Bylam 5 lat w związku z czlowiekiem,który mi uswiadamiał czego dla mnie nie zrobi Dominował Dobre bylo tylko to,co on chciał Kpił i krytykował moje potrzeby Robił sceny i demonstrował swoją niezaleźnosć,jednocześnie wmawiając mi,źe chcę go ograniczać Kiedy się dystansowałam ,pisał do mnie i chciał spotkania,a kiedy już mnie miał,uciekał i ignorował Mialam dosyc tej huśtawki Wszystko co mu nie wyszło,było moją winą Przekraczał moje granice ale nie pozwolił mi wejsc na swój teren Traktował mnie jak mebel,irytował się i oceniał,nie pytając czy tego chcę...trudno było odejsc bo zeiązek był nardzo emocjonalny ale nie mam dziś zadnych dobrych wspomnień Liczył się tylko on i jego pasje Co z tego mi zostało? Dziś wyczuwam psychopatów na kilometr To już jest sukces
DOKŁADNIE W SŁOWO W SŁOWO MIAŁAM TO SAMO DOKŁADNIE UCIEKAŁ JAK TYLKO MNIE MIAL A WRACAL I PISAL KIEDY WIEDZIAL ZE UMNIE SIE POLESZALO BYLAM ZADOWOLONA ..KARAŁ CISZA I ROZMAWIAL ROZKAZUJACO I ZADZWON BO TERAZ CZASU NIE MAM.ODEZWIE SIE ZA GODZINE A ODZYWAL SIE ZA DWA DNI DYKTOWAL MI JAK MAM ZYC A SAM 31 LAT MIESZKAL U ZIMNEJ MATKI I POMIESZKIWAL U SIOSTRY IMPROZEWICZKI U KOLEGI ...ROBIL SOBIE DLUGI A MNIE GDZIE PROWADZE FIRME MAM GRZECZNA CORKE WYTYKAL ZE JESTEM DEGENERATKA ... MIAL KRYMINALNA PRZESZLOSC W 17 LAT 2 LATA W JAKIMS OSRODKU 6 RAZY POBIL JEDNA OSOBE A JA WEDLUG NIEGO JESTEM DEGENERATKA ..PO PROSTU SMIECH KIEDY ZAPYTALAM KIEDY ZROBILES MI COS MILEGO OD WRZESNIA DO GRUDNIA CO MI KUPILES ZA CO JA MOGLA BYM CIE KOCHAC ...ZATKALO GO ..ODP.TAKA PRZECIEZ W LIPCU BYLAS U MNIE I SPEDZALISMY MILE CHWILE GOTOWALISMY RAZEM OBIAD ...NOO ...BRAWO KLASSA JEGO TO JUZ PO PROSTU NIE MA NIKT TAKIEJ ... WBIL SIE TERAZ NA 5 DNI SYLWESTRA TEZ NUUDA LEZAL W LOZKU BY POPSUC MI POLNOC UDAWAL CHOREGO POTEM WSTAL JAK NAM SIE CHCIALO JUZ SPAC TO PIL SAM ZE SOBA ...MIAL TYLE TELEFONOW PRZEZ TE 5 DNI OD MAMUSI JZKIS KOLEGOW ..A JA PIEKLAM MIESO USLUGIWALAM KSIAZE LEZAL I JADL DO SLOWNIE CALOWAL MNIE PO REKACH AZ MU ZWROCILAM UWAGE ..OBIECAL ZE 5 STYCZNIA ZROBI PRZELEW ZEBY PODZIELIC SIE WYDATKAMI I WIESZ CO UCIEKL Z DOMU DZIEN PRZED PRZELEWEM POD PRETEXSTEM ZE CZUJE ZE TO SIE ZLE SKACZY I WYJECHAL OSTATNIM POCIAGIEM JAK SZCZUR JA PLAKALAM ZOSTAN KRZYCZALAM A ON 3 DNI SIEDZIAL U KOLESIOW SWOICH PIL MATKA DZWONILZ NAWET DO MNIE WIEC BYL UMOWIONY Z KIMS INNJM JEZDZI OD DOMJ DO DOMU I PRZESIADUJE U LUDZI TO WSTYD ..31 LAT NIE MA NAWET ROWERA ..PRACE ZMIENIA 3XW ROKU .. BARDZO GO POCIAGAJA OSOBY TAKIE ALKOCHOLICY Z NIMI ZAWSZE MA WSPOLNY JEZYK .. NIE IDZIE SIE ODCIAC TEZ TAK CZUJE ZE MOJD CIALO ODMAWIA MI OBLUCHLAM NA USZY WYDAJE MK SIE ZE CISNIENIE OD STRESU ALD DO TEGO STOPNIA ZE NIE SLYSZE CO PIEPSZY PRZEZ TELEFON ZLE SIE CZUJE ..STRACILAM MOTYWACIE DO PRACY STARAM SIE ODPOCZAC ALE JEST CIEZKO ..JZK DIE GO POZBYC I UCZUCIA ROZGORYCZENIA ??
@@madziakrol4193 Stradzne to mam nadzieję że Pani wyszła na prostą i rozstała się z tym "potworem" i jest Pani wolna .I mam nadzieję że jest Pani zdrowa ja po takim czymś dostałam raka tak organizm zareagował na wielki stres .Życzę wszystkiego dobrego dużo zdrowia i spokoju 💪👍🍀
Widocznie sama jesteś narcyzem. Skoro uważasz że on ci uświadamiał ile da ciebie nie zrobił a ty czekałaś 5 lat na to aby odejść, to widocznie bardzo dużo dla ciebie zrobił.
Najlepszy jest ten moment np po roku, po półtora, gdy jesteśmy wolni, patrzymy wstecz na siebie i łapiemy się za głowę : o Boże, jaką byłam kretynką, czy ja mózg straciłam, jak mogłam na to pozwolić,a pogonić dziada było trzeba po pierwszym wyskoku! Ważne,żeby wyciągnąć naukę na przyszłość i więcej w goowno nie wzdepnąć.
@@gromitowa Dam...,,😊.Ja już przejrzałam ale emocjonalnie nie jestem wolna.Postawilam granice ,i zostalam zrównana z błotem ,uznana za psychiczną i winną wszystkiego . Teraz etap wciągania ,przeprosiny,(te same metody,słowa).... Trochę się boję ,bo niedługo znów będzie bliższy kontakt z tą osobą..... Dziękuję że się odezwałaś.Pozdrawiam.
@@iwol7839 , :) nie chce robić za ciocię dobrą radę, ale nie daj się wkręcić. To więzienie w naszej głowie i chowanie się za ułudą uczucia. To tylko adrenalinowa huśtawka. Za fajna jesteś , żeby gnić w czymś takim, szkoda Twojego czasu. Spotkasz nowego faceta. Docenisz w nim rzeczy, których bez spotkania narcyza- toksyka nigdy byś nie doceniła.
@@gromitowa A właśnie dziękuję za te radę...To trzeba mówić głośno ,bo masz rację.Zamierzam zrozumieć I uwierzyć w to jaka jestem FAJNA,....Pracuje ,by nie oczekiwać.,by sama być silną.A narcyzi do tej nauki zmuszają,. Bo inaczej po mnie... Dzięki Kochana ,nie znam Cię, ale wiem że rozumiesz.
Jestem również tego samego zdania, że od narcyza należy odciąć się na każdym możliwym poziomie! I bardzo warto mieć spisane wszystkie jego podłości na kartce, żeby móc je sobie szybko przypomnieć w razie, gdyby nam się na tyle polepszyło, że zaczniemy pamietać tylko te dobre chwile!- kubeł zimnej wody na głowę wskazany wtedy ze wszech miar!😎
Ewa ja widze ze ty tez sama probujesz sie nie poplakac na tych filmikach ale jak ja widze kobiete z lzami w oczach to tez mi lzy leca . Masz naprawde dobre serce bo to widzimy, slyszymy i czujemy bardzo ci dziekujemy za te filmiki bo one sa od serca robione
Aż w końcu rozstaje się co 7 sekund. W Niemczech mamy taki portal erotyczny na którym co 7 sekund zakochuje się jeden singiel. Rozumiesz więcej jak 6 razy w ciągu minuty. Ludzie wy o rozstaniach dyskutujecie czy o narcyzmie?
Proszę napisz, jak długo w Twoim przypadku trwała terapia-3 lata po rozwodzie i terapia, ale 30 lat w tamimś czymś, to trudno... Serdecznie pozdrawiam 😘
To pozbycie się albo przynajmniej schowanie na strych rzeczy które przypominają nam taką osobę jest bardzo uzdrawiające. Ja blokowałam taką osobę wszędzie oraz ogółem ograniczyłam przeglądanie social mediów. Jest fajna opcja taka jak " przestanie obserwować " np bliskiego kolegi narcyza (jeśli nie chcemy wyrzucać ze znajomych osób które przypominają nam toksyczną osobę lub publikują z nią wspólne zdjęcia). W czasie izolowania się od psychopaty bardzo skupiałam się na samorozwoju i zadbaniu o siebie. Największą karą dla takiej mendy jest tak na prawdę: nasz sukces i nasze szczęście . Koniec w końcu cała sytuacja wyszła mi na dobre!
TO PRAWDA TYLO NAUCZYLAM SIE JEDNEGO ...ZROBIC TAK BY SIE NIE DOWIEDZIAL O MOIM SUKCESIE ZE SIE USMIECHAM BO TAK TA MEDE SZLAK TRAFIA ZE PO MIMO BLOKOWANIA TEL..DZWONI Z INNEGO WKRECA SIE I NA NOWO JAZDY ROBI
Dobre strony tej osoby zaczęłam widzieć po kilku latach i wracać do kontaktu z nim. Cieszę się że trafiłam na ten kanał 🤗 w porę żebym mogła wycofać się póki znów nie wejdę z nim w jakiś bliższy kontakt.
"Oni" wzajemnie siebie oszukują i siebie samych że się już znów to samo nie powtórzy. Z jednej strony zmienić partnera może być rozwiązaniem, z drugiej są tacy co na dowolną sprzeczkę z partnerem chcą go znów zmieniać, zamiast szukać innych rozwiązań. 19:28 Dokładnie. Lepiej się POGODZIĆ lecz z MYŚLAMI. Nie ma potrzeby zapominać tego co dobre było z kimkolwiek, ale też nie ma potrzeby ZAPOMINAĆ co nam zrobili. Trzeba oddzielić zachowanie od wyglądu. Oddzielić wygląd osoby którą się idealizowało, od zachowania.
Ewa 15 lat małżeństwa 20 lat razem z osobą narcystyczną ,niby wiem że rozstanie to najlepszye co mogę zrobić ,jestem w trakcie rozwodu .Jedno czego nie mogę zrozumieć jak to się stało że nie potrafiłam wyjść z tego .A tak naprawdę nie raz o tym myślałam.Byłam zmęczona tym związkiem a jednak ciągle w nim byłam.I te wyobrażenia że wszystko się zmieni.Byłam od niego uzależniona.Zdradził mnie i to nie raz a ja tego nie widziałam teraz pokazał mi już z całych sił że mną gardzi a ja jak przerażone dziecko nie wiedziałam co zrobić.Niby podjęłam decyzję o rozstaniu Ale gdyby to on nie złożył papierów o rozwód to nie wiem czy by mnie znowu nie wciągnął.To strasznie trudne doświadczenie,ale już wiem że to moja cena za wolność i przebudzenie.Pewnie długa droga do mojego wyleczenia Ale byłam silnie uzależniona od tego człowieka.Dziękuję za te filmiki dają siłę i zrozumienie siebie.Pozdrawiam
Też Bogu dziękuję że to on złożył pozew bo ja pewnie bym tego nie zrobiła, choć straszyłam go parokrotnie. Żyłam 31 lat z narcyzem ukrytym i zrobił powoli systematycznie piekło z mojego życia. Odizolował mnie od wszystkich i wszystkiego co kochałam i nikt by nie uwierzył że ten wspaniały, dobrotliwy i oddany lekarz jest ukrytym narcyzem. Najgorszym w tym był stosunek sędziny do problemu. Zdawało się że ani ona ani jego adwokat nie mieli pojęcia (bo skąd) kim jest ten człowiek. Wprawdzie proces zakończył się dla mnie "pozytywnie" ale niewiele brakowało żeby ich też zmanipulował.
