Japończycy też robią sporo błędów w swoim ojczystym języku. ;) Myślę, że osoba, która się uczy danego języka, jest również wyczulona na jego mechanizm, gdyż musiała przyswoić sobie pewne zasady i "wbić je sobie do głowy". Japończycy np. często nie widzą różnicy między 「に合う」a 「と会う」. Pierwsze oznacza "spotkać kogoś przypadkiem", a drugie daje nam do zrozumienia, że "zaplanowaliśmy się z kimś spotkać/nie było to przypadkowe". Nie wspomnę już o języku honoryfikatywnym, który jest błędnie używany nawet w oficjalnych ogłoszeniach w autobusach czy na dworcach. ;)
Każdy się myli. Ja np ucze się już koreańskiego. I ja popełniam błędy np w wymowie. Czasem w niektórych słowach jest takie nie wyraźne "g". Czasem nie słychać ale jest. Ja albo go nie mówie albo mówie za głośno.
Polski uchodzi za jeden z trudniejszych języków. Gratuluję opanowania go na tak wysokim poziomie w tak krótkim czasie. Masz super talent lingwistyczny!
Akcentowanie wyrazów w tych czasach nie traktuje się jako błąd w rozmowie potocznej. Uczy się tego w szkole ale przy zwykłej rozmowie nikt na to już uwagi nie zwraca. Ty ucząc się języka polskiego, masz wykładane jak poprawnie powinno się mówić ale na co dzień prawie nikt tego nie używa. Mimo wszystko jestem pełna podziwu, że to rozumiesz i nagrałeś taki filmik. To się może przydać innym zaczynającym podróż z językiem polskim.
@@jarekscat3887 niegrzeczny wstęp ale to prawda: może pod blokiem.nie ma wymogow za to na studiach, pidczas wystąpień publicznych itp zwraca sie uwagę na akcent i poprawność.i to nie ma nic wspólnego z malopolska tylko z sytuacją społeczną
Akurat mnie to baasrdzo przeszkadza. Nie ma znaczenia, ze to " mowa potoczna". Powinno sie mowic poprawnie i juz ! Podobnie jest ze slowem "wziąć". Wiekszosc mowi "wziąść" a dla mnie to jak zgrzytanie zebami, dostaje dreszczy !
Niektórzy mówią "włanczać" ale jak się ich zapytać, jak się nazywa ten przycisk od światła to nikt nie powie "włancznik" 😂 tylko wszyscy powiedzą poprawnie "włącznik". Taka ciekawostka 😁
XDD a najlepsze jest to że jest to łącznik a nie włącznik. Włącznik jest nazwą potoczną. Łącznik ponieważ łączy 2 punkty obwodu elektrycznego ze sobą tak, by było przejście między źródłem światła a napięciem XD
Przyznam się, że "ę" w słowie "tę" zawsze mówię z pełną nosowością 😱 Istnieje również "te"(oczywiście dla liczby mnogiej) i nie chcę, żeby myśleli, że nie znam odmiany, szczególnie, że tutaj częściej się mówi "tą"(forma "tą" jest dopuszczalna w mowie potocznej, choć według gramatyki normatywnej forma "tę" jest bardziej odpowiednia).
Wiem, że twój komentarz ma już 5 miesięcy, ale i tak odpowiem. Też mówię "tę" z nosowością, bo gdybym wymówiła to jako "te", to dla niektórych brzmiałoby to właśnie jak zaimek wskazujący liczby mnogiej. Więc nie jesteś sam w swojej świadomej hiperpoprawności.
Ja nie bawię się w nosowość. Gdy mówię szybko, wymawiam "tę" jak /te/. Kiedy mówię "/te/ książkę", zakładam, że wszyscy wiedzą, że chodzi mi o jedną, bo powiedziałam "książkę", a nie "książki".
Oglądam cie pierwszy raz dziś i powiem ci, że stałes się jednym z moich ulubionych TH-camrow. Masz piękne podejście do tego co robisz. Spodobało mi się również , to jak powiedziałes , że język polski to twój kochany język *Bardzo miło to usłyszeć, od kogoś z zagranicy* Ja bardzo kocham język Japoński i Koreański 😊 Dlatego również pozdrawiam Koreanke. Tak trzymaj! ❤
Ignacy, ale jesteś zdolną bestią. Z wielką przyjemnością Cię słucham i oglądam. Już jesteś polskim Japończykiem, po polsku mówisz perfekcyjnie, gratuluję. Pozdrawiam.
Mi się wydaje, że obecnie najpopularniejszym błędem jest korzystanie z słowa bynajmniej w znaczeniu przynajmniej. Słyszę to w ostatnich latach bez przerwy.
@@1999wad Nie wszystkie błędy są błędne. Dla mnie zaczynanie zdania od Mi jest po prostu wygodniejsze. Nigdy nie używałem formy "Mnie" bo brzmi "głupio", że tak powiem.
@@szczypiorektrybulka1391 Tylko że tekst jest napisany. Tekst nie może czegoś pisać. "Co tu pisze?" w domyśle - "Co on/ona/ono tu pisze?". To jest strona czynna czasownika, natomiast "jest napisane" to strona bierna. "Paweł napisał tekst" - "Tekst został napisany przez Pawła". Twój przykład ma się nijak do tego problemu. "Wazon stoi, jest postawiony", "Talerz leży, jest położony". Ale nie "tekst pisze, jest napisany".
@@xxnario7286 Podobny "mechanizm logiczny" odnosi się do zwrotu typu: "stół posiada cztery nogi", albo: "rower posiada szeroką kierownicę". Żaden przedmiot nie może niczego posiadać, bo taka możliwość zarezerwowana jest dla ludzi. Przedmioty mogą być wyposażone w coś (ktoś je wyposażył, same nie mogły tego zrobić, bo są martwe). Kot NIE posiada czerwonej obroży. (On, najchętniej, by się jej pozbył). Kot ma założoną czerwoną obrożę, lecz jej nie posiada. Choć i człowiekowi zdarza się coś mieć, lecz nie posiadać tego. Trudno zgodzić się z tym, że ktoś wszedł w posiadanie chorego kręgosłupa, lecz z przykrością, nieraz słyszymy, że ktoś ma chory kręgosłup. Niepoprawne: "posiadać", częściej jest stosowane niż niepoprawne: "włanczać", o którym mówił autor filmu. Takich, niepoprawnych form użycia wyrazów i zwrotów, jest znacznie więcej. Choćby tekst reklamy samochodu, wyliczający jego zalety, wśród których znajdują się "najnowsze technologie". Autor reklamy nie ma najmniejszego pojęcia o technice i nie wie, że sam zwrot "technologia", jest uproszczeniem od: "proces technologiczny", który to zwrot odnosi się do sposobu wytwarzania, opisującego kolejno wszystkie operacje technologiczne, niezbędne do uzyskania gotowego wyrobu. Sam popełnia(łe)m szereg deliktów językowych, które tworzyłem i ich używałem, np. "pożycz dla mnie", "pomóż dla mnie" (a nie: "mi") (pojawiła się, nawet, wersja smartfona z logo: "Xiaodlamnie":)). Zgadzam się z naszym japońskim kolegą, że wiele niepoprawnych zwrotów, zostanie przyjętych za poprawne. To jest, raczej, kwestia czasu. Pozdrawiam. Z Panem Bogiem.
Masz rację z alcentowaniem. Jednak w Polsce akcent nie zmienia znaczenia słowa. W Japonii wymowa i akcent zupełnie zmienia znaczenie słowa. Uwielbiam Cię !
