@Jakub Bończak i tak na marginesie adresowanie tablicy jest w zapisie szesnastkowym, nie binarnym - tak czy inaczej to co zapisałeś to binarnie 3, 2 i 1 - a powinno być tak czy inaczej 0, 1 i 2, czyli albo #00, #01, #02 albo 00000000, 0000001, 0000010 - ale nie ma sensu komplikować zapisu, bo informatyk nawet jak pisze 00101101 lub #2D to mówi (i ma na myśli) 45
Ja jestem w szoku, że słowo FAJNY ciągle nie jest w słowniku. To jest słowo, które nie ma żadnego zamiennika. -Nie mów fajny. Możesz powiedzieć ciekawy -Ok. Uważam, ze kolor tych ścian jest ciekawy... -CO.
TV TVTV to prawda, w tym wypadku akurat mozna by bylo to zamienic, ale na ogol tak jak Paulina wspomniala trudno jest znalezc przymiotnik, ktory oddaje te same odczucia co "fajny".
Kochani, jedną rzecz musiałam w filmie poprawić. Nie wybrzmiało dobrze to, że zapis "Nie wyjdę za ciebie CHYBA, ŻE mi zapłacisz" z przecinkiem tylko przed "że" budzi poważne zastrzeżenia. Nawet jeśli zrobimy pauzę przed "że", to przed "chyba" i tak musi być przecinek. Inaczej to zdanie nie będzie miało sensu. Dla bezpieczeństwa usunęłam ten fragment, by nie mieszać w głowie osobom, które w przyszłości tu zajrzą. Chciałam to zrobić od razu, ale TH-cam nie współpracował. :( W końcu się udało, mogę odetchnąć z ulgą i spokojnie spędzić urlop. Widzimy się po moim powrocie, czyli już w październiku. Trzymajcie kciuki za to, by reset mózgu się udał, bo jest mi ewidentnie potrzebny. :***
Mówi Pani o oczywistych zjawiskach, o których zawsze uczono w szkole i nadal się uczy. Wystarczy, aby uczniowie dobrze słuchali i wyciągali odpowiednie wnioski. Wielu ludzi ma problemy z pamięcią, a czasem trudności z logicznym myśleniem, dlatego wygodniej im powiedzieć, że o czymś nie słyszeli, że nikt im tego nie wytłumaczył itd. Podziwiam Panią za elokwencję, erudycję i bardzo interesującą mimikę twarzy oraz miły styl bycia. Charyzma wprost bucha z Pani. Ponadto przyjemnie się na Panią patrzy i słucha.
Świetny, wartościowy kanał, jak miło trafić na twórców, którzy mają coś do przekazania i zostawią pożyteczny ślad w edukacji , w rozwoju młodych ludzi BRAWO dla prześlicznej osóbki :) ...wiem, pewnie narobiłam mnóstwo błedów, sorry;) pozdr
Chciałabym wyrazić swoją opinię o reklamowaniu się aplikacji "tik tok". Jej filmiki wyświetlające się bez potrzeby są bardzo delikatnie mówiąc denerwujące i bezsensowne. Nieustannie widzę je i łapię się za głowę, dlaczego ta aplikacja próbuje nam się "wcisnąć na siłę", skoro na jednego dodatkowego fana przypadają dwoje hejterów. Dziękuję.
A powiedz mi, dlaczego kiedy było samo musical.ly, reklamy pokazywały najgorsze i najbardziej denerwujące występy, zamiast perełki? Widocznie mają cały czas debili w marketingu.
Uwielbiam! Twój sposób wypowiedzi i poczucie humoru zawsze maluje mi uśmiech na twarzy, a do tego jeszcze solidna porcja wiedzy! :D Paulinson, jesteś wielka, odpoczywaj i resetuj się ile wlezie! :)
Jak zwykle ciekawy i pouczający odcinek, no i oczywiście jako wisienkę na torcie mamy sposób przedstawienia tematu i Twoją osobowość. :) Proponuję odcinek na temat słów „sprzed” a „z przed”, „spoza” a „z poza”, „na prawdę” a „naprawdę”, „na raz” a „naraz”. Czasem oczy aż bolą, czytając teksty z tym typem wyrazów.
Dobrze, że Pani porusza tematykę języka polskiego w sposób, który trafia (mam nadzieję) do współczesnych, bo słuchając naszych celebrytów, taka potrzeba aż krzyczy.
Ja też. Ale był z tym problem, polecam ćwiczenia z serii nauka o języku. :D W nich z tego co pamiętam to wszystko było pięknie opisane, a teraz pracując w bonito, widzę, że nadal są wydawane. :D
Dziś po raz pierwszy trafiłem na Twoje filmiki. Bardzo ciekawe. FAJNY pomysł na edukację i promowanie wiedzy o języku ojczystym. Zobaczyłem raptem trzy, ale chętnie tu jeszcze zajrzę. Kawał dobrej roboty. Dzięki!
@@Anya21084 :) Brakuje w twojej wypowiedzi jednego przecinka. Niestety, interpunkcja języka polskiego nie jest wyłącznie intonacyjna. Trzeba rozumieć składnię, żeby stawiać poprawnie przecinki.
@@emilialipiec7482 mieszkam w Anglii od wielu lat, widocznie już go nie czuję. Mieszkanie w obcym kraju nauczyło mnie też, że to nie ma tak wielkiego znaczenia. My Polacy mamy jakiś wyjątkowy sentyment do poprawności i to nie tylko językowej
Bardzo ważne tematy poruszyłaś. Wiele osób stawia przecinek przed "czy" w zdaniach takich jak "Wolisz kawę czy herbatę?" i nie wiem, skąd to się bierze. Te wszystkie zasady nie są trudne do zapamiętania, kiedy dobrze się wszystko poukłada w głowie. Świetny odcinek! I dobry suchar :)
Nie wiem, czy uczęszczałam do jakiś wyjątkowych szkół, ale wszystkie wymienione problemy były poruszane i wyjaśniane zarówno w moim gimnazjum jak i w liceum. Pozdrawiam gorąco :)
Słucham Cię od kilku tygodni i bardzo lubię Twoje filmiki .Suchary poprostu uwielbiam. Muszę przyznać ,że miałam bardzo dobrych nauczycieli w podstawówce (pani)i średniej szkole (pan)bo to o czym dzisiaj mówiłaś jest dla mnie oczywiste. Dziękuję moim nauczycielom z całego serca za to jak mnie nauczali.
U mnie na szczęście babeczka od polskiego mówiła, że nie zaczyna się zdania od "A więc", na schematach uwzględniają użytkową polszczyznę, ale niestety tylko tam. W gimnazjum skutecznie oduczono mnie słowa "fajny" a i tak w języku potocznym go używam ;) Fakt faktem że rzadko, ale jednak. Oprócz tego wszystkiego mnie nauczyli z tego filmiku. Oj, Pani Paulino, chyba nie docenia Pani polskiej edukacji 😂
Nie twierdzę, że każda szkoła i każdy nauczyciel źle uczy. Jestem daleko od takiego generalizowania. Jednak zajmuję się językiem od ponad pięciu lat i od pięciu lat dostaję od Was te same pytania dotyczące słowa "fajny" oraz przecinków. Ostatnio prowadziłam warsztaty w kilku miejscach i okazało się, że mnóstwo uczestników ze szkoły zapamiętało, że przed "że" zawsze stawiamy przecinek. Stąd wniosek, że w szkole źle się tego uczyliśmy. Powtórzę jednak, że dużo zależy od szkoły. Jeśli trafiliście na takie, w których Wam to wszystko wyjaśniono, wspaniale! Jednak inni nie mieli tyle szczęścia, co widać po reakcjach. Moim zdaniem może to wynikać też z tego, że za mało czasu poświęca się w szkole na naukę gramatyki. Język polski to głównie literatura. Myślę, że można to delikatnie zmienić.
@@mowiacinaczej no właśnie u mnie w gimnazjum to było dobrze rozłożone (pół na pół), ale przez drugą połowę 1 klasy liceum robiliśmy jery zamiast renesans - po pierwsze po co, a co ważniejsze - po co aż tyle! 1 albo 2 lekcje by wystarczyły! Pomijam już fakt, że w 2 LO gnaliśmy przez to z materiałem niemiłosiernie a jak tylko czegoś nie wiedzieliśmy z lektury (po prostu nie zrozumieliśmy, bo czytaliśmy albo przynajmniej leniwi oglądali film), to nauczycielka mówiła "Opracowujcie sami" (dosłownie!)... PS. NALEŻAŁEM DO GRUPY PRACOWITYCH, ALE TAKICH, CO WSZYSTKO ZAPAMIĘTYWALI Z LEKCJI, SPÓŹNIALI SIĘ NA SPRAWDZIAN A POTEM SIĘ DZIWILI, ŻE DOSTALI TRÓJĘ (BO MYŚLELI, ŻE NIC NIE WIEDZĄ). A maturę pisemną z polskiego pewnie będę poprawiał, bo przez 2 h pisałem rozprawkę i dostałem tylko 40%. Na dodatek jak na UKSW mi się nie spodoba ogółem , to chcę iść na UW na filologię rosyjską a w takim wypadku niestety będę musiał przeboleć rozszerzony angielski, żeby mieć większe szanse niż przy 30 pkt, na które właśnie przez maturę z polskiego się nie załapałem. Innymi słowy według matury z polskiego jestem dobrym mówcą, ale złym pisarzem a wg z angielskiego na odwrót.
