Ja byłam w Monaco pierwszy raz w 1991 , muszę przyznać ze byłam tym miejscem zachwycona . Drugi raz nie był aż tak ekscytujący , jedynie żałuje ze nie wiedziałam o istnieniu tej przepięknej willi , to warto było zobaczyć. Chciałabym tam kiedyś wrócić.
Ja byłam tam z mężem w 1993 i byłam zachwycona, szczególnie ogrodami Grace Kelly. W tamtych latach po raz pierwszy widziałam mieszkania z domofonami (!) - szok i niedowierzanie - bez nazwisk tylko z numerkami. Teraz to normalne ale wówczas robiło wrażenie 👌
Fajne to miasteczko średniowieczne,można przemykać tymi wąskimi uliczkami tylko butki odpowiednie😄😄🤍🤍Ogrody w tej willi urocze❤️, ja uwielbiam japoński, we Wrocławiu też jest fantastyczny!!
Cześć Kinga:-) Villa baronowej Rothschield urzekła mnie widokami z okien na zatokę Villefranche i zatokę Beaulieu oraz ogrodami :-) piękne miejsce gdzie można wyciszyć się i odpocząć . Podzielam twoje zdanie co do samego Monako ( generalizując ) nie powala jakoś na kolana , dla mnie zbyt tłoczno , taka imprezownia :D
No wlasnie😊 podobnie bylam rozczarowana Saint Moritz a juz zupelnie Andora!!! Narty tam to koszmar - betonowe bloki, duty free alko i obrzydliwe jedzenie na stokach…
A kiedy ja byłam w Monte Carlo było wszędzie biało /czerwono 🇵🇱 😄👍🏻 pardon🙂🙃 czerwono 🇮🇩biało ☺ ze względu na formułę 1 Kiedy byłam było pięknie, wszyscy chodzili elegancko ubrani,ale to już troszkę było dawno 😘🌷🌷🌷
A mnie się podoba, powłóczyła bym się uliczkami, napasła oczy kolorami, przecudną roslinnością, , ja nie przepadam za zwiedzaniem wnętrz pałaców, za to uliczki, zaułki, ogrody to mój świat, pozdrawiam 😉
Mnie się Monte Carlo też podobalo.Duzo zieleni ,kolorowo kwitnące krzewy.W kasynie ,w holu na automatach ,wygrałam sto frankow.Bylam wniebowzięta,choć ,to be była wielka kwota.Ale moglam śmiało mówić :byłam w Monte Carlo w kasynie i wygrałam 🤪
Ja buszowałąm w Monaco z 15 lat temu i bardzo mi sie podobało , ale chodziłąm na piechotę po urokliwych zakątkach , no i ceny nie były aż tak powalające chyba wtedy , przynajmniej czułam się jak miliarderka :-))))))
Monte Carlo - to zly sen Grimaldich😆 Tez mi sie nie podobalo, a kasyno stracilo swoj grandeur jaki mialo w moich wyobrazeniach - kiedy zobaczylam je wcisniete pomiedzy te 2 hotele i te kiczowata fontanne up front. Moj syn swego czasu uczestniczyl w turnamentach pokerowych tam, wiec mialam okazje byc kilka razy. Mieszkalismy w tym drugim hotelu, Hermitage. Bylo ok, ale drozyzna straszna. Burger przy basenie po EUR 50, a glupie piwo EUR 35. 14 lat temu najlepszy przyjaciel mojego syna (22 latek) wygral caly turniej, ponad 2 miliony EUR i wtedy to bylo party, az na samolot nie zdazylismy🤣 A ta villa w Cap Ferrat - przepiekna! Z ogrodow najbardziej podobal mi sie ten kamienny. Eze najlepiej zwiedzac rano, zanim wielka czesc turystow przyplynie na statkach. Bez tlumow jest to miejsce magiczne. Ale juz nie bylam tam 10 lat... Dzieki za kolejny ciekawy filmik. Pozdrawiam serdecznie🤗
@@kingafortissima Ojej, mam nadzieję że będzie ok...Co vet zapisał? Solcoseryl gel jest najlepszy na trudno gojące się rany, ale ostatnio trudno go dostać. Nie wiem - może był za dobry i komuś się nie opłacało za taką małą cenę produkować. Może zaparz wywar z babki lancetowatej i jej przykładaj kompresy.. Rośnie ona wszędzie. I też bardzo dobry jest żel z liścia aloesu
Tylko willa, i oceanarium i generalnie jedno wielkie ogromne rozczarowanie. Na placu przed pałacem doznałam szoku jaki brzydki , poza tym bloki ...bardzo przeciętne bloki z małymi balkonami.
