Do końca tygodnia wszystkie produkty w naszym sklepie 15%: zalezy.pl/ Bonusowa część prasówki: patronite.pl/app/play-video?id=ab017ac0-4074-413f-af1e-6fe4cf4e8da9 Kandydatów KO na prezydenta omawiamy na PPPY: th-cam.com/video/VxTUu4gx8DI/w-d-xo.html
Co do dzieciaka z nożem, to akurat pamiętam z lat młodości jak na "plastykę" przychodziło się z nożem jak było np robienie sałatek czy kanapek. I nikt nikogo jakoś nie ganiał z nożem, a już na pewno nie przypominam sobie uszkodzenia nauczyciela. Dodatkowo twierdzenie że to był tylko "nożyk" też jest umniejszające, bo odwraca uwagę od clue sprawy, że nie ważne jak duży nóż, ważne gdzie padnie cios. Jeśli by ciachnął tętnicę to sprawa momentalnie robi się niebezpieczna. A np na rękach o to nie trudno. I zupełnie jest mi wszystko jedno czy rodzice dzieciaka mają jakieś problemy bo w tym momencie sprawcą jest dziecko. Jeśli dziecko macha nożem i woła że kogoś zamorduje to nauczycielka musiała zareagować bez względu na kolor dzieciaka. A fakt że przy tym ucierpiała dowodzi że mały był agresywny. Więc tym bardziej kwestia poranionej nauczycielki POWINNA być zgłoszona na policję w trybie natychmiastowym, i to był błąd szkoły. Ale bagatelizowanie całego zajścia też jest błędem, bo to się skończy cichym przyzwoleniem, a potem już będzie tylko gorzej.
Szymon manipuluje. "nożyk do warzyw/owoców", taki z zaokrąglanym i cienkim włatłym ostrzem które można wygiąć w palcach, to ma ~6cm. Takim faktycznie ciężko zrobić krzywdę. "nóż 8cm" to już co innego, wszystkie które wyskakują pod takim hasłem na allegro albo w google są ostro zakończone i widać że sztywne. Takim można zabić.
1. A ja pamiętam, że do późnego gimnazjum ganialiśmy się z nożami. Przedszkole prywatne, podstawówka publiczna, gimnazjum półprywatne z oddziałami integracyjnymi. I co teraz? 2. A czy cios padł? 3. Jeżeli jesteś w stanie jednym ruchem na ślepo naciąć którąś z tętnic dłoni tak, że robi się niebezpiecznie, to daj mi do siebie kontakt, biorę Cię do mojej kliniki od razu. Takich chirurgów potrzebujemy! 4. Dziecko sprawcą? A to ciekawe co to dziecko sprawiło. 5. No tak, dziewczyna ostatnio skaleczyła się, krojąc chleb, a ja po miesiącu nadal mam poparzenie od znicza zapalanego na wszystkich świętych. Wnioski? Chleb i znicz były agresywne. 6. Policja w Polsce niczego nie pragnie bardziej niż wyjaśniania skaleczenia palca. Proponuję, by przy następnej pandemii wobec wirusa wszczęto postępowanie karne i każdą jedną infekcję wyjaśniano w dochodzeniu, a najlepiej śledztwie 7. Tak, właśnie dzięki słowom Szymona każde dziecko w Polsce będzie cięło nauczycieli. Tak będzie, mówię Ci
1. Wiesz co mozna zrobić długopisem lub ołówkiem, że o cyrklu nie wspomnę. 2. Dziecko było już agresywne, więc pytanie jest czemu nie zostało wydalone. 3. Skoro było agresywane czy zostało to zgłaszane do odpowiednich organów? 4. Nauczyciel jest idiotą, ponieważ do obierania wystarczy obieraczka do warzyw, a nóż powinien miec tylko nauczyciel. 5. Bezstrsowe wychowanie. Róby tak dalej. Jako rodzic na sygnał że moje dziecko zbiera jakieś haracze to w tydzień zostało by naprtostowane.
Rozumiem że zdarzają się przypadki przemocy w szkole, dyrektorka może na to pobłażać, pamiętam też jak było za moich szkolnych czasów 10/15 lat temu. Ale dziecko machające nożem (jaki by on nie był, no chyba że plastikowy) i grożące innemu że go zabije, to moim zdaniem nie jest coś co można zignorować i zamiatać pod dywan
@@pablopan001 Niestety nie. Wiem z pierwszej ręki, jak to wygląda. PiS i PO od dawna niszczą polską szkołę, wprowadzając coraz to nowe przepisy chroniące "bombelki" przed jakimkolwiek stresem. Nauczyciel dzisiaj nic nie może - nie może podnieść głosu, nie może powiedzieć, że wstawi uwagę, jeśli dziecko nie przestanie rozwalać lekcji. I oczywiście nie może spowodować, że chore dziecko rozwalające całą klasę zostanie przeniesione do szkoły specjalnej. Co najwyżej może poprosić psychologa szkolnego, żeby z takim niebezpiecznym dzieckiem siedział na lekcji, a w przypadku napadu szału u tego dziecka, żeby spróbował zabrać je z klasy i tam uspokoić. Ale psycholog też nie może użyć siły, żeby takie niebezpieczne dziecko wyprowadzić. Musi to zrobić perswazją, bo przecież "bombelek" mógłby się najeść stresu. Tak została zniszczona polska szkoła. I kolor skóry nie ma tu nic do rzeczy.
bez przesady. w szwecji zdarzają się podobne przypadki. zresztą nie tylko. i to są już dzieci w kolejnym pokoleniu. ofierze nie robi różnicy w jakim języku i jak dobrze mowi osoba, która mu zagraża. te dywagacje odnośnie noża też są nietrafione. u mnie np. obiera się zwykłym nożem. więc równie dobrze mógł być to taki własne nóż ze zwykłym ostrzem. poza tym jakie znaczenie ma czy ktoś się rzucił z nożem czy zamachnął na moje dziecko. oddaje dzieciaka do szkoły i zakladam ze bedzie tam bezpieczne i nie chce by ktoś za nim krzyczał, ze go zabije. nie umniejszałbym czegoś takiego ...bo nikomu nie stała się krzywda.
Proponuję wrzucić w allegro "nóż do warzyw 8cm" i "nóż do warzyw 6cm". 6cm to są te tanie obieraczki z tępym końcem o których chyba większość myśli, natomiast pod hasłem 8cm, wyskakuje coś co bardziej przypomina te noże z artykułów, same ze spiczastymi końcami.
Czy jeżeli dziecko bawi się w złodzieja, którego goni policja, żołnierza czy innego takiego i krzyczy na dzieci dookoła "z@biję/z@strzelę/okradnę cię" to masz podobne obawy i też oczekujesz, żeby takie zabawy nie miały miejsca? Jeżeli tak, proponuję Ci zamknąć swoje dziecko w piwnicy
Lewicowy premier Kanady Justin Trudeau powiedział w tym tygodniu na panelu G20, że walka z tzw. „zmianami klimatycznymi” powinna być dla rodzin ważniejsza niż zapewnienie jedzenia czy płacenie czynszu jak podał portal LifeSiteNews.
Nikt nie traktuje tego zera poważnie. Od prawa do całego centrum ten człowiek jest albo wyszydzany albo darzony dezaprobatą. Trzeba mieć nasrane w bani żeby zgadzać się z nim i popierać jego działania
Szanowny Szymonie - jeśli odbierasz komuś nóż i potem krwawisz to raczej nie oznacza, że się zraniłeś tylko, że zostałeś zraniony nożem! Twój tekst że Pani "się zraniła" jest żenujący. Ona właśnie została zraniona!
Znaczy z chłopskiego rozumu to niby została zraniona... właśnie z chłopskiego, bo jeśli spojrzymy do medycyny sądowej to: "obrażenia definiuje się jako urazy powodujące ciężkie albo umiarkowane uszkodzenia ciała lub rozstrój na zdrowiu albo śmierć. " Więc tak szymon ma rację że media używają selektywnej manipulacji a nie on... bo (uwaga chłopski rozum kontra chłopski rozum) płytka rana cięta, kłuta czy i taka i taka nie wpisuje się w tą definicje i nie zagraża zdrowiu albo życiu.
Bzdura. Zranienie odpowiada celowemu lub zamierzonemu działaniu jednej ze stron. Wymaga się zatem, by sprawca miał na celu wyrządzenie takiej szkody, zamiarowość jest nieistotna. Wszak może to być w zamiarze bezpośrednim, jeżeli dziecko ją celowo i zamierzenie zraniło, albo w zamiarze ewentualnym, jeżeli dziecko jej np. groziło celem osiągnięcia odpowiedniej korzyści, czyli za każdym razem, rozpoznając możliwość realizacji określonego stanu rzeczy, decydowało się na ukierunkowanie swojego zachowania na osiągnięcie danego celu i sterowanie tym zachowaniem. Jeżeli natomiast dziecko nie chciało jej z jakiejś przyczyny oddać tego noża - czego również nie można wykluczyć, choć jest to mało prawdopodobne - i w ten sposób nauczycielka została zraniona, mówimy o działaniu niecelowym, czyli nieumyślnym. Kiedy jednak nauczycielka została zraniona w wyniku próby odebrania tego noża, bo np. chwyciła za głownię lub krawędź tnącą (bo nie miała za co innego złapać), to wówczas ona sama się zraniła. Nie została zraniona, bo nie zaszło jakiekolwiek działanie mające lub mogące mieć na celu zranienie jej. To ona sama przyłożyła do noża taką siłę, jaka spowodowała uraz. To ona spowodowała ten uraz, rzecz jasna niecelowo. Jeżeli funkcjonariusz, stosując ŚPB, np. siłowy przymus bezpośredni, zrani się o część odzieży lub mienia zatrzymywanego, to wówczas on się zranił, a nie że został zraniony przez zatrzymywanego. Doznał urazu, a nie, że ten uraz został mu zadany
Zgoda Szymon. Przyczepie sue tylko do Twojego argumentu- że jeśli ktoś już jest Polskiem, nie imigrantem, bo tylko rodzice nimi są, towcale nie przemawia za uspokojeniem ludzi. Mieszkam w UK i w skład gangów wchodzą głównie dzieci imigrantow, które same już są urodzonymi tu Brytyjczykami. Nue mowoe, że nie ma białych Anglików w gangach. Zależy jaki gang. Ale famgow jest cała masa. Iwyrzadzaja ludziom tu ogromnie.ne krzywdy W każdej minucie. W Polsxe jest spokojnie. To nie oznacza, śr ten chłopiec z nożem do sałatki na takiego wyrośnie. Ale proszę, nie wytaczają argumentów, hak wyżej, bo są bez sensu
Ale pytasz o siebie? Moim zdaniem jesteś głupi, chociaż chory być może też. Otóż zgodnie z podręcznikami do medycyny sądowej obrażenia definiuje się jako urazy powodujące ciężkie albo umiarkowane uszkodzenia ciała lub rozstrój na zdrowiu albo śmierć. Jeżeli według Ciebie płytka rana cięta, kłuta albo cięto-kłuta palca zawiera się w tej definicji, to współczuję Twojej partnerce/partnerowi. Urazowość powodującą uszkodzenia ciała lub śmierć dzielimy na urazy mechaniczne, uduszenia gwałtowne, urazy termiczne, działania energii elektrycznej, działanie energii promienistej, urazy i zatrucia chemiczne. Następstwa urazów mechanicznych to rumień, wybroczyny śródskórne, otarcia naskórka, sińce i podbiegnięcia krwawe, rany, złamania. Można domniemywać, że dziecko to spowodowało wyłącznie ranę. Rany obrażeniowe cięte wykazują równoczesne wgniatanie i pociąganie ostrza po powierzchni ciała, co wskazuje na celowość działania. Pozbawione takich cech rany cięte na dłoniowej powierzchni palców i ręki mogą być obrażeniami obronnymi. Można spokojnie założyć, że pierwsze z nadmienionych znamion nie zachodzi. Oznacza to, że rana, jaką odniosła nauczycielka, była raną obronną. Skoro tak, musiała się bronić. Tylko przed czym, jeżeli nie była atakowana? Tym samym nie jest to rana obronna, bo przed niczym się broniła - wszak dziecko jedynie wymachiwało nożem, a ona próbowała je tego narzędzia pozbawić. W wyniku tych zdarzeń doznała urazu, nie obrażeń, klasyfikowanego jako S61.0 - Otwarta rana palca (palców) ręki bez uszkodzenia paznokcia. To zaś uzualnie dzieli się na ranę palca i skaleczenie palca, a więc skaleczyła się w palec. Wobec powyższego należy uznać, że pojęcie "doznała obrażeń" jest nie tylko manipulacją słowną mającą na celu zakłamanie przekazu poprzez nadanie mu straszliwej nazwy o negatywnych nacechowaniu emocjonalnym, ale także po prostu nie odpowiada rzeczywistości, pojęcie "zraniła się" jest już lepsze, choć nadal nieadekwatne, bo "skaleczyła się", a Ty jesteś głupi jak but, choć nie przeszkadza Ci to publicznie się wypowiadać. Coś jeszcze?
