To była pierwsza płyta Pikersa którą zamówiłem, EPka jest kozacka i naprawdę jest duży sentyment ale wykonanie opakowania płyty z tego co kojarzę to był kurwa dramat, paterna od trzymania płyty odpadła po tygoidniu a folia zaczęła w chuj szybko złaźić z okładki. :/
@@marcinnajman863 No niestety są minusy wydawania płyt w podziemiu chociaż na pewno mógł zadbać o to bardziej, bo domyślam się że ta ep miała dosyć ograniczony drop.
5 rano, ja po calej noc na zjebie na mazurach z randomową doopką jadę nad wodę i słucham wybucham powoli ehhh dobre czasy, nie wrócą nigdy bo już nie kiram, ale łezka w oku się kręci
czy to na pewno "dobre czasy" gdy kirales? wspomnienia na pewno jakies sa, ale pomysl sobie do czego taplanie w gownie prowadzi i przypomnij sobie te wszystkie chujowe stany
07 Outro Idę na blok, bo nie usiedzę na trapie Bez szkoły, ale biorę się za papier Ja to młody typ z prawem na bakier Dziś ktoś powie, że to takie czasy Ona chce mnie podejść, chce mnie podjeść Jak szkło opalona prawie na czerń Tych, co wydzierają tu japę Robi oczy, kiedy koło niej przechodzę Moje kółko tutaj nie jest ostatnie Drą japy, kiedy siedzimy na jardzie Szukasz króla? Żaden z nas się nie znajdzie Był tu taki jeden, dziś go nie ogarniesz Idę robić, weź nie patrz się na mnie Ten fejm to nie jest takie fajne Pytasz, skąd te buty Prada na mnie Możesz opierdolić kałabangę Tępe gówno w murach nie rozgryzie mnie Samozwańcy chcą się trzymać bliżej mnie I to mi gryzie się z życiem I zbyt często słyszę, że dałem ten ogień jak clipper Widzę w lustrze prawdziwe odbicie, nie? W chuju mam, czy lubicie mnie Ty w to nie wierzysz mi, ale gdy widzę cię Chciałbym skończyć z tym jak YZ Nie raper, bo nie znam Głęboko mam to, kto tu daje od serca, bo nie znam Ludzie się znają na wkrętach na zawsze, pamiętaj To co się dzieje to spektakl, a gdzieś tam Może jest kawałek szczęścia czy coś Ktoś, kto nie ściemnia, coś, czego nienawidzą Za pieniądze typ, co zmienia widok Póki co me typy same zera widzą
mysle ze te wszystkie zmiany jesli chodzi o flow na nowych kawałkach Pikersa to mysle ze wszelkie kombinacje zaczęły sie tak głębiej właśnie na tej epce.
03. Z otwartymi ustami Nie obiecałem ci nic więc gdzieś mam czy zawodzę kogoś Kiedyś myślałem że plecy mam a mam za sobą ogon Zasłaniaj się teraz ironią jak odjebiesz ziomom Będzie więcej takich już jest sporo Ludzie sami tak robią więc ludzie to wybiorą Jeszcze dumnym z tego być jebię świat nie rozumiem nic Wczoraj było squad squad teraz pokemon squad masz Albo w sumie w pysk za donos Za bożków masz tych których już nie ma dziś albo robią selekcję pracy A najgorzej jest przyjąć prawdę na tacy doprawisz to solą Każdy teraz jest takim indywidualistą Tylko ciągle zmieniają się w squad ale spróbuj to sam udźwignąć Ja rozumiem że już tak nie bawi Chcesz gadać o szacunku coś ale na avatarze jest Magik I chciałeś rozprawić się z grą ale idziesz przez nich wytartymi ścieżkami Jak ciuchy się sprali nie pozbędziesz łatwo się brudu tu w słońcu skąpany Z roku na rok powtarzają mi „to czas na