Odkryłam Pana podcast całkiem niedawno i chyba całkiem przypadkowo. Ponieważ namiętnie jeżdżę na rowerze to teraz z archiwalnymi podcastami K3. Wczoraj wracałam w ogromnym deszczu i wydłużałam drogę do domu, aby w spokoju wysłuchać podcastu #8 o słowach. Uczta. Dołączyłam do K3 na Patronite. Za dzisiejszą rozmowę również dziękuję.
Dziękuję Panu i Kasi za tę rozmowę 💓 "Tyle w nas współczucie dla innych, ile mamy go dla siebie". Jak powiadają "Z próżnego i Salomon nie naleje" Prowadzę kursy mindfulness i compassion. Zauważyłam, że nawet pod koniec kursu Compassion (wymogiem w MBCL, jest ukończenie 8-tyg, kursu mindfulness), niektóre osoby wciąż mają "problem" z kierowaniem współczucia, życzliwości do siebie samych. Dawno temu postanowiłam rozpoczynać kolejne spotkania MBSR od metty - kierowania życzliwości do siebie samych. Zauważyłam, że to pozwala z większą łatwością spotykać się ze współczuciem kierowanym do siebie, w kursie compassion. Pema Chodron napisała "Praktykując (...), uświadamiamy sobie, że dobro innych ludzi jest tak samo ważne jak nasze. Pomagając im, pomagamy sobie. Pomagając sobie, pomagamy światu." Compassion jest dla mnie o połączeniu z innymi, o tym, że nie żyjemy w bańce, jesteśmy połączeni. Każdy z nas pragnie być szczęśliwy, każdy pragnie uniknąć cierpienia. Jesteśmy w różnym wieku, z różnym backgroundem, w różnych sytuacjach zawodowych, prywatnych, zdrowotnych, finansowych, ale każdy z nas wie co to jest ból, czym jest rozczarowanie, poczucie bezsilności, lęk, obawa; oczywiście każdy z nas, ma w sobie także doświadczenie radości, zachwytu, uniesienia, szczęścia. Współczucie dla innych może popłynąć wyłącznie z kontaktu z własnym cierpieniem. Z otworzenia się na własny ból czy inną trudność, której doświadczam. Nie unikam, nie wypieram, nie pogrążam się w bólu, nie staję na baczność - próbując znaleźć w trybie natychmiastowym rozwiązania, tylko pozwalam sobie zauważyć, nazwać to, co mi towarzyszy i chwilę pobyć z własnym, trudnym doświadczeniem. Pozwalam sobie na szczególne spotkanie. Jest to trudne, bo czasem boli, czasem wymaga spotkania się z własną bezsilnością i pokorą. Tylko wtedy będę w stanie objąć współczuciem innych, którzy są w tak samo beznadziejnej sytuacji. Bez kontaktu z własnym doświadczeniem, jest to raczej zachowaniem instynktownym, a nie współczuciem... Często mylimy współczucie z instynktem. Praktyka współczucie niezwykle otwiera nasze serce, na nas samych, ale też zaczynamy dostrzegać jak bardzo jesteśmy połączeni z innymi. I wtedy współczucie może płynąć... Metta bardzo w tym pomaga. Jakże uwalniające może być skierowanie życzliwości i współczucia do największego wroga :) Często ktoś, kto nas skrzywdził, już dawno zapomniał o tej sytuacji. Pielęgnując w sobie ból, urazę, gniew - ranimy samych siebie. Ponownie i ponownie, za każdym razem. Podlewamy tę roślinkę swoją pamięcią. Jak uwalniające może być skierowanie życzliwości i współczucia do naszego "wroga". Nie oznacza to deprecjonowania czyjegoś zachowania, czy pomniejszania własnego bólu, wybaczania (odpowiedzialność wciąż pozostaje przy osobie, która zachowała się krzywdząco), oznacza jedynie dostrzeżenie człowieczeństwa w tej osobie. Tak samo jak ja, to osoba jest niedoskonała. To piękna praktyka, bardzo transformująca (choć moją ulubioną jest tonglen). Matko i córko, w życiu nie napisałam dłuższego komentarza na yt.... Tak mnie jakoś poniosło :)
Znakomite wskażówki na codzień do ogarnięcia trudności i stresu! Tyle że najgorszym jest ta wstępna błyskawiczna panika i zanim przyjdzie refleksja ...to trwa ...!Pozdrawiam i dziękuję ..
Jestem wdzięczna losowi, że trafiłam na Pana podcasty. Dziękuję ❤
Uwielbiam Pana kojący głos dlatego słucham audycji przed snem zawsze w ramach wyciszenia się i głębszego relaksu:) Dziękuję i pozdrawiam:)
Ja dokładnie tak samo, słucham przed snem w ramach relaksu 😊
Dziękuję jak zawsze 🥰
Wspaniały wywiad!!dziękuję❤
Dziękuję! W imieniu swoim i p. Dariusza.
Panie Dariuszu, jest pan cudownym rozmówcą ❤
Odkryłam Pana podcast całkiem niedawno i chyba całkiem przypadkowo. Ponieważ namiętnie jeżdżę na rowerze to teraz z archiwalnymi podcastami K3. Wczoraj wracałam w ogromnym deszczu i wydłużałam drogę do domu, aby w spokoju wysłuchać podcastu #8 o słowach. Uczta. Dołączyłam do K3 na Patronite. Za dzisiejszą rozmowę również dziękuję.
E
Dziękuję! To wielki komplement. Najserdeczniej Panią pozdrawiam!
Dziękuję.
