Miałam szefa despotycznego. Dokładnie tak z nim rozmawiałam, mówiłam że mi zależy na pracy i chcę porozmawiać o tym co możemy ulepszyć, co robię źle jego zdaniem i zasugerowałam częstsze spotkania z grupą pracowników żeby omówić wszystko, ponieważ zdarzały się momenty kiedy każdy robił daną rzecz inaczej. Po dwóch dniach od rozmowy dostałam wypowiedzenie.
Dlatego należy wprowadzić gospodarkę hegemonii Państwa, autorem tych słów był zbrodniarz ale nie wszystko co zbrodniarz mówi należy wyrzucać do kosza. "Wszystko w Państwie, nic poza Państwem, nic przeciw Państwu". Są to słowa jego skurwysyńskiego ryja, Dsrucze Benita Mussroliniego. Niemniej, odnoszą dię one do gospodarki i postępowania wobec korporacji. Rząd posiada wojsko i karabiny, rząd ma obowiązek chronić swoich obywateli przed niebezpieczeństwami, również ze strony korporacji tudzież innych pracodawców. Kiedy korporacja proponuje władcy łapówkę to wtedy władca się pytać winien, "a jak tego dla was nie zrobię to pieniądze nie będą moje?" rząd może użyć wojska w celu konfiskaty aktywów korporacji. Aby państwa obce nie przyczepiały się do takiej decyzji, winno się wpierw udowodnić próbę wręczenia łapówki na arenie międzynarodowej. Są to jednak tylko mrzonko bowiem te same problemy wynikną wewnątrz tak postępującego Państwa jak wewnątrz korpo. Niemniej uważam że gospodarka powinna być bardziej scentralizowana, że należy skończyć z korpofeudalną korpoautonomią korpopaństewek w Państwie oraz z korpopańszczyzną wobec ludności.
Moim szefem jest człowiek, który nie zna się na tym, co robi mój team. Jak tylko widzi, że w biurze robi się gorąco od nawału obowiązków, to ucieka. Wydaje durne polecenia, nie mając zielonego pojęcia o tym jak wygląda sprawa. Jeśli nie wykonasz posłusznie tego co mówi, to możesz mieć problemy. Moja praca polega na budowaniu relacji z różnymi ludźmi. Są one bardzo ważne przy załatwianiu wielu spraw i problemów. I to, że on mi każde coś zrobić nie znając się na rzeczy, ma negatywny wpływ na daną relację, którą tak ciężko wypracowałam z klientem czy przewoźnikiem. W rezultacie atmosfera w biurze jest bardziej niż ciężka. Ludzie są sfrustrowani, wściekli i bez motywacji. Ci co próbowali coś z tym zrobić i mieli odwagę się odezwać musieli pójść na zwolnienie, bo szef nie zniósł prawdy i się mścił. Jeśli powiesz, że lubisz pracować nad tym, czy czymś innym to możesz być pewien, że więcej tej pracy nie będziesz robić. Za to dostaniesz to, za czym nie przepadasz albo czego wręcz nie znosisz. Taki szef to porażka!
Tak, Panie Krzysztofie - lepiej być bogatym w bogatym kraju, niż w biednym. Dlatego to, co Pan robi jest bezcenne. Ta świeca, to jest świetny avatar dla Pańskiej działalności.
Mój szef to tak specyficzny człowiek, że ja nie mam pojęcia jak z nim rozmawiać, jak się zachowywać w stosunku do niego. Cokolwiek powiesz czy zrobisz wysunie głupi komentarz, taki komentarz do niczego nie pasujący, denny. I wtedy nie wiesz, czy masz się śmiać i udawać, że jego żart był świetny, czy nie zwracać uwagi. Potrafi cię zrównać z ziemią przy wszystkich, a na drugi dzień udawać cudownego, kompetentnego szefa, który jest tutaj dla nas. Wyskakuje z chamskimi odzywkami, na pewno nie na poziomie managera typu: "zjedz to jabłko co tam leży, bo u was w Polsce to nie ma co jeść"! Niby to miał być żart... Nigdy nie wiem o co mu chodzi i czego ode mnie oczekuje, wiec unikam tego człowieka jak tylko mogę. Najgorsze jest to, że teraz dostałam takie stanowisko, że muszę z nim mieć kontakt, muszę się z nim jakoś komunikować, bo jest odpowiedzialny za nasz dział. Przy czym kompletnie nie zna się na naszej pracy. Marzę, żeby w końcu go zmienili. Nigdy nie miałam żadnego problemu z innymi kierownikami, wręcz przeciwnie. A z tym nie wiem jak postępować.
