Dlaczego nie zostaliśmy mistrzami świata? | #12 HISTORIE Z BOISKA
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 8 ก.พ. 2025
- W 1978 roku mieliśmy prawdopodobnie najlepszą personalnie kadrę w historii. Co poszło nie tak?
Jeśli spodobał Ci się film, zostaw 👍 - w ten sposób mi pomożesz.
Historie z boiska możesz słuchać, gdzie tylko zechcesz: na spacerze, w drodze do szkoły, pracy czy idąc na mecz. Wystarczy, że znajdziesz mój podcast na jednej z poniższych platform:
Spotify bit.ly/historie...
Apple Podcasts bit.ly/historie...
Google Podcasts bit.ly/historie...
PocketCasts bit.ly/historie...
A jeśli chcesz być na bieżąco z planami dotyczącymi podcastu i sprawdzić co u mnie słychać, zajrzyj na Instagrama:
INSTA @konradshymansky 📸 bit.ly/KonradInsta
Źródła:
Jacek Gmoch, Arkadiusz Bartosiak, Łukasz Klinke „Najlepszy trener na świecie”
Stefan Szczepłek „Moja historia futbolu” t. 1 i 2.
Wyd. specjalne Przeglądu Sportowego „Mundial - historia”
Krzysztof Stanowski, Andrzej Iwan - „Spalony”
Scenariusz odcinka: Michał Kołosiński
Zdjęcia: PAP
#HistorieZBoiska #KonradSzymański
📧 KONTAKT: codypresents@gmail.com
Historie z boiska - pierwszy podcast w Polsce o piłkarskich historiach w narracji Konrada Szymańskiego.
Na Spotify premiery nowych odcinków są zawsze nieco wcześniej ⤵
open.spotify.com/episode/1Zu2958ScABWzUr88An4uu
INSTA @konradshymansky 📸 bit.ly/KonradInsta
Would you, please, put English subtitles?
Thank you.
@Norbert z Madrytu hhğ
Od dawna śledzę Twoje kanały, ale z braku czasu nie miałem kiedy posłuchać Historii z boiska. Dzisiaj w trakcie podróży przesłuchałem prawie wszystkie i jestem zachwycony. Zachęcam do dalszej pracy i życzę powodzenia przy realizacji kolejnych tematów. Pozdrawiam
Dzięki, Marcin! Sprawdź podcast, bo właśnie wlatuje nowy odcinek o Złotej Jedenastce ;)
Twój podcast idealnie poprawia mi nastrój...Dziękuję
Trener Górski najlepszy trener w historii,w Grecji do tej pory bohater.
Dziękuję za materiał. Miałem ciary. Chciałbym bardzo dożyć czasów w których Polska reprezentacja będzie uważana za jednego z faworytów jakiegokolwiek turnieju.
Ja również słuchając odczuwałem "ciary" tamtych lat. Jednak szkoda że do materiału nie są dołączone nagrania wideo.
Niestety Polska jest faworytem jedynie do bycia najlepszą reprezentacją w Polsce
Panie, to bys musial zyc z 200 lat
W sporcie jak w życiu. Niewykorzystane okazje się mszczą. Mamy tutaj idealny przykład.
Nie wiedziałem,że trener Gmoch to taki filozof... szkoda, że zmarnowaliśmy taką szanse.
To chyba najczęściej przeze mnie oglądany materiał na kanale 😆😊👍
Nareszcie! Z niecieprliwością czekam na każdy podcast od ciebie :D
to sprawdz spotify
Wkoncu podcast🤟jestem mega wielkim fanem tego podcastu i czekam z niecierpliwością na każdy kolejny materiał... Najciekawszy z nich to bez wątpienia podcast o Cruyffie
Walkę o tytuł przegraliśmy z przyszłymi Mistrzami Świata. W 1974 z Niemcami, w 1978 z Argentyną, w 1982 z Włochami. Niemcy i Argentyna byli gospodarzami, co było dodatkowym utrudnieniem,
Górski wyleciał za srebro, a obecnie za wyjście z grupy jest sukcesem 🙄
dzis awans z grupy eliminacyjnej z ogorkami jest SUKCESEM :)
Dziś ZWYCIĘSTWO z ogurkami jest sukcesem
Dziś zagranie meczu z ogórkami jest sukcesem
Górski nie wyleciał, on sam odszedł , ale powodem jest tak jak mówisz, krytyka z powodu zajęcia 2 miejsca. To był obłęd , ale tak wyglądały tamte czasy , albo jedziesz po medal albo zostajesz w domu. Nie było tego co teraz , że sportowiec jechał na wielką impreze żeby się sprawdzić i osiągnąć jak najlepszy wynik.
