W sumie to myślę że należało by też wspomnieć o Cyberpunk: Edgerunners, które według mnie też mocno przyczyniło się do akceptacji anime w polskim społeczeństwie. 🎉
Trueee, w sumie nawet zauważyłam że ostatnio jest sporo Japończyków interesujących się Polską kulturą tak samo jak wiele jest Polaków interesujących się Japońską i ogólnie medium anime i mang jest chyba najbardziej popularne tutaj niż większość krajów Europy Wschodniej. Innymi słowy, przemysł anime i mang naprawdę się w PL rozwija
@@nataliamarchlewska7015 I największym aktualnie problemem rozwoju anime w Polsce są nieoficjalnie fanowskie stronki z tłumaczeniami, które uniemożliwiają i utrudniają dostrzeżenie przez korporacje wielkiego potencjału anime w polsce. Nie mówiąc o tym że niektórzy wychwali się na pewnych anime takich jak np Dragon Ball itp. i z pewnością skłoniło by ich to do obejrzenia jakiś innych jqponskich animacji. I jeszcze wiele osób nadal wstydzi się mówić otwarcie, że ogląda anime lub całkowicie temu zaprzecza.
z tego co zauważam osobiście: cyberpunka oglądały raczej osoby już wcześniej "nastawione" do anime dzięki SnK, nie wydaje mi sie że był to przełom w poszukiwaniu nowych fanów a raczej perełka dla stałych widzów tego, oraz przyjemna pojedyńcza seria dla fanów samej gry cyberpunk
@@Koral_exe masz na myśli wbijam/shinden/itp? moim zdaniem właśnie są one kluczem do popularności anime, netflix jest no *netflixem* i jako fan anime nie uważam go za dobrą platformę do anime, a poza nim no co pozostaje? -nic nasuwa się też podstawowy argument za tymi stronkami - ja jak zapewne większość NIE CHCE PŁACIĆ ZA ANIME
@@slavsuke Zgadzam się z tobą, strony typu shinden itp były i nadal są kluczowe w popularyzacji anime w naszym społeczeństwie. Jednakże oglądanie na nich w żaden sposób nie wspiera twórców, przez co mogą oni nie być świadomi jak dużo osób ogląda anime i jaki ono ma tak naprawdę potencjał na danym runku/państwie. Dlatego uważam że powinien pojawić się jakiś gracz na tym rynku który by mógł nieźle zarobić obierając dobrom politykę i strategie. W sumie to jakby anime pojawiało się w telewizji to miałbym powód aby kożyztać z telewizji. XD Gdyby Crunchyroll zmieniło trochę politykę, zainwestowało w końcu w polskie napisy i dubbing oraz rozszerzało swoją bibliotekę o więcej aktualnie wypuszczanych anime. To by w tedy było fajnie .
Ja odnoszę wrażenie, że temat popularności anime w Polsce jest obecnie wałkowany troszkę na siłę. Anime już od dawna jest obecne w naszych domach, szkołach, itd. Ale wydaje się, że wraz ze ogólnoświatowym wzrostem hajpu na japońską popkulturę rośnie również opór innych środowisk na to zjawisko.
Pamiętam, jak w okolicy 2013 zaczęłam oglądać anime, wówczas nikt tego nie robił i nie było z kim nawet pogadać. Za pomocą Death Note wkręciłam rodzeństwo i część otoczenia szkolnego w oglądanie animców. Wychodziło AoT sezon 1, to dopiero były emocje :D wydaje mi się, że w porównaniu do tamtych czasów (to już 10 lat wstecz) anime ma się w Polsce bardzo dobrze, bo wtedy było nie do pomyślenia, że w Empiku kupi się jakikolwiek gadżet z anime, np. figurkę czy przypinkę. Wszystko zamawiało się przez neta:)
Tak, początki anime w TV to lata 90. Choć nie ukrywajmy tego, że anime jeszcze dzisiaj dla wielu starszych ludzi kojarzy się jedynie z bajkami dla małych dzieci. Bo to głównie takie małe (wtedy) dzieciaczki jak my jarały się Pokemonami czy DragonBallem albo Kapitanem Tsubasą. I oczywiście kultowymi wręcz Czarodziejkami z Księżyca. Choć na dobrą sprawę niewielu z nas miało pojęcie co się w tych japońskich wyprawia.
1 Dawniej ludzie nie wiedzieli czym jest anime i byli na tyle zacofani że myśleli że pszczółka maja to polska bajka 2.Było przekonanie że bajki są tylko dla dzieci. 3. Kojarzę program Niania czy jakoś tak co facetka zrobiła ogólną krajową aferę o jedną głupią scenkę w dragon ball co zapoczątkowało niechęć do anime, oraz wtedy zaczęto sobie zdawać sprawę że wiele tytułów które nie nadają się dla dzieci pochodzą głównie z japoni No i to właśnie są główne powody tego o czym tu mowa. Ja urodziłem się w 1992r Wiec dokładnie znam powody. Ale jakoś wtedy miałem to gdzieś, może dlatego że interesowałem się sztukami walki i kinem azjatyckim. Po tym muzyką bo kilka utworów w filmach mi się spodobało. Dopiero na koniec w moim życiu zawitała manga i anime
@@aki0991 nie nazwałbym tego "zacofaniem", to za duże słowo. Nawet dzisiaj wśród wielu ludzi panuje powszechny brak wiedzy odnośnie popkultury i rozrywki, choćby telewizji i tego jak wiele programów było i jest produkowanych na amerykanskiej (albo innej) licencji. Zaś sam Pszczółka Maja nie była jedynie japońskim produktem, można powiedzieć, że stworzyły go państwa Osi ;-) 2. animacje tworzone są głównie dla dzieci i młodzieży, ponieważ to grupa młodych ludzi, najbardziej podatna na taki typ rozrywki, podobnie jak komiksy albo inne kolorowo-bajkowe dzieła popkultury. Zaś większość starszych ludzi, przynajmmjej których ja znałem nigdy nie miała żadnych objekcji odnośnie animacji (tych japońskich jak i amerykańskich).
trudno uwierzyć ale akceptacja mangozjebstwa w Polsce to może być trochę moja zasługa xd tata pracuje w jednej z dużych sieci kin i to on podrzucił pomysł żeby puszczać anime bo zauważył że mam sporo znajomych którzy też się interesują i nawet chodzą na "te twoje przebieranki", podobno na początku nikt mu nie wierzył że to wypali ale teraz jestem w tych sprawach jego głównym doradcą jako człowiek w hobby a cosplaye to zupełnie inna bajka, nadal jak idziesz na meet to liczysz się z tym że zostaniesz zjechany na spotted albo gorzej, kojarzy się od razu geek week w Szczecinie
@@Macko310-R z tym głównym doradcą to taki żart geniuszu, oczywiście że kino mi nie płaci za oglądanie chińskich bajek ale jak tata osobiście czegoś nie rozumie to dopytuje regularnie. Nie rozumiem założenia że innym ludziom nic naprawdę się w życiu nie przydarza i na pewno kłamią, przecież takie pomysły muszą się skądś brać
@@prisoon-stylmafijka7613 ziomek, o to w tym kanale chodzi, ma byc pełen satyry a kontent niemal absurdalny :D Wiele filmów miało tyle sensu co teksty czy decyzje postaci od walaszka z kapitana bomby.