Do szefa ......dobrzy i lojalni pracownicy sa obciazani i przeciążani zadaniami,zas mniej efektywni wywołują frustracje tych pierwszych.To moje zdanie na ten temat.
ja miałem takiego szefa który w dodatku za moimi plecami robił że mnie nieznającego się.Choć to samo mówił klientowi co ja w kwestiach doradczych ekspertyzy technologii itd Dziękuję za radę dziś bym inaczej zrobił. A ! on miał skleroze.
Pracuje przy obieraniu warzyw ,kroje ,pakuje czasem na maszynie pracuje która kroji w kostkę itp .Dziś przy pracy na innej maszynie cieżko było mi unieść kosz z cebulą nie mogłem go unieść i moja kierowniczka zmiany stwierdziła że jak się nie wezmę za robote to moge ostatni dzień porobić bo inni mają siłę. Ale podniosłem ale z taką siłą, że cebula aż wyleciała po za maszynę i chyba szefowa ztwierdziła że robie z przymusu . A tak w czasie dnia jak nie mam co robić to pytam się jej o robote albo innym pomagam i jest dobrze. Kurde co zrobić żeby ta co zmiane prowadzi do mnie się nie czepiała, czy specjalnie prowokuje? Pod koniec pracy przy sprzataniu się darła że nic nie robie, nie dopuszaczając mnie do słowa . A czekałem na wyjęcie kosza ziemniaków przez kolegę z takiej wanny z wodą i proszkiem co bakterie zabija. A nastepnie tą wanne w dwie osoby się przechyla aby wylać wszystko z całego dnia. Nawet pianę z podłogi zgarniałem bo reszta odpadów z produkcji prawie posprzątana. Wiem w pracy coraz wiecej lecz czasem nie wiem jak do danej roboty podejść, zajmuje mi to wiecej czasu od innych pracowników, wiec kierowniczja się wkurwia i jak mi pokaże co i jak, to odrazu oczekuje ,że zrobie tak samo jak ona . Po maszynowym cięciu w kostkę miałem problemy, gdyż nie łatwo zamknąć worek wypełniony po brzegi zmieloną cebulą , położyć na płasko tak aby się nie wysypało a następnie zamknąć maszynę która wysysa powietrze z worka i skleja pod wysoką teperaturą.
Super film jak zawsze :) a jak hm... Poradzić sobie z szefem gestapo, który wpierdziela się w każdą moją sprawę, sprawdza i wszystko kontroluje, choć nigdy nic nie zawaliłam? Do tego rozmowa z nim nie pomogła...
Czyli jest Pani w tym miejscu, gdzie nie powinna Pani być... Chociaż pojawia się pytanie: Czy ma Pani wystarczająco pokory, aby zacząć analiże postępowania od siebie?... Życzę odwagi. POzdrawiam.
Tak może być, w Pani przypadku. Jednocześnie to właśnie brak spojrzenia na siebie najpierw, czyli brak pokory, jest powodem "stanu" rzeczy, sytuacji. W Pani przypadku nie wiem - nie znam Pani sytuacji :) Na 10 przypadków w mojej pracy, w 9,5 brak pokory jest powodem nietrafionych, niepotrzebnmych i często kosztownych, nierozwojowych ruchów, działąń. Dla osób bez perspektywy wielowymiarowej "trawa zawsze jest zielńsza po drugiej stronie", A potem się najczęściej okazuje, że to była tylko nadzieja. Nadzieja, że "świat się dostosuje do mnie" albo, że znajdę świat lepiej dostosowany do mnie... W Pani przypadku - nie wiem. Zyczę powodzenia :) I odwagi :) Pozdrawiam ciepło.
@@KrzysztofSarnecki Dlaczego nie mówi się ludziom, że zatracane jest w nich człowieczeństwo? Wprowadzono na każdym poziomie zaprogramowania elit rządzących światem. Pokora i strach jest zniewoleniem ludzkości. Uczyć ludzi jak rozpoznać i postępować z psychopatą,socjopatą,narcyzem, etc. to oni najczęściej są na stanowiskach. Twoje wykłady nie pomogą dopóki nie oddzieli się ludzi czujących i myślących sercem od zaprogramowanych umysłowo sztucznych tworów elit tego świata.
