Uwielbiam oglądać i marzyć o lampce lokalnego najlepszego wina w tych wszystkich miejscach podczas gdy wale drugiego żubra i robię sobie kanapkę lepsza o jeden plasterek sera i feeling jakbym jadł knedle w Tyrolu
Samemu jakoś nie mam motywacji na podróże, jestem dość samotnie bierny, niemniej zawsze mocno cieszę się z podróży Pana Roberta i wyczekuję każdego odcinka. Myślę, że jakby wziął udział w jakiejś akcji charytatywnej z wzajemną podróżą gdzieś, np. na WOŚP, to poświęciłbym wiele wypłat aby tylko choć jedną taką kulinarno-podróżniczą, unikatową eskapadę przeżyć. I myślę, że nie ja jedyny. Same tutaj Włochy naprawdę piękne, takie... inne niż większość zna tylko z popularnych kierunków nadmorskich. Przypomina mi trochę mix Madery, ostatnich odcinków z Niemczech (o ziemniakach i winach) oraz Irlandii - górzyście i zielono. Sto lat Panie Robercie w zdrowiu!
Na rozpoczęcie samotnych podróży nigdy nie jest za późno. Czasami nawet lepiej samemu niż z kimś. Można wtedy lepiej poznać siebie, robić co się rzewnie podoba. Na początku może być ciężko się przełamać, zrobić pierwszy krok, ale podróże to najlepsze spędzanie czasu jakie mogło się ludziom przytrafić :)
podczas moich wyjazdow , naprawde zdziwilbys sie ile ludzie podrozuje samotnie, ostatnio na Sycylii gosc siedzial obok mnie czytal sobie ksiazke, zajadal frutti di mare z grilla i popijal winko. Mowie, na bank na kogos czeka, otoz nie, keidy zjadl, kiedy wino skonczyl, zamknal ksiazke i poszedl dalej przed siebie. Spotkalem go jeszcze w kilku pu nktach miasta. ALe byl caly czas sam. Wiec z mojego punktu widzenia, spotykam coraz wiecej ludzi, wlasnie podrozujacych samotnie. I chyba jak widac, jest im z tym naprawde dobrze ;)
@@q3aki @rivacra dziękuję za miłe słowa. Ja już próbowałem sporo siebie poznać, na dobre mi to nie wyszło. Wiem, że niektórzy podróżują samemu, ale nawet pan Robert dzieli się wrażeniami z resztą ekipy. Mimo że bardzo lubię naturę i nieraz się zatracam na guglowskich mapach zwiedzając wirtualnie jakieś miejsca. Żeby było śmieszniej, to podróż niemalże w jakiekolwiek miejsce na świecie nie stanowią dla mnie problemu finansowego (choć szkoda wydawać większe sumy), czas też się znajdzie. Barierami są język, nieśmiałość i brak motywacji do podróży samemu - nie czerpałbym radości z takiej podróży Nawet za dzieciaka na wyjście na rower musiałem z kimś jechać, bo samemu nudno było. I podziwiam ludzi co tak podróżują. Wydaje mi się, że wielu blogerów i youtuberach daje radę podróżować samotnie dlatego, gdyż właśnie przelewają swoje wspomnienia na papier (choćby wirtualny) czy na wideo i mają kontakt z widzami. A inni, niemedialni może chcą odpocząć od pracy, byłych partnerów, środowiska. Gorzej jak nie idzie odpocząć od samego siebie. A podróże pana Roberta właśnie to pozwalają - darzę go niezmierną estymą i wirtualnie czerpię radość mogąc podziwiać jego podróże i słuchać ciekawostek, opowiastek i wrażeń z całego świata. Raz jeszcze dziękuję Wam za miłe słowa :)
@@Atexor Jak my wszyscy jesteśmy bardzo różni... Pan woli z kimś podróżować, ja samemu. Niemniej, zauważyłem w Pana wypowiedzi podkreślenie próby poznania samego siebie i że nie wyszło to Panu na dobre. I że nie idzie odpocząć. Jak ja Pana cholernie rozumiem! Krótki przykład: ostatnio zimowa objazdówka od Tallina po Rygę, Helsinki i znów do Tallina. Krajobrazy i klimaty przepiękne. I tylko ja przez ten cały czas byłem ze sobą, wlokłem się za sobą, myślałem o swoich idiotycznych sprawach. Trudno wtedy o czysty ogląd dookolności (że tak to nazwę). Najgorsze jest to, że gdy człowiek poznaje samego siebie, a niebardzo spaja się to w oczekiwany obraz, jak bardzo ta rysa na szkle kłuje w oczy, to wtedy faktycznie może lepiej podróżować z kimś. Rąbnąć kielicha za zdrowie współkompana, wysłuchać Jej/Jego opowieści... Pozdrawiam.