Jesteś cudowna. Jako jedyna mówisz o tym, że to oni mają problem. Że wina jest po stronie narcyzów i to jest na zewnątrz nas. Że to oni sprawiają, że się źle czujemy. Terapia zazwyczaj prowadzi do jeszcze większego poczucia winy i obniżenia poczucia własnej wartości... Bo przecież my sobie tak pozwalamy, to coś z nami nie tak.
Boli również kwestia uprzedmiotowienia, gdy człowiek jest empatom nie rozumie jak można inna osobę, szczególnie taka która jest zaangażowana traktować niczym rzecz. Uświadamiając sobie manipulacje czułam ze mi niedobrze od tego....
Dziękuję Pani Ewo za szczere i wiarygodne przekazanie cennych rad dotyczących uzależnienia od osoby toksycznej. Bardzo skutecznie oodzialala Pani wypowiedź. Właściwie to już cykl przeze mnie wysluchanych przekazów na temat . Bardzo dziękuję i serdecznie Panią pozdrawiam, ❤🙂🌹👍
Bardzo dobry filmik, trafił w moje potrzeby, a to co powiedziałaś jest odzwierciedleniem moich przeżyć. To mi otworzyło oczy na dużo rzeczy. Jakiś czas temu padłam ofiarą przemocy narcystycznej a teraz powoli dochodzę do siebie .Bardzo ci dziękuję za ciekawe rady. Pozdrawiam serdecznie❤👍🏻
Jestes wspanialym czlowiekiem Ewa dzieki Tobie odzyskuje rownowsge I dzieki Tobie a mam 58 lat uswadomilam sobie I Tak naprawde dowiefzialam sie o narcyzmie co Bardo bardzo mi pomaga Jestes cudowna .
Mój toksyk sam odemnie odszedł. Nadal pisze raz na jakiś czas, ale to zlewam. Jestem dwa miesiące po rozstaniu i szczerze? Jest lepiej. :) pozdrawiam wszystkich serdecznie
Sztos materiał, cieszę się, że dokładnie teraz odnalazłem Twój kanał (czyli dzień po zerwaniu z moją partnerką-narcyzem również po 15 miesiącach) już ten film bardzo mi pomógł, zaraz odpalę kolejny. I rewelacyjnie się Ciebie słucha. Dziękuję.
Mówisz o rzeczach, o których inni nie mówią, szczególnie to precyzyjne wyjaśnienie, co dzieje się z organizmem, psychiką, to ważne aby rozumieć jakie zjawiska zachodzą w nas i z jakim złem mieliśmy do czynienia.. I nie wstydzić sie, że płaczemy po takiej przemocy, nie dusic tego, wypłakać, ważne! Dziękuję! ;-)
Dziękuję za filmy, pomagają uratować życie mi i moim córkom. Jestem w małżeństwie od 8 lat, raczej w piekle od 8 lat, myślę że nie na długo. Dodam jeszcze że jestem mężczyzną co niezbyt często się zdarza. Ładuje baterie przy tych filmach, proszę o więcej. Dzięki 😘
Miałem kiedys kolegę od którego byłem uzależniony przez lata ( teraz wiem ,że to był manipulujący narcyz ) , nadal go lubie jednak jego metoda polega na wyławianiu ludzi słabszych i praniu im mózgu , robił to chyba mimowolnie bo kiedys usłyszałem od niego " mam dar od Boga wpływania na ludzi " nadal to robi a najlepsze jest chyba to , że on nie ma pojęcia kim jest ,a jest absolutnie toksycznym człowiekiem i wierzy w swoje kolorowe kłamstwa .Na poczatku jak sie go poznaje to jest efekt Wow , on jest cudowny i jego świat też ,a w głebi jest skrzywdzonym i manipulującym człowiekiem ,zaleknionym i bez pewności siebie . Kiedyś zastanawiałem się czy aby mu nie powiedzieć na czym polega jego rzekomy dar ,ale chyba to zostawie w spokoju bo nie mam z nim kontaktu juz tak bliskiego ,a on ciagle wierzy w swoje cudowne kłamstwa i manipulacje . Uważajcie na takich ludzi , możn się nauczyc rozpoznawać takich osobników .
To nie jest takie proste. Uzależnienie od drugiej osoby to jest silny lęk, że zostanę sama. To jest niewyobrażalny ból. Czasem niemożliwy do pokonania. I te metody o których mówisz nie skutkują. Czasem potrzebna jest głęboka terapia bo opuszczając swojego marcyza można się czuć jakby straciło sie powietrze
Oczywiście, że narcyz nie ma pojęcia kim jest, bo w ogóle nie ma kontaktu ze swoim wnętrzem i ze swoimi emocjami. W którymś z filmików Ewa o tym mówiła, że w jego wnętrzu jest dziura, jedna wielka narcystyczna pustka, przykryta toksycznym wstydem. Jak sięgniesz do genezy słowa "narcyz", to wydobędziesz jego esencję. On nie jest zakochany w sobie, bo siebie po prostu nie zna, wie tylko tyle, a co wyniósł z dzieciństwa, że jest bezwartościowy. On jest zakochany tylko w swoim wyobrażeniu o sobie i o ten właśnie wizerunek tak dba. Stąd między innymi brak empatii, projekcje tego czego w sobie nienawidzi na innych oraz obarczanie winą innych za wszystko. To jest w ogóle fenomen wśród zaburzeń osobowości...człowiek z ogromnie niskim poczuciem własnej wartości, który ma ego wywalone w kosmos ;)
Mój narcyz tez wielokrotnie mówił ze ma misję od Boga by pomagać ludziom, że za jego modlitwą stoi pomoc wielu znajomym w tym i mi. Nawet nie zdaje sobie sprawy jak bardzo mnie skrzywdził.
Konradzie, nie wolno im mowic kim sa. Oni nie chca poznac prawdy, przecież przez to projektuja swoje złe zachowanie na innych. Mowi sie, ze to jedyne zaburzenie, przy ktorym pomocy szukaja wszyscy procz osoby zaburzonej. Jeśli im coś podpowiesz moga to wykorzystac, by być jeszcze gorszymi w tym co robia. Mogą też potraktować Cie jako wroga i rozpetac pieklo, nastawic przeciwTobie armie 'latajacych malp', oczerniać Cię a po co kopać się z koniem? Przerobilam to, bo moja wieloletnia przyjaciolka nie posluchala tego ostrzezenia i zaczela z synem narcyzem rozmawiac o narcyzmie jego ojca, jej byłego. Nastawil przeciwko mnie matke, swoja dziewczyne, mlodsze rodzenstwo, bo oni wciaz nie wiedza czym jest narcyzm i jak bardzo są manipulowani. Ponad 20letnia przyjaźń się rozpadła ale nie żałuję, bo okazalo się przy tym, ze ma osobowość histrioniczną, nie rozumiala mnie od początku, wpakowala mnie w duże kłopoty.
@@gosiasur jestem 3 lata po rozwodzie, a 30 lat w takim koszmarze i wszystkie etapy toksyka przeszłam i korzystam z terapii, ale to uzależnienie jest i myśli z tęsknotą też-bardzo proszę napisz jak poradziłaś sobie i jak długo... Serdecznie pozdrawiam 😘
Od prawie 3 lat jestem w związku z emocjnalnym przemocowcem. Na początku było idealnie. Był spełnieniem wszystkich moich modlitw. Czułam się jak w bajce. Kiedy zaangażowałam sie na dobre zaczęło się to zmieiać. Odeszłam. Wówczas partner wracał i znowu był ideałem. Przepraszał. Błagał. Ja wierzyłam w jego skruche i zmiany. Wracałam. Mam juz takich odejsc i powrotów na swoim koncie kilkanaście. To istne szaleństwo. Kiedy odchodzę on za jakiś czas wydzwania prosi i jest tak kochany że ja jak lubatyk wierzę w ten haj który mi daje i pozwalam mu wrócic do mnie. Wierze w jego obietnice, w miłość w skruchę ....kiedy jednak on już ponownie ugruntuje swoją pozycję przy mnie to za kilka dni sytuacja wraca do normy i krzyczy na mnie ,klnie ,nie pracuje wykorzystuje mnie finansowo i emocjonalnie, pogrąża moje dobre samopoczucie, szydzi , wyśmiewa. Kilka dni temu ponownie odeszłam po awanturach i obrażaniu mnie. Tym razem chcę wytrwać .... boje ie że nie dam rady. Mam do czynienia z wyrachowanym manipulantem znającym damską psychikę , jest bezwzględny :( co robić by wytrwac????
Prosze zacznij zapisywac wszystkie przykre sytuacje jakie z nim doswiadczylas dzien po dniu ,slowo po slowie .Z datami ,godzinami.Swoje odczucia ,ile to cie kosztowalo emocjonalnie , ile lez wyplakalas ile nocy nie przespalas,ile razy zrezygnowalas z jakies przyjemnosci ,bo on tak chcial.Wszysto z najmniejszymi detalami.Tylko to mnie pomoglo. Wracalam to notatek ,kiedy tylko pojawila sie sekundowa mysl o nim,to byla moja biblia.Plakalam czytalam i zastanawialam sie czy takiego zycia chce.Odpowiedz przyszla dosc szybko.Nie!!! zasluguje na milosc ,szacunek i szczescie .Tego Ci zycze .Ty tez dasz rade,najtrudniej jest zaczac .A Ty jyz zaczelas skoro tutaj jestes😍
Ja też się boję. 6 lat to długi czas.. W głowie woda Dziękuję Ewa dajesz mi wiarę.. A może kiedyś siłę na siebie, do tego ciągle wymioty bóle głowy i jedzenie. Non stop.. I mój psych mówi że to moja wina on jest zdrowy i dba o siebie a ja nie.. To moja wina że jestem chora.. A tak naprawdę Ewa tak jak mówisz jak on jest blisko jak myślę o nim to jestem chora
Racja,bardzo typowy przypadek i racja że jesteś dla nas jak anioł który pomaga uwierzyć w siebie. Ja bym poradził wszystkim w takich sytuacjach odciąć się na maxa ,jeśli to możliwe wyjechać gdzieś daleko i nigdy więcej nie pakować się w takie związki. Niezależność to podstawa, wtedy możemy zawsze skończyć gdy w zwiąku jest coś nie tak. Gorzej gdy są dzieci, wtedy sytuacja jest trudniejsza
Tak bardzo kocham ze nie potrafie odejść. On niszczy mnie cały czas. Juz nie wytrzymuje. Nie moge sobie poradzic. Filmiki slucham, wszystko rozumiem co powinnam zrobic, ale nie moge rusxyc z miejsca. Gdyby nie filmiki, zapadlabym sie chyba psychicznie. Ale co dalej kiedy boje sie odejść
@@TheSzuczu - masz racje , jak odeszlem przyszla ulga przestalem sie czuc jak niepotrzebny smiec i nikt mnie nie traktowal jak swego parobka . Narcyzi sa najgorsi jak juz maja kogos nowego na boku , to ty stajesz sie problemem wtedy traktuja cie gorzej niz psa byle sie ciebie tylko pozbyc ale i tak czymaja dalej z toba kontakt zeby cie dobijac ze to twoja wina i gadaja ze potrzebuja przerwy od ciebie , a jak sie im nie uda z nowym partnerem to ponownie z powrotem wracaja i wciskaja ci ze to wszystko byla tylko twoja wina .