Ale fakt faktem, gdyby nie pandemia, to serio nigdy bym nawet nie pomyślała, żeby obejrzeć jakieś anime. Idealne warunki do tego były. A co do rozprzestrzeniania się anime w Polsce, to wg mnie od jakiegoś roku, dwóch jest naprawdę dobrze. Tak jak mówiłeś, merch w popularnych sklepach, duża ilość anime w kinach i na legalnych stronach, no i sam fakt, że mogę w 15 minut dojechać do najbliższej galerii i w Empiku kupić sobie mangę. Coś niesamowitego. Jeszcze w 2020 takie coś byłoby po prostu niemożliwe. Ale naprawdę cieszę się, że ludzie zaczynają do tego normalnie podchodzić. Wiadomo, są wyjątki, ale ogólnie rzecz biorąc, wszyscy wydają się bardziej akceptować takie zainteresowania. I dobrze, idziemy w dobrym kierunku
Dobra ale jak koleżanka była ze mną w Heliosie na Suzume to ja się tam prawie popłakałam, a przy okazji wskoczyłyśmy sobie do Yatty, Empika i na lodziki
12:07 Nie wiem jak inni, ale ja prowadzę kanał na zasadach live streamowych. Staram się od 3 lat regularnie prowadzić live streamy sezonowe, gdzie rozmawiamy sobie o różnych odcinkach anime z danego sezonu. Dodatkowo jeszcze połowinki sezonowe, podsumowanie sezonu i finalnie - podsumowanie roku. Z tego co się orientuję, to nikt tego nie robi (a na pewno nie tak długo jak ja) więc jest to pewnego rodzaju indywidualność. Oprócz tego jeszcze rozmowy z różnymi osobami z kręgu anime i mangi (Ciebie też wkrótce zaproszę), choć to akurat nie jest aż tak oryginalne a także kilka specjalnych live streamów jak np. Waifu Wars. Oczywiście nie mam dużej ilości subskrypcji, dlatego żaden ze mnie anituber (nazywanie mnie anituberem to ujma dla innych anituberów), ale nie ukrywam że sprawia mi przyjemność rozmowa z osobami o podobnych zainteresowaniach. Filmiki rzadziej tworzę ale od czasu do czasu się zdarzają. Co do filmiku: Jest kilka powodów zmiany nastawienia Polaków do anime i mangi. Przede wszystkim te 20-30 lat temu, byliśmy krajem który to dopiero co wchłaniał subkulturę innych krajów, a Japonia była dla wielu osób krajem egzotycznym, a anime...cóż...dziwnym tworem tej egzotyki? Również zmiana pokoleniowa sprawiła że wiele osób inaczej traktuje nasze hobby jako coś normalnego (choć do idealności jeszcze trochę brakuje to jednak jest lepiej). Kiedyś przeciętny rodzic traktował np. Czarodziejkę z Księżyca jako coś dziwnego i coś co jest stratą czasu. Obecnie osoba która wtedy oglądała to anime ma 30-40 lat i często swoje własne dzieci i rozumie dlaczego jego pociecha interesuje się "japońskimi kreskówkami". Rozwój mang to również istotna cecha. Kiedyś żeby kupić kolejny tomik mangi np. Video Girl Ai, musiałem jechać do sąsiedniego miasta oddalonego o ponad 30 km (dobrze że chociaż mangę Dragon Ball oraz magazyny Kawaii były u mnie w kiosku). A teraz to wiadomo - Empik, Yatta, i wiele innych miejsc nie tylko stacjonarnych ale również internetowych. Manga się stała medium dostępnym dla każdego i wymieszanym z innymi książkami i komiksami. Jeśli natomiast chodzi o konwenty to z tego co słyszałem, to za granicą wyglądają one zupełnie inaczej - bardziej przypominają targi E3, gdzie nie ma atrakcji tworzonych przez fanów-amatorów, tylko ogranicza się to do tego, że fan-amator jest sobie na takim evencie i słucha paneli przygotowanych przez gościa specjalnego. Czy nasze konwenty są powtarzalne? Pewnie tak, ale z drugiej strony czy coś co wciąż działa warto zmieniać? Czy warto psuć formę konwentu która wciąż się sprawdza? No i na koniec sprawa TikToka. Nie jestem fanem tej platformy, ale i tam można znaleźć ciekawe osoby, które także potrafią fajnie mówić o anime i mandze, jak choćby mój ostatni gość "Rozmowy Z..." - Cartoonistka. Ogólnie mógłbym jeszcze nieco więcej powiedzieć o pozostałych tematach poruszanych w tym materiale, ale nie chcę już przedłużać i tak już długiego komentarza. Fajny filmik Pozdrawiam :)
Nie chodzi nawet oto ze dopiero wchłanialiśmy subkulturę innych krajów, ale przede wszystkim o dostępność, z mojego doświadczenia mogę powiedzieć ze 20 lat temu aby oglądać anime było dużo ciężej niż dziś. Stąd też dużo mniejsza obecność medium w codziennej świadomości Polaków w tamtych latach i wcześniej oczywiście.
Ja znowu mam zdanie odrębne. Te 25 lat temu anime było bardziej dostępne bo było puszczane w ogólnodostępnych kanałach pokroju RTL 7/TVN 7, Polsatu, Tv4 czy TVN. O Polonia 1 nie wspomnę. To tam Polacy poznali Dragon Ball, Rycerzy Zodiaku, Sailor Moon, Superświnkę, Yugioh, Bladebade czy sztandarowy Pokemon. Potem anime były porozbijane po Jetix, Hyper, Cartoon Network itp. Ostatnimi anime na CN jakie kojarzę (bo nie oglądałam) to remake Doraemona czy Yokai Watch. Potem (po ok. 2013) była przepaść, którą obecnie wypełniają Posat Games i Netfliks. Anime bez oficjalnej polskiej premiery z fanowskimi tłumaczeniami nie wliczam, bo z nimi jest różnie (sama ich nie lubię, czy raczej nie lubię gdy zamiast przekazać sens wypowiedzi chcą ją na siłę ujapończyć)
12:32 dokładnie, nudziło mi sie w 2020 podczas covidu, obejrzałem wszystkie seriale jakie mnie interesowały i postanowiłem zasięgnąć czygoś nowego dla mnie XD
"I have no enemies" to mem ktury obecnei się mocno przebija na tiktoku i sporo ludzi już go wiele razy widziało niewiedząc nawet czym jest vinland saga.
Pamiętam, że jak chodziłem jeszcze do szkoły to 95% mojej klasy "jebało" anime a jakieś pół roku/rok później okazało się że dosłownie każda w niej osoba ogląda anime xD
Kurde, jak chodziłem do technikum to zajęło mi 3 lata by dowiedzieć się że w klasie jest kilka osób oglądających anime. Było to dość niespodziewane, ale kompletnie żaden z nas o tym nigdy nie wspominał. Kurde, wszyscy się z tym chowają jakby to był jakiś pojebany fetysz. XD
Ja to oglądam anime już od 14 lat około i jakoś nigdy nikt mnie z tego powodu nie wyzywał, nie mialem żadnych problemów ani nic. Wydaje mi się, że ludzie, którzy po prostu oglądają anime i tego nie przeżywają za mocno - nie są odrzucani przez społeczeństwo. Wystarczy mieć luz i tyle a nie piszczeć, wplatać w zdania japońskie słówka i upodabniać sie do postaci.
w skrocie wystarczy nie być radykalnym w jakąkolwiek strone, nie wazne w czym. normalne ziomki co ogladaja chinskie bajki jak seriale netflixa nie maja z niczym problemu, niz niektore odpady z tiktoka
Tak było zawsze. Ale to co dzieje się z dzisiejszymi "przewrażliwionymi" na swym punkcie pokoleniami oraz ich odchyłami to jest patola. Coś, gdzieś poszło nie tak. Przecież anime dawniej kojarzyło się z pięknymi, przygodowymi, kolorowymi bajkami, jako następcami Pszczółki Mai i spółki. Wielu z nas w szkole organizowało pojedynki pokemonów albo innych wirujących dysków Beyblade. Nie mówiąc już o amerykańskich Transformersach czy innych Motomyszach z Marsa.
@@ichiespada948 Pomimo tego jaki jestes normalny i masz luz zawsze sie znajdzie osoba ktora cie z krytykuje lub z wyzywa i nie to nie jest przesada mialem kolezanke ktora po prostu sie przebrala na event zeby dobrze sie bawic i byla mala grupa osob ktorzy rzucali obelgami na innych. Moga nawet z krytykowac twoj wyglad ze juz jestes weebem w ich oczach ale szanuje twoj komentarz. (upodabniać sie do postaci) chodzi ci o zachowanie czy o robienie cosplay?
Ja zawsze byłem wrogiem numer jeden dla anime, ale od jakiegoś czasu oglądam i troche sie tego wstydze ale to jest poprostu świetne. Zaczęło sie od edgerunnersów, jako wyjatek bo uwielbiam cyberpunka, ale tak mi się spodobało ze potem jakos to poszło i nie zamierzam przestać 😊
Pierwsze anime obejrzałem w majówkę i nie żałuję. Jeśli chce się oglądać anime to najlepiej w tematyce, która ciebie interesuje. Teraz oglądam też inne
Anime oglądam dobre 10 lat, pamiętam czasy kiedy jak komuś powiedziałem że anime oglądam, automatycznie dla połowy społeczeństwa stałem się mango-zjebem, śmieszne czasy.
Szkodą że w 2018 nie puszczali w kinach "Dragon ball super Broly" wtedy byłem za granicą i miałem przyjemność zobaczyć w kinie i... O kurwa co tam się działo!!!
Od 6 lat siedzę w mangozjebskim świecie i szczrerze ja nie wiem co sie nagle wydarzylo. W sensie z bycia dosłownie tyraną za chińskie bajki nagle sie to skonczylo i wszyscy momentalnie pokochali anime...
