Boniek: "Ciszewski Piechniczka przekonywał, że posadziłby Bońka na ławce..."
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 20 ส.ค. 2024
- #PrawdaFutbolu - Roman Kołtoń rozmawia ze Zbigniewem Bońkiem 40 lat po Mundialu 82, w którym Polska odegrała wielką rolę. Ba, zajęła trzecie miejsce na świecie! Pierwsze mecze były bezbramkowe - z Włochami i Kamerunem. Szczególne rozczarowanie to było spotkanie z drużyną z Afryki. Pozostał trzeci mecz z Peru w grupie - być albo nie być na Mundialu 82! Boniek opowiada: "Przy nas kręciło się dwóch dziennikarzy - młody radiowiec, Dariusz Szpakowski, i weteran Telewizji Polskiej, Jan Ciszewski, który był już takim bardziej politykiem". "Zibi" śmieje się: "Ciszewski trenera przekonywał, że posadziłby Bońka na ławce, a mi mówił: Jak ty nie wygrasz, to nikt nie wygra tego meczu". Boniek puentuje: "Najwięcej mądrości w tym wykazał selekcjoner - Antoni Piechniczek". Polska wygrała z Peru 5:1, a Boniek miał udział w trzech golach! Później była kolejna faza turnieju - z Belgią i Związkiem Sowieckim. Przed spotkaniem z Belgią - wicemistrzami Europy - Boniek miał gorączkę. "Czułem się wypompowany, brałem aspirynę, co nawet zgłosiliśmy z doktorem Garlickim. Gdy jednak wyszedłem na rozgrzewkę, to czułem, że mam czucie piłki. Że to będzie wielki wieczór". I był! Biało-Czerwoni zwyciężyli 3:0, a Boniek na Camp Nou strzelił hat-tricka. "Te bramki to zasługa drużyny, proszę zresztą zobaczyć, jakie to były akcje" - zaznacza Boniek i opisuje każde trafienie. W akcjach uczestniczyli Dziuba, Lato, Kupcewicz, Buncol, Smolarek... 0:0 z Sowietami dało awans do półfinału, ale niestety Boniek otrzymał żółtą kartą - drugą w turnieju i pauzował w półfinale z Włochami. Przegraliśmy 0:2. "Ważne było, że odbudowaliśmy się na mecz z Francją - o trzecie miejsce. W Alicante wygraliśmy 3:2" - opowiada Boniek. Polacy piłkarze przez ponad miesiąc nie widzieli swoich rodzin. "Zibi" śmieje się: "Dziś jest świat celebrytów - żony też chcą się pokazać i chcą być przy drużynie już po 3-4 dniach". Zbyszek żonę poślubił 46 lat temu i zaznacza: "Im dłużej jestem żonaty, tym żona większym przyjacielem".
---------
Prawda Futbolu
Futbol żyje z dyskusji o nim, a my żyjemy dyskusją o futbolu. - Roman Kołtoń, PRAWDAFUTBOLU.PL. To właśnie siła piłki nożnej! Emocje trwają od pierwszej do ostatniej minuty, a i nie gasną po ostatnim gwizdku... Autorski kanał tworzony z pasji - Roman Kołtoń i zespół
PORTAL INTERNETOWY PRAWDY FUTBOLU
prawdafutbolu.pl/
SKLEP INTERNETOWY PRAWDY FUTBOLU
sklep.prawdafu...
TWITTER PRAWDY FUTBOLU
/ prawdafutbolu
INSTAGRAM PRAWDY FUTBOLU
/ prawdafutboluofficial
FACEBOOK PRAWDY FUTBOLU
prawdafutboluofficial
KONTAKT BIZNESOWY
prawdafutbolu@prawdafutbolu.pl
POWIĄZANE KANAŁY
Prawda Futbolu Extra
/ prawdafutboluextra
Prawda Siatki
/ prawdasiatki
Prawda Moto
/ prawdamoto
Panie Romanie więcej takich odcinków o mundialach ale też mistrzostwach Europy. Dobrze się to oglądało.
Super, Roman dał się wypowiedzieć Zibiemu, nie przerywał, naprowadzał, fajne zdjęcia a i Zibi widać, że chetnie wrócił do wspomnień i nie trzeba bylo go ciągnąć za język. Brawo, panowie!
Pierwszy mundial, który pamiętam i najpiękniejszy! Gdyby nie jedna z najgłupszych i najbardziej "wydrukowanych" żółtych kartek w historii, którą w meczu z ZSRR dostał p. Zbyszek mogliśmy być mistrzami świata! Głos J. Ciszewskiego - najpiękniejszy głos dzieciństwa, do tego niesamowity duet Boniek - Lato - na samo wspomnienie ciary idą...
Chyba żartujesz.Sam Boniek nie wygrałbyz Włochami.Poza tym drużyna z 1974 była lepsza od tej z 1982.Jedynie obrona była lepsza w 1982 roku.
Z całym szacunkiem ale Belgia była w tym meczu osłabiona brakiem dwóch świetnych zawodników: bramkarza i obrońcy.Nie twierdzę,że to rozstrzygnęło ale pewien wpływ miało.
To dla mnie także był pierwszy Mundial, niezapomniane chwile przeżyłem. Z tym mistrzostwem się jednak nie zgodzę, Włosi grali fenomenalnie od drugiej rundy...
