"Czy mogę wziąć je na spacer?" - powiedziała, po czym zniknęła za bramą parku
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 11 ม.ค. 2022
- "Czy mogę wziąć je na spacer?" - zapytała nieznajoma kobieta, zanim poprosiła o możliwość przejścia się na spacer z siedmiotygodniową córką Sapirsztajnów. Wkrótce kobieta znika z wózkiem za bramą ogrodu Krasińskich. Był to ostatni moment, kiedy mała Chaja Sura była widziana żywa.
Materiał ma charakter dokumentalno-historyczny i ma na celu przybliżyć obyczaje oraz prawo panujące w dwudziestoleciu międzywojennym.
Wspieranie kanału:
/ @zbrodniezapomniane
Źródła:
Dobry Wieczór! Kurier Czerwony R. 14, 1935, nr 204
Dobry Wieczór! Kurier Czerwony R. 14, 1935, nr 209
Dobry Wieczór! Kurier Czerwony R. 14, 1935, nr 210
Dobry Wieczór! Kurier Czerwony R. 14, 1935, nr 239
Dobry Wieczór! Kurier Czerwony R. 15, 1936, nr 70
Dobry Wieczór! Kurier Czerwony R. 15, 1936, nr 84
Dobry Wieczór! Kurier Czerwony R. 16, 1937, nr 21
Dobry Wieczór! Kurier Czerwony R. 16, 1937, nr 63
Dzień Dobry _ gazeta codzienna. R. 5, 1935, nr 209
Dzień Dobry _ gazeta codzienna. R. 5, 1935, nr 210
Dzień Dobry _ gazeta codzienna. R. 5, 1935, nr 211
Dzień Dobry _ gazeta codzienna. R. 5, 1935, nr 239
Dzień Dobry _ gazeta codzienna. R. 5, 1935, nr 300
Dzień Dobry _ gazeta codzienna. R. 5, 1935, nr 352
Dzień Dobry _ gazeta codzienna. R. 6, 1936, nr 70
Dzień Dobry _ gazeta codzienna. R. 6, 1936, nr 71
Dzień Dobry _ gazeta codzienna. R. 6, 1936, nr 84
Dzień Dobry _ gazeta codzienna. R. 6, 1936, nr 183
Express Mazowiecki _ dziennik ilustrowany. R. 6, 1935, nr 210
Express Mazowiecki _ dziennik ilustrowany. R. 6, 1935, nr 240
Express Mazowiecki _ dziennik ilustrowany. R. 6, 1935, nr 353
Express Mazowiecki _ dziennik ilustrowany. R. 7, 1936, nr 57
Express Mazowiecki _ dziennik ilustrowany. R. 7, 1936, 3 lipca
Express Mazowiecki _ dziennik ilustrowany. R. 7, 1936, 5 sierpnia
Express Poranny. R. 14, 1935, nr 204
Express Poranny. R. 14, 1935, nr 205
Express Poranny. R. 14, 1935, nr 210
Express Poranny. R. 14, 1935, nr 214
Express Poranny. R. 14, 1935, nr 300
Express Poranny. R. 14, 1935, nr 352
Express Poranny. R. 15, 1936, nr 71
Express Poranny. R. 15, 1936, nr 84
Express Poranny. R. 15, 1936, nr 183
Express Poranny. R. 15, 1936, nr 210
Kurjer Warszawski _ wydanie poranne. R. 115, 1935, no 206
Kurjer Warszawski _ wydanie poranne. R. 115, 1935, no 207
Światowid 1935 nr31
Przegląd Policyjny, 1936 nr 2
pl.wikipedia.org/wiki/Ogr%C3%...
Społeczność:
Grupa na fb: / 1120954551591543
Instagram: / zbrodniezapomniane
kontakt:
✉️ e-mail: zbrodniezapomniane@gmail.com
🎙️spotify: open.spotify.com/show/3sIQIld...
🎙️iTunes: podcasts.apple.com/us/podcast...
