Piotr, to wspaniała wiadomość. Szanuję za decyzję i trzymam kciuki z całych sił. Powodzenia na szlaku 😀
2 ปีที่แล้ว +1
Dzięki bardzo Darku, Pozdrawiam serdecznie HEJ, HEJ👍👍👍
2 ปีที่แล้ว
Również pozdrawiam 😁
2 ปีที่แล้ว +7
Wędrówka - marzenie. No i wygląda na to, że po paru książkach w końcu będzie pierwszy film z Łuku :)
2 ปีที่แล้ว
Witaj Krzyśku, powiadasz wędrówka - marzenie, jakie to dziwne, kiedyś marzenie a teraz to już tylko został strach. Ale brnę w to dalej bo wiem, że na końcu będzie radość ze spełnionego marzenia😁😁😁 Też liczę na konkretny nieprofesjonalny film, ciekawe co wyjdzie, nie jestem w stanie tego przewidzieć😁 Z książek to czytałem tylko Łukasza Supergana i to właśnie jego relacja wpłynęła na tą stosunkowo późną porę wyjazdu. Żeby uniknąć tych ciągłych deszczy, które on zaliczał. Zobaczymy czy się uda. Szkoda że na książkę Ewy Chwałko nie doczekałem się ale pewnie będzie do kupienia jak wrócę. Ewa w swoich wywiadach wspominała z kolei o sporej ilości śniegu jeszcze w czerwcu, to też brałem pod uwagę. Wiem Krzysztof że przechodziłeś SNP na Słowacji, ja mam spore dylematy jaką trasą tam pójść, czy iść w Tatry, czy wejść w SNP i nim podążać do Bratysławy, jak mówisz, że będą wiatki, szałasy i utulnie to bardzo to cieszy człowieka😁😁😁 Pozdrawiam HEJ
2 ปีที่แล้ว +1
@ Piotrze to chyba naturalne, że przed taką wędrówką pojawiają się jakieś obawy. Nazywasz to strachem, ale to może raczej respekt, czy pokora? Ja akurat jestem w trakcie lektury książki Dominika Księskiego ''Ogień to druga woda, czyli Łuk Karpat''. Rzecz fenomenalna, dokładnie opisany dzień po dniu, a przy tym mnóstwo dygresji, dla mnie szczególnie ciekawe były te natury geograficznej. Autor wnikliwie wyjaśnia, czym kierował się przy wyborze trasy, a przy tym opisuje także inne możliwe warianty. Ale ponieważ teraz przede wszystkim potrzebujesz otuchy na razie wspomnę tylko o tym, że autor przeszedł cały Łuk... z gitarą w plecaku, a przy tym codziennie jej używał (to zupełnie inne podejście, niż trochę straceńczy marsz Łukasza Supergana). Nie robił także żadnego przygotowania kondycyjnego, po prostu wstał od biurka i poszedł. Ale miał oczywiście plan - by złapać formę zaczynał od stosunkowo krótkich i łatwych dziennych etapów i między innymi właśnie dlatego wybrał rzadziej wykorzystywany kierunek od Bratysławy. A jeśli za jakiś czas nadal rozważyłbyś przejście końcowej części Łuku w oparciu o SNP, a przy tym potrzebowałbyś jakiś szczegółów to dawaj znać 👍🙂
2 ปีที่แล้ว
Krzysztof dzięki że to napisałeś 🖐🖐🖐Wyjście ze strefy komfortu na trzy miesiące, nie najlepsze zdrowie, i takie tam. Suma wszystkich strachów, chyba tak mógłbym to nazwać😁 I nie warto już nad tym się rozwodzić, po prostu tak mam. Trzeba przekuć to na jakąś wartość dodatnią czyli na respekt i pokorę. Wiem też z doświadczenia, że gdzieś tak trzeciego dnia wędrówki o niczym już nie będę pamiętał. Zostanie ze mną tylko przygoda i radość. Natomiast co do książki Dominika Księskiego to wielka szkoda, że wcześniej na nią nie trafiłem, cenna rzecz. Mea culpa, powinienem bardziej poszperać w tym temacie. Kupię i przeczytam jak wrócę. Wybór kierunku marszu to bardzo ważna sprawa, u mnie zawsze przeważ irracjonalny aspekt psychologiczny czyli marsz w kierunku domu. Nie wiem czy teraz nie zmieniłbym tego (oczywiście jest już za późno) na kierunek z Bratysławy, bo jest sporo bardzo sensownych argumentów przemawiających za tym. Krzyśku dzięki za wpis, o SNP będę pamiętał. Pozdrawiam👍HEJ
Hej, Piotrek! Spodziewałem się jakiegoś ambitnego projektu, a tu istna petarda w postaci przejścia Łuku Karpat się szykuje. Wow! 😄 Wspaniała wiadomość! Trzymaj się tam dzielnie, oby zdrowie i pogoda dopisywały! Do zobaczyska za pół roku!
