Uwielbiam Rickiego odkąd zobaczyłem jego "występy" w GTA IV, zaraz obok Katta Williamsa. Kilka takich stand-up'ów i człowiekowi od razu pojawia się banan na twarzy :) Pamiętam jak się tam nabijał z otyłości i nie tylko (a sam do najmniejszych nie należę :) ). Generalnie to było również moje pierwsze spotkanie z gatunkiem komedii, jakim jest stand-up. Na dzień dzisiejszy jestem po obejrzeniu wszystkich trzech specjali Rickiego na Netflixie, wszystkich specjali Mr. Fluffy (również gorąco polecam, chociaż humor bardziej pozytywny niż cyniczny), a także na bierząco jestem z większością polskich stand-up'erów, wliczając występ na żywo pana Antoniego z programem "Życie" gdzie też w roli supportu wystąpił Łukasz Kowalski, na obu panach o mało nie posikałem się ze śmiechu. Dosłownie. Było mocno :)
Siedze przedtabletem na darmowym wifi, pradem z ciezarowki, za co jeszcze mi placa mimo ze jest weekend, wiec nic nie trace drogi Panie Rusnar, leci łapka
Uwielbiam Gervaisa. Uważam, że jego "kontrowersyjność" polega na tym, że osobom które przytyły, mówi "hej przytyłeś". Stosuje proste, ale mało wygodne prawdy, obtoczone panierką sarkazmu i zabawnej arogancji. Może to brzmi jak wada, ale nią nie jest. Potrzebujemy właśnie takich osób.
Czy moglibyśmy liczyć na serię o stand-uperach? Padło tu kilka nazwisk które warto by było przybliżyć szerszej publice: Pryor, Carlin, Chappele. Jest potencjał na dalsze materiały.
Ja zdecydowanie uwielbiam jego chumor i to jaką osobą jest , najlepsze że Anglicy nie za bardzo go lubią , ale serial After Life jest uwielbiany w Anglii , głównie za wyzywanie każdego 😂
Polubiłem Rickiego za standup i pojedyńcze pojawienia się w większych produkcjach Ale pokochałem go za AfterLife - moim zdaniem jeden z najelpszych seriali jaki widziałem który został perfekcyjnie zakończony
Chciałbym przede wszystkim zarekomendować debiutancki obraz "How to have sex" ,historia o tym, że można się bać, ale wielu rzeczy się doświadcza. Opowieść o bardzo ulotnym: "Pierwszym takim lecie", lekcja o kulturze gwałtu, antymoralitet, bardzo szczery język świeżo dorosłych ludzi w scenariuszu i świetne polskie tłumaczenie ! Ciężko mi dostrzec co tak naprawdę zapamiętałem z 2023 bo ten rok minął jak prawie niezauważony. Przypomniały mi się wielkie oczekiwania co do niezobaczonego "Baby Broker" i "Podejrzanej", których i tak nie zobaczyłem. Moi znajomi byli na Nowych Horyzontach i widzieli tam np. "Światło w Tropikach" Pauli Gaitan. Fenomen "Barbieheimmer" pozwolił na socjologiczny kontekst zabawy w "chodzenie na podwójne seanse". Podobnie było w 2008 roku z "Mrocznym Rycerzem" oraz "Mamma Mią". Ja widziałem tylko "Barbie" która okazała się satyrą w ekstrawaganckim opakowaniu z przelukrowaną i przeszarżowaną oraz pełna przepychu formą. Całość miała bardzo dosłowny, jałowy i nieco zachowawczy przekaz. Brawo dla Robbie i Goslinga za piosenki oraz pokazanie co znaczy być ozdobą w kobiecym świecie. Chociaż uważam że Kena powinien zagrać Trevor Donovan. Obejrzałbym "Barbie" jeszcze raz z polskim dubbingiem z względu na udział Pauliny Gałązki i Marcina Czarnika. Co do "Oppenheimera" to recenzje nie były zbyt dobre, ale trzeba docenić to wielkie widowisko niewiele mówiące o tematyce filmu i główną rolę Cilliana Murphy. Niestety nie widziałem "Oppenheimera". Nie było mnie w tym roku na Nowych Horyzontach, więc mój kalendarz jest równoznaczny z zwykłym naturalnym kalendarzem dystrybucji filmowej. Bradley Cooper wyreżyserował "Maestro" i bardzo dobrze zrobił. Franz Rogowski dzięki "Przejściom" i "Disco boyowi" bardzo umocnił swoją pozycję wielkiej aktorskiej nadziei europejskiego kina. W polskim kinie działo się bardzo wiele: "Chleb i sól" to był fantastyczny seans w styczniu, tak