Śląska Wielkanoc

Wielki Post, Wielkanoc, Zmartwychwstanie… Na Górnym Śląsku, gdzie się urodziłam, gdzie spędziłam beztroskie dzieciństwo i uczyłam się odpowiedzialnego, pobożnego startu w dorosłość, ogromną wartością - odkąd pamiętam - było przywiązanie do lokalnych tradycji.
Dziś, już po raz drugi, świąt Zmartwychwstania nie możemy przeżywać radośnie, wspólnie z rodzinami, przyjaciółmi. Życzę wszystkim moim najbliższym, sąsiadom, współpracownikom, a także tym, o których na co dzień nie pamiętam, których obecność zaniedbałam… wiary, nadziei, miłości. W prezencie przesyłam Wam wielkanocny film, który kiedyś, dawno, dawno temu nagrałam z Mirkiem Basajem. Mam jedyną kopię, trochę już
sfatygowaną, ale jak cudne są na tej płycie obrazki dzieciaków moich i sąsiedzkich na danieckiej uliczce. Wsłuchajcie się w muzykę - jedyną w swoim rodzaju: to gra i śpiewa moja ukochana „Silesia”. A ja, jak każda śląska dzioucha, zabieram się za skrobanie kroszonek… bo tak każe tradycja.
Wielki Czwartek, 1.04.2021