zmiany" i zapominamy Rozpięła ten stanik i wypięła się dla poety pomiędzy wierszami I przyjmuję wszystko z otwartymi ustami z otwartymi ustami Z otwartymi ustami Zamknięte łby z otwartymi ustami nie wiecie jak ciężko żyje się z wami Zamknięte łby z otwartymi ustami czy nas możecie na chwile zostawić I pogadam z wami jak rozprawię się z tymi tu prorokami Ludzie wezmą sobie gówno bo łatwiej do czasu aż samo gówno zostanie Pytasz co z nami? Nieważne zależy tylko jak chcesz na to patrzeć Opuścić ręce jak gówno się zacznie i zostawić im swe życie na przystawkę Nie będę cię traktował delikatnie przyzwyczaj się Jak chcesz nic nie robić tylko mówić byle z fartem Byle z fartem przymknę oczy na tę wylęgarnię Otworzę gdy życie ci wygarnie
01. Cześć siebie tekst Czytam GlamRap na kiblu bo tylko to jeszcze śmieszy Alkohol płynie od rana chociaż nie biorę na zeszyt Jestem najlepszy nadal muszę tylko to udowodnić Z dala od reszty stada jedynie tu wiąże mnie chodnik Proszę odłączcie mnie od nich Boże uratuj przed nimi Jestem od słów gimnastyki więc chcą mnie gimnazjalistki I styl jest zimny aż piździ w pokoju siedzę od godziny Próbuje poskładać głowę w której już tylko trociny mam A olewałem tyle lat i przepaliłem tylu z was Że kiedy mówisz o temacie nigdy mnie nie oszukasz Wiem co siedzi w środku w nas aż wolę nie wychodzić dziś Skurwysynu serce pękło mi tak dawno poczuj bit Poczuj styl to tej gry pierdolony syn Kiedyś wierzyłem raperom bo kiedyś wierzyłem w sny Każdy brudny jednak jest i jest wrogiem mym Musisz zrobić hajs musisz ruchać ją chuj tam godnie żyć I wiesz tylko to co mówią ci i tak małpa widzi Małpa robi w kielni szlugi pewnie masz Boisz się wyróżnić i wywodzić Ciało Boga dusza utyka Trudna kwestia albo słuchać albo śledzić ruchy warg To jest tak nigdy nie było inaczej i nigdy nie będzie inaczej Możesz mówić że jestem w błędzie Ale to jest częścią tego to jest częścią mnie To jest częścią Ciebie czujesz ej 20017! Okej
05 nie znaczysz nic Nie dają zarobić tu powiedz na co cię stać Oni komplikują wszystko a ty złap to jak snap Jestem łasy na stuff bez pracy na start W sumie chcę tylko się zapić potem nagrać se trap Po chodnikach bez przyszłości chodzi cały nasz skład Żaden Bóg nie ma litości dla nich tracisz tak czas Młode mamy z wózkami stare dziady na grach Cały czas oszukiwani i czekamy na grad Ona wraca po walcach jest wyjebana jak trz'a Po tańcach u skurwieli i tam nie latał ten track Cały brud tych osiedli osobno w składnikach Szatan wszycho to mieli i ci podaje jak crack Głupie cipy za sos oddają mięso Zawsze chcemy wracać na blok to nasze piętno Żadne piękno inne nie działa tak ze mną Ale wiesz co? Robimy tu coś nowego aż twarze bledną I może oni by chcieli ciągle to samo Patrzą się krzywo kiedy przywozisz siano to I każdy chciałby ułożyć własny dekalog A ega gasną gdy zdecydują się trzasnąć w to Pamiętaj że twoje życie nie znaczy nic Mogą cię odpalić bo nie znaczysz nic Będziesz dla nich walczył bo nie znaczysz nic I czekamy na to do końca naszych dni Nie mów mi gówniarzu że jest