Panie Piotrze mimo, ze się nie znamy, czuję się jak bym słuchał wujka ze stanów - chociaż oglądam już Pana bardzo długo - postanowiłem się przywitać - witam wujku ;) pozdrawiam ślicznie i czekam na więcej opowieści!
Wielce inspirujące są Pańskie opowieści, te o możliwościach pracy zawodowej jak i również o autach, starych i nowych. Siedząc w Polsce w pracy przy kompie można przenieść się do innych czasów na inny kontynent 🤙Keep it goin !
Ja miałem poważny wypadek na motocyklu, i też utraciłem ten wiatr we włosach, to beztroskie uczucie wolności i swobody na motocyklu, ale tylko na jakiś czas, bardzo szybko rozjeździłem to. A po roku totalna amnezja, mam zupełnie pierwotną radość z jazdy motocyklem 1:1. To działa tak samo jak po dostaniu wysokiego mandatu nie chce się jeździć tydzień autem, a po roku się szaleje jeszcze bardziej. Motocykle są za fajne aby z tego rezygnować, szczególnie, że kosztują relatywnie grosze.
Moja żona była pielęgniarką w szpitalu rehabilitacyjnym. Poznała tam wielu motocyklistów. Niektórzy mieli rozbite głowy, inni połamane kręgosłupy, jeszcze inni ciało zdarte do kości, a byli i tacy, którzy zostawali kalekami bez kontaktu z realnym światem do końca swojego życia. Dlatego temat motocykla w naszym domu nie istniał.
tez jestem zwolennikiem opon all-season, pod warunkiem ze sie kupuje dobre opony. Jak mieszkalem w Polsce, tez zmienialem co roku, odkad mieszkam w USA (PA), gdzie zimy i temperatura jest jak w Polsce, jezdze tylko na calorocznych i nigdy nie mialem problemow. Strata czasu i kasy na zmienianie.
Właśnie sobie uświadomiłem że od wielu lat jestem Twoim wiernym widzem bo filmy do których dałeś linka to ja wszystkie oglądałem "na świeżo" jak wyszły. Co do oszczędności z tytułu rzucenia palenia i picia to ja przestałem palić i pić 15 lat temu ale tych piniyndzy jakoś nie widać :) :) :) Pozdrawiam serdecznie.
Kupiłem mojej żonie wielosezonowe opony Michelin. Dwa lata super ale już trzeci rok nie mogła się wydrapac pod dom. Musiłem kupić nowe zimowe. Pozdrawiam serdecznie ❤Hiobie.
Mieszkamy w Minnesocie i tutaj mamy srednio 90 cali sniegu w zimie. Wszystkie nasze samochody maja naped na 4 kola i nigdy nie kupujemy opon zimowych. Przez 35 lat jazdy 2 razy skonczylem w rowie . Raz przez sarne a raz przez marznacy deszcz. Da sie po sniegu jezdzic. Pozdrowienia.
Kolejny już raz z olbrzymią radością słucham Pana opowiadań jako zawodowy kierowca w USA , właściciea firmy transportowej i użytkownika samochodów . Pięknie Pan nam to opowiada ,, kupno lochy " Dopuki nie miałem amerykańskiego wozu ,uważałem ,że najlepsze są Niemieckie . Kiedy kupiłem mój pierwszy prawdziwy amerykański wóz - Chrysler Voyager,uważam ,że amerykańskie są najlepsze . Oczywiście zabytkowe wozy są najpierwsze a mam ich kilka . P.S. To prawda . Każdy chce mieć swój pierwszy samochód . Teraz i ja już chce mieć moją Łade 2107 . Oj ale to były inne czasy . Uwielbiam Pana opowiadania . Zawodowy kierowca ,teraz autobusu.
U Miszcza taki urodzaj, tworzy te filmidła w stachanowskim tempie aż muszę przeskoczyć do najnowszego bo ile można jeść stary chleb jak nowy z piekarni już jest🤭🤣
Od 2011 roku jeżdżę na wielosezonowych Nokian, teraz Yokohama i nie ma żadnego problemu. Mieszkam na wsi około 100km od Zakopanego. Nawet do BMW w RWD założyłem wielosezonowe... Są znacznie lepsze niż tanie zimówki i tanie letnie.
@@KampervanemPrzezAmerykęwydaje mi się że opona wielosezonowa (M+S) z symbolem śnieżynki to po prostu opona zimowa i uważam że jeżeli ktoś nie robi dużych przebiegów i jeździ głównie miejsko to najlepiej jest jeździć cały rok na takich oponach i je częściej zmieniać
@@Zdziblow sumie dobrze Ci się wydaje. Co więcej wbrew powszechnej opini zimówki mają gorsze osiągi larem niż zimą (odnosząc do odpowiednich opon sezonowych).
2:30 Czemu jeżdżę na zimówkach? Mimo, że mieszkam 20km od miasta w mojej okolicy w ogóle nie odśnieżają, a jak odświeżają to święto jest. Często leży błoto pośniegowe, są gołoledzie, etc. Białystok raczej słynie z tego, że tu jest chłodniej niż w reszcie kraju :) No i oczywiście - na dłużej opony starczają. Robię rocznie ok. 30-35 tysięcy kilometrów. Jak rozłożę to na dwa komplety - nie wymieniam tak często opon jakby to było na całorocznych.
Witam muszę przyznać, że dzięki temu , że Kupiłeś klasyki i malucha również kupiłem maluszka. Oglądałem wszystkie filmy o których mowa, kiedyś zapytałem się o Dodge Durango ale to było z 10 lat temu, obecnie mam trzecie Durango a malucha również sprzedałem. Pozdrawiam
Emeryt na drodze to utrapienie Hiobie. Sam niedawno miałem stłuczkę. Młodziak wjechał mi w bok hybrydą bo uznał, że ma pierwszeństwo na Bus pasie prze moim EV😢
Dla zasięgów to minimum ale całkiem poważnie doskonale się ogląda Pana wspomnienia. Może Pan co powiedzieć o swoich komputerach które na przestrzeni lat się przewinęły? Mówił Pan o wożeniu PCta w ciężarówce.
Szczęść Boże Panie Piotrze! Może się już powtarzam, ale jak zawsze ciekawe informacje. Jeśli chodzi o własną firmę, to biorąc pod uwagę wszystkie plusy i minusy, Twoją opinię Hiobie - zresztą bardzo trafną, wybieram firmę, a nie pracę na etacie. Mówi się, a szczególnie w Ameryce, że dobrze prosperująca własna firma to spełnienie ambicji zawodowych. Serdecznie pozdrawiam Z Panem Bogiem Rafał Bakuła
O kurcze, to bedzie zajecie z wyremontowaniem samochodu. Dobrze ze nikomu nic sie nie stalo. Ja kiedys mialem podobne podejscie do jazdy samochodem, ale troche mi to przeszlo ze wzgledu na niebezpieczenstwo poruszania sie po drodze i potencjal spotkania policji zadnej wladzy i latwych pieniedzy (mieszkam w Los Angeles). Odnosnie malucha to Tom Hanks mial bialego malucha, ktorego chyba otrzymal z jakiejs okazji. Slyszalem ze sie go pozbyl.
