, od dołu wstawiono listwę aby wymiarem pasowało do parapetu zewn.
Jako projektantka z długoletnim stażem zgadzam się z Panem w 100%!😁 Dodała bym temat uchwytów do szafek a raczej sposób otwierania. Wyposażenie typu cargo!
Moim zdaniem zlew w kuchni pod oknem to super sprawa. Zawsze domowe obowiązki przyjemniej upływają. Bardzo interesujący kanał. Już subskrybuję! Pozdrawiam serdecznie:)
Mam stary dom po przebudowie, ze zlewem pod oknem z widokiem na drogę dojazdową (bo tak kiedyś były budowane domy), i to rozwiązanie bardzo mi odpowiada. Zlew jest centralnym miejscem w kuchni, bo przecież nie służy jedynie do zmywania (mam zmywarkę), ale do umycia żywności czy rąk w trakcie gotowania, lub odcedzenia ziemniaków. Okno (wertykalne) jest około 20 cm powyżej blatu, dlatego nie ma problemu z jego otwarciem a zawsze jest jasno.
Super się pana słucha. Okno .. jeśli mam wybór... to tylko pod oknem. Czeka mnie budowa i dzięki panu mniej więcej wiem czego chcę ,a czego nigdy nie kupię.
Witam Panie Mariuszu. 2 lata temu kupiliśmy z mężem swoje pierwsze wymarzone mieszkanie, i też popełniliśmy błąd, bo w kuchni mamy piekarnik bezpośrednio przy ścianie, zaraz obok okna. (Mała kuchnia w bloku) Mnie jednak zastanawia inna rzecz. Wiem, że zdania są podzielone i, ile ludzi - tyle opini, jednak - do choinki jasnej - ja sobie po prostu nie wyobrażam okna i zlewu naprzeciw, - bo jak później, umyć to okno? Chyba to skomplikowane. Podejrzewam, że nie jest to praktyczne i ma więcej wad niż zalet. Ja z powodu swej niepełnosprawności nóg, od razu tą opcje wykluczyłam. A z drugiej strony - kiedy się zmywa naczynia, to nie patrzy się na inne rzeczy, tylko wzrok powinien być skupiony na tym, żeby z darma nie wylewac niepotrzebnie wody. Oszczędność popłaca. Przepraszam i bardzo serdecznie pozdrawiam wszystkich czytających. :-)
Też mam taką baterię Deante którą można pochylać do przodu, do tyłu czy na bok. Okno można bez problemu otworzyć. Nie była droga ( mniej niż 250 zł.) i kupiona w leroy merlin. Służy już trzy lata i jest super.
I ten niepozorny tekst, że "rozmiar ma znaczenie" :D :D :D Poczucie humoru to podstawa! Tym tekstem kupił mnie Pan jeszcze bardziej! Albo właściwie to ja Pana kupiłam! ;)
Marzy mi się zlew pod oknem i cieszę się, że dowiedziałam się właśnie teraz, żeby nie zrobić tego błędu z baterią. Na pewno dopilnuje tego, aby okno mi się otwierało, dziękuję!!! Ogromnie!
Dopiero niedawno trafiłam na pana kanał, ale bardzo mi się podoba. Co prawda do urządzania własnego domu jeszcze mi daleko, ale już przyswajam mega przydatne i ciekawe informacje! Jestem pewna, że w przyszłości na pewno te cenne informacje mi się przydadzą
Jestem na etapie planowania kuchni i zlew będzie pod oknem. Dość zmywania stojąc przed ścianą. Okap będzie podłączony do komina . Dzięki za wszystkie porady typu jaki blat czy szafki wiszące podciągnięte pod sufit. Świetny kanał i cenne porady 👌👍👍😁
Wykonuję kuchnie od kilkunastu lat. Często popełniam błędy o jakich Pan wspomina. Popełniam je zgodnie z zasadą - Nasz klient , nasz pan. No niesttety niektórym nie da się wyperswadować niektórych rozwiązań. A u siebie zrobiłem olejowany machoniowy blat w kuchni. Ma już dziesięć lat i z każdą kolejną rysą jest coraz piękniejszy😊👍
Mam zlew pod oknem i jestem zadowolona. Z trójkątem roboczym warto dodać, że dla leworęcznych wszystko trzeba ustawić w odbiciu lustrzanym 😉 i może to głupie ale projekt domu czy pomieszczenia jako "kowalski" fajnie się wizualizuje w grze Sims
Moja córa w Simsach też sama robiła wstępny projekt i wizualizację swojej kuchni- wyszło świetnie, ale o dużo praktycznych rzeczy dopytywała specjalistów.
Mam zlew pod oknem i to bardzo lubie. wszystkim, ktorzy sie zastanawiaja radze dajcie zlew pod oknem. W tym domu mieszkam 22lata i pamietam jak szukalismy domu, maz przynosil rozne projekty i pierwsza rzecz na jaka zerkalam to czy w kuchni jest zlew pod oknem. oczywiscie mezowi tego nie mowilam ale to bylo takie moje male marzenie i wiem, ze mialam racje. Zerkam na moj ogrodeczek za kazdym razem jak cos myje przy zlewie i jest super.
📣A tu ebook o tym jak urządzić idealną kuchnię ebook mareksuchocki.pl/ebook-jak-urzadzic-kuchnie/ Konsultacje wnętrzarskie. Chcesz ze mną porozmawiać, skonsultować swój projekt. Masz dylematy, niejasności, nie wiesz jak urządzić mieszkanie, czy jakie kolory i materiały zastosować? Jak tak, to zapraszam na konsultacje wnętrzarskie. Więcej szczegółów i możliwość rezerwacji znajdziesz pod tym adresem: mareksuchocki.pl/konsultacje-wnetrzarskie/
Tu znajdziecie ebook który napisałem na temat urządzenia łazienki mareksuchocki.pl/lp-ebook/, oraz, a może przede wszystkim zapoznajcie się z kalkulatorem kosztów remontu łazienki + ebook i umowy. Kalkulator jakiego nie znacie. Sam podpowiada, co jeszcze musisz zakupić wybierając daną pozycję :) mareksuchocki.pl/lp-kalkulator/
Zapraszam Was na mój Instagram :) instagram.com/aw_aranzacja_wnetrz/ i TikTok @aranzacjawnetrz
Oh jak szkoda, że u nas już wszystko zaprojektowane !!! Mieszkamy na przy granicy Śląska i Małopolski .. Ps. Męczyłam się z łazienką pół roku ... Wszystko sama... ale chyba coś z tego wyjdzie
Salon, Warszawa
Knurów,łazienka
Salon Kalinówka
Salon z aneksem kuchennym, Czechowice-Dziedzice
Projektowałam sobie kuchnię 24 lata temu. Zrobiłam to sama, ponieważ chciałam zlew pod oknem i wszyscy "projektanci" mnie obśmiali. Więc w swoim projekcie zlew umieściłam pod oknem i nigdy bym nie zamieniła takiego układu. Udało mi się też uniknąć wszystkich błedów, o których Pan wspomina, Jestem z siebie dumna!
Nigdy, zlew pod oknem, bo to nie jest Ozdoba kuchni😉ale każdy myśli i urządza inaczej
@@elzbietagwiazda3794 ale czlowiek stoi przy zlewie i ma prawo do ladnych widoczkow swoja droga zmywanie jest nudne to przez widok mozna odwrocic uwage
@@elzbietagwiazda3794 zlew pod oknem ma olbrzymi sens!. Do zmywania jest potrzebne dobre oświetlenie a światło dzienne sprawdza się w tym układzie znakomicie. Kuchnia ma byc przede wszystkim funkcjonalna a nie "ozdobna".
Brawo, kilka lat temu młode dziewczyny mieszkające obok mnie (w uk) bardzo sobie chwaliły takie rozmieszczenie, zwłaszcza z widokiem na zielony ogród latem pełen różnych ptaków.... Niestety ja mam widok na okno kuchni sąsiada...🤣
Też bym chciała mieć zlew pod oknem, bardzo lubię to rozwiązanie :) Niestety, nie mam okr=na w kuchni :(
Można między oknem a zlewem postawić odpowiedniej wielkości roślinki lub zioła, a ich liście wyłapią większość kropli wody :)
Właśnie tak zrobiłam 😁
Zgadzam sie mam miejsce między zlewem a oknem na kwiatki- tylko jedyny maz nie lubi!!!
Właśnie tak zrobię u siebie 😄
Zamontowałam zlew przy oknie i jestem bardzo zadowolona, bo podczas pracy w kuchni patrzę na mój ogródek i uliczkę. Płytę elektryczną też mam blisko okna i wystarczy lekko odwrócić głowę, żeby widzieć co się dzieje na zewnątrz i kto stoi przy furtce.
