Niesamowity w tych filmach jest profesjonalizm sposobu przekazywania informacji- wszystko zdaje się być podparte wiedzą i badaniami, w opisie rownież podane są źródła naukowe. Dobra robota!
Etapy przebiegu niedoboru żelaza W naturalnym przebiegu niedoboru żelaza można wyróżnić trzy okresy o różnej, nieraz wieloletniej długości. 1. Pierwszy z nich, zwany przedutajonym niedoborem żelaza, charakteryzuje się postępującym wyczerpywaniem się tkankowych rezerw tego pierwiastka, które jednak w tym okresie są jeszcze wystarczające do zapewnienia surowiczego stężenia żelaza na poziomie wymaganym do prawidłowej erytropoezy. Jedynym odchyleniem od normy w badaniach laboratoryjnych w tym okresie jest stopniowe obniżanie się surowiczego stężenia ferrytyny przy prawidłowej sideremii. 2. W drugim okresie, zwanym utajonym niedoborem żelaza, tkankowe magazyny tego pierwiastka są już na tyle wyczerpane, że dostarczanie żelaza do komórek erytropoetycznych obniża się, ale jeszcze nie w stopniu powodującym niedokrwistość. Mówimy wówczas o erytropoezie niedoborowej, czego objawem jest m.in. zwiększenie na powierzchni erytroblastów gęstości receptorów dla transferryny (transferrin receptors, TfR) i w następstwie zwiększenie się surowiczego stężenia ich rozpuszczalnej formy (soluble transferrin receptors, sTfR). 3. Końcowym etapem tego procesu jest klinicznie jawny niedobór żelaza, charakteryzujący się niedokrwistością mikrocytową hipochromiczną oraz objawami dysfunkcji narządów i tkanek wymagających żelaza do swojego metabolizmu.
Panie Mikroskopie bardzo ciekawy materiał, tutaj już więcej KONKRETÓW :) Fajnie, że zagłębił się Pan bardziej w temat. Chętnie posłucham więcej, jeśli chodzi o diety keto i karni, a szczególnie ich wady. Na temat zalet mamy mnóstwo informacji. Wady głównie przytaczają weganie i słyszymy o szkodliwości Neu5gc czy TMAO ;) Strona karniwora też ma swoje wytłumaczenia na te tematy - TMAO może być korzystne dla organizmu. Jeśli chodzi o te włókna mięsa, to zgłaszam się na ochotnika do eksperymentu. Jeśli będą one w kale, to co w związku z tym, co to oznacza? Bo tak myślałam o tym i w sumie nic nie wykombinowałam. Celuloza też przecież jest 'odpadem'. Byłam na diecie karniwora, teraz bardziej keto odzwierzęce, owoce jagodowe i trochę warzyw. Myślę, że sens miałoby zrobić badania dwa razy. Jeść gotowane mięso powiedzmy przez tydzień i zrobić badanie, a później przez tydzień tatara i steki półsurowe. Co Pan o tym myśli? A co do poprzedniej dyskusji o strawności surowych pokarmów. To, że "nie czuję trawienia" pokarmów typu półsurowy stek, tatar, surowe mleko, śmietana, surowe sery, surowe masło (z mleka niepasteryzowanego ekologiczne) miałam na myśli, że nie czuć ciężkości na żołądku, nie czuć że coś zalega, że coś się przelewa, coś bulgota, nie ma wzdęć. Człowiek to zje i czuje się po prostu dobrze, ma dużo energii i dobry humor, nie chce się spać po posiłku. Dlaczego tak jest? Nie do końca wiadomo, ale dyskutowaliśmy o tym na Grupie Karniwora i doszliśmy do wniosku, że to bakterie które znajdują się w takim pożywieniu. Te bakterie, które powodują np że mleko się zsiądzie, być może pomagają one we wstępnym trawieniu? Jak wiadomo nasza flora bakteryjna jelit to jest niezliczona ilość żyjątek. Mamy nawet mikrobiom na gałkach ocznych. Bakterie na skórze, dlatego przesadna higiena nie jest zbyt dobra, albo używanie środków myjących ze składem dłuższym niż strona A4. Cali my to przecież bakterie. Sama jestem przykładem osoby, która miała przez całe życie alergię na białko mleka (od dziecka), która objawiała się swędzącą egzemą na dłoniach czy trądzikiem. Unikałam nabiału bardzo długo. Generalnie jakoś pół roku temu spróbowałam surowe mleko, z ciekawości czy umrę czy nie :) Zaczęłam od małych ilości typu łyżka, powoli z dnia na dzień zwiększając ilość, na czczo. Nic się nie działo, a w dodatku po kilku zaledwie dniach zniknęło moje uczulenie na ręku (która miałam nie wiadomo skąd, chyba jakieś warzywa czy owoce). Nie kichałam po nim ani nie miałam kataru. Kiedy spróbuję nabiał pasteryzowany ze sklepu, nawet jeśli jest eko bio super organic, po kilku minutach zaczynam kichać i mam katar. Jak to wyłumaczyć? :) Myślę, że mogę porównać mleko surowe do mleka pasteryzowanego jak jezioro pełne życia do jeziora, w którym pływają zdechłe ryby. Proces pasteryzacji albo homegeniazacji zabija całe "życie" w takim mleku. Być może to właśnie te bakterie, nie enzymy, o których wcześniej pisałam :) Nawet Natasha Campbell o tym mówi, jej słynna dieta GAPS pozwala wyleczyć jelita, choroby autoimmunologiczne czy nawet autyzm. 1. o surowym mleku i jego "niewyjaśnionym" świetnym działaniu: www.marksdailyapple.com/is-raw-milk-really-better/?fbclid=IwAR3xwBgq7Mbsz-LRP7R8IE221Zzk-wwhvXCu_xZebdHeTgigcp6DDesaOJs 2. tutaj o mikrobiomie oka: www.scientificamerican.com/article/meet-the-eye-microbiome/?fbclid=IwAR35x1ua5YPARFzg90nMEJxvR0BwmYykOxBgjSJIWxFRvdN-UP8nEW9Gzpk
Filmu jeszcze nie obejrzałem, ale zaraz przypomniał mi się pewien film naukowy o naszych przodkach. Obraz opowiadał o znalezieniu w górach dobrze zachowanego, bo zamrożonego pradawnego człowieka, który zginął od włóczni. W jego brzuchu znaleziono pozostałości mięsa z koziorożca. Niestey nasz przodek mimo niewielu ponad 30 lat, miał już zaawansowaną miażdżycę...
Marcin Glapiak. Oetzi, bo tak nazywa się człowieka znalezionego w Alpach nie miał 30 lat, tylko ok.50-55, co do miażdżycy się zgadza, miał bardzo zaawansowaną.
Bo za miażdżycę nie odpowiada tylko dieta, ale też stres. Widocznie pradawny człowiek miał ciężki żywot i ogólnie miał przejebane w ówczesnych czasach to stąd ta miażdżyca w młodym wieku.
Gdzieś czytałem, że miażdżycę znaleziono w niejednym zmumifikowanym nieboszczyku sprzed wielu, wielu lat. Nie tylko dieta odpowiada za miażdżycę, zanieczyszczenie powietrza też może mieć wpływ, ludzie kiedyś spędzali przecież sporo czasu przy ognisku, w jaskiniach, namiotach, domach gdzie się palił ogień, a wentylacja była daleka od doskonałości.
Ja rzuciłem cukier, mięso drobiowe jem raz na dwa tygodnie, czerwone raz na 2 miesiące. Żrę za to sporo sera (żółty i biały), jajek, i warzyw, głównie brokułów i pomidorów (podobno są antyrakowe na jelita), a z owoców głównie jabłka. Chleba tylko nie umiem się pozbyć, a podobno w dużych ilościach jest szkodliwy (pół bochenka zjadam dziennie minimum). Jak umrę to dam znać ile dożyłem na takiej takiej diecie.
Dodaj czerwoną kapustę kiszoną. Tania, zdrowa i smaczna. Zaliczysz jednocześnie mega dawkę witaminy C(bo ponoć nawet 500mg/100g), antyocyjany i bakterie probiotyczne. No i witamina U, i inne takie. W sezonie najlepiej jeść dużo owoców jagodowych. W ogóle wszystkie owoce jagodowe to takie superfood. Takie kiwi ma np. właściwości angiogenetyczne- powoduje wzrost mikrokrążenia, ma do tego własciwości antybakteryjne i rozpuszcza złogi w naczyniach. www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4692920/ Poza tym możesz skądś trzeba brać witaminy z grupy b, ja lubię najbardziej płatki owsiane i grykę niepaloną. No i chleb pełnoziarnisty, orzechy włoskie. Możesz poszukać płatków drożdżowych. Poza tym dorzuć coś z zawartością witaminy E i kwasy NNKT. Warto pić zieloną herbatę i zioła, np. rumianek jest niezwykle zdrowy. Tu masz fajną dietę th-cam.com/video/FyCLAZwQkAQ/w-d-xo.html Do sety dociągniesz. :D Poszukaj sobie specjalnego kalkulatora w necie i będziesz wiedział mniej więcej, ile czego dziennie zjadłeś.
Najlepsze są argumenty z obserwacji na jednej osobie - "ja tak robię i jest ok". W takim razie skoro mój dziadek palił przez 70 lat papierosy i nie chorował to znaczy że papierosy nie szkodzą.
szarobury tak slyszalem to od wielu ludzi. Sam kiedys palilem ale rzucilem. Wiemy ze papierosy daja taka chwile wytchnienia i spokoju, zaspokojenie uzaleznienia... dawka dopaminy. Niestety pamietam tez ze od kad zaczalem palic to spadla mi kondycja drastycxnie, nie moglem biegac tak jak to robilem kiedys, ciagle towarzyszyl mi kaszel i flegma, ciagle wyczerpanie. Z reszta co tutaj mowic o papierosach. Osoba niepalaca wezmie i zapali papierosa to odrazu ma odruch pbronny, dusi sie i kaszle. To prawidlowa reakcja organizmu. Palacze ja tymczasowo traca.
Przyczyniłem się do zamieszania z eskimosami. Moja wiedzę czerpie z kilku podcastów Joe Rogana. Z córką Jordana Petersona i z jakimś lekarzem. Moja osobista opinia jest taka, że dla człowieka zdrowego dieta powinna być zrównoważona a dieta carnivora jest dobra jako dieta wykluczeniowa w skrajnych przypadkach. Ogólnie bardzo dużo ludzi patrzy się na ten temat bardzo antropomorficzne. Myśląc, że żywność, która spożywamy została dla nas "na miarę" stworzona. Myślę że to błędne podejście. Zwierzęta ani rośliny, ewolucyjnie nie dbają o to aby być zdrowe. To nasze organizmy przystosowują się jak mogą do tolerowania zawartych w nich substancji. A robią to oszczędnie. Ewolucyja nie przesadza z uzyskaniem najlepszej tolerancji, raczej idzie po najniższej linii oporu. W skrócie żywność nie jest dla nas darem. Tylko łupem, który wykradliśmy. Przykładowo stosunkowo nowym łupem jest mleko krowie.
Patryku, wydaję mi się że odnosząc się do populacji Inuitów żyjących na Grenlandii odnosisz się do cywilizowanej już części tego społeczeństwa, która nie odżywia się tak jak Eskimosi przed "kolonizacjom" tych obszarów. Obecni Eskimosi żyją na zasiłkach i jedzą produkty głównie dostarczane przez rząd duński do supermarketów (dużo jedzenia przetworzonego, alkoholu, słodkich napojów) i tutaj można szukać podobieństw do populacji amerykańskiej... niekoniecznie na płaszczyźnie diety ich przodków która składała się rzeczywiście wyłącznie z mięsa.
Bardzo proszę o film na temat diety HCG. Robi się z tego coraz bardziej popularny sposób na zrzucanie zbędnych kilogramów. Rzeczywiście waga spada ostro ale jak to się ma do zdrowia?
