Kafka pokazał nam w procesie bardzo smutny obraz. Mianowicie: On ukazał, jak wyglądałoby poruszanie się po nadrzędnej instytucji - jaką jest sąd - osobie absolutnie przeciętnej, taką, którą jesteśmy my, ale w sytuacji, w której te nadrzędne osoby byłyby opłacane jak zupełnie przeciętne osoby - takie jak my. Tak - tu należałoby przyznać wyjątkowy klucz interpretacji. Nie jesteśmy przyzwyczajeni do takiej, w której bylibyśmy mniej warci od innej osoby. Ale przecież tak właśnie jest. Przecież te osoby w oczywisty sposób, unaoczniony przez autora, spełniają funkcję naszych mentorów. Co jeśli mentor umyślnie wprowadza w błąd? To właśnie wynik umyślnego sprowadzania mentora do naszego poziomu. Warto zastanowić się nad tą refleksją, wielowymiarowym przesłaniem. Pozdrawiam.
Nie potrafię dostrzec innej interpretacji, jak oburzenie na "sąd boży" (narzucony nie wiadomo skąd, dlaczego, nie wiadomo jak działa, w jakim trybie pracuje i czy można się w jakikolwiek sposób bronić czy odwołać). Bohater może swobodnie działać, ale wciąż rozmyśla nad nieuchronnym wyrokiem, który jest pewny, ale nie wiadomo kiedy zapadnie - jak w życiu.
Kafka pokazał nam w procesie bardzo smutny obraz. Mianowicie: On ukazał, jak wyglądałoby poruszanie się po nadrzędnej instytucji - jaką jest sąd - osobie absolutnie przeciętnej, taką, którą jesteśmy my, ale w sytuacji, w której te nadrzędne osoby byłyby opłacane jak zupełnie przeciętne osoby - takie jak my. Tak - tu należałoby przyznać wyjątkowy klucz interpretacji. Nie jesteśmy przyzwyczajeni do takiej, w której bylibyśmy mniej warci od innej osoby. Ale przecież tak właśnie jest. Przecież te osoby w oczywisty sposób, unaoczniony przez autora, spełniają funkcję naszych mentorów. Co jeśli mentor umyślnie wprowadza w błąd? To właśnie wynik umyślnego sprowadzania mentora do naszego poziomu. Warto zastanowić się nad tą refleksją, wielowymiarowym przesłaniem. Pozdrawiam.
Nie potrafię dostrzec innej interpretacji, jak oburzenie na "sąd boży" (narzucony nie wiadomo skąd, dlaczego, nie wiadomo jak działa, w jakim trybie pracuje i czy można się w jakikolwiek sposób bronić czy odwołać). Bohater może swobodnie działać, ale wciąż rozmyśla nad nieuchronnym wyrokiem, który jest pewny, ale nie wiadomo kiedy zapadnie - jak w życiu.