Zawstydzasz mnie swoją wiedzą ale w sposób motywujący 😀 Pięknie mówisz po polsku, doceniam to zwłaszcza wiedząc, że aparat mowy kształtuje się do siódmego roku życia i później wymówienie nowych głosek jest prawdziwym heroizmem. Do tego, jak mówisz, nauczyłeś się tyle w dwa lata... Właściwe akcentowanie w polskim jest często wyszydzane, czego często doświadczam, może dlatego niektórzy dają sobie z tym spokój... No a "ą ę" to właśnie wymawiają Ci co to: "BułkĘ przez bibułkĘ (...)" A co jest dalej musisz zapytać kogoś zaprzyjaźnionego 😉 Pozdrawiam 😀
Mam w szkolę pewną nauczycielkę która cały czas mówi włancz światło zamiast włącz światło xDD śmieszne ale też bardzo przykre bo jest byłą polonistką :).... PS : Uwielbiam twoje filmiki. Znalazłam Cię dopiero dzisiaj i tak się wkrecilam że aktualnie jest pierwsza w nocy a ja sobie oglądam właśnie Ciebie. Nigdy nie słyszałam żeby jakikolwiek obcokrajowiec mówił tak świetnie po polsku. Masz świetną dykcję i co jest bardzo zadziwiające jeszcze nie słyszałam abyś pomylił się chociaż raz w odmianie czasownika O.o. Jestem pełna podziwu jak w takim krótkim czasie opanowałeś język polski! Pozdrawiam cieplutko
chyba naturalny talent masz i nawet nie zdajesz sobie z tego sprawy, chodzi o samoświadomość uzywania całego aparatu gębowego :) chodzi o to ze uzywasz duzo miesni do tego i moze wygladac to smiesznie, ale daje ci to bardzo dobrą wymowę!! :D
Nie wiem jak Ty to zrobiłeś, ale mówisz po polsku lepiej niż niejeden Polak! Jesteś przykładem na to, że gdy Japończyk zabiera się poważnie za jakiś temat, to osiąga w nim mistrzostwo. Chciałbym znać jakikolwiek obcy język na takim poziomie, na jakim Ty mówisz po polsku. Szacun!
Znana mi jest inna forma frazeologiczna "ą ę". Używała jej dość często moja babcia. Coś, ktoś jest "bułkę przez bibułkę". Wymawiana z mocnym ę i słowa akcentowane na sposób francuski. Moja babcia tak odnosiła się w ten sposób do całej grupy hiper - poprawności, -elegancji, etc. Jak już Ignacy, japoński miłośnik polszczyzny, zauważa, że hiperpoprawność to błąd - to jest to naprawdę błąd
O Boże, świat się do góry nogami przewraca. Japończyk, od 2 lat zaledwie mówiący po polsku, słyszy błędy, które robimy w ojczystym języku. Zrobiło mi się wstyd. To niemożliwe. Czekam na dalszy ciąg. Pozdrawiam😏🙂 serdecznie
Super, że Ty-obcokrajowiec zwracasz na to uwagę, bo mnie-polonistce nie udało się wdrożyć u większości moich uczniów poprawnej wymowy...Kropla drąży skałę...Może u części będzie to impuls do zmiany niepoprawnych nawyków...🙂
Dopiero ten film uzmysłowił mi jak dobrze mówisz po polsku :) a dokładniej, że mówisz bardzo poprawnie po polsku tylko brzmisz trochę jak syntezator mowy ;)
Fajny filmik, fajny pomysł. Jestem pod wrażeniem znajomości polskiego po dwóch latach nauki (TYLKO). Znam wielu obcokrajowców mieszkających w Polsce znacznie dłużej, ale niewielu z nich nauczyło sie polskiego w talkim stopniu. Szacun :)
Jestes slodkim i kochanym facetem. Uwazam sie za osobe swietnie mowiaca po polsku ale musze przyznac , ze zapedziles mnie w kozi rog. Gratuluje wspanialej znajomosci jezyka polskiego. Chyle czola i pozdrawiam.
Podziwiam cię. Jesteś bardzo inteligentny. Jednocześnie mi wstyd że nie umiemy mówić poprawnie po polsku. To nasza przywara że nie kochamy i nie szanujemy ojczystej mowy. Pozdrawiam.
"ę" jest samogłoską nosową i po prostu jest ładna w brzmieniu, stąd pewnie ten "błąd". Samogłoski nosowe są bardzo rzadkie. W Europie są jeszcze tylko we francuskim i portugalskim, więc jest co pielęgnować.
Czesc Ignacy, mowa potoczna zawsze odchodzi od zasad konwencjonalnych, dlatego rodza sie dialekty. Jezyk jest istota zywa I ulega ciaglych modyfikacji. Wystarczy obejrzec filmy z lat 40-tych czy 50-tych by zauwazyc wielkie zmiany w stosunku do wymowy dzisiejszej. Doceniam bardzo Twojej wysilki i bardzo dobre rezultaty przez Ciebie osiagniete. Zycze ci dalszej kontynuacji. Siema!
Bardzo ciekawie się ogląda taki mini wykład na temat błędów w fonetyce wśród Polaków, szczególnie biorąc pod uwagę, że jesteś Japończykiem i uczysz się polskiego od paru lat. :) Jestem pod ogromnym wrażeniem. Sam pracuję jako lektor w jednej z największych stacji telewizyjnych w Polsce, więc poniekąd to właśnie język polski w użyciu jest moim narzędziem. Z doświadczenia i obserwacji dodałbym jeszcze baaaardzo częsty problem (niekoniecznie natury fonetycznej) dotyczący odmiany zaimków "tą", "tę". Znakomita większość Polaków nie rozumie dlaczego mówimy "poznałbym TĘ ładną dziewczynę" a nie "poznałbym tą ładną dziewczynę". Co do "włanczać" to tę formę spotyka się głównie wśród ludzi niewykształconych lub dzieci. Wyjątkowe barbarzyństwo językowe, ale cóż począć. Wspomniane przez Ciebie złe akcentowanie czasowników w 1 i 2 os. l. mn. to bardzo popularny błąd, a z czego wynika - trafne pytanie - nawet postaram się jakoś zgłębić tę kwestię. Trzymam kciuki za Twoją dalszą naukę języka polskiego! To niewątpliwie jeden z najtrudniejszych języków na świecie (pewnie widziałeś takie koszulki z nadrukiem "I speak polish, and what is your superpower" :)) Czy interesowałeś się również zagadnieniem relatywizmu językowego? Jak używanie konkretnego jeżyka, może determinować to jak postrzegamy świat wokół nas? Bardzo ciekawa sprawa, którą zajmowałem się podczas studiów z etnografii i antropologii. Bo przecież trudno sobie wyobrazić, że mogą być ludzie dla których nie istnieje przyszłość albo przeszłość, a jednak wśród - na przykład - niektórych plemion Ameryki Północnej nie wykształcił się językowy koncept czasu. Takich ciekawostek jest mnóstwo. Mówi o tym tzw. hipoteza Saphira - Whorfa, ale z Twoim zacięciem do języków już pewnie to wiesz :) Pozdrawiam
Ignacy ta miniaturka to złoto :D Jeśli chodzi o pierwszy błąd to też miałam "przyjemność" usłyszeć to akcentowanie. Sama nie mam bladego pojęcia dlaczego ktoś w ogóle tak mówi. Źle wymawiany akcent sprawia, że słowa brzmią sztucznie a przecież nie jest istotne w jakim języku mówimy - zawsze staramy się popełniać jak najmniej błędów. Drugi błąd mnie zwyczajnie śmieszy. To brzmi tragicznie. W zasadzie to ten przykład jest całkowitą przeciwnością pierwszego. Generalnie mam tutaj na myśli to, że w pierwszym przykładzie podmiot w ogóle nie stara się dbać o polszczyznę. Natomiast w drugim przykładzie ta dbałość jest aż zbyt duża. Rezultaty są takie same - język polski jest okrutnie kaleczony. Z trzecim błędem osobiście nie miałam styczności. Pamiętam, że kiedyś oglądałam reklamę... Co prawda jej głównym celem była zachęta do dbania o środowisko, jednak też był ten błąd poruszony. Bardzo fajny filmik ^^ Mam pytanko: Co sądzisz o specyficznej wymowie Ł? Miała ona miejsce głównie w latach 50. Jeśli dobrze pamiętam to nazywało się "kresowe ł". Osobiście uważam, że to miało swój klimacik i nawet trochę mi szkoda, że całkowicie to zanikło. Jak słucham mocno starszych piosenek to odnoszę wrażenie, że język polski był kiedyś bardziej melodyjny i delikatniejszy niż obecnie. Być może tylko mi się wydaje, ale chciałabym poznać Twoją opinię ^o^
Starsza wymowa ł jest jak najbardziej słowiańska i odziedziczona po przeszłości, bo "ł" było kiedyś twardym "l", a współczesne "l" - miękkim "l". O tym świadczy m.in. "zespół - o zespole"(końcówka "e" jest zmiękczająca). Osobiście lubię brzmienie tego "kresowego ł". Szkoda, że Polacy odeszli od tego, chociaż nie mam prawa narzekać. Podejrzewam, że tak się nazywa dlatego, że wschodni Polacy koło dawnych Kresów do niedawna mieli to "ł", jak do dzisiaj Rosjanie i Ukraińcy mają to jako twarde "l"? Jeśli źle pamiętam jakieś fakty historyczne, to proszę popraw mnie 😃
Odpowiedź bardzo spóźniona ale pierwszy błąd jest moim zdaniem tak wysoce specyficznym zabiegiem językowym, że wcale mnie nie dziwi zła wymowa. Ja sam np. niemal w 100% słów kładę akcent na przedostatniej sylabie bez względu na wszystko, przez co również słowa muzyka,, matematyka, fizyka wymawiam źle. Myślę, że jest na to jak najbardziej praktyczne uzasadnienie, a mianowicie stałość polskiego akcentu. Ludzie po prostu, jeżeli konkretnie się na tym nie skupiają, nie są przyzwyczajeni do zmiany akcentu w pewnych wybranych miejscach, co w językach z ruchomym akcentem nie ma miejsca.