Conclusion There was an approximate 50% increase in the intake of refined carbohydrates in the Alaskan Inland Inuit from 1955 to 1957 to 1965. This may have lead to the dramatic rise in dental caries and subsequent increase in atherosclerosis and coronary artery disease.1 4 The Alaskan Inuit eating a traditional low-carbohydrate, high-fat/protein diet had a much lower incidence of atherosclerosis, hypertension and dental caries versus more westernised populations. The health decline of the Alaskan Inland Inuit may have been driven by the rise in the intake of refined carbohydrates and sugar.
Ze względów praktycznych nie ustala się progu nerkowego dla ciał ketonowych, ponieważ jest to nieprzydatne dla celów zdrowotnych. Już powyżej 0,2 mmol/L c. ketonowych we krwi może powodować ketonurię. Dlatego mówiłem już we wcześniejszych filmach, że ocena ketozy na podstawie pasków do moczu jest bez sensu. Można mieć ketonurię i nie mieć ketozy. Pozdrawiam.
Zapomniałeś wspomnieć że oni mieszkaja w bardzo trudnych warunkach czyli ich odporność wrodzona jest na wysokim poziomie którą wypracowali przez setki a moze i tysiące lat
nagle wszyscy zwolennicy kraniwora są specjalistami od inuitów.. śmieszne. Patryk Ty rzucasz argumentami jak z rękawa, a zaraz zlecą się ignoranci, których jedynym 'argumentem' będzie: halucynacja, efekt lustra, dysonans poznawczy. Zatem szkoda strzępić .. :)
Dziadek i babka zyli ponad 100 lat w dobrym zdrowiu. Jedli wszystko. Pili alkohol. Nie palili. ALE NIE jezdzili samochodami, NIE jezdzili autobusami. Ba nawet NIE jezdzili rowerami. Cale zycie byli na nogach. Dziadek byl w stanie majac 100 lat isc pieszo nawet 20 km. Zastanowcie sie ludzie wszyscy i Patryk ty razem z nimi nad tym. Sami sobie ludzie grob kopiecie. Jezdzicie na silownie , stojac w korkach, nieraz po 2h aby przez 30 min pocwiczyc w klimatyzowanej sali. ZENADA.
Już samo przytarmoszenie na piechotę zakupów zrobi swoje, a najlepiej jeszcze jakby po schodach na 10 piętro. Ważne, żeby ten puls porządnie podnieść przynajmniej raz dziennie. Byłem najsilniejszy w podstawówce czy gimbazie i tyle co zakupy nosiłem. :D Reszta oczywiście na gotowe. Mamusia przywiezie zakupki, potem zrobi obiadek i na koniec pozmywa. I w domu się magicznie wysprząta i gacie się upiorą.
chlopie ale co Ty porownujesz - kiedys tyle syfu nie bylo co dzis w powietrzu. A na wsi ludzie nawet do sklepow nie chodzili bo wszystko mieli z gospodarki tylko w polu zapierdalali. LUDZIE PRZESTALI JESC TLUSZCZ - to jest glowny problem z zachorowaniami a do tego przestali jesc kiszonki - to podstawa.
żadna skrajność nie jest dobra, niestety teraz w dobie "internetowych znawców i doradców dietetycznych" dostajemy sprzeczne informacje i niewiadomo już kogo słuchać i kto mówi prawdę. A Ty jaką diete stosujesz?
A od kiedy eskimosi nie używają soli? Zadaje to pytanie w kontekście braku suplementacji w diecie karniwora. Sól to jedyny niezbędny suplement w diecie człowieka
Wyjasnilbys prosze kwestie utajonych niedoborow? Dlaczego w ogole sie to nazywa niedoborem skoro nie wplywa to w zaden sposob na ten konkretny organizm i dla tej jednostki taka ilosc pierwiastka widocznie wcale nie jest niedoborem, bo nie daje objawow wiec wydawaloby sie ze taka ilosc pierwsiastka dla poszczegolnego organizmu miesci sie w normie przypisanej organizmowi
Bardzo wiele lat temu przeczytałam jakąś monografię o Eskimosach I utkwiła mi w pamięci info, że średnia wieku tej populacji nie przekracza 45-50 lat jak również to, że ich żołądki są w stanie strawić substancje, które dla człowieka zachodu byłyby nie do pomyślenia. Dzięki za cenne jak zwykle informacje i poczucie humoru. Uśmiałam się przy diecie obrotowej.... hahaha......dobre,dobre.....Kiedyś słyszałam o wynalezieniu specjalnego pasa odchudzającego ; zakłada się go na lodówkę....Pozdrawiam serdecznie 🤗😂
Niestety Eskimosi np w Kanadzie są masowo wypierani z ziem do dużych skupisk ludzkich gdzie nie mogą polować i żyć jak drzewiej bywało. Niestety też wiąże się to z dużą falą samobójstw. Ciekawym czy zmiana trybu życia wpływa na stany depresyjne pośród tych ludzi.
Polecam kanał "low carb down under " gdzie prawdziwi naukowcy , którzy rzeczywiście prowadzą badania ( a nie jacyś polscy inteligent wannaby) wypowiadają się obszernie i konkretnie na te tematy.
A jaki ma być cel tej diety u ciebie. Jeśli utrata wagi to sobie odpuść. Jest to dieta można powiedzieć kliniczna do leczenia konkretnych problemów a także do polepszenia pracy kognitywnej. Niestety celebryci jak Kardashian zaczęli popularyzować tą dietę dla utraty wagi. Co do jednego należy zwrócić jednak uwagę w ogóle sposobów żywieniowych. Jest za mała podaż tłuszczu. W tym przypadku dieta keto robi przysługę bo uczy ludzi ze tłuszczu nie należy się bać.
Chodziło mi o zagrożenia długoterminowe. Jestem na ketozie i obawiam się że coś mi zagraża patrząc w perspektywie najblizszych kilkunastu lat. Zagorzali zwolennicy wymieniają szereg pozytywów, których sam doświadczam, ale nie natknąłem się na literaturę obiektywnie krytyczną. Nad czym niezmiernie ubolewam :(
Za rzadko Ci to piszę ale naprawdę doceniam to urywanie filmiku na końcu, poważnie, bez ironii. Nie jestem zwolennikiem żadnych diet, chyba, że by mi lekarz zalecił, jednak czy nie uważasz, że dieta paleo, pomimo tego jak mówisz nasi przodkowie nie wybierali sobie diety nie wpłynęła w długim okresie na nasze preferencje pokarmowe. Ale chaos, nie chce mi się poprawiać mam nadzieje zrozumiesz. Pozdro
Wyniki są OK. Natomiast można, w celu wykluczenia niektórych chorób przebiegających z obniżonym stężeniem TG we krwi, wykonać badania dodatkowe: TSH, ALT, pomiar BMI ciała oraz zwrócić uwagę na dietę. Informacja nie zastępuje porady lekarskiej.
@@podmikroskopem Bafanie było 1msc temu i wtedy byłej na diecie obrotowej, z wyjątkiem że nie jadlem slidyczy. Bmi ok 25, brak problemów zdrowotnych, czasami oddaję krew. Zbadałem też glukize i insuline. 94/3.52 = 0.89 HOMA-IR więc doskonale. Od badania przeszedłem na keto, żeby sprawdzić co to jest, ale tylko na 6 tygodni. Waga lekko w dół i jelita pracują dużo lepiej. Na koniec diety zrobie te wszystkie badania. Dzięki.
Wspominasz o tym, że dieta veganska i frutarianska nie są zdrowe wrzucając je do jednej wypowiedzi po przecinku z dietą carnivore. O ile opowiadając o eskimosach posługujesz się badaniami to czym posługujesz się w kwestii tych dwóch diet roślinnych?
Mógłbyś się odnieść do podcastu JRE #1050 z Dr. Shawn Baker? Argumentuje on w nim za dietą keto i dietą mięsożercy. Bardzo przekonująco, przynajmniej dla takiego laika jak ja. Niedobory witamin argumentuje mniejszym zapotrzebowaniem na takiej diecie. Oczywiście, takie drastyczne zmiany, to nie dla mnie, bo wolałbym nie narobić sobie bezmyślnie szkód w organizmie, ale zastanawiam się, ile jest sensu w tym, co mówi, po konfrontacji z Twoimi materiałami.
Dla każdego człowieka istnieje RDA, mniejsze spożycie może doprowadzić do niedoborów i nie pokrywa zapotrzebowania. Metabolizm ciał ketonowych wymaga większej podaży witamin z grupy B.
@@podmikroskopem tak jak dla każdego istnieje norma laboratoryjna, która często jest zmieniana i dla wielu osób norma a optimum są różne. pytanie na kim ustalone te normy, jak, kiedy, przez kogo. na białych studentach płci męskiej na amerykańskiej uczelni? czy to uwzględnia polimorfizmy i inne kwestie? pewnie nie. to jest właśnie dobre pytanie - czy zapotrzebowanie na składniki odżywcze u osoby jedzącej płatki kukurydziane z mlekiem sojowym na śniadanie i prowadzącej siedzący tryb żybia będzie takie samo, jak u aktywnej osoby na keto carnivore. pytanie co najmniej warte sprawdzenia badaniami naukowymi i doświadczeniami z długotrwałego stosowania takiej czy innej diety.
Eskimosi pewnie też nie pogardzą bardzo zdrową sałatą lodową jak nazwa wskazuje ma ona wiele wspólnego z terenami arktycznymi, rośnie na pęczki na tych krach, to pewnie też się nią zajadają
Kurcze dobry filmik jak zwykle. Ale ciagle nie wiem co i jak jesc. Obecnie jestem na keto diet - dopiero kilka miesiecy. Powod taki ze nie jestem na niej tak czesto glodny, a jak zjem to nie bierze mnie sennosc jak po normalnych dawkach carbo. Do tego pryszcze na twarzy przestaja sie pojawiac i co najfajniejsze dla mnie ze objawy astmy/alergii objawiajace sie ciaglym kaslaniem i uczuciem jakby przeziebienia drog oddechowych po kontakcie z nawet malymi oparami kleju (cyjanoakrylatu) w pracy calkowicie ustepuja na tej diecie (przynajmniej u mnie) dwa razy wracalem na tydzien do normalnego jedzenia i reakcja na opary wracala a razem z nia inne dolegliwosci. Juz sam nie wiem jak jesc. Bardzo mi to pomaga ale jak za 20 lat wyjdzie ze szkodzi na cos innego to klapa przeciez... :/
O takich badaniach musi zadecydować lekarz ginekolog. W zależności od tego, co wcześniej było wykonywane: morfologia krwi, badanie ogólne moczu, pomiar ciśnienia tętniczego, badanie grupy krwi + przeciwciał odpornościowych, przeciwciała przeciwko różyczce, toksoplazma, HIV, HBV, HCV, kreatynina, eGFR, AST, ALT, jest cały kalendarz badań dla kobiet w ciąży.
