Kupiłem 2 lata temu gravela chromo i to był strzał w dziesiątkę, w życiu nie miałem takiego wygodnego roweru. Tego lata zrobiłem nim najdłuższą w życiu wyprawę spod Warszawy do Porto, nic mnie nie bolało, tylko jajka musiałem ułożyć na siodle co mi zajęło pierwszy tydzień jazdy a potem już czysta radość jechania. Na wcześniejszych wyprawach zawsze mnie coś bolało, najczęściej nadgarstki. Także sztos, polecam. Zjazdy po kamieniach i korzeniach też były, da się ale to nie jest rower do tego.
U mnie podstawą od 3 sezonów też jest aluminiowy gravel na GRX. W zasadzie mam takie odczucie, że to kwintesencja tego typu roweru: prosty w obsłudze, dość tani w eksploatacji, jeśli trzeba - to do przeorania w terenie - ale wszystko na "luźnej gumie", bez spiny o waty czy prędkości. W tym sezonie mam pomysł na to, żeby pójść też w roadplusa, bardziej szosowy napęd, inne przełożenia, nieco bardziej sportowa sylwetka, ale nadal z uwzględnieniem szerokiego kapcia. Zobaczymy jak wyjdzie ;)
@@Januszkolarstwa teraz pojawia sie jeszcze microshift sword, ale póki co widziałem jedynie krossa eskera 2.0 i jakiegoś rondo na tym napędzie. Typowo gravelowy napęd.
@@JanuszkolarstwaMam dwa gravele ( Cannondale Topstone) jeden na Shimano GRX 812 drugi 105 7000. Jeden i drugi napęd daje radę, przy czym 105-ka na ma dużo lepszą kulturę pracy - co zapewne wynika z braku sprzęgła oporującego. Za to mam w tym gravelu ochraniacz na tylne lewe widełki. Te ostatni przydaje się na mega wybojach. W 95% tras nie widzę przewagi GRX nad 105 (generacja 7000 ma dużo mocniejszą 1:27 sprężynę niż poprzednik- 5800). Także absolutnie nie wartościowałbym bym gravela po samym napędzie (bardziej po geometrii; zwł. rozstawie kół i wyprzedzeniu widelca)
Jakieś linki do tych tras gravelowych po Górach Sowich pls 🙂. Z tego Accenta najfajniejsze jest malowanie 😆. Ja zacząłem od d strony, bo na gravelu skończyłem. Szosa nie pozwala zjechać w teren, a MTB zbyt kartoflowate na asfalcie.
W Górach Sowich bywam 2 razy w roku. To moje ulubione tereny w Polsce :) . Jeździłem tam kiedyś maratony MTB Golonki. Poznaję podjazd do Glinna i Rzeczki. Też jeżdżę tam gravelem i uważam, że sprawdza się idealnie. Jest bezpiecznie na szybkich zjazdach a i w średnio trudnym terenie też sobie poradzi. Pierwszego gravela kupiłem prawie 4 lata temu. Był to Romet Boreas 1, potem Rondo Ruut AL1 a teraz Orbea Terra M31e. Pozdrawiam z Wielkopolski
wystarczy doładować do gravelka amor z przodu, idealnie też z tyłu, patrz np cannondale z kingpinem + rockshock rudy i się jeździ na prawdę przyjemnie po terenie mtb, oczywiście nie dirty i skakania, ale teren praktycznie każdy Obecnie chciałbym najbardziej diverge str, ale ma za krótki widelec pod amor, z kolei BMC URS one z amorem z przodu kosztuje miliardy cebulionów...:D Co do cannondale jakoś nie przepadam za tą marką i wiem, że mają okropną obsługę klienta. Gravel jak powiedziałeś daje wolność, gdzie chce tam pojadę. Obecnie na giant revolt advanced, kiedyś przesiadka na full suspension gravel, coś pokroju spec diverge str + amor z przodu.
Podstawą jest Cannondale Topstone 3 I póki co nie mam zamiaru go zmieniać, ale gdy nikt nie widzi i leje deszcz to korzystam z taniej szosy sensa podpiętej do trenażera, a na zakupy jeżdżę leciwym już XC giganta licząc po cichu, że ktoś go w końcu ukradnie 😅😅
A ja z kolei po sezonie na szosie road plus przesiadłem się na "normalną" szosę i jestem z tego zadowolony, uznałem że zamiast starać się mieć coś co będzie wszędzie średnie, wolę mieć rower który będzie w czymś naprawdę dobry, mimo że w innych rzeczach będzie słaby. i męczę się na słabych asfaltach, ale z kolei to jak jeździ się po tych dobrych mi to wynagradza. A i co do napędu dla ludzi bez formy, w szosie to też nie jest problem, ja mam na przykład kasetę z rozmiarami zębatek jak do mtb bo jestem słaby i nie mam problemu na podjazdach Ps. mam nadzieję że w tym roku będzie jakaś ustawka z widzami, jeśli mnie do tego czasu nie wyjebia ze studiów i dalej bedę na dolnym ślaśku to chętnie wezmę udział XD
@@Januszkolarstwa no chociaż trzeba przyznać że zdarza się że brakuje mi tej wszechtronnosci ale to poświecenie na które jestem gotów XD. ogółem gravel to zajebisty typ roweru i szczerze mówiąc dziwne trochę że tak późno się spopularyzował
Jestem tego samego zdania. Najgorsze co można robić komentując swój wybór (wybór roweru) to tzw. plemienność. Generalnie gravel jest dość mocno "odcinany" przez zwolenników szosy lub MTB. Ale jak wspomniałeś, te dwa rodzaje roweru mocno ograniczają. Jeden nie pozwala korzystać z uroków jazdy w terenie - np. po lesie lub kiepskimi drogami, drugi natomiast traci swoje walory przy jeździe drogami asfaltowymi - ot taki swoisty traktor wśród rowerów. Twoje spostrzeżenia mocno zbiegają się z moimi, bowiem swoje doświadczenia z gravelem kontynuuję już od 4 lat z górką. Jestem pod wrażeniem, że w tak krótkim czasie potrafisz dokładnie sprecyzować swoje odczucia z jazdy na tym typie roweru. Dla mnie to rower, który ma swoje ograniczenia, niemniej plusów z jego posiadania jest dużo więcej. Kiedyś jeździłem rowerem MTB, ale poszedł w odstawkę, ponieważ nie da się bez końca udawać, że posiadając taki rower mogę w terenie "uwalić" się w błocie, skakać, fruwać, itp., ale tego nie robię, bo mi się nie chce. A szosa, cóż, mocno ogranicza, a przy tym nie mam poczucia identyfikowania się z tzw. peletonem. Jestem amatorem kolarstwa, który stara się wyciągnąć z jazdy na rowerze jak najwięcej frajdy, a nie spinać się i odgrywać kogoś kim się nie jest.
Ciekawe spostrzeżenia. Zastanawiam się nad zakupem gravela lub road plusa. Obecnie jeżdżę rowerem crossowym 90% asfalt, 10% odcinki szutrowe/ścieżkami leśne. Zastanawia mnie najbardziej czy wybrać tiagrę czy grx bo celuję w aluminiowy rower na tarczach. Trochę odstrasza mnie waga graveli gdzie porównywalny cenowo road plus będzie średnio 1.5 kg lżejszy. Nie wiem czy potrzebuję gravela bo nie interesują mnie opony 40mm i większe. Obecnie mam 35mm i jest wystarczający komfort. Pewnie idealny kompromis dla mnie to byłaby opona 32mm. Jak myślisz lepiej wybrać gravela z grx czy jakaś szosa road plus z tiagrą/105? Pozdrawiam
Na teren 35mm to graniczna szerokosc opony, sam mam 37mm i nie pogardze szersza np az 45mm. Kiepskie drogi to masakra, dlatego nie kupie nigdy szosy z oponami 25 czy 28mm
Od maja 2024 jeżdżę na SM STORM Focus 2.0 na full GRX 2x10. Ma swoje wady, ale udalo się spokojnie ukończyć wyścig TdeP Amatorów w Karpaczu. Zobaczymy jak sprawdzi we sie w tym sezonie. Pozdrawiam 😊
Dziwi mnie Twoja konstatacja o prędkości i szerokości opon. Różnica w prędkości i oporze toczenia kół 40 mm (bieżnik), a 30 mm (slik) to przepaść, nawet przy prędkości 15 km/h to czuć. Przy 30 km/h to z ~3 km/h wolniej z w dolnym chwycie, a z 2 km/h na klamkomanetkach... Gravele są to rowery do ścigania, warto zobaczyć jak się ścigają np w USA "USA Cycling Gravel National Championships"... to są bardzo szybkie wyscigi...