bardzo potrzebujemy kina, które nie egzotyzuję prowincji i nie odpowiada o determinacji człowieka poprzez miejsce urodzenia. "Chłopi" zapowiadali się na wielkie wydarzenie i nim byli, świetny wstęp do książki, idealny bryk z lektury. Jagna została postawiona w jedynie słusznym centrum opowieści. Robert Gulaczyk zasługuje na obecność w każdym domu. "Zielona granica" pokazała, że film ma fantastyczny wpływ na to co jest, tu, teraz, tam, poprzednio. Nie jestem po żadnej sporu politycznego, odeślę Was tylko do filmu, recenzji z Wenecji, wywiadu w "Polityce" i materiału Katarzyny Czajki - Kominiarczuk z "Jeszcze słowo". "Lęk" to rola życia Cieleckiej i Nieradkiewicz. Ogromnym sukcesem frekwencyjnym w Polsce okazał się film "Poprzednie życie". A "Saltburn" jawi mi się uroczą zabawą w paralele kulturowe i popkulturowe, wszyscy porównują to do czegoś innego, Barry Koneghan błyszczy a Jacob Elordi przypomina Alaina Delona. Mamy dobre polskie sci - fi czyli "W nich cała nadzieja", zrobione za bardzo małe pieniądze a wygląda jak "Mad Max". Warto jeszcze raz( w porównaniu z poprzednim wspomnieć o dystrybuowanym oficjalnie w Polsce "Triangle of Sadness" oraz "Aftersun", które pozamiatało !
Jak z opisu filmiku wynika, cytuję: ,,Ricky Gervais jest prawdziwym ewenementem". Tak, trudno się z tym nie zgodzić. Podziwiam to, że tak wiele osób go podziwia. Osobiście mam szarpany stosunek do tego artysty. Tę brytyjską gębę to ja pamiętam, i to niestety nie najlepiej. Zobaczyłem go jako typowego pseudo-korpo-Brytola w brytyjskiej wersji "The Office", a to był tylko... i aż jeden odcinek. Za więcej tego typu treści podziękuję. Rozumiem, że Ricky jest naprawdę dobrym, empatycznym człowiekiem, ale ma tak silną osobowość telewizyjną, jako ten ekranowy skończony dupek, że nie mogę oglądać z jego udziałem niczego innego i nigdy więcej.
Lubię Gervaisa. Właśnie za to że wszyscy bez względu na światopogląd mogą czuć się urażeni. Bo facet robi trochę za myśliciela i trafnie punktuje absurdy życia. Trochę taki Borat czy raczej persony Sashy Barona Cohena ale bez epatowania brzydotą. Chociaż Cohen bardziej drze łacha z prawaków, choć jak ktoś wiedział jego Dyktatora to wie że tam ostro jechał po lewakach
Halo, filozof na sali: no nie, sprowadzanie stoickiej antropologii do twierdzenie, że trzeba wycziliwac, bo jesteśmy zwierzętami, które umrą, to nieporozumienie.
Ja słyszałem gdzieś kiedyś że wzięli tego gościa bo wnosi coś ciekawego do imprez których nikt nie ma ochoty oglądać. Może w tym szaleństwie jest metoda...
10:30 -to o kim mówisz ludzie nazywają autorytetem. To jest właściwe słowo i na autorytet trzeba sobie zasłużyć podobnie jak na szacunek. Autorytetem może być ojciec, mąż a influencer to najbardziej bezproduktywna jednostka na świecie wymyślona przez ludzi z małym IQ.
Dla mnie ten ,,komik" próbuje być śmieszny, ale nigdy nie potrafi tego osiągnąć. Wszystkie jego występy i rolę w filmach są dla mnie tak samo żenujące jak amator próbujący grać poważną rolę.
Nie influencer dosłownie znaczy człowiek który oddziaływuje w jakiś sposób na kogoś xd to że aktualnie słowo to kojarzy się z patocelebrytami w necie nie zmienia jego oryginalnego znaczenia
@@juliaabczak14dokładnie. Autorytet a pierwotne znaczenie słowa influencer są całkiem zbieżne. A to że nikt normalny nie nazwie takiego Boxdela czy innego głupka z internetów mianem autorytetu oznacza że jest dla ludzi jeszcze jakaś nadzieja
Po co w życiu być dobrym skoro zarówno my jak i pamięć o nas przeminje. Najwięksi mordercy w dziejach świata są tylko postaciami z podręczników do historii. Tak więc kłamcie, kradnijcie i zabijacie byle tylko uniknąć tego konsekwencji. Ricky żyje i tworzy po to żeby przekonać nas o słuszności takiej idei.