wazna uwaga dotyczaca polimorfizmow, nie moge sie w tym przypadku nie zgodzic z autorem bo dieta carnivore to wcale nie jest dobra dieta a na pewno nie mozna zaliczyc jej do diety dlugowiecznych ! . Podobnie jak inne ektremalne diety zaliczam je do diet na typowe problemy zdrowotne, okresowych. Odwaga jest to co robi autor bo mowi jak wynika z nauki w sytuacji gdy mozna z latwoscia narazic sie na ataki zwolennikow tej jakze modnej ostatnio diety i intensywnie propagowanej w internecie, opartej na "cudzie miesa". To wcale nie jest dieta dlugowiecznych, sa skamieliny Eskimosow sprzed 2 tys. lat wskazujace na powazne problemy zdrowotne a wiec o wplywie cywilizacji Zachodu i jej nawykach jako wymowce mozna spokojnie zapomniec, gdzie stwierdzano: " Eskimosi cierpieli na miażdżycę Twierdzenia, że Eskimosi byli wolni od chorób serca (tętnic) są nieprawdziwe. Dokładny przegląd dowodów stwierdza, że „Eskimosi mają podobną częstość występowania choroby wieńcowej (ang. Coronary artery disease), jak populacje niebędące Eskimosami, mają nadmierną śmiertelność z powodu udarów mózgowo-naczyniowych, ich ogólna śmiertelność jest DWA RAZY WYŻSZA niż w przypadku populacji niebędących Eskimosami , a ich średnia długość życia jest około 10 lat krótsza niż w populacji duńskiej. ” Zmumifikowane szczątki Eskimosów sprzed 2000 lat wykazały rozległe stwardnienie tętnic (!) w ich mózgach, sercach i kończynach; jako bezpośrednia konsekwencja stosowania mięsożernej diety ptaków, karibu, fok, morsów, niedźwiedzi polarnych, wielorybów i ryb. W wydaniu magazynu National Geographic z czerwca 1987 r. Ukazał się artykuł o dwóch kobietach Eskimosów, jednej po dwudziestce i drugiej po czterdziestce, zamrożonej na pięć wieków w grobie lodu. Po odkryciu i zbadaniu medycznym oboje wykazywali oznaki ciężkiej osteoporozy (!) , a także cierpieli na rozległą miażdżycę (!) , „prawdopodobnie w wyniku ciężkiej diety wielorybów i foczek”. Eskimosi cierpią z powodu ciężkiej utraty kości Ich dieta uboga w wapń i brak słońca (witamina D) są jedynie niewielkimi czynnikami przyczyniającymi się do rozległej osteoporozy występującej u ostatnich i starożytnych Eskimosów. Stwierdzono, że Eskimosi Alaski w wieku powyżej 40 lat mają o 10 do 15% większy deficyt mineralnej gęstości kości w porównaniu do rasy kaukaskiej w USA. Badania opublikowane w 1974 r. Na 107 starszych osobach zakończyły się stwierdzeniem: „Starzenie się kości, które występuje w wielu populacjach, ma wcześniejszy początek i większą intensywność u Eskimosów. Czynniki odżywcze wysokiego spożycia białka, wysokiego azotu, wysokiego fosforu i niskiego spożycia wapnia mogą być skorelowane ”. Białko, a zwłaszcza białko zwierzęce, spożywane ponad nasze potrzeby, powoduje poważne obciążenia dla organizmu. Wątroba i nerki ciężko pracują nad przetwarzaniem nadmiaru białka i wydalają jego produkty uboczne wraz z moczem. W wyniku tej dodatkowej pracy doniesiono, że Eskimosi mają powiększoną wątrobę żyjącą na mięsie i produkują większe niż przeciętne ilości moczu w celu wydalenia produktów ubocznych metabolizmu białek. Kości odgrywają również rolę w zarządzaniu nadmiarem białka zwierzęcego (z natury kwaśnego) poprzez neutralizację dużych ilości kwasów pokarmowych. W tym procesie struktura kości i zawartość minerałów w kościach są tracone przez układ nerkowy, doprowadzając kości do stanu zwanego osteoporozą. Eskimosi zarażają się pasożytami Choroby zwierząt są łatwo przenoszone na ludzi po zjedzeniu. Jednym z przykładów jest włośnica (zakażenie glistą Trichinella spiralis), która występuje u około 12% starszych Eskimosów ; wynik jedzenia surowego i zainfekowanego mięsa morsa, foki i niedźwiedzia polarnego. W większości przypadków inwazja pasożytów nie powoduje żadnych objawów, ale może spowodować chorobę i śmierć. " www.drmcdougall.com/misc/2015nl/apr/eskimos.htm Nie ma ostatnio wiekszego szalenstwa, podejrzewam z niemalym udzialem pieniedzy przemyslu miesnego zaniepokojonego trendem ekologii i wegeterianizmu, niz moda na niezdrowa w dluzszej perspektywie diete carnivore. Dodac nalezy co wielu mlodym zwolennikom tej diety umyka uwadze, ze ci Eskimosi jedli znacznie wyzszej jakosci mieso niz to dostepne na ich rynku, przez stulecia, tysiaclenia bylo ono ekologiczne. Natomiast to co kupuja w swoich sklepach by sprostac tej diecie to prosta droga by w przyszlosci rozwinely sie rozne choroby na jakie cierpieli juz Eskomosi 2 tys. lat temu, jedzac wysokiej jakosic ekologiczne mieso, ale tez na przyspieszenie szkodliwych procesow antyzdrowotnych, ktore ujawnia sie dopiero za kilka lat jak rak czy miazdzyca. Kiedy ktos nabawil sie niedoborow na zle zbilansowanej, czesto smieciowej modnej diecie wegetarianskiej to przechodzac na carnivore i dostarczajac sobie aminikwasow z miesa oraz zelazo (zwlaszcza kobiety!) , ograniczajac cukier, weglowodany - moze wrecz byc zauroczony, jak mu to pomoglo, ale to bedzie dobre tylko w krotkiej perspektywnie czasowej i to wyjdzie kiedys odbijajac sie na zdrowiu. To tak pod rozwage czy warto.... Najlepsza dieta to prawdopodobnie ta wyrazajaca sie w madrosci pokolen, wlasnej rodziny przekladajaca sie na jej zdrowie, czyli dieta na ktorej byli twoi rodzice, dziadkowie i rodzice dziadkow etc. i dozywali sedziwej starosci w zdrowiu. I tego sie najlepiej trzymac, latami...
Kurcze może zacznijmy od tego że Eskimosi już jedzą to co większość ludzi na świecie - nie odżywiają się już tak jak kiedyś wiec jakiekolwiek badania teraz nad ta grupa nie ma sensu.
Zanim się coś napisze wypada zaznajomić się dokładnie z filmem lub chociaż przeczytać opis. Badania obejmują ostatnie 20 lat i dotyczą rdzennych Eskimosów. Więc jakie już, jakie teraz? Ponadto badano też zmumifikowane zwłoki sprzed wielu lat (Patryk nie podał sprzed ilu) gdzie wykryto blaszki miażdżycowe.
Skoro, jak Pan powiedział, nasi przodkowie jedli to, co udało im się znaleźć lub upolować, to czy nie znaczy to czasem, że do takiej diety wyewoluowaliśmy? Okresowo węglowodany w lecie i jesienią, zimą a wczesną wiosną raczej dieta ketogeniczna, może nawet carnivore? (w naszym umiarkowanym klimacie z całkiem srogimi zimami). A to, że Eskimos żyje krócej niż Amerykanin z cukrzycą na diecie SAD , może też wynikać z braku dostępu do opieki medycznej dla Eskimosów, a niekoniecznie z ich diety i chorób.
To porównywanie do przodków nie przestaje mnie zadziwiać. Nasi przodkowie pracowali fizycznie, cały dzień byli w ruchu i tak było tysiące lat temu jak i jeszcze 100 lat temu. Zapotrzebowanie na białko było dużo większe, a okresy dostatku przeplatały się z okresami głodu. Ludzie kładli się w dzień, tylko jak byli bardzo chorzy. Babcia moja ma 95 lat i opowiada jak sąsiad się ożenił z kobietą, co w czasie okresu odmawiała wykonywania obowiązków z powodu bólu i po trzech miesiącach teściowa ją wygnała, a cała wieś miała ubaw, co to za dziwna, delikatna baba. Kobiety pracowały w polu do dnia porodu, wodę nosiły ze studni wiadrami, to tak jakbyś kilka godzin dziennie na siłowni zasuwała. W miastach w fabrykach pracowano po 12-14 godzin, do domu szło się na pieszo, czasem godzinę lub dłużej, a w domu też nie było udogodnień. Jak chcesz to porównać z dzisiejszym człowiekiem? Jak pracujesz w kopalni, lub jesteś kulturystką, to możesz się sugerować dietą praprzodków.
mitem jest że ludy dalekiej północy jedzą tylko mięso ! Lato faktycznie jest bardzo krótkie ale mają dzień polarny - Słońce przez prawie 2 miesiące nie chowa się za horyzont ! Wegetacja roślin następuje błyskawicznie ! ...a jest ich w tundrze obfitość ,występują roślinki które dają obfite w składniki jagody (w innych strefach klimatycznych nie występująca moroszka ,karłowate gatunki brzozy , osiki ,jarzębiny (owocuje) ,pod tymi krzaczkami rosną jadalne grzyby - głównie tzw. czerwony kozak - pod karłowatymi osikami .W ogromnej ilości występuje borówka i brusznica (zbierana i suszona na herbaty zimowe )...herbaty z liści brzozy , ,liści borówki i z porostów których tu jest nieprawdopodobna obfitość. Wbrew pasującym przekonaniom nie mieszkają w igloo (to prowizoryczny domek który się buduje będąc w podróży zaskoczonym śnieżycą, mroźną wichurą itp.) mieszkają w ciepłych namiotach typu tipi ze skór reniferów, wewnątrz płonie ognisko, wisi kociołek z gorącą wodą , osobny rozdział to psy zaprzęgowe 🐕🐾 .
Po pierwsze materiał odnosi się do wcześniejszego filmu o diecie carnivor, odnosi się do argumentów że Eskimosi żyjący według tej diety są zdrowsi. Film jest odpowiedzią na argumenty za tą dietą a w ciągu pierwszej minuty stwierdza pan że to jest dieta najbardziej zbliżona. Ja uważam że to w ogóle nie jest zbliżona dieta do carnivor.
Now do the Masai: sciencenordic.com/maasai-keep-healthy-despite-high-fat-diet Majkroskop cieszę się że zaintersowałeś się tematem. Oby Ci się udało czegoś dowiedzieć i ostatecznie wyleczyć te jelita.
Ale czego można się dowiedzieć z tego artykułu? Zaczynając od pierwszego zdania, że Masajowie mimo wysokotłuszczowej diety nie wydają się cierpieć na choroby związane ze stylem życia. Podkreślam NIE WYDAJĄ SIĘ ( dont seem). Kończąc na ostatnim akapicie mówiącym, że naukowcy nie są ostatecznie pewni, dlaczego Masajowie są tacy zdrowi. Może mają genetycznie zdolność do tolerowania dużych ilości tłuszczów, a w ogóle to inaczej odżywiają się w porze suchej, inaczej deszczowej, podczas swoich rytualnych uroczystości jedzą dużo mięsa (a nie tradycyjnie dużo mleka), chociaż akurat kiedy naukowcy prowadzili badania to Masajowie niczego nie świętowali. Ponadto jedzą zioła i korę. A panowie naukowcy chcą wrócić do Kenii aby studiować aktywność fizyczną i nawyki żywieniowe przez wszystkie pory roku, by móc określić pełniejszy obraz stylu ich życia. Jak takie informacje mają pomóc komukolwiek w leczeniu jelit?
Przede wszystkim są aktywni fizycznie i szczupli, żyją w zgodzie z naturą, w czystym środowisku, mają silne więzi międzyludzkie, tak jak wszystkie grupy zamieszkujące niebieskie strefy. To są tajemnice długowieczności mieszkańców włoskiej Sardynii, japońskiej Okinawy czy Nicoyi w Kostaryce. Ich diety są różne, co pokazuje, że nie chodzi o to co jemy, tylko o cały styl życia. Jak można porównać Masaja, np. do pracownika korpo i zalecać im tą samą dietę?
ktos przyjechal, popatrzyl na nich i mowi wooo oni wygladaja zdrowo, szkoda ze do nas jak sie przyjedzie nie mozna tego powiedziec ^^ Nie dysponujemy dlugoletnimi badaniami na tematch tych diet, no nie, ale za to dysponujemy dlugoletnia obserwacia diet krajow rozwijajacych i bezsprzecznie mozna powiedziec ze jest ona rownia pochyla a i tak sie ja stosuje :D Jeszcze chcialbym zaznaczyc ze ci ludzie zyja w skrajnie nieprzyjaznych warunkach wiec badanie samej ich diety jest mocno niesprawiedliwe. Trzeba by bylo ich wrzucic na diete hamburgerowo-frytkowo-colowa na kilka lat i zobaczyc co z nich w ogole zostalo.