Mecz z NRD był pierwszym.... meczem na TAMTYCH Igrzyskach (zwycięstwa nad Koreą itd a nawet Brazylią (amatorska) to byly żarty i... przegraliśmy zasłużenie.
Przed Olimpiadą doszło do tego, że Górski powołał rezerwy do meczów towarzyskich, bo nasze gwiazdy... to oddzielny temat. Mieli rację, powinni byli zarabiać na Zachodzie, a nie nadal pobierać pensje górników czy ślusarzy. Byli wkurwieni i słusznie, wszystko olewali. Rezerwiści przegrali wszystkie mecze towarzyskie i Górski musiał "się przeprosić" z gwiazdami. Które nadal miały wszystko w dupie.
Nie zdobyliśmy medalu, być może nawet mistrzostwa świata, przez Gmocha. Był on dobrym trenerem, ale Górskiemu nie dorastał do pięt. Wymądrzał się ze swoimi koncepcjami, nie słuchał innych, nie panował nad drużyną i napuszczał jednych piłkarzy na drugich. Zmarnowaliśmy wielką szansę i najlepszą personalnie polską drużynę w historii. ☺
Niczego nowego się nie dowiedziałem ale słucha się tego świetnie. Dla młodych, nie znających historii to na pewno bardzo ciekawy materiał. Tylko, autorze kochany, z tak zwaną juntą to dołożyłeś. Czytasz z hiszpańskiego HUNTA a znaczenie słowa to "władza wojskowa" w największym uproszczeniu. Powodzenia, bo idea tego programu jest fantastyczna.
Super odcinek dowiedziałem się nowych rzeczy na temat polskiego footbollu
nie kolego jak nie zyles w tamtych czasach to gowno sie dowiedziales, sluchaj tylko opowiesci ludzi ktorzy zyli w tamtm czasie
obejrz sobie film.... pilkarski poker" :) to zobaczysz w jakim gow... siedzimy
@@pinmojo7670 Xd czyli co mam się nieuczyć historii bo nikt nie żył we tamtych czasach
@@anonim4584 problem jest inny ludzie którzy niezyli w tamtych czasach wiedzą obecnie dziś lepiej jak się wtedy zyło od tych którzy to przezyli,
Trzeba jednak przyznać,że w 78 mieliśmy grupę ćwierćfinałową znacznie trudniejszą niż w 74.Myślę,że gdybyśmy trafili do drugiej grupy z Holandią,Włochami i Austrią to byłoby trochę łatwiej.Może przynajmniej o 3 miejsce byśmy zagrali.Choć w tym przegranym meczu z Argentyną nie byliśmy gorsi a może nawet lepsi.Prócz nie strzelonego karnego setki zmarnowali Boniek i Lato.
Myślę,że gdyby nie A
Myślę,że gdyby nie "Alchemia futbolu "to z Argentyną i Brazylią dałoby się bardziej powalczyć a z Peru wygrać wyżej.A już na pewno grać bardziej ofensywnie i pozostawić znacznie lepsze wrażenie. 😂😂😂😂😂
Nareszcie nie mogłem się doczekać nowego odcinka
W końcu podcast
Mecz z Argentyna de facto to był koniec tej kadry. Mecz z Peruwiańczykami w kolejnej kolejce szcześliwie wygrany mimo ze było męczenie buły i wpierdol od brazylii gdzie po pierwszej połowie było 1-1 i tliły sie jakieś nadzieje. Jednak w 2 połowie szybko dali nam do zrozumienia ze są lepsi. Kadra na MŚ 78 miała najwiekszy potencjał w historii ale jednoczesnie była mega skłóconym zespołem. Gmochowi kazdy wchodził na głowe, sam Jacek Gmoch nie wiem czemu ale nie chciał dać szansy Lubańskiemu w pierwszym składzie i trzymał go przyspawanego do ławki. Plus konflikt miedzy starą kadra a młodymi wilkami (Nawałka, Iwan i Boniek) Duzo kibiców z takim troche przesadzonym sentymentem ze "to byli piłkarze a nie obecne gwiazdeczki jak Lewy czy Milik". Cóż mundial w 1978 pokazał ze polacy zachłysneli sie 3 miejscem na mundialu w RFN i tak jak w w 1974 to była sympatyczna ekipa ambitnych chłopaków, tak w 1978 na Mundial jechały polskie gwiazdy które myslały ze mundial maja w kieszeni bo przeciez 4 lata wczesniej im sie udało. Generalnie też warto wspomnieć ze w 1977 Polacy zmierzyli sie towarzysko z Argentyna i przegrali 3-1. To juz wtedy był sygnał ostrzegawczy dla naszej reprezentacji. Jednak Chłopaki to zlekcewazyli
Fakt w Argentynie byli to " panowie pilkarze ". Gmoch jest i byl od Lubanskiego 8 lat starszy wiec za wczesnie dostal do prowadzenia reprezen
tacje. Wyrobil sobie plecy i marke krecac sie kolo Gorskiego w " Legunii " i nawet nie zanotowal zadnego sukcesu w prowadzeniu klubu. Mial
kontakty i byl " po linii i na bazie " sam Edward Gierek czytal jego opracowania i postawil na swoim.