1oi
Gotuje duzo i dla mnie pod oknem stolik i krzeslo lub blat roboczy ale nigdy zlew z kranem.On jest w miejscu malo eksponowanym i oswietlany z gory.Jesli chodzi o plyte grzejna to odstep od szafki20 cm a na dole susza sie scierki i rekawice na suszarce z Ikea ( 3 prety przymocowane do bocznej sciany szafki )..Drugie 20 cm dodalam do blatu roboczego celem wydluzenia i garki tutaj mozna odstawic zwlaszcza ze samo gotowanie to najkrotszy proces w kuchni a potem je chowamy.Moja kuchnia jest b. mala ale z oknem i dlatego kazdy cm jest wazny.Pozdrawiam. :)
Ja w swoim domu nie chciałam mieć zlewu przy oknie, od zawsze wiedziałam że tak właśnie będzie. Ale to oczywiście kwestia bardzo indywidualna. Dlanie płytki są lepsze dlatego że łatwiej je przemyć szmata niż okno które ma ramę i szybę która trzeba naprawdę starannie umyć aby nie było zatarc. Druga kwestia to mycie. Na oglądałam się juz jak tesciowa wdrapywała się na blat przy zlewie aby umyć całe okno. Z tego też powodu często było to najbrudniejsze okno w domu bo nikt nie był chętny aby ta czynność powtarzać zbyt często a co za tym idzie, żadna była to przyjemność mycia naczyń i spoglądanie przez wiecznie brudna szybę. U mnie jest duże okno tarasowe w kuchni przez które mogę patrzeć podczas gotowania gdyż na wprost okna mam wyspę z płytą grzewcza i dużym blatem roboczym. Są one dostatecznie odsunięte od okna aby go nie zabrudzić podczas gotowania. Jednak dostęp do takiego okna jest dużo wygodniejszy niż do okna nad blatem
Zlew przy oknie jest czymś fantastycznym ! Mam za oknem kilometry pięknych pół i lasów, uwielbiam tam stać i patrzeć na przyrodę myjąc wszystko co nie wejdzie do zmywarki. Co więcej to okno to FIX czyli się nie otwiera, przecieram raz na tydzień i jest petarda ♥️♥️♥️♥️🤩
Super ja też mam okno w kuchni Fix.3m długość i zlew pod oknem .i widoki na sosny i łąki .
Kolejna która chałupnictwem w rozpizdzielu krajobraz niszczy. Nie macie ludzie żadnej powściągliwości w tym parciu własnego ego.
Zlew pod oknem to zawsze było moje marzenie. Wujek tak miał . Kuchnia była mała, z barkiem otwartym na jadalnię, który spełniał funkcje blatu roboczego. Dosłownie wszystko było "pod ręką" , a praca przyjemnością. Jasno- widok na ogród, półobrót- widok jadalni, pogawędka z biesiadnikami... Okno się otwierało obrotowo, a kran był niski z wyciąganym wężem do spłukiwania.
Dziękuję za to że jesteś na naszym rynku jest tak mało ludzi mądrych i wykwalifikowanych jak Ty
Ratujesz życie i funkcjonalność naszych domów 😍
😊😊😊
Mam od 20 lat zlew pod oknem i nigdy nie miałam pochlapanego okna! Moja bateria nie jest wysoka (nie podoba mi się taka - moje prawo), ale ma wyciąganą wylewkę. Zaprojektowałam zlew pod oknem, w czasie gdy nie było to jeszcze modne, ponieważ chciałam móc przez nie patrzeć w czasie zmywania, ale również korzystać jak najwięcej z naturalnego światła.
Z perspektywy tych 20 lat mogę stwierdzić, że w moim przypadku, był to strzał w dziesiątkę i mimo iż planuję właśnie gruntowny remont kuchni, to lokalizacji zlewu nie zmienię! Pozdrawiam 👋.
Wybór zlewu pod oknem to raczej indywidualna sprawa. Ja zrezygnowałam z tej opcji ponieważ stwierdziłam, że widok za oknem bardziej sprawi mi przyjemność przy krojeniu, mieszaniu, tarciu itp. niż przy myciu od czasu do czasu np. jakiejś szklanki. Przy okazji stworzył mi się pod oknem dłuuugi, wygodny ciąg roboczy, nie przerwałam go umieszczeniem zlewu że względu na trend.
Tez tak mam, mam zlew narozny , bo razil mnie juz przy wejsciu , kuchnia otwarta na salon, w narozniku jest mniej widoczny. Pod oknem tez mam ciag roboczy. Dla mnie zlew to najbrzydszy mebel w kuchni.
Też mam zlew obok okna , a pod oknem blat roboczy przy którym zagniatając ciasto podziwiam uroki zmieniającej się przyrody . Myślę , że to indywidualna sprawa , każdy powinien wybrać to co lubi i co według niego jest praktyczniejsze , ja jestem ze swojej kuchni bardzo zadowolona 🙂
Też zrobiłam to samo. Zrezygnowałam ze zlewu pod oknem i jest w takim miejscu, że nie rzuca się po wejściu do kuchni w oczy. Uwielbiam przygotowywać posiłki mając za oknem widok na ogród i cieszyć się nim,tym bardziej że kuchnie mam od południowo zachodniej strony, a że jest w niej miejsce że stołem, więc prawdę powiedziawszy uwielbiam w niej przebywać. Ciekawy odcinek. Pozdrawiam serdecznie 🤗🍀👋
@@zorka9136 Ciekawe !? czy masz zlew narożny dwukomorowy ? jest w poblizu okna ?
@@kasiab.8724 Kasia ! Zagniatanie ciasta jest czynnością duzo ciekawsza niż mycie naczyń !
Ja mój zlew pod oknem bardzo lubię. Mam piękne widoki, jest mi milej patrzeć na nie, niż na ścianę. Przy okazji widzę też co się dzieje na dworze. Ja bym inaczej nie chciała, ale co kto lubi. W dzisiejszych czasach wystarczy ściereczka z Vileda do mycia okien, żeby przetrzeć zabrudzenie i po problemie.
Tez tak myśle , ze przyroda za oknem jest lepsza niż ściana !
Też tak mam i to lubię
Zlew pod oknem chciałam. Mam. I drugi raz zrobiłabym tak samo.
@@dorotasiwierska8508 a masz na równo z parapetem czy wyżej?
@@kochamzycie6037 3-4 cm niżej. Bo co? 🙂
Najwięcej czasu spędzamy na obróbce żywności, a nie na zmywaniu! Dlatego wolę mieć światło dzienne podczas szykowania śniadania, obiadu i kolacji, niż świetnie oświetlony zlew, w którym i tak zawsze coś brudnego leży w oczekiwaniu na koniec cyklu w zmywarce. Te parę chwil tu i owdzie, kiedy myje owoce i warzywa, lub przedmiot z AGD nienadający się do zmywarki nijak nie mają się do czasu spędzonego na tworzeniu posiłku, ciasta lub innych kulinarnych pyszności.
Świetny odcinek, dużo praktycznych porad 👍👍 a z doświadczenia wiem, że zlew przy oknie jest super pomysłem, można wykonywać domowe czynności jednocześnie ciesząc oczy widokiem z zewnątrz 😊. Urządzamy z mężem właśnie dom i dużo cennych uwag nam się przyda. Dzięki wielkie
Mieszkam w Manchesterze i tam spotkałam się pierwszy raz z oknem przy zlewie i już wiem że uwielbiam. W Polsce twarz w szafce a wolę jednak widok za oknem/ ogród.
Trafiłam przypadkiem, zostaję na dłużej :) bardzo dziękuję za ciekawy odcinek :)
Bardzo dziękuję i zapraszam co piątek o 20 na nowy odcinek ;)
Jak masz w kuchni miejsca 2,5 metra to nie zrobisz kuchenki na środku żeby mieć miejsce, kuchenka będzie w roku i zlew D rogu żeby mieć miejsce po środku na cokolwiek, rady radami a życie życiem
Mimo wszystko poświęciłabym te min. 40 cm miejsca ze środka, żeby mieć kawałek wolnego po drugiej stronie płyty. Ponad rok męczyłam się taķą kuchnią, gdzie bok płyty był 10cm od ściany- ściana wiecznie zachlapana, jak używa sie wszytkich palników na raz to nie nie ma szans żeby przekręcić rondelek/patelnie, bo nie ma miejsca na uchwyt, pozostaje tylko ustawić go w swoją stronę, a jest to bardzo niebezpieczne, szczególnie jeżeli ma się piekrnik pod spodem i w tym samym czasie się go używa. To była tragedia...