@@tomaszsulich1420 chciałbym aby uczyli w szkole o jerach cokolwiek XD. Co do gnania z lekturami, to jest to dla mnie okropne. Po co??? Kończy się to opracowywaniem książki z wydawnictwem Greg, co nijak się ma do sposobu nauki o literaturze nawet na studiach. Z tego wychodzi, że zasadniczo szkoła i matura nie przygotowuje do absolutnie niczego, już nie mówiąc o tych śmiesznych wypracowaniach.
Wczoraj w jakimś zdaniu przed użyciem ,,chyba że" zawahałam się gdzie powinien być przecinek, ale po przeczytaniu w myślach intuicyjnie postawiłam przed całym wyrażeniem. Teraz mam pewność, że nie popełniłam błędu. Dzięki 😊
Wiem, że nauczyciele są różni, ale jak bardzo dziękuję swoim za to, że nauczyli mnie podziału zdania na części - szczególnie w przypadku zdań równorzędnie / podrzędnie złożonych. Logicznie patrząc na te zdania, przecinki praktycznie same wsuwają się na swoje miejsca. Parafraza wypowiedzi prof. Miodka: ortografii można się nauczyć lub nie, kwestia pamięciowa, wyjątki itp. - ale interpunkcja to sprawdzian inteligencji :)
Bardzo dziękuję za odcinek o interpunkcji. Słowo "fajny" pochodzi z języka niemieckiego, a teraz mamy taki klimat, że sorry;, ale nie ta poetyka-) Oraz - także - jednakowoż - w czasach komuny uczono mnie w szkole, że nie istnieje słowo kartofel... Ino ziemniak ;-) Zatoczyliśmy koło. Wróciły czasy, o których wolałabym zapomnieć.
Do dzis pamietam lekcje Pani Mgr D. Makowiec, ktora tłumaczyła zasady "kiedy stawiamy przecinki..." I te zasady z przecinkiem przed "i", albo przy licznych czasownikacha, oddzielajac zdania podrzednie i nadrzednie złożone... Do dzis mam dobrze zakorzenione te zasady! Każdemu życzę takich nauczycieli w podstawówce, na początku przygody z NASZYM jezykiem. ❤️❤️
Paulino, to był bardzo ważny odcinek! Ileż to błędów popełnia się w imię tej "poprawnej" polszczyzny nauczonej w szkole i bezmyślnie przenoszonej w życie codzienne! A nauczyciele niestety nie zawsze o tym mówią, jak to słusznie zauważyłaś! Nie wspomniałaś jeszcze o przecinku ZAWSZE STAWIANYM przed "który". A on się panoszy, zwłaszcza w internecie! Na dowód dwa cytaty: Lepiej zrobić już nie wiadomo, który film o wojnie. Żeń-szeń - roślina po spożyciu, której chce się szybciej żenić. (to byłby fajny suchar, gdyby dobrze postawić przecinek) Pozdrawiam serdecznie!!
Leczysz psychikę kobieto. Już się nie będę martwił, że "nie mówię idealnie" bo w końcu mi uświadomiono, że w szkole uczą "na jedną, idealną modłę". Fajnie... ;)
A moze nagralabys jeden odcinek w ktorym poslugiwalabys sie tylko jezykiem wzorcowym? Mysle, ze bylo by ciekawie, moze nawet i zabawnie :D Pozdrawiam! Masz bardzo FAJNA bluzke.
Szkoda, że takich kanałów nie było jak chodziłam do szkoły :) Polski był jednym z moich ulubionych przedmiotów, obok historii i sztuki, i mało miałam z tymi przedmiotami jakichś tam problemów, ale chodzi mi o konwencje. Niestety nie wszyscy nauczyciele mają zdolność w tłumaczeniu podstawowych i ważnych dla danego przedmiotu zagadnień w sposób tak prosty, jak autorka tego kanału. A szkoda. Za to gdyby każdy uczeń miał takiego youtubowego - kieszonkowego nauczyciela, to nauka dla każdego chcącego rzeczywiście byłaby prosta i przystępna w każdej dziedzinie.
Z wielką przyjemnością obejrzałam ten film, mimo że nie był dla mnie odkrywczy. Znamienne jest jednak to, że o wszystkich tych zasadach wiedziałam dzięki nauce własnej, bo w szkole nikt o tym nie mówił. :) Ja za to dorzucę, że nie znosiłam w szkole tego, że poprawianie błędów nauczycielki było uznawane za wymądrzanie się. Przy czym nie mówię tutaj o ryczącej ze śmiechu klasie, która złośliwie wypomina błąd nauczycielce, ale o sytuacji, kiedy jako uczniowie w kulturalny sposób zwracaliśmy na coś uwagę. Moja pani od polskiego z podstawówki mówiła na przykład "włonczać" oraz "wziąść". Każdy, kto odważył się ją poprawić, gorzko pożałował. W zasadzie przez całą swoją edukację miałam poczucie, że każda próba poddania w wątpliwość tego, co powiedziała nauczycielka, była źle widziana. Raz powiedziałam na lekcji, że "czytałam Tolkiena". Nauczycielka od razu mnie poprawiła, że powinnam była powiedzieć, że "czytałam KSIĄŻKI Tolkiena". Odpowiedziałam, że taka figura retoryczna nazywa się metonimią, bo akurat kiedyś o tym czytałam, i zapytałam z ciekawości, czy takie uproszczenie jest dopuszczalne w mowie potocznej. Nauczycielka zamiast mi odpowiedzieć, to uznała, że nie ma o czym rozmawiać, bo ona ma rację i koniec. Do dziś pamiętam ten triumfalny uśmieszek i tekst "jak taka mądra jesteś, to zaraz kartkę wyciągniesz i napiszesz kartkówkę z figur retorycznych". To przykre, że w szkole tak rzadko jest miejsce na dyskusję o języku, bo ja naprawdę chciałam się wtedy dowiedzieć, czy w jakiejś sytuacji mogę powiedzieć, że "czytałam Tolkiena".
Świetna robota! Też widzę (robiąc korektę/redakcję), że mnóstwo osób ma ten problem. Myślę, że wynika to z braku czasu na omówienie i utrwalenie tych niuansów w czasie lekcji języka polskiego. Gdyby poświęcano więcej czasu wykresom rozbioru zdania (co za moich czasów było powszechne), mniej ludzi miałoby problem z rozróżnieniem zdań podrzędnych i współrzędnych, a co za tym idzie - poprawnie stawialiby (lub nie) przecinki przed określonymi spójnikami.
Suchar? Jak ja chodziłam do szkoły to pisaliśmy tylko wypracowania. Dzieci wiedziały, że byłam dobra z wypracowań, więc córka przyszła i pyta, mamo, jak się piszę rozprawkę? A ja: r, o, z, p, r, a, w, k, a , przez wu, kochanie.
W szkole nigdy nie usłyszałam, że przed „i” można postawić przecinek - ach, pamiętam, jak przez jakiś czas miałam to za złe nauczycielom, bo podczas gdy ja już wiedziałam, że można (oczywiście w określonych sytuacjach), to inni nadal nie wiedzieli i mi nie dowierzali. Dziękuję za robotę, którą robisz! Z Twoim kanałem wiele się nauczyłam, mam nadzieję, że inni również! < 3
Również nie mogę sobie przypomnieć takiej informacji. Jeśli nawet kiedyś ktoś coś takiego powiedział, to jeden raz nie wystarczył. Powinno być to systematycznie powtarzane.
U mnie w szkole było powiedziane na jednej lekcji o polszczyźnie użytkowej, ale było to bardziej coś w stylu- mamy 2 rodzaje polszczyzny- oficjalną i potoczną i potoczną mówimy na codzień, a oficjalną wtedy, kiedy rozmawiamy z osobą typu prezydent, burmistrz itp. Tyle z tematu! Z tym drugim "i" też miałam, ale to akurat było konkretnie wspomniane i to w podstawówce
Uszanowanie. Ja również się spotkałem z uwagą w szkole odnośnie słowa fajny (w Warszawie). Pamiętam, że znalazłem informacje jakoby był to regionalizm z gwary śląskiej (jestem ze Śląska) i u nas dosyć często się używa tego słowa. A tak przy okazji, ładna bluzka. :)
To dość dużo uogólnienie, że źle nas uczono w szkole. Ja nigdy wybitnym humanistą nie byłam ani nie miałam najlepszych nauczycieli, ale o tym o czym wspominasz w odcinku mnie uczono ;) Także serdecznie pozdrawiam nauczycieli, którzy tego nie robią i współczuje ich uczniom :)
No to ja nie wiem... czy miałem szczęście mieć dobre i ogarnięte nauczycielki polskiego zarówno w podstawówce (pozdrawiam p. Olszewską i p. Król) jak i w liceum (pozdrawiam p. Miszewską-Kozłowską), czy obecni nauczyciele są leniwi i zatrzaśnięci w jakichś dziwnych schematach bez polotu, bo podane przez Ciebie reguły zostały mi wpojone w mój tępy łeb właśnie w szkole przez nauczycieli i do dziś są dla mnie dość oczywiste :)
Zastanawiam się, czy tylko ja miałam te tematy poruszane w szkole? W sensie wszystko Co powiedziałaś miałam tłumaczone na różnych etapach edukacji, głównie w gimnazjum. Dodatkowo każda z moich polonistek mówiła, że przecinki wstawia się na wyczucie i jeżeli czujemy, że powinny znaleźć się przed 'czy" to mamy go tam dać. Filmik bardzo fajny i cieszę się że robisz to co robisz dla nas.
