Jakie pierdolenie o Gowr, od czasu przejscia na nordyckie ziemie gow stał sie głębszą produkcją. Masz duzo cutscenek bo to ma byc forma przekazania wiedzy o tym co sie dzieje, będzie sie dziać i o tym co było. Gow jest tak dobrze zrobiony że te przerywniki nie są nudne jesli chce się w poznać historie i jaki bedziemy miec cel w rozgrywce. Problem z tobą Kiszak i innymi ludzmi jest taki że lubicie spłycać gry do poziomu "ugabuga będe bić wrogów" jak chcesz sie tylko napierdzielac to odpal sobie jakis symulator walki bo tam nie ma cutscenek i nie musisz poznawac historii bo tam czegos takiego nie ma. Gry wyewoluowały z śmiesznych klikaczy bez duszy do opowiesci z przekazem, z morałem, z historią. Dzięki dziszejszym grom i fabułą w nich (ktora w 99% jest w cutscenakch) dużo ludzi sie uczy na upadkach bohaterów itp.
Ale jesteś świadom że nie każdy lubi to samo? Problem leży w tym iż twórcy zaczęli wpychać duże ilości cutscenek do serii, które na tym nie polegały. Diablo które jest hack'n slashem, gow który jest slasherem. Nie do każdej gry to pasuje. Deweloperzy chcą stworzyć filmową gierke? Niech stworzą nowe ip a nie zmieniają istniejące o 180°. Ewentualnie niech zrobią spinoff
@@qba4580 1.Nie każdy lubi? To chyba muszą grać ciągle w soulsy bo cała branża gier juz od dawna dodaje cutscenki. 2. Tylko spójrz na to że w starych gowach i tak były cutscenki a te nowsze zostały zmienione totalnie, cały trzon jest inny. Gow to nie jest a byl Slasher, obecnie ma elementy w walce bo walka jest miodna ale głównie stawia na fabułę i opowieść co jest strzałem w 10. Gow jest idealny bo łączy mega zajebistą opowieść z przyjemną walką
Walka akurat nie jest mocną stroną GoW. Wbiłem platyne w tej grze. Generalnie walka sprowadza sie do nawalania ultami we wrogów. Niektórych bossów szło rozwalić na jedno combo. Bifrost +6 ultów z broni. Jedyny boss jaki mi sprawił trudność to berserk trio. Co do cutscenek to zgadzam sie. Aczkolwiek to kwestia subiektywna co sie komu podoba. Rozumiem stanowisko Kiszaka który woli grać w gry, które skupiają sie na gameplayu. Nowe GoW są filmem poprzeplatanym gameplayem. Osobiście podchodze neutralnie do tych kwesti, dla mnie ważne jest to co dany zabieg wnosi do tytułu. Co do GoW uważam że, byłby dobrym filmem ale słabą grą (gameplayowo) @nares3365
@sharidow2398 co do cutscenek soe zgadzam ale co do gow totalnie nie, walka tam jest taka mięsista i czuć moc broni, efekty wizualne i finiszery to cudo a same mechaniki combo są przyjemne i przystępne do nauczenia. Żeby mieć większe doświadczenie z tą grą polecam poziom gry bóg wojny. Sam gamplay też jest fajny, moveset normlany i to jest dobre w tej grze że wszystko czuć tak jak powinno. Kratos to potężny chłop więc jego uniki są wolniejsze i cięższe, ataki zamaszyste silne mogą małych wrogów przebijać do ziemi lub nadziewać na topór. Idealnie jest to że kratos jest niby wolny ale ataki wykonuje szybko w zależności od umiejętności
@nares3365 Dlatego ogrywam dużo gier z ery ps1 - ps3 na przemian z tymi nowszymi, bo w innym wypadku zanudziłbym się. Tak jak mówisz zmienili GoWa całkowicie, i choć zrobiłem 50h w tej grze robiąc wszystkie side questy, to jeśli miałbym wybór otrzymania GoW 4 bądź tego z 2018, wybrałbym bez wahania slasher w starym stylu na miarę 2018 roku. Myślę że tak jak większość tych którzy ograli oryginalną trylogie. Spójrz na dmc, od 2001 roku ulepszają formułę nie zmieniając filarów serii. Kilka sekund gameplayu z dmc5 i kazdy wie co to jest za seria. W przypadku GoWa, gdyby nie kratos to mało kto zgadłby że to jest kolejna część serii o bogu wojny. Nie mam problemu z eksperymentowaniem ale ze zmienianiem serii które mają wyrobione filary od wielu lat.
