Ja właśnie tak się czuję! Tak, jak powiedzieliście - jakby ktoś mi splunął w twarz. Mam prawie 28 lat. Zarabiam około 5 tysięcy, ale nie mogę myśleć o żadnej przyszłości. Umowa oczywiście na najniższą krajową, pokój wynajmowany na obrzeżach dużego miasta, żeby było taniej, zero zdolności kredytowej, zero perspektywy. Posiadanie dzieci to dla mnie tylko nierealne marzenie. Przeraża mnie myśl, że musiałabym walczyć o powrót do pracy, bo trzeba to nazwać walką - szukanie pracy przez kobietę posiadającą dziecko. Do swojej na pewno nie miałabym powrotu, a szukanie nowej? Jeśli w ogóle udałoby się puścić dziecko do przedszkola, to z mojej perspektywy szukanie cudu. Kolejna sprawa. Mieszkanie. Ja już wprowadzając się do pokoju obok mojego chłopaka, dostałam na dzień dobry pytanie od właścicielki domu - co będzie gdy zajdę w ciążę? Teraz mogłaby ta pani odetchnąć. Odpowiedziałabym - spokojnie, jest szansa że umrę w szpitalu z dzieckiem w macicy. To jest równoległa rzeczywistość.
to brzmi ( ten film) jak krzyk rozpaczy feminazistek wszystkiemu winny patriarchat mężczyźni i wolny rynek. Poza tym z tych wypowiedzi wynika że jak kobieta chce dziecka a facet nie to musi na nie płaca jak facet chce dziecka a kobieta nie to niema nic do gadania bo to decyzja kobiety? PIS neoliberalny hahahhahahah neo liberalna partia nigdy nie wprowadziła by czegoś takiego jak 500+ jak podwyżki 48 podatków i danin nie zaostrzała by prawa drogowego i to jeszcze w takie głupie sposoby jak odbieranie własność prywatnej. i jeszcze jedno liberalizm to wiara w ludzi bo wierzy w to że ktoś jest inteligentnym człowiekiem i nie kupi tej flaszki socjalizm to wiara w państwo system że państwo nałoży takie podatki że ten człowiek nie kupi tej flaszki.
To co mówisz, Zosia o tym, że ktoś chciał mieć 3, 4 dzieci, to właśnie mój wypadek. Bardzo chcialam mieć 3. Po urodzeniu pierwszego i zderzeniu z rzeczywistością powiedziałam sobie - ani jednego więcej. Przede wszystkim gigantyczne problemy w pracy. Pretensje ze strony pracodawcy o każde jedno L4 - nawet jak trwało 3 dni, posądzanie mnie o oszustwa, o symulowanie chorób mojego dziecka, straszenie zwolnieniem, zmuszanie do pracy podczas L4 w domu (!), poniżanie, a ja tego dziecka nie miałam z kim go zostawić! Żyjemy daleko od naszych rodziców, rodzin - nie ma nam kto pomóc. Albo ja szłam na L4, albo mąż - zwykle ja, bo z kalkulacji wynikało, że mój wylot z pracy za karę za to, że mam dziecko, (a ono jak większość małych dzieci sporo choruje przez te słynne 2-3 lata nabierania odporności) był mniej ryzykowny, niż wylot z pracy męża (bo jak to u nas w kraju jest, zarabiał 2 x tyle, co ja). Do tego gigantyczne koszty związane z opieką medyczną. W praktyce niedostępność opieki ortopedycznej, stomatologicznej, ortodontycznej, okulistycznej i stałej pediatrycznej. Każda wizyta to 150, 200, teraz już 300 zł. Aparat na zęby kilkaset, okulary kilkaset, każda wizyta u dentysty 150, 200, 300 zł. Zero bezpłatnych czy tanich po prostu zajęć sportowych, czy kółek zainteresowań. Wszystko sprywatyzowane i płać, płać, płać - tu 100, tam 200, tu 500. Do tego standard w postaci pętli kredytowej, a zatem rata + opłaty + wspomniane koszty utrzymania dziecka - łącznie ok. średnio 4000 zł miesięcznie + ryzyko mojego wylotu z pracy za to, że nie zostawię 5-latki z 40 stopniami gorączki samej w domu :( To prawda. W tym kraju jesteśmy karani za posiadanie dzieci. Dziecko to kolejna pętla na szyję. Straszne, smutne, tragiczne. A kiedy już udało się ustatkować, ustabilizować. Zdobyć stałą w miarę znośną pracę, spłacić część kredytu itd., to się okazało, że mam 40 lat i za późno na kolejne dzieci :-/ Nie zaryzykuję już.
@White Z tym pompowaniem pieniędzy w służbie zdrowia to bym był ostrożny mój kuzyn pracował na karetce trzy lata między 2017 a sierpniem 2019 a później zdecydował się to rzucić, bo mówił że się nie da, brak umowy o prace, eksploatacje po 10-12 godzin na dobę groszowe stawki ciągły brak nawet bandaży o medykamentach no sorry ale instytucje są niedofinansowane już przed pandemiom a teraz , a zresztą wystarczy sprawdzić średni wiek pielęgniarki w Polsce .
Z drugiej strony decydujac sie na dziecko warto pamietac ze ciaza moze okazac sie mnoga i nagle trzeba bedzie wychowac 2 lub nawet wiecej dzieci. Ja mam blizniaki a ignorancko w ogole nie bralam takiej opcji pod uwage. Aktualnie 1 na 80 ciaz to blizniaki, nie tak znowu rzadko..
Najlepszy cytat z Janka dziś: "Ludzie którzy dochodzą do ogromnych pieniędzy, to nie są najmądrzejsi ludzie, to nie są najbardziej empatyczni ludzie, (to nie są wybitni ludzie), tylko to są najbardziej bezwzględni ludzie, którzy mieli zazwyczaj sporo szczęścia w życiu i dużo pomocy publicznej i innych".
Świetny materiał. Nie miałam pojęcia o tym jak galopujący jest problem alkoholu w Polsce, te statystyki z ostatnich 20 lat kompletnie mnie zszokowały. Smutny jest ten wzrost w okolicach kryzysu finansowego w 2008, bo pokazuje że w trudnych czasach ludzie mieli ze strony państwa wsparcia ani opieki psychologicznej i został im tylko alkohol. I jestem w zszokowana i zbulwersowana, że żaden rząd nie próbował nic z tym robić. Że temat nie był poruszany w debacie publicznej, w mediach, nigdzie. Gdzie my żyjemy.
Cześć. Dziękuję za wasze materiały - śledzę. Jednego czego mi brakuje to źródeł informacji które podajecie. Oczywiście sprawdzam osobiście w różnych miejscach ale uważam, że powinniście podawać źródła żeby nie dać możliwości poddania w wątpliwość waszych tez. Pozdrawiam - świetna robota.
Prezes chyba przemawia takim sentymentem sprzed kilku dekad, gdzie tatuś, niczym w świecie wg kiepskich, nawet jakby siedział na bezrobociu, to nie do pomyślenia żeby zajął się dzieckiem i domem. Złe zmiany kulturowe zachodzą, bo nie ma dosyć męczennic żeby ten system utrzymać.
Mam 25 lat, wokół mnie same koleżanki świadome, wykształcone, pracujące, w stałych związkach i małżeństwach. Żadna z nas nie planuje dzieci, szczególnie w najbliższym czasie. Nie wynika to z chęci, wynika to ze świadomej decyzji. To nie czas na dzieci w Polsce, a jak już będzie, to pewnie będziemy za stare, bo nie liczę na świetne zmiany w ciągu 20 lat.
W słowach "świadome, wykształcone, pracujące" zawarty jest główny powód dla którego najprawdopodobniej nie zdecydujecie się na dzieci - macie możliwości życia szersze niż siedzenie w pieluchach przez 15 najlepszych lat życia. Nie odbieraj tego jako oskarżenia - jest to fakt, który znam również ze swojego życia. Zarabiamy z żoną tyle, że utrzymalibyśmy pewnie i 5 dzieci. Ale perspektywa urodzenia 5tki dzieci nie jest interesująca dla kobiety która ma takie życie. Być może nieinteresująca jest nawet perspektywa urodzenia jednego wraz ze wszystkimi tego konsekwencjami, również koszt zdrowotny, utrata urody i obciązenie organizmu.
Coś takiego jak właściwy czas na dzieci nigdy nie nastąpi, bo zawsze będzie to się wiązało z rezygnacją z czegoś. Przypomina mi się czołówka filmu "idiokracja", chociaż też sam się do tej dzietności nie przyczyniam.
Dokładnie, nie nastąpi ten czas. Mamy z żoną po 45 lat, 20 lat temu byliśmy jak Pani, no i jak to małżeństwo z Idiocracy. Dzieci oczywiście nie mamy. Dom po latach pracy jako taki jest, prace też mamy, w których oczywiście się zacharowujemy- bo nie mamy innego wyjścia. Nie ma opcji pracuj mniej za mniej, tylko dużo albo w ogóle
@@wojciechwojciechowski8886 taki jest "problem" z antykoncepcją... kiedyś, gdy nie było antykoncepcji, ludzie nie mieli wyboru - praktycznie byli zmuszeni mieć dzieci. teraz, gdy mają swobodny wybór, bardzo trudno jest go dokonać, bo każdy chciałby przecież dla tych swoich przyszłych dzieci jak najlepiej... ja na przykład nie mam dzieci nie z własnej wygody lub braku kasy, tylko z poczucia odpowiedzialności, że nie chcę swoją decyzją sprowadzać na ten ciulowy świat nowego człowieka, który musiałby żyć w tym zanieczyszczeniu środowiska, w tych wojnach, przeludnieniu itd. (który do tego najprawdopodobniej byłby podobny do mnie, a ja jestem nieszczęśliwą jednostką z zaburzeniem osobowości.) taką decyzję podjęłam gdy tylko zaczęłam samodzielnie myśleć, czyli gdy miałam 15 lat. (teraz mam 45.) oczywiście, moje samicze, biologiczne ciało nie jest zadowolone z tego powodu, ale umysł - jest.
@@Zmiana_Pogody "Antykoncepcją" były tak naprawdę jedynie środki poronne, albo jeszcze mocniej fabrykantki aniołków... Druga rzecz, że zupełny brak dzieci był kiepskim pomysłem kiedy nie było emerytur, a np w rolnictwie nie jest to aż tak zamierzchła historia. Dzisiaj dzieci po prostu można nie mieć i praktycznie wszystkie zamożne społeczeństwa się starzeją. Każdy decyduje za siebie, czy chce zostać rodzicem, może tylko niektórzy dorabiają do tego zbyt dużo ideologii.
Zofia/Janek, Jakkolwiek przyjmuje wszystkie argumenty dotyczące przeciwności jakie występują w PL związanych z posiadaniem potomstwa. Zgadzam się z nimi. To jednak, czy przypadkiem główną przyczyną niżu demograficznego (wykres 16:59 - 17:08) nie jest bogacenie się społeczeństwa? O tej ścisłej korelacji bardzo dużo mówił Hans Rosling, założyciel fundacji Gapminder. Ten wybitny naukowiec co prawda już nie żyje ale sporo jego wystąpień z TED można zobaczyć w necie. Wspaniałe interaktywne wykresy i bardzo błyskotliwe wykłady, które gorąco polecam.
Oprócz braku mieszkań, kar za posiadanie dzieci ja jeszcze mogę napisać jaki był jeden z moich powodów, że nie miałam więcej dzieci i raczej już nie będę mieć. Totalny brak wsparcia partnera w opiece nad dzieckiem i obowiązkach domowych. Niestety wielu polskich mężczyzn po pracy po prostu siada na kanapie i śpi, albo zupełnie nie interesuje się co się dzieje w domu. Powoli to już się zmienia, ale i tak na placach zabaw częściej się widzi matki, a nie ojców. Ja musiałam mieć taką pracę, aby mieć możliwość zaprowadzać i odbierać dziecko z przedszkola (nie jest wcale łatwo znaleźć takie zajęcie). Partner jeszcze potrafił marudzić, że za mało zarabiam. Byłam w Izraelu i tam byłam w szoku, bo widziałam wielu ojców zajmujących się dziećmi, pchali wózki. Oni dzielą się tą opieką i kobieta wie, że nie zostanie sama. To jest chyba jeden z niewielu krajów w którym rośnie liczba dzieci wraz ze wzrostem PKB.
@@mcmel popołudniami robil coś. Uciekał z domu do znajomych, albo spał. I wiele kobiet ma taki problem. Nie zawsze działa tutaj zasada "widziały gały co brały". To też dotyczy mężczyzn jak po czasie dowiadują się jakim aparatem jest ich partnerka.
@@Rubiagirl86 ale przy systemie który w zdecydowanej większości przypadków przyznaje kobietom opiekę nad dziećmi konsekwencje takich decyzji są bardziej obciążające dla kobiet. Niestety, takie są realia. To kobieta musi podjąć odpowiedzialna decyzję dot. doboru partnera. Możliwości kobiet w zakresie wyboru partnera są zdecydowanie większe niż mężczyzn.
tak powiem smutny przykład ale rodziny patologiczne gdzie zazwyczaj jest dużo dzieci i jest nadużywanie alko więc tam raczej więcej dzieci co przyprę niz w normalnej ułożonej rodzinie która świadomie nie decyduje się na dziecko
Ja myślę sobie jeszcze, że to chyba każda kobieta może zdecydować, jaka chce być, a nie jakiś stary dziad będzie jej dyktował, co mu się podoba, jaka żeby była. Tu jest cały czas ten sam mechanizm odbierania kobiecie sprawczości. Chodzi mi o ten tekst, że on nie lubi, jak kobiety chcą być jak mężczyźni. Co to w ogóle ma znaczyć??? Mówi, że w sumie to jest za uprawnieniem, ale jednak kobieta musi spełniać jakieś jego kryteria.
Co ciekawe nie jest. Mój sąsiad jest alkoholikiem i mimo ciągłego picia spłodził 3 dzieci. Drudzy sąsiedzi, totalna patologia, 5 dzieci. W rodzinie mąż alkoholik niedawno zmarł zostawiając matkę z 4 dziećmi. Często właśnie w takich rodzinach rodzi się najwięcej dzieci.
@@horator5995 większość ludzi takich zna, może się nawet w takich rodzinach chowało, jednak spożycie alkoholu wzrosło, a dzietność nie, także myślę, że obecnie ze względu na presję kulturową i finansową, funkcjonalni alkoholicy są coraz mniej "produktywni".
