Nie doczekałem Twojej recenzji przed wycofaniem się z kampanii, ale w 100% potwierdziłeś moje wstępne odczucia. Drogi Gambicie. Z przykrością muszę stwierdzić, co następuje: Jesteś recenzentem na którego polska społeczność planszówkowa nie zasługuje, ale jesteś jak najbardziej recenzentem, którego potrzebuje. Dzięki, że zawsze można liczyć na Twoją rzetelność!
Tomku, tak jak i wiele osób w poprzednich komentarzach, również ja chcę Ci bardzo podziękować. Moim zdaniem najlepsza recenzja CoN i, również dla mnie, bardzo pomocna. Gratuluję szczerości, głębszej analizy oraz zauważania zarówno negatywów, jak i pozytywów gry. Naprawdę dobra robota!
Dlatego GameTroll stracił u mnie zaufanie bo polecał właśnie ten shit czy mocarstwa które są grą z poprzedniej epoki... a Ty mówisz szczerze wprost :P ... ten filmik to był test czy można Ci dalej ufać i zdałeś go celująco :P ...
Mam dokładnie takie samo odczucie co do losowości, pisałem już o tym w komentarzach na KS, ale twórcy raczej nie zamierzają nic z tym zrobić, dlatego ja rezygnuje ze swojego pledga, gram w moby 9 lat i nie rozumiem totalnie dlaczego wszystko co w grze mam robić to rzucanie kostką i liczenie, że się uda gdzie właśnie tak jak powiedziałeś, w grze komputerowej zależy to w dużej mierze od umiejętności indywidualnych/drużynowych bądź jakieś strategii opracowanej przed grą, a tutaj to w bardzo dużej mierze kwestia szczęścia..
Po obejrzeniu wcześniej jednej rozgrywki miałem już podobną opinie. Nie mogę zrozumieć jak komuś może przynieść satysfakcje rozgrywka gdzie główne w niej działania, decydujące o wygranej lub porażce są całkowicie powierzone losu? Na poczucie satysfakcji to sam osobiście mam potrzebę sobie zasłużyć, aby na końcu gry móc stwierdzić: "tak, to była dobra partia:)"
Ta gra jest tak biedna, że brak mi słów. To jest taka przygodowa gra dla dzieci, którą na skali złożoności i przyjemności z grania usytuowałbym gdzieś między "Grzybobraniem" a "Talizmanem", bo, mówiąc całkiem serio, "Talizman" jest bardziej zaawansowany niż to coś. Z gry zostało wywalone wszystko, co jest najciekawsze w MOBA: rozwój umiejętności postaci, zakup przedmiotów w zależności od tego z kim gramy i co kupują inni, walka na linii, team fighty, nawet złoto z minionów, o strategii wyboru postaci do drużyny nie wspominając. Fakt, że istnieją ludzie, którzy wsparli tą grę to dla mnie niezrozumiały fenomen. Że ładne figurki? Błagam... Aha, byłbym zapomniał. Jeszcze ta cena! Porównywalna z Mage Knight Ultimate Edition. Sami sobie odpowiedzcie na pytanie, ile gry jest Chamions of Nexum, a ile w MKUE.
Świetna recenzja, potwierdza wszelkie moje podejrzenia,absolutnie nie jestem jej targetem.Mnie bardziej niepokoi kwestia figurek- są genialnej jakości ale to zasługa tego że autorzy tworzą je w domu z żywicy- na pytanie w jaki sposób i gdzie będą finalnie je produkować nie potrafili mi odpowiedzieć- co budzi spory niepokój bo albo mają zamiar robić XXXX figurek tą samą metodą co zajmie 5 lat, albo zajmie się tym firma która nie wiadomo jaką zapewni finalną jakość (na pewno dużo gorszą)- albo w ogóle o tym jeszcze nie myśleli...