Co do god of war jako że to moja ulubiona gra ever powiem że mnie kupiły te przerywniki. Grając w starego GOW dobra było mało przerywników według mnie, każdy wiedział odpalając grę że ten najbardziej wkurzony nie ma czasu bo musi dopełnić się jego zemsta. To tak w skrócie, a już w GOW z 2018 widzimy niby tego samego skurzczybyka ale jednak jest to ktoś inny. I dzięki tym scenkam Kratos może mi pokazać siebie w sposób którym wcześniej nie dało się go poznać. (Bo był zajęty koszeniem greckiego panteonu 😂) Jestem zdania że gry biorą to co najlepsze z filmu, bo jak by popatrzeć na to z takiej strony że Geralt, Kratos,Solid Snake to aktorzy wcielający się tylko w postać z gry to czemu nie miał bym nie dać im czasu aby pokazali swój warsztat aktorski. Ogółem prawię w ogóle nie oglądam filmów bo wolę włączyć grę i mam dobry film momentami i na dodatek grę 2 w 1. Oczywiście są gry przy których przerywniki filmowe były dla mnie tak nie udane i na dodatek zbędne że pożal się Boże.😂 (Sorki za błędy piszę w pośpiechu w parcy bo później bym zapomniał😅)
Ale właśnie cały film był o tym żeby przedstawiać świat i postacie w sposób inny niż dialogi w cutscenkach. Postać Kratosa i jego relacja z synem mogła być przedstawiona w tak samo udany sposób, bez potrzeby ciągłych przerywników i gadania do siebie.
@foxtasty Ale ja pierdole są różne typy gier i ludzi. Jak lubisz napierdalanke i wysoki poziom trudności to sobie idziesz na Soulsy czy Eldena albo inne Bloodborne, lubisz competetive to idziesz na CS'a czy Lola'a a masz też fabularki, których akurat ja jestem ogromnym fanem i dla mnie takie gry jak Wiedźmin, RDR2, Cyberpunk czy GOW to są arcydzieła. Kocham cutscenki, uwielbiam je słuchać, oglądać w przerwach na explor i walkę. Jakiś Heavy Rain czy The Walking Dead to już też trochę inny typ gierek, bo masz w zasadzie 90% cutscenek reszta granie, ale takie TWD mnie też zachwyciło i super się bawiłem przez te 12h. Są gusta o guściki i tyle.
Uwielbiam cutscenki w grach i ich połączenie z grą god of war to jedyna z najlepszych gier jakie grałem gdzie dla mnie solus to średniaki xD no jestem chyba jednym co zagrał i uznał no spoko średniak nie zbyt jakoś mnie wciągnął bardziej
@@Majestic_Dwarvesdaj se spokój, ten idiota pod każdym komentarzem się tylko spuszcza tak jakby tylko soulsy było prawilne do grania, typowy zapatrzony fan Kiszaka xD Dla mnie też souls lajki są średnie, bo nie mam funu z wypierdalania się 50 razy tylko po to żeby na pamięć się nauczyć ruchów przeciwnika i z nim wygrac
Prosta sprawa jak ktoś nie potrafi włożyć hype do cutscenki/intra bądź zainteresować gracza przez kontent poza gameplayem to nie ma co się dziwić że gracze mają dość, aczkolwiek to też ma drugą stronę medalu gdzie gracz jest płaczka który domaga się wszystkiego już, teraz, natychmiast za przeproszeniem i bez urazy z podejściem ADHD to też nie pomaga grze.
Cutscenki, dialogi z towarzyszami etc. są dobre w grach jeżeli są używane z umiarem. Dla mnie idealne proporcje to jak można w grze przez np. 0,5h pochodzić po mieście, pogadać z towarzyszami czy npctami etc, poznać fabułę czy lore świata przy dialogach, a potem po wyjściu z miasta są 2-3h przebijania się przez ciężkie tereny i walka. Kiedy proporcje wyglądają na odwrót to jednak jest dla mnie duży problem i męczą mnie takie gry.