te bloki są lokalną odmianą HLM (Habitation à Loyer Modéré) dla rdzennych obywateli Monaco. Oczywiście porównanie dotyczy tylko czynszu, nie reszty atrakcji jakie można spotkać na blokowiskach we Francji.
@@zenegyb8188 Tak , wiem że dla rdzennych obywateli ale są strasznie brzydkie i szokujące balkony. Choć też myślę ze ów rdzenny obywatel musi mieć odpowiednio większy portfel bo to Monako mimo wszystko
Na szczescie francuski jest moim 4 jezykiem takze daje sobie rozgrzeszenie i ciesze sie uzywajac go nawet jesli robie bledy…😁 ale gratuluje skrupulatnosci i dziekuje, ze chcialo Ci sie obejrzec film i wynotowac bledy👏
@@kingafortissima Hmmm. Francuzi mają co prawda irytującą manię poprawiania, ale zaczynam rozumieć ich naddbałość o język. Błędy można robić podczas prywatnej rozmowy, zwracając się do widzów to tak jak na piśmie, nie wypada, zwłaszcza w tak elementarnym zakresie. I nie ważne czy to pierwszy czy enty język. Nie, jeszcze nie obejrzałem. Na wstępie mnie zastopowało i odebrało ochotę. Peut-être.
@@kingafortissima Potwierdzam, bardzo dużo. Wygląda na to, że otarła się pani o francuski i wielka szkoda, że nie przykłada pani większych starań by poprawnie wymawiać nazwy własne. W przeciwieństwie do źle mówionego francuskiego, czyli angielskiego, jak dość słusznie określił ten język Georges Clemenceau, francuskie słowa wymawia się tak jak się je pisze, wg. ściśle określonych zasad. I tak np. nieunosowione ‘o’ bez sąsiedztwa samogłoski zawsze czyta się ‘o’, stąd 'Molinard' nie 'Mulinard' Brnąc dalej głoskę ‘u’ zapisuje się zawsze ‘ou’ stąd Tourette-sur-Loup czyta się Turet nie Türet a końcowych spółgłosek przeważnie się nie wymawia, stąd ‘Lu’ a nie ‘Lup’ bo ’Lup’ (czyli lupa) pisze się loupe a tu chodzi on nazwę rzeki, która jest homofonem nazwy miłego kosmatego zwierzątka jakim jest wilk (Loup). ‘U’ z kolei niebędące dwuznakiem czyta się ‘ü’ jak w avenue 'avenü' nie 'avenii'. Bien à vous.
Jak ja sie ciesze, ze moja Sophie, która mnie uczy francuskiego jest absolutnym przeciwienstwem Pani podejscia!🥰 Sophie mowi „ gadaj! Rob bledy, ale gadaj! Tylko mowiac, komunikujac sie, nauczysz sie jezyka! Nie mysl! Gadaj!, nie boj sie!” Pani prezentuje koszmarne podejscie dydaktyczne - albo ideal albo milcz. Jak moja nauczycielja rosyjskiego z ponurych lat 80… A nauka jezyka to radosc komunikacji, cieszenie sie brzmieniem, interakcja z ludzmi, a nie POPRAWNOSC! Wiecej lekkosci i odwagi w zyciu zycze🥰
Widoki, że dech zapiera, raj na ziemi. Bajeczne, malownicze wille, ogrody... Super vlog Kingo, dzięki, że nam to pokazujesz 🙂
Milo, ze ogladacie i Wam sie podoba i dajecie super komenty🌷🌷🌷
Ja byłam w Monaco pierwszy raz w 1991 , muszę przyznać ze byłam tym miejscem zachwycona . Drugi raz nie był aż tak ekscytujący , jedynie żałuje ze nie wiedziałam o istnieniu tej przepięknej willi , to warto było zobaczyć. Chciałabym tam kiedyś wrócić.