Dzięki, tego się niestety spodziewałem, dodatkowo SG zaczynają się zamykać zamiast otwierać i wszystko jasne. Oby wsparcie nie spadło poniżej progu ufundowania bo widać, że autorzy włożyli sporo pracy. Niestety aż za bardzo uprościli grę
Zgadzam się co do losowości, figurki zachęcają do kupna ale sam gameplay mnie nie poruszył. Gra mało taktyczna żeby zrobić dobrą mobę na planszówce to nie 3 linie a 2 i po 3 zawodników. Gra musiała by być w czasie rzeczywistym czyli podejmujemy ruch bez wiedzy przeciwnika ( za zasłoniętą planszą) a potem pokazujemy jakie akcje wykonaliśmy. umożliwiło by to robienie zasadzek na przeciwnika. Tylko co z tą losowością ... podobno w Nexum mają się pojawić karty aby zniwelować losowość i usunąć kości z gry. Jak to bd wyglądać nie wiem. Gry nie wsparłem ale 3mam kciuki. Może następny projekt wesprę :)) Gambit myślałeś może o zrecenzowaniu The Edge Dawnfall ? Mimo, że grę w sklepach ciężko będzie dostać z względu na cenę. Ale jestem ciekaw Twojej opini. Pozdr.
Jeśli Paweł z Geek Factor pozwoli mi u siebie pograć odpowiednio dużo razy (bo pożyczyć raczej nie pożyczy) to chętnie, bo jest jedynym moim znajomym, który ma tę grę.
Tomek ja z innej bajki :) Może zrobiłbyś reckę Age of Conan, najlepiej od razu z dodatkiem? Mam tę grę, uwielbiam w nią grać ale jest BARDZO słabo znana, nie ma ani jednego polskiego filmu o niej. Umieściłeś ją ostatnio na (o ile dobrze pamiętam) 12 miejscu swego top. Gra ma swoje lata ale to byłby ciekawy film dla planszoholików. Pozdrawiam
@@GambitTV ja byłem bardzo sceptycznie nastawiony i wiem, że po jednej rozgrywce na 2 osoby ciężko coś wywnioskować głębszego ale mnie zaciekawiła na tyle ze bym chęcią wysłuchał twojej opinii. Ale mówi się trudno i jedzie dalej;)
Dokładnie po obejrzeniu rozgrywek mam identyczne odczucia. Plastik, ładne obrazki - zabrakło jednak gry w grze - może poprawią przed wydaniem, chociaż ciężko wysyłać ludziom co innego niż zapłacili. Czas pokaże... Świetna recenzja - jak zawsze - trochę fajerwerków (muzyki,grafik) i pozamiatałbyś resztę z merytoryką recenzji - chociaż podobno "starych" Gambitowych drzew się już nie przesadza. Pozdrawiam :)
Wsparłem bo polskie, ale niestety po obejrzeniu przykładowych rozgrywek - system gry, trochę chińczyk na sterydach - wycofałem się. Szkoda bo widać sporo pracy, fajny świat, grafiki, plastik tylko trochę zabrakło w tym gry planszowej. Gra się ufundowała więc gratulacje dla twórców.
Tak, ale grając w Mage Wars Arena, nie czuję, że wynik gry zdeterminowały kości. Nie jest ważna liczba kości, czy rzutów kośćmi w grze. Ważne dla mnie jest odczucie, czy wynik gry jest głównie zależny od losu, czy nie. Pomijam oczywiście tytuły, jak wspomniany w materiale Quarriors, który sam w sobie jest losowością. Ale tam wiem w co się pakuję i przygarniam tę losowość, bo o nią chodzi w grze.
Szacunek za nazywanie rzeczy po imieniu. Gra jest albo kickstarterową wydmuszką ze skokiem na kasę, albo ewidentnym dowodem na to, że nie powinni tworzyć gier ludzie którzy nie mają o tym pojęcia. Trzy lata pracy i mechanika którą mógłby wymyślić mój jedenastoletni syn? O zgrozo!!!
Tak mocno bym tego chyba nie ujął jednak. Nie wolno zapominać, że każde niemal rozwiązanie mechaniczne znajdzie swoich fanów. Gry planszowe nie są produktem uniwersalnym, który trafi do wszystkich, albo wszystkich jednakowo odrzuci. Takie a nie inne rozwiązania w Champions of Nexum są wyborem twórców. Do mnie w takim zestawie nie trafiają. Ja bawię się przy tej grze słabo. Ale nie wątpię, że jest multum graczy, którzy siądą do CoN i będą się świetnie bawić. Dodatkowo głęboko wierzę, ze kiedy opowiadam o tym co w grze mi się podoba, a co nie podoba, to niezależnie od tego jaką ja dam końcową ocenę, to każdy widz będzie w stanie odnieść to moje "opowiadanie" do własnych oczekiwań i będzie w stanie podjąć samodzielną decyzję. Tak było przy Valhalli, gdzie wiem, że kilka osób po mojej recenzji zdecydowało się wesprzeć grę, wiem też że po tej recenzji są osoby, które nie anulują swojego wsparcia.