Gościu mowi że w gry typu "Heavy Rain" graja tylko leniwe noobki. Autor powinień podzielić graczy na tych którzy graja *tylko* w takie gry i na graczy co *też* graja w takie gry. To jest ogromna różnica. Ja gram praktycznie we wszystkie gatunki, łacznie z przygodówkami p&c i soulslikami. Nikt nie mógłby nawet zasugerować, że jestem leniwym graczem.
nie martw się, ja przechodzę gry na 100% w tym przeważnie te co mają osiągnięcia z wysokim poziomem trudności więc to samo nie mógłby o mnie ten typek powiedzieć, ale nie powiem, uśmiałem się jak to usłyszałem bo tak samo jak ty, gram prawie we wszystkie gatunki gier, oprócz tych związanych z kosmosem i karciane
Chyba Cię jednak coś tam zabolało skoro piszesz taki komentarz. Nie żeby coś, rozumiem twoje stanowisko, ale po chuj pisać taki komentarz skoro sam stwierdziłeś, że się to Ciebie nie dotyczy.
@foxtasty Stwierdzilem, ze mnie nie dotyczy, bo autor wrzucil wszystkich do jednego wora. To nie tak jak powie, ze "niektorzy" gracze sa leniwi, to wtedy nie ma sensu komentowac, bo po prostu nie naleze do tej czesci osob. W tym przypadku mam wrazenie, ze zrobil troche gatekeeping w stylu "ja to jestę graczę, a tamci to nie sa bo w to graja". Nie zabolalo, bo stwierdzilem, ze sie myli i podalem swoje argumenty dlaczego. Tak powinna wygladac normalna dyskusja.
Dużo zależy od jakości cutscenek bo w wielu grach jest ich dużo a jednak się spedza czas przyjemnie. Jeśli wam ogólnie cutscenki nie pasują to pora zmienić nastawienie i nie spłycać gier do bez celowego bicia przeciwników
Tu nie chodzi o napierdalanie przeciwników, tylko przerost formy nad treścią, historie i lore gry można przekazywać w inny sposób niż cutscenka średniej jakości co 5 minut
@Matheo355 Pokaż mi naprawdę dobrą grę gdzie są cutscenki co 5 min. W dodatku cutscenki są lepsze od sposobu jakim kieruje się np. From ponieważ w cutscence widać emocje, uczucia, dialogi są lepsze bo może dość do konfliktu i zamiast animacji niczym z modów do gta masz to w cutscenke. Ogólnie przerwniki są mega fajne bo też podsumowują twoją drogę do celu (te które są na końcu gry) oraz dają wiele do myślenia bo zostawiają cie z jakimś skutkiem który widzisz, wybrałeś i nie możesz już reagować musisz patrzeć na to co zrobiłeś.
W sumie sama nazwa CUTscene - czyli cięcie (w akcji gry) - na chłopski rozum to mniejszy wycinek w czymś większym - gdy ten wycinek jest zbyt duży zaburza się tempo - należy go dobierać proporcjonalnie by nie zaburzyć pacingu gry ( czy huj wie jak się to pisze xd). A teraz odpalasz grę po robocie i zasypiasz na przerywnikach filmowych - romper się wylewa i znowu podkoszulka do prania :(
Dla mnie idealny balans cutscenek do gameplayu jest w Devil May Cry, Bayonettcie, czy Bloodborne. Do dzisiaj mój ulubiony moment to wejście do Archikatedry i zobaczenie przemiany Amelii, albo scena z DMC3 gdzie Dante walczy z demonami jednocześnie jedząc pizze :D
Tak jest to zmora, chciałem spróbować takiej opiewanej w zachwytach Metaphor: ReFantazio więc obejrzałem let's play, w sumie około 2.20 godziny. I wciągu tego czasu, grania to bylo może ze 30 minut maks, w tym 3 walki tutorialowe, więc wystarczyła używać jednej umiejętnośći jak małpa aby wygrać, i oczywiście zaraz po tym gadanie wróżki (pierwszego towarzysza), oraz film . Po dojściu do miasta, łażenie, gadanie, film. Jedyne z czym można się zgodzić, to muzyka wybija się oraz styl graficzny, ale gameplayowo to poziom niższczy niż mobilki.