Ooooo tak. od 3 tygodni jemy prawie co dzien szparagi, kocham, uwielbiam, co roku ta sama procedura. Jemy je na rozne sposoby, ale mam taki jeden ulubiony i on jest fantastyczy i najprostszy jaki mozna sobie wyobrazic. Biale szparagi, (moga tez byc zielone, ale w tym wypadku lepsze sa biale), musza byc naprawde swieze, raczej grubsze, myjemy i kroimy je na skosne plasterki ca. 3 milimetry, glowki zostawimy w calosci, okolo 4 cm. Wrzucamy szparagi na patelnie w ktorej rozpusclilsmy lyzke dobrego masla i ze dwie lyzki dobrej oliwy z oliwek. Dodajemy garsc pomidorkow koktajlowych, maja byc slodkawe, jesli takie nie sa, dodajemy szczypte cukru, pieprz, sol, nic poza tym. Dodajemy 5-6 lyzek wody, szparagi nie moga sie zrumienic, one maja sie w tym sosie dusic. Nastawiamy timer na 10 minut, po upywie tychze 10 minut mieszamy zawartosc, napeczniale pomidorki przekluwamy ostrym nozem zeby puscily sok. Nastawiamy timer na dalsze 10 minut i po tym czasie posypujemy zawartosc patelni duza garscia dobrego swiezo utartego parmezanu, przykrywamy przykrywka i dajemy czas na rozpuszczenie sie sera, ze 3 minuty. Teraz nie pozostaje nam nic innego jak delektowanie sie tym nieprawdopodobnym smakiem i aromatem tego tak prostego dania. Wybor wina pozostawiam Panstwu, ja lubie do tej kombinacji dobre gatunkowo Chardonnay🥰
Witam Panie Robercie!!! Onegdaj jeździłem 2 razy w tygodniu z Polski do Italii w okolice Turynu wykonując pracę kierowcy kamionu, To były piękne czasy. Pozdrawiam.
Jak zawsze super odcinek. Dziękuję. Pozdrawiam serdecznie. Właśnie dzisiaj zrobiłem to pyszne risotto ze szparagami. Super było. Żona się zdziwiła, że umiem. 🙂👍
A pomyśl że przewodnik polski pisze,że Val Isarco to beznadziejne wina. Uczestniczę w degustacjach przynajmniej 5-6x w roku i gwarantuję,że wina są mega wyśmienite i bardzo dobrej jakosci
Uwielbiam szparagi,dziękuję za film.Robie bardzo często i delektuje sie się ich niebiańskim smakiem.Mam problem z doborem wina,ale smakuje rozne ,nie mam jeszcze ulubionego ,posłucham jakie Pan podpowie.Pozdrswiam.
No, nareszcie! Don Roberto Makuovichianii w swojej mafijnej ojczyźnie rodziny mafii kucharskiej! Ojcze chrzestny, czy przyjmiesz i mnie do tej rodziny? =) .
Muszę przyznać, że jestem niesamowicie rozczarowany. Jako fan Południowego Tyrolu, który jest moim ulubionym miejscem urlopowym, nie mogę zrozumieć, po co w odcinku o tej krainie tak bardzo skupiać się na szparagach. Pojawiają się one chyba we wszystkich odcinkach niemieckich, więc może tutaj warto było się skupić na jakichś innych produktach i daniach. Nawet takich, które dla regionu są bardziej emblematyczne.
Dlatego szparagi?to nasze dobro narodowe. Turyści przyjeżdzają już na Wielkanoc by te szparagi jeść . Wy Polacy tego nie rozumiecie,ale goście niemieckojęzyczni są zachwyceni.
Super. My, Polacy, to w ogóle niczego nie rozumiemy, na szczęście mamy Niemców, którzy mogą nam wszystko wyjaśnić. Cieszę się niezmiernie, że turyści z Niemiec są zachwyceni. Turyści z Rosji są zachwyceni, kiedy mogą zjeść we Francji bliny. To pokazując materiał o Lazurowym Wybrzeżu pokażmy bliny. Polacy nie zrozumieją, ale goście rosyjskojęzyczni są zachwyceni. Niemniej - w każdym odcinku o Niemczech widzimy szparagi. Ciągle tylko szparagi. Tymczasem Tyrol Południowy ma niesamowicie wiele swoich skarbów kulinarnych, które można pokazać, zamiast kolejny raz szparagi. I jeszcze grana padano, jakby nie było równie dobrych lokalnych serów... Nadal fajniej, gdyby zamiast kolejny raz, do znudzenia, pokazywać szparagi, przedstawić piękno miejscowej kuchni, pokazać pestedę, tirtlan, lepre alla trentina, tyrolską gerstensuppe, tortino di patate, na deser zelten i schwarzplententorte i napić się parampampoli. Przynajmniej zostanie się przy czymś typowo miejscowym a nie kolejny raz szparagi.