@@GambitTV Valhalla to zdecydowanie gra nie z mojej półki, ale nigdy nie skomentowałbym jej w ten sposób. W tamtym projekcie widać pracę nad mechaniką, synergie, zależności, decyzyjność... Jestem w stanie zrozumieć co autor miał na myśli i doceniam jego pracę. Absolutnie nie twierdzę, że każda gra planszowa musi do mnie trafiać i mi odpowiadać, ale sprzedawanie za niemałe pieniądze ładnie opakowanego ulepa, który mechaniką nie dorasta do pięt ameritrashom sprzed 30 lat uważam za nieetyczne i nie pochawalam tego typu metod. Co do decyzji o zakupie-mam szczerą nadzieję, że wspierający będą z tego produktu zadowoleni, ale jednocześnie obawę, że tak nie będzie. Obym się mylił.
Czasówka solo na midzie...
00:00 - Wstęp
02:17 - Omówienie zasad
17:02 - Podsumowanie
Nie doczekałem Twojej recenzji przed wycofaniem się z kampanii, ale w 100% potwierdziłeś moje wstępne odczucia.
Drogi Gambicie. Z przykrością muszę stwierdzić, co następuje: Jesteś recenzentem na którego polska społeczność planszówkowa nie zasługuje, ale jesteś jak najbardziej recenzentem, którego potrzebuje. Dzięki, że zawsze można liczyć na Twoją rzetelność!
Dzięki Tomku! Czekałem na Twoją recenzję. Potwierdziłeś moje obawy. Jak zwykle merytorycznie doskonale. Brawo!
Tomku trzymaj taki poziom jak do tej pory. Pozdrawiam
Tomku, tak jak i wiele osób w poprzednich komentarzach, również ja chcę Ci bardzo podziękować. Moim zdaniem najlepsza recenzja CoN i, również dla mnie, bardzo pomocna. Gratuluję szczerości, głębszej analizy oraz zauważania zarówno negatywów, jak i pozytywów gry. Naprawdę dobra robota!
Dlatego GameTroll stracił u mnie zaufanie bo polecał właśnie ten shit czy mocarstwa które są grą z poprzedniej epoki... a Ty mówisz szczerze wprost :P ... ten filmik to był test czy można Ci dalej ufać i zdałeś go celująco :P ...
Mam dokładnie takie samo odczucie co do losowości, pisałem już o tym w komentarzach na KS, ale twórcy raczej nie zamierzają nic z tym zrobić, dlatego ja rezygnuje ze swojego pledga, gram w moby 9 lat i nie rozumiem totalnie dlaczego wszystko co w grze mam robić to rzucanie kostką i liczenie, że się uda gdzie właśnie tak jak powiedziałeś, w grze komputerowej zależy to w dużej mierze od umiejętności indywidualnych/drużynowych bądź jakieś strategii opracowanej przed grą, a tutaj to w bardzo dużej mierze kwestia szczęścia..
Po obejrzeniu wcześniej jednej rozgrywki miałem już podobną opinie. Nie mogę zrozumieć jak komuś może przynieść satysfakcje rozgrywka gdzie główne w niej działania, decydujące o wygranej lub porażce są całkowicie powierzone losu? Na poczucie satysfakcji to sam osobiście mam potrzebę sobie zasłużyć, aby na końcu gry móc stwierdzić: "tak, to była dobra partia:)"
Ta gra jest tak biedna, że brak mi słów. To jest taka przygodowa gra dla dzieci, którą na skali złożoności i przyjemności z grania usytuowałbym gdzieś między "Grzybobraniem" a "Talizmanem", bo, mówiąc całkiem serio, "Talizman" jest bardziej zaawansowany niż to coś. Z gry zostało wywalone wszystko, co jest najciekawsze w MOBA: rozwój umiejętności postaci, zakup przedmiotów w zależności od tego z kim gramy i co kupują inni, walka na linii, team fighty, nawet złoto z minionów, o strategii wyboru postaci do drużyny nie wspominając. Fakt, że istnieją ludzie, którzy wsparli tą grę to dla mnie niezrozumiały fenomen. Że ładne figurki? Błagam... Aha, byłbym zapomniał. Jeszcze ta cena! Porównywalna z Mage Knight Ultimate Edition. Sami sobie odpowiedzcie na pytanie, ile gry jest Chamions of Nexum, a ile w MKUE.