@@obserwators9788 No i co z tego ,że drużyna z 1974 była lepsza. Niektórzy twierdzą, że tak silnej drużyny jak w Argentynie w 1978 nie mieliśmy nigdy i... medalu nie było. Najważniejsze w 1982 roku było trzecie miejsce na świecie. Dziś - nieosiągalne.
@@markmysu7451 Nie było,bo trenerem był....."Alchemik futbolu",który przekombinował z taktyką.
Przepiękna audycja. Przy okazji przyszedł mi na myśl śp. Marek Wielgus. W programie wykorzystano kilka jego zdjęć. Te zdjęcia rzeczywiście mają jakąś magię. Do dzisiaj mam przed oczami wszystkie fotki z książki "Moi rywale".
Piękny odcinek! Mój tata chciał grać jak Boniek i ja też chciałem grać jak Boniek, bo miałem możliwość oglądać jego zagrania jak w meczu z Belgią czy z Peru. Moja przygoda z piłką skończyła się na poziomie juniorskim, ale takie wywiady przypominają co jest najpiękniejsze w piłce - duch zespołu i piękne akcje, nawet jeśli nie żyje się w bigactwie, nawet jeśli w hotelu nie ma zwykłej klimatyzacji. Dziękuję serdecznie Panie Romanie za możliwość posłuchania o trudnym 1982 roku i spojrzenia na prawdę futbolu tamtego czasu!
Zibi bez kamerki na zoomie tylko we własnej osobie to coś niesamowitego! Oby częściej takich wystąpień na żywo! Dla mnie Pan Boniek to legenda i uwielbiam jego charyzme - to się chyba nazywa mieć idola!
Bramka Smolarka z Peru to jest kosmos !!! Wywracał się, szarpał, wracał, znów wywracał i strzelil - i to jak ! Moj ulubiony gol Polaka z wszystkich mundiali 👏⚽️
Jak pit bull ,dzis juz takich chartów nie ma a szkoda,pzdr!
Nie zapominajmy, że Pan Włodzimierz Smolarek to autor jedynej bramki zdobytej przez Polaków cztery lata później w Meksyku. Ile ważnych bramek dla reprezentacji było jego autorstwa nikt nie policzy.
Wywiad Absolutny TOP
Boniek jak piłkarz to symbol jakości Polskiego futbolu, jak Prezes PZPN na tle innych też spoko. Od dziecka jestem Widzewiakiem :) RTS to były piękne czasy
Wspaniałe wspomnienia. Mieszkałem wtedy w kraju gdzie piłka nożna nie była popularna i pokazywali tylko niektóre mecze, Polski to oglądałem chyba tylko półfinał i o trzecie miejsce. Fajne były te chwile radości na obczyźnie, dziękuję Panie Zbyszku!
mieszkałem wtedy w kraju itd. ale to brzmi , Chłopie czego Ty sie boisz ! komuny juz w Polsce dawno nie ma .
Bardzo, bardzo miło słucha się Zbigniewa Bońka.
Muszę ten materiał obejrzeć drugi raz. 👍Brawo Panie Zbigniewie, Panie Romanie. Co za wywiad...
Świetny wywiad panowie. Bardzo przyjemnie się słuchało!
Oglądaliśmy ten mundial z bratem na czarno białym ekranie, ale moc emocji pomalowała go w barwy biało-czerwone. A medal za 3 miejsce był wtedy chyba posrebrzany. Naprawdę barwne czasy!
Wtedy MNIEJSZOŚĆ miała kolorowe odbiorniki .
Wtedy medal za 3 miejsce był srebrny, bo za 1 miejsce był złoty, a za 2 miejsce pozłacany.
@@pawekotua5657 , a tak, dzięki za olśnienie:)
Niby wszystko znamy ale można tego słuchać w nieskończoność :) TOP
Tyle nam zostało, życie wspomnieniami i z nostalgią patrzymy na 1974 i 1982, jakoś Niemcy i inni nie muszą żyć prehistorą, przykre.