Ja chciałem tylko powiedzieć że fajnie iż w kinie puszczają wreszcie trochę ryżowych opowieści bo byłem na Suzume, płakałem, było cud miód. Mam nadzieje że się zwróciło i ludzie od puszczania rzeczy w kinach zobaczą, że warto. A jeszcze 2 lata temu jedyne anime kinowe jakie pamiętałem z polandii przed filmówką Demon Slayera/Jujutsu Kaisen to filmówka Evangeliona z 2010 XD czyli czasy kiedy kraj z anime był w erze kamienia łupanego i anime odcinki serdecznie zapraszamy, ten vibe A co do ciuchów z animogo to Bershka miała kiedyś fajny collab, który nie wyglądał wieśniacko: mianowicie z Evangelionem, zwłaszcza bluzy z Rei mieli całkiem spoko bo były estetyczne a nie wyglądały jak przeklejony na materiał render postaci
W moim mieście i okolicach oglądanie anime, farbowanie włosów itp.jest odbierane bardzo negatywnie . Poprostu mieszkam w rejonie mocno zacofany kulturowo.
Dziwnie się z tym czuję, bo 10 lat temu jak byłem małym dzieciakiem, to udawałem, że udaję anime, aby stać się popularnym. O dziwo minimalnie pomogło. W sensie, po prostu jestem w szoku, że 10 lat temu w polskiej szkole popularne dzieciaki w podstawówce oglądały anime (i mangi) i to było modne tam i przez to w ogóle się w to wciągnąłem. W dodatku mieszkam na wsi, the irony.
2:10 tymczasem demon slayer gdzie scena rozbierana była raz w 4 sezone jak filar miłości wychodziła z wody a pomyśleć że kiedyś nie lubiłem anime a teraz jedyne co to nie lubie fanserwisu
W czasach mojej poznej podstawowki/ gimnazjum/ technikum oglądanie anime i czytanie mangi a bron Boże przyniesienie jej do szkoły dla zabicia czasu na przerwach to był idealny powód do je*ania mnie i mojej kumpeli ( która dzięki M&A poznałam w technikum właśnie i do dziś się przyjaźnimy). To były lata 2002-2012. Moje życie szkolne wtedy było koszmarem. A najlepsze jest to że większość ludzi którzy wyśmiewali, że spieszę się po szkole do domu na DB na TVN7 albo Slayersów oglądasz Atomówki na CN... no ale cóż... hipokryzja poziom hard była zawsze i zawsze będzie tylko tematyka się zmienia. Pozdrawiam wszystkich a zwłaszcza dzieciaki lat 90tych którym łatwo z pasją do Anime i Japonii nie było na pewno.
Ja sam do około 17 roku życia myślałem o anime jak o jakiś dziwacznych bajkach dla dorosłych też obracałem się w środowisku gdzie jak sam mówiłeś "jebało" się anime ale od ponad 2 lat oglądam anime i nie żałuje
Jestem prostym przykładem, że oglądanie z sisotra anime w weku 3lat. Spowodowało u mnie to, że na 12lat zapomniałem o tym czymś i tak sobie czas płyną, aż do momentu w 2021r gdy hardcore teaching zrobił analizę fizyczną AOT. Zachwalał on tam muzykę, a ja jako fan filmowej muzyki kupiłem to. Potem poszło samo, przez pół roku udało mi się ten fakt ukryć wśród znajomych...Widocznie oglądanie z siostrą zabiło we mnie wszelakie bariery i uprzedzenia, wiem czego unikać i tego się trzymam.
Anime i manga (skrótowo będę mówić anime) jest w Polsce teraz na tyle popularne, że nikogo ono nie obochodzi. Jest na tyle szeroko powszechne nie tylko na Netfliksie (bo Chrunchyroll nas olewa ciekłs cieczą) ale też jako ubrania czy merch że ludzie zwyczajnie się do tego przyzyczaili. O półkach z mangami w empikach, nie wspomnę (choć mój najbliższy empik zlikwidował takową półkę). Taka obojętność szpołeczna jest dobra. Z mang, w Polsce jest całkiem dobrze. Do pełni szczęścia potrzebuję tylko więcej josei i seinen hetero romansów, najlepiej kosztem yaoi XD. Mam nadzieję że wraz z premierą My Happy Marriage na Netfliksie, Waneko/JPF/Dango/Kotori/ktokolwiek inny dostanie licencję na tę mangę. W lipcu idzie 7 część LN (bo to zaczynało jako light novelka) i w końcu dostajemy tytułowy marriage.
Na polsat games był jeszcze puszczany Bleach do 100 któregoś odcinka i my assassin Claas room czy jak to tam było. Teraz puszczają głównie samego dragon ball i nawet puszczają Kai
Łoooo panie zaraz jest pyrkon w poznaniu i tam to dopiero fanów przede wszystkim anime będzie Edit: teraz obejrzałem cały film i pyrkon już był wspominany
Mogłabym cos takiego prowadzić z kimś XD serio mam wile pomysłów, ale sama bym nie dała rady tego udźwignąć. Jednak docelowo próbowałam iść w stronę Disneya - ale myślę, że u mnie byłby miszmasz, jakbym kiedykolwiek się zdecydowała Choć marzy mi się polski content muzyczny (tak zajarałam się graniem na gitarze, więc...)
teraz jak tak o tym mysle to zaczynam sie śmiać. jeszcze 3 lata temu mówiłem że nie lubie anime. a teraz nie wiem jak by wyglądało moje życie bez anime także xd
oglądam anime od paru lat i teraz ono się nagle stało popularne. W szkole przechodzę sobie obok jakichś lasek i gadają jakie one nie są fankami anime a jedyne anime jakie obejrzały to demon slayer, attack on titan i bnha. To po prostu wkurza mnie że wszyscy mogli się kiedyś ze mnie śmiać bo oglądam anime a teraz te same osoby noszą koszulki z togą himiko (bnha) i mają cały pokój w plakatach z levim (aot) i z hanako (hanako-kun)
nie wiem jak u was ale u mnie dopiero w tym roku rocznik 2007 zaczeło się lepiej przyjmować anime a takie 2010 do którego sam należę i tak dalej, na razie traktuje anime tak jak kiedyś czyli anime dziewczynki uwu, anime-zjeb to drugie jest dosyć często i tak dalej
Osobiście zaczęłam swoją przygodę z anime od gry Pokemon Go. Aby poznać pokemony, i dowiedzieć się o nich więcej, to na youtubie zaczęłam oglądać pokemon. A że Pokemon to anime, to zaczęły mi wyskakiwać filmiki też z innych anime, zaciekawiłam sie tym i zaczęłam oglądać. Jestem ciekawa ile osób też poznało anime dzięki tej grze.
Ja akurat poznałem gry pokemon dzięki lecącemu oj dobre 15 lat temu w Polsacie/TV4 anime Pokemon. Sam oglądałem aż do połowy Hoenn, widziałem też urywki nawet że były z Unovy. Odwrotny przypadek ale uznałem że o tym opowiem.