Dzień dobry Dziękuję za bardzo wartościową treść. Jeśli chodzi o zlew pod oknem to powiem tak miałam,, nie sprawdził się ze względu na intensywności korzystania z kuchni przez nastolatków faktycznie okno ciągle było zachlapane i nie ukrywam że wolę myć ścianę a nie okno. W nowym domu przesunęłam zlew ze światła okna bo uważam, że więcej czasu zajmują czynnosci zwiazane z przygotowaniem posiłku na blacie roboczym niż długie korzystanie ze zlewu także u mnie pod oknem jest duży blat roboczy i piekny widok z okna🤩
Jestem użytkowniczką zlewu pod oknem od 14 lat. Mimo, ze chlapie sie na okno i mam trudność z jego otwarciem nie zamieniłabym tej opcji na ścianę :). Zycie jest piękne :)
a ja nigdy nie miałam 2m blatu. Nigdy. Owszem używam niekiedy stołu np. do lepienia pierogów lub wałkowania ciasta. Mi od wielu lat (od zawsze) wystarcza około metra bieżącego blatu. Gotuję w zasadzie codziennie. Niekiedy kilka różnych dań jednocześnie (np. dzieci jedno, dorośli drugie). Na święta jeździmy do rodziny, lub rodzina przyjeżdża do nas ze swoimi specjałami - więc jeśli te 2mb blatu konieczne są podczas przygotowań do świąt - to radzimy sobie bez tego.
Polecam urządzenie zwane zmywarką. I wspolczuje zmywania przez 14 lat. Wole miec przed oknem blat roboczy z dobrym swiatlem
W czerwcu 2022 będę urządzać mieszanie, zlew przy oknie to mój must have :) Pana kanał to porządna dawka usystematyzowanej wiedzy. Dziękuję! 💯
Dziękuję i Pozdrawiam
Bardzo pozytywnie zaskoczył mnie ten kanał. Często zwracam uwagę na funkcjonalność u znajomych czy w miejscach użyteczności publicznej. Dzięki Twoim podpowiedzią można fajnie rozwiązać wiele błędów. Super!
Dziękuję bardzo
Mam wreszcie zrobioną kuchnię zgodnie z trójkątem roboczym i jestem zachwycona. Nawet nie myślałam że aż tak odczuję różnicę. No i zlew pod oknem 😁 uwielbiam.
Nie tylko mowi Pan ciekawe rzeczy,to jeszxze wydaje sie bardzo sympatyczny,,dzieki temu dobrze sie slucha tych rad;) zawsE czekam z niecierpliwoscia na kazdy odcinek,zwlaszcza,ze wlasnie remontujemy dom;) pozdrawiam z Irlandii!
najbardziej spodobała mi się rada, by nie zapraszać gości przy smażeniu ryby:)
🤷🏻♂️Bezpieczne rozwiązanie ;)
Właśnie padły bardzo istotne słowa 😃 dobór głębokości zlewu, rozmiaru baterii do miejsca. Zazwyczaj dobierały się kolor, kształt, materiał, żeby było ładnie ale woda zupełnie inaczej się rozpryskuje na inaczej wyprofilowanym dnie zlewu. Wysokość wylewki i jej dystans od brzegu zlewu ma ogromne znaczenie dla wygody, ale i higieny zmywania. Jestem w trakcie poszukiwania baterii do dużego, ceramicznego zlewu. Nie jest łatwo znaleźć, bo ilość propozycji jest ogromna, ale bardzo typowych albo dizajnerskich rozwiązań. Dla mniej typowych jest trudno 🤷♀️
Nie jestem z wykształcenia projektantem ale mam zmysł artystyczny. To jest moja pasja. Ze wszystkim absolutnie się zgadzam. Subskrybuję Twoj kanał ponieważ jestes dla mnie genialny 😊Wspaniałą wartość wnosisz Marku. Dziekuje, ze jestes 🙏Rób to dalej...kto wie, może kiedyś jeszcze się przebranżowie a wówczas zgłoszę się do Ciebie. Trzeba się uczyć od najlepszych💪 Pozdrawiam serdecznie 💃
Dziękuję Ci bardzo za te miłe słowa 😊
Bardzo przydatny odcinek. Dziękuję. Odnośnie preferencji - dla mnie zlew pod oknem to zawsze było marzenie. Jestem szczęśliwym posiadaczem takiego rozwiązania od 6 lat. Polecam wszystkim z przyjemnym i relaksującym widokiem na przyrodę.
Gratuluje widoku ! mój jest na dach sąsiadów ale wciąż lepszy niż zmywanie plecami do okna !
Jeśli chodzi o zlew pod oknem to należy tylko zwrócić uwagę na to, żeby skrzydło się otwierało tak by moc je umyć. Sprzątam zawodowo i w jednym domu ktoś „pomyślał” i baterie można wyjąc by moc otworzyć okno ale obok jest zamontowany dozownik na płyn, który to uniemożliwia. Umycie akurat tego okna z zewnątrz jest akurat trudne wiec o tym tez trzeba pamiętać.
Moje top 10 błędów w polskich kuchniach
1. Układ „u”tam gdzie nie ma na to miejsca
2. Lodówka koło okna (zabiera światło)
3. Kontakty w złych miejscach i za nisko
4. Piekarnik w słupku kosztem blatu roboczego
5. Zmywarka daleko od zlewu
6. Brat kawałka blatu między płyta a zlewem.
7. Durne mini półeczki na wino czy siaty folowe , tylko kurz się tam zbiera nic więcej
8. Brak podszafkowego oświetlenia.
9. Pierdyliard szafek : góra , dół , przy samym oknie i jak by się dało to jeszcze na suficie. Kuchnia wyglada na przeladowaną.
10. Biały blat do białych szafek i białe kafle wyglada jak w gabinecie dentystycznym.
Mam białą kuchnię z białymi szafkami i białym blatem a'la marmur..białe plytki między szafkami jakby 3d, do tego płytki w kolorze dębowym na podłodze i dla mnie wygląda to super, minimalistycznie tak jak lubię.
Projektuję sobie kuchnię. Wszystkie Pana rady zastosowałam. Zlew definitywnie pod oknem- według mnie widok na ogród zachęca do żmudnych czynności. Nie rozwiązany problem to narożnik szafek dolnych - jak najkorzystniejszej go wykorzystać. Wysuwane dzwoniące garnki to lipa. Cały ciąg dolny mam z szufladami o różnej wysokości - uważam to za najlepszy sposób "zapakowania" kuchni i wygodnego dostępu.
Tylko co z tym narożnikiem 🤔
Bardzo dziękuję za cenne porady I proszę o szersze poruszenie tematu okapów szczególnie do małej kuchni w bloku.
Pozdrawiam serdecznie.
Wpierdzieliłem się w remont kuchni, tak zupełnie przypadkowo w przededniu października... mam do zagospodarowania dwie ściany po ok 3m ;)
Oglądam i szukam inspiracji.
Pamiętajmy o tym że jeżeli mamy zmywarkę to raczej aż tak dużo nie spędza się czasu przy zlewie a niżeli przy blacie roboczym przy którym przygotowuje się posiłek więc ja wybrałem długi blat.
Super odcinek. Jeśli chodzi o zlew przy oknie...to opowiem moje doświadczenie...ja mieszkam w Irlandii, wynajmuję mieszkanie na pierwszym piętrze i mam zlew przy oknie.. dodatkowo jeszcze dość szeroki parapet....problem pojawia się przy myciu okna...ponieważ w Irlandii większość okien otwiera się na zewnątrz... ja okno myje tylko w środku...na zewnątrz nie jestem w stanie go umyć przez ten zlew. Gdy myje okno w środku, to i tak bardzo się namecze...ponieważ mam bardzo mało miejsca przy tym zlewie...jest tu bardzo mała czesc blatu dzięki, ktorej mogę dosięgnąć do okna...tak więc moje doświadczenie ze zlewem przy oknie nie jest zbyt pozytywne, a wręcz nienawidzę tego rozwiązania...jak ktoś ma kuchnie na parterze i okna otwierane do wewnątrz, to może jest ok. Pozdrawiam
Nie jest ok. , wg. mnie bo zlew nie zasluguje na najladniesze miejsce w kuchni zwlaszcza jesli mamy zmywarke. Nie wiem co jest takiego pieknego w tym urzadzeniu .Moze ktos moglby mnie przekonac do zmiany zdania . :)😃
Ja nie przekonam, bo sama nie mam dobrego doświadczenia ze zlewem przy oknie ;) Może ktoś inny spróbuje ;)
@@graceeste7469 nic nie jest pięknego. Pozdrawiam
Ja mam zlew pod oknem, fantastyczna sprawa, nic mi nie wisi na wysokości głowy jak to bywa gdy zlew jest pod ścianą. Okno otwiera mi się na zewnatrz. Mam mnóstwo światła i widok duzo lepszy niż sciana
Do środka też może, trzeba tylko dobrze zaplanować ;)
Czy to duży problem, aby zamówić okno otwierane na zewnątrz? Jest dużo drożdże? Będę wdzięczna za Pani podpowiedzi :)
Jestem z żoną przed projektem wymarzonej kuchni super porady
Ponad 20 lat temu,proiektowałem 4:23 swoją kuchnie w bloku płyta ,zlew pod oknem oczywiscie,sprawdził sie super.Teraz wymieniam na ikea,też według swojego projektu zdużą ilościa szuflad.