Moim pierwszym filmikiem na Twoim kanale był o tym jak testowałeś jakiś przyrząd, który imitował dźwięk sportowego auta, kupę lat temu to było może z 10? Od tamej pory subskrybuję Pana Hioba :)
Niebywałe, że poduszka nie odpaliła, ale to znacznie zmniejsza koszt naprawy :-) Gdyba Pani Grażynka jechała Teslą, to by się nic nie stało, bo jak wiadomo, Tesla sama hamuje :-)
W połowie maja wyruszam z kuzynem na road trip z Chicago do Keywest. Zastanawiamy się czy znajdziesz Hiobie 5 minut czasu żeby się z nami przywitać w Charlotte oraz zrobić zdjęcia. W charlotte będziemy na pewno ze względu na odwiedziny klubu NBA Charlotte Chornets. Pozdrawiam
Jasne, jeśli tylko będę w domu. W maju moja żona będzie w Polsce, a ja pewnie gdzieś będę jeździł kamperkiem, więc jest duże prawdopodobieństwo, że mogę byc daleko od Charlotte. Ale daj znać.
Wielosezonowe opony są na bazie opon zimowych, więc w lato będą pływały na gorącym asfalcie. Do miasta i aut z małymi silnikami jak najbardziej się nadają, ale do szybkich aut to pomyłka.
Do szybkich aut nadają się tylko najlepsze, dedykowane opony, takie, jak Michelin Pilot Sport 4S, czy nawet Cup2, a w zimie to się takie auto trzyma w garażu. Natomiast nie jest prawdą jakoby wielosezonowe opony miały pływać na gorącym asfalcie. Wielosezonowe nie są na bazie opon zimowych, są konstruowane tak, by się zachowywały poprawnie przez cały rok. Bardzo ciekawy test tutaj: www.tire-reviews.com/Article/Best-All-Season-Tires-2024-2025.htm
@@KampervanemPrzezAmerykę Sportowe auto to również Chrysler Pacifica 3,6 (290 km), które w połączeniu z wielosezonową oponą Nokian Tyres Snowproof 2 SUV (Premium) w zimie traciło trakcję przy ruszaniu a w lato pływało w zakrętach i to są moje doświadczenia z tym autem i tą oponą. Co do testu opon to bardzo rzeczowy, tylko trzeba podzielić go na 2 części, testy przy temperaturze od -5 do +8 stopni, gdzie większość wygrywa opona zimowa i testy przy temperaturze +21 stopni, gdzie testy wygrywa opona letnia. Testy mają sens, wtedy gdy porównujemy opony zimowe z wielosezonowymi przy niskich temperaturach i opony wielosezonowe z oponami letnimi przy dużych temperaturach i wtedy wychodzi, ze w obu testach opona wielosezonowa przegrywa.
@@wojtekcbr Opona nie jest od wygrywania, czy przegrywania testów, ale od używania na co dzień - i w codziennej eksploatacji, gdy jeździmy w sposób cywilizowany, przestrzegając (w miarę) przepisów, całoroczne opony sprawdzają się doskonale. Co więcej - dobre całoroczne opony są lepsze i w zimie i w lecie od tanich, chińskich opon, czy też od "nalewek", które ciągle wiele osób kupuje, zwłaszcza na zimę. Chryslera Pacificę w żadnym wypadku nie nazwał bym sportowym autem. To wręcz zaprzeczenie sportowego auta, niezależnie od tego, czy to crossover z początku lat dwutysięcznych, czy współczesny minivan. Jasne, że będzie piszczał przy ruszaniu. Trabant i syrenka też piszczały, mimo, że miały 26-40 KM. Wystarczyło skręcić koła i gwałtownie puścić sprzęgło. I żadne, najlepsze opony by tu nic nie zmieniły. Moje BMW M3 z 600-konnym silnikiem zrywało przyczepność nawet przy zmianie z 2 na 3 bieg, przy prędkości ponad 100 km/h, na suchym asfalcie, mimo bardzo dobrych, letnich opon, a na zakrętach każdy minivan będzie pływał. Na tych filmach widać jak się zachowują na śniegu letnie opony w sportowym, 600-konnym samochodzie i zwykłe "all season tires" w rodzinnym kombi z przednim napędem. th-cam.com/video/7w0Bnm9K7_Q/w-d-xo.html th-cam.com/video/ovfXqkdMzFw/w-d-xo.html
@@KampervanemPrzezAmerykę Nie zgodę się, opona jest jedynym elementem, który łączy samochód z drogą i powinien zapewnić Tobie jak innym użytkownikom drogi maksimum bezpieczeństwa a wielo-sezonówki to taki wybór kompromisu, czyli w każdych warunkach gorsze właściwości od dedykowanej opony na dany sezon. Pacifika po przesiadce na opony letnie przestała pływać na drodze, więc gorąco polecam oddzielny zestaw opon na zimę i lato, nawet dla sportowych vanów. Obejrzałem Twój film jazdy autem na letnich oponach na drodze pokrytej śniegiem i powiem szczerze, że nie wiem jak skomentować. Sam fakt , że wyjechałeś autem na letnich oponach w zimę, gdzie pada śnieg i marźnie powinno zakończyć się srogim mandatem dla Ciebie. Ja rozumiem, że w USA, zaraz po opadach śniegu wyjeżdża sztab pługów śnieżnych i sypią równo solą, co czyni drogę czarno-mokrą i nie trzeba mieć zimowych opon, ale letnimi po marznącym śniegu to już przesada. W podobnych warunkach pogodowych przywalił mi gość w tył auta i to przy 30km/h, bo zatrzymałem się a on nie wyhamował, a jechał na wielo-sezonówkach.
@@wojtekcbr W naszym mieście nie ma "sztabu pługów śnieżnych", bo śnieg pada raz na trzy lata, a w takich warunkach jakie przez ostatnie lata panują w Polsce, w 90% dni całoroczne opony będą bezpieczniejsze niż zimowe.
Czyli rozumiem jest tak że gdy auto w USA ma wypadek nie opłaca się naprawiać bo jest to mega drogie, takie auto płynie statkiem Do Europy i jest wtedy taniej naprawiane, tak żeby każdemu się opłacało
Każdemu się może zdarzyć jakaś kolizja czy stłuczka, co więcej najlepszym się zdarza. Nie po takich wypadkach w Europie auta jako bez wypadki sprzedają. Dużo zdrowia dla Pana i Żony.