Co do tego kresowego ,,ł", to na Podlasiu (gdzie mieszkam) jeszcze można ja gdzieniegdzie usłyszeć, choć raczej tylko u starszych ludzi. Nawet nie trzeba zapuszczać się tak daleko pod wschodnią granicę, bo już w Białymstoku można trafić na osoby mówiące w ten sposób ;p
@@karolinapogorzelska1979 Współcześni Białostoczanie nie wymawiają "ł" dziąsłowego. Wyjątkiem mogą być rzeczywiście starsi ludzie, którzy po wojnie przybyli np. z Wileńszczyzny gdzie uczyli się po rosyjsku.
Ignacy, mówisz po polsku od dwóch lat i wychodzi Ci to bardzo dobrze (przynajmniej jak dla mnie), a i te błędy mnie zaskoczyły. A w tej chwili pewnie każdemu rodowitemu Polakowi robi się milej na sercu słysząc, że polski to Twój ulubiony język
Zgadza się, że jest dużo błędów. Trzeba też sobie zdać sprawę z tego, że język żyje. Jest to głosowanie większości. Można by porównać literaturę czy nawet prasę sprzed II wojny światowej, sprzed I, z XIX wieku. Dużo różnic. Przykłady, które znam: "nadwyrężać", słownik już pozwala tej formy używać (wszyscy tak mówią), a jeszcze jakiś czas temu było to uważane za błąd i słowniki milczały na ten temat. Kolejna sprawa - zapożyczenia. Np. "radio", kiedyś niedopuszczalna była odmiana tego słowa, bo przecież zapożyczenie... "Póki co" - rusycyzm... tragedia! Dla mnie osobiście nie tak bardzo, wiem ile zwrotów z niemieckiego, łaciny, francuskiego funkcjonuje, ale z rosyjskiego brać to skandal! ;) Za błędy (styl, interpunkcja) przepraszam... p.s. za E. Satie wielki +
Kolega ,dość wykształcony .Mówi poszłem ,weszłem .Na zwróconą mu uwagę ,że tak się nie mówi .a poszedłem ,wszedłem .on na to widzisz ,ja inaczej chodzę i dla tego weszłem ,poszłem
Ja się tam nie obrażam gdy ktoś mnie poprawi, bo zdaję sobie sprawę, że nie mówię w stu procentach poprawnie i jeszcze mam naleciałości śląskiej wymowy, a ponad to duży kłopot sprawia mi łączne i rozłączne pisanie polskich wyrazów i jeszcze wiem, że moja stylistyka jest daleka od doskonałej, a Ty mi imponujesz swoją wiedzą i poprawnością :)
Mówisz że nie mówisz lepiej od niektórych Polaków po czym dajesz przykład błędu który Polacy popełniają. Jak dla mnie idzie Ci naprawdę świetnie! Pozdrawiam ^^ Edit: czekam na kolejne lekcje języka japońskiego.
Kiedyś prof Miodek mówił, że na ludzi nie ma rady, jeśli mówią robiliśmy to tak będzie poprawnie. Polacy mają takie nastawienie, że akcentują przedostatnią sylabę i nie lubią w tym wyjątków. Wg mnie ę na końcu zwykle wymawia się jak to określiłeś "z lekką nosowością", ktoś jest ą ę oznacza że pozuje na kogoś "wyższego" a nie ma do tego podstaw. Włanczać jest złe ale i włączać nie jest zbyt dobre, bo jest niebezpieczne. Zbyt mało rożni się od Wyłączać. Może to sprawia ze ludzie "kombinują". Elektrycy promują ZAŁĄCZ WYŁĄCZ, bo to się dostatecznie rożni i poprawia im bezpieczeństwo. Często trzeba być pewnym że coś jest "wyłączone" a nie "włączone", więc lepiej mówić ZAłączone i WYłączone. Szkoccy elektrycy mówią ze jest LIFE albo DEAD by utrzymać wyraźne rozróżnienie ,lepsze niż switch ON i switch OFF. A poza tym robisz naprawdę mało błędów. Nie słyszałem by "native" Polak , mówił język Rodzimy, zawsze mówimy język OJCZYSTY, jeszcze nam ideologia gender mózgów aż tak nie zryła by się wstydzić nazwy Ojczyzna.
W tak krótkim czasie nauczyłes się tak dobrze polskiego?? Wow 😍 Ja się uczę innego języka np już 6 lat, a mój poziom komunikatywny tym języku jest duuużo bardziej w tyle za twoim poziomem języka polskiego 😯
Co do "ą" i "ę" - mnie zawsze uczono by wymawiać to na końcu zdania tak jak ty w 5:27, z tym że mniej nosowo i zdecydowanie krócej. Szczególnie, gdy chodziłem na zajęcia z dykcji to kazano mi akcentować te głoski na końcach zdania, ale w krótki sposób. Myślę, że zdania na ten temat są podzielone. Szkoda, że na YT nie ma możliwości komentarza głosowego, bo łatwiej byłoby mi to wytłumaczyć nagraniem. W każdym razie ciekawe spostrzeżenia masz Ignacy i dobrze, że tak dokładnie podchodzisz do nauki naszego języka.
