Trudno się nie zgodzić z tym co mówisz. Ci co marudzą że ebike jest dla leniwych itd. to albo w życiu na takim nie jeździli, wyznają zasadę "nie wiem to się wypowiem" lub zwyczajnie zazdroszczą ;) Ja kocham dwa kółka i jeżdżę rowerem cały rok. Od trzech lat bardzo intensywnie na crossie od Cuba (8 tys. rocznie).. a od kilku dni śmigam na swoim pierwszym elektryku i to jest petarda :D Rower jest dla wszystkich od lat 3 do 103 i bez względu na to czy to analog czy elektryk :)
Warto dodać jeszcze jedną grupę dla rowerów elektrycznych. Jak wiadomo nie ma już możliwości dla młodych ludzi zrobienia w szkole Karty Motorowerowej i pojawia się problem dla tych osób bo nie mogą jeździć małymi motocyklami 50cc, a zrobienie Prawa Jazdy kategorii AM to już praktycznie jak zdanie normalnego prawka i nie każdy w wieku 15 lat się na coś takiego poważy. I tutaj z odsieczą przychodzą Elektryki.
Tez kiedyś myślałem ze elektryk jest dla leserów. To dla kogo jest hulajnoga 🤔 decyzje o zakupie ebike podjąłem gdy jadąc z synami i tatą pojechałem w góry i mając dużą nadwagę plus syn w foteliku prawie umarłem 🤦♂️ starszy syn prawie umarli z nudów a mi było wstyd, teraz na płaskim jeżdżę normalnie, pod góry nie umieram, a chłopaki chętnie ze mną jeżdżą. To od nas zależy jak się wspomagamy, czy się wstydzę ? Nie, to trochę jak jeżdżę na motocyklu o dużej pojemności i szanuje tych zarówno na skuterach jak i na 125, odkąd mam aventurę x1 jeżdżę w największe korki do miasta ebikiem zamiast skuterem i to kolejna motywacja do ruchu. Jak zawsze film 💪
tu nie ma żadnej filozofii jak by mnie było stać to miałbym ze trzy rodzaje rowerów elektrycznych ze dwa analogi i skuter enduro i chopera spalinowego i w zależności od nastroju i chęci używałbym wszystkich tych sprzętów i nic nikomu do tego. Z każdej z tych zabawek miałbym fun . Pozdrawiam wszystkich zwolenników przeciwników wsadzajcie swoje cztery litery na byle co mogą być nawet wrotki byle byście cieszyli się życiem bo szkoda czasu na przeżywanie czyichś rozterek .
Masz rację, mam 55 lat i robiłem po 40 km na zwykłym rowerku i kupiłem żonie elektryka , i ma pan rację że ebike się męczysz tak samo ale czas jest lepszy.
Nie wiem ale się wypowiem... Na siłowni porządny trening duże ciężary i pot a potem do domu aby lekko było 😅 Czyli z jednaj strony walka a z drugiej strony droga na skróty i wspomnienie. Temu "koledze"co trzy lata nie był na siłowni nie mówi się niech da sobie spokój tylko aby wziął na początek 50kg. Niby obrazi się że jest słabszy i też chce taki ciężar? Wówczas trzeba dać mu te 200kg i pomagać z dwóch stron przy każdym ruchu przez cały trening! Wprawdzie poszedł ćwiczyć ale nie po to aby się zmęczyć. Dziwne podejście jak na sportowca!
