20k z 400k to 5%! Ja bym dorzucił ten błąd jako kolejny argument do listy 😁 Tj. niedoszacowywanie udziału kosztów jednostkowych w koszcie całościowym, coś w stylu "tysiąc tu, tysiąc tam, to wszytko grosze... Jak to 100k, kiedy to się uzbierało? 😟" Mówię z własnego doświadczenia 😂
Dokładnie a to paliwo do agregatu a to gwozdzie a to wkrety a to jakis klej jakas piana kominek wentylacyjny kratki puszki pierdoly ktore wychodzs pozniej a jescze zmiany w trakcie budowy
Nie wiem czy do konca jest tak jak mówisz Wykanczałem dom 10 lat temu i zeby zrobić wszystko bez kredytu to brałem wszystko tańsze i po tych latach wszystko wymieniam panele płytki drzwi łazienka wanna po 4 latach żółta potysowana i wiem ze lepiej dołożyć i mieć coś lepszego
Super ze to tłumaczysz... Dom wg potrzeb... Budowalem dom dla rodziny( ja, zona ,dziecko), po czym się rozwiodlem...Dzieci nie mam... Hehe Zgadnijcie co teraz... Pozdro PS Jestem minimalistą, niewiele potrzebuje do życia. I wolę żyć niż mieć. Do grobu nie zabiorę. 😂🤣
Krzyśku, Doskonale rozumiem, o czym mówisz. Zaczęliśmy budowę w 2020 roku kiedy ceny już lekko windowały do góry, ale wszystko wydawało się jeszcze optymistycznie. Projekt prostego domu z Archonu z minimalnymi zmianami. Po trzech latach mogę powiedzieć, że inwestycja okazała się niedoszacowana min. 20 procent i to nie dlatego że była źle policzona, ale trudno było planować coś z wyprzedzeniem więcej niż tydzień. Na szczęście skończyło się dobrze, nie ukrywam też, że dzięki Twoim poradnikom. W pewnym momencie po prostu trzeba było zagryźć zęby i nauczyć się wykończeniówki co uważam za dobrą szkołę życia.
Instalcja rolety dachowej fakro koszt 700 zł u taniego dekarza za szt. Mam 7 takich okien, pierwszą montowałem 3.5h ostatnią 30 min. Niestety takie czasy koszt niektórych usług to absolutna patologia. Ten dekarz prawdopodobnie w jeden dzien moglby zarobic u mnie prawie 5 tys zl.
Masz rację. Ja buduje dom w zielistkach 23 - 105m, wybrałem i tak droższe materiały bo dachówkę ceramiczna, strop lany i SSZ to będzie jakieś 220 tys, podejrzewam że drugie tyle do wykończenia pójdzie, dużo osób się dziwi że co taki mały dom ale mi starcza i też na taki mnie stać.
A może warto by było zrobić taki poradnik na zasadzie jakie są takie koszta co trzeba uwzględnić na podstawie właśnie zaprezentowanego projektu ile by kosztowały ściany dach i właśnie przyłącza geodeci itd.
Tak postaw sie a zastaw się. Jak z autami... uwielbiam swoja 12 letnia Toyotę, bez awarii, jezdzi na gaz, minivan. Spotykam kolegę posiadajacego wypasione BMW. Tematem jest wymiana tarcz i klocków. Ja zaplacilem 800 zł a on 5000 zł. Cóż ego kosztuje. Znam lepsze sposoby na zagospodarowanie pieniędzy:) swoja drogą budowa. Żona wkurzona na poczatku, że bawie się w IKEA tj. liczę, planuję, szukam, kontroluję prace, sam dużo robie. Efekt przy podobnej powierzchni domu my wydaliśmy połowę tego co znajomi a standard robót jest nieziemski (potwierdza to każdy kto był na budowie) ale niestety wymaga to czasu i dużo samozaparcia.
