Podziwiam, szanuję i lubię . Trzeba naprawdę mieć stalowe nerwy i zasłonięte oczy i najlepiej być głuchym. Oto Afryka. Bardzo dziękuję za film. Pozdrawiam serdecznie i życzę udanej dalszej podróży.
Kochani, pod koniec PRL, w latach 1985-1995, czyli przez dobre 10 lat pracowałem w Italii. W Polsce bywałem bardzo często, bo praca na to pozwalała, bywało że dwa razy w miesiącu. Każde przekroczenie granicy austriacko-czeskiej (wówczas jeszcze czechosłowackiej rzecz jasna) to było minimum 5-6 godzin, z czego pełna godzina sama kontrola. Więc w czasach tradycyjnych granic w historii Europy, to co widzicie teraz w Afryce, to rzecz normalna. Dodam że wiele zależało wówczas od zwykłego kaprysu pogranicznika. Czyli nie narzekajcie tak bezkrytycznie. To sytuacje znane jeszcze w niedawnej przeszłości. Mógłbym opowiedzieć dziesiątki historii, które powinny skończyć się napadami agresji, mimo to zachowywało się spokój, traktując te sytuacje niemal jak rzecz normalną, bo taka wtedy była normalność. Teraz podobnej "normalności" doświadczanie tam. Mimo to do dzisiaj opowiadam, jak udało mi się raz przemycić dwie osoby bez wizy, tak zakręciłem celnikami że w trakcie odprawy celnej zorientowali się dopiero gdy byliśmy już daleko za granicą. A ta dwójką cały czas siedziała normalnie koło mnie, jeden z przodu, drugi na tylnej kanapie. Dodatkowo była aucie również dwójka dzieci, moi synowie.
@@PchamDoPrzodu zagadałem ich próbkami towarów, jakie celowo zabrałem do kartonu i przed odprawą paszportową stanąłem z boku, pokazałem tylko mój paszport, i biegałem pomiędzy okienkami domagając się odprawy warunkowej, w tym zwolnienia z cła w zamian za kaucję, do czego w końcu musiałem przeskoczyć na drugą stronę granicy bo tylko tam był kantor wymiany, i takie tam. Tak się skupili na skomplikowanej procedurze, jaką robili rzadko, że po wystawieniu wszystkich stempli, wypisaniu i wydaniu druczków, stwierdzili ok, można jechać i zapomnieli o kontroli paszportów pasażerów. Dzieci były dla zmylenia przeciwnika, że to normalna rodzina zagranicznego pracownika. Całość logistyki przygotowałem z premedytacją, znając dobrze procedury. Byla to granica czesko-austriacka, którą znałem na pamięć, więc nabrałem pepiczków. Taka psychologia, a udawanie że nie rozumiem, co do mnie mówią, wprowadzało dodatkowe zamieszanie. Dodam, że pracowałem wtedy jako wykładowca języka (więc po części twoj zawód i niedźwiedzia) i literatury polskiej na uniwerku w Padwie, więc sami celnicy podchodzili do mnie z pewnym szacunkiem, a nie jak do gastarbeitera, z całym szacunkiem rzecz jasna wobec ludzi pracy.
Tak samo wyglądało przekraczanie granic między krajami socjalistycznymi. Drobiazgowa kontrola i dużo stresu. A najgorsza to była granica z ZSRR. Trzeba było zawsze dać kilka dolarów celnikowi i odprawa przebiegała sprawnie.
Niestety Afryka to przysłowiowy worek bez dna, można pomagać bez końca, a mieszkańcy z reguły są zbyt leniwi aby się czegoś nauczyć . Zszokował mnie widok tej biednej, małej psiny, wierzę, ze pomożecie temu maleństwu ❤❤❤
Chyba jeden od drugiego chce być ważniejszy na tych granicach. Pan Niedźwiedź jest tu naprawdę niesamowicie opanowany. Ubiór, odpowiednia postawa i umiejętność opanowania emocji robią swoje 😀
😂😂😂Ten pan na samym początku, na środku drogi, chyba pomylił skrzyżowanie z siłownią, albo ostatnio naczytał się o wiatrakach i tym, co to z nimi walczył 🤣🤣🤣🤣👋
![อยู่คนเดียวกับเขา - ส้ม มารี (Zom Marie) [Official MV]](http://i.ytimg.com/vi/gq1cWAIQDLg/mqdefault.jpg)
Jesteście cierpliwi i spokojni jak skała.Afryka nie dla każdego się nadaje. Daliście radę podziwiam was że to zrobiliście.