Ja rozumiem, ze po wszystkich niemieckich odcinkach naszpikowanych szparagami juz ci troche zbrzydlo. Mi sie wydaje, ze to napastowanie szparagami wynika z krotkiego sezonu, ktory akurat w czasie podrozy przypada, oraz wielkiej milosci Pana Roberta, ale to tylko moje przeczucia. Musze przyznac, ze ja sie jaram tymi obrazkami z farmy szparagow, bo bialych szparagow nie jadlam od ponad 20 lat, a tu gdzie mieszkam sa tylko zielone, wiec nie przeszkadza mi to epatowanie tym samym tematem. Jakze milo z Twojej strony, ze podajesz swoje sugestie ciekawych potraw, to nawet jesli Pan Robert ich nie pokaze, to ja oraz zapewne jeszcze kilka osob zapiszemy sobie w kajecikach i wykorzystamy te wiedze podczas wizyty w Poludniowym Tyrolu. Dzieki serdeczne!😊❤
Panie Robercie, kiedy wreszcie poznamy panów Andrzejka i Mariusza? Toż oni są już prawie jak żona porucznika Colombo - w każdym odcinku się o nich wspomina :) Może w trakcie jakiegoś Q&A panowie będą w stanie zostawić na statywach swój sprzęt i pokazać się szerszej publiczności? Pozdrawiam z Gdyni, choć urodzony w Jaworznie.
Wujaszku Roberto,, nie o taki rower żeśmy walczyli! To miała być walka z górami, znój, pot, stawanie na pedałach w poszukiwaniu endorfin. Na finiszu wszyscy piwko, dla pana karnie bezalkoholowe. 😁
Kombajn na szparagi nie istnieje ? 😀 Do dziś mam koszmary / w latach 90 jako świeża absolwentka UAM byłam zmuszona szukać pracy i wyjechać,by przeżyć te koszmarne lata bandyckiej transformacji. O 4 rano wyjeżdżaliśmy w pole - kładliśmy sie na kombajnie jadącym nad kopczykami szparagowymi. Niemiec poganiał ”szybciej szybciej” a tym którzy nie nadążali wyciąć szparaga -odliczano z wypłaty . To był największy stres - nadążyć z prędkością jadącego kombajnu Nikomu nie życzę tych doznań :/ Obyśmy nigdy na te zacne warzywa - symbol lat słusznie minionych - wyjeżdżać nie musieli. Ze wszystkich prac jakie miałam okazję wykonywać w tamtych latach / winobranie we Francji czy Hiszpanii / czasy zbierania szparagów w Niemczech były najgorsze.Nie tylko z powodu wykonywania samej pracy a raczej stosunku pracodawcy do nas Polaków. Cieszę się że moje dorosłe już dzieci nie musiały tego przezywać . A pracowały w wielu miejscach w Europie bo przecież prace studenckie są wg mnie ważne i kształtujące charakter. Pozdrawiam Panie Robercie i słonecznego dnia 🙂 Ps zielone sa dla mnie zdecydowanie nr 1. Ale te zbiera sie właśnie nocą i to proszę mi wierzyć - leżąc na kombajnie 😉
Szkoda , że polscy rolnicy i sadownicy nie łączą się w spółdzielnie bo polskie ogórki , pomidory , kapusta ,ziemniaki czy truskawki byłyby w każdym kraju Europy. Nasze warzywa czy owoce jakością i smakiem przewyższają Hiszpańskie i Holenderskie z folii czy piętrowych hal.
Jedz sobie do Hiszpanii najpierw i kup w zwykłym warzywniaku pomidora czy też ogórka i wtedy stwierdź gdzie warzywa dostają więcej słońca i są lepsze ;) Polskie nie mają nic złego w sobie ale już nie koloryzuj
@@spaghettimandolino420 w warzywniaku, na ryneczku wszędzie w Europie są super tylko to są warzywa od małych lokalnych rolników. Mi chodzi o masową uprawę a tu nasze są lepsze takie są moje obserwacje. Maliny , truskawki , ogórki czy pomidory nie mają smaku swojego . Wyglądają dobrze to tyle.
Dziękuję panu Robertu i całej ekipie za kolejny cudowny odcinek. Teraz rozumiem, dlaczego białe szparagi nie są tanie - dużo pracy ręcznej przy zbiorach i pakowaniu! Widoki tam niewyobrażalnie piękne. Zwłaszcza przy tej winiarni przy degustacji. Trochę szkoda, że pan Robert nie rozmawia z miejscowymi w języku niemieckim, który widocznie on doskonałe zna.