Prawda jest taka, że kompensacja deficytów (kompleksów) spowodowała, że nasz kraj się tak rozwinął jeden przed drugim chce pokazać, że ma więcej, lepiej itd. I później obcokrajowcy którzy odwiedzają nasz kraj są w szoku, że nasz kraj wygląda lepiej niż kraje rozwinięte które mają starszą infrastrukturę czy budownictwo .I konsekwencją tej narodowej zazdrości jest rozwój Polski.
I właśnie dlatego nie cierpię tego aspektu naszej mentalności. Ludzie tutaj nie potrafią żyć dla siebie tylko dla sąsiada. Wystarczy popatrzeć na samochody. Jeden z drugim jakby mógł to by jęzorem pucował żeby bardziej się błyszczało - a prawda jest taka że kilka czy kilkanaście lat temu zapylał PKSem - za to teraz się "dorobił" i chce pokazać innym. Wystarczy pojechać na Słowację - mental jest zupełnie inny. Nie mówiąc o południu Europy.
Wolałbym mieszkać w domku 35m² na zgloszenie i 500m² swojej działki niż w 70m² mieszkaniu od dewelopera... Ale... Większość chce metry... W ciągu 6 lat wybudowałem sam dom, teraz po tym wszystkim wybrałbym inny projekt, mniejszy i jeszcze łatwiejszy w budowie... Choć myślałem że ten obecny jest najłatwiejszy i najtańszy w budowie 😂
@@mjxxx1 jak się ma rodzinę to i domek 70m² można budować. Lepszy taki mały prosty domek niż patodeweloperka w bloku w tym samym metrażu a cena podobna
ułamek procenta mówisz.... projektant, który weźmie 20 tyś przy założeniach kosztu kredytu 400 tyś tak jak mówisz to jest 5% więcej ! w cholerę dużo kasy według mnie i duuuuuuuży ułamek kosztów... temu ludzie nie chcą brać projektantów.. Kierownik budowy bierze za prowadzenie budowy 3-4 tyś zł a projektant 20 tyś.. gdzie jego odpowiedzialność i wkład w budowę jest dużo mniejszy... niech zejdą na ziemie z tymi cenami to będą mieć zlecenia :)
Tymi projektantkami to jest plaga... Kobiety średnio nadają się do Tego zawodu. Tak jak mówisz 90% projektantów to ameby po kursie które pierwszy raz były na budowie na pomiarach do pierwszego projektu. Na ostatniej inwestycji każda ekipa miała inne wymiary na projektach 😂
Odnośnie do wielu wątków które poruszyłeś „ludzie kupują rzeczy których nie potrzebują za pieniądze których nie maja dla ludzi których nie lubią ” można podstawić do wielu sytuacji, budowy za duzego domu , za drogiego auta , markowych ciuchów itd itd
Ja ciągle dostaje komentarze od rodziny, że powinienem mieć piętro w domu. Ręce mi już opadają od tłumaczenia, że nie chce mieć schodów i 100 metrów parteru w zupełności wystarczy...
Masz 1000% racji. Ja naje,,,łem schodów. Nawet do kibla muszę albo zejść albo wejść po schodach. I tak sobie myślę co będzie jak dociągne do 80ki.. kto mnie k...a po tych schodach do kibla zaprowadzi.
Trochę się zgadzam i trochę się nie zgadzam. Powszechnie komentowana motywacja jakoby kupujemy coś zajebistego żeby sąsiadowi gul skoczył nie zawsz, i pewnie w większości przypadków, jest nieprawdziwa. Często ludzie chcą mieć to coś ich cieszy, czy to źle? Czy zawsze musimy ograniczać się tylko to użytkowości? Ja sobie kupiłem bardzo nietypowe jak na polskie warunki auto i nie było tanie ale miałem w nosie co sąsiedzi powiedzą jak również to, że nie potrzebowałem takiego samochodu. Ryj mi się cieszył jak odbierałem to autko i warte to było tych pieniędzy. Dalej ryj mi się cieszy jak nim jadę :) Jak ktoś nie ma kasy to nie bierze się za budowanie domu, to jasne. Ale jak już ma kasę to może się napiąć trochę aby jednak zbudować coś z czego będzie się cieszył.