Głównym powodem niskiej dzietności jest szeroko pojęta wygoda oraz wzrost świadomości ludzi. Przecież za komuny w Polsce były obiektywnie gorsze warunki życiowe niż teraz, a dzieci rodziło się więcej, w zachodniej Europie z szerokim socjałem przecież rodzi się dużo mniej niż w biednej Afryce. A to że respondenci w badaniach socjologicznych podają że nie maja dzieci bo ich nie stać, mają za małe mieszkanie itp to wygodny akceptowalny społecznie powód. Kiedyś dzieci rodziły się mimowolnie, rodzice za bardzo nie myśleli co będzie dalej, uważano to za ludzką konieczność, dziś jest inaczej i jak ludzie przeanalizują ile wyrzeczeń nie tylko materialnych będzie ich to kosztować to nie chcą mieć dzieci albo maks jedno i żadne dodatki socjalne i pomoc państwa za bardzo nie pomogą. No i nie zapomnijmy o tym że wiele osób nie ma dzieci bo nie ma odpowiednich partnerów albo w ogóle partnerów zarówno przez różne problemy psychiczne, przesadzone wymagania jak i przez to że mamy nadmiar wykształconych kobiet w dużych miastach a z drugiej strony nadmiar mężczyzn na prowincji.
Myślałam, że chociaż w komentarzach będzie przewaga jakichs ludzi z rozsądkiem, ale widać za mało jest takich... dalej biedny kibicuje milarderowi. Jak wasal Panu. Nic się nie zmieni.. boli was, że ktoś mówi o boomerach bogaczach? A ilu z was jest tym boomerem bogaczem. Boicie się że upadnie ład? Że byłaby równość i już latanie z chanel to nie będzie luksus? Czego tak bronicie? 50 mieszkań i kasy z wynajmu? Jak za dużo Polaków będzie miało swoje to już się nie pożyje z wynajmów? Bogaci blokują i będą blokować za dużo mieliby do stracenia
13:55 - no tak, jednostki są winne. Nawet jeśli system jest zły, decyzja o konsumpcji pozostaje w rękach indywidualnego odbiorcy. Dlatego ja wódkę piję raz na rok na weselu a piwo wypijam raz na 2 tygodnie, a jak mam chęć na piwo sięgam po bezalkoholowe. Z tego samego też powodu nie jem chipsów, nie piję fanty, nie palę papierosów i nie oglądam filmów Patryka Vegi. Jest to Janku największy problem, przy moim ogromnym szacunku, uznaniu dla Twojej pracy, i w większości punktów zgodności naszych poglądów w zakresie rozmaitych patologii toczących ten kraj. Twoja niezdolnośc do uznania indywidualnej odpowiedzialności jednostki za kluczową w takiej sytuacji jest dla mnie barierą nie do przeskoczenia, również przy wyborach politycznych (wiem, że nie jesteś politykiem). Obraz świata który kreujesz (myślę, że nieumyślnie) buduje przekonanie, że ja dokonując przemyślanych decyzji dotyczących własnego postępowania jestem "uprzywilejowany" w stosunku do ludzi którzy sami niszczą własne życie.
Jak mam jako kobieta decydować się na dziecko kiedy zarabiam w urzędzie 2900 zł, u złodzieja prywaciarza, bo tak trzeba ich nazywać będę miała jeszcze mniej bo jestem dla nich kosztem. W urzędzie chociaż dostanę dodatki i premie kwartalne i jakoś to jest. Jakoś. Mój partner szuka jakiejś lepiej płatnej pracy hybrydowej bo inaczej nie może, ale za 5 k żeby coś znaleźć to jest mega ciężko. Patologia na rynku pracy, patologia na rynku mieszkaniowym. Patologia cenowa w sklepach. Ofc nie mamy "własnego" mieszkania bo ani nam nikt nie umarł i nie dziedziczymy, ani nas nie stać na własne. Sam wynajem kosztuje 2700 zł za małe mieszkanie dwupokojowe i dla nas jest mało miejsca a gdzie jeszcze dziecko. Nie ma gdzie łóżeczka wcisnąć. 2 tys idzie już na jedzenie na dwie osoby... 5 tys na podstawowe wydatki. A gdzie reszta... Jakieś paliwo na dojazdy do pracy, jakiś lekarz, ciuchy. Nawet na wyjazd do rodziny do innego miasta muszę trochę oszczędzić bo za co dojechać skoro paliwo jest drogie a dojazd pociągiem beznadziejny...
Niestety, ale muszę się zgodzić. Pracowałam w budżetówce kilka lat, z której niedawno odeszłam z uwagi na wyprowadzkę do innego miasta po drugiej stronie Polski. Patrząc na oferty pracy, które może wykonywać kobieta stwierdził, że jednak wolę wrócić do tej budżetówki. Były to małe pieniądze, ale pewne i tak jak wspomniałaś - jakiś pieniądz, czy to premia, czy to nagroda wpadła w ciągu roku. Partner zarabia około 4-5 tys. miesięcznie (w zależności od ilości wypracowanych nadgodzin). Chciałam się przebranżowić, ale zupełnie nie widzę dla siebie kierunku, w który mogłabym iść, by być konkurencyjna wśród mężczyzn. Chciałabym żebyśmy z partnerem posiadali własny skromny kąt i możliwość odkładania na przyszłość. A ceny w sklepach, obecnie wynajem mieszkania w stolicy wykańcza nas powoli.
@@tojatojatoja też wielokrotnie myślałam o swoim biznesie bo mam dużo pomysłów na siebie ale boję się długów. Boję się, że podatki na początek mnie dorżną, zabraknie oszczędności, które i tak się kurczą przez drożyznę. Trudno ryzykować w tych czasach bez wsparcia jakiegokolwiek ze strony rodziny.
Warto też zaznaczyć jaką pomoc w diagnostyce i leczeniu niepłodności oferuje państwo. Przyszpitalnych poradni leczenia niepłodności jest w Polsce kilka i to w największych miastach. Osoby z mniejszych miejscowości nie mają szans na pomoc. Nawet jeśli diagnostyka wykaże problemy i pozostanie nam jedynie pozaustrojowe zapłodnienie, to zostajemy z tym sami. Koszty invitro są zaporowe. Pozdrawia kobieta, ledwie po 30tce, starająca się od ponad 2 lat. Coraz częściej myślę o porzuceniu tych planów, trzęsie mnie gdy słyszę tych dziadersów, czytam na ulicy "gdzie są te dzieci".
Warto też zaznaczyć że 50% społeczeństwa polskiego ma nadwagę lub cierpi na otyłość. Otyły mężczyzna ma o 80% większą szansę na bezpłodność oraz zdecydowanie gorszą jakość nasienia, u kobiet sytuacja podobna.
@@szczupak21 jeżeli odnosisz się do powodów niepłodności, to może dobrze zaznaczyć, że jakoś nasienia spada też drastycznie przez picie alkoholu. Ale wg Kaczyńskiego pijąca kobieta- nie spoko, pijący mężczyzna- spoko.
@@mcmel nie ma takiego cytatu, tak jak nie powiedział, że pija kobieta jest niespoko. Umiem wyciągać wnioski, człowiek obarcza winą za brak dzietności kobiety, które "dają w szyję". Nie wspomina o tym, że mężczyzna "dający w szyję" też ma wpływ na płodzenie (albo i nie) potomstwa.
A ja proponuję panu prezesowi nie wrzucać wszystkich kobiet do jednego worka. Ja nie mam dzieci bo jestem niepełnosprawna i od dziecka mam epi więc postawiłam na edukację i na moją mamę i rodzinę i bardzo dobrze zrobiłam w sumie. Alkoholu w ogóle nie pijam, kiedyś tylko okazjonalnie :imieniny, urodziny. Alkohol mi nie odpowiada, nie jest dla mnie żadną atrakcją. Nie palę papierosów blisko 10 lat i nie przeszkadza mi to.
Serio zasiłek alimentacyjny z ZUS wynosi teraz 500 zł?! To jest nieprawdopodobne, bo tyle wynosił już w roku 2001!!! Dokładnie 500 zł. Wiem, bo mój tata też się uchylał i otrzymywałam to 500 zł. Coś nieprawdopodobnego... Minimalna rośnie, a ten zasiłek nie. To jest kpina!
Czasem się z wami w pełni zgadzam a wasze słowa idealnie obrazują to co myślę ale czasem zwyczajnie mi pomagacie połączyć pewne kropki, otwieracie mi oczy na problemy których nie dostrzegałam i za to wam bardzo dziękuję
Czemu nikt nie mówi o problemie niepłodności, która obecnie jest już choroba cywilizacyjna i dotyka około co piątą parę pragnącą dziecka… to naprawdę nie jest tak, ze kobiety nie chca, nie mogą mieć dzieci wyłącznie z przyczyn ekonomicznych czy strachu przed ryzykiem (choc to jest jak wiadomo bardzo częste i prawdziwe, ale to nie jedyny powód). A leczenie niepłodności na NFZ zostało zarżnięte do reszty przez wiadomo kogo.
Gadanie Jarka to takie gadanie starszego dziadzia: ktos mu powiedział że kobiety obecnie więcej piją, potem ktoś powiedział, że jest niska dzietność, więc połaczył sobie te dwa w jedno. i cyk pora na CS
Butelka wódki 0.5 litra to 200 ml czystego alko lub 160 gr. 200 x 52 tygodni stanowi 10.4 litra rocznie. Zatem statystyczny mężczyzna wypija prawie dwie butelki wodki = 19.2 litra rocznie. Jezeli WHO podaje warrtosc w gr nie w ml. To 19.2 kg etanolu to jeszcze wiecej ;)
Mam 24 lata i niemowlaka na podkładzie. Czy chcę mieć dzieci? Oczywiście! Czy zdecyduje się na drugie dziecko? Może, jeżeli sytuacja finansowa nam na to pozwoli. Doświadczyłam słabej opieki okołoporodowej, martwię się o to czy będę miała gdzie wrócić po urlopie macierzyńskim, ciężko jest dostać się do specjalistów na NFZ z dzieckiem. Ja sama po porodzie nie czuję się zaopiekowania zdrowotnie, jestem zdana na prywatną opiekę medyczną, na którą jeszcze mnie jakoś stać. Mam to szczęście, że mąż zarabia godziwe pieniądze - inaczej nie byłabym w stanie zapewnić godnego życia mojemu dziecku. Nie będę nawet wspominać o żłobku czy przedszkolu bo wiem, że nie ma na co liczyć. Państwo nie jest w stanie zaproponować nic dla młodych kobiet aby czuły się zachęcone do zakładania rodzin. Druga sprawa - alkoholizm. Jestem DDA i przeraża mnie to ile alkoholu jest w przestrzeni publicznej. Każda żabka (która notabene powinna spojrzeć na pracowników, którzy sprzedają alkohol osobom nietrzeźwym), każdy sklep ma możliwość sprzedaży alkoholu. Nawet stacje benzynowe, o ironio, sprzedają alkohol. Jak moi rodzice mają wyjść z tego nałogu skoro alkohol jest niemalże wszędzie? Jak mają panować nad nałogiem skoro jakakolwiek terapia jest tak odległa jeżeli chodzi o terminy?
Spoko spoko, fajny materiał, tylko dodam tak od siebie, że marskość wątroby nie jest wywoływana wyłącznie przez alkohol. Również warto pamiętać o WZW B czy C albo np. pierwotne stwardniające zapalenie dróg żółciowych. Nie to, żeby miało to większy wpływ na wasze przesłanie, ale warto nie łączyć automatycznie marskości z wódą, ze względu na wzmacnianie stygmatyzacji pacjentów z tych grup
@@davidstevenson6913 Gdzie masz odejście od Boga? Żyjemy w katolickim kraju, gdzie w ramach konkordatu, naczelny pleban musi zaakceptować ustawę. Ten Bóg wciąż jest obecny, i wciąż nie pozwala pójść do przodu, tylko tkwić w marazmie.
@@francescamantegna7435 ty tak serio nie masz inteligencji czy tylko udajesz? Rozwody, kłamstwa, robienie sobie bożków z pieniędzy, brak szczerej miłości do Boga wśród Polaków, obecność przemysłu eksploatującego seksualnie kobiety, czyli pornografii - zobacz ilu Polaków wspiera ten ohydny biznes, odbieranie życia niewinnym dzieciom nienarodzonym, odbieranie im prawa do bycia nazywanym człowiekiem i mnóstwo innych grzechów czyli działań przeciwko Bogu, to się składa na to że w tym kraju jest i będzie gorzej
@@davidstevenson6913 To ty nie masz inteligencji, bo nie dostrzegasz, ze to wszystko przy akceptacji twojego kochanego kleru robiącego to ''imię boga''. Zarodkowy fanatyzm, ilu ISTNIEJĄCYCH ludzi poza brzuchem niewinnie cierpi, to już cię widzę G*** obchodzi. jeżeli bóg ma takich wyznawców, jak ty, to pragnę być daleka od takiego nieba.
@@francescamantegna7435 aż tak zabolała cię prawda z którą napisałem ze sie tak nerwowo odpalasz? Wiesz ze tę nienawiść do księży którą masz możesz leczyć u lekarza? Dlaczego dehumanizujesz dzieci nienarodzone i zmieniasz temat?
Czy w przypadku posiadania dzieci nie chodzi też o zmianę mentalności? W PRL, nie mówiąc już o okresie powojennym takie rzeczy jak duże mieszkanie czy wysokie wynagrodzenie nie były powszechnie dostępne, a ludzie jednak decydowali się na dzieci. Nie wiem jak wyglądała ochrona stosunku pracy kobiet, ale nie sądzę aby występowały znaczne różnice
Odwrotnie, raczej dzieciak w ciele mężczyzny. Ja tam nie wypowiadam się o kimś kogo nie znam bo mogę się mylić. Nikt nie jest bardziej odrealniony niż polscy politycy.
Różnie w różnych stanach. Są takie, gdzie istnieje rejestr najemców, którzy nie płacili np. miesiąc czynszu i aktualnie muszą być bezdomni, bo mają info w swojej kartotece na kilka lat lub wymaga się od nich rocznej kaucji. Nie ma też okresu wypowiedzenia - z dnia na dzień lądujesz na ulicy.