No czasem i nam cierpliwości nie starcza 😉 pozdrawiamy
Kawka i ciasteczko o zabieram się za oglądanie bardzo Was lubię 🤗❤️🍀 dużo zdrówka życzę 🤗♥️🥰♥️
Miłego oglądania 😘
Podziwiam, szanuję i lubię . Trzeba naprawdę mieć stalowe nerwy i zasłonięte oczy i najlepiej być głuchym. Oto Afryka. Bardzo dziękuję za film. Pozdrawiam serdecznie i życzę udanej dalszej podróży.
Czasem lepiej byłoby coś nie widzieć... pozdrawiamy
Jaki biedny ten piesek na końcu filmu :((( jak go to musiało bolec! Mam nadzieję, ze dobrze się to skończyło
Okazało się, że to sunia i była w fatalnym stanie 😔
Kolejny piesek znajdzie bezpieczny dom...
Pozdrowionkaaa , szczęśliwości i szerokości !!!
Pozdrawiamy 😘
Pozdrawiam serdecznie. Dziękuję za komentarz. Życzę szczęśliwej podróży.
Również życzymy wszystkiego dobrego ❤️
Siema ekipa i piesy
Kochani, pod koniec PRL, w latach 1985-1995, czyli przez dobre 10 lat pracowałem w Italii. W Polsce bywałem bardzo często, bo praca na to pozwalała, bywało że dwa razy w miesiącu. Każde przekroczenie granicy austriacko-czeskiej (wówczas jeszcze czechosłowackiej rzecz jasna) to było minimum 5-6 godzin, z czego pełna godzina sama kontrola. Więc w czasach tradycyjnych granic w historii Europy, to co widzicie teraz w Afryce, to rzecz normalna. Dodam że wiele zależało wówczas od zwykłego kaprysu pogranicznika. Czyli nie narzekajcie tak bezkrytycznie. To sytuacje znane jeszcze w niedawnej przeszłości. Mógłbym opowiedzieć dziesiątki historii, które powinny skończyć się napadami agresji, mimo to zachowywało się spokój, traktując te sytuacje niemal jak rzecz normalną, bo taka wtedy była normalność. Teraz podobnej "normalności" doświadczanie tam.
Mimo to do dzisiaj opowiadam, jak udało mi się raz przemycić dwie osoby bez wizy, tak zakręciłem celnikami że w trakcie odprawy celnej zorientowali się dopiero gdy byliśmy już daleko za granicą. A ta dwójką cały czas siedziała normalnie koło mnie, jeden z przodu, drugi na tylnej kanapie. Dodatkowo była aucie również dwójka dzieci, moi synowie.
Piękna historia 👍
@@PchamDoPrzodu zagadałem ich próbkami towarów, jakie celowo zabrałem do kartonu i przed odprawą paszportową stanąłem z boku, pokazałem tylko mój paszport, i biegałem pomiędzy okienkami domagając się odprawy warunkowej, w tym zwolnienia z cła w zamian za kaucję, do czego w końcu musiałem przeskoczyć na drugą stronę granicy bo tylko tam był kantor wymiany, i takie tam. Tak się skupili na skomplikowanej procedurze, jaką robili rzadko, że po wystawieniu wszystkich stempli, wypisaniu i wydaniu druczków, stwierdzili ok, można jechać i zapomnieli o kontroli paszportów pasażerów. Dzieci były dla zmylenia przeciwnika, że to normalna rodzina zagranicznego pracownika. Całość logistyki przygotowałem z premedytacją, znając dobrze procedury. Byla to granica czesko-austriacka, którą znałem na pamięć, więc nabrałem pepiczków. Taka psychologia, a udawanie że nie rozumiem, co do mnie mówią, wprowadzało dodatkowe zamieszanie. Dodam, że pracowałem wtedy jako wykładowca języka (więc po części twoj zawód i niedźwiedzia) i literatury polskiej na uniwerku w Padwie, więc sami celnicy podchodzili do mnie z pewnym szacunkiem, a nie jak do gastarbeitera, z całym szacunkiem rzecz jasna wobec ludzi pracy.