Ludzie się śpieszą z wprowadzeniem właśnie dlatego, że brakuje pieniędzy już na samej końcówce a gdy zrezygnują z wynajmu to co miesiąc zostanie trochę kasy
Ludzie przestrzelają budżety bo gdy mają do wyboru kupić coś za 250 zł a za 320 zł to wolą dołożyć. A sytuacja pomnożona przez 1000 decyzji robi tą różnicę ;)
Ludzie przestrzelaja budżety, bo zaczynają budowę w normalnych warunkach, przychodzi wojna covid itp i taka stal idzie z 2,5 na 6, styropian że 150 na 400 a robocizna 2x więcej, bo pis wali socjalem i obciąża firmy.. To potem budowa miała wynieść 600k a wychodzi na 1mln.
@@batek1000 nie PiS tylko polityka uni europejskiej. A poza tym co PiS ma do magazynu stali, styropianu i pustakow ? Każdy się chciał dorobić na wojnie.. podnieśli cenę, sprzedawało się... To dalej podnieśli.. nie chodzi mi o rząd ( on też jest winny) ale też i o hurtowników co sprzedają.
@@puma212grom pis ma wpływ na robociznę w kosztach budowy, podnoszenie płacy minimalnej o 20% co roku, coraz większe obciążenia podatkowe przedsiębiorców, czyt. Np składka zdrowotna.kto widział, aby płacić składkę zdrowotna od dochodu.. blisko 10%.. więcej świat wolnego, 500tki. Itd. Kto za to płaci? Zawsze finalny konsument, przedsiębiorca każdy głupi pomysł polityka wrzuci w cenę usługi i zapłaci za nią finalny konsument. Ciągle zmiany zasad prowadzenia działalności. Coraz wyższe koszty księgowych, doradców i informatyków, bo ktoś to wszystko co oni wymyślają musi wdrażać. Na tym wszystkim zarabia tylko państwo w podatkach. A co do materiałów, jeżeli rosną lawinowo ich ceny,a ludzie kupują to wpływy do budżetu rosną z tytułu VAT. Tak zwana inflacja, a na niej najwięcej zarabia skarb państwa, w krótkim terminie. A w tv podają,że mafię vatowskie zamykają i dlatego wpływy VAT rosną. Pis to najbardziej manipulująca partia faktami. Co do UE zgadzam się.
Z ciekawości się zapytam, czy jak idziesz na wycenę gdzie czuć pieniądz (np. wielka chata) to włączasz mnożnik do ceny za zrobienie tego samego, co w przeciętnych domostwach? Takie wyceny na "może się uda"? Ostatnio ustrzeliłem u siebie kilku takich partyzantów, porównanie cen miałem z tego samego okresu realizacji od znajomych.
Oczywiscie ze tak robi, i kazdy tak robi i w zyciu ci sie nie przyzna. Znajomy stolarz: zrobil mi kuchnie za 25 i mowi ze taka sama u goscia gdzie wlasnie „czuc piniondz” 37. Dlatego na wyceny przujezdza sie starym gratem i w starych ciuchaca nie beemą za 400k i w gajerze. Chyba ze jestes panem doktorem i rzeczywiscie masz wyjebane na cene- ma byc zrobione na glanc i juz.
Panie Krzysztofie… jeszcze jedna rzecz… do projektów domów dołączany jest kosztorys, problem w tym, że ceny są tam mocno zaniżane. A dlaczego? Ano dlatego, żeby autor projektu mógł go sprzedać w jak największej ilości. Wizualnie projekt super, ale koszt wykonania musi być konkurencyjny cenowo więc zaniża się ceny jednostkowe lub pomija się cześć robót (np. jak Pan wspomniał w filmie - zagospodarowanie działki)
Buduje "dom za 150 tys" , system gospodarczy poza dachem, SSZ zamknę w 200K (bez kosztów działki). Moja kalkulacja do stanu SSZ bazowała na około 230K. Przy większym zaangazowaniu i poświeceniu wiekszej ilości czasu można by było taniej. Zgadzam się, że "mit" drogich domów wiąże się z nieodpowiednio wybranym projektem oraz chęci posiadania czegoś ponad stan (oczywiście domy są droższe w budowie niż kilka lat temu ale zakup mieszkania wzrósł również 2-3 krotnie). Pozdrawiam
dom parterowy a piętrowy - kompletnie róznie sie mieszka w tych dwóch domach.. Podział stref, podział temperatury, można zrobić dwa oaobne mieszkania na dwóch kondygnacjach w razie czego...to są nie emocje tylko dwa rózne domy.