Recenzję i topki sa najłatwiejsze aczkolwiek żeby mieć siłę przebicia to trzema robić filmy z tych najpopularniejszych obecne anime. Sam zauważyłem skoki oglądalności przy filmach z Demon Slayera i Ragnaroka. No też nie zawsze bo Stone nie specjalnie sie przyjął na kanale. Co do tiktoka to muszę przyznać ze jako osobą kreatywna sam miałem problemy żeby wymyślić jak miałby tam mój kontent wyglądać a finalnie wybrałem Pokemony.....i teraz dostaje w cholerę powiadomień ze Arcanine nie jest legendarnym Pokemonem (dla nieogarniętych w temacie, oficjalna klasyfikacja Arcanina z dexu to Legendarny Pokemon mimo ze legendą nie jest, sprawdźcie przed wypowiadaniem się). Co sie tyczy YT wydaje mi się ze anime w Polsce nie jest az tak popularne żeby nagle któryś kanał stał sie super duper popularny. Owszem bułka i flipper przez tych kilka lat zaliczyli niezły wynik ale wydaje mi sie ze przede wszystkim posiadali jedną cechę której czasami brakuje niektórym początkującym (zwłaszcza w kwestii anime) twórcom. Wytrwałość. Nie będę ukrywał mam siostrę influencerkę i jak usłyszałem jakie ona ma staty ma mediach a jakie mam ja to idzie sie załamać przy tej przepaści. Jednakże należy pamiętać o tym ze nie od razu Hiroszimę odbudowano i powolutku w ten świat anime i mangi na YT wkraczać. Ja sam robie TH-cam bardziej z pasji a nie z misji czy chęci robienia hajsu. Bądźmy szczerzy jakby mi zależało na hajsie to robiłbym cos bardziej klikalnego. A z misji to bardziej bym robił filmy typu "Anime to życie", "oglądaj anime inaczej trafisz do piekła" XD. No kanał poniekąd ma tez stanowić reklamę dla moich własnych powieści które dopiero będę puszczać w neta ale to przy okazji ponieważ moja twórczość literacka mocno czerpie z japońskich tworów i w sumie moja widownia zalicza sie jako grupa docelowa
Osobiście widziałbym na polskim YT coś, co robi przykładowo kanał "Skazany na film", ale w wersji anime. Czyli mega głębokie analizy i interpretacje jakiejś serii/filmówki/reżysera, tak jak na zagranicznym YT jest dużo nawet i godzinnych analiz Evangeliona. Sam osobiście wiem co nieco o Evie, dotarłem dalej niż przeciętny widz, ale myślę, że mogłoby to jakoś zażreć wśród mniej obeznanych, którzy nie znają angielskiego na tyle dobrze. Może przyjdzie w końcu taki kanał który będzie w fajny, merytoryczny i ogarnięty sposób rozkładał coś ze świata ryżowych opowieści na czynniki pierwsze. No chyba że już ktoś taki jest ale prawie nikt o nim nie słyszał, to by mnie nie dziwiło, bo pewną cechą anime w Polsce jest też to, że no to są te infantylne chińskie bajki co sobie można obejrzeć bez żadnych refleksji (większość ludzi zresztą tak ogląda), a nie materiał podatny na grube analizy, jak chociażby Suzume
Ja siedzę od 10 lat w mandze(chodziłem do liceum, a pierwszą mangą było Naruto akurat jak wychodziły te dodatkowe chaptery 701-707) a od 3 oglądam anime. Od samego początku przylgnęła do mnie łatka 'mangozjeba' a do dziś mój brat się ze mnie śmieje ze podejrzane 'chińskie bajki' oglądam ilekroć puszczę sobie anime. Niestety wielu jest wśród Polaków ignorantów i trzeba to po prostu zaakceptować.
Siemano ja w temacie anime nie jestem jakims expertem bo też jest ich zbyt wiele by wszystkie ogarnac i na wiele z nich pewnie szkoda czasu NATOMIAST cieszy mnie że trafiłem na kanal o takiej tematyce bo choc nie widzialem jakos bardzo dużo anime to praktycznie rzecz biorac sie na nich wychowałem niewiem ktory jestes rocznik ale ja juz zamieniam sie w boomera pamietajacego tekewizje hyper ktora pokazala mi anime (bo dragonballa nikt z nas wtedy tak nie nazywał)😂 obserwuje jakiś postęp w temacie popularnosci dostepnosci ogolnie mangozjebywanie ludzi raczej dzieje sie tylko w internecie i glowach wiec okej bede tu zagladal bo jestem zagorzalym fanem black lagoon ❤i zamierzam zakupic mange bo anime to za malo a no i król szamanow jetixowy tez sie przewinął w moim cv zostawiam suba pozdro❤
Osobiscie ogladalem za dzieciaka bleach , dragon ball , naruto . A potem porzucilem ten rodzaj animacji. Teraz mam 31 lat i ogldam anime namietnie , procz seriali aktorskich . Powrocilem po skonczeniu serialu vikings i nie mialem co oglądać. To zagadalem do kumpla ze by mi cos polecil procz attack on titan . I tak zostalo
W moim otoczeniu anime jest odbierane jako bajki dla najmłodszych ale jakoś je tolerują i nie wyzywają innych za nic. Choć mam czasem mętlik bo niektóre osoby nasza ubrania bądź mają etui z anime to nie wiedzą że to anime a go raczej nie oglądali więc trochę xd
Nic w tym dziwnego nie ma, bajki zawsze były skierowane w stronę dzieci. Mam wrażenie że w obecnych czasach dzieckiem jest się po prostu dłużej i po prostu starszym ludziom to nie przychodzi tak łatwo jak młodzieży.
Starsze pokolenie uważa że skoro oni żyli w czasach że w wieku 20 lat gdy były ciężkie czasy byli już dojrzali i w pełni odpowiedzialni to i my musimy. I to jest błąd.
ja np anime oglądam od 4 lat. duuużo osób z mojego otoczenia śmiało się ze mnie że ponoć oglądam "kreskówkowe p#rnosy". Tak. Uważali że oglądam hentaie. Kilka dni temu pokazałem im najnowszy odcinek one piecea i teraz połowa osób w mojej klasie ogląda anime xD
Mój brat też gada że chińskie pornosy oglądam, lubi się ze mnie nabijać w ten sposób ale wiadomo tak to jest między rodzeństwem. Anime oglądam od kiedy się wylało w Internecie sporo memów z JoJo i chciałem zrozumieć kontekst, obejrzałem całość potem AoT bo słyszałem że jest zajebiste a potem to poszło. Mangę natomiast czytam od 10 jak kolega mnie namówił do Naruto, o którym już słyszałem nawet kilka lat wcześniej od jednego kolegi z podstawówki.
Widzowie gra w tle to Vampire Survivors grajcie w to poki macie oczy i rece
*sponsorowana rekomendacja*
wciąga jak bagno...
Szanuję za wampirki.
dzięki
Git
Jak byłem u babci i miałem pofarbowane włosy to mi powiedziała żebym czapke założył bo się bała że mnie pobiją na ulicy xd
Nie mam farbowanych włosów a i tak mnie biją
@@Exiro.Najspokojniejszy spacer na Pradze Północ
@@Exiro. bo jestes rudy
@@chadofthexxthcentury4741 to niech pofarbuje włosy.... czekaj co
Smutne to jest. Mnie nie przeszkadza chłopak z ufarbowanymi włosami, czasem to nawet super wygląda. Ludzie są serio okropni.
W sumie to myślę że należało by też wspomnieć o Cyberpunk: Edgerunners, które według mnie też mocno przyczyniło się do akceptacji anime w polskim społeczeństwie. 🎉
Trueee, w sumie nawet zauważyłam że ostatnio jest sporo Japończyków interesujących się Polską kulturą tak samo jak wiele jest Polaków interesujących się Japońską i ogólnie medium anime i mang jest chyba najbardziej popularne tutaj niż większość krajów Europy Wschodniej. Innymi słowy, przemysł anime i mang naprawdę się w PL rozwija
@@nataliamarchlewska7015 I największym aktualnie problemem rozwoju anime w Polsce są nieoficjalnie fanowskie stronki z tłumaczeniami, które uniemożliwiają i utrudniają dostrzeżenie przez korporacje wielkiego potencjału anime w polsce. Nie mówiąc o tym że niektórzy wychwali się na pewnych anime takich jak np Dragon Ball itp. i z pewnością skłoniło by ich to do obejrzenia jakiś innych jqponskich animacji.
I jeszcze wiele osób nadal wstydzi się mówić otwarcie, że ogląda anime lub całkowicie temu zaprzecza.
z tego co zauważam osobiście: cyberpunka oglądały raczej osoby już wcześniej "nastawione" do anime dzięki SnK, nie wydaje mi sie że był to przełom w poszukiwaniu nowych fanów a raczej perełka dla stałych widzów tego, oraz przyjemna pojedyńcza seria dla fanów samej gry cyberpunk
@@Koral_exe masz na myśli wbijam/shinden/itp? moim zdaniem właśnie są one kluczem do popularności anime, netflix jest no *netflixem* i jako fan anime nie uważam go za dobrą platformę do anime, a poza nim no co pozostaje? -nic
nasuwa się też podstawowy argument za tymi stronkami - ja jak zapewne większość NIE CHCE PŁACIĆ ZA ANIME
@@slavsuke Zgadzam się z tobą, strony typu shinden itp były i nadal są kluczowe w popularyzacji anime w naszym społeczeństwie. Jednakże oglądanie na nich w żaden sposób nie wspiera twórców, przez co mogą oni nie być świadomi jak dużo osób ogląda anime i jaki ono ma tak naprawdę potencjał na danym runku/państwie.
Dlatego uważam że powinien pojawić się jakiś gracz na tym rynku który by mógł nieźle zarobić obierając dobrom politykę i strategie.
W sumie to jakby anime pojawiało się w telewizji to miałbym powód aby kożyztać z telewizji. XD
Gdyby Crunchyroll zmieniło trochę politykę, zainwestowało w końcu w polskie napisy i dubbing oraz rozszerzało swoją bibliotekę o więcej aktualnie wypuszczanych anime. To by w tedy było fajnie .
Ja odnoszę wrażenie, że temat popularności anime w Polsce jest obecnie wałkowany troszkę na siłę. Anime już od dawna jest obecne w naszych domach, szkołach, itd. Ale wydaje się, że wraz ze ogólnoświatowym wzrostem hajpu na japońską popkulturę rośnie również opór innych środowisk na to zjawisko.