Boom na dzieci jest też skutkiem dobrobytu socjalnego socjalistycznego państwa: szkoły, przedszkola, żłobki, opieka medyczna, dostępność ferii/kolonii, łatwy dostęp do aborcji, dostępnej bazy mieszkaniowej w dobrym standardzie.
@@marcinpawlik2324 Nie ma co idealizować PRL-u, ale faktem jest, że sprzyjał dzietności. Bardzo ważna była stabilność zatrudnienia. W pracy nie było takiej presji, rywalizacji i wyścigu szczurów. Nie było tylu nadgodzin. Nie było problemem dostanie wolnego dnia, bo dziecko zachorowało. Powszechne były urlopy wychowawcze. Na mieszkania trzeba było oczywiście czekać . Moi rodzice doczekali się jak ja się urodziłam, a siostra miała 6 lat, dostali M4, 62 m2. Na wsi ludzie, byli w stanie wybudować, w kilka lat, dom systemem gospodarczym, bez zadłużenia się. Po szkole nie było płatnych zajęć. Było harcerstwo, kluby sportowe, domy kultury, kto chciał ten korzystał. Kolonie trwały 3 tyg. obozy harcerskie 4 tyg. powszechne były półkolonie. Nie było problemu, co robić z dzieckiem w wakacje. Dentysta był w każdej szkole. Ludzi nie oceniano po tym ile mają pieniędzy, teraz jest to podstawowa wartość w życiu. Nie było też takiej pogardy dla rodzin wielodzietnych, które nad bogactwo przekładają dużą rodzinę.
@@ursaminor4592 Teraz nawet sam system emerytalny wyklucza rodzicielstwo. Masz dziecko - nie masz składek -masz mniejszą emeryturę. Rynek pracy i system pracy podporządkowany firmom. Śmieciówki i praca tymczasowa. Premia tylko jak masz 100% obecności, nawet tych w niespodziewanych nadgodzinach, podobnie urlop wyklucza premie. Rynek mieszkaniowy jest rynkiem spekulacyjnym, gdzie dodatkowo opłacalność najmu wymusza konkurencję rodzina kontra emigranci na piętrowch łóżkach.
31:26 "Polacy chcą mieć 2.3 dziecka" to trochę manipulacja, w tym badaniu CBOS pytano wszystkie roczniki , i to ludzie 65+ odpowiadali głównie 3/4 dzieci, znacznie zawyżając średnią, stąd wyszło to 2.3
Janek, chciałbym się tu odnieść do całości Twojej kampanii przeciw alkoholizmowi odkąd ją obserwuję, więc jest to luźno związane z tym filmem. Moim zdaniem niepotrzebnie radykalizujesz ten przekaz przez co ostatecznie się rozmywa. To co zapadło mi w pamięć z Twojej aktywności yt/twitter: 1. należy zakazać sprzedaży małpek 2. oraz alkoholu na stacjach benzynowych 3. oraz szampanów piccolo dla dzieci 4. oraz ograniczyć sprzedaż piwa bezalkoholowego bo też przyczynia się do problemu O ile z 1 zgadza się z Tobą nawet Stanowski, z 2 pewnie większość ludzi niechętnie, ale jednak stwierdzi że masz rację, z 3. to już będzie mniejszość, a z 4. to już zupełnie peron odjechał. Może warto skupić się na punkcie 1 i 2 zamiast w dyskusjach wyciągać 3i4 żeby nie wzięto cię za oszołoma? To niestety tak teraz działa że jak ktoś stwierdzi że w 3i4 się mylisz to może w 1i2 też. Imo to jak walczyć o prawo do aborcji i chcieć tabletek dzień po w każdym kiosku. Małe kroki wydaje mi się że będą skuteczniejsze. Pozdrawiam.
19 litrów czystego alkoholu, w przeliczeniu na półlitrowe butelki wódki 40% nie daje jednej na tydzień, a dużo więcej - bo aż 95 na rok, Tygodniowo to ponad 1,8 "połówki" na głowę. A to jest średnia, która tacy jak ja, czy Janek - jednym słowem abstynenci (PS pomóżcie mi promować #MojaSzklankaMójWybóer) tą statystykę zaniżają, więc muszą być tacy, coją podnosza. I tak się składa, ze miąłem okazję (a może bardziej nieprzyjemność) około rok czasu pracować w osiedlowej żabce i mam zrytą psychę może trochę przez to - w każdym razie niczym szczególnym nie było kupowanie 5-8 piw codziennie przez pewne osoby czyli w przeliczeniu na czysty alkohol 0,2l powiedzmy dziennie - co nam daje rocznie 73l czystego alkoholu - i tak będące wartością zaniżoną, bo na imprezach imieninowych, czy w jakieś święta taki piwosz potrafi dodatkowo wychłeptać 0,7-litr wódki na łeb... Ale i niczym niezwykłym były 2-3 małpki i 4 piwa, czy piwa z gatunku tych mocnych po 8 sztuk dziennie, czy inne tego typu opcje. Co w porywach daje nawet ponad pół litra czystego alkogolu (zaznaczam czystego - w przeliczeniu na wódkę byłoby to 1,25). Rocznie to jakieś zawrotne niecałe 200l...
proszę nie dawaj głupot o covidzie i nie stawaj po stronie anty-naukowego szamba .. jak Ci coś wskazuje na to, że covid był wyrpodukowany w labie to podaj a nie chrzanisz tak bo to jest gorsze gówno niz influencerskie pieprzenie debilizmu dla hajsu.
Sama prawda. Musk juz teraz za posrednictwem Twittera oglosil, zeby popierac partie Republikanska w nadchodzacych wyborach. Kto ma media, ten ma wladze.
Może warto poruszyć w programie temat deportacji z Polski pewnego ukraińskiego TH-camra, który od wielu lat przedstawia na swoim kanale życie Ukraińców w Polsce. Jego kanał ma 185 tysięcy subskrybentów, jest ważny dla wielu Ukraińców przybywających do Polski i dla Polaków którzy chcą poznać lepiej Ukraińców. Sprawa jest już przesądzona, ale jak można z powodów proceduralnych deportować (szczególnie w tym czasie) całą zasymilowaną rodzinę. Mieszkali w Polsce osiem lat, płacili podatki i dodatkowo ojciec rodziny prowadzi kanał, który pełni ważną społecznie funkcję. Tytuł ostatniego filmu (jest po rosyjsku, ale można włączyć automatyczne tłumaczenie na angielski). Уезжаю из Польши. В какую страну?
Dziękuję za kolejny materiał nt alkoholizmu. Pozwolę sobie wkleić link do bardzo ważnego filmowego komentarza na ten temat: "Korkociąg" 1971, reż. Marek Piwowski. Wciąż aktualne w tym kraju i tym bardziej przerażające th-cam.com/video/xxCSghm1aVk/w-d-xo.html
Wszystko o czym mówicie jest ważne . Służba zdrowia nie działa tak jak powinna . Kiedy nasze dzieci chorują na wizytę u specjalisty czekamy miesiącami. Najczesciej chodzimy do specjalistów prywatnie , to są ogromne koszty dla domowego budżetu.W szkołach dzieciaki mają za dużo pamięciowki, brakuje zajęć na kreatywność , szkoła ma na celu wychowac posłusznych patriotów , oczywiście katolików , nie ludzi z otwartą głową. Presja jest coraz większa. Jestem rodzicem nie czuje żeby państwo mnie wspierało, rodzice są zostawini sami sobie, jeśli nie mają pieniędzy jest bardzo trudno wszystko pogodzić.
Faktycznie Twitter cienko zarabia, 5 mld dolców w zeszłym roku😝 ale generalnie dobrze gadają, mam nadzieję, że wasz głos też będzie miał wpływ na rzeczywistość
ej, ale Wy wiecie, że Musk ma ASD? wiecie z czym to się wiąże? nazywanie rozwrzeszczanym bachorem i socjopatą kogoś, kto miał odmienną ścieżkę rozwojową (już abstrahując od jego pieniędzy i kontrowersji wokół niego) jest dosyć słabe...
@Mr. Snow Leopard Akurat w KO się ogarnęli i wymyślili sobie żeby dać Polakom chociażby sugestie że myślą o skróceniu czasu pracy. W zasadzie kłamią, ale ogarnęli jak widać dlaczego przegrali wybory i w jakim kierunki trzeba iść żeby wygrać.
Bardzo Was cenię i oglądam każdy odcinek.Jednak pozwolę sobie tym razem nie zgodzić się w temacie dzietności Polaków.Status materialny rodziców nie jest decydującym czynnikiem co do decyzji o posiadaniu potomstwa.Nie wdając się w szczegóły wystarczy porównać demografię krajów wysoko rozwiniętych z krajami biedniejszymi.Nie chcemy tego głośno powiedzieć, ale dobrobyt rozleniwia a co z tym się wiąże rośnie chęć wygodnego życia co oczywiście nie jest przestępstwem,lecz ma jednak wpływ na demografię.Kraje tzw. "zachodnie" zmagają się z tym od dziesiątek lat, co przewrotnie oznacza że właśnie do nich dołączamy. Pozdrawiam serdecznie.
To kapitalizm sprawia, że wbija się do głowy masom jedyną funkcję życiową- masz chcieć mieć "rzeczy", aby powiększać kapitał wąskiej grupie uprzywilejowanych. Neoliberalizm Ci wmawia- jesteś wolny tylko wtedy kiedy przedkładasz kult jednostki nad dobro wspólne. Patriarchat - wspiera oba powyższe, bo niszczy wszelkie zdrowe relacje.
Jest to prawda, ale też działa to tak, że jak już żyjemy w tym świecie, to wiemy jak on działa i decydując się na dziecko, chcemy, żeby miało szanse w tym systemie. Musimy więc mieć zasoby, żeby miało szansę na dalsze zasoby. Błędne koło.
Dla jednych osób posiadanie dzieci jest niewygodą, a dla drugich nie. Natomiast ci drudzy jeszcze dzielą się na bogatych (i dla nich nadal to nie jest niewygodne) i na biednych (dla których to już zaczyna być "niewygodne" ze względu na problemy materialne:). Zapewniam że ludzie biedni nie kochają swojej biedy z przyzwyczajenia, ani nie są masochistami. Jeśli chodzi o bogatych - to jeśli ten sam człowiek jako bogaty świadomie nie decyduje się na dziecko, to jako człowiek biedny tym bardziej by się nie zdecydował. A to co napisałaś to są brednie wzięte z różnych prawackich kanałów mających na celu tak manipulpować, żeby udać że problemy materialne osób biednych nie są problemem.
@@marc-vl3ym są jeszcze ludzie po środku. Chcą mieć dzieci, nawet się na nie decydują, ale chcieliby mieć 2, a kończą na 1, albo chcieliby 3, a kończą na 2, bo jednak okazuje się, że koszty są zbyt duże. I to już nie jest kwestia samego wygodnictwa, tylko chęci zapewnienia tym dzieciom jakiejś przyszłości, a nie tylko urodzić i radźcie sobie. To też wpływa na dzietność. Większość moich znajomych teraz dzieci ma, ale jednak o to 1 mniej niż pokolenie naszych rodziców.
"Nie jestem zwolennikiem, żeby kobiety udawały mężczyzn, a mężczyźni kobiety." Akurat to jedno zdanie ma nieco sensu (jestem przeciwnikiem PiS i prezesa nie lubię), no bo jeśli np. 30 lat temu kobietom "nie wypadało" pić tyle co mężczyznom (no bo, szybciej się upijają przy tych samych dawkach alkoholu, bardziej im to szkodzi), to rozwiązaniem problemu nie jest to, żeby kobiety piły tyle samo co mężczyźni! Rozwiązanie jest dokładnie odwrotne! To panowie powinni picie ograniczyć, no bo najwyraźniej przesadzają. To, że skala się wyrównuje, nie jest niczym dobrym, to powinno iść dokładnie w odwrotną stronę.
Otóż mała dzietność to problem całego zachodu. Nie bez przyczyny np. Niemcy ściągnęli do siebie w ostatniej dekadzie kilka milionów nowych obywateli z bliskiego wschodu. Problemem jest ciągła pogoń za pieniądzem, konsumpcjonizm-hedonizm i brak mieszkań. Młode kobiety już po szkole muszą zapierdalać żeby odłożyć na wkład własny na kredyt do końca życia. Jak mają fart to razem z partnerem uzbierają a jak nie to nie. Idealne warunki do robienia dzieci xD I nie mówcie że chodzi o biedę bo akurat bieda zawsze ma 3 i więcej generatorów 500+
Fakty przeczą temu, co twierdzicie. Więcej dzieci rodzi się w krajach biednych, a nie zamożnych. W UE i USA demografię ratują muzułmanie i latynosi, których udział wśród bogatych jest znikomy.
Również w najbiedniejszych krajach na świecie oraz tych z fundamentalizmem religijnym jest najmniejsza szansa na przeżycie dziecka. Dlatego, że kobiety nie mają żadnej pomocy i są traktowane jak inkubatory i niewolnice mężczyzn.
@@patrickbateman7297 To nie prawidłowość. Jest tak, ale to nie dlatego że jak ludzie są bogaci to nie chcą mieć dzieci. To korelacja która jest praktycznie przypadkowa. W wielu biednych krajach zwyczajnie brakuje antykoncepcji, a jak już się pojawi to ludzie nie są przyzwyczajeni z niej korzystać. Powód prozaiczny, ale prawdziwy. Dałem tylko przykład. Poprawa warunków materialnych to krok w kierunku większej dzietności, a nie mniejszej, wbrew błędnym wnioskom jakie niektórzy wyciągają, nie rozumiejąc zależności.
😂😂 kobiety nie są uprzywilejowane podczas rozwodów 😂😂😂 Janek jesteś wielkim człowiekiem ale kurcze mając pracującego mężczyznę i bezrobotną kobietę 😅😅 sąd podczas rozwodu odda opiekę nad dzieckiem kobiecie 😂😂😂 tysiące takich spraw jest 🤭 „bo facet nie kocha, facet ma płacić” 😂😂😂 Dziwisz się że jest więcej alimenciarzy? Polecam sprawdzić ile kobiet ma orzeczenie o konieczności płacenia alimentów xD i jaki procent z nich nie płaci xD A potem przeprosić facetów bo kobiety są w niepłaceniu alimentów mistrzyniami 🎉🎉🎉😂
skąd on w ogóle może wiedzieć jak się robi dzieci? a wy też pierdolicie głupoty, że alkoholizm rośnie przez reklamy i w polsce wcale nie pije się więcej niż w innych krajach
Błędem jest komentowanie Kaczyńskiego i Tuska. Należy tych panów ignorować i zajmować się realnymi problemami. Wasze programy i części internetowych komentatorów pokazują miernotę polityków i dziennikarzy z nurtu telewizyjno-radiowo-prasowego.
