Fajnie jak się tak da... Ja tyle szczęścia, ostatnim razem nie miałem niestety... I teraz z cyklu hity: z motocykla zginęła kamera, a druga, która była wyłączana przez osobę, która udzielała mi pierwszej pomocy, po miesiącu pobytu na Policji okazało się, że przestała nagrywać 2 godziny wcześniej. Sprawca (ja pamiętam faceta) odjechał z miejsca, po około 25-35 minutach wróciła tym pojazdem kobieta... I teraz hit... Po 32 dniach śpiączki niefarmakologicznej, 75 dniach pobytu w szpitalu... Zostałem uznany przez sąd, bo będąc w miarę tomnym jak dojechała Policja, a przed powrotem auta sprawcy, odmówiłem przyjmowania mandatu i przedstawiłem sprawę mówiąc też o kamerach, w każdym razie sąd uznał mnie za winnego spowodowania.. Uwaga... KOLIZJI (gdzie 75 dni w szpitalu) i ukarał kwotą 50, albo 150 złotych. I jak to powiedział mój rzeczoznawca: "Ty wiesz jak było... Ja wiem jak było.. Nie masz świadków i dowodów, a Policja jest przeciwko Tobie, bo wiadomo... To nic z tym nie zrobisz"... Dlatego rada - kamery nie może być widać! I nie przyznawać się na starcie, że macie... I najlepiej 2. Wtedy może Wam pomogą... I lepiej mieć, niż nie mieć.
@@bartekjanowski146 niestety już nie jestem w pełni sprawnym facetem, co to latał sobie gdzie chciał i kiedy chciał... Piszesz z inwalidą o stopniu upośledzenia znacznym. .. I długa historia ogólnie... I dziękuję z góry...
@@bartekjanowski146 już pomogły i żyję... I nie chcesz wiedzieć ile kosztowały zdrowia i kasy pomimo przez lata płaconych składek... I długa historia ogólnie...
4 stycznia 21r kupiłem dl650 za 14000 trochę doinwestowałem w sierpniu założyłem nowe opony 11 września 21r miałem wypadek jechałem przepisowo gościu wyjechał mi z drogi podporzadkowanej oczywiści nie przyznaje się do winy ,ubezpieczyciel chce mi wypłacić 12000 brutto. Nagrajcie o zaniżaniu odszkodowań
@@rxn1232 zakup opon to eksploatacja, a nie doinwestowanie... doinwestowac to sobie mozesz w akcesoryjne manetki, carbonowe osłony dekli, carbonowe felgi itp. coś co podnosi faktyczną wartość o ileś. Opony podnoszą teoretyczną wartość ale wraku przy szkodzie całkowitej. Np. ubezpieczyciel wycenia ci moto na 12k jak byl sprawny, teraz rozbity i szkoda całkowita to koszt uszkodzonych czesci (owiewki, rama, lagi, silnik) jest wypłacany, a cala reszta ktora jest sprawna to wartosc wraku. wiec jak nawet ubezpieczyciel po odwolaniu ze miales nowe opony podniesie wartosc wraku ktorej i tak nie wyplaci
U mnie czekanie na policje trwało ponad 4 godziny (sprawca uciekł), Pani z nr alarmowego powiedziała, że musze się uzbroić w cierpliwość bo dużo zdarzeń na miescie :) O dziwo wbrew wszystkiemu co czytam policjanci bardzo mili, zaprosili mnie do radiowozu bo gotowałem się w kombinezonie na słońcu. Zabezpieczyli monitoring, zrobili dokumentacje i jakies 2-3h pozniej dostałem telefon o zakończeniu sprawy mandatowo. Myśląc, że to juz koniec wstawilem motocykl do ASO i dopiero wtedy się zaczęlo, kolizja byla koncem czerwca a motocykla nie ma do dzis :( Pierwsza wycena, ponowna wycena rzeczoznawcy i dalej kwota, która nawe w polowie nie pokryła strat. Ubezpieczalnia twierdziła, że cena zawyżona i na nic odwołania. Jedna wielka przepychanka, w końcu doszło do porozumienia. Może tym razem odcinek odnośnie OC kiedy jesteśmy poszkodowani. Mam nadzieje, że cześci przed sezonem dojdą i zacziemy ten rok lepiej niż poprzedni.