Całe życie się o tym słyszy (szkoła, autorytety typu prof. Miodek) ale tak naprawdę dopiero dzięki temu uroczemu Japończykowi będę już zawsze bardzo zwracał na to uwagę. :)
jako małopolanin chcę ze szczerego serca podziękować Ci za wymienienie błędnego akcentowania czasowników w 1 os. liczby mnogiej jako błędu. małopolska jest jednym z tych nielicznych regionów, w których jeszcze akcentuje się jak trzeba. pamiętam, kiedy poszedłem na studia i po raz pierwszy zetknąłem się z ludźmi z innych regionów Polski, którzy przyjechali do Krakowa studiować. w pierwszej chwili słuchając ich, nie mogłem zrozumieć, co jest z nimi nie tak, i dopiero po chwili zorientowałem się, że zamiast zroBIliśmy, mówią "zrobiLIŚmy". dla mnie słuchać tego to koszmar. moja żona jest z centralnej Polski i początkowo też kaleczyła w ten sposób, ale na szczęście po kilku latach bycia razem wyzbyła się tego nawyku, a nawet zaczęła używać partykuły -że (chodźże, zróbże), z której w Krakowie jesteśmy bardzo dumni ;-)
Ma Pan nazbyt dobre zdanie o swoim mieście. Jako mieszkanka Warszawy urodzona pod Krakowem, wcale nie zauważam aby małopolanie mówili piękniej i poprawniej od innych
@@kasiawolak613 nie twierdziłem, że mówią piękniej i poprawniej, tylko że akcentują czasowniki w pierwszej osobie liczby mnogiej na trzecią od końca, co uważam za piękne i poprawne.
Jako Polak uważam że nasza gramatyka I ortografia jest jedną z najbardziej skomplikowanych na świecie dlatego uważam że od obcokrajowca żyjącego w Polsce nie powinno się wymagać stosowania wszystkich zasad ortografi I gramatyki mi wystarczy że mówi ktoś po Polsku bez wszystkich odmian I jestem w stanie się z nim dogadać przysłowiowe Janek być Janek Jeść dlatego podziwiam Cię bo mówisz po Polsku jakbyś się tutaj urodził I powinni Ci dać Polski paszport :)
Przesadzasz gdy mówisz, że popełniasz wiele błędów :D Jeśli nawet one występują to nie są zauważalne na pierwszy rzut oka (ucha w tym wypadku). Gdyby nie sposób w jaki wymawiasz u/ó mógłbym uznać, że Twoja mowa, to mowa Polaka z nieco dziwnejszą wymową a nie obcokrajowca.
Znam Japończyka mieszkającego w Polsce od prawie 20 lat, ale mam wrażenie że Ty mówisz lepiej od niego :) A co do nieprawidłowej wymowy, to chyba to wynika często z tego, że po prostu ludzie upraszczają sobie pewne głoski i tak np. ,,włonczyć'' jest prostsze i bardziej naturalne do wymówienia niż ,,włączyć'', albo zmiękczają twarde głoski.
Wbrew pozorom gdy język nie jest Twoim ojczystym, łatwiej wychwycić błędy. Jako dziecko uczysz się języka ze słuchu od swojego środowiska. Jego poprawność weryfikuje dopiero szkoła, choć części nawyków językowych nie udaje się naprostować. Ucząc się języka jako dorosły od razu otrzymujesz prawidłowe zasady, bo nie odkrywasz ich metodą prób i błędów.
Pewnie językoznawcy powiedzieliby(by powiedzieli) że jest to naturalna ewolucja języka. Jesteś naprawdę bardzo dobry jeśli chodzi o język polski wydaje mi się że jest niemożliwe żebyś miał w Polsce jakiekolwiek trudności z porozumieniem się z innymi Polakami
Zrobiło mi się cieplej na serduszku, kiedy powiedziałeś, że język polski to twój ukochany język ❤️
Yuzu-chan ...a rzeczywiście polski i japoński mają wiele wspólnego...
Yuzu-chan 500 "łapek" tak pięknie wyglądało, ale dałam 501 😄
@@ewanowak2068 ja dałem 502
@@hexachlorocyclopentadiene5071 😄
Churaa cieszy mnieze kochasz język polski
Z jednej strony zabawne, z drugiej smutne, że Japończyk musi uczyć Polaków polskiego...
Możesz być w czymś najlepszy, ale zawsze znajdzie się azjata który będzie od ciebie lepszy
Japończycy też robią sporo błędów w swoim ojczystym języku. ;) Myślę, że osoba, która się uczy danego języka, jest również wyczulona na jego mechanizm, gdyż musiała przyswoić sobie pewne zasady i "wbić je sobie do głowy". Japończycy np. często nie widzą różnicy między 「に合う」a 「と会う」. Pierwsze oznacza "spotkać kogoś przypadkiem", a drugie daje nam do zrozumienia, że "zaplanowaliśmy się z kimś spotkać/nie było to przypadkowe". Nie wspomnę już o języku honoryfikatywnym, który jest błędnie używany nawet w oficjalnych ogłoszeniach w autobusach czy na dworcach. ;)
Każdy się myli. Ja np ucze się już koreańskiego. I ja popełniam błędy np w wymowie. Czasem w niektórych słowach jest takie nie wyraźne "g". Czasem nie słychać ale jest. Ja albo go nie mówie albo mówie za głośno.
@@okok-tc6ir Roses are red, Violets are blue There's always an Asian that's better than you.
Jeszcze trochę i będą nas uczyć jak porządnie zrobić bigos albo natłuc schabowych :)
Częstym błędem jest także "wziąść" zamiast "wziąć"
ja mowie wziąść
wspomniał o tym przecież
a ja mówię wsizióniśćyi
Gdy próbowałem powiedzieć dąb tak jak się pisze to mi prawie mózg wybuchł
Ani "wziąść". Ani "wziąć". Tylko "zabrać".
Niema za co.
Jak to mówił ksiądz, który mnie uczył w liceum: "Nie mów włancza, bo mnie wstrzansa" xD
Haha,dobre xd Ksiądz śmieszek
Moj katecheta mowil nie wlancza tylko wlaczaj bo nie ma wlancznika badz jakos tak
Chyba mną wstrzansa, a nie mnie wstrzansa.
Tylko nie mów nikomu ....
Polski uchodzi za jeden z trudniejszych języków. Gratuluję opanowania go na tak wysokim poziomie w tak krótkim czasie. Masz super talent lingwistyczny!
To fajnie, że polski jest Twoim ukochanym językiem :)
Akcentowanie wyrazów w tych czasach nie traktuje się jako błąd w rozmowie potocznej. Uczy się tego w szkole ale przy zwykłej rozmowie nikt na to już uwagi nie zwraca. Ty ucząc się języka polskiego, masz wykładane jak poprawnie powinno się mówić ale na co dzień prawie nikt tego nie używa. Mimo wszystko jestem pełna podziwu, że to rozumiesz i nagrałeś taki filmik. To się może przydać innym zaczynającym podróż z językiem polskim.
@@jarekscat3887 uwielbiam to -że wszedzie i ten piekny zaspiew :)
@@jarekscat3887 w Krakowie też mówi się potocznie, np. ze znajomymi lub rodziną nikt nie rozmawia "poprawnie"
@@TwojaBabcia7 ale przynajmniej akcent jest tam, gdzie trzeba ;)
@@jarekscat3887 niegrzeczny wstęp ale to prawda: może pod blokiem.nie ma wymogow za to na studiach, pidczas wystąpień publicznych itp zwraca sie uwagę na akcent i poprawność.i to nie ma nic wspólnego z malopolska tylko z sytuacją społeczną
Akurat mnie to baasrdzo przeszkadza. Nie ma znaczenia, ze to " mowa potoczna". Powinno sie mowic poprawnie i juz ! Podobnie jest ze slowem "wziąć". Wiekszosc mowi "wziąść" a dla mnie to jak zgrzytanie zebami, dostaje dreszczy !
Niektórzy mówią "włanczać" ale jak się ich zapytać, jak się nazywa ten przycisk od światła to nikt nie powie "włancznik" 😂 tylko wszyscy powiedzą poprawnie "włącznik".