Przy tej ilości sera, smak szparagów został kompletnie zabity!? ... Może i dobrze🙂 W ciągu 25 lat uprawy zjadłem może z 5 kg!? ... Choć oczywiście dobrze, że są tacy, którzy je lubią😉 Pozdrawiam z lubuskiego
@@imiemoze3816 Tyrol ! Austriacki, Niemiecki, Włoski! W rolnictwie pracuje 6-7% społeczeństwa. W polskim przemyśle rolniczym ponad 20% pazernych rolników, którzy mają ciagle pretensje. A ostatnio protestują przeciwko zakazowi stosowania pestycydów. Jak dla mnie, połowa tych pazernych milionerów powinna być zlikwidowana.
Uwielbiam oglądać i marzyć o lampce lokalnego najlepszego wina w tych wszystkich miejscach podczas gdy wale drugiego żubra i robię sobie kanapkę lepsza o jeden plasterek sera i feeling jakbym jadł knedle w Tyrolu
Nieźle się uśmiałem 🤣
Ja jem kebaba i popijam cabernetem z biedronki za 17zł a przy Panu Robercie smakuje jak ostrygi z białym frizzante nad Adriatykiem 😂
I szczegolnie,ze to jest we Wloszech à wszystko jest niemieckie,co za ludzie
nie pal tykle rasta
Wszystko przed tobą. Na kilka dni za niewielkie pieniądze. Do realizacji. PS. Wino jest obrzydliwe. To tylko moda.
Samemu jakoś nie mam motywacji na podróże, jestem dość samotnie bierny, niemniej zawsze mocno cieszę się z podróży Pana Roberta i wyczekuję każdego odcinka. Myślę, że jakby wziął udział w jakiejś akcji charytatywnej z wzajemną podróżą gdzieś, np. na WOŚP, to poświęciłbym wiele wypłat aby tylko choć jedną taką kulinarno-podróżniczą, unikatową eskapadę przeżyć. I myślę, że nie ja jedyny. Same tutaj Włochy naprawdę piękne, takie... inne niż większość zna tylko z popularnych kierunków nadmorskich. Przypomina mi trochę mix Madery, ostatnich odcinków z Niemczech (o ziemniakach i winach) oraz Irlandii - górzyście i zielono. Sto lat Panie Robercie w zdrowiu!
bo taka prawda że większość zna te destynacje tylko z perspektywy hotelu i baru.Co za różnica czy to włochy czy hiszpania ?
Na rozpoczęcie samotnych podróży nigdy nie jest za późno. Czasami nawet lepiej samemu niż z kimś. Można wtedy lepiej poznać siebie, robić co się rzewnie podoba. Na początku może być ciężko się przełamać, zrobić pierwszy krok, ale podróże to najlepsze spędzanie czasu jakie mogło się ludziom przytrafić :)
podczas moich wyjazdow , naprawde zdziwilbys sie ile ludzie podrozuje samotnie, ostatnio na Sycylii gosc siedzial obok mnie czytal sobie ksiazke, zajadal frutti di mare z grilla i popijal winko. Mowie, na bank na kogos czeka, otoz nie, keidy zjadl, kiedy wino skonczyl, zamknal ksiazke i poszedl dalej przed siebie. Spotkalem go jeszcze w kilku pu nktach miasta. ALe byl caly czas sam. Wiec z mojego punktu widzenia, spotykam coraz wiecej ludzi, wlasnie podrozujacych samotnie. I chyba jak widac, jest im z tym naprawde dobrze ;)
@@q3aki @rivacra dziękuję za miłe słowa. Ja już próbowałem sporo siebie poznać, na dobre mi to nie wyszło. Wiem, że niektórzy podróżują samemu, ale nawet pan Robert dzieli się wrażeniami z resztą ekipy. Mimo że bardzo lubię naturę i nieraz się zatracam na guglowskich mapach zwiedzając wirtualnie jakieś miejsca. Żeby było śmieszniej, to podróż niemalże w jakiekolwiek miejsce na świecie nie stanowią dla mnie problemu finansowego (choć szkoda wydawać większe sumy), czas też się znajdzie. Barierami są język, nieśmiałość i brak motywacji do podróży samemu - nie czerpałbym radości z takiej podróży Nawet za dzieciaka na wyjście na rower musiałem z kimś jechać, bo samemu nudno było. I podziwiam ludzi co tak podróżują. Wydaje mi się, że wielu blogerów i youtuberach daje radę podróżować samotnie dlatego, gdyż właśnie przelewają swoje wspomnienia na papier (choćby wirtualny) czy na wideo i mają kontakt z widzami. A inni, niemedialni może chcą odpocząć od pracy, byłych partnerów, środowiska. Gorzej jak nie idzie odpocząć od samego siebie. A podróże pana Roberta właśnie to pozwalają - darzę go niezmierną estymą i wirtualnie czerpię radość mogąc podziwiać jego podróże i słuchać ciekawostek, opowiastek i wrażeń z całego świata. Raz jeszcze dziękuję Wam za miłe słowa :)
@@Atexor Jak my wszyscy jesteśmy bardzo różni... Pan woli z kimś podróżować, ja samemu. Niemniej, zauważyłem w Pana wypowiedzi podkreślenie próby poznania samego siebie i że nie wyszło to Panu na dobre. I że nie idzie odpocząć. Jak ja Pana cholernie rozumiem! Krótki przykład: ostatnio zimowa objazdówka od Tallina po Rygę, Helsinki i znów do Tallina. Krajobrazy i klimaty przepiękne. I tylko ja przez ten cały czas byłem ze sobą, wlokłem się za sobą, myślałem o swoich idiotycznych sprawach. Trudno wtedy o czysty ogląd dookolności (że tak to nazwę). Najgorsze jest to, że gdy człowiek poznaje samego siebie, a niebardzo spaja się to w oczekiwany obraz, jak bardzo ta rysa na szkle kłuje w oczy, to wtedy faktycznie może lepiej podróżować z kimś. Rąbnąć kielicha za zdrowie współkompana, wysłuchać Jej/Jego opowieści... Pozdrawiam.