Jestem za zlewem pod oknem same zalety : widok ciekawszy .dobre dzienne światło , poza tym brak górnej szafki nie przeszkadza podczas pochylania się.
Zlew pod oknem to moje marzenie, niestety nierealne w ślepej kuchni, ale szafka nad zlewem częściowo wynagradza tą sytuację. Zawsze zmywając opieram się głową, co bardzo odciąża kręgosłup. Jeśli zmywam gdzieś w gościach i nie mam takiej możliwości, to już po umyciu 3 kubków czuję ból w krzyżu, zwłaszcza jak blat jest nisko.
@@annakowalska6274 Ja mam prawie 2 metry wzrostu. szafka to dla mnie udręka 😁
💯% racja! Ja projektowałam swoją kuchnię 12 lat temu, chcąc lekkości i zostawiając nad górnymi szafkami blisko 60cm! A teraz po tych wielu latach dorabiam szafki u góry, bo nie mieszczę się ze wszystkim.
Co do nóżek.. Przestrzeń pod szafkami też można wykorzystać. Z przodu blenda satyna odbijająca obraz i jest lekkość.
Mam piekarnik w zabudowie słupkowej w rogu, ale z bardzo dobrym dostępem z przodu. Z doświadczenia mogę powiedzieć, że jest to rewelacyjne rozwiązanie przy małych dzieciach, bo nie podbiegnie z drugiej strony dziecko i łatwiej zasłonić sobą. Obok piekarnika obowiązkowo blat szeroki minimum 40 cm, żeby się dało blachę odstawić.
Zlew powinien być bezwzględnie po lewej stronie od zmywarki, zwłaszcza dla praworęcznej osoby. Przechowywanie naczyń bezwzględnie wtedy po prawej od zmywarki. W takim ciągu załadowanie zmywarki nie powoduje chlapania podłogi, a rozładowanie zmywarki jest szybkie i proste.
Uwaga, jak poradzić sobie z gniazdkami, których brakuje: polecam pod szafkami górnymi, są idealne do drobnego tymczasowego AGD typu blender, szatkownica.
Na blat polecam granit ciemny i impregnowanie go 2 razy do roku.
Granit to jednorazowy wydatek.. Jak na nagrobek ;-). Ale, żeby nie było zbyt grobowo trzeba kolor brać ciemny i rzadko spotykany na cmentarzu i na pewno nie wyżej na ścianie niż na 15cm nad blatem. Na ścianę polecam lakomat, bo jest tani, łatwy w utrzymaniu czystości i szklarz łatwo i tanio porobi otwory pod gniazdka itp. jeżeli za tym szkłem mamy cieniutko puszczone LEDy, to już w ogóle bajkę można zrobić z kuchni i zmieniać nastrój przy użyciu RGBW. Górne szafki polecam możliwie najszersze i wysokie na 60 cm, z otwieraniem podwójnym łamanym w górę (są takie zawiasy), wtedy zmieścimy w małej kuchni dużo więcej rzeczy.
Z ważnych błędów z projektowania kuchni: szuflady na garnki bez pełnego wysuwu. Ludzie nie oszczędzajcie na tym. Szuflady tak samo możliwie najszersze, do 120cm polecam, więcej się mieści. Przy takich podziałach szafek nie mamy tyle strat przestrzeni na przegrody. Ja tak mam i jestem bardzo zadowolona. Układ funkcjonalno-przestrzenny doceniam z każdym rokiem bardziej, tylko faktycznie u góry potrzebuję dodatkowej przestrzeni na przechowywanie i teraz coś sprytnego i z lekkim designem planuję... Może szafki z podświetlanym lakomatem na froncie - robiłyby wrażenie okna nad szafkami i przy okazji dawało rozproszone światło w całej kuchni..
Jeżeli chcemy powiększyć małą kuchnię, w której stoi stół, to polecam zamówić także szkła na ten stół, typu lakobel z zabarwieniem. Blat stołu z takim połyskiem optycznie powiększa przestrzeń, ale nieraz wymaga dyscypliny z podkładkami pod gorące naczynia.
Zlew pod oknem.. Przecież wystarczy zaprojektować trochę wyżej parapet, a przy obecnie projektowanych ścianach głębokość parapetu to i tak około 30cm. Przecież okna wstawiane są na zewnętrznej krawędzi warstwy nośnej, na styku z zewnętrznym ociepleniem. Gdy bateria zlewozmywakowa jest na środku takiego okna, to nie robi żadnego problemu przy otwieraniu na oścież okna dwudzielnego.
Parapety okienne w kuchni warto zrobić z tego samego materiału co blat, efekt jest wtedy spójny....
Dzięki za komentarz, planuję swoją kuchnię i 80% rzeczy chciałam zrobić tak jak opisałaś, teraz wiem, że dobrze myślę. Najbardziej obawiałam się piekarnika w narożniku. Też będę mieć dobry dostęp z przodu i z jednej strony, ale potwierdziłaś, że jest spoko i bezpieczne przy dzieciach. Moja siostra ma piekarnik na środku kuchni i zawsze przy przechodzeniu stresuję się, żeby się nie zapomnieć i nie dotknąć szyby.
@@kropkamk ważne, żeby piekarnik w rogu nie był nisko. Dół piekarnika wygodny jest na wysokości 70-85 cm, w zależności od tego, czy nad nim mamy mikrofalę czy nie.
Pod piekarnikiem trzeba uwzględnić przestrzeń do wentylacji.. Czemu? Bo po dwóch latach używania większość piekarników ma niesprawny termostat, albo przepalanie ma fabryczne i wtedy front szafki/szuflady spod piekarnika niszczeje ...a o co nam dodatkowe koszty naprawy. To tak z moich doświadczeń polecam uwzględnić.
@@ewabaw Dzięki za podpowiedź :) mogłabyś doprecyzować kwestię tej przestrzeni nad piekarnikiem? Jak to rozwiązałaś? Jakieś podpórki między szafką a spodem piekarnika?
Fajnie, że został poruszony temat wysokości blatów. Mam 180cm wzrostu i wszędzie muszę się schylać, czy u rodziców czy też u siebie. Dodatkowo u rodziców okap jest zamontowany za nisko, przez co by zajrzeć do garnka muszę się schylić albo przyloze głowa. Teraz są inne okapy (na skos), ale w takim stylu tradycyjnej kuchni w domu rodzinnym zawsze się tam uderzyłam, mało tego nikt nie przemyślał tego i moi rodzice dużo niżsi też muszą się schylać żeby zajrzec.
Co do blatu to myślę, że trzeba iść na kompromis. Sam mam 182, moja zona 160 cm, dzieci mniej :) Bardziej skłaniam się tu do standardu 85-90 cm już z blatem, wynikającego obecnie z wysokości zmywarki do zabudowy. Wszystko powyżej lub poniżej będzie albo niepraktyczne albo niewygodne dla którejś ze stron.
@@BardTheArt Hihi, u nas maz ma 190cm a ja 145. U nas idziemy na kompromis. Tam gdzie ja bede spedzala wiecej czasu (przygotowanie posilkow) blat robiony pode mnie, Zlew i zmywarka standardowo.
Miałam kilka mieszkań i wiem że zlewozmywak pod oknem jest naprawdę ok . mogą stać kwiaty lubiące wilgoć ,ozdabiając pomieszczenie np.paprotka pięknie wygląda. Kuchnia dobrze zaprojektowana nawet mała i wąska to rarytas a nie problem .😀
Miałam zlewozmywak kiedyś pod oknem, później "poleciał" pod ścianę....no i teraz wrócił z powrotem pod okno. Tak jest jednak dla mnie lepiej. Pana porady są super!!! Dziękuję i pozdrawiam :)😊
Dziękuję i również pozdrawiam
18:49 dla mnie idealne rozwiązanie. Jeden blat i na nim cały sprzęt.
