Te matecznika zostały ścięte przez matkę. Matka jest jedną.jak matka jest nieinasienniona to może przejść przez kratę. Po tym zabiegu włóż ramkę z larwami, zobaczysz czy założą nowe matecznika. Jak założą to kup nową matkę i zerwie te mateczniki
Bład. Jeżeli już, to należało strząsać pszczoły na pomost przystawiony do wylotka . W tym przypadku wchodzi tylko pszczoła lotna. Matka raczej nie poleci a mogła by wejść na piechotę:) Pozdrawiam
Witam, przy tym zsypywaniu było dużo błędów. Ogólnie kiepsko wyglądało jak pszczoła w trawie się rozchodziła i błąkała i sam sobie stracha napędziłem tym :). Ale wszystkie rzeczy robię sam ( u mnie w miejscowości nie ma żadnego pszczelarza oprócz mnie) i czasem tak nieudolnie to wychodzi :( ale myślę, że najważniejsze jest wyciąganie wniosków na przyszłość. Pozdrawiam
Polecam do nauki własnej klasyczne opracowanie p.t."Gospodarka pasieczna" Wandy Ostrowskiej. Na początku mojej przygody z pszczołami zrozumiałem z tej książki co nieco dopiero po trzecim czytaniu. Przestrzegam przed nowatorską wiedzą pszczelarzy - badaczy na YT (Sosna, Stańczuk). Gratuluję zaangażowania, bardzo miłe i szczere filmiki. Będę subskrybował kanał i proszę się nie obrażać za wszelkie czasem krytyczne uwagi. Mam do nich prawo, ponieważ pszczołami zajmuję się ....ho, ho :) Pozdrawiam
Cenię sobie taką krytykę bo jak nikt nie zwróci mi uwagi to nadal będę powielał błędy. Gospodarka pasieczna to pierwsza książka jaką kupiłem z takiej tematyki, jeszcze kilka lat przed pierwszymi pszczołami ;) ( rój pszczół osiadł w pustym ulu po dziadku, ze względu na moje studia nie mogłem się zająć wtedy nimi ale zaintrygowały mnie na tyle że książkę zakupiłem ;) niestety nie przezimowały same bez opieki :( .) pierwszy raz przeczytałem w niej co mnie interesowało. Drugi raz wszystko od a do z jak już miałem pierwsze pszczoły ale niewiele zrozumiałem (wydawała się za trudna). Pewnie całkiem inne wrażenia będą i tym razem podczas lektury bo zamierzam przeczytać teraz jak już mam pewne doświadczenie. Ogólnie mam już kilka książek oraz dostęp do wszystkich nr e-prenumeraty jednego czasopisma pszczelarskiego. W dużej mierze korzystam z internatu i w listopadzie zapisałem się do koła pszczelarskiego choć tu jak na razie wiele się nie dzieje. Staram się czerpać wiedzę gdzie się da. :) pozdrawiam
ciekawy experyment
ale niestety nic nie wykazał
Te matecznika zostały ścięte przez matkę. Matka jest jedną.jak matka jest nieinasienniona to może przejść przez kratę. Po tym zabiegu włóż ramkę z larwami, zobaczysz czy założą nowe matecznika. Jak założą to kup nową matkę i zerwie te mateczniki
witam,
tak zrobiłem w czwartek, i ide zaraz sprawdzić czy są pociągnięte mateczniki.
i nie ma mateczników więc pozostaje mi znów szukanie matki
Bład. Jeżeli już, to należało strząsać pszczoły na pomost przystawiony do wylotka . W tym przypadku wchodzi tylko pszczoła lotna. Matka raczej nie poleci a mogła by wejść na piechotę:) Pozdrawiam
Witam, przy tym zsypywaniu było dużo błędów. Ogólnie kiepsko wyglądało jak pszczoła w trawie się rozchodziła i błąkała i sam sobie stracha napędziłem tym :). Ale wszystkie rzeczy robię sam ( u mnie w miejscowości nie ma żadnego pszczelarza oprócz mnie) i czasem tak nieudolnie to wychodzi :( ale myślę, że najważniejsze jest wyciąganie wniosków na przyszłość. Pozdrawiam
Polecam do nauki własnej klasyczne opracowanie p.t."Gospodarka pasieczna" Wandy Ostrowskiej. Na początku mojej przygody z pszczołami zrozumiałem z tej książki co nieco dopiero po trzecim czytaniu. Przestrzegam przed nowatorską wiedzą pszczelarzy - badaczy na YT (Sosna, Stańczuk). Gratuluję zaangażowania, bardzo miłe i szczere filmiki. Będę subskrybował kanał i proszę się nie obrażać za wszelkie czasem krytyczne uwagi. Mam do nich prawo, ponieważ pszczołami zajmuję się ....ho, ho :)
Pozdrawiam
Cenię sobie taką krytykę bo jak nikt nie zwróci mi uwagi to nadal będę powielał błędy. Gospodarka pasieczna to pierwsza książka jaką kupiłem z takiej tematyki, jeszcze kilka lat przed pierwszymi pszczołami ;) ( rój pszczół osiadł w pustym ulu po dziadku, ze względu na moje studia nie mogłem się zająć wtedy nimi ale zaintrygowały mnie na tyle że książkę zakupiłem ;) niestety nie przezimowały same bez opieki :( .) pierwszy raz przeczytałem w niej co mnie interesowało. Drugi raz wszystko od a do z jak już miałem pierwsze pszczoły ale niewiele zrozumiałem (wydawała się za trudna). Pewnie całkiem inne wrażenia będą i tym razem podczas lektury bo zamierzam przeczytać teraz jak już mam pewne doświadczenie. Ogólnie mam już kilka książek oraz dostęp do wszystkich nr e-prenumeraty jednego czasopisma pszczelarskiego. W dużej mierze korzystam z internatu i w listopadzie zapisałem się do koła pszczelarskiego choć tu jak na razie wiele się nie dzieje. Staram się czerpać wiedzę gdzie się da. :)
pozdrawiam