Pektoenzym zapobiegawczo? Na jednym z odcinków mówił Pan, że nie ma problemu z klarowaniem przemrożonych mirabeli.
3 ปีที่แล้ว
Z doświadczenia- przemrożone, zawsze klarowne wino mi wychodziło, ale lepiej dodać na tym etapie pektoenzym, bo koszt niewielki, a odpada ewentualny dodatkowy zabieg pod koniec, kiedy nadmiar tlenu może zrujnować wino. Dzięki za kawę w buycoffee.to :)
Technolodzy z Borowinu wspominali, że pekto należy unieczynnić pasteryzujac nastaw przed fermentacją bo wytwarza się duża ilość al metylowego. th-cam.com/video/pKeub9_RS9I/w-d-xo.html
Ja tam dziadkiem nie jestem ale pędził winko będę ;) właśnie czekam na przesyłkę z drożdżami itp. zgromadziłem już owoce, nie wiem czy zbyt sobie nie utrudniłem pierwszego wina, może dasz mi jakieś wskazówki? :) Mam w domu dwie amatorki przypraw korzennych, więc stwierdziłem że nastawię grzańca :P mam zamrożone mirabelki, 15kg drylowanych i zostawiłem 4kg z pestkami. A do tego wymyśliłem sobie że dodam dziką różę, której też zamrozilem ok 5kg . Więc niezła zagwostka dla mnie jak to dobrze policzyć. W zamiarze jest uzyskanie 25l wina, nie musi być najsłabsze :P i obowiązkowo ma być słodkie. Obliczyłem bazując na informacjach z internetu że przypraw będę potrzebował około 60g na taką ilość. Ale mniej pewien jestem ilości owoców na taką ilość, tym bardziej że ma to być taki mix 🙃 bardzo jestem ciekaw co, jako doświadczony winiarz myślisz o takich eksperymentach :)
3 ปีที่แล้ว
Siema. Ja zrobiłbym osobne wina, bez dodatkowych przypraw. Doprawiać możesz zawsze przed spożyciem, niewielkie ilości i sprawdzisz co najbardziej ci smakuje i w jakich proporcjach. Pozdro!
Difosforan amonu czyli DAP, za jego pomocą robi się cukier kandyzowany do piw belgijskich, ja regularnie go robię, ale tutaj, jakbyś zrobił taki zółciutki o smaku brzoskwiniowym zamiast wsypywać cukier do mirabelek, to byłoby coś więcej w smaku.
@ No widzisz, jak piwowarstwo łączy się z winiarstwem. Kandyz robi się banalnie, pod warunkiem grzania na stałym małym płomieniu. Szklanka wody, 5 g DAP, 1kg cukru, mały płomień, powoli aż kolor zmieni się na brzoskwiniowy, dolanie pół szklanki wody, dalsze gotowania aż kolor żółty stanie się bardziej żółty, zdjęcie z ognia i dodanie kolejne pół szklanki by był wodnisty a nie stały po ochłodzeniu. Czas 1 godzina, ale on robi się sam, bez obawień nic się nie przypali. Będzie czuć na początku amoniakiem. Mam tez inną jeszcze koncepcję na czerwone wino, ale poczekam, aż będzie odcinek o winie z winogron, że tak powiem.
Mało kto korzysta potocznie z prawidłowej nazwy. Mam w tagach dodane "wino z ałyczy" Zauważ, że mam co najmniej cztery rodzaje śliwek a wszystkie rosną w tym samym miejscu i kto wie, czy to nie są krzyżówki.
No w końcu
Wiedzę to masz, ale ten film to chaos.
Kiedy następne działanie? Kiedy dodajemy jeszcze cukru?
Na ile litrów wina ten przepis?
Pektoenzym zapobiegawczo? Na jednym z odcinków mówił Pan, że nie ma problemu z klarowaniem przemrożonych mirabeli.