🎙️Google podscast: podcasts.google.com/?feed=aHR...
Autorem wykorzystanej muzyki jest Darren Curtis.
Intro: Journey's Reflection by Darren-Curtis
Tło: Soul's Departure by Darren-Curtis | / desperate-measurezmusic promoted by www.free-stock-music.com
Creative Commons Attribution 3.0 Unported Licensecreativecommons.org/licenses/...
Dziękuję za Pani pracę.👍
Jak dobrze się Ciebie słucha.
pozdrawiam serdecznie i dziękuję za świetna pracę!
Boże jakie cudowne są Twoje podcasty.Przenoszę się do innego świata .Jakże ciekawego.Dziękuję😊
Dziekuje slicznie Milo sie ciebie slucha
dziękuję :)
Dawno nie pisałam ale to nie znaczy że nie słucham , ☺️ Nie chcę się powtarzać też że uwielbiam pani głos i wszystkie historie .W dzisiejszych czasach gdzie każdy sobie i dla siebie .A pani w natłoku obowiązków domowych, matka żona i kochaka😁 zawsze przygotuje materiał perfekcyjnie. Dziękuję i zawsze chcę i chętnie tu wracam. Buziaki.
Znam tę historię. Nie pamiętam tylko u kogo ją już usłyszałem ale nie sądzę, że to było u Marcina Myszki. Myślę, że było było to na początku mojej przygody z podcastami o tematyce kryminalnej jakieś 2 lata temu. Bardzo dobrze przedstawiona została przez Ciebie sprawa i te fotografie zamieszczone w trakcie odsłuchu robią olbrzymie wrażenie. Świetna robota 👏👏👏
U Marcina Myszki. Ale to było 2 lata temu. Na dodatek przedstawił ją z męskiej perspektywy.
Sądzę, że ta miejscowość koło Ciechanowa to Gąsocin. Twoje podkasty są fantastyczne. Uwielbiam głos i sposób narracji. Pozdrawiam
Dziekuje
Świetnie opowiedziana historia bardzo ciekawa i przykra dziękuję. Najlepszego i dużo zdrowia w tym nowym roku życzę.
Fajnie opowiedziane, dzięki!
Miałam naście lat, gdy po kryjomu dorwałam się do Detektywa i do dziś, pomimo, iż minęło kilkadziesiąt lat, pamiętam doskonale tę sprawę. Mój pierwszy kontakt z historiami kryminalnymi.
Bardzo dobrze to opowiedziałaś 👍
Dziękuję 🙂
@@ZbrodnieZapomniane ok
L
Jestes rewelacyjna !!! Słucham Wszystkich na TH-cam o kryminalnej tematyce, dla mnie jesteś numerem jeden !!! Dlugie , ciekawe tematy , które bardzo ułatwiają mi prace i szybko mija mi czas, dziękuję !!!
Dziękuję, polecam się 😊
Zawsze mnie ciekawi, co działo się z osadzonymi kiedy wybuchła wojna.
A swoją drogą, jak łatwo jest mordercom zabijać innych ludzi a jak ciężko pogodzić się z zasadzona karą....
Ogłoszono amnestię dzień po wybuchu wojny:
pl.wikipedia.org/wiki/Amnestie_w_Polsce
Najgorszy był ten moment kiedy na ekranie pojawił się wózek i kaftanik maleństwa. Szacun dla autorki, która jako matka zagłębiła się w ten horror, tym większa wdzięczność słuchaczy.
Jak dla mnie to nic nadzwyczajnego historia jak wiele innych
Borensztajn (Bornsztajn) - to nazwisko budzi respekt wśród historycznie ogarniętych łodziaków ;)
Czyżby Ślepy Maks? :) Kiedyś zastanawiałam się, czy nie nagrać o nim odcinka ;)
@@ZbrodnieZapomniane Tak ;) Myślę, że warto byłoby, bo nie sądzę że beletryzowana opowieść Arnolda Mostowicza o Ślepym Maksie, jest powszechnie znana, a sam Menachem Bornsztajn, to postać dość ciekawa. Pozdr. :)
@@ZbrodnieZapomniane Koniecznie zrób to, proszę!