To dlaczego ludzie się ścigają na gravelach, a mistrzynią świata w kolarstwie gravelowym UCI w 2023 r. była Kasia Niewiadoma? :-) Kto powiedział, że to nie jest rower do ścigania i zabrania się na nim ścigać? ;)
Zawsze jeździłem na tańszym sprzęcie, obecnie Accent Furious Pro, ale teraz będzie mała rewolucja, bo droższy rower, za blisko 20k. Nazwę podam jak będę pokazywał! 😁
Fajnie się słucha Pana komentarzy odnośnie wyboru roweru! Zgadzam się w 100% z tymi argumentami. Sam jeżdżę amatorsko. Mam szosę i mtb - bardzo dobre rowery , które też zaczęły się kurzyć bo odpuściłem regularne jeżdżenie myśląc cały czas o kupnie gravela. Problem jest z odsprzedażą rowerów używanych i m moim przypadku musiałbym sprzedać moje rowery za bezcen. To mnie powstrzymuje od kupna gravela bo już nawet nie mam go gdzie trzymać jako trzeci rower!! Jestem jednak coraz bliżej od zakupu gravela i chyba na nowy sezon się zdecyduję! Pozdrawiam
nabyłem w minionym roku gravela, to był mój pierwszy rower od czasu podstawówki. I był to strzał w dychę, urlop z bicyklem pierwszy raz, nie ważne czy asfalt czy szuter, dojechałem wszędzie gdzie chciałem, a jako żem człek już nie najmłodszy, bo już 40+, mogę powiedzieć - znów radość jak za dzieciaka.
U mnie szosa na 28C i singiel ELOPS 500 z Decathlona za ok 1100zł, na 32C ale z lekkim bieżnikiem (Schwalbe Marathony). Singiel na miasto, na zimowe lokalne jazdy, na małą niepogodę aby się poszwędać tu i tam. Ale czasem i latem pojadę sobie na singlu do parku pojeździć, tak całkiem na luzie. Co do gravela, to ciekawy rower to jest. Taki pośredni, ale nie do końca uniwersalny. Zdecydowanie szybszy do przemieszczania się niż MTB czy XC. Myślę, że idealny np na dojazdy do pracy, bo można wszystkie te kostki brukowe czy inne miejskie drogi pokonać w lepszym komforcie i bezpieczeństwie niż na szosie, no chyba, że mamy w szosie opony 30C i wyżej :) Czy bym kupił gravela? Hmm, nie wiem. Jak bym miał trochę wolnej kasy i miejsce aby trzymać czwarty rower to może tak, chociaż może bym miał dylemat czy gravel czy MTB. Powiedzmy, że przez większość swojego życia spędziłem na MTB. Miałem ich ze 3. Pierwszy stalowy Peugeot :), drugi zarąbisty Scott, który kupiłem za swoje pierwsze zarobione pieniądze jako starszy już nastolatek, ale mi go zajumali spod roboty, a trzeci Trek, którego miałem ok. 18 lat i już niezbyt nadawał się do jazdy, a nie chiałem już w niego ładować kasy na wymianę niemalże wszystkiego poza ramą. Nawet widelec był skrzywiony. Więc skupiłem się na szosie. Z jednej strony boję się, że jak bym kupił gravela, to by mi się tak spodobał, że szosa by odeszła w odstawkę :) , a szkoda by jej było, bo w tym roku zakupiłem nową a do tego sporo dodatków i akcesoriów rowerowych, co prawda większość z nich bym mógł na gravelu wykorzystać. Ale z drugiej strony boję się trochę o moje plecy/lędźwia, bo nawet na MTB po jeździe w terenie miałem z nimi problem. Ale co jakiś czas rozmyślam czy nie wrzucić szerszych kół do singla. Np. 34C albo 38C (CONTINENTAL Double Fighter III) aby móc czasem wyskoczyć na lekki szuterek/ubitą drogę leśną. Tylko singiel taki to stalowa rama, swoje waży, no i tylko jedno przełożenie, więc na oponach 34-38C i po asfalcie/w mieście może być już nieco ciężej.
Ciekawa biografia po czesci podobna do mojej. Tez zawsze stawialem na mtb acz bardzo dawno temu liznalem szosowki Rometa, jaki to byl pazdzierz na faworicie bez indeksakcji, coz konstrukcja z lat 80, to samo turystyczny wagant. Dopiero mtb byly fajnymi rowerami z napedem 3x, kolami 26 cali, hamulce szczekowe, ale juz lepsze. Wspolczesna w miare lekka szosowka endurance road plus na oponach 32mm moglaby mnie zauroczyc bardziej niz ociezaly gravel na asfalcie. Nie zwracalem uwagi na wage rowerow, a to jest jednak bardzo wazne.
Ja z kolei będę zmieniał gravela z 2x10 (GRX) na jednorzędowego SRAMa 1x12, od dawna czułem że nie potrzebuje aż dwóch blatów z przodu.. Jeżdżę w płaskopolsce, czasem jakis wypad w góry sporadyczny ale podoba mi sie ta prostota jednorzędowego napędu mimo wszystko
@@adiGTR nowy napęd przerzuca prawidłowo, z biegiem czasu zaczynają sie problemy z trafianiem w biegi i wyregulowaniem tego. Według serwisantów 11 rzędów to jest złoty środek.
Na pierwszy rower lepiej kupić crosa z amorem powietrznym i jego blokadą. Taniej niż gravel. I można później zdecydować w którą strone dalej sie rozwijać, jeśli wogóle
@@Januszkolarstwa Nie rozumiesz, sam sie balem baranka, klamek, pozycji jazdy, waskiej kierownicy. Zawsze przyjazniejszy bedzie kazdy rower z prosta kierownica, baranek nie jest dla kazdego, zrob ankiete na 10 000 ludzi albo lepiej daj im pojezdzic gravelem w ciezkim terenie, bloto, kamienie, strome zjazdy w gorach czy ze stromych wzgorz hehehe Malo kobiet jezdzi na baranku, a te starsze to juz absolutne wyjatki, a na rowerach z prosta kierownica jezdza nawet staruszki pod 80 z torbami zakupow o zgroza wiszacymi czasem na kierownicy, koszyki maja te ogarniete. To nie jest dobry wybor na pierwszy rower nawet dla wielu mlodych, wysportowanych.
3 rok na Rondo Ruut X i nie zamienię go na nic innego. A co do wyścigów gravelowych, to ściga się na nich może 15 tych samych osób, reszta tak jak ja traktuje je jako fajną przygodę 🙃
No dokładnie! Sama idea ścigania się na gravelach jest dla mnie głupia, ale fakt że ludzie podchodzą do tego jak do przygody jest budujący 😁 Rondo super maszyna, nietuzinkowa. Lubię takie!
@@Januszkolarstwa ściga się 15 osób, reszta daje się kosić z kasiory w zamian za bajkę o heroicznym wyścigu dla ultrakolarzy :P dystanse po 100km są nazywane ultra, nierowerowi znajomi spadają z krzeseł jak słyszą, że ktoś jechał 4h z dwoma postojami na żurek i chleb ze smalce, a widok medalu na szyi powoduje podziw u kolegów z pracy :P zwycięzcami są organizatorzy, którzy zbierają już dzisiaj wpisowe na zawody na rok 2026 :P
@@nocnymarek2169 żeby jeść nie trzeba knajpy, żeby słuchać muzyki nie trzeba klubów a do oglądania filmów kin, tak to jest że ludzie chcą wziąć udział w wydarzeniu z wieloma osobami i są za to w stanie zapłacić ;) Jedynie oczekujmy za wpisowe jakiejś porządnej organizacji i fajnej atmosfery wokoło
Wiosna-lato-jesień szosa, lubię zapi...ć :) i lubię patrzeć na te wszystkie cyferki xD Jesień-zima-wiosna MTB, mocne uje...y ;) korzenie, kamienie, błoto, piach :) im ciężej tym lepiej :) W tym roku mam w planach jakiś gravel - kolarstwo romantyczne i lekki bikepacking, typowy relaks bez patrzenia na średnie itp.
odkąd kupile gravela to mtb poszedl w kąt, czasem emtebeka wyciagam na single i to wszystko. Za to gravelem zrobilem w tym sezonie ponad 4kkm, Sowie i ciut Karkonoszy. Szosa tez zawitala w garazu i tez czasem pare km mozna nawinąc z przyjemnością, zresztą minelismy sie pare razy i akurat dręczyłem szosę za kazdym razem ;) Plan na kolejny rower juz jest i to bedzie .... gravel ;) Tylko teraz koniecznie cos z 1x12 + mozliwosc wcisniecia oponki 50+ i bedzie to juz raczej wieloletnia przyjażn.
Miałem mtb, zachcialem cos szybszego kupiłem grawela będąc przekonany ze rasowa szosa nie dla mnie bo od czasu do czasu na pewno będę jeździł w gorszym jakościowo terenie. No i po zakupie grawela kupiłem szosę i szosą jest dla mnie rowerem pierwszego wyboru. Małopolska okolice Krakowa Grawela biorę tylko na urlop gdzie nie wiem jakich dróg się spodziewać.
