Poezja nie jedno ma imię “PAN TADEUSZ" Księga XIV (Jazda bez „prawka”) Natenczas na dziedziniec "Polonez" się wtoczył. stanął. Prychnął. Zafukał. Pod dwór sie potoczył. Wysiadł z niego pan młody. Każda polska dusza Domyśla się, że chodzi tu o Tadeusza. Teraz zamknął swe cudo, poklepał dwa razy, Już do domu miał ruszać, gdy nadszedł Gerwazy Wraz z piękną Telimeną, Hrabią, Podkomorzym, Który spojrzał, wóz zoczył i jak gdyby ożył. - Duże toto! Wymaga w prowadzeniu wprawy -Rzekł i spytał niezręcznie: - Grat prosto z naprawy? - Ehe! jęknął Tadeusz nieco rozeźlony. - Skrzynię biegów zmieniłem, dwie felgi, opony I podłogę co nieco zniszczoną przez deszcze... Spojrzał w niebo i dodal: - A Bóg wie, co jeszcze... - I ja wiem! - Telimena bąkneła zmieszana. - Założę się, że nowe: przeguby, membrana... -Urwała, bo Protazy zbliżył się w ukłonach I rzekł z lekkim podziwem: - O, pani szkolona! - Tak!-na to Telimena.-Kiedyś w Petersburku Dostałam "Prawo Jazdy". Mam je gdzieś... tam... w biurku... To prawda. Miała takież (z maleńką notatką, Że jeździć jej nie wolno, jeśli już to taczką). - To przejedź-że-się waśćka! poprosił Gerwazy. Nie trzeba było damie powtarzać dwa razy; Zbliżyła się do wozu nieznacznie pobladła, Otworzyła drzwi śmiało i z rozmachem siadła. Już myślano, że będzie zapuszczać motory... Lecz rozległ się dźwięk inny - dzwoniły zawory, - Popchnijcie! - zawołała. - Znów nici z silnika! Popchnęli z całej siły; Hrabia się potykał... Głośno jęknął: "O Jezu!". Podkomorzy stary Zostawił jeden trzewik na dnie jakiejś szpary, Gerwazy, ból w korzonkach czujący od roku, Tez nie został się z tyłu - dotrzymywał kroku. Minęły dwie minuty, potem pięć mineło, Pchali jeszcze przez chwilę. Nagle coś jebneło; Rozsypały się szyby, odpadły dwa koła I rozległ sie krzyk dziki:...Oooo kurrrwa! Stodoła!!! Za pózno.Hrabia zmęczony przycupnął na kole I rzekł z gorzką ironią: - Toż! O ja pierdolę!!! Po czym dodał szmelc kopiąc elegancką nogą: - I cóz z tego zostało? Siedzenia z podłogą? Gerwazy, który zemdlał z silnego wrażenia, Teraz usiadł i spytał: - Gdzie jest Telimena? - Tu-m ja, mój Gerwazenku! - zawołała dama. - Tu, na tylnym fotelu. Nie wyjde stąd sama! Pózniej nawet i służba długo rozprawiała Że gdyby Telimena za kółkiem siedziała, To może by się sprawa inaczej skończyła. "Polonez" był by cały, stodoła by byla... Ale chyba widocznie tak się stać musiało. Tadeusz, jak grzecznemu człekowi przystało, Nie zgłosił do urzędu o zniszczeniu mienia, Dlatego nikt do dzisiaj nie wszczął dochodzenia. (Z netu)
Mniej znana "szczypta" Mickiewicza 😏 Pan Tadeusz - Księga któraś tam… Poprawiny, czyli tuż po koncercie Jankiela. Muzyk jakby sam swojej dziwił się piosence, Upuścił drążki z palców, podniósł w górę ręce, Czapka lisia spadła mu z głowy na ramiona, Powiewała poważnie broda podniesiona, Zamilkł… Wtem coś zaczęło wiercić się w barłogu… - A zagrasz ty cwaniaczku to samo na rogu?! To Wojski, który zmęczon przespał koncert cały, Idzie. Potknął się szpetnie, przewrócił cymbały, Jankiel się z przerażeniem destrukcji przygląda, Bo to są zabytkowe cymbały Hammonda, Które zdobył ksiądz Robak, kiedy był na misjach. Prastary ten instrument