Wstyd to jeździć bez wspomagania 😅 rowerzysta na starego typu rowerze nawet ma swoją nazwę "analogowiec" - zawsze ma ból dupy jak się go "elektykiem" wyprzedza 😂
No pewnie że dla leniwych 😄Już mi się widzi kupować elektryczny rower miejski za 3 - 4 tysiaki tylko po to żeby sobie pojeździć parę kilometrów, kiedy z powodzeniem wystarczy mi do tego zwykły rower miejski z przerzutkami za tysiaka albo i mniej. Nie chce się pedałować pod górę albo pod wiatr to się kombinuje ze wspomaganiem. Jak chcę pojechać na dalsze trasy to od tego mam samochód albo zacznę jeździć zwykłym rowerem miejskim na coraz dłuższe trasy i przynajmniej będę miał zdrowie i kondycję. Przed rowerzystami którzy jeżdżą na ultramaratony rowerowe klasycznymi rowerami szosowymi to trzeba chylić czoła. Każdy głupi mógłby pojechać na dłuższą trasę na czymś co ma wspomaganie a przez to powoduje mniejsze zmęczenie. I nie przekonuje mnie wypróbuj jak nie jechałeś, bo jak się potem kupi taki rower to i tak po jakimś czasie się znudzi i czar pryśnie. 😄
Kolego, albo nie słuchałeś lub nie umiesz słuchać ze zrozumieniem. Jak zwykle najwięcej do powiedzenia mają osoby które w ogóle na żadnym rowerze nie jeżdżą. Pozdro.
@@Relax-Official-World Jeżdżę na rowerze miejskim, w którym wspomaganie by się przydało. Zwłaszcza przy jeździe pod wiatr. Ale nie na kilkukilometrowe dystanse które pokonuję. Poza tym e-bike tak szybko mi się nie zwróci gdybym jeździł rowerem zamiast samochodem do sklepu. Na dłuższe trasy czemu nie ale moim zdaniem to pójście na łatwiznę, bo nie wyrobi tak kondycji jak zwykły rower.
Trudno się nie zgodzić z tym co mówisz. Ci co marudzą że ebike jest dla leniwych itd. to albo w życiu na takim nie jeździli, wyznają zasadę "nie wiem to się wypowiem" lub zwyczajnie zazdroszczą ;) Ja kocham dwa kółka i jeżdżę rowerem cały rok. Od trzech lat bardzo intensywnie na crossie od Cuba (8 tys. rocznie).. a od kilku dni śmigam na swoim pierwszym elektryku i to jest petarda :D Rower jest dla wszystkich od lat 3 do 103 i bez względu na to czy to analog czy elektryk :)
Warto dodać jeszcze jedną grupę dla rowerów elektrycznych. Jak wiadomo nie ma już możliwości dla młodych ludzi zrobienia w szkole Karty Motorowerowej i pojawia się problem dla tych osób bo nie mogą jeździć małymi motocyklami 50cc, a zrobienie Prawa Jazdy kategorii AM to już praktycznie jak zdanie normalnego prawka i nie każdy w wieku 15 lat się na coś takiego poważy. I tutaj z odsieczą przychodzą Elektryki.
Tez kiedyś myślałem ze elektryk jest dla leserów. To dla kogo jest hulajnoga 🤔 decyzje o zakupie ebike podjąłem gdy jadąc z synami i tatą pojechałem w góry i mając dużą nadwagę plus syn w foteliku prawie umarłem 🤦♂️ starszy syn prawie umarli z nudów a mi było wstyd, teraz na płaskim jeżdżę normalnie, pod góry nie umieram, a chłopaki chętnie ze mną jeżdżą. To od nas zależy jak się wspomagamy, czy się wstydzę ? Nie, to trochę jak jeżdżę na motocyklu o dużej pojemności i szanuje tych zarówno na skuterach jak i na 125, odkąd mam aventurę x1 jeżdżę w największe korki do miasta ebikiem zamiast skuterem i to kolejna motywacja do ruchu. Jak zawsze film 💪
Dziękuję z bardzo merytoryczny komentarz. Pozdrawiam!
@@jimi4x4
Dzięki za rzeczowe opisanie tematu 👍
Dzisiaj zasubskrybowalem Twój kanał bo mając lat 75 + chcę dalej cieszyć się jazdą rowerem ❤️.
@@wiesawfratczak3228 Dziękuje.