Tak samo 90% wykonawców to ameby co palet z cegłami nie potrafią policzyć, że a co dopiero mówić o kosztorysach. Brak kompetencji w całej branży to jest po prostu standard.
Krzysztof mam nadzieję że ten film będzie popularny dla budujących się i planujących budowanie. Nic dodać nic ująć, nie mogę zgodzić się z tobą bardziej
Teraz z cenami to jakaś abstrakcja, dom budowałem w 2017-2018 wtedy każdy mówił że drogo a było poprostu pół darmo w porównaniu z obecnymi cenami. Garderoby stolarz wycenił na 30 tyś w Ikea kupiłem garderoby wraz z szafami do 3 pokoi za 10 tyś. Kominek wyceniany na 20 K, koszt przy własnej robociźnie około 9 tyś bez oszczędzania na materiale. Generalnie jak budujesz dom musisz mieć pojęcie o wszystkim. pzdr
pokaż się and zastaw sie, ciuchy telefony i samochody na kredycie a później płacz i zgrzytanie zębów i nie ma co do gara włożyć, masz rację widzę ten przepych i później zestresowanych i zabieganych ludzi, ja mam czas na to patrzeć, a oni biegają
A mi sie wydaje ze ktos buduje dom 100m i sie meczy i probuje udowodnic ze nie potrzebujecwiekszego choc naprawde bardzo by chcial. Na kanapie za 40tys siedzi sie znacznie lepiej od takiej za 3 z ikei.
nie ma to jak mieszkać TANIO...;)))...i oszczędzać...oszczędzać..oszczędzać całe życie i umrzeć. ;). Na sofie za 30 tysięcy będzie sie lepiej siedziało niz na taniej a bateria w łazience nie zajebie mnie dziwnymi dżwiękami ani temperaturą nieustawialną wody bo kosztowała 1500 zł a nie 300. POlecam.
@@automar7 własnie o to chodzi- ja będę korzystał z tych kanapo i samochodów za zycia i sie tym jarał a Ty umrzesz ale zostawisz po sobie pełne konto gotóweczki dla dzieci ;))).
Pierwsze pustaki kupowalem za 12,8zl a ostatnie za 17,5 (6 miesiecy roznicy) ..mysle, ze ten film na insta mogl troche nawiazywac do naglej zmiany cen materialow co sprawilo, ze teraz ciezko dokonczyc budowe. Zawsze jednak lubie ogladac i sluchac Twoje materialy i oczywiscie kazdy argument trafiony. Pozdro
Dokładnie tak, ja założyłem w 2020 roku (kupiłem działkę miesiąc przed covidem) około 10% inflacji przez 2 lata budowy a w praktyce wyszło raczej 30% więc około 250k mi wyparowało. Styropian na fasadę kupowałem po 400zl za M3 😅. Co do budowy domu 100m2 dla 4 osobowej rodziny to moim zdaniem lepiej by było kupić 70m2 mieszkanie.
Moja kobieta zawsze mówi, że cena razy dwa aby szacunki były realne i jak do tej pory się nie pomyliła przy obliczeniach, a księgową nie jest ¯\_(ツ)_/¯ Ceny materiałów ładnie poszybowały, szczególnie jak było ssanie, piękne to były czasy (dla składów/hurtowników/producentów) jak się doiło frajerów (klienta końcowego) :) Szczęście miał ten kto posiadał powierzchnie magazynowe i kupował materiał przed wystrzałem. 2015-2017 piękne to były czasy, a im bliżej 2019 tym zabawniej jak się wszyscy rzucili, a teraz ile to historii można usłyszeć jak to przewymiarowali możliwości i w pewnym momencie ratka razy dwa haha. Rok 2008 niewiele ludzi nauczył jak widać.