Umniejszanie temu zdarzeniu jest tak samo groźne jak przejaskrawianie. Nie widzę nic złego w tym, ze podano kolor skóry. To fakt, że odkąd Europę zalała fala czarnoskórych ataki z nożem wzrosły niebotycznie. Nie udawajmy, że to się nie dzieje. Dmuchajmy na zimne a nie krytykujmy czujność i spostrzegawczość
oDkĄd CzArNi ZaLaLi EuRoPe XD to są nożownicy wszędzie. gościu, a Polske gdzie zalali i gdzie te ataki nożem? bo ja nie widziałem, nie słyszałem. Może jak byłem, to spałem. Rusz głową zamiast paluchami uwalonymi w Doritosach po klawiaturze przeklejam bo szkoda czasu na podjudzaczy. Nie, problemem nie są czarni w polskich szkołach, głąbie. zapomnieliśmy już, jak gnojki z Lublina pobiły kolegę na śmierć? jak koleżanki maltretowały inną, pluły na nią? po co, w swojej niewątpliwej XD inteligencji odwracasz uwagę od prawdziwego problemu?
Z pierwszym zdaniem zgadzam się całkowicie, aczkolwiek nie zauważam, by Szymon umniejszał temu zjawisku. Z kolejnymi - owszem, to nic złego; owszem, to fakt. Tyle że jak podobnego czynu dokonałaby osoba rasy białej, to już to nie byłoby ujęte w leadzie. Podobnie pewnie z rasą żółtą. W końcu - z danych, do których na szybko dotarłem, wynika, że w 2011 w Polsce mieszkało 2,5k czarnoskórych, a w 2020 ponad 6k. W 2011 wszczęto 981 480 postępowań karnych przy 68,7% wykrywalności, a w 2020 wszczęto 786 302 postępowań karnych przy 73,9% wykrywalności. Oznacza to, że liczba czarnoskórych w Polsce wzrosła ok. 2,5-krotnie (250%), liczba ujawnionych przestępstw wzrosła o prawie 5 pp., a przestępczość zmalała o 20% (1/5). Zaprawdę, czarnoskórzy popełniają w Polsce tak wiele przestępstw, że aż słupki uginają się pod swoim ciężarem i maleją
Jak byłem w szkole podstawowej podobne rzeczy się działy. I to było ponad dekadę temu. Może wypadało by tego nie bagatelizować, ale umówmy się, to nic nowego ani szokującego.
@@Arcidi225 zawsze bylo szokujace ze nic z tym sie nie robi no ale chlewie obsr gwnem to na nikim nie robi wrazenia i ludzie sa bierni do czasu jak ktos to zglosi to wtedy reszta malp tego zoo uwaza go za kapusia XD
Ja też chodziłem dekadę temu do podstawówki i nic takiego nie miało miejsca ani u moich znajomych z innych szkół a jestem z małego miasta więc pozostaje pytanie do jakiej ty szkoły chodzileś?@@Arcidi225
@@Arcidi225 ja się nie umawiam że haracze w szkole to nic nowego ani szokującego myślę że skutkiem takich umów jest dzisiejsza sytuacja żydów i gejów w Berlinie
No tak, ale przecież , to nie jest pierwszy raz kiedy,,polska,, szkoła traktuje bardzo pobłażliwie dzieci uchodźców/imigrantów lub nawet broni je , prubując zamieść sprawę pod dywan. Więc jeżeli ktoś ma takie podejrzenia, to ja się takiej osobie zupełnie nie dziwie.
Ogólnie polskie szkoły mają bardzo długą tradycje, krycia i umniejszania przemocy na swoich placówkach. I nawet jak dziesięciu skopie jednego, to stwierdzą, że pobity zaczął i źle się zachował.
Polska szkoła pobłażliwe traktuje ogólnie jakiekolwiek formy przemocy w szkole i zaczyna działać dopiero jak ktoś komuś odda. Kwestia imigracji jest tutaj najmniej istotna.
Masz częściowo rację, bo w większości sytuacji rzeczywiście tak jest, ale czasami kwestia imigracji też jest bardzo istotna. Więc nie zgodzę się z tobą w 100%.
Polska szkoła ogólnie olewa takie incydenty, bez względu na czyjeś pochodzenie, zamiatanie spraw pod dywan to nic nowego i nie siej jakiejś porytej propagandy że akurat tylko dzieci imigrantów mają ulgi XD
Taka agresja wśród dzieci to jest ogólny, dość stary już problem. Przykład z prywatnego doświadczenia: lekko umysłowo niepełnosprawny, ale silny chłopiec, gryzie, pluje, popycha itd. inne dzieci w przedszkolu, a teraz dalej w podstawówce. Reakcja rodziców dziecka: On taki już jest, wymaga szczególnej opieki Reakcja szkoły: Najlepiej byłoby skierować go do szkoły specjalnej, ale to rodzice powinni zdecydować bo my jesteśmy szkołą "integracyjną" Co w takiej sytuacji mogą/mają zrobić rodzice? Pozwolić dalej terroryzować swoje dzieci? Wymucić groźbą lub przemocą na rodzicach tego dziecka, przeniesienie go do szkoły specjalnej lub na nauczanie domowe? A może nauczyć swoje 8 letnie dzieci sztuk walki, tak by mogły same sterroryzować agresora? Współczesna szkoła nie ma właściwych narzędzi rozwiązywania takich problemów. Oczywiście "za komuny" takim rozwiązaniem była przemoc, myślę, że dziś odpowiednią metodą winno być relegowanie ze szkoły po 2 max 3 udokumentowanych przewinieniach typu "bullying" (nawet czyjaś choroba nie może niszczyć psychiki czy zagrażać życiu/zdrowiu innych dzieci). Pytanie co zrobić z dzieckiem które już z kilku szkól wyrzucono, a nadal zachowuje się tak samo, ale chyba wciąż istnieją poprawczaki.
Mnie w dziecinstwie ojciec nauczył kilku zajęć praktyczno technicznych bo byłem najmniejszy i mi dokuczali i szybciusienieńko skonczyly się dokuczanki. Po dwa trzy lata starsze i wyższe chlopaki o glowę spierniczały bo miałem opinię do niego to nie podchodź bo ci przypierdoli. Dodam tylko że nigdy nie byłem agresorem.
Problem jest dość stary, ale niestety odbieranie nauczycielom możliwości jakiejkolwiek reakcji to już nowa ideologia wprowadzana konsekwentnie przez PiS i PO od 20 lat. Wszystkie wprowadzane są na zasadzie "przecież 'bombelki' nie mogą doświadczyć żadnego stresu", a więc nauczyciel nie może podnieść głosu, nie może bronić się przed przemocą, nie może zagrozić wstawieniem uwagi, nie może stanowczo zareagować na złe zachowanie i rozwalanie lekcji przez dzieciaki. Dzieło zniszczenia polskiej edukacji PiS i PO (ostatnio ze znaczącym wsparciem lewicy) doprowadziły już niemal do końca.
Nareszcie ktoś napisał, że tak jak w każdym społeczeństwie był, jest i będzie problem z jednostkami agresywnymi, tak samo w każdej placówce oświatowej był, jest i będzie problem z agresywnymi dziećmi. Oba te problemy trzeba rozwiązywać, a nie rozdzierać nad nimi szat
1] Pan Szymon zaś zakłada, że nóż do obierania warzyw był prawie na pewno "nożykiem". Nie można założyć, że był po prostu "nożem"? 2] Tak, różnice kulturowe między naszym krajem a krajami głównych kierunków migracyjnych polegają m.in. na znacznie większym odsetku przemocy domowej. 3] Te same różnice kulturowe powodują przemoc seksualną wobec kobiet skutkujące pomysłami z Niemiec.
Czekaj, czekaj, czekaj. Czyli mówisz, że: Chłopak miał nóż. Groził innym, że ich zabije. Nauczycielka została zraniona. Chłopiec jest czarnoskóry... I mówisz jednocześnie, że prawica kręci fakenewsa jakoby czarnoskóry chłopak z nożem groził śmiercią innym dzieciom i zranił nauczycielkę gdy ta zareagowała? Pojebało? 🤔
Nie, zarzuca wnioski, wyjęte na siłę, fake'owe zdjęcia noża i nieścisłości. To smutne, że nie widzicie w tym manipulacji. Po zobaczeniu wpisu Bosaka pomyślałem sobie, że troszkę odleciał, bo przecież każdy debil zobaczy, że specjalnie naciąga to pod narrację, z którą się swoją drogą zgadzam. Okazuje się jednak, że debili jest więcej niż sobie to wyobrażam.
Minuty spowite dywagacją o nozu (jakoby miało to większe znaczenie - przecież rzecz nie w tym jak wdal się w posiadanie, czyli jakiego był kalibru, lecz co z nim zrobił) a prawie nic nie wspomniane o fakcie że dziecko grozi drugiemu śmiercią. Zresztą jakbyśmy wzięli to pod lupę zamiast podmiotywali, to wyszłoby, że jedno pokolenie nie wystarcza na asymilację
Szymon odleciałeś. Czy teraz każda zbrodnia wykonana przez ciemnoskórego na którego zwraca uwagę prawica to jest prawicowy fanatyzm? Rozumiem że chcesz żeby było u nas jak na zachodzie 😊
No proszę prawo prawem, a w muzułmańskiej dzielnicy już prawo nie obowiązuje. Głaskaniem po główce nie wyegzekwujesz przestrzegania prawa, ale w przypadku niemców czy szwedów mam to gdzieś. Problem się zaczyna bo to kraje chcą zmusić Polskę to tego "towaru eksportowego".
Wskaż mi choć jedną muzułmańską dzielnicę w Polsce. 322 575 km² obszaru Polski, może być choć 0,5 km² dzielnicy muzułmańskiej, w której nie obowiązuje prawo
Szymon w temacie czarnoskorego chłopca zachowuje sie jak typowa Julka na twitterze i robi wszystko, zsby go usprawiedliwić. Nawet gdyby to byl widelec i jedno dziecko rzuciloby sie na drugie, wrzeszcząc, ze go zabije to i tak powinno zostac wyizolowane ze spoleczenstwa i poddane ciągłej obserwacji. Kazdy psychol i seryjny zaczynal w młodym wieku, a skoro majac siedem lat ktos wrzeszczy o mordowaniu to sory gregory, ale izolacja to najlepsze i jedyne co można zrobić.
Dobra, a czy to dziecko rzuciło się na kogoś z tym nożem? " Kazdy psychol i seryjny zaczynal w młodym wieku", czyli jak powiedzieć, że wiedzę o czymkolwiek czerpie się z filmów bez mówienia, że wiedzę o czymkolwiek czerpie się z filmów
Nosiłem normalny nóż do gimnazjum, by obierać sobie jabłka i jakoś nigdy nie było z tego dramy. Ale to może dlatego, że też nigdy nie przyszyło mi do głowy, żeby go nawet skierować w stronę osób postronnych... Problemem nie jest nóż, tylko zachowanie tego chłopca, który jak widać ma poważne problemy z funkcjonowaniem w normalnej społeczności, a ostre narzędzie w jego łapach tylko przelało pałę goryczy. Chore jednostki należy w najlepszym wypadku izolować i próbować leczyć.
Oj Szymonie, w temacie nożownika się nie popisałeś. Rozmywasz realny problem i usprawiedliwiasz argumentami z D. Rozumiem, że potrzebujemy ofiar, żeby wszystko było jasne!
Szymonie... bo zastanawiam się co próbujesz osiągnąć? Skoro nauczycielka się zraniła nożem tzn, że musiała ten nóż wyrywać. Nóż był do obierania warzyw i wszyscy je mieli. Ale nikt nim nie machał i nie wygrażał się innym poza tym jednym dzieckiem oczywiście przypadkowo akurat w karnacji ciemniejszej. I mam wrażenie, że o ile masz racje i przemoc zdarza się w szkole od zawsze to stawiam, że gdyby to było inne dziecko o białym kolorze skóry to dyrekcja nie miałaby problemu by o tym mówić.
Wydaje mi się, że jednak dorastanie w patologicznej rodzinie ma wiele większy wpływ na dziecko, aniżeli to jakiego jest ono koloru skóry. Co do sytuacji z nauczycielką - pełna zgoda. Wątpię, aby sama zraniła się przez własną nieuwagę, jak to sugeruje Szymon.
@@javelinproject9216tak kolor skóry nie ma znaczenia ale patrząc na statystyki z USA te patologie w rodzinie zdarzają się znacznie częściej w tych ciemnych
Dyrekcja nie miałaby problemu o tym mówić, natomiast żaden dziennikarz czy polityk by się tym wtedy nie zainteresował, bo nie byłoby kliknięć i nie można by zbijać kapitału politycznego.
Szymon, ja się zgadzam, że trzeba zachować zimną krew i rozsądek ale myślę, że jeżeli prawdziwe były informacje, że dyrektorka nie poinformowała policji i reakcje były nie do końca zgodne z procedurą to pozostawia wiele do życzenia. Już były przecież takie sytuacje w szkołach, że jakiś patus zaatakował kogoś nożem, nawet jeśli byłby to ołówek, a dzieciak wygaduje podobne słowa to pozostaje bezdyskusyjne.