A gdzie Polacy maja zdobywac umiejetnosci pilkarskie skoro w kazdym klubie zamiast Polakow graja jakies odrzutki z Afryki
W latach 1970-1985 Polska należała do europejskiej i światowej czołówki piłkarskiej. To było 16 lat, które ani wcześniej, ani później nie powtórzyły się w polskiej piłce. Początkiem tego fenomenu była eksplozja talentu Włodzimierza Lubańskiego, który przez kilka lat - rok po roku - był wstawiany do jedenastki roku w Europie przez World Soccer. Górnik Zabrze, (Kostka, Oślizło, Gorgoń, Anczok, Szołtysik, Lubański), dotarł do finału Pucharu Europejskich Zdobywców Pucharów, inne kluby, jak Legia, Wisła, Ruch czy Stal Mielec również prezentowały się solidnie w pucharach, aż wreszcie pojawił się wielki Widzew Łódź, (Młynarczyk, Żmuda, Boniek, Tłokiński, Smolarek, Wraga), który w Pucharze UEFA wyrzucał obie ekipy z Manchesteru - United i City, czy włoski Juventus, by ostatecznie dotrzeć do półfinału Pucharu Mistrzów po wcześniejszy wyeliminowaniu Liverpoolu. Reprezentacja zaś najpierw zdobyła złoty medal olimpijski w 1972, gdzie Deyna został królem strzelców, by rok później w eliminacjach do mistrzostw świata wyeliminować Anglię osiągając w dwumeczu wynik 3 do 1 dla Polski, wygrana w Chorzowie 2 do 0 jest jak dotąd jedynym naszym zwycięstwem w historii potyczek z Anglikami. Mecz ten przyniósł - poza wygraną - dwa inne ważne wydarzenia: gol Włodka Lubańskiego po ograniu wielkiego Bobby'ego Moore'a, a potem ta straszna kontuzja, która uniemożliwiła Lubańskiemu, kapitanowi tamtej drużyny, występ na Mistrzostwach Świata w 1974. Później był mecz na Wembley i Tomaszewskiego "dzień konia" oraz Domarskiego "naszła, weszła". I najlepsze jak dotąd MŚ w wykonaniu Polaków prowadzonych przez Kazimierza Górskiego: 3 miejsce na świecie, pokonanie na jednym turnieju takich ekip, jak Argentyna, Włochy i Brazylia (te dwie ostatnie ekipy były odpowiednio wicemistrzem i mistrzem świata z 1970 roku!!!), 6 zwycięstw w 7 meczach, 16 do 5 w bramkach, pierwsze w historii MŚ dwa karne obronione w jednym turnieju przez tego samego bramkarza, Tomaszewskiego, rekord asyst Roberta Gadocha, tytuł króla strzelców Grzesia Laty i drugiego (ex-equo z Neeskensem) strzelca turnieju Andrzeja Szarmacha, a w końcu Kazimierz Deyna trzecim najlepszym piłkarzem turnieju i trzecim (pierwszy taki sukces Polaka) w plebiscycie Złotej Piłki. Wygrana 4 do 1 z Holandią Cruyffa w eliminacjach do mistrzostw Europy, srebrny medal olimpijski w 1976 i tytuł króla strzelców turnieju zdobyty przez Szarmacha, awans na MŚ w Argentynie po wyeliminowaniu Portugalii i Danii, ćwierćfinał MŚ w Argentynie i eksplozja talentu Zbyszka Bońka, kolejny awans, trzeci z rzędu, na MŚ w Hiszpanii po wyeliminowaniu Niemiec wschodnich, wielki mecz w Lipsku wygrany przez Polskę 3 do 2 i wielki dzień nieodżałowanego Włodka Smolarka. Polscy piłkarze byli wtedy notowani w różnych plebiscytach i powoływani na mecze Reprezentacji Świata. 1982 rok i sukces, którego nikt się nie spodziewał, 5 do 1 z Peru, hat trick Bońka w meczu z Belgia, taniec Smolarka w meczu o wejście do półfinału z ZSRR i ostatecznie 3 miejsce na świecie po wygranym spotkaniu z Francją. Boniek w jedenastce turnieju, a następnie trzeci w plebiscycie Złotej Piłki. Józef Młynarczyk wśród najlepszych bramkarzy świata. 1983 - Boniek w finale Pucharu Mistrzów, 1984 - Boniek wygrywa Puchar Zdobywców i strzela gola w finale, 1985 - Boniek zdobywa Superpuchar Europy i strzela Liverpoolowi dwa gole, 1985 - Boniek pierwszym polskim zwycięzcą Pucharu Mistrzów - sukcesy te osiągał już w barwach Juventusu. 1985 - wygrana z Włochami, ówczesnymi mistrzami świata. I wreszcie czwarty z rzędu awans Polski do finałów mistrzostw świata. Do tej pory Antoni Piechniczek jest jedynym polskim trenerem, któremu ta sztuka udała się dwukrotnie. Dopiero wtedy, w 1986 roku, zostaliśmy odepchnięci od czołówki, a mimo to udało się wyjść z grupy. I ostatni akcent tamtego okresu - 1987: Młynarczyk drugim polskim zwycięzcą Pucharu Mistrzów, w barwach FC Porto. Nigdy wcześniej, ani później, polska piłka nie miała tylu sukcesów: dobra gra klubów, sukcesy reprezentacji, osiągnięcia indywidualne wielu zawodników. Czy to kiedyś powróci???
@@jacekkrol144 Zgadza się. Moim zdaniem, to problem, który ogólnie toczy Polskę od 1989: podziały oraz "każdy sobie rzepkę skrobie". No i zbyt wysoko w hierarchii wartości są pieniądze, które są ważne, ale nie powinny być najważniejsze. Jest też czynnik z zewnątrz - zmiany w wielu różnego rodzaju przepisach, które doprowadziły do całkowitego oderwania się czołówki od całej reszty...
Raczej się nie powtórzy, ale zawsze można mieć nadzieję...
@@lmlm2094 Szanse są niewielkie, może za 30 lat...
