Dużo ciekawego materiału do przemyślenia. W moim odczuciu problemem jest też to, że często tak łatwo podejmujemy decyzje o rozstaniu. Traktujemy związek jak pralkę. Nie pasuje coś to zmieniamy na kogoś innego zamiast naprawiać. Siebie i błędy. I potem powielamy je w innych, rzekomo lepszych, nowych relacjach. Jednorazowe relacje... I jeszcze jedno. Ta starsza , rozwodząca się para. On przytula żonę i mówi, ze zawsze ją kochał... Pani mówi, że to piękne pożegnanie. W moim odczuciu ten pan może nie chciał rozwodu. To była jej decyzja a on ją kocha. Godzi się na rozwód ale to wcale nie znaczy, że obie strony są z tym pogodzone.
Dostrzeganie siebie nawzajem, własnych starań, docenianie, dziękowanie sobie, mówienie o potrzebach w taki sposób, żeby druga strona nie musiała się domyślać -super. Dojrzałe, mądre, proste. Informowanie wprost i szczera, intymna rozmowa o własnych potrzebach ,uważam za fundament dobrego związku i oznakę dojrzałości obu stron. Ale mam osobiście ogromny zgrzyt z przesadnym chwaleniem mężczyzny za "posprzątanie po kątach" bo trochę mi to przypomina, chwalenie synusia przez mamusię, za zrobienie pierwszej kupki do nocniczka. Ochy i achy. Partnerka nie jest mamusią i dorosłemu mężczyźnie kobieta, jak staje na miejscu jego matki, a on oczekuje chwalenia od swojej partnerki w taki sposób w jak to robiła lub nie robiła jego matka kiedy był dzieckiem ... jest idealną receptą na porażkę dla związku. Analogicznie... również jak kobiety oczekują, że mężczyzna się domyśli, bo przecież oczywiście, każdy facet ma skończony przyśpieszony kurs jasnowidzenia, gdzie uczy się bezbłędnie rozpoznawać i nazywać emocje kobiety, bo przecież on również musi robić za mamusię... która, kiedy ona była małą dziewczynką , bezbłędnie rozpoznawała stany emocjonalne swojego dziecka i wiedziała ,że w tym momencie jest głodne, zmęczone, śpiące itd. jest najlepszym sposobem, żeby mężczyzna chciał się wystrzelić w kosmos po 1 pełnym cyklu menstruacyjnym kobiety... Takie podejście w moim osobistym odczuciu ,obraża zarówno mężczyznę jak i kobietę. Obie strony muszą poznać własne potrzeby i nauczyć się komunikować je w dorosły sposób. Każdy uczy się w pierwszej kolejności siebie. Tam gdzie "dwójka dzieci" będzie szukała w sobie nawzajem rodzica a nie partnera, nie ma miejsca na prawdziwy, głęboki związek. To czas na terapię dla obu stron i dorośnięcie. Dopiero wtedy związek może być dojrzały.
Tak, zostałem sklasyfikowany jako... wyraz jej pretensji. Rezonans sarkazmu gry politycznej w małżeństwie czyli mówienie i działanie nie zawsze jest spójne. Pewne wojny są niektórym potrzebne.
Jako prawnik, dyplomowany HR - owiec i zawodowy mediator sądowy po renomowanych uczelniach doradzam korzystanie zwłaszcza w sprawach rozwodowych nie tylko z usług prawników ale także z usług dyplomowanych mediatorów, psychologów i psychoterapeutów - proszę weryfikować kwalifikacje takich osób czy rzeczywiście posiadają odpowiednie uprawnienia i wiedzę.