O to trudno w polskich szkołach bo musiałby dosłownie kogoś zamordować żeby wywalić ze szkoły. Moze w nielicznych kompetetnych szkołach by uporali sie z problemem ale mógłby być biały polak z krwi i kości i nadal by byl w szkole
2:23 czyli to nie była pojedyncza sytuacja która mogła być nieporozumieniem, tylko coś regularnego dla tego czarnego dziecka. Do tego obraz czarnej rodziny jaki został przedstawiony jest chyba najbardziej stereotypowym z możliwych. Próbowałeś złagodzić przekaz a niechcący jeszcze go wzmocniłeś XDD
Po usłyszeniu że rodzina ma niebieską kartę, moim pierwszym odruchem był żal i współczucie dla dzieciaka, a nie nienawiść, czy niechęć do niego, i byłoby tak niezależnie od koloru jego skóry. Jakoś nie odczuwam, aby przekaz został wzmocniony, wręcz przeciwnie, całkowicie wyśmiano sensacjonizm mediów
@@damski69nie napisałem nic nienawistnego w stosunku do tego dziecka albo jego rodziny. Podsumowałem to co było w filmie. Pomyśl też o tym z drugiej strony. Jak się czują rodzice innych dzieci wiedząc że ich pociecha chodzi codziennie do klasy z kimś kto grozi ich dzieciom nożem, grozi że je zabije lub ściąga z nich haracz?
Faktycznie, niebieską kartę zakłada się dzieciom, a nie dorosłym. I tak, przecież czarnoskóre dziecko mogła spłodzić wyłącznie para złożona z czarnego mężczyzny i czarnej kobiety w pierwszym pokoleniu, a nie np. czarnoskóra kobieta, mulatka w 2 pokoleniu
Po pierwsze szkoła nie powinna kazać dzieciom przynosić noże na zajęcia,jak im potrzebne to powinni dostać pożyczone ze szkolnej stołówki, żeby używane było tylko pod okiem nauczyciela podczas zajęć
XDDDDDDDDDDDDDDDDD Jestem późnym millenialsem/wczesną zetką. Ale powiem to - za moich czasów w szkole na technikę czy inną plastykę przynosiliśmy noże, młotki, śrubokręty, ja nawet wkrętarkę. Mówię o podstawówce i gimnazjum. Za czasów moich rodziców w szkole były wiertarki stołowe, piły tarczowe, szlifierki taśmowe. Również mówię o podstawówce. A teraz to ban na nożyk. To co się dzieje ze współczesnymi rodzicami i chowem klatkowym jest nie tylko komiczne, co raczej tragiczne. Rozumiem, że w domu też Twoje dziecko nie może sobie nakroić kotleta, a zamiast tego Ty go żujesz i plujesz mu do ust, tak?
Genów się nie przeskoczy, statystyki są jednoznaczne. Może te dzieci wyciągną racjonalne wnioski, które dla niektórych dorosłych widocznie za trudne do strawienia.
No to chyba Szymonie jednak kompletnie zwariowałeś, albo podmienili cie na klona. Czyli machanie komuś dużym nożem przed twarzą przy jednoczesnym wypowiadaniu gróźb karalnych jest w ogóle sytuacją łagodzącą i ponieważ nie wskoczył i nie odciął mu szyi to w ogóle powinniśmy o tym zapomnieć, co? Dalej, czym jest odniesienie obrażeń jeśli nie skaleczeniem. No po prostu nóż przebił jej skórę i zaczęła krwawić. Kolejno haha nożyk do warzyw, przyniesiony legalnie o co chodzi. No przepraszam, a gdyby dziecko wyjęło z piórnika zabawkowe nożyczki, którymi wcześniej wycinał kartki na plastyce i wydłubał oko koledze, to też można by to zbagatelizować? I na koniec tak są dobre przesłanki żeby podkreślać kolor skóry oraz narodowość ludzi którzy popełniają przestępstwa lub zachowują się jak niecywilizowane małpy. Prawda was wyzwoli, ludzie powinni mieć świadomość takich rzeczy, tym bardziej że rzekomo jedynym powodem, dla którego próbowano zataić ten czyn (za którego zatajenie grożą 3 lata więzienia art.240 ustęp 1 kk) był właśnie kolor skóry. Przestępstwa popełniane przez ludzi "niebiałych" są zamiatane pod dywan, dlatego tym bardziej należy o nich trąbić. Nie wspominając o tym, że tak przemoc w polskich rodzinach nie jest wyjątkiem od reguły i polskie rodziny nie są idealne, natomiast trzeba szukać w naprawdę głębokiej patologii, aby znaleźć małego dzieciaka grożącego śm i wymachującego nożem w obecności nauczycielki
To nie jest na tyle głośna sprawa, żeby publikować ją w gazetach i robić narrację propagandową. Szkoła powinna to rozwiązać bo od tego jest. A to że jest konflikt z dyrekcją to osobna sprawa i wielokrotnie nagłaśniana przez reformatorów oświaty.
Agresywny uczeń macha nożem w szkole. Wcześniej wiadomym jest że bije inne dzieci i wymusza oddawanie pod przymusem przedmiotów. Serio Szymon bagatelizował byś temat gdyby był to uczeń z klasy Twojego dziecka ? Czarne dziecko z patologicznej rodziny to bardziej szczegół niż treść.
Najbardziej bawi mnie argumentacja że to nie przez pochodzenie tylko przez patologie (niebieska karta) ale czym jest patologia? To poprostu ogólne określenie na sytulacje w której ktoś regularnie dopuszcza się niewlaściwych zachowań. To nie jest przyczyna tych zachowań tylko inny sopsub ich nazwania, to tak jakby ktoś powiedzial że przyczyną wzrostu cen jest inflacja, to tylko inna nazwa, przyczyna leży gdzieindziej.
Nie przypominam sobie żebym kiedykolwiek dawał dziecku nóż do szkoły na jakiekolwiek zajęcia. Nie wierzę, że to był pomysł szkoły żeby dzieci miały przynieść noże.
Nowo wybrany prezydent USA Donald Trump przygotowuje dekret mający na celu zwolnienie całego personelu wojskowego osób transpłciowych z armii amerykańskiej. Poinformowała o tym gazeta „The Times”
Ale ten Szymon to hipokryta w tym filmie. Najpierw poniekąd broni te czarne dziecko aby następnie w artykule o strefie kobiet mówić ,, Ludzie obudzili się za późno i przespali pewne sytuacje. Nie oszukujmy się ci ludzie są problemem bo oni widzą, że my nie jesteśmy nimi
@@Patrycz4k Gdy twierdzi, że nieistotne jest to, że był to imigrant, że w sumie nic się nie stało, że przecież biali na pewno tną się cały czas, serio sam początek nagrania ci trzeba podać?
@@Fatalitix3 A że białe dzieci nie robią takich rzeczy? Chyba dawno kontaktu ze szkołą nie miałeś. Problem jest w tym, że nauczyciele nie mogą w żaden sposób reagować na agresję. Dziecko może rozwalać całe zajęcia, powodować, że cała klasa nie może się niczego nauczyć. Ale nadal nauczyciel czy dyrekcja nie może takiego dzieciaka wywalić do szkoły specjalnej. Ten chory system od lat jest wprowadzany przez PiS i PO. Dzieło zniszczenia polskiej edukacji już prawie skończyli.
@@Fatalitix3 nie istotne czy imigrant. No bo nie jest. Co jest istotne to że nie powinniśmy patrzeć na sprawę wyjątkowo jakby Polskie dzieci nigdy nie robiły czegoś takiego i potraktować tu sytuację jak przy sytuacji z rodzimym dzieckiem
@@lorand5578 pytanie o proporcje. Chociaż pytania w sumie nie ma, bo statystyki są jasne, na zachodzie subsaharyjscy imigranci popełniają więcej przestępstw niż rdzenni Europejczycy.
@@makslesniewski to że mam inne zdanie niż Szymon to żadna nowość. Nowością jest to że argumentuje je w tak odklejony sposób, a w niektórych aspektach wprowadza w błąd.
Co to wogule za argument że jego rodzice są tu od dawna? We Francji osobniki o wiadomych cechach sprawiają problemy nawet będąc tam od kilku pokoloń, tym bardziej w USA
Jak ja chodziłem do podstawówki to dużo dzieci miało swoje noże, nożyki, scyzoryki. Pierwszy nożyk dostałem od dziadka, miałem chyba 6-7 lat. Byłem z niego taki dumny, czułem się dorosły, to mnie nobilitowało. Mogłem tym nożykiem robić dużo pożytecznych rzeczy, obrać koleżance pomarańczę na przerwie, wyryć swoje inicjały na drzewie, zaostrzyć patyk na ognisko. W harcerstwie dużo chłopaków miało finki, ale moich rodziców nie było stać więc nosiłem składany nóż taty. To był koniec lat 90tych, złe, brutalne i niecywilizowane czasy.
Tak, różnice kulturowe mogą być i - jak pokazują nam przykłady z Zachodu - są źródłem różnicy w sposobie wyrażania agresji. Najlepszym przykładem są pomysły niemieckich polityków czy policjantów, by zabronić NOSIĆ noże.
A nie chodzi bardziej o to, że w praktyce szkoły polskiej - nauczyciel ma do wyboru w takiej sytuacji zostać pozwany do sądu za to, że nie upilnował dzieciaka, który zrobiłby innemu krzywdę, albo być pozwany za to, że śmiał naruszyć nietykalność cielesną dziecka atakującego? Dopóki nie będzie praktycznego (a nie tylko formalnego) domniemania niewinności, dopóki nauczyciele nie będą czuć, że są chronieni jak funkcjonariusze publiczni, którymi podobno są, dopóki nie skończy się traktowanie nauczyciela jako wroga, oprawcy i nie wiadomo czego jeszcze tylko dlatego, że krzyknął na dziecko lub nawet zadziałał ostrzej z powodu sytuacji spowodowanej przez dziecko - słowem nie będzie domyślnego założenia, że jeśli nauczyciel coś zrobił, to działał w stanie wyższej konieczności - dopóty szkoła będzie bezsilna wobec tego małego, ale bardzo trudnego procenta niewychowanych, trudnych, agresywnych i niebezpiecznych dla innych dzieci.
7 latek i sałatki... eee... za moich czasów to w 4 lub 5 klasie podstawówki były na technice. Czyli 10-12 lat w zależności kto jak poszedł do szkoły. Ciut bardziej ogarnięte dzieci. A jako iż sam miałem łobuzów wyciągających haracze w podstawówce z domu dziecka, to w stylu cyrku górskiego węża z chęcia bym zobaczył swoją minę gdyby takiego czarnoskórego łobuziaka przydzielili by mi do klasy xD Nie ma opcji abym w takim wypadku nie został rasistą xD
Szymonie, albo mówisz coś żeby powiedzieć albo ostatnio przysypiasz. Bosak nie mówił że problem wielokulturowy jest po przez to dziecko, ostatnymiczasy coraz mniej bezpiecznie jest w Polsce co statystyki mówią same za sb
nie bronię zazwyczaj publicznie ludzi, których nie znam osobiście, ale Szymon ma rację co do bachora z nożem. I nie, według mnie nie umniejsza sprawie. Sam przecież zwraca uwagę, że w polskich szkołach przymyka się oko na taki bajzel - czy któryś z was odebrał to jako pozytywną uwagę? komplement do naszego systemu szkolnictwa? nie widzę w całej wypowiedzi bagatelizowania sprawy Rozwinę - ktoś tu napisał "nieważne jak duży nóż, ważne gdzie padnie cios", no mentalista, brawo. Tak mój drogi, clue sprawy jest najważniejsze, a ja po nagłówkach wywnioskowałem, że dzieciak spakował nóż myśliwski w celu powycinania kolegów z klasy w stylu school shooterów z Texasu. Kontekst jest ważny. Bachor skorzystał z okazji robienia sałatek, żeby postraszyć kolegów. Nazywam go bachorem i może ktoś odniesie wrażenie, że żywię do niego niechęć. Pewnie trochę tak, ale jest ona tylko pochodną "niechęci" (eufemizm) do rodziców, którzy do tego dopuścili. To 7-letnie dziecko. Ja, jak miałem tyle lat, to myślałem, że Święty wchodzi do nas przez balkon, bo nie mamy kominka. Starzy bachora mają niebieską kartę. To ich wina, a przemoc rodzinna to obecnie w Polsce znaaaacznie poważniejszy problem, niż ilość imigrantów. Szymon ma rację, pozdrawiam. Jeszcze jakiś patafian pisze, że oDkĄd CzArNi ZaLaLi EuRoPe XD to są nożownicy wszędzie. gościu, a Polske gdzie zalali i gdzie te ataki nożem? bo ja nie widziałem, nie słyszałem. Może jak byłem, to spałem. Rusz głową zamiast paluchami uwalonymi w Doritosach po klawiaturze
Wychowałam 3 synów,ale nigdy przyszłoby mi do głowy dać siedmiolatkowi noża ,nożyka,scyzoryka etc do szkoły ...A dzieciaki kilkadziesiąt lat temu nie byly tak nadpobudliwe. Wystarczy zobaczyć, co się dzieje po supermarketach, czy nawet nw ulicach.
18:18 Wagon tylko dla kobiet jest nie tylko dyskryminujący dla mężczyzn (bo powiedzmy to sobie szczerze, kogo to tam obchodzi), ale może być dla transeksualistów, w końcu wagon tylko dla kobiet biologicznych, czy sama deklaracja starczy?