Nie wiem czy to by coś zmieniło, ich wspólnicy nie mają sumienia ani honoru jechali na intrygach, pedały i dziwki złodziejskie zrobiły zrobiły szkoły prawnicze na intrydze która była oszustwem, wszystko przekręcili w celu osiągnięcia zysków własnych, to zwykle śmiecie. Zasadniczo można się tylko z nich pośmiać bo akurat tyle są warci. Do rządzenia nie nadają się w ogóle i niech idą spać najlepiej.
Zwróćcie uwagę, że alimenciarzami są głównie mężczyźni, bo sądy jakoś nie chcą przyznawać opieki facetom. W sądzie, jeśli kobieta nie jest jakimś totalnym patusem, to facet nie ma najmniejszych szans na opiekę nad dziećmi.
Śpiewak powiedz czy w krajach azjatyckich i muslim mają wyższy standard życia? Bo tam się rodzą dzieci na potęgę. Białe kobiety nie rodzą bo kształcą się długo i idą w karierę. Porównajcie zachod do Chin,Iraku,nigerii i nie opowiadajcie głupot
Jak media mainstreamowe alarmowały o tym, że młode wykształcone Polki piją dużo i więcej niż ich rówieśniczki z innych krajów to była pełna zgoda. Jak Kaczyński powiedział właściwie to samo to jest afera. I dziwię się Panu, że jeszcze niedawno Pan nagrał film o tym, że Polacy piją dużo a teraz Kaczyński "pierniczy". Jakaś taka niekonsekwencja w Pana działaniach. I chciałbym wierzyć, że problem alkoholizmu wśród młodych Polek (i Polaków) nie istnieje a prezes żyje w świecie równoległym, ale rzeczywistośc niestety tego nie potwierdza.
Nie o to chodzi. Chodzi o to, że picie kobiet nie jest powodem niskiej dzietności. Powodem niskiej dzietności są problemy na rynku pracy, rynku mieszkaniowym oraz w usługach publicznych, czyli: służba zdrowia, edukacja przede wszystkim. Ja bym dotała dostęp do sportu dla dzieci oraz kultury dla dzieci. Nie za miliony.
Jak nie pić w tak nieludzkim kraju? Gdzie trup jest ważniejszy niż żywy, gdzie zarodek jest ważniejszy niż człowiek, gdzie lepiej postawić kolejny pomnik niż zakupić sprzęt do szpitala? Ze szponów komunistów, w szpony czarnych. Co będzie następne? Tylko alkohol pozwala zapomnieć o tym wszystkim, przynajmniej to pierwsze "piffko", gdy uderza do głowy, nadając jej boskiej lekkości.
@@francescamantegna7435 widzę że nie rozumujesz inteligentnie. Człowiekiem się jest od poczęcia a wielu dehumanizuje mówiąc że dziecko nienarodzone nie jest człowiekiem. To błąd
@@davidstevenson6913 widzę, że jesteś kolejnym pseudo "krześcijaninem", który umoralniałby wszystkich wokół, mając do zaprezentowania jedynie buńczuczny, wszystko wiedzący ton i mającego inne zdanie w pogardzie. Współczuję Chrystusowi takich wyznawców, jeżeli żył i zmartwychwstał za takich jak ty i będzie skazany na waszą obecność, bo z doświadczenia wiem, że przebywanie z takimi jest udręką.:D
@@francescamantegna7435 uspokój się, wiesz że twoją nienawiść do chrześcijan i Boga możesz leczyć? Lekarze z powodzeniem ci pomogą. Dlaczego dehumanizujesz dzieci nienarodzone?
palikod strasznie bredzi; w tym programnie u mnie stracil , -100 punktow... jedno te brednie o alkoholu a dwa o zarabianiu ze chce byc zamodzilny i sobre radzic w zyciu. po zarobieniu pewnej kasy wieksze zarabianie juz ciezko zrzucic na pragnienie radzenia sobie
Jestem kobietą i nie znam ani jednej kobiety, która by straciła pracę z powodu ciąży. W pracy znam kilka, które w ciągu ostatnich 8 lat widziałam może łącznie z rok bo często są na macierzyńskim lub wychowawczym. Mocno zmanipulowany przekaz tych wypowiedzi i pomijanie faktów. PiS mógł zrobić więcej dla matek ale nie można powiedzieć, że nie zrobił nic.
Nie mam dzieci, ale z bliskiego otoczenia slyszalam takie historie. Poza tym na umowie zlecenie nie masz zadnych praw, bo nie obowiazuje na niej kodeks pracy. A wiele ludzi w PL jest na smieciowkach
wszystko fajnie tylko dlaczego w takim razie ludzie którzy są w stanie finansowo podołać a nawet są zamożni nie mają 3-4 czy 5 dzieci tylko 1-2? Albo wcale..a na dodatek mają dzieci bardzo późno? Nie popieram wypowiedzi Pana Kaczyńskiego ale jednocześnie muszę powiedzieć że mądrzejsi od was zajmowali się już tym tematem i doszli do bardziej logicznych wniosków.
@@stolwibracyjny nie mam takiego przekonania, nikomu też nie narzucam ile ma mieć dzieci i kiedy, mogłabym przytaczać statystykę ale chyba nie o to chodzi, chciałam swoim komentarzem jedynie zwrócić uwagę na źle dobrane argumenty, jak i ich populistyczny charakter, rzeczywiście wyraziłam się nieprecyzyjnie ale zapewniam że tylko o to mi chodziło
Te wasze reakcje na słowa starucha xddd Wy to chyba Bogu powinniście dziękować że istnieje taki Kaczor bo byście nie mieli na co się obrażać, wzdychać i przewracać oczami. xD
@@msb4000 Mało mi bo polskie prawo stawia najemcę na piedestale, najbardziej spośród wszystkich państw OECD. Nie można wyrzucić w zimę np. Właśnie dlatego mieszkań na wynajem, a może mieszkań w ogóle, brakuje.
@@tomasz8250 Wystarczy więcej powyrzucać ludzi z mieszkań i już mieszkać będzie pod dostatkiem :) Wystarczy mieć odpowiednio większą liczbę bezdomnych :)
@@tomasz8250 Jasne. A tak poza tym - ja nie jestem za tym żeby ludzie musieli żyć w wynajmowanych mieszkaniach. Lepiej żeby żyli we własnych. Najlepiej gdyby ci wszyscy właściciele mieszkań wystawili je na sprzedaż.
Ten typ coraz bardziej traci kontakt z rzeczywistością. Przyczyn braku dzieci jest wiele, ale jedna dominuje: im dane społeczeństwo jest zamożniejsze, tym mniej dzieci się rodzi. Wychowywanie dziecka to zapierdziel na dodatkowy etat, najbiedniejsi decydują się na ten zapierdziel bo dziecko jest dla nich swego rodzaju inwestycją (pomoc w polu, pomoc na starość, może dziecku uda się wyrwać z biedy i pomóc rodzicom), bądź właśnie z powodu alkoholizmu (to właśnie podczas seksu po alkoholu najłatwiej "zapomnieć" o zabezpieczeniu i mieć niechcianą ciążę, i często to alkoholicy mają najwięcej dzieci) - jest więc na odwrót niż kaczor bredzi. Ani to co mówi pis (np brak aborcji) ani to co lewica (pomoc finansowa, pomoc w dostępie do mieszkań/przedszkoli/medycyny/in vitro) wcale nie zwiększy dzietności, chyba że by to była naprawdę ogromna pomoc, np mieszkanie 3-pokojowe dla każdej rodziny z 4 dzieci - tylko budżet którego państwa by to wytrzymał?
To jest retoryka tego samego rodzaju co twierdzenie że mężczyźni nie miewają żon tylko dlatego że są homoseksualistami. 😂🤣 Albo każdy kto wchodzi do toalety na stacji metra zostaje automatycznie babcią klozetową (z całym szacunkiem dla ich ciężkiej pracy), przykłady można mnożyć : no na przykład masz sąsiadkę która ma środowisko recydywistyczne no to automatycznie wszyscy sąsiedzi automatycznie są gangsterami bo ją znają 😂, pewnie że bywają wyjątki i u nas w bloku takich wyjątków trochę widziałam ale nie w każdym osiedlu tak bywa i z piciem u kobiet jest podobnie 😁.
37:32 "spełnić marzenia z dzieciństwa" To Musk to duże dziecko, bo jak powstał Twitter w 2006 roku to Musk miał 35 lat. Jak był dzieckiem to mógł jedynie marzyć żeby zostać wojowniczym żółwiem ninja.
Czy ty każde słowo odbierasz wprost? Chciał mieć władzę, kontrolę nad ludźmi, chciał żeby ludzie go słuchali i podziwiali. Te pragnienia realizuje kupując Twittera.
Słabością Waszych programów jest brak niuansowania, czyli brak nieco innego głosu, nie całkiem przeciwnego ale nieco hamującego wasze wzajemne nakręcanie prowadzące na manowce.
Ja właśnie tak się czuję! Tak, jak powiedzieliście - jakby ktoś mi splunął w twarz. Mam prawie 28 lat.
Zarabiam około 5 tysięcy, ale nie mogę myśleć o żadnej przyszłości. Umowa oczywiście na najniższą krajową, pokój wynajmowany na obrzeżach dużego miasta, żeby było taniej, zero zdolności kredytowej, zero perspektywy. Posiadanie dzieci to dla mnie tylko nierealne marzenie. Przeraża mnie myśl, że musiałabym walczyć o powrót do pracy, bo trzeba to nazwać walką - szukanie pracy przez kobietę posiadającą dziecko. Do swojej na pewno nie miałabym powrotu, a szukanie nowej? Jeśli w ogóle udałoby się puścić dziecko do przedszkola, to z mojej perspektywy szukanie cudu. Kolejna sprawa. Mieszkanie. Ja już wprowadzając się do pokoju obok mojego chłopaka, dostałam na dzień dobry pytanie od właścicielki domu - co będzie gdy zajdę w ciążę? Teraz mogłaby ta pani odetchnąć. Odpowiedziałabym - spokojnie, jest szansa że umrę w szpitalu z dzieckiem w macicy.
To jest równoległa rzeczywistość.
to brzmi ( ten film) jak krzyk rozpaczy feminazistek wszystkiemu winny patriarchat mężczyźni i wolny rynek. Poza tym z tych wypowiedzi wynika że jak kobieta chce dziecka a facet nie to musi na nie płaca jak facet chce dziecka a kobieta nie to niema nic do gadania bo to decyzja kobiety? PIS neoliberalny hahahhahahah neo liberalna partia nigdy nie wprowadziła by czegoś takiego jak 500+ jak podwyżki 48 podatków i danin nie zaostrzała by prawa drogowego i to jeszcze w takie głupie sposoby jak odbieranie własność prywatnej. i jeszcze jedno liberalizm to wiara w ludzi bo wierzy w to że ktoś jest inteligentnym człowiekiem i nie kupi tej flaszki socjalizm to wiara w państwo system że państwo nałoży takie podatki że ten człowiek nie kupi tej flaszki.
To co mówisz, Zosia o tym, że ktoś chciał mieć 3, 4 dzieci, to właśnie mój wypadek. Bardzo chcialam mieć 3. Po urodzeniu pierwszego i zderzeniu z rzeczywistością powiedziałam sobie - ani jednego więcej. Przede wszystkim gigantyczne problemy w pracy. Pretensje ze strony pracodawcy o każde jedno L4 - nawet jak trwało 3 dni, posądzanie mnie o oszustwa, o symulowanie chorób mojego dziecka, straszenie zwolnieniem, zmuszanie do pracy podczas L4 w domu (!), poniżanie, a ja tego dziecka nie miałam z kim go zostawić! Żyjemy daleko od naszych rodziców, rodzin - nie ma nam kto pomóc. Albo ja szłam na L4, albo mąż - zwykle ja, bo z kalkulacji wynikało, że mój wylot z pracy za karę za to, że mam dziecko, (a ono jak większość małych dzieci sporo choruje przez te słynne 2-3 lata nabierania odporności) był mniej ryzykowny, niż wylot z pracy męża (bo jak to u nas w kraju jest, zarabiał 2 x tyle, co ja). Do tego gigantyczne koszty związane z opieką medyczną. W praktyce niedostępność opieki ortopedycznej, stomatologicznej, ortodontycznej, okulistycznej i stałej pediatrycznej. Każda wizyta to 150, 200, teraz już 300 zł. Aparat na zęby kilkaset, okulary kilkaset, każda wizyta u dentysty 150, 200, 300 zł. Zero bezpłatnych czy tanich po prostu zajęć sportowych, czy kółek zainteresowań. Wszystko sprywatyzowane i płać, płać, płać - tu 100, tam 200, tu 500. Do tego standard w postaci pętli kredytowej, a zatem rata + opłaty + wspomniane koszty utrzymania dziecka - łącznie ok. średnio 4000 zł miesięcznie + ryzyko mojego wylotu z pracy za to, że nie zostawię 5-latki z 40 stopniami gorączki samej w domu :( To prawda. W tym kraju jesteśmy karani za posiadanie dzieci. Dziecko to kolejna pętla na szyję. Straszne, smutne, tragiczne. A kiedy już udało się ustatkować, ustabilizować. Zdobyć stałą w miarę znośną pracę, spłacić część kredytu itd., to się okazało, że mam 40 lat i za późno na kolejne dzieci :-/ Nie zaryzykuję już.
@White Z tym pompowaniem pieniędzy w służbie zdrowia to bym był ostrożny mój kuzyn pracował na karetce trzy lata między 2017 a sierpniem 2019 a później zdecydował się to rzucić, bo mówił że się nie da, brak umowy o prace, eksploatacje
po 10-12 godzin na dobę groszowe stawki ciągły brak nawet bandaży o medykamentach no sorry ale instytucje są niedofinansowane już przed pandemiom a teraz , a zresztą wystarczy sprawdzić średni wiek pielęgniarki w Polsce .