Dzień dobry :) sytuacja jest tak bardzo beznadziejna, że tak na prawdę to najrozsądniej skupić się uwagę zdecydowanie na tylko koleżeństwie, może przyjaźni. Prawdopodobieństwo dziś rozstania, rozwodu czy związku nie formalnego jest bardzo wysokie, prawie połowa małżeństw formalnych rozwodzi sie, ale tylko wliczając związków formalnych. Czyli już armia ludzi rozstaję sie biorąc pod uwagę małżeństwa i związki nieformalne, można założyć że około tylko 25 - 30 procent jest z sobą razem w Polsce. Na zasadzie małżeństw i związków nie formalnych razem, które nadal z sobą mają zamiar być (gdyby zliczyć całych Polaków i wszystkie związki) Reszta się rozstaję, nawet kilka razy. Proszę zobaczyć po drugiej wojnie światowej, mieli około 6 dzieci i mało kto się rozwodził. Dziś jest zupełnie inaczej. Poznają się szybko i sprawnie bo mamy internet, można znów być szybko z kimś, ale na ile przetrwa ten związek (???). Tyle że zanim kogoś jak twierdzi według swojego mniemania w końcu pozna sensownego (tak się tylko wstępnie wydaje) to zostanie oszukana i okradziona a ten jak twierdzi najlepszy z najlepszych taki nie będzie. Druga sprawa to sprawy duchowe, przynajmniej dla mnie to ważna sprawa, żyć w grzechu ciężkim, nie przyjmować Komuni Świętej, tragedia. Po co szukać kogoś z kim jest duże prawdopodobieństwo że dojdzie do rozstania się (???) dobrze mi jest teraz obecnie, jestem z Bogiem, który jest niesamowicie idealny i nie może mnie zawieźć :). Ja obecnie tylko współczuję obecnej ludzkiej sytuacji. Mnie wystarczy napić się kawy, porozmawiać z kimś i już fajnie spędzony czas ;) i NIC WIECEJ NIE BĘDZIE!!!!!!!!!!!!!!! ;) Ps.Natomiast bardzo negatywne jest doradztwo "NIEWYKSZTALCONYCH" lub że złymi intencjami psychologów, psychoterapeutów, kompletna porażka z takimi poradami, tak rozwiedz sie, jaki problem, masz internet, szybko kogoś poznasz, twój małżonek nie jest idealny (a będzie idealny z nowym?) tacy pseudo terapeuci, psychologowie, coachy odwalają zdecydowanie najgorsza robotę, przecież nie powie dla klienta, wiesz powinnaś z mężem dalej jednak być, klientka się oburzy i już więcej nie przyjedzie z wizytą, kasy nie zapłaci. Nie wiem jak Ty, ale ja wolę tylko napić się kawy i porozmawiać niż związać się się z kimś i cierpieć rozstania, po co mi to!!! A031
To jest dramat. Unikajcie takich mężczyzn jak Grzegorz. Kobieta nie jest od tego aby być twoją nauczycielką i opiekunką. Związek to partnerstwo a nie przedszkole.
Uwielbiam Cię słuchać !!👌👌👌Mocny przekaz z humorystycznym akcentem 😁😁 Pozdrawiam
Fajnie Grzegorz , że zwróciłeś uwagę na to, by każdy z nas wziął odpowiedzialność za swoją część 😊😊😊
❤ Dziękuję aż się wzruszyłam ...posmialam wartościowa wiedzs rozwódka 3lata ....🌹🙏
Dużo ciekawego materiału do przemyślenia.
W moim odczuciu problemem jest też to, że często tak łatwo podejmujemy decyzje o rozstaniu. Traktujemy związek jak pralkę. Nie pasuje coś to zmieniamy na kogoś innego zamiast naprawiać. Siebie i błędy. I potem powielamy je w innych, rzekomo lepszych, nowych relacjach. Jednorazowe relacje...
I jeszcze jedno. Ta starsza , rozwodząca się para. On przytula żonę i mówi, ze zawsze ją kochał... Pani mówi, że to piękne pożegnanie. W moim odczuciu ten pan może nie chciał rozwodu. To była jej decyzja a on ją kocha. Godzi się na rozwód ale to wcale nie znaczy, że obie strony są z tym pogodzone.
Wyśmienity materiał.Dziekuje♥️
Dostrzeganie siebie nawzajem, własnych starań, docenianie, dziękowanie sobie, mówienie o potrzebach w taki sposób, żeby druga strona nie musiała się domyślać -super. Dojrzałe, mądre, proste. Informowanie wprost i szczera, intymna rozmowa o własnych potrzebach ,uważam za fundament dobrego związku i oznakę dojrzałości obu stron.
Ale mam osobiście ogromny zgrzyt z przesadnym chwaleniem mężczyzny za "posprzątanie po kątach" bo trochę mi to przypomina, chwalenie synusia przez mamusię, za zrobienie pierwszej kupki do nocniczka. Ochy i achy.
Partnerka nie jest mamusią i dorosłemu mężczyźnie kobieta, jak staje na miejscu jego matki, a on oczekuje chwalenia od swojej partnerki w taki sposób w jak to robiła lub nie robiła jego matka kiedy był dzieckiem ... jest idealną receptą na porażkę dla związku.
Analogicznie... również jak kobiety oczekują, że mężczyzna się domyśli, bo przecież oczywiście, każdy facet ma skończony przyśpieszony kurs jasnowidzenia, gdzie uczy się bezbłędnie rozpoznawać i nazywać emocje kobiety, bo przecież on również musi robić za mamusię... która, kiedy ona była małą dziewczynką , bezbłędnie rozpoznawała stany emocjonalne swojego dziecka i wiedziała ,że w tym momencie jest głodne, zmęczone, śpiące itd. jest najlepszym sposobem, żeby mężczyzna chciał się wystrzelić w kosmos po 1 pełnym cyklu menstruacyjnym kobiety...
Takie podejście w moim osobistym odczuciu ,obraża zarówno mężczyznę jak i kobietę. Obie strony muszą poznać własne potrzeby i nauczyć się komunikować je w dorosły sposób. Każdy uczy się w pierwszej kolejności siebie.
Tam gdzie "dwójka dzieci" będzie szukała w sobie nawzajem rodzica a nie partnera, nie ma miejsca na prawdziwy, głęboki związek. To czas na terapię dla obu stron i dorośnięcie. Dopiero wtedy związek może być dojrzały.