2 ปีที่แล้ว +1
Na razie im bliżej tym bardziej mnie przeraża😆😆😆 ale jakoś to będzie. Dzięki Marcin HEJ
Poszedłbym, mega pozytywna zazdrość. To musi być konkretna euforia wiedząc, że ma się taką wędrówkę przed sobą. Życzę zdrowia, sił i pięknych przeżyć.
2 ปีที่แล้ว
Z tą euforią to u mnie jest tak. Jak parę miesięcy temu postanowiłem iść to była euforia, teraz parę dni przed wyjazdem to już jej brak😁 Jest za to strach przed porzuceniem strefy komfortu i raczej takie myśli, po co to sobie wywracam życie do góry nogami😁Ale jak wiem, na ile się znam, to gdzieś tak trzeciego dnia wędrówki wszystkie stresy przepadną. Zostanę tylko ja, droga i euforia😁😁😁 Pozdrawiam serdecznie HEJ
@ haha strefy komfortu. Dopiero co w rozmowie z kumplami cytowałem dlaczego to ma sens by nie brać kuchenki - to z jednej z wędrówek na której rozważałes brak kawy i oszczędność wody. I że gdyby chcieć żyć w strefie komfortu to starczy nie wychodzić z domu. Ja tam powiem tak, jakiś czas temu, po latach przerwy, zacząłem się poruszać po lasach, poszedłem raz na nocną wędrówkę z południa na północ Puszczy Noteckiej. Rano byłem już w domu. Wówczas zacząłem myśleć jak by to było przejść z zachodu na wschód, nocować po drodze. I jakoś kilka dni później ukazał się film wędrówka przez las :). Nie było zaskakującym, że wcześniej nie znalazłem żadnej relacji z takiego przejścia. Zaskakujące było że nagle się pojawiła i to dokładnie w takim formacie jaki sam brałem pod uwagę. Ostatecznie nie zrealizowałem tego planu (póki co) ale dzięki filmowi mogłem to poniekąd przeżyć. Tak czy siak, zrozumiałem jedno - wszelkie ograniczenia istnieją głównie w głowie. Tam gdzie kończy się lęk (o trasę, kondycję, pogodę, ekwipunek...itd) tam zaczyna się przygoda! Także jak tam szanownego imiennika w sklepie ekspedientka spyta: łuk Karpat? To należy odpowiedzieć "na wszelki wypadek dwa razy poproszę" ;). Ja się czaje na GSS i emocje są, mimo że daty nadal brak.
