Proponuję do wersji solo skorzystać nie z Mautomy, lecz z dostępnego na BGG drugiego wariantu w którym należy wydrukować sobie karty automy. Zachowuje się jak drugi gracz, liczy punkty i zajmuje terytoria. Moim zdaniem jest dużo, dużo lepszy. Pozdrawiam.
Hej, dzięki za nagranie pierwszych wrażeń! Właśnie przez to, że to dla mnie taki po prostu dobrze działający euras to już w momencie, gdy kolekcja "jest pełna" trzeba czegoś więcej, żebym się ugiął. Powinna mi dostarczać dodatkowe odczucia, czy w kwestii tematu czy mechaniki (ognisko w Bonfire). Ciekawe jest tu to przesuwanie się na torach rozwoju i możliwość nieumyślnego rozwoju przeciwnika, ale nie brakuje gier, które z powodzeniem można wyjąć na stół zamiast niej. No i nie lubię tego odczucia, gdy temat jest przyszyty do mechaniki, a tu mam wrażenie, że tak jak mówisz, mogłoby to być równie dobrze o krasnoludkach w kopalniach. Nie dziwi mnie też Twoje zdanie, że takie podejście, kiedy gracz jest za wszystko nagradzany potrafi być rozleniwiające. Wydaje mi się, że wtedy też gorzej z satysfakcją z gry, bo można odnieść wrażenie, że co by nie zrobić coś by wyszło.
Jednego gra oczaruje, dla drugiego jest taka sobie 🙂 Ogólnie Revive ma świetne oceny i nawet u nas widzę już opinie że dla wielu to gra bardzo dobra. Akurat ja w to grałem po Voidfall i porównując te dwie gry euro nie mam wątpliwości która wywołuje więcej emocji 😉
Świetna recenzja. Caly czas się waham, czy grę zakupić, bo kocham Euro, ale też jestem graczem wymagającym i po wszystkich killerach, w które grałem, chcę czegoś bardzo dobrego lub chociaż unikatowego. Słyszałem, że frakcje nie są zbalansowane. Czy też odniosłeś takie wrażenie? Pozdrawiam.
Nie grałem aż tyle żeby oceniać balans. Do tego musiałbym zagrać kilkadziesiąt razy 😉 Ja mam w tej grze tak, że jak gram w kilka osób to właściwie nie zwracam uwagi na to co robią inni (może poza tym co stawiają na głównej planszy). Tyle się dzieje u każdego na planszetce, jakieś karty i kombosy ze ciężko to pilnować a co dopiero patrzeć na balans innych.
Proponuję do wersji solo skorzystać nie z Mautomy, lecz z dostępnego na BGG drugiego wariantu w którym należy wydrukować sobie karty automy. Zachowuje się jak drugi gracz, liczy punkty i zajmuje terytoria. Moim zdaniem jest dużo, dużo lepszy. Pozdrawiam.
Dzięki za podpowiedź. Szkoda tylko, że w pudełku nie ma żadnego fajnego wariantu solo. Nie każda osoba będzie szukać na necie alternatywy 😕
Hej, dzięki za nagranie pierwszych wrażeń! Właśnie przez to, że to dla mnie taki po prostu dobrze działający euras to już w momencie, gdy kolekcja "jest pełna" trzeba czegoś więcej, żebym się ugiął. Powinna mi dostarczać dodatkowe odczucia, czy w kwestii tematu czy mechaniki (ognisko w Bonfire). Ciekawe jest tu to przesuwanie się na torach rozwoju i możliwość nieumyślnego rozwoju przeciwnika, ale nie brakuje gier, które z powodzeniem można wyjąć na stół zamiast niej. No i nie lubię tego odczucia, gdy temat jest przyszyty do mechaniki, a tu mam wrażenie, że tak jak mówisz, mogłoby to być równie dobrze o krasnoludkach w kopalniach.
Nie dziwi mnie też Twoje zdanie, że takie podejście, kiedy gracz jest za wszystko nagradzany potrafi być rozleniwiające. Wydaje mi się, że wtedy też gorzej z satysfakcją z gry, bo można odnieść wrażenie, że co by nie zrobić coś by wyszło.
Jednego gra oczaruje, dla drugiego jest taka sobie 🙂 Ogólnie Revive ma świetne oceny i nawet u nas widzę już opinie że dla wielu to gra bardzo dobra. Akurat ja w to grałem po Voidfall i porównując te dwie gry euro nie mam wątpliwości która wywołuje więcej emocji 😉
Świetna recenzja. Caly czas się waham, czy grę zakupić, bo kocham Euro, ale też jestem graczem wymagającym i po wszystkich killerach, w które grałem, chcę czegoś bardzo dobrego lub chociaż unikatowego. Słyszałem, że frakcje nie są zbalansowane. Czy też odniosłeś takie wrażenie? Pozdrawiam.
Nie grałem aż tyle żeby oceniać balans. Do tego musiałbym zagrać kilkadziesiąt razy 😉 Ja mam w tej grze tak, że jak gram w kilka osób to właściwie nie zwracam uwagi na to co robią inni (może poza tym co stawiają na głównej planszy). Tyle się dzieje u każdego na planszetce, jakieś karty i kombosy ze ciężko to pilnować a co dopiero patrzeć na balans innych.