Pan Makłowicz tak słodko mówi o tych szparagach. No nie mogę!
Tak mi sie spodobaly te kapiele w szparagowym SPA, ze chyba sobie zabukuje pobyt! ❤😂
Dziękuję za film. Pan Makłowicz wprowadza swoimi filmami taki pokoj i dobry nastroj, ze mógłbym oglądać tak, jak On jeść 😁 pozdrawiam
Ooooo tak. od 3 tygodni jemy prawie co dzien szparagi, kocham, uwielbiam, co roku ta sama procedura. Jemy je na rozne sposoby, ale mam taki jeden ulubiony i on jest fantastyczy i najprostszy jaki mozna sobie wyobrazic. Biale szparagi, (moga tez byc zielone, ale w tym wypadku lepsze sa biale), musza byc naprawde swieze, raczej grubsze, myjemy i kroimy je na skosne plasterki ca. 3 milimetry, glowki zostawimy w calosci, okolo 4 cm. Wrzucamy szparagi na patelnie w ktorej rozpusclilsmy lyzke dobrego masla i ze dwie lyzki dobrej oliwy z oliwek. Dodajemy garsc pomidorkow koktajlowych, maja byc slodkawe, jesli takie nie sa, dodajemy szczypte cukru, pieprz, sol, nic poza tym. Dodajemy 5-6 lyzek wody, szparagi nie moga sie zrumienic, one maja sie w tym sosie dusic. Nastawiamy timer na 10 minut, po upywie tychze 10 minut mieszamy zawartosc, napeczniale pomidorki przekluwamy ostrym nozem zeby puscily sok. Nastawiamy timer na dalsze 10 minut i po tym czasie posypujemy zawartosc patelni duza garscia dobrego swiezo utartego parmezanu, przykrywamy przykrywka i dajemy czas na rozpuszczenie sie sera, ze 3 minuty. Teraz nie pozostaje nam nic innego jak delektowanie sie tym nieprawdopodobnym smakiem i aromatem tego tak prostego dania. Wybor wina pozostawiam Panstwu, ja lubie do tej kombinacji dobre gatunkowo Chardonnay🥰
W końcu jest Pan Robert❤🎉
Piątek stał się kompletny 🥰👌😁
Jedyny kanał na YT, którego nie oglądam na przyśpieszeniu. Buongiorno Roberto!
Uwielbiam Süd Tirol. Jezdze tam w kazda jesień od 4 lat. Mam nadzieje, w kolejnym roku uda mi sie tam wybrac rowniez na wiosnę na sezon szparagowy!
Danie tak smakowicie i estetycznie wygląda, a jakże proste i pyszne:) kocham najbardziej tę białe
Świetny program, ale to od kilkudziesięciu lat Wasz znak rozpoznawczy, dzięki że jesteście Robert
Ty coś ze łbem masz nie teges?
mieszkam od 10 lat w Austii..i jeszcze tam nie dotarlam..moze dzieki panu sie wybiore dziki za ten odcinek❤
@gotosouthtyrol zapraszam,mogę pokierować, jestem tu od lat
No, wreszcie jakiś odcinek z miejsca, gdzie pan Robert jeszcze nigdy nie był!... :D
Witam Panie Robercie!!! Onegdaj jeździłem 2 razy w tygodniu z Polski do Italii w okolice Turynu wykonując pracę kierowcy kamionu, To były piękne czasy. Pozdrawiam.
Bo kiedyś ogólnie było piękniej.
DZIS SUPER ODCINEK JEST WINO ,JEST EUROPA BRAWO
Dziekuje wspaniały film Panie Robercie
Spaniały chyba.
Panie Robusiu, brak słownika i słów uznania, podziękowania i zachwytu... ❤😊
Pan Maklowicz niezwykle dzis dystyngowany❤
Tu bym polemizował.