To nie prawda co mówią, on nie rzucił się z nożem tylko machał nim dziecku przy twarzy, a nauczycielka nie doznała obrażeń tylko miała rozcięty palec ~ Szymon 2024
Czarni w USA odpowiedzialni są za 60% przestępstw, więc Szymon bagatelizujesz sprawę, czarni czy ci się to podoba czy nie, w większości nie dbają o to aby działać zgodnie z prawem. Swoją drogą chyba zacząłeś stosować cenzurę bo chyba wywaliłeś mój poprzedni wpis pomimo że nie był w żaden sposób obraźliwy.
Odnośnie do newsu na temat berlińskich dzielnic: Najpierw pomyślałam, jak to w ogóle możliwe, że ludziom wspierającym terroryzm i grożącym innym śmiercią lub utratą zdrowia pozwala się swobodnie przebywać na wolności (albo jeszcze lepiej: w kraju), a potem sobie skojarzyłam, że w niektórych miastach w Polsce pójście do pewnych dzielnic w nie takim szaliku jak trzeba może się również wiązać z uszczerbkiem na zdrowiu. Wtedy zrobiło mi się przykro.
Poprawność polityczna: Czemu media mówią że dziecko było czarnoskóre? Czy jest to istotne? Hmmm? Alternatywna wersja: Czemu mówicie że to dziecko jest czarnoskóre? To nie dobra jest!
Śmieszki śmieszkami, ale jesteśmy w sytuacji, kiedy to już przynajmniej jedna polska partia gra antymigranckimi nastrojami w społeczeństwie. Więc dalsze nakręcanie nagonki na tych ludzi tylko z powodu tego, że są tymi ludźmi, jest nie na miejscu. A w tej sytuacji ani kolor, ani religia dzieciaka nie jest istotna z tego względu, że RACZEJ nie groziło ono nożem z powodu nienawiści do białych czy katolików, ale z powodu dorastania w patologicznych domu i wynoszenia z niego patologicznych wzorców.
21:00 no powiem ci, że znajome z mojego otoczenia się boją i chodzą z gazem w torebce. Jedna miała w katowicach niedaleko zamknietego juz klubu, co mogło wpłynąć na jej postrzeganie rzeczywistości ale no to poczucie bezpieczenstwa chyba powoli przestaje u nas mieć miejsce
Ja w sumie na studiach mieszkałem w akademiku z bardzo sympatycznymi czarnoskórymi studentami i szczerze powiedziawszy, początkowo miałem problem, by zwrócić uwagę, żeby posprzątał, czy coś, bo bałem się, żeby nie zostać wziętym za rasistę. Potrzebowałem kilku miesięcy, by przestać ich traktować inaczej niż innych studentów.
Szymon bardzo dobrze przedstawił sprawę z artykulami o chłopcu z nożem, nie przemawiają do mnie kompletnie te negatywne komentarze. Zwrócił uwagę na najważniejsze manipulacje: nacisk na kolor skóry lub ukrywanie koloru skóry żeby przemycić pogląd pasujący do narracji, nie relewantne zdjęcia noża i zauważenie że ta historia to jest relacja matki jednego z dzieci, a nie żaden obiektywny opis zdarzenia. Nie ma tu żadnego umniejszania ani relatywizowania, po prostu nie dociera to do was bo macie mózgi przeżarte wojną kulturową
Co to za różnica jaki to byl nóż? Normalnie nie wymachuje sie czymkolwiek mowiac ze że kogoś się zabije. Jakies relatywizowanie tego przypadku...chyba musze odsubowac ten kanał
Nie Szymek, to już nie PRL, jeżeli rodzice zgłaszali, że dzieciak atakuje inne, zabiera im żarcie i rzeczy i je straszy, to już nie te czasy, że nikt nie reaguje. Brak reakcji może być jak dzieciak sam to zgłasza, ale skargi rodziców w zdecydowanej większości są brane na poważnie, szczególnie kiedy są liczne.
Szymon, ale jak teraz olejemy przygotowania, to ruscy mogą stwierdzić, że sprawdzą jedność NATO "ratując" mniejszość rosyjską w Estonii i co wtedy? Będziemy tak jak teraz debatować czy wysłać kaski, hełmy czy może jednak warto było by zwiększyć produkcje amunicji teraz a nie jak nam braknie po 3 dniach walk etc. etc.
Oczywiście, że agresja w szkole w stosunku do słabszych nie jest niczym nowym w polskich szkołach. Już 30 lat temu na wsi w mojej podstawówce była grupa dzieciaków (4 osoby) z rodzin patologicznych (alkoholizm), które trzymały się razem i prześladowały rówieśników i młodszych (szczególnie tych dobrze się uczących) a proceder trwał od pierwszej klasy podstawówki (wtedy robili to za pomocą swojego starszego rodzeństwa) aż do końca gimnazjum. Wszyscy udawali, że to się nie dzieje, ofiary były zastraszane a inne dzieciaki również bały się o tym komukolwiek mówić ze strachu przed tym aby samemu nie stać się ofiarą (ja również). Co prawda nikt nikogo nie zabił, ale dochodziło do wyśmiewania i poniżania przed innymi, pobić, gróźb zabicia (gdy ofiara się buntowała), wymuszeń pieniędzy i zmuszania ofiar do odrabiania lekcji za te osoby (dzień w dzień przez wiele lat). Czy ktoś z tym cokolwiek w końcu zrobił? A gdzie tam, jedynie los trochę się odwdzięczył tym prześladowcom bo jeden został narkomanem i wkrótce bezdomnym a drugi trafił do więzienia. O dwóch pozostałych nic nie wiem. Takie rzeczy dzieją się gdzieś w Polsce codziennie, ale to nie jest ciekawy temat. Ciekawy robi się jedynie gdy prześladowca jest czarny ;)
To obchodzi, ze w naszej populacji juz sie moga zdarzyc takie przypadki. Po co wiec importowac zagrożenie z zewnatrz? Zeby dodatkowo narazac wiecej dzieciakow na cos takiego? Nie zapominajcie, ze w kulturach afrykanskich przemoc jest na porządku dziennym
Na tym polega problem. Ludzie myślą że to przez poprawność polityczną... Nie, każdy kto chodził do szkoły wie że nikogo nie wywalają za nic💀Może w niektorych bardziej kompetentnych szkołach ale nie spotkałem sie z tym
Jako osoba z wewnątrz powiem. Miła statystyka co do zarobków pielęgniarek szkoda tylko że oparta jest na stawkach ustawowych których szpitale nie uznają i posiadane wykształcenie mimo że płacone jest za wymagane.
Największa głupota żeby małym dzieciom kazać przynosić noże na zajęcia.One powinny być na stanie szkoły ,jeśli to są stale zajęcia.Oczywiscie nikogo nie usprawiedliwiam ale dorośli powinni wyprzedzać pewne sytuacje.
Ja pamiętam że przynosiliśmy noże do sałatek nawet w przedszkolu i nigdy żadnych niepokojących sytuacji nie było, no ale w realiach napływu ludów południa może faktycznie będzie to problem...
A propo wydatków na służbę zdrowia to porównując nas z innymi krajami europejskimi warto zauważyć że te inne kraje nie muszą przeznaczać 4 - 5% PKB na obronność.
5:22 No to są na świecie dysfunkcyjne społeczeństwa i zbiorowe patologie, czy ich nie ma? Mamy prawo założyć, że nędza i bezprawie uczą, że przemoc popłaca, czy nie?
Owszem w polskiej szkole agresja ma miejsce i czesto jest zamiatana pod dywan ale rzadko w takiej formie a już napewno nie wśród 7latków więc pomijanie pochodzenia tego dziecka oraz stwoerdzenie "nauczycielka sie zranila" jest niewłaściwe
Jakby chciała użyć to by użyła i byłoby Metro 2033. A broń atomowa na ogół nie służy do używania tylko do zabezpieczenia się przed tym drugim, który ją posiada.
Rozumiem próbę bycia "zdroworozsądkowym" w pewnych kwestiach, ale tutaj Szymon pojechał po bandzie i to gruuubo mocniej niż ludzie których stara się krytykować. Mam na myśli kwestie tego dziecka z nożem. No on nie napadł na kogoś tylko machał w stronę kogoś nożem krzycząc "Zabije cię". Tylko jak niby mamy zdefiniować napadnięcie na kogoś. Nawet jeśli to by była bardzo głupi żart siedmiolatka, to wykracza to poza ramy tego co jeszcze można nazwać zabawą. Zwłaszcza, że dzieciak prawdopodobnie zranił nauczycielkę (Szymon próbuje to przedstawić trochę jakby nauczycielka skaleczyła się nożem przecinając bułkę a potem poszła zabrać dziecku inny nóż. Ale raczej mało wskazuje na to, że akurat tak było. Nie ma tu jasnych informacji co się dokładnie stało, więc można sobie wsadzić najbardziej nieprawdopodobny scenariusz jaki się chce i Szymon korzysta z tego do bagatelizowania zajścia). Jeszcze do wielu innych rzeczy można się przyczepić w tym komentarzu.
Rejenr Milczek już wiedział że szturnięty to bity a jak bity to i zbity. I tak samo skaleczoną nożykiem do warzyw w palec nie brzmi tak samo jak zraniona nożem ! Ale jest okazja do oburzenia szkoda zmarnować Oczywiście jako rodzic byłbym słusznie oburzony ale jako ogólnopolski news ?
Do końca tygodnia wszystkie produkty w naszym sklepie 15%: zalezy.pl/
Bonusowa część prasówki: patronite.pl/app/play-video?id=ab017ac0-4074-413f-af1e-6fe4cf4e8da9
Kandydatów KO na prezydenta omawiamy na PPPY: th-cam.com/video/VxTUu4gx8DI/w-d-xo.html
Co do dzieciaka z nożem, to akurat pamiętam z lat młodości jak na "plastykę" przychodziło się z nożem jak było np robienie sałatek czy kanapek. I nikt nikogo jakoś nie ganiał z nożem, a już na pewno nie przypominam sobie uszkodzenia nauczyciela. Dodatkowo twierdzenie że to był tylko "nożyk" też jest umniejszające, bo odwraca uwagę od clue sprawy, że nie ważne jak duży nóż, ważne gdzie padnie cios. Jeśli by ciachnął tętnicę to sprawa momentalnie robi się niebezpieczna. A np na rękach o to nie trudno. I zupełnie jest mi wszystko jedno czy rodzice dzieciaka mają jakieś problemy bo w tym momencie sprawcą jest dziecko. Jeśli dziecko macha nożem i woła że kogoś zamorduje to nauczycielka musiała zareagować bez względu na kolor dzieciaka. A fakt że przy tym ucierpiała dowodzi że mały był agresywny. Więc tym bardziej kwestia poranionej nauczycielki POWINNA być zgłoszona na policję w trybie natychmiastowym, i to był błąd szkoły. Ale bagatelizowanie całego zajścia też jest błędem, bo to się skończy cichym przyzwoleniem, a potem już będzie tylko gorzej.
Szymon manipuluje. "nożyk do warzyw/owoców", taki z zaokrąglanym i cienkim włatłym ostrzem które można wygiąć w palcach, to ma ~6cm. Takim faktycznie ciężko zrobić krzywdę.
"nóż 8cm" to już co innego, wszystkie które wyskakują pod takim hasłem na allegro albo w google są ostro zakończone i widać że sztywne. Takim można zabić.
1. A ja pamiętam, że do późnego gimnazjum ganialiśmy się z nożami. Przedszkole prywatne, podstawówka publiczna, gimnazjum półprywatne z oddziałami integracyjnymi. I co teraz?
2. A czy cios padł?
3. Jeżeli jesteś w stanie jednym ruchem na ślepo naciąć którąś z tętnic dłoni tak, że robi się niebezpiecznie, to daj mi do siebie kontakt, biorę Cię do mojej kliniki od razu. Takich chirurgów potrzebujemy!
4. Dziecko sprawcą? A to ciekawe co to dziecko sprawiło.
5. No tak, dziewczyna ostatnio skaleczyła się, krojąc chleb, a ja po miesiącu nadal mam poparzenie od znicza zapalanego na wszystkich świętych. Wnioski? Chleb i znicz były agresywne.
6. Policja w Polsce niczego nie pragnie bardziej niż wyjaśniania skaleczenia palca. Proponuję, by przy następnej pandemii wobec wirusa wszczęto postępowanie karne i każdą jedną infekcję wyjaśniano w dochodzeniu, a najlepiej śledztwie
7. Tak, właśnie dzięki słowom Szymona każde dziecko w Polsce będzie cięło nauczycieli. Tak będzie, mówię Ci
1. Wiesz co mozna zrobić długopisem lub ołówkiem, że o cyrklu nie wspomnę. 2. Dziecko było już agresywne, więc pytanie jest czemu nie zostało wydalone. 3. Skoro było agresywane czy zostało to zgłaszane do odpowiednich organów? 4. Nauczyciel jest idiotą, ponieważ do obierania wystarczy obieraczka do warzyw, a nóż powinien miec tylko nauczyciel. 5. Bezstrsowe wychowanie. Róby tak dalej. Jako rodzic na sygnał że moje dziecko zbiera jakieś haracze to w tydzień zostało by naprtostowane.
Piękne relatywizowanie. Takie wyjęte z lat 2000 z zachodniej europy. Dzieki szymon za tę podróż w czasie
O tak, przyszedlem czytac komentarze dla pięknego dzwieku pękające dupska
Rozumiem że zdarzają się przypadki przemocy w szkole, dyrektorka może na to pobłażać, pamiętam też jak było za moich szkolnych czasów 10/15 lat temu.