Pamiętam, jak w okolicy 2013 zaczęłam oglądać anime, wówczas nikt tego nie robił i nie było z kim nawet pogadać. Za pomocą Death Note wkręciłam rodzeństwo i część otoczenia szkolnego w oglądanie animców. Wychodziło AoT sezon 1, to dopiero były emocje :D wydaje mi się, że w porównaniu do tamtych czasów (to już 10 lat wstecz) anime ma się w Polsce bardzo dobrze, bo wtedy było nie do pomyślenia, że w Empiku kupi się jakikolwiek gadżet z anime, np. figurkę czy przypinkę. Wszystko zamawiało się przez neta:)
Dziwne te nowe pokolenia. W latach 90tych anime leciało w TV i nikt z tym problemów nie miał.
Tak, początki anime w TV to lata 90. Choć nie ukrywajmy tego, że anime jeszcze dzisiaj dla wielu starszych ludzi kojarzy się jedynie z bajkami dla małych dzieci. Bo to głównie takie małe (wtedy) dzieciaczki jak my jarały się Pokemonami czy DragonBallem albo Kapitanem Tsubasą. I oczywiście kultowymi wręcz Czarodziejkami z Księżyca. Choć na dobrą sprawę niewielu z nas miało pojęcie co się w tych japońskich wyprawia.
Tak pamiętam jak w dzieciństwie oglądałam Naruto w tv (2003 rocznik jestem well xd) fajnie jakby znowu zaczeli tak na luzie puszczać :v
1 Dawniej ludzie nie wiedzieli czym jest anime i byli na tyle zacofani że myśleli że pszczółka maja to polska bajka 2.Było przekonanie że bajki są tylko dla dzieci. 3. Kojarzę program Niania czy jakoś tak co facetka zrobiła ogólną krajową aferę o jedną głupią scenkę w dragon ball co zapoczątkowało niechęć do anime, oraz wtedy zaczęto sobie zdawać sprawę że wiele tytułów które nie nadają się dla dzieci pochodzą głównie z japoni
No i to właśnie są główne powody tego o czym tu mowa. Ja urodziłem się w 1992r Wiec dokładnie znam powody. Ale jakoś wtedy miałem to gdzieś, może dlatego że interesowałem się sztukami walki i kinem azjatyckim. Po tym muzyką bo kilka utworów w filmach mi się spodobało. Dopiero na koniec w moim życiu zawitała manga i anime
@@aki0991 nie nazwałbym tego "zacofaniem", to za duże słowo.
Nawet dzisiaj wśród wielu ludzi panuje powszechny brak wiedzy odnośnie popkultury i rozrywki, choćby telewizji i tego jak wiele programów było i jest produkowanych na amerykanskiej (albo innej) licencji. Zaś sam Pszczółka Maja nie była jedynie japońskim produktem, można powiedzieć, że stworzyły go państwa Osi ;-)
2. animacje tworzone są głównie dla dzieci i młodzieży, ponieważ to grupa młodych ludzi, najbardziej podatna na taki typ rozrywki, podobnie jak komiksy albo inne kolorowo-bajkowe dzieła popkultury.
Zaś większość starszych ludzi, przynajmmjej których ja znałem nigdy nie miała żadnych objekcji odnośnie animacji (tych japońskich jak i amerykańskich).
@@CzarnyMagSoneafajnie, mi się na Naruto nie udało trafić w TV ale Pokemony, Shaman King, Digimony to było shtosiwo (97 rocznik).
trudno uwierzyć ale akceptacja mangozjebstwa w Polsce to może być trochę moja zasługa xd tata pracuje w jednej z dużych sieci kin i to on podrzucił pomysł żeby puszczać anime bo zauważył że mam sporo znajomych którzy też się interesują i nawet chodzą na "te twoje przebieranki", podobno na początku nikt mu nie wierzył że to wypali ale teraz jestem w tych sprawach jego głównym doradcą jako człowiek w hobby
a cosplaye to zupełnie inna bajka, nadal jak idziesz na meet to liczysz się z tym że zostaniesz zjechany na spotted albo gorzej, kojarzy się od razu geek week w Szczecinie
tak tak a potem przyleciały smoki
@@Macko310-R z tym głównym doradcą to taki żart geniuszu, oczywiście że kino mi nie płaci za oglądanie chińskich bajek ale jak tata osobiście czegoś nie rozumie to dopytuje regularnie. Nie rozumiem założenia że innym ludziom nic naprawdę się w życiu nie przydarza i na pewno kłamią, przecież takie pomysły muszą się skądś brać
Bez kitu brakuje takiego kogoś jak vodymek
vodym wlasnie odpychal od anime ludzi tym bardziej xd najgorszy sort anime youtubera
@@prisoon-stylmafijka7613czm tho
@@prisoon-stylmafijka7613 Czemu niby?
@@prisoon-stylmafijka7613 ziomek, o to w tym kanale chodzi, ma byc pełen satyry a kontent niemal absurdalny :D Wiele filmów miało tyle sensu co teksty czy decyzje postaci od walaszka z kapitana bomby.
@@Pomaranczowykrol wymieniłeś punkty które tam nawet nie występują xd
Ale fakt faktem, gdyby nie pandemia, to serio nigdy bym nawet nie pomyślała, żeby obejrzeć jakieś anime. Idealne warunki do tego były. A co do rozprzestrzeniania się anime w Polsce, to wg mnie od jakiegoś roku, dwóch jest naprawdę dobrze. Tak jak mówiłeś, merch w popularnych sklepach, duża ilość anime w kinach i na legalnych stronach, no i sam fakt, że mogę w 15 minut dojechać do najbliższej galerii i w Empiku kupić sobie mangę. Coś niesamowitego. Jeszcze w 2020 takie coś byłoby po prostu niemożliwe. Ale naprawdę cieszę się, że ludzie zaczynają do tego normalnie podchodzić. Wiadomo, są wyjątki, ale ogólnie rzecz biorąc, wszyscy wydają się bardziej akceptować takie zainteresowania. I dobrze, idziemy w dobrym kierunku
Odcinki Kimetsu z premierowym pierwszym Swordsmith Village byly w marcu w kinach Helios z napisami, i sprzedaż tych pokazów była bardzo dobra
gdyby Ado przyjechała na pyrkon, to uciekam z domu i jade pociągiem do Poznania na wszystkie 3 dni bez noclegu
jazdaa
Spanie w samochodzie lubi to
Dobra ale jak koleżanka była ze mną w Heliosie na Suzume to ja się tam prawie popłakałam, a przy okazji wskoczyłyśmy sobie do Yatty, Empika i na lodziki
Helios to miasto? 👀
Sorry za głupie pytanie...
Ja też byłam na Suzume!!
Wyglądałam jak jakaś beksa🙏
W YATTCIE WSZYSTKO DROGIE
a empik git🥀
Helios to nazwa kina jak Multikino na przykład
12:07 Nie wiem jak inni, ale ja prowadzę kanał na zasadach live streamowych. Staram się od 3 lat regularnie prowadzić live streamy sezonowe, gdzie rozmawiamy sobie o różnych odcinkach anime z danego sezonu. Dodatkowo jeszcze połowinki sezonowe, podsumowanie sezonu i finalnie - podsumowanie roku. Z tego co się orientuję, to nikt tego nie robi (a na pewno nie tak długo jak ja) więc jest to pewnego rodzaju indywidualność. Oprócz tego jeszcze rozmowy z różnymi osobami z kręgu anime i mangi (Ciebie też wkrótce zaproszę), choć to akurat nie jest aż tak oryginalne a także kilka specjalnych live streamów jak np. Waifu Wars.
Oczywiście nie mam dużej ilości subskrypcji, dlatego żaden ze mnie anituber (nazywanie mnie anituberem to ujma dla innych anituberów), ale nie ukrywam że sprawia mi przyjemność rozmowa z osobami o podobnych zainteresowaniach. Filmiki rzadziej tworzę ale od czasu do czasu się zdarzają.
Co do filmiku:
Jest kilka powodów zmiany nastawienia Polaków do anime i mangi.
Przede wszystkim te 20-30 lat temu, byliśmy krajem który to dopiero co wchłaniał subkulturę innych krajów, a Japonia była dla wielu osób krajem egzotycznym, a anime...cóż...dziwnym tworem tej egzotyki?
Również zmiana pokoleniowa sprawiła że wiele osób inaczej traktuje nasze hobby jako coś normalnego (choć do idealności jeszcze trochę brakuje to jednak jest lepiej). Kiedyś przeciętny rodzic traktował np. Czarodziejkę z Księżyca jako coś dziwnego i coś co jest stratą czasu. Obecnie osoba która wtedy oglądała to anime ma 30-40 lat i często swoje własne dzieci i rozumie dlaczego jego pociecha interesuje się "japońskimi kreskówkami".