Po tym filmiku o córkach narcystycznych(psychopatycznych)ojców( nie pamiętam tytułu teraz) ten jest drugim twoim najlepszym filmikiem, dla mnie oczywiście.
Ja się uwolnilam juz z takiego związku tez męczyłem się dlugo az wkoncu wpadłam w nerwice jeść nie moglam schudlam , wkoncu powiedzialam dość ,dalej próbuje we mnie szukać zła choć wyrzucilam go ze swojego życia
Tkwiłem w takim związku, udawała szczerość a kto udaje szczerość jest niebezpieczny. Manipulantka agresorka trujący bluszcz. Chciala mnie zniszczyć.. Odszedłem i jest oke.
Jestem w związku małżeńskim z kobietą która odebrała mi wszelką godność, zdeptała moją osobowość. Znęca się nade mną psychicznie jak i fizycznie. W momęcie kiedy borykałem się z depresją potrafiła wyrzucić mi leki mówiąc przy tym że życzy mi aby choroba mi się nawróciła bym mógł się powiesić...robi wszystko dookoła tak manipulując wszystkimi abym to ja wyszedł na wariata. Ciągle mnie podejrzewa o zdrady, notorycznie kontroluje. Najgorsze w tym wszystkim jest to że mamy 12 letnią córkę, która na dzień dzisiejszy patrzy na mnie przez pryzmat matki. Tak jak jestem traktowany przez żonę...z brakiem jakiegokolwiek szacunku...nienawiścią...tak też zaczyna postrzegać mnie własne dziecko. Wiem że dziecko jest pod ciągłą kontrolą i manipulacjami żony. Czuję się w tym wszystkim bezradny. Nie wiem gdzie się udać...co zrobić? Mieszkamy pod jednym dachem...chcemy się rozwieść...ale ciągle manipulacje żony w moją stronę kończą się niepotrzebną awanturą...prowokuje w rozmowie po to aby mnie upodlić...mówiąc wszystko dziecku jakiego ma złego ojca. Jestem wyczerpany...odnoszę wrażenie że że oszaleję. Wstyd mi komukolwiek o tym mówić...no bo jak to wygląda że mężczyzna jest w takiej sytuacji bezradny...
Piotr Urbański to co opisujesz jest okrutne. Czy brałeś pod uwagę wyprowadzenie się z domu przynajmniej na jakiś czas albo wyjazd aby spojrzeć na wszystko z pewnym dystansem? To uczucie, że tracisz grunt pod nogami jest bardzo częste i niszczące. Potrzebny jest Ci plan działania. I czasem właśnie fizyczny dystans od oprawcy przynosi klarowność. Będąc w domu, w którym jesteś wciąż atakowany, trudno o klarowność i pomysł na działanie. Jeżeli możesz, to wyjedź lub przynajmniej wyjdź gdzieś (natura pomaga w wyciszeniu) aby trochę uspokoić umysł i ciało. Pozdrawiam Cię ciepło. Nie jesteś sam.
Dziękuję Pani bardzo za słowa otuchy jak i udzielone wskazówki. Muszę przyznać że bardzo mnie umacniają i motywują do działania Pani filmy...są bardzo pomocne. Umacniają i zarazem uświadamiają to w jakim beznadziejnym punkcie człowiek się znajduje. Dają również nadzieję na to że jeżeli naprawdę człowiek chce to może to zmienić...jest bardzo ciężko ale wiem że muszę zawalczyć o siebie...o kontakt z córką. To co Pani robi jest niesamowite. Dobrze że są dobrzy ludzie na tym świecie...bo czasami to już wątpiłem w dobro. Pozdrawiam i dziękuję jeszcze raz że się Pani odezwała.
ja na początku pochowałam rzeczy. teraz nie, teraz są i teraz dają mi siłę, bo jestem dumna z siebie, że z tego wyszłam, że nie dałam się zniszczyć jak ich kolejne czy poprzednie ofiary. przypominają aby słuchać swojej intuicji i ciała. Patrzę na te rzeczy najczęściej bez retrospekcji i to jest znak, że powróciłam do siebie:)
@@agata7065 W ogóle nie odchorowałam:) Ja otrzymałam dar niezwykły:)Zrozumiałam w jakim świecie żyję. A chorowałam zanim odkryłam w czym tkwię. On zdegradował mnie i ja sama również winiłam siebie, że jestem nie dość... ) Ta samokrytyka przyczyniła się u mnie do poszukiwania informacji, ponieważ nie dawało imi spokoju, że on traktuje mnie z upełnym brakiem szacunku a ja to akceptuję. Relacja nienormalna, zatem uznałam, że jestem masochistką i że TO JA generuję jego brak szacunku do mnie, że coś ze mną jest nie tak. I tak od słowa masochizm potem sadyzm ...psychopatia i narcyzm. Rzeczy pochowałam, bo bałam się, że będę przeżywac to co opisują, inne ofiary, ale ze mną było inaczej u mnie w ogóle cała historia zakończyła się jak w filmie, nagłym zwrotem akcji:) ja te rzeczy mam i patrzę czasem na nie i się uśmiecham i jestem wdzięczna Bogu, że dał mi odpowiedź na moje pytanie :) teraz żyję swoją sentencją NIE CHCIEJ TEGO O CIEBIE NIE CHCE Starym powiedzeniem NIC NA SIŁĘ czasem warto spróbować, ale nie wyrzeczeniem za wszelką cenę. :) Ufam Bogu! Brzmi to dość kościólkowo jednak moje zaufanie nie ma z kościołem nic wspólnego:)
@@kingabios3276 Pragnę aby tak jak piszesz przebudować siebie. Prawda jeżeli ktoś mnie nie chce to nie pchaj się. Jestem 30 lat w tym i po prostu jest mi przykro.
Generuje u kogoś brak szacunku bo nie ustawiłam silnych granic . Zbyt późno zaczęłam je stawiać ale dobre i to. Myślę że sobie tez powinnam się przyjrzeć .
DZIĘKUJĘ BARDZO Próbuje się odbudować Tylko że mam 64 lata i jestem po 3 nieudanych związkach.....ostatni to napewno był NARCYZ..... Czuje się bezsilna...... Za późno....bo nic już nie czuję Pozdrawiam serdecznie 🦋
Jak odejść od osoby która grozi ci uszkodzeniem mienia ,mamy wspólnie firmę.wspolne pieniądze, i trudno jest się z tej sytuacji wyswobodzic. Boję się że wpędzi mnie w długi przez te szkody. Już raz się wyprowadziłam, ale tak skutecznie mnie zmanipulował że wróciłam. Ciągle próby izolacji od rodziny ,mojej córki(mieszka z ojcem) wieczne ciche dni,wszystko jest moja wina. Narazie robie swoje ,jeżdżę do mamy i poprostu też się nie odzywam jak on. Staram się mieć to w nosie ,ale wewnątrz to żołądek już daje znać o sobie. Co dalej ,nie potrafię zrobić tego pierwszego kroku bo to ze nie widzę wspólnej przyszłości już wiem. Czy jest to możliwe żeby taka osoba w końcu sama zobaczyła że jest nieszczęśliwa w tym związku i ona zerwała ta relacje? Czy takie osoby są w stanie to zrobić. Bo jak mu mowie ze skoro jest niezadowolony z tej relacji to trzeba ją zakończyć. To nie ma takiej opcji.nie ma znajomych ,generalnie jest sam że swoją rodzinka.i chyba tego się boji.a ja już jestem u kresu wytrzymałości.nie wiem co mam robić.
Pani Ewo a co zrobić jeśli ma się taki mętlik w głowie, że już się nie wie kto jest tym "złym" w związku? Co jest lepsze odejść bez słowa? Czy dochodzić tego kto był tym złym?
Droga Ewo, ...skromna uwaga odnośnie słowa "Narcysta". Takiego słowa nie ma w języku polskim. Pomimo, iż przyzwyczailiśmy się u Ciebie już do tego wyrażenia, to właściwym słowem jest: NARCYZ. Narcystyczne może być zaburzenie, podejście itd, ale człowiek jest narcyzem (podobnie jak kwiat narcyz a liczba mnoga: narcyzy, narcyzów) w przypadku ludzi: narcyzi, narcyzów. Liczba pojedyncza dla kobiet nie jest ujednolicona, ale można użyć określenia: kobieta narcyz lub ewentualnie niezbyt poprawnie: narcystka.
Co zrobić w sytuacji, gdy spisanie grzechów takigo dziada na kartce do mnie nie przemawia i czuję, że jedynie konfrontacja oko w oko z nim mogłaby mi pomóc? Czego należałoby się spodziewać po takiej osobie w takiej chwili? Ma to w ogóle jakiś sens?
Jak pomóc mężowi, który jest w mocno toksycznym związku. Jesteśmy rodziną od 50 lat, mamy dwoje dzieci, czworo wnuków. Rok temu znalazła go niby córką 53 lata, która zniszczyła męża i nasz dom. Jest od niej uzależniony tak bardzo, że prawie zapomniał, że nas ma. Ta kobieta mieszka 250 km od nas. Mieszka sama, jej mąż pracuje w Niemczech, córka też gdzie indziej. Mąż całkiem oszalały na jej punkcie. Conajmniekj 4 razy był u niej po 2,3 dni.Ta kobieta poblokowała mnie córkę i wnuczkę w jefo telefonie we wszystkich mediach. Fb, messenger. Po kilka godzin dziennie rozmawiają Do nas się wogóle nie odzywa, milczy. Rano codziennie pisze do niej SMS y..rano o godz 6.Jest bardzo smutny, czasami płaczę. Co robić, jak żyć, jak sobie radzić i pomóc. Byliśmy super rodziną
Ja też słyszałam wiele słów naiwna wracałam bo myślałam, że to ja jestem nieformalna gdy doszło do słów których nikt by nie chciał usłyszeć. Wydostałam się bo pomyślałam,że to ja jestem kowalem swego życia manipulacja w związku była mi nie potrzebna,a przez związek straciłam najlepszą przyjaciółkę oczywiście nadal mam z.nią kontakt tylko odbudowuje. Może szczęście polega na nowych znajomością,które uświadamiają mi że życie singla było i jest piękne Bo ja decyduje o sobie i jak mi jest lepiej.
To jest jak gra w szachy z golebiem... Na sam koniec i tak wszystko rozpierdoli..nasra na srodek..i powie ze wygral:)😂 Niestety.. Tez przez to przechodze..uslyszalam to od siostry,ktora podsumowala w ten sposob.. Zgadzam sie😂
list w ktorym jest niemal kumulacja wszystkiego co narcyz robi ze swoja ofiara. slowa 'ofiara' uzywam swiadomie nie pejoratywnie tylko dla niego jestesmy tylko wlasnie ofiarami nie partnerkami. ale chce tylko powiedziec ze skoro ta kobieta BOI SIE z nim zamieszkac. to ma odpowiedz. w milosci nie mozna sie bac partnera chce sie z nim byc noc i dzien dzielic zycie/ jesli sie nie uda to nie dlatego ze sie go czlowiek boi tylko moze sie okazac ze po prostu nie da sie razem z roznych powodow mieszkac pod jednym dachem. to co napisala i nawet z nim nie mieszka. to naprawde mam nadzieje ze z nim nie zamieszkala bo doswiadczy przemocy totalnej ponizania braku szacunku i bedzie niknac w tym zwiazku zatraci siebie. uciekac od takich osob. to nie milosc to zycie zludzeniem. wiem bo przez to przeszlam i dlugo z tego wychodze
Słucham cię kochana i łzy płyną mi jak rzeka,po 22 latach małżeństwa ,bać się powrotu do domu z pracy? 😥To realia mojego życia.Mieszkanie pod jednym dachem ,to koszmar.