Oby nastał pokój na Ziemi❤
Dzień dobry :)
Fajny podcast Panie Darku :)
Oczywiście pozdrawiam serdecznie :)
piękny przedkoniec, wzruszyłam się ,dziękuję
🥰🥰
Witam Panie Dariuszu 😊, bardzo dziękuję za świetny temat, wspaniałą rozmówczyni, temat wybitnie "mój", serdecznie pozdrawiam. 🙋♀️🌹
Dziękuję!
Odwrócić perspektywę, na siebie. To dopiero wyzwanie, a na K3 typowe (...). Pięknie dziękuję 🙂
fajne, wyrażam wdzięczność i szacunek
Dziekuje 😊
Dzień dobry 😊 , dziękuję za spotkanie ❣️ dołączam do K3 na Patronite.
Dziękuję 💜 Pokój z Nami 😊
Dziękuję
Dziękuję Panu i Kasi za tę rozmowę 💓
"Tyle w nas współczucie dla innych, ile mamy go dla siebie". Jak powiadają "Z próżnego i Salomon nie naleje"
Prowadzę kursy mindfulness i compassion. Zauważyłam, że nawet pod koniec kursu Compassion (wymogiem w MBCL, jest ukończenie 8-tyg, kursu mindfulness), niektóre osoby wciąż mają "problem" z kierowaniem współczucia, życzliwości do siebie samych. Dawno temu postanowiłam rozpoczynać kolejne spotkania MBSR od metty - kierowania życzliwości do siebie samych. Zauważyłam, że to pozwala z większą łatwością spotykać się ze współczuciem kierowanym do siebie, w kursie compassion. Pema Chodron napisała "Praktykując (...), uświadamiamy sobie, że dobro innych ludzi jest tak samo ważne jak nasze. Pomagając im, pomagamy sobie. Pomagając sobie, pomagamy światu."
Compassion jest dla mnie o połączeniu z innymi, o tym, że nie żyjemy w bańce, jesteśmy połączeni.
Każdy z nas pragnie być szczęśliwy, każdy pragnie uniknąć cierpienia.
Jesteśmy w różnym wieku, z różnym backgroundem, w różnych sytuacjach zawodowych, prywatnych, zdrowotnych, finansowych, ale każdy z nas wie co to jest ból, czym jest rozczarowanie, poczucie bezsilności, lęk, obawa; oczywiście każdy z nas, ma w sobie także doświadczenie radości, zachwytu, uniesienia, szczęścia.
Współczucie dla innych może popłynąć wyłącznie z kontaktu z własnym cierpieniem.
Z otworzenia się na własny ból czy inną trudność, której doświadczam. Nie unikam, nie wypieram, nie pogrążam się w bólu, nie staję na baczność - próbując znaleźć w trybie natychmiastowym rozwiązania, tylko pozwalam sobie zauważyć, nazwać to, co mi towarzyszy i chwilę pobyć z własnym, trudnym doświadczeniem. Pozwalam sobie na szczególne spotkanie. Jest to trudne, bo czasem boli, czasem wymaga spotkania się z własną bezsilnością i pokorą. Tylko wtedy będę w stanie objąć współczuciem innych, którzy są w tak samo beznadziejnej sytuacji. Bez kontaktu z własnym doświadczeniem, jest to raczej zachowaniem instynktownym, a nie współczuciem... Często mylimy współczucie z instynktem. Praktyka współczucie niezwykle otwiera nasze serce, na nas samych, ale też zaczynamy dostrzegać jak bardzo jesteśmy połączeni z innymi. I wtedy współczucie może płynąć...
Metta bardzo w tym pomaga. Jakże uwalniające może być skierowanie życzliwości i współczucia do największego wroga :) Często ktoś, kto nas skrzywdził, już dawno zapomniał o tej sytuacji. Pielęgnując w sobie ból, urazę, gniew - ranimy samych siebie. Ponownie i ponownie, za każdym razem. Podlewamy tę roślinkę swoją pamięcią. Jak uwalniające może być skierowanie życzliwości i współczucia do naszego "wroga". Nie oznacza to deprecjonowania czyjegoś zachowania, czy pomniejszania własnego bólu, wybaczania (odpowiedzialność wciąż pozostaje przy osobie, która zachowała się krzywdząco), oznacza jedynie dostrzeżenie człowieczeństwa w tej osobie. Tak samo jak ja, to osoba jest niedoskonała. To piękna praktyka, bardzo transformująca (choć moją ulubioną jest tonglen).
Matko i córko, w życiu nie napisałam dłuższego komentarza na yt.... Tak mnie jakoś poniosło :)
Dziękuję również i cieszę się niezmiernie, że współczucie idzie w świat. Pozdrawiam serdecznie!
❤Cudowna rozmowa i bardzo ciekawy temat🤗Dziękuję😘💕
Dziękuję p. Brygido! Serdeczne pozdrowienia!
Dziękuję za to co Pan robi... Rozmowy do których wracam... Pozdrawiam
Znakomite wskażówki na codzień do ogarnięcia trudności i stresu! Tyle że najgorszym jest ta wstępna błyskawiczna panika i zanim przyjdzie refleksja ...to trwa ...!Pozdrawiam i dziękuję ..
Cudowna rozmowa❤
Dziękuję!
Dzień dobry 😃
Jak zwykle cudownie było posłuchać! To już uzależnienie! ❤❤❤
Pani Kasia też ma piękny głos
Dziękuję! 🙏
zawsze tylko do siebie,,,, świat nie wierzy łzą :)
❤🙏
Witam serdecznie, czy można wesprzeć jednorazową wpłatą?
Dzień Dobry by był.
Oksytocyna podczas porodu
Dziekuje.