O, no w końcu zostało to wytłumaczone! Kilka razy ktoś przyczepił się do mnie, że stawiam przecinek przed i, a było to właśnie po użyciu wtrącenia. Ciężko komuś potem wytłumaczyc, że tak jest. Chociaż mistrzynią przecinków nie jestem. :-)
Akurat jeśli chodzi o przecinki przed „i” i przed innymi spójnikami pan od polskiego uczył nas tego podstawówce :D Genialny nauczyciel. Do dzisiaj go wspominamy, pozdrawiam pana M.Chadzińskiego.
Uczę w szkolę i uczę o wszystkich wspomnianych przez Ciebie zasadach. Jestem w szoku... Aczkolwiek (!) proszę dzieci, aby określenia "fajny" i "miły" zostawiły w domu ;)
Chyba dawno nie była Pani w szkole? Uczę języka polskiego i dokładnie tego na nich uczę o przecinkach, tłumaczę, czym różni się język pisany od mówionego. Mówię, że każdy ma prawo do błędów językowych podczas mówienia itd. Dobrze, że Pani jest, dorośli poprawią znajomość języka polskiego we wszelkich jego aspektach. Pozdrawiam serdecznie.
Jestem nauczycielem i zapewniam, że uczymy o polszczyźnie wzorcowej i potocznej :) Poświęcamy temu oddzielne zajęcia i sami się nią posługujemy. Kwestię wtrąceń pozostawię bez komentarza. Ten kanał to dobra robota ;)
Wreszcie ktoś zwrócił uwagę na brak nauczania o języku potocznym. A przecież ów temat jest bardzo obszerny: język potoczny wymaga formułowania dużo szybciej, niż pisany, w związku z tym roi się w nim od różnego rodzaju uproszczeń. Często również zdanie zaczyna się od rzeczownika, jako formy podkreślenia głównego wątku wypowiedzi. Niestety z uwagi na tendencję do wspomnianych uproszczeń, jak i brak wiedzy na temat prawideł języka potocznego, kiedy użytkownik stosuje go niemal wyłącznie intuicyjnie, łatwo jest o sytuację, kiedy mowa potoczna staje się naszpikowaną błędami językowymi nowomową.
No Paulino, w przypadkach takich jak pierwszy, to już jest kompletne ekstremum. Źle uczą w szkołach? To po prostu nauczyciele są jacyś chyba niepełnosprawni intelektualnie xD Styl to jedno z ważniejszych zagadnień. Na egzaminie jak użyjesz w rozprawce "fajnie", to przecież polecą punkty za styl, a nie za nieistniejące słowo :P Z otrografią też. To też musi być dobrze wyjaśnione. Jest to w podręcznikach, może być na egzaminie. Nieznajomość tego, o czym mówisz, to musi być już kompletna patologia z nauczycieli! Albo po prostu widzowie Ci ściemniają, bo sami nie uważali na lekcjach 😂 Ale fakt, chyba zawsze znajdzie się nauczyciel, który coś nauczy źle xD
@@grusia Eeee... No tak? xD Tylko totalny dyletant będzie WPROWADZAĆ BŁĄD w sprawie tak ważnych i wręcz oczywistych, a także NIE REALIZOWAĆ PROGRAMU NAUCZANIA! Tak w ogóle, po co są te konferencje metodyczne, warsztaty, skoro i tak ci lepsi nauczyciele uciekają z zawodu lub do szkół prywatnych i zostają w dużej mierze najgorsi idioci. Jakim cudem w ogóle mogą tak bredzić ludzie mający tytuł magistra z danego tematu, w dodatku po studiach pedagogicznych? No jak? Paulina mogłaby zostać nauczycielką tylko w bardzo, bardzo wyjątkowym przypadku wymagającym wielu indywidualnych zgód, a to co już realizuje, robi lepiej niż większość nauczycieli. To nie jest patologia? No to co? Zwłaszcza że większość wiedzy od kilku lat jest wykładana rokrocznie, a pewna część to od wielu, wielu lat. Nawet podczas swojej nauki szkolnej wiele razy były kłótnie - na szczęście na zastępstwach, moje nauczycielki polskiego były ogarnięte - a bardziej rozgarnięci nauczyciele sami byli zdziwieni po wyjaśnianiu spraw, jakie głupoty często gadają ich koledzy. Naprawdę, obok dość dobrych nauczycieli, jest masa dyletantów i debili, którzy powinni zostać z miejsca wykopani wraz z dyrekcją, która ich zatrudnia. I moim zdaniem dlatego właśnie szacunek do nauczycieli jako grupy zawodowej, tak zmalał. A i tak nauczyciele języka polskiego plasują się lepiej niż np. nauczyciele informatyki, plastyki, WDŻ... Bo na tych ostatnich to dosłownie najczęściej uczniowie wiedzą więcej niż nauczyciele.
+grusia Ot, chyba skróty myślowe?... Jakiś pośpiech w formułowaniu myśli i przelewaniu je w zdania? Ale faktycznie, styl nasz Przedmówca ma ciekawy ;-)
Wiem, że ten odcinek jest stary, ale muszę coś powiedzieć, o ile nie było wcześniej takiego komentarza - tego wszystkiego uczą i uczyli w szkole :D tylko że ludzie zapominają i starając się być hiperpoprawni zapominają o wyjątkach :P Sama pamiętam przykłady, które nam podawała nauczycielka. "Zastanawiam się, czy mnie lubisz" zawsze pozostanie w mojej głowie xd
Jeżeli chodzi o przecinek przed "i" w wyliczeniach informacja o tym jak najbardziej znajduje się, bądź znajdowała w podstawówce jeszcze 10 lat temu. Mimo, że było to dość dawno temu doskonale to pamiętam. Nie jest to jednak zasługa mojej polonistki (której nie mogę niestety serdecznie pozdrowić) natomiast informacja taka znajdowała się w podręczniku. Taka moja historia z życia 10-latka. Odcinek świetny jak zwykle i akurat Paulinę gorąco pozdrawiam ❤️
Kochana! Bardzo się cieszę, że poruszyłaś ten temat! Mam do Ciebie Paulinko pytanko: *Czy forma „będę iść” jest formą poprawną?* Ostatnio ta forma wystąpiła w jednym z utworów na mojej lekcji polskiego i po lekcji poszłam do nauczycielki, a ona powiedziała, że w bezokoliczniku też można powiedzieć tak jak można powiedzieć będę jeść, będę szyć... Jednak nie jestem do końca przekonana do tej formy... *Czy aby napewno jest ona poprawna?* 😅
Nie uważam się w żaden sposób za specjalistę od sportu i piłki nożnej, ale skoro przyjęło się podawanie nazw klubów z miastem po nazwie, to dlaczego stosowanie tej zasady w przypadku Juventusu jest złe? Rozumiem, że tak nie brzmi oficjalna nazwa tego klubu - ale wydaje mi się, że znalazłoby się mnóstwo podobnych przypadków, gdy miasta w oficjalnej nazwie klubu nie ma, a jednak powszechnie używana jest nazwa z miastem, chociażby dlatego, że nazwy klubów potrafią się powtarzać w różnych miastach. Już większym "grzechem" jest np. ŁKS Łódź, gdzie ta Łódź jest nadmiarowa, bo już Ł w skrótowcu ŁKS oznacza "Łódzki".
@@kpc211 dokładnie tak, Łódzki KS to Łódzki KS, tak samo jak Liverpool FC, po prostu w Polsce przyjęło sie podawanie nazwy miasta i potocznie ale mylnie wiele klubów w Polsce ma dodawany człon miasta tak jak Juventus FC czy Arsenal FC bądź Chelsea FC a nie Arsenal Londyn i Chelsea Londyn ;)
Reguły interpunkcyjne, które podałaś (przypomniałaś) znam właśnie ze szkoły. Poza tym chcę nadmienić, że nauczyciele podają, że przecinki stawia się zawsze przed "że", a nie robi się tego przed "i" zazwyczaj w młodszych klasach. Na wyjątki od reguł przychodzi czas później i każdy powinien je sobie przyswoić, chyba że nie uważa na lekcjach (!) albo z góry zakłada, że opanowanie zasad stawiania tych znaków jest dla niego za trudne i woli to robić... na wyczucie, a to się często nie sprawdza, i to ku wielkiemu zdziwieniu kogoś takiego. Mam nadzieję, że napisałam swoją wypowiedź zgodnie z zasadami polskiej pisowni, w tym interpunkcji, którą to wnikliwie zgłębiałam przez... swoją nauczycielkę. Ta pani niemal zawsze choć jeden przecinek w moim wypracowaniu dodawała albo skreślała, a ja chciałam wiedzieć, dlaczego to zrobiła. 😊 Pozdrawiam Cię serdecznie, Paulino. Dziękuję Ci za popularyzowanie zagadnień związanych z naszym pięknym i jakże ciekawym językiem. 😊
Dla mnie to było oczywiste, ponieważ mam matkę polonistkę i mi wyjaśniała :D Bardzo się cieszę, że zwracasz na to uwagę (po raz kolejny, wiele razy), ponieważ niektórzy faktycznie mają problem. Cierpliwości! Pozdrawiam!