Mam zlew pod oknem w mieszkaniu w bloku, okno jednoskrzydłowe, którego nie mogę otworzyć do mycia ale uwielbiam to rozwiązanie. Za oknem mam balkon więc mycie z balkonu, piękny widok na drzewa a latem dodatkowo na ukwiecony balkon. Na wiosnę planujemy przeprowadzkę do domu i też będzie zlew pod oknem, dwukomorowy tzw. farmerski😁
Za kilka dni mam montaż kuchni w moim mieszkaniu - przyznam, że odetchnęłam z ulgą po tym filmiku. ;)
Co do mody to zawsze wyznaję zasadę, że modę mam gdzieś, bo muszę się dobrze czuć we wnętrzu. Mój dziadek, gdy usłyszał, że robię kuchnię głównie w drewnie, to chwycił się za głowę, że one teraz przecież "niemodne" i "teraz się robi gładkie, a nie drewniane jak 20 lat temu". No sorry, ja tego gładkiego nudnego frontu co dzień czyścić nie będę. Jedynie dla balansu i lekkości wybrałam jasny gładki front na górnych i tych akurat mniej używanych szafkach. Moda i tak kiedyś wróci pewnie i na drewno. ;)
To się modny dziadek trafił ;)
Marku, są okna otwierane w połowie, do góry. Można takie zamontować przy zlewie. Osobiście wolę mieć dostęp do okna. Dlatego ostatecznie u siebie dam tam wąski stolik, który zawsze mogę usunąć do mycia okna. Wcześniej miałam tam szeroki rogowy blat, którego metrów i tak nie używałam, a okno myłam na kolanach albo w pół zgięta stojąc na blacie, co było dla mnie bardzo niewygodne. Zlew pod oknem tak, pod warunkiem, że ma się szeroką kuchnię. Jestem za tym, by zlew był jak najbliżej okna lub miał lampkę bezpośrednio nad nim, gdyż mycie i płukanie żywności, mycie naczyń wymaga dobrego światła.
Tak, wiem że są takie okna. Często też ludzie montują okna nie otwierane, ale dopiero wtedy trzeba się namęczyć przy myciu :)
Ja właśnie wynajmuje mieszkanie, gdzie zlew jest przy oknie. Kuchnia jest niewielka, połączona z salonem. Dookoła kuchni są meble, zlew razem z suszarka jest na całą szerokość okna, a więc miałabym kawałki blatu, żeby na niego stanąć przy myciu okna, ale one są dość liche, więc nie miałabym odwagi na nie stanąć żeby wymyć okno. Próbowałam różnych sprzętów do mycia okna, ale nie ma to jak ręka i ścierka. A że ja mam 160 i brytyjskie do dupy okna otwierające się na zewnątrz to ledwo potrafię to okno otworzyc na satysfakcjonująca odległość... Co z tego że mam widok na drzewka za oknem jak okno samo w sobie jest brudne i paskudne, bo ciężko mi je wymyć... To już wolę tam nie patrzeć. Jestem za tym, żeby przy oknie był szeroki solidny blat, razem z parapetem. Miałam tak w poprzednim mieszkaniu i prócz swobodnego dostępu do okna, to mogłam się tam nawet położyć i patrzeć na spadające gwiazdy 😁 wolę się tak zrelaksować niż patrzeć przez okno w trakcie mycia (jak więzień jakiś xD), ale bez komfortowego dostępu do niego. Zreszta często się zdarzało tak, że z tego okna korzystało się w inny sposób, np zrzucić komuś na dół klucze czy cokolwiek innego. Uważam też, że dostęp do okna i ładna firana tworzy automatycznie wizualnie wieksza przestrzeń.
Widzę że sporo osób uwielbia to rozwiązanie ze zlewem pod oknem, a ja go nie cierpię. Te osoby chwalą sobie widoki za oknem, a co z ich myciem? Aż takim karłem nie jestem, no chyba że tu same giganty 😅. Malowanie takiego miejsca też musi być bardzo komfortowe.
A ja uważam że stać przy zlewie i patrzeć na szafkę i płytki po raz 99999. to dopiero trauma😅,tylko pod oknem zlew
Zlew pod oknem sama sobie wymyśliłam już 15 lat temu. Usytuowany jest około 10 cm poniżej okna, między zlewem a oknem jest jeszcze kamienny gruby parapet dlatego okno nie jest jakoś specjalnie pochlapane. Uważam takie rozwiązanie za rewelacyjne i nie zmieniłabym go za nic w świecie.❤
Gdybym miała do wyboru pod oknem zlew lub blat roboczy, to zawsze wygra blat. Zdecydowanie więcej korzysta się z blatu niż zlewu, więc to tam zależałoby mi najlepszym doświetleniu :)
Ok, tylko zlew zajmuje ok 40 cm tak więc blat dalej jest pod oknem, a duzo sie jednak przy tym zlewie robi :)
Ja mam 123 cm blatu pod oknem i jestem zadowolona. Chociaż na początku miałam w planie umieścić tam zlew. I to i to rozwiązanie mi się podoba
@@projektantwnetrz tylko że zlew jedno komorowy to nie zlew ,tak moja żona twierdzi🤔🤔Pozdrawiam
@@damianmarchlewski6893 tylko pozazdrościć żonie, że ma duża kuchnie i miejsce na taki zlew. U mnie projekt kuchni w mieszkaniu miał 3.25m więc szkoda by mi było użyć zlewu większego niż 45cm...
Nie zgadzam się. Ja więcej pracuje przy zlewie.
Od niedawna oglądam Pana porady. Są super. Swoją kuchnię "robiliśmy" sami 6 lat temu. Sama wszystko zaprojektowałam. Nadal czuję się w niej dobrze. Nic bym nie zmieniła. Nie mam zlewu przy oknie ze względu na grzejnik, ale jest tam dużo blatu roboczego. Kuchnia otwarta w kształcie U. Dlaczego jestem zadowolona? Przede wszystkim uważam, że nie należy się spieszyć. Trzeba wszystko dobrze przemyśleć. Zajęło mi to 3 miesiące. Zrobiłam wszystko, żeby nie powielać błędów z poprzedniej kuchni
W kuchni praktyczność stoi na pierwszym miejscu dlatego (zwłaszcza jeśli dużo gotujesz) watro uwzględnić:
1. Dolne szafki z szufladami - szafki mają zwykle 60cm głębokości. By sięgać coś z dolnej półki szafki pod blatem trzeba na prawdę nurkować, a szufladę po prostu wyciągasz i patrzysz na całość z góry. Szeroka i głęboka szuflada na garnki, które po prostu wkładasz do niej bez nadmiernej staranności, nawet jak masz w niej bałagan (tak jak jak) nie traci na funkcjonalności.
2. Listwa magnetyczna na noże i wieszak (np. nad zlewem) na najczęściej używane garnki i patelnie. Noże lubię mieć pod ręką na ścianie sobie wiszą i są na oku. Podobnie podstawowe patelnie, rondelek, średniej wielkości garnek. Gotujemy codziennie, po co codziennie po myciu podstawowych ganków, patelnie itp... układać je pieczołowicie w szafce tylko po to by wyjmować za kilkanaście godzin. Jeśli są w ciągłym użyciu, nie zdążą się zakurzyć.
3. Światło nad rękoma (nad blatem, kuchenką itp...) - może być z okna (fajnie, ale zimą go będzie mało i krótko), może być sztuczne (mniej fajne, ale niezawodne), najlepiej oba. Światło na środku sufitu doskonale oświetli pomieszczenie, ale w kuchni pracujemy bliżej ściany i zwróceni do niej twarzą, w efekcie czy kroimy coś na blacie, czy mieszacie na patelni, będziemy sobie sami zasłaniać światło z sufitu.
4. Jeżeli kuchnia jest ciut większa - stolik-pomocnik na kółkach najlepiej z półką lub dwoma pod blatem. Posłuży do odłożenia zakupów, jako dodatkowy blat, można na niego wyjąć blachę z piekarnika itp... Takie stoliki są dostępne w rożnych sklepach, zwykle bez blatu, ale można go dorobić.
5. Przy granicy szafek w narożniku często wstawia się jakąś blendę, podobnie jeśli kupujesz gotowe meble może pozostać Ci 10-15cm wolnej przestrzeni, którą zaślepiasz. Watro taką blendę zrobić na zawiasach - wtedy nawet takie niby niepożądane 7cm przestrzeni będzie doskonałym miejscem do trzymania stolnicy, czy dodatkowej blachy do piekarnika. Do takich "drzwiczek" możemy wtedy śmiało założyć jakiś mikrouchwyt, które Marek odradzał w jednym z odcinków. tutaj sprawdzi się to bardzo dobrze, bo nie będzie zawadzać, a jak raz w miesiącu będziemy z niej korzystać, to nie będzie to upierdliwe. No chyba, że robisz pizzę, makaron lub pierogi trzy razy w tygodniu... to nie, wtedy taki uchwyt będzie do bani.