Muszę przyznać że dokładnie wypunktowałeś sukcesy polskiej piłki tamtych lat, brawo. Dodam tylko że wszystkie boiska skwery parki były zajęte przez takich chłopaków jak również ja do gry w piłkę. Nie było łatwo znaleźć wolne boisko z jakimikolwiek bramkami a o trawie to zapomnij. O takich orlikach A nawet solidnych plikach nikt nawet nie marzył. A dziś jak często te boiska stoją puste....Te sukcesy miały solidne podstawy głównie nieformalne oddolne, bo w klubach młodzików wtedy zwanych trampkarzami byla ciągła walka o koszulki buty i o cokolwiek, a dziś wszystko na tacy a sukcesów ani widu ani slychu
@@slavoslavo5346 Słusznie, że to zauważyłeś, ja też pamiętam, że biegało się za piłką po szkole do późnego wieczora (czytaj: aż matka zdarła gardło), a w wakacje od wczesnego rana aż do zmroku. Nawiasem mówiąc, niezłą piosenkę na ten temat zrobił Jaromir Nohavica ("Trzy rogi i karny") o tym jakie zasady panowały na tych podwórkach, choć opowiadał o czasach jeszcze wcześniejszych, bo o początkach lat 60, gdy "piłka była tak ciężka, że by wam, chłopcy, wyrwała nogi z uszami". A różnicę widać choćby porównując lata 1982 i 2018, rywali o podobnym poziomie, czyli Peru i Kolumbię - z pierwszymi wygrywamy 5 do 1, a ci drudzy biją nas 3 do 0. Żeby jednak ocenić to na chłodno, trzeba dodać, że bieda motywowała dopóki nie staliśmy się "ucywilizowanym, kapitalistycznym krajem demokratycznym", bo bieda w latach 90 nie zniknęła przecież, orlików też jeszcze nie było, a wyniki i tak już były słabe, choć g'woli ścisłości dodam, że Legia była w 1/2 PEZP, a Widzew i Legia grały w Lidze Mistrzów, zaś kadra olimpijska zdobyła srebrny medal w 1992. Poza tym jeszcze młodzi do U-16 zdobyli złoto w mistrzostwach Europy, a potem chyba 4 miejsce na świecie w turnieju U-17 (Mirek Szymkowiak, Maciek Terlecki...). Oczywiście, szlag trafia dziś człeka, gdy widzi te orliki świecące pustkami, albo gdy mamusia z tatusiem wypasioną bryką podwozi młodego na trening i jeszcze krzyczy za nim, by się za mocno nie spocił i pamiętał o wypiciu witaminek, a potem synalek gra padakę, ale cóż... To wszystko ma wiele przyczyn, a główną - wg. mnie - jest rozczarowanie własnym krajem, jakiego doświadczają kolejne pokolenia, gorycz i frustracja, a także hołdowanie indywidualizmowi źle pojętemu. Potem komputery, internety, narkotyki, clubbing... No i to, co najgorsze - pieniądz stał się bożkiem, a ci, którzy mają go najwięcej ustawiają sobie przepisy wg własnych potrzeb. Kiedy Widzew wyrzucał ekipy z Manchesteru oraz Juventus z Pucharu UEFA to te ekipy mogły mieć w składzie chyba tylko dwóch zagranicznych graczy, spójrz na to dzisiaj - ilu Anglików gra w podstawowym składzie City? Kupuje się najlepszych i tworzy Dream Teamy. Dlatego, gdy ktoś mówi mi dziś, że Messi lub CR7 są lepsi niż Maradona, to chce mi się śmiać, bo porównywanie ilości osiągnięć zawodników z kompletnie różnych epok jest bez sensu. Przecież, gdy masz obok siebie najlepszych, łatwiej się wygrywa. Ilu zagranicznych graczy grało/gra w pierwszym składzie Realu z lat 2014-2022, czyli w okresie, gdy Real zdobył 5 Pucharów Europy? Zazwyczaj maksymalnie mieli/maja 3 Hiszpanów w składzie. Wszystko to w imię wolności i sukcesu, ale co to za wolność i sukcesy, gdy wszystko określane jest stanem konta? Jeśli Polska w dzisiejszych czasach chce osiągnąć sukces w piłce nożnej, to musi mieć najpierw silną ligę, bo reprezentację tworzyło się zawsze w oparciu jej kręgosłupa o jeden-dwa kluby, np. Górnika, Legii lub Widzewa. Teraz każdy gra gdzie indziej, zupełnie inny świat. Utalentowani, młodzi polscy gracze wolą grać w drugiej lidze angielskiej, niż walczyć o mistrzostwo Polski i reprezentowanie jej w pucharach. To efekt wychowania, kultu mamony, a także błędów polityków popełnianych po 1989 roku. Owszem, cieszymy się z sukcesów Roberta Lewandowskiego, ale nie ma to większego przełożenia na polską piłkę, niestety...
Daj Bóg abym dożył, że Polska kiedyś zagra jeszcze w półfinale MŚ 👍
Super. Moj pierwszy świadomy mundial jako 10-latka.
Miałem wtedy 6 lat, a pomimo tego pamiętam bardzo dobrze ten mundial. Co ciekawe pamiętam bardzo dobrze wszystkie wygrane mecze, a przegrany z Włochami wyparłem z pamięci. Łza się w oku kręci, gdzie byliśmy wtedy na futbolowej mapie świata. Każdy chłopak grał wtedy w piłkę, całe dnie spędzaliśmy na boisku, a oprócz tego jeszcze się chodziło 3x w tygodniu na trening do klubu. Niedziela, autobus, mecz, śpiewy w drodze powrotnej, ech... Piękne to było dzieciństwo. Teraz patrzę na mojego syna i jego nos w telefonie, czy konsoli i jest mi przykro, że nie będzie miał takich wspomnień.
Zibi dla mnie to klasa światowa na boisku i poza nim. Szkoda, że tak szybko zakończył karierę.
szacunek dla tych ludzi jak patrzę teraz na tych piłkarzy to gdzie oni pasuja panie Boniek duzo zdrówka pań jest normalny facet pozdrawiam
Widzew!!! Widzew!!! Widzew!!!