Miałem crossowy i po 3 sezonach przesiadłem się na Gravel i odkryłem przyjemność jazdy na rowerze na nowo. Chcę to jadę szosą, znajdę jakiś fajny punkt poza trasą bez problemu zjeżdżam na szuterki i śmigam pozwiedzać. Cross oferował to samo, ale na gravel nie mam żadnych problemów zarówno z plecami czy nadgarstkami(a wcześniej bardzo długo mnie to męczyło). Pozdrawiam i czekam na więcej filmików oraz nowy Twój rower! (Merida Silex 300)
Moze sie myle, ale wielu ludzi kupuje gravele, bo boi sie typowej sportowej szosowki na oponach 25-28mm, acz wiem ze sa i takie szosowki co przyjma opony 40mm, ale czy wytrzyma rama szosowki ciezszy teren i bagaz? Do tego wygodniejsza pozycja jazdy, naped bardziej miekki na gory, co tam w pelni docenimy. Rower na wycieczki z bagazem, na mieszane trasy, chcialem cos zupelnie innego od zbyt wolnego na asfalcie mtb i innych rowerow z prosta kierownica. Polubilbym kazdy przyzwoity rower, acz bywalo ze dawno temu miewalem nieudane rowery, w tym kolarke Rometa z lat... 80tych, wiec pazdzierzowa byla totalnie. Teraz kazda szosowka jest super, nawet za 3k. Brak amortyzacji czasem doskwiera w gravelu, ograniczenia sa w ciezkim terenie zwlaszcza gorskim, to nie mtb, czasem w gorach wolalem schodzic, prowadzic spacerkiem w dol, niz ryzykowac glebe na kamienistym, korzennym, ciezkim szlaku, gorskiej "drodze", gdzie zjechalbym kazdym, najtanszym mtb, moze tez crossem, nie chodzi w ogole o amora, co o szerokosc opon, geometrie, prosta, szeroka kierownice. Moze sobie kupie kiedys i szosowke, a kolejny gravel tez bedzie mial jakies juz przemyslane mocniej cechy, specyfikacje. Bardzo podoba mi sie teraz grx 1x12 z kaseta 10-51, a mam niestety grx 2x11. Z czasem zdobywa sie doswiadczenie, wiedze, precyzuja sie nasze oczekiwania, prostuja mity. Gravele kupuja tez zapewne szosowcy, to w pelni zrozumiale, nie obawiaja sie baranka itd Natomiast ile starszych kobiet kupi taki rower? 1%? Starsi faceci od okolo 60tki, jesli nie mieli szosy, tez go raczej nie kupia, to wyjatki w Polsce. To nie sa rowery dla kazdego, mlodziez nastoletnia chyba tez za nimi nie szaleje? Czesc gravelowcow uzywa go jako szosowek. Mnie tez to chodzi po glowie, ale przydalyby sie dwa komplety kol, zmienianie samych opon to mordega, zwlaszcza ze niezwykle ciasno nasadzone. Nie zaluje zakupu gravela, ale wolalbym inny w tej chwili, nawet za te same czy mniejsze pieniadze.
Wiesz co, sporo osób teraz kupuje gravele. Co do starszych osób - odstrasza z pewnością pozycja, a młodzi? Młodych na rowerach to widzi się ostatnio jedynie w klubach szosowych jak cudem tam idą albo skaczących na bmxach czy innych enduro :)
Ja kupiłem też Accenta ale Falcona za jakieś śmieszne 2.9k na pełnej Sorze, przerobiłem go na 1x9, dałem do przodu zębatkę deckas które też wychodzą groszowo ale są rewelacyjne i tak sobiej jeżdżę drugi rok, w aglomeracji Śląskiej płasko więc styka. Jak ktos potrzebuje dla siebie szosę na grubszych laczkach które są bardzo komfortowe to gravel jest ideolo, sam wymieniłem z Krossa Vento gdzie było max 28c a teraz Schwalbe marathon almotion na 42c i rewelacja na kiepskie ścieżki rowerowe, progi itp
My przyjeżdżamy z Gliwic w sowie eksplorować, a Ty do Gliwic na rowerze na mecz. Może uda mi się zabrać rower na wyjazd w Sowie i coś pośmigać gravelowo. 😅
Ale to już w mojej opinii przegięcie taki kapeć haha :D
16 วันที่ผ่านมา
@@Januszkolarstwa wcale nie życie od tego jest by próbować nowych rzeczy i nie zamykać się w jakiejś niszy jak bym jeździł na swoim rowerze na oryginalnym osprzęcie to bym się chyba zanudził na śmierć i jazda by mi obrzydła , a tak z jednego roweru mogę zrobić trzy różne wymieniam mostki , sztyce , kierownice , opony , a ich to w komórce mam kilka kompletów ale powiem ci jedno do 700c nie wrócę rynce i dupa boli żadne mleko nie zrekompensuje ci szerokich opon 😜
Ja z płaskopolski (Łódź), wiec jakieś lżejsze przełożenia średnio mi się przydają, chyba że robię jakiś dłuższy trip (conajmniej pod Krakow). Jestem generalnie zwolennikiem jazdy po asfalcie, szutry to raczej tylko jeśli dają jakiś porządny skrót. Co do typu rowerów, to przeszedłem od szosy na szczękach (25 mm max) przez taką z tarczami do 32 mm na road +(na razie wszystkie alu). I powiem szczerze, różnicy wielkiej nie widzę (jeśli chodzi o moje prędkości). też się nie ścigam. Road + (contend AR) pozwala na szybszą jazdę na dobrym szutrze, a szersza opona więcej wybacza gdy człowiek zmęczony dłuższą jazdą. Więcej chyba nie potrzebuję. Miałem po drodze jakieś takie typowe gravele (ostatnio ridley kanzo (alu)), ale tu już jest różnica w prędkościach w porównaniu do szosowych (na niekorzyść gravela), może ze względu na opony z konkretniejszym bieżnikiem. A jednak nie czuję jazdy gravelowej, tak żeby cały czas po szutrach jechać, bo nie jest tak że ciągle jest dobry szuter. Często człowiek się wpakuje w piach, błoto, tarkę od zawieszenia aut (to jest zmora), a tego typu jazda gravelem mnie nie bawi, za bardzo wygodny jestem.
Ja mam tak, że mógłbym jeździć po szutrach, ale wolę asfalt. Generalnie takie typowe szosy to chyba już spadają trochę z rowerka wśród amatorów totalnych
fruwam na Focusie Atlasie, na pełnym GRXie, na gumach 45c. jest komfort. jest prędkość. jest przygoda. po 1. sezonie wiem, że to docelowy typ jednośladu :] ps. Januszu Kolarstwa. dzięki za film. obejrzałem zadowolony i zgodny w 99%... wyjątkiem fakt, że gravele powstały właśnie do ścigania się na piachach 😉
@@jakubstarzec6821 to kolega mierzył wyżej, ja fruwam na podstawie: 6.7 ale pół PL granicami już obleciałem. nie zamieniłbym za żadnego treka czy speca. bez kitu :]
Kupiłem drugiego gravela bo pierwszy był dla mnie za duży. Szukałem jakiegoś roweru na zimę aby nie zabić swojego stalowego Muirwoodsa. Wybór padł na Felta Broama 60. Zdecydowanie szybciej plus miękciej bo carbonowy widelec. A jeździ mi się zdecydowanie szybciej, no ale to Muirwoods wyćwiczył mi nogę bo musiałem napędzić 20 kg xd. Rower, sakwa do pracy plus 2kg ulock xd. A teraz tylko 11kg rower i jakiś plecak. No i nie wiem czy wrócę już na Muirwoodsa xd. Szosę mam i na pewno zostanie ze mną po to aby skoczyć gdzieś i poczuć większe osiągi. W mojej opinii gravel to spoko rower bo można trochę szybciej pojechać i nie mamy ograniczeń jak jeżdżąc na szosie.
Gravelem - cannondale topstone carbon 3L i mocno zmodyfikowanym mtb - specialized chisel. Cannon fajny i używam go częściej ale kocham mojego speca. ;)
Od 5 lat na szosie i ona zostaje u mnie, bo lubię czasem pojechać aby się zje... i myśleć o cyferkach tylko. Daje mi to odpoczynek od pracy. 3 lata miałem gravela z oponą 40mm i już wiem, że to raczej nie moja bajka te gravele z olbrzymim rozstawem kół i oponami 45mm i większymi. Od maja mam road+ Eddy Merckx Pevele c i to jest strzał w 10. Dwa komlety kół i mogę wszystko.
Rowery typu gravel wyparły typu cross. Szkoda troche. Co do kierownicy to ten baranek mozna samemu zrobic zakladajac lemondke i lepiej sie na tym wyjdzie ;)
@marekk1337 ale co jest w ofercie. Masz gravele i MTB i tyle plus szosy. Producenci olali już je. Taka jest prawda tak samo zrobiono z korbami trzyrzedowymi
100% zgody co do różnic między szosa a gravelem - w prędkości niewielka, komfort nieporównywalny, tak jak paleta zastosowań. gravel jest do wszystkiego, a interpretują powiedzenie " jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego" to gravel jest wyjątkiem potwierdzającym regułę, jest bardziej do wszystkiego. Osobiście, uzywam gravela ridley kanzo a z oponami 45mm jako wola roboczego na dojazdy do pracy, kolarstwo romantyczne i szosę r+ ridley grifn na oponach 32 mm jako hobby rower na weekendowe dłuższe jazdy. Dla mnie, na warunki terenowe Warmii i Mazur optymalny zestaw. Pzdr.
Gravel powstal po to żeby się na nim ścigać. Tylko marketing próbowal wcisnać wszystkim, że jest inaczej. Szukasz komfortu, uniwersalności, a nie prędkości? Bierz MTB. Lekkie, moze nawet full. Prędkosci na asfalcie niewiele niższe niż na gravelu (tym bardziej jak ktoś nie szuka predkości i jeżdzi ponizej tych 30km/h), a w kazdym terenie jest szybsze na gravelu. I nie chodzi o singletracki i skakanie na nich tylko nawet drogi szutrowe.