Zdanie kluczowe:" U Eskimosów często obserwuje zmniejszoną masę kostną i zagrożenie osteoporozą (niedobór wapnia) i zwiększone ryzyko zachorowania na cukrzycę oraz insulinooporność (różne czynniki, w tym geny TBC1D4 - polimorfizmy, jak również dieta - niedobór magnezu?". Dziś się obserwuje ponieważ obecnie Eskimosi nie są na diecie karniwora czy nawet na diecie keto, ale jedzą to samo jedzenie co my. Tak obserwowanie obecnych Eskimosów wcinających to samo co my czego dowodzi??? Kiepskiej jakości edukacji wyższej w Polsce??? Nie wiem. Ponadto zwiększone ryzyko zachorowania na cukrzycę czy insulinooporność to efekt obecnej diety wysokowęglowodanowej i wysokocukrowej, obecnej w naszej cywilizacji i u obecnych Eskimosów. Nie wiem jaki cudem można dostać cukrzycy nie jedząc ani grama węglowodanów???? Nie wiem dlaczego dietecycy zalecają na śniadania zjadanie np samej jajecznicy aby zapewnić sobie insulonowrażliwość. Kurze czytam opis filmu i nie wierzę, autor podważa podstawy dietetyki.
@@podmikroskopem jakie złe podstawy???? Insulooporność czy cukrzyca występuje najczęściej w Indiach gdzie jest największy odsetek wegan w społeczeństwie. Obecnie badania nad dietą karniwora nie mogą być przeprowadzane u Eskimosów ponieważ w skutek cywilizacji tam Eskimosi już dawno nie są na tej diecie. Badania Duńczyków zatem są śmieszne, tak samo jak badania nad tym, że mięso czerwone powoduje raka: paleosmak.pl/czy-czerwone-mieso-powoduje-raka/. Nie to nie mięso czerwone powoduje raka ale smażenie na tłuszczach wielonienasyconych (typu olej słonecznikowy, rzepakowy) jest rakotwórcze. Jednym słowem badania Duńczyków to kpina. Obecnie u Eskimosów obserwuje się choroby cywilizacyjne ponieważ ich genetyka jest wrażliwsza na cukry i węglowodany wszak ich przodkowie to byli karniworzy od wielu pokoleń. Dlatego obecnie wystarczy im dostarczyć współczesnego jedzenia i nawyków żywieniowych naszej cywilizacji "diety cukrowo białkowej" aby wystąpiła o nich insulonooporność czy cukrzyca. Ale czy Duńczycy badali ile cukierków podjadali sobie Eskimosi???? Nie sadze. Czyli co??? Badania służą tylko do tego aby podpierały czyjąś tezę.
Nie wziąłeś pod uwagę gęstości zaludnienia, mówiąc o prewalencji cukrzycy i insulinooporności. Tam, gdzie ludzi jest najwięcej, tam też statystycznie najczęściej spotkasz osoby z daną chorobą. W Chinach i Rosji nie ma dużo wegan, a liczba ludzi chorych na cukrzycę jest wysoka.
@@podmikroskopem w Rosji oraz w Chinach masz dietę wysokowęglowodanową. W Rosji podstawą żywieniową są ziemniaki w Chinach ryż. Dodatkowo w Rosji i Chinach weszła cywilizacja, któa sprawiła, że cukierki i słodycze są tanie. A w Rosji i w Chinach nie ma klasy średniej i główną warstwą jest warstwa biedna. A biedacy na poprawę humoru kupują co??? Słodycze. Sytuacje pogarsza fakt, że mięso smażone jest na tłuszczach wielonienasyceniowych, typu olej rzepakowy czy słonecznikowy. A kiedyś w Rosji smażono na smalcu. Więc mamy znowu inne problemy zdrowotne.A wystarczy po prostu przestać mięso smażyć na tych tłuszczach, paleosmak.pl/czy-czerwone-mieso-powoduje-raka/. Tymczasem w Rosji i Chinach są popularne Mc Donaldy i inne sieciowe restauracje gdzie smaży się mięso właśnie na tłuszczach wielonienasyceniowych. I te sieci funkcjonują na całym świecie. I gdzie są sanepidy i służby medyczne państw???? Dlaczego nie zakażą one smażenia jedzenia na tych olejach???? Jak zatem widzisz poziom debilizmu naszej cywilizacji jest ogromny. Wiemy co jest przyczyną naszych chorób ale nic z tym nie robimy. Dodatkowo diety nisko tłuszczowe w których jest niedobór cholesterolu i omega 3 powodują choroby psychiczne. I znowu choroby psychiczne to cecha naszej cywilizacji. Wiele chorób można by wyeliminować przez zmianę diety..... ale wtedy koncerny farmaceutyczne i lekarze wielu specjalności by poszli z torbami.
@@gabrielabowicz7420 pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/495550/ naturalneleczenie.com.pl/2015/07/01/mit-diet-low-carb/ Dobrze, że robisz na sobie eksperymenty w imię nauki. Tylko potem lekarzowi nie kłam, jak się doprowadziłeś do tragicznego stanu.
Eskimosi prowadzą zupełnie inny tryb życia i mają zupełnie inne środowisko niż przeciętny Europejczyk czy Amerykanin, a dieta to tylko jeden ze składników, które można brać pod uwagę porównując choroby "nasze" i "ich". Eskimos nie siedzi 12 godzin gapiąc się w ekran komputera/telefonu, żyje w zimnym klimacie, nie je mięsa z supermarketów nafaszerowanego chemią i antybiotykami. Sorry ale nie ma jak tego porównać. To tak jakby porównywał rybę w akwarium do ryby w oceanie. W to że Eskimosi mają cukrzycę nie uwierzę ;)
Coś pomieszałeś. Spełnia dwa kryteria: jest bogatotłuszczowa, może (ale nie musi) być bogatobiałkowa. Natomiast przede wszystkim jest ubogowęglowodanowa (poniżej 10% cukrów).
Niesłychane jest to jak nas w balona robią autorzy książek, które opierały się min. na tych starych przekłamanych informacjach z ubiegłego wieku o Eskimosach.
Eskimosi mają taką dietę, bo nie mają wyboru! Co oni mogą jeść na kole podbiegunowym oprócz wielorybów, fok, ryb. Jedzą mięso, bo muszą. Pewnie gdyby mieli dostęp do owoców i warzyw to by je jedli. Człowiek nie jest typowym mięsożercą, bo ani nie ma takich zębów, ani układu pokarmowego. Pozdro.
na pewno nie maja 20% węglowodanów, rzadko który eskimon spożywa wątroby zwierząt, toteż żadnego "surowego" glikogenu nie ma więc nie spożywa. I 88 procent eskimosów jest w ketozie. Ale bzdury opowiadasz dzisiaj
Niesamowity w tych filmach jest profesjonalizm sposobu przekazywania informacji- wszystko zdaje się być podparte wiedzą i badaniami, w opisie rownież podane są źródła naukowe. Dobra robota!
Zainteresował mnie temat utajonych niedoborów i jego wpływ na zdrowie. Bardzo proszę zrobić kiedyś o tym materiał.
schizofrenia bezobjawowa tez jest ostatnio popularna
Etapy przebiegu niedoboru żelaza
W naturalnym przebiegu niedoboru żelaza można wyróżnić trzy okresy o różnej, nieraz wieloletniej długości.
1. Pierwszy z nich, zwany przedutajonym niedoborem żelaza, charakteryzuje się postępującym wyczerpywaniem się tkankowych rezerw tego pierwiastka, które jednak w tym okresie są jeszcze wystarczające do zapewnienia surowiczego stężenia żelaza na poziomie wymaganym do prawidłowej erytropoezy. Jedynym odchyleniem od normy w badaniach laboratoryjnych w tym okresie jest stopniowe obniżanie się surowiczego stężenia ferrytyny przy prawidłowej sideremii.
2. W drugim okresie, zwanym utajonym niedoborem żelaza, tkankowe magazyny tego pierwiastka są już na tyle wyczerpane, że dostarczanie żelaza do komórek erytropoetycznych obniża się, ale jeszcze nie w stopniu powodującym niedokrwistość. Mówimy wówczas o erytropoezie niedoborowej, czego objawem jest m.in. zwiększenie na powierzchni erytroblastów gęstości receptorów dla transferryny (transferrin receptors, TfR) i w następstwie zwiększenie się surowiczego stężenia ich rozpuszczalnej formy (soluble transferrin receptors, sTfR).
3. Końcowym etapem tego procesu jest klinicznie jawny niedobór żelaza, charakteryzujący się niedokrwistością mikrocytową hipochromiczną oraz objawami dysfunkcji narządów i tkanek wymagających żelaza do swojego metabolizmu.
Tradycyjni Eskimosi spożywali również roślinną (wodorosty) zawartość żołądka zwierząt morskich i to było również źródłem m.in. witaminy C.
🤣
Panie Mikroskopie bardzo ciekawy materiał, tutaj już więcej KONKRETÓW :) Fajnie, że zagłębił się Pan bardziej w temat. Chętnie posłucham więcej, jeśli chodzi o diety keto i karni, a szczególnie ich wady. Na temat zalet mamy mnóstwo informacji. Wady głównie przytaczają weganie i słyszymy o szkodliwości Neu5gc czy TMAO ;) Strona karniwora też ma swoje wytłumaczenia na te tematy - TMAO może być korzystne dla organizmu.
Jeśli chodzi o te włókna mięsa, to zgłaszam się na ochotnika do eksperymentu. Jeśli będą one w kale, to co w związku z tym, co to oznacza? Bo tak myślałam o tym i w sumie nic nie wykombinowałam. Celuloza też przecież jest 'odpadem'. Byłam na diecie karniwora, teraz bardziej keto odzwierzęce, owoce jagodowe i trochę warzyw.
Myślę, że sens miałoby zrobić badania dwa razy. Jeść gotowane mięso powiedzmy przez tydzień i zrobić badanie, a później przez tydzień tatara i steki półsurowe. Co Pan o tym myśli?
A co do poprzedniej dyskusji o strawności surowych pokarmów. To, że "nie czuję trawienia" pokarmów typu półsurowy stek, tatar, surowe mleko, śmietana, surowe sery, surowe masło (z mleka niepasteryzowanego ekologiczne) miałam na myśli, że nie czuć ciężkości na żołądku, nie czuć że coś zalega, że coś się przelewa, coś bulgota, nie ma wzdęć. Człowiek to zje i czuje się po prostu dobrze, ma dużo energii i dobry humor, nie chce się spać po posiłku. Dlaczego tak jest? Nie do końca wiadomo, ale dyskutowaliśmy o tym na Grupie Karniwora i doszliśmy do wniosku, że to bakterie które znajdują się w takim pożywieniu. Te bakterie, które powodują np że mleko się zsiądzie, być może pomagają one we wstępnym trawieniu? Jak wiadomo nasza flora bakteryjna jelit to jest niezliczona ilość żyjątek. Mamy nawet mikrobiom na gałkach ocznych. Bakterie na skórze, dlatego przesadna higiena nie jest zbyt dobra, albo używanie środków myjących ze składem dłuższym niż strona A4. Cali my to przecież bakterie.
Sama jestem przykładem osoby, która miała przez całe życie alergię na białko mleka (od dziecka), która objawiała się swędzącą egzemą na dłoniach czy trądzikiem. Unikałam nabiału bardzo długo. Generalnie jakoś pół roku temu spróbowałam surowe mleko, z ciekawości czy umrę czy nie :) Zaczęłam od małych ilości typu łyżka, powoli z dnia na dzień zwiększając ilość, na czczo. Nic się nie działo, a w dodatku po kilku zaledwie dniach zniknęło moje uczulenie na ręku (która miałam nie wiadomo skąd, chyba jakieś warzywa czy owoce). Nie kichałam po nim ani nie miałam kataru. Kiedy spróbuję nabiał pasteryzowany ze sklepu, nawet jeśli jest eko bio super organic, po kilku minutach zaczynam kichać i mam katar. Jak to wyłumaczyć? :) Myślę, że mogę porównać mleko surowe do mleka pasteryzowanego jak jezioro pełne życia do jeziora, w którym pływają zdechłe ryby. Proces pasteryzacji albo homegeniazacji zabija całe "życie" w takim mleku. Być może to właśnie te bakterie, nie enzymy, o których wcześniej pisałam :) Nawet Natasha Campbell o tym mówi, jej słynna dieta GAPS pozwala wyleczyć jelita, choroby autoimmunologiczne czy nawet autyzm.