Takie dlugie odcinki to ja lubię
Jak zawsze super odcinek. Dziękuję. Pozdrawiam serdecznie. Właśnie dzisiaj zrobiłem to pyszne risotto ze szparagami. Super było. Żona się zdziwiła, że umiem. 🙂👍
Najlepsze jest jak maestro gotuje i przełyka ślinę, bo już nie może wytrzymać 😂😅
Uwielbiam
Mój i nasz ukochany guru w dziedzinie podróży i kulinari 😊
Zainspirowany przepisem zrobilismy risotto z naszych szparagów. Wyszło wybornie, dziekuje!
Miłosław Ryżowe i nowy odcinek. Życie jest piękne.
Dziękuje i znowu wspaniale,pozdrawiam Janusz.
Dobre.
Ja czekam tegoroczna relacje z Dalmacji 😍😍
I piątek staje się lepszy 😊pozdrawiam
To co widziałam i to co słyszałam, to poemat ☺Dziękuję ❤
Pozdrawiam panie Robercie!!!
Przepiękny region dziękuję za przybliżenie i pokazanie tego miejsca❤
Sporty które nie męczą?!. Sen na czas!!. A po za tym białe szparagi i białe reńskie i mozelskie wino,cud miód i malina. Pozdrawiam
Snobizm winny nie zna granic Panie Robercie. Ja tam piłam Gruner Veltiner w południowym Tyrolu i było super!
A pomyśl że przewodnik polski pisze,że Val Isarco to beznadziejne wina. Uczestniczę w degustacjach przynajmniej 5-6x w roku i gwarantuję,że wina są mega wyśmienite i bardzo dobrej jakosci
@@martarojek2899 to był żart, wyluzuj.
Piątek stał się wspaniały i kompletny! dziękujemy Panie Robercie ❤😊
Cudownie, cudnie, cudunio🥇🍷🎖
Mój ulubiony kolarz, szacuneczek 😁🚴🏻♂️
Dziękujemy.
Świetny odcinek 🤍
23:05 Ta scena przypomniała mi ucieczkę Hobbita Bilba z winiarni elfów 😊
Witam serdecznie ❤❤uwielbiam Państwa❤❤😊 pozdrawiam🌞🌞🍀🍀👌👌
Pan Robert świetnie miesza języki , widać że rozumieją zarówno agn jak niemiecki jak i włoski
Oraz także chahlacki
Uwielbiam szparagi,dziękuję za film.Robie bardzo często i delektuje sie się ich niebiańskim smakiem.Mam problem z doborem wina,ale smakuje rozne ,nie mam jeszcze ulubionego ,posłucham jakie Pan podpowie.Pozdrswiam.
Witamy Robercie 🙋
Fajny fryz Robert 😊
Wspaniały człowiek we wspaniałym miejscu
Super film
Świetne, pozdrawiam LUTER
Polecam Bolzano i okolice dobre jedzenie smaczne winka i dużo miejsc do spacerowania czy jazdy właśnie rowerkiem😊😊😊
Tyrol z kazdej strony jest cudowny . Teraz wiosna jadac przelaczna brenner jest sztos .
Dziekuje za kolejny , wspanialy odcinek ❤!
Jak zwykle pięknie i smakowicie 😋🤩
obrać i wspaniale
Panie Robercie kazda Pana opowiesc jest Super, Czlowiek które mysli o diecie nie powinien tych wspaniałości ogladac za duża pokusa Pozdrawiam
Nie zesraj się. 🙃
Potwierdzam,kocham go oglądać :)
Szparagi :)
Jakie pyszne,ślina leci
Dobry program
Mega ❤
Piękny i pyszny odcinek!
Panie Robercie. Będzie sie panu jeździć jeszcze lżej, jak podniesie pan sobie siodełko;D
No i tak to właśnie jest. Sami widzicie.
Bosko❤❤❤
No, nareszcie! Don Roberto Makuovichianii w swojej mafijnej ojczyźnie rodziny mafii kucharskiej! Ojcze chrzestny, czy przyjmiesz i mnie do tej rodziny? =) .
LE ZAJEBIOZA ROBUŚ
No i znowu żałuję,że Pan Makłowicz nie dojechał na tym rowerze do Bolzano. Moglibyśmy razem podziwiać freschi di Giotto🥰
0:01 miał być Robert Makłowicz a tu Enzo Ferrari :o
Ta muzyczka na początku, zawsze mnie rozczula.
Don Roberto 😊
Król
Panie Robercie - mój Tata znawca i wielbiciel szparagów używa specjalnego nożyka do obierania szparagów. Polecam!
Wujas Robert🥰🍺
Włącz napisy w ustawieniach
Chyba Chujas Robert?