@Januszkolarstwa pozycja na kierownicy to zupełnie inny argument, niż te które podawałeś na filmie. Zresztą o tym konkretnym argumwncie chyba nawet o tym nie wspomniałeś. I on jest najbardziej subiektywny ze wszystkich, bo każdy woli inaczej trzymać kierownicę. Środkowy chwyt (tops) na gravelu i mtb jest z grubsza taki sam. I przy takim argumencie byłbym w stanie zaakceptować fulla z barankiem, ale nie zwykłego gravela jako rower polecany znajomym (przypomnę Twoje kryteria: liczy się wygoda i uniwersalność, a nie prędkość).
@okroted no i gravel to daje, przy czym jest dużo lżejszy od MTB w danej klasie cenowej. W życiu bym komuś MTB, tym bardziej fulla nie polecał jako uniwersalny rower. Poza tym w filmie wypowiadam się na temat jazdy w lekkim terenie (po cholerę mi do tego MTB?) i asfaltami.
@@Januszkolarstwa a jaką różnicę robi 2kg przy spokojnej jeździe? Po co polecać mtb napisałem wcześniej. Przy założeniach, które podałeś różnica w prędkości na szosie pomiędzy mtb a gravelem będzie praktycznie żadna, na szutrach zależy od ich stanu, a w jakimkolwiek terenie (tłuczeń, piasek, leśne ścieżki) wygodniej i szybciej jest na mtb.
Rok 2008 kupiłem MTB i się wkręciłem. Po drodze były trzy podejścia pod szosę. Nie dla mnie. Rok wczesną wiosną 2022 kupiłem gravela. Trochę się wkręciłem. Po trzech sezonach na gravelu jego czar pryska, a ja wracam na MTB. Szosa jest dla gentlemanów, MTB dla hardcorowców, a gravel…. No cóż… dla ludzi którzy nie znaleźli jeszcze swojej drogi w życiu i nie wiedzą w którą stronę zmierzają 😂😂😂
Jeżdżę najczęściej na mtb. Jednak jeśli myślę o wycieczce(teraz się mówi wyprawie) to zabieram gravela ale takiego prostego Marina Four Corners. Wiec każdy rower ma coś w sobie. Jedynie czego nie lubię choć szanuje to szosa. Oczywiście miałem i do mnie całkowicie to nie przemawia.
@@jakubpietracho7856 widzisz - ja z kolei nie jeżdżę na wyprawy bo przez pracę nie mam na to czasu. Moje jazdy są zazwyczaj krótkie i dość intensywne. 40-50km. Do tego lubię mieć poczucie kontroli nad rowerem (szczególnie w terenie). Lubie pojechać na żwirownię, do lasu. Dlatego mtb.
Co mi grawel dał? Wolność, swobodę, radość z jazdy. Możliwość bycia w miejscach o których nie wiedziałem. Wcześniej był mytyby, ale zachorowałem na serce i poszedł na sprzedaż. Gdy podreperowałem zdrowie i kardiolog dał zielone światło, od razu kilupiłem grawela od Meridy. Cały rok 2024 jeździłem, co prawda 1400 km nie jest wielkim wynikiem, ale dla kogoś z uszkodzoną lewą komorą serca to chyba drobny wynik 😉 teraz planuje zmienić grupę na grxa i dalej kręcić kilometry, napawać się widokami, poznawać ludzi i przede wszystkim oczyszczać głowę 😁 pooozdro!
Miałem mtb i szosę. Mtb jeździłem w terenie a szosą wiadomo tylko po asfalcie. Na szosie nie było wygodnie, dużo ścieżek rowerowych z krawężnikami, dziurawych dróg, sztywny strasznie ten rower. Sprzedałem szosę i kupiłem Gravela Focus Atlas. Tym jeżdżę wszędzie, na mtb nie chce mi się już tak wsiadać. Pozdrawiam.
Kurde to czekam . Ja tak teraz mam Kross eskera 2 gen 2.bardzo fajny gravel. Mam jeszcze Romet E orkan bardzo sobie chwalę. Co miałem cube szosa , canondale. Gravel był za duży. Unibike Zenon jest do sprzedania dania . Był i Romet mustang . Jeden sam składałem . No ale bardzo fajny Marin gestald fajny rowerek . Mam 61 lat w zeszłym roku wykręciłem 5000km kiła 100. Powyżej też się zdążyło . Pozdrawiam
Może i wolny na szosie ale przynajmniej w terenie niekomfortowy 😁
I to dopiero początek zalet, bo jest jeszcze brzydki
Kupiłem 2 lata temu gravela chromo i to był strzał w dziesiątkę, w życiu nie miałem takiego wygodnego roweru. Tego lata zrobiłem nim najdłuższą w życiu wyprawę spod Warszawy do Porto, nic mnie nie bolało, tylko jajka musiałem ułożyć na siodle co mi zajęło pierwszy tydzień jazdy a potem już czysta radość jechania. Na wcześniejszych wyprawach zawsze mnie coś bolało, najczęściej nadgarstki. Także sztos, polecam. Zjazdy po kamieniach i korzeniach też były, da się ale to nie jest rower do tego.
Piękna sprawa!
U mnie podstawą od 3 sezonów też jest aluminiowy gravel na GRX. W zasadzie mam takie odczucie, że to kwintesencja tego typu roweru: prosty w obsłudze, dość tani w eksploatacji, jeśli trzeba - to do przeorania w terenie - ale wszystko na "luźnej gumie", bez spiny o waty czy prędkości. W tym sezonie mam pomysł na to, żeby pójść też w roadplusa, bardziej szosowy napęd, inne przełożenia, nieco bardziej sportowa sylwetka, ale nadal z uwzględnieniem szerokiego kapcia. Zobaczymy jak wyjdzie ;)
Tak, w mojej opinii gravele na szosowych napędach nie mają sensu. GRX to próg wejścia
@@Januszkolarstwa teraz pojawia sie jeszcze microshift sword, ale póki co widziałem jedynie krossa eskera 2.0 i jakiegoś rondo na tym napędzie. Typowo gravelowy napęd.
@@JanuszkolarstwaMam dwa gravele ( Cannondale Topstone) jeden na Shimano GRX 812 drugi 105 7000. Jeden i drugi napęd daje radę, przy czym 105-ka na ma dużo lepszą kulturę pracy - co zapewne wynika z braku sprzęgła oporującego. Za to mam w tym gravelu ochraniacz na tylne lewe widełki. Te ostatni przydaje się na mega wybojach. W 95% tras nie widzę przewagi GRX nad 105 (generacja 7000 ma dużo mocniejszą 1:27 sprężynę niż poprzednik- 5800). Także absolutnie nie wartościowałbym bym gravela po samym napędzie (bardziej po geometrii; zwł. rozstawie kół i wyprzedzeniu widelca)
Dawniej byly gravele na tiagrze i jeszcze nizszych grupach szosowych. Dawaly rade.
a nie myślałeś o zmianie mostka ew dodatkowo kiery oraz węższe koła i zamiast drugiego roweru masz drugi rower ?:D
Jakieś linki do tych tras gravelowych po Górach Sowich pls 🙂. Z tego Accenta najfajniejsze jest malowanie 😆. Ja zacząłem od d strony, bo na gravelu skończyłem. Szosa nie pozwala zjechać w teren, a MTB zbyt kartoflowate na asfalcie.
Wiesz co, coś tam na Stravie mam, ale faktem jest że ciężko tu fajnie gravelem pojeździć
@@Januszkolarstwato prawda.
@@Januszkolarstwa ok, dzięki :).
Z najgorszych cech szosy i XC powstał ON: kapitan GREJWEL!
Otóż - nie.
W Górach Sowich bywam 2 razy w roku. To moje ulubione tereny w Polsce :) . Jeździłem tam kiedyś maratony MTB Golonki. Poznaję podjazd do Glinna i Rzeczki. Też jeżdżę tam gravelem i uważam, że sprawdza się idealnie. Jest bezpiecznie na szybkich zjazdach a i w średnio trudnym terenie też sobie poradzi. Pierwszego gravela kupiłem prawie 4 lata temu. Był to Romet Boreas 1, potem Rondo Ruut AL1 a teraz Orbea Terra M31e. Pozdrawiam z Wielkopolski
Masz jakieś trasy gravelowe w sowich?
Z gravelowych to z Łomnicy w stronę Andrzejówki i okolice Sierpnicy, Rzeczki. A szosy najbardziej lubię przełęcz Walimską i Jugowską 😊
wystarczy doładować do gravelka amor z przodu, idealnie też z tyłu, patrz np cannondale z kingpinem + rockshock rudy i się jeździ na prawdę przyjemnie po terenie mtb, oczywiście nie dirty i skakania, ale teren praktycznie każdy
Obecnie chciałbym najbardziej diverge str, ale ma za krótki widelec pod amor, z kolei BMC URS one z amorem z przodu kosztuje miliardy cebulionów...:D Co do cannondale jakoś nie przepadam za tą marką i wiem, że mają okropną obsługę klienta.
Gravel jak powiedziałeś daje wolność, gdzie chce tam pojadę. Obecnie na giant revolt advanced, kiedyś przesiadka na full suspension gravel, coś pokroju spec diverge str + amor z przodu.