Jednej rzeczy nie rozumiem, a widziałem to u innych. Płacą mi za siedzenie od 8 do 16, więc dlaczego miałoby mnie to osobiście dotykać i dlaczego szef w ogóle miałby moje uwagi traktować jako skargi. Mogę się zaangażować w zadanie, może mi być smutno, mogę nawet powiedzieć głośno, że to nie jest dobre dla firmy, ale są ludzie, którzy zachowują się jakby szef krzywdził ich matkę.
Lubię pana bardzo, często mówi pan dużo mądre rzeczy jednak zapomina pan, że większość szefów to ludzie którzy dostali firme po rodzicach, lub nie mają zielonego pojęcia co robią przez co z takim nie ma mowy o kulturalnej rozmowie z nimi jest krótka piłka, nie robisz problemów, nie stawiasz się,nie komplikujesz, nie dyskutujesz zostajesz powiesz jedno zdanie na zasadzie zmieńmy coś w firmie lecisz. Dla szefostwa w dzisiejszych czasach pracownik który niedostosowuje się jest przekreślony. No bo skoro reszcie nie przeszkadza, że jest zwoływana w ostatnirj chwili a tylko jednej osobie to ta osoba jest problemem nie wymagania szefa. Aby "wychować" sobie szefa trzeba mieć zgrany zespół w pracy, który jak tylko jest coś nie tak idzie całą paczką i rozmawia.
Panie Pawle jak rozmawiać z szefem, który jest nauczycielem z nadania politycznego i nie ma pojęcia o zarządzaniu , o finansach, o rynku, o przedmiocie działalności firmy i nikogo nie słucha a spółka traci klientów i płynność.
a jak sobie wychować pracownika który nie słucha szefa ..?? Bo jest na tyle cwany ze Wszystkich innych wygryzl.. ma swoje klientki i jakoś ciągnie.. on ma wyplate.. a szef nic a on resztę ma gdzies.. i nie chce wdrazac zadnych zmian nie stosuje sie, a szef musi trzymać firmę bo ma pewne zobowiązanie.. co robic? ktoś powie glupis szef, ale to naprawdę ciężka sytuacja😰😢😡😩
Witam. To temat złożony i zależny - według mnie - od sporej grupy czynników. W październiku wydaję książkę, w której te tematy będą poruszane. Pozdrawiam...
Super, dzięki! Jeśli chcecie dowiedzieć się, jak powiedzieć szefowi, że nie ma racji, zapraszam do słuchania podcastu Ludzie z pracy: th-cam.com/video/xxMUY5ymUtA/w-d-xo.html lub open.spotify.com/show/4ihXJdZrafI3FsfphyIqNC 😍🎧
![ตีสิบเดย์ [FULL] | ตัวตึง! ปากกล้า! ท้ารบ! "ทนายไพศาล เรืองฤทธิ์"](http://i.ytimg.com/vi/pU3dXTsaBVc/mqdefault.jpg)
Bardzo dobre i wartościowe rady. Dziękuję
Miałam szefa despotycznego. Dokładnie tak z nim rozmawiałam, mówiłam że mi zależy na pracy i chcę porozmawiać o tym co możemy ulepszyć, co robię źle jego zdaniem i zasugerowałam częstsze spotkania z grupą pracowników żeby omówić wszystko, ponieważ zdarzały się momenty kiedy każdy robił daną rzecz inaczej. Po dwóch dniach od rozmowy dostałam wypowiedzenie.
Dlatego należy wprowadzić gospodarkę hegemonii Państwa, autorem tych słów był zbrodniarz ale nie wszystko co zbrodniarz mówi należy wyrzucać do kosza. "Wszystko w Państwie, nic poza Państwem, nic przeciw Państwu". Są to słowa jego skurwysyńskiego ryja, Dsrucze Benita Mussroliniego. Niemniej, odnoszą dię one do gospodarki i postępowania wobec korporacji. Rząd posiada wojsko i karabiny, rząd ma obowiązek chronić swoich obywateli przed niebezpieczeństwami, również ze strony korporacji tudzież innych pracodawców. Kiedy korporacja proponuje władcy łapówkę to wtedy władca się pytać winien, "a jak tego dla was nie zrobię to pieniądze nie będą moje?" rząd może użyć wojska w celu konfiskaty aktywów korporacji. Aby państwa obce nie przyczepiały się do takiej decyzji, winno się wpierw udowodnić próbę wręczenia łapówki na arenie międzynarodowej. Są to jednak tylko mrzonko bowiem te same problemy wynikną wewnątrz tak postępującego Państwa jak wewnątrz korpo. Niemniej uważam że gospodarka powinna być bardziej scentralizowana, że należy skończyć z korpofeudalną korpoautonomią korpopaństewek w Państwie oraz z korpopańszczyzną wobec ludności.