hmm.. to moi nauczyciele od polskiego(z wyjątkiem pani Mikulskiej) byli właśnie tacy jak ich opisujesz. zawsze się z nimi kłóciłem i dostawałem przez to złe oceny. ja wiem swoje oni wiedzą swoje. okres buntu i kretyńska męska duma doprowadziły u mnie do tego, że pokochałem matematykę a do polskiego byłem zrażony i nadrabiam teraz na yt. Paulina jesteś moją szóstą nauczycielką od polskiego. Lepsza od Ciebie była tylko wyżej wspomniana pani Mikulska z CKU. dziękuję :)
1. Odmiany polszczyzny były w podstawie programowej gimnazjum i liceum. Wspominać można o nich na lekcji poświęconej pisaniu dialogu: dopowiedzenia dialogowe w polszczyźnie wzorcowej, tekst dialogu w potocznej, w takiej wersji, by zróżnicować rozmówców. 2. "Fajny" - może pojawić się na lekcji poświęconej kategoriom estetycznym, taką lekcję przeprowadziłam (dawno temu): uczniowie stwierdzili, że nie wszystko, co jest "fajne", jest jednocześnie "ładne". Zacząwszy od wskazania tego, co fajne, łatwo przeszliśmy do tego, co piękne, brzydkie, groteskowe, komiczne,... 3. Nauczanie o przecinku to faktycznie zmora rozpoczynająca się w nauczaniu początkowym, gdzie w podstawie programowej jest coś o tym znaku interpunkcyjnym: COŚ. Zawsze, powtarzam: zawsze, gdy dostawałam nową klasę, nowego ucznia musiałam tłuc do głowy, że przecinek pełni w zdaniu dwie funkcje: wydzielającą i rozdzielającą, a co wydziela i rozdziela, to już innym razem opowiadałam. Gdy uczeń pytał, czy przecinek stawiamy przed "że", odpowiadałam, że bardzo często, zaś przed "i" czasami. 4. Nawiasem mówiąc, matematyka też jest upupiana na poziomie nauczania początkowego do tabliczki mnożenia. Serdecznie pozdrawiam. Bardzo podoba mi się (z "misiami" i akcentowaną postacią zaimków też jest przygoda) Pani kanał.
dzięki za obronę słowa fajny, osobiście potrzebuję tego słowa, myślę tak samo, że trudno go innym słowem zastąpić, bo nie ma innego słowa które przekazywałoby to samo znaczenie : )
U mnie w szkole nikt nie rozróżniał poziomów polszczyzny. Ogólnie stosowana była raczej potoczna (zwłaszcza przez uczniów). Ja podświadomie wiedziałem że jest też jakaś inna. Pisząc wypracowania używałem stylu o którym dopiero Ty powiedziałaś mi że to "polszczyzna wzorcowa". Kilka razy byłem oskarżany przez nauczycielki, że to nie ja napisałem swoją pracę, ponieważ na lekcjach nie używałem takiego słownictwa. Rzeczywiście nie wyrażałem się w ten sposób . Wydawało mi się nie właściwe odstępować od ogólnie przyjętej normy. Po kilku uwagach nauczycielek zacząłem pisać "normalnie" i już nikt się mnie z tego powodu nie czepiał. Po latach mam wrażenie że opisany prze ze mnie przypadek dobrze ilustruje jak działa system edukacji w naszych szkołach.
Ale ciekawie, pierwszy raz dzisiaj zaśmiałem się z suchara w odcinku, co więcej nie udawałem! Brawo Paulina oby w przyszłości suchary były jeszcze lepsze. :)
Zazwyczaj nie dodaję żadnych komentarzy, ale ten odcinek skłonił mnie do tego :) Chyba miałam bardzo dobrą nauczycielkę w gimnazjum, a może to program był dobry, ale na pewno pamiętam lekcje, na których była mowa o przecinkach prze i oraz czy. Także mieliśmy zajęcia z interpunkcją i zdaniami podrzędnymi i przykłady z czy się tam znalazły. Także w podstawówce słyszałam, że nigdy przed i oraz nigdy przed czy, ale w gimnazjum już to zostało naprostowane :D
To nawet był dowcip o tym:
-Co mówi polonistka jak jej kochanek szepcze czułe słówka do ucha?
-PEŁNYM ZDANIEM PROSZĘ!
😂
@Jakub Bończak a mąż informatyk liczy te trojaczki: 0, 1, 2.
@Jakub Bończak to nie ma nic wspólnego z zapisem binarnym a z numerowaniem tablicy - 256 pozycji od 0 do 255
@Jakub Bończak i tak na marginesie adresowanie tablicy jest w zapisie szesnastkowym, nie binarnym - tak czy inaczej to co zapisałeś to binarnie 3, 2 i 1 - a powinno być tak czy inaczej 0, 1 i 2, czyli albo #00, #01, #02 albo 00000000, 0000001, 0000010 - ale nie ma sensu komplikować zapisu, bo informatyk nawet jak pisze 00101101 lub #2D to mówi (i ma na myśli) 45
Ja jestem w szoku, że słowo FAJNY ciągle nie jest w słowniku. To jest słowo, które nie ma żadnego zamiennika.
-Nie mów fajny. Możesz powiedzieć ciekawy
-Ok. Uważam, ze kolor tych ścian jest ciekawy...
-CO.
Ej, kolor tych ścian jest ZAJEBISTY, WYJEBANY W KOSMOS ULTRA WYKURWIS... no dobra, chyba rozumiecie, "fajny" jest fajne i tyle.
Można zamienić
Uważam że ten kolor ścian jest ładny
TV TVTV to prawda, w tym wypadku akurat mozna by bylo to zamienic, ale na ogol tak jak Paulina wspomniala trudno jest znalezc przymiotnik, ktory oddaje te same odczucia co "fajny".
@@tvtvtv1159 Ale też ładny nie zawsze pasuje np jak mówimy o czymś co jest zniszczone ale i tak jest fajne no to raczej nie zbyt pasuje
@@erykmroz4028 Czy musisz wyjeżdżać z wulgaryzmami? To nie jest język
potoczny, coś Ci się porąbało.
Kochani, jedną rzecz musiałam w filmie poprawić. Nie wybrzmiało dobrze to, że zapis "Nie wyjdę za ciebie CHYBA, ŻE mi zapłacisz" z przecinkiem tylko przed "że" budzi poważne zastrzeżenia. Nawet jeśli zrobimy pauzę przed "że", to przed "chyba" i tak musi być przecinek. Inaczej to zdanie nie będzie miało sensu. Dla bezpieczeństwa usunęłam ten fragment, by nie mieszać w głowie osobom, które w przyszłości tu zajrzą.
Chciałam to zrobić od razu, ale TH-cam nie współpracował. :(
W końcu się udało, mogę odetchnąć z ulgą i spokojnie spędzić urlop. Widzimy się po moim powrocie, czyli już w październiku.
Trzymajcie kciuki za to, by reset mózgu się udał, bo jest mi ewidentnie potrzebny. :***
Och tak, popieram! Zgrzytają, w dodatku tak, że aż potem wypadają. Z rozpaczy. A uszy więdną, jak się ową pauzę słyszy...
Pozdrawiam :)
Miłego wypoczynku!
Udanego wypoczynku i resetu mózgu 😁
Dziękuję za ten komentarz. Dzięki niemu, przypomniało mi się co miałam zrobić.
Wspaniały odcinek, ale mnie tego wszystkiego w szkole uczyli
Odcinek powinien nazywać się "ucząc inaczej" xD
"Gdy mówimy, że - Nie wyjdę za Ciebie, chyba że mi zapłacisz" tak, to taki klasyczny tekst z codziennego życia :D :D :D
Dobry filmik. Dzięki
Mówi Pani o oczywistych zjawiskach, o których zawsze uczono w szkole i nadal się uczy. Wystarczy, aby uczniowie dobrze słuchali i wyciągali odpowiednie wnioski. Wielu ludzi ma problemy z pamięcią, a czasem trudności z logicznym myśleniem, dlatego wygodniej im powiedzieć, że o czymś nie słyszeli, że nikt im tego nie wytłumaczył itd. Podziwiam Panią za elokwencję, erudycję i bardzo interesującą mimikę twarzy oraz miły styl bycia. Charyzma wprost bucha z Pani. Ponadto przyjemnie się na Panią patrzy i słucha.
Kmicic był nawet spoko.
zajebisty był
Kmicic był w mlechę
Kmicic był niezłym ziomeczkiem!
Najlepszy ziomek to Petroniusz
#TeamQuoVadis
Kmicic byl okej
Świetny, wartościowy kanał, jak miło trafić na twórców, którzy mają coś do przekazania i zostawią pożyteczny ślad w edukacji , w rozwoju młodych ludzi BRAWO dla prześlicznej osóbki :) ...wiem, pewnie narobiłam mnóstwo błedów, sorry;) pozdr
Chciałabym wyrazić swoją opinię o reklamowaniu się aplikacji "tik tok". Jej filmiki wyświetlające się bez potrzeby są bardzo delikatnie mówiąc denerwujące i bezsensowne. Nieustannie widzę je i łapię się za głowę, dlaczego ta aplikacja próbuje nam się "wcisnąć na siłę", skoro na jednego dodatkowego fana przypadają dwoje hejterów. Dziękuję.
Mi się wyświetliła przed filmem akurat nowa reklama t mobile o akcji "pomoc mierzona kilometrami" na szczęście...
Choć OCZYWIŚCIE popieram.
Polecam na przyszłość ADBlocka.
@@dwxronikv a jest Adblock na smartfony?
A powiedz mi, dlaczego kiedy było samo musical.ly, reklamy pokazywały najgorsze i najbardziej denerwujące występy, zamiast perełki?
Widocznie mają cały czas debili w marketingu.