Podstawą jest Cannondale Topstone 3 I póki co nie mam zamiaru go zmieniać, ale gdy nikt nie widzi i leje deszcz to korzystam z taniej szosy sensa podpiętej do trenażera, a na zakupy jeżdżę leciwym już XC giganta licząc po cichu, że ktoś go w końcu ukradnie 😅😅
Hahaha, WAZNE ŻE NIKT NIR WIDZI
A ja z kolei po sezonie na szosie road plus przesiadłem się na "normalną" szosę i jestem z tego zadowolony, uznałem że zamiast starać się mieć coś co będzie wszędzie średnie, wolę mieć rower który będzie w czymś naprawdę dobry, mimo że w innych rzeczach będzie słaby. i męczę się na słabych asfaltach, ale z kolei to jak jeździ się po tych dobrych mi to wynagradza.
A i co do napędu dla ludzi bez formy, w szosie to też nie jest problem, ja mam na przykład kasetę z rozmiarami zębatek jak do mtb bo jestem słaby i nie mam problemu na podjazdach
Ps. mam nadzieję że w tym roku będzie jakaś ustawka z widzami, jeśli mnie do tego czasu nie wyjebia ze studiów i dalej bedę na dolnym ślaśku to chętnie wezmę udział XD
No to masz swoją zajawkę i git
@@Januszkolarstwa no chociaż trzeba przyznać że zdarza się że brakuje mi tej wszechtronnosci ale to poświecenie na które jestem gotów XD. ogółem gravel to zajebisty typ roweru i szczerze mówiąc dziwne trochę że tak późno się spopularyzował
Jestem tego samego zdania. Najgorsze co można robić komentując swój wybór (wybór roweru) to tzw. plemienność. Generalnie gravel jest dość mocno "odcinany" przez zwolenników szosy lub MTB. Ale jak wspomniałeś, te dwa rodzaje roweru mocno ograniczają. Jeden nie pozwala korzystać z uroków jazdy w terenie - np. po lesie lub kiepskimi drogami, drugi natomiast traci swoje walory przy jeździe drogami asfaltowymi - ot taki swoisty traktor wśród rowerów. Twoje spostrzeżenia mocno zbiegają się z moimi, bowiem swoje doświadczenia z gravelem kontynuuję już od 4 lat z górką. Jestem pod wrażeniem, że w tak krótkim czasie potrafisz dokładnie sprecyzować swoje odczucia z jazdy na tym typie roweru. Dla mnie to rower, który ma swoje ograniczenia, niemniej plusów z jego posiadania jest dużo więcej. Kiedyś jeździłem rowerem MTB, ale poszedł w odstawkę, ponieważ nie da się bez końca udawać, że posiadając taki rower mogę w terenie "uwalić" się w błocie, skakać, fruwać, itp., ale tego nie robię, bo mi się nie chce. A szosa, cóż, mocno ogranicza, a przy tym nie mam poczucia identyfikowania się z tzw. peletonem. Jestem amatorem kolarstwa, który stara się wyciągnąć z jazdy na rowerze jak najwięcej frajdy, a nie spinać się i odgrywać kogoś kim się nie jest.
Ciekawe spostrzeżenia. Zastanawiam się nad zakupem gravela lub road plusa. Obecnie jeżdżę rowerem crossowym 90% asfalt, 10% odcinki szutrowe/ścieżkami leśne. Zastanawia mnie najbardziej czy wybrać tiagrę czy grx bo celuję w aluminiowy rower na tarczach. Trochę odstrasza mnie waga graveli gdzie porównywalny cenowo road plus będzie średnio 1.5 kg lżejszy. Nie wiem czy potrzebuję gravela bo nie interesują mnie opony 40mm i większe. Obecnie mam 35mm i jest wystarczający komfort. Pewnie idealny kompromis dla mnie to byłaby opona 32mm. Jak myślisz lepiej wybrać gravela z grx czy jakaś szosa road plus z tiagrą/105? Pozdrawiam
Myślę, że w tym przypadku to road plus zdecydowanie, GRX lepszy jeśli jest troszkę więcej tego "terenu"
Dzięki za odpowiedź!
Na teren 35mm to graniczna szerokosc opony, sam mam 37mm i nie pogardze szersza np az 45mm. Kiepskie drogi to masakra, dlatego nie kupie nigdy szosy z oponami 25 czy 28mm
Od maja 2024 jeżdżę na SM STORM Focus 2.0 na full GRX 2x10. Ma swoje wady, ale udalo się spokojnie ukończyć wyścig TdeP Amatorów w Karpaczu. Zobaczymy jak sprawdzi we sie w tym sezonie. Pozdrawiam 😊
No i super panie 😁
Dziwi mnie Twoja konstatacja o prędkości i szerokości opon. Różnica w prędkości i oporze toczenia kół 40 mm (bieżnik), a 30 mm (slik) to przepaść, nawet przy prędkości 15 km/h to czuć. Przy 30 km/h to z ~3 km/h wolniej z w dolnym chwycie, a z 2 km/h na klamkomanetkach...
Gravele są to rowery do ścigania, warto zobaczyć jak się ścigają np w USA "USA Cycling Gravel National Championships"... to są bardzo szybkie wyscigi...
Tylko czy jadąc wycieczkowo/rekreacyjnie ta różnica ma wielkie znaczenie??
nie nie jest to rower do ścigania tu odsyłam do historii powstania
W przypadku jazdy takiej jak moja ta prędkość nie ma żadnego znaczenia :) kompletnie nie patrzę na średnią, więc dla mnie ten komfort jest idealny :)
@@FilipTedokładnie :)
To dlaczego ludzie się ścigają na gravelach, a mistrzynią świata w kolarstwie gravelowym UCI w 2023 r. była Kasia Niewiadoma? :-) Kto powiedział, że to nie jest rower do ścigania i zabrania się na nim ścigać? ;)
Czy możesz podać nazwę roweru? Jestem prawdziwym Januszem kolarstwa jeżdżę na esker 1.0 i z chęcią zerkne na Twój rower
Zawsze jeździłem na tańszym sprzęcie, obecnie Accent Furious Pro, ale teraz będzie mała rewolucja, bo droższy rower, za blisko 20k. Nazwę podam jak będę pokazywał! 😁
@@Januszkolarstwa Karbon znaczy sie i elektryka w przerzutce, na bogato, to 3 niezle gravele typu Esker 5.0 na grx 1x12
A jaki napęd wybrać mam 3x9 stary .Za dużo kombinacji. Zastanawiam się 2 czy jeden blat z przodu ,dużego blatu mało używam
To może faktycznie jednorzędowy będzie git
polecam 1X11 lub 1X12.
1x10 moze nawet starczyc
przez 5,5 tys km zajechaleś kasete?
Powiedziałem o kasecie? Nawet nie zauważyłem xD z pewnością jeden łańcuch i klocki
@@Januszkolarstwa tak w 1:13 dlatego się trochę zdziwiłem xD
@ullses0171 to niechcący żem tak rzekł sorry xD
Fajnie się słucha Pana komentarzy odnośnie wyboru roweru! Zgadzam się w 100% z tymi argumentami. Sam jeżdżę amatorsko. Mam szosę i mtb - bardzo dobre rowery , które też zaczęły się kurzyć bo odpuściłem regularne jeżdżenie myśląc cały czas o kupnie gravela. Problem jest z odsprzedażą rowerów używanych i m moim przypadku musiałbym sprzedać moje rowery za bezcen. To mnie powstrzymuje od kupna gravela bo już nawet nie mam go gdzie trzymać jako trzeci rower!! Jestem jednak coraz bliżej od zakupu gravela i chyba na nowy sezon się zdecyduję! Pozdrawiam
Dziękuję! Kup sobie gravela, będzie super!
To będzie elektryczny gravel? 😁😁
Ale Panie Tomku, po co te wyzwiska 😂
@Januszkolarstwa ciekaw jestem tego komingałtu 😅
Wymiana kasety w takim dystansie jest całkowicie uzasadniona jeśli uwzględnimy "bezobsługowość" :D
Akurat się pomyliłem mówiąc o kasecie xd z rozpędu :) kasetę wymieniałem ze względu na przełożenia, nie zużycie
@@Januszkolarstwa A to zmienia postać rzeczy. ;-)Trochę mnie właśnie ta wymiana kasety zdziwiła :D
odmachujesz sakwiarzom?
Tak jest! Wszystkim poza emtebekiarzom
Faktycznie Janusz pełną dupą
Skąd masz dane po co powstał rower typu gravel?
Z instytuty danych z dupy.
@@Januszkolarstwa Ojej. Słaba kondycja = słaby charakter. Jeszcze przed chwilą miałem wątpliwości, ale teraz już jestem pewien. Cya.
@wybieram_rower chodź w sezonie, zobaczysz słabą kondycję XD
Ziomuś nie oglądam innych SM a mnie ciekawość zżera. Co Ty wozisz w tej torbie z przodu?
To, czego nie trawie wozić w kieszeniach. A na dłuższych trasach tam jest zapas żarcia :)
Pewnie podpaski
@piotrn9450 dla Twojej żony.
nabyłem w minionym roku gravela, to był mój pierwszy rower od czasu podstawówki. I był to strzał w dychę, urlop z bicyklem pierwszy raz, nie ważne czy asfalt czy szuter, dojechałem wszędzie gdzie chciałem, a jako żem człek już nie najmłodszy, bo już 40+, mogę powiedzieć - znów radość jak za dzieciaka.