Mój związek z Narcyzem trwa już prawie 14 lat. Łączy Nas córka 6-letnia. Jest coraz trudniej z nim wytrzymać,córka nie dopuszcza do siebie myśli że tata z Nami nie będzie mieszkał. Nie wspomnę już,że niejednokrotnie Nas okradł,zostawiając bez żadnych środków do życia z dzieckiem przy boku. Dochodziło do przemocy do tego stopnia,że córka była tego świadkiem,jak podczas ciosu z głowy straciłam przytomność,A wybudził mnie płacz dziecka,podczas gdy Ja leżałam zalana krwią z rozcietą wargą. I jak zerwać zupełnie kontrakt z Narcyzem kiedy ma się z nim dziecko??!
@@krystynakotlarz8580 Krystyna patrzenie na nieprzytomną, krwawiącą matkę pobitą przez ojca nazywasz spokojnym domem? Krystyno, popatrz na nią i zapytaj siebie, czy chciałabyś, aby w przyszłości też tak leżała... bo może się zdarzyć, że obsetwując Cię powtórzy Twoje doświadczenia.
Proszę o informację, co zrobić,gdy pracuje się z byłym chłopakiem (właśnie po zerwaniu), a gdy on wprost wmawia chorobę psychiczną, chociaż nikt inny tego nie widzi(rodzina,współpracownicy),a ja zaczynam obwiniać siebie? Przy mojej rodzinie on milczy,nie odzywa się do nich nawet przez 3h ze sztywną miną,moja rodzina boi się jego spojrzenia na mnie np. w samochodzie. Przed związkiem robił wszystko,nawet potrafił przyjechać tylko po to, żeby pomóc w drobiazgu, pięknie mówił, zapewniał, że jestem jedyną,a po wejściu w związek przyznał, że wtedy miał romans i obiecywał poprawę. Najgorsze, że zaczynam myśleć,że może to ja coś robię nie tak i usprawiedliwiam jego zachowanie, które boli. Pomimo obiecywania,jak też planowania dzieci,ślubu,domu, jest inna koleżanka (która ciągle prosi o pomoc i sam mówi, że często do niego pisze,nie reaguje na prośby,by to zmniejszył). Często zrywałam i wracałam, to mój błąd. Moje oczekiwania i łzy on traktuje jak chorobę psychiczną. Proszę o wsparcie. Pozdrawiam i dziękuję.
Dziękuję bardzo. Miałam niedawno do czynienia z osobą toksyczną. Zerwałam z nim kontakt ale w głowie miałam jego słowa że to była moja wina. Po miesiącu myślenia i rozważania (też miałam rzeczy od niego w szafie) zapomniałam jak bardzo rozchwiana byłam będąc z nim i jak płakałam po nocach nie wiedząc dlaczego znowu się nie odzywa.. Na szczęście mam rodzinę i znajomych którzy mówili mi żebym się nie obwiniala bo nie zasługiwałam na takie traktowanie. Dzisiaj rano znowu przypomniałam sobie dobre chwile i wrócił żal. Nie zablokowałam go a dochodzę do wniosku że muszę to zrobić natychmiast.
Mam tak samo... wiem, że powinnam go zablokować, wykasować ze swojego życia.. Ale tak bardzo się boję, tak bardzo się boję stracić te wszystkie dobre chwile, boję się, że już nigdy nie wrócą. Że jedyne co mam to właśnie te konwersacje jako "pamiątka".
Dziewczyny! To tylko wasze wyobrażenia .... Uwierzcie.... Wiem coś na ten temat. Nie idźcie w to.... Mam nadzieję że nie poszłyscie.... Wszystkiego dobrego.
Pani Ewo, czy ze mną jest coś nie tak, że od roku nie jestem w stanie wejść do swojego mieszkania, w którym widywałam się z narcyzem. Wiem że to dlatego, że byłam tam nieszczesliwa, ale kiedy to minie, czemu trwa tak długo? Odrzuca mnie na samą myśl że muszę tam wejść. Boję się emocji, to miejsce kojarzy mi się z moją głupota i bólem i cierpieniem, które mnie tam spotkało.
Marysiu, to co przeżywasz to jest normalna, naturalna reakcja na głęboką traumę. Musiałaś doświadczyć tam bardzo dużo bólu... Ale możesz to przełamać. Pomału. Stopniowo. Nakładając nowe warstwy wspomnień. Na początek, proponuję wizytę w mieszkaniu w piękny, słoneczny dzień z kimś komu bardzo ufasz. Tak na szybką herbatkę. Włączcie jakaś fajną muzykę (neutralną, która nie będzie wywoływać bolesnych skojarzeń, wręcz przeciwnie) i spędźcie tam kilka minut aby przełamać ten najgłębszy strach. Następnym razem możesz na przykład oczyścić energię szałwią, zapalić świeczkę i przynieść świeże kwiaty. I tak pomalutku Twoja percepcja zacznie się zmieniać a przestrzeń oczyszczać. Wiedz, że za pomocą alchemii swojej Duszy, jesteś w stanie całkowicie zmienić tą przestrzeń na pozytywną. Co również doskonale działa to przestawienie mebli a nawet przemalowanie ścian. Jeżeli energia wciąż będzie zbyt ciężka, może warto by było wsiąść po uwagę sprzedaż mieszkania? Pamiętaj, nie obiekty lecz Ty jesteś najważniejsza. 💖 Powodzenia!
Psycholog jest narcyzm i jeszcze daje wskazówki rozgoryczonym a zwłaszcza manipuluje dziećmi i mówi że jest biedny biorąc pod uwagę, że za godz.bierze powyżej 100,oo zł, a żonie wydziela grosz
Ja mam to samo. Wydaje mi się teraz, że to ja jestem narcyzem :-( że chciałam jego uwagi, robiłam wszystko, żeby się ze mną liczył, tak jak ja się liczyłam z nim, żeby mu zależało... Ciągle mówił, że jestem terrorystką
Ja mam takie pytanie... Czy jeśli weszłam w związek który moim zdanie szedł za szybko i trochę zwolniłam tzn nie nocuje u tej osoby a ta osoba mówi że jak tak dalej będzie to przestanie mnie kochać bo nie zostaje na noc a on musi mieć c kogoś do przytulanka... To oznaką toksycznosci?
Asia, Asia -Odejść.Bezwzględnie i nie mieć absolutnie wątpliwości ani zawahania w tej sprawie. Jak zostaniesz, to po latach zobaczysz zgliszcza, siebie jako wrak, dzieci wychowane na narcyzów lub egoistów w najlepszym wypadku. Nie idealizuj, że dziecko potrzebuje ojca. Narcyz nigdy nie będzie ojcem, manipulacja i udawanie będą przeniesione i na dziecko. Uciekaj!
@@magdalenaiv2860 A co jak mam 2 dzieci z taka osoba, mam już swoje lata i żyje w kraju gdzie alimenty mnie wykończą ? Dzieci już bardzo zepsute i nadające się na psychoterapie ? Czeka mnie piekło że do tego dopuściłem. Sytuacja bez dobrego rozwiązania- zostać źle, rozwieść się też źle... czasem odejście w tej dosłownej formie wydaje się najlepszym rozwiazaniem
SoulGPS proszę czy mogłabyś mi podać swojego maila, jesteś pierwsza osoba, której chciałabym po prostu opisać to co przeszłam/przechodzę. Nie potrzebuje odpowiedzi, długo szukałam kogoś kto zrozumie to co chce napisać. Nie wiem czy będę w stanie zrobić to jutro, za miesiąc, bo to będzie długa historia, ale czuje że chciałabym Ci ja opisać....
Albo może można z Tobą porozmawiać? Prowadzisz jakieś bezplatne/płatne terapię? Czuje, że jeśli nie znajdę kogoś kto mnie zrozumie to po prostu zwariuje..
Bylam 5 lat w związku z czlowiekiem,który mi uswiadamiał czego dla mnie nie zrobi Dominował Dobre bylo tylko to,co on chciał Kpił i krytykował moje potrzeby Robił sceny i demonstrował swoją niezaleźnosć,jednocześnie wmawiając mi,źe chcę go ograniczać Kiedy się dystansowałam ,pisał do mnie i chciał spotkania,a kiedy już mnie miał,uciekał i ignorował
Mialam dosyc tej huśtawki
Wszystko co mu nie wyszło,było moją winą
Przekraczał moje granice ale nie pozwolił mi wejsc na swój teren Traktował mnie jak mebel,irytował się i oceniał,nie pytając czy tego chcę...trudno było odejsc bo zeiązek był nardzo emocjonalny ale nie mam dziś zadnych dobrych wspomnień Liczył się tylko on i jego pasje
Co z tego mi zostało?
Dziś wyczuwam psychopatów na kilometr To już jest sukces
DOKŁADNIE W SŁOWO W SŁOWO MIAŁAM TO SAMO
DOKŁADNIE UCIEKAŁ JAK TYLKO MNIE MIAL A WRACAL I PISAL KIEDY WIEDZIAL ZE UMNIE SIE POLESZALO BYLAM ZADOWOLONA ..KARAŁ CISZA I ROZMAWIAL ROZKAZUJACO I ZADZWON BO TERAZ CZASU NIE MAM.ODEZWIE SIE ZA GODZINE A ODZYWAL SIE ZA DWA DNI DYKTOWAL MI JAK MAM ZYC A SAM 31 LAT MIESZKAL U ZIMNEJ MATKI I POMIESZKIWAL U SIOSTRY IMPROZEWICZKI
U KOLEGI ...ROBIL SOBIE DLUGI A MNIE GDZIE PROWADZE FIRME MAM GRZECZNA CORKE WYTYKAL ZE JESTEM DEGENERATKA ...
MIAL KRYMINALNA PRZESZLOSC W 17 LAT 2 LATA W JAKIMS OSRODKU
6 RAZY POBIL JEDNA OSOBE
A JA WEDLUG NIEGO JESTEM DEGENERATKA ..PO PROSTU SMIECH KIEDY ZAPYTALAM KIEDY ZROBILES MI COS MILEGO OD WRZESNIA DO GRUDNIA CO MI KUPILES ZA CO JA MOGLA BYM CIE KOCHAC
...ZATKALO GO
..ODP.TAKA
PRZECIEZ W LIPCU BYLAS U MNIE I SPEDZALISMY MILE CHWILE GOTOWALISMY RAZEM OBIAD ...NOO ...BRAWO KLASSA JEGO TO JUZ PO PROSTU NIE MA NIKT TAKIEJ ...
WBIL SIE TERAZ NA 5 DNI SYLWESTRA TEZ NUUDA LEZAL W LOZKU BY POPSUC MI POLNOC UDAWAL CHOREGO
POTEM WSTAL JAK NAM SIE CHCIALO JUZ SPAC TO PIL SAM ZE SOBA ...MIAL TYLE TELEFONOW PRZEZ TE 5 DNI OD MAMUSI JZKIS KOLEGOW ..A JA PIEKLAM MIESO USLUGIWALAM KSIAZE LEZAL I JADL DO SLOWNIE CALOWAL MNIE PO REKACH AZ MU ZWROCILAM UWAGE ..OBIECAL ZE 5 STYCZNIA ZROBI PRZELEW ZEBY PODZIELIC SIE WYDATKAMI I WIESZ CO UCIEKL Z DOMU DZIEN PRZED PRZELEWEM POD PRETEXSTEM ZE CZUJE ZE TO SIE ZLE SKACZY I WYJECHAL OSTATNIM POCIAGIEM JAK SZCZUR JA PLAKALAM ZOSTAN KRZYCZALAM A ON 3 DNI SIEDZIAL U KOLESIOW SWOICH PIL MATKA DZWONILZ NAWET DO MNIE WIEC BYL UMOWIONY Z KIMS INNJM JEZDZI OD DOMJ DO DOMU I PRZESIADUJE U LUDZI TO WSTYD ..31 LAT NIE MA NAWET ROWERA ..PRACE ZMIENIA 3XW ROKU ..