Nie słyszałam tej historii wcześniej. Bardzo dobrze opowiedziana i podparta fotografiami. Bardzo ciężki temat, zawsze szczególnie przeżywam tragedie małych dzieci. Dziękuję za Twoją pracę.
Nie słucham kryminatorium, więc historii nie znałam. Dzięki, że opowiedziałaś u siebie.
Nie słucham Kryminatorium i bardzo się cieszę, że mogłam wysłuchać tej historii opowiedzianej przez Panią. Uwielbiam Pani głos i sposób opowiadania
Bardzo dziękuję, to naprawdę miłe 😊
Uwielbiam Ciebie słuchać, dziekuję za wspaniały podcast
Tak, na tym nagraniu zdarza mi się ciężko oddychać. Czasem trafiam na materiał, który jest dla mnie ciężki. Historia małej Chaji Sury oraz jej matki Estery, była jedną z tych, która mnie dogłębnie zniszczyła. Dlatego przepraszam, jeżeli moje westchnięcia były dla was ciężkie w odbiorze. Mam nadzieję, że reszta jest jak najbardziej w porządku.
Dobrze cie rozumiem, jestem lekarką i mało co mnie ruszą, ale ta sprawa jest okropna. Też wstrząsnęło mnie to, przez takie historie nie potrafię zaufać niani.
Westchnienia bynajmniej nie są "ciężkie w odbiorze", dlatego, że świadczą o wrażliwości i emocjonalnym zaangażowaniu w ten, szczególnie dramatyczny, dokumentalny materiał.
To zupełnie zrozumiałe że zdarzyło Ci się westchnąć, chyba każdy rodzic słuchający tej opowieści przeżywał ją na swój sposób. Zgrabnie ujęłaś ten trudny temat. Słyszałam wcześniej tą historię ale Twoje wydanie jest mi bliższe. Dodatkowo urzekło mnie imię tej maleńkiej dziewczynki... dobrze, że przywracasz pamięć o tamtych latach.
@@pt477 zgadzam się w pełni! ✋🏼
Dobrze, że to napisałaś bo już się martwiłam czy wszystko u Ciebie ok bo jakiś taki smutek w głosie słychać...
Dzięki za odcinek! Straszna historia 💔
Hej . Przyszłam tu jedynie po to by zostawić komentarz ,że robisz kawał świetnej roboty . Słucham Cię na Google Podcast a tam nie mogę zostawić oceny ani komentarza . Jestem mamą rocznego bobasa i SZCZERZE ? Czasami nie wiem w co ręce włożyć bo jest tyle rzeczy do zrobienia i do tego mały robaczek pod nogami a Ty jeszcze robisz podcast i to dobry . Brawo dzielna kobieto !
Wstrząsająca historia..
Dla mnie niezrozumiały był motyw tego uprowadzenia może bym się przychylala trochę w kierunek choroby niestety nieleczona kila nie jest obojętna dla mózgu i całego układu nerwowego? Dziękuję za Pani pracę pozdrawiam 🙄🤗
Pozdrawiam ❤️
8:20 myślę, że ta fosa znajdowała się nie tyle przy ul. Księcia Janusza,co raczej pomiędzy Górczewską a Olbrachta. To pozostałość fortu znanego jako Punkt Oporu "Górce". Ten kawałek fosy jest tam do dziś. Są tam takie zapuszczone, zdewastowane działki. Trafiłam tam kiedyś z psem i od razu uciekłam, tak tam było ponuro i nieprzyjemnie.
To było miejsce moich zabaw za dzieciaka
Serdeczne pozdrowienia
Sprawa jest tak ciężko przygnębiająca / zabójstwo kilkutygodniowego dziecka /, że nie jestem w stanie jej skomentować... Pozdrawiam mocno.
Pozdrawiam
Serce pęka...