No i o to chodzi panie, o radość!
U mnie szosa na 28C i singiel ELOPS 500 z Decathlona za ok 1100zł, na 32C ale z lekkim bieżnikiem (Schwalbe Marathony).
Singiel na miasto, na zimowe lokalne jazdy, na małą niepogodę aby się poszwędać tu i tam. Ale czasem i latem pojadę sobie na singlu do parku pojeździć, tak całkiem na luzie.
Co do gravela, to ciekawy rower to jest. Taki pośredni, ale nie do końca uniwersalny. Zdecydowanie szybszy do przemieszczania się niż MTB czy XC. Myślę, że idealny np na dojazdy do pracy, bo można wszystkie te kostki brukowe czy inne miejskie drogi pokonać w lepszym komforcie i bezpieczeństwie niż na szosie, no chyba, że mamy w szosie opony 30C i wyżej :)
Czy bym kupił gravela? Hmm, nie wiem. Jak bym miał trochę wolnej kasy i miejsce aby trzymać czwarty rower to może tak, chociaż może bym miał dylemat czy gravel czy MTB.
Powiedzmy, że przez większość swojego życia spędziłem na MTB. Miałem ich ze 3. Pierwszy stalowy Peugeot :), drugi zarąbisty Scott, który kupiłem za swoje pierwsze zarobione pieniądze jako starszy już nastolatek, ale mi go zajumali spod roboty, a trzeci Trek, którego miałem ok. 18 lat i już niezbyt nadawał się do jazdy, a nie chiałem już w niego ładować kasy na wymianę niemalże wszystkiego poza ramą. Nawet widelec był skrzywiony. Więc skupiłem się na szosie.
Z jednej strony boję się, że jak bym kupił gravela, to by mi się tak spodobał, że szosa by odeszła w odstawkę :) , a szkoda by jej było, bo w tym roku zakupiłem nową a do tego sporo dodatków i akcesoriów rowerowych, co prawda większość z nich bym mógł na gravelu wykorzystać. Ale z drugiej strony boję się trochę o moje plecy/lędźwia, bo nawet na MTB po jeździe w terenie miałem z nimi problem.
Ale co jakiś czas rozmyślam czy nie wrzucić szerszych kół do singla. Np. 34C albo 38C (CONTINENTAL Double Fighter III) aby móc czasem wyskoczyć na lekki szuterek/ubitą drogę leśną. Tylko singiel taki to stalowa rama, swoje waży, no i tylko jedno przełożenie, więc na oponach 34-38C i po asfalcie/w mieście może być już nieco ciężej.
Ważne, że dobrze Ci się śmiga panie 😁 a na gravela jak wsiądziesz to szosa papa 😂
@@Januszkolarstwa tego się boję :) heheheh
Ciekawa biografia po czesci podobna do mojej. Tez zawsze stawialem na mtb acz bardzo dawno temu liznalem szosowki Rometa, jaki to byl pazdzierz na faworicie bez indeksakcji, coz konstrukcja z lat 80, to samo turystyczny wagant. Dopiero mtb byly fajnymi rowerami z napedem 3x, kolami 26 cali, hamulce szczekowe, ale juz lepsze. Wspolczesna w miare lekka szosowka endurance road plus na oponach 32mm moglaby mnie zauroczyc bardziej niz ociezaly gravel na asfalcie. Nie zwracalem uwagi na wage rowerow, a to jest jednak bardzo wazne.
Ja z kolei będę zmieniał gravela z 2x10 (GRX) na jednorzędowego SRAMa 1x12, od dawna czułem że nie potrzebuje aż dwóch blatów z przodu.. Jeżdżę w płaskopolsce, czasem jakis wypad w góry sporadyczny ale podoba mi sie ta prostota jednorzędowego napędu mimo wszystko
Ja właśnie zobaczę jak będzie. Też będę teraz zmieniał gravela na jednorzędowego GRX 😁
słyszałem wiele złego o 12 rzędowych napędach, sprawiają bardzo dużo problemów
@ jakich problemów konkretnie?
@@adiGTR nowy napęd przerzuca prawidłowo, z biegiem czasu zaczynają sie problemy z trafianiem w biegi i wyregulowaniem tego. Według serwisantów 11 rzędów to jest złoty środek.
@@MrVerisil to bedzie elektroniczna przerzutka AXS, tego sie nie reguluje, ustawiasz raz i zapominasz
Na pierwszy rower lepiej kupić crosa z amorem powietrznym i jego blokadą. Taniej niż gravel. I można później zdecydować w którą strone dalej sie rozwijać, jeśli wogóle
To już kwestia rozważań, ja się skupiam na rowerach z barankiem - innych nie lubię.
@Januszkolarstwa no Oki. Ale dla osoby zielonej w temacie, na pierwszy rower to właśnie cros będzie bezpieczniejszym wyborem.
@XX-hb6sd bezpieczniejszy wybór na powietrznym amortyzatorze? No nie wiem
@@Januszkolarstwa Nie rozumiesz, sam sie balem baranka, klamek, pozycji jazdy, waskiej kierownicy. Zawsze przyjazniejszy bedzie kazdy rower z prosta kierownica, baranek nie jest dla kazdego, zrob ankiete na 10 000 ludzi albo lepiej daj im pojezdzic gravelem w ciezkim terenie, bloto, kamienie, strome zjazdy w gorach czy ze stromych wzgorz hehehe Malo kobiet jezdzi na baranku, a te starsze to juz absolutne wyjatki, a na rowerach z prosta kierownica jezdza nawet staruszki pod 80 z torbami zakupow o zgroza wiszacymi czasem na kierownicy, koszyki maja te ogarniete. To nie jest dobry wybor na pierwszy rower nawet dla wielu mlodych, wysportowanych.
3 rok na Rondo Ruut X i nie zamienię go na nic innego. A co do wyścigów gravelowych, to ściga się na nich może 15 tych samych osób, reszta tak jak ja traktuje je jako fajną przygodę 🙃
No dokładnie! Sama idea ścigania się na gravelach jest dla mnie głupia, ale fakt że ludzie podchodzą do tego jak do przygody jest budujący 😁 Rondo super maszyna, nietuzinkowa. Lubię takie!
@@Januszkolarstwa ściga się 15 osób, reszta daje się kosić z kasiory w zamian za bajkę o heroicznym wyścigu dla ultrakolarzy :P dystanse po 100km są nazywane ultra, nierowerowi znajomi spadają z krzeseł jak słyszą, że ktoś jechał 4h z dwoma postojami na żurek i chleb ze smalce, a widok medalu na szyi powoduje podziw u kolegów z pracy :P zwycięzcami są organizatorzy, którzy zbierają już dzisiaj wpisowe na zawody na rok 2026 :P
@nocnymarek2169 wiem XDD
@@nocnymarek2169 żeby jeść nie trzeba knajpy, żeby słuchać muzyki nie trzeba klubów a do oglądania filmów kin, tak to jest że ludzie chcą wziąć udział w wydarzeniu z wieloma osobami i są za to w stanie zapłacić ;) Jedynie oczekujmy za wpisowe jakiejś porządnej organizacji i fajnej atmosfery wokoło
Wiosna-lato-jesień szosa, lubię zapi...ć :) i lubię patrzeć na te wszystkie cyferki xD
Jesień-zima-wiosna MTB, mocne uje...y ;) korzenie, kamienie, błoto, piach :) im ciężej tym lepiej :)
W tym roku mam w planach jakiś gravel - kolarstwo romantyczne i lekki bikepacking, typowy relaks bez patrzenia na średnie itp.
To baw się dobrze panie
odkąd kupile gravela to mtb poszedl w kąt, czasem emtebeka wyciagam na single i to wszystko. Za to gravelem zrobilem w tym sezonie ponad 4kkm, Sowie i ciut Karkonoszy. Szosa tez zawitala w garazu i tez czasem pare km mozna nawinąc z przyjemnością, zresztą minelismy sie pare razy i akurat dręczyłem szosę za kazdym razem ;) Plan na kolejny rower juz jest i to bedzie .... gravel ;) Tylko teraz koniecznie cos z 1x12 + mozliwosc wcisniecia oponki 50+ i bedzie to juz raczej wieloletnia przyjażn.
No i piękna sprawa 😁 gravelek mocno wciąga
Jakim rowerem jeździsz?
Miałem mtb, zachcialem cos szybszego kupiłem grawela będąc przekonany ze rasowa szosa nie dla mnie bo od czasu do czasu na pewno będę jeździł w gorszym jakościowo terenie. No i po zakupie grawela kupiłem szosę i szosą jest dla mnie rowerem pierwszego wyboru. Małopolska okolice Krakowa
Grawela biorę tylko na urlop gdzie nie wiem jakich dróg się spodziewać.
@RobSon_1909 no i to jest spoko podejście, sprawdziłeś temat i wiesz co jest dla Ciebie 🤭
Miałem crossowy i po 3 sezonach przesiadłem się na Gravel i odkryłem przyjemność jazdy na rowerze na nowo. Chcę to jadę szosą, znajdę jakiś fajny punkt poza trasą bez problemu zjeżdżam na szuterki i śmigam pozwiedzać. Cross oferował to samo, ale na gravel nie mam żadnych problemów zarówno z plecami czy nadgarstkami(a wcześniej bardzo długo mnie to męczyło).