@@marekjozwiak5390 Trzeba jednak pamietać o ty mze kiedy trenr Górski w 1976 zrezygnował z prowadzenia kadry miał powiedzieć gorzkie i prorocze śłowa "to juz nie jest ten zespół" Wielkie pieniadze i status super gwiazd które miały być dla piłkarzy osłodą ze nie mogli po 74 jechac na zachód do lepszych klubów spowodował ze sodówka im uderzyła. Do podobnej sytuacji analogicznie doszło na mundialu w meksyku w 1986
@@europaletalpg8217 Czesto mysle bardzo podobnie jak Pan. Dlatego najlepiej wspominam lata 72-74 kiedy to jeszcze byli koledzy i nap
rawde mysleli kategoriami druzyny czy zespolu.
Dawaj o Werderze Brema w 2004 proszę
Najprostsza odpowiedź. W 1974 r. trafiliśmy na gospodarzy i tryumfatorów - czyli Niemców. W 1978 r. przegraliśmy z gospodarzem Argentyną - późniejszym Mistrzem Świata. Nieco inaczej było w Hiszpanii, tam może nie trafiliśmy na gospodarza, ale przyszłego Mistrza Świata. Na trzech kolejnych Mundialach zaszliśmy niezwykle daleko przegrywając tylko z przyszłymi Mistrzami Świata. W przypadku dwóch pierwszych Mundiali trafiliśmy na okres kiedy reprezentacji NIemiec i Argenty były na fali wznoszącej, kiedy ich piłka (niemiecka reprezentacja) wchodziła w okres tłustych lat (Na pewno szkoda tych szans, ale taki jest sport.
Czekam na odcinek dotyczący piłkarskiej reprezentacji Korei Północnej
Rzadko ogladam mecze ale widzialam jak strzelili gola pod bardzo ostrym katem, na jakims Mundialu. Niesamowita bramka. Chyba Brazylijczycy poblazali im w pierwszej polowie. Wygladalo to dla koreanskiej druzyny tak dobrze, ze ich dyktator pozwolil pokazac narodowi w tv druga polowe. Ale wtedy przeciwnicy nie byli juz tak mili. I tak zrobili dla nich duzo, zachowali sie z klasa. Bardzo wspolczulam Koreanczykom.
To najwyraźniejszy przykład, że trener może zawalić mecz. Odsuwanie Lubańskiego, mieszanie w składzie, mieszanie w ustawieniu
Super fajna robotę robisz bracie! Fajnie powspominać, poprzypominać sobie te historie, które w większości,, przeżyłem ".... Szacun i pozdrawiam
No nie mam pytań ja niestety oglądam piłkę od MS 2010 gdzie Polaków nie było. To były czasy a co do podcatow to nie mam pytań jak zwykle genialnie zrobione
ŁYSY 5555 ja od mś 2002 xd
Nikt nie miał prawa zostać w Argentynie mistrzem po za gospodarzami. Argentynczycy dobra kase dali zeby wszystko bylo ustawione pod nich. Nawet sam mecz finałowy nie obyl sie bez skandalu, gdzie na godzine przed rozpoczeciem meczu zmienono sedziow.
Jak miałem 3 lata, to oglądałem ten mecz z tatą - na czarno białym ruskim telewizorze z jednym programem, ale tatuś krzyczał
Dlaczego czarno-biały ruski? Ruskie to chyba kolorowe Rubiny?
Wszystko fajne poza tym, że "junta" wymawia się "hunta" :-)
O tym, jak mocną kadrę wówczas mieliśmy, niech świadczy to, że do drugiej rundy prześliśmy dzięki indywidualnością. Z Niemcami byliśmy lepsi, z Tunezją też. Ale widać było, że Lubański i Szarmach są bez formy. Z Meksykiem graliśmy szalony i... bardzo słaby mecz, wygrany dzięki Deynie i Bońkowi.