@@TheSo0na nawet jeśli to co Ci do tego typie xD? Gdyby takie chujowe były te gry z cutscenkami to by Wiedźminy, Gowy, RDR, Cyberpunk czy nawet IT takes two nie były grami roku lub topowymi. Jak wolisz soulsy czy jeszcze coś innego twoja zakichana sprawa, inni wolą zajebisty gameplay naprzemiennie z genialnymi cutscenkami;)
Elden Ring to shit.. latasz jak poyeb gdzie dużo bossow i katakumby są powtarzalne a jedynie co słyszysz to “you are tarnished”.. przereklamowana gra. Dark Soils czy Sekiro ora ta gre. Pół mapy puste z bezużytecznymi itemami..,
Takiego czystego automatycznego grania to nie kojarzę. Jednak w wielu grach jest taka opcja, ekwipunek bądź zdolność która sprawia, że przykładowo automatycznie się leczysz gdy twoje życie spadnie do konkretnego poziomu.
2:50 ogólnie to Sony chciało wprowadzić taką funkcję do PS5 że konsola za ciebie będzie przechodziła grę. Z tego co pamiętam testowano to na Demon Souls
0:10 To nie Kaileena tylko Shahdee. I tak poznałem jej imię bo mi się spodobała XD. Kurdę kocham te gry w szczególności tą część - chyba najlepsza z trylogii. Aż mi tym materiałem zrobiłeś ochotę żeby przejść trylogię piasków czasu, zapomniane piaski i 2008 jeszcze raz.
2:50 Ciekawostka w forzie horzion 5 (straszny regres swoją drogą jest mnóstwo materiałów na zagranicznym ty czemu forzy dewoluują ) możesz normalnie włączyć że auto samo skręca za ciebie i gracze już na premierę ogarnęli że jak se weźmiesz klikasz gaz cały czas i masz odpowiednio ustawione auto to gra ci się sama gra i tak same się wyścigi robiło sesto Tylko że fh to raczej gry bez fabuły i progresu sandbox więc głównie do farmienia kasy się uzywalo tego ale wyobraźcie sobie że to się stanie norma w innych scigalkach a potem grach że samo gar za ciebie
co do za duzej ilosci segmentow gry, to do dzisiaj nie skonmczylem baldura 3, własnie przez ilość nowych questów dostępnych od ręki tylko po wejściu do miasta. Dla mnie to jest totalny turn-off w gamingu.
Jakie pierdolenie o Gowr, od czasu przejscia na nordyckie ziemie gow stał sie głębszą produkcją. Masz duzo cutscenek bo to ma byc forma przekazania wiedzy o tym co sie dzieje, będzie sie dziać i o tym co było. Gow jest tak dobrze zrobiony że te przerywniki nie są nudne jesli chce się w poznać historie i jaki bedziemy miec cel w rozgrywce. Problem z tobą Kiszak i innymi ludzmi jest taki że lubicie spłycać gry do poziomu "ugabuga będe bić wrogów" jak chcesz sie tylko napierdzielac to odpal sobie jakis symulator walki bo tam nie ma cutscenek i nie musisz poznawac historii bo tam czegos takiego nie ma. Gry wyewoluowały z śmiesznych klikaczy bez duszy do opowiesci z przekazem, z morałem, z historią. Dzięki dziszejszym grom i fabułą w nich (ktora w 99% jest w cutscenakch) dużo ludzi sie uczy na upadkach bohaterów itp.
Ale jesteś świadom że nie każdy lubi to samo? Problem leży w tym iż twórcy zaczęli wpychać duże ilości cutscenek do serii, które na tym nie polegały. Diablo które jest hack'n slashem, gow który jest slasherem. Nie do każdej gry to pasuje. Deweloperzy chcą stworzyć filmową gierke? Niech stworzą nowe ip a nie zmieniają istniejące o 180°. Ewentualnie niech zrobią spinoff
@@qba4580 1.Nie każdy lubi? To chyba muszą grać ciągle w soulsy bo cała branża gier juz od dawna dodaje cutscenki.
2. Tylko spójrz na to że w starych gowach i tak były cutscenki a te nowsze zostały zmienione totalnie, cały trzon jest inny. Gow to nie jest a byl Slasher, obecnie ma elementy w walce bo walka jest miodna ale głównie stawia na fabułę i opowieść co jest strzałem w 10. Gow jest idealny bo łączy mega zajebistą opowieść z przyjemną walką
Walka akurat nie jest mocną stroną GoW. Wbiłem platyne w tej grze. Generalnie walka sprowadza sie do nawalania ultami we wrogów. Niektórych bossów szło rozwalić na jedno combo. Bifrost +6 ultów z broni.