Taka ciekawostka 😁
Ja zawsze proszę żeby mi napisali tę głoskę, którą wymawiają pomiędzy "ł" a "cz" 😁
Ja od dziecka tak wokół słyszalam i zawsze mówie z błedem najwyżej sie poprawiam ale tego nie da sie jyz zmienic :)
XDD a najlepsze jest to że jest to łącznik a nie włącznik. Włącznik jest nazwą potoczną. Łącznik ponieważ łączy 2 punkty obwodu elektrycznego ze sobą tak, by było przejście między źródłem światła a napięciem XD
@@Rafikii420
To już wyższa szkoła jazdy 😋
ja się staram z tym walczyć, ale za nic nie potrafię tego wykorzenić.
Słuchanie Ciebie to prawdziwa radość :)
Serce mi się raduje jak widzę kogoś z tak ogromną pasją do naszego języka! Bardzo mało obcokrajowców ma tak ładną wymowę jak ty Ignacy 😊
Naprawdę, naprawdę, naprawdę lubię Cię😉Naprawdę!😀
To jest miłość 😉😂
Mówisz tak piękną polszczyzną aż miło Cię słuchać. Naprawdę piękna erudycja.
w poprzednim życiu, musiałeś być Polakiem :) Pozdrawiam serdecznie :)
przecinek postawiony błędnie
Nie tyle Polakiem co jakimś profesorem polonistyki
Nie wierzę w reinkarnacje. Po prostu spodobał mu się ten język jak polakowi anime ;/.
@@PaffcioStudio pasjonat jezykowy....
Polakowi!
Bardzo mi miło, że polski to Twój ukochany język. Jestem pod wrażeniem Twojej polszczyzny! 👌
,, Przybłędy, które najczęściej słyszę od polaków "
Masz genialny talent. Podziwiam . Mama musi być z Ciebie dumna.
Przyznam się, że "ę" w słowie "tę" zawsze mówię z pełną nosowością 😱 Istnieje również "te"(oczywiście dla liczby mnogiej) i nie chcę, żeby myśleli, że nie znam odmiany, szczególnie, że tutaj częściej się mówi "tą"(forma "tą" jest dopuszczalna w mowie potocznej, choć według gramatyki normatywnej forma "tę" jest bardziej odpowiednia).
Wiem, że twój komentarz ma już 5 miesięcy, ale i tak odpowiem. Też mówię "tę" z nosowością, bo gdybym wymówiła to jako "te", to dla niektórych brzmiałoby to właśnie jak zaimek wskazujący liczby mnogiej. Więc nie jesteś sam w swojej świadomej hiperpoprawności.
Ja nie bawię się w nosowość. Gdy mówię szybko, wymawiam "tę" jak /te/. Kiedy mówię "/te/ książkę", zakładam, że wszyscy wiedzą, że chodzi mi o jedną, bo powiedziałam "książkę", a nie "książki".
Oglądam cie pierwszy raz dziś i powiem ci, że stałes się jednym z moich ulubionych TH-camrow. Masz piękne podejście do tego co robisz. Spodobało mi się również , to jak powiedziałes , że język polski to twój kochany język *Bardzo miło to usłyszeć, od kogoś z zagranicy* Ja bardzo kocham język Japoński i Koreański 😊 Dlatego również pozdrawiam Koreanke.
Tak trzymaj! ❤
Ignacy, ale jesteś zdolną bestią. Z wielką przyjemnością Cię słucham i oglądam. Już jesteś polskim Japończykiem, po polsku mówisz perfekcyjnie, gratuluję. Pozdrawiam.
Mi się wydaje, że obecnie najpopularniejszym błędem jest korzystanie z słowa bynajmniej w znaczeniu przynajmniej. Słyszę to w ostatnich latach bez przerwy.
Zaczynanie zdania od "mi" też jest błędem. Powinno być "Mnie"
@@1999wad To prawda.
@@1999wad Nie wszystkie błędy są błędne. Dla mnie zaczynanie zdania od Mi jest po prostu wygodniejsze. Nigdy nie używałem formy "Mnie" bo brzmi "głupio", że tak powiem.
Moja polonistka zawsze powtarzała, że "Mi się" (Misie) to są w lesie i śmieją im się pysie ;)
Korzystanie ZE słowa 😉
Wow, jestem pod wrażeniem! Twój polski jest niesamowicie płynny i składny, aż miło się słucha
ty naprawdę piszesz lepiej niż niejeden Polak, ponieważ niektórzy nawet nie wiedzę jak się pisze ''niejeden''
Polak
najbardziej mnie denerwuje jak ktoś mówi ''co tu pisze?'' zamiast ''co tu jest napisane?''
A mówisz co tu stoi, leży, czy co tu jest postawione, położone?
@@szczypiorektrybulka1391 to kompletnie inna sprawa
@@szczypiorektrybulka1391 Tylko że tekst jest napisany. Tekst nie może czegoś pisać. "Co tu pisze?" w domyśle - "Co on/ona/ono tu pisze?". To jest strona czynna czasownika, natomiast "jest napisane" to strona bierna. "Paweł napisał tekst" - "Tekst został napisany przez Pawła".
Twój przykład ma się nijak do tego problemu. "Wazon stoi, jest postawiony", "Talerz leży, jest położony". Ale nie "tekst pisze, jest napisany".
@@xxnario7286 Podobny "mechanizm logiczny" odnosi się do zwrotu typu: "stół posiada cztery nogi", albo: "rower posiada szeroką kierownicę". Żaden przedmiot nie może niczego posiadać, bo taka możliwość zarezerwowana jest dla ludzi. Przedmioty mogą być wyposażone w coś (ktoś je wyposażył, same nie mogły tego zrobić, bo są martwe). Kot NIE posiada czerwonej obroży. (On, najchętniej, by się jej pozbył). Kot ma założoną czerwoną obrożę, lecz jej nie posiada. Choć i człowiekowi zdarza się coś mieć, lecz nie posiadać tego. Trudno zgodzić się z tym, że ktoś wszedł w posiadanie chorego kręgosłupa, lecz z przykrością, nieraz słyszymy, że ktoś ma chory kręgosłup. Niepoprawne: "posiadać", częściej jest stosowane niż niepoprawne: "włanczać", o którym mówił autor filmu. Takich, niepoprawnych form użycia wyrazów i zwrotów, jest znacznie więcej. Choćby tekst reklamy samochodu, wyliczający jego zalety, wśród których znajdują się "najnowsze technologie". Autor reklamy nie ma najmniejszego pojęcia o technice i nie wie, że sam zwrot "technologia", jest uproszczeniem od: "proces technologiczny", który to zwrot odnosi się do sposobu wytwarzania, opisującego kolejno wszystkie operacje technologiczne, niezbędne do uzyskania gotowego wyrobu. Sam popełnia(łe)m szereg deliktów językowych, które tworzyłem i ich używałem, np. "pożycz dla mnie", "pomóż dla mnie" (a nie: "mi") (pojawiła się, nawet, wersja smartfona z logo: "Xiaodlamnie":)). Zgadzam się z naszym japońskim kolegą, że wiele niepoprawnych zwrotów, zostanie przyjętych za poprawne. To jest, raczej, kwestia czasu. Pozdrawiam. Z Panem Bogiem.
Masz super wymowę. Szacunek
Masz rację z alcentowaniem. Jednak w Polsce akcent nie zmienia znaczenia słowa. W Japonii wymowa i akcent zupełnie zmienia znaczenie słowa. Uwielbiam Cię !
Zawstydzasz mnie swoją wiedzą ale w sposób motywujący 😀 Pięknie mówisz po polsku, doceniam to zwłaszcza wiedząc, że aparat mowy kształtuje się do siódmego roku życia i później wymówienie nowych głosek jest prawdziwym heroizmem. Do tego, jak mówisz, nauczyłeś się tyle w dwa lata...