Ricky Gervais - popularny komik, tak bardzo że jakbym zapytał 20 osób u mnie w biurze nikt, NIKT nie wiedziałby kim jest i jak wygląda.. No aż bije popularnością buhaha
Oglądam w robocie, więc jeszcze mi płacą. Szach mat panie Rusnar.
Ja też xd
Kurde, tego nie przewidziałem
Tego się nie spodziewałeś
Czy się stoi czy się leży dwa tysiące się należy
"jeszcze" xD
Niesamowite jak wysoki poziom trzymacie względem siostrzanego tvgry, oby tak dalej bo robicie zajebistą robotę
Gervais jest najlepszy. Świat potrzebuje więcej takich jak on.
Ale on jest jeden jedyny taki
Bill Hicks i George Carlin byli podobni.
W tym swetrze Rusnar mógłby robić za katechetę lub nauczyciela historii w podstawówce XD
Uwielbiam Rickiego odkąd zobaczyłem jego "występy" w GTA IV, zaraz obok Katta Williamsa. Kilka takich stand-up'ów i człowiekowi od razu pojawia się banan na twarzy :) Pamiętam jak się tam nabijał z otyłości i nie tylko (a sam do najmniejszych nie należę :) ). Generalnie to było również moje pierwsze spotkanie z gatunkiem komedii, jakim jest stand-up. Na dzień dzisiejszy jestem po obejrzeniu wszystkich trzech specjali Rickiego na Netflixie, wszystkich specjali Mr. Fluffy (również gorąco polecam, chociaż humor bardziej pozytywny niż cyniczny), a także na bierząco jestem z większością polskich stand-up'erów, wliczając występ na żywo pana Antoniego z programem "Życie" gdzie też w roli supportu wystąpił Łukasz Kowalski, na obu panach o mało nie posikałem się ze śmiechu. Dosłownie. Było mocno :)
Bardzo lubię ten typ humoru. Sam często lubię po kimś "pojechać" ale od razu dla równowagi jade sam po sobie.
Oskar sprzedajacy hot dogi:
- jaka parowa wariacie? Odmykam dyskusję!
😄
Ja go poznałem oglądając jego produkcję "Idiota za granicą". Uwielbiam jego poczucie humoru i właśnie te wątki dające do myślenia.
Obecnie najlepszy obok Dave Chapelle'a stand-uper. Naturalny następca George'a Carlina. Hail Ricky!
Ricky to ikona. Obejrzyjcie sobie Extras lub jego The Office. Chłop jest fenomenalnym komikem, a raczej anty-komikem (tak jak Kaufman).
1:06 koniec "przydługiego i dość dziwnego wstępu" :D
Siedze przedtabletem na darmowym wifi, pradem z ciezarowki, za co jeszcze mi placa mimo ze jest weekend, wiec nic nie trace drogi Panie Rusnar, leci łapka
Moj ,obecnie ulubiony angol👍😉 Poczucie humoru ,talent i jak dla mnie guru ateizmu
Uwielbiam Gervaisa. Uważam, że jego "kontrowersyjność" polega na tym, że osobom które przytyły, mówi "hej przytyłeś". Stosuje proste, ale mało wygodne prawdy, obtoczone panierką sarkazmu i zabawnej arogancji. Może to brzmi jak wada, ale nią nie jest. Potrzebujemy właśnie takich osób.
Podchodziłem do After Life dosyć sceptycznie a okazał się jednym z tych nie zapomnianych seriali.
Serial który wyzwolił we mnie wszystkie możliwe emocje. Spłakałam się i uśmiałam na nim jak dzika
Ostatnio oglądając Armagedon więcej miałem rozkmin niż śmiechu i za to go lubię.
Gervais nie jest komikiem. Jest geniuszem. Człowiek, który wsadza petardę do klozetu i śmieje się patrząc jak świat płonie. Coś pięknego.
Dzięki za materiał, muszę obczaic goscia bo nie znam. Z tych samych powodów o których mówisz uwielbiam George'a Carlina
Czy moglibyśmy liczyć na serię o stand-uperach? Padło tu kilka nazwisk które warto by było przybliżyć szerszej publice: Pryor, Carlin, Chappele. Jest potencjał na dalsze materiały.