Przerabiałem to w zeszłym roku po kolizji z 2020 roku. Sprawa była bardziej skomplikowana i został powołany biegły do ustalenia sprawcy (omijałem statyczny korek i jedno z aut wpuściło z parkingu auto do przejazdu poprzecznego). Koniec końców gość z auta został uznany za winnego spowodowania wypadku. Zebrałem odszkodowania za zdrowie, motocykl i ciuchy oraz sprzedałem wrak (bez naprawiania - żeby kolejny właściciel wiedział co kupuje) i w garażu stoi nowy nabytek. Mam nadzieję, że po roku przerwy uda się w końcu nawinąć nieco kilometrów na koła i odbić sobie co nieco... :-)
4 lipca 2020r pamiętam jak dziś wracając do domu kierowca osobówki wymusił mi pierwszeństwo wyjeżdżając z parkingu. Wbiłem się w jego przedni lewy błotnik na tyle, że motocykl się zaklinował i sam stał. Pierwsze co było to pretensje o prędkość, którą przekroczyłem może o 5kmh. Mnie nic się nie stało, facet chciał zadzwonić na policję mówię proszę bardzo, jeśli chce Pan dostać mandat za kolizję i wymuszenie to nieco zmiękł. Jednak jak mieliśmy spisać oświadczenie to ja się zdecydowałem zadzwonić, ponieważ auto którym jechał było nieprzerejestrowane, a na umowie kupna sprzedaży, którą miał przy sobie jako właściciel był wpisany ktoś inny. Skończyło się mandatem oczywiście dla niego, a później już trochę przepychanek z wypłatą odszkodowania z ubezpieczycielem, który przesłał śmieszny kosztorys, po czym jak napisałem odmowę to od razu dorzucili 1600zl.. :)
Świetna robota z tym filmem! Zróbcie jakiś film o Autocasco w motocyklach. Jak ubezpieczyć nowy motocykl, jakiś przegląd ofert czy coś w tym stylu, bo na wyszukiwarkach internetowych wychodzą jakieś horrendalne kwoty :)
Moim zdaniem zawsze lepiej zadzwonić po policję i karetkę. Miałem wypadek i dopiero parę godzin później okazało się,że zerwane więzadła w szyji i kostce.
Warto pomyśleć o materiale uzupełniającym aby przypomnieć iż *można od ubezpieczyciela odzyskać pieniądze za uszkodzony w trakcie zdarzenia kask czy ubrania motocyklowe* które wiadomo że nie są tanie. Jeśli dobrze pamiętam, za rzeczy nowe (do 12 mcy) można otrzymać pełny zwrot, a starsze, odpowienio procentowo obniżoną wartość uwzględniając ich amortyzacje.
Wszystko co ulega zniszczeniu w trakcie takiego zdarzenia trzeba uwazględniać w dokumentacji. Jeśli nie będzie na to dokumentów zakupu (jako osoba fizyczna nie trzeba posiadać) to wycena zostanie zrobiona po cenach rynkowych.
Jedna uwaga- policja po zakończeniu interwencji na miejscu zdarzenia nie podaje żadnych danych sprawcy, a jedynie nadany nr ID sprawy. Warto więc zanotować nr rejestracyjny pojazdu sprawcy 😉
U mnie jak miałem kolizję samochodem to policjant spisał na kartkę numer ubezpieczenia i firmę ubezpieczeniową sprawcy(możliwe że i ID sprawy, ale nie pamiętam) i dał temu facetowi, a mi powiedział żebym sobie spisał, albo zrobił zdjęcie
A propos biegłych z zakresu wypadków drogowych, to na pierwszym roku aplikacji adwokackiej usłyszałem taką anegdotkę, że do odtwarzania przebiegu zdarzenia na podstawie finalnego (powypadkowego) ustawienia pojazdów, używa się specjalistycznych programów, do których to wprowadza się wszystkie znane parametry. A jak po ich wprowadzeniu uzyskuje się inne położenie, to wprowadza się te nieznane... modyfikując je tak długo, aż uzyska się pożądany efekt.