Właściwe akcentowanie w polskim jest często wyszydzane, czego często doświadczam, może dlatego niektórzy dają sobie z tym spokój... No a "ą ę" to właśnie wymawiają Ci co to: "BułkĘ przez bibułkĘ (...)" A co jest dalej musisz zapytać kogoś zaprzyjaźnionego 😉 Pozdrawiam 😀
Jakie to super uczucie, że są jeszcze ludzie którzy doceniają ten piękny język ❤️
Mam w szkolę pewną nauczycielkę która cały czas mówi włancz światło zamiast włącz światło xDD śmieszne ale też bardzo przykre bo jest byłą polonistką :)....
PS :
Uwielbiam twoje filmiki. Znalazłam Cię dopiero dzisiaj i tak się wkrecilam że aktualnie jest pierwsza w nocy a ja sobie oglądam właśnie Ciebie.
Nigdy nie słyszałam żeby jakikolwiek obcokrajowiec mówił tak świetnie po polsku. Masz świetną dykcję i co jest bardzo zadziwiające jeszcze nie słyszałam abyś pomylił się chociaż raz w odmianie czasownika O.o. Jestem pełna podziwu jak w takim krótkim czasie opanowałeś język polski! Pozdrawiam cieplutko
Jej, "język polski jest moim ukochanym językiem" - jak to pięknie brzmi
chyba naturalny talent masz i nawet nie zdajesz sobie z tego sprawy, chodzi o samoświadomość uzywania całego aparatu gębowego :) chodzi o to ze uzywasz duzo miesni do tego i moze wygladac to smiesznie, ale daje ci to bardzo dobrą wymowę!! :D
Podziwiam płynność twojej wymowy ^^
Nie wiem jak Ty to zrobiłeś, ale mówisz po polsku lepiej niż niejeden Polak! Jesteś przykładem na to, że gdy Japończyk zabiera się poważnie za jakiś temat, to osiąga w nim mistrzostwo. Chciałbym znać jakikolwiek obcy język na takim poziomie, na jakim Ty mówisz po polsku. Szacun!
Mówisz lepiej po polsku niż niektórzy z mojej klasy.
Znana mi jest inna forma frazeologiczna "ą ę". Używała jej dość często moja babcia. Coś, ktoś jest "bułkę przez bibułkę". Wymawiana z mocnym ę i słowa akcentowane na sposób francuski.
Moja babcia tak odnosiła się w ten sposób do całej grupy hiper - poprawności, -elegancji, etc.
Jak już Ignacy, japoński miłośnik polszczyzny, zauważa, że hiperpoprawność to błąd - to jest to naprawdę błąd
6:58 no z takim przypadkiem jeszcze nigdy się nie spotkałem
Oglądam ciebie już miesiąc i czuję, że cię lubię! Zostaje na dłużej.
Cudownie, ze to slyszysz... i robisz bardzo dobra robote dla polszczyzny. Dzieki.
Jak to możliwe że się tak dobrze nauczyłeś polskiego? Szacun
ale z ciebie lingwista,,,,,super facet z ciebie
Jesteś dobrym nauczycielem j.p z Japonii:D
O Boże, świat się do góry nogami przewraca. Japończyk, od 2 lat zaledwie mówiący po polsku, słyszy błędy, które robimy w ojczystym języku. Zrobiło mi się wstyd. To niemożliwe. Czekam na dalszy ciąg. Pozdrawiam😏🙂 serdecznie
Jestem w szoku!Jesteś genialny!👍🤔🙄🤤
całe życie włanczam haha , i ciężko to zmienić haha , i wiele razy mnie poprawiano ... na marne hehe. pozdro Ignacy :)
O jejku tak mi się miło zrobiło jak powiedziałeś że język Polski to twój ulubiony język ❤❤❤
Super, że Ty-obcokrajowiec zwracasz na to uwagę, bo mnie-polonistce nie udało się wdrożyć u większości moich uczniów poprawnej wymowy...Kropla drąży skałę...Może u części będzie to impuls do zmiany niepoprawnych nawyków...🙂
Dopiero ten film uzmysłowił mi jak dobrze mówisz po polsku :) a dokładniej, że mówisz bardzo poprawnie po polsku tylko brzmisz trochę jak syntezator mowy ;)
Suuuuuuper filmik! Pozdrawiam
Podobny do Miodka jest Bralczyk, w szczególności polecam wykład "Jak mówić, żeby nas słuchano? - Prof. Jerzy Bralczyk"
Przepięknie mówisz stylistycznie. Lubię Cię słuchać 🥰 Pozdrawiam ☺️
Fajny filmik, fajny pomysł. Jestem pod wrażeniem znajomości polskiego po dwóch latach nauki (TYLKO). Znam wielu obcokrajowców mieszkających w Polsce znacznie dłużej, ale niewielu z nich nauczyło sie polskiego w talkim stopniu. Szacun :)
Super film kolego z Japonii :D
Jestes slodkim i kochanym facetem. Uwazam sie za osobe swietnie mowiaca po polsku ale musze przyznac , ze zapedziles mnie w kozi rog. Gratuluje wspanialej znajomosci jezyka polskiego. Chyle czola i pozdrawiam.
KOCHAM CIE OGLĄDAĆ!!😍
6:55 podejrzewam, że chyba 99% Polaków tak mówi :D, a wzięło się to z tego, że tak jest nam łatwiej wymawiać.
Bardziej 70 procent
Podziwiam cię. Jesteś bardzo inteligentny. Jednocześnie mi wstyd że nie umiemy mówić poprawnie po polsku. To nasza przywara że nie kochamy i nie szanujemy ojczystej mowy. Pozdrawiam.
"ę" jest samogłoską nosową i po prostu jest ładna w brzmieniu, stąd pewnie ten "błąd". Samogłoski nosowe są bardzo rzadkie. W Europie są jeszcze tylko we francuskim i portugalskim, więc jest co pielęgnować.
Mnie pani na niemieckim mówiła, że sylabę "-un-" w słowie "hungrig" (czyli "głodny") powinno się czytać właśnie nosowo
Czesc Ignacy, mowa potoczna zawsze odchodzi od zasad konwencjonalnych, dlatego rodza sie dialekty. Jezyk jest istota zywa I ulega ciaglych modyfikacji. Wystarczy obejrzec filmy z lat 40-tych czy 50-tych by zauwazyc wielkie zmiany w stosunku do wymowy dzisiejszej. Doceniam bardzo Twojej wysilki i bardzo dobre rezultaty przez Ciebie osiagniete. Zycze ci dalszej kontynuacji. Siema!
Super filmik! Kurczę, przyznaję się bez bicia, że sama źle akcentuję te słowa wymienione przez Ciebie... Muszę się poprawić! ^^
Owwwww 😍❤. Jak miluteńko, że tak bardzo lubisz Polski ♡. Cieplutko się ja serduszku mi zrobiło ;3.