To jest prawda faceci na portalach nie wiadomo czy kogoś mają czy nie i czy są żonaci nie zawsze oni mówią prawdę ma często nawet to ukrywają...
Prawda Grzegorz zdałeś egzamin , wszystkiego dobrego
51:53 dokładnie tak
Wspaniały live 😘
Fajnie witajcie
taaaaaaaaaak, emocjonalnego bezpieczenstwa, wtedy, oddamy wszystko z nawiazka:)
Mało konkretów w tym wywiadzie jest kluczenie konkretnie proszę następnym razem
Tak, zostałem sklasyfikowany jako... wyraz jej pretensji. Rezonans sarkazmu gry politycznej w małżeństwie czyli mówienie i działanie nie zawsze jest spójne. Pewne wojny są niektórym potrzebne.
Faceci jak dzieci, mężczyźni to już inna półka ale tych jak na lekarstwo, niestety.😅
U tej pani widac negatywne nastawienie do mezczyzn . Klasyczna nowoczesna kobieta
25:18 👍🥰
48.55 znowu pokazala prawdziwa twarz
Jako prawnik, dyplomowany HR - owiec i zawodowy mediator sądowy po renomowanych uczelniach doradzam korzystanie zwłaszcza w sprawach rozwodowych nie tylko z usług prawników ale także z usług dyplomowanych mediatorów, psychologów i psychoterapeutów - proszę weryfikować kwalifikacje takich osób czy rzeczywiście posiadają odpowiednie uprawnienia i wiedzę.
1
Dzień dobry :) sytuacja jest tak bardzo beznadziejna, że tak na prawdę to najrozsądniej skupić się uwagę zdecydowanie na tylko koleżeństwie, może przyjaźni. Prawdopodobieństwo dziś rozstania, rozwodu czy związku nie formalnego jest bardzo wysokie, prawie połowa małżeństw formalnych rozwodzi sie, ale tylko wliczając związków formalnych. Czyli już armia ludzi rozstaję sie biorąc pod uwagę małżeństwa i związki nieformalne, można założyć że około tylko 25 - 30 procent jest z sobą razem w Polsce. Na zasadzie małżeństw i związków nie formalnych razem, które nadal z sobą mają zamiar być (gdyby zliczyć całych Polaków i wszystkie związki) Reszta się rozstaję, nawet kilka razy. Proszę zobaczyć po drugiej wojnie światowej, mieli około 6 dzieci i mało kto się rozwodził. Dziś jest zupełnie inaczej. Poznają się szybko i sprawnie bo mamy internet, można znów być szybko z kimś, ale na ile przetrwa ten związek (???). Tyle że zanim kogoś jak twierdzi według swojego mniemania w końcu pozna sensownego (tak się tylko wstępnie wydaje) to zostanie oszukana i okradziona a ten jak twierdzi najlepszy z najlepszych taki nie będzie. Druga sprawa to sprawy duchowe, przynajmniej dla mnie to ważna sprawa, żyć w grzechu ciężkim, nie przyjmować Komuni Świętej, tragedia. Po co szukać kogoś z kim jest duże prawdopodobieństwo że dojdzie do rozstania się (???) dobrze mi jest teraz obecnie, jestem z Bogiem, który jest niesamowicie idealny i nie może mnie zawieźć :). Ja obecnie tylko współczuję obecnej ludzkiej sytuacji. Mnie wystarczy napić się kawy, porozmawiać z kimś i już fajnie spędzony czas ;) i NIC WIECEJ NIE BĘDZIE!!!!!!!!!!!!!!! ;) Ps.Natomiast bardzo negatywne jest doradztwo "NIEWYKSZTALCONYCH" lub że złymi intencjami psychologów, psychoterapeutów, kompletna porażka z takimi poradami, tak rozwiedz sie, jaki problem, masz internet, szybko kogoś poznasz, twój małżonek nie jest idealny (a będzie idealny z nowym?) tacy pseudo terapeuci, psychologowie, coachy odwalają zdecydowanie najgorsza robotę, przecież nie powie dla klienta, wiesz powinnaś z mężem dalej jednak być, klientka się oburzy i już więcej nie przyjedzie z wizytą, kasy nie zapłaci. Nie wiem jak Ty, ale ja wolę tylko napić się kawy i porozmawiać niż związać się się z kimś i cierpieć rozstania, po co mi to!!! A031
32.40 wyszlo ile wiedzy ma Monika o mężczyznach 😂
❤❤❤
❤
*dołączaja
Wiekszosc mezczyzn wie czego potrzebuje kobieta natomiast wiekszosc koniet ma w d.. meskie potrzeby
To jest dramat. Unikajcie takich mężczyzn jak Grzegorz. Kobieta nie jest od tego aby być twoją nauczycielką i opiekunką. Związek to partnerstwo a nie przedszkole.
😂
🫣🤨😂😂😂
1.06.48 to nie kobieta jest najwazniejsza a mezczyzna
Jak na razie to ja tu widze probe przerobienia mezczyzn na simpów
SIMP
Slabo Inteligentna Meska Pacynka
❤❤❤
❤❤❤