Koniec spotkań w domach sołtysów. Nowa świetlica błyszczy w Mieleszynku

Klatka oraz Mieleszynek to niewielkie miejscowości należące do gminy Wieruszów. Aby podjąć jakąś decyzję, bądź przedyskutować pilny temat, mieszkańcy muszą gromadzić się w domach sołtysów. Wkrótce ma się to zmienić, bo dobiega końca budowa nowej świetlicy, która zaprowadzi w sołectwach porządki na miarę XXI wieku.
Dziury w drodze, zalane pole, nieświecąca lampa czy w końcu podział funduszu sołeckiego - m.in. na takie tematy debatują mieszkańcy Klatki oraz Mieleszynka w powiecie wieruszowskim. W miejscowościach nie ma sali OSP ani żadnej świetlicy, dlatego takie spotkania organizowane są w domach sołtysów.
To było małe - opowiadał o wygospodarowanym pomieszczeniu na terenie swojej posesji sołtys Ryszard Figiel. - W sumie jak tam 20 ludzi weszło to już było bardzo gęsto, ciasno, słabe oświetlenie, mało okien.
Mieszkańcy na tzw. świetlicę, czyli pokój na terenie posesji sołtysa, nie narzekają. Sołtys i jego rodzina robili co mogli, aby warunki spotkań były jak najlepsze. - Postępowanie sołtysa oceniam jako bardzo dobre. Idziemy po prostu cały czas do przodu - powiedział pan Karol.
Żona sołtysa, Lucyna Figiel miło wspomina wszystkie lata, kiedy wspólnie z mężem podejmowała mieszkańców na swojej posesji. - Wygospodarowaliśmy tutaj takie pomieszczenie gospodarcze, trochę żeśmy poprawiali, no i powstała taka mała świetlica. Może nie była do końca takim komfortem dla niektórych, ale staraliśmy się zawsze, żeby było przytulnie i skromnie.
Pani Teresa, czyli seniorka rodu, uczestniczyła w wielu takich spotkaniach. Będzie do nich powracać z sentymentem, choć oczywiście do nowej świetlicy również będzie regularnie zaglądać.
- Było bardzo wesoło, miło, dosyć ludzi zawsze było, no i herbata, ciastka, kawa - na życzenie. Kto sobie życzył, dostał od mojej synowej - wspomina z uśmiechem.
Kiedy kilka lat temu pojawił się pomysł budowy nowej świetlicy. Prawie nikt nie dowierzał. Dziś niektórzy przecierają oczy ze zdumienia, bo obiekt spełnia warunki XXI wieku. Władze Wieruszowa znalazły w swoim budżecie na ten cel ponad 800 tys. zł.
- Proszę sobie wyobrazić pokoje prywatne, mieszkania, gdzie przychodzą mieszkańcy, przyjeżdżają urzędnicy i debatują na temat sytuacji w sołectwie - mówi burmistrz Rafał Przybył.- Poza tym myślę, to nie chodzi też o wielkość tych sołectw, ale generalnie te sołectwa były pomijane i gdzieś zapomniane.
Mieszkańcy sami znaleźli działkę i wynegocjowali dobrą cenę za jej zakup. Nowa świetlica, której otwarcie powinno odbyć się jesienią, posiada przestronną salę spotkań, zaplecze kuchenne, kącik na różne przedmioty. Obiekt ma w przyszłości posłużyć też lokalnej społeczności w celu organizacji różnych spotkań integracyjnych czy imprez okolicznościowych. Z nowej świetlicy bez problemu będą mogli korzystać też mieszkańcy sąsiedniej Klatki. Obecnie sołtys szuka sponsorów nowych stołów. Otwarcie obiektu już jesienią!
Patryk Hodera