BARDZO GO POCIAGAJA OSOBY TAKIE ALKOCHOLICY Z NIMI ZAWSZE MA WSPOLNY JEZYK ..
NIE IDZIE SIE ODCIAC
TEZ TAK CZUJE ZE MOJD CIALO ODMAWIA MI OBLUCHLAM NA USZY WYDAJE MK SIE ZE CISNIENIE OD STRESU ALD DO TEGO STOPNIA ZE NIE SLYSZE CO PIEPSZY PRZEZ TELEFON
ZLE SIE CZUJE ..STRACILAM MOTYWACIE DO PRACY
STARAM SIE ODPOCZAC ALE JEST CIEZKO ..JZK DIE GO POZBYC I UCZUCIA ROZGORYCZENIA ??
@@madziakrol4193 Stradzne to mam nadzieję że Pani wyszła na prostą i rozstała się z tym "potworem" i jest Pani wolna .I mam nadzieję że jest Pani zdrowa ja po takim czymś dostałam raka tak organizm zareagował na wielki stres .Życzę wszystkiego dobrego dużo zdrowia i spokoju 💪👍🍀
Widocznie sama jesteś narcyzem. Skoro uważasz że on ci uświadamiał ile da ciebie nie zrobił a ty czekałaś 5 lat na to aby odejść, to widocznie bardzo dużo dla ciebie zrobił.
Najlepszy jest ten moment np po roku, po półtora, gdy jesteśmy wolni, patrzymy wstecz na siebie i łapiemy się za głowę : o Boże, jaką byłam kretynką, czy ja mózg straciłam, jak mogłam na to pozwolić,a pogonić dziada było trzeba po pierwszym wyskoku!
Ważne,żeby wyciągnąć naukę na przyszłość i więcej w goowno nie wzdepnąć.
Czekam na ten moment.:-)
@@iwol7839 daj znać, gdy nadejdzie :)
@@gromitowa Dam...,,😊.Ja już przejrzałam ale emocjonalnie nie jestem wolna.Postawilam granice ,i zostalam zrównana z błotem ,uznana za psychiczną i winną wszystkiego . Teraz etap wciągania ,przeprosiny,(te same metody,słowa).... Trochę się boję ,bo niedługo znów będzie bliższy kontakt z tą osobą..... Dziękuję że się odezwałaś.Pozdrawiam.
@@iwol7839 , :)
nie chce robić za ciocię dobrą radę, ale nie daj się wkręcić. To więzienie w naszej głowie i chowanie się za ułudą uczucia. To tylko adrenalinowa huśtawka.
Za fajna jesteś , żeby gnić w czymś takim, szkoda Twojego czasu.
Spotkasz nowego faceta. Docenisz w nim rzeczy, których bez spotkania narcyza- toksyka nigdy byś nie doceniła.
@@gromitowa A właśnie dziękuję za te radę...To trzeba mówić głośno ,bo masz rację.Zamierzam zrozumieć I uwierzyć w to jaka jestem FAJNA,....Pracuje ,by nie oczekiwać.,by sama być silną.A narcyzi do tej nauki zmuszają,. Bo inaczej po mnie... Dzięki Kochana ,nie znam Cię, ale wiem że rozumiesz.
Dobrze powiedziane, sami siebie oszukuja. Na koniec oskarża cię o wszystko i powiedzą że ich skrzywdziles.
Szok.... dokładnie tak...!!!!!
@@iwol7839 0 po 0 puuui PO PiS po o po po po pół po p po p
Dokładnie tak jest. Przechodziłam to nie raz!
Tak właśnie bylo
Jestem również tego samego zdania, że od narcyza należy odciąć się na każdym możliwym poziomie! I bardzo warto mieć spisane wszystkie jego podłości na kartce, żeby móc je sobie szybko przypomnieć w razie, gdyby nam się na tyle polepszyło, że zaczniemy pamietać tylko te dobre chwile!- kubeł zimnej wody na głowę wskazany wtedy ze wszech miar!😎
Ewa ja widze ze ty tez sama probujesz sie nie poplakac na tych filmikach ale jak ja widze kobiete z lzami w oczach to tez mi lzy leca . Masz naprawde dobre serce bo to widzimy, slyszymy i czujemy bardzo ci dziekujemy za te filmiki bo one sa od serca robione
Zauważyłam, ze z każdym rozstaniem coraz mniej sie człowiek Tym przejmuje. Życzę każdemu tego jednego konkretnego pożegnania...
Aż w końcu rozstaje się co 7 sekund. W Niemczech mamy taki portal erotyczny na którym co 7 sekund zakochuje się jeden singiel. Rozumiesz więcej jak 6 razy w ciągu minuty. Ludzie wy o rozstaniach dyskutujecie czy o narcyzmie?
wszystko mija, tęsknota też minie :-)
Proszę napisz, jak długo w Twoim przypadku trwała terapia-3 lata po rozwodzie i terapia, ale 30 lat w tamimś czymś, to trudno... Serdecznie pozdrawiam 😘
To pozbycie się albo przynajmniej schowanie na strych rzeczy które przypominają nam taką osobę jest bardzo uzdrawiające. Ja blokowałam taką osobę wszędzie oraz ogółem ograniczyłam przeglądanie social mediów. Jest fajna opcja taka jak " przestanie obserwować " np bliskiego kolegi narcyza (jeśli nie chcemy wyrzucać ze znajomych osób które przypominają nam toksyczną osobę lub publikują z nią wspólne zdjęcia). W czasie izolowania się od psychopaty bardzo skupiałam się na samorozwoju i zadbaniu o siebie. Największą karą dla takiej mendy jest tak na prawdę: nasz sukces i nasze szczęście . Koniec w końcu cała sytuacja wyszła mi na dobre!
TO PRAWDA TYLO NAUCZYLAM SIE JEDNEGO ...ZROBIC TAK BY SIE NIE DOWIEDZIAL O MOIM SUKCESIE ZE SIE USMIECHAM BO TAK TA MEDE SZLAK TRAFIA ZE PO MIMO BLOKOWANIA TEL..DZWONI Z INNEGO WKRECA SIE I NA NOWO JAZDY ROBI
Czułem się wolny jednak jedna rozmowa o moim narcyzie i znów ten ból ,myślenie o niej.... Twoje filmy zawsze mi pomagają , dziękuję!
Dobre strony tej osoby zaczęłam widzieć po kilku latach i wracać do kontaktu z nim. Cieszę się że trafiłam na ten kanał 🤗 w porę żebym mogła wycofać się póki znów nie wejdę z nim w jakiś bliższy kontakt.
"Oni" wzajemnie siebie oszukują i siebie samych że się już znów to samo nie powtórzy.
Z jednej strony zmienić partnera może być rozwiązaniem, z drugiej są tacy co na dowolną sprzeczkę z partnerem chcą go znów zmieniać, zamiast szukać innych rozwiązań.
19:28 Dokładnie.
Lepiej się POGODZIĆ lecz z MYŚLAMI. Nie ma potrzeby zapominać tego co dobre było z kimkolwiek, ale też nie ma potrzeby ZAPOMINAĆ co nam zrobili. Trzeba oddzielić zachowanie od wyglądu. Oddzielić wygląd osoby którą się idealizowało, od zachowania.
Słucham w 2022 r zawsze aktualny temat Dziękuję Pani Ewo ❤❤❤
Ewa 15 lat małżeństwa 20 lat razem z osobą narcystyczną ,niby wiem że rozstanie to najlepszye co mogę zrobić ,jestem w trakcie rozwodu .Jedno czego nie mogę zrozumieć jak to się stało że nie potrafiłam wyjść z tego .A tak naprawdę nie raz o tym myślałam.Byłam zmęczona tym związkiem a jednak ciągle w nim byłam.I te wyobrażenia że wszystko się zmieni.Byłam od niego uzależniona.Zdradził mnie i to nie raz a ja tego nie widziałam teraz pokazał mi już z całych sił że mną gardzi a ja jak przerażone dziecko nie wiedziałam co zrobić.Niby podjęłam decyzję o rozstaniu Ale gdyby to on nie złożył papierów o rozwód to nie wiem czy by mnie znowu nie wciągnął.To strasznie trudne doświadczenie,ale już wiem że to moja cena za wolność i przebudzenie.Pewnie długa droga do mojego wyleczenia Ale byłam silnie uzależniona od tego człowieka.Dziękuję za te filmiki dają siłę i zrozumienie siebie.Pozdrawiam
Mieć odwagę bo życie jest jedno spokój podstawa życia
Rozumiem każde słowo
Też Bogu dziękuję że to on złożył pozew bo ja pewnie bym tego nie zrobiła, choć straszyłam go parokrotnie. Żyłam 31 lat z narcyzem ukrytym i zrobił powoli systematycznie piekło z mojego życia. Odizolował mnie od wszystkich i wszystkiego co kochałam i nikt by nie uwierzył że ten wspaniały, dobrotliwy i oddany lekarz jest ukrytym narcyzem. Najgorszym w tym był stosunek sędziny do problemu. Zdawało się że ani ona ani jego adwokat nie mieli pojęcia (bo skąd) kim jest ten człowiek. Wprawdzie proces zakończył się dla mnie "pozytywnie" ale niewiele brakowało żeby ich też zmanipulował.
Jesteś cudowna. Jako jedyna mówisz o tym, że to oni mają problem. Że wina jest po stronie narcyzów i to jest na zewnątrz nas. Że to oni sprawiają, że się źle czujemy. Terapia zazwyczaj prowadzi do jeszcze większego poczucia winy i obniżenia poczucia własnej wartości... Bo przecież my sobie tak pozwalamy, to coś z nami nie tak.
Dokladnie. Niestety…
Boli również kwestia uprzedmiotowienia, gdy człowiek jest empatom nie rozumie jak można inna osobę, szczególnie taka która jest zaangażowana traktować niczym rzecz. Uświadamiając sobie manipulacje czułam ze mi niedobrze od tego....
Tak.Nie udane relacje i związki doprowadzają do tego, że człowiek traci we własnych oczach na wartości.Traci nadzieję.
Będzie dobrze po deszczu zawsze jest słońce❤
Dziekuje za porady Jestes b mila pelna dobroci i Widac na Twojej twarxy bogactwo Twojego Dobrego Wnetrza Dziekuje pozdrawiam Teresa☺
Dziękuję Pani Ewo za szczere i wiarygodne przekazanie cennych rad dotyczących uzależnienia od osoby toksycznej.
Bardzo skutecznie oodzialala Pani wypowiedź. Właściwie to już cykl przeze mnie wysluchanych przekazów na temat .
Bardzo dziękuję i serdecznie Panią pozdrawiam,
❤🙂🌹👍
Bardzo dobry filmik, trafił w moje potrzeby, a to co powiedziałaś jest odzwierciedleniem moich przeżyć.
To mi otworzyło oczy na dużo rzeczy. Jakiś czas temu padłam ofiarą przemocy narcystycznej a teraz powoli dochodzę do siebie .Bardzo ci dziękuję za ciekawe rady. Pozdrawiam serdecznie❤👍🏻
Jestes wspanialym czlowiekiem Ewa dzieki Tobie odzyskuje rownowsge I dzieki Tobie a mam 58 lat uswadomilam sobie I Tak naprawde dowiefzialam sie o narcyzmie co Bardo bardzo mi pomaga Jestes cudowna .