widocznie "góra" nie była mentalnie gotowa na zmianę
Cenne i wartościowe informacje.
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
Takie rozmowy są bardzo potrzebne, dziękuję
Moim szefem jest człowiek, który nie zna się na tym, co robi mój team. Jak tylko widzi, że w biurze robi się gorąco od nawału obowiązków, to ucieka. Wydaje durne polecenia, nie mając zielonego pojęcia o tym jak wygląda sprawa. Jeśli nie wykonasz posłusznie tego co mówi, to możesz mieć problemy. Moja praca polega na budowaniu relacji z różnymi ludźmi. Są one bardzo ważne przy załatwianiu wielu spraw i problemów. I to, że on mi każde coś zrobić nie znając się na rzeczy, ma negatywny wpływ na daną relację, którą tak ciężko wypracowałam z klientem czy przewoźnikiem. W rezultacie atmosfera w biurze jest bardziej niż ciężka. Ludzie są sfrustrowani, wściekli i bez motywacji. Ci co próbowali coś z tym zrobić i mieli odwagę się odezwać musieli pójść na zwolnienie, bo szef nie zniósł prawdy i się mścił. Jeśli powiesz, że lubisz pracować nad tym, czy czymś innym to możesz być pewien, że więcej tej pracy nie będziesz robić. Za to dostaniesz to, za czym nie przepadasz albo czego wręcz nie znosisz. Taki szef to porażka!
W Polsce tacy szefowie to bardzo częste zjawisko. Niestety.
Tak, Panie Krzysztofie - lepiej być bogatym w bogatym kraju, niż w biednym. Dlatego to, co Pan robi jest bezcenne. Ta świeca, to jest świetny avatar dla Pańskiej działalności.
Dziękuję za film ten i poradę, akurat dla mnie teraz bardzo potrzebna i jutro będę miała okazję z niej skorzystać
+Agnieszka Grochowska Powodzenia i podziel się rezultatami :D
+Tomasz Orzeł Pozytywnie sprawa załatwiona. Widać nie taki diabeł straszny... Najtrudniej się odważyć.
Agnieszka Grochowska
Panie Krzysztofie , jutro mam taką rozmowę z Szefem !
Powodzenia!
Mój szef to tak specyficzny człowiek, że ja nie mam pojęcia jak z nim rozmawiać, jak się zachowywać w stosunku do niego. Cokolwiek powiesz czy zrobisz wysunie głupi komentarz, taki komentarz do niczego nie pasujący, denny. I wtedy nie wiesz, czy masz się śmiać i udawać, że jego żart był świetny, czy nie zwracać uwagi. Potrafi cię zrównać z ziemią przy wszystkich, a na drugi dzień udawać cudownego, kompetentnego szefa, który jest tutaj dla nas. Wyskakuje z chamskimi odzywkami, na pewno nie na poziomie managera typu: "zjedz to jabłko co tam leży, bo u was w Polsce to nie ma co jeść"! Niby to miał być żart... Nigdy nie wiem o co mu chodzi i czego ode mnie oczekuje, wiec unikam tego człowieka jak tylko mogę. Najgorsze jest to, że teraz dostałam takie stanowisko, że muszę z nim mieć kontakt, muszę się z nim jakoś komunikować, bo jest odpowiedzialny za nasz dział. Przy czym kompletnie nie zna się na naszej pracy. Marzę, żeby w końcu go zmienili. Nigdy nie miałam żadnego problemu z innymi kierownikami, wręcz przeciwnie. A z tym nie wiem jak postępować.
Boże...to wykapał moj szef.
Maskra...
Braciszek mu załatwił posadę.
Krotko i na temat...prosze.