6. Jeśli jesteś mocno mięsożerny - gruba deska do krojenia sklejana z klocków drewna postawionych na sztorc. Do obróbki mięsa, rozbijania kotletów itp... Nie moczymy jej, nie myjemy w zmywarce, szorujemy szmatką z sodą i solą. Gdy nie służy akurat jako deska do bicia kotletów i jest odpowiednio duża może być blatem do stolika z pkt. 4
Pkt 4 i 6 będą prawdopodobnie wymagały majsterkowania, lub zamówienia usługi, bo o gotowce trudno.
Pana porady są bezcenne, bardzo praktyczne, co jest najważniejsze,
i upiększające wnętrze.
Dziękuję
Zlew po oknem był zawsze moim marzeniem - ze wzgledu na piękne widoki z okna (jednak się przy nim spędza dużo czasu a gapiąc się w ścianę czuję się odizolowana od świata) oraz na naturalne światło. I za kilka dni moje marzenie się spełni - będę mogła na spokojnie podczas mycia naczyń, warzyw czu uzupełniania czajnika wodą obserwować okolicę i z sąsiadami się witać którzy akurat wyprowadzają swoje psy na spacer 😊
Super. Juz niedługo, za momencik 😀
Wszystkie rady bardzo praktyczne i trafne. Popełniłam jednak trzy omawiane błędy w swojej, ale dlatego, że wybrałam najbardziej optymalne rozmieszczenie szafek/sprzętów z racji malej ilości miejsca. Mój blat roboczy ma 1 m 10 cm i to faktycznie mi doskwiera, ale sprawę ratuje stół w pobliżu. Płyta indukcyjna stoi w rogu, po prawej stronie odrazu mam ścianę, ale naprawdę nigdy nie był to dla mnie problem. I wreszcie trzecia rzecz - bateria powodująca nieotwieranie się okna. Też do przeżycia. Okno otwiera się na tyle, że można się przecisnąć i umyć je od zewnątrz i nie ma tragedii. Gdybym miała myc okno co tydzień, to pewnie bym się irytowała, ale raz na miesiąc czy dwa - nie ma tragedii.
Super filmik. Wyszło na to,że sama sobie zaprojektowałam kuchnie i wszystko idealnie. Patrzyłam na wszystko pod kątem funkcjonalności :)
Marku, twoje filmiki dot najczęstszych błędów są fenomalne…dziękuje !
Dziękuję
Sam zaprojektowałem nową kuchnię w programie Ikei w nowym domu i od początku marzyłem o zlewie pod oknem. Mogę tylko polecić, gdyż mimo zmywarki - garnki, czy patelnie i tak się zmywa. A ja od zawsze lubiłem patrzeć co się dzieje na zewnątrz, zwłaszcza, że mam widok na furtkę i ulicę ;)
Nie robilbym ceregieli z tego ze okna nie mozna otworzyc. Otwierasz uchylnie i tyle. Jak czesto otwiera sie na oscierz? Teraz domy maja rekuperacje wiec juz wogole temat mozna pominac. Pozatym baterie mozna dac z boku gdy zlew jest pojedynczy
Dobry odcinek👍 co do zlewu to zdecydowanie pod oknem. Widok na taras i bawiące się dzieciaki przy okazji gotowania - bezcenne. Co do otwierania okna i kran - tutaj zanim zaczęliśmy użytkować kuchnie, mialem bardziej radykalny pogląd, że absolutnie kran musi być składany, bo inaczej będzie masakra. Życie pokazało, że oprócz zlewu stoją tam oczywiście storczyki, bazylia, dozownik płynu itp, także i tak otwieranie okna byłoby co najmniej karkołomne. W polaczeniu z dość silna wentylacja przez wywietrzniki w oknach, okapem o sporej wydajności, dostępem do okna od tarasu, żeby je umyć, stwierdzam, że w moim przypadku pełne otwieranie okna w zasadzie nie jest potrzebne. Dodam, że to pokój z aneksem, gdzie dodatkowo obok sa drzwi balkonowe w razie smogowej awarii ;)
Zlew pod oknem? Jak najbardziej. Tak zaplanowałam właśnie umieścić mój z okazji szykującego się remontu. Mała kuchnia w bloku. Płyta na dłużej ścianie, zlew na krótszej.
wszyscy sie skupiają - w przypadku zlewu pod oknem - nad kwestią zachlapanej szyby czy baterii, a mi w głowie cały czas krzyczy wykrzykni, ale jak umyć takie okno? Jestem niska, potrzebuję swobodnego dostępu do okna, aby go umyć, otworzyć chociażby bez potrzeby stawania na krześle i jakoś wolę stać na krześle niż na blacie podczas mycia... tak samo bym nie dała wanny pod okno
Zlew pod oknem to swietny pomysl. Na kilku zdjeciach kuchenka do gotowania jest zbyt daleko od zlewu, gotujesz makaron czy ziemniaki i chcesz to odcedzic, lecisz z tym garam przez kilka metrow a juz montowanie palnikow kuchennych na wyspie to dopiero szalony pomysl, myjesz po smarzeniu nie tylko kuchenke ale i szafki z tylu oraz podloge, a latwiej zmyc kafelki. Fajny filmik tylko jak dla mnie zbyt dlugi, max w 15 minut moznaby to ogarnac.
Też mam zlew pod oknem i jestem mega zadowolona!
Zrobiłam sobie zlew pod oknem - i ... w zasadzie wszystko super - ale problem jest, gdy muszę je umyć 😩 Muszę sie przy tym nieźle "nagimnastykować - wleżć na blat(z ominięciem zleu, potem na parapet (na szczęście dość szeroki...no i zmieścic sie potem na nim...Z wiekiem przychodzi mi to coraztrudniej.. na szczęście "młode pokolenie" juz dorosł do tej czynności i z chęcią je przy tym zatrudniam :P
Zlew przy oknie mi się podoba, ale w swojej kuchni planuję pod oknem pozostawić wolny blat roboczy. Za oknem mam duży balkon z pięknym widokiem, więc fajniej będzie podawać drinki i przekąski przez to okno zamiast wynosić przez drzwi balkonowe ;)
No z tymi drinkami to ja zupełnie rozumiem :)
Ja nie stoję tak długo przy zlewie wiec jest przesunięty w stronę ściany gdzie już nie ma okna, ale bardzo dużo gotuje i przygotowuje potrawy, dlatego na całej długości okna będzie blat 😍 o trojkącie wiedziałam już wczesniej wiec tez będzie zastosowany. Tak samo to miejsce przy płycie! Miałam raz właśnie szafkę obok i szło fiksacji dostać bo się nawet rączka nie mieściła! Dlatego teraz będzie z blatem po obu stronach 😁👍
Świetny odcinek 😁 w nowym domu stosujemy wiele pana rad 🥰 zlew oczywiście pod oknem 😁 zobaczymy jak będzie się sprawdzał 😁 czekamy na więcej filmów 😁
😊😊😊Bardzo dziękuję
Zlew pod oknem,masakra , codziennie myć okno,okropnie, zrobię remont zlew zrobię przy ścianie ,będę miała większy blat do pracy w kuchni., ścianie i szafki pod sam sufit, koniecznie.
Polecam ustawienie zmywarki na wysokości, która pozwala w pozycji stojącej korzystać z niej i również zamontowanie szafki do których wkłada się naczynia w odległości jak najbliższej. Ważne, żeby nie schylać się zbyt często.
Blat pod oknem a jeszcze do tego ze zlewem to jednak z biegiem lat staje się problemem :(
Tak miałam i teraz to zmieniam :)
Tą przestrzeń pozostawiam sobie wolną :)
Na szczęście tak mogę zrobić.
Przyczyną jest fakt a zwłaszcza latem, że lubię często okno uchylać, otwierać no i oczywiście umyć a tu teraz jest to wręcz niewykonalne.