Mój toksyk sam odemnie odszedł. Nadal pisze raz na jakiś czas, ale to zlewam. Jestem dwa miesiące po rozstaniu i szczerze? Jest lepiej. :) pozdrawiam wszystkich serdecznie
Sztos materiał, cieszę się, że dokładnie teraz odnalazłem Twój kanał (czyli dzień po zerwaniu z moją partnerką-narcyzem również po 15 miesiącach) już ten film bardzo mi pomógł, zaraz odpalę kolejny. I rewelacyjnie się Ciebie słucha. Dziękuję.
Mówisz o rzeczach, o których inni nie mówią, szczególnie to precyzyjne wyjaśnienie, co dzieje się z organizmem, psychiką, to ważne aby rozumieć jakie zjawiska zachodzą w nas i z jakim złem mieliśmy do czynienia.. I nie wstydzić sie, że płaczemy po takiej przemocy, nie dusic tego, wypłakać, ważne! Dziękuję! ;-)
Uczę się nowego języka programowania i w tle słucham Ciebie. Dobry materiał.
Dziękuję za filmy, pomagają uratować życie mi i moim córkom. Jestem w małżeństwie od 8 lat, raczej w piekle od 8 lat, myślę że nie na długo. Dodam jeszcze że jestem mężczyzną co niezbyt często się zdarza. Ładuje baterie przy tych filmach, proszę o więcej. Dzięki 😘
Powodzenia przed Tobą długa droga na zdrowienie.
Polecam Ci kanał na YT OcalSiebie prowadzi psycholog Rafał Olszak. Soul Gps w połączeniu z OcalSiebie to jest to 😊
Piękne mądre słowa PRAWDY ♥️
Dziękuje za Pani wiedzę.To wszystko rozumiem,tylko to niezwykle trudne...
Ilona Chylewska Wiem... 😢
Dziekuje Pani Ewo 🤗❤️🙋♀️
Miałem kiedys kolegę od którego byłem uzależniony przez lata ( teraz wiem ,że to był manipulujący narcyz ) , nadal go lubie jednak jego metoda polega na wyławianiu ludzi słabszych i praniu im mózgu , robił to chyba mimowolnie bo kiedys usłyszałem od niego " mam dar od Boga wpływania na ludzi " nadal to robi a najlepsze jest chyba to , że on nie ma pojęcia kim jest ,a jest absolutnie toksycznym człowiekiem i wierzy w swoje kolorowe kłamstwa .Na poczatku jak sie go poznaje to jest efekt Wow , on jest cudowny i jego świat też ,a w głebi jest skrzywdzonym i manipulującym człowiekiem ,zaleknionym i bez pewności siebie . Kiedyś zastanawiałem się czy aby mu nie powiedzieć na czym polega jego rzekomy dar ,ale chyba to zostawie w spokoju bo nie mam z nim kontaktu juz tak bliskiego ,a on ciagle wierzy w swoje cudowne kłamstwa i manipulacje . Uważajcie na takich ludzi , możn się nauczyc rozpoznawać takich osobników .
To nie jest takie proste. Uzależnienie od drugiej osoby to jest silny lęk, że zostanę sama. To jest niewyobrażalny ból. Czasem niemożliwy do pokonania. I te metody o których mówisz nie skutkują. Czasem potrzebna jest głęboka terapia bo opuszczając swojego marcyza można się czuć jakby straciło sie powietrze
Oczywiście, że narcyz nie ma pojęcia kim jest, bo w ogóle nie ma kontaktu ze swoim wnętrzem i ze swoimi emocjami. W którymś z filmików Ewa o tym mówiła, że w jego wnętrzu jest dziura, jedna wielka narcystyczna pustka, przykryta toksycznym wstydem. Jak sięgniesz do genezy słowa "narcyz", to wydobędziesz jego esencję. On nie jest zakochany w sobie, bo siebie po prostu nie zna, wie tylko tyle, a co wyniósł z dzieciństwa, że jest bezwartościowy. On jest zakochany tylko w swoim wyobrażeniu o sobie i o ten właśnie wizerunek tak dba. Stąd między innymi brak empatii, projekcje tego czego w sobie nienawidzi na innych oraz obarczanie winą innych za wszystko. To jest w ogóle fenomen wśród zaburzeń osobowości...człowiek z ogromnie niskim poczuciem własnej wartości, który ma ego wywalone w kosmos ;)
Mój narcyz tez wielokrotnie mówił ze ma misję od Boga by pomagać ludziom, że za jego modlitwą stoi pomoc wielu znajomym w tym i mi. Nawet nie zdaje sobie sprawy jak bardzo mnie skrzywdził.
Konradzie, nie wolno im mowic kim sa. Oni nie chca poznac prawdy, przecież przez to projektuja swoje złe zachowanie na innych. Mowi sie, ze to jedyne zaburzenie, przy ktorym pomocy szukaja wszyscy procz osoby zaburzonej. Jeśli im coś podpowiesz moga to wykorzystac, by być jeszcze gorszymi w tym co robia. Mogą też potraktować Cie jako wroga i rozpetac pieklo, nastawic przeciwTobie armie 'latajacych malp', oczerniać Cię a po co kopać się z koniem? Przerobilam to, bo moja wieloletnia przyjaciolka nie posluchala tego ostrzezenia i zaczela z synem narcyzem rozmawiac o narcyzmie jego ojca, jej byłego. Nastawil przeciwko mnie matke, swoja dziewczyne, mlodsze rodzenstwo, bo oni wciaz nie wiedza czym jest narcyzm i jak bardzo są manipulowani. Ponad 20letnia przyjaźń się rozpadła ale nie żałuję, bo okazalo się przy tym, ze ma osobowość histrioniczną, nie rozumiala mnie od początku, wpakowala mnie w duże kłopoty.
@@gosiasur jestem 3 lata po rozwodzie, a 30 lat w takim koszmarze i wszystkie etapy toksyka przeszłam i korzystam z terapii, ale to uzależnienie jest i myśli z tęsknotą też-bardzo proszę napisz jak poradziłaś sobie i jak długo... Serdecznie pozdrawiam 😘
Jest Pani bardzo potrzebne I swietna👍❤️Super🌹💕🌹Dziekuje I pozdrawiam 🌹💕
Dziękuję bardzo za mądry wykład 🙂
Od prawie 3 lat jestem w związku z emocjnalnym przemocowcem. Na początku było idealnie. Był spełnieniem wszystkich moich modlitw. Czułam się jak w bajce. Kiedy zaangażowałam sie na dobre zaczęło się to zmieiać. Odeszłam. Wówczas partner wracał i znowu był ideałem. Przepraszał. Błagał. Ja wierzyłam w jego skruche i zmiany. Wracałam. Mam juz takich odejsc i powrotów na swoim koncie kilkanaście. To istne szaleństwo. Kiedy odchodzę on za jakiś czas wydzwania prosi i jest tak kochany że ja jak lubatyk wierzę w ten haj który mi daje i pozwalam mu wrócic do mnie. Wierze w jego obietnice, w miłość w skruchę ....kiedy jednak on już ponownie ugruntuje swoją pozycję przy mnie to za kilka dni sytuacja wraca do normy i krzyczy na mnie ,klnie ,nie pracuje wykorzystuje mnie finansowo i emocjonalnie, pogrąża moje dobre samopoczucie, szydzi , wyśmiewa. Kilka dni temu ponownie odeszłam po awanturach i obrażaniu mnie. Tym razem chcę wytrwać .... boje ie że nie dam rady. Mam do czynienia z wyrachowanym manipulantem znającym damską psychikę , jest bezwzględny :( co robić by wytrwac????
Prosze zacznij zapisywac wszystkie przykre sytuacje jakie z nim doswiadczylas dzien po dniu ,slowo po slowie .Z datami ,godzinami.Swoje odczucia ,ile to cie kosztowalo emocjonalnie , ile lez wyplakalas ile nocy nie przespalas,ile razy zrezygnowalas z jakies przyjemnosci ,bo on tak chcial.Wszysto z najmniejszymi detalami.Tylko to mnie pomoglo.
Wracalam to notatek ,kiedy tylko pojawila sie sekundowa mysl o nim,to byla moja biblia.Plakalam czytalam i zastanawialam sie czy takiego zycia chce.Odpowiedz przyszla dosc szybko.Nie!!! zasluguje na milosc ,szacunek i szczescie .Tego Ci zycze .Ty tez dasz rade,najtrudniej jest zaczac .A Ty jyz zaczelas skoro tutaj jestes😍
@@gosia55lis39 Podpisuję się pod tą wypowiedzią, robiłam tak samo i juz jestem po rozwodzie. Jest cudownie mając świadomość wolności i spokoju.
@@katiusha537S super😍oby nas bylo jak najwiecej.Zapraszamy watpiacych ,naprawde da sie .
Poczuj się dobrze sama ze sobą,a jego o-j .To nie miłość to "chemia"Znajdź sobie jakiegoś "konika",zajmij się czymś
Q
Wielkie dzięki za ten materiał!
Wyglądasz po prostu przepięknie
Ja też się boję. 6 lat to długi czas.. W głowie woda Dziękuję Ewa dajesz mi wiarę.. A może kiedyś siłę na siebie, do tego ciągle wymioty bóle głowy i jedzenie. Non stop.. I mój psych mówi że to moja wina on jest zdrowy i dba o siebie a ja nie.. To moja wina że jestem chora.. A tak naprawdę Ewa tak jak mówisz jak on jest blisko jak myślę o nim to jestem chora
Jesteś zajebista mam koleżankę z takim problem wyślę jej to 🌷🌻
Dzięki bardzo .
Racja,bardzo typowy przypadek i racja że jesteś dla nas jak anioł który pomaga uwierzyć w siebie. Ja bym poradził wszystkim w takich sytuacjach odciąć się na maxa ,jeśli to możliwe wyjechać gdzieś daleko i nigdy więcej nie pakować się w takie związki. Niezależność to podstawa, wtedy możemy zawsze skończyć gdy w zwiąku jest coś nie tak. Gorzej gdy są dzieci, wtedy sytuacja jest trudniejsza
Właśnie, wszystkie odpowiedzi są w tych bezcennych* filmikach ❤🤗👋🏻
Tak bardzo kocham ze nie potrafie odejść. On niszczy mnie cały czas. Juz nie wytrzymuje. Nie moge sobie poradzic. Filmiki slucham, wszystko rozumiem co powinnam zrobic, ale nie moge rusxyc z miejsca. Gdyby nie filmiki, zapadlabym sie chyba psychicznie. Ale co dalej kiedy boje sie odejść
@@TheSzuczu - masz racje , jak odeszlem przyszla ulga przestalem sie czuc jak niepotrzebny smiec i nikt mnie nie traktowal jak swego parobka . Narcyzi sa najgorsi jak juz maja kogos nowego na boku , to ty stajesz sie problemem wtedy traktuja cie gorzej niz psa byle sie ciebie tylko pozbyc ale i tak czymaja dalej z toba kontakt zeby cie dobijac ze to twoja wina i gadaja ze potrzebuja przerwy od ciebie , a jak sie im nie uda z nowym partnerem to ponownie z powrotem wracaja i wciskaja ci ze to wszystko byla tylko twoja wina .
@@sylwekwinke8016 Chyba miałem podobnie. Też odszedłem ale narcyzka do mnie zaczyna wypisywać...
Mam tek samo,nie moge odejsc
To nie jest miłość, to uzależnienie... Miłość to radość słońce piękno energia... Miłość nie boli...
@@sylwekwinke8016 szok... Oni wszyscy robią to samo 😳😳
Po tym filmiku o córkach narcystycznych(psychopatycznych)ojców( nie pamiętam tytułu teraz) ten jest drugim twoim najlepszym filmikiem, dla mnie oczywiście.
Dziekuje za to ze jestes I chetnie bym z twoja sila chciala sie zapoznac ,jestem na skraju zalamania
Very helpful video! Szukałem filmiku o uzależnieniu od rodziców, ale wiem, że to pewnie działa na podobnej zasadzie.