Paradoksalnie najlepsze mecze graliśmy z Argentyną i Brazylią. W meczach tych mieliśmy nawet więcej sytuacji podbramkowych. Nie zgodzę się z tym, że Brazylia była od nas dużo lepsza.
Dla mnie największym błędem turnieju były ciągłe rotacje składem, słaba forma niektórych zawodników , zwłaszcza Deyny i Szarmacha, Tomaszewskiego.
Jak mieli się wkomponować, skoro nie dano im szansy gry od początku ?!?!?!?
Z tego co pamiętam, to Passarella rzucił się na linii bramkowej i wybił piłkę ręką, nie Kempes. Tak czy siak, dziękuję za ten podcast.
Niestety fatalna atmosfera w drużynie konflikt trenera z zawodnikami. Konflikt Deyny z Bońkiem przyczyniły się jak na tamten czas do kiepskiego wyniku jak na możliwości tamtej drużyny.Personalne decyzje Gmocha w trakcie meczów. Wiele dalibyśmy teraz żeby mieć takie sukcesy jak w 1978 roku.Ciekawe co by było gdyby trenerem był na tym turnieju Kazimierz Górski.To tylko gdybanie.
Świetne 😆😀
Pani Magdaleno,a może zna pani Adama Świecha z Łodzi,gdzieś przy ul. Srebrzyńskiej były bloki- osiedle i tam blisko jego bloku mieliśmy Studium Wojskowe,przy ul. Praussa,bodaj?!(@ ten blok,w którym mieszkał Adam-no teraz musialby miec ponad siedemdziesiat lat- tez był chyba przy tej samej ulicy,tylko o jeden chyba blok bliżej ul. Srebrz.,jesli cos nie pomyliłem).
Adam,podobnie jak ja uczęszczał na S.N.,dwuletnie,w Zgierzu,tylko nie pamiętam,czy też był na matematyce z fixyką,czy na innym kier. nauczycielskim,np biologii z w-f-em np.?! Ale raczej na matematyce z f.
Nigdy od czasu gdy skończylismy ,czyli od r.1971,się nie widzielißmy!
Po tych nieudanych MS, Gmochowi ktoś przypisał adekwatną do Jego osiągnięć ksywke " Mundrol 78"
Brak mentalności zwycięzców. Zawsze kompleksy. Nigdy nie wygramy nic ważnego.
Kompleksy a zwłaszcza kompleks trenera Górskiego to miał twórca "Alchemii Futbolu".
A może nagraj historie o garinchy (tej brazylijskiej legendzie co jedną nogę miał krótszą) 🤔🤔
Smutne😢
Mój znajomy, który pamięta tamten mundial, powiedział mi kiedyś, że z Argentyną wtedy i tak nikt nie miał szans. Sędziowie i ściany to jedno, ale Luque, Bertoni, Ardiles, Kempes, Fillol, Passarella grali istny kosmos. Być może w grze były jakieś dopalacze. Niemniej, faktem jest, że takiej paki nigdy nie mieliśmy i srebro powinno być nasze. Chociaż kolejne lata to wciąż wysyp talentów, żeby wspomnieć tylko Dziekanowskiego, Okońskiego, Terleckiego, Kustę, Dziubę. No co tu się rozpisywać, grajków to wtedy mieliśmy, że taki Grosicki to by wtedy w życiu debiutu nie zaliczył.
zgadza sie Kempes byl zyleta ,paka najlepsza w historii,,ale tam Boniek tez zle zamieszal, za duzo ludzi o tym mowi ,jak sie boisz to daj mnie,tak sie robi
Szczególnie obrana ręką bez czerwonej kartki? No zajebiście.
To co z bzdur naopowiadal Ci ten twój znajomy. Na neutralnym terenie ci gwiazdorzy polegli by z naszymi. Zobacz sobie rzut karny. Ewidentnie ich kapitan Daniel Pasarella powinien wylecieć z boiska. To nic draże daleko. Mecz Argentyny z Holandia. Tam to były przegięcia. Reasumując. Argentyna musiała wygrać te mistrzostwa dla dobra pokoju w tym kraju. Na zakończenie powiem tak Kolego niech mi nikt nie pierdoli / twój znajomy/ że Luke, Kempes, Ardiles, Sensu i itd byli lepsi od naszych, czy Holendrów. Po prostu te mistrzostwa musiała wygrać Argentyna. Mecz oglądałem w TVP1 o godz. 2,30. Do dzisiaj to pamiętam. Czy twój znajomy to pamięta Wątpię.