CZAS WIELKI PAN
Pozdrawiam 72 latka :)
Rozmiar ma znaczenie, to fakt! Jednak ,skupiając się na blatach kuchennych, to masz w pełni rację! A w ramach projektów, można również zaplanować wyspę kuchenną o zróżnicowanym przeznaczeniu. Może być opcja ze zlewozmywakiem. Opcja z indukcyjnym blatem kuchennym lub ,bez tych urządzeń, ale jako miejsce do pracy i spożywania posiłków. A co za tym idzie, to już na etapie planowania należy uwzględnić zasilanie elektryczne dla wyspy. A gdy miałby być indukcja, to przewód zasilający do blatu indukcyjnego (5x2,5 mm kwadrat). Co do elektrycznych gniazdek odbiorczych, to masz również rację. Im więcej tym lepiej. Przykładowo, w hurtowni meblowej i osprzęty kuchennego są gniazdka elektryczne w różnych konfiguracjach, Ale zawsze mają toi być gniazda chronione wyłącznikiem ochronnym różnicowo-prądowym w rozdzielnicy i anty rozbryzgowe. I pamiętać, że w kuchni powinny być co najmniej dwa, a najlepiej trzy obwody zasilania kuchennego. Pierwszy, to dla kuchni indukcyjnej lub ceramicznej rezystancyjnej. A pozostałe dwa (strona lewa i strona prawa),(3x2,5 mm kwadrat) dla odbiorczych gniazdek elektrycznych. Do oświetlenia jest prowadzony jeden obwód (3x1,5 mm kwadrat), który w puszcze instalacyjnej wyłącznika oświetlenia górnego może być rozdzielony, z przeznaczenie na oświetlenie boczne lub pod-szafkowe. Oczywiście, najwyżej oceniam blaty z laminatem twardym, które są odporne na chemię i nieznaczne zarysowania. Blaty kamienne są zimne do pracy, a drewniane jednak, pomimo ich zaimpregnowania, są podatne na uszkodzenia wodą, gorącymi płynami ,a nawet winem czerwonym. Co do wentylacji w kuchni to już powiedziano dość precyzyjnie. Jednak pamiętać, że wprowadzając rurę wentylacyjną z okapu do komina wentylacyjnego, by kratkę wentylacyj całkowicie nie zamknąć, a szczególnie, gdy dana kuchnia posiada tylko jedną kratkę wentylacyjną. A wówczas, takie okno wentylacyjne musi być "wyciągnięte" do góry, by z jednej strony umieścić w nim rurę wentylacyjną okapu, a z drugiej, by zapewnić grawitacyjny wywiem oparów kuchennych do komina wentylacyjnego. I są w sprzedaży takie kratki wentylacyjne dwudzielne... I na koniec, to Twoje wypowiedzi są profesjonalne ale, jak ktoś je kwestionuje, to pewnie jakaś osoba niekompetentna, nie dysponująca stosowną wiedzą w tym zakresie...
Nie wiem czy wszędzie, ale np. w bloku nie wolno wyprowadzać rury z okapu do kratki wentylacyjnej, bo zaburza to wentylację grawitacyjną.
@@ewelinawojcik-giedyk7628 To są ograniczenia prawa budowlanego, a które nie pozwalają na instalowanie mechanicznyczno-elektycznych urządzeń w ciągach wentylacyjny grawitacyjnych. Ponieważ, takie urządzenia wytwarzają w ciągu wentylacyjnym (kominie) nadciśnienie, które uniemożliwia wyjście z mieszkać powietrze zawilgoconego, dwutlenku węgla, a też spalin z procesu spalania w kuchniach gazowych. A zgodnie z tym prawem, w czasie corocznych przeglądów wentylacyjnych kominiarskich, gdy kominiarz stwierdza taki fakt, to kieruje zalecenie do zarządcy nieruchomosci, by urządzenie z pionu wentylacyjnego usunąć. Wobec zaś opornych lokatorów, zarządca nieruchomosci kieruje sprawę do postępowania administracyjnego budowlanego i sądowego, by w trybie egzekucyjnym urządzenie zostało usunięte. I tutaj nie ma zmiłuj. A pochłaniacz z wiatrakiem elektrycznym, może bardzo poważnie zakłócić sprawność pionu wentylacyjnego, a przeto zarządca może uruchomić procedurę administracyjną i sadową wobec opornego lokatora!
Od niedawna jestem szczęśliwą właścicielką domu. Mój zlew jest stalowy dwukomorowy z przodu mam płytki, fajne rozwiązanie przy utrzymaniu czystości (zlew się nie rysuje a płytki łatwo czyści). Znajoma ma zlew pod oknem, fajny widok i ciągle szmatkę do czyszczenia okna w ręku, ale też piękny widok... Co kto lubi :) Zgadzam się też z opinią o szufladach super rozwiązanie nie trzeba wyrzucać połowy szafki przy szukaniu jakiejś rzeczy. Rewelacyjnym rozwiązaniem jest też szafka magic, drogie ale bardzo praktyczne rozwiązanie. Fajnie też pomyśleć o szafce na napoje i szafce na deskę do wyrabiania ciasta. Szafki mam pod sufit, to dodatkowe miejsce na rzeczy do kuchni których strasznie dużo się zbiera, a pająki mają problem z wiciem pajęczyn, nie mówiąc już o powierzchni na kurz. I szafki są w kolorze olchowym. Biały mi się podoba ale u innych u siebie wolę coś mniej zimnego :) I żeby nie było ja też mam buble w kuchni czasem człowiek myśli, myśli a i tak nie wymyśli :)
Dzięki bardzo za ten film - fajny konspekt i zbiór porad 🙂
Co do zlewu pod oknem...ze względu na niewielką kuchnię i układ zabudowy/mebli i agd, zdecydowałam się właśnie na takie rozwiązanie - czas pokaże czy się sprawdzi, na szczęście okno usytuowane jest nieco wyżej niż blat, więc najpewnie konfliktu z baterią nie będzie 👌
To podziel sie proszę opinia po jakimś czasie, czy Tobie się to sprawdziło, czy jednak denerwuje Cię
Wszystkie uwagi pana Marka sa praktyczne I przemyslane. Popieram!
Dziękuję
Przez lata pracowałam jako pomoc domowa i uwielbiam zlewozmywaki pod oknem. Niestety zawsze był jednak problem z otwieraniem tego okna. Drugi problem, to wysokość kranu nad zalewem. Albo jest tak nisko, że trudno umyć garnek, albo tak wysoko, że przy myciu tego garnka zalane jest pół kuchni. Zbyt wysoki kran powoduje duży rozbryzg wody. Warto to również brać pod uwagę, aby uniknąć ciągłego wycierania okolic tego zlewu.
Zlew pod oknem to super pomysł. Właśnie jestem na etapie aranżacji swojej nowej kuchni.Dziękuję za przedstawienie 10 błędów w projektowaniu kuchni.
Polecam się i pozdrawiam
Zlew pod oknem, o nie! Nad zlewem musi wisieć szafka na naczynia. I o taka szafkę się opieram czołem podczas mycia naczyń. Mój kręgosłup mi za to dziękuje ;-)
Przydatny odcinek. Mam zlew przy oknie i uważam, że to dobry pomysł. Właśnie z wymienionych powodów.
Pozdrawiam
Witam, ja zaprojektowałam własną kuchnie. Jeśli chodzi o zlew to mam zachowany trojkat roboczy i zlew jest przy oknie. Nie postawiłam go na środku bo chciałam większy blat roboczy. Za to dalam sobie jedno skrzydło fix (stałe) a drugie otwierane. Ponieważ jest to parter nie ma to znaczenia i tak mam dużo okien fix. Ciesze się, że nic mnie nie zaskoczyło w projektowaniu kuchni oglądając ten film bo oglądając wcześniejsze Pana filmy jestem doskonale przygotowana. Pana filmy są najsensowniejsze i najbardziej konkretne. Dziękuję Ci dobry czlowieku:)) Będę szukać pracy po urlopie wychowanczym i może kto wie dołączę bo to wszystko jest bardzo fascynujace:) Ale póki co zobaczymy jak sobie poradzę własnym domem:)
Bardzo Ci dziękuję za miłe słowa... dobra kobieto :)
też mam zlew przy oknie i też go dałem z boku, również wszystko ze względu na trójkąt i większy blat roboczy. Ja jestem zadowolony ;)
Witam, porady i filmy Pana są b. cenne. Najlepiej człowiek uczy się na błędach. Ja przymierzam się do urządzenia bardziej zmiany w kuchni, są to dla mnie dobre wskazówki i podpowiedzi. Bardzo dobrze że takie programy są. Super wytłumaczone i pokazane praktycznie. Szacun i tak trzymać. Pozdrawiam Teresa Rydzowska
Witam, porady i filmy Pana są b. cenne. Najlepiej człowiek uczy się na błędach. Ja przymierzam się do urządzenia bardziej zmiany w kuchni, są to dla mnie dobre wskazówki i podpowiedzi. Bardzo dobrze że takie programy są. Super wytłumaczone i pokazane praktycznie. Szacun i tak trzymać. Pozdrawiam Teresa Rydzowska
@@teresarydzowska8704 Bardzo dziekuję :)
@@teresarydzowska8704 Bardzo dziękuję :)
Kolejne miło spędzone 24 minuty :) Jako właściciel kuchni mniejszej niż 8m2 troche rozbawił mnie tekst, że jak mamy mały blat, to można dać stół. Ale faktem jest, że w aneksach kuchennych to może mieć sens (brrr, paskudztwo, nie ma to jak zaprosić gości i pół wieczoru oglądać brudne gary po przygotowanych posiłkach). Co dać przy oknie, zlew, czy blat... trudny temat moim zdaniem, bo jednak szykując potrawy, też fajnie by było móc rzucić okiem przez okno. No ale ja takiego dylematu nie mam, myjąc naczynia mam piękny widok na wiszącą szafkę. Ech... uroki blokowisk :)
Drogi Twórco, świetny film. Może nagrasz film opisujący jak urządzić SALON W STARYM STYLU? drewno, skóra, rzeźbione meble itd. Brakuje takich filmów na YT. Wszędzie styl minimalistyczny, szaro biało czarne klocki i wszechobecny paździerz ;) pozdrawiam
Zgadzam się z przedmówcą.przydałby się taki filmik :-)
Sama mam taki salon i z chęcią bym obejrzała jak go aranżować
Zlew prostopadle 60cm od ściany okiennej.pod oknem skladany blat 40 cm głębokości. We wnece okiennej parapet 25cm. Dostep do okna jest i sniadanie przy blacie z widokiem na ogród jest 😊.