WSPANIALE PIOTRZE!!! Coś pięknego! Czekałem na tego typu Twój wypad! Łuk Karpat-to jeden z tych życiowych wypadów. Kurczę no sam jestem podekscytowany! Wiem, że Ci się uda! Trzymam kciuki! Dwa pytanka: 1. Będziesz szedł jakimiś szlakami, czy własnym azymutem? 2. Czemu wyruszasz tak późno? Przecież za 2 miesiące to będzie jesień, a za trzy może nawet śnieg w górach padać. Gratuluję wyboru, naprawdę jestem pod wrażeniem wszystkich Twoich tras, a łuk Karpat-nie mogę się doczekać! Gorąco pozdrawiam i duchem jestem z Tobą! Trzymaj się HEJ!!!👍
2 ปีที่แล้ว
Dzięki Zbyszku. Słowa otuchy to to, czego teraz najbardziej potrębuję😁😁😁👍 Za chodzeniem szlakami raczej nie przepadam ale w najwyższych partiach gór jest ich sporo i ciężko będzie uniknąć. Może to i dobrze😁 Raczej będę omijał miejsca turystyczne a jak czasami pobłądzę to nic to, nawet to lubię😊 Połowę lipca wybrałem dla tego żeby uniknąć zalegającego śniegu, którego podobno jest jeszcze sporo w czerwcu, szczególnie w Południowych Karpatach gdzie zaczynam. Poza tym czerwiec i lipiec to niemal pora deszczowa w tych górach😊 i doszedłem do wniosku, że jak na Słowacji czasami dopadnie mnie jesienny śnieżek to wolę to niż ciągłą zlewę na początku wędrówki. Czy mam rację czas pokaże a nie miałem nikogo bardziej doświadczonego się zapytać i tak wypadło. Zbyszku jeszcze raz WIELKIE DZIĘKI😁👍 Pozdrawiam HEJ
2 ปีที่แล้ว +1
@ Ten pomysł by odpuścić deszczową porę w Rumunii i trafić na Słowację nawet późną jesienią może wypalić. W końcu sporo tam różnych wiatek, szałasów, czy utulni które pomogą przy chłodniejszej aurze.
@ Cześć Twój kanał również bardzo chętnie odwiedzam. Masz bardzo dobre wyczucie filmowania pięknych miejsc! Świetnie się Ciebie ogląda. Gorąco pozdrawiam!
2 ปีที่แล้ว
@@zbyszekprosiulek4371 Dziękuję, bardzo mi miło :)
Witaj Piotrze! Miło Cię słyszeć i widzieć. Podjąłeś duże wyzwanie. Dasz Sobie radę, wierzę w Ciebie. Do odważnych świat należy. Trzymam kciuki i serdecznie pozdrawiam 🙂
2 ปีที่แล้ว
Że co, do odważnych, a tak, wiem o co chodzi, to niby ja, okej😁😁😁 Serdeczne dzięki Beatko, WIELKIE DZIĘKI👍 Pozdrawiam HEJ
@ tak może być,ale jak nie wyruszysz to się nie przekonasz.I tak dla mnie i wielu innych już jesteś gigantem za sam fakt podjęcia takiego wyzwania.Szacun
No i pięknie Piotrze. Przez Ciebie spóźnię się do pracy. Musiałem zobaczyć film, szczególnie, że tytuł mnie wystraszył i myślałem, że kanał będzie do zamknięcia😉. Życzę zdrówka i powodzenia w realizacji pomysłu👍
Super, 3 mam kciuki ! Oby te 1300km minęły szczęśliwie i dały wiele radości. Piękna sprawa, zazdroszczę. Jedyne czego mógłbym się obawiać to niedźwiadki także polecam wziąć butle gazu pieprzowego. Pozdrawiam ! Ave !!!!
2 ปีที่แล้ว +1
Butla i inne gadżety obronne już spakowane😁O niedźwiadkach bardzo dobrze będę pamiętał. Cały Łuk Karpat jak prostymi kreskami się pociągnie na mapach Googla to faktycznie wychodzi ok. 1300 km. Ale jak się idzie meandrującymi drogami, ścieżkami to wychodzi sporo więcej. Bardzo skrupulatni wędrowcy, dobrze znający Karpaty, wyliczają gdzieś tak na 2300 a 2500 km. Ja takich obliczeń raczej nie będę robił, jakoś mi się nie chce😁Ale myślę, że ponad 2 tyś km. to przejdę, zobaczymy. Pozdrawiam👍HEJ
Super Piotrze! Trzymam kciuki. Tak jak kiedyś powiedziałeś, że przeszedłeś GSB wg. swojej filozofii, tak więc przejdziesz Łuk Karpat również wg. swojej filozofii 🙂 Pozdrawiam
@ Skąd wiedziałem....Dzień lub dwa przed ukazaniem się Twojego filmu a planując swoją malutką wyprawę, pomyślałem sobie "co teraz robi Piotr - Dziadbor" może go spotkam na szlaku i wtedy przyszła taka myśl, że naturalne będzie jeśli "szarpnie się" na Łuk Karpat. I proszę myślisz, masz ! A dlaczego strzelec, bo strzelce tak mają ale panny a może generalnie ludzie gór tak mają. Pozdrawiam i życzę dużo radości z wędrówki ! PS Też jestem Piotr
2 ปีที่แล้ว
Piotrze Strzelcu no to gratuluję, jak to ktoś powiedział - myślenie ma przyszłość😁😁😁😁😁Pozdrawiam serdecznie i życzę ciekawych wypraw👍👍👍HEJ
czemu nie dajesz relacji z tych treningów ??? bo była przerwa na kanale.