Jedyny boss jaki mi sprawił trudność to berserk trio.
Co do cutscenek to zgadzam sie. Aczkolwiek to kwestia subiektywna co sie komu podoba. Rozumiem stanowisko Kiszaka który woli grać w gry, które skupiają sie na gameplayu. Nowe GoW są filmem poprzeplatanym gameplayem.
Osobiście podchodze neutralnie do tych kwesti, dla mnie ważne jest to co dany zabieg wnosi do tytułu. Co do GoW uważam że, byłby dobrym filmem ale słabą grą (gameplayowo)
@nares3365
@sharidow2398 co do cutscenek soe zgadzam ale co do gow totalnie nie, walka tam jest taka mięsista i czuć moc broni, efekty wizualne i finiszery to cudo a same mechaniki combo są przyjemne i przystępne do nauczenia. Żeby mieć większe doświadczenie z tą grą polecam poziom gry bóg wojny. Sam gamplay też jest fajny, moveset normlany i to jest dobre w tej grze że wszystko czuć tak jak powinno. Kratos to potężny chłop więc jego uniki są wolniejsze i cięższe, ataki zamaszyste silne mogą małych wrogów przebijać do ziemi lub nadziewać na topór. Idealnie jest to że kratos jest niby wolny ale ataki wykonuje szybko w zależności od umiejętności
@nares3365 Dlatego ogrywam dużo gier z ery ps1 - ps3 na przemian z tymi nowszymi, bo w innym wypadku zanudziłbym się.
Tak jak mówisz zmienili GoWa całkowicie, i choć zrobiłem 50h w tej grze robiąc wszystkie side questy, to jeśli miałbym wybór otrzymania GoW 4 bądź tego z 2018, wybrałbym bez wahania slasher w starym stylu na miarę 2018 roku. Myślę że tak jak większość tych którzy ograli oryginalną trylogie.
Spójrz na dmc, od 2001 roku ulepszają formułę nie zmieniając filarów serii. Kilka sekund gameplayu z dmc5 i kazdy wie co to jest za seria. W przypadku GoWa, gdyby nie kratos to mało kto zgadłby że to jest kolejna część serii o bogu wojny.
Nie mam problemu z eksperymentowaniem ale ze zmienianiem serii które mają wyrobione filary od wielu lat.
Co do god of war jako że to moja ulubiona gra ever powiem że mnie kupiły te przerywniki.
Grając w starego GOW dobra było mało przerywników według mnie, każdy wiedział odpalając grę że ten najbardziej wkurzony nie ma czasu bo musi dopełnić się jego zemsta.
To tak w skrócie, a już w GOW z 2018 widzimy niby tego samego skurzczybyka ale jednak jest to ktoś inny.
I dzięki tym scenkam Kratos może mi pokazać siebie w sposób którym wcześniej nie dało się go poznać. (Bo był zajęty koszeniem greckiego panteonu 😂)
Jestem zdania że gry biorą to co najlepsze z filmu, bo jak by popatrzeć na to z takiej strony że Geralt, Kratos,Solid Snake to aktorzy wcielający się tylko w postać z gry to czemu nie miał bym nie dać im czasu aby pokazali swój warsztat aktorski.
Ogółem prawię w ogóle nie oglądam filmów bo wolę włączyć grę i mam dobry film momentami i na dodatek grę 2 w 1.
Oczywiście są gry przy których przerywniki filmowe były dla mnie tak nie udane i na dodatek zbędne że pożal się Boże.😂
(Sorki za błędy piszę w pośpiechu w parcy bo później bym zapomniał😅)
Ale właśnie cały film był o tym żeby przedstawiać świat i postacie w sposób inny niż dialogi w cutscenkach. Postać Kratosa i jego relacja z synem mogła być przedstawiona w tak samo udany sposób, bez potrzeby ciągłych przerywników i gadania do siebie.
@foxtastyNo nie mogła by, przez cutsceneki czuć większą więź z postacią, widać emocje, dialogi są z duszą i faktycznie moża się wczuć w postać
@nares3365 Czyli w podawanych w filmie grach nie dało się odczuwać emocji postaci bo nie było w nich cutscenek tak?