niebezpiecznie tu Bo bywa tak tylko jeśli nie jesteś swój Chyba że dostać bułę na mordę to wielki ból W końcu taki z ciebie król idźcie w chuj Tutaj wybija się jej biust a nie crew Kombinuj jak zrobić forsę i nie zakłócaj mi snu Piję brew kiedy palisz fu Ruszam tłum odnalazłem tu ukojenie dla mych głów Teraz pstrykają tu fotki kiedy uderzam na klub Ona niby coś słyszała ale nie słucha tych słów I on zrywa się jak strup ale nie wie co powiedzieć fejków tłum Każdy tu kurwa jak młody Bóg Młody Bóg młody Jezus to mój ziom Może nie zgrywać się z bitem bardziej niż trzęsie grą A twój ziom to jest klon My powiemy parę słów ważnych zrobimy inaczej to I może oni by chcieli ciągle to samo Patrzą się krzywo kiedy przywozisz siano to I każdy chciałby ułożyć własny dekalog A ega gasną gdy zdecydują się trzasnąć w to Pamiętaj że twoje życie nie znaczy nic Mogą cię odpalić bo nie znaczysz nic Będziesz dla nich walczył bo nie znaczysz nic I czekamy na to do końca naszych dni
01. Część siebie - 0:00 - 2:26
02. Jebać trill - 2:27 - 4:50
03. Z otwartymi ustami - 4:51 - 7:45
04. Wybucham powoli - 7:46 - 10:30
05. Nie znaczysz nic - 10:38 - 14:00
06. Rezerwat - 14:02 - 16:30
07. Outro - 16:31 - 18:00
na sama gore z tym
up
Yhiituuiiuuûiuiiotyuu
up
up
Zawsze wracam do tej legendarnej epki, nostalgia cos piękno 😢
fr
ten poczatek zawsze wbija we mnie ciary, toz to magia
OJ TAK
Kto jesień 2024 ? 🙏🏻
Proszę Państwa mamy jesień. A to zobowiązuje!
Ta płyta to jebane arcydzieło, towarzyszyła mi w dobrych czasach mojego życia, ile bym dał za fizyka...
To była pierwsza płyta Pikersa którą zamówiłem, EPka jest kozacka i naprawdę jest duży sentyment ale wykonanie opakowania płyty z tego co kojarzę to był kurwa dramat, paterna od trzymania płyty odpadła po tygoidniu a folia zaczęła w chuj szybko złaźić z okładki. :/
@@marcinnajman863 No niestety są minusy wydawania płyt w podziemiu chociaż na pewno mógł zadbać o to bardziej, bo domyślam się że ta ep miała dosyć ograniczony drop.
daj 500 i bierz
@@baronbarman 200 daje
@@baronbarman jak śmiesz
Przecież to jest najlepsza epka kurwa kiedykolwiek
Za każdym razem wracam
@@Smolar201 nawet teraz?
Jasne że tak, nie ma żadnego albumu, epki, mixtape'u do którego tak chętnie wracam jak do regres ep
+1
@@Smolar201 cały pikers jest tak świetny słucham praktycznie tylko jego już 4 dzień z rzędu, nie, nie nudzi mi się :))
Nigdy w życiu nie słyszałem tyle przekazu i życiowej prawdy w jednej epce
Sentymentalnie płytka warta by wracać co jakiś czas.
Kiedyś moim dzieciom powiem że mają obadać pikersa, jestem od 6 lat z tobą i wracam pozdro piotrek.
wracanko tutaj z przyjemnością za każdym razem
Ale ta ep sie pięknie starzeje
Oj prawda
Nom
kurwy za żony
Klasyczek konkretny
Pikers ep jeszcze dobry staroć, choć zapomniany
5 rano, ja po calej noc na zjebie na mazurach z randomową doopką jadę nad wodę i słucham wybucham powoli ehhh dobre czasy, nie wrócą nigdy bo już nie kiram, ale łezka w oku się kręci
Japierdole prawdziwe wchuj, ciarki przy tej płycie
czy to na pewno "dobre czasy" gdy kirales?