jejuu kocham twój głos i jak mówisz❤
Bardzo ciekawie się ogląda taki mini wykład na temat błędów w fonetyce wśród Polaków, szczególnie biorąc pod uwagę, że jesteś Japończykiem i uczysz się polskiego od paru lat. :) Jestem pod ogromnym wrażeniem. Sam pracuję jako lektor w jednej z największych stacji telewizyjnych w Polsce, więc poniekąd to właśnie język polski w użyciu jest moim narzędziem. Z doświadczenia i obserwacji dodałbym jeszcze baaaardzo częsty problem (niekoniecznie natury fonetycznej) dotyczący odmiany zaimków "tą", "tę". Znakomita większość Polaków nie rozumie dlaczego mówimy "poznałbym TĘ ładną dziewczynę" a nie "poznałbym tą ładną dziewczynę". Co do "włanczać" to tę formę spotyka się głównie wśród ludzi niewykształconych lub dzieci. Wyjątkowe barbarzyństwo językowe, ale cóż począć. Wspomniane przez Ciebie złe akcentowanie czasowników w 1 i 2 os. l. mn. to bardzo popularny błąd, a z czego wynika - trafne pytanie - nawet postaram się jakoś zgłębić tę kwestię. Trzymam kciuki za Twoją dalszą naukę języka polskiego! To niewątpliwie jeden z najtrudniejszych języków na świecie (pewnie widziałeś takie koszulki z nadrukiem "I speak polish, and what is your superpower" :)) Czy interesowałeś się również zagadnieniem relatywizmu językowego? Jak używanie konkretnego jeżyka, może determinować to jak postrzegamy świat wokół nas? Bardzo ciekawa sprawa, którą zajmowałem się podczas studiów z etnografii i antropologii. Bo przecież trudno sobie wyobrazić, że mogą być ludzie dla których nie istnieje przyszłość albo przeszłość, a jednak wśród - na przykład - niektórych plemion Ameryki Północnej nie wykształcił się językowy koncept czasu. Takich ciekawostek jest mnóstwo. Mówi o tym tzw. hipoteza Saphira - Whorfa, ale z Twoim zacięciem do języków już pewnie to wiesz :) Pozdrawiam
Ignacy ta miniaturka to złoto :D
Jeśli chodzi o pierwszy błąd to też miałam "przyjemność" usłyszeć to akcentowanie. Sama nie mam bladego pojęcia dlaczego ktoś w ogóle tak mówi. Źle wymawiany akcent sprawia, że słowa brzmią sztucznie a przecież nie jest istotne w jakim języku mówimy - zawsze staramy się popełniać jak najmniej błędów.
Drugi błąd mnie zwyczajnie śmieszy. To brzmi tragicznie.
W zasadzie to ten przykład jest całkowitą przeciwnością pierwszego. Generalnie mam tutaj na myśli to, że w pierwszym przykładzie podmiot w ogóle nie stara się dbać o polszczyznę. Natomiast w drugim przykładzie ta dbałość jest aż zbyt duża. Rezultaty są takie same - język polski jest okrutnie kaleczony.
Z trzecim błędem osobiście nie miałam styczności. Pamiętam, że kiedyś oglądałam reklamę... Co prawda jej głównym celem była zachęta do dbania o środowisko, jednak też był ten błąd poruszony.
Bardzo fajny filmik ^^
Mam pytanko: Co sądzisz o specyficznej wymowie Ł? Miała ona miejsce głównie w latach 50. Jeśli dobrze pamiętam to nazywało się "kresowe ł". Osobiście uważam, że to miało swój klimacik i nawet trochę mi szkoda, że całkowicie to zanikło. Jak słucham mocno starszych piosenek to odnoszę wrażenie, że język polski był kiedyś bardziej melodyjny i delikatniejszy niż obecnie. Być może tylko mi się wydaje, ale chciałabym poznać Twoją opinię ^o^
Starsza wymowa ł jest jak najbardziej słowiańska i odziedziczona po przeszłości, bo "ł" było kiedyś twardym "l", a współczesne "l" - miękkim "l". O tym świadczy m.in. "zespół - o zespole"(końcówka "e" jest zmiękczająca). Osobiście lubię brzmienie tego "kresowego ł". Szkoda, że Polacy odeszli od tego, chociaż nie mam prawa narzekać. Podejrzewam, że tak się nazywa dlatego, że wschodni Polacy koło dawnych Kresów do niedawna mieli to "ł", jak do dzisiaj Rosjanie i Ukraińcy mają to jako twarde "l"? Jeśli źle pamiętam jakieś fakty historyczne, to proszę popraw mnie 😃
Odpowiedź bardzo spóźniona ale pierwszy błąd jest moim zdaniem tak wysoce specyficznym zabiegiem językowym, że wcale mnie nie dziwi zła wymowa. Ja sam np. niemal w 100% słów kładę akcent na przedostatniej sylabie bez względu na wszystko, przez co również słowa muzyka,, matematyka, fizyka wymawiam źle.
Myślę, że jest na to jak najbardziej praktyczne uzasadnienie, a mianowicie stałość polskiego akcentu. Ludzie po prostu, jeżeli konkretnie się na tym nie skupiają, nie są przyzwyczajeni do zmiany akcentu w pewnych wybranych miejscach, co w językach z ruchomym akcentem nie ma miejsca.
Co do tego kresowego ,,ł", to na Podlasiu (gdzie mieszkam) jeszcze można ja gdzieniegdzie usłyszeć, choć raczej tylko u starszych ludzi. Nawet nie trzeba zapuszczać się tak daleko pod wschodnią granicę, bo już w Białymstoku można trafić na osoby mówiące w ten sposób ;p
karolina pogorzelska To pięknie :) Chciałbym, by stare "ł" powróciło, a jak nie powróci, to chociaż dobrze, że jeszcze ktoś tak mówi.
@@karolinapogorzelska1979 Współcześni Białostoczanie nie wymawiają "ł" dziąsłowego. Wyjątkiem mogą być rzeczywiście starsi ludzie, którzy po wojnie przybyli np. z Wileńszczyzny gdzie uczyli się po rosyjsku.
Ignacy, mówisz po polsku od dwóch lat i wychodzi Ci to bardzo dobrze (przynajmniej jak dla mnie), a i te błędy mnie zaskoczyły. A w tej chwili pewnie każdemu rodowitemu Polakowi robi się milej na sercu słysząc, że polski to Twój ulubiony język
Strasznie mnie denerwuje jak ktoś mówi źle jakieś słowo i zawsze go wtedy poprawiam i wszyscy mają mnie już dość
Dobry filmik :)
Zgadza się, że jest dużo błędów. Trzeba też sobie zdać sprawę z tego, że język żyje. Jest to głosowanie większości. Można by porównać literaturę czy nawet prasę sprzed II wojny światowej, sprzed I, z XIX wieku. Dużo różnic.
Przykłady, które znam: "nadwyrężać", słownik już pozwala tej formy używać (wszyscy tak mówią), a jeszcze jakiś czas temu było to uważane za błąd i słowniki milczały na ten temat. Kolejna sprawa - zapożyczenia. Np. "radio", kiedyś niedopuszczalna była odmiana tego słowa, bo przecież zapożyczenie...
"Póki co" - rusycyzm... tragedia! Dla mnie osobiście nie tak bardzo, wiem ile zwrotów z niemieckiego, łaciny, francuskiego funkcjonuje, ale z rosyjskiego brać to skandal! ;)
Za błędy (styl, interpunkcja) przepraszam...
p.s. za E. Satie wielki +
Kolega ,dość wykształcony .Mówi poszłem ,weszłem .Na zwróconą mu uwagę ,że tak się nie mówi .a poszedłem ,wszedłem .on na to widzisz ,ja inaczej chodzę i dla tego weszłem ,poszłem
Jesteś wspaniały i przystojnym Japończykiem jgnacy jak mija ci dzisiaj wieczór
Dzień dobry ,jestem zachwycona Pana polszczyzną, pozdrawiam Grażyna
Bardzo dobrze mowisz po polsku! Do tego masz taki slodki akcencik😍
Ja się tam nie obrażam gdy ktoś mnie poprawi, bo zdaję sobie sprawę, że nie mówię w stu procentach poprawnie i jeszcze mam naleciałości śląskiej wymowy, a ponad to duży kłopot sprawia mi łączne i rozłączne pisanie polskich wyrazów i jeszcze wiem, że moja stylistyka jest daleka od doskonałej, a Ty mi imponujesz swoją wiedzą i poprawnością :)
Idealnie nie mówisz ale niesamowite jest to że tak nauczyłeś się odmian 🙂 chyba trudne co? Świetnie Ci idzie
Zdolna bestia z Ciebie :) Gratuluję.
Sama robię takie błędy , jesteś genialny Ignacy 👏👏👏❤️
Mówisz że nie mówisz lepiej od niektórych Polaków po czym dajesz przykład błędu który Polacy popełniają. Jak dla mnie idzie Ci naprawdę świetnie! Pozdrawiam ^^
Edit: czekam na kolejne lekcje języka japońskiego.