Rozwój mang to również istotna cecha. Kiedyś żeby kupić kolejny tomik mangi np. Video Girl Ai, musiałem jechać do sąsiedniego miasta oddalonego o ponad 30 km (dobrze że chociaż mangę Dragon Ball oraz magazyny Kawaii były u mnie w kiosku). A teraz to wiadomo - Empik, Yatta, i wiele innych miejsc nie tylko stacjonarnych ale również internetowych. Manga się stała medium dostępnym dla każdego i wymieszanym z innymi książkami i komiksami.
Jeśli natomiast chodzi o konwenty to z tego co słyszałem, to za granicą wyglądają one zupełnie inaczej - bardziej przypominają targi E3, gdzie nie ma atrakcji tworzonych przez fanów-amatorów, tylko ogranicza się to do tego, że fan-amator jest sobie na takim evencie i słucha paneli przygotowanych przez gościa specjalnego.
Czy nasze konwenty są powtarzalne? Pewnie tak, ale z drugiej strony czy coś co wciąż działa warto zmieniać? Czy warto psuć formę konwentu która wciąż się sprawdza?
No i na koniec sprawa TikToka. Nie jestem fanem tej platformy, ale i tam można znaleźć ciekawe osoby, które także potrafią fajnie mówić o anime i mandze, jak choćby mój ostatni gość "Rozmowy Z..." - Cartoonistka.
Ogólnie mógłbym jeszcze nieco więcej powiedzieć o pozostałych tematach poruszanych w tym materiale, ale nie chcę już przedłużać i tak już długiego komentarza.
Fajny filmik
Pozdrawiam :)
Nie chodzi nawet oto ze dopiero wchłanialiśmy subkulturę innych krajów, ale przede wszystkim o dostępność, z mojego doświadczenia mogę powiedzieć ze 20 lat temu aby oglądać anime było dużo ciężej niż dziś. Stąd też dużo mniejsza obecność medium w codziennej świadomości Polaków w tamtych latach i wcześniej oczywiście.
Ja znowu mam zdanie odrębne. Te 25 lat temu anime było bardziej dostępne bo było puszczane w ogólnodostępnych kanałach pokroju RTL 7/TVN 7, Polsatu, Tv4 czy TVN. O Polonia 1 nie wspomnę. To tam Polacy poznali Dragon Ball, Rycerzy Zodiaku, Sailor Moon, Superświnkę, Yugioh, Bladebade czy sztandarowy Pokemon. Potem anime były porozbijane po Jetix, Hyper, Cartoon Network itp. Ostatnimi anime na CN jakie kojarzę (bo nie oglądałam) to remake Doraemona czy Yokai Watch. Potem (po ok. 2013) była przepaść, którą obecnie wypełniają Posat Games i Netfliks. Anime bez oficjalnej polskiej premiery z fanowskimi tłumaczeniami nie wliczam, bo z nimi jest różnie (sama ich nie lubię, czy raczej nie lubię gdy zamiast przekazać sens wypowiedzi chcą ją na siłę ujapończyć)
12:32 dokładnie, nudziło mi sie w 2020 podczas covidu, obejrzałem wszystkie seriale jakie mnie interesowały i postanowiłem zasięgnąć czygoś nowego dla mnie XD
"I have no enemies" to mem ktury obecnei się mocno przebija na tiktoku i sporo ludzi już go wiele razy widziało niewiedząc nawet czym jest vinland saga.
Pamiętam, że jak chodziłem jeszcze do szkoły to 95% mojej klasy "jebało" anime a jakieś pół roku/rok później okazało się że dosłownie każda w niej osoba ogląda anime xD
Typowe dla polskiej szkoły XD
Kurde, jak chodziłem do technikum to zajęło mi 3 lata by dowiedzieć się że w klasie jest kilka osób oglądających anime. Było to dość niespodziewane, ale kompletnie żaden z nas o tym nigdy nie wspominał. Kurde, wszyscy się z tym chowają jakby to był jakiś pojebany fetysz. XD
0:59 co ci zrobiło darling in the franxx xD
Ja to oglądam anime już od 14 lat około i jakoś nigdy nikt mnie z tego powodu nie wyzywał, nie mialem żadnych problemów ani nic. Wydaje mi się, że ludzie, którzy po prostu oglądają anime i tego nie przeżywają za mocno - nie są odrzucani przez społeczeństwo. Wystarczy mieć luz i tyle a nie piszczeć, wplatać w zdania japońskie słówka i upodabniać sie do postaci.
w skrocie wystarczy nie być radykalnym w jakąkolwiek strone, nie wazne w czym. normalne ziomki co ogladaja chinskie bajki jak seriale netflixa nie maja z niczym problemu, niz niektore odpady z tiktoka
@@novy1198 Dokładnie tak
Tak było zawsze. Ale to co dzieje się z dzisiejszymi "przewrażliwionymi" na swym punkcie pokoleniami oraz ich odchyłami to jest patola. Coś, gdzieś poszło nie tak. Przecież anime dawniej kojarzyło się z pięknymi, przygodowymi, kolorowymi bajkami, jako następcami Pszczółki Mai i spółki. Wielu z nas w szkole organizowało pojedynki pokemonów albo innych wirujących dysków Beyblade. Nie mówiąc już o amerykańskich Transformersach czy innych Motomyszach z Marsa.
@@ichiespada948 Pomimo tego jaki jestes normalny i masz luz zawsze sie znajdzie osoba ktora cie z krytykuje lub z wyzywa i nie to nie jest przesada mialem kolezanke ktora po prostu sie przebrala na event zeby dobrze sie bawic i byla mala grupa osob ktorzy rzucali obelgami na innych. Moga nawet z krytykowac twoj wyglad ze juz jestes weebem w ich oczach ale szanuje twoj komentarz. (upodabniać sie do postaci) chodzi ci o zachowanie czy o robienie cosplay?
7:28 W heliosie był pierwszy odcinek Kimetsu puszczany przedpremierowo 11 marca. Tak samo Mugen train w wersji filmowej był w Polskich kinach
5:30 jak przeskakiwałem kanały ze 2-3 lata temu to natrafiłem na reboot Kapitana Tsubasy na tvp abc
Ja zawsze byłem wrogiem numer jeden dla anime, ale od jakiegoś czasu oglądam i troche sie tego wstydze ale to jest poprostu świetne. Zaczęło sie od edgerunnersów, jako wyjatek bo uwielbiam cyberpunka, ale tak mi się spodobało ze potem jakos to poszło i nie zamierzam przestać 😊
Pierwsze anime obejrzałem w majówkę i nie żałuję. Jeśli chce się oglądać anime to najlepiej w tematyce, która ciebie interesuje. Teraz oglądam też inne
jest taki Spychu91,Spychu91 prowadz nasz wodzu mangozjebów
Anime oglądam dobre 10 lat, pamiętam czasy kiedy jak komuś powiedziałem że anime oglądam, automatycznie dla połowy społeczeństwa stałem się mango-zjebem, śmieszne czasy.
sadge
11:07 o kurwa Dave Rodgers jak mogłem to przegapić 😩
U mnie połowa klasy mnie dręczy że oglądam i rysuję anime . Też myślą że anime to tylko baby i inne bzdety
Ado top. Też bym pojechał posłuchać
Dostałam powiadomienie
Me: pewnie to było z godz temu premiera
*Ja patrze na czas stawienia*
Me: Oh my.... tylko 3 min się spóźniłam
Super film, mądrze gadasz 👍
Szkodą że w 2018 nie puszczali w kinach "Dragon ball super Broly" wtedy byłem za granicą i miałem przyjemność zobaczyć w kinie i...
O kurwa co tam się działo!!!
11:17 mega based, ado to goat
Od 6 lat siedzę w mangozjebskim świecie i szczrerze ja nie wiem co sie nagle wydarzylo. W sensie z bycia dosłownie tyraną za chińskie bajki nagle sie to skonczylo i wszyscy momentalnie pokochali anime...
spoko odcinek leci subik (;
We dont talk about succubus waifus.