Bardzo go lubię za "After Life", Złote Globy i stand up. "The Office" jeszcze przede mną.
Szymon Rusnarczyk - najlepszy typ z TvFilmy
Kurde mordeczko, ja prawie wode wyplułem jak pokazałeś Oskara w żabce XDDDD
Fajny materiał. Proszę o więcej. Dzięki raz jeszcze za podcast na dzień ojca.
Kiedy czytasz tytuł i widzisz Leonarda diCaprio na miniaturce.... i uświadamiasz sobie w jak MYLNYM błędzie byłeś 😂
Ja zdecydowanie uwielbiam jego chumor i to jaką osobą jest , najlepsze że Anglicy nie za bardzo go lubią , ale serial After Life jest uwielbiany w Anglii , głównie za wyzywanie każdego 😂
Bardzo fajny odcinek. Świetnie się Ciebie słucha
Znam go jedynie z " Idiota za granicą" i już żałuję, że jedynie... trzeba nadrobić
Polecam oglądać od 2:20 ominiecie 2 minuty mało śmiesznego żartu 🙃
Szymuś, odpowiadając na pytanie z początku: oglądam kolejny Twój film, bo jestem w pracy i tak jakby mi za to płacą :D
Świetny odcinek ❤
Dziękuję
K***a jestem tak zjarany że myślałem że gadasz o kumplu z roboty o jego karierze 😂
*Wiedziałam, że go skądś kojarzę!*
Jedno słowo: najlepszy!
2:05 Szczerze ten cytat najlepiej oddaje co się stało z Tvfilmy i TvGry 😢
Polubiłem Rickiego za standup i pojedyńcze pojawienia się w większych produkcjach
Ale pokochałem go za AfterLife - moim zdaniem jeden z najelpszych seriali jaki widziałem który został perfekcyjnie zakończony
Uszanowanko! Fajny materiał =j
Chciałbym przede wszystkim zarekomendować debiutancki obraz "How to have sex" ,historia o tym, że można się bać, ale wielu rzeczy się doświadcza. Opowieść o bardzo ulotnym: "Pierwszym takim lecie", lekcja o kulturze gwałtu, antymoralitet, bardzo szczery język świeżo dorosłych ludzi w scenariuszu i świetne polskie tłumaczenie ! Ciężko mi dostrzec co tak naprawdę zapamiętałem z 2023 bo ten rok minął jak prawie niezauważony. Przypomniały mi się wielkie oczekiwania co do niezobaczonego "Baby Broker" i "Podejrzanej", których i tak nie zobaczyłem. Moi znajomi byli na Nowych Horyzontach i widzieli tam np. "Światło w Tropikach" Pauli Gaitan. Fenomen "Barbieheimmer" pozwolił na socjologiczny kontekst zabawy w "chodzenie na podwójne seanse". Podobnie było w 2008 roku z "Mrocznym Rycerzem" oraz "Mamma Mią".
Ja widziałem tylko "Barbie" która okazała się satyrą w ekstrawaganckim opakowaniu z przelukrowaną i przeszarżowaną oraz pełna przepychu formą. Całość miała bardzo dosłowny, jałowy i nieco zachowawczy przekaz. Brawo dla Robbie i Goslinga za piosenki oraz pokazanie co znaczy być ozdobą w kobiecym świecie. Chociaż uważam że Kena powinien zagrać Trevor Donovan. Obejrzałbym "Barbie" jeszcze raz z polskim dubbingiem z względu na udział Pauliny Gałązki i Marcina Czarnika. Co do "Oppenheimera" to recenzje nie były zbyt dobre, ale trzeba docenić to wielkie widowisko niewiele mówiące o tematyce filmu i główną rolę Cilliana Murphy. Niestety nie widziałem "Oppenheimera". Nie było mnie w tym roku na Nowych Horyzontach, więc mój kalendarz jest równoznaczny z zwykłym naturalnym kalendarzem dystrybucji filmowej. Bradley Cooper wyreżyserował "Maestro" i bardzo dobrze zrobił. Franz Rogowski dzięki "Przejściom" i "Disco boyowi" bardzo umocnił swoją pozycję wielkiej aktorskiej nadziei europejskiego kina. W polskim kinie działo się bardzo wiele: "Chleb i sól" to był fantastyczny seans w styczniu, tak bardzo potrzebujemy kina, które nie egzotyzuję