Dziękuje, No i utwierdziłeś mnie w moim przekonaniu, że to nie gra dla mnie. Za mało skila - za dużo losowości. Dzięki za materiał.
Jak zawsze, świetna robota
Wreszcie ktoś powiedział co o tym naprawdę myśli.. te lukrowe recenzje na temat tej gry byly mocno podejrzane..
Świetna recenzja, potwierdza wszelkie moje podejrzenia,absolutnie nie jestem jej targetem.Mnie bardziej niepokoi kwestia figurek- są genialnej jakości ale to zasługa tego że autorzy tworzą je w domu z żywicy- na pytanie w jaki sposób i gdzie będą finalnie je produkować nie potrafili mi odpowiedzieć- co budzi spory niepokój bo albo mają zamiar robić XXXX
figurek tą samą metodą co zajmie 5 lat, albo zajmie się tym firma która nie wiadomo jaką zapewni finalną jakość (na pewno dużo gorszą)- albo w ogóle o tym jeszcze nie myśleli...
Dzięki. Tego gwoździa mi brakowało :-). Gra zwyczajnie nie jest dla mnie.
Dzięki, tego się niestety spodziewałem, dodatkowo SG zaczynają się zamykać zamiast otwierać i wszystko jasne. Oby wsparcie nie spadło poniżej progu ufundowania bo widać, że autorzy włożyli sporo pracy. Niestety aż za bardzo uprościli grę
Zgadzam się co do losowości, figurki zachęcają do kupna ale sam gameplay mnie nie poruszył. Gra mało taktyczna żeby zrobić dobrą mobę na planszówce to nie 3 linie a 2 i po 3 zawodników. Gra musiała by być w czasie rzeczywistym czyli podejmujemy ruch bez wiedzy przeciwnika ( za zasłoniętą planszą) a potem pokazujemy jakie akcje wykonaliśmy. umożliwiło by to robienie zasadzek na przeciwnika. Tylko co z tą losowością ... podobno w Nexum mają się pojawić karty aby zniwelować losowość i usunąć kości z gry. Jak to bd wyglądać nie wiem. Gry nie wsparłem ale 3mam kciuki. Może następny projekt wesprę :)) Gambit myślałeś może o zrecenzowaniu The Edge Dawnfall ? Mimo, że grę w sklepach ciężko będzie dostać z względu na cenę. Ale jestem ciekaw Twojej opini. Pozdr.
Jeśli Paweł z Geek Factor pozwoli mi u siebie pograć odpowiednio dużo razy (bo pożyczyć raczej nie pożyczy) to chętnie, bo jest jedynym moim znajomym, który ma tę grę.
@@GambitTV Nie dawno sam obiecywał, że zrobi wideorecenzje miesiące mijają i dalej nic :)) No to działajcie :)
Tomek ja z innej bajki :) Może zrobiłbyś reckę Age of Conan, najlepiej od razu z dodatkiem? Mam tę grę, uwielbiam w nią grać ale jest BARDZO słabo znana, nie ma ani jednego polskiego filmu o niej. Umieściłeś ją ostatnio na (o ile dobrze pamiętam) 12 miejscu swego top. Gra ma swoje lata ale to byłby ciekawy film dla planszoholików. Pozdrawiam
Jest to jakiś pomysł. Ale nawet jeśli będzie, to raczej nieprędko.
Przykre, że zrealizowałeś film o tej grze, a wydawcy anulują grę na Kickstarterze mimo tego, że uzyskali ponad 200% finansowania.
Xobos będzie recenzja?