Pozdrawiam i czekam na więcej filmików oraz nowy Twój rower!
(Merida Silex 300)
@PretRafau super! Czyli gravel okazał się sprzętem w pełni dla Ciebie 😁😁
@@Januszkolarstwa zgadza się :)
Moze sie myle, ale wielu ludzi kupuje gravele, bo boi sie typowej sportowej szosowki na oponach 25-28mm, acz wiem ze sa i takie szosowki co przyjma opony 40mm, ale czy wytrzyma rama szosowki ciezszy teren i bagaz? Do tego wygodniejsza pozycja jazdy, naped bardziej miekki na gory, co tam w pelni docenimy. Rower na wycieczki z bagazem, na mieszane trasy, chcialem cos zupelnie innego od zbyt wolnego na asfalcie mtb i innych rowerow z prosta kierownica. Polubilbym kazdy przyzwoity rower, acz bywalo ze dawno temu miewalem nieudane rowery, w tym kolarke Rometa z lat... 80tych, wiec pazdzierzowa byla totalnie. Teraz kazda szosowka jest super, nawet za 3k. Brak amortyzacji czasem doskwiera w gravelu, ograniczenia sa w ciezkim terenie zwlaszcza gorskim, to nie mtb, czasem w gorach wolalem schodzic, prowadzic spacerkiem w dol, niz ryzykowac glebe na kamienistym, korzennym, ciezkim szlaku, gorskiej "drodze", gdzie zjechalbym kazdym, najtanszym mtb, moze tez crossem, nie chodzi w ogole o amora, co o szerokosc opon, geometrie, prosta, szeroka kierownice. Moze sobie kupie kiedys i szosowke, a kolejny gravel tez bedzie mial jakies juz przemyslane mocniej cechy, specyfikacje. Bardzo podoba mi sie teraz grx 1x12 z kaseta 10-51, a mam niestety grx 2x11. Z czasem zdobywa sie doswiadczenie, wiedze, precyzuja sie nasze oczekiwania, prostuja mity. Gravele kupuja tez zapewne szosowcy, to w pelni zrozumiale, nie obawiaja sie baranka itd Natomiast ile starszych kobiet kupi taki rower? 1%? Starsi faceci od okolo 60tki, jesli nie mieli szosy, tez go raczej nie kupia, to wyjatki w Polsce. To nie sa rowery dla kazdego, mlodziez nastoletnia chyba tez za nimi nie szaleje? Czesc gravelowcow uzywa go jako szosowek. Mnie tez to chodzi po glowie, ale przydalyby sie dwa komplety kol, zmienianie samych opon to mordega, zwlaszcza ze niezwykle ciasno nasadzone. Nie zaluje zakupu gravela, ale wolalbym inny w tej chwili, nawet za te same czy mniejsze pieniadze.
Wiesz co, sporo osób teraz kupuje gravele. Co do starszych osób - odstrasza z pewnością pozycja, a młodzi? Młodych na rowerach to widzi się ostatnio jedynie w klubach szosowych jak cudem tam idą albo skaczących na bmxach czy innych enduro :)
Ja kupiłem też Accenta ale Falcona za jakieś śmieszne 2.9k na pełnej Sorze, przerobiłem go na 1x9, dałem do przodu zębatkę deckas które też wychodzą groszowo ale są rewelacyjne i tak sobiej jeżdżę drugi rok, w aglomeracji Śląskiej płasko więc styka.
Jak ktos potrzebuje dla siebie szosę na grubszych laczkach które są bardzo komfortowe to gravel jest ideolo, sam wymieniłem z Krossa Vento gdzie było max 28c a teraz Schwalbe marathon almotion na 42c i rewelacja na kiepskie ścieżki rowerowe, progi itp
No i fajny zestawik 😁
My przyjeżdżamy z Gliwic w sowie eksplorować, a Ty do Gliwic na rowerze na mecz. Może uda mi się zabrać rower na wyjazd w Sowie i coś pośmigać gravelowo. 😅
I na galę KSW! :D w Sowich trochę mało tras typowo na gravela
@Januszkolarstwa ale kolarstwo historyczno-przygodowe można zrobić 😅
w nowych ramach da się do 2.25 wsadzić to nawet po lekkim singlu przejedziesz
ja mam muirwoodsa od marina właśnie eksperymentuje z 2.6 na froncie
Ale to już w mojej opinii przegięcie taki kapeć haha :D
@@Januszkolarstwa wcale nie życie od tego jest by próbować nowych rzeczy i nie zamykać się w jakiejś niszy
jak bym jeździł na swoim rowerze na oryginalnym osprzęcie to bym się chyba zanudził na śmierć i jazda by mi obrzydła , a tak z jednego roweru mogę zrobić trzy różne
wymieniam mostki , sztyce , kierownice , opony , a ich to w komórce mam kilka kompletów ale powiem ci jedno do 700c nie wrócę rynce i dupa boli żadne mleko nie zrekompensuje ci szerokich opon 😜
Ja z płaskopolski (Łódź), wiec jakieś lżejsze przełożenia średnio mi się przydają, chyba że robię jakiś dłuższy trip (conajmniej pod Krakow). Jestem generalnie zwolennikiem jazdy po asfalcie, szutry to raczej tylko jeśli dają jakiś porządny skrót. Co do typu rowerów, to przeszedłem od szosy na szczękach (25 mm max) przez taką z tarczami do 32 mm na road +(na razie wszystkie alu). I powiem szczerze, różnicy wielkiej nie widzę (jeśli chodzi o moje prędkości). też się nie ścigam. Road + (contend AR) pozwala na szybszą jazdę na dobrym szutrze, a szersza opona więcej wybacza gdy człowiek zmęczony dłuższą jazdą. Więcej chyba nie potrzebuję. Miałem po drodze jakieś takie typowe gravele (ostatnio ridley kanzo (alu)), ale tu już jest różnica w prędkościach w porównaniu do szosowych (na niekorzyść gravela), może ze względu na opony z konkretniejszym bieżnikiem. A jednak nie czuję jazdy gravelowej, tak żeby cały czas po szutrach jechać, bo nie jest tak że ciągle jest dobry szuter. Często człowiek się wpakuje w piach, błoto, tarkę od zawieszenia aut (to jest zmora), a tego typu jazda gravelem mnie nie bawi, za bardzo wygodny jestem.
Ja mam tak, że mógłbym jeździć po szutrach, ale wolę asfalt. Generalnie takie typowe szosy to chyba już spadają trochę z rowerka wśród amatorów totalnych
Dostałem Gravela na urodziny i zakochałem się w tych rowerach Król szutrozy
Piękny prezent!
fruwam na Focusie Atlasie, na pełnym GRXie, na gumach 45c. jest komfort. jest prędkość. jest przygoda.
po 1. sezonie wiem, że to docelowy typ jednośladu :]
ps. Januszu Kolarstwa. dzięki za film. obejrzałem zadowolony i zgodny w 99%... wyjątkiem fakt, że gravele powstały właśnie do ścigania się na piachach 😉
Fajnie, że Ci podpasowal 😁 tak masz rację, powstał do tego :)
Ja też od 4 mcy, atlas 8.7, śmiga się super
@@jakubstarzec6821 to kolega mierzył wyżej, ja fruwam na podstawie: 6.7 ale pół PL granicami już obleciałem.
nie zamieniłbym za żadnego treka czy speca. bez kitu :]
Kupiłem drugiego gravela bo pierwszy był dla mnie za duży. Szukałem jakiegoś roweru na zimę aby nie zabić swojego stalowego Muirwoodsa. Wybór padł na Felta Broama 60. Zdecydowanie szybciej plus miękciej bo carbonowy widelec. A jeździ mi się zdecydowanie szybciej, no ale to Muirwoods wyćwiczył mi nogę bo musiałem napędzić 20 kg xd. Rower, sakwa do pracy plus 2kg ulock xd. A teraz tylko 11kg rower i jakiś plecak. No i nie wiem czy wrócę już na Muirwoodsa xd. Szosę mam i na pewno zostanie ze mną po to aby skoczyć gdzieś i poczuć większe osiągi.
W mojej opinii gravel to spoko rower bo można trochę szybciej pojechać i nie mamy ograniczeń jak jeżdżąc na szosie.
No to gravel Cię wciągnął, elegancko
@Januszkolarstwa no trochę tak. Chociaż dobrze wiem, że gravel to marketing, ale no wciągnął mnie xd
Gravelem - cannondale topstone carbon 3L i mocno zmodyfikowanym mtb - specialized chisel. Cannon fajny i używam go częściej ale kocham mojego speca. ;)
No i piękny zestawik :D
Od 5 lat na szosie i ona zostaje u mnie, bo lubię czasem pojechać aby się zje... i myśleć o cyferkach tylko. Daje mi to odpoczynek od pracy. 3 lata miałem gravela z oponą 40mm i już wiem, że to raczej nie moja bajka te gravele z olbrzymim rozstawem kół i oponami 45mm i większymi. Od maja mam road+ Eddy Merckx Pevele c i to jest strzał w 10. Dwa komlety kół i mogę wszystko.
