ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 10 ก.ย. 2024
- Ryszard Jabloński z Instytutu Psychiatrii i Neurologii jest suicydologiem, ekspertem Biura ds. Zapobiegania Zachowaniom Samobójczym. Wykłada. Przez trzydzieści pięć lat pracował w telefonie zaufania.
Jest mistrzem trudnych rozmów, czasem takich, które ratują życie.
Posłuchajmy, co ma do powiedzenia.
Zapraszam Państwa.
To ważna rozmowa. Oby nigdy nikomu z nas nie była potrzebna.
Foto:: Rafał Masłow
Nigdy za dużo o tym jakże trudnym temacie; ujęcie mistrzowskie; ak zawsze, dziękuję!
Dziękuję za ten temat, dzisiaj.
Temat, który na pewno dotyka każdego.
Ja mając myśli samobójcze nie umiałam o tym z nikim i mówić zakończyło się to próbą samobójczą . Było mi ciężko.
też szukam rozwiązania żeby nie strzelić sobie w łeb ale słabnę coraz bardziej ... w końcu i stal pęknie ze znęczenia...
Dziękuję za temat. Ze swoich doświadczeń wiem, jak bardzo jest potrzebne aby "zdetabuizować" kryzysy psychiczne i temat samobójstw.
Dziękuję
Temat niezbędny w aspekcie zwłaszcza samobójstw/ prób u dzieci i młodzieży.
Tych niestety jest więcej ostatnio.
Fatalne jest również wsparcie dla rodzin po stracie.
Znam sytuację, rodzina w rozpaczy, szukająca gdzieś pomocy po stracie.
Mało tego niestety, zwłaszcza w miejscowościach małych.
Często rodzina zostaje z poczuciem winy i wyrzutami sumienia.
Dziekuje
Jestem w Holandii, tutaj eutanazja jest legalna i bez problemów, gdy jest się świadomym można się na nią zdecydować.
A mimo to ludzie popełniają samobójstwa. Fakt, że tutejsi lekarze domowi to jakieś kuriozum, dla nich paracetamol to lek na wszystko, więc osoby w depresji zostają bez pomocy. A ludzie nie lubią problemów i nie potrafią słuchać.
Nie ma żartów...dane są przerażające i coraz gorsze, a populiści i nieuki w firmach, tylko pogłębiają problem, bo tworzą patologię społeczną (ale nie mają moralności, więc im nie przeszkadza, że szkodzą ludziom. Ważne, że zarabiają).
Ale paradoksalnie nie to jest problemem, a to, że nie widać żadnego optymistycznego scenariusza na przyszłość- będzie tylko gorzej przez kolejne 20-30 lat.
Może później się ockniemy i coś się wydarzy? Historia ludzkości to metronom pychy- najpierw budowaliśmy fabryki, żeby było na ładne ciuszki, a teraz budujemy wiatraki, żeby posprzątać syf, który zrobiliśmy i wielu już nie będzie miało na śliczne ciuszki...
Co zrobić? Prof Zybertowicz coś majstruje...w sumie można by pomóc uratować Świat.
Skoro Pinki już działa, to chyba wypada dołączyć i spróbować przejąć władzę nad Światem :)))
temat bardzo ciekawy, swietny wywaiad jednak ta muzyka zupelenie niepotrzebna, meczaca, dolujaca