Z drugiej strony decydujac sie na dziecko warto pamietac ze ciaza moze okazac sie mnoga i nagle trzeba bedzie wychowac 2 lub nawet wiecej dzieci. Ja mam blizniaki a ignorancko w ogole nie bralam takiej opcji pod uwage. Aktualnie 1 na 80 ciaz to blizniaki, nie tak znowu rzadko..
Czy były próby zmiany pracy ?
Mój brat zmarł mając 33 lata z powodu alkoholizmu, zdecydowanie nie pił przez 20 lat.
Najlepszy cytat z Janka dziś:
"Ludzie którzy dochodzą do ogromnych pieniędzy, to nie są najmądrzejsi ludzie, to nie są najbardziej empatyczni ludzie, (to nie są wybitni ludzie), tylko to są najbardziej bezwzględni ludzie, którzy mieli zazwyczaj sporo szczęścia w życiu i dużo pomocy publicznej i innych".
Dalej było jeszcze lepsze: "Każdy miliarder to porażka ludzkości".
@@marc-vl3ym Ale telefony mają fajne Apple;)
Świetny materiał. Nie miałam pojęcia o tym jak galopujący jest problem alkoholu w Polsce, te statystyki z ostatnich 20 lat kompletnie mnie zszokowały. Smutny jest ten wzrost w okolicach kryzysu finansowego w 2008, bo pokazuje że w trudnych czasach ludzie mieli ze strony państwa wsparcia ani opieki psychologicznej i został im tylko alkohol.
I jestem w zszokowana i zbulwersowana, że żaden rząd nie próbował nic z tym robić. Że temat nie był poruszany w debacie publicznej, w mediach, nigdzie. Gdzie my żyjemy.
"Każdy miliarder to porażka ludzkości"- świetne hasło!
typowa lewica.
@@modzelem Idź się wyplacz Bezosowi w Muska.
Cześć.
Dziękuję za wasze materiały - śledzę. Jednego czego mi brakuje to źródeł informacji które podajecie. Oczywiście sprawdzam osobiście w różnych miejscach ale uważam, że powinniście podawać źródła żeby nie dać możliwości poddania w wątpliwość waszych tez.
Pozdrawiam - świetna robota.
Trafne spostrzeżenie!
Prezes chyba przemawia takim sentymentem sprzed kilku dekad, gdzie tatuś, niczym w świecie wg kiepskich, nawet jakby siedział na bezrobociu, to nie do pomyślenia żeby zajął się dzieckiem i domem. Złe zmiany kulturowe zachodzą, bo nie ma dosyć męczennic żeby ten system utrzymać.
Mam 25 lat, wokół mnie same koleżanki świadome, wykształcone, pracujące, w stałych związkach i małżeństwach. Żadna z nas nie planuje dzieci, szczególnie w najbliższym czasie. Nie wynika to z chęci, wynika to ze świadomej decyzji. To nie czas na dzieci w Polsce, a jak już będzie, to pewnie będziemy za stare, bo nie liczę na świetne zmiany w ciągu 20 lat.
W słowach "świadome, wykształcone, pracujące" zawarty jest główny powód dla którego najprawdopodobniej nie zdecydujecie się na dzieci - macie możliwości życia szersze niż siedzenie w pieluchach przez 15 najlepszych lat życia. Nie odbieraj tego jako oskarżenia - jest to fakt, który znam również ze swojego życia. Zarabiamy z żoną tyle, że utrzymalibyśmy pewnie i 5 dzieci. Ale perspektywa urodzenia 5tki dzieci nie jest interesująca dla kobiety która ma takie życie. Być może nieinteresująca jest nawet perspektywa urodzenia jednego wraz ze wszystkimi tego konsekwencjami, również koszt zdrowotny, utrata urody i obciązenie organizmu.
Coś takiego jak właściwy czas na dzieci nigdy nie nastąpi, bo zawsze będzie to się wiązało z rezygnacją z czegoś. Przypomina mi się czołówka filmu "idiokracja", chociaż też sam się do tej dzietności nie przyczyniam.
Dokładnie, nie nastąpi ten czas. Mamy z żoną po 45 lat, 20 lat temu byliśmy jak Pani, no i jak to małżeństwo z Idiocracy. Dzieci oczywiście nie mamy. Dom po latach pracy jako taki jest, prace też mamy, w których oczywiście się zacharowujemy- bo nie mamy innego wyjścia. Nie ma opcji pracuj mniej za mniej, tylko dużo albo w ogóle
@@wojciechwojciechowski8886 taki jest "problem" z antykoncepcją... kiedyś, gdy nie było antykoncepcji, ludzie nie mieli wyboru - praktycznie byli zmuszeni mieć dzieci.
teraz, gdy mają swobodny wybór, bardzo trudno jest go dokonać, bo każdy chciałby przecież dla tych swoich przyszłych dzieci jak najlepiej...
ja na przykład nie mam dzieci nie z własnej wygody lub braku kasy, tylko z poczucia odpowiedzialności, że nie chcę swoją decyzją sprowadzać na ten ciulowy świat nowego człowieka, który musiałby żyć w tym zanieczyszczeniu środowiska, w tych wojnach, przeludnieniu itd.
(który do tego najprawdopodobniej byłby podobny do mnie, a ja jestem nieszczęśliwą jednostką z zaburzeniem osobowości.)
taką decyzję podjęłam gdy tylko zaczęłam samodzielnie myśleć, czyli gdy miałam 15 lat. (teraz mam 45.)
oczywiście, moje samicze, biologiczne ciało nie jest zadowolone z tego powodu, ale umysł - jest.
@@Zmiana_Pogody "Antykoncepcją" były tak naprawdę jedynie środki poronne, albo jeszcze mocniej fabrykantki aniołków... Druga rzecz, że zupełny brak dzieci był kiepskim pomysłem kiedy nie było emerytur, a np w rolnictwie nie jest to aż tak zamierzchła historia. Dzisiaj dzieci po prostu można nie mieć i praktycznie wszystkie zamożne społeczeństwa się starzeją.
Każdy decyduje za siebie, czy chce zostać rodzicem, może tylko niektórzy dorabiają do tego zbyt dużo ideologii.
Zofia/Janek,
Jakkolwiek przyjmuje wszystkie argumenty dotyczące przeciwności jakie występują w PL związanych z posiadaniem potomstwa. Zgadzam się z nimi.
To jednak, czy przypadkiem główną przyczyną niżu demograficznego (wykres 16:59 - 17:08) nie jest bogacenie się społeczeństwa? O tej ścisłej korelacji bardzo dużo mówił Hans Rosling, założyciel fundacji Gapminder. Ten wybitny naukowiec co prawda już nie żyje ale sporo jego wystąpień z TED można zobaczyć w necie. Wspaniałe interaktywne wykresy i bardzo błyskotliwe wykłady, które gorąco polecam.
Ale wciąż mamy osoby które chcą mieć więcej dzieci i albo w ogóle dzieci ale nie pozwala im sytuacja materialna. I o nich powinnismy walczyć.
@@panigondu tu oczywiście pełna zgoda
Oprócz braku mieszkań, kar za posiadanie dzieci ja jeszcze mogę napisać jaki był jeden z moich powodów, że nie miałam więcej dzieci i raczej już nie będę mieć. Totalny brak wsparcia partnera w opiece nad dzieckiem i obowiązkach domowych. Niestety wielu polskich mężczyzn po pracy po prostu siada na kanapie i śpi, albo zupełnie nie interesuje się co się dzieje w domu. Powoli to już się zmienia, ale i tak na placach zabaw częściej się widzi matki, a nie ojców. Ja musiałam mieć taką pracę, aby mieć możliwość zaprowadzać i odbierać dziecko z przedszkola (nie jest wcale łatwo znaleźć takie zajęcie). Partner jeszcze potrafił marudzić, że za mało zarabiam. Byłam w Izraelu i tam byłam w szoku, bo widziałam wielu ojców zajmujących się dziećmi, pchali wózki. Oni dzielą się tą opieką i kobieta wie, że nie zostanie sama. To jest chyba jeden z niewielu krajów w którym rośnie liczba dzieci wraz ze wzrostem PKB.
To czemu się z takim partnerem związałaś i zdecydowałaś na dziecko? Bo nie sądzę, że po urodzeniu zaczął popołudniami nic nie robić.
@@mcmel popołudniami robil coś. Uciekał z domu do znajomych, albo spał. I wiele kobiet ma taki problem. Nie zawsze działa tutaj zasada "widziały gały co brały". To też dotyczy mężczyzn jak po czasie dowiadują się jakim aparatem jest ich partnerka.
@@Rubiagirl86 ale przy systemie który w zdecydowanej większości przypadków przyznaje kobietom opiekę nad dziećmi konsekwencje takich decyzji są bardziej obciążające dla kobiet. Niestety, takie są realia. To kobieta musi podjąć odpowiedzialna decyzję dot. doboru partnera. Możliwości kobiet w zakresie wyboru partnera są zdecydowanie większe niż mężczyzn.
Przed dzieckiem wypełniał obowiązki domowe?
tak powiem smutny przykład ale rodziny patologiczne gdzie zazwyczaj jest dużo dzieci i jest nadużywanie alko więc tam raczej więcej dzieci co przyprę niz w normalnej ułożonej rodzinie która świadomie nie decyduje się na dziecko
Bardzo lubię Was słuchać, nie zawsze ze wszystkim się zgadzam, ale trzymam bardzo kciuki za dalsze widea😊
Dzięki ❤
Ja myślę sobie jeszcze, że to chyba każda kobieta może zdecydować, jaka chce być, a nie jakiś stary dziad będzie jej dyktował, co mu się podoba, jaka żeby była. Tu jest cały czas ten sam mechanizm odbierania kobiecie sprawczości. Chodzi mi o ten tekst, że on nie lubi, jak kobiety chcą być jak mężczyźni. Co to w ogóle ma znaczyć??? Mówi, że w sumie to jest za uprawnieniem, ale jednak kobieta musi spełniać jakieś jego kryteria.
Oczywiście jak w rodzinie tylko mąż przepija kasę i nie ma możliwości zająć się dzieckiem, to to nie jest przeszkodą dla dzietności.
Co ciekawe nie jest. Mój sąsiad jest alkoholikiem i mimo ciągłego picia spłodził 3 dzieci. Drudzy sąsiedzi, totalna patologia, 5 dzieci. W rodzinie mąż alkoholik niedawno zmarł zostawiając matkę z 4 dziećmi. Często właśnie w takich rodzinach rodzi się najwięcej dzieci.
@@horator5995 większość ludzi takich zna, może się nawet w takich rodzinach chowało, jednak spożycie alkoholu wzrosło, a dzietność nie, także myślę, że obecnie ze względu na presję kulturową i finansową, funkcjonalni alkoholicy są coraz mniej "produktywni".
Głównym powodem niskiej dzietności jest szeroko pojęta wygoda oraz wzrost świadomości ludzi. Przecież za komuny w Polsce były obiektywnie gorsze warunki życiowe niż teraz, a dzieci rodziło się więcej, w zachodniej Europie z szerokim socjałem przecież rodzi się dużo mniej niż w biednej Afryce. A to że respondenci w badaniach socjologicznych podają że nie maja dzieci bo ich nie stać, mają za małe mieszkanie itp to wygodny akceptowalny społecznie powód. Kiedyś dzieci rodziły się mimowolnie, rodzice za bardzo nie myśleli co będzie dalej, uważano to za ludzką konieczność, dziś jest inaczej i jak ludzie przeanalizują ile wyrzeczeń nie tylko materialnych będzie ich to kosztować to nie chcą mieć dzieci albo maks jedno i żadne dodatki socjalne i pomoc państwa za bardzo nie pomogą. No i nie zapomnijmy o tym że wiele osób nie ma dzieci bo nie ma odpowiednich partnerów albo w ogóle partnerów zarówno przez różne problemy psychiczne, przesadzone wymagania jak i przez to że mamy nadmiar wykształconych kobiet w dużych miastach a z drugiej strony nadmiar mężczyzn na prowincji.
Potrzebę dania lajka odczułem szczególnie mocno, gdy Jan cisnął po nędznych polskich dziennikarzach. 👍
No tak, przecież kobieta jest wiatropylna :D
Myślałam, że chociaż w komentarzach będzie przewaga jakichs ludzi z rozsądkiem, ale widać za mało jest takich... dalej biedny kibicuje milarderowi. Jak wasal Panu. Nic się nie zmieni.. boli was, że ktoś mówi o boomerach bogaczach? A ilu z was jest tym boomerem bogaczem. Boicie się że upadnie ład? Że byłaby równość i już latanie z chanel to nie będzie luksus? Czego tak bronicie? 50 mieszkań i kasy z wynajmu? Jak za dużo Polaków będzie miało swoje to już się nie pożyje z wynajmów? Bogaci blokują i będą blokować za dużo mieliby do stracenia
13:55 - no tak, jednostki są winne. Nawet jeśli system jest zły, decyzja o konsumpcji pozostaje w rękach indywidualnego odbiorcy. Dlatego ja wódkę piję raz na rok na weselu a piwo wypijam raz na 2 tygodnie, a jak mam chęć na piwo sięgam po bezalkoholowe. Z tego samego też powodu nie jem chipsów, nie piję fanty, nie palę papierosów i nie oglądam filmów Patryka Vegi. Jest to Janku największy problem, przy moim ogromnym szacunku, uznaniu dla Twojej pracy, i w większości punktów zgodności naszych poglądów w zakresie rozmaitych patologii toczących ten kraj. Twoja niezdolnośc do uznania indywidualnej odpowiedzialności jednostki za kluczową w takiej sytuacji jest dla mnie barierą nie do przeskoczenia, również przy wyborach politycznych (wiem, że nie jesteś politykiem). Obraz świata który kreujesz (myślę, że nieumyślnie) buduje przekonanie, że ja dokonując przemyślanych decyzji dotyczących własnego postępowania jestem "uprzywilejowany" w stosunku do ludzi którzy sami niszczą własne życie.
On nigdzie nie powiedział że jesteś z tego powodu uprzywilejowany. Sadzisz chochoły.
@@marc-vl3ym gdzie napisałem, że powiedział? Sadzisz chochoły.