wspomnienia na pewno jakies sa, ale pomysl sobie do czego taplanie w gownie prowadzi i przypomnij sobie te wszystkie chujowe stany
@@merci5436 rok później dalej mam to samo zdanie. obiektywnie to były chujowe czasy, ale subiektywnie dalej zajebiscie je wspominam
07 Outro
Idę na blok, bo nie usiedzę na trapie
Bez szkoły, ale biorę się za papier
Ja to młody typ z prawem na bakier
Dziś ktoś powie, że to takie czasy
Ona chce mnie podejść, chce mnie podjeść
Jak szkło opalona prawie na czerń
Tych, co wydzierają tu japę
Robi oczy, kiedy koło niej przechodzę
Moje kółko tutaj nie jest ostatnie
Drą japy, kiedy siedzimy na jardzie
Szukasz króla? Żaden z nas się nie znajdzie
Był tu taki jeden, dziś go nie ogarniesz
Idę robić, weź nie patrz się na mnie
Ten fejm to nie jest takie fajne
Pytasz, skąd te buty Prada na mnie
Możesz opierdolić kałabangę
Tępe gówno w murach nie rozgryzie mnie
Samozwańcy chcą się trzymać bliżej mnie
I to mi gryzie się z życiem
I zbyt często słyszę, że dałem ten ogień jak clipper
Widzę w lustrze prawdziwe odbicie, nie?
W chuju mam, czy lubicie mnie
Ty w to nie wierzysz mi, ale gdy widzę cię
Chciałbym skończyć z tym jak YZ
Nie raper, bo nie znam
Głęboko mam to, kto tu daje od serca, bo nie znam
Ludzie się znają na wkrętach na zawsze, pamiętaj
To co się dzieje to spektakl, a gdzieś tam
Może jest kawałek szczęścia czy coś
Ktoś, kto nie ściemnia, coś, czego nienawidzą
Za pieniądze typ, co zmienia widok
Póki co me typy same zera widzą
ponadczasowe
Piękna sprawa epka ponadczasowa a ja skuty jak chuj i jest zajebiscie pozdrawiam.
polać mu
nadal najlepsza pl epka nie ma co
REGRES TYLKO W NAZWIE
twoj stary to gimper
hahhahhh gimper jebany XD
REZERWAT CO SIEDZI TO NIE MAM PYTAŃ !
Prawda
Myślałem, że po Adim w tym roku już nic mnie nie zaskoczy, ale to co tutaj odjebałeś mistrzostwo. Będzie katowane pozdro!
lubie tu wracać
4:58 arcydzieło
Ponadczasowa epka, czaisz ziomus ze to juz 7 lat nie? Cos kurwa niesamowitego naprawde
14:02 ten moment kurwa zawsze mnie totalnie dopierdala w fotel, uwielbiam cala epke
Zawsze
Kocham tu wracać kocie
Duzo emocji przezylem przy tej plycie
jesień 2023
Lato 2024
@@Maciek-dl3vs będę tu wracał nawet za 40 lat
Geniusz, ten klimat. Pozdro
fajne, taka odskocznia, bardzo pozytywnie
jazdaAAAA kurwa ale to siada
! ! !
TO POWINNO WYJŚĆ Z FALĄ W BONUSIE
zawsze wracam
taki regres to sie szanujeeee piki
mysle ze te wszystkie zmiany jesli chodzi o flow na nowych kawałkach Pikersa to mysle ze wszelkie kombinacje zaczęły sie tak głębiej właśnie na tej epce.
,,Pytasz skąd te buty prada na mnie? możesz opierdolic kalabange” ahhaha za każdym razem mnie to rozpierdala
03. Z otwartymi ustami
Nie obiecałem ci nic więc gdzieś mam czy zawodzę kogoś
Kiedyś myślałem że plecy mam a mam za sobą ogon
Zasłaniaj się teraz ironią jak odjebiesz ziomom
Będzie więcej takich już jest sporo
Ludzie sami tak robią więc ludzie to wybiorą
Jeszcze dumnym z tego być jebię świat nie rozumiem nic
Wczoraj było squad squad teraz pokemon squad masz
Albo w sumie w pysk za donos
Za bożków masz tych których już nie ma dziś albo robią selekcję pracy
A najgorzej jest przyjąć prawdę na tacy doprawisz to solą
Każdy teraz jest takim indywidualistą
Tylko ciągle zmieniają się w squad ale spróbuj to sam udźwignąć
Ja rozumiem że już tak nie bawi
Chcesz gadać o szacunku coś ale na avatarze jest Magik
I chciałeś rozprawić się z grą ale idziesz przez nich wytartymi ścieżkami
Jak ciuchy się sprali nie pozbędziesz łatwo się brudu tu w słońcu skąpany
Z roku na rok powtarzają mi „to czas na zmiany" i zapominamy
Rozpięła ten stanik i wypięła się dla poety pomiędzy wierszami
I przyjmuję wszystko z otwartymi ustami z otwartymi ustami
Z otwartymi ustami
Zamknięte łby z otwartymi ustami nie wiecie jak ciężko żyje się z wami
Zamknięte łby z otwartymi ustami czy nas możecie na chwile zostawić
I pogadam z wami jak rozprawię się z tymi tu prorokami
Ludzie wezmą sobie gówno bo łatwiej do czasu aż samo gówno zostanie
Pytasz co z nami? Nieważne zależy tylko jak chcesz na to patrzeć
Opuścić ręce jak gówno się zacznie i zostawić im swe życie na przystawkę
Nie będę cię traktował delikatnie przyzwyczaj się
Jak chcesz nic nie robić tylko mówić byle z fartem
Byle z fartem przymknę oczy na tę wylęgarnię
Otworzę gdy życie ci wygarnie
słucham tego codziennie
na dachu bloku ciężej zachować spokój
wracane w chuj
najlepszy do tej pory mixtape krulu
Sztosik ep
Gdzie sie podziała tracklista?