6:42 dołożyłabym tutaj jeszcze ,,wziąść"
Kiedyś prof Miodek mówił, że na ludzi nie ma rady, jeśli mówią robiliśmy to tak będzie poprawnie. Polacy mają takie nastawienie, że akcentują przedostatnią sylabę i nie lubią w tym wyjątków.
Wg mnie ę na końcu zwykle wymawia się jak to określiłeś "z lekką nosowością", ktoś jest ą ę oznacza że pozuje na kogoś "wyższego" a nie ma do tego podstaw.
Włanczać jest złe ale i włączać nie jest zbyt dobre, bo jest niebezpieczne. Zbyt mało rożni się od Wyłączać. Może to sprawia ze ludzie "kombinują". Elektrycy promują ZAŁĄCZ WYŁĄCZ, bo to się dostatecznie rożni i poprawia im bezpieczeństwo. Często trzeba być pewnym że coś jest "wyłączone" a nie "włączone", więc lepiej mówić ZAłączone i WYłączone. Szkoccy elektrycy mówią ze jest LIFE albo DEAD by utrzymać wyraźne rozróżnienie ,lepsze niż switch ON i switch OFF.
A poza tym robisz naprawdę mało błędów. Nie słyszałem by "native" Polak , mówił język Rodzimy, zawsze mówimy język OJCZYSTY, jeszcze nam ideologia gender mózgów aż tak nie zryła by się wstydzić nazwy Ojczyzna.
Jesteś najlepszy kocham twoje filmy i jak powiedziałes że Polski to twój ulubiony jezyk to mega się ucieszyłem😍😍😍♥️♥️♥️♥️♥️
W tak krótkim czasie nauczyłes się tak dobrze polskiego?? Wow 😍
Ja się uczę innego języka np już 6 lat, a mój poziom komunikatywny tym języku jest duuużo bardziej w tyle za twoim poziomem języka polskiego 😯
Co do "ą" i "ę" - mnie zawsze uczono by wymawiać to na końcu zdania tak jak ty w 5:27, z tym że mniej nosowo i zdecydowanie krócej. Szczególnie, gdy chodziłem na zajęcia z dykcji to kazano mi akcentować te głoski na końcach zdania, ale w krótki sposób.
Myślę, że zdania na ten temat są podzielone. Szkoda, że na YT nie ma możliwości komentarza głosowego, bo łatwiej byłoby mi to wytłumaczyć nagraniem.
W każdym razie ciekawe spostrzeżenia masz Ignacy i dobrze, że tak dokładnie podchodzisz do nauki naszego języka.
Całe życie się o tym słyszy (szkoła, autorytety typu prof. Miodek) ale tak naprawdę dopiero dzięki temu uroczemu Japończykowi będę już zawsze bardzo zwracał na to uwagę. :)
'To jest straszne' 😂 Umarłam
Dzięki za film :)
jako małopolanin chcę ze szczerego serca podziękować Ci za wymienienie błędnego akcentowania czasowników w 1 os. liczby mnogiej jako błędu. małopolska jest jednym z tych nielicznych regionów, w których jeszcze akcentuje się jak trzeba. pamiętam, kiedy poszedłem na studia i po raz pierwszy zetknąłem się z ludźmi z innych regionów Polski, którzy przyjechali do Krakowa studiować. w pierwszej chwili słuchając ich, nie mogłem zrozumieć, co jest z nimi nie tak, i dopiero po chwili zorientowałem się, że zamiast zroBIliśmy, mówią "zrobiLIŚmy". dla mnie słuchać tego to koszmar. moja żona jest z centralnej Polski i początkowo też kaleczyła w ten sposób, ale na szczęście po kilku latach bycia razem wyzbyła się tego nawyku, a nawet zaczęła używać partykuły -że (chodźże, zróbże), z której w Krakowie jesteśmy bardzo dumni ;-)
Pretensjonalny przygłup
Małopolska wyróżnia się też na tle innych regionów Polski, dużą ilością posiadanych i użytkowanych maczet.
Ma Pan nazbyt dobre zdanie o swoim mieście. Jako mieszkanka Warszawy urodzona pod Krakowem, wcale nie zauważam aby małopolanie mówili piękniej i poprawniej od innych
@@kasiawolak613 nie twierdziłem, że mówią piękniej i poprawniej, tylko że akcentują czasowniki w pierwszej osobie liczby mnogiej na trzecią od końca, co uważam za piękne i poprawne.
jestes superancki !
Mamy japońskiego "Miodka" ;)) pozdrawiam
Można napisać "nie jeden" i będzie to poprawne w zdaniu: "Mówisz lepiej, niż nie jeden, ale miliony Polaków."
Zapomniałem wspomnieć o tej możliwości, przecież z niej wynika łączny zapis "niejeden" dla omawianego w odcinku użycia 😱
fox570808
No tak, szczerze to sama o tym zapominam 😅. Ale racja, taki zapis też jest poprawny.
właśnie, koniecznie zrób filmik o obecnej pladze pisania rozłącznie wyrazów typu nieprawda, niejeden, itd
Masz super wymowę zatkało mnie
Jesteś lepszy od mojej pani od polskiego 😁
Jako Polak uważam że nasza gramatyka I ortografia jest jedną z najbardziej skomplikowanych na świecie dlatego uważam że od obcokrajowca żyjącego w Polsce nie powinno się wymagać stosowania wszystkich zasad ortografi I gramatyki mi wystarczy że mówi ktoś po Polsku bez wszystkich odmian I jestem w stanie się z nim dogadać przysłowiowe Janek być Janek Jeść dlatego podziwiam Cię bo mówisz po Polsku jakbyś się tutaj urodził I powinni Ci dać Polski paszport :)
gramatyka z niektórych gier jest lepsza :)
np: sellnąć, lub dropnąć/dropić (tylko parę przykładów)
Jesteś lepszy w tłumaczeniu gramatyki niż moja nauczycielka języka polskiego w szkole średniej 😁
Boże jak cię lubię . Jesteś de best
Przesadzasz gdy mówisz, że popełniasz wiele błędów :D Jeśli nawet one występują to nie są zauważalne na pierwszy rzut oka (ucha w tym wypadku).
Gdyby nie sposób w jaki wymawiasz u/ó mógłbym uznać, że Twoja mowa, to mowa Polaka z nieco dziwnejszą wymową a nie obcokrajowca.
Znam Japończyka mieszkającego w Polsce od prawie 20 lat, ale mam wrażenie że Ty mówisz lepiej od niego :)
A co do nieprawidłowej wymowy, to chyba to wynika często z tego, że po prostu ludzie upraszczają sobie pewne głoski i tak np. ,,włonczyć'' jest prostsze i bardziej naturalne do wymówienia niż ,,włączyć'', albo zmiękczają twarde głoski.
Ignacy, jestes wspanialy, tylko podziwiac.
U nas w gwarze na wsi skąd pochodze mówi sie:chodźta,mata,umita,rozumita,weźta,byliś ta.
U mnie w rodzinie tez często tak jest
Wielki szacunek 👍mówisz świetnie w naszym języku, ale to żenujące ze widzisz błędy moich rodaków.
Wbrew pozorom gdy język nie jest Twoim ojczystym, łatwiej wychwycić błędy. Jako dziecko uczysz się języka ze słuchu od swojego środowiska. Jego poprawność weryfikuje dopiero szkoła, choć części nawyków językowych nie udaje się naprostować. Ucząc się języka jako dorosły od razu otrzymujesz prawidłowe zasady, bo nie odkrywasz ich metodą prób i błędów.
Pewnie językoznawcy powiedzieliby(by powiedzieli) że jest to naturalna ewolucja języka. Jesteś naprawdę bardzo dobry jeśli chodzi o język polski wydaje mi się że jest niemożliwe żebyś miał w Polsce jakiekolwiek trudności z porozumieniem się z innymi Polakami