Panowie - super materiał. Jedno pytanie - co w momencie kiedy po oględzinach ubezpieczyciela domniemanego sprawcy naprawimy motocykl a w toku postępowania okaże się, że to jednak nasza wina a mamy AC. Jest jakaś szansa, że nasz ubezpieczyciel skorzysta z wykonanych już oględzin ubezpieczyciela drugiego uczestnika zdarzenia (pierwotnie uważanego za sprawcę)? Jeśli nie jak dochodzić zwrotu kosztów naprawy z AC jeśli motocykl jest już naprawiony?
Warto zrobić filmik z ratownikiem medycznym tłumaczącym jak zachować się jeżeli jest się świadkiem wypadku z udziałem motocyklisty. Prawidłowe ściągnięcie kasku jednoczęściowego z głowy nie jest takie proste, przy urazie kręgosłupa w odcinku szyjnym(a należy przyjąć, że taki właśnie jest) jest nieoczywiste i nie znowu takie proste
Przy wypadku jak zrobiłem fikolka przez samochód, to nie mogłem wstać przez nogę zbita. Ale na szczęście policja była za rogiem, i spisali wszystkie dane kierowcy samochodu i mi podali. Teraz kamerkę na nowy motor kupie, żeby dowód byl na następny raz.
10:25 ale skąd mam się dowiedzieć gdzie polisę zawarł domniemany (bo się nie przyznaje do winy) sprawca? Przecież policja mi takich informacji nie poda, skąd mam to wiedzieć?
Ale bym miał niezły film, jakbym włączył kamerkę w ostatnią niedzielę września 2021. Niedziela rano, Nowe MT10 z moich filmów na yutube, -120 Km/h na blacie -trafiam pierwszego z trzech dzików wybiegających z głębokiego rowu tuż przed kołem. Nawet nie zdążyłem klamki sięgnąć. Moto odbudowane tydzień temu z nowych części, żebra też się zrosły. Dzwoniłem do dobrych prawników i po rozmowach nawet nie próbowałem z nikim się sądzić.
a co jeśli rozwali się nam telefon i nie będziemy mogli zrobić zdjęć ? ( chyba że może to za nas zrobić kierowca innego pojazdu lub jakiś świadek gdy się oczywiście na to zgodzi )
Chętnie dowiem się, co w sytuacji kiedy na miejscu zdarzenia, sprawca podpisuje oświadczenie a na drugi dzień wycofuje się z tego i stwierdza, że to jednak nie on był winny.
To jeszcze powiedzcie coś nt. motocykli wbitych na A2, którymi legalnie na A2 nie można jeździć, bo przekraczały ustawowe 95KM. Bo w internecie każdy mądry, że nie ma z tego problemów nawet przy wypadku.
Jest to wbrew przepisom, jeżeli policja sprawdzi dowód jest nieważny, jeżeli dowód jest nieważny ubezpieczenie nie obowiązuje. Jedynym powodem dla którego ludzie to wciąż robią jest fakt że policjant często ma ważniejsze rzeczy do roboty podczas wypadku.
@@09MENIM3 Ale ja o tym wiem - chodziło mi bardziej o uświadomienie ludzi, że jesli okaże się że motocykl nie spełniał wymogów koniecznych do poruszania się na A2, a kierujący miał tylko A2, to żadne OC nie działa.
@@09MENIM3 Jeżeli sprawdzi, pytanie tylko jak mają to zrobić. W Polsce policja nie ma mobilnych hamowni na którym mogli by to sprawdzić podczas normalnej kontroli. W dużej większości wypadków z motocykla nic nie zostaje więc nie wstawią go na hamownie żeby sprawdzić faktyczną moc, dlatego się tego nie robi. W przypadku kiedy po wypadku jakimś trafem da się sprawdzić realną moc motocykla to faktycznie ubezpieczenie nie działa tak jak wspomniałeś.
@@padsasdfbi7308 nie mialem na mysli realnej mocy, tylko czy motocykl katalogowo ma dwukrotnosc A2, co dyskwalifikuje go z mozliwosc przystosowania i sprawia ze moc faktyczna jest niewazna
@@mig1552 Przypuszczam, że ubezpieczyciel to zakwestionuje jak zobaczy, że ma płacić za szkody spowodowane przez młodego-gniewnego na R6 w "wersji A2". To że z AC nic nie dostaniesz to pół biedy. Gorzej jak zrobisz komuś krzywdę albo wpakujesz się w drogie auto i TU wyskoczy z regresem za wypłacone odszkodowanie.