Można wyłączyć daną reklamę w lewym dolnym rogu z tego co pamiętam.
Uwielbiam! Twój sposób wypowiedzi i poczucie humoru zawsze maluje mi uśmiech na twarzy, a do tego jeszcze solidna porcja wiedzy! :D Paulinson, jesteś wielka, odpoczywaj i resetuj się ile wlezie! :)
Jak zwykle ciekawy i pouczający odcinek, no i oczywiście jako wisienkę na torcie mamy sposób przedstawienia tematu i Twoją osobowość. :)
Proponuję odcinek na temat słów „sprzed” a „z przed”, „spoza” a „z poza”, „na prawdę” a „naprawdę”, „na raz” a „naraz”. Czasem oczy aż bolą, czytając teksty z tym typem wyrazów.
Jeszcze "z resztą"/"zresztą" - niektórzy to zapisują zupełnie losowo.
Tia ;-)
Dobrze, że Pani porusza tematykę języka polskiego w sposób, który trafia (mam nadzieję) do współczesnych, bo słuchając naszych celebrytów, taka potrzeba aż krzyczy.
Chyba trafiłam na super nauczycielki, bo wszystko o czym mówiłaś wiem! :D ale i tak uwielbiam Cię słuchać
Chciałem taki sam komentarz napisać :) Jednak nie jest tak źle z nauczycielami w Polsce :D
No właśnie się zastanawiam jak można tego NIE wiedzieć...
Ja też. Ale był z tym problem, polecam ćwiczenia z serii nauka o języku. :D W nich z tego co pamiętam to wszystko było pięknie opisane, a teraz pracując w bonito, widzę, że nadal są wydawane. :D
Ja miałam w większości głupie nauczycielki od polskiego, ale podstawową wiedzę, mimo dysleksji i dysortografii, przyswoiłam.
Dziś po raz pierwszy trafiłem na Twoje filmiki. Bardzo ciekawe. FAJNY pomysł na edukację i promowanie wiedzy o języku ojczystym. Zobaczyłem raptem trzy, ale chętnie tu jeszcze zajrzę. Kawał dobrej roboty. Dzięki!
Często, gdy nie jestem pewien, stawiam przecinki słuchając melodii języka. Nigdy nie chybiłem.
Ja tak samo:D
Dokładnie, język jest jak muzyka albo taniec, ma zasady,ale jak go czujesz to po prostu wiesz
@@Anya21084 :) Brakuje w twojej wypowiedzi jednego przecinka. Niestety, interpunkcja języka polskiego nie jest wyłącznie intonacyjna. Trzeba rozumieć składnię, żeby stawiać poprawnie przecinki.
@@emilialipiec7482 mieszkam w Anglii od wielu lat, widocznie już go nie czuję. Mieszkanie w obcym kraju nauczyło mnie też, że to nie ma tak wielkiego znaczenia. My Polacy mamy jakiś wyjątkowy sentyment do poprawności i to nie tylko językowej
@@Anya21084 w pełni się zgadzam :D W sporach o poprawność językową każdy się podaje za specjalistę.
Bardzo ważne tematy poruszyłaś. Wiele osób stawia przecinek przed "czy" w zdaniach takich jak "Wolisz kawę czy herbatę?" i nie wiem, skąd to się bierze. Te wszystkie zasady nie są trudne do zapamiętania, kiedy dobrze się wszystko poukłada w głowie.
Świetny odcinek! I dobry suchar :)
Nie wiem, czy uczęszczałam do jakiś wyjątkowych szkół, ale wszystkie wymienione problemy były poruszane i wyjaśniane zarówno w moim gimnazjum jak i w liceum. Pozdrawiam gorąco :)
Słucham Cię od kilku tygodni i bardzo lubię Twoje filmiki .Suchary poprostu uwielbiam.
Muszę przyznać ,że miałam bardzo dobrych nauczycieli w podstawówce (pani)i średniej szkole (pan)bo to o czym dzisiaj mówiłaś jest dla mnie oczywiste. Dziękuję moim nauczycielom z całego serca za to jak mnie nauczali.
Na szczęście w szkole mi to wszystko powiedzieli 😊 Chwała pani polonistce!
U mnie na szczęście babeczka od polskiego mówiła, że nie zaczyna się zdania od "A więc", na schematach uwzględniają użytkową polszczyznę, ale niestety tylko tam. W gimnazjum skutecznie oduczono mnie słowa "fajny" a i tak w języku potocznym go używam ;) Fakt faktem że rzadko, ale jednak. Oprócz tego wszystkiego mnie nauczyli z tego filmiku. Oj, Pani Paulino, chyba nie docenia Pani polskiej edukacji 😂
Ale dziękuję za przypomnienie :)
Nie twierdzę, że każda szkoła i każdy nauczyciel źle uczy. Jestem daleko od takiego generalizowania. Jednak zajmuję się językiem od ponad pięciu lat i od pięciu lat dostaję od Was te same pytania dotyczące słowa "fajny" oraz przecinków. Ostatnio prowadziłam warsztaty w kilku miejscach i okazało się, że mnóstwo uczestników ze szkoły zapamiętało, że przed "że" zawsze stawiamy przecinek. Stąd wniosek, że w szkole źle się tego uczyliśmy. Powtórzę jednak, że dużo zależy od szkoły. Jeśli trafiliście na takie, w których Wam to wszystko wyjaśniono, wspaniale! Jednak inni nie mieli tyle szczęścia, co widać po reakcjach. Moim zdaniem może to wynikać też z tego, że za mało czasu poświęca się w szkole na naukę gramatyki. Język polski to głównie literatura. Myślę, że można to delikatnie zmienić.
@@mowiacinaczej no właśnie u mnie w gimnazjum to było dobrze rozłożone (pół na pół), ale przez drugą połowę 1 klasy liceum robiliśmy jery zamiast renesans - po pierwsze po co, a co ważniejsze - po co aż tyle! 1 albo 2 lekcje by wystarczyły! Pomijam już fakt, że w 2 LO gnaliśmy przez to z materiałem niemiłosiernie a jak tylko czegoś nie wiedzieliśmy z lektury (po prostu nie zrozumieliśmy, bo czytaliśmy albo przynajmniej leniwi oglądali film), to nauczycielka mówiła "Opracowujcie sami" (dosłownie!)...
PS. NALEŻAŁEM DO GRUPY PRACOWITYCH, ALE TAKICH, CO WSZYSTKO ZAPAMIĘTYWALI Z LEKCJI, SPÓŹNIALI SIĘ NA SPRAWDZIAN A POTEM SIĘ DZIWILI, ŻE DOSTALI TRÓJĘ (BO MYŚLELI, ŻE NIC NIE WIEDZĄ). A maturę pisemną z polskiego pewnie będę poprawiał, bo przez 2 h pisałem rozprawkę i dostałem tylko 40%. Na dodatek jak na UKSW mi się nie spodoba ogółem , to chcę iść na UW na filologię rosyjską a w takim wypadku niestety będę musiał przeboleć rozszerzony angielski, żeby mieć większe szanse niż przy 30 pkt, na które właśnie przez maturę z polskiego się nie załapałem. Innymi słowy według matury z polskiego jestem dobrym mówcą, ale złym pisarzem a wg z angielskiego na odwrót.
@@tomaszsulich1420 chciałbym aby uczyli w szkole o jerach cokolwiek XD. Co do gnania z lekturami, to jest to dla mnie okropne. Po co??? Kończy się to opracowywaniem książki z wydawnictwem Greg, co nijak się ma do sposobu nauki o literaturze nawet na studiach. Z tego wychodzi, że zasadniczo szkoła i matura nie przygotowuje do absolutnie niczego, już nie mówiąc o tych śmiesznych wypracowaniach.
Jaka to przyjemność posłuchać osoby z tak perfekcyjną dykcją. Zazdro
Wczoraj w jakimś zdaniu przed użyciem ,,chyba że" zawahałam się gdzie powinien być przecinek, ale po przeczytaniu w myślach intuicyjnie postawiłam przed całym wyrażeniem. Teraz mam pewność, że nie popełniłam błędu. Dzięki 😊
Dzień dobry. Jestem Rosjaninem, Ale uczę się polski, obejrzałem lekcje, chcę podziękować 🌷 pani ma bardzo pięknie wymowy. Te filmy bardzo mi pomagają
Jestem w klasie 8. W moich ćwiczeniach jest napisane: elo, co tu się odjaniepawla?
:D
W moich też 😂 tam trzeba zmienić żeby brzmiały"lepiej"
Jakie to ćwiczenia? :D
Między Nami 8
Chyba za stara jestem. A co to znaczy?
Wiem, że nauczyciele są różni, ale jak bardzo dziękuję swoim za to, że nauczyli mnie podziału zdania na części - szczególnie w przypadku zdań równorzędnie / podrzędnie złożonych. Logicznie patrząc na te zdania, przecinki praktycznie same wsuwają się na swoje miejsca. Parafraza wypowiedzi prof. Miodka: ortografii można się nauczyć lub nie, kwestia pamięciowa, wyjątki itp. - ale interpunkcja to sprawdzian inteligencji :)
Fajny odcinek! Pokażę go mamie i tacie, i wujkowi, i siostrze. Chyba że już go obejrzeli. 😉
Bardzo dziękuję za odcinek o interpunkcji.
Słowo "fajny" pochodzi z języka niemieckiego, a teraz mamy taki klimat, że sorry;, ale nie ta poetyka-)
Oraz - także - jednakowoż - w czasach komuny uczono mnie w szkole, że nie istnieje słowo kartofel... Ino ziemniak ;-) Zatoczyliśmy koło. Wróciły czasy, o których wolałabym zapomnieć.