Hiobie opony wielosezonowe latem mają jeszcze jedną zaletę, o której sam się kilka miesięcy temu przekonałem - w przeciwieństwie do letnich, da się nimi bez większych problemów wyjechać z błota. :) ale zgadzam się, te opony są dobre, ale nie dla każdego. ja mam całoroczne w aucie miejskim, natomiast w kombi, którym jezdzimy trasy i na wakacje kupuję lato/zima i to też tylko z segmentu premium. tył napęd, spora moc, zimą jeździmy na narty w góry i jednak bałbym się jechać w takiej konfiguracji na oponach całorocznych. wiadomo, w 99% procentach przypadków pewnie sobie poradzą, ale może być ten 1% gdzie np nie będziemy mogli podjechać pod górę, gdy droga będzie zaśnieżona.
Hiobie. Tak sie zastanawiam. Historia twojego zycia jest naprawde imponujaca. Życie kierowcy w trasie bynajmniej twoja historia jest fajna w opowieści. Pytanie jaki jest koszt życia kierowcy? Nie mówię tu o kosztach finansowych. Jak powiedziałeś zadko bywałeś w domu co za tym idzie tęsknota za rodzina czy te wszystkie magiczne chwilę które cie ominęły. Co dziś możesz powiedzieć na ten temat z perspektywy czasu?
W temacie opon, to np na Litwie od października czy litopada auto ma być wyposażone obowiązkowo w opony zimowe i to policja faktycznie potrafi tam sprawdzać.
Tez miałem takiego cadilaca seville sts 1998r, 305 koni, 4.6 cm3.... To auto nie jechało ono płynęło po drodze. Gdyby nie to ze przy delikatnej jezdzie wsysał 25l/100 a w trybie sport to nawet do 40l/100 to bym go zostawil do dzis. Około roku 2005 w Polsce nie umieli założyć lpg do niego i pojechał do następnego właściciela. Teraz pozostają mi tylko fotografie...
Ja używam letnich i zimowych z uwagi na to, że przy takim samym rozmiarze (średnicy) i szerokości letnia stwarza dużo mniejsze opory niż zimowa, a także mniejsze niż całoroczna. Przy mocnej furze to faktycznie może nie mieć znaczenia, wzrośnie jedynie spalanie. Ale przy słabszym aucie, zwłaszcza jeśli od czasu do czasu wyjeżdżamy na trasę, ma to kolosalne znaczenie. Taki może trochę przerysowany przykład - Seicento 1.1 55KM na całorocznych 165/65/R13 powyzej 100 km/h na V biegu było już ciężko. Na letnich takiego samego typu spokojnie mogłem przycisnąć więcej gazu przy 100 na V i powoli ale konsekwentnie dociągał do 120. Wtedy zrezygnowałem z całorocznych i wróciłem do dwóch kompletów. Jak auto nie ma przynajmniej 100KM na tonę masy to zabawa w całoroczne jest dobra tylko jeżdżenia po mieście.
Musiałbyś się przejechać czymś innym niż seico 🙂 użytkuję skodę fabię 2 kombi 1.4 TDI 80 KM . Obecne opony są wielosezonowe . Auto jeździ normalnie - do prędkości maksymalnej możliwej na Polskich drogach nie muszę buta w podłodze trzymać . Waży 1100-1200 ? Możesz zabijać , nie pamiętam 🤷 coś koło tego . Większe znaczenie ma ciśnienie w kołach niż toczenie opon .
Prawda jest taka, że te klocuszki w nowych oponach czy to zimowych czy wielosezonowych maja ostre krawędzie, które z czasem się wyoblają i ta opona nie trzyma się jak w pierwszym sezonie od nowości. Wielosezon tylko do miasta i po równinach. Jeden raz kupilem wielosezon vredestein i one nie były dobre jak zimówki w zimie ani dobre jak letnie w lecie zwłaszcza na mokrym.
Opona po dotarciu wlasnie osiaga swoją przyczepność. Vredestein wielosezonowy to jedynie latem do miasta. Dlugo potrwa zanim takie firmy jak vredestein między innymi osiagna pułap prawdziwych opon wielosezonowyc takich jak crossclimate bądź vector4season.
na 4 samochodzie mamy caloroczne i nie ma problemow w krakowie. do zakopanego raz jak pojechalismy to na tych bocznych drogach moze troche było czuc. raz przy wielkiej sniezycy na drodze ostrowiec-krakow pełno aut na zimowkach w rowie stalo w tym jedno na dachu. rozumu tez nic nei zastąpi
To jest prawda mam opony zimowe i następne kupię sobie całoroczne nie będę zmieniał opon na parę dni śniegu na tydzień może poza tym nie mieszkam w górach tylko na zachodzie Polski jeżdżę około 10 000 km. rocznie po co...😊 To jak to była wina pana żony to kto zapłaci za BMW ale ważne że wszystko jest okej znaczy że się nic nie stało jej😊
Nie zgadzam się co do opon wielosezonowych. Posiadałem markowe w aucie z tylnym napędem 218 koni latem pływają po rozgrzaniu. 20 min zajmuje mi wymiana mam dwa komplety felg i opon.
Najważniejszy w oponie wielosezonowej jest kształt bieznika. Jak ktoś kupuje oponę z letnią rzeźbą bieżnika to nie ma sie co dziwić, że po śniegu nie pojedzie 😅
Najważniejsze w oponie zimowej jest jakość mieszanki gumowej z jakiej jest wykonana opona, ilość lamieli oraz zdolność odprowadzania wody. To decyduje o przyczepności. Pojecia jak "rzeźba bieżnika letnia bądź zimowa" to takie bardzo amatorskie i nie nalezy się tym chwalić.