Świetny odcinek Panowie !!Zibiego to można słuchać i słuchać:)można się z prezesem nie zawsze zgadzać ale to był naprawdę gigancior ;)) Najlepsza reprezentacja w naszej historii.
Zawsze z przyjemnością posłuchać Prezesa Bońka.Super program
Brawo Panie Romanie! Super wywiad, przyjemnie było posłuchać świetnego Pana Bońka, urodziłem się w 82 więc tym bardziej, piękny to był czas dla polskiej piłki...
Jak zawsze Pana Zbyszka słucha się z wielką przyjemnością. Panie Romanie poproszę taki sam wywiad o mundialu 1978 co tam się działo( wątek nie tylko sportowy ale wiele innych rzeczy) ja wiem, opisywał Pan to w książce "Zibi czyli Boniek" ale może jednak.
Zibiego moge sluchac godzinami. Charyzmatyczny gość.
Jako fan Widzewa z młodości byłem oczywiście wielkim fanem Zbigniewa Bońka. Teraz po latach miło widzieć jaki to inteligentny i elokwentny człowiek.
świetny pomysł na odcinek. Fajny wywiad Zibiego..łezka się kreci na wspomnienia tamtego mundialu..to była druzyna..No i zgadzam się z Panem Zbyskziem. W tamtym czasie ta drużyna grała na poziomie światowym. Zabrakło naprwdę niewiele..do złota
Piękny materiał uwielbiam filmy na tym kanale szczególnie te z ludźmi, którzy mają taką wiedzę i dzielą się tym. Dzielą się też wspomnieniami i relacjami osobistymi. Uwiecznienie tego w takich materiałach to coś wspaniałego dziękuję Panie Prezesie Zbigniewie oraz Panu Romanowi za piękny film i czekam na kolejne.
Dobra robota👍 zostaną takie wywiady dla pokoleń.
Fantastyczny odcinek. Podoba mi się to, że Pan Zbyszek patrząc na to z perspektywy 40 lat później potrafi powiedzieć jak było. Tu zagrałem słabo bo mnie Tardelli przykrył, z Kamerunem bardzo dobrze itd. Tu mnie niesłusznie krytykowali, oczerniali, no to bolało mnie to - miałem 26 lat, a nie jak teraz 66 lat.
Fajnie się czegoś takiego słucha. Zwłaszcza, że ja ... noo, miałem wtedy 2 lata i znam te mistrzostwa tylko z highlight'sów, przebitek, jako coś, obok 74 roku absolutnie historycznego w dziejach polskiej piłki. Pierwsze moje świadome mistrzostwa to Italia 90 (z 86 roku pamiętam minimalnie mecz Niemcy - Argentyna, kibicowałem Niemcom, ale wiele więcej nie pamiętam ;p).
Tak więc jeszcze raz - bardzo fajnie się słucha takich wywiadów po latach, gdy ktoś ma coś sensownego do powiedzenia, prawdziwego.
Fajnie się to ogląda. Moje Mundiale to Espana 82 i Mexico 86, miałem 12 i 16 lat i to mnie kreciło..A Boniek to mądry facet z zasadami. Wiedział czego chce, dążył do tego i to osiągnął. W tamtych czasach był piłkarską ikoną tak w Widzewie jak i póżniej w Juve.
Brawo prezesie cudowne czasy polskiej piłki i mój kochany Widzew Łódź 👏👏👏🇦🇹🇦🇹🇦🇹🇦🇹🇦🇹
PozRowienia z GóRnego Śląska!
W & R
@@radosnyrabarbar9694 dzięki i wzajemnie
I mój ulubiony Widzew!!! Opowiadam młodszym,co wyrabiał Widzew w Europie....nie wierzą !!! 🤪😛😫
Witamy Widzew w ekstraklasie
Mimo że żyje w czasach Lewandowskiego to zazdroszczę dziadkowi że żył w czasach Zibiego. !
I jeszcze w czasach Lubańskiego ,Deyny
Cudne wspomnienia. Dziękuję panie Boniek
Bardzo dobrze pamiętam tamte gorace lato 1982 . Zaczął się mundial i wakacje , w Polsce bieda , braki , kartki i stan wojenny . Mecze oglądałem w telewizorze czarno-białym , nawet nie było wiadomo jakiego koloru są stroje drużyn. Pierwsze dwa mecze z Włochami i Kamerunem po 0-0 . Prawdziwym hitem okazał się mecz z Peru gdzie Polska drużyna zagrała KONCERTOWO wygrywając 5-1 rozpoczynając piłkarski szał.
Ale z Kamerunem meczyli sie nieziemsko remisujac 0-0.
@@marekjozwiak5390 Tak , ale ogólnie to był NIE ZŁY mecz , mieliśmy sporo sytuacji oni też . Rywal jednak był dobry z nikim nie przegrał.
@@bahalasb633 Bardzo szanuje trzecie miejsce z 82r zle jestem zdania ze druzyna z 74r grala lepsza pilke.
@@marekjozwiak5390 OCZYWIŚCIE że tak . W 1974 Polska na 7 meczy , wygrała 6 , mając silnych rywali .Pokonaliśmy Argentynę 3-2 Haiti 7-0 Włochy 2-1 Szwecję 1-0 Jugosławię 2-1 po bardzo dobrym meczu przegraliśmy po BARDZO dobrym meczu z RFN 0-1 z gospodarzem turnieju i mistrzem Europy i pózniejszym mistrzem swiata . O 3m pokonaliśmy Brazylię 1-0 obrońce tytułu. Polska strzeliła najwięcej bramek aż 16 a Grzegorz Lato został królem strzelców. W Hiszpanii już tak nie było na 7 meczy aż 4 meczy bez zdobytej bramki .