Najlepsze że to była połowa kwoty a jeżdżę hornetem 900 którego wycenili na 7 tysięcy w dniu wypadku.. Złożyłem zażalenie i dorzucili tysiaka ale ogólnie trzeba męczyć ich do bólu a i tak nie wszystko odzyskasz
"nie przestawiaj motocykla..." Albo cos sie zmieniło, albo to jedna wielka bzdura, bo jak nie ma strat w ludziach, a taki przypadek jest tu analizowany, to drogę trzeba udrożnić i własnie usunąć pojazdy uczestniczące w kolizji. Oczywiscie po szybkim wykonaniu wspomnianej dokumentacji fotograficznej.
Wszystko zależy od sytuacji i miejsca, kiedy strony nie dojdą do porozumienia to czasami lepiej jest pozostawić pojazdy do przyjazdu policji dzięki temu łatwiej będzie ustalić tok zdarzeń. Oczywiście jeżeli nie powoduje to zagrożenia dla innych. Narażamy się tym na mandat, ale dzięki temu może uda nam się wygrać sprawę w sądzie.
Moja dobra rada: jeżeli przeżyjesz wypadek, to spierdalaj jak najszybciej potrafisz z miejsca i oglądaj się na innych. Wiele lat temu przydarzy się mi wypadek z udziałem pieszej (wtargneła nagle na jezdnię) i kosztowało mnie to 365 dni wyjętych z życiorysu. Jeżeli kiedykolwiek przydarzy się mi wypadek, to nie ma takiej siły która mogła by zatrzymać mnie na miejscu. Spieprzasz z miejsca i jeszcze tego samego dnia zgłaszasz ma policję kradzież motocykla i śpisz spokojnie. Żałuję, że tak wtedy nie zrobiłem, tylko jak idiota zostałem na miejscu i udzieliłem pomocy poszkodowanej. I państwo mi tak podziękowało za moją obywatelską postawę. Fuck the System !
Fajnie jak się tak da... Ja tyle szczęścia, ostatnim razem nie miałem niestety... I teraz z cyklu hity: z motocykla zginęła kamera, a druga, która była wyłączana przez osobę, która udzielała mi pierwszej pomocy, po miesiącu pobytu na Policji okazało się, że przestała nagrywać 2 godziny wcześniej. Sprawca (ja pamiętam faceta) odjechał z miejsca, po około 25-35 minutach wróciła tym pojazdem kobieta... I teraz hit... Po 32 dniach śpiączki niefarmakologicznej, 75 dniach pobytu w szpitalu... Zostałem uznany przez sąd, bo będąc w miarę tomnym jak dojechała Policja, a przed powrotem auta sprawcy, odmówiłem przyjmowania mandatu i przedstawiłem sprawę mówiąc też o kamerach, w każdym razie sąd uznał mnie za winnego spowodowania.. Uwaga... KOLIZJI (gdzie 75 dni w szpitalu) i ukarał kwotą 50, albo 150 złotych. I jak to powiedział mój rzeczoznawca: "Ty wiesz jak było... Ja wiem jak było.. Nie masz świadków i dowodów, a Policja jest przeciwko Tobie, bo wiadomo... To nic z tym nie zrobisz"... Dlatego rada - kamery nie może być widać! I nie przyznawać się na starcie, że macie... I najlepiej 2. Wtedy może Wam pomogą... I lepiej mieć, niż nie mieć.
Jak teraz zdrówko kolego
@@bartekjanowski146 niestety już nie jestem w pełni sprawnym facetem, co to latał sobie gdzie chciał i kiedy chciał... Piszesz z inwalidą o stopniu upośledzenia znacznym. .. I długa historia ogólnie... I dziękuję z góry...
@@RuraSzczecin może rehabilitacja i fizjo by coś pomogły, jeśli można to walcz
@@bartekjanowski146 już pomogły i żyję... I nie chcesz wiedzieć ile kosztowały zdrowia i kasy pomimo przez lata płaconych składek... I długa historia ogólnie...
@@RuraSzczecin trzymaj się
A może zróbcie odcinek jak pozywać firmy ubezpieczeniowe, za zaniżanie odszkodowań i robienie szkody całkowitej .