Tak samo wyglądało przekraczanie granic między krajami socjalistycznymi. Drobiazgowa kontrola i dużo stresu. A najgorsza to była granica z ZSRR. Trzeba było zawsze dać kilka dolarów celnikowi i odprawa przebiegała sprawnie.
Witam 😊😊😊 bardzo ciekawy odcinek😊😊😊
Ten piesio na końcu odcinka 😢😢😢
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie ❤❤❤
Oj tak, straszna sytuacja, będzie wielkie ratowanie 🐾🐾 pozdrawiamy
Oj tak, straszna sytuacja, będzie wielkie ratowanie 🐾🐾 pozdrawiamy
Bardzo fajnie ❤❤👍😁
Niestety Afryka to przysłowiowy worek bez dna, można pomagać bez końca, a mieszkańcy z reguły są zbyt leniwi aby się czegoś nauczyć .
Zszokował mnie widok tej biednej, małej psiny, wierzę, ze pomożecie temu maleństwu ❤❤❤
Oczywiście, pomogliśmy temu pieskowi 🐾🐾
Chyba jeden od drugiego chce być ważniejszy na tych granicach. Pan Niedźwiedź jest tu naprawdę niesamowicie opanowany. Ubiór, odpowiednia postawa i umiejętność opanowania emocji robią swoje 😀
Niedźwiedź świetnie dawał sobie radę 🥰
@@PchamDoPrzodu Tak, jestem pełna podziwu.
❤❤❤
❤❤🙂👍
👍👍👍
Witam o przekraczaniu granic w Afryce można nagrać cały serial.
Prawda! 🤣
😊😘❤️
😂😂😂Ten pan na samym początku, na środku drogi, chyba pomylił skrzyżowanie z siłownią, albo ostatnio naczytał się o wiatrakach i tym, co to z nimi walczył 🤣🤣🤣🤣👋
W turcji zwierzęta tez sa transpotrowane w razie potrzeby na dachu lub w samochodzie osobowym 😂
Hallo "Cisna naprzód " musza moja staro tam wywieść. Morze choleryczka pieronsko się uspokoi jak zoboczy Planeta Maupow na wlasne slepia. 😂
👍🏿👍🏿👍🏿
Wszędzie są dobrzy i żli ludzie
Prawda, prawda ale fajnie jest być w miejscu gdzie jest przewaga tych dobrych 😉
A z powrotem jakà trasą będziecie wracali? Tą samą?
Niestety nie ma innej 😬
Proszę was odpowiedzcie mi wszyscy : To po co była ta dekolonizacja ? Komu to służy ?
To dobre pytanie. Lubię porównywać Afrykę z Indiami, również kraj kolonialny a zupełnie inna gospodarka i mentalność ludzi.
Jeżeli ten Pani gburowaty kierowca, przetrzymuje Panią siłą w tym aucie, to niech Pani w kolejnym filmie mrugnie 3 razy ;)
😅👍
Kurcze blade dlaczego tak slabo nam idzie przyrost suksrybentów?
Za dużo prawdy...
Byliście tam własnym samochodem czy wypożyczonym tam?
Własnym, od 3 lat żyjemy w samochodzie 😉
Obrzezanie w starożytności to tylko chłopcy rozpoczęło się od Abrachama
Pobieraja opłatę za wjazd, a wyjazd za darmo.
To ta malutka Afri..
Jak ona tam skomle biedna.
Sama mam 3 akity japonskie i pewnie wiecej bym przygarnela :)
Była w opłakanym stanie... Pozdrawiamy ciepło 😘
@@PchamDoPrzodu również pozdrawiam Was serdecznie.
Babom zaszywają portmonetki