1. o surowym mleku i jego "niewyjaśnionym" świetnym działaniu: www.marksdailyapple.com/is-raw-milk-really-better/?fbclid=IwAR3xwBgq7Mbsz-LRP7R8IE221Zzk-wwhvXCu_xZebdHeTgigcp6DDesaOJs
2. tutaj o mikrobiomie oka: www.scientificamerican.com/article/meet-the-eye-microbiome/?fbclid=IwAR35x1ua5YPARFzg90nMEJxvR0BwmYykOxBgjSJIWxFRvdN-UP8nEW9Gzpk
Filmu jeszcze nie obejrzałem, ale zaraz przypomniał mi się pewien film naukowy o naszych przodkach. Obraz opowiadał o znalezieniu w górach dobrze zachowanego, bo zamrożonego pradawnego człowieka, który zginął od włóczni. W jego brzuchu znaleziono pozostałości mięsa z koziorożca. Niestey nasz przodek mimo niewielu ponad 30 lat, miał już zaawansowaną miażdżycę...
No i co z tego ???? że niby od mięsa echhh...
Marcin Glapiak. Oetzi, bo tak nazywa się człowieka znalezionego w Alpach nie miał 30 lat, tylko ok.50-55, co do miażdżycy się zgadza, miał bardzo zaawansowaną.
Bo za miażdżycę nie odpowiada tylko dieta, ale też stres. Widocznie pradawny człowiek miał ciężki żywot i ogólnie miał przejebane w ówczesnych czasach to stąd ta miażdżyca w młodym wieku.
@@lavendelblue4368 Faktycznie, przepraszam za błąd, a wyglądał na jeszcze starszego :)
Gdzieś czytałem, że miażdżycę znaleziono w niejednym zmumifikowanym nieboszczyku sprzed wielu, wielu lat. Nie tylko dieta odpowiada za miażdżycę, zanieczyszczenie powietrza też może mieć wpływ, ludzie kiedyś spędzali przecież sporo czasu przy ognisku, w jaskiniach, namiotach, domach gdzie się palił ogień, a wentylacja była daleka od doskonałości.
Nakręć może coś teraz o tak zwanym paradoksie francuskim. Jedzą mnóstwo tłuszczu a serca mają jedne z najzdrowszych.
to nie od tłuszczu a spożycia wina
@@hassium70 od tluszczu i witaminy k2mk7 w serach.
Od wina to mają bardzo duży odsetek chorób wątroby. P.S. Niektórzy już tankują winko od 10 rano, częsty widok na parkingach przy autostradzie.
Ok
Właśnie
Ja rzuciłem cukier, mięso drobiowe jem raz na dwa tygodnie, czerwone raz na 2 miesiące. Żrę za to sporo sera (żółty i biały), jajek, i warzyw, głównie brokułów i pomidorów (podobno są antyrakowe na jelita), a z owoców głównie jabłka. Chleba tylko nie umiem się pozbyć, a podobno w dużych ilościach jest szkodliwy (pół bochenka zjadam dziennie minimum). Jak umrę to dam znać ile dożyłem na takiej takiej diecie.
sms zza światów ? :) :) :)
Dodaj czerwoną kapustę kiszoną. Tania, zdrowa i smaczna. Zaliczysz jednocześnie mega dawkę witaminy C(bo ponoć nawet 500mg/100g), antyocyjany i bakterie probiotyczne. No i witamina U, i inne takie. W sezonie najlepiej jeść dużo owoców jagodowych. W ogóle wszystkie owoce jagodowe to takie superfood. Takie kiwi ma np. właściwości angiogenetyczne- powoduje wzrost mikrokrążenia, ma do tego własciwości antybakteryjne i rozpuszcza złogi w naczyniach. www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4692920/
Poza tym możesz skądś trzeba brać witaminy z grupy b, ja lubię najbardziej płatki owsiane i grykę niepaloną. No i chleb pełnoziarnisty, orzechy włoskie. Możesz poszukać płatków drożdżowych.
Poza tym dorzuć coś z zawartością witaminy E i kwasy NNKT.
Warto pić zieloną herbatę i zioła, np. rumianek jest niezwykle zdrowy. Tu masz fajną dietę th-cam.com/video/FyCLAZwQkAQ/w-d-xo.html Do sety dociągniesz. :D Poszukaj sobie specjalnego kalkulatora w necie i będziesz wiedział mniej więcej, ile czego dziennie zjadłeś.
Ja po przejsciu na diete carnivore nie jem zadnych warzyw ani owocow od 4 miesiecy i czuje sie bardzo dobrze . I schudlem ponad 10 kilo
Czyli nie rzuciłeś cukru kolego i jesz dalej gówno.
@@rafaslki4682 Ja mam podobnie.
Super temat - dziękujemy
Najlepsze są argumenty z obserwacji na jednej osobie - "ja tak robię i jest ok". W takim razie skoro mój dziadek palił przez 70 lat papierosy i nie chorował to znaczy że papierosy nie szkodzą.
szarobury tak slyszalem to od wielu ludzi. Sam kiedys palilem ale rzucilem. Wiemy ze papierosy daja taka chwile wytchnienia i spokoju, zaspokojenie uzaleznienia... dawka dopaminy.
Niestety pamietam tez ze od kad zaczalem palic to spadla mi kondycja drastycxnie, nie moglem biegac tak jak to robilem kiedys, ciagle towarzyszyl mi kaszel i flegma, ciagle wyczerpanie. Z reszta co tutaj mowic o papierosach. Osoba niepalaca wezmie i zapali papierosa to odrazu ma odruch pbronny, dusi sie i kaszle. To prawidlowa reakcja organizmu. Palacze ja tymczasowo traca.
Przyczyniłem się do zamieszania z eskimosami. Moja wiedzę czerpie z kilku podcastów Joe Rogana. Z córką Jordana Petersona i z jakimś lekarzem. Moja osobista opinia jest taka, że dla człowieka zdrowego dieta powinna być zrównoważona a dieta carnivora jest dobra jako dieta wykluczeniowa w skrajnych przypadkach. Ogólnie bardzo dużo ludzi patrzy się na ten temat bardzo antropomorficzne. Myśląc, że żywność, która spożywamy została dla nas "na miarę" stworzona. Myślę że to błędne podejście. Zwierzęta ani rośliny, ewolucyjnie nie dbają o to aby być zdrowe. To nasze organizmy przystosowują się jak mogą do tolerowania zawartych w nich substancji. A robią to oszczędnie. Ewolucyja nie przesadza z uzyskaniem najlepszej tolerancji, raczej idzie po najniższej linii oporu. W skrócie żywność nie jest dla nas darem. Tylko łupem, który wykradliśmy. Przykładowo stosunkowo nowym łupem jest mleko krowie.
Patryku, wydaję mi się że odnosząc się do populacji Inuitów żyjących na Grenlandii odnosisz się do cywilizowanej już części tego społeczeństwa, która nie odżywia się tak jak Eskimosi przed "kolonizacjom" tych obszarów. Obecni Eskimosi żyją na zasiłkach i jedzą produkty głównie dostarczane przez rząd duński do supermarketów (dużo jedzenia przetworzonego, alkoholu, słodkich napojów) i tutaj można szukać podobieństw do populacji amerykańskiej... niekoniecznie na płaszczyźnie diety ich przodków która składała się rzeczywiście wyłącznie z mięsa.
Jesteś mistrzem!
Bardzo proszę o film na temat diety HCG. Robi się z tego coraz bardziej popularny sposób na zrzucanie zbędnych kilogramów. Rzeczywiście waga spada ostro ale jak to się ma do zdrowia?
Serdecznie dziękuję za filmik :)
dieta kwaśniewskiego obfituje w alkohol.
Pomyliłeś Kwaśniewskich :)
Conclusion
There was an approximate 50% increase in the intake of refined carbohydrates in the Alaskan Inland Inuit from 1955 to 1957 to 1965. This may have lead to the dramatic rise in dental caries and subsequent increase in atherosclerosis and coronary artery disease.1 4 The Alaskan Inuit eating a traditional low-carbohydrate, high-fat/protein diet had a much lower incidence of atherosclerosis, hypertension and dental caries versus more westernised populations. The health decline of the Alaskan Inland Inuit may have been driven by the rise in the intake of refined carbohydrates and sugar.
Przychodzę tutaj tylko po dowcip na końcu, pozdro 😁
Ale bardzo fajny, ciekawy i merytoryczny film, tamten mi się mniej podobał, bo mało było nowych szokujących informacji, dzięki!
Cześć, Szukałem ale nie umiem znaleźć w G. informacji jaki jest próg nerkowy dla ciał ketonowych. podejrzewam że będzie on między 1 a 4 mM/l
Ze względów praktycznych nie ustala się progu nerkowego dla ciał ketonowych, ponieważ jest to nieprzydatne dla celów zdrowotnych. Już powyżej 0,2 mmol/L c. ketonowych we krwi może powodować ketonurię. Dlatego mówiłem już we wcześniejszych filmach, że ocena ketozy na podstawie pasków do moczu jest bez sensu. Można mieć ketonurię i nie mieć ketozy. Pozdrawiam.
Ciekawe połączenie wiedzy akademickiej w poczuciem humoru żula spod budki z piwem.
Bardzo interesujące informacje, prosze o poruszenie zagadnienia " bielactwa" leczenie naturalne i profilaktyka. Dziekuje pozdrawiam.
Już 100 tyś. Gratulacje :)
Już dawno...
Zapomniałeś wspomnieć że oni mieszkaja w bardzo trudnych warunkach czyli ich odporność wrodzona jest na wysokim poziomie którą wypracowali przez setki a moze i tysiące lat
Żart do filmiku: Dlaczego Eskimosi chcą być jak śnieg? Bo śnieg może poleżeć a Eskimos musi wstać i iść do pracy:)
Uwielbiam ten konkret !
nagle wszyscy zwolennicy kraniwora są specjalistami od inuitów.. śmieszne.
Patryk Ty rzucasz argumentami jak z rękawa, a zaraz zlecą się ignoranci, których jedynym 'argumentem' będzie: halucynacja, efekt lustra, dysonans poznawczy. Zatem szkoda strzępić .. :)
Podobnie jak wszyscy weganie są specjalistami w dietetyce ale oczywiście tylko te badania potwierdzające ich religie i omamy są słuszne.
@@nieczerwony teraz w ogóle wszyscy są specjalistami od wszystkiego, nie potrafiąc niczego udowodnić 😅 przykre czasy nastały.
@@anonim6034 fakt :)
Nie wiedziałem, że dieta karmi wora.
:))))) lol
😂 Pięknie to ujołeś 🤣😂👍
Dziadek i babka zyli ponad 100 lat w dobrym zdrowiu. Jedli wszystko. Pili alkohol. Nie palili. ALE NIE jezdzili samochodami, NIE jezdzili autobusami. Ba nawet NIE jezdzili rowerami. Cale zycie byli na nogach. Dziadek byl w stanie majac 100 lat isc pieszo nawet 20 km. Zastanowcie sie ludzie wszyscy i Patryk ty razem z nimi nad tym. Sami sobie ludzie grob kopiecie. Jezdzicie na silownie , stojac w korkach, nieraz po 2h aby przez 30 min pocwiczyc w klimatyzowanej sali. ZENADA.
Dziwnym trafem ci mniej wykształceni bardziej zdrowi od tych mega uczonych .