Wiem że są firmy które się tym zajmują
4 stycznia 21r kupiłem dl650 za 14000 trochę doinwestowałem w sierpniu założyłem nowe opony
11 września 21r miałem wypadek jechałem przepisowo gościu wyjechał mi z drogi podporzadkowanej oczywiści nie przyznaje się do winy ,ubezpieczyciel chce mi wypłacić 12000 brutto.
Nagrajcie o zaniżaniu odszkodowań
@@rxn1232 zakup opon to eksploatacja, a nie doinwestowanie... doinwestowac to sobie mozesz w akcesoryjne manetki, carbonowe osłony dekli, carbonowe felgi itp. coś co podnosi faktyczną wartość o ileś. Opony podnoszą teoretyczną wartość ale wraku przy szkodzie całkowitej.
Np. ubezpieczyciel wycenia ci moto na 12k jak byl sprawny, teraz rozbity i szkoda całkowita to koszt uszkodzonych czesci (owiewki, rama, lagi, silnik) jest wypłacany, a cala reszta ktora jest sprawna to wartosc wraku. wiec jak nawet ubezpieczyciel po odwolaniu ze miales nowe opony podniesie wartosc wraku ktorej i tak nie wyplaci
@@p4w318 no i znowu czegoś się nauczyłem
U mnie czekanie na policje trwało ponad 4 godziny (sprawca uciekł), Pani z nr alarmowego powiedziała, że musze się uzbroić w cierpliwość bo dużo zdarzeń na miescie :) O dziwo wbrew wszystkiemu co czytam policjanci bardzo mili, zaprosili mnie do radiowozu bo gotowałem się w kombinezonie na słońcu. Zabezpieczyli monitoring, zrobili dokumentacje i jakies 2-3h pozniej dostałem telefon o zakończeniu sprawy mandatowo. Myśląc, że to juz koniec wstawilem motocykl do ASO i dopiero wtedy się zaczęlo, kolizja byla koncem czerwca a motocykla nie ma do dzis :( Pierwsza wycena, ponowna wycena rzeczoznawcy i dalej kwota, która nawe w polowie nie pokryła strat. Ubezpieczalnia twierdziła, że cena zawyżona i na nic odwołania. Jedna wielka przepychanka, w końcu doszło do porozumienia. Może tym razem odcinek odnośnie OC kiedy jesteśmy poszkodowani. Mam nadzieje, że cześci przed sezonem dojdą i zacziemy ten rok lepiej niż poprzedni.
Kolejny fajny poradnik, ja to wszystko wiem co oznacza że już kurna jestem stary :D ale dla kogoś kto będzie miał pierwszą kolizję extra!!
Przerabiałem to w zeszłym roku po kolizji z 2020 roku. Sprawa była bardziej skomplikowana i został powołany biegły do ustalenia sprawcy (omijałem statyczny korek i jedno z aut wpuściło z parkingu auto do przejazdu poprzecznego). Koniec końców gość z auta został uznany za winnego spowodowania wypadku. Zebrałem odszkodowania za zdrowie, motocykl i ciuchy oraz sprzedałem wrak (bez naprawiania - żeby kolejny właściciel wiedział co kupuje) i w garażu stoi nowy nabytek. Mam nadzieję, że po roku przerwy uda się w końcu nawinąć nieco kilometrów na koła i odbić sobie co nieco... :-)
Motobanda bawi i uczy, dzieki i lewa w górze.
Staramy się jak zawsze znaleźć jakieś przydatne tematy 😎
4 lipca 2020r pamiętam jak dziś wracając do domu kierowca osobówki wymusił mi pierwszeństwo wyjeżdżając z parkingu.
Wbiłem się w jego przedni lewy błotnik na tyle, że motocykl się zaklinował i sam stał.
Pierwsze co było to pretensje o prędkość, którą przekroczyłem może o 5kmh. Mnie nic się nie stało, facet chciał zadzwonić na policję mówię proszę bardzo, jeśli chce Pan dostać mandat za kolizję i wymuszenie to nieco zmiękł.
Jednak jak mieliśmy spisać oświadczenie to ja się zdecydowałem zadzwonić, ponieważ auto którym jechał było nieprzerejestrowane, a na umowie kupna sprzedaży, którą miał przy sobie jako właściciel był wpisany ktoś inny.