prowincji i nie odpowiada o determinacji człowieka poprzez miejsce urodzenia. "Chłopi" zapowiadali się na wielkie wydarzenie i nim byli, świetny wstęp do książki, idealny bryk z lektury. Jagna została postawiona w jedynie słusznym centrum opowieści. Robert Gulaczyk zasługuje na obecność w każdym domu. "Zielona granica" pokazała, że film ma fantastyczny wpływ na to co jest, tu, teraz, tam, poprzednio. Nie jestem po żadnej sporu politycznego, odeślę Was tylko do filmu, recenzji z Wenecji, wywiadu w "Polityce" i materiału Katarzyny Czajki - Kominiarczuk z "Jeszcze słowo". "Lęk" to rola życia Cieleckiej i Nieradkiewicz. Ogromnym sukcesem frekwencyjnym w Polsce okazał się film "Poprzednie życie". A "Saltburn" jawi mi się uroczą zabawą w paralele kulturowe i popkulturowe, wszyscy porównują to do czegoś innego, Barry Koneghan błyszczy a Jacob Elordi przypomina Alaina Delona. Mamy dobre polskie sci - fi czyli "W nich cała nadzieja", zrobione za bardzo małe pieniądze a wygląda jak "Mad Max". Warto jeszcze raz( w porównaniu z poprzednim wspomnieć o dystrybuowanym oficjalnie w Polsce "Triangle of Sadness" oraz "Aftersun", które pozamiatało !
A już myślałem że najtrudniejszą chorobę czyli mutację gło😁su
Oddaj mi moje 1:12 min życia :D
masz coś z Stiva Buscemi
Uwielbiam gościa!!!
Ten film mnie skłonił do refleksji xd
Nie znam, dzięki za materiał 👍
DOPŁACAM DO FILMÓW RUSNARA I DOBRZE MI Z TYM ELO
Świetny odcinek 🙂
Jak z opisu filmiku wynika, cytuję: ,,Ricky Gervais jest prawdziwym ewenementem". Tak, trudno się z tym nie zgodzić. Podziwiam to, że tak wiele osób go podziwia. Osobiście mam szarpany stosunek do tego artysty. Tę brytyjską gębę to ja pamiętam, i to niestety nie najlepiej. Zobaczyłem go jako typowego pseudo-korpo-Brytola w brytyjskiej wersji "The Office", a to był tylko... i aż jeden odcinek. Za więcej tego typu treści podziękuję. Rozumiem, że Ricky jest naprawdę dobrym, empatycznym człowiekiem, ale ma tak silną osobowość telewizyjną, jako ten ekranowy skończony dupek, że nie mogę oglądać z jego udziałem niczego innego i nigdy więcej.
Lubię Gervaisa. Właśnie za to że wszyscy bez względu na światopogląd mogą czuć się urażeni. Bo facet robi trochę za myśliciela i trafnie punktuje absurdy życia. Trochę taki Borat czy raczej persony Sashy Barona Cohena ale bez epatowania brzydotą. Chociaż Cohen bardziej drze łacha z prawaków, choć jak ktoś wiedział jego Dyktatora to wie że tam ostro jechał po lewakach
Halo, filozof na sali: no nie, sprowadzanie stoickiej antropologii do twierdzenie, że trzeba wycziliwac, bo jesteśmy zwierzętami, które umrą, to nieporozumienie.
Chłopie jakim komputerem, za 2 godziny do roboty się zbieram i rura na statek😊
Jo-Koy teraz jest tym komikem Ricky robi dla beki stand upy za miliony na Netfliksie i ma wyjebane oraz Kat Williams oczywiście
2:33 Nie wiedziałem, że Aleksy śpiewa 🤔
Tylko dla rickiego warto było oglądać złote globy.
Mój ulubiony brytyjski stand-uper na drugim miejscu jest jimmy carr.
Rusnar proszę nigdzie nie odchodź. Po odejściu Aleksa i Pana Mateusza tylko Ty zostałeś w tym tv-owym uniwersum wartym oglądania
Dlaczego oni odeszli z jakiego powodu?
Kurcze. Przekonałeś mnie i wyłączam ten gówniany film w 50 sekundzie. Dzięki, że ostrzegłem na samym początku!
Prawdę powiedziawszy, wstęp jest kwintesencją powiedzenia: It's funny, because it's true.
Uwielbiam Gościa!