@@krzysztofjedrych4787 mój nick może być mylący, ale ja mam już 30 lat, a ten znajomy mógłby być moim ojcem. A na piłce zna się jak ekspert i to z boiska. Na pewno wierzysz w to co piszesz, ale to nie znaczy, że masz rację.
@@krzysztofjedrych4787 Półfinał ze RFN wina boiska, Półfinał ze Włochami Boniek nie grał wy nie umiecie przegrywać taka prawda
1978 byl wszech wiedzacy Gmoch i w tym problem,dobry analityk itp.itd,ale trener reprezentacji na 3+,pisze ksiazki...."najlepszy trener na swiecie" Gmoch mial poparcie PZPR,wszystko na ten temat,takie czasy,dobry nauczyciel akademicki na specjalizacji z pilki noznej,trener teoretyk....Mundial 78 to pokazal !!! Polska mysl szkoleniowa.....
Byl czlonkiem PZPR i do tego placacym skladki. Po Argentynie czmychnal budowac " socjalizm " za waluty wymienialne do teamu Skeid Oslo.
Nie Junta, a Hunta, to tak na przyszłość.😊
Cymbal Gmoch nie puścił wielkiego Lubańskiego!!!!! Oto powod!
O kruca, przeczytać "junta" tak, jak napisane, to niezły wyczyn. ; )
W 76 byli załamani srebrem na igrzyskach a teraz jak awansujemu do Euro 2024 do będzie cud
Pamiętam tamten czas . Przeczytałem już nie pamiętam w której gazecie --- Jacek Gmoch powiedział --- zajęcie szóstego miejsca było trudniejsze niż zajęcie trzeciego miejsca w Monachium , w 1974 roku . Tylko przytomny redaktor , małymi literami pod tą wypowiedzią napisał --- nie każdy w to musi wierzyć . Tak czy siak , niech powiedzą prawdę prawdę , dla czego Kazik Górski opuścił reprezentację i niech nie mataczą i bzdur nie wmawiają , a i sam Kazik o tym oficjalnie nigdy nie mówił .
Chłopaki Górskiego po 74 grali coraz gorzej. W eliminacjach Euro nie potrafili w dwóch meczach strzelić bramki Włochom, dostali lanie w rewanżu od Holandii, potem porażka na olimpiadzie z NRD. Jak do tego dodamy konflikt w drużynie- stare wilki nie chciały wpuścić młodych do drużyny, to już wiemy, że to nie mogło się dobrze skończyć. Gmoch nie potrafił nad tym zapanować, ale nie róbmy z niego kozła ofiarnego.
Dlatego patrzę trochę inaczej na tamten mundial. Biorąc pod uwagę wszystkie czynniki- starzy zawodnicy znacznie obniżyli loty, konflikt w szatni między starymi i młodymi, do tego nieopierzony i młody trener, którego starsi zawodnicy nie szanowali- dochodzę do wniosku, że 5 miejsce na ustawionym turnieju wcale nie jest porażką.
Nieodpowiedni trener. Mieszał składem,..matematycznie podchodził do piłki. Gorgoń był za wolny dla Kempesa- to była jego teoria , beznadziejna oczywiście i dlatego przegrał z Argentyną , gdyż Gorgoń siedział na trybunach. Z każdym innym trenerem mielibyśmy wtedy medal.
Do dzis zapraszają tego "fachowca" Gmocha największego nieudacznika skandal
Nie byliśmy mistrzami bo przegraliśmy mecz .... z RFN. Boisko nie nadawało się do gry i sędzia nie powinien go rozpocząć, ale sucho boisko dawało 100% zwycięstwa Polakom i dlatego sędzia nie odwołał meczu. Atutem Polaków była szybkość, błoto zabrało nam ten atut. Przegraliśmy bo Niemcom pomogło niebo, zadbali o to by mecz się dobył no i się dobył. Gdyby sędzia tego meczu żył, to może w przypływie honoru powiedziałby nam kto wymusił na nim zgodę na rozegranie meczu. 14.06.2024
Nie tylko władze PRL-u potraktowały to jako porażkę, ale i kibice. Jest to normalne wśród kibiców na całym świecie
U Nas pięknie stworzone należy zniszczyć
Niestety. Najlepsi zawodnicy w historii i nawet Jacek, legendarny, najlepszy trener świata nie dał rady...
🎉
To byla bardzo mocna ekipa, majaca bardzo wiele atutow, gdyby prowadzil ja Gorski albo Piechniczek, zdobyli by conajmniej srebro. Gmoch zmarnowal wielka szanse.