Najlepsza prawda futbolu jaka widziałem a było wiele b dobrych gratuluje pomysłu 👏
Pamietam mundial graliśmy razem z biało czerwonymi na podwórku strzelając te same bramki ;-) album z naklejkami z tymi zdjęciami jak na Live @prawda futbolu, bezcenne może gdzieś leży na dnie domu rodzinnym. Gdyby nie Zibi i Smolarek pewnie nie zainteresował bym się piłką nożną. Tak jak mój syn gdyby nie Lewandowski.
Panie Zbyszku, dziekuje za ten turniej, ogladalem z wypiekami jako jedenastolatek...chcialem byc Bonkiem! Tego sie nie zapomina do konca zycia. Dzis mieszkam daleko od kraju ale tych wspomnien mi nikt nie odbierze. Ten mundial to dzis legenda. Stworzyliscie standard polskiej pilki ktorego nikt juz po was nie osiagnal. Do dnia dzisiejszego rozpiera mnie duma. Te mecze powinny byc "lektora obowiazkowa" dla kazdego polskiego pilkarza. To byla wielka druzyna!
Do dzisiaj Boniek to upadek muru ,kulturalny i dziękuję za ,,drogę,,.Do dzisiaj używam sympatii dla Juventusu,mówiąc,że jestem fanką tego klubu.Tam grał Zbigniew Boniek.Mnie to ratuje w sympatii między ludźmi. Kulturka,ludzie rozumieją.Przyjmują moje aspekty.Włosi są sympatyczni nawet w tych sytuacjach.Kto żyje we Włoszech zrozumie.
❤
Tak naprawdę nie zapomnę nigdy finału ligi mistrzów z ajaksem.Moim zdaniem finał wszech czasów i z pięknym komętarzem Pana Zbigniewa Bonka😊
Boniek..... to postac ktora dla mnie jak smarkacz byla totalnym idolem , kazdy z nas mazgral kreda na pleacach BONIEK
jest nie do wymazania z pamieci.
Wiele wiosen minelo, W poslce mnie juz nie bylo ponad 35 lat ( rodzice emigrowali do Kanady ) .... ale to jest mundial ktory pamietam jak bylem na wakacjach i jak przezywalem kazda gre..... tego sie nie da opisac ( na 12 latka ).
Wspaniale jest popatrzec na idola ktorego kazdy na podworku nasladowac chcial.
Dobry interview
Kto tego nie przezył choćby jako dziecko, nie pojmie ówczesnych emocji i dumy narodowej płynącej z tego. Szarmach, Lato, Boniek to były osoby powszechnie wielbione, poza wszelką kontrowersja, bezustannie w czasie całej kariery, bezwzględnie przez każdego Polaka
Super odcinek!💪👍👍
Najpiękniejszy mundial !!!
Dla ciebie, bo nie pamiętasz wcześniejszych.
Super! Dzieki bardzo!
Super wywiadzik. Takie lubimy. Pozdro z Ostrowca
Panie Zbyszku fajnie było Pana posłuchać, szczególnie końcówkę
Super materiał ,wtedy był to mój 2 mundial ,więc pamiętam ws ystko z tego mundialu.
Piechniczek Łazarek Smuda... to jednak potęga polskiej myśli szkoleniowej że aż ręce opadaja :)
Fantastyczny odcinek 💪💪
Bardzo proszę o odcinek o mundialu 1974
Gość TOP !
W 1982 na MŚ w Hiszpanii zdobyliśmy III miejsce na świecie i powtórzyliśmy sukces z 1974 roku. Nie rozumiem dlaczego Piechniczek nie wystawił Andrzeja Szaramcha w meczu z Włochami o finał MŚ tym bardziej że nie mógł zagrać Boniek!!!!
ponieważ był bardzo wyrównany skład ! To jest wytłumaczalne ale dlaczego na Mundialu 1978 w mezcu z Argentyna nie zagrał Gorgoń to jest naprawdę tajemnica Gmocha od 44 lat .
@@felikscair5153 Sory ale Szarmach był na trybunach w meczu o final MŚ to jakiś żart
Z punktu widzenia Szarmacha chodziło o ... dach. Ścisłej o brak ochoty fundowania go Piechniczkowi
P.Bonku widziec i slyszec Pana to jest
wydazenie 😊⚽️
Janusz Kupcewicz umarł ,rok starszy od Bońka.Cała Arka Gdynia w żałobie.Jak dzisiaj przeczytałem o jego śmierci to płakałem chyba z 10 minut.i teraz jak to piszę to łzy mi kapią na kolana.
Bardzo interesująca rozmowa !
Zajebisty materiał ! Pozdrawiam
Geniusiowi z Bydgoszcza sie cos potentegowalo. Dziuba jest z Warszawy, byl moim sasiadem, urodzil sie na Chelmskiej 50. W 82 bylem w Hiszpanii, mieszkalem w Madrycie. Pamietam, jak Hiszpanie nagle mistrzostwa przestaly obchodzic, bo ich druzyna szybko odpadla. Po odpadnieciu kontynuacja mistrzostw przestala ich w ogole obchodzic. Tacy to wielcy milosnicy pilki. Pamietam tez tlumy polskich kibicow, ktorzy masowo zaczeli sie ubiegac o azyl. Zjawili sie w polskim kosciele.