2 ปีที่แล้ว
Bolo no dajże spokój, u mnie miesiąc czy dwa to żadna przerwa😊 a relacji z treningów nie daje bo 7 km w 1,5 godz ze słuchawkami na uszach to żadna atrakcja. Trzymaj się Templariuszu, Pozdrawiam 👍😁 HEJ
"Ożesz, w Morde!" Nieźle, trzymam kciuki, uważaj na niedźwiedzie i ... psy pasterskie. Pasterze są OK, a jeszcze bardziej OK jak ich poczęstujesz papierosem
Marku długodystansowy E11 to z Estonii do Niemiec i w poprzek Polski. W Karpatach jeszcze takiego długiego nie poprowadzono i trzeba samemu kombinować, co dla mnie jest na plus. Pozdrawiam🙂👍 HEJ
Piotr, to wspaniała wiadomość. Szanuję za decyzję i trzymam kciuki z całych sił. Powodzenia na szlaku 😀
Dzięki bardzo Darku, Pozdrawiam serdecznie HEJ, HEJ👍👍👍
Również pozdrawiam 😁
Wędrówka - marzenie. No i wygląda na to, że po paru książkach w końcu będzie pierwszy film z Łuku :)
Witaj Krzyśku, powiadasz wędrówka - marzenie, jakie to dziwne, kiedyś marzenie a teraz to już tylko został strach. Ale brnę w to dalej bo wiem, że na końcu będzie radość ze spełnionego marzenia😁😁😁 Też liczę na konkretny nieprofesjonalny film, ciekawe co wyjdzie, nie jestem w stanie tego przewidzieć😁 Z książek to czytałem tylko Łukasza Supergana i to właśnie jego relacja wpłynęła na tą stosunkowo późną porę wyjazdu. Żeby uniknąć tych ciągłych deszczy, które on zaliczał. Zobaczymy czy się uda. Szkoda że na książkę Ewy Chwałko nie doczekałem się ale pewnie będzie do kupienia jak wrócę. Ewa w swoich wywiadach wspominała z kolei o sporej ilości śniegu jeszcze w czerwcu, to też brałem pod uwagę. Wiem Krzysztof że przechodziłeś SNP na Słowacji, ja mam spore dylematy jaką trasą tam pójść, czy iść w Tatry, czy wejść w SNP i nim podążać do Bratysławy, jak mówisz, że będą wiatki, szałasy i utulnie to bardzo to cieszy człowieka😁😁😁 Pozdrawiam HEJ
@ Piotrze to chyba naturalne, że przed taką wędrówką pojawiają się jakieś obawy. Nazywasz to strachem, ale to może raczej respekt, czy pokora?
Ja akurat jestem w trakcie lektury książki Dominika Księskiego ''Ogień to druga woda, czyli Łuk Karpat''. Rzecz fenomenalna, dokładnie opisany dzień po dniu, a przy tym mnóstwo dygresji, dla mnie szczególnie ciekawe były te natury geograficznej. Autor wnikliwie wyjaśnia, czym kierował się przy wyborze trasy, a przy tym opisuje także inne możliwe warianty.
Ale ponieważ teraz przede wszystkim potrzebujesz otuchy na razie wspomnę tylko o tym, że autor przeszedł cały Łuk... z gitarą w plecaku, a przy tym codziennie jej używał (to zupełnie inne podejście, niż trochę straceńczy marsz Łukasza Supergana).
Nie robił także żadnego przygotowania kondycyjnego, po prostu wstał od biurka i poszedł. Ale miał oczywiście plan - by złapać formę zaczynał od stosunkowo krótkich i łatwych dziennych etapów i między innymi właśnie dlatego wybrał rzadziej wykorzystywany kierunek od Bratysławy.