świetny materiał :)
Dziękuje.
tu nie ma żadnej filozofii jak by mnie było stać to miałbym ze trzy rodzaje rowerów elektrycznych ze dwa analogi i skuter enduro i chopera spalinowego i w zależności od nastroju i chęci używałbym wszystkich tych sprzętów i nic nikomu do tego. Z każdej z tych zabawek miałbym fun . Pozdrawiam wszystkich zwolenników przeciwników wsadzajcie swoje cztery litery na byle co mogą być nawet wrotki byle byście cieszyli się życiem bo szkoda czasu na przeżywanie czyichś rozterek .
W tym roku zaliczyłem 6 kkm ... jeżdżąc do pracy i trochę po pracy
Masz rację, mam 55 lat i robiłem po 40 km na zwykłym rowerku i kupiłem żonie elektryka , i ma pan rację że ebike się męczysz tak samo ale czas jest lepszy.
Świetny materiał. Jaki model lusterka?
Dziękuje. Lusterko Kellys Hafny Space Spy. Z allegro.
Jakich używasz rękawic na rower?
Motocyklowe jesienne nazwa Redbike, ale w zimie poniżej - 2 już w nich jest zimno. A na lato 4F.
Dla kogo rower elektryczny to tak jakby zapytać dla kogo jest zmywarka.
Dobre porównanie do torebki
Opinia kolarza górskiego w filmie potwierdza, że zobaczył na szlakach więcej ludzi starszych i amatorów.. Czyli coś w tym jest..
Nie wiem ale się wypowiem...
Na siłowni porządny trening duże ciężary i pot a potem do domu aby lekko było 😅
Czyli z jednaj strony walka a z drugiej strony droga na skróty i wspomnienie.
Temu "koledze"co trzy lata nie był na siłowni nie mówi się niech da sobie spokój tylko aby wziął na początek 50kg.
Niby obrazi się że jest słabszy i też chce taki ciężar? Wówczas trzeba dać mu te 200kg i pomagać z dwóch stron przy każdym ruchu przez cały trening! Wprawdzie poszedł ćwiczyć ale nie po to aby się zmęczyć.
Dziwne podejście jak na sportowca!
Przemku, widzę że nie zrozumiałeś, ale zgońmy to na mnie że źle się wysłowiłem. :-) Pozdrawiam!
Wstyd to jeździć bez wspomagania 😅 rowerzysta na starego typu rowerze nawet ma swoją nazwę "analogowiec" - zawsze ma ból dupy jak się go "elektykiem" wyprzedza 😂
No pewnie że dla leniwych 😄Już mi się widzi kupować elektryczny rower miejski za 3 - 4 tysiaki tylko po to żeby sobie pojeździć parę kilometrów, kiedy z powodzeniem wystarczy mi do tego zwykły rower miejski z przerzutkami za tysiaka albo i mniej. Nie chce się pedałować pod górę albo pod wiatr to się kombinuje ze wspomaganiem. Jak chcę pojechać na dalsze trasy to od tego mam samochód albo zacznę jeździć zwykłym rowerem miejskim na coraz dłuższe trasy i przynajmniej będę miał zdrowie i kondycję. Przed rowerzystami którzy jeżdżą na ultramaratony rowerowe klasycznymi rowerami szosowymi to trzeba chylić czoła. Każdy głupi mógłby pojechać na dłuższą trasę na czymś co ma wspomaganie a przez to powoduje mniejsze zmęczenie. I nie przekonuje mnie wypróbuj jak nie jechałeś, bo jak się potem kupi taki rower to i tak po jakimś czasie się znudzi i czar pryśnie. 😄
Kolego, albo nie słuchałeś lub nie umiesz słuchać ze zrozumieniem. Jak zwykle najwięcej do powiedzenia mają osoby które w ogóle na żadnym rowerze nie jeżdżą. Pozdro.
@@Relax-Official-World Jeżdżę na rowerze miejskim, w którym wspomaganie by się przydało. Zwłaszcza przy jeździe pod wiatr. Ale nie na kilkukilometrowe dystanse które pokonuję. Poza tym e-bike tak szybko mi się nie zwróci gdybym jeździł rowerem zamiast samochodem do sklepu. Na dłuższe trasy czemu nie ale moim zdaniem to pójście na łatwiznę, bo nie wyrobi tak kondycji jak zwykły rower.