DUŻO ZDROWIA ŻYCZE PANU ZBYSZKOWI
Olimpiady to kult Dionizosa obok „szoubiznesu”.
System je propaguje i oznacza gwiazdkami.
To jest silny wpływ kształtujący przekonania masy ludzkiej obok trzech podstawowych: media, oświata i religie.
Super!!
Jacek Jarecki uciekl za granice, Piechniczek zaś nie wziął drugiego zawodnika topowego ówcześnie Śląska - Janusza Sybisa.
Włosi byli na fali , w czterech meczach z rzędu pokonali , Argentynę 2-1 , Brazylię 3-2 , Polskę 2-0 i w finale RFN 3-1.
W pierwszym było 0-0
Piechniczek to dobry selekcjoner ale w półfinale dal ciała że nie wystawił Szarmacha.
po latach przyznal sie do bledu
9 lat miałem wtedy ,przeżycia gówniarza nie do powtórzenia!!!
Co by nie gadać Zibi to byl Top
Świetnie się słucha Zibiego
Sympatyczny wywiad.
bylo zajefajne !
Ten gość jest tak zakochany w sobie, że to aż kurwa niesmaczne...
Panie Zbigniewie niech zrobia*wielka pozytywna* niespodzianke haha. Chlopcy moga zle zrozumiec i pojsc w druga strone
Zawsze mnie zastanawia czy Boniek dalej ma ta kolorowa polówke w te paski, w której siedział na trybunach w meczu z Włochami. Musisz go Romek kiedyś o to zapytać 😅
"Zibi" chwali Piechniczka za korekty w składzie przed meczem z Peru, ale gdyby nie kontuzja Iwana to Boniek nie wszedłby w jego miejsce do ataku a w pomocy, w roli lidera nie znalazłby się będący w świetnej formie Kupcewicz ! Z kolei, po kontuzji Jałochy w obronie nie znalazłby się palący się do gry, ambitny Marek Dziuba, który był dobrym duchem drużyny i pchał do przodu polskie ataki ! Panie Zbyszku, proszę przyznać, że w tym momencie skład trenerowi Piechniczkowi trochę się sam ułożył !
Panie Romanie czas mija, ludzie odchodzą. Czas na cykl wywiadów typu mój Górnik, czy mój Widzew itd. Opowieści piłkarzy i trenerów. Na przykład: Oślizło, Kostka, Lubański, Młynarczyk, Żmuda, Pięta itd. Fajne by były wywiady z ludźmi z ekip 74, 78.
Ciekawy odcinek
Hola, hola panowie ! O jakich gazetach, wychodzących wtedy w Polsce Wy mówicie ? W stanie wojennym wychodziła tylko " Trybuna Ludu" oraz "Żołnierz Wolności" i "Żołnierz Ludu" ! Przy czym , te dwie ostatnie przedrukowywały teksty z tej pierwszej ! Ja, będąc wówczas w wojsku czytałem tylko "Żołnierza Ludu", gdyż na ostatniej stronie, na 1/4 jej powierzchni były teksty o każdym z uczestników Mundialu 1982 r.
Ciszewski prowadził swoją politykę w kadrze, trzeba mu było wchodzić w tyłek, albo zawodnika nie chwalił w transmisji. Wtrącał się w skład i zwyczajnie się rządził. A jego komentarz? Facet niby jest legendarny, ale ten komentarz to jest tragedia - szczególnie z dzisiejszego punktu widzenia. Zresztą już 4 lata później Szpakowski Ciszewskiego nakrył czapką i pokazał jak to się robi. Ciszewski był beznadziejnym komentatorem, a że trafił na złote lata polskiej piłki, to się utarło, że był znakomity. A wystarczy posłuchać. Co do mundialu 2022 - gwiazdy będą w formie, ale nowi, którzy błysną na mistrzostwach, też będą w formie i tę formę pokażą już jesienią w lidze. Oni też będą w gazie.
W mojej ocenie Polska NIE MOGŁA zostać mistrzem świata , i tak osiągneliśmy wiele. Do drużyny Włoskiej trochę nam brakowało.
WIECEJ ODCINKÓW TEGO TYPU.
Zibi TOP 👍
Panie Romanie, chętnie bym posłuchał Pana wywiadu z największym pechowcem polskich mundiali, który powinien na nich grać, papiery miał, a nie grał. Chodzi mi o Mirosława Okońskiego. Da się zrobić?
polskiej piłki już nie ma i nie będzie ...
Szybko ten czas..... szybko ten czas leci.. hehe
Szkoda że ta srerbrna drużyna posypała się po mundialu . Nieudane eliminacje mistrzostw Europy , fatalne wyniki z Portugalią 0-1 , 1-2 , ZSRR 1-1 , 0-2 , Finlandią 1-1 , 3-2. Na Łużnikach Rosjanie nas łatwo pozamiatali wygrywając 2-0 mając cały mecz przewagę .
Nie wiem,jak Wy,ale ja oglądam MUNDIALE a nie MUDIALE.
W listopadzie Polska gra najlepsze mecze
No i fajnie a nie gadanie o aferach przez Czesia.