Ale dziecko machające nożem (jaki by on nie był, no chyba że plastikowy) i grożące innemu że go zabije, to moim zdaniem nie jest coś co można zignorować i zamiatać pod dywan
Zgadzam się całkowicie z tym stwierdzeniem.
Gdyby to byli polacy to rodzice mieli by już zasądzonego kuratora
Nie wiem jak pisanie o tym w ogólnopolskich mediach miało by pomóc sprawie. Dzieciak ma 7 lat, tu potrzeba psychologa, nie nagonki.
@@pablopan001 Niestety nie. Wiem z pierwszej ręki, jak to wygląda. PiS i PO od dawna niszczą polską szkołę, wprowadzając coraz to nowe przepisy chroniące "bombelki" przed jakimkolwiek stresem. Nauczyciel dzisiaj nic nie może - nie może podnieść głosu, nie może powiedzieć, że wstawi uwagę, jeśli dziecko nie przestanie rozwalać lekcji. I oczywiście nie może spowodować, że chore dziecko rozwalające całą klasę zostanie przeniesione do szkoły specjalnej. Co najwyżej może poprosić psychologa szkolnego, żeby z takim niebezpiecznym dzieckiem siedział na lekcji, a w przypadku napadu szału u tego dziecka, żeby spróbował zabrać je z klasy i tam uspokoić. Ale psycholog też nie może użyć siły, żeby takie niebezpieczne dziecko wyprowadzić. Musi to zrobić perswazją, bo przecież "bombelek" mógłby się najeść stresu. Tak została zniszczona polska szkoła. I kolor skóry nie ma tu nic do rzeczy.
No ale "rasizm" więc nie zareagowali
Kurde, wiedziałem, że w tej sprawie ktoś odleciał, nie wiedziałem to był Szymon...
bez przesady. w szwecji zdarzają się podobne przypadki. zresztą nie tylko. i to są już dzieci w kolejnym pokoleniu. ofierze nie robi różnicy w jakim języku i jak dobrze mowi osoba, która mu zagraża.
te dywagacje odnośnie noża też są nietrafione. u mnie np. obiera się zwykłym nożem. więc równie dobrze mógł być to taki własne nóż ze zwykłym ostrzem.
poza tym jakie znaczenie ma czy ktoś się rzucił z nożem czy zamachnął na moje dziecko. oddaje dzieciaka do szkoły i zakladam ze bedzie tam bezpieczne i nie chce by ktoś za nim krzyczał, ze go zabije.
nie umniejszałbym czegoś takiego ...bo nikomu nie stała się krzywda.
Proponuję wrzucić w allegro "nóż do warzyw 8cm" i "nóż do warzyw 6cm". 6cm to są te tanie obieraczki z tępym końcem o których chyba większość myśli, natomiast pod hasłem 8cm, wyskakuje coś co bardziej przypomina te noże z artykułów, same ze spiczastymi końcami.
szymus chyba musi byc edgy za wszelka cene
Czy jeżeli dziecko bawi się w złodzieja, którego goni policja, żołnierza czy innego takiego i krzyczy na dzieci dookoła "z@biję/z@strzelę/okradnę cię" to masz podobne obawy i też oczekujesz, żeby takie zabawy nie miały miejsca? Jeżeli tak, proponuję Ci zamknąć swoje dziecko w piwnicy
Lewicowy premier Kanady Justin Trudeau powiedział w tym tygodniu na panelu G20, że walka z tzw. „zmianami klimatycznymi” powinna być dla rodzin ważniejsza niż zapewnienie jedzenia czy płacenie czynszu jak podał portal LifeSiteNews.
Dlatego komunistów trzeba mordować w obozach
Dżastinek to jest na Ziemi z misja z Marsa 🤣
Kanada jest tak odklejona
Nic dziwnego jak to syn komunisty
Nikt nie traktuje tego zera poważnie. Od prawa do całego centrum ten człowiek jest albo wyszydzany albo darzony dezaprobatą. Trzeba mieć nasrane w bani żeby zgadzać się z nim i popierać jego działania
Najważniejsze to żeby nie zranić uczuć mniejszości reszta się nie liczy
Szanowny Szymonie - jeśli odbierasz komuś nóż i potem krwawisz to raczej nie oznacza, że się zraniłeś tylko, że zostałeś zraniony nożem! Twój tekst że Pani "się zraniła" jest żenujący. Ona właśnie została zraniona!
Jak to mówi Szymon w filmie "selektywna manipulacja".
@@Mateusz44483 No niestety. Przyznam, że się zawiodłem.
Gdyby dzieciak oddał nóż po dobroci i na spokojnie, to wątpię, by nauczycielka się skaleczyła, chyba że jest skrajną niezdarą.
Znaczy z chłopskiego rozumu to niby została zraniona... właśnie z chłopskiego, bo jeśli spojrzymy do medycyny sądowej to: "obrażenia definiuje się jako urazy powodujące ciężkie albo umiarkowane uszkodzenia ciała lub rozstrój na zdrowiu albo śmierć. " Więc tak szymon ma rację że media używają selektywnej manipulacji a nie on... bo (uwaga chłopski rozum kontra chłopski rozum) płytka rana cięta, kłuta czy i taka i taka nie wpisuje się w tą definicje i nie zagraża zdrowiu albo życiu.
Bzdura. Zranienie odpowiada celowemu lub zamierzonemu działaniu jednej ze stron. Wymaga się zatem, by sprawca miał na celu wyrządzenie takiej szkody, zamiarowość jest nieistotna. Wszak może to być w zamiarze bezpośrednim, jeżeli dziecko ją celowo i zamierzenie zraniło, albo w zamiarze ewentualnym, jeżeli dziecko jej np. groziło celem osiągnięcia odpowiedniej korzyści, czyli za każdym razem, rozpoznając możliwość realizacji określonego stanu rzeczy, decydowało się na ukierunkowanie swojego zachowania na osiągnięcie danego celu i sterowanie tym zachowaniem. Jeżeli natomiast dziecko nie chciało jej z jakiejś przyczyny oddać tego noża - czego również nie można wykluczyć, choć jest to mało prawdopodobne - i w ten sposób nauczycielka została zraniona, mówimy o działaniu niecelowym, czyli nieumyślnym. Kiedy jednak nauczycielka została zraniona w wyniku próby odebrania tego noża, bo np. chwyciła za głownię lub krawędź tnącą (bo nie miała za co innego złapać), to wówczas ona sama się zraniła. Nie została zraniona, bo nie zaszło jakiekolwiek działanie mające lub mogące mieć na celu zranienie jej. To ona sama przyłożyła do noża taką siłę, jaka spowodowała uraz. To ona spowodowała ten uraz, rzecz jasna niecelowo. Jeżeli funkcjonariusz, stosując ŚPB, np. siłowy przymus bezpośredni, zrani się o część odzieży lub mienia zatrzymywanego, to wówczas on się zranił, a nie że został zraniony przez zatrzymywanego. Doznał urazu, a nie, że ten uraz został mu zadany
Zgoda Szymon. Przyczepie sue tylko do Twojego argumentu- że jeśli ktoś już jest Polskiem, nie imigrantem, bo tylko rodzice nimi są, towcale nie przemawia za uspokojeniem ludzi. Mieszkam w UK i w skład gangów wchodzą głównie dzieci imigrantow, które same już są urodzonymi tu Brytyjczykami. Nue mowoe, że nie ma białych Anglików w gangach. Zależy jaki gang. Ale famgow jest cała masa. Iwyrzadzaja ludziom tu ogromnie.ne krzywdy
W każdej minucie. W Polsxe jest spokojnie. To nie oznacza, śr ten chłopiec z nożem do sałatki na takiego wyrośnie. Ale proszę, nie wytaczają argumentów, hak wyżej, bo są bez sensu
"Nie doznała obrażeń tylko żraniła się w palec"? Chory czy głupi??
Oplacony😂
@@juliawierzbicka8424 XD
Pijany albo niespełna rozumu.
Ale pytasz o siebie? Moim zdaniem jesteś głupi, chociaż chory być może też.
Otóż zgodnie z podręcznikami do medycyny sądowej obrażenia definiuje się jako urazy powodujące ciężkie albo umiarkowane uszkodzenia ciała lub rozstrój na zdrowiu albo śmierć. Jeżeli według Ciebie płytka rana cięta, kłuta albo cięto-kłuta palca zawiera się w tej definicji, to współczuję Twojej partnerce/partnerowi. Urazowość powodującą uszkodzenia ciała lub śmierć dzielimy na urazy mechaniczne, uduszenia gwałtowne, urazy termiczne, działania energii elektrycznej, działanie energii promienistej, urazy i zatrucia chemiczne. Następstwa urazów mechanicznych to rumień, wybroczyny śródskórne, otarcia naskórka, sińce i podbiegnięcia krwawe, rany, złamania. Można domniemywać, że dziecko to spowodowało wyłącznie ranę. Rany obrażeniowe cięte wykazują równoczesne wgniatanie i pociąganie ostrza po powierzchni ciała, co wskazuje na celowość działania. Pozbawione takich cech rany cięte na dłoniowej powierzchni palców i ręki mogą być obrażeniami obronnymi. Można spokojnie założyć, że pierwsze z nadmienionych znamion nie zachodzi. Oznacza to, że rana, jaką odniosła nauczycielka, była raną obronną. Skoro tak, musiała się bronić. Tylko przed czym, jeżeli nie była atakowana? Tym samym nie jest to rana obronna, bo przed niczym się broniła - wszak dziecko jedynie wymachiwało nożem, a ona próbowała je tego narzędzia pozbawić. W wyniku tych zdarzeń doznała urazu, nie obrażeń, klasyfikowanego jako S61.0 - Otwarta rana palca (palców) ręki bez uszkodzenia paznokcia. To zaś uzualnie dzieli się na ranę palca i skaleczenie palca, a więc skaleczyła się w palec.
Wobec powyższego należy uznać, że pojęcie "doznała obrażeń" jest nie tylko manipulacją słowną mającą na celu zakłamanie przekazu poprzez nadanie mu straszliwej nazwy o negatywnych nacechowaniu emocjonalnym, ale także po prostu nie odpowiada rzeczywistości, pojęcie "zraniła się" jest już lepsze, choć nadal nieadekwatne, bo "skaleczyła się", a Ty jesteś głupi jak but, choć nie przeszkadza Ci to publicznie się wypowiadać. Coś jeszcze?
Poczekajmy bezczynnie kilka lat, a zdjęcia używanego przez chłopca noża, będą zbyt drastyczne do pokazania w mediach.
Jestem w ciężkim szoku, że ten dzieciak NAPRAWDĘ był czarny.
Dlaczego?
Może identyfikował się jako biały
Gdyby jeszcze pochodził z rodziny muzułmańskiej....
Umniejszanie temu zdarzeniu jest tak samo groźne jak przejaskrawianie. Nie widzę nic złego w tym, ze podano kolor skóry. To fakt, że odkąd Europę zalała fala czarnoskórych ataki z nożem wzrosły niebotycznie. Nie udawajmy, że to się nie dzieje. Dmuchajmy na zimne a nie krytykujmy czujność i spostrzegawczość
oDkĄd CzArNi ZaLaLi EuRoPe XD to są nożownicy wszędzie. gościu, a Polske gdzie zalali i gdzie te ataki nożem? bo ja nie widziałem, nie słyszałem. Może jak byłem, to spałem. Rusz głową zamiast paluchami uwalonymi w Doritosach po klawiaturze
przeklejam bo szkoda czasu na podjudzaczy. Nie, problemem nie są czarni w polskich szkołach, głąbie. zapomnieliśmy już, jak gnojki z Lublina pobiły kolegę na śmierć? jak koleżanki maltretowały inną, pluły na nią? po co, w swojej niewątpliwej XD inteligencji odwracasz uwagę od prawdziwego problemu?
Z pierwszym zdaniem zgadzam się całkowicie, aczkolwiek nie zauważam, by Szymon umniejszał temu zjawisku. Z kolejnymi - owszem, to nic złego; owszem, to fakt. Tyle że jak podobnego czynu dokonałaby osoba rasy białej, to już to nie byłoby ujęte w leadzie. Podobnie pewnie z rasą żółtą. W końcu - z danych, do których na szybko dotarłem, wynika, że w 2011 w Polsce mieszkało 2,5k czarnoskórych, a w 2020 ponad 6k. W 2011 wszczęto 981 480 postępowań karnych przy 68,7% wykrywalności, a w 2020 wszczęto 786 302 postępowań karnych przy 73,9% wykrywalności. Oznacza to, że liczba czarnoskórych w Polsce wzrosła ok. 2,5-krotnie (250%), liczba ujawnionych przestępstw wzrosła o prawie 5 pp., a przestępczość zmalała o 20% (1/5). Zaprawdę, czarnoskórzy popełniają w Polsce tak wiele przestępstw, że aż słupki uginają się pod swoim ciężarem i maleją
Ale fikołki, zwane kiedyś też dzieleniem włosa na dwoje...
witam i pozdrawiam [w uśmiechniętej Polsce gdzie siedmiolatkowie wymuszają haracze a ludzie próbują to bagatelizować
Jak byłem w szkole podstawowej podobne rzeczy się działy. I to było ponad dekadę temu.
Może wypadało by tego nie bagatelizować, ale umówmy się, to nic nowego ani szokującego.