"To na górze to brwi czy rzęsy?" Roześmiałaś mnie w głos, dziękuję! :D
Chyba mężczyzna tak zapytał 😉
Do dzis pamietam lekcje Pani Mgr D. Makowiec, ktora tłumaczyła zasady "kiedy stawiamy przecinki..." I te zasady z przecinkiem przed "i", albo przy licznych czasownikacha, oddzielajac zdania podrzednie i nadrzednie złożone... Do dzis mam dobrze zakorzenione te zasady! Każdemu życzę takich nauczycieli w podstawówce, na początku przygody z NASZYM jezykiem. ❤️❤️
Paulino, to był bardzo ważny odcinek! Ileż to błędów popełnia się w imię tej "poprawnej" polszczyzny nauczonej w szkole i bezmyślnie przenoszonej w życie codzienne! A nauczyciele niestety nie zawsze o tym mówią, jak to słusznie zauważyłaś! Nie wspomniałaś jeszcze o przecinku ZAWSZE STAWIANYM przed "który". A on się panoszy, zwłaszcza w internecie! Na dowód dwa cytaty:
Lepiej zrobić już nie wiadomo, który film o wojnie.
Żeń-szeń - roślina po spożyciu, której chce się szybciej żenić. (to byłby fajny suchar, gdyby dobrze postawić przecinek)
Pozdrawiam serdecznie!!
Leczysz psychikę kobieto. Już się nie będę martwił, że "nie mówię idealnie" bo w końcu mi uświadomiono, że w szkole uczą "na jedną, idealną modłę". Fajnie... ;)
A moze nagralabys jeden odcinek w ktorym poslugiwalabys sie tylko jezykiem wzorcowym? Mysle, ze bylo by ciekawie, moze nawet i zabawnie :D Pozdrawiam! Masz bardzo FAJNA bluzke.
Szkoda, że takich kanałów nie było jak chodziłam do szkoły :) Polski był jednym z moich ulubionych przedmiotów, obok historii i sztuki, i mało miałam z tymi przedmiotami jakichś tam problemów, ale chodzi mi o konwencje. Niestety nie wszyscy nauczyciele mają zdolność w tłumaczeniu podstawowych i ważnych dla danego przedmiotu zagadnień w sposób tak prosty, jak autorka tego kanału. A szkoda. Za to gdyby każdy uczeń miał takiego youtubowego - kieszonkowego nauczyciela, to nauka dla każdego chcącego rzeczywiście byłaby prosta i przystępna w każdej dziedzinie.
Paulinson ty jak coś nagrasz to aż miło się robi...
Jak Paulina coś nagra, to nie ma cwaniaka we wsi;)
Z wielką przyjemnością obejrzałam ten film, mimo że nie był dla mnie odkrywczy. Znamienne jest jednak to, że o wszystkich tych zasadach wiedziałam dzięki nauce własnej, bo w szkole nikt o tym nie mówił. :)
Ja za to dorzucę, że nie znosiłam w szkole tego, że poprawianie błędów nauczycielki było uznawane za wymądrzanie się. Przy czym nie mówię tutaj o ryczącej ze śmiechu klasie, która złośliwie wypomina błąd nauczycielce, ale o sytuacji, kiedy jako uczniowie w kulturalny sposób zwracaliśmy na coś uwagę. Moja pani od polskiego z podstawówki mówiła na przykład "włonczać" oraz "wziąść". Każdy, kto odważył się ją poprawić, gorzko pożałował. W zasadzie przez całą swoją edukację miałam poczucie, że każda próba poddania w wątpliwość tego, co powiedziała nauczycielka, była źle widziana. Raz powiedziałam na lekcji, że "czytałam Tolkiena". Nauczycielka od razu mnie poprawiła, że powinnam była powiedzieć, że "czytałam KSIĄŻKI Tolkiena". Odpowiedziałam, że taka figura retoryczna nazywa się metonimią, bo akurat kiedyś o tym czytałam, i zapytałam z ciekawości, czy takie uproszczenie jest dopuszczalne w mowie potocznej. Nauczycielka zamiast mi odpowiedzieć, to uznała, że nie ma o czym rozmawiać, bo ona ma rację i koniec. Do dziś pamiętam ten triumfalny uśmieszek i tekst "jak taka mądra jesteś, to zaraz kartkę wyciągniesz i napiszesz kartkówkę z figur retorycznych". To przykre, że w szkole tak rzadko jest miejsce na dyskusję o języku, bo ja naprawdę chciałam się wtedy dowiedzieć, czy w jakiejś sytuacji mogę powiedzieć, że "czytałam Tolkiena".
To ja chyba za każdym razem miałam/mam dobrych nauczycieli, ponieważ o wszystkim co mówiłaś zostałam poinformowana, także bardzo się z tego cieszę. 😊
Świetna robota! Też widzę (robiąc korektę/redakcję), że mnóstwo osób ma ten problem. Myślę, że wynika to z braku czasu na omówienie i utrwalenie tych niuansów w czasie lekcji języka polskiego. Gdyby poświęcano więcej czasu wykresom rozbioru zdania (co za moich czasów było powszechne), mniej ludzi miałoby problem z rozróżnieniem zdań podrzędnych i współrzędnych, a co za tym idzie - poprawnie stawialiby (lub nie) przecinki przed określonymi spójnikami.
Suchar? Jak ja chodziłam do szkoły to pisaliśmy tylko wypracowania. Dzieci wiedziały, że byłam dobra z wypracowań, więc córka przyszła i pyta, mamo, jak się piszę rozprawkę?
A ja: r, o, z, p, r, a, w, k, a , przez wu, kochanie.
jak ja uwielbiam Twoją urodę ah... jeszcze taka osobowość tyle wiedzy kobieta ideał
Dziękuję Ci za ten odcinek
W szkole nigdy nie usłyszałam, że przed „i” można postawić przecinek - ach, pamiętam, jak przez jakiś czas miałam to za złe nauczycielom, bo podczas gdy ja już wiedziałam, że można (oczywiście w określonych sytuacjach), to inni nadal nie wiedzieli i mi nie dowierzali.
Dziękuję za robotę, którą robisz! Z Twoim kanałem wiele się nauczyłam, mam nadzieję, że inni również! < 3
Również nie mogę sobie przypomnieć takiej informacji. Jeśli nawet kiedyś ktoś coś takiego powiedział, to jeden raz nie wystarczył. Powinno być to systematycznie powtarzane.
Paulinson, ale promieniejesz! Taka wiosenna energia z Ciebie bije. :)
Nie "z Ciebie" a "od Ciebie", ale wiemy o co chodzi. :)
Wiemy. :)
do dlatego że brwi się jej zawijają ku górze. A nie! to rzęsy! A nie! to tusz! w kolorze rzęs :)
Perpetum mobile - pani Ania poprawila sie sama!
U mnie w szkole było powiedziane na jednej lekcji o polszczyźnie użytkowej, ale było to bardziej coś w stylu- mamy 2 rodzaje polszczyzny- oficjalną i potoczną i potoczną mówimy na codzień, a oficjalną wtedy, kiedy rozmawiamy z osobą typu prezydent, burmistrz itp. Tyle z tematu! Z tym drugim "i" też miałam, ale to akurat było konkretnie wspomniane i to w podstawówce
Przydatny odcinek
Dobrze,że uczyła mnie normalna nauczycielka,bo mówiła i nauczyła nas,tak jak Ty.Gratuluję Ci podjęcia tego trudnego dla wielu tematu.
Bardzo wartościowy materiał. Dziękuję!!!!
Uszanowanie. Ja również się spotkałem z uwagą w szkole odnośnie słowa fajny (w Warszawie). Pamiętam, że znalazłem informacje jakoby był to regionalizm z gwary śląskiej (jestem ze Śląska) i u nas dosyć często się używa tego słowa.
A tak przy okazji, ładna bluzka. :)
Na szczęście moja nauczycielka z polskiego nauczyła nas tego wszystkiego prawidłowo. Kocham ja ❤❤
To dość dużo uogólnienie, że źle nas uczono w szkole. Ja nigdy wybitnym humanistą nie byłam ani nie miałam najlepszych nauczycieli, ale o tym o czym wspominasz w odcinku mnie uczono ;) Także serdecznie pozdrawiam nauczycieli, którzy tego nie robią i współczuje ich uczniom :)
Miętowa Sukienka, wspaniale! Zazdroszczę!
No to ja nie wiem... czy miałem szczęście mieć dobre i ogarnięte nauczycielki polskiego zarówno w podstawówce (pozdrawiam p. Olszewską i p. Król) jak i w liceum (pozdrawiam p. Miszewską-Kozłowską), czy obecni nauczyciele są leniwi i zatrzaśnięci w jakichś dziwnych schematach bez polotu, bo podane przez Ciebie reguły zostały mi wpojone w mój tępy łeb właśnie w szkole przez nauczycieli i do dziś są dla mnie dość oczywiste :)
Jestem w 3 gim i w obydwóch szkołach o tym mi mówiono.
Jeśli chodzi o przecinki przed spójnikami większy nacisk miałam na to w gimnazjum.
A ja po raz pierwszy o tym dowiedziałem się z książki Pauliny. To był dla mnie szok, że takie zasady w ogóle istnieją :D.