Już samo przytarmoszenie na piechotę zakupów zrobi swoje, a najlepiej jeszcze jakby po schodach na 10 piętro. Ważne, żeby ten puls porządnie podnieść przynajmniej raz dziennie. Byłem najsilniejszy w podstawówce czy gimbazie i tyle co zakupy nosiłem. :D Reszta oczywiście na gotowe. Mamusia przywiezie zakupki, potem zrobi obiadek i na koniec pozmywa. I w domu się magicznie wysprząta i gacie się upiorą.
chlopie ale co Ty porownujesz - kiedys tyle syfu nie bylo co dzis w powietrzu. A na wsi ludzie nawet do sklepow nie chodzili bo wszystko mieli z gospodarki tylko w polu zapierdalali. LUDZIE PRZESTALI JESC TLUSZCZ - to jest glowny problem z zachorowaniami a do tego przestali jesc kiszonki - to podstawa.
Moi dziadkowie też się wychowali w takich klimatach. Jedli głównie tłusto. Zmarli ciężko chorując na Parkinsona, raka żołądka i miażdżycę.
@@quand_meme niektórzy nawet jak ćwiczą to im się mięśnie nie robią. Geny masz dobre
żadna skrajność nie jest dobra, niestety teraz w dobie "internetowych znawców i doradców dietetycznych" dostajemy sprzeczne informacje i niewiadomo już kogo słuchać i kto mówi prawdę. A Ty jaką diete stosujesz?
Dietę indywidualnie dobraną
Stara prawda Eskimosów mówi że duża kobieta w zimę to doskonałe źródło ciepła a w lato dużo cienia daje Pozdrawiam
a np. niedobory żelaza można łatwo uzupełnić ssając szyny kolejowe
A od kiedy eskimosi nie używają soli? Zadaje to pytanie w kontekście braku suplementacji w diecie karniwora. Sól to jedyny niezbędny suplement w diecie człowieka
Interesujący temat 👍
Wyjasnilbys prosze kwestie utajonych niedoborow? Dlaczego w ogole sie to nazywa niedoborem skoro nie wplywa to w zaden sposob na ten konkretny organizm i dla tej jednostki taka ilosc pierwiastka widocznie wcale nie jest niedoborem, bo nie daje objawow wiec wydawaloby sie ze taka ilosc pierwsiastka dla poszczegolnego organizmu miesci sie w normie przypisanej organizmowi
ja chcialem zapytac o cos podobnego, jak te "bezobjawowe niedobory" maja sie do "leczymy pacjenta a nie wyniki badan" :)
Mógłby zrobić film o optymalnej ilości witamin, bo R.D.A. to właśnie po to, żeby nie zachorować na ciężką chorobę.
Dla nie nieusatysfakcjonowanych dowcipem: czego uczą się eskimosi w szkołach? Żeby nie jeść żółtego śniegu
Bardzo wiele lat temu przeczytałam jakąś monografię o Eskimosach I utkwiła mi w pamięci info, że średnia wieku tej populacji nie przekracza 45-50 lat jak również to, że ich żołądki są w stanie strawić substancje, które dla człowieka zachodu byłyby nie do pomyślenia. Dzięki za cenne jak zwykle informacje i poczucie humoru. Uśmiałam się przy diecie obrotowej....
hahaha......dobre,dobre.....Kiedyś słyszałam o wynalezieniu specjalnego pasa odchudzającego ; zakłada się go na lodówkę....Pozdrawiam serdecznie 🤗😂
Pas na lodówkę cudo 😊
Niestety Eskimosi np w Kanadzie są masowo wypierani z ziem do dużych skupisk ludzkich gdzie nie mogą polować i żyć jak drzewiej bywało. Niestety też wiąże się to z dużą falą samobójstw. Ciekawym czy zmiana trybu życia wpływa na stany depresyjne pośród tych ludzi.
nie trzeba polować można do sklepu pojechać to chyba łatwiejsze, mieli depresje bo nie mogli nic upolować na wyprzedażach
Ja mam depresję jak to czytam.
...😊👍🏻👍🏻👍🏻👏🏻...dzięki Patryku ...
A dieta Hunzów przecież oni prawie nie jedzą mięsa a są długowieczni
Polecam kanał "low carb down under " gdzie prawdziwi naukowcy , którzy rzeczywiście prowadzą badania ( a nie jacyś polscy inteligent wannaby) wypowiadają się obszernie i konkretnie na te tematy.
Fajny filmik o Eskimosach jeszcze fajnie by bylo jak bys jeszcze wyjasnil Masajów ...i Carnivore Diet byla by wyjasniona 100 % pozdrawiam
A jak to wygląda z dietą ketogeniczną? Wciąż trafiam na sprzeczne informacje
Do 5 % kalorii z węglowodanów, 20-30 % z białka i reszta z tłuszczu. Jakie posiłki będziesz jadł to już Twój wybór.
@@domicad685 W diecie ketogenicznej zaleca się spożywać minimum 70% zapotrzebowania kalorycznego z tłuszczów.
A jaki ma być cel tej diety u ciebie. Jeśli utrata wagi to sobie odpuść. Jest to dieta można powiedzieć kliniczna do leczenia konkretnych problemów a także do polepszenia pracy kognitywnej. Niestety celebryci jak Kardashian zaczęli popularyzować tą dietę dla utraty wagi. Co do jednego należy zwrócić jednak uwagę w ogóle sposobów żywieniowych. Jest za mała podaż tłuszczu. W tym przypadku dieta keto robi przysługę bo uczy ludzi ze tłuszczu nie należy się bać.
Chodziło mi o zagrożenia długoterminowe. Jestem na ketozie i obawiam się że coś mi zagraża patrząc w perspektywie najblizszych kilkunastu lat. Zagorzali zwolennicy wymieniają szereg pozytywów, których sam doświadczam, ale nie natknąłem się na literaturę obiektywnie krytyczną. Nad czym niezmiernie ubolewam :(
ma o niej filmik na kanale
Za rzadko Ci to piszę ale naprawdę doceniam to urywanie filmiku na końcu, poważnie, bez ironii. Nie jestem zwolennikiem żadnych diet, chyba, że by mi lekarz zalecił, jednak czy nie uważasz, że dieta paleo, pomimo tego jak mówisz nasi przodkowie nie wybierali sobie diety nie wpłynęła w długim okresie na nasze preferencje pokarmowe. Ale chaos, nie chce mi się poprawiać mam nadzieje zrozumiesz. Pozdro
Mam HDL=83, LDL=56 TG=66, czy to jest dobrze? Wydaje mi się że mało.
Wyniki są OK. Natomiast można, w celu wykluczenia niektórych chorób przebiegających z obniżonym stężeniem TG we krwi, wykonać badania dodatkowe: TSH, ALT, pomiar BMI ciała oraz zwrócić uwagę na dietę. Informacja nie zastępuje porady lekarskiej.
@@podmikroskopem Bafanie było 1msc temu i wtedy byłej na diecie obrotowej, z wyjątkiem że nie jadlem slidyczy. Bmi ok 25, brak problemów zdrowotnych, czasami oddaję krew. Zbadałem też glukize i insuline. 94/3.52 = 0.89 HOMA-IR więc doskonale. Od badania przeszedłem na keto, żeby sprawdzić co to jest, ale tylko na 6 tygodni. Waga lekko w dół i jelita pracują dużo lepiej. Na koniec diety zrobie te wszystkie badania. Dzięki.
Wspominasz o tym, że dieta veganska i frutarianska nie są zdrowe wrzucając je do jednej wypowiedzi po przecinku z dietą carnivore. O ile opowiadając o eskimosach posługujesz się badaniami to czym posługujesz się w kwestii tych dwóch diet roślinnych?
Mógłbyś się odnieść do podcastu JRE #1050 z Dr. Shawn Baker? Argumentuje on w nim za dietą keto i dietą mięsożercy. Bardzo przekonująco, przynajmniej dla takiego laika jak ja. Niedobory witamin argumentuje mniejszym zapotrzebowaniem na takiej diecie. Oczywiście, takie drastyczne zmiany, to nie dla mnie, bo wolałbym nie narobić sobie bezmyślnie szkód w organizmie, ale zastanawiam się, ile jest sensu w tym, co mówi, po konfrontacji z Twoimi materiałami.
Dla każdego człowieka istnieje RDA, mniejsze spożycie może doprowadzić do niedoborów i nie pokrywa zapotrzebowania. Metabolizm ciał ketonowych wymaga większej podaży witamin z grupy B.
@@podmikroskopem tak jak dla każdego istnieje norma laboratoryjna, która często jest zmieniana i dla wielu osób norma a optimum są różne. pytanie na kim ustalone te normy, jak, kiedy, przez kogo. na białych studentach płci męskiej na amerykańskiej uczelni? czy to uwzględnia polimorfizmy i inne kwestie? pewnie nie.
to jest właśnie dobre pytanie - czy zapotrzebowanie na składniki odżywcze u osoby jedzącej płatki kukurydziane z mlekiem sojowym na śniadanie i prowadzącej siedzący tryb żybia będzie takie samo, jak u aktywnej osoby na keto carnivore. pytanie co najmniej warte sprawdzenia badaniami naukowymi i doświadczeniami z długotrwałego stosowania takiej czy innej diety.
Eskimosi pewnie też nie pogardzą bardzo zdrową sałatą lodową jak nazwa wskazuje ma ona wiele wspólnego z terenami arktycznymi, rośnie na pęczki na tych krach, to pewnie też się nią zajadają
Kurcze dobry filmik jak zwykle. Ale ciagle nie wiem co i jak jesc. Obecnie jestem na keto diet - dopiero kilka miesiecy. Powod taki ze nie jestem na niej tak czesto glodny, a jak zjem to nie bierze mnie sennosc jak po normalnych dawkach carbo. Do tego pryszcze na twarzy przestaja sie pojawiac i co najfajniejsze dla mnie ze objawy astmy/alergii objawiajace sie ciaglym kaslaniem i uczuciem jakby przeziebienia drog oddechowych po kontakcie z nawet malymi oparami kleju (cyjanoakrylatu) w pracy calkowicie ustepuja na tej diecie (przynajmniej u mnie) dwa razy wracalem na tydzien do normalnego jedzenia i reakcja na opary wracala a razem z nia inne dolegliwosci. Juz sam nie wiem jak jesc. Bardzo mi to pomaga ale jak za 20 lat wyjdzie ze szkodzi na cos innego to klapa przeciez... :/
Drogi Patryku, jakie badania polecasz zrobić kobiecie w 24. tygodniu ciąży? Jadę do Polski i chcę przebadać prywatnie. Pozdrawiam
O takich badaniach musi zadecydować lekarz ginekolog. W zależności od tego, co wcześniej było wykonywane: morfologia krwi, badanie ogólne moczu, pomiar ciśnienia tętniczego, badanie grupy krwi + przeciwciał odpornościowych, przeciwciała przeciwko różyczce, toksoplazma, HIV, HBV, HCV, kreatynina, eGFR, AST, ALT, jest cały kalendarz badań dla kobiet w ciąży.
@@podmikroskopem dziękuję za odpowiedź :)
wazna uwaga dotyczaca polimorfizmow, nie moge sie w tym przypadku nie zgodzic z autorem bo dieta carnivore to wcale nie jest dobra dieta a na pewno nie mozna zaliczyc jej do diety dlugowiecznych ! . Podobnie jak inne ektremalne diety zaliczam je do diet na typowe problemy zdrowotne, okresowych.
Odwaga jest to co robi autor bo mowi jak wynika z nauki w sytuacji gdy mozna z latwoscia narazic sie na ataki zwolennikow tej jakze modnej ostatnio diety i intensywnie propagowanej w internecie, opartej na "cudzie miesa".
To wcale nie jest dieta dlugowiecznych, sa skamieliny Eskimosow sprzed 2 tys. lat wskazujace na powazne problemy zdrowotne a wiec o wplywie cywilizacji Zachodu i jej nawykach jako wymowce mozna spokojnie zapomniec, gdzie stwierdzano:
" Eskimosi cierpieli na miażdżycę
Twierdzenia, że Eskimosi byli wolni od chorób serca (tętnic) są nieprawdziwe. Dokładny przegląd dowodów stwierdza, że
„Eskimosi mają podobną częstość występowania choroby wieńcowej (ang. Coronary artery disease), jak populacje niebędące Eskimosami, mają nadmierną śmiertelność z powodu udarów mózgowo-naczyniowych, ich ogólna śmiertelność jest DWA RAZY WYŻSZA niż w przypadku populacji niebędących Eskimosami , a ich średnia długość życia jest około 10 lat krótsza niż w populacji duńskiej. ”
Zmumifikowane szczątki Eskimosów sprzed 2000 lat wykazały rozległe stwardnienie tętnic (!) w ich mózgach, sercach i kończynach; jako bezpośrednia konsekwencja stosowania mięsożernej diety ptaków, karibu, fok, morsów, niedźwiedzi polarnych, wielorybów i ryb.