01. Cześć siebie tekst
Czytam GlamRap na kiblu bo tylko to jeszcze śmieszy
Alkohol płynie od rana chociaż nie biorę na zeszyt
Jestem najlepszy nadal muszę tylko to udowodnić
Z dala od reszty stada jedynie tu wiąże mnie chodnik
Proszę odłączcie mnie od nich Boże uratuj przed nimi
Jestem od słów gimnastyki więc chcą mnie gimnazjalistki
I styl jest zimny aż piździ w pokoju siedzę od godziny
Próbuje poskładać głowę w której już tylko trociny mam
A olewałem tyle lat i przepaliłem tylu z was
Że kiedy mówisz o temacie nigdy mnie nie oszukasz
Wiem co siedzi w środku w nas aż wolę nie wychodzić dziś
Skurwysynu serce pękło mi tak dawno poczuj bit
Poczuj styl to tej gry pierdolony syn
Kiedyś wierzyłem raperom bo kiedyś wierzyłem w sny
Każdy brudny jednak jest i jest wrogiem mym
Musisz zrobić hajs musisz ruchać ją chuj tam godnie żyć
I wiesz tylko to co mówią ci i tak małpa widzi
Małpa robi w kielni szlugi pewnie masz
Boisz się wyróżnić i wywodzić
Ciało Boga dusza utyka
Trudna kwestia albo słuchać albo śledzić ruchy warg
To jest tak nigdy nie było inaczej i nigdy nie będzie inaczej
Możesz mówić że jestem w błędzie
Ale to jest częścią tego to jest częścią mnie
To jest częścią Ciebie czujesz ej
20017! Okej
+Pikers Wrzucisz tekst "Wybucham powoli" na rapgenius? pozderki ;)
niedoceniony, ale jeszcze przyjdzie czas, wierze
No i jeblo
@@THEGREATMOSiU gdzie jeblo? To jeszcze nadal podziemie. I w sumie lepiej bo w mainstreamie chujem wieje
@@westcoastshot585 bo chce być w tym podziemiu, niedoceniony bym nie powiedział
kurwa no nie moge, zawsze wracam i zawsze kozak totalny
Genialne.
5:00 ta nutka rozpierdala
ta epka jest najlepsza
props całe to arcydzieło
Zaraz połowa 2024 a ta epka aktualna jak nigdy!
Najlepszy regres jaki w życiu słyszałem.
Jestem tu jak mam smutne białas godziny
ja pierdole ale sztos..