Są dla ciebie oczywiste, ale przed i w ostatnim zdaniu nie postawiłeś przecinka. 😜
Cóż... Z tego co się orientuję, to jest on tam zbędny. Przed spójnikiem "i" wystarczy wziąć lekki oddech by doczytać do końca :).
@@Czarosuaw To, co napisałeś po "i", jest podrzędnym wtrąceniem, więc jak najbardziej powinno być oddzielone przecinkiem.
Cudo, najlepszy poradnik języka polskiego na YT... Dziękuję
Ależ by było wspaniale, jakby wszyscy to ogarnęli
Pani ladne mówi po polsku. Ja tylko sam uczylem sie jezyk, ale mooge rozumiec. Dziekuje!.
Kolejny ciekawy film o treści, że tak powiem, "w punkt"!
Zastanawiam się, czy tylko ja miałam te tematy poruszane w szkole? W sensie wszystko Co powiedziałaś miałam tłumaczone na różnych etapach edukacji, głównie w gimnazjum. Dodatkowo każda z moich polonistek mówiła, że przecinki wstawia się na wyczucie i jeżeli czujemy, że powinny znaleźć się przed 'czy" to mamy go tam dać.
Filmik bardzo fajny i cieszę się że robisz to co robisz dla nas.
I to jest moment, w którym doceniam swoją polonistkę z gimnazjum. 😍 Mówiła nam o tym wszystkim. :)
O, no w końcu zostało to wytłumaczone! Kilka razy ktoś przyczepił się do mnie, że stawiam przecinek przed i, a było to właśnie po użyciu wtrącenia. Ciężko komuś potem wytłumaczyc, że tak jest. Chociaż mistrzynią przecinków nie jestem. :-)
4:58 Nie wiem, czy niektórzy się po prostu nie uczą, czy moje nauczycielki były nadgorliwe, ale to było w gimnazjum :)
Akurat jeśli chodzi o przecinki przed „i” i przed innymi spójnikami pan od polskiego uczył nas tego podstawówce :D Genialny nauczyciel. Do dzisiaj go wspominamy, pozdrawiam pana M.Chadzińskiego.
No to mnie dobrze nauczono w szkole 👍
Uczę w szkolę i uczę o wszystkich wspomnianych przez Ciebie zasadach. Jestem w szoku...
Aczkolwiek (!) proszę dzieci, aby określenia "fajny" i "miły" zostawiły w domu ;)
To wspaniale! Bardzo się cieszę. :)
Uwielbiam takie odcinki. ❤️ Zazwyczaj mam problem z automatycznym dodawaniem przecinka przed "że".
Lechuu mam tak samo, robię to niekontrolowanie :D
Chyba dawno nie była Pani w szkole? Uczę języka polskiego i dokładnie tego na nich uczę o przecinkach, tłumaczę, czym różni się język pisany od mówionego. Mówię, że każdy ma prawo do błędów językowych podczas mówienia itd. Dobrze, że Pani jest, dorośli poprawią znajomość języka polskiego we wszelkich jego aspektach. Pozdrawiam serdecznie.
Dziwne, mnie od zawsze w szkole uczyli, że po kolejnym "i" stawia się przecinek. :o
Klaudia Winczewska Tak, mnie też.
Jestem nauczycielem i zapewniam, że uczymy o polszczyźnie wzorcowej i potocznej :) Poświęcamy temu oddzielne zajęcia i sami się nią posługujemy. Kwestię wtrąceń pozostawię bez komentarza. Ten kanał to dobra robota ;)
Jestes rewelacyjna. Tak trzymać😂🤣😂😶
Wreszcie ktoś zwrócił uwagę na brak nauczania o języku potocznym. A przecież ów temat jest bardzo obszerny: język potoczny wymaga formułowania dużo szybciej, niż pisany, w związku z tym roi się w nim od różnego rodzaju uproszczeń. Często również zdanie zaczyna się od rzeczownika, jako formy podkreślenia głównego wątku wypowiedzi.
Niestety z uwagi na tendencję do wspomnianych uproszczeń, jak i brak wiedzy na temat prawideł języka potocznego, kiedy użytkownik stosuje go niemal wyłącznie intuicyjnie, łatwo jest o sytuację, kiedy mowa potoczna staje się naszpikowaną błędami językowymi nowomową.
Ależ Ty jesteś fajna! :) Zostaje na dłużej.
To że powiesz na początku, że nie jest to hejt na szkołę, nie zmienia tego, że jest to hejt.
No Paulino, w przypadkach takich jak pierwszy, to już jest kompletne ekstremum. Źle uczą w szkołach? To po prostu nauczyciele są jacyś chyba niepełnosprawni intelektualnie xD
Styl to jedno z ważniejszych zagadnień. Na egzaminie jak użyjesz w rozprawce "fajnie", to przecież polecą punkty za styl, a nie za nieistniejące słowo :P
Z otrografią też. To też musi być dobrze wyjaśnione. Jest to w podręcznikach, może być na egzaminie.
Nieznajomość tego, o czym mówisz, to musi być już kompletna patologia z nauczycieli! Albo po prostu widzowie Ci ściemniają, bo sami nie uważali na lekcjach 😂
Ale fakt, chyba zawsze znajdzie się nauczyciel, który coś nauczy źle xD
Uwielbiam jak ktoś w słowie "ortografia" robi błąd. To nie jest złośliwe. Przywołało mi uśmiech na usta.
@@grusia Eeee... No tak? xD
Tylko totalny dyletant będzie WPROWADZAĆ BŁĄD w sprawie tak ważnych i wręcz oczywistych, a także NIE REALIZOWAĆ PROGRAMU NAUCZANIA!
Tak w ogóle, po co są te konferencje metodyczne, warsztaty, skoro i tak ci lepsi nauczyciele uciekają z zawodu lub do szkół prywatnych i zostają w dużej mierze najgorsi idioci.
Jakim cudem w ogóle mogą tak bredzić ludzie mający tytuł magistra z danego tematu, w dodatku po studiach pedagogicznych? No jak?
Paulina mogłaby zostać nauczycielką tylko w bardzo, bardzo wyjątkowym przypadku wymagającym wielu indywidualnych zgód, a to co już realizuje, robi lepiej niż większość nauczycieli. To nie jest patologia? No to co? Zwłaszcza że większość wiedzy od kilku lat jest wykładana rokrocznie, a pewna część to od wielu, wielu lat.
Nawet podczas swojej nauki szkolnej wiele razy były kłótnie - na szczęście na zastępstwach, moje nauczycielki polskiego były ogarnięte - a bardziej rozgarnięci nauczyciele sami byli zdziwieni po wyjaśnianiu spraw, jakie głupoty często gadają ich koledzy.
Naprawdę, obok dość dobrych nauczycieli, jest masa dyletantów i debili, którzy powinni zostać z miejsca wykopani wraz z dyrekcją, która ich zatrudnia.
I moim zdaniem dlatego właśnie szacunek do nauczycieli jako grupy zawodowej, tak zmalał. A i tak nauczyciele języka polskiego plasują się lepiej niż np. nauczyciele informatyki, plastyki, WDŻ... Bo na tych ostatnich to dosłownie najczęściej uczniowie wiedzą więcej niż nauczyciele.
+grusia Ot, chyba skróty myślowe?... Jakiś pośpiech w formułowaniu myśli i przelewaniu je w zdania? Ale faktycznie, styl nasz Przedmówca ma ciekawy ;-)
To odpowiadanie pełnymi zdaniami, jest fajnym sposobem na wkurzanie ludzi 😀. "Słowo "fajny" istnieje i co więcej, ma się dobrze" - piękne słowa. 😂
jak ja uwielbiam Twoją ekspresję ;)
Wiem, że ten odcinek jest stary, ale muszę coś powiedzieć, o ile nie było wcześniej takiego komentarza - tego wszystkiego uczą i uczyli w szkole :D tylko że ludzie zapominają i starając się być hiperpoprawni zapominają o wyjątkach :P Sama pamiętam przykłady, które nam podawała nauczycielka. "Zastanawiam się, czy mnie lubisz" zawsze pozostanie w mojej głowie xd
Jak zawsze bosko wypadasz. Super gadka i mimika. Zostań aktorką, nie wiem czym, ale masz talent. Super fajnie. Wow efect.
Gestykulacja i mimka jest właśnie denerwująca 😑
@@klusia5415 widać to rzecz gustu. Ciebie to denerwuje a mnie się podoba
Myślę, że świetnie by się odnalazł w aktorstwie.
Jeżeli chodzi o przecinek przed "i" w wyliczeniach informacja o tym jak najbardziej znajduje się, bądź znajdowała w podstawówce jeszcze 10 lat temu. Mimo, że było to dość dawno temu doskonale to pamiętam. Nie jest to jednak zasługa mojej polonistki (której nie mogę niestety serdecznie pozdrowić) natomiast informacja taka znajdowała się w podręczniku. Taka moja historia z życia 10-latka. Odcinek świetny jak zwykle i akurat Paulinę gorąco pozdrawiam ❤️
Kochana!
Bardzo się cieszę, że poruszyłaś ten temat!
Mam do Ciebie Paulinko pytanko:
*Czy forma „będę iść” jest formą poprawną?*
Ostatnio ta forma wystąpiła w jednym z utworów na mojej lekcji polskiego i po lekcji poszłam do nauczycielki, a ona powiedziała, że w bezokoliczniku też można powiedzieć tak jak można powiedzieć będę jeść, będę szyć... Jednak nie jestem do końca przekonana do tej formy... *Czy aby napewno jest ona poprawna?* 😅
8 odcinek. :)
To poprawna forma. „Będę szedł/szła” wskazuje płeć, natomiast „będę iść” nie robi tego.