Skończyło się mandatem oczywiście dla niego, a później już trochę przepychanek z wypłatą odszkodowania z ubezpieczycielem, który przesłał śmieszny kosztorys, po czym jak napisałem odmowę to od razu dorzucili 1600zl.. :)
Świetny i pożyteczny odcinek.
No i oglądamy
Świetny pomysł na klip - dzięki!!
kozak materiał !
Super materiał.
Siema, odcinek mega.
Super 👍
Dobry materiał.
Potwierdzam! Bardzo ważny i dobry materiał! Liczę na to że się mocno rozejdzie ;)
Świetna robota z tym filmem!
Zróbcie jakiś film o Autocasco w motocyklach. Jak ubezpieczyć nowy motocykl, jakiś przegląd ofert czy coś w tym stylu, bo na wyszukiwarkach internetowych wychodzą jakieś horrendalne kwoty :)
Świetny film. Wielkie dzięki! ☺
Siema MOTOBANDA 💪
Panowie dobry materiał ☝
Mądrego to warto czasem posłuchać 😉😎
Poleciała łapka w górę 👍👍👍
Dzięki, jest przerwa od jeżdżenia to szukamy ciekawych i przydatnych tematów 😎
Dobry material!
Moim zdaniem zawsze lepiej zadzwonić po policję i karetkę. Miałem wypadek i dopiero parę godzin później okazało się,że zerwane więzadła w szyji i kostce.
Warto pomyśleć o materiale uzupełniającym aby przypomnieć iż *można od ubezpieczyciela odzyskać pieniądze za uszkodzony w trakcie zdarzenia kask czy ubrania motocyklowe* które wiadomo że nie są tanie.
Jeśli dobrze pamiętam, za rzeczy nowe (do 12 mcy) można otrzymać pełny zwrot, a starsze, odpowienio procentowo obniżoną wartość uwzględniając ich amortyzacje.
no nawet wartosciowy materiał
Dzięki, jeszcze kilka podobnych tematów mamy na tą przerwę między sezonami 😎
Zacny odcinek :)
Bardzo przydatne informacje.
Bardzo przydatny materiał i profesjonalna wiedza :D
Dziękuję za ten odcinek. Klarownie wyjaśniony temat!
Bardzo dobry materiał
szkoda ze nie poruszyliście kwestii zniszczenia stroju, kasku, bo za to chyba też należy się odszkodowanie od sprawcy :]
Ten temat będziemy poruszać w kolejnych odcinkach😎
Wszystko co ulega zniszczeniu w trakcie takiego zdarzenia trzeba uwazględniać w dokumentacji. Jeśli nie będzie na to dokumentów zakupu (jako osoba fizyczna nie trzeba posiadać) to wycena zostanie zrobiona po cenach rynkowych.
Ciekawy materiał
Jedna uwaga- policja po zakończeniu interwencji na miejscu zdarzenia nie podaje żadnych danych sprawcy, a jedynie nadany nr ID sprawy. Warto więc zanotować nr rejestracyjny pojazdu sprawcy 😉
W moim przypadku Policja odjechała dopiero w momencie, kiedy sprawca podał mi wszystkie dane. ;)
U mnie jak miałem kolizję samochodem to policjant spisał na kartkę numer ubezpieczenia i firmę ubezpieczeniową sprawcy(możliwe że i ID sprawy, ale nie pamiętam) i dał temu facetowi, a mi powiedział żebym sobie spisał, albo zrobił zdjęcie
Większy problem jest z ubezpieczalnią niż ze sprawcami... Robią w ciula w biały dzień i śmieją się w twarz
Super, i po nie przyjeciu mandatu sie dowiaduje ze nie mam prawka do rozwiazania sprawy, w optymistycznym wariancie 9 miesiecy
A propos biegłych z zakresu wypadków drogowych, to na pierwszym roku aplikacji adwokackiej usłyszałem taką anegdotkę, że do odtwarzania przebiegu zdarzenia na podstawie finalnego (powypadkowego) ustawienia pojazdów, używa się specjalistycznych programów, do których to wprowadza się wszystkie znane parametry. A jak po ich wprowadzeniu uzyskuje się inne położenie, to wprowadza się te nieznane... modyfikując je tak długo, aż uzyska się pożądany efekt.