No nie, zdecydowanie za krótki filmik. Czekam na więcej 😍
Bedzie wiecej w Nicei i Antibes😘
Byłam w tej willi na weselu. Tance były w środku! Trochę szokujące ale ogólnie byli pięknie! Wszystko było zarezerwowane dla gości. Cudo!
Piekne miejsce na wesele👏🌴🌲🌵🌷🌹🪷
Uwazam ze stosunkowo za krotko fimik fantastyczny😘😘
A o czym gadac jak brzydko😂😂😂
@@kingafortissima 👍👏👏
Ja byłam tam z mężem w 1993 i byłam zachwycona, szczególnie ogrodami Grace Kelly. W tamtych latach po raz pierwszy widziałam mieszkania z domofonami (!) - szok i niedowierzanie - bez nazwisk tylko z numerkami. Teraz to normalne ale wówczas robiło wrażenie 👌
🤩😍 ach tamte czasy👏⭐️
Miasto nie za bardzo, ale wystroj w środku fantastyczny. 🧡
W Monako można także oglądać prywatną kolekcję samochodów księcia Alberta a także po drugiej stronie państwa pałac księcia z którego są piekne widoki
Mojego serca tez nie skradło ! Pozdrawiam serdecznie z Berlina !
Pozdrawiam💓
Fajne to miasteczko średniowieczne,można przemykać tymi wąskimi uliczkami tylko butki odpowiednie😄😄🤍🤍Ogrody w tej willi urocze❤️, ja uwielbiam japoński, we Wrocławiu też jest fantastyczny!!
💛😘
Super odcinek
Dziękuję za filmik
Pozdrawiam serdecznie
🌹🌹🌹🌹🌹🌹
Doczekałam się 😍☀️🌊Pozdrawiam serdecznie
😁 💓
Bajka 😍
Cudowne wnętrza i ogrody
Prawda?🌸
Pieknie Tam! Udanego wypoczynku 😘🌞☕🥐
👏 sciski❣️
Teraz czekam na film z Nicei 🙋🏽♀️✨☀️
Bedzie i zakonczy te francuska epopeje😂😁
Cześć Kinga:-) Villa baronowej Rothschield urzekła mnie widokami z okien na zatokę Villefranche i zatokę Beaulieu oraz ogrodami :-) piękne miejsce gdzie można wyciszyć się i odpocząć . Podzielam twoje zdanie co do samego Monako ( generalizując ) nie powala jakoś na kolana , dla mnie zbyt tłoczno , taka imprezownia :D
No wlasnie😊 podobnie bylam rozczarowana Saint Moritz a juz zupelnie Andora!!! Narty tam to koszmar - betonowe bloki, duty free alko i obrzydliwe jedzenie na stokach…
A kiedy ja byłam w Monte Carlo było wszędzie biało /czerwono 🇵🇱 😄👍🏻
pardon🙂🙃 czerwono 🇮🇩biało ☺ ze względu na formułę 1
Kiedy byłam było pięknie, wszyscy chodzili elegancko ubrani,ale to już troszkę było dawno
😘🌷🌷🌷
No wlasnie podejrzewam, ze podczas formuly jest inny vibe❣️🏎
Przeurocze miejsca!