Ja się uwolnilam juz z takiego związku tez męczyłem się dlugo az wkoncu wpadłam w nerwice jeść nie moglam schudlam , wkoncu powiedzialam dość ,dalej próbuje we mnie szukać zła choć wyrzucilam go ze swojego życia
Ewa a może zrobisz filmik o tym jak ci się żyje po takim związku jaka jest różnica czy przeszły ci jakieś dolegliwości które miałaś wcześniej. Itd.?
Tkwiłem w takim związku, udawała szczerość a kto udaje szczerość jest niebezpieczny. Manipulantka agresorka trujący bluszcz. Chciala mnie zniszczyć..
Odszedłem i jest oke.
Świetny materiał 👍
Właśnie. jak odejść i nie wrócić po raz kolejny odchodzę od partnera i wracam. Jak nie dzieci to brak finansów, zawsze coś....
Dziękuję za pomoc. Pozdrawiam
Jestem w związku małżeńskim z kobietą która odebrała mi wszelką godność, zdeptała moją osobowość. Znęca się nade mną psychicznie jak i fizycznie.
W momęcie kiedy borykałem się z depresją potrafiła wyrzucić mi leki mówiąc przy tym że życzy mi aby choroba mi się nawróciła bym mógł się powiesić...robi wszystko dookoła tak manipulując wszystkimi abym to ja wyszedł na wariata. Ciągle mnie podejrzewa o zdrady, notorycznie kontroluje. Najgorsze w tym wszystkim jest to że mamy 12 letnią córkę, która na dzień dzisiejszy patrzy na mnie przez pryzmat matki. Tak jak jestem traktowany przez żonę...z brakiem jakiegokolwiek szacunku...nienawiścią...tak też zaczyna postrzegać mnie własne dziecko. Wiem że dziecko jest pod ciągłą kontrolą i manipulacjami żony. Czuję się w tym wszystkim bezradny. Nie wiem gdzie się udać...co zrobić? Mieszkamy pod jednym dachem...chcemy się rozwieść...ale ciągle manipulacje żony w moją stronę kończą się niepotrzebną awanturą...prowokuje w rozmowie po to aby mnie upodlić...mówiąc wszystko dziecku jakiego ma złego ojca. Jestem wyczerpany...odnoszę wrażenie że że oszaleję. Wstyd mi komukolwiek o tym mówić...no bo jak to wygląda że mężczyzna jest w takiej sytuacji bezradny...
Piotr Urbański to co opisujesz jest okrutne. Czy brałeś pod uwagę wyprowadzenie się z domu przynajmniej na jakiś czas albo wyjazd aby spojrzeć na wszystko z pewnym dystansem? To uczucie, że tracisz grunt pod nogami jest bardzo częste i niszczące. Potrzebny jest Ci plan działania. I czasem właśnie fizyczny dystans od oprawcy przynosi klarowność. Będąc w domu, w którym jesteś wciąż atakowany, trudno o klarowność i pomysł na działanie. Jeżeli możesz, to wyjedź lub przynajmniej wyjdź gdzieś (natura pomaga w wyciszeniu) aby trochę uspokoić umysł i ciało. Pozdrawiam Cię ciepło. Nie jesteś sam.
Dziękuję Pani bardzo za słowa otuchy jak i udzielone wskazówki.
Muszę przyznać że bardzo mnie umacniają i motywują do działania Pani filmy...są bardzo pomocne.
Umacniają i zarazem uświadamiają to w jakim beznadziejnym punkcie człowiek się znajduje. Dają również nadzieję na to że jeżeli naprawdę człowiek chce to może to zmienić...jest bardzo ciężko ale wiem że muszę zawalczyć o siebie...o kontakt z córką.
To co Pani robi jest niesamowite. Dobrze że są dobrzy ludzie na tym świecie...bo czasami to już wątpiłem w dobro.
Pozdrawiam i dziękuję jeszcze raz że się Pani odezwała.
Piotr, napisz do mnie na priv - mam podobna sytuacje. Moze podzielimy sie doswiadczeniami...
Dziękuje kochana!!!
ja na początku pochowałam rzeczy. teraz nie, teraz są i teraz dają mi siłę, bo jestem dumna z siebie, że z tego wyszłam, że nie dałam się zniszczyć jak ich kolejne czy poprzednie ofiary. przypominają aby słuchać swojej intuicji i ciała. Patrzę na te rzeczy najczęściej bez retrospekcji i to jest znak, że powróciłam do siebie:)
Witam
A ile czasu trwał powrót do siebie.
@@agata7065 W ogóle nie odchorowałam:) Ja otrzymałam dar niezwykły:)Zrozumiałam w jakim świecie żyję.
A chorowałam zanim odkryłam w czym tkwię.
On zdegradował mnie i ja sama również winiłam siebie, że jestem nie dość... ) Ta samokrytyka przyczyniła się u mnie do poszukiwania informacji, ponieważ nie dawało imi spokoju, że on traktuje mnie z upełnym brakiem szacunku a ja to akceptuję. Relacja nienormalna, zatem uznałam, że jestem masochistką i że TO JA generuję jego brak szacunku do mnie, że coś ze mną jest nie tak.
I tak od słowa masochizm potem sadyzm ...psychopatia i narcyzm.
Rzeczy pochowałam, bo bałam się, że będę przeżywac to co opisują, inne ofiary, ale ze mną było inaczej u mnie w ogóle cała historia zakończyła się jak w filmie, nagłym zwrotem akcji:) ja te rzeczy mam i patrzę czasem na nie i się uśmiecham i jestem wdzięczna Bogu, że dał mi odpowiedź na moje pytanie :)
teraz żyję swoją sentencją NIE CHCIEJ TEGO O CIEBIE NIE CHCE
Starym powiedzeniem NIC NA SIŁĘ czasem warto spróbować, ale nie wyrzeczeniem za wszelką cenę. :)
Ufam Bogu! Brzmi to dość kościólkowo jednak moje zaufanie nie ma z kościołem nic wspólnego:)
@@kingabios3276
Pragnę aby tak jak piszesz przebudować siebie.
Prawda jeżeli ktoś mnie nie chce to nie pchaj się.
Jestem 30 lat w tym i po prostu jest mi przykro.
Generuje u kogoś brak szacunku bo nie ustawiłam silnych granic .
Zbyt późno zaczęłam je stawiać ale dobre i to.
Myślę że sobie tez powinnam się przyjrzeć .
@@agata7065 Tak jest.Skup się na sobie dogadzaj sobie i do niczego się nie zmuszaj.Powodzenia :)
DZIĘKUJĘ BARDZO
Próbuje się odbudować
Tylko że mam 64 lata i jestem po 3 nieudanych związkach.....ostatni to napewno był NARCYZ.....
Czuje się bezsilna......
Za późno....bo nic już nie czuję
Pozdrawiam serdecznie 🦋
To odrętwienie to skutek traumy. Wyjdziesz z tego. Wysyłam dużo ciepła.
@@SoulGPS DZIĘKUJĘ
Jak odejść od osoby która grozi ci uszkodzeniem mienia ,mamy wspólnie firmę.wspolne pieniądze, i trudno jest się z tej sytuacji wyswobodzic. Boję się że wpędzi mnie w długi przez te szkody. Już raz się wyprowadziłam, ale tak skutecznie mnie zmanipulował że wróciłam. Ciągle próby izolacji od rodziny ,mojej córki(mieszka z ojcem) wieczne ciche dni,wszystko jest moja wina. Narazie robie swoje ,jeżdżę do mamy i poprostu też się nie odzywam jak on. Staram się mieć to w nosie ,ale wewnątrz to żołądek już daje znać o sobie. Co dalej ,nie potrafię zrobić tego pierwszego kroku bo to ze nie widzę wspólnej przyszłości już wiem. Czy jest to możliwe żeby taka osoba w końcu sama zobaczyła że jest nieszczęśliwa w tym związku i ona zerwała ta relacje? Czy takie osoby są w stanie to zrobić. Bo jak mu mowie ze skoro jest niezadowolony z tej relacji to trzeba ją zakończyć. To nie ma takiej opcji.nie ma znajomych ,generalnie jest sam że swoją rodzinka.i chyba tego się boji.a ja już jestem u kresu wytrzymałości.nie wiem co mam robić.
Mi juz nic nie pomoze czuje sie jak, smiec, chcialabym bardzo poznac kogos kto mnie pokocha tak naprawde ale chyba to nie realne
Jesteś warta miłości Kasiu. Pokochaj siebie. Przytulam ciepło.
Znam to ,exakt to samo
Zapisywanie na kartkach złych rzeczy jest dobrtm sposobem...
Pani Ewo a co zrobić jeśli ma się taki mętlik w głowie, że już się nie wie kto jest tym "złym" w związku?
Co jest lepsze odejść bez słowa? Czy dochodzić tego kto był tym złym?
MAM to samo.zostawil mnie i nie potrafię sobie poradzić z poczuciem winy.
Odejść bez słowa, zająć się swoim życiem
Cześć i dzięki.
PS. Maskarada trwa dalej...
Droga Ewo, ...skromna uwaga odnośnie słowa "Narcysta". Takiego słowa nie ma w języku polskim. Pomimo, iż przyzwyczailiśmy się u Ciebie już do tego wyrażenia, to właściwym słowem jest: NARCYZ. Narcystyczne może być zaburzenie, podejście itd, ale człowiek jest narcyzem (podobnie jak kwiat narcyz a liczba mnoga: narcyzy, narcyzów) w przypadku ludzi: narcyzi, narcyzów. Liczba pojedyncza dla kobiet nie jest ujednolicona, ale można użyć określenia: kobieta narcyz lub ewentualnie niezbyt poprawnie: narcystka.
Co zrobić w sytuacji, gdy spisanie grzechów takigo dziada na kartce do mnie nie przemawia i czuję, że jedynie konfrontacja oko w oko z nim mogłaby mi pomóc? Czego należałoby się spodziewać po takiej osobie w takiej chwili? Ma to w ogóle jakiś sens?
Love you 💖
Jak pomóc mężowi, który jest w mocno toksycznym związku. Jesteśmy rodziną od 50 lat, mamy dwoje dzieci, czworo wnuków. Rok temu znalazła go niby córką 53 lata, która zniszczyła męża i nasz dom. Jest od niej uzależniony tak bardzo, że prawie zapomniał, że nas ma. Ta kobieta mieszka 250 km od nas. Mieszka sama, jej mąż pracuje w Niemczech, córka też gdzie indziej. Mąż całkiem oszalały na jej punkcie. Conajmniekj 4 razy był u niej po 2,3 dni.Ta kobieta poblokowała mnie córkę i wnuczkę w jefo telefonie we wszystkich mediach. Fb, messenger. Po kilka godzin dziennie rozmawiają Do nas się wogóle nie odzywa, milczy. Rano codziennie pisze do niej SMS y..rano o godz 6.Jest bardzo smutny, czasami płaczę. Co robić, jak żyć, jak sobie radzić i pomóc. Byliśmy super rodziną
Dziękuję
Ja też słyszałam wiele słów naiwna wracałam bo myślałam, że to ja jestem nieformalna gdy doszło do słów których nikt by nie chciał usłyszeć.
Wydostałam się bo pomyślałam,że to ja jestem kowalem swego życia manipulacja w związku była mi nie potrzebna,a przez związek straciłam najlepszą przyjaciółkę oczywiście nadal mam z.nią kontakt tylko odbudowuje.
Może szczęście polega na nowych znajomością,które uświadamiają mi że życie singla było i jest piękne Bo ja decyduje o sobie i jak mi jest lepiej.
To jest jak gra w szachy z golebiem...
Na sam koniec i tak wszystko rozpierdoli..nasra na srodek..i powie ze wygral:)😂
Niestety..