Trust me its not worth it
Ja chciałem tylko powiedzieć że fajnie iż w kinie puszczają wreszcie trochę ryżowych opowieści bo byłem na Suzume, płakałem, było cud miód. Mam nadzieje że się zwróciło i ludzie od puszczania rzeczy w kinach zobaczą, że warto. A jeszcze 2 lata temu jedyne anime kinowe jakie pamiętałem z polandii przed filmówką Demon Slayera/Jujutsu Kaisen to filmówka Evangeliona z 2010 XD czyli czasy kiedy kraj z anime był w erze kamienia łupanego i anime odcinki serdecznie zapraszamy, ten vibe
A co do ciuchów z animogo to Bershka miała kiedyś fajny collab, który nie wyglądał wieśniacko: mianowicie z Evangelionem, zwłaszcza bluzy z Rei mieli całkiem spoko bo były estetyczne a nie wyglądały jak przeklejony na materiał render postaci
W moim mieście i okolicach oglądanie anime, farbowanie włosów itp.jest odbierane bardzo negatywnie . Poprostu mieszkam w rejonie mocno zacofany kulturowo.
mega for real z ta ado na konwentach potrzebujemy jej
Dziwnie się z tym czuję, bo 10 lat temu jak byłem małym dzieciakiem, to udawałem, że udaję anime, aby stać się popularnym. O dziwo minimalnie pomogło. W sensie, po prostu jestem w szoku, że 10 lat temu w polskiej szkole popularne dzieciaki w podstawówce oglądały anime (i mangi) i to było modne tam i przez to w ogóle się w to wciągnąłem. W dodatku mieszkam na wsi, the irony.
11:21 nie no ado na pyrkoniw to by bylo mwga kocham ja i jwj muzw
pluje na moją główną na yt
2:10 tymczasem demon slayer gdzie scena rozbierana była raz w 4 sezone jak filar miłości wychodziła z wody a pomyśleć że kiedyś nie lubiłem anime a teraz jedyne co to nie lubie fanserwisu
2:05 zgadza się taki postęp w społeczeństwie mi się nie podoba, i to w chwili obecnej jest najważniejsze na świecie :/
W czasach mojej poznej podstawowki/ gimnazjum/ technikum oglądanie anime i czytanie mangi a bron Boże przyniesienie jej do szkoły dla zabicia czasu na przerwach to był idealny powód do je*ania mnie i mojej kumpeli ( która dzięki M&A poznałam w technikum właśnie i do dziś się przyjaźnimy).
To były lata 2002-2012. Moje życie szkolne wtedy było koszmarem. A najlepsze jest to że większość ludzi którzy wyśmiewali, że spieszę się po szkole do domu na DB na TVN7 albo Slayersów oglądasz Atomówki na CN... no ale cóż... hipokryzja poziom hard była zawsze i zawsze będzie tylko tematyka się zmienia.
Pozdrawiam wszystkich a zwłaszcza dzieciaki lat 90tych którym łatwo z pasją do Anime i Japonii nie było na pewno.
Ja sam do około 17 roku życia myślałem o anime jak o jakiś dziwacznych bajkach dla dorosłych też obracałem się w środowisku gdzie jak sam mówiłeś "jebało" się anime ale od ponad 2 lat oglądam anime i nie żałuje
Jestem prostym przykładem, że oglądanie z sisotra anime w weku 3lat. Spowodowało u mnie to, że na 12lat zapomniałem o tym czymś i tak sobie czas płyną, aż do momentu w 2021r gdy hardcore teaching zrobił analizę fizyczną AOT. Zachwalał on tam muzykę, a ja jako fan filmowej muzyki kupiłem to. Potem poszło samo, przez pół roku udało mi się ten fakt ukryć wśród znajomych...Widocznie oglądanie z siostrą zabiło we mnie wszelakie bariery i uprzedzenia, wiem czego unikać i tego się trzymam.
'Krucjata furasów' kocham XD
Anime i manga (skrótowo będę mówić anime) jest w Polsce teraz na tyle popularne, że nikogo ono nie obochodzi. Jest na tyle szeroko powszechne nie tylko na Netfliksie (bo Chrunchyroll nas olewa ciekłs cieczą) ale też jako ubrania czy merch że ludzie zwyczajnie się do tego przyzyczaili. O półkach z mangami w empikach, nie wspomnę (choć mój najbliższy empik zlikwidował takową półkę). Taka obojętność szpołeczna jest dobra.
Z mang, w Polsce jest całkiem dobrze. Do pełni szczęścia potrzebuję tylko więcej josei i seinen hetero romansów, najlepiej kosztem yaoi XD. Mam nadzieję że wraz z premierą My Happy Marriage na Netfliksie, Waneko/JPF/Dango/Kotori/ktokolwiek inny dostanie licencję na tę mangę. W lipcu idzie 7 część LN (bo to zaczynało jako light novelka) i w końcu dostajemy tytułowy marriage.
Ja pamiętam jak gość "unieważniał" moje argumenty na tiktoku (jak jeszcze go mialem) bo miałem profilowe z anime
Kiedyś leciała czarodziejka z księżyca na tv4
Ja bym w sumie pojechał kiedyś na taki Pyrkon
W sumie ciekawi mnie to a i miałem kiedyś w planach zrobić cosplay któregoś z wiedźmińskich pancerzy
Nie jestem fanem anime czy też mang, ale fajnie gadasz ziomek. Masz like :3
2:30 jak sie nazywa to anime w tle?
0:27 że cooooooooo
Na polsat games był jeszcze puszczany Bleach do 100 któregoś odcinka i my assassin Claas room czy jak to tam było. Teraz puszczają głównie samego dragon ball i nawet puszczają Kai
6:09 be like avarge polak
O kurde o moim grillu gada ja sława
Łoooo panie zaraz jest pyrkon w poznaniu i tam to dopiero fanów przede wszystkim anime będzie
Edit: teraz obejrzałem cały film i pyrkon już był wspominany
3:01 Muszę przyznać, że to było całkiem masne. Pozdrawiam.
Mogłabym cos takiego prowadzić z kimś XD serio mam wile pomysłów, ale sama bym nie dała rady tego udźwignąć.
Jednak docelowo próbowałam iść w stronę Disneya - ale myślę, że u mnie byłby miszmasz, jakbym kiedykolwiek się zdecydowała
Choć marzy mi się polski content muzyczny (tak zajarałam się graniem na gitarze, więc...)
,,Zrywa się wiatr'' najlepszy film Anime (według mnie)
teraz jak tak o tym mysle to zaczynam sie śmiać. jeszcze 3 lata temu mówiłem że nie lubie anime. a teraz nie wiem jak by wyglądało moje życie bez anime także xd
ej będzie drugi film tego anime o pięciorackach czy mieli tam puścić ten pierwszy ?
Oglądanie anime jest lepiej odbierane niż granie w ligę legend.
oglądam anime od paru lat i teraz ono się nagle stało popularne. W szkole przechodzę sobie obok jakichś lasek i gadają jakie one nie są fankami anime a jedyne anime jakie obejrzały to demon slayer, attack on titan i bnha. To po prostu wkurza mnie że wszyscy mogli się kiedyś ze mnie śmiać bo oglądam anime a teraz te same osoby noszą koszulki z togą himiko (bnha) i mają cały pokój w plakatach z levim (aot) i z hanako (hanako-kun)
8:21 nie zapominaj o Ośmiu Mackach
00:16 o kurwa, 21 wiek w skrocie
11:12 o co chodzi z tym zrozumieniem po usłyszeniu "dejavu"?
Dobra, nieważne ;)
mój ziomek. Jak gra w vampire survivor to napierdala garlica
Zaczalem ogladac anime jak mialem 10 lat teraz mam 12 i polecam
Co do początku ja gram w ligę jednocześnie oglądając anime 😂
7:24 Dosłownie było Kimetsu w kinach XDDD O czym ty gadasz
sie zapomnialo nie
@@uvwer Dobrze Uverku kc
Na kino szkole byłam na Belle i miałam taką esse jak patrzyłam z koleżanką na te dziopy co nie lubią anime no beka po prostu
Chyba jest lepiej skoro nawet w bibliotece szkolnej znalazłem Horimiję i Gundama
chyba by trzeba jakiegoś polskiego Gigukka albo Anime Abandon
ja przeszedłem z nienawidzę do kocham *
nie wiem jak u was ale u mnie dopiero w tym roku rocznik 2007 zaczeło się lepiej przyjmować anime a takie 2010 do którego sam należę i tak dalej, na razie traktuje anime tak jak kiedyś czyli anime dziewczynki uwu, anime-zjeb to drugie jest dosyć często i tak dalej
Osobiście zaczęłam swoją przygodę z anime od gry Pokemon Go. Aby poznać pokemony, i dowiedzieć się o nich więcej, to na youtubie zaczęłam oglądać pokemon. A że Pokemon to anime, to zaczęły mi wyskakiwać filmiki też z innych anime, zaciekawiłam sie tym i zaczęłam oglądać. Jestem ciekawa ile osób też poznało anime dzięki tej grze.