W wydaniu magazynu National Geographic z czerwca 1987 r. Ukazał się artykuł o dwóch kobietach Eskimosów, jednej po dwudziestce i drugiej po czterdziestce, zamrożonej na pięć wieków w grobie lodu. Po odkryciu i zbadaniu medycznym oboje wykazywali oznaki ciężkiej osteoporozy (!) , a także cierpieli na rozległą miażdżycę (!) , „prawdopodobnie w wyniku ciężkiej diety wielorybów i foczek”.
Eskimosi cierpią z powodu ciężkiej utraty kości
Ich dieta uboga w wapń i brak słońca (witamina D) są jedynie niewielkimi czynnikami przyczyniającymi się do rozległej osteoporozy występującej u ostatnich i starożytnych Eskimosów. Stwierdzono, że Eskimosi Alaski w wieku powyżej 40 lat mają o 10 do 15% większy deficyt mineralnej gęstości kości w porównaniu do rasy kaukaskiej w USA. Badania opublikowane w 1974 r. Na 107 starszych osobach zakończyły się stwierdzeniem: „Starzenie się kości, które występuje w wielu populacjach, ma wcześniejszy początek i większą intensywność u Eskimosów. Czynniki odżywcze wysokiego spożycia białka, wysokiego azotu, wysokiego fosforu i niskiego spożycia wapnia mogą być skorelowane ”.
Białko, a zwłaszcza białko zwierzęce, spożywane ponad nasze potrzeby, powoduje poważne obciążenia dla organizmu. Wątroba i nerki ciężko pracują nad przetwarzaniem nadmiaru białka i wydalają jego produkty uboczne wraz z moczem. W wyniku tej dodatkowej pracy doniesiono, że Eskimosi mają powiększoną wątrobę żyjącą na mięsie i produkują większe niż przeciętne ilości moczu w celu wydalenia produktów ubocznych metabolizmu białek. Kości odgrywają również rolę w zarządzaniu nadmiarem białka zwierzęcego (z natury kwaśnego) poprzez neutralizację dużych ilości kwasów pokarmowych. W tym procesie struktura kości i zawartość minerałów w kościach są tracone przez układ nerkowy, doprowadzając kości do stanu zwanego osteoporozą.
Eskimosi zarażają się pasożytami
Choroby zwierząt są łatwo przenoszone na ludzi po zjedzeniu. Jednym z przykładów jest włośnica (zakażenie glistą Trichinella spiralis), która występuje u około 12% starszych Eskimosów ; wynik jedzenia surowego i zainfekowanego mięsa morsa, foki i niedźwiedzia polarnego. W większości przypadków inwazja pasożytów nie powoduje żadnych objawów, ale może spowodować chorobę i śmierć. "
www.drmcdougall.com/misc/2015nl/apr/eskimos.htm
Nie ma ostatnio wiekszego szalenstwa, podejrzewam z niemalym udzialem pieniedzy przemyslu miesnego zaniepokojonego trendem ekologii i wegeterianizmu, niz moda na niezdrowa w dluzszej perspektywie diete carnivore.
Dodac nalezy co wielu mlodym zwolennikom tej diety umyka uwadze, ze ci Eskimosi jedli znacznie wyzszej jakosci mieso niz to dostepne na ich rynku, przez stulecia, tysiaclenia bylo ono ekologiczne. Natomiast to co kupuja w swoich sklepach by sprostac tej diecie to prosta droga by w przyszlosci rozwinely sie rozne choroby na jakie cierpieli juz Eskomosi 2 tys. lat temu, jedzac wysokiej jakosic ekologiczne mieso, ale tez na przyspieszenie szkodliwych procesow antyzdrowotnych, ktore ujawnia sie dopiero za kilka lat jak rak czy miazdzyca.
Kiedy ktos nabawil sie niedoborow na zle zbilansowanej, czesto smieciowej modnej diecie wegetarianskiej to przechodzac na carnivore i dostarczajac sobie aminikwasow z miesa oraz zelazo (zwlaszcza kobiety!) , ograniczajac cukier, weglowodany - moze wrecz byc zauroczony, jak mu to pomoglo, ale to bedzie dobre tylko w krotkiej perspektywnie czasowej i to wyjdzie kiedys odbijajac sie na zdrowiu.
To tak pod rozwage czy warto....
Najlepsza dieta to prawdopodobnie ta wyrazajaca sie w madrosci pokolen, wlasnej rodziny przekladajaca sie na jej zdrowie, czyli dieta na ktorej byli twoi rodzice, dziadkowie i rodzice dziadkow etc. i dozywali sedziwej starosci w zdrowiu. I tego sie najlepiej trzymac, latami...
Dieta vegańska jest zła w każdej perspektywie.
@@Wilk-Wilk powiedz to takim ludziom jak Clarence Kennedy,Nimai Delgado czy Leo Venus. lol
Skład BTW w proporcji masy czy proporcji pozyskiwanej energii?
Kurcze może zacznijmy od tego że Eskimosi już jedzą to co większość ludzi na świecie - nie odżywiają się już tak jak kiedyś wiec jakiekolwiek badania teraz nad ta grupa nie ma sensu.
Zanim się coś napisze wypada zaznajomić się dokładnie z filmem lub chociaż przeczytać opis. Badania obejmują ostatnie 20 lat i dotyczą rdzennych Eskimosów. Więc jakie już, jakie teraz?
Ponadto badano też zmumifikowane zwłoki sprzed wielu lat (Patryk nie podał sprzed ilu) gdzie wykryto blaszki miażdżycowe.
Oglądał Pan i słuchał film cały? Pan Patryk wspomina o tym argumencie w materiale...
@@Jacek.. tylko ze w latach 50tych eskimosi zaczeli diety bialego czlowieka
Proszę o film na temat diety Paleo oraz Samuraja
o Paleo juz było
Skoro, jak Pan powiedział, nasi przodkowie jedli to, co udało im się znaleźć lub upolować, to czy nie znaczy to czasem, że do takiej diety wyewoluowaliśmy? Okresowo węglowodany w lecie i jesienią, zimą a wczesną wiosną raczej dieta ketogeniczna, może nawet carnivore? (w naszym umiarkowanym klimacie z całkiem srogimi zimami).
A to, że Eskimos żyje krócej niż Amerykanin z cukrzycą na diecie SAD , może też wynikać z braku dostępu do opieki medycznej dla Eskimosów, a niekoniecznie z ich diety i chorób.
To porównywanie do przodków nie przestaje mnie zadziwiać. Nasi przodkowie pracowali fizycznie, cały dzień byli w ruchu i tak było tysiące lat temu jak i jeszcze 100 lat temu. Zapotrzebowanie na białko było dużo większe, a okresy dostatku przeplatały się z okresami głodu. Ludzie kładli się w dzień, tylko jak byli bardzo chorzy. Babcia moja ma 95 lat i opowiada jak sąsiad się ożenił z kobietą, co w czasie okresu odmawiała wykonywania obowiązków z powodu bólu i po trzech miesiącach teściowa ją wygnała, a cała wieś miała ubaw, co to za dziwna, delikatna baba. Kobiety pracowały w polu do dnia porodu, wodę nosiły ze studni wiadrami, to tak jakbyś kilka godzin dziennie na siłowni zasuwała. W miastach w fabrykach pracowano po 12-14 godzin, do domu szło się na pieszo, czasem godzinę lub dłużej, a w domu też nie było udogodnień. Jak chcesz to porównać z dzisiejszym człowiekiem? Jak pracujesz w kopalni, lub jesteś kulturystką, to możesz się sugerować dietą praprzodków.
Zaorane, a co z japonczykami i ich dieta? Ponoć też jest cudowna :) dieta samuraja np.
prosze nagraj o diecie ketogenicznej !!
gabaa6 już są da filmiki na kanale
Czy to prawda, że sacharoza uzależnia silniej niz kokaina?
Nie, aż tak nie.
@@podmikroskopem raczej fruktoza
mitem jest że ludy dalekiej północy jedzą tylko mięso ! Lato faktycznie jest bardzo krótkie ale mają dzień polarny - Słońce przez prawie 2 miesiące nie chowa się za horyzont ! Wegetacja roślin następuje błyskawicznie ! ...a jest ich w tundrze obfitość ,występują roślinki które dają obfite w składniki jagody (w innych strefach klimatycznych nie występująca moroszka ,karłowate gatunki brzozy , osiki ,jarzębiny (owocuje) ,pod tymi krzaczkami rosną jadalne grzyby - głównie tzw. czerwony kozak - pod karłowatymi osikami .W ogromnej ilości występuje borówka i brusznica (zbierana i suszona na herbaty zimowe )...herbaty z liści brzozy , ,liści borówki i z porostów których tu jest nieprawdopodobna obfitość. Wbrew pasującym przekonaniom nie mieszkają w igloo (to prowizoryczny domek który się buduje będąc w podróży zaskoczonym śnieżycą, mroźną wichurą itp.) mieszkają w ciepłych namiotach typu tipi ze skór reniferów, wewnątrz płonie ognisko, wisi kociołek z gorącą wodą , osobny rozdział to psy zaprzęgowe 🐕🐾 .
Ciężko być zdrowym, jak oni tyle metali ciężkich zjadają wraz z tłuszczem tych ssaków.
Dieta gdzie mamy 20% cukru w diecie nie jest dieta keto czy Karnivore.
Nie jest, a w którym momencie filmu i w jakim kontekście to powiedziałem?
Jest Pan inteligentna osoba, w pierwszej sekundzie.@@podmikroskopem
To proszę posłuchać kolejnej minuty filmu i wszystko będzie dla Pana jasne.
Po pierwsze materiał odnosi się do wcześniejszego filmu o diecie carnivor, odnosi się do argumentów że Eskimosi żyjący według tej diety są zdrowsi. Film jest odpowiedzią na argumenty za tą dietą a w ciągu pierwszej minuty stwierdza pan że to jest dieta najbardziej zbliżona. Ja uważam że to w ogóle nie jest zbliżona dieta do carnivor.
Krótko mówiąc - puenta rozwaliła system. Wywód ciekawy, mocno naukowy, puenta a'la Tym w "Misiu" ;)
Now do the Masai: sciencenordic.com/maasai-keep-healthy-despite-high-fat-diet
Majkroskop cieszę się że zaintersowałeś się tematem. Oby Ci się udało czegoś dowiedzieć i ostatecznie wyleczyć te jelita.
Ale czego można się dowiedzieć z tego artykułu? Zaczynając od pierwszego zdania, że Masajowie mimo wysokotłuszczowej diety nie wydają się cierpieć na choroby związane ze stylem życia. Podkreślam NIE WYDAJĄ SIĘ ( dont seem). Kończąc na ostatnim akapicie mówiącym, że naukowcy nie są ostatecznie pewni, dlaczego Masajowie są tacy zdrowi. Może mają genetycznie zdolność do tolerowania dużych ilości tłuszczów, a w ogóle to inaczej odżywiają się w porze suchej, inaczej deszczowej, podczas swoich rytualnych uroczystości jedzą dużo mięsa (a nie tradycyjnie dużo mleka), chociaż akurat kiedy naukowcy prowadzili badania to Masajowie niczego nie świętowali. Ponadto jedzą zioła i korę. A panowie naukowcy chcą wrócić do Kenii aby studiować aktywność fizyczną i nawyki żywieniowe przez wszystkie pory roku, by móc określić pełniejszy obraz stylu ich życia. Jak takie informacje mają pomóc komukolwiek w leczeniu jelit?