@foxtasty nie ale w cutscenkach są zawsze lepsze i większe emocje
@foxtasty Ale ja pierdole są różne typy gier i ludzi. Jak lubisz napierdalanke i wysoki poziom trudności to sobie idziesz na Soulsy czy Eldena albo inne Bloodborne, lubisz competetive to idziesz na CS'a czy Lola'a a masz też fabularki, których akurat ja jestem ogromnym fanem i dla mnie takie gry jak Wiedźmin, RDR2, Cyberpunk czy GOW to są arcydzieła. Kocham cutscenki, uwielbiam je słuchać, oglądać w przerwach na explor i walkę. Jakiś Heavy Rain czy The Walking Dead to już też trochę inny typ gierek, bo masz w zasadzie 90% cutscenek reszta granie, ale takie TWD mnie też zachwyciło i super się bawiłem przez te 12h. Są gusta o guściki i tyle.
Uwielbiam cutscenki w grach i ich połączenie z grą god of war to jedyna z najlepszych gier jakie grałem gdzie dla mnie solus to średniaki xD no jestem chyba jednym co zagrał i uznał no spoko średniak nie zbyt jakoś mnie wciągnął bardziej
To skoro tak je uwielbiasz a Soulsy to średniak to idź oglądaj filmy.
@foxtasty wolę gry xD oh no tak nie mogę lubić gier jeśli uważam że soulsy to średnie gry. Ehh szkoda gadać
@@Majestic_Dwarvesdaj se spokój, ten idiota pod każdym komentarzem się tylko spuszcza tak jakby tylko soulsy było prawilne do grania, typowy zapatrzony fan Kiszaka xD Dla mnie też souls lajki są średnie, bo nie mam funu z wypierdalania się 50 razy tylko po to żeby na pamięć się nauczyć ruchów przeciwnika i z nim wygrac
Prosta sprawa jak ktoś nie potrafi włożyć hype do cutscenki/intra bądź zainteresować gracza przez kontent poza gameplayem to nie ma co się dziwić że gracze mają dość, aczkolwiek to też ma drugą stronę medalu gdzie gracz jest płaczka który domaga się wszystkiego już, teraz, natychmiast za przeproszeniem i bez urazy z podejściem ADHD to też nie pomaga grze.
Cutscenki, dialogi z towarzyszami etc. są dobre w grach jeżeli są używane z umiarem. Dla mnie idealne proporcje to jak można w grze przez np. 0,5h pochodzić po mieście, pogadać z towarzyszami czy npctami etc, poznać fabułę czy lore świata przy dialogach, a potem po wyjściu z miasta są 2-3h przebijania się przez ciężkie tereny i walka. Kiedy proporcje wyglądają na odwrót to jednak jest dla mnie duży problem i męczą mnie takie gry.
Gościu mowi że w gry typu "Heavy Rain" graja tylko leniwe noobki. Autor powinień podzielić graczy na tych którzy graja *tylko* w takie gry i na graczy co *też* graja w takie gry. To jest ogromna różnica. Ja gram praktycznie we wszystkie gatunki, łacznie z przygodówkami p&c i soulslikami. Nikt nie mógłby nawet zasugerować, że jestem leniwym graczem.
nie martw się, ja przechodzę gry na 100% w tym przeważnie te co mają osiągnięcia z wysokim poziomem trudności więc to samo nie mógłby o mnie ten typek powiedzieć, ale nie powiem, uśmiałem się jak to usłyszałem bo tak samo jak ty, gram prawie we wszystkie gatunki gier, oprócz tych związanych z kosmosem i karciane
Chyba Cię jednak coś tam zabolało skoro piszesz taki komentarz. Nie żeby coś, rozumiem twoje stanowisko, ale po chuj pisać taki komentarz skoro sam stwierdziłeś, że się to Ciebie nie dotyczy.
@foxtasty Stwierdzilem, ze mnie nie dotyczy, bo autor wrzucil wszystkich do jednego wora. To nie tak jak powie, ze "niektorzy" gracze sa leniwi, to wtedy nie ma sensu komentowac, bo po prostu nie naleze do tej czesci osob. W tym przypadku mam wrazenie, ze zrobil troche gatekeeping w stylu "ja to jestę graczę, a tamci to nie sa bo w to graja". Nie zabolalo, bo stwierdzilem, ze sie myli i podalem swoje argumenty dlaczego. Tak powinna wygladac normalna dyskusja.