Tez przez to przechodze..uslyszalam to od siostry,ktora podsumowala w ten sposob.. Zgadzam sie😂
list w ktorym jest niemal kumulacja wszystkiego co narcyz robi ze swoja ofiara. slowa 'ofiara' uzywam swiadomie nie pejoratywnie tylko dla niego jestesmy tylko wlasnie ofiarami nie partnerkami. ale chce tylko powiedziec ze skoro ta kobieta BOI SIE z nim zamieszkac. to ma odpowiedz. w milosci nie mozna sie bac partnera chce sie z nim byc noc i dzien dzielic zycie/ jesli sie nie uda to nie dlatego ze sie go czlowiek boi tylko moze sie okazac ze po prostu nie da sie razem z roznych powodow mieszkac pod jednym dachem. to co napisala i nawet z nim nie mieszka. to naprawde mam nadzieje ze z nim nie zamieszkala bo doswiadczy przemocy totalnej ponizania braku szacunku i bedzie niknac w tym zwiazku zatraci siebie. uciekac od takich osob. to nie milosc to zycie zludzeniem. wiem bo przez to przeszlam i dlugo z tego wychodze
Słucham cię kochana i łzy płyną mi jak rzeka,po 22 latach małżeństwa ,bać się powrotu do domu z pracy? 😥To realia mojego życia.Mieszkanie pod jednym dachem ,to koszmar.
Jestem z Tobą Grażynka, 🌹jestem w 30 letnim związku, kobieta narcyzem, wiem co czujesz, gorąco pozdrawiam 🌹🌹🌹🌹🌹🌹
Najbardziej boli kiedy oddajemy drugiej osobie serce, a ona to depcze i mówi to twoja wina,,,, nie daj się serce 💖💖💖🌹🌹🌹
@@darek5821 dziękuję za zrozumienie,miłej niedzieli.
Mój związek z Narcyzem trwa już prawie 14 lat. Łączy Nas córka 6-letnia. Jest coraz trudniej z nim wytrzymać,córka nie dopuszcza do siebie myśli że tata z Nami nie będzie mieszkał. Nie wspomnę już,że niejednokrotnie Nas okradł,zostawiając bez żadnych środków do życia z dzieckiem przy boku. Dochodziło do przemocy do tego stopnia,że córka była tego świadkiem,jak podczas ciosu z głowy straciłam przytomność,A wybudził mnie płacz dziecka,podczas gdy Ja leżałam zalana krwią z rozcietą wargą. I jak zerwać zupełnie kontrakt z Narcyzem kiedy ma się z nim dziecko??!
Uciekać
Ale dziecko później będzie miało zalał że z marnowała jej dzieciństwo bo ono to przeżywa a spokój w domu to podstawa
A życie ucieka przez palce
@@krystynakotlarz8580 Krystyna patrzenie na nieprzytomną, krwawiącą matkę pobitą przez ojca nazywasz spokojnym domem? Krystyno, popatrz na nią i zapytaj siebie, czy chciałabyś, aby w przyszłości też tak leżała... bo może się zdarzyć, że obsetwując Cię powtórzy Twoje doświadczenia.
Ja mam troje i odeszłam, to jest możliwe, i tak maja mi za złe, że tyle lat dawałam mu szansę...oszukiwałam nie tylko siebie, wszyscy cierpielismy
Ale śliczna jesteś :)
❤❤
A jak siea trójke dzieci z zona narcyzem
17,15,4 lata 🤔😏😔
Proszę o informację, co zrobić,gdy pracuje się z byłym chłopakiem (właśnie po zerwaniu), a gdy on wprost wmawia chorobę psychiczną, chociaż nikt inny tego nie widzi(rodzina,współpracownicy),a ja zaczynam obwiniać siebie? Przy mojej rodzinie on milczy,nie odzywa się do nich nawet przez 3h ze sztywną miną,moja rodzina boi się jego spojrzenia na mnie np. w samochodzie. Przed związkiem robił wszystko,nawet potrafił przyjechać tylko po to, żeby pomóc w drobiazgu, pięknie mówił, zapewniał, że jestem jedyną,a po wejściu w związek przyznał, że wtedy miał romans i obiecywał poprawę. Najgorsze, że zaczynam myśleć,że może to ja coś robię nie tak i usprawiedliwiam jego zachowanie, które boli. Pomimo obiecywania,jak też planowania dzieci,ślubu,domu, jest inna koleżanka (która ciągle prosi o pomoc i sam mówi, że często do niego pisze,nie reaguje na prośby,by to zmniejszył). Często zrywałam i wracałam, to mój błąd. Moje oczekiwania i łzy on traktuje jak chorobę psychiczną. Proszę o wsparcie. Pozdrawiam i dziękuję.
To wygląda na manipulację emocjonalną. Poczucie winy to najczęstszy tego efekt. Polecam książkę Jacksona MacKenzie „Uwolnij się od Psychopaty.”
Piękne powiedzianie tylko w praktyce jak ma się wspólne dzieci to nie jest takie proste...
Zgadzam się... jest bardzo trudne.
Super materiał 👍😍🤩Kocham kozy moje marzenie żeby kiedyś mieć, to bardzo śmieszne zwierzę 🤣😂
Witam .Proszę o kontakt z Panią
petarda....
Dziękuję bardzo. Miałam niedawno do czynienia z osobą toksyczną. Zerwałam z nim kontakt ale w głowie miałam jego słowa że to była moja wina. Po miesiącu myślenia i rozważania (też miałam rzeczy od niego w szafie) zapomniałam jak bardzo rozchwiana byłam będąc z nim i jak płakałam po nocach nie wiedząc dlaczego znowu się nie odzywa.. Na szczęście mam rodzinę i znajomych którzy mówili mi żebym się nie obwiniala bo nie zasługiwałam na takie traktowanie. Dzisiaj rano znowu przypomniałam sobie dobre chwile i wrócił żal. Nie zablokowałam go a dochodzę do wniosku że muszę to zrobić natychmiast.
Mam tak samo... wiem, że powinnam go zablokować, wykasować ze swojego życia.. Ale tak bardzo się boję, tak bardzo się boję stracić te wszystkie dobre chwile, boję się, że już nigdy nie wrócą. Że jedyne co mam to właśnie te konwersacje jako "pamiątka".
Dziewczyny! To tylko wasze wyobrażenia .... Uwierzcie.... Wiem coś na ten temat. Nie idźcie w to.... Mam nadzieję że nie poszłyscie.... Wszystkiego dobrego.
Pani Ewo, czy ze mną jest coś nie tak, że od roku nie jestem w stanie wejść do swojego mieszkania, w którym widywałam się z narcyzem. Wiem że to dlatego, że byłam tam nieszczesliwa, ale kiedy to minie, czemu trwa tak długo? Odrzuca mnie na samą myśl że muszę tam wejść. Boję się emocji, to miejsce kojarzy mi się z moją głupota i bólem i cierpieniem, które mnie tam spotkało.
Marysiu, to co przeżywasz to jest normalna, naturalna reakcja na głęboką traumę. Musiałaś doświadczyć tam bardzo dużo bólu... Ale możesz to przełamać. Pomału. Stopniowo. Nakładając nowe warstwy wspomnień. Na początek, proponuję wizytę w mieszkaniu w piękny, słoneczny dzień z kimś komu bardzo ufasz. Tak na szybką herbatkę. Włączcie jakaś fajną muzykę (neutralną, która nie będzie wywoływać bolesnych skojarzeń, wręcz przeciwnie) i spędźcie tam kilka minut aby przełamać ten najgłębszy strach. Następnym razem możesz na przykład oczyścić energię szałwią, zapalić świeczkę i przynieść świeże kwiaty. I tak pomalutku Twoja percepcja zacznie się zmieniać a przestrzeń oczyszczać. Wiedz, że za pomocą alchemii swojej Duszy, jesteś w stanie całkowicie zmienić tą przestrzeń na pozytywną. Co również doskonale działa to przestawienie mebli a nawet przemalowanie ścian. Jeżeli energia wciąż będzie zbyt ciężka, może warto by było wsiąść po uwagę sprzedaż mieszkania? Pamiętaj, nie obiekty lecz Ty jesteś najważniejsza. 💖 Powodzenia!
NIECH ZYJE POLSKA I LOVE YOU NEVER STOP
Psycholog jest narcyzm i jeszcze daje wskazówki rozgoryczonym a zwłaszcza manipuluje dziećmi i mówi że jest biedny biorąc pod uwagę, że za godz.bierze powyżej 100,oo zł, a żonie wydziela grosz
a jak masz z tą osobą dziecko ????
Ja się zastanawiam, czy to nie ja byłem tym narcyzem. Nie chciałbym być taka osobą, ale nie wiem jak dojść do tego czy to ja czy nie :(
@@dominikszega4619 szkoda gadać... już dwa lata do siebie dochodzę.
Ja mam to samo. Wydaje mi się teraz, że to ja jestem narcyzem :-( że chciałam jego uwagi, robiłam wszystko, żeby się ze mną liczył, tak jak ja się liczyłam z nim, żeby mu zależało... Ciągle mówił, że jestem terrorystką
@@MartynikaPL nie koniecznie , może tak bardzo pragnelas miłości a nazwanie Cię terrorystą to jakby zwalanie winy na Ciebie?
🙏🙏🙏🙏🙏
Czy ma Pani w planach napisanie książki o toksycznych relacjach ?
Tak, stopniowo sie do tego przygotowuje...
@@SoulGPS to wspaniale ..czekamy
Ja mam takie pytanie... Czy jeśli weszłam w związek który moim zdanie szedł za szybko i trochę zwolniłam tzn nie nocuje u tej osoby a ta osoba mówi że jak tak dalej będzie to przestanie mnie kochać bo nie zostaje na noc a on musi mieć c kogoś do przytulanka... To oznaką toksycznosci?
Moim zdaniem tak, nie szanuje granic, traktuje jak przedmiot-przytulanka, szantażuje emocjonalnie
Śliczna i mądra kobieta, 🥰🥰🌹🌹🌹
A co jeśli jesteś z taką osobą w ciąży? 😔
Asia, Asia -Odejść.Bezwzględnie i nie mieć absolutnie wątpliwości ani zawahania w tej sprawie. Jak zostaniesz, to po latach zobaczysz zgliszcza, siebie jako wrak, dzieci wychowane na narcyzów lub egoistów w najlepszym wypadku. Nie idealizuj, że dziecko potrzebuje ojca. Narcyz nigdy nie będzie ojcem, manipulacja i udawanie będą przeniesione i na dziecko. Uciekaj!
@@magdalenaiv2860 racja
@@magdalenaiv2860 A co jak mam 2 dzieci z taka osoba, mam już swoje lata i żyje w kraju gdzie alimenty mnie wykończą ? Dzieci już bardzo zepsute i nadające się na psychoterapie ? Czeka mnie piekło że do tego dopuściłem. Sytuacja bez dobrego rozwiązania- zostać źle, rozwieść się też źle... czasem odejście w tej dosłownej formie wydaje się najlepszym rozwiazaniem
Carrots and sticks!!!Mialam horror,
A co zrobić jak się nikogo niema?
Piszcie do mnie, cichvtka (insta) zawsze moge jakos pogadać, pomoc
SoulGPS proszę czy mogłabyś mi podać swojego maila, jesteś pierwsza osoba, której chciałabym po prostu opisać to co przeszłam/przechodzę. Nie potrzebuje odpowiedzi, długo szukałam kogoś kto zrozumie to co chce napisać. Nie wiem czy będę w stanie zrobić to jutro, za miesiąc, bo to będzie długa historia, ale czuje że chciałabym Ci ja opisać....
Albo może można z Tobą porozmawiać? Prowadzisz jakieś bezplatne/płatne terapię? Czuje, że jeśli nie znajdę kogoś kto mnie zrozumie to po prostu zwariuje..
wyglada jak borderline...
❤❤❤