Skąd wiesz, że Górski by zdobył co najmniej srebro, przecież było w podcaście, że decyzje co do składu podejmował na chybił trafił. Wtedy mu pykło, później mogło już nie.
Gmoch to się nadaje do łapania deszczu , te czasy już się nie wrócą, mieliśmy swoje trzy szanse . Gdyby nie ten deszcz w 74r.
Gmoch to najlepiej wykształcony trener w historii polskiego - i nie - tylko futbolu. Trzy fakultety: Politechnika, AWF i podyplomowe w USA. Przekombinował po prostu. Nie da się gry na boisku opisać równaniami matematycznymi. Co robił w drużynie Masztaler? Dlaczego Kasperczak grał jako libero? Dlaczego Lubański tak rzadko grał za Szarmacha, który był wtedy bez formy? Kontuzja i nieobecność Terleckiego też nie pomogła. Pytań jet dużo więcej.
Gmoch, czyli szczęka albo szuflada wyprzedził swoje czasy, zaczął używać mazakow.
"Tak zwana junta". Nie można poszukać w Internecie, jak się to czyta?
Tomaszewski cały czas pieprzy że teraz mamy najlepsze pokolenie piłkarzy. Goowno prawda, najlepsze pokolenie piłkarzy mieliśmy w latach 1974-1982. Zarówno Gmoch jak i Piechniczek popełnili karygodne błędy. Pierwszy przekombinował z taktyką, wprowadzając tym zamieszanie i chaos, drugi nie wystawiając w półfinale z Włochami (po idiotycznej drugiej żółtej kartce Bońka, która uniemożliwiła mu grę) Andrzeja Szarmacha.
Nie wystawil bo nie mogl. Takie byly przepisy.
Bardzo dobry odcinek, jak zwykle, ale... Ale Junta czytamy jak Hunta - j to po hiszpańsku h.
Byłem pewien, że po polsku można czytać to tak, jak jest napisane. Dzięki za uwagę :)
@@Historiezboiska Chcialbys aby anglik powiedzial Ci Brzeczyszczykiewicz po angielsku?
Przejrzalem wszystkie wpisy i teraz fragment wywiadu z " Pilki Noznej " z 28 lutego 2018r z Wlodzimierzem Lubanskim -
- Byly kolega z boiska Jacek Gmoch jako selekcjoner dal Panu szanse powrotu do reprezentacji po ponad trzech latach przerwy, w pazdziernikun 1976 roku.
Pan siedem miesiecy pozniej dwoma golami w meczu eliminacyjnym z Dania w Kopenhadze wygranym 2-1 pomogl awansowac reprezentacji na mundial.
Jednak w czerwcu 1978 w finalach MS w Argentynie juz po dwoch meczach Gmoch przesunal Lubanskiego do rezerwy......
- W. Lubanski - To byla bardzo dziwna i niezrozumiala decyzja, bo w kilku meczach eliminacyjnych, w sparringach przed mundialem oraz w dwoch pierw
szych spotkaniach argentynskigo turnieju atak tworzyl tercet : Grzegorz Lato, Andrzej Szarmach i Lubanski. Natomiast w trzecim spotkaniu z Meksykiem w
pierwszym skladzie wybiegl tylko Grzesio, ja wszedlem na ostatnie 15 minut a Andrzej wyladowal na trybunach. Zespol ktory mial potencjal zeby przynaj
mniej powtorzyc osiagniecie sprzed czterech lat, czyli zajac trzecie miejsce, nie awansowal do czolowej czworki turnieju. W Argentynie, w druzynie nie bylo
atmosfery.
Dobre
Za zachodnią granicą było NRD, RFN dalej 😉
Wiecej o mundialach
widzialem te mecze, przezywalem je na zywo przed czarno bialym telewizorkiem z zakloceniami. Mundial Argentina 78. Argentina byla wtedy nie do pokonania, tylko Wlochy wygraly przez przypadek jeden raz w drugiej grupie 1:2. Niestety Polska byla dobra ale nie az tak, zeby wygrac ten M tytul.
Chyba faktycznie w 1974 była bliższa.
Gdyby nie ulewa z Niemcami i gdyby grał w tym mecz Szarmach.
To trochę tak jakby grali półfinał dzisiaj bez Lewandowskiego.
A potem Gmoch przez wiele lat w telewizji komentował mecze MŚ czy jak kto woli mudiali.A jaki zawsze był ważny.Jak ostro krytykował.