Każda gra jest dla każdego.
Dobrze gadasz. Plus jeden
Dużo zależy od jakości cutscenek bo w wielu grach jest ich dużo a jednak się spedza czas przyjemnie. Jeśli wam ogólnie cutscenki nie pasują to pora zmienić nastawienie i nie spłycać gier do bez celowego bicia przeciwników
Tu nie chodzi o napierdalanie przeciwników, tylko przerost formy nad treścią, historie i lore gry można przekazywać w inny sposób niż cutscenka średniej jakości co 5 minut
@Matheo355 Pokaż mi naprawdę dobrą grę gdzie są cutscenki co 5 min. W dodatku cutscenki są lepsze od sposobu jakim kieruje się np. From ponieważ w cutscence widać emocje, uczucia, dialogi są lepsze bo może dość do konfliktu i zamiast animacji niczym z modów do gta masz to w cutscenke. Ogólnie przerwniki są mega fajne bo też podsumowują twoją drogę do celu (te które są na końcu gry) oraz dają wiele do myślenia bo zostawiają cie z jakimś skutkiem który widzisz, wybrałeś i nie możesz już reagować musisz patrzeć na to co zrobiłeś.
W sumie sama nazwa CUTscene - czyli cięcie (w akcji gry) - na chłopski rozum to mniejszy wycinek w czymś większym - gdy ten wycinek jest zbyt duży zaburza się tempo - należy go dobierać proporcjonalnie by nie zaburzyć pacingu gry ( czy huj wie jak się to pisze xd). A teraz odpalasz grę po robocie i zasypiasz na przerywnikach filmowych - romper się wylewa i znowu podkoszulka do prania :(
Najlepsze cutscenki były 10 lat temu.
W Duszy Wojownika była zajebista muza, dzięki tej grze poznałem Godsmack.
Oczywiście że Detroit Become human jest filmem interaktywnym, ale jest niesamowity. Dla mnie najlepsza gra z tej kategorii
No i klasyczek, z 4 minut materiału robi sie 13 xD
Dla mnie idealny balans cutscenek do gameplayu jest w Devil May Cry, Bayonettcie, czy Bloodborne. Do dzisiaj mój ulubiony moment to wejście do Archikatedry i zobaczenie przemiany Amelii, albo scena z DMC3 gdzie Dante walczy z demonami jednocześnie jedząc pizze :D
W Persona 5 miałem kiedyś 20h pod rząd bez ani jednej walki. Same dialogi.
Tak jest to zmora, chciałem spróbować takiej opiewanej w zachwytach Metaphor: ReFantazio więc obejrzałem let's play, w sumie około 2.20 godziny. I wciągu tego czasu, grania to bylo może ze 30 minut maks, w tym 3 walki tutorialowe, więc wystarczyła używać jednej umiejętnośći jak małpa aby wygrać, i oczywiście zaraz po tym gadanie wróżki (pierwszego towarzysza), oraz film . Po dojściu do miasta, łażenie, gadanie, film. Jedyne z czym można się zgodzić, to muzyka wybija się oraz styl graficzny, ale gameplayowo to poziom niższczy niż mobilki.
Z takimi grami jest jak z książką. Każdy może przeczytać, ale nie każdy zrozumie.
wow 3 piękne cutscenki do dzisiaj pamiętam coś pięknego.
Co w tym złego?? Jeżeli to wygląda tak fajnie a do tego jest w miarę przystępne to nawet lepiej. Wolę to niż 100 razy podchodzić do bossa w elden ring
Czyli wolisz gdy w grach jest mniej grania? Może lubisz jeszcze gdy w książkach jest mniej czytania a w serialach mniej do oglądania
Książki najlepiej z obrazkami bo mniej myślenia
Który boss zajął Ci w Eldenie te 100 razy? Poza tymi opcjonalnymi endgame'owymi.