Panie Robercie jestem ciekaw cóż za królewskie sny miał Pan w tej sypialni?😁🤔😇
Muszę przyznać, że jestem niesamowicie rozczarowany. Jako fan Południowego Tyrolu, który jest moim ulubionym miejscem urlopowym, nie mogę zrozumieć, po co w odcinku o tej krainie tak bardzo skupiać się na szparagach. Pojawiają się one chyba we wszystkich odcinkach niemieckich, więc może tutaj warto było się skupić na jakichś innych produktach i daniach. Nawet takich, które dla regionu są bardziej emblematyczne.
Dlatego szparagi?to nasze dobro narodowe. Turyści przyjeżdzają już na Wielkanoc by te szparagi jeść . Wy Polacy tego nie rozumiecie,ale goście niemieckojęzyczni są zachwyceni.
Super. My, Polacy, to w ogóle niczego nie rozumiemy, na szczęście mamy Niemców, którzy mogą nam wszystko wyjaśnić.
Cieszę się niezmiernie, że turyści z Niemiec są zachwyceni. Turyści z Rosji są zachwyceni, kiedy mogą zjeść we Francji bliny. To pokazując materiał o Lazurowym Wybrzeżu pokażmy bliny. Polacy nie zrozumieją, ale goście rosyjskojęzyczni są zachwyceni.
Niemniej - w każdym odcinku o Niemczech widzimy szparagi. Ciągle tylko szparagi. Tymczasem Tyrol Południowy ma niesamowicie wiele swoich skarbów kulinarnych, które można pokazać, zamiast kolejny raz szparagi. I jeszcze grana padano, jakby nie było równie dobrych lokalnych serów...
Nadal fajniej, gdyby zamiast kolejny raz, do znudzenia, pokazywać szparagi, przedstawić piękno miejscowej kuchni, pokazać pestedę, tirtlan, lepre alla trentina, tyrolską gerstensuppe, tortino di patate, na deser zelten i schwarzplententorte i napić się parampampoli. Przynajmniej zostanie się przy czymś typowo miejscowym a nie kolejny raz szparagi.
Ja rozumiem, ze po wszystkich niemieckich odcinkach naszpikowanych szparagami juz ci troche zbrzydlo. Mi sie wydaje, ze to napastowanie szparagami wynika z krotkiego sezonu, ktory akurat w czasie podrozy przypada, oraz wielkiej milosci Pana Roberta, ale to tylko moje przeczucia.
Musze przyznac, ze ja sie jaram tymi obrazkami z farmy szparagow, bo bialych szparagow nie jadlam od ponad 20 lat, a tu gdzie mieszkam sa tylko zielone, wiec nie przeszkadza mi to epatowanie tym samym tematem.
Jakze milo z Twojej strony, ze podajesz swoje sugestie ciekawych potraw, to nawet jesli Pan Robert ich nie pokaze, to ja oraz zapewne jeszcze kilka osob zapiszemy sobie w kajecikach i wykorzystamy te wiedze podczas wizyty w Poludniowym Tyrolu.
Dzieki serdeczne!😊❤
Panie Robercie, kiedy wreszcie poznamy panów Andrzejka i Mariusza? Toż oni są już prawie jak żona porucznika Colombo - w każdym odcinku się o nich wspomina :) Może w trakcie jakiegoś Q&A panowie będą w stanie zostawić na statywach swój sprzęt i pokazać się szerszej publiczności? Pozdrawiam z Gdyni, choć urodzony w Jaworznie.
Ja jeździłam na elektryku w Hesji, choć zwykle w Polsce jeżdzę na rowerze tradycyjnym:) Też mi się podobało!
Ja lubię szparagi i Makłowicza
American-English versus German-English, haha! Bon Appetite!
Wujaszku Roberto,, nie o taki rower żeśmy walczyli!
To miała być walka z górami, znój, pot, stawanie na pedałach w poszukiwaniu endorfin.
Na finiszu wszyscy piwko, dla pana karnie bezalkoholowe. 😁
Kombajn na szparagi nie istnieje ? 😀
Do dziś mam koszmary / w latach 90 jako świeża absolwentka UAM byłam zmuszona szukać pracy i wyjechać,by przeżyć te koszmarne lata bandyckiej transformacji.
O 4 rano wyjeżdżaliśmy w pole - kładliśmy sie na kombajnie jadącym nad kopczykami szparagowymi.
Niemiec poganiał ”szybciej szybciej” a tym którzy nie nadążali wyciąć szparaga -odliczano z wypłaty .
To był największy stres - nadążyć z prędkością jadącego kombajnu
Nikomu nie życzę tych doznań :/
Obyśmy nigdy na te zacne warzywa - symbol lat słusznie minionych - wyjeżdżać nie musieli.
Ze wszystkich prac jakie miałam okazję wykonywać w tamtych latach / winobranie we Francji czy Hiszpanii / czasy zbierania szparagów w Niemczech były najgorsze.Nie tylko z powodu wykonywania samej pracy a raczej stosunku pracodawcy do nas Polaków.