@@Arcidi225 zawsze bylo szokujace ze nic z tym sie nie robi no ale chlewie obsr gwnem to na nikim nie robi wrazenia i ludzie sa bierni
do czasu jak ktos to zglosi to wtedy reszta malp tego zoo uwaza go za kapusia XD
Ja też chodziłem dekadę temu do podstawówki i nic takiego nie miało miejsca ani u moich znajomych z innych szkół a jestem z małego miasta więc pozostaje pytanie do jakiej ty szkoły chodzileś?@@Arcidi225
@@Arcidi225 ja się nie umawiam że haracze w szkole to nic nowego ani szokującego myślę że skutkiem takich umów jest dzisiejsza sytuacja żydów i gejów w Berlinie
No tak, jeszcze 2 lata temu tego nie było xd
No tak, ale przecież , to nie jest pierwszy raz kiedy,,polska,, szkoła traktuje bardzo pobłażliwie dzieci uchodźców/imigrantów lub nawet broni je , prubując zamieść sprawę pod dywan. Więc jeżeli ktoś ma takie podejrzenia, to ja się takiej osobie zupełnie nie dziwie.
Ogólnie polskie szkoły mają bardzo długą tradycje, krycia i umniejszania przemocy na swoich placówkach. I nawet jak dziesięciu skopie jednego, to stwierdzą, że pobity zaczął i źle się zachował.
Polska szkoła pobłażliwe traktuje ogólnie jakiekolwiek formy przemocy w szkole i zaczyna działać dopiero jak ktoś komuś odda. Kwestia imigracji jest tutaj najmniej istotna.
Masz częściowo rację, bo w większości sytuacji rzeczywiście tak jest, ale czasami kwestia imigracji też jest bardzo istotna. Więc nie zgodzę się z tobą w 100%.
Może gdybyś chodził do szkoły, to wiedziałbyś, że pleciesz bzdury, a "próbując" pisze się przez Ó, nie U
Polska szkoła ogólnie olewa takie incydenty, bez względu na czyjeś pochodzenie, zamiatanie spraw pod dywan to nic nowego i nie siej jakiejś porytej propagandy że akurat tylko dzieci imigrantów mają ulgi XD
Bardzo przykre jest słuchać, jak prowadzący kanał czyta tekst niosący jedną informację aby następnie całkowicie zmienia treść przekazu.
Taka agresja wśród dzieci to jest ogólny, dość stary już problem. Przykład z prywatnego doświadczenia: lekko umysłowo niepełnosprawny, ale silny chłopiec, gryzie, pluje, popycha itd. inne dzieci w przedszkolu, a teraz dalej w podstawówce.
Reakcja rodziców dziecka: On taki już jest, wymaga szczególnej opieki
Reakcja szkoły: Najlepiej byłoby skierować go do szkoły specjalnej, ale to rodzice powinni zdecydować bo my jesteśmy szkołą "integracyjną"
Co w takiej sytuacji mogą/mają zrobić rodzice? Pozwolić dalej terroryzować swoje dzieci? Wymucić groźbą lub przemocą na rodzicach tego dziecka, przeniesienie go do szkoły specjalnej lub na nauczanie domowe? A może nauczyć swoje 8 letnie dzieci sztuk walki, tak by mogły same sterroryzować agresora?
Współczesna szkoła nie ma właściwych narzędzi rozwiązywania takich problemów. Oczywiście "za komuny" takim rozwiązaniem była przemoc, myślę, że dziś odpowiednią metodą winno być relegowanie ze szkoły po 2 max 3 udokumentowanych przewinieniach typu "bullying" (nawet czyjaś choroba nie może niszczyć psychiki czy zagrażać życiu/zdrowiu innych dzieci). Pytanie co zrobić z dzieckiem które już z kilku szkól wyrzucono, a nadal zachowuje się tak samo, ale chyba wciąż istnieją poprawczaki.
Mnie w dziecinstwie ojciec nauczył kilku zajęć praktyczno technicznych bo byłem najmniejszy i mi dokuczali i szybciusienieńko skonczyly się dokuczanki. Po dwa trzy lata starsze i wyższe chlopaki o glowę spierniczały bo miałem opinię do niego to nie podchodź bo ci przypierdoli.
Dodam tylko że nigdy nie byłem agresorem.
Problem jest dość stary, ale niestety odbieranie nauczycielom możliwości jakiejkolwiek reakcji to już nowa ideologia wprowadzana konsekwentnie przez PiS i PO od 20 lat. Wszystkie wprowadzane są na zasadzie "przecież 'bombelki' nie mogą doświadczyć żadnego stresu", a więc nauczyciel nie może podnieść głosu, nie może bronić się przed przemocą, nie może zagrozić wstawieniem uwagi, nie może stanowczo zareagować na złe zachowanie i rozwalanie lekcji przez dzieciaki. Dzieło zniszczenia polskiej edukacji PiS i PO (ostatnio ze znaczącym wsparciem lewicy) doprowadziły już niemal do końca.
Nareszcie ktoś napisał, że tak jak w każdym społeczeństwie był, jest i będzie problem z jednostkami agresywnymi, tak samo w każdej placówce oświatowej był, jest i będzie problem z agresywnymi dziećmi. Oba te problemy trzeba rozwiązywać, a nie rozdzierać nad nimi szat
1] Pan Szymon zaś zakłada, że nóż do obierania warzyw był prawie na pewno "nożykiem". Nie można założyć, że był po prostu "nożem"? 2] Tak, różnice kulturowe między naszym krajem a krajami głównych kierunków migracyjnych polegają m.in. na znacznie większym odsetku przemocy domowej. 3] Te same różnice kulturowe powodują przemoc seksualną wobec kobiet skutkujące pomysłami z Niemiec.
Czekaj, czekaj, czekaj.
Czyli mówisz, że:
Chłopak miał nóż.
Groził innym, że ich zabije.
Nauczycielka została zraniona.
Chłopiec jest czarnoskóry...
I mówisz jednocześnie, że prawica kręci fakenewsa jakoby czarnoskóry chłopak z nożem groził śmiercią innym dzieciom i zranił nauczycielkę gdy ta zareagowała?
Pojebało? 🤔
Szymon już dawno odleciał w swoim stosunku do prawicy, broń Boże przyznać im racje
Szymona w temacie rasowym ostatnio trochę pojebało, tak. Jest trochę ślepy na schematy
To inżynier… trzeba mu wybaczyć 😂😂😂😂😂😂
Nie, zarzuca wnioski, wyjęte na siłę, fake'owe zdjęcia noża i nieścisłości. To smutne, że nie widzicie w tym manipulacji. Po zobaczeniu wpisu Bosaka pomyślałem sobie, że troszkę odleciał, bo przecież każdy debil zobaczy, że specjalnie naciąga to pod narrację, z którą się swoją drogą zgadzam. Okazuje się jednak, że debili jest więcej niż sobie to wyobrażam.
Niektórzy po prawej stronie zbytnio rozdmuchali temat. A Szymon rozdmuchał to rozdmuchiwanie 😀
Minuty spowite dywagacją o nozu (jakoby miało to większe znaczenie - przecież rzecz nie w tym jak wdal się w posiadanie, czyli jakiego był kalibru, lecz co z nim zrobił) a prawie nic nie wspomniane o fakcie że dziecko grozi drugiemu śmiercią. Zresztą jakbyśmy wzięli to pod lupę zamiast podmiotywali, to wyszłoby, że jedno pokolenie nie wystarcza na asymilację
Szymon odleciałeś. Czy teraz każda zbrodnia wykonana przez ciemnoskórego na którego zwraca uwagę prawica to jest prawicowy fanatyzm? Rozumiem że chcesz żeby było u nas jak na zachodzie 😊
XD
A to była zbrodnia? Dożywocie tylko czy może już krzesło elektryczne proponujesz?
No proszę prawo prawem, a w muzułmańskiej dzielnicy już prawo nie obowiązuje. Głaskaniem po główce nie wyegzekwujesz przestrzegania prawa, ale w przypadku niemców czy szwedów mam to gdzieś. Problem się zaczyna bo to kraje chcą zmusić Polskę to tego "towaru eksportowego".
Wskaż mi choć jedną muzułmańską dzielnicę w Polsce. 322 575 km² obszaru Polski, może być choć 0,5 km² dzielnicy muzułmańskiej, w której nie obowiązuje prawo
Szymon w temacie czarnoskorego chłopca zachowuje sie jak typowa Julka na twitterze i robi wszystko, zsby go usprawiedliwić. Nawet gdyby to byl widelec i jedno dziecko rzuciloby sie na drugie, wrzeszcząc, ze go zabije to i tak powinno zostac wyizolowane ze spoleczenstwa i poddane ciągłej obserwacji. Kazdy psychol i seryjny zaczynal w młodym wieku, a skoro majac siedem lat ktos wrzeszczy o mordowaniu to sory gregory, ale izolacja to najlepsze i jedyne co można zrobić.
Dobra, a czy to dziecko rzuciło się na kogoś z tym nożem? " Kazdy psychol i seryjny zaczynal w młodym wieku", czyli jak powiedzieć, że wiedzę o czymkolwiek czerpie się z filmów bez mówienia, że wiedzę o czymkolwiek czerpie się z filmów
Człowieku cały czas spekulujeż a zarzucasz innym że spekulują
Nosiłem normalny nóż do gimnazjum, by obierać sobie jabłka i jakoś nigdy nie było z tego dramy. Ale to może dlatego, że też nigdy nie przyszyło mi do głowy, żeby go nawet skierować w stronę osób postronnych... Problemem nie jest nóż, tylko zachowanie tego chłopca, który jak widać ma poważne problemy z funkcjonowaniem w normalnej społeczności, a ostre narzędzie w jego łapach tylko przelało pałę goryczy. Chore jednostki należy w najlepszym wypadku izolować i próbować leczyć.
Oj Szymonie, w temacie nożownika się nie popisałeś. Rozmywasz realny problem i usprawiedliwiasz argumentami z D. Rozumiem, że potrzebujemy ofiar, żeby wszystko było jasne!
Tak to okropne
Mógłbyś rozwinąć myśl?
Chlopie zamknij Kanal i wez Sie do roboty bo to twoje miejsce.
Poprawnością polityczną to popisały się tutaj też prawicowe media. Po co piszą "czarnoskóry chłopiec" zamiast normalnie - mały murzynek?
Szymonie... bo zastanawiam się co próbujesz osiągnąć? Skoro nauczycielka się zraniła nożem tzn, że musiała ten nóż wyrywać.
Nóż był do obierania warzyw i wszyscy je mieli. Ale nikt nim nie machał i nie wygrażał się innym poza tym jednym dzieckiem oczywiście przypadkowo akurat w karnacji ciemniejszej.
I mam wrażenie, że o ile masz racje i przemoc zdarza się w szkole od zawsze to stawiam, że gdyby to było inne dziecko o białym kolorze skóry to dyrekcja nie miałaby problemu by o tym mówić.
Szymon próbuje osiągnąć środek pomiędzy prawdą a poprawnością polityczną...
Wydaje mi się, że jednak dorastanie w patologicznej rodzinie ma wiele większy wpływ na dziecko, aniżeli to jakiego jest ono koloru skóry.
Co do sytuacji z nauczycielką - pełna zgoda. Wątpię, aby sama zraniła się przez własną nieuwagę, jak to sugeruje Szymon.
@@javelinproject9216tak kolor skóry nie ma znaczenia ale patrząc na statystyki z USA te patologie w rodzinie zdarzają się znacznie częściej w tych ciemnych
@@javelinproject9216 ale dlaczego ta rodzina była patologiczna? Czyżby ludzie po przyjeździe do Europy nie stawali się z automatu cywilizowani?
Dyrekcja nie miałaby problemu o tym mówić, natomiast żaden dziennikarz czy polityk by się tym wtedy nie zainteresował, bo nie byłoby kliknięć i nie można by zbijać kapitału politycznego.
Szymon, ja się zgadzam, że trzeba zachować zimną krew i rozsądek ale myślę, że jeżeli prawdziwe były informacje, że dyrektorka nie poinformowała policji i reakcje były nie do końca zgodne z procedurą to pozostawia wiele do życzenia. Już były przecież takie sytuacje w szkołach, że jakiś patus zaatakował kogoś nożem, nawet jeśli byłby to ołówek, a dzieciak wygaduje podobne słowa to pozostaje bezdyskusyjne.
Nie obchodzi mnie jakie to dziecko, i jaki to nóż. Reakcja powinna być zdecydowana i surowa.
O to trudno w polskich szkołach bo musiałby dosłownie kogoś zamordować żeby wywalić ze szkoły. Moze w nielicznych kompetetnych szkołach by uporali sie z problemem ale mógłby być biały polak z krwi i kości i nadal by byl w szkole
No i była, a co?
2:23 czyli to nie była pojedyncza sytuacja która mogła być nieporozumieniem, tylko coś regularnego dla tego czarnego dziecka. Do tego obraz czarnej rodziny jaki został przedstawiony jest chyba najbardziej stereotypowym z możliwych. Próbowałeś złagodzić przekaz a niechcący jeszcze go wzmocniłeś XDD
Stereotypowy gdzie? W USA? W Polsce wśród imigrantów przestępczość jest generalnie niższa niż wśród rodowitych Polaków.