A jeśli za jakiś czas nadal rozważyłbyś przejście końcowej części Łuku w oparciu o SNP, a przy tym potrzebowałbyś jakiś szczegółów to dawaj znać 👍🙂
Krzysztof dzięki że to napisałeś 🖐🖐🖐Wyjście ze strefy komfortu na trzy miesiące, nie najlepsze zdrowie, i takie tam. Suma wszystkich strachów, chyba tak mógłbym to nazwać😁 I nie warto już nad tym się rozwodzić, po prostu tak mam. Trzeba przekuć to na jakąś wartość dodatnią czyli na respekt i pokorę. Wiem też z doświadczenia, że gdzieś tak trzeciego dnia wędrówki o niczym już nie będę pamiętał. Zostanie ze mną tylko przygoda i radość. Natomiast co do książki Dominika Księskiego to wielka szkoda, że wcześniej na nią nie trafiłem, cenna rzecz. Mea culpa, powinienem bardziej poszperać w tym temacie. Kupię i przeczytam jak wrócę. Wybór kierunku marszu to bardzo ważna sprawa, u mnie zawsze przeważ irracjonalny aspekt psychologiczny czyli marsz w kierunku domu. Nie wiem czy teraz nie zmieniłbym tego (oczywiście jest już za późno) na kierunek z Bratysławy, bo jest sporo bardzo sensownych argumentów przemawiających za tym. Krzyśku dzięki za wpis, o SNP będę pamiętał. Pozdrawiam👍HEJ
Panie Piotrze, powodzenia, pogody, zdrowia i bezpiecznej podóży.... czekamy na filmy w święta XD
Dzięki Bramoo, Pozdrawiam HEJ😊👍
Spadłem z krzesła, a kciuki już mnie bolą od trzymania.
Zdrowia i niech szlak szczęśliwie pana prowadzi.
Dzięki🙂👍Dede de, Pozdrawiam HEJ
Hej, Piotrek! Spodziewałem się jakiegoś ambitnego projektu, a tu istna petarda w postaci przejścia Łuku Karpat się szykuje. Wow! 😄 Wspaniała wiadomość! Trzymaj się tam dzielnie, oby zdrowie i pogoda dopisywały! Do zobaczyska za pół roku!
Na razie im bliżej tym bardziej mnie przeraża😆😆😆 ale jakoś to będzie. Dzięki Marcin HEJ
Panie Piotrze życzę powodzonka i wytrwalosci no i zeby wszystko sie udalo pozdrawiam serdecznie 😏 ❤️⛰️❤️
Dzięki serdeczne Radku🙂👍Wizualizacja wyprawy, w mojej głowie podpowiada, że wszystko się uda😁HEJ
Poszedłbym, mega pozytywna zazdrość. To musi być konkretna euforia wiedząc, że ma się taką wędrówkę przed sobą. Życzę zdrowia, sił i pięknych przeżyć.
Z tą euforią to u mnie jest tak. Jak parę miesięcy temu postanowiłem iść to była euforia, teraz parę dni przed wyjazdem to już jej brak😁 Jest za to strach przed porzuceniem strefy komfortu i raczej takie myśli, po co to sobie wywracam życie do góry nogami😁Ale jak wiem, na ile się znam, to gdzieś tak trzeciego dnia wędrówki wszystkie stresy przepadną. Zostanę tylko ja, droga i euforia😁😁😁 Pozdrawiam serdecznie HEJ
@ haha strefy komfortu. Dopiero co w rozmowie z kumplami cytowałem dlaczego to ma sens by nie brać kuchenki - to z jednej z wędrówek na której rozważałes brak kawy i oszczędność wody. I że gdyby chcieć żyć w strefie komfortu to starczy nie wychodzić z domu. Ja tam powiem tak, jakiś czas temu, po latach przerwy, zacząłem się poruszać po lasach, poszedłem raz na nocną wędrówkę z południa na północ Puszczy Noteckiej. Rano byłem już w domu. Wówczas zacząłem myśleć jak by to było przejść z zachodu na wschód, nocować po drodze. I jakoś kilka dni później ukazał się film wędrówka przez las :). Nie było zaskakującym, że wcześniej nie znalazłem żadnej relacji z takiego przejścia. Zaskakujące było że nagle się pojawiła i to dokładnie w takim formacie jaki sam brałem pod uwagę. Ostatecznie nie zrealizowałem tego planu (póki co) ale dzięki filmowi mogłem to poniekąd przeżyć. Tak czy siak, zrozumiałem jedno - wszelkie ograniczenia istnieją głównie w głowie. Tam gdzie kończy się lęk (o trasę, kondycję, pogodę, ekwipunek...itd) tam zaczyna się przygoda! Także jak tam szanownego imiennika w sklepie ekspedientka spyta: łuk Karpat? To należy odpowiedzieć "na wszelki wypadek dwa razy poproszę" ;). Ja się czaje na GSS i emocje są, mimo że daty nadal brak.