@@TheSo0na nawet jeśli to co Ci do tego typie xD? Gdyby takie chujowe były te gry z cutscenkami to by Wiedźminy, Gowy, RDR, Cyberpunk czy nawet IT takes two nie były grami roku lub topowymi. Jak wolisz soulsy czy jeszcze coś innego twoja zakichana sprawa, inni wolą zajebisty gameplay naprzemiennie z genialnymi cutscenkami;)
Elden Ring to shit.. latasz jak poyeb gdzie dużo bossow i katakumby są powtarzalne a jedynie co słyszysz to “you are tarnished”.. przereklamowana gra. Dark Soils czy Sekiro ora ta gre. Pół mapy puste z bezużytecznymi itemami..,
Takiego czystego automatycznego grania to nie kojarzę. Jednak w wielu grach jest taka opcja, ekwipunek bądź zdolność która sprawia, że przykładowo automatycznie się leczysz gdy twoje życie spadnie do konkretnego poziomu.
2:46 Zbroja Havela widzisz mnie? XD
0:58 - ah ten Dahaka, skurczybykos yeahbany, pamiętam jak ja się go bałem cholernie jak w podstawówce ogrywałem PoP Duszę Wojownika.
2:50 ogólnie to Sony chciało wprowadzić taką funkcję do PS5 że konsola za ciebie będzie przechodziła grę. Z tego co pamiętam testowano to na Demon Souls
W mmorpg azjatyckich jest od dawna tryb samograja, włączasz autoleveling i elo xd
Przez cutscenki na poczatku rzucilem Kingdom Come Deliverence, kurwa 3h pierdolonego ogladania...
Dupa cesarzowej jest zajebista.
Jest tryb autoplay w grze Audiosurf. Tam tylko puszczasz nute, włączasz autoplay i yolo
Jak by to ująć...
The Emprass
0:10 To nie Kaileena tylko Shahdee. I tak poznałem jej imię bo mi się spodobała XD. Kurdę kocham te gry w szczególności tą część - chyba najlepsza z trylogii. Aż mi tym materiałem zrobiłeś ochotę żeby przejść trylogię piasków czasu, zapomniane piaski i 2008 jeszcze raz.
Autoplay już jest. Nazywa się twitch i youtube.
No i chuj obraził wszystkich graczy MGSów 😂
Z dedykacją dla fanboy-ów Sony
Kiszak zmora współczesnych content creatorów
Bezi też miał followera - Wrzoda :D I teraz taki wrzód jest w każdej grze.
Panie Kiszak, ja bym nie marudził na to że gracz chcą żeby gra się sama grała… a co robią Twoi widzowie? Oglądają jak się gra w grę 😂
Tak i oglądają grę, w której chcą zobaczyć gameplay, a nie interaktywny film. Chyba za głupi jesteś żeby zrozumieć sens materiału.
@ zaorane 👉🎤
Uwielbiam cutscenki
W forzie horizon była opcja autokierowania
2:50 Ciekawostka w forzie horzion 5 (straszny regres swoją drogą jest mnóstwo materiałów na zagranicznym ty czemu forzy dewoluują ) możesz normalnie włączyć że auto samo skręca za ciebie i gracze już na premierę ogarnęli że jak se weźmiesz klikasz gaz cały czas i masz odpowiednio ustawione auto to gra ci się sama gra i tak same się wyścigi robiło sesto
Tylko że fh to raczej gry bez fabuły i progresu sandbox więc głównie do farmienia kasy się uzywalo tego ale wyobraźcie sobie że to się stanie norma w innych scigalkach a potem grach że samo gar za ciebie
Najgorzej jest jak się nie da tych cutscenek skipnąć. Tak było w Wukongu.
To po co grać skoro i tak gry nie zrozumiesz.
Hell yeah miałem kiedyś koszmary z Dahaką xD ale w jednym ze snów zrespiłem sobie Water sworda i go zabiłem. Więcej się nie pojawiał. 🗿
nowy rekord pauza po 3s
co do za duzej ilosci segmentow gry, to do dzisiaj nie skonmczylem baldura 3, własnie przez ilość nowych questów dostępnych od ręki tylko po wejściu do miasta. Dla mnie to jest totalny turn-off w gamingu.
W Pizza Syndicate moznabylo wszystko zautomatyzowac
Oficjalny klient Lineage 2 ma autoplaya.
MU online na smartfony ma autoplay 😂 na 100%
Zabieram sie do oglądania 😊
Autoplay masz już w tonach mobilnych MMORPGów.
Albo te nudne godzinne prologi które męczą tak naprawdę 🤔
Autoplay był w l4d
Ja tam lubię cutscenki