Jak mam jako kobieta decydować się na dziecko kiedy zarabiam w urzędzie 2900 zł, u złodzieja prywaciarza, bo tak trzeba ich nazywać będę miała jeszcze mniej bo jestem dla nich kosztem. W urzędzie chociaż dostanę dodatki i premie kwartalne i jakoś to jest. Jakoś. Mój partner szuka jakiejś lepiej płatnej pracy hybrydowej bo inaczej nie może, ale za 5 k żeby coś znaleźć to jest mega ciężko. Patologia na rynku pracy, patologia na rynku mieszkaniowym. Patologia cenowa w sklepach. Ofc nie mamy "własnego" mieszkania bo ani nam nikt nie umarł i nie dziedziczymy, ani nas nie stać na własne. Sam wynajem kosztuje 2700 zł za małe mieszkanie dwupokojowe i dla nas jest mało miejsca a gdzie jeszcze dziecko. Nie ma gdzie łóżeczka wcisnąć. 2 tys idzie już na jedzenie na dwie osoby... 5 tys na podstawowe wydatki. A gdzie reszta... Jakieś paliwo na dojazdy do pracy, jakiś lekarz, ciuchy. Nawet na wyjazd do rodziny do innego miasta muszę trochę oszczędzić bo za co dojechać skoro paliwo jest drogie a dojazd pociągiem beznadziejny...
Niestety, ale muszę się zgodzić. Pracowałam w budżetówce kilka lat, z której niedawno odeszłam z uwagi na wyprowadzkę do innego miasta po drugiej stronie Polski. Patrząc na oferty pracy, które może wykonywać kobieta stwierdził, że jednak wolę wrócić do tej budżetówki. Były to małe pieniądze, ale pewne i tak jak wspomniałaś - jakiś pieniądz, czy to premia, czy to nagroda wpadła w ciągu roku. Partner zarabia około 4-5 tys. miesięcznie (w zależności od ilości wypracowanych nadgodzin). Chciałam się przebranżowić, ale zupełnie nie widzę dla siebie kierunku, w który mogłabym iść, by być konkurencyjna wśród mężczyzn. Chciałabym żebyśmy z partnerem posiadali własny skromny kąt i możliwość odkładania na przyszłość. A ceny w sklepach, obecnie wynajem mieszkania w stolicy wykańcza nas powoli.
@@tojatojatoja też wielokrotnie myślałam o swoim biznesie bo mam dużo pomysłów na siebie ale boję się długów. Boję się, że podatki na początek mnie dorżną, zabraknie oszczędności, które i tak się kurczą przez drożyznę. Trudno ryzykować w tych czasach bez wsparcia jakiegokolwiek ze strony rodziny.
Warto też zaznaczyć jaką pomoc w diagnostyce i leczeniu niepłodności oferuje państwo. Przyszpitalnych poradni leczenia niepłodności jest w Polsce kilka i to w największych miastach. Osoby z mniejszych miejscowości nie mają szans na pomoc. Nawet jeśli diagnostyka wykaże problemy i pozostanie nam jedynie pozaustrojowe zapłodnienie, to zostajemy z tym sami. Koszty invitro są zaporowe.
Pozdrawia kobieta, ledwie po 30tce, starająca się od ponad 2 lat. Coraz częściej myślę o porzuceniu tych planów, trzęsie mnie gdy słyszę tych dziadersów, czytam na ulicy "gdzie są te dzieci".
Warto też zaznaczyć że 50% społeczeństwa polskiego ma nadwagę lub cierpi na otyłość. Otyły mężczyzna ma o 80% większą szansę na bezpłodność oraz zdecydowanie gorszą jakość nasienia, u kobiet sytuacja podobna.
@@szczupak21 jeżeli odnosisz się do powodów niepłodności, to może dobrze zaznaczyć, że jakoś nasienia spada też drastycznie przez picie alkoholu. Ale wg Kaczyńskiego pijąca kobieta- nie spoko, pijący mężczyzna- spoko.
@@katarzynanowak9521 Kłamiesz. Przedstaw cytat w którym Kaczafi mówi, że pijący mężczyzna jest spoko.
@@mcmel nie ma takiego cytatu, tak jak nie powiedział, że pija kobieta jest niespoko. Umiem wyciągać wnioski, człowiek obarcza winą za brak dzietności kobiety, które "dają w szyję". Nie wspomina o tym, że mężczyzna "dający w szyję" też ma wpływ na płodzenie (albo i nie) potomstwa.
A ja proponuję panu prezesowi nie wrzucać wszystkich kobiet do jednego worka.
Ja nie mam dzieci bo jestem niepełnosprawna i od dziecka mam epi więc postawiłam na edukację i na moją mamę i rodzinę i bardzo dobrze zrobiłam w sumie. Alkoholu w ogóle nie pijam, kiedyś tylko okazjonalnie :imieniny, urodziny. Alkohol mi nie odpowiada, nie jest dla mnie żadną atrakcją. Nie palę papierosów blisko 10 lat i nie przeszkadza mi to.
Serio zasiłek alimentacyjny z ZUS wynosi teraz 500 zł?! To jest nieprawdopodobne, bo tyle wynosił już w roku 2001!!! Dokładnie 500 zł. Wiem, bo mój tata też się uchylał i otrzymywałam to 500 zł. Coś nieprawdopodobnego... Minimalna rośnie, a ten zasiłek nie. To jest kpina!
To te słynne rozdawnictwo
Czasem się z wami w pełni zgadzam a wasze słowa idealnie obrazują to co myślę ale czasem zwyczajnie mi pomagacie połączyć pewne kropki, otwieracie mi oczy na problemy których nie dostrzegałam i za to wam bardzo dziękuję
genialna rozkmina...aż musiałam skomentować, a nigdy tego nie robie. Smutna i wspaniała jednocześnie.....
Ja nie wiem czy Pan Śpiewak jest tego świadomy, ale uważam, że to niesamowicie seksowny facet.
😍
To te golfy :D
@@eithel85 Golfy dobre, ale te usta. Usta 1st class.
Też miałam takie przemyślenia ostatnio, oglądając inny materiał
Czemu nikt nie mówi o problemie niepłodności, która obecnie jest już choroba cywilizacyjna i dotyka około co piątą parę pragnącą dziecka… to naprawdę nie jest tak, ze kobiety nie chca, nie mogą mieć dzieci wyłącznie z przyczyn ekonomicznych czy strachu przed ryzykiem (choc to jest jak wiadomo bardzo częste i prawdziwe, ale to nie jedyny powód). A leczenie niepłodności na NFZ zostało zarżnięte do reszty przez wiadomo kogo.
Witam Chyba w tym momencie przegrał wybry.Nic dodać nic ująć.Pozdrawiam.
Gadanie Jarka to takie gadanie starszego dziadzia: ktos mu powiedział że kobiety obecnie więcej piją, potem ktoś powiedział, że jest niska dzietność, więc połaczył sobie te dwa w jedno. i cyk pora na CS
Może bratanica mu powiedziała :)
Butelka wódki 0.5 litra to 200 ml czystego alko lub 160 gr. 200 x 52 tygodni stanowi 10.4 litra rocznie. Zatem statystyczny mężczyzna wypija prawie dwie butelki wodki = 19.2 litra rocznie. Jezeli WHO podaje warrtosc w gr nie w ml. To 19.2 kg etanolu to jeszcze wiecej ;)
Pijący trochę zawyżają statystyki ale mimo to "normalny" Polak bardzo dużo pije. Chyba tylko ruskie małpy nas przebijają
Dokładnie
Mam 24 lata i niemowlaka na podkładzie. Czy chcę mieć dzieci? Oczywiście! Czy zdecyduje się na drugie dziecko? Może, jeżeli sytuacja finansowa nam na to pozwoli. Doświadczyłam słabej opieki okołoporodowej, martwię się o to czy będę miała gdzie wrócić po urlopie macierzyńskim, ciężko jest dostać się do specjalistów na NFZ z dzieckiem. Ja sama po porodzie nie czuję się zaopiekowania zdrowotnie, jestem zdana na prywatną opiekę medyczną, na którą jeszcze mnie jakoś stać. Mam to szczęście, że mąż zarabia godziwe pieniądze - inaczej nie byłabym w stanie zapewnić godnego życia mojemu dziecku. Nie będę nawet wspominać o żłobku czy przedszkolu bo wiem, że nie ma na co liczyć.
Państwo nie jest w stanie zaproponować nic dla młodych kobiet aby czuły się zachęcone do zakładania rodzin.
Druga sprawa - alkoholizm. Jestem DDA i przeraża mnie to ile alkoholu jest w przestrzeni publicznej. Każda żabka (która notabene powinna spojrzeć na pracowników, którzy sprzedają alkohol osobom nietrzeźwym), każdy sklep ma możliwość sprzedaży alkoholu. Nawet stacje benzynowe, o ironio, sprzedają alkohol. Jak moi rodzice mają wyjść z tego nałogu skoro alkohol jest niemalże wszędzie? Jak mają panować nad nałogiem skoro jakakolwiek terapia jest tak odległa jeżeli chodzi o terminy?
Spoko spoko, fajny materiał, tylko dodam tak od siebie, że marskość wątroby nie jest wywoływana wyłącznie przez alkohol. Również warto pamiętać o WZW B czy C albo np. pierwotne stwardniające zapalenie dróg żółciowych.
Nie to, żeby miało to większy wpływ na wasze przesłanie, ale warto nie łączyć automatycznie marskości z wódą, ze względu na wzmacnianie stygmatyzacji pacjentów z tych grup
z tego kraju trzeba uciekać a nie rodzić mu kolejnych niewolników i frajerów
Po prostu, ludzie są pozbawieni nadziei. Wiemy, że będzie już tylko gorzej, pod każdym względem.
Skutki odejścia od Boga
@@davidstevenson6913 Gdzie masz odejście od Boga? Żyjemy w katolickim kraju, gdzie w ramach konkordatu, naczelny pleban musi zaakceptować ustawę. Ten Bóg wciąż jest obecny, i wciąż nie pozwala pójść do przodu, tylko tkwić w marazmie.
@@francescamantegna7435 ty tak serio nie masz inteligencji czy tylko udajesz? Rozwody, kłamstwa, robienie sobie bożków z pieniędzy, brak szczerej miłości do Boga wśród Polaków, obecność przemysłu eksploatującego seksualnie kobiety, czyli pornografii - zobacz ilu Polaków wspiera ten ohydny biznes, odbieranie życia niewinnym dzieciom nienarodzonym, odbieranie im prawa do bycia nazywanym człowiekiem i mnóstwo innych grzechów czyli działań przeciwko Bogu, to się składa na to że w tym kraju jest i będzie gorzej
@@davidstevenson6913 To ty nie masz inteligencji, bo nie dostrzegasz, ze to wszystko przy akceptacji twojego kochanego kleru robiącego to ''imię boga''. Zarodkowy fanatyzm, ilu ISTNIEJĄCYCH ludzi poza brzuchem niewinnie cierpi, to już cię widzę G*** obchodzi. jeżeli bóg ma takich wyznawców, jak ty, to pragnę być daleka od takiego nieba.
@@francescamantegna7435 aż tak zabolała cię prawda z którą napisałem ze sie tak nerwowo odpalasz? Wiesz ze tę nienawiść do księży którą masz możesz leczyć u lekarza? Dlaczego dehumanizujesz dzieci nienarodzone i zmieniasz temat?
Czy w przypadku posiadania dzieci nie chodzi też o zmianę mentalności? W PRL, nie mówiąc już o okresie powojennym takie rzeczy jak duże mieszkanie czy wysokie wynagrodzenie nie były powszechnie dostępne, a ludzie jednak decydowali się na dzieci. Nie wiem jak wyglądała ochrona stosunku pracy kobiet, ale nie sądzę aby występowały znaczne różnice
wtedy nie było antykoncepcji. kondon to był luksus
Odwrotnie, raczej dzieciak w ciele mężczyzny.
Ja tam nie wypowiadam się o kimś kogo nie znam bo mogę się mylić.
Nikt nie jest bardziej odrealniony niż polscy politycy.
Chyba w USA jest publiczny rejestr najemców. To jest jakiś pomysł na eliminację oszustów wynajmujących mieszkania.
Różnie w różnych stanach. Są takie, gdzie istnieje rejestr najemców, którzy nie płacili np. miesiąc czynszu i aktualnie muszą być bezdomni, bo mają info w swojej kartotece na kilka lat lub wymaga się od nich rocznej kaucji. Nie ma też okresu wypowiedzenia - z dnia na dzień lądujesz na ulicy.
Biorą z was panowie przykład, i same też CHLEJĄ!
CHCIELIŚTA TO MATA!!!
6:44 - kto wypił moją wódkę? Statystycznie się pytam ;)
17:47 boom dzieci z lat 80 jest echem boomu urodzeń ich rodziców z lat 50.
Boom na dzieci jest też skutkiem dobrobytu socjalnego socjalistycznego państwa: szkoły, przedszkola, żłobki, opieka medyczna, dostępność ferii/kolonii, łatwy dostęp do aborcji, dostępnej bazy mieszkaniowej w dobrym standardzie.
@@marcinpawlik2324 jako to dziecko, potwierdzam.
@@marcinpawlik2324 Nie ma co idealizować PRL-u, ale faktem jest, że sprzyjał dzietności. Bardzo ważna była stabilność zatrudnienia. W pracy nie było takiej presji, rywalizacji i wyścigu szczurów. Nie było tylu nadgodzin. Nie było problemem dostanie wolnego dnia, bo dziecko zachorowało. Powszechne były urlopy wychowawcze. Na mieszkania trzeba było oczywiście czekać . Moi rodzice doczekali się jak ja się urodziłam, a siostra miała 6 lat, dostali M4, 62 m2. Na wsi ludzie, byli w stanie wybudować, w kilka lat, dom systemem gospodarczym, bez zadłużenia się. Po szkole nie było płatnych zajęć. Było harcerstwo, kluby sportowe, domy kultury, kto chciał ten korzystał. Kolonie trwały 3 tyg. obozy harcerskie 4 tyg. powszechne były półkolonie. Nie było problemu, co robić z dzieckiem w wakacje. Dentysta był w każdej szkole. Ludzi nie oceniano po tym ile mają pieniędzy, teraz jest to podstawowa wartość w życiu. Nie było też takiej pogardy dla rodzin wielodzietnych, które nad bogactwo przekładają dużą rodzinę.