A mnie się podoba, powłóczyła bym się uliczkami, napasła oczy kolorami, przecudną roslinnością, , ja nie przepadam za zwiedzaniem wnętrz pałaców, za to uliczki, zaułki, ogrody to mój świat, pozdrawiam 😉
Mnie się Monte Carlo też podobalo.Duzo zieleni ,kolorowo kwitnące krzewy.W kasynie ,w holu na automatach ,wygrałam sto frankow.Bylam wniebowzięta,choć ,to be była wielka kwota.Ale moglam śmiało mówić :byłam w Monte Carlo w kasynie i wygrałam 🤪
No wygrac w Monte Carlo🤩😍❣️ my bylismy z nieletnia😂
Ja buszowałąm w Monaco z 15 lat temu i bardzo mi sie podobało , ale chodziłąm na piechotę po urokliwych zakątkach , no i ceny nie były aż tak powalające chyba wtedy , przynajmniej czułam się jak miliarderka :-))))))
Mnie architektura i balagan urbanistyczny zrazily… a wiesz, ze zachwyt to moje drugie imie… nie tu😌
@@kingafortissima no wiem . Ja skupiłam się na jachtach , wodzie i parkach
super
A na dodatek drogo jak cholera.
Ale zeby bylo pieknie, to ok…😁 a tak…
👌👌👌
👍❤️
Monte Carlo - to zly sen Grimaldich😆 Tez mi sie nie podobalo, a kasyno stracilo swoj grandeur jaki mialo w moich wyobrazeniach - kiedy zobaczylam je wcisniete pomiedzy te 2 hotele i te kiczowata fontanne up front. Moj syn swego czasu uczestniczyl w turnamentach pokerowych tam, wiec mialam okazje byc kilka razy. Mieszkalismy w tym drugim hotelu, Hermitage. Bylo ok, ale drozyzna straszna. Burger przy basenie po EUR 50, a glupie piwo EUR 35. 14 lat temu najlepszy przyjaciel mojego syna (22 latek) wygral caly turniej, ponad 2 miliony EUR i wtedy to bylo party, az na samolot nie zdazylismy🤣 A ta villa w Cap Ferrat - przepiekna! Z ogrodow najbardziej podobal mi sie ten kamienny. Eze najlepiej zwiedzac rano, zanim wielka czesc turystow przyplynie na statkach. Bez tlumow jest to miejsce magiczne. Ale juz nie bylam tam 10 lat... Dzieki za kolejny ciekawy filmik. Pozdrawiam serdecznie🤗
Pozdrawiam Kochana❣️ wlasnie wracam z Lulu od weta, pobila sie z jakims kotem na Mazurach i paprze jej sie tylek😬
@@kingafortissima Ojej, mam nadzieję że będzie ok...Co vet zapisał? Solcoseryl gel jest najlepszy na trudno gojące się rany, ale ostatnio trudno go dostać. Nie wiem - może był za dobry i komuś się nie opłacało za taką małą cenę produkować. Może zaparz wywar z babki lancetowatej i jej przykładaj kompresy.. Rośnie ona wszędzie. I też bardzo dobry jest żel z liścia aloesu
Hallo Kinga ja tez byłam w Monaco i tak mi się nie podobało że drugi raz już tam nie pojadę
Ja tez nie🥰😁
Kinga pierwszy raz słyszę, że coś Ci się nie podobało 😂 Ale ogrody cudne 🌹 Dziękuję za filmik i pozdrawiam serdecznie ❤😘
😂☺️ dokladnie! Ale ostrzeglam w opisie, ze bd marudzic😎😇
@@kingafortissima Czytałam opis 😀👍
Tylko willa, i oceanarium i generalnie jedno wielkie ogromne rozczarowanie. Na placu przed pałacem doznałam szoku jaki brzydki , poza tym bloki ...bardzo przeciętne bloki z małymi balkonami.
Urbanistyka i zalozenia bez ideii☹️
te bloki są lokalną odmianą HLM (Habitation à Loyer Modéré) dla rdzennych obywateli Monaco. Oczywiście porównanie dotyczy tylko czynszu, nie reszty atrakcji jakie można spotkać na blokowiskach we Francji.