Okej, ciekawe. Swoją drogą nie ma to jak z srebra marudzić.
Gmoch duży problem!
Powszechna opinia mówi o przegranym Mundialu w 78. Warto jednak pamiętać, że trafiając do grupy z gospodarzem Argentyną właściwie z góry jasne było, że z niej nie wyjdziemy. To był mundial ustawiony przez rządzące krajem wojsko i już przed meczem otwarcia jasne było, że gospodarze są mistrzami. Dla nas to wina Gmocha, afer i karnego Deyny ale gdy poczytać trochę zagranicznych relacji to atmosfera turniejowa była taka, że z Argentyną zwyczajnie strach było wygrać. Nie rozgrzeszam, bo ta kadra nie grała tak pięknie jak cztery lata wcześniej ale wariant, w którym Polska zostałaby mistrzem świata i tak nie był możliwy.
Mysle bardzo podobnie ale byloby lepiej gdybysmy powtorzyli wyczyn z 74r i zajeli 3 miejsce co bylo mozliwe.
Pamietam jako dzieciak gdy Kaziu Deyna podchodził do karnego kurwa masakra czułem ze nie strzeli a po tem wściekły Tato wygonił mnie do mojego pokoju …to były czasy
Miałem wtedy 6 lat. Płakałem resztę nocy. Ojciec nie poszedł do pracy,bo cały czas mnie uspokajał i rano był nieprzytomny. Cholera,dziś mam 51 lat i też płacze po porażkach Polski. Nienormalny jestem?
Gmoch był grzechem pierworodnym tej formacji. I czy tylko grzechem, a może czymś jeszcze gorszym? On sprawdzał się w roli szefa banku informacji. A zresztą czy to był naprawdę bank? Może chodziło o nic więcej jak tylko o oddziaływanie psychologiczne. Przecież najlepszy z możliwych klimatów w drużynie zapewniał Górski i to wystarczało.
A poza tym tak to jest jak się do czegoś wetnie polityka.
W 78 mieliśmy najlepszą druzyne w całej dotychczasowej historii polskiej pilki , aż do dnia dzisiejszego. Wszystko spieprzył Gmoch . Zmarnował najwiekszą szanse jakakolwiek mieliśmy.
Słowo "junta" należy czytać "hunta". Podobnie jak "Argentina" czyta się "Arhentina". Uroki języka hiszpańskiego.......😉
A Pasarella latynosi czytają "Pasareja".
W latach 70tych było łatwiej o sukces bo liczyły się tylko zespoły z Europy i Am. południowej. Teraz grają świetnie Azjaci i Afrykanie.
Byli lepsi. Holandia, Argentina, Brazylia, Wlosi.
Nawet
Austria, Francja i Niemcy tez mogliby tak poskimlec
Gmoch uklady i nienawiść do Lubanskiego
Robert Makłowicz lubi to! ;)
Pamiętam kiedyś posądzono Gmocha odeufraudacje finansowe.
Z tym składem w 1978 roku, gdyby Górski dalej był Selekcjonerem, z palcem w doopie Polska by wygrała te Mistrzostwa !
Ale jak za głupie potknięcie na Olimpiadzie zmieniono Selekcjonera i niestety, wybrano najgorszego łapciucha w historii, to się skończyło jak się skończyło.
Nie mów że Gmoch nie spieprzył sprawę ... brak Terleckiego Stasia.. fantastycznego dryblera i wpuszczanie Włodka na zmianę.
To selekcjoner jest od ostatecznych decyzji i żaden ryży !!!!!!!!!!!
Bo piłka jest okrągła , a bramki są dwie ⚽️
Z tego co wiem to Gmoch w sposób chamski traktował Lubańskiego na tych mistrzostwach ........Gmoch zdecydowanie dosadnie krzyczy w kierunku ławki -rozbieraj się szybko Włodek bo wchodzisz. Lubański raptownie poderwał się z ławki a Gmoch do niego ,nie ty! Włodek Mazur -jak byście się czuli na miejscu Lubańskiego????
Mundial 1978 czyli typowy polski bałagan I partactwo !!!
Nie mundial a mistrzostwa mundial nic nie znaczy
Kiedyś wyjście z grupy nawet w złej atmosferze było czymś normalnym :D
Polska Przez Trzy Mundiale Byla Mistrzem Bez Pucharu.
Karny w wykonaniu Kazimierza Deyny to nie był strzał tylko podanie piłki do argentyńskiego bramkarza.