z napisem „Calisia” Przetrwał Turków, Tatarów, Szwedów i Wandali, A Wojski ledwo podszedł, kopnął i rozwalił. Zabluźnił po łacinie, jak zawsze ze swadą I poszedł w róg komnaty. I w ten róg był zadął. I poniósł się ryk z rogu, przeraźliwie wściekły, Że aż się tynk posypał i charty uciekły. - Bo Wojski - szepcze Zosi doświadczona ciotka -Znany z tego na Litwie, że dmie w co napotka. Kiedyś był on przyczyną wielkiego ubawu, Gdyż dął w róg, który nosił żywy jeszcze bawół. I dął w ten róg bawoli, grał na nim Bóg wi co, Aż nieszczęsnego zwierza zaraził pryszczycą. Pół Litwy się z Wojskiego naśmiewało potem… Nagle jak ktoś nie wrzaśnie: - Weźcie żeż idiotę! Chwycił Asesor fuzję, co mu dał Sanguszko, A Wojski dmie w narożnik, czyli takie łóżko, Które ma siennik Ypslå, pojemnik na pościel, Na którym spał ksiądz Robak i weselni goście: Siostra żony Stolnika i szwagier jej zięcia. A Wojski znowu szuka czegoś do zadęcia. Córce Podkomorzego z rąk wytrąca mufkę, Przysysa się do oka i dmie jej w rogówkę. Kapitan Ryków głowę wyjął z samowara, Wstał i po rusku krzyknął: „A gdie moja stara?” I w stół składany Ypslå rąbnął wielką dłonią. Telimena wiedziała, że to chodzi o nią, Bo najdojrzalsza była na całym weselu - Jak to gdzie? Twoja stara klaszcze u Jankielu! Zażartował Tadeusz, pryszczaty i blady, A że żart był jak zwykle, poniżej żenady, Ksiądz Robak obolały, cały w dawnych bliznach, Postanowił, że jednak chyba się nie przyzna, Że jest jego ojcem. Żal źrenice zwęża, Że dowcipniejsze dzieci mają inni księża. Poloneza czas zacząć. Podkomorzy rusza I z lekka zarzuciwszy wyloty kontusza, I wąsa podkręcając, podał rękę Zosi, I skłoniwszy się grzecznie, w pierwszą parę prosi. Telimena nie tańczy, raczej coś przekąsi, Dyskretnie podkręcając mały damski wąsik Wchodzi między bażanty i wołowe udźce, Bierze talerzyk Ypslå oraz Ypslå sztućce, I choć jadło weselne Telimenę nęci, Najpierw ten zestaw Ypslå musi sobie skręcić. A szlachta ciągle pije i wiwaty wznosi: Napoleona, Wodzów, Tadeusza, Zosi… I ja tam z gośćmi byłem, miód i wino piłem, A com widział i słyszał, w księgi umieściłem. Tamte szlacheckie waśnie, tańce i gonitwy… Cisza! Czy mi się zdaje? Słyszałbym głos z Litwy? Czy to tylko wspomnienie weselnego stołu? Nie, to Wojski oszalał i woła bawołu.
To nie jest autorstwa Fredry ale samego Mickiewicza a oryginał jest w bibliotece UJ w Krakowie w pancernej szafie i by to przeczytać trzeba dostać masę pozwoleń.
W "Panu Tadeuszu" nie ma nic o ślubie Tadeusza i Zosi. Nie wiadomo w ogóle czy do niego doszło! XII Księga kończy się ZARĘCZYNAMI, uświetnionymi koncertem Jankiela. Po nich zaś Tadeusz udaje się wraz z Napoleonem na podbój Rosji, a wiadomo wszakże jak zakończyła się ta wyprawa! Niedobitki zaledwie wróciły do domu, a czy Tadeuszowi się to udało? - o tym Autor milczy..
zabardzo opowiada Miczkiewicz by to inaczej ują on ciagnei zdanei za zdaneim i cholernie duzo tłumaczy i chce zrymowac to nie mickiewicz...można opisać ale to nie to to isę czuje ze inaczej
@@marvju209 Jakie 2 lata? Poznali się na początku lata, gdy Tadeusz wrócił do domu, a zaręczyny odbywają się w maju następnego roku. Zosia ma nie więcej niż 15.