Nawet "najtrudniejszy" szef może się skończyć z dnia na dzień - czasem kwestia przeczekania.
ale czy Ty przeczekasz z nim zanim starcisz na tym wiecej niz on?
@@grzegorzkilian5411 A czasem w ogóle nie warto się "kopać z koniem"
@@janjanowski2891 ale wylacznie jak jest on wlascicielem firmy/korporacji w innej kwesti groteska bedzie fakt, ze dalej sie z tym nic nie robi
dobry materiał
Super!! Dziękuję
Nie było o świecy :D
Do szefa ......dobrzy i lojalni pracownicy sa obciazani i przeciążani zadaniami,zas mniej efektywni wywołują frustracje tych pierwszych.To moje zdanie na ten temat.
ja miałem takiego szefa który w dodatku za moimi plecami robił że mnie nieznającego się.Choć to samo mówił klientowi co ja w kwestiach doradczych ekspertyzy technologii itd Dziękuję za radę dziś bym inaczej zrobił. A ! on miał skleroze.
Ja mam teraz takiego...cos chyba zrobię...
Pracuje przy obieraniu warzyw ,kroje ,pakuje czasem na maszynie pracuje która kroji w kostkę itp .Dziś przy pracy na innej maszynie cieżko było mi unieść kosz z cebulą nie mogłem go unieść i moja kierowniczka zmiany stwierdziła że jak się nie wezmę za robote to moge ostatni dzień porobić bo inni mają siłę. Ale podniosłem ale z taką siłą, że cebula aż wyleciała po za maszynę i chyba szefowa ztwierdziła że robie z przymusu . A tak w czasie dnia jak nie mam co robić to pytam się jej o robote albo innym pomagam i jest dobrze. Kurde co zrobić żeby ta co zmiane prowadzi do mnie się nie czepiała, czy specjalnie prowokuje? Pod koniec pracy przy sprzataniu się darła że nic nie robie, nie dopuszaczając mnie do słowa . A czekałem na wyjęcie kosza ziemniaków przez kolegę z takiej wanny z wodą i proszkiem co bakterie zabija. A nastepnie tą wanne w dwie osoby się przechyla aby wylać wszystko z całego dnia. Nawet pianę z podłogi zgarniałem bo reszta odpadów z produkcji prawie posprzątana. Wiem w pracy coraz wiecej lecz czasem nie wiem jak do danej roboty podejść, zajmuje mi to wiecej czasu od innych pracowników, wiec kierowniczja się wkurwia i jak mi pokaże co i jak, to odrazu oczekuje ,że zrobie tak samo jak ona . Po maszynowym cięciu w kostkę miałem problemy, gdyż nie łatwo zamknąć worek wypełniony po brzegi zmieloną cebulą , położyć na płasko tak aby się nie wysypało a następnie zamknąć maszynę która wysysa powietrze z worka i skleja pod wysoką teperaturą.
Super film jak zawsze :) a jak hm... Poradzić sobie z szefem gestapo, który wpierdziela się w każdą moją sprawę, sprawdza i wszystko kontroluje, choć nigdy nic nie zawaliłam? Do tego rozmowa z nim nie pomogła...
"szefie bo zalezy mi na firmie, na sposobie w jaki sie rozwija"- no nie, nie przejdzie mi to przez gardło
Czyli jest Pani w tym miejscu, gdzie nie powinna Pani być... Chociaż pojawia się pytanie: Czy ma Pani wystarczająco pokory, aby zacząć analiże postępowania od siebie?... Życzę odwagi. POzdrawiam.
zgoda co do 1 zdania, sytuacja wymaga zmiany otoczenia zawodowego, a pokora akurat nie ma tu nic do rzeczy, raczej zainicjowanie zmiany.
Tak może być, w Pani przypadku. Jednocześnie to właśnie brak spojrzenia na siebie najpierw, czyli brak pokory, jest powodem "stanu" rzeczy, sytuacji. W Pani przypadku nie wiem - nie znam Pani sytuacji :) Na 10 przypadków w mojej pracy, w 9,5 brak pokory jest powodem nietrafionych, niepotrzebnmych i często kosztownych, nierozwojowych ruchów, działąń. Dla osób bez perspektywy wielowymiarowej "trawa zawsze jest zielńsza po drugiej stronie", A potem się najczęściej okazuje, że to była tylko nadzieja. Nadzieja, że "świat się dostosuje do mnie" albo, że znajdę świat lepiej dostosowany do mnie... W Pani przypadku - nie wiem. Zyczę powodzenia :) I odwagi :) Pozdrawiam ciepło.