Panie Piotrze oglądam Pana już od dawna. Z małą przerwą bo gdzieś mi się Pana vlogi "zapodziały". Algorytm YT rządzi się chyba swoimi prawami. Ale niejednokrotnie oglądałem Pana z kabiny ciężarówki, pamiętam mercedesa , perypetie z maluszkiem ,jego tuning. Zawsze z ciekawością zaglądałem do Pana. Niedawno tak mi się przypomniało a co porabia trucker Hiob? Dawno go nie widziałem dawno. I znalazlem. Yupi!!! I znów oglądam ,z jeszcze większymi wypiekami na twarzy. Wręcz załączając YT zaczynam od Pana opowieści i czekam na to ,co dziś się wydarzy , o czym Pan opowie. Robi mi Pan dzień na bogato. Parę lat temu sam rzuciłem palenie. Od nowego roku piwko zamieniłem na sok z pomidorów:))). Nie całkiem zrezygnowałem z piwka bo w sobotę chętnie skosztuję z umiarem. Ale sok ma przewagę i pierszeństwo. Do tego zmiana żywienia i normalnie inaczej - lepiej się żyje. Moze warto w zupełności odstawić? Słuchając Pana opowieści wiem, że to była dobra decyzją (z petami tym bardziej). Mam siostrę w Nevadzie i też chciała kupić takiego elektryka jak Pan sobie sprawia ,ale coś tam nie zagrało i kupiła 4 RUNNER'a Toyoty. Pozytywnie zazdraszczam takiej dobrej dużej motoryzacji :) Pozdrawiam Pana serdecznie ze Śląska. Wszystkiego dobrego. Czekam na kolejny odcinek z niecierpliwością. PS. I może zapytam skąd się wziął pomysł na nazwę Trucker Hiob. Trucker wiadomo :)
Jasne, że możemy. Możemy wytłumaczyć, nie jeździć na polskich tablicach, bo my jeździmy z amerykańskimi tablicami. Wyjaśniam to na tym filmie: th-cam.com/video/DoVbyFWvt6Q/w-d-xo.html
Panie Piotrze, czy można liczyć że jeden dolar w USA to jedna złotówka w Polsce? Jeśli tak to taki Rivian kosztujący 85 tys dolarów to tak jakby w Polsce kosztował 85 tyś zł! Dobra oferta
Nie, nie można tego tak liczyć. Średnia wartość nabywcza dolara to ok. 1,7 złotego. Wartość nabywcza dolara: stats.oecd.org/Index.aspx?DataSetCode=SNA_TABLE4# - i trzeba kliknąć na link z lewej "Purchasing Power Parities for actual individual consumption".
@@KampervanemPrzezAmerykę Właśnie oglądam film o Mercedesie 170v na kanale Miłośnicy czterech kółek i tam pierwszym komentarzem jest pana komentarz z przed 5 lat który powiedział mi wszystko co chciałem wiedzieć, cóż za przypadek :)
Panie Piotrze mimo, ze się nie znamy, czuję się jak bym słuchał wujka ze stanów - chociaż oglądam już Pana bardzo długo - postanowiłem się przywitać - witam wujku ;) pozdrawiam ślicznie i czekam na więcej opowieści!
Podpinam się do twojego wpisu też się tak czuję. Pozdrawiam :)
Dokładnie, podobne mam odczucie słuchając wujaszka z Ameryki ;)
Duża fascynacja życiem ❤
kurcze wciagaja te Panskie historie, naprawde, życie, cudownie sie to oglada i słucha (:
Wielce inspirujące są Pańskie opowieści, te o możliwościach pracy zawodowej jak i również o autach, starych i nowych. Siedząc w Polsce w pracy przy kompie można przenieść się do innych czasów na inny kontynent 🤙Keep it goin !
No to już wiem, że jutro pójdę niewyspany do pracy... :D oglądamy!
Zgadzam się co do całorocznych opon. Na takich oponach dałem radę spokojnie wyjechać z tylnim napędem koło domu nawet w 20 cm śniegu.
Wspanile się Pana słucha w tych opowiesciach
Fajnie widzieć że Pana kanał dostał kopa i poszedł do przodu dzięki odcinkom o Pana życiu w USA. Pozdrawiam
Milo się ogląda kolejny materiał z opowieściami USA:) dłuższy komentarz dla zasięgów
Wspaniałe gawędy. Czuć moc ducha i pokój. WIelkie dzięki!
👌👌👌👌👌Szkoda BMW,ale ważne że żona jest cała i zdrowa.
Miło posłuchać człowieka.
Fajnie to sie ogląda:)
Fajnie się slucha tych historii 😊pozdrawiam Piotrze.
Bardzo lubię te opowieści :) Po ciężkim w dniu , siadam wieczorem , dzieci zasypiają ,a ja się relaksuję przy kolacyjce 👌
Ja miałem poważny wypadek na motocyklu, i też utraciłem ten wiatr we włosach, to beztroskie uczucie wolności i swobody na motocyklu, ale tylko na jakiś czas, bardzo szybko rozjeździłem to. A po roku totalna amnezja, mam zupełnie pierwotną radość z jazdy motocyklem 1:1. To działa tak samo jak po dostaniu wysokiego mandatu nie chce się jeździć tydzień autem, a po roku się szaleje jeszcze bardziej. Motocykle są za fajne aby z tego rezygnować, szczególnie, że kosztują relatywnie grosze.
Moja żona była pielęgniarką w szpitalu rehabilitacyjnym. Poznała tam wielu motocyklistów. Niektórzy mieli rozbite głowy, inni połamane kręgosłupy, jeszcze inni ciało zdarte do kości, a byli i tacy, którzy zostawali kalekami bez kontaktu z realnym światem do końca swojego życia. Dlatego temat motocykla w naszym domu nie istniał.
tez jestem zwolennikiem opon all-season, pod warunkiem ze sie kupuje dobre opony. Jak mieszkalem w Polsce, tez zmienialem co roku, odkad mieszkam w USA (PA), gdzie zimy i temperatura jest jak w Polsce, jezdze tylko na calorocznych i nigdy nie mialem problemow. Strata czasu i kasy na zmienianie.
Ja jeżdże na Wołdze na wielosezonowych oponach, a było kiedy nie małem tych opon to jechałem latem na zimowych oponach...
Ciekawa ta druga rejestracja .
Właśnie sobie uświadomiłem że od wielu lat jestem Twoim wiernym widzem bo filmy do których dałeś linka to ja wszystkie oglądałem "na świeżo" jak wyszły. Co do oszczędności z tytułu rzucenia palenia i picia to ja przestałem palić i pić 15 lat temu ale tych piniyndzy jakoś nie widać :) :) :) Pozdrawiam serdecznie.
Trzeba je było wrzucać do skarbonki. ;-)
Kupiłem mojej żonie wielosezonowe opony Michelin. Dwa lata super ale już trzeci rok nie mogła się wydrapac pod dom. Musiłem kupić nowe zimowe.
Pozdrawiam serdecznie ❤Hiobie.
Mieszkamy w Minnesocie i tutaj mamy srednio 90 cali sniegu w zimie. Wszystkie nasze samochody maja naped na 4 kola i nigdy nie kupujemy opon zimowych. Przez 35 lat jazdy 2 razy skonczylem w rowie . Raz przez sarne a raz przez marznacy deszcz. Da sie po sniegu jezdzic. Pozdrowienia.
Na kazdy temat dobre pogaworki. Pozdrawiam Was.