Wg mnie,to najważniejsza maksyma to: "baby h.jem nie strasz,bo się nie przelęknie"?! Nawet jak jeszcze nie próbowala i gdyby nie wiem jak duzy był ów "zaganiacz" ?!
Większość lektur szkolnych odnosi się do szlachty. 90% społeczeństwa to potomkowie chłopów pańszczyźnianych, których przodkowie musieli za darmo pracować u swych jaśnie panów. Pewnikiem prawica chciałaby powrotu do tamtych czasów.
Już wiem czemu Pan Tadeusz jest tak kochany przez polonistki
Miałeś wiele języków do wyboru ale wybrałeś język faktow
mój idol pan Tadeusz z swoim 11 calowym potworem 🔥🔥
Kocham. Czemu my tego nie omawiamy
mordo +1
Rel
My o tym gadaliśmy
Moge to z Toba przerobic..
Chcesz przerobić 😮😊😅
piękne, wzruszyłem się
Już wiem co będę opisywać na maturze
Gdzieś, kiedyś, na imprezie, też odczytałem ten fragment. Pierw konsternacja, potem zaciekawienie. Na koniec brawa i ekstra drinka dostałem. 😄
"Tej czego ślepy kutas nie zobaczy" złoto
Najważniejsza Księga Pana Tadeusza. Zawsze aktualna.😉
Poezja nie jedno ma imię
“PAN TADEUSZ"
Księga XIV
(Jazda bez „prawka”)
Natenczas na dziedziniec "Polonez" się wtoczył.
stanął. Prychnął. Zafukał. Pod dwór sie potoczył.
Wysiadł z niego pan młody. Każda polska dusza
Domyśla się, że chodzi tu o Tadeusza.
Teraz zamknął swe cudo, poklepał dwa razy,
Już do domu miał ruszać, gdy nadszedł Gerwazy
Wraz z piękną Telimeną, Hrabią, Podkomorzym,
Który spojrzał, wóz zoczył i jak gdyby ożył.
- Duże toto! Wymaga w prowadzeniu wprawy
-Rzekł i spytał niezręcznie:
- Grat prosto z naprawy?
- Ehe! jęknął Tadeusz nieco rozeźlony.
- Skrzynię biegów zmieniłem, dwie felgi, opony
I podłogę co nieco zniszczoną przez deszcze...
Spojrzał w niebo i dodal:
- A Bóg wie, co jeszcze...
- I ja wiem! - Telimena bąkneła zmieszana.
- Założę się, że nowe: przeguby, membrana...
-Urwała, bo Protazy zbliżył się w ukłonach
I rzekł z lekkim podziwem: - O, pani szkolona!
- Tak!-na to Telimena.-Kiedyś w Petersburku
Dostałam "Prawo Jazdy". Mam je gdzieś... tam... w biurku...
To prawda. Miała takież (z maleńką notatką,
Że jeździć jej nie wolno, jeśli już to taczką).
- To przejedź-że-się waśćka! poprosił Gerwazy.
Nie trzeba było damie powtarzać dwa razy;
Zbliżyła się do wozu nieznacznie pobladła,
Otworzyła drzwi śmiało i z rozmachem siadła.
Już myślano, że będzie zapuszczać motory...
Lecz rozległ się dźwięk inny - dzwoniły zawory,
- Popchnijcie! - zawołała. - Znów nici z silnika!
Popchnęli z całej siły; Hrabia się potykał...
Głośno jęknął: "O Jezu!". Podkomorzy stary
Zostawił jeden trzewik na dnie jakiejś szpary,
Gerwazy, ból w korzonkach czujący od roku,
Tez nie został się z tyłu - dotrzymywał kroku.
Minęły dwie minuty, potem pięć mineło,
Pchali jeszcze przez chwilę. Nagle coś jebneło;
Rozsypały się szyby, odpadły dwa koła
I rozległ sie krzyk dziki:...Oooo kurrrwa! Stodoła!!!
Za pózno.Hrabia zmęczony przycupnął na kole
I rzekł z gorzką ironią: - Toż! O ja pierdolę!!!
Po czym dodał szmelc kopiąc elegancką nogą:
- I cóz z tego zostało? Siedzenia z podłogą?
Gerwazy, który zemdlał z silnego wrażenia,
Teraz usiadł i spytał: - Gdzie jest Telimena?