Cieszę się że moje dorosłe już dzieci nie musiały tego przezywać . A pracowały w wielu miejscach w Europie bo przecież prace studenckie są wg mnie ważne i kształtujące charakter.
Pozdrawiam Panie Robercie i słonecznego dnia 🙂
Ps zielone sa dla mnie zdecydowanie nr 1.
Ale te zbiera sie właśnie nocą i to proszę mi wierzyć - leżąc na kombajnie 😉
Black currant = Sauvignon ALE Cabernet, od skorek :)
Szkoda , że polscy rolnicy i sadownicy nie łączą się w spółdzielnie bo polskie ogórki , pomidory , kapusta ,ziemniaki czy truskawki byłyby w każdym kraju Europy. Nasze warzywa czy owoce jakością i smakiem przewyższają Hiszpańskie i Holenderskie z folii czy piętrowych hal.
Nasi wolą narzekać i protestować
Jedz sobie do Hiszpanii najpierw i kup w zwykłym warzywniaku pomidora czy też ogórka i wtedy stwierdź gdzie warzywa dostają więcej słońca i są lepsze ;) Polskie nie mają nic złego w sobie ale już nie koloryzuj
@@spaghettimandolino420 w warzywniaku, na ryneczku wszędzie w Europie są super tylko to są warzywa od małych lokalnych rolników. Mi chodzi o masową uprawę a tu nasze są lepsze takie są moje obserwacje. Maliny , truskawki , ogórki czy pomidory nie mają smaku swojego . Wyglądają dobrze to tyle.
@@spaghettimandolino420 dokładnie! Pojęcia nie ma co piszę. Chyba nigdy nie jadł miejscowego pomidora.
@@ukasz1041 są spółdzielnie mleczarskie. Kupujesz u nich czy narzekasz
Pas "à la vôtre", to "na zdrowie" przy wznoszeniu kieliszka. "A vos/ à tes souhaits!"- kiedy ktoś kichnie.
PAS czytaj NIE
panie robercie pozdrawiamy worgl i kufstein
Panie Robercie, ma Pan za nisko siodelko! W rowerze, oczywiscie:-)
Wysokosc siodelka to najczestsza pomylka ludzi, ktorzy malo lub nigdy nie pedaluja.
Też to zauważyłem, ta jazda wyglądała co najmniej dziwnie
Uwielbiam mieć siodełko nisko.
Dziękuję panu Robertu i całej ekipie za kolejny cudowny odcinek. Teraz rozumiem, dlaczego białe szparagi nie są tanie - dużo pracy ręcznej przy zbiorach i pakowaniu! Widoki tam niewyobrażalnie piękne. Zwłaszcza przy tej winiarni przy degustacji. Trochę szkoda, że pan Robert nie rozmawia z miejscowymi w języku niemieckim, który widocznie on doskonałe zna.
A widział Pan dokument "Truflarze"? Polecam ;)
Widziałem, rzeczywiście świetny.
@@Robert_Maklowicz 😘
Przy tej ilości sera, smak szparagów został kompletnie zabity!? ... Może i dobrze🙂 W ciągu 25 lat uprawy zjadłem może z 5 kg!? ... Choć oczywiście dobrze, że są tacy, którzy je lubią😉 Pozdrawiam z lubuskiego
❤
Może jakieś via ferraty?
Panie Robercie proszę siodełko wyżej, szkoda kolan :)
❤❤❤
Witam :)
Czy będzie Pan może w Innsbrucku?
Te tanki bez powietrza nie były by wstanie napełnić naczynia bez zasysania powietrza przez kranik ;)
Taki odcinek to rozumiem
❤❤❤🎉🎉🎉
Ale źle w Polsce, już nawet Pan Robert musiał wyjechać na szparagi. 😅
Zupa szparagowa mniam mniam ale zielonego
Regulacja siedzenia w rowerze koniecznie potrzebna
Nawet Mazurek się załapał 😂
Tam mógłbym trafić nawet za niewinność.
Niedługo trafisz jak już rolnik polski upadnie
Na tasme na szparagi
Na szparagi
@@imiemoze3816 Tyrol ! Austriacki, Niemiecki, Włoski! W rolnictwie pracuje 6-7% społeczeństwa. W polskim przemyśle rolniczym ponad 20% pazernych rolników, którzy mają ciagle pretensje. A ostatnio protestują przeciwko zakazowi stosowania pestycydów. Jak dla mnie, połowa tych pazernych milionerów powinna być zlikwidowana.
Kombajny i roboty do zbioru szparagów już istnieją.
Ja lubię szparagi białe ale surowe
jaka różnica między białymi i zielonymi szparagami oprocz koloru?
W smaku, zielonych nie "cza" obierać.
Co mówi Pan Robert podczas rozmowy z Włochem nad szparagami? Rzuca jakieś 3 słowa, których nie rozumiem.
są napisy