Kolejny już raz z olbrzymią radością słucham Pana opowiadań jako zawodowy kierowca w USA , właściciea firmy transportowej i użytkownika samochodów .
Pięknie Pan nam to opowiada
,, kupno lochy "
Dopuki nie miałem amerykańskiego wozu ,uważałem ,że najlepsze są Niemieckie .
Kiedy kupiłem mój pierwszy prawdziwy amerykański wóz - Chrysler Voyager,uważam ,że amerykańskie są najlepsze .
Oczywiście zabytkowe wozy są najpierwsze a mam ich kilka .
P.S.
To prawda .
Każdy chce mieć swój pierwszy samochód .
Teraz i ja już chce mieć moją Łade 2107 .
Oj ale to były inne czasy .
Uwielbiam Pana opowiadania .
Zawodowy kierowca ,teraz autobusu.
Z oponami racja ale jeśli chodzi o całoroczne polecam co pół roku zmieniać przednie na tył żeby równo bieżnik brało.
Kamperkiem najlepiej co tydzień się przejechać. Jak się za stoi to potem w podróżach różne kwiatki się legną.
Super film Hiobie,oglądam cie od lat teraz sam coś nagrywam i podróżuje zainspirowany twoimi podróżami po Ameryce
U Miszcza taki urodzaj, tworzy te filmidła w stachanowskim tempie aż muszę przeskoczyć do najnowszego bo ile można jeść stary chleb jak nowy z piekarni już jest🤭🤣
Fajnie że robi pan te filmy. Zasadniczo to taka kronika. Pokazuje Pan że Polacy zawsze dadzą radę.
Literówka w tytule :P Zabieramy się do oglądania
Dzięki, poprawione.
Miałem wielosezon z rynku USA i te opony na śniegu kompletnie sobie nie radziły, później założyłem zimówki i była ogromna różnica.
Dlatego trzeba kupować wielosezonowe, z symbolem śnieżynki. Te sobie w zimie radzą bardzo dobrze.
Od 2011 roku jeżdżę na wielosezonowych Nokian, teraz Yokohama i nie ma żadnego problemu.
Mieszkam na wsi około 100km od Zakopanego.
Nawet do BMW w RWD założyłem wielosezonowe...
Są znacznie lepsze niż tanie zimówki i tanie letnie.
@@KampervanemPrzezAmerykęwydaje mi się że opona wielosezonowa (M+S) z symbolem śnieżynki to po prostu opona zimowa i uważam że jeżeli ktoś nie robi dużych przebiegów i jeździ głównie miejsko to najlepiej jest jeździć cały rok na takich oponach i je częściej zmieniać
@@Zdziblow sumie dobrze Ci się wydaje. Co więcej wbrew powszechnej opini zimówki mają gorsze osiągi larem niż zimą (odnosząc do odpowiednich opon sezonowych).
Bardzo fajna i szczera opowieść Panie Piotrze Dziękuję Pozdrawiam
2:30
Czemu jeżdżę na zimówkach? Mimo, że mieszkam 20km od miasta w mojej okolicy w ogóle nie odśnieżają, a jak odświeżają to święto jest. Często leży błoto pośniegowe, są gołoledzie, etc.
Białystok raczej słynie z tego, że tu jest chłodniej niż w reszcie kraju :)
No i oczywiście - na dłużej opony starczają. Robię rocznie ok. 30-35 tysięcy kilometrów. Jak rozłożę to na dwa komplety - nie wymieniam tak często opon jakby to było na całorocznych.
Świetne te odcinki, oglądam niestety nie w dzień emisji, ale napewno obejrzę każdy w całości🙂
Kolejny odcinek mojej ulubionej serii zabieram sie za oglądanie pozdrawiam serdecznie :)
Witam muszę przyznać, że dzięki temu , że Kupiłeś klasyki i malucha również kupiłem maluszka. Oglądałem wszystkie filmy o których mowa, kiedyś zapytałem się o Dodge Durango ale to było z 10 lat temu, obecnie mam trzecie Durango a malucha również sprzedałem. Pozdrawiam
Dobry wieczór 😀
ale piękne gawędy ,chce się słuchać o wszystkim ,o życiu
Pozdrawiam i super odcinki 👍
Dzięki za kolejny odcinek
Hobie z tą licytacją Lochy, to jak Pawlak w "Kochaj albo rzuć" - ja tylko pociągnął 😁
21:00 Święte słowa. Szefie ja mam kilka motocykli, dwa auta m in też Malucha FL dlatego, że nie pije i ie palę! :-D
Śmigam na czternastkę.😉😘
Emeryt na drodze to utrapienie Hiobie. Sam niedawno miałem stłuczkę. Młodziak wjechał mi w bok hybrydą bo uznał, że ma pierwszeństwo na Bus pasie prze moim EV😢
Great Video
Dziękuję za kolejny wspaniały materiał 👍🙏
Dla zasięgów to minimum ale całkiem poważnie doskonale się ogląda Pana wspomnienia. Może Pan co powiedzieć o swoich komputerach które na przestrzeni lat się przewinęły? Mówił Pan o wożeniu PCta w ciężarówce.
Kolejny świetny odcinek miło się ogląda
Ja bym Cadillaca wolał utrzymać w oryginalnym stanie, wszystko co niedomaga porzadnie naprawic 🙂
Hiobie, to zakopanie w śniegu to była chyba zemsta tej blondynki, co świateł nie miała. A masz tu! Co mnie będziesz upominał! 😉
Meżczyzni doszli tu gdzie doszli dzieki Kobietom :)
Szczęść Boże Panie Piotrze!
Może się już powtarzam, ale jak zawsze ciekawe informacje.
Jeśli chodzi o własną firmę, to biorąc pod uwagę wszystkie plusy i minusy, Twoją opinię Hiobie - zresztą bardzo trafną, wybieram firmę, a nie pracę na etacie. Mówi się, a szczególnie w Ameryce, że dobrze prosperująca własna firma to spełnienie ambicji zawodowych.
Serdecznie pozdrawiam
Z Panem Bogiem
Rafał Bakuła
tesz jestem zwolenikiem opon wielosezonowych mieszkam w PA 35 lat i nigdy nie uzywalwm opon zimowych
O kurcze, to bedzie zajecie z wyremontowaniem samochodu. Dobrze ze nikomu nic sie nie stalo. Ja kiedys mialem podobne podejscie do jazdy samochodem, ale troche mi to przeszlo ze wzgledu na niebezpieczenstwo poruszania sie po drodze i potencjal spotkania policji zadnej wladzy i latwych pieniedzy (mieszkam w Los Angeles). Odnosnie malucha to Tom Hanks mial bialego malucha, ktorego chyba otrzymal z jakiejs okazji. Slyszalem ze sie go pozbyl.