Niestety, nie dałam rady odsłuchać tej historii. Nie mam nerwów do słuchania o tragediach jakie spotykały dzieci.
Wiem, że na pewno historia jest jak zwykle przez Ciebie wspaniale opowiedziana . Pozdrawiam 😘
👍👍👍👍👍🙂
DZIEKUJE
Ciekawa stara historia
Chcialabym sie podzielic
Z Toba Jako Mama
Tez nie bylo mi lekko
Z dziecmi ponlewaz
Byla tylko 1 Rok
Nie mialam tez zadnej
Pomocy Dzisiaj sa to
Osoby 44 i 43 letnie
Jestem spelniona i mam czas na sluchanie ciekawych historii
Zycze cierpliwosci radosci
I wszystkiego Dobrego Ewa
Ulica Księcia Janusza i ogrody Urlichów to moja najbliża okolica. Na terenie ogrodów Urlichów stoi dziś... wielki Auchan...
O proszę, jaka ciekawostka 🙂
❤
Tym razem skupiony. Znałem sprawę nie tylko od Marcina. A że ja chłonę jako Warszawiak wsio, to plusik i tak ( ͡º ͜ʖ͡º)
bardzo przejmująca historia , jak każda dotycząca śmierci dzieci. Może zabrzmi to brutalnie ale z perspektywy czasu, prawdopodobnie temu dzieciątku została oszczedzona tragedia jaka podczas wojny dotknęła bardzo wiele dzieci, zwłaszcza żydowskich. Ale oczywiście to tak hipotetycznie, bo równie dobrze mogła szczęśliwie przeżyć wojnę i dziś być 87- letnia staruszka otoczoną wianuszkiem dzieci, wnuków, przawnuków.
Według mnie sprawczyni zasłużyła na surową karę, zabiła maleńkie dzieciątko, doprowadziła do utraty zdrowie matki, dziecka, pozbawił jednocześnie starsze dziecko zdrowej matki , jednym słowem zniszczyła całą rodzinę!! SMUTNE, TRAGICZNE
💚🖤💙
🙋👍👏
Jaka straszna historia, zabiła dla wózka, to wręcz niemożliwe jaka straszna historia dla matki (a te domysly że dziecko mogło żyć przed wzrucenim do wody są straszne),kara jest słuszna chciało by się więcej ale to niehumanitarne 😬. Tak bardzo zal rodziców a zwłaszcza matki
Najbardziej przekonuje mnie wersja, że potrzebowała pieniędzy na leczenie i porwała dziecko dla okupu, dziecko się udusiło "w transporcie" i pozbyła się zwłok. A że przez kiłę z jej poczytalnoscią bywało różnie to pewnie jej zachowanie było nieracjonalne.
Wysłuchuję, tak jak pisałem :) Sprawa jest mi znana, ale chciałbym się przekonać, co Pani ma w tej sprawie do powiedzenia :)
Pozdrawiam! :)
Przepraszam, ale moim zdaniem ludzie w tamtym czasie byli przynajmniej nie którzy nieodpowiedzialni. Jak gosposia mogła pozwolić zabrać dziecko, które było pod jej opieką właściwie obcej kobiecie? Podobna sytuacja miała chyba miejsce w przypadku porwania Halinki Byrtusówny. Tylko, że tutaj finał był na szczęście inny
Wydaje mi się, że wtedy ludzie mieli większe zaufanie. Jak widać, czasem kończyło się to tragicznie...
🕵️👍🏻
Hmmm co do motywów to myśle, że wszystko na raz. Moim zdaniem ta niepoczytalność odkiłowa jest prawdopodobna i ludzie w tym stanie robili czasem bardzo bezsensowne rzeczy.
Szczerze mówiąc, to też tak myślę.