5 lat a dalej rozpierdala scenę
juz 7, prawie 8
Nigdy się nie nudzi ;)
co najmniej raz na tydzien musi zostac przesluchane
Pikers to wielki gracz
kręci się i kręci kręci kręci się i kręci kręci
ale vibe, od 3 lat słucham i nadal siada
Pikers cudowny, ale kto robi te bity, na Odyna, dawaj mi tu tego wiećej, instrumentale jakieś
Pewnie kradzione byku
piki zagrasz jeszcze cos z tego kiedys?
sztos, outro na kozaku mocno
znowu mi ciary przeszły
o kurwa pamietam to jak dzis
PROGRES NONSTOP
zaczynamy sluchanko
jaki rozpierrdool
+Jakvb outro najlepsze
Dalej świeże
przyjemne
rezerwaty zjadły
to jest ponadczasowe
elegancko piki
Dzięki piki
fajnie buja
KLASYKA KLATEK
KATOWANE NA WYGNANIU
o panie tutaj przez chyba kilka lat 40 k wyświetleń było co się stało
'Z otwartymi ustami' nadal moja ulubiona PL nuta kiedykolwiek
progress ep
kreci sie i kreci, kreci sie
Kurewsko zajebiscie piękne
Dalej buja
dawaj tego więcej piki
tylko w Tobie nadzieja
Kurwa 6 lat a dalej buja
bende wracal tu do konca zycia
zartyowalem wyjebane
Legendarne
w sumie to tylko rezerwat jest sztosem
wybucham powoli najlepszy na epce
lysy kurwa to jest przepiekne
10/10 nie mam pytan
top1 ep
❤
przesztos
to jest niesamowite111
05 nie znaczysz nic
Nie dają zarobić tu powiedz na co cię stać
Oni komplikują wszystko a ty złap to jak snap
Jestem łasy na stuff bez pracy na start
W sumie chcę tylko się zapić potem nagrać se trap
Po chodnikach bez przyszłości chodzi cały nasz skład
Żaden Bóg nie ma litości dla nich tracisz tak czas
Młode mamy z wózkami stare dziady na grach
Cały czas oszukiwani i czekamy na grad
Ona wraca po walcach jest wyjebana jak trz'a
Po tańcach u skurwieli i tam nie latał ten track
Cały brud tych osiedli osobno w składnikach
Szatan wszycho to mieli i ci podaje jak crack
Głupie cipy za sos oddają mięso
Zawsze chcemy wracać na blok to nasze piętno
Żadne piękno inne nie działa tak ze mną
Ale wiesz co? Robimy tu coś nowego aż twarze bledną
I może oni by chcieli ciągle to samo
Patrzą się krzywo kiedy przywozisz siano to
I każdy chciałby ułożyć własny dekalog
A ega gasną gdy zdecydują się trzasnąć w to
Pamiętaj że twoje życie nie znaczy nic
Mogą cię odpalić bo nie znaczysz nic
Będziesz dla nich walczył bo nie znaczysz nic
I czekamy na to do końca naszych dni
Nie mów mi gówniarzu że jest niebezpiecznie tu
Bo bywa tak tylko jeśli nie jesteś swój
Chyba że dostać bułę na mordę to wielki ból
W końcu taki z ciebie król idźcie w chuj
Tutaj wybija się jej biust a nie crew
Kombinuj jak zrobić forsę i nie zakłócaj mi snu
Piję brew kiedy palisz fu
Ruszam tłum odnalazłem tu ukojenie dla mych głów
Teraz pstrykają tu fotki kiedy uderzam na klub
Ona niby coś słyszała ale nie słucha tych słów
I on zrywa się jak strup ale nie wie co powiedzieć fejków tłum
Każdy tu kurwa jak młody Bóg
Młody Bóg młody Jezus to mój ziom
Może nie zgrywać się z bitem bardziej niż trzęsie grą
A twój ziom to jest klon
My powiemy parę słów ważnych zrobimy inaczej to
I może oni by chcieli ciągle to samo
Patrzą się krzywo kiedy przywozisz siano to
I każdy chciałby ułożyć własny dekalog
A ega gasną gdy zdecydują się trzasnąć w to
Pamiętaj że twoje życie nie znaczy nic
Mogą cię odpalić bo nie znaczysz nic
Będziesz dla nich walczył bo nie znaczysz nic
I czekamy na to do końca naszych dni
nikt w polsce jak pikers
siada
Fizyk poprosze
Hej Kama
kozak to jest
ja pierdole mistrzostwo
Kozak😍🙏
kurwa jakie outro jest mocne
PIKERS, KOOOCIE!
RYL TOK !!!!!!!