Ja akurat poznałem gry pokemon dzięki lecącemu oj dobre 15 lat temu w Polsacie/TV4 anime Pokemon. Sam oglądałem aż do połowy Hoenn, widziałem też urywki nawet że były z Unovy. Odwrotny przypadek ale uznałem że o tym opowiem.
Ja się wogóle zdziwiłem że u mnie w kinie na zadupiu dali suzume ale dla mnie jak najbardziej na plus nie musiałem jechać dalej niż 10 km
Potrzebny filmik.
potężne zasięgi wleciały biorąc pod uwagę współczynnik subskrybcji do wyświetleń i to w takim okresie czasowym
nie wiem, kiedyś fajniej się oglądało anime a teraz nagle takie popularne ...
Recenzję i topki sa najłatwiejsze aczkolwiek żeby mieć siłę przebicia to trzema robić filmy z tych najpopularniejszych obecne anime.
Sam zauważyłem skoki oglądalności przy filmach z Demon Slayera i Ragnaroka. No też nie zawsze bo Stone nie specjalnie sie przyjął na kanale.
Co do tiktoka to muszę przyznać ze jako osobą kreatywna sam miałem problemy żeby wymyślić jak miałby tam mój kontent wyglądać a finalnie wybrałem Pokemony.....i teraz dostaje w cholerę powiadomień ze Arcanine nie jest legendarnym Pokemonem (dla nieogarniętych w temacie, oficjalna klasyfikacja Arcanina z dexu to Legendarny Pokemon mimo ze legendą nie jest, sprawdźcie przed wypowiadaniem się).
Co sie tyczy YT wydaje mi się ze anime w Polsce nie jest az tak popularne żeby nagle któryś kanał stał sie super duper popularny. Owszem bułka i flipper przez tych kilka lat zaliczyli niezły wynik ale wydaje mi sie ze przede wszystkim posiadali jedną cechę której czasami brakuje niektórym początkującym (zwłaszcza w kwestii anime) twórcom.
Wytrwałość. Nie będę ukrywał mam siostrę influencerkę i jak usłyszałem jakie ona ma staty ma mediach a jakie mam ja to idzie sie załamać przy tej przepaści. Jednakże należy pamiętać o tym ze nie od razu Hiroszimę odbudowano i powolutku w ten świat anime i mangi na YT wkraczać.
Ja sam robie TH-cam bardziej z pasji a nie z misji czy chęci robienia hajsu.
Bądźmy szczerzy jakby mi zależało na hajsie to robiłbym cos bardziej klikalnego. A z misji to bardziej bym robił filmy typu "Anime to życie", "oglądaj anime inaczej trafisz do piekła" XD.
No kanał poniekąd ma tez stanowić reklamę dla moich własnych powieści które dopiero będę puszczać w neta ale to przy okazji ponieważ moja twórczość literacka mocno czerpie z japońskich tworów i w sumie moja widownia zalicza sie jako grupa docelowa
Osobiście widziałbym na polskim YT coś, co robi przykładowo kanał "Skazany na film", ale w wersji anime. Czyli mega głębokie analizy i interpretacje jakiejś serii/filmówki/reżysera, tak jak na zagranicznym YT jest dużo nawet i godzinnych analiz Evangeliona. Sam osobiście wiem co nieco o Evie, dotarłem dalej niż przeciętny widz, ale myślę, że mogłoby to jakoś zażreć wśród mniej obeznanych, którzy nie znają angielskiego na tyle dobrze. Może przyjdzie w końcu taki kanał który będzie w fajny, merytoryczny i ogarnięty sposób rozkładał coś ze świata ryżowych opowieści na czynniki pierwsze. No chyba że już ktoś taki jest ale prawie nikt o nim nie słyszał, to by mnie nie dziwiło, bo pewną cechą anime w Polsce jest też to, że no to są te infantylne chińskie bajki co sobie można obejrzeć bez żadnych refleksji (większość ludzi zresztą tak ogląda), a nie materiał podatny na grube analizy, jak chociażby Suzume
wiem ze to głupie pytanie ale jak nazywa sie to anime? sekunda filmu: 4:16 (jeśli było gdzieś napisane to przepraszam)
k-on!!!!!!
OMG DZIĘKUJE CI TY DOBRY CZŁOWIEKU
Ja siedzę od 10 lat w mandze(chodziłem do liceum, a pierwszą mangą było Naruto akurat jak wychodziły te dodatkowe chaptery 701-707) a od 3 oglądam anime. Od samego początku przylgnęła do mnie łatka 'mangozjeba' a do dziś mój brat się ze mnie śmieje ze podejrzane 'chińskie bajki' oglądam ilekroć puszczę sobie anime. Niestety wielu jest wśród Polaków ignorantów i trzeba to po prostu zaakceptować.
Dla Ado to chyba każdy by pieszo do poznania poszedł
12:10 Ewentualnie Fandubbing
Przyjdź na jakimś konwencie do sali Fantastycznej Karczmy to nie będziesz się nudził ;)
Siemano ja w temacie anime nie jestem jakims expertem bo też jest ich zbyt wiele by wszystkie ogarnac i na wiele z nich pewnie szkoda czasu NATOMIAST cieszy mnie że trafiłem na kanal o takiej tematyce bo choc nie widzialem jakos bardzo dużo anime to praktycznie rzecz biorac sie na nich wychowałem niewiem ktory jestes rocznik ale ja juz zamieniam sie w boomera pamietajacego tekewizje hyper ktora pokazala mi anime (bo dragonballa nikt z nas wtedy tak nie nazywał)😂 obserwuje jakiś postęp w temacie popularnosci dostepnosci ogolnie mangozjebywanie ludzi raczej dzieje sie tylko w internecie i glowach wiec okej bede tu zagladal bo jestem zagorzalym fanem black lagoon ❤i zamierzam zakupic mange bo anime to za malo a no i król szamanow jetixowy tez sie przewinął w moim cv zostawiam suba pozdro❤
ogladam to dla Ciebie, bo osoba z calkowicie z prawej strony na miniaturce mnie do tego absolutnie nie przekonywala. docen gest
ja właśnie już od 9 lat oglądam anime i dopiero od ok 3 lat nie jestem już AŻ tak dobijany
Osobiscie ogladalem za dzieciaka bleach , dragon ball , naruto . A potem porzucilem ten rodzaj animacji.
Teraz mam 31 lat i ogldam anime namietnie , procz seriali aktorskich .
Powrocilem po skonczeniu serialu vikings i nie mialem co oglądać. To zagadalem do kumpla ze by mi cos polecil procz attack on titan . I tak zostalo
W moim otoczeniu anime jest odbierane jako bajki dla najmłodszych ale jakoś je tolerują i nie wyzywają innych za nic. Choć mam czasem mętlik bo niektóre osoby nasza ubrania bądź mają etui z anime to nie wiedzą że to anime a go raczej nie oglądali więc trochę xd
Miałam jedną mangę prosto od Dango, pisalam do modów czemu po długim czasie mi dalej nie wysłali a twórczyni wysłała mi darmowy notatnik
Co za anime z dziewczyną która rozkłada namiot (np. 2:40)
Na netlixie mało jest tego co mnie interesuje, albo już widziałem 😂
A więc shinden, wbijam i etc dalej w użytku 😊
Ileż to razy sie nasłuchałem od rodziców że trzeba mnie do przedszkola ponownie zapisać gdy oglądałem Naruto i Naruto Shippuden :D
Nic w tym dziwnego nie ma, bajki zawsze były skierowane w stronę dzieci. Mam wrażenie że w obecnych czasach dzieckiem jest się po prostu dłużej i po prostu starszym ludziom to nie przychodzi tak łatwo jak młodzieży.
Starsze pokolenie uważa że skoro oni żyli w czasach że w wieku 20 lat gdy były ciężkie czasy byli już dojrzali i w pełni odpowiedzialni to i my musimy. I to jest błąd.
Git film
ja np anime oglądam od 4 lat. duuużo osób z mojego otoczenia śmiało się ze mnie że ponoć oglądam "kreskówkowe p#rnosy". Tak. Uważali że oglądam hentaie. Kilka dni temu pokazałem im najnowszy odcinek one piecea i teraz połowa osób w mojej klasie ogląda anime xD
Mój brat też gada że chińskie pornosy oglądam, lubi się ze mnie nabijać w ten sposób ale wiadomo tak to jest między rodzeństwem. Anime oglądam od kiedy się wylało w Internecie sporo memów z JoJo i chciałem zrozumieć kontekst, obejrzałem całość potem AoT bo słyszałem że jest zajebiste a potem to poszło. Mangę natomiast czytam od 10 jak kolega mnie namówił do Naruto, o którym już słyszałem nawet kilka lat wcześniej od jednego kolegi z podstawówki.
Tak prawda
szacun za vampire survivors, grałeś może w holocure?