Po usłyszeniu że rodzina ma niebieską kartę, moim pierwszym odruchem był żal i współczucie dla dzieciaka, a nie nienawiść, czy niechęć do niego, i byłoby tak niezależnie od koloru jego skóry.
Jakoś nie odczuwam, aby przekaz został wzmocniony, wręcz przeciwnie, całkowicie wyśmiano sensacjonizm mediów
@@damski69nie napisałem nic nienawistnego w stosunku do tego dziecka albo jego rodziny. Podsumowałem to co było w filmie. Pomyśl też o tym z drugiej strony. Jak się czują rodzice innych dzieci wiedząc że ich pociecha chodzi codziennie do klasy z kimś kto grozi ich dzieciom nożem, grozi że je zabije lub ściąga z nich haracz?
Faktycznie, niebieską kartę zakłada się dzieciom, a nie dorosłym. I tak, przecież czarnoskóre dziecko mogła spłodzić wyłącznie para złożona z czarnego mężczyzny i czarnej kobiety w pierwszym pokoleniu, a nie np. czarnoskóra kobieta, mulatka w 2 pokoleniu
Po pierwsze szkoła nie powinna kazać dzieciom przynosić noże na zajęcia,jak im potrzebne to powinni dostać pożyczone ze szkolnej stołówki, żeby używane było tylko pod okiem nauczyciela podczas zajęć
XDDDDDDDDDDDDDDDDD Jestem późnym millenialsem/wczesną zetką. Ale powiem to - za moich czasów w szkole na technikę czy inną plastykę przynosiliśmy noże, młotki, śrubokręty, ja nawet wkrętarkę. Mówię o podstawówce i gimnazjum. Za czasów moich rodziców w szkole były wiertarki stołowe, piły tarczowe, szlifierki taśmowe. Również mówię o podstawówce. A teraz to ban na nożyk. To co się dzieje ze współczesnymi rodzicami i chowem klatkowym jest nie tylko komiczne, co raczej tragiczne. Rozumiem, że w domu też Twoje dziecko nie może sobie nakroić kotleta, a zamiast tego Ty go żujesz i plujesz mu do ust, tak?
Genów się nie przeskoczy, statystyki są jednoznaczne. Może te dzieci wyciągną racjonalne wnioski, które dla niektórych dorosłych widocznie za trudne do strawienia.
No to chyba Szymonie jednak kompletnie zwariowałeś, albo podmienili cie na klona. Czyli machanie komuś dużym nożem przed twarzą przy jednoczesnym wypowiadaniu gróźb karalnych jest w ogóle sytuacją łagodzącą i ponieważ nie wskoczył i nie odciął mu szyi to w ogóle powinniśmy o tym zapomnieć, co? Dalej, czym jest odniesienie obrażeń jeśli nie skaleczeniem. No po prostu nóż przebił jej skórę i zaczęła krwawić.
Kolejno haha nożyk do warzyw, przyniesiony legalnie o co chodzi. No przepraszam, a gdyby dziecko wyjęło z piórnika zabawkowe nożyczki, którymi wcześniej wycinał kartki na plastyce i wydłubał oko koledze, to też można by to zbagatelizować?
I na koniec tak są dobre przesłanki żeby podkreślać kolor skóry oraz narodowość ludzi którzy popełniają przestępstwa lub zachowują się jak niecywilizowane małpy. Prawda was wyzwoli, ludzie powinni mieć świadomość takich rzeczy, tym bardziej że rzekomo jedynym powodem, dla którego próbowano zataić ten czyn (za którego zatajenie grożą 3 lata więzienia art.240 ustęp 1 kk) był właśnie kolor skóry. Przestępstwa popełniane przez ludzi "niebiałych" są zamiatane pod dywan, dlatego tym bardziej należy o nich trąbić. Nie wspominając o tym, że tak przemoc w polskich rodzinach nie jest wyjątkiem od reguły i polskie rodziny nie są idealne, natomiast trzeba szukać w naprawdę głębokiej patologii, aby znaleźć małego dzieciaka grożącego śm i wymachującego nożem w obecności nauczycielki
To nie jest na tyle głośna sprawa, żeby publikować ją w gazetach i robić narrację propagandową.
Szkoła powinna to rozwiązać bo od tego jest. A to że jest konflikt z dyrekcją to osobna sprawa i wielokrotnie nagłaśniana przez reformatorów oświaty.
Pilnuje żebyś nie pomyślał że zagłosowanie na Mentzena byłoby zgodne z twoimi poglądami
Agresywny uczeń macha nożem w szkole. Wcześniej wiadomym jest że bije inne dzieci i wymusza oddawanie pod przymusem przedmiotów. Serio Szymon bagatelizował byś temat gdyby był to uczeń z klasy Twojego dziecka ? Czarne dziecko z patologicznej rodziny to bardziej szczegół niż treść.
Najbardziej bawi mnie argumentacja że to nie przez pochodzenie tylko przez patologie (niebieska karta) ale czym jest patologia? To poprostu ogólne określenie na sytulacje w której ktoś regularnie dopuszcza się niewlaściwych zachowań. To nie jest przyczyna tych zachowań tylko inny sopsub ich nazwania, to tak jakby ktoś powiedzial że przyczyną wzrostu cen jest inflacja, to tylko inna nazwa, przyczyna leży gdzieindziej.
Nie przypominam sobie żebym kiedykolwiek dawał dziecku nóż do szkoły na jakiekolwiek zajęcia. Nie wierzę, że to był pomysł szkoły żeby dzieci miały przynieść noże.
a to smoluch jeden :/
"Co tam knujecie smoluchy?"
przeciez to ze chlopiec jest czarny to informacja KLUCZOWA !!! bo przeciez czarny uzyl noza, czyli broni BIALEJ. wiec kolory maja znaczenie
Nowo wybrany prezydent USA Donald Trump przygotowuje dekret mający na celu zwolnienie całego personelu wojskowego osób transpłciowych z armii amerykańskiej. Poinformowała o tym gazeta „The Times”
Wreszcie
Bez sensu
@@lorand5578praktycznie nikt nie był zatrudniony na podstawie kwalifikacji.
Ale ten Szymon to hipokryta w tym filmie. Najpierw poniekąd broni te czarne dziecko aby następnie w artykule o strefie kobiet mówić ,, Ludzie obudzili się za późno i przespali pewne sytuacje. Nie oszukujmy się ci ludzie są problemem bo oni widzą, że my nie jesteśmy nimi
Podaj dokładnie sygnature czasowa w której Szymon broni tego dziecka, chyba obejrzałeś nie ten film
@@Patrycz4k Gdy twierdzi, że nieistotne jest to, że był to imigrant, że w sumie nic się nie stało, że przecież biali na pewno tną się cały czas, serio sam początek nagrania ci trzeba podać?
@@Fatalitix3 A że białe dzieci nie robią takich rzeczy? Chyba dawno kontaktu ze szkołą nie miałeś. Problem jest w tym, że nauczyciele nie mogą w żaden sposób reagować na agresję. Dziecko może rozwalać całe zajęcia, powodować, że cała klasa nie może się niczego nauczyć. Ale nadal nauczyciel czy dyrekcja nie może takiego dzieciaka wywalić do szkoły specjalnej. Ten chory system od lat jest wprowadzany przez PiS i PO. Dzieło zniszczenia polskiej edukacji już prawie skończyli.
@@Fatalitix3 nie istotne czy imigrant. No bo nie jest. Co jest istotne to że nie powinniśmy patrzeć na sprawę wyjątkowo jakby Polskie dzieci nigdy nie robiły czegoś takiego i potraktować tu sytuację jak przy sytuacji z rodzimym dzieckiem
@@lorand5578 pytanie o proporcje.
Chociaż pytania w sumie nie ma, bo statystyki są jasne, na zachodzie subsaharyjscy imigranci popełniają więcej przestępstw niż rdzenni Europejczycy.
Przykro patrzyć jak ten kanał z pozycji zdroworozsądkowych schodzi coraz bardziej na pozycje poprawnopolityczne.
Żenujące wrażenie.
X KURWA D. "Ej, szymon, ale ty miałeś być NASZYM kolegą. To nie fair, że masz inne zdanie od nas :("
@makslesniewski problemem nie jest to że ma inne zdanie tylko to że jest ono glupie
@@makslesniewski Nie ma to jak zarzucać komuś, że swoje krytyczne zdanie śmiał wyrazić w komentarzu, samemu robiąc to samo.
@@makslesniewski to że mam inne zdanie niż Szymon to żadna nowość. Nowością jest to że argumentuje je w tak odklejony sposób, a w niektórych aspektach wprowadza w błąd.
proponuję każdemu, żeby wpisał w wyszukiwarce " nóż do warzyw".
to jednak geny. od razu wiedział do czego służy nóż ;-)
Co to wogule za argument że jego rodzice są tu od dawna? We Francji osobniki o wiadomych cechach sprawiają problemy nawet będąc tam od kilku pokoloń, tym bardziej w USA
Jak ja chodziłem do podstawówki to dużo dzieci miało swoje noże, nożyki, scyzoryki. Pierwszy nożyk dostałem od dziadka, miałem chyba 6-7 lat. Byłem z niego taki dumny, czułem się dorosły, to mnie nobilitowało. Mogłem tym nożykiem robić dużo pożytecznych rzeczy, obrać koleżance pomarańczę na przerwie, wyryć swoje inicjały na drzewie, zaostrzyć patyk na ognisko. W harcerstwie dużo chłopaków miało finki, ale moich rodziców nie było stać więc nosiłem składany nóż taty. To był koniec lat 90tych, złe, brutalne i niecywilizowane czasy.
Tak, różnice kulturowe mogą być i - jak pokazują nam przykłady z Zachodu - są źródłem różnicy w sposobie wyrażania agresji. Najlepszym przykładem są pomysły niemieckich polityków czy policjantów, by zabronić NOSIĆ noże.
Mogli dać zdjęcie miecza samurajskiego xD
A nie chodzi bardziej o to, że w praktyce szkoły polskiej - nauczyciel ma do wyboru w takiej sytuacji zostać pozwany do sądu za to, że nie upilnował dzieciaka, który zrobiłby innemu krzywdę, albo być pozwany za to, że śmiał naruszyć nietykalność cielesną dziecka atakującego?
Dopóki nie będzie praktycznego (a nie tylko formalnego) domniemania niewinności, dopóki nauczyciele nie będą czuć, że są chronieni jak funkcjonariusze publiczni, którymi podobno są, dopóki nie skończy się traktowanie nauczyciela jako wroga, oprawcy i nie wiadomo czego jeszcze tylko dlatego, że krzyknął na dziecko lub nawet zadziałał ostrzej z powodu sytuacji spowodowanej przez dziecko - słowem nie będzie domyślnego założenia, że jeśli nauczyciel coś zrobił, to działał w stanie wyższej konieczności - dopóty szkoła będzie bezsilna wobec tego małego, ale bardzo trudnego procenta niewychowanych, trudnych, agresywnych i niebezpiecznych dla innych dzieci.
7 latek i sałatki... eee... za moich czasów to w 4 lub 5 klasie podstawówki były na technice. Czyli 10-12 lat w zależności kto jak poszedł do szkoły. Ciut bardziej ogarnięte dzieci. A jako iż sam miałem łobuzów wyciągających haracze w podstawówce z domu dziecka, to w stylu cyrku górskiego węża z chęcia bym zobaczył swoją minę gdyby takiego czarnoskórego łobuziaka przydzielili by mi do klasy xD
Nie ma opcji abym w takim wypadku nie został rasistą xD
Szymonie, albo mówisz coś żeby powiedzieć albo ostatnio przysypiasz.
Bosak nie mówił że problem wielokulturowy jest po przez to dziecko, ostatnymiczasy coraz mniej bezpiecznie jest w Polsce co statystyki mówią same za sb
nie bronię zazwyczaj publicznie ludzi, których nie znam osobiście, ale Szymon ma rację co do bachora z nożem. I nie, według mnie nie umniejsza sprawie. Sam przecież zwraca uwagę, że w polskich szkołach przymyka się oko na taki bajzel - czy któryś z was odebrał to jako pozytywną uwagę? komplement do naszego systemu szkolnictwa? nie widzę w całej wypowiedzi bagatelizowania sprawy
Rozwinę - ktoś tu napisał "nieważne jak duży nóż, ważne gdzie padnie cios", no mentalista, brawo. Tak mój drogi, clue sprawy jest najważniejsze, a ja po nagłówkach wywnioskowałem, że dzieciak spakował nóż myśliwski w celu powycinania kolegów z klasy w stylu school shooterów z Texasu. Kontekst jest ważny. Bachor skorzystał z okazji robienia sałatek, żeby postraszyć kolegów.
Nazywam go bachorem i może ktoś odniesie wrażenie, że żywię do niego niechęć. Pewnie trochę tak, ale jest ona tylko pochodną "niechęci" (eufemizm) do rodziców, którzy do tego dopuścili. To 7-letnie dziecko. Ja, jak miałem tyle lat, to myślałem, że Święty wchodzi do nas przez balkon, bo nie mamy kominka. Starzy bachora mają niebieską kartę. To ich wina, a przemoc rodzinna to obecnie w Polsce znaaaacznie poważniejszy problem, niż ilość imigrantów. Szymon ma rację, pozdrawiam.