Tyle lat Hioba oglądam, a o dzieciach nic a nic nie wiedziałem :O
Moim pierwszym filmikiem na Twoim kanale był o tym jak testowałeś jakiś przyrząd, który imitował dźwięk sportowego auta, kupę lat temu to było może z 10? Od tamej pory subskrybuję Pana Hioba :)
Niebywałe, że poduszka nie odpaliła, ale to znacznie zmniejsza koszt naprawy :-)
Gdyba Pani Grażynka jechała Teslą, to by się nic nie stało, bo jak wiadomo, Tesla sama hamuje :-)
Rivian też sam hamuje. ;-)
W połowie maja wyruszam z kuzynem na road trip z Chicago do Keywest. Zastanawiamy się czy znajdziesz Hiobie 5 minut czasu żeby się z nami przywitać w Charlotte oraz zrobić zdjęcia. W charlotte będziemy na pewno ze względu na odwiedziny klubu NBA Charlotte Chornets.
Pozdrawiam
Jasne, jeśli tylko będę w domu. W maju moja żona będzie w Polsce, a ja pewnie gdzieś będę jeździł kamperkiem, więc jest duże prawdopodobieństwo, że mogę byc daleko od Charlotte. Ale daj znać.
Thanks ❤
Wielosezonowe opony są na bazie opon zimowych, więc w lato będą pływały na gorącym asfalcie. Do miasta i aut z małymi silnikami jak najbardziej się nadają, ale do szybkich aut to pomyłka.
Do szybkich aut nadają się tylko najlepsze, dedykowane opony, takie, jak Michelin Pilot Sport 4S, czy nawet Cup2, a w zimie to się takie auto trzyma w garażu. Natomiast nie jest prawdą jakoby wielosezonowe opony miały pływać na gorącym asfalcie. Wielosezonowe nie są na bazie opon zimowych, są konstruowane tak, by się zachowywały poprawnie przez cały rok. Bardzo ciekawy test tutaj: www.tire-reviews.com/Article/Best-All-Season-Tires-2024-2025.htm
@@KampervanemPrzezAmerykę Sportowe auto to również Chrysler Pacifica 3,6 (290 km), które w połączeniu z wielosezonową oponą Nokian Tyres Snowproof 2 SUV (Premium) w zimie traciło trakcję przy ruszaniu a w lato pływało w zakrętach i to są moje doświadczenia z tym autem i tą oponą. Co do testu opon to bardzo rzeczowy, tylko trzeba podzielić go na 2 części, testy przy temperaturze od -5 do +8 stopni, gdzie większość wygrywa opona zimowa i testy przy temperaturze +21 stopni, gdzie testy wygrywa opona letnia. Testy mają sens, wtedy gdy porównujemy opony zimowe z wielosezonowymi przy niskich temperaturach i opony wielosezonowe z oponami letnimi przy dużych temperaturach i wtedy wychodzi, ze w obu testach opona wielosezonowa przegrywa.
@@wojtekcbr Opona nie jest od wygrywania, czy przegrywania testów, ale od używania na co dzień - i w codziennej eksploatacji, gdy jeździmy w sposób cywilizowany, przestrzegając (w miarę) przepisów, całoroczne opony sprawdzają się doskonale. Co więcej - dobre całoroczne opony są lepsze i w zimie i w lecie od tanich, chińskich opon, czy też od "nalewek", które ciągle wiele osób kupuje, zwłaszcza na zimę.
Chryslera Pacificę w żadnym wypadku nie nazwał bym sportowym autem. To wręcz zaprzeczenie sportowego auta, niezależnie od tego, czy to crossover z początku lat dwutysięcznych, czy współczesny minivan. Jasne, że będzie piszczał przy ruszaniu. Trabant i syrenka też piszczały, mimo, że miały 26-40 KM. Wystarczyło skręcić koła i gwałtownie puścić sprzęgło. I żadne, najlepsze opony by tu nic nie zmieniły. Moje BMW M3 z 600-konnym silnikiem zrywało przyczepność nawet przy zmianie z 2 na 3 bieg, przy prędkości ponad 100 km/h, na suchym asfalcie, mimo bardzo dobrych, letnich opon, a na zakrętach każdy minivan będzie pływał.
Na tych filmach widać jak się zachowują na śniegu letnie opony w sportowym, 600-konnym samochodzie i zwykłe "all season tires" w rodzinnym kombi z przednim napędem.
th-cam.com/video/7w0Bnm9K7_Q/w-d-xo.html
th-cam.com/video/ovfXqkdMzFw/w-d-xo.html
@@KampervanemPrzezAmerykę Nie zgodę się, opona jest jedynym elementem, który łączy samochód z drogą i powinien zapewnić Tobie jak innym użytkownikom drogi maksimum bezpieczeństwa a wielo-sezonówki to taki wybór kompromisu, czyli w każdych warunkach gorsze właściwości od dedykowanej opony na dany sezon.
Pacifika po przesiadce na opony letnie przestała pływać na drodze, więc gorąco polecam oddzielny zestaw opon na zimę i lato, nawet dla sportowych vanów.
Obejrzałem Twój film jazdy autem na letnich oponach na drodze pokrytej śniegiem i powiem szczerze, że nie wiem jak skomentować. Sam fakt , że wyjechałeś autem na letnich oponach w zimę, gdzie pada śnieg i marźnie powinno zakończyć się srogim mandatem dla Ciebie. Ja rozumiem, że w USA, zaraz po opadach śniegu wyjeżdża sztab pługów śnieżnych i sypią równo solą, co czyni drogę czarno-mokrą i nie trzeba mieć zimowych opon, ale letnimi po marznącym śniegu to już przesada. W podobnych warunkach pogodowych przywalił mi gość w tył auta i to przy 30km/h, bo zatrzymałem się a on nie wyhamował, a jechał na wielo-sezonówkach.
@@wojtekcbr W naszym mieście nie ma "sztabu pługów śnieżnych", bo śnieg pada raz na trzy lata, a w takich warunkach jakie przez ostatnie lata panują w Polsce, w 90% dni całoroczne opony będą bezpieczniejsze niż zimowe.
Czyli rozumiem jest tak że gdy auto w USA ma wypadek nie opłaca się naprawiać bo jest to mega drogie, takie auto płynie statkiem Do Europy i jest wtedy taniej naprawiane, tak żeby każdemu się opłacało
Dokładnie, ponadto jest sprzedawane jako bezwypadkowe 😆
@@przedziorek Jak najbardziej można się napotkać na tego typu przekręty
Nie tylko w USA w PL jak szkoda przekracza wartość auta to też idzie na licytacje ludzie to kupuja i naprawiają taniej i sprzedają
W USA naprawy są bardzo drogie, godzinowa stawka w warsztatach często przekracza $100/h, a to powoduje, że pracochłonne naprawy są nieopłacalne.