Z doświadczenia- przemrożone, zawsze klarowne wino mi wychodziło, ale lepiej dodać na tym etapie pektoenzym, bo koszt niewielki, a odpada ewentualny dodatkowy zabieg pod koniec, kiedy nadmiar tlenu może zrujnować wino.
Dzięki za kawę w buycoffee.to :)
Kiedy wino gronowe?
Technolodzy z Borowinu wspominali, że pekto należy unieczynnić pasteryzujac nastaw przed fermentacją bo wytwarza się duża ilość al metylowego.
th-cam.com/video/pKeub9_RS9I/w-d-xo.html
Ja tam dziadkiem nie jestem ale pędził winko będę ;) właśnie czekam na przesyłkę z drożdżami itp. zgromadziłem już owoce, nie wiem czy zbyt sobie nie utrudniłem pierwszego wina, może dasz mi jakieś wskazówki? :) Mam w domu dwie amatorki przypraw korzennych, więc stwierdziłem że nastawię grzańca :P mam zamrożone mirabelki, 15kg drylowanych i zostawiłem 4kg z pestkami. A do tego wymyśliłem sobie że dodam dziką różę, której też zamrozilem ok 5kg . Więc niezła zagwostka dla mnie jak to dobrze policzyć. W zamiarze jest uzyskanie 25l wina, nie musi być najsłabsze :P i obowiązkowo ma być słodkie. Obliczyłem bazując na informacjach z internetu że przypraw będę potrzebował około 60g na taką ilość. Ale mniej pewien jestem ilości owoców na taką ilość, tym bardziej że ma to być taki mix 🙃 bardzo jestem ciekaw co, jako doświadczony winiarz myślisz o takich eksperymentach :)
Siema. Ja zrobiłbym osobne wina, bez dodatkowych przypraw. Doprawiać możesz zawsze przed spożyciem, niewielkie ilości i sprawdzisz co najbardziej ci smakuje i w jakich proporcjach.
Pozdro!
Zamiast bawić się mrożenie i zalewanie wrzątkiem to ja dodaję pektoenzym. Puszczają wtedy cały sok.
Difosforan amonu czyli DAP, za jego pomocą robi się cukier kandyzowany do piw belgijskich, ja regularnie go robię, ale tutaj, jakbyś zrobił taki zółciutki o smaku brzoskwiniowym zamiast wsypywać cukier do mirabelek, to byłoby coś więcej w smaku.
To jest ciekawa koncepcja Panie reżyserzu.
@ No widzisz, jak piwowarstwo łączy się z winiarstwem.
Kandyz robi się banalnie, pod warunkiem grzania na stałym małym płomieniu. Szklanka wody, 5 g DAP, 1kg cukru, mały płomień, powoli aż kolor zmieni się na brzoskwiniowy, dolanie pół szklanki wody, dalsze gotowania aż kolor żółty stanie się bardziej żółty, zdjęcie z ognia i dodanie kolejne pół szklanki by był wodnisty a nie stały po ochłodzeniu.
Czas 1 godzina, ale on robi się sam, bez obawień nic się nie przypali. Będzie czuć na początku amoniakiem.
Mam tez inną jeszcze koncepcję na czerwone wino, ale poczekam, aż będzie odcinek o winie z winogron, że tak powiem.
Zamiast chemii wspomagającej drożdże zastosuj np. limonkę-będzie aromatycznie, ciekawie kraftowo / jak to piwo koresponduje....
Ja mam zamrożone trzy rodzaje mirabelek, żółta, czerwona i bordowe
Do mirabelek i ałyczy, nigdy nie dodaję kwasku, gdyż mają wystarczająco w skórce
Korekta mała, nie mirabelka tylko ałycza.
Mało kto korzysta potocznie z prawidłowej nazwy.
Mam w tagach dodane "wino z ałyczy"
Zauważ, że mam co najmniej cztery rodzaje śliwek a wszystkie rosną w tym samym miejscu i kto wie, czy to nie są krzyżówki.