- Tu-m ja, mój Gerwazenku! - zawołała dama.
- Tu, na tylnym fotelu. Nie wyjde stąd sama!
Pózniej nawet i służba długo rozprawiała
Że gdyby Telimena za kółkiem siedziała,
To może by się sprawa inaczej skończyła.
"Polonez" był by cały, stodoła by byla...
Ale chyba widocznie tak się stać musiało.
Tadeusz, jak grzecznemu człekowi przystało,
Nie zgłosił do urzędu o zniszczeniu mienia,
Dlatego nikt do dzisiaj nie wszczął dochodzenia.
(Z netu)
Utwór ten sprawił mi niezłą traumę , nie wiem czemu go słucham ale coś do niego przyciąga XD.
Piękne kurwa piękne już wiem co opiszę na polskim na lepszą ocenę
Idz do Biedronki
Poloz leb na wage I nacisnij BURAK !!
Pov: masz czytać Pana Tadeusza na jutro do szkoły XSDZJZJJSJZ
rel XDDD
Fredro to wygryw
rel
A ty? Co cię tutaj Sprowadza?
@@kyokokirigiri7707 oj
Nie ma dowodów. Powtarzam. Nie ma dowodów😂
AH ZOSIEŃKO DOCHODZE XDD
XNDKDKDKROD
POSZCZQM SIE POZDRAWIAM
"i wjechał kutas w pizde jak nóż wjeżdża w masło" szukałam złota znalazlam diament
Pizde juz.masz ? Galerjanko ? Tfuuuu!
Cudownie❤❤
3:20 spuścił się w spodnie Boże ludzie z przd 200 lat szok
Najgorsze jest to, że nie przeczytałam ani jednej księgi z Pana Tadeusza (A omawiam), a to coś słucham XDDDDD
XDDDDDDDDDDDD REL
Też nie czytałem a czwórkę dostałem
Opisałem to na pracy z polaka (dostałem 6)
Polonistce chyba się podobało ☺️
Czas chyba praktykować
Hej ty! Co tutaj robisz? Wiedziałeś czego się spodziewać Prawda?
OMG KYOKO
Ja się do tego odniosę na maturze i ŻODNE CKE mnie nie powstrzyma
Jedyna część pana tadeusza którą przeczytałem w gimnazjum.
Zajebiste
Pozdrawiam pani od Polaka nam to poleciła
Piękne
XDDDDDDAF JA CHYBA POWINNAM JUŻ SPAĆ
To dlatego nie było 13 księgi
Niezbyt takie odpowiednie
Wattpad?
czemu ja tego słucham :)
zadaje sobie to samo pytanie ☠️☠️
Ale to nie są darmowe robuxy...
Zosiu to są jaja .XD
Mniej znana "szczypta" Mickiewicza 😏
Pan Tadeusz - Księga któraś tam…
Poprawiny, czyli tuż po koncercie Jankiela.
Muzyk jakby sam swojej dziwił się piosence,
Upuścił drążki z palców, podniósł w górę ręce,
Czapka lisia spadła mu z głowy na ramiona,
Powiewała poważnie broda podniesiona,
Zamilkł… Wtem coś zaczęło wiercić się w barłogu…
- A zagrasz ty cwaniaczku to samo na rogu?!
To Wojski, który zmęczon przespał koncert cały,
Idzie. Potknął się szpetnie, przewrócił cymbały,
Jankiel się z przerażeniem destrukcji przygląda,
Bo to są zabytkowe cymbały Hammonda,
Które zdobył ksiądz Robak, kiedy był na misjach.
Prastary ten instrument z napisem „Calisia”
Przetrwał Turków, Tatarów, Szwedów i Wandali,
A Wojski ledwo podszedł, kopnął i rozwalił.
Zabluźnił po łacinie, jak zawsze ze swadą
I poszedł w róg komnaty. I w ten róg był zadął.
I poniósł się ryk z rogu, przeraźliwie wściekły,
Że aż się tynk posypał i charty uciekły.
- Bo Wojski - szepcze Zosi doświadczona ciotka
-Znany z tego na Litwie, że dmie w co napotka.
Kiedyś był on przyczyną wielkiego ubawu,
Gdyż dął w róg, który nosił żywy jeszcze bawół.