Powodzenia Piotrze! Czekam na film z wędrówki po Łuku Karpat.
Oczywiście, dzięki, HEJ👍
Super Piotrze !!!! Juz ciesze sie Twoim szczesciem 😀 szerokiej drogi, samych pozytywnych wspomnien I pieknych chmur na niebie 😉
Dzięki Renatko🙂👍Biorę wszystko, wszystko się przyda. Pozdrawiam HEJ
WSPANIALE PIOTRZE!!! Coś pięknego! Czekałem na tego typu Twój wypad! Łuk Karpat-to jeden z tych życiowych wypadów. Kurczę no sam jestem podekscytowany! Wiem, że Ci się uda! Trzymam kciuki! Dwa pytanka: 1. Będziesz szedł jakimiś szlakami, czy własnym azymutem? 2. Czemu wyruszasz tak późno? Przecież za 2 miesiące to będzie jesień, a za trzy może nawet śnieg w górach padać. Gratuluję wyboru, naprawdę jestem pod wrażeniem wszystkich Twoich tras, a łuk Karpat-nie mogę się doczekać! Gorąco pozdrawiam i duchem jestem z Tobą! Trzymaj się HEJ!!!👍
Dzięki Zbyszku. Słowa otuchy to to, czego teraz najbardziej potrębuję😁😁😁👍 Za chodzeniem szlakami raczej nie przepadam ale w najwyższych partiach gór jest ich sporo i ciężko będzie uniknąć. Może to i dobrze😁 Raczej będę omijał miejsca turystyczne a jak czasami pobłądzę to nic to, nawet to lubię😊 Połowę lipca wybrałem dla tego żeby uniknąć zalegającego śniegu, którego podobno jest jeszcze sporo w czerwcu, szczególnie w Południowych Karpatach gdzie zaczynam. Poza tym czerwiec i lipiec to niemal pora deszczowa w tych górach😊 i doszedłem do wniosku, że jak na Słowacji czasami dopadnie mnie jesienny śnieżek to wolę to niż ciągłą zlewę na początku wędrówki. Czy mam rację czas pokaże a nie miałem nikogo bardziej doświadczonego się zapytać i tak wypadło. Zbyszku jeszcze raz WIELKIE DZIĘKI😁👍 Pozdrawiam HEJ
@ Ten pomysł by odpuścić deszczową porę w Rumunii i trafić na Słowację nawet późną jesienią może wypalić. W końcu sporo tam różnych wiatek, szałasów, czy utulni które pomogą przy chłodniejszej aurze.
@ Cześć Twój kanał również bardzo chętnie odwiedzam. Masz bardzo dobre wyczucie filmowania pięknych miejsc! Świetnie się Ciebie ogląda. Gorąco pozdrawiam!
@@zbyszekprosiulek4371 Dziękuję, bardzo mi miło :)
Witaj Piotrze! Miło Cię słyszeć i widzieć. Podjąłeś duże wyzwanie. Dasz Sobie radę, wierzę w Ciebie. Do odważnych świat należy. Trzymam kciuki i serdecznie pozdrawiam 🙂
Że co, do odważnych, a tak, wiem o co chodzi, to niby ja, okej😁😁😁 Serdeczne dzięki Beatko, WIELKIE DZIĘKI👍 Pozdrawiam HEJ
Wspaniała wiadomość🙂👍i powodzenia😀Będziemy cierpliwie czekać na Pana Piotra powrót 🥰
Witaj Agnieszko i WIELKIE DZIĘKI, Pozdrawiam HEJ😊👍
Powodzenia Piotrek trzymam kciuki !👍
Dzięki🙂👍
O chłopie,ostra zagrywka.Trzymam kciuki i czekam na relacje ze szlaku.