@@wopaw149 no i o tym mówię 😁 sprawdziłeś temat i wiesz co jest dla Ciebie idealne 😁
Rowery typu gravel wyparły typu cross. Szkoda troche. Co do kierownicy to ten baranek mozna samemu zrobic zakladajac lemondke i lepiej sie na tym wyjdzie ;)
Crossy sa dalej w ofercie, do tego inne bez amortyzacji.
@marekk1337 ale co jest w ofercie. Masz gravele i MTB i tyle plus szosy. Producenci olali już je. Taka jest prawda tak samo zrobiono z korbami trzyrzedowymi
Meeeh, zdecydowanie wolę klasycznego baranka niż lemondke :D
@@Januszkolarstwa taa a zobacz cenę klamkomanetek i na dłuższe trasy : )
@dysan112 ale ja nie kupuje klamkomanetek tylko rowery :) nie mam potrzeby i ochoty bawić się w jakieś składanie czegoś :)
100% zgody co do różnic między szosa a gravelem - w prędkości niewielka, komfort nieporównywalny, tak jak paleta zastosowań. gravel jest do wszystkiego, a interpretują powiedzenie " jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego" to gravel jest wyjątkiem potwierdzającym regułę, jest bardziej do wszystkiego.
Osobiście, uzywam gravela ridley kanzo a z oponami 45mm jako wola roboczego na dojazdy do pracy, kolarstwo romantyczne i szosę r+ ridley grifn na oponach 32 mm jako hobby rower na weekendowe dłuższe jazdy.
Dla mnie, na warunki terenowe Warmii i Mazur optymalny zestaw.
Pzdr.
No i piękny zestawik panie 😁
Gravel powstal po to żeby się na nim ścigać. Tylko marketing próbowal wcisnać wszystkim, że jest inaczej. Szukasz komfortu, uniwersalności, a nie prędkości? Bierz MTB. Lekkie, moze nawet full. Prędkosci na asfalcie niewiele niższe niż na gravelu (tym bardziej jak ktoś nie szuka predkości i jeżdzi ponizej tych 30km/h), a w kazdym terenie jest szybsze na gravelu. I nie chodzi o singletracki i skakanie na nich tylko nawet drogi szutrowe.
Ale ja nienawidzę pozycji na MTB. Jeździłem wiele kilometrów i tego nie trawie :) zatem nigdy w życiu nie będzie to dla mnie bardziej komfortowe
@Januszkolarstwa pozycja na kierownicy to zupełnie inny argument, niż te które podawałeś na filmie. Zresztą o tym konkretnym argumwncie chyba nawet o tym nie wspomniałeś. I on jest najbardziej subiektywny ze wszystkich, bo każdy woli inaczej trzymać kierownicę. Środkowy chwyt (tops) na gravelu i mtb jest z grubsza taki sam. I przy takim argumencie byłbym w stanie zaakceptować fulla z barankiem, ale nie zwykłego gravela jako rower polecany znajomym (przypomnę Twoje kryteria: liczy się wygoda i uniwersalność, a nie prędkość).
@okroted no i gravel to daje, przy czym jest dużo lżejszy od MTB w danej klasie cenowej. W życiu bym komuś MTB, tym bardziej fulla nie polecał jako uniwersalny rower. Poza tym w filmie wypowiadam się na temat jazdy w lekkim terenie (po cholerę mi do tego MTB?) i asfaltami.
@@Januszkolarstwa a jaką różnicę robi 2kg przy spokojnej jeździe? Po co polecać mtb napisałem wcześniej. Przy założeniach, które podałeś różnica w prędkości na szosie pomiędzy mtb a gravelem będzie praktycznie żadna, na szutrach zależy od ich stanu, a w jakimkolwiek terenie (tłuczeń, piasek, leśne ścieżki) wygodniej i szybciej jest na mtb.
@okroted no nie jest, ale z ortodoksem nie wygram :D ja na MTB naprawdę swoje zjeździłem i mam porównanie ;)
Dlamnie też Grawel spoko obecnie jeżdżę esker 7.0 a ogólnie tylko rama z niego została bo wszystko zostało zmienione łącznie z napędem na rival axs
No to piękny rower panie 😁
Janusz, weź dawaj na Zwifta. Tylko MTB🔥💪🤣
Będzie zwift chyba jeszcze tej zimy :)
Trek Marlin 7 gen 3 Śmiało kupiłbym drugi raz 💪
@@Lukasz1003 miałem marlina 7! Nawet spoko to był rower 😁
Rok 2008 kupiłem MTB i się wkręciłem.
Po drodze były trzy podejścia pod szosę. Nie dla mnie.
Rok wczesną wiosną 2022 kupiłem gravela. Trochę się wkręciłem. Po trzech sezonach na gravelu jego czar pryska, a ja wracam na MTB.
Szosa jest dla gentlemanów, MTB dla hardcorowców, a gravel…. No cóż… dla ludzi którzy nie znaleźli jeszcze swojej drogi w życiu i nie wiedzą w którą stronę zmierzają 😂😂😂
Kłamiesz :(
@ no niestety nie kłamię. Na dowód tego co mówię- mogę Ci sprzedać mojego gravela 🤣🤣🤣😂😂😂 i tak stoi nieużywany 🤣🤣🤣
MTB wygoda dla mnie i najmniej awaryjny
Jeżdżę najczęściej na mtb. Jednak jeśli myślę o wycieczce(teraz się mówi wyprawie) to zabieram gravela ale takiego prostego Marina Four Corners. Wiec każdy rower ma coś w sobie. Jedynie czego nie lubię choć szanuje to szosa. Oczywiście miałem i do mnie całkowicie to nie przemawia.
@@jakubpietracho7856 widzisz - ja z kolei nie jeżdżę na wyprawy bo przez pracę nie mam na to czasu. Moje jazdy są zazwyczaj krótkie i dość intensywne. 40-50km. Do tego lubię mieć poczucie kontroli nad rowerem (szczególnie w terenie). Lubie pojechać na żwirownię, do lasu. Dlatego mtb.
Kupiłem grosa i jestem mega zadowolony mam za sobą dwa sezony i parę tysięcy km jest ok
Super kumplu
Jeżdżę na szosie i na MTB.
Bardzo ładnie.
Przepięknie!
Ktoś kto ma mały i słaby zasób słów musi używać przekleństw i inwektyw. Pełno tego typu szajsu w necie
Średnio mnie to rusza :)
Co mi grawel dał? Wolność, swobodę, radość z jazdy. Możliwość bycia w miejscach o których nie wiedziałem. Wcześniej był mytyby, ale zachorowałem na serce i poszedł na sprzedaż. Gdy podreperowałem zdrowie i kardiolog dał zielone światło, od razu kilupiłem grawela od Meridy. Cały rok 2024 jeździłem, co prawda 1400 km nie jest wielkim wynikiem, ale dla kogoś z uszkodzoną lewą komorą serca to chyba drobny wynik 😉 teraz planuje zmienić grupę na grxa i dalej kręcić kilometry, napawać się widokami, poznawać ludzi i przede wszystkim oczyszczać głowę 😁 pooozdro!
Piękna sprawa panie! A wynik cudowny!
Myślałem że tylko ja 5.5 tys robię ;)
Nie tylko!
Rok 2023 kupiłem MTB bardzo się wkręciłem, 2024 kupiłem gravela, MTB stoi i się kurzy. 😂
No i super, fajnie sie jeździ? Jaki masz rower?
Mój full po 5 latach wiszenia na ścianie jako eksponat poszedł w dobre ręce a ja od 3 lat jeżdżę szosą i gravelem.
@@Januszkolarstwa jeździ się rewelacyjnie, kupiłem używkę giant revolt, doinwestowaną przez poprzedniego właściciela.
@@pemkas zupełnie odwrotnie jak u mnie 🤣😂
Po trzech sezonach na gravelu- wróciłem na MTB a gravel stoi i czeka aż go wystawię na sprzedaż
Miałem mtb i szosę. Mtb jeździłem w terenie a szosą wiadomo tylko po asfalcie. Na szosie nie było wygodnie, dużo ścieżek rowerowych z krawężnikami, dziurawych dróg, sztywny strasznie ten rower. Sprzedałem szosę i kupiłem Gravela Focus Atlas. Tym jeżdżę wszędzie, na mtb nie chce mi się już tak wsiadać. Pozdrawiam.
No i super panie 😁
Gravel to wyjątkowy rower dla cudownych ludzi.
Tak!
Nigdy nie kupię gravela, bo nie nadaje się do każdych warunków, przereklamowane, za drogie i wygląd nieciekawy
Gravele kosztują tyle samo co inne rowery xd
@@Januszkolarstwaprawda i mozesz jeździć po roznych powierzchniach:) polecam gravela ;)
Kurde to czekam . Ja tak teraz mam Kross eskera 2 gen 2.bardzo fajny gravel. Mam jeszcze Romet E orkan bardzo sobie chwalę. Co miałem cube szosa , canondale. Gravel był za duży. Unibike Zenon jest do sprzedania dania . Był i Romet mustang . Jeden sam składałem . No ale bardzo fajny Marin gestald fajny rowerek . Mam 61 lat w zeszłym roku wykręciłem 5000km kiła 100. Powyżej też się zdążyło . Pozdrawiam
No to piękne doświadczenie panie :)