Przede wszystkim są aktywni fizycznie i szczupli, żyją w zgodzie z naturą, w czystym środowisku, mają silne więzi międzyludzkie, tak jak wszystkie grupy zamieszkujące niebieskie strefy. To są tajemnice długowieczności mieszkańców włoskiej Sardynii, japońskiej Okinawy czy Nicoyi w Kostaryce. Ich diety są różne, co pokazuje, że nie chodzi o to co jemy, tylko o cały styl życia. Jak można porównać Masaja, np. do pracownika korpo i zalecać im tą samą dietę?
A ja i tak zawsze czekam na puentę😁
Świetny temat!
A co z Masajami? To też jeden z argumentów karniworów
ktos przyjechal, popatrzyl na nich i mowi wooo oni wygladaja zdrowo, szkoda ze do nas jak sie przyjedzie nie mozna tego powiedziec ^^
Nie dysponujemy dlugoletnimi badaniami na tematch tych diet, no nie, ale za to dysponujemy dlugoletnia obserwacia diet krajow rozwijajacych i bezsprzecznie mozna powiedziec ze jest ona rownia pochyla a i tak sie ja stosuje :D
Jeszcze chcialbym zaznaczyc ze ci ludzie zyja w skrajnie nieprzyjaznych warunkach wiec badanie samej ich diety jest mocno niesprawiedliwe. Trzeba by bylo ich wrzucic na diete hamburgerowo-frytkowo-colowa na kilka lat i zobaczyc co z nich w ogole zostalo.
A może eskimosi piją herbatę z cytrynką
No bo jak bez gorącej herbatki z cytrynką po takim polowaniu na fokę w chłodzie...?
@@natalit92 oj piją i to nieraz z prądem . Dobrodziejstwa
:( cywilizacji się wpychają wszędzie
Kozak
Proszę powiedzieć ,czy eskimosi siwieją .
Tak, mają całe oszroniałe włosy...
jaka dietę sam polecasz/stosujesz?
Dietę dobiera się indywidualnie. Żadnej konkretnej diety nie mogę polecić, najlepsza to jak najbardziej urozmaicona.
Jak zwykle solidna wiedza, dziękuję.
Zdanie kluczowe:" U Eskimosów często obserwuje zmniejszoną masę kostną i zagrożenie osteoporozą (niedobór wapnia) i zwiększone ryzyko zachorowania na cukrzycę oraz insulinooporność (różne czynniki, w tym geny TBC1D4 - polimorfizmy, jak również dieta - niedobór magnezu?". Dziś się obserwuje ponieważ obecnie Eskimosi nie są na diecie karniwora czy nawet na diecie keto, ale jedzą to samo jedzenie co my.
Tak obserwowanie obecnych Eskimosów wcinających to samo co my czego dowodzi???
Kiepskiej jakości edukacji wyższej w Polsce??? Nie wiem.
Ponadto zwiększone ryzyko zachorowania na cukrzycę czy insulinooporność to efekt obecnej diety wysokowęglowodanowej i wysokocukrowej, obecnej w naszej cywilizacji i u obecnych Eskimosów. Nie wiem jaki cudem można dostać cukrzycy nie jedząc ani grama węglowodanów???? Nie wiem dlaczego dietecycy zalecają na śniadania zjadanie np samej jajecznicy aby zapewnić sobie insulonowrażliwość.
Kurze czytam opis filmu i nie wierzę, autor podważa podstawy dietetyki.
Może masz złe podstawy...
@@podmikroskopem jakie złe podstawy???? Insulooporność czy cukrzyca występuje najczęściej w Indiach gdzie jest największy odsetek wegan w społeczeństwie.
Obecnie badania nad dietą karniwora nie mogą być przeprowadzane u Eskimosów ponieważ w skutek cywilizacji tam Eskimosi już dawno nie są na tej diecie. Badania Duńczyków zatem są śmieszne, tak samo jak badania nad tym, że mięso czerwone powoduje raka: paleosmak.pl/czy-czerwone-mieso-powoduje-raka/. Nie to nie mięso czerwone powoduje raka ale smażenie na tłuszczach wielonienasyconych (typu olej słonecznikowy, rzepakowy) jest rakotwórcze.
Jednym słowem badania Duńczyków to kpina. Obecnie u Eskimosów obserwuje się choroby cywilizacyjne ponieważ ich genetyka jest wrażliwsza na cukry i węglowodany wszak ich przodkowie to byli karniworzy od wielu pokoleń. Dlatego obecnie wystarczy im dostarczyć współczesnego jedzenia i nawyków żywieniowych naszej cywilizacji "diety cukrowo białkowej" aby wystąpiła o nich insulonooporność czy cukrzyca. Ale czy Duńczycy badali ile cukierków podjadali sobie Eskimosi???? Nie sadze.
Czyli co??? Badania służą tylko do tego aby podpierały czyjąś tezę.
Nie wziąłeś pod uwagę gęstości zaludnienia, mówiąc o prewalencji cukrzycy i insulinooporności. Tam, gdzie ludzi jest najwięcej, tam też statystycznie najczęściej spotkasz osoby z daną chorobą. W Chinach i Rosji nie ma dużo wegan, a liczba ludzi chorych na cukrzycę jest wysoka.
@@podmikroskopem w Rosji oraz w Chinach masz dietę wysokowęglowodanową. W Rosji podstawą żywieniową są ziemniaki w Chinach ryż. Dodatkowo w Rosji i Chinach weszła cywilizacja, któa sprawiła, że cukierki i słodycze są tanie. A w Rosji i w Chinach nie ma klasy średniej i główną warstwą jest warstwa biedna. A biedacy na poprawę humoru kupują co??? Słodycze.
Sytuacje pogarsza fakt, że mięso smażone jest na tłuszczach wielonienasyceniowych, typu olej rzepakowy czy słonecznikowy. A kiedyś w Rosji smażono na smalcu. Więc mamy znowu inne problemy zdrowotne.A wystarczy po prostu przestać mięso smażyć na tych tłuszczach, paleosmak.pl/czy-czerwone-mieso-powoduje-raka/. Tymczasem w Rosji i Chinach są popularne Mc Donaldy i inne sieciowe restauracje gdzie smaży się mięso właśnie na tłuszczach wielonienasyceniowych. I te sieci funkcjonują na całym świecie. I gdzie są sanepidy i służby medyczne państw???? Dlaczego nie zakażą one smażenia jedzenia na tych olejach????
Jak zatem widzisz poziom debilizmu naszej cywilizacji jest ogromny. Wiemy co jest przyczyną naszych chorób ale nic z tym nie robimy.
Dodatkowo diety nisko tłuszczowe w których jest niedobór cholesterolu i omega 3 powodują choroby psychiczne.
I znowu choroby psychiczne to cecha naszej cywilizacji.
Wiele chorób można by wyeliminować przez zmianę diety..... ale wtedy koncerny farmaceutyczne i lekarze wielu specjalności by poszli z torbami.
@@gabrielabowicz7420 pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/495550/
naturalneleczenie.com.pl/2015/07/01/mit-diet-low-carb/
Dobrze, że robisz na sobie eksperymenty w imię nauki. Tylko potem lekarzowi nie kłam, jak się doprowadziłeś do tragicznego stanu.
Witamine c pobierali z krwi zwierzat .
Eskimosi prowadzą zupełnie inny tryb życia i mają zupełnie inne środowisko niż przeciętny Europejczyk czy Amerykanin, a dieta to tylko jeden ze składników, które można brać pod uwagę porównując choroby "nasze" i "ich". Eskimos nie siedzi 12 godzin gapiąc się w ekran komputera/telefonu, żyje w zimnym klimacie, nie je mięsa z supermarketów nafaszerowanego chemią i antybiotykami. Sorry ale nie ma jak tego porównać. To tak jakby porównywał rybę w akwarium do ryby w oceanie. W to że Eskimosi mają cukrzycę nie uwierzę ;)
A co ze starymi dziećmi ?
Żywienie Optymalne dr. Jana Kwaśniewskiego rządzi:D reszta "diet" to badziew dla głupich i naiwnych.
Nie jedli jajek i uj strzelił ich dietę 😅
Takie dokladne badania krwi byly przeprowadzane u Inuitow z alaski
Czy ty już wydaleś mikroskopowe sentencje? Czekamy.
podziwiam wiedzę
Za dużo białka względem tłuszczu im wychodzi tym eskimosom ,bo węglowodanów to pewnie wcale nie mają......
Mają 20%. Nie słuchałeś filmu.
Dobrze mówi
O diecie Keto mówiłeś że jest optymalna i spełnia te dwa kryteria.
Coś pomieszałeś. Spełnia dwa kryteria: jest bogatotłuszczowa, może (ale nie musi) być bogatobiałkowa. Natomiast przede wszystkim jest ubogowęglowodanowa (poniżej 10% cukrów).
Amerykańscy naukowcy odkryli że jeśli chcesz być zdrowy koń to musisz jeść jak koń: owies i zieleninę :)
Można się śmiać ale to prawda ;)
Konie są bardzo podatne na choroby akurat
Patryk! Te Twoje suchary! Wszystko mi opada.
Nasze piękności... jednak nie tracisz na urodzie po Palmowych psychanalizach. Morał krótki ESKIMODIETA tylko dla eskimosa.
👍
Tak to wygląda za polarnym kręgiem w lutym. th-cam.com/video/xs_VUg89WQ4/w-d-xo.html (to mój ulubiony film...jest 3 części )
Kiedyś pisałem pracę na temat Eskimosów. Większość Eskimosów grenlandzkich żyje w miastach 1/3 w Nuuk.
teraz tak ale kiedys jeszcze 50 lat temu to byli dzicy ludzie...polowania i polowy...teraz sie im zabrania i pcha do miast
70 równoleżnik szer. geogr.północnej. Flora .th-cam.com/video/k11xcRUIHuI/w-d-xo.html (lato)
To ja polecam zrobić sobie genotyp metaboliczny, bo każda dieta powinna być indywidualnie dopasowana do naszych genów.
Siema
Chroby psychiczne u karniworów? No to by się nawet zgadzało z tego co widzę na YT :D :D :D
Buuuhhhaahha niemożliwe,to tak zwany wyostrzony umysł:)Pozdrawiam.
Podobnie jak u wegetarian, ciekawe z czego się to bierze
@@xynfinity Chyba wegan ,surowych wegan. Bierze sie to z tego ze tak samo jak weganie ,karniworzy przekonani sa o własnej nieomylności,:D
@@xynfinity Z niczym niezmąconego przekonania o tym, że się ma rację, a inni są głupi i się mylą, z pychy.
Niesłychane jest to jak nas w balona robią autorzy książek, które opierały się min. na tych starych przekłamanych informacjach z ubiegłego wieku o Eskimosach.
Eskimosi mają taką dietę, bo nie mają wyboru! Co oni mogą jeść na kole podbiegunowym oprócz wielorybów, fok, ryb. Jedzą mięso, bo muszą. Pewnie gdyby mieli dostęp do owoców i warzyw to by je jedli. Człowiek nie jest typowym mięsożercą, bo ani nie ma takich zębów, ani układu pokarmowego. Pozdro.
Głos rozsądku.
Łączenie mięsa ze zkrobią sprawia, że wchłania się więcej białka coś takiego obiło mi się o uszy
Raczej więcej żelaza, a nie białka...
To w takim razie dla czego żelazo? Z góry dziękuję za odpowiedź
Pod Mikroskopem Panie Patryku czy mógłby Pan nam to wyjaśnić? Też jestem zainteresowana odpowiedzią
:)
na pewno nie maja 20% węglowodanów, rzadko który eskimon spożywa wątroby zwierząt, toteż żadnego "surowego" glikogenu nie ma więc nie spożywa. I 88 procent eskimosów jest w ketozie. Ale bzdury opowiadasz dzisiaj
Podaj źródło tych wywodów. Ja swoje podałem (w opisie pod filmem jest piśmiennictwo).
Eskimosi..sztandarowy argument karniworów heh :)
Inuici
1