Ostra, żebym tylko sam się nie pokonał😁😁😁Pozdrawiam HEJ
@ tak może być,ale jak nie wyruszysz to się nie przekonasz.I tak dla mnie i wielu innych już jesteś gigantem za sam fakt podjęcia takiego wyzwania.Szacun
Trzymam kciuki MISTRZU. Czekam z niecierpliwością na film z tej niesamowitej przygody. Powodzenia i żeby się buty nie rozwiązywały 😉
Serdeczne dzięki, tego właśnie potrębuje, Pozdrawiam HEJ😁👍
O jaaaa! Ekstra! Trzymam kciuki bys przeszedl calosc! Ale zazdroszcze :D
😁😁😁 Dzięki Krysiu, Pozdrawiam serdecznie👍HEJ
@ 💚
Panie Piotrze, powodzenia - relacja z tej wyprawy to będzie piękna sprawa. Powodzenia i dużo pogody ducha !
Mam nadzieję że się uda, Dzięki🙂👍
Kurna chata... Zdrowia na drodze i samozaparcia.
Zdrówko, im "później" tym milej widziane🙂 Samozaparcie czyli mental, ostatecznie to podobno właśnie to jest najważniejsze. Dzięki Darek
Piotrze, niech szlak przyniesie Ci wszystko, czego będziesz potrzebował! Wracaj zdrów i montuj film, bo już na niego czekam ✌️
😁😁😁Ach ta presja na film😁😁😁 Wielkie dzięki, Pozdrawiam serdecznie👍HEJ
Super pomysł,życzę dużo siły i czekam na relację z trasy.Powodzenia .
Witaj Marysiu, dzięki za życzenia. Pozdrawiam serdecznie HEJ👍😁
Podziwiam za odwagę i życzę udanej wędrówki.👍
Noo z tą odwagą to różnie bywa😁ale dzięki🙂👍HEJ
Powodzenia i Trzym się 👍
Dzięki🙂👍HEJ
Powodzenia Piotrze, siły i wytrwałości.
Danusiu właśnie tego będę potrzebował😁 Wielkie dzięki, Pozdrawiam👍HEJ
Brawo! Bezpiecznej podróży Piotrze! Trzymam kciuki!!
Dzięki Darku, Pozdrawiam HEJ👍
Powodzenia! 💪 I czekamy na filmiki w wyprawy 🤠
Będzie filmik, może nawet serial😁😁😁Pozdrawiam HEJ
Ostatnio gdy wspominałeś że szykujesz jakąś grubszą wyprawę nie pomyślałem że to będą Karpaty.Gratuluje wyboru i życzę udanej wyprawy.
Dzięki🙂👍Krzysztof, Pozdrawiam HEJ
Życzę powodzenia i oczywiście trzymam kciuki
Dzięki Afrikanero🙂👍HEJ
Powodzenia! 💪🏻👍🏻
Dzięki🙂👍
Witam Piotrze Super cieszę się ,że znowu Ciebie widzę ,bo już się martwiłem co u Ciebie .Powodzenia pozdrawiam 📽🚶♂️👋🤠
już z niecierpliwością czekamy
👍😊😊😊
Piotrek powodzenia i do usłyszenia
Dzięki pozdrawiam😊👍HEJ
No i pięknie Piotrze. Przez Ciebie spóźnię się do pracy. Musiałem zobaczyć film, szczególnie, że tytuł mnie wystraszył i myślałem, że kanał będzie do zamknięcia😉. Życzę zdrówka i powodzenia w realizacji pomysłu👍
😁😁😁 Dzięki Daniel, Pozdrawiam HEJ👍
NASZA POLSKA JEST TEZ WARTA UTRWALANIA NA YOU TOUBIE
Trzymam kciuki...powodzenia👍🤩
Dzięki Jula🙂👍Pozdrawiam serdecznie HEJ
Super, 3 mam kciuki ! Oby te 1300km minęły szczęśliwie i dały wiele radości. Piękna sprawa, zazdroszczę. Jedyne czego mógłbym się obawiać to niedźwiadki także polecam wziąć butle gazu pieprzowego. Pozdrawiam ! Ave !!!!