Pujde do sklepu i bede isc pol godziny . Chyba.
@@maciejszymanski2386 Co jest złego w używaniu pleonazmów? Szczególnie, że mowa tu o tekście lirycznym.
Paulino, dawno Cię nie oglądałam . I widzę, że zmieniłaś się na lepsze. :) Stalaś sie spokojniejsza. Podoba mi się. :)
To na górze to rzęsy czy brwi, czy kredka, czy antenki, czy czułki ?
Nic z tych rzeczy, to różki ];->
Czy grzywka? ;)
Jak ja się cieszę, że znalazłam ten kanał. Pani jest wspaniała!❤️
Juventus FC, Juventus Turyn to niepoprawna forma, pozdrawiam, fan Juve ;)
@grusia Jest taka miejscowość Kórnik (a nie Kurnik)
Nie uważam się w żaden sposób za specjalistę od sportu i piłki nożnej, ale skoro przyjęło się podawanie nazw klubów z miastem po nazwie, to dlaczego stosowanie tej zasady w przypadku Juventusu jest złe? Rozumiem, że tak nie brzmi oficjalna nazwa tego klubu - ale wydaje mi się, że znalazłoby się mnóstwo podobnych przypadków, gdy miasta w oficjalnej nazwie klubu nie ma, a jednak powszechnie używana jest nazwa z miastem, chociażby dlatego, że nazwy klubów potrafią się powtarzać w różnych miastach.
Już większym "grzechem" jest np. ŁKS Łódź, gdzie ta Łódź jest nadmiarowa, bo już Ł w skrótowcu ŁKS oznacza "Łódzki".
@@kpc211 dokładnie tak, Łódzki KS to Łódzki KS, tak samo jak Liverpool FC, po prostu w Polsce przyjęło sie podawanie nazwy miasta i potocznie ale mylnie wiele klubów w Polsce ma dodawany człon miasta tak jak Juventus FC czy Arsenal FC bądź Chelsea FC a nie Arsenal Londyn i Chelsea Londyn ;)
Ktoś może pomyśleć że chodzi o Juventus Bukareszt
Uczę języka polskiego w szkole i jestem zaskoczona tym, co mówisz. Zawsze wyjaśniam te rzeczy uczniom. Także... są różne „czy” i różni nauczyciele 😉
Jest też różnica między "także" a "tak że"...
Czuję się dumna ze swojego gimnazjum, ponieważ uczyli nas tego wszystkiego. 😂😂
Super!
Reguły interpunkcyjne, które podałaś (przypomniałaś) znam właśnie ze szkoły. Poza tym chcę nadmienić, że nauczyciele podają, że przecinki stawia się zawsze przed "że", a nie robi się tego przed "i" zazwyczaj w młodszych klasach. Na wyjątki od reguł przychodzi czas później i każdy powinien je sobie przyswoić, chyba że nie uważa na lekcjach (!) albo z góry zakłada, że opanowanie zasad stawiania tych znaków jest dla niego za trudne i woli to robić... na wyczucie, a to się często nie sprawdza, i to ku wielkiemu zdziwieniu kogoś takiego.
Mam nadzieję, że napisałam swoją wypowiedź zgodnie z zasadami polskiej pisowni, w tym interpunkcji, którą to wnikliwie zgłębiałam przez... swoją nauczycielkę. Ta pani niemal zawsze choć jeden przecinek w moim wypracowaniu dodawała albo skreślała, a ja chciałam wiedzieć, dlaczego to zrobiła. 😊
Pozdrawiam Cię serdecznie, Paulino. Dziękuję Ci za popularyzowanie zagadnień związanych z naszym pięknym i jakże ciekawym językiem. 😊
2:43 Można na przykład napisać, że Kmicic był spoko.
Ale "spoko" to też wyraz potoczny XD.
@@ple8379 To był żart XD
Ah, okej XD. Nie ogarnęłam, myślałam, że kolejny geniusz zła się znalazł, gdzie ostatnio takich pełno w internetach X"D.
Kmicic był gites ziom.
Dla mnie to było oczywiste, ponieważ mam matkę polonistkę i mi wyjaśniała :D Bardzo się cieszę, że zwracasz na to uwagę (po raz kolejny, wiele razy), ponieważ niektórzy faktycznie mają problem. Cierpliwości! Pozdrawiam!
Pięknie wyglądasz, chyba masz dobry czas, prawda?
hmm.. to moi nauczyciele od polskiego(z wyjątkiem pani Mikulskiej) byli właśnie tacy jak ich opisujesz. zawsze się z nimi kłóciłem i dostawałem przez to złe oceny. ja wiem swoje oni wiedzą swoje. okres buntu i kretyńska męska duma doprowadziły u mnie do tego, że pokochałem matematykę a do polskiego byłem zrażony i nadrabiam teraz na yt. Paulina jesteś moją szóstą nauczycielką od polskiego. Lepsza od Ciebie była tylko wyżej wspomniana pani Mikulska z CKU. dziękuję :)
To na górze to rzęsy czy brwi, czy grzywka
Dlatego ważniejsza jest inteligencja od wiedzy, bo wiedzę można nabyć, ale nie potrafić jej używać.
Tylko Barcelona
:)
A jak to jest u Ciebie Paula ? Czy nie masz swojego faworyta ? :)
Nie mam. :)
Masz idealny głos do czytania książek dla dzieci. Chętnie posłuchałabym jak coś czytasz 😁 Super filmik 😀
Ja o tym wszystkim wiedziałam. Mówili mi o tym w szkole.
1. Odmiany polszczyzny były w podstawie programowej gimnazjum i liceum. Wspominać można o nich na lekcji poświęconej pisaniu dialogu: dopowiedzenia dialogowe w polszczyźnie wzorcowej, tekst dialogu w potocznej, w takiej wersji, by zróżnicować rozmówców.
2. "Fajny" - może pojawić się na lekcji poświęconej kategoriom estetycznym, taką lekcję przeprowadziłam (dawno temu): uczniowie stwierdzili, że nie wszystko, co jest "fajne", jest jednocześnie "ładne". Zacząwszy od wskazania tego, co fajne, łatwo przeszliśmy do tego, co piękne, brzydkie, groteskowe, komiczne,...
3. Nauczanie o przecinku to faktycznie zmora rozpoczynająca się w nauczaniu początkowym, gdzie w podstawie programowej jest coś o tym znaku interpunkcyjnym: COŚ. Zawsze, powtarzam: zawsze, gdy dostawałam nową klasę, nowego ucznia musiałam tłuc do głowy, że przecinek pełni w zdaniu dwie funkcje: wydzielającą i rozdzielającą, a co wydziela i rozdziela, to już innym razem opowiadałam. Gdy uczeń pytał, czy przecinek stawiamy przed "że", odpowiadałam, że bardzo często, zaś przed "i" czasami.
4. Nawiasem mówiąc, matematyka też jest upupiana na poziomie nauczania początkowego do tabliczki mnożenia.
Serdecznie pozdrawiam. Bardzo podoba mi się (z "misiami" i akcentowaną postacią zaimków też jest przygoda) Pani kanał.
O ile twoja maniera strasznie mnie irytuje, to z tego odcinka nauczyłem się wartościowych rzeczy ;)
Przemysław Nowobilski dokładnie
Dziękuję! Zawsze mi brakowało tego przecinka przed "i". W końcu mogę pisać ze spokojnym sumieniem.
dzięki za obronę słowa fajny, osobiście potrzebuję tego słowa, myślę tak samo, że trudno go innym słowem zastąpić, bo nie ma innego słowa które przekazywałoby to samo znaczenie : )
PANI JEST SUPER!!! Bardzo mi się podoba jak Pani po polsku mówi 👍👍👍
U mnie w szkole nikt nie rozróżniał poziomów polszczyzny. Ogólnie stosowana była raczej potoczna (zwłaszcza przez uczniów). Ja podświadomie wiedziałem że jest też jakaś inna. Pisząc wypracowania używałem stylu o którym dopiero Ty powiedziałaś mi że to "polszczyzna wzorcowa". Kilka razy byłem oskarżany przez nauczycielki, że to nie ja napisałem swoją pracę, ponieważ na lekcjach nie używałem takiego słownictwa. Rzeczywiście nie wyrażałem się w ten sposób . Wydawało mi się nie właściwe odstępować od ogólnie przyjętej normy. Po kilku uwagach nauczycielek zacząłem pisać "normalnie" i już nikt się mnie z tego powodu nie czepiał.
Po latach mam wrażenie że opisany prze ze mnie przypadek dobrze ilustruje jak działa system edukacji w naszych szkołach.
Ale ciekawie, pierwszy raz dzisiaj zaśmiałem się z suchara w odcinku,
co więcej nie udawałem! Brawo Paulina oby w przyszłości suchary były jeszcze lepsze. :)
Oby!
Zazwyczaj nie dodaję żadnych komentarzy, ale ten odcinek skłonił mnie do tego :) Chyba miałam bardzo dobrą nauczycielkę w gimnazjum, a może to program był dobry, ale na pewno pamiętam lekcje, na których była mowa o przecinkach prze i oraz czy. Także mieliśmy zajęcia z interpunkcją i zdaniami podrzędnymi i przykłady z czy się tam znalazły. Także w podstawówce słyszałam, że nigdy przed i oraz nigdy przed czy, ale w gimnazjum już to zostało naprostowane :D