@@zenegyb8188 Tak , wiem że dla rdzennych obywateli ale są strasznie brzydkie i szokujące balkony. Choć też myślę ze ów rdzenny obywatel musi mieć odpowiednio większy portfel bo to Monako mimo wszystko
Cudowna willa i ogrody a przed kasynem byliśmy z Adasiem iGdyby nie te tłumy z pewnością odniosła bym lepsze wrażenie a tak podzielam twoją opinię
Prawda??? 🥰🧡
Z pewnoscia byla Pani w Cap Ferrat a nie w Cap Ferret ,ktory znajduje sie w innej czesci Francji.
Pozdrawiam z Nicei
Oczywiscie😁 musze poprawic okladke w wolnej chwili!
🌹🫶
Na co mam patrzec...😂
😇
Nasz prezydent Poznania zrobiłby w Monte Carlo porządek, gdyby tam rządził. Miasto bankructwo ogłosiło by po jednym sezonie turystycznym.
A kto teraz u Was rzadzi?😊
@@kingafortissima Jacek Jaśkowiak 🤢
Czy ja powiem czy aż brzydko?
Cap Ferret super, urbanistyka Monaco nie.
Eeee...ze co chcecie zobacyć ?!
EZ to się wymawia EZ !!!
Tak jak [sętonore] a nie [sąntonor] ( 'ą' jak w niepoprawnie wymawianym 'włączać')
Na szczescie francuski jest moim 4 jezykiem takze daje sobie rozgrzeszenie i ciesze sie uzywajac go nawet jesli robie bledy…😁 ale gratuluje skrupulatnosci i dziekuje, ze chcialo Ci sie obejrzec film i wynotowac bledy👏
@@kingafortissima Hmmm. Francuzi mają co prawda irytującą manię poprawiania, ale zaczynam rozumieć ich naddbałość o język. Błędy można robić podczas prywatnej rozmowy, zwracając się do widzów to tak jak na piśmie, nie wypada, zwłaszcza w tak elementarnym zakresie. I nie ważne czy to pierwszy czy enty język.
Nie, jeszcze nie obejrzałem. Na wstępie mnie zastopowało i odebrało ochotę. Peut-être.
To odradzam! Na pewno bedzie mnostwo bledow😝
@@kingafortissima Potwierdzam, bardzo dużo.
Wygląda na to, że otarła się pani o francuski i wielka szkoda, że nie przykłada pani większych starań by poprawnie wymawiać nazwy własne. W przeciwieństwie do źle mówionego francuskiego, czyli angielskiego, jak dość słusznie określił ten język Georges Clemenceau, francuskie słowa wymawia się tak jak się je pisze, wg. ściśle określonych zasad.
I tak np. nieunosowione ‘o’ bez sąsiedztwa samogłoski zawsze czyta się ‘o’, stąd 'Molinard' nie 'Mulinard'
Brnąc dalej głoskę ‘u’ zapisuje się zawsze ‘ou’ stąd Tourette-sur-Loup czyta się Turet nie Türet a końcowych spółgłosek przeważnie się nie wymawia, stąd ‘Lu’ a nie ‘Lup’ bo ’Lup’ (czyli lupa) pisze się loupe a tu chodzi on nazwę rzeki, która jest homofonem nazwy miłego kosmatego zwierzątka jakim jest wilk (Loup). ‘U’ z kolei niebędące dwuznakiem czyta się ‘ü’ jak w avenue 'avenü' nie 'avenii'.
Bien à vous.
Jak ja sie ciesze, ze moja Sophie, która mnie uczy francuskiego jest absolutnym przeciwienstwem Pani podejscia!🥰 Sophie mowi „ gadaj! Rob bledy, ale gadaj! Tylko mowiac, komunikujac sie, nauczysz sie jezyka! Nie mysl! Gadaj!, nie boj sie!” Pani prezentuje koszmarne podejscie dydaktyczne - albo ideal albo milcz. Jak moja nauczycielja rosyjskiego z ponurych lat 80… A nauka jezyka to radosc komunikacji, cieszenie sie brzmieniem, interakcja z ludzmi, a nie POPRAWNOSC! Wiecej lekkosci i odwagi w zyciu zycze🥰