Według mnie zlew przy oknie to świetna sprawa ;)
Dzieki bardzo za porady. Zlew pod oknem ladnie wyglada i taki trend jak miejsce jest. W bloku odpada.
W bloku zazwyczaj odpada takie rozwiązanie, chociaż w nowych mieszkaniach częściej się z tym ostatnio spotykam.
Uparłam się i za zgodą spółdzielni przeniesiono mi kaloryfer - było drogo) natomiast okno wymieniłam na 15cm niższe, od dołu wstawiono listwę aby wymiarem pasowało do parapetu zewn.
Jako projektantka z długoletnim stażem zgadzam się z Panem w 100%!😁 Dodała bym temat uchwytów do szafek a raczej sposób otwierania. Wyposażenie typu cargo!
Bardzo dziękuje 🙂
A dlaczego cargo? Tak bardzo mi się podoba
nie lubię cargo. Wolę szuflady, są bardziej pojemne.
Dodałabym.
Wszystko ładnie pięknie projektant zaprojektuje ale w praktyce wygląda to inaczej czasami są w projektach takie bzdury że głowa boli
Moim zdaniem zlew w kuchni pod oknem to super sprawa. Zawsze domowe obowiązki przyjemniej upływają. Bardzo interesujący kanał. Już subskrybuję! Pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo mi miło. Dziękuję
A co do zlewu. Uwielbiam
Mam stary dom po przebudowie, ze zlewem pod oknem z widokiem na drogę dojazdową (bo tak kiedyś były budowane domy), i to rozwiązanie bardzo mi odpowiada. Zlew jest centralnym miejscem w kuchni, bo przecież nie służy jedynie do zmywania (mam zmywarkę), ale do umycia żywności czy rąk w trakcie gotowania, lub odcedzenia ziemniaków. Okno (wertykalne) jest około 20 cm powyżej blatu, dlatego nie ma problemu z jego otwarciem a zawsze jest jasno.
Super się pana słucha. Okno .. jeśli mam wybór... to tylko pod oknem. Czeka mnie budowa i dzięki panu mniej więcej wiem czego chcę ,a czego nigdy nie kupię.
Dziękuję i Pozdrawiam
Witam Panie Mariuszu.
2 lata temu kupiliśmy z mężem swoje pierwsze wymarzone mieszkanie,
i też popełniliśmy błąd,
bo w kuchni mamy piekarnik bezpośrednio przy ścianie,
zaraz obok okna.
(Mała kuchnia w bloku)
Mnie jednak zastanawia inna rzecz. Wiem, że zdania są podzielone i, ile ludzi - tyle opini, jednak
- do choinki jasnej -
ja sobie po prostu nie wyobrażam okna i zlewu naprzeciw, - bo jak później, umyć to okno?
Chyba to skomplikowane.
Podejrzewam, że nie jest to praktyczne i ma więcej wad niż zalet.
Ja z powodu swej niepełnosprawności nóg, od razu tą opcje wykluczyłam.
A z drugiej strony - kiedy się zmywa naczynia, to nie patrzy się na inne rzeczy, tylko wzrok powinien być skupiony na tym, żeby z darma nie wylewac niepotrzebnie wody. Oszczędność popłaca.
Przepraszam i bardzo serdecznie pozdrawiam wszystkich czytających. :-)
Niby oczywiste, ale świetne rady. Dzięki.
Dziękuję
Ufff... Kamień spadł mi z serca. Jako laik zaprojektowałam swoją kuchnię bezbłędnie i na dodatek jest piękna. Pozdrawiam ❣️
Gratulacje :)
Też mam taką baterię Deante którą można pochylać do przodu, do tyłu czy na bok. Okno można bez problemu otworzyć. Nie była droga ( mniej niż 250 zł.) i kupiona w leroy merlin. Służy już trzy lata i jest super.
I ten niepozorny tekst, że "rozmiar ma znaczenie" :D :D :D Poczucie humoru to podstawa! Tym tekstem kupił mnie Pan jeszcze bardziej! Albo właściwie to ja Pana kupiłam! ;)
Dziękuję Panu bardzo za stworzenie tego kanału. Akurat planuje urządzenie swojego domu, to istna kopalnia przydatnych informacji. 😁
Marzy mi się zlew pod oknem i cieszę się, że dowiedziałam się właśnie teraz, żeby nie zrobić tego błędu z baterią. Na pewno dopilnuje tego, aby okno mi się otwierało, dziękuję!!! Ogromnie!
Pozdrawiam
Dopiero niedawno trafiłam na pana kanał, ale bardzo mi się podoba. Co prawda do urządzania własnego domu jeszcze mi daleko, ale już przyswajam mega przydatne i ciekawe informacje! Jestem pewna, że w przyszłości na pewno te cenne informacje mi się przydadzą
BARDZO MI MIŁO. Dziękuję
Planuję przeniesie zlewu pod okno. Przyjemnie się zmywa mogąc spoglądać na zewnątrz.
Do zmywania jest zmywarka a przyjemnie się spogląda przez czyste okno 😉
Jestem na etapie planowania kuchni i zlew będzie pod oknem. Dość zmywania stojąc przed ścianą. Okap będzie podłączony do komina . Dzięki za wszystkie porady typu jaki blat czy szafki wiszące podciągnięte pod sufit. Świetny kanał i cenne porady 👌👍👍😁
Bardzo mi miło. Dziękuję
Mam zlew przy oknie od 20 lat, świetne rozwiązanie
I jak rozumiem, nie zamierzasz zmieniać?
@@projektantwnetrz zamierzam jedynie zmianę mebli na nowe i uchwyty
Zmieniłam 3 lata temu na podłużne
Porażka
Przy kontakcie z nogą kakeczą uda
Wykonuję kuchnie od kilkunastu lat. Często popełniam błędy o jakich Pan wspomina. Popełniam je zgodnie z zasadą - Nasz klient , nasz pan. No niesttety niektórym nie da się wyperswadować niektórych rozwiązań.
A u siebie zrobiłem olejowany machoniowy blat w kuchni. Ma już dziesięć lat i z każdą kolejną rysą jest coraz piękniejszy😊👍
Mam zlew pod oknem i jestem zadowolona. Z trójkątem roboczym warto dodać, że dla leworęcznych wszystko trzeba ustawić w odbiciu lustrzanym 😉 i może to głupie ale projekt domu czy pomieszczenia jako "kowalski" fajnie się wizualizuje w grze Sims
Moja córa w Simsach też sama robiła wstępny projekt i wizualizację swojej kuchni- wyszło świetnie, ale o dużo praktycznych rzeczy dopytywała specjalistów.
Mam zlew pod oknem i to bardzo lubie. wszystkim, ktorzy sie zastanawiaja radze dajcie zlew pod oknem. W tym domu mieszkam 22lata i pamietam jak szukalismy domu, maz przynosil rozne projekty i pierwsza rzecz na jaka zerkalam to czy w kuchni jest zlew pod oknem. oczywiscie mezowi tego nie mowilam ale to bylo takie moje male marzenie i wiem, ze mialam racje. Zerkam na moj ogrodeczek za kazdym razem jak cos myje przy zlewie i jest super.