Nie. Po jednej grze w prototyp dawno temu jakoś nie miałem ochoty wracać do tej gry.
@@GambitTV ja byłem bardzo sceptycznie nastawiony i wiem, że po jednej rozgrywce na 2 osoby ciężko coś wywnioskować głębszego ale mnie zaciekawiła na tyle ze bym chęcią wysłuchał twojej opinii. Ale mówi się trudno i jedzie dalej;)
Dokładnie po obejrzeniu rozgrywek mam identyczne odczucia. Plastik, ładne obrazki - zabrakło jednak gry w grze - może poprawią przed wydaniem, chociaż ciężko wysyłać ludziom co innego niż zapłacili. Czas pokaże... Świetna recenzja - jak zawsze - trochę fajerwerków (muzyki,grafik) i pozamiatałbyś resztę z merytoryką recenzji - chociaż podobno "starych" Gambitowych drzew się już nie przesadza. Pozdrawiam :)
Wsparłem bo polskie, ale niestety po obejrzeniu przykładowych rozgrywek - system gry, trochę chińczyk na sterydach - wycofałem się. Szkoda bo widać sporo pracy, fajny świat, grafiki, plastik tylko trochę zabrakło w tym gry planszowej. Gra się ufundowała więc gratulacje dla twórców.
Wszystko spoko, ale w Mage Wars też jest bardzo dużo kości. ;)
Tak, ale grając w Mage Wars Arena, nie czuję, że wynik gry zdeterminowały kości. Nie jest ważna liczba kości, czy rzutów kośćmi w grze. Ważne dla mnie jest odczucie, czy wynik gry jest głównie zależny od losu, czy nie. Pomijam oczywiście tytuły, jak wspomniany w materiale Quarriors, który sam w sobie jest losowością. Ale tam wiem w co się pakuję i przygarniam tę losowość, bo o nią chodzi w grze.
Smutne, że tak losowe.
Szacunek za nazywanie rzeczy po imieniu. Gra jest albo kickstarterową wydmuszką ze skokiem na kasę, albo ewidentnym dowodem na to, że nie powinni tworzyć gier ludzie którzy nie mają o tym pojęcia. Trzy lata pracy i mechanika którą mógłby wymyślić mój jedenastoletni syn? O zgrozo!!!
Tak mocno bym tego chyba nie ujął jednak. Nie wolno zapominać, że każde niemal rozwiązanie mechaniczne znajdzie swoich fanów. Gry planszowe nie są produktem uniwersalnym, który trafi do wszystkich, albo wszystkich jednakowo odrzuci. Takie a nie inne rozwiązania w Champions of Nexum są wyborem twórców. Do mnie w takim zestawie nie trafiają. Ja bawię się przy tej grze słabo. Ale nie wątpię, że jest multum graczy, którzy siądą do CoN i będą się świetnie bawić.
Dodatkowo głęboko wierzę, ze kiedy opowiadam o tym co w grze mi się podoba, a co nie podoba, to niezależnie od tego jaką ja dam końcową ocenę, to każdy widz będzie w stanie odnieść to moje "opowiadanie" do własnych oczekiwań i będzie w stanie podjąć samodzielną decyzję. Tak było przy Valhalli, gdzie wiem, że kilka osób po mojej recenzji zdecydowało się wesprzeć grę, wiem też że po tej recenzji są osoby, które nie anulują swojego wsparcia.
@@GambitTV Valhalla to zdecydowanie gra nie z mojej półki, ale nigdy nie skomentowałbym jej w ten sposób. W tamtym projekcie widać pracę nad mechaniką, synergie, zależności, decyzyjność... Jestem w stanie zrozumieć co autor miał na myśli i doceniam jego pracę. Absolutnie nie twierdzę, że każda gra planszowa musi do mnie trafiać i mi odpowiadać, ale sprzedawanie za niemałe pieniądze ładnie opakowanego ulepa, który mechaniką nie dorasta do pięt ameritrashom sprzed 30 lat uważam za nieetyczne i nie pochawalam tego typu metod. Co do decyzji o zakupie-mam szczerą nadzieję, że wspierający będą z tego produktu zadowoleni, ale jednocześnie obawę, że tak nie będzie. Obym się mylił.
Kości...kości...kości...bleeeeee....