@@ZbrodnieZapomniane Dziękuję za odpowiedź 🙏🏻
Skoro miała zaawansowaną kiłę, to pierwotnym zamiarem mogło byc porwanie, które zamieniło się w zabójstwo. Ciężko oczekiwać logiki i konsekwencji od osób w takim stanie umysłowym.
przykra historia🥺na to co. zrobila nie ma wytlumaczenia ani usprawiedliwienia, w. sumie dziwie sie ze opiekunki nie. pociągnięto do odpowiedzialności 🥺co do "potworów" lacze sie w. bólu mam 2.latka😉
Po wypuszczeniu więźniów, z powodu wojny, należało wysadzić wszystkie więzienia
Myślę, że Janina była bardzo nieszczęśliwą osobą. Nie bez przyczyny ucieka się z domu w wieku lat 12. Coś już musiało się tam wydarzyć. I myślę, że to, co zrobiła to albo z desperacji, albo coś jej się wymknęlo spod kontroli. Nie sprawia wrażenia osoby złej i wyrachowanej, raczej właśnie zdesperowanej.
To gdzie ten link do podobnej historii?
W filmie jest odnośnik, wystarczy kliknąć :)
Gosposia z kiłą i morderczyni .Straszna historia 😡
"Sprawdzano meliny,skwery,podejrzane lokale i.....paby ????
Bary, jak kto woli ;) Pijalnie, wyszynki, gospody, speluny, tawerny - od wyboru dok koloru.
Wiem co znaczy "pub" ale używanie takiego określenia w odniesieniu do czasów kiedy dzieje się historia, trochę tu nie pasuje.
Nie twierdzę, że nie wiesz ;)
Po prostu podałam alternatywne nazwy, jeżeli użyta przeze mnie jest dla Ciebie zbyt nowoczesna. Dużą część historii opowiadam z głowy, dlatego też zdarzy mi się zamiast archaizmu użyć obecnych sformułowań, ot mimochodem i trochę przypadkiem. Gdybym miała nagrywać jeszcze raz - zapewne skorzystałabym z innego określenia 🙂 pozdrawiam
Również pozdrawiam 👍
Witam, już była jakaś historia z ogrodem Saskim w tle.. Mimo, że bardzo lubię twoje opowieści, ta jednak wg mnie nie wymagała takiego zamyślenia. Zwykle staram doszukiwać się u sprawców drugiego dna, tym razem myślę, że sąd nie popełnił błędu. Zachowanie kobiety opisywane przez świadków i rodzinę wskazuje osobę bez hamulców, notoryczną złodziejkę, której było wszystko jedno, kogo okrada. Kobieta ze wsi a jak pisali dziennikarze, rączki miała wypielęgnowane. Raczej nie lubiła się przepracowywać. Szwaczka bez pokłutych dłoni? Wpadła na głupi pomysł, żeby dziecko porwać, porwała i nie wiedziała co dalej zrobić. Myśląc tylko o pieniądzach, zabiła dziecko, dla wózka i ciuszków. Nie musimy doszukiwać się logiki w postępowaniu czy moralnych zahamowań pt. kto morduje dla piętnastu złotych? Większość morderstw jest popełniana bez sensu, dla małego łupu, przez głupków, których inni ludzie nie obchodzą. Dość ponuro to brzmi. Oczywiście żal niewinnego dziecka i rodziców. Okropna i irytująca jest też rozpacz tej kobiety nad jej własnym losem.
:) Dodam jeszcze, że dorastając w warszawskiej kamienicy z cudownym melanżem sąsiadów, pamiętam, jak mama mi tłumaczyła, mając na myśli jednego z nich: ty się dziecko nie bój, że ktoś nas okradnie, złodzieje w swoim domu nie kradną.
Mam jeszcze pytanie, czy dla policji nie była podejrzana opiekunka dziewczynki, przekazała nie swoje dziecko obcej babie?
Przepraszam, Ogród Krasińskich. :)
Już odpowiadam! Przepraszam, komentarz gdzieś mi się zagubił.
Tak, początkowo opiekunka dziecka była podejrzana. Została nawet aresztowana za doprowadzenie do narażenia życia dziecka. Została jednak oczyszczona z zarzutów, zeznawała nawet w procesie.
F