I dął w ten róg bawoli, grał na nim Bóg wi co,
Aż nieszczęsnego zwierza zaraził pryszczycą.
Pół Litwy się z Wojskiego naśmiewało potem…
Nagle jak ktoś nie wrzaśnie: - Weźcie żeż idiotę!
Chwycił Asesor fuzję, co mu dał Sanguszko,
A Wojski dmie w narożnik, czyli takie łóżko,
Które ma siennik Ypslå, pojemnik na pościel,
Na którym spał ksiądz Robak i weselni goście:
Siostra żony Stolnika i szwagier jej zięcia.
A Wojski znowu szuka czegoś do zadęcia.
Córce Podkomorzego z rąk wytrąca mufkę,
Przysysa się do oka i dmie jej w rogówkę.
Kapitan Ryków głowę wyjął z samowara,
Wstał i po rusku krzyknął: „A gdie moja stara?”
I w stół składany Ypslå rąbnął wielką dłonią.
Telimena wiedziała, że to chodzi o nią,
Bo najdojrzalsza była na całym weselu
- Jak to gdzie? Twoja stara klaszcze u Jankielu!
Zażartował Tadeusz, pryszczaty i blady,
A że żart był jak zwykle, poniżej żenady,
Ksiądz Robak obolały, cały w dawnych bliznach,
Postanowił, że jednak chyba się nie przyzna,
Że jest jego ojcem. Żal źrenice zwęża,
Że dowcipniejsze dzieci mają inni księża.
Poloneza czas zacząć. Podkomorzy rusza
I z lekka zarzuciwszy wyloty kontusza,
I wąsa podkręcając, podał rękę Zosi,
I skłoniwszy się grzecznie, w pierwszą parę prosi.
Telimena nie tańczy, raczej coś przekąsi,
Dyskretnie podkręcając mały damski wąsik
Wchodzi między bażanty i wołowe udźce,
Bierze talerzyk Ypslå oraz Ypslå sztućce,
I choć jadło weselne Telimenę nęci,
Najpierw ten zestaw Ypslå musi sobie skręcić.
A szlachta ciągle pije i wiwaty wznosi:
Napoleona, Wodzów, Tadeusza, Zosi…
I ja tam z gośćmi byłem, miód i wino piłem,
A com widział i słyszał, w księgi umieściłem.
Tamte szlacheckie waśnie, tańce i gonitwy…
Cisza! Czy mi się zdaje? Słyszałbym głos z Litwy?
Czy to tylko wspomnienie weselnego stołu?
Nie, to Wojski oszalał i woła bawołu.
Czyje to?
Bo naprawdę dobre.👍
"I poszedł w róg komnaty, i w ten róg był zadął."!
😂
@@kazimierzgaska5304
Niestety nie wiem kto jest autorem…znalazłem już dawno w odmętach internetu 😉
Tylko recytacja mistrza Daniela Olbrychskiego
W tej księdze nie ma sobie równych Olbrychski. Odpowiednią dykcja. Intonacja głosu dodaje smaczku temu utworów.
To nie jest autorstwa Fredry ale samego Mickiewicza a oryginał jest w bibliotece UJ w Krakowie w pancernej szafie i by to przeczytać trzeba dostać masę pozwoleń.
Hahaha 🤣🤣🤣🤣 wspaniała księga..szkoda, że w szkole nie była czytana...
Nasz wieszcz Cypis więcej utworów stworzył
To kiedyś też się poeci dissowali?
widać tak xdd
przed chwilą taki mały teraz taki duży XDDDD
Mineta jest piękna. 😘😘😘😘😘😘😘👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏
Ryje banie xdddd
Mocne
ciekawe
To do fanów na sygnale czy tylko mi ten głos przypomina głos lisickiego
JEZU MAM TRAUME NA CAŁE ŻYCIE😭😭😭
3😂😂😂🎉🎉🎉😮❤
A to nie Mickiewicz Pana Tadeusza napisał?
Tak, napisał, ale dwanaście ksiąg. To jest trzynasta napisana przez Fredrę :)
@@bookman6690 Niezły trol z niego. Co nie?