@@ursaminor4592 Teraz nawet sam system emerytalny wyklucza rodzicielstwo. Masz dziecko - nie masz składek -masz mniejszą emeryturę. Rynek pracy i system pracy podporządkowany firmom. Śmieciówki i praca tymczasowa. Premia tylko jak masz 100% obecności, nawet tych w niespodziewanych nadgodzinach, podobnie urlop wyklucza premie. Rynek mieszkaniowy jest rynkiem spekulacyjnym, gdzie dodatkowo opłacalność najmu wymusza konkurencję rodzina kontra emigranci na piętrowch łóżkach.
31:26 "Polacy chcą mieć 2.3 dziecka" to trochę manipulacja, w tym badaniu CBOS pytano wszystkie roczniki , i to ludzie 65+ odpowiadali głównie 3/4 dzieci, znacznie zawyżając średnią, stąd wyszło to 2.3
Janek, chciałbym się tu odnieść do całości Twojej kampanii przeciw alkoholizmowi odkąd ją obserwuję, więc jest to luźno związane z tym filmem. Moim zdaniem niepotrzebnie radykalizujesz ten przekaz przez co ostatecznie się rozmywa. To co zapadło mi w pamięć z Twojej aktywności yt/twitter:
1. należy zakazać sprzedaży małpek
2. oraz alkoholu na stacjach benzynowych
3. oraz szampanów piccolo dla dzieci
4. oraz ograniczyć sprzedaż piwa bezalkoholowego bo też przyczynia się do problemu
O ile z 1 zgadza się z Tobą nawet Stanowski, z 2 pewnie większość ludzi niechętnie, ale jednak stwierdzi że masz rację, z 3. to już będzie mniejszość, a z 4. to już zupełnie peron odjechał. Może warto skupić się na punkcie 1 i 2 zamiast w dyskusjach wyciągać 3i4 żeby nie wzięto cię za oszołoma? To niestety tak teraz działa że jak ktoś stwierdzi że w 3i4 się mylisz to może w 1i2 też.
Imo to jak walczyć o prawo do aborcji i chcieć tabletek dzień po w każdym kiosku. Małe kroki wydaje mi się że będą skuteczniejsze. Pozdrawiam.
Wydaje mi się ze podatki dla najbogatszych we współczesnym, zglobalizowanym świecie to fikcja.
19 litrów czystego alkoholu, w przeliczeniu na półlitrowe butelki wódki 40% nie daje jednej na tydzień, a dużo więcej - bo aż 95 na rok, Tygodniowo to ponad 1,8 "połówki" na głowę. A to jest średnia, która tacy jak ja, czy Janek - jednym słowem abstynenci (PS pomóżcie mi promować #MojaSzklankaMójWybóer) tą statystykę zaniżają, więc muszą być tacy, coją podnosza.
I tak się składa, ze miąłem okazję (a może bardziej nieprzyjemność) około rok czasu pracować w osiedlowej żabce i mam zrytą psychę może trochę przez to - w każdym razie niczym szczególnym nie było kupowanie 5-8 piw codziennie przez pewne osoby czyli w przeliczeniu na czysty alkohol 0,2l powiedzmy dziennie - co nam daje rocznie 73l czystego alkoholu - i tak będące wartością zaniżoną, bo na imprezach imieninowych, czy w jakieś święta taki piwosz potrafi dodatkowo wychłeptać 0,7-litr wódki na łeb... Ale i niczym niezwykłym były 2-3 małpki i 4 piwa, czy piwa z gatunku tych mocnych po 8 sztuk dziennie, czy inne tego typu opcje. Co w porywach daje nawet ponad pół litra czystego alkogolu (zaznaczam czystego - w przeliczeniu na wódkę byłoby to 1,25). Rocznie to jakieś zawrotne niecałe 200l...
Bardzo dobry odcinek.👏
Też uważam że władza myśli o ludziach bardzo źle.To jest makiawelizm.
"1/3 mężczyzn i ani jednej kobiety"
Wyjaśni mi ktoś tę matematykę? 🤔
Ej nie bądź szurem .. "The current scientific consensus is that the virus occurred naturally, not through bioengineering."
proszę nie dawaj głupot o covidzie i nie stawaj po stronie anty-naukowego szamba .. jak Ci coś wskazuje na to, że covid był wyrpodukowany w labie to podaj a nie chrzanisz tak bo to jest gorsze gówno niz influencerskie pieprzenie debilizmu dla hajsu.
Sama prawda. Musk juz teraz za posrednictwem Twittera oglosil, zeby popierac partie Republikanska w nadchodzacych wyborach. Kto ma media, ten ma wladze.
Dzięki za bycie przeciw transfobi!
Co wskazuje na to ze C19 wyszedł z labu? Bardzo proszę o źródła, bo nie natrafiłem szukając
Może warto poruszyć w programie temat deportacji z Polski pewnego ukraińskiego TH-camra, który od wielu lat przedstawia na swoim kanale życie Ukraińców w Polsce. Jego kanał ma 185 tysięcy subskrybentów, jest ważny dla wielu Ukraińców przybywających do Polski i dla Polaków którzy chcą poznać lepiej Ukraińców. Sprawa jest już przesądzona, ale jak można z powodów proceduralnych deportować (szczególnie w tym czasie) całą zasymilowaną rodzinę. Mieszkali w Polsce osiem lat, płacili podatki i dodatkowo ojciec rodziny prowadzi kanał, który pełni ważną społecznie funkcję.
Tytuł ostatniego filmu (jest po rosyjsku, ale można włączyć automatyczne tłumaczenie na angielski).
Уезжаю из Польши. В какую страну?
Bardzo dobra rozmowa.
Dziękuję za kolejny materiał nt alkoholizmu. Pozwolę sobie wkleić link do bardzo ważnego filmowego komentarza na ten temat: "Korkociąg" 1971, reż. Marek Piwowski. Wciąż aktualne w tym kraju i tym bardziej przerażające
th-cam.com/video/xxCSghm1aVk/w-d-xo.html
Wszystko o czym mówicie jest ważne . Służba zdrowia nie działa tak jak powinna . Kiedy nasze dzieci chorują na wizytę u specjalisty czekamy miesiącami. Najczesciej chodzimy do specjalistów prywatnie , to są ogromne koszty dla domowego budżetu.W szkołach dzieciaki mają za dużo pamięciowki, brakuje zajęć na kreatywność , szkoła ma na celu wychowac posłusznych patriotów , oczywiście katolików , nie ludzi z otwartą głową. Presja jest coraz większa. Jestem rodzicem nie czuje żeby państwo mnie wspierało, rodzice są zostawini sami sobie, jeśli nie mają pieniędzy jest bardzo trudno wszystko pogodzić.
Faktycznie Twitter cienko zarabia, 5 mld dolców w zeszłym roku😝 ale generalnie dobrze gadają, mam nadzieję, że wasz głos też będzie miał wpływ na rzeczywistość
W zeszlym roku tt stracił 250 milionów dollarow
ej, ale Wy wiecie, że Musk ma ASD? wiecie z czym to się wiąże? nazywanie rozwrzeszczanym bachorem i socjopatą kogoś, kto miał odmienną ścieżkę rozwojową (już abstrahując od jego pieniędzy i kontrowersji wokół niego) jest dosyć słabe...
ale nikt się nie odnosi do jego ASD tylko do zachowania, którego nie można tym usprawiedliwić
Kaczyński powiedział prawdę ale jak widać moda na pocisk po nim nie mija. Jakie to jest płytkie.
Kaczyński właśnie przegrał wybory , cóż dodać .
Dobrze by było.
To nie takie proste. Przecież tej wypowiedzi ich wyborcy nie usłyszą. A jak usłyszą to odpowiednio obudowaną
Oby!!!
@@andrzejpalak863 myślę, że jego wyborcom wszystko jedno w tym względzie
@Mr. Snow Leopard Akurat w KO się ogarnęli i wymyślili sobie żeby dać Polakom chociażby sugestie że myślą o skróceniu czasu pracy. W zasadzie kłamią, ale ogarnęli jak widać dlaczego przegrali wybory i w jakim kierunki trzeba iść żeby wygrać.
Polki chleją na umór. Wystarczy się przejść po akademikach :) Z resztą pamiętam czasy studenckie i koleżanki walące piwsko z rana.
A PiS przerasta walka z reklama alkoholu
Gdzie można zdobyć taką koszulkę :D
Zdecydowanie Kaczyński dołączył do grona anty-naukowych szurów.
Moje ulubione duo na równi z Mazurkiem i Stanowskim.
HEH LOL
Na ròwni z Olszanskim i Osadowskim 🫣
@@chinaski_sounds o to już lepiej xd
Jestem wege, ale codziennie jem steka :)
Bardzo Was cenię i oglądam każdy odcinek.Jednak pozwolę sobie tym razem nie zgodzić się w temacie dzietności Polaków.Status materialny rodziców nie jest decydującym czynnikiem co do decyzji o posiadaniu potomstwa.Nie wdając się w szczegóły wystarczy porównać demografię krajów wysoko rozwiniętych z krajami biedniejszymi.Nie chcemy tego głośno powiedzieć, ale dobrobyt rozleniwia a co z tym się wiąże rośnie chęć wygodnego życia co oczywiście nie jest przestępstwem,lecz ma jednak wpływ na demografię.Kraje tzw. "zachodnie" zmagają się z tym od dziesiątek lat, co przewrotnie oznacza że właśnie do nich dołączamy. Pozdrawiam serdecznie.
To kapitalizm sprawia, że wbija się do głowy masom jedyną funkcję życiową- masz chcieć mieć "rzeczy", aby powiększać kapitał wąskiej grupie uprzywilejowanych. Neoliberalizm Ci wmawia- jesteś wolny tylko wtedy kiedy przedkładasz kult jednostki nad dobro wspólne. Patriarchat - wspiera oba powyższe, bo niszczy wszelkie zdrowe relacje.
Jest to prawda, ale też działa to tak, że jak już żyjemy w tym świecie, to wiemy jak on działa i decydując się na dziecko, chcemy, żeby miało szanse w tym systemie. Musimy więc mieć zasoby, żeby miało szansę na dalsze zasoby. Błędne koło.
Dla jednych osób posiadanie dzieci jest niewygodą, a dla drugich nie. Natomiast ci drudzy jeszcze dzielą się na bogatych (i dla nich nadal to nie jest niewygodne) i na biednych (dla których to już zaczyna być "niewygodne" ze względu na problemy materialne:).
Zapewniam że ludzie biedni nie kochają swojej biedy z przyzwyczajenia, ani nie są masochistami.
Jeśli chodzi o bogatych - to jeśli ten sam człowiek jako bogaty świadomie nie decyduje się na dziecko, to jako człowiek biedny tym bardziej by się nie zdecydował.
A to co napisałaś to są brednie wzięte z różnych prawackich kanałów mających na celu tak manipulpować, żeby udać że problemy materialne osób biednych nie są problemem.
@@marc-vl3ym są jeszcze ludzie po środku. Chcą mieć dzieci, nawet się na nie decydują, ale chcieliby mieć 2, a kończą na 1, albo chcieliby 3, a kończą na 2, bo jednak okazuje się, że koszty są zbyt duże. I to już nie jest kwestia samego wygodnictwa, tylko chęci zapewnienia tym dzieciom jakiejś przyszłości, a nie tylko urodzić i radźcie sobie. To też wpływa na dzietność. Większość moich znajomych teraz dzieci ma, ale jednak o to 1 mniej niż pokolenie naszych rodziców.
"Nie jestem zwolennikiem, żeby kobiety udawały mężczyzn, a mężczyźni kobiety."
Akurat to jedno zdanie ma nieco sensu (jestem przeciwnikiem PiS i prezesa nie lubię), no bo jeśli np. 30 lat temu kobietom "nie wypadało" pić tyle co mężczyznom (no bo, szybciej się upijają przy tych samych dawkach alkoholu, bardziej im to szkodzi), to rozwiązaniem problemu nie jest to, żeby kobiety piły tyle samo co mężczyźni! Rozwiązanie jest dokładnie odwrotne! To panowie powinni picie ograniczyć, no bo najwyraźniej przesadzają. To, że skala się wyrównuje, nie jest niczym dobrym, to powinno iść dokładnie w odwrotną stronę.
8:06 - może być również wywołana żółtaczką typu C
Otóż mała dzietność to problem całego zachodu. Nie bez przyczyny np. Niemcy ściągnęli do siebie w ostatniej dekadzie kilka milionów nowych obywateli z bliskiego wschodu. Problemem jest ciągła pogoń za pieniądzem, konsumpcjonizm-hedonizm i brak mieszkań. Młode kobiety już po szkole muszą zapierdalać żeby odłożyć na wkład własny na kredyt do końca życia. Jak mają fart to razem z partnerem uzbierają a jak nie to nie. Idealne warunki do robienia dzieci xD I nie mówcie że chodzi o biedę bo akurat bieda zawsze ma 3 i więcej generatorów 500+
Fakty przeczą temu, co twierdzicie. Więcej dzieci rodzi się w krajach biednych, a nie zamożnych. W UE i USA demografię ratują muzułmanie i latynosi, których udział wśród bogatych jest znikomy.
Proponujesz żebyśmy zbiednieli dla dobra dzietności?
Również w najbiedniejszych krajach na świecie oraz tych z fundamentalizmem religijnym jest najmniejsza szansa na przeżycie dziecka. Dlatego, że kobiety nie mają żadnej pomocy i są traktowane jak inkubatory i niewolnice mężczyzn.
@@marc-vl3ym nie wartościuje tego w żaden sposób, tylko mówię jaka jest prawidłowość.
@@patrickbateman7297 To nie prawidłowość. Jest tak, ale to nie dlatego że jak ludzie są bogaci to nie chcą mieć dzieci. To korelacja która jest praktycznie przypadkowa. W wielu biednych krajach zwyczajnie brakuje antykoncepcji, a jak już się pojawi to ludzie nie są przyzwyczajeni z niej korzystać. Powód prozaiczny, ale prawdziwy. Dałem tylko przykład.
Poprawa warunków materialnych to krok w kierunku większej dzietności, a nie mniejszej, wbrew błędnym wnioskom jakie niektórzy wyciągają, nie rozumiejąc zależności.
Serio? Takie myślenie czy to prowokacja?
Co jest nieprawdziwego w stwierdzeniu, że kobiety się szybciej uzależniają? Bo byliście bardzo oburzeni ...