Oglądamy
Miałem wypadek w Holandii na motocyklu...gdyby nie kamera na kasku, nic bym nie dostał.
Panowie - super materiał. Jedno pytanie - co w momencie kiedy po oględzinach ubezpieczyciela domniemanego sprawcy naprawimy motocykl a w toku postępowania okaże się, że to jednak nasza wina a mamy AC. Jest jakaś szansa, że nasz ubezpieczyciel skorzysta z wykonanych już oględzin ubezpieczyciela drugiego uczestnika zdarzenia (pierwotnie uważanego za sprawcę)? Jeśli nie jak dochodzić zwrotu kosztów naprawy z AC jeśli motocykl jest już naprawiony?
Warto zrobić filmik z ratownikiem medycznym tłumaczącym jak zachować się jeżeli jest się świadkiem wypadku z udziałem motocyklisty. Prawidłowe ściągnięcie kasku jednoczęściowego z głowy nie jest takie proste, przy urazie kręgosłupa w odcinku szyjnym(a należy przyjąć, że taki właśnie jest) jest nieoczywiste i nie znowu takie proste
Przy wypadku jak zrobiłem fikolka przez samochód, to nie mogłem wstać przez nogę zbita. Ale na szczęście policja była za rogiem, i spisali wszystkie dane kierowcy samochodu i mi podali.
Teraz kamerkę na nowy motor kupie, żeby dowód byl na następny raz.
Fajny odcinek, oby te rady nie przydały nam się w nadchodzącym sezonie.
LwG!
Racja 😁 warto wiedzieć ale bez sprawdzania w praktyce 😎
Nagrajcie o Suzuki GSX 650F
10:25 ale skąd mam się dowiedzieć gdzie polisę zawarł domniemany (bo się nie przyznaje do winy) sprawca? Przecież policja mi takich informacji nie poda, skąd mam to wiedzieć?
Ale bym miał niezły film, jakbym włączył kamerkę w ostatnią niedzielę września 2021.
Niedziela rano,
Nowe MT10 z moich filmów na yutube,
-120 Km/h na blacie
-trafiam pierwszego z trzech dzików wybiegających z głębokiego rowu tuż przed kołem. Nawet nie zdążyłem klamki sięgnąć.
Moto odbudowane tydzień temu z nowych części, żebra też się zrosły.
Dzwoniłem do dobrych prawników i po rozmowach nawet nie próbowałem z nikim się sądzić.
AC jakoś realnie pomaga w takich sytuacjach i innych kolizjach? Jakieś doświadczenia?
@@StefciuSF AC w wysokości 5.000zł odstraszyło mnie i ostatecznie straty pokryłem z własnej kieszeni. A nazbierało się około 20.000zł
a co jeśli rozwali się nam telefon i nie będziemy mogli zrobić zdjęć ? ( chyba że może to za nas zrobić kierowca innego pojazdu lub jakiś świadek gdy się oczywiście na to zgodzi )
Chętnie dowiem się, co w sytuacji kiedy na miejscu zdarzenia, sprawca podpisuje oświadczenie a na drugi dzień wycofuje się z tego i stwierdza, że to jednak nie on był winny.
W takiej sytuacji sprawa trafia do sądu, jest to podobny scenariusz jak w momencie kiedy sprawca nie zgadza się podpisać oświadczenia.
ile razy wypadek nie z mojej winy był uznany jako taki z mojej winy, bo policji nie podoba się mój samochod xD
Na początku filmu jedziecie na Yamaha MT ? Który to jest model i rocznik ?
Yamaha MT 125, rocznik 2016 film na jego temat jest już u nas na kanale.
To jeszcze powiedzcie coś nt. motocykli wbitych na A2, którymi legalnie na A2 nie można jeździć, bo przekraczały ustawowe 95KM. Bo w internecie każdy mądry, że nie ma z tego problemów nawet przy wypadku.
Jest to wbrew przepisom, jeżeli policja sprawdzi dowód jest nieważny, jeżeli dowód jest nieważny ubezpieczenie nie obowiązuje. Jedynym powodem dla którego ludzie to wciąż robią jest fakt że policjant często ma ważniejsze rzeczy do roboty podczas wypadku.