Każdemu się może zdarzyć jakaś kolizja czy stłuczka, co więcej najlepszym się zdarza. Nie po takich wypadkach w Europie auta jako bez wypadki sprzedają. Dużo zdrowia dla Pana i Żony.
Jeżdżę od wielu lat cały rok na zimowych, gdy ten komplet się zużyje to kupię sobie całoroczne.
Z papierosami i alkoholem miałem tak samo i też polecam Wszystkim,którzy jeszcze „bawią”się w te rzeczy.😉💪❤️
Hiobie opony wielosezonowe latem mają jeszcze jedną zaletę, o której sam się kilka miesięcy temu przekonałem - w przeciwieństwie do letnich, da się nimi bez większych problemów wyjechać z błota. :) ale zgadzam się, te opony są dobre, ale nie dla każdego. ja mam całoroczne w aucie miejskim, natomiast w kombi, którym jezdzimy trasy i na wakacje kupuję lato/zima i to też tylko z segmentu premium. tył napęd, spora moc, zimą jeździmy na narty w góry i jednak bałbym się jechać w takiej konfiguracji na oponach całorocznych. wiadomo, w 99% procentach przypadków pewnie sobie poradzą, ale może być ten 1% gdzie np nie będziemy mogli podjechać pod górę, gdy droga będzie zaśnieżona.
Ja również nie rozumiem po co zmieniać co chwilę, a już szczególnie jak ktoś zrobi niecałe 3 tys km rocznie
Hiobie. Tak sie zastanawiam. Historia twojego zycia jest naprawde imponujaca. Życie kierowcy w trasie bynajmniej twoja historia jest fajna w opowieści. Pytanie jaki jest koszt życia kierowcy? Nie mówię tu o kosztach finansowych. Jak powiedziałeś zadko bywałeś w domu co za tym idzie tęsknota za rodzina czy te wszystkie magiczne chwilę które cie ominęły. Co dziś możesz powiedzieć na ten temat z perspektywy czasu?
Na pewno płaci się dużą cenę za to, ale cóż... tak już w życiu jest. Zawsze jest coś za coś.
Super
Zapowiada się ciekawie. Kawa, słuchawki i "do lektury".
W temacie opon, to np na Litwie od października czy litopada auto ma być wyposażone obowiązkowo w opony zimowe i to policja faktycznie potrafi tam sprawdzać.
W DE chyba też.
Wielosezonowe ze śnieżynką są, według przepisów, oponami zimowymi.
Tez miałem takiego cadilaca seville sts 1998r, 305 koni, 4.6 cm3.... To auto nie jechało ono płynęło po drodze. Gdyby nie to ze przy delikatnej jezdzie wsysał 25l/100 a w trybie sport to nawet do 40l/100 to bym go zostawil do dzis. Około roku 2005 w Polsce nie umieli założyć lpg do niego i pojechał do następnego właściciela. Teraz pozostają mi tylko fotografie...
Ja używam letnich i zimowych z uwagi na to, że przy takim samym rozmiarze (średnicy) i szerokości letnia stwarza dużo mniejsze opory niż zimowa, a także mniejsze niż całoroczna. Przy mocnej furze to faktycznie może nie mieć znaczenia, wzrośnie jedynie spalanie. Ale przy słabszym aucie, zwłaszcza jeśli od czasu do czasu wyjeżdżamy na trasę, ma to kolosalne znaczenie. Taki może trochę przerysowany przykład - Seicento 1.1 55KM na całorocznych 165/65/R13 powyzej 100 km/h na V biegu było już ciężko. Na letnich takiego samego typu spokojnie mogłem przycisnąć więcej gazu przy 100 na V i powoli ale konsekwentnie dociągał do 120. Wtedy zrezygnowałem z całorocznych i wróciłem do dwóch kompletów. Jak auto nie ma przynajmniej 100KM na tonę masy to zabawa w całoroczne jest dobra tylko jeżdżenia po mieście.
Musiałbyś się przejechać czymś innym niż seico 🙂 użytkuję skodę fabię 2 kombi 1.4 TDI 80 KM . Obecne opony są wielosezonowe . Auto jeździ normalnie - do prędkości maksymalnej możliwej na Polskich drogach nie muszę buta w podłodze trzymać . Waży 1100-1200 ? Możesz zabijać , nie pamiętam 🤷 coś koło tego . Większe znaczenie ma ciśnienie w kołach niż toczenie opon .
Prawda jest taka, że te klocuszki w nowych oponach czy to zimowych czy wielosezonowych maja ostre krawędzie, które z czasem się wyoblają i ta opona nie trzyma się jak w pierwszym sezonie od nowości. Wielosezon tylko do miasta i po równinach. Jeden raz kupilem wielosezon vredestein i one nie były dobre jak zimówki w zimie ani dobre jak letnie w lecie zwłaszcza na mokrym.
Opona po dotarciu wlasnie osiaga swoją przyczepność. Vredestein wielosezonowy to jedynie latem do miasta. Dlugo potrwa zanim takie firmy jak vredestein między innymi osiagna pułap prawdziwych opon wielosezonowyc takich jak crossclimate bądź vector4season.
Znafca opon 😎 testowałem all season na śniegu to wiem.
na 4 samochodzie mamy caloroczne i nie ma problemow w krakowie. do zakopanego raz jak pojechalismy to na tych bocznych drogach moze troche było czuc. raz przy wielkiej sniezycy na drodze ostrowiec-krakow pełno aut na zimowkach w rowie stalo w tym jedno na dachu. rozumu tez nic nei zastąpi
To jest prawda mam opony zimowe i następne kupię sobie całoroczne nie będę zmieniał opon na parę dni śniegu na tydzień może poza tym nie mieszkam w górach tylko na zachodzie Polski jeżdżę około 10 000 km. rocznie po co...😊
To jak to była wina pana żony to kto zapłaci za BMW ale ważne że wszystko jest okej znaczy że się nic nie stało jej😊
Zapłaci ubezpieczenie auto casco. Od tego się je wykupuje.
Nie zgadzam się co do opon wielosezonowych. Posiadałem markowe w aucie z tylnym napędem 218 koni latem pływają po rozgrzaniu. 20 min zajmuje mi wymiana mam dwa komplety felg i opon.
Maja musi szczekać i przeszkadza a potem moja Loka też musi szczekać jak oglądam film.