Nieprawdziwe jest ze wystarczają 2 lata.
😂😂 kobiety nie są uprzywilejowane podczas rozwodów 😂😂😂
Janek jesteś wielkim człowiekiem ale kurcze mając pracującego mężczyznę i bezrobotną kobietę 😅😅 sąd podczas rozwodu odda opiekę nad dzieckiem kobiecie 😂😂😂 tysiące takich spraw jest 🤭 „bo facet nie kocha, facet ma płacić” 😂😂😂
Dziwisz się że jest więcej alimenciarzy? Polecam sprawdzić ile kobiet ma orzeczenie o konieczności płacenia alimentów xD i jaki procent z nich nie płaci xD
A potem przeprosić facetów bo kobiety są w niepłaceniu alimentów mistrzyniami 🎉🎉🎉😂
skąd on w ogóle może wiedzieć jak się robi dzieci? a wy też pierdolicie głupoty, że alkoholizm rośnie przez reklamy i w polsce wcale nie pije się więcej niż w innych krajach
Czy ktoś wie skąd były dane dotyczące zgonów na marskość wątroby? Wygląda na część jakiegoś większego opracowania i chętnie bym więcej poczytała.
www.termedia.pl/mz/Epidemia-zgonow-alkoholowych,39654.html
www.termedia.pl/Journal/-12/pdf-41986-10?filename=Epidemia%20zgonow.pdf
@ Dziękuję, bardzo ciekawy materiał, ale nie ma tu tych danych przywołanych w 8:00 minucie filmu, a to o ich źródło mi chodziło.
@@barbarawolek8238 84 strona www.termedia.pl/Czasopismo/-12/pdf-43607-10?filename=Alkohol.pdf
Błędem jest komentowanie Kaczyńskiego i Tuska. Należy tych panów ignorować i zajmować się realnymi problemami. Wasze programy i części internetowych komentatorów pokazują miernotę polityków i dziennikarzy z nurtu telewizyjno-radiowo-prasowego.
Nie wiem czy to by coś zmieniło, ich wspólnicy nie mają sumienia ani honoru jechali na intrygach, pedały i dziwki złodziejskie zrobiły zrobiły szkoły prawnicze na intrydze która była oszustwem, wszystko przekręcili w celu osiągnięcia zysków własnych, to zwykle śmiecie. Zasadniczo można się tylko z nich pośmiać bo akurat tyle są warci. Do rządzenia nie nadają się w ogóle i niech idą spać najlepiej.
Zwróćcie uwagę, że alimenciarzami są głównie mężczyźni, bo sądy jakoś nie chcą przyznawać opieki facetom. W sądzie, jeśli kobieta nie jest jakimś totalnym patusem, to facet nie ma najmniejszych szans na opiekę nad dziećmi.
A zdajesz sobie sprawe, ze mezczyzni rzadko sa zaintersowani taka opieka?
Śpiewak powiedz czy w krajach azjatyckich i muslim mają wyższy standard życia? Bo tam się rodzą dzieci na potęgę. Białe kobiety nie rodzą bo kształcą się długo i idą w karierę. Porównajcie zachod do Chin,Iraku,nigerii i nie opowiadajcie głupot
Nie rozumiem co Janka tak boli to, że ktoś pije? Jak będę chciał to nie tylko będę pić ale i ćpać.
Zagrażasz innym
@@davidstevenson6913 hahahaha bo?
@@The_Gamer_Alien poczekam az będziesz mieć więcej IQ
Kaczyński miał rację i zwrócił uwagę na problem o ktirym mówią wszyscy, kobiety piją i to w ciąży dlatego dzieci bywaja chore.
Jest mnóstwo reklam, w których jest głoszone że elegancka kobieta ma pić alkohol
Liczę na kolejną debatę z przedstawicielem środowisk liberalnej ekonomii, oglądałem rozmowę Janka z Mentzenem i bardzo mi się podobała.
Kiedy następny odcinek?
Jak media mainstreamowe alarmowały o tym, że młode wykształcone Polki piją dużo i więcej niż ich rówieśniczki z innych krajów to była pełna zgoda. Jak Kaczyński powiedział właściwie to samo to jest afera. I dziwię się Panu, że jeszcze niedawno Pan nagrał film o tym, że Polacy piją dużo a teraz Kaczyński "pierniczy". Jakaś taka niekonsekwencja w Pana działaniach. I chciałbym wierzyć, że problem alkoholizmu wśród młodych Polek (i Polaków) nie istnieje a prezes żyje w świecie równoległym, ale rzeczywistośc niestety tego nie potwierdza.
Janek jest konsekwentny, a to że masz problem ze zrozumieniem co się do ciebie mówi - to już twój problem.
"Jak Kaczynski powiedział właściwie to samo" problem w tym, że on powiedział zupełnie co innego
Chodzi między innymi o to że Kaczyński zwala odpowiedzialność na jednostki, a sam ma olbrzymią władzę w kreowaniu systemu w jakim żyje społeczeństwo.
Człowiek, który nie ma dzieci, zarzuca innym, że nie mają dzieci, bo są pijakami :D
Nie o to chodzi. Chodzi o to, że picie kobiet nie jest powodem niskiej dzietności. Powodem niskiej dzietności są problemy na rynku pracy, rynku mieszkaniowym oraz w usługach publicznych, czyli: służba zdrowia, edukacja przede wszystkim. Ja bym dotała dostęp do sportu dla dzieci oraz kultury dla dzieci. Nie za miliony.
Jak nie pić w tak nieludzkim kraju? Gdzie trup jest ważniejszy niż żywy, gdzie zarodek jest ważniejszy niż człowiek, gdzie lepiej postawić kolejny pomnik niż zakupić sprzęt do szpitala? Ze szponów komunistów, w szpony czarnych. Co będzie następne? Tylko alkohol pozwala zapomnieć o tym wszystkim, przynajmniej to pierwsze "piffko", gdy uderza do głowy, nadając jej boskiej lekkości.
To jest też człowiek, człowiek w stadium rozwoju zarodkowym. Nie dehumanizuj
@@davidstevenson6913 w tym kraju, to kobiety się dehumanizuje, nie zarodki.
@@francescamantegna7435 widzę że nie rozumujesz inteligentnie. Człowiekiem się jest od poczęcia a wielu dehumanizuje mówiąc że dziecko nienarodzone nie jest człowiekiem. To błąd
@@davidstevenson6913 widzę, że jesteś kolejnym pseudo "krześcijaninem", który umoralniałby wszystkich wokół, mając do zaprezentowania jedynie buńczuczny, wszystko wiedzący ton i mającego inne zdanie w pogardzie. Współczuję Chrystusowi takich wyznawców, jeżeli żył i zmartwychwstał za takich jak ty i będzie skazany na waszą obecność, bo z doświadczenia wiem, że przebywanie z takimi jest udręką.:D
@@francescamantegna7435 uspokój się, wiesz że twoją nienawiść do chrześcijan i Boga możesz leczyć? Lekarze z powodzeniem ci pomogą. Dlaczego dehumanizujesz dzieci nienarodzone?
Ten, co się nie "udzietnił" :D
Kaczynski mowi jak jest co tu sie dziwic i negowac , badzcie powazni
Jesli będziecie takie bzdury wygadywać dalej jak w tym odcinku to zrezygnuje z waszej subskrybcji.
palikod strasznie bredzi; w tym programnie u mnie stracil , -100 punktow... jedno te brednie o alkoholu a dwa o zarabianiu ze chce byc zamodzilny i sobre radzic w zyciu. po zarobieniu pewnej kasy wieksze zarabianie juz ciezko zrzucic na pragnienie radzenia sobie
Jestem ciekaw czy w tym odcinku o covidzie padną jakieś inne argumenty poza "eeee a kto udowodni że nie z laboratorium?" xd
dobry pomysł z pracą na danych.
Jestem kobietą i nie znam ani jednej kobiety, która by straciła pracę z powodu ciąży. W pracy znam kilka, które w ciągu ostatnich 8 lat widziałam może łącznie z rok bo często są na macierzyńskim lub wychowawczym. Mocno zmanipulowany przekaz tych wypowiedzi i pomijanie faktów. PiS mógł zrobić więcej dla matek ale nie można powiedzieć, że nie zrobił nic.
Nie mam dzieci, ale z bliskiego otoczenia slyszalam takie historie. Poza tym na umowie zlecenie nie masz zadnych praw, bo nie obowiazuje na niej kodeks pracy. A wiele ludzi w PL jest na smieciowkach
wszystko fajnie tylko dlaczego w takim razie ludzie którzy są w stanie finansowo podołać a nawet są zamożni nie mają 3-4 czy 5 dzieci tylko 1-2? Albo wcale..a na dodatek mają dzieci bardzo późno?
Nie popieram wypowiedzi Pana Kaczyńskiego ale jednocześnie muszę powiedzieć że mądrzejsi od was zajmowali się już tym tematem i doszli do bardziej logicznych wniosków.
Ja nie rozumiem jednej rzeczy. Skąd przekonanie, że głównym celem powinno być posiadanie 3,4,5 itd. dzieci? I co to znaczy mieć bardzo późno dzieci?
@@stolwibracyjny nie mam takiego przekonania, nikomu też nie narzucam ile ma mieć dzieci i kiedy, mogłabym przytaczać statystykę ale chyba nie o to chodzi, chciałam swoim komentarzem jedynie zwrócić uwagę na źle dobrane argumenty, jak i ich populistyczny charakter, rzeczywiście wyraziłam się nieprecyzyjnie ale zapewniam że tylko o to mi chodziło
Bo są egoistami. Im bogatszy ktoś jest tym większym egoistą jest
Mocno podbiłem statystykę kupując w zeszłym roku 96 butelek wodki na wesele w sklepie Dinozaur 😂
My z narzeczonym kupiliśmy 400 butelek wódki, więc też mocno podbiliśmy statystykę 🙈
Zaprzeczając Kaczyńskiemu przez całą rozmowę potwierdzacie jego tezy. Jedyne votum separatum to zakaz sprzedaży wódy. Rzeczywiście PiS to lewica.
Te wasze reakcje na słowa starucha xddd Wy to chyba Bogu powinniście dziękować że istnieje taki Kaczor bo byście nie mieli na co się obrażać, wzdychać i przewracać oczami.
xD
W sumie w prawie kazdym odcinku oglądamy innego typa, wiec chyba nie
Film bez Balcerowicza to nie film.
21:20 prawo nie chroni dostatecznie właściciela.
I bardzo dobrze. Jeszcze ci mało przywilejów landlordów?
@@msb4000 Mało mi bo polskie prawo stawia najemcę na piedestale, najbardziej spośród wszystkich państw OECD. Nie można wyrzucić w zimę np. Właśnie dlatego mieszkań na wynajem, a może mieszkań w ogóle, brakuje.
@@tomasz8250 Wystarczy więcej powyrzucać ludzi z mieszkań i już mieszkać będzie pod dostatkiem :) Wystarczy mieć odpowiednio większą liczbę bezdomnych :)
@@marc-vl3ym Jeżeli wynajem będzie nieopłacalny, to go nie będzie. Rozumiesz to?
@@tomasz8250 Jasne.
A tak poza tym - ja nie jestem za tym żeby ludzie musieli żyć w wynajmowanych mieszkaniach. Lepiej żeby żyli we własnych. Najlepiej gdyby ci wszyscy właściciele mieszkań wystawili je na sprzedaż.
pomoc pandemiczna...hmmm dla bogaczy..reszta...to reszta....takie robaki...fakt
Ten typ coraz bardziej traci kontakt z rzeczywistością.
Przyczyn braku dzieci jest wiele, ale jedna dominuje: im dane społeczeństwo jest zamożniejsze, tym mniej dzieci się rodzi. Wychowywanie dziecka to zapierdziel na dodatkowy etat, najbiedniejsi decydują się na ten zapierdziel bo dziecko jest dla nich swego rodzaju inwestycją (pomoc w polu, pomoc na starość, może dziecku uda się wyrwać z biedy i pomóc rodzicom), bądź właśnie z powodu alkoholizmu (to właśnie podczas seksu po alkoholu najłatwiej "zapomnieć" o zabezpieczeniu i mieć niechcianą ciążę, i często to alkoholicy mają najwięcej dzieci) - jest więc na odwrót niż kaczor bredzi.
Ani to co mówi pis (np brak aborcji) ani to co lewica (pomoc finansowa, pomoc w dostępie do mieszkań/przedszkoli/medycyny/in vitro) wcale nie zwiększy dzietności, chyba że by to była naprawdę ogromna pomoc, np mieszkanie 3-pokojowe dla każdej rodziny z 4 dzieci - tylko budżet którego państwa by to wytrzymał?
To jest retoryka tego samego rodzaju co twierdzenie że mężczyźni nie miewają żon tylko dlatego że są homoseksualistami. 😂🤣
Albo każdy kto wchodzi do toalety na stacji metra zostaje automatycznie babcią klozetową (z całym szacunkiem dla ich ciężkiej pracy), przykłady można mnożyć : no na przykład masz sąsiadkę która ma środowisko recydywistyczne no to automatycznie wszyscy sąsiedzi automatycznie są gangsterami bo ją znają 😂, pewnie że bywają wyjątki i u nas w bloku takich wyjątków trochę widziałam ale nie w każdym osiedlu tak bywa i z piciem u kobiet jest podobnie 😁.
37:32 "spełnić marzenia z dzieciństwa" To Musk to duże dziecko, bo jak powstał Twitter w 2006 roku to Musk miał 35 lat. Jak był dzieckiem to mógł jedynie marzyć żeby zostać wojowniczym żółwiem ninja.
Czy ty każde słowo odbierasz wprost?
Chciał mieć władzę, kontrolę nad ludźmi, chciał żeby ludzie go słuchali i podziwiali. Te pragnienia realizuje kupując Twittera.
Słabością Waszych programów jest brak niuansowania, czyli brak nieco innego głosu, nie całkiem przeciwnego ale nieco hamującego wasze wzajemne nakręcanie prowadzące na manowce.
Jakie manowce?
buntownik jutra nieco odkrywa maskę muska
Jakie powinny być usługi wedlug prowadzącego? Niesprywatyzowane?? Nie rozumiem.
No tak, finansowane przez państwo. Czego nie rozumiesz?
@@joannabuszynska8874 Przez państwo a więc z naszych podatków, zarządzane przez urzędnika więc mniej wydajnie