Na tych mistrzostwach gwiazda mial byc Luke. To on mial doprowadzic argies do tytulu. Klopot polegal na tym, ze Luke byl zawodnikiem poprzedniej epoki, a football otwieral sie dla graczy takich jak Mario Kempes i Zbigniew Boniek. Signomi kirie Gmoch ale pilka Panu uciekla ireprezentacja Polski nie moze jej dopasc. Pamietacie ryk stu tysiecy ludzi w Marussi wAtenach kiedy Boniek szedl sam? To tez byla samosierra.
Wlasnie wtedy pilka sie zmienila, a Gmoch ciagle wygrywa mecze na papierze.
Panie trenerze co ze Stasiem Terleckim? Podobno byl kontuzjowany ? Prawda?Nieprawda?
Jeszcze jedno...Polacy sa dobrzy grajac dlga pilke, ktora zmusza przeciwnika do biegania kilometrow, a Ty Zbychu zatrudniles pykacza? Hotel grande bretagne sintagma athena.
Gmoch chyba do tej pory nie kryje swoich pretensji do tamtych lat ;]
A mogl wstawic Lubanskiego na caly mecz ale zazdrosc o czasy swietnosci Gornika Gmocha zblazowala
Jakich pretensji? Megalomania Gmocha jest tak wielka, że cały czas uważa, że osiągnął sukces i nic by nie zmienił.
@@lukaszlbn86 Akurat jak sam powiedział w przegladzie sportowym "najbardziej mnie bolało ze nie mogłem zabrać Terleckiego przez kontuzje" A fakt faktem To był młody talent
Ekspertem w TV jest! XD
Najlepiej analizuje idealne ustawienia. 🙈
Chłop się znał na taktyce jak wilk na gwiazdach.
Teraz chwali co najwyżej innych ze studio w trakcie meczu.
bylo Bonka nie brac on byl dobry za 4 lata
Z tego samego powodu z którego Związek Radziecki i NRD nigdy nie zostali mistrzem świata.
Gmoch i Strejlau nie powinni w ogóle odzywać się w kwestii futbolu.Górski,Piechniczek,Wójcik-to jedyni selekcjonerzy którzy coś osiągnęli.Hierarchia w każdym teamie jest porażką.ps.Jeśli zawodnik jest pewny siebie to żadne słowa go nie wytrącą go z równowagi.Deyna był znakomitym zawodnikiem ale miał słaby charakter.
Będzie w "legendarnych" Kaka ?
"Zajebiście" przeczytałeś książkę Iwana
Pisze się "junta" ale czyta się "chunta". Powinniście to wiedzieć.
Gmoch dziad numer jeden !!! Najgorsze co mogło się przydarzyć reprezentacji !!!
Teraz o Beckenbauerze
Nie junta, a Hunta. Piszę się junta ale czyta przez h, gdyż w hiszpańskim j czyta się jako h
Pozdro.
Argentyńczycy cieszeli się, że Gorgoń nie zagrał przeciwko nim!
Zawsze mnie nurtowało czy Boniek że swoim skoncentrowaniem na własnej osobie i karierze nie był aby wartością ujemną reprezentacji.. Dzisiaj taka postawa jest piwszechna ale wtedy jeszcze nie
Dziwne... ale ja także odnosiłam takie wrażenie. Nie znam się na piłce ale pasjami z całą rodziną oglądało się mecze piłki nożnej w latach 70 - 80 i od kiedy zaczął w reprezentacji grać Boniek głosiłem taką właśnie teorię, że Boniek nie jest taką gwiazdą jak powszechnie głoszono. Po prostu nie lubiłam go i do tej pory nie lubię.
Kłotnie o dolary itd.... Paka była najmocniejsza w historii.
Kazimierz Gorski zrezygnowal z prowadzenia pilkarskiej druzyny bo przeczowal ze beda niesnaski .My Polacy nie mamy ambicji walki o medale i to we wszystkich dziedzinach sportu.Potrafimy tez wykanczac tych ktorzy walcza donkonca jak nie z zazdrosci to z nienawisci o sukces.Mielismy kilku wspanialych sportowcow ale wiekszosc nie miala ambicji.W polskim sporcie jest podobnie jak w polskiej polityce nie ma marzen o sukcesie dla Polski .Szkoda i naiwnie chce wierzyc ze to ma szanse sie zmienic.
A Jacek gmach sam zrezygnował po mundialu 1978 roku w Argentyna 🇦🇷 piłka ⚽ nożna tak 🙆 mowia.pisza
Polska to chory kraj, wyrzucić Trenera za srebrny medal, no kuhwa
Później okazało się, że Boniek miał rację!