Butla i inne gadżety obronne już spakowane😁O niedźwiadkach bardzo dobrze będę pamiętał. Cały Łuk Karpat jak prostymi kreskami się pociągnie na mapach Googla to faktycznie wychodzi ok. 1300 km. Ale jak się idzie meandrującymi drogami, ścieżkami to wychodzi sporo więcej. Bardzo skrupulatni wędrowcy, dobrze znający Karpaty, wyliczają gdzieś tak na 2300 a 2500 km. Ja takich obliczeń raczej nie będę robił, jakoś mi się nie chce😁Ale myślę, że ponad 2 tyś km. to przejdę, zobaczymy. Pozdrawiam👍HEJ
No to powodzenia mistrzu i do zobaczenia
Dzięki🙂👍 Trzymaj się Eryku HEJ
Super Piotrze! Trzymam kciuki. Tak jak kiedyś powiedziałeś, że przeszedłeś GSB wg. swojej filozofii, tak więc przejdziesz Łuk Karpat również wg. swojej filozofii 🙂 Pozdrawiam
Pozdrowienia od Piekarza z Londynu
🙂👍🖐
Powodzenia!!!
Dzięki🙂👍
Powodzenia! Trzymam kciuki.
Dzięki🙂👍
Miłego 💪
Dzięki🙂👍
Trzymam kciuki ✊️✊️✊️
O właśnie, Dzięki🙂👍HEJ
Będzie dobrze pozdrawiam
Powodzenia 👍
Dzięki🙂👍
🌟
Piotrze powodzenia👍👍👍
Dzięki🙂👍
Powodzenia
🙂👍
Powodzenia jak to mówią na Śląsku wielu blaz (odciskow)
Wiedziałem !!, wiedziałem !!, że będziesz robił Łuk Karpat. Powodzenia ! Czy ty przypadkiem nie jesteś strzelcem ("...jakoś to będzie...") ?
Skąd wiedziałeś !!!😁😁😁 "jakoś to będzie" to podobno typowo polskie powiedzonko, jestem panną cokolwiek to znaczy. Pozdrawiam HEJ
@ Skąd wiedziałem....Dzień lub dwa przed ukazaniem się Twojego filmu a planując swoją malutką wyprawę, pomyślałem sobie "co teraz robi Piotr - Dziadbor" może go spotkam na szlaku i wtedy przyszła taka myśl, że naturalne będzie jeśli "szarpnie się" na Łuk Karpat. I proszę myślisz, masz !
A dlaczego strzelec, bo strzelce tak mają ale panny a może generalnie ludzie gór tak mają.
Pozdrawiam i życzę dużo radości z wędrówki !
PS Też jestem Piotr
Piotrze Strzelcu no to gratuluję, jak to ktoś powiedział - myślenie ma przyszłość😁😁😁😁😁Pozdrawiam serdecznie i życzę ciekawych wypraw👍👍👍HEJ
czemu nie dajesz relacji z tych treningów ??? bo była przerwa na kanale.
Bolo no dajże spokój, u mnie miesiąc czy dwa to żadna przerwa😊 a relacji z treningów nie daje bo 7 km w 1,5 godz ze słuchawkami na uszach to żadna atrakcja. Trzymaj się Templariuszu, Pozdrawiam 👍😁 HEJ
@ w 1,5 h też może się coś ciekawego przydarzyć i blikso domu też można coś ciekawego zobaczyć
"Ożesz, w Morde!" Nieźle, trzymam kciuki, uważaj na niedźwiedzie i ... psy pasterskie. Pasterze są OK, a jeszcze bardziej OK jak ich poczęstujesz papierosem
git
👍
Długodystansowy szlak E11. Ciekawe
Marku długodystansowy E11 to z Estonii do Niemiec i w poprzek Polski. W Karpatach jeszcze takiego długiego nie poprowadzono i trzeba samemu kombinować, co dla mnie jest na plus. Pozdrawiam🙂👍 HEJ
Tak tak. Myślałem tylko o polskim odcinku. Od Słubic się zaczyna. W tym sensie. Nie sprecyzowałem się. Ale miło by Pana zobaczy na e 11
Jak to tak? Trzy miesiące laby? A praca na rzecz ojczyzny? :)
To już było, czas pomyśleć o sobie😊👍 Pozdrawiam HEJ