Ricky zwyczajnie roastuje kazdego
Ricky mówi samą prawdę. A głupich to boli
Wszyscy lubią Rickiego więc nie wiem czemu znienawidzony
Ja słyszałem gdzieś kiedyś że wzięli tego gościa bo wnosi coś ciekawego do imprez których nikt nie ma ochoty oglądać.
Może w tym szaleństwie jest metoda...
Koleś na wstępie mnie odpędził, więc przychyliwszy się do jego apelu wyłączyłem po niecałej minucie. Dużo straciłem?
Gervais mówił też o pedo, wśród branży filmowej :) co patrząc na wycieki, które mają co jakiś czas miejsce - spowodowało że jest znienawidzony
Mam przerwę w pracy Panie Rusnar (oglądam i dostaję jeszcze za to kasę)
10:30 -to o kim mówisz ludzie nazywają autorytetem. To jest właściwe słowo i na autorytet trzeba sobie zasłużyć podobnie jak na szacunek.
Autorytetem może być ojciec, mąż a influencer to najbardziej bezproduktywna jednostka na świecie wymyślona przez ludzi z małym IQ.
Jimmy Carr jest spoko, ale jeśli ktoś lubi jazdę na ostro to tylko Frankie Boyle. Ten nie ma hamulców.
a myślałem że ta choroba to mutacja :V
Dla mnie ten ,,komik" próbuje być śmieszny, ale nigdy nie potrafi tego osiągnąć.
Wszystkie jego występy i rolę w filmach są dla mnie tak samo żenujące jak amator próbujący grać poważną rolę.
Komentarz taktyczny dla zasięgów na min 7 słów oraz like po min 60 sek filmiku bo algorytmy to lubią 😉
My po prostu lubimy płacić
lubie te Twoje wstepy
Uruchomiles słowo którego nie trawie influ....... Teraz pewnie będzie burza w komentarzach 😂😂
Fajny gość
Love it ❤😂
Influencer. Kiedyś to się nazywało autorytet
0:34 uważaj kurwa bo się rozmyśle
Potwierdzam skuteczność wstępu, przestałem oglądać.
Chłopu się influencer z autorytetem pomylił 🤡
Nie influencer dosłownie znaczy człowiek który oddziaływuje w jakiś sposób na kogoś xd to że aktualnie słowo to kojarzy się z patocelebrytami w necie nie zmienia jego oryginalnego znaczenia
@@juliaabczak14dokładnie. Autorytet a pierwotne znaczenie słowa influencer są całkiem zbieżne. A to że nikt normalny nie nazwie takiego Boxdela czy innego głupka z internetów mianem autorytetu oznacza że jest dla ludzi jeszcze jakaś nadzieja
Nie mam...
Mam ponad 40 lat...
Masz rację usub i idę oglądać filmy
Po co w życiu być dobrym skoro zarówno my jak i pamięć o nas przeminje. Najwięksi mordercy w dziejach świata są tylko postaciami z podręczników do historii. Tak więc kłamcie, kradnijcie i zabijacie byle tylko uniknąć tego konsekwencji. Ricky żyje i tworzy po to żeby przekonać nas o słuszności takiej idei.
Typie,nie stękaj i nie jęcz jak Bobrek.
W sumie racja, elo
skurczybyk gervais byl nawet w gta iv :D
no właśnie
Masz rację, idę oglądać coś innego
Dla mnie trochę nudny wykład
No jest lepszy niż Rusnar
Ricky jest spoko ale tego prezentera to już bym na kanał nie zapraszał.
inspirująca antyreklama
Jestem na l4..
Ok dobra, to nara!
0:16 no to unsub i nara
Gervais nie filozuj
Przekonales mnie po pierwszej minucie, unsub i koniec ogladania youtuba, jade w podroz zycia do Bydgoszczy ;)
1:10 skonczyl pier...
Przekonałeś mnie, dałem łapkę w dół i wyłączyłem
Ricky Gervais - popularny komik, tak bardzo że jakbym zapytał 20 osób u mnie w biurze nikt, NIKT nie wiedziałby kim jest i jak wygląda.. No aż bije popularnością buhaha
Boże co za krindżawa... Jak sie nie umie to się nie powinno niektórych rzeczy robić
do czego się odnosisz?
do prób bycia zabawnym i odgrywania scenek przez redakcję @@aya.yama8853
ale tak właśnie działa gervais, operuje żenadą xD @@Scarlet_Spectre
Nie idź w stand up 😆😆😆😆😆😆
Heh