Zibi super
nr10 na tych ms Zico Platini Maradona nie ma teraz takich 10 do tego Sokrates Eder Boniek Rumenige Tigana ale Kosmos
Wywiad bardzo interesujący ale wzmianka o stanie wojennym troszkę niefortunna ale każdy ma prawo mieć swoje zdanie :p
A z kamerunem mogliśmy przegrac...heheh
noo bardzo prosty plakat
04:37 Mało kto pamięta że Kamerun mógł eliminować Włochów (ostatni mecz ITA-CAM zakończył sie remisem 1:1), którzy przeszli dzięki lepszemu stosunkowi bramek (Ita 2-2 a Cam 1-1) ps Taka szansa na zdobycie trofeum chyba długo sie nie powtórzy.Ach gdyby nie te żółte kartki z ZSRR Bonka (ale gdybac to mozna jak z meczem RFN-POL w błocie 1974) ps. Na tamtym turnieju , w 1982 roku , drużyny afrykańskie pokazały pazur . Algieria gdyby nie zenujacy mecz GER-AUT to wyeliminowałaby Niemcy
ZIBI ! MŚ 1982' TO REWELACJA CZEGO DOKONALIŚCIE WY PIŁKARZE I CAŁY SZTAB ! W DODATKU W STANIE WOJENNYM TO RAZ ! JAKO DRUŻYNA TO JEDNO ALE ZIBI NAPRAWDĘ STAŁ SIĘ GRACZEM NR 1 ! [ MOIM OD ZAWSZE..od 1975r..[ młody Messi zawładnął światem gdy startował do dorosłego futbolu w 2004r...ostatni idol piłki na czasie ]..tak ja w 1975r..nie mając pojęcia jak potoczy się kariera Zbyszka Bońka wybrałem jego za Idola nr 1 wówczas i poszedł do Widzewa więc z miejsca stała się ta drużyna nr 1 do dziś !..48 lat zleciało ! ..] ! ..MECZ POLSKA -PERU I Z BELGIĄ TO NAJWSPANIALSZE MECZE TURNIEJU OBOK TEGO CO GRALI WŁOSI Z ARGENTYNĄ CZY Z BRAZYLIĄ CZY RFN-FRANCJA I FINAŁ MŚ 1982' ! TO SIĘ WSZYSTKO PAMIĘTA I JAK JEST OKAZJA OGLĄDAM DO DZIŚ..MAM MUNDIAOLOWĄ KOLEKCJĘ PŁYT DVD [ było kiedyś kilka takich wydań ] ..A TAKIE SŁAWY JAK PLATINI ! TIGANA ! GIRESSE ! ZICO ! SOCRATES ! MARADONA ! ROSSI ! PIERRE LITTBARSKI TO BYLI ULUBIEŃCY MUNDIALU 82' !..OCZYWIŚCIE POLSCY PIŁKARZE Z ZIBIM NA CZELE RÓWNIEŻ !..POZDRAWIAM PANÓW SERDECZNIE ..wspaniałe wspomnienia
Zibi TOP !
Olimpiady i rywalizacja jest odwrotnością wspólnego działania.
W biurze to nazywa się wyścig szczurów korporacji.
Boniek do dziś uważa że prawa człowieka za komuny były Ok :-)
CISZEWSKI RAMIE W RAMIE Z KOSZERNYM - ZNAWCA SPORTU!
Boniek -pilkarz postawilbym pomnik chwały za grę w repr. a Boniek trener klubowy we Włoszech , trener repr. Polski \ kpina z kibiców ! \ prezes PZPN- u porzadny kopniak .
Szarmach w półfinale i wtedy Italia jedzie do Alicante
Nie koniecznie . Włochy to wtedy dobry zespół , wygrali cztery mecze z rzędu z Argentyną 2-1 , Brazylią 3-2 , Polską 2-0 i z RFN 3-1 .
Jako rocznik 74 dziękuje Panu Bońkowi za piękne wspomnienia. Ale, naprawdę, wystarczy już. Dziś mamy 2022 r., nie 1982, Selekcjoner procesuje się z dziennikarzem, to trzeci Selekcjoner Reprezentacji w ciągu półtora roku, nikt tak jak my nie żongluje Drużyną Narodową. Cień Pana Bońka niestety pada na to wszystko. Siedź Pan na ranczu, baw wnuki i daj nam spokój.
W czym masz problem, człowieku? Bez Bońka nie byłoby nawet ostatniego dobrego wyniku reprezentacji, czyli ćwierćfinału ME 2016, bo to Boniek zatrudnił Nawałkę.
Uważaj, bo popuścisz.
@@mikoajdariuszmackowiak2141 Nawałka to pajac, który doprowadził Reprezentację do upodlenia w meczu z Japonią w 2018.
Najlepszy piłkarz w historii - nie licząc Lewandowskiego, i ludzie chcą słuchać opowieści z czasów, gdy Polska była 3 na świecie... A co do obecnych czasów - spokojnie... jedziemy na finały mistrzostw świata.
Ja rocznik 59 i oglądam z przyjemnością! To też , a może przede wszystkim wywiad dla najmłodszych i młodych! Oni nie znają smaku sukcesów piłkarskich. Nie ma wielkiego Górnika, Widzewa, Legii czy nawet Stali Mielec i nie ma wielkiej reprezentacji. Mają jedynie Lewego, który jest właściwie sam.
kołtoń, idź krowy pasać a nie do wywiadów. Zarzeczny dobrze cię opisał.