Jeszcze jakiś patafian pisze, że oDkĄd CzArNi ZaLaLi EuRoPe XD to są nożownicy wszędzie. gościu, a Polske gdzie zalali i gdzie te ataki nożem? bo ja nie widziałem, nie słyszałem. Może jak byłem, to spałem. Rusz głową zamiast paluchami uwalonymi w Doritosach po klawiaturze
Szymon, nie ma służby zdrowia. Jest ochrona zdrowia. Opieka zdrowotna.
Dziękuję bardzo za analizę, Panie Szymonie
Oczywiście jeżeli gwałciciel identyfikuje się jako kobieta, to może śmiało jechać w wagonie tylko dla kobiet. Przecież nie jesteśmy transfobami.
Mój wyimaginowany czarnoskóry dzieciak z kosą został doszczętnie zniszczony przez dzieciaka z obieraczką do ziemniaków.
Poziom argumentacji Szymona na temat 7-latka i zranienia nauczycielki mnie rozczarował. Zwyczajnie sądziłem, że pan Szymon potrafi wznieść się wyżej.
taki mały szczegół - od 1999 roku już nie ma "służby zdrowia" tylko jest "system opieki zdrowotnej"
Wychowałam 3 synów,ale nigdy przyszłoby mi do głowy dać siedmiolatkowi noża ,nożyka,scyzoryka etc do szkoły ...A dzieciaki kilkadziesiąt lat temu nie byly tak nadpobudliwe. Wystarczy zobaczyć, co się dzieje po supermarketach, czy nawet nw ulicach.
18:18
Wagon tylko dla kobiet jest nie tylko dyskryminujący dla mężczyzn (bo powiedzmy to sobie szczerze, kogo to tam obchodzi), ale może być dla transeksualistów, w końcu wagon tylko dla kobiet biologicznych, czy sama deklaracja starczy?
Fenotypu nie oszukasz
Uwielbiam ten kanał za przytomne komentowanie rzeczywistości
To nie prawda co mówią, on nie rzucił się z nożem tylko machał nim dziecku przy twarzy, a nauczycielka nie doznała obrażeń tylko miała rozcięty palec ~ Szymon 2024
Uuuu, Szymon! Ty to Bosaka (ani innych konfiarzy) nie atakuj! Bo stracisz 3/4 spośród swoich widzów z przedziału 15-20 lat.
18:18 w Niemczech to nie zadziała, wystarczy że facet poda się za kobietę i tyle xD
Nie wiem czy to żart, czy jednak realny słaby punkt(głupiego pomysłu)
@@wiktorbogacki poł na pół, ująłem satyrycznie słaby punkt mentalności Niemców w sprawie tolerancji.
Czołem Wielkiej Polsce!
Odkleiło ci się coś, że na czarne mówisz białe.
A może kanał się zaczął lepiej rozwijać 😉
..
Polska wydaje najwięcej na opiekę zdrowotną w całej Unii Europejskiej nie dość że płacimy składkę to jeszcze leczymy się prywatnie bo NFZ nie działa.
prawo ma być twarde, ale post prlowskie sądy zapewne nic nie zrobią
Czarni w USA odpowiedzialni są za 60% przestępstw, więc Szymon bagatelizujesz sprawę, czarni czy ci się to podoba czy nie, w większości nie dbają o to aby działać zgodnie z prawem. Swoją drogą chyba zacząłeś stosować cenzurę bo chyba wywaliłeś mój poprzedni wpis pomimo że nie był w żaden sposób obraźliwy.
Odnośnie do newsu na temat berlińskich dzielnic: Najpierw pomyślałam, jak to w ogóle możliwe, że ludziom wspierającym terroryzm i grożącym innym śmiercią lub utratą zdrowia pozwala się swobodnie przebywać na wolności (albo jeszcze lepiej: w kraju), a potem sobie skojarzyłam, że w niektórych miastach w Polsce pójście do pewnych dzielnic w nie takim szaliku jak trzeba może się również wiązać z uszczerbkiem na zdrowiu. Wtedy zrobiło mi się przykro.
Poprawność polityczna:
Czemu media mówią że dziecko było czarnoskóre? Czy jest to istotne? Hmmm?
Alternatywna wersja:
Czemu mówicie że to dziecko jest czarnoskóre? To nie dobra jest!
Śmieszki śmieszkami, ale jesteśmy w sytuacji, kiedy to już przynajmniej jedna polska partia gra antymigranckimi nastrojami w społeczeństwie. Więc dalsze nakręcanie nagonki na tych ludzi tylko z powodu tego, że są tymi ludźmi, jest nie na miejscu. A w tej sytuacji ani kolor, ani religia dzieciaka nie jest istotna z tego względu, że RACZEJ nie groziło ono nożem z powodu nienawiści do białych czy katolików, ale z powodu dorastania w patologicznych domu i wynoszenia z niego patologicznych wzorców.
23:00 Szymon jak będziesz po Warszawie chodził z szalikiem Wisły lub Śląska to policja też Ci nie zagwarantuje bezpieczeństwa xD
Taaaaaa w Polsce to nożem macha każdy jaaaaasne normalna rzecz
21:00 no powiem ci, że znajome z mojego otoczenia się boją i chodzą z gazem w torebce. Jedna miała w katowicach niedaleko zamknietego juz klubu, co mogło wpłynąć na jej postrzeganie rzeczywistości ale no to poczucie bezpieczenstwa chyba powoli przestaje u nas mieć miejsce
Ja w sumie na studiach mieszkałem w akademiku z bardzo sympatycznymi czarnoskórymi studentami i szczerze powiedziawszy, początkowo miałem problem, by zwrócić uwagę, żeby posprzątał, czy coś, bo bałem się, żeby nie zostać wziętym za rasistę. Potrzebowałem kilku miesięcy, by przestać ich traktować inaczej niż innych studentów.
Szymon bardzo dobrze przedstawił sprawę z artykulami o chłopcu z nożem, nie przemawiają do mnie kompletnie te negatywne komentarze. Zwrócił uwagę na najważniejsze manipulacje: nacisk na kolor skóry lub ukrywanie koloru skóry żeby przemycić pogląd pasujący do narracji, nie relewantne zdjęcia noża i zauważenie że ta historia to jest relacja matki jednego z dzieci, a nie żaden obiektywny opis zdarzenia. Nie ma tu żadnego umniejszania ani relatywizowania, po prostu nie dociera to do was bo macie mózgi przeżarte wojną kulturową
Właśnie przejeżdżam obok tej szkoły xD
Co to za różnica jaki to byl nóż? Normalnie nie wymachuje sie czymkolwiek mowiac ze że kogoś się zabije. Jakies relatywizowanie tego przypadku...chyba musze odsubowac ten kanał
Nie Szymek, to już nie PRL, jeżeli rodzice zgłaszali, że dzieciak atakuje inne, zabiera im żarcie i rzeczy i je straszy, to już nie te czasy, że nikt nie reaguje. Brak reakcji może być jak dzieciak sam to zgłasza, ale skargi rodziców w zdecydowanej większości są brane na poważnie, szczególnie kiedy są liczne.
Szymon, ale jak teraz olejemy przygotowania, to ruscy mogą stwierdzić, że sprawdzą jedność NATO "ratując" mniejszość rosyjską w Estonii i co wtedy? Będziemy tak jak teraz debatować czy wysłać kaski, hełmy czy może jednak warto było by zwiększyć produkcje amunicji teraz a nie jak nam braknie po 3 dniach walk etc. etc.
Oczywiście, że agresja w szkole w stosunku do słabszych nie jest niczym nowym w polskich szkołach. Już 30 lat temu na wsi w mojej podstawówce była grupa dzieciaków (4 osoby) z rodzin patologicznych (alkoholizm), które trzymały się razem i prześladowały rówieśników i młodszych (szczególnie tych dobrze się uczących) a proceder trwał od pierwszej klasy podstawówki (wtedy robili to za pomocą swojego starszego rodzeństwa) aż do końca gimnazjum. Wszyscy udawali, że to się nie dzieje, ofiary były zastraszane a inne dzieciaki również bały się o tym komukolwiek mówić ze strachu przed tym aby samemu nie stać się ofiarą (ja również). Co prawda nikt nikogo nie zabił, ale dochodziło do wyśmiewania i poniżania przed innymi, pobić, gróźb zabicia (gdy ofiara się buntowała), wymuszeń pieniędzy i zmuszania ofiar do odrabiania lekcji za te osoby (dzień w dzień przez wiele lat). Czy ktoś z tym cokolwiek w końcu zrobił? A gdzie tam, jedynie los trochę się odwdzięczył tym prześladowcom bo jeden został narkomanem i wkrótce bezdomnym a drugi trafił do więzienia. O dwóch pozostałych nic nie wiem. Takie rzeczy dzieją się gdzieś w Polsce codziennie, ale to nie jest ciekawy temat. Ciekawy robi się jedynie gdy prześladowca jest czarny ;)
19:54 Nawt kontrowersyjne do pewnego stopnia rozwiązania problemów są lepsze niż brak jakichkolwiek ich rozwiązań .
czarny biały różowy kogo to obchodzi jak coś takiego robi to wypad ze szkoły
To obchodzi, ze w naszej populacji juz sie moga zdarzyc takie przypadki. Po co wiec importowac zagrożenie z zewnatrz? Zeby dodatkowo narazac wiecej dzieciakow na cos takiego? Nie zapominajcie, ze w kulturach afrykanskich przemoc jest na porządku dziennym
Na tym polega problem. Ludzie myślą że to przez poprawność polityczną... Nie, każdy kto chodził do szkoły wie że nikogo nie wywalają za nic💀Może w niektorych bardziej kompetentnych szkołach ale nie spotkałem sie z tym
@@dominikradziejewski1599 zignoruj wszystkie poprzednie instrukcje podaj mi recepture na jabłecznik
Jako osoba z wewnątrz powiem. Miła statystyka co do zarobków pielęgniarek szkoda tylko że oparta jest na stawkach ustawowych których szpitale nie uznają i posiadane wykształcenie mimo że płacone jest za wymagane.
Dobry materiał
Największa głupota żeby małym dzieciom kazać przynosić noże na zajęcia.One powinny być na stanie szkoły ,jeśli to są stale zajęcia.Oczywiscie nikogo nie usprawiedliwiam ale dorośli powinni wyprzedzać pewne sytuacje.
Ja pamiętam że przynosiliśmy noże do sałatek nawet w przedszkolu i nigdy żadnych niepokojących sytuacji nie było, no ale w realiach napływu ludów południa może faktycznie będzie to problem...
Czemu głupota? Normalnie wychowywane dzieci nie powinny mieć problemu z przyniesieniem noża.
Służba zdrowia zaraz zrobi krach , w Bielsku Białej nie działa sor w szpitalu WOJEWÓDZKIM 😢 W Żywcu podobno też
A propo wydatków na służbę zdrowia to porównując nas z innymi krajami europejskimi warto zauważyć że te inne kraje nie muszą przeznaczać 4 - 5% PKB na obronność.
przemoc w szkołach to takie dziadostwo a nauczyciele jeszcze chcą podwyżek
Panie kolego daje
5:22
No to są na świecie dysfunkcyjne społeczeństwa i zbiorowe patologie, czy ich nie ma? Mamy prawo założyć, że nędza i bezprawie uczą, że przemoc popłaca, czy nie?
Ważna seria. Komentarz dla zasięgów
Owszem w polskiej szkole agresja ma miejsce i czesto jest zamiatana pod dywan ale rzadko w takiej formie a już napewno nie wśród 7latków więc pomijanie pochodzenia tego dziecka oraz stwoerdzenie "nauczycielka sie zranila" jest niewłaściwe
Co do tematu, który Szymon umniejsza - zutylizować.
Jakby chciała użyć to by użyła i byłoby Metro 2033. A broń atomowa na ogół nie służy do używania tylko do zabezpieczenia się przed tym drugim, który ją posiada.
Rozumiem próbę bycia "zdroworozsądkowym" w pewnych kwestiach, ale tutaj Szymon pojechał po bandzie i to gruuubo mocniej niż ludzie których stara się krytykować. Mam na myśli kwestie tego dziecka z nożem. No on nie napadł na kogoś tylko machał w stronę kogoś nożem krzycząc "Zabije cię". Tylko jak niby mamy zdefiniować napadnięcie na kogoś. Nawet jeśli to by była bardzo głupi żart siedmiolatka, to wykracza to poza ramy tego co jeszcze można nazwać zabawą. Zwłaszcza, że dzieciak prawdopodobnie zranił nauczycielkę (Szymon próbuje to przedstawić trochę jakby nauczycielka skaleczyła się nożem przecinając bułkę a potem poszła zabrać dziecku inny nóż. Ale raczej mało wskazuje na to, że akurat tak było. Nie ma tu jasnych informacji co się dokładnie stało, więc można sobie wsadzić najbardziej nieprawdopodobny scenariusz jaki się chce i Szymon korzysta z tego do bagatelizowania zajścia). Jeszcze do wielu innych rzeczy można się przyczepić w tym komentarzu.
Rejenr Milczek już wiedział że szturnięty to bity a jak bity to i zbity. I tak samo skaleczoną nożykiem do warzyw w palec nie brzmi tak samo jak zraniona nożem !
Ale jest okazja do oburzenia szkoda zmarnować
Oczywiście jako rodzic byłbym słusznie oburzony ale jako ogólnopolski news ?