Ta po tym zdaniu wezmą Cię za dupoliza,kareirowiczke.
@@KrzysztofSarnecki Dlaczego nie mówi się ludziom, że zatracane jest w nich człowieczeństwo? Wprowadzono na każdym poziomie zaprogramowania elit rządzących światem. Pokora i strach jest zniewoleniem ludzkości. Uczyć ludzi jak rozpoznać i postępować z psychopatą,socjopatą,narcyzem, etc. to oni najczęściej są na stanowiskach. Twoje wykłady nie pomogą dopóki nie oddzieli się ludzi czujących i myślących sercem od zaprogramowanych umysłowo sztucznych tworów elit tego świata.
Bardzo ciężkim językiem jest to mówione.
Ja nie dostałam wynagrodzenia umowa zlecenie bo szefowa ma paranoje
Jak poradzić sobie z obrażonym sangwinikiem?
Jednej rzeczy nie rozumiem, a widziałem to u innych. Płacą mi za siedzenie od 8 do 16, więc dlaczego miałoby mnie to osobiście dotykać i dlaczego szef w ogóle miałby moje uwagi traktować jako skargi. Mogę się zaangażować w zadanie, może mi być smutno, mogę nawet powiedzieć głośno, że to nie jest dobre dla firmy, ale są ludzie, którzy zachowują się jakby szef krzywdził ich matkę.
Lubię pana bardzo, często mówi pan dużo mądre rzeczy jednak zapomina pan, że większość szefów to ludzie którzy dostali firme po rodzicach, lub nie mają zielonego pojęcia co robią przez co z takim nie ma mowy o kulturalnej rozmowie z nimi jest krótka piłka, nie robisz problemów, nie stawiasz się,nie komplikujesz, nie dyskutujesz zostajesz powiesz jedno zdanie na zasadzie zmieńmy coś w firmie lecisz. Dla szefostwa w dzisiejszych czasach pracownik który niedostosowuje się jest przekreślony. No bo skoro reszcie nie przeszkadza, że jest zwoływana w ostatnirj chwili a tylko jednej osobie to ta osoba jest problemem nie wymagania szefa. Aby "wychować" sobie szefa trzeba mieć zgrany zespół w pracy, który jak tylko jest coś nie tak idzie całą paczką i rozmawia.
Panie Pawle jak rozmawiać z szefem, który jest nauczycielem z nadania politycznego i nie ma pojęcia o zarządzaniu , o finansach, o rynku, o przedmiocie działalności firmy i nikogo nie słucha a spółka traci klientów i płynność.
zmienić robotę.
Wszystko fajnie! Ale na litość Boga ..nie wszyscy pracują w korpo za biurkiem..
a jak sobie wychować pracownika który nie słucha szefa ..?? Bo jest na tyle cwany ze Wszystkich innych wygryzl.. ma swoje klientki i jakoś ciągnie.. on ma wyplate.. a szef nic a on resztę ma gdzies.. i nie chce wdrazac zadnych zmian nie stosuje sie, a szef musi trzymać firmę bo ma pewne zobowiązanie.. co robic? ktoś powie glupis szef, ale to naprawdę ciężka sytuacja😰😢😡😩
Witam. To temat złożony i zależny - według mnie - od sporej grupy czynników. W październiku wydaję książkę, w której te tematy będą poruszane. Pozdrawiam...
Gdzie ją można dostać
Jesteśmy w procesie produkcyjnym. Przepraszam, przesunęło się. Teraz data jest 25 stycznia. Zapraszam - będziemy dawać znać...
Moj szef wolal ze mna " nie zaczynac" !
Super, dzięki! Jeśli chcecie dowiedzieć się, jak powiedzieć szefowi, że nie ma racji, zapraszam do słuchania podcastu Ludzie z pracy:
th-cam.com/video/xxMUY5ymUtA/w-d-xo.html
lub open.spotify.com/show/4ihXJdZrafI3FsfphyIqNC
😍🎧
Ja mam szefa zmiany takiego idiotę ale łatwo nim manipulować.🙈
Praca u prywaciarza to gehenna. Mądrzy wybiorą korpo albo własny biznes, zamiast się użerać z idiotami.