Najważniejszy w oponie wielosezonowej jest kształt bieznika. Jak ktoś kupuje oponę z letnią rzeźbą bieżnika to nie ma sie co dziwić, że po śniegu nie pojedzie 😅
Najważniejsze w oponie zimowej jest jakość mieszanki gumowej z jakiej jest wykonana opona, ilość lamieli oraz zdolność odprowadzania wody. To decyduje o przyczepności. Pojecia jak "rzeźba bieżnika letnia bądź zimowa" to takie bardzo amatorskie i nie nalezy się tym chwalić.
Pozdrawiam 👍
Zdarzył się też agresywny użytkownik drogi kiedy odwoziłeś teściową.
Panie Piotrze oglądam Pana już od dawna. Z małą przerwą bo gdzieś mi się Pana vlogi "zapodziały". Algorytm YT rządzi się chyba swoimi prawami. Ale niejednokrotnie oglądałem Pana z kabiny ciężarówki, pamiętam mercedesa , perypetie z maluszkiem ,jego tuning. Zawsze z ciekawością zaglądałem do Pana. Niedawno tak mi się przypomniało a co porabia trucker Hiob? Dawno go nie widziałem dawno. I znalazlem. Yupi!!! I znów oglądam ,z jeszcze większymi wypiekami na twarzy. Wręcz załączając YT zaczynam od Pana opowieści i czekam na to ,co dziś się wydarzy , o czym Pan opowie. Robi mi Pan dzień na bogato. Parę lat temu sam rzuciłem palenie. Od nowego roku piwko zamieniłem na sok z pomidorów:))). Nie całkiem zrezygnowałem z piwka bo w sobotę chętnie skosztuję z umiarem. Ale sok ma przewagę i pierszeństwo. Do tego zmiana żywienia i normalnie inaczej - lepiej się żyje. Moze warto w zupełności odstawić? Słuchając Pana opowieści wiem, że to była dobra decyzją (z petami tym bardziej). Mam siostrę w Nevadzie i też chciała kupić takiego elektryka jak Pan sobie sprawia ,ale coś tam nie zagrało i kupiła 4 RUNNER'a Toyoty. Pozytywnie zazdraszczam takiej dobrej dużej motoryzacji :) Pozdrawiam Pana serdecznie ze Śląska. Wszystkiego dobrego. Czekam na kolejny odcinek z niecierpliwością. PS. I może zapytam skąd się wziął pomysł na nazwę Trucker Hiob. Trucker wiadomo :)
W odcinku #14 wyjaśniłem dlaczego Hiob
Jakie nowe autko będzie miała Pani Grażynka? Czekam na filmik :)) Bardzo mi się poodbał filmik z zakupu BMW :)
Teraz Rivian jest naszym "rodzinnym" autem.
Witam. Maluszka Pan jeszcze ma? Pozdrawiam.
Nie, już sprzedany
No dzis poerwszy dzien bez alko
E tam wypadek , lekka stłuczka. Bunie sie wyklepie . Mam nadzieje ze żonka nie zrobiła chip tjuningu bez twojej wiedzy i nie miała tam 350km ... XD
Okazuje sie ze nie tylko w Pl brat brata w d..e charata . Mam na mysli nie zaplacone transporty od bylego szefa . Pozdrawiam
Jakim sposobem ten BMW ma krakowskie tablice?
th-cam.com/video/DoVbyFWvt6Q/w-d-xo.html
moze jak sie bedzie uzywalo lepszych opon zimowych i letnich a nie calorocznych to bedzie sie mniej wypadalo z drogi :D
Moje M3 jeździło tylko na letnich oponach i nie dlatego wylatywało z drogi, że miało słabe opony. Słabym elementem był kierowca.
Jak możecie jeździć tam
Na Polskich tablica rejestracyjnych? Wow myślałem że to nie możliwe. Może ktoś mi wytłumaczyć?
Jasne, że możemy. Możemy wytłumaczyć, nie jeździć na polskich tablicach, bo my jeździmy z amerykańskimi tablicami. Wyjaśniam to na tym filmie: th-cam.com/video/DoVbyFWvt6Q/w-d-xo.html
kurde BMW jak rozbite a tamtemu nic się nie stało
Panie Piotrze, czy można liczyć że jeden dolar w USA to jedna złotówka w Polsce? Jeśli tak to taki Rivian kosztujący 85 tys dolarów to tak jakby w Polsce kosztował 85 tyś zł! Dobra oferta
Nie, nie można tego tak liczyć. Średnia wartość nabywcza dolara to ok. 1,7 złotego.
Wartość nabywcza dolara: stats.oecd.org/Index.aspx?DataSetCode=SNA_TABLE4# - i trzeba kliknąć na link z lewej "Purchasing Power Parities for actual individual consumption".
Jak to jest z tymi polskimi tablicami... szukam po komentarzach ale nie widzę odpowiedzi... Pozdrawiam.
Polska rejestracja w USA: th-cam.com/video/DoVbyFWvt6Q/w-d-xo.html
Czy mógłby pan nagrać film o Mercedesie w136 ?
Nie za bardzo jest jak... Bo najlepiej byłoby nagrać taki film mając do tego auta dostęp. Ja naszego sprzedałem już pewnie ze 45 lat temu.
@KampervanemPrzezAmerykę A może jakieś zdjęcia pan ma i parę słów dorzucić?
@@KampervanemPrzezAmerykę A ten Mercedes to był kabriolet czteroosobowy? Był w dobrym stanie? I ile taki samochód w tedy kosztował?
@@michakowalski4667 To był czterodrzwiowy sedan, w dosyć marnym stanie. Coś takiego: pl.wikinews.org/wiki/Plik:Mercedes_W136_170S_MTP07.jpg
@@KampervanemPrzezAmerykę Właśnie oglądam film o Mercedesie 170v na kanale Miłośnicy czterech kółek i tam pierwszym komentarzem jest pana komentarz z przed 5 lat który powiedział mi wszystko co chciałem wiedzieć, cóż za przypadek :)
Można jeździć na polskich blachach w Stanach?
th-cam.com/video/DoVbyFWvt6Q/w-d-xo.html
Witam , czy jest panu wiadomo że w piosence Kazika jest wątek o panu Jerzym z rodziny ?
Nie tylko tam. Jest też piosenka Skiby "Wąchole", gdzie go wspomniano.
@@KampervanemPrzezAmerykę Rzeczywiście ,dzięki za podrzucenie tej ciekawostki
hej, na jakich stronach szukałeś oferty transportu ładunków ?
Dziś już naprawdę nie pamiętam, to było kilkanaście lat temu.
w jakiej kwocie mandat w USA za taką stłuczkę ? Pozdrawiam
Nie było żadnego mandatu.
też jeżdzę na oponach wielosezonowych od 50 lat...
A jak to jest z rejestracją polską, można tak jeździć w USA?
th-cam.com/video/DoVbyFWvt6Q/w-d-xo.html