@@09MENIM3 Ale ja o tym wiem - chodziło mi bardziej o uświadomienie ludzi, że jesli okaże się że motocykl nie spełniał wymogów koniecznych do poruszania się na A2, a kierujący miał tylko A2, to żadne OC nie działa.
@@09MENIM3 Jeżeli sprawdzi, pytanie tylko jak mają to zrobić. W Polsce policja nie ma mobilnych hamowni na którym mogli by to sprawdzić podczas normalnej kontroli. W dużej większości wypadków z motocykla nic nie zostaje więc nie wstawią go na hamownie żeby sprawdzić faktyczną moc, dlatego się tego nie robi. W przypadku kiedy po wypadku jakimś trafem da się sprawdzić realną moc motocykla to faktycznie ubezpieczenie nie działa tak jak wspomniałeś.
@@padsasdfbi7308 nie mialem na mysli realnej mocy, tylko czy motocykl katalogowo ma dwukrotnosc A2, co dyskwalifikuje go z mozliwosc przystosowania i sprawia ze moc faktyczna jest niewazna
@@mig1552 Przypuszczam, że ubezpieczyciel to zakwestionuje jak zobaczy, że ma płacić za szkody spowodowane przez młodego-gniewnego na R6 w "wersji A2". To że z AC nic nie dostaniesz to pół biedy. Gorzej jak zrobisz komuś krzywdę albo wpakujesz się w drogie auto i TU wyskoczy z regresem za wypłacone odszkodowanie.
Ale z podpisanego oświadczenia można się wycofać.....
Stres itp.
Można, dlatego ważne jest aby sprawca pisał oświadczenie własnoręcznie, ciężej sprawcy się będzie z tego później wycofać.
A CO Z ODSZKODOWANIEM ZA KOMBINEZON LUB KASK W CZASIE TEGO WYPADKU?
Będzie o tym w kolejnych odcinkach 😁
Mi ubezpieczalnia zwróciła za kask, ale musiałem mieć paragon.
Najlepsze że to była połowa kwoty a jeżdżę hornetem 900 którego wycenili na 7 tysięcy w dniu wypadku.. Złożyłem zażalenie i dorzucili tysiaka ale ogólnie trzeba męczyć ich do bólu a i tak nie wszystko odzyskasz
@@kaga1719 Jako osoba fizyczna nie musisz posiadać dowodu zakupu. Jest natomiast dużo łatwiej jak go masz.
"nie przestawiaj motocykla..." Albo cos sie zmieniło, albo to jedna wielka bzdura, bo jak nie ma strat w ludziach, a taki przypadek jest tu analizowany, to drogę trzeba udrożnić i własnie usunąć pojazdy uczestniczące w kolizji. Oczywiscie po szybkim wykonaniu wspomnianej dokumentacji fotograficznej.
Wszystko zależy od sytuacji i miejsca, kiedy strony nie dojdą do porozumienia to czasami lepiej jest pozostawić pojazdy do przyjazdu policji dzięki temu łatwiej będzie ustalić tok zdarzeń. Oczywiście jeżeli nie powoduje to zagrożenia dla innych. Narażamy się tym na mandat, ale dzięki temu może uda nam się wygrać sprawę w sądzie.
Rzadko jest VIN na podszybiu
Moja dobra rada: jeżeli przeżyjesz wypadek, to spierdalaj jak najszybciej potrafisz z miejsca i oglądaj się na innych. Wiele lat temu przydarzy się mi wypadek z udziałem pieszej (wtargneła nagle na jezdnię) i kosztowało mnie to 365 dni wyjętych z życiorysu. Jeżeli kiedykolwiek przydarzy się mi wypadek, to nie ma takiej siły która mogła by zatrzymać mnie na miejscu. Spieprzasz z miejsca i jeszcze tego samego dnia zgłaszasz ma policję kradzież motocykla i śpisz spokojnie. Żałuję, że tak wtedy nie zrobiłem, tylko jak idiota zostałem na miejscu i udzieliłem pomocy poszkodowanej. I państwo mi tak podziękowało za moją obywatelską postawę. Fuck the System !
Dzban
W sensie zamknęli Cię, czy tyle się po sądach nabiegałeś?