Ta, ale wiesz FREDRO STWIERDZIŁ ŻE JEGO ZBOCZENIE NAPISZE 13 KSIĘGĘ
W "Panu Tadeuszu" nie ma nic o ślubie Tadeusza i Zosi. Nie wiadomo w ogóle czy do niego doszło! XII Księga kończy się ZARĘCZYNAMI, uświetnionymi koncertem Jankiela. Po nich zaś Tadeusz udaje się wraz z Napoleonem na podbój Rosji, a wiadomo wszakże jak zakończyła się ta wyprawa! Niedobitki zaledwie wróciły do domu, a czy Tadeuszowi się to udało? - o tym Autor milczy..
Tadeusz ma rękę na temblaku - dlatego nie pójdzie na Moskwę. Zadekuje się w Soplicowie, ku radości 14-letniej Zosi!
To naprawdę było w lekturze?
w lekturze jest tylko 12 ksiag ,ta jest 13
tak
Tak, ale w podstawówce celowo to omijają
Co ? Nieprzerabiałaś tego?
moja rozprawka:
Łukaszek lubi to Oj dobre
"Natencasz Wojski " pamiętam, ale tego ze szkoły nie? Ale było to 60 lat temu 😂😂😂
Dajcie to Olbrychskiemu jak Baśń o Królewnie Pizdolonie 😂
CO TO JEST😭😭😭😭 BOZE
HAHAH NMG CO JEST
Gdzie Olbrychski?
A tutaj o Lokomotywie dla dorosłych ;) th-cam.com/video/KSABnbuYS7Y/w-d-xo.html
A 14 księga kiedy?
4:05 odsapną torszeczke, spojrzał na żoneczke.... za krótko rymki poukładał
Jesteś tu z tik tok , prawda?
Uummmm nie?
Jestem tu, bo TAK
Nie wywalaj
tak
Nie tylko Ty
Nikt ja o 3.46:
Japierdole co ja tu robię
Kareta kareta Łukaszek ma małego fleta
❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤😊👍⚜⚜⚜
Zosia ma 14 lat. Stuu i Dubiel Pozdrawiają
Fredro śmieszek xdd
HAHAHAHAHHAHAAHAHHAHA co to jest XD!
zabardzo opowiada Miczkiewicz by to inaczej ują on ciagnei zdanei za zdaneim i cholernie duzo tłumaczy i chce zrymowac to nie mickiewicz...można opisać ale to nie to to isę czuje ze inaczej
Tekst znany. Ale lektor..? Przepraszam, ale do tego niektóre teksty powinni czytać profesjonaliści.
Pomocy
Zosia ma 14 lat xDDDD
XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
W momencie zapoznania się. Ślub był ze dwa lata później
@@marvju209 Jakie 2 lata?
Poznali się na początku lata, gdy Tadeusz wrócił do domu, a zaręczyny odbywają się w maju następnego roku. Zosia ma nie więcej niż 15.
@@kazimierzgaska5304 Zaręczyny. Potem Tadeusz idzie do wojska
@@marvju209 Do wojska dołączył wcześniej - niby dlaczego jest ranny?
Co to jest xD
O nie XDD
xD z tego
Mineta😂❤Kto nie lubi?
Jak dla mnie to kanon
XDDDDDDDDS|
Aleksander zboczus cn XDDDD
Wg mnie,to najważniejsza maksyma to: "baby h.jem nie strasz,bo się nie przelęknie"?! Nawet jak jeszcze nie próbowala i gdyby nie wiem jak duzy był ów "zaganiacz" ?!
Lubię 13 Ksiegie
Boże xd
elo
Siema
siema, co tam?
@@sasorigotuje1578 zajebiście a tam
@@puncheer2780 Pozdrawiam
Człowieku jak chcesz czytać takie klasyki to po pierwsze naucz się czytać a po drugie to naucz się dykcji
Dramat
jprdl, jeszcze wiedza o tym że zosia ma 14 lat, a pan tadeusz ma ok. 20 czy więcej.
Większość lektur szkolnych odnosi się do szlachty. 90% społeczeństwa to potomkowie chłopów pańszczyźnianych, których przodkowie musieli za darmo pracować u swych jaśnie panów. Pewnikiem prawica chciałaby powrotu do tamtych czasów.
Ej, a to jest oryginalne ?
Niestety tak
Ale jaja..
Jakby moją noc poślubną opisał 😂😂
Eeeee tam ! Bajka o trzech braciach o krolewnie lepsza . I Olbrychski czyta.
Piękne