A z tego co ja zauważam tak po do okoła nie obrażając a i nie mieć na myśli wszystkich. " Kobietom jak zaczynają budowę to zaczyna ostro odbijać "jedena przez drugą która ma lepiej i na oglądają się tych Szagowskiej i innych i aby na internetach było super.
Film ciekawy, mogący uświadomić wielu ludziom jak w rzeczywistości może wyglądać ich budowa, zwłaszcza pod kątem ceny wybudowania i eksploatacji domu. Myślę, że znaczna część budujących (do niedawna również należałem do tej grupy), nie zdaje sobie sprawy z ostatecznego kosztu niektórych rozwiązań (i trudno im się dziwić, skoro nie zajmują się tym na co dzień). Na przykładzie mojego domu, który właśnie wykańczam. Mój dom ma antresole, pergole i dwa trójkątne okna. Jedno to oczywisty dla każdego wyższy koszt okien. Z drugiej strony - i tego już tak na pierwszy rzut oka nie widać - dochodzi koszt dodatkowej stali, betonu do wylania tych elementów, podciągów, styropianu, itd. Również wykonawca doliczy wyższą stawkę, choćby z tego tytułu, że wykonanie tych elementów zajmie mu dodatkowy czas - często liczony w tygodniach, a nie dniach. Zatem myślę, że podstawową zasadą powinno być mierzenie sił na zamiary, czyli dosłownie liczenie posiadanych pieniędzy do przyszłych kosztów. Przeczytałem kilkanaście komentarzy do filmu i w niektórych z nich przebija się narracja, że jak ktoś stawia większy dom (dziś większy to chyba od 180m2) i/lub nie daj Boże (!) zastosuje w nim jakieś elementy, które ładnie wyglądają ale nie koniecznie są użyteczne, wówczas ktoś taki jest próżny i wszystko to robi tylko by się pokazać rodzinie i legendarnemu już "somsiadowi". Myślę, że te opinie pokazują wielką intelektualną biedę tych ludzi. Czy tak trudno zrozumieć, że niektórzy po prostu chcą mieszkać w domu, który z ich perspektywy jest ładny? Może mają większe oczekiwania niż ktoś, kto buduje 100-tu metrowy dom z dwuspadowym dachem, przykrytym blachodachówką. Nie mam oczywiście nic do takich ludzi i ich domów. Super, że mogą mieć kawałek swojej ziemi i dachu nad głową, nic mi do tego. Jednak istnieje świat poza tym :) Niektórzy chcą po prostu czegoś co ich bardziej ucieszy, bo tak im się podoba. Po to pracują, żeby efekt tej pracy coś zmienił w ich życiu. A to co powie sąsiad czy rodzina, nie ma dla nich znaczenia. I nikt mi nie powie, że wygodniej i przyjemniej żyje się rodzinie 4 osobowej w 100 metrowym domu, niż np. w 200-stu metrowym. Oczywiście, trzeba mieć na to pieniądze i jakieś zabezpieczenie na przyszłość. Jednak marzenia kosztują, im większe, tym więcej :)
W Polsce dobry design dopiero raczkuje. Są firmy polskie, które odnoszą bardzo duże sukcesy na rynkach zagranicznych bo statystyczny Polak nie doceni dobrego designu, ani nie chce wydać więcej na pewne produkty. Pisząc design nie mam na myśli ,,to co się komu podoba”. Design i wzornictwo ma swoją historię. Są przedmioty bardzo dobrze zaprojektowane - bezdyskusyjnie. Dla mnie większość rzeczy w sklepach jest okropna, np. stoły to nieobrobione kawałki drewna, toporne, niemające z dobrym designem niczego wspólnego. Jestem zdania, że warto walczyć o piękne produkty, żyć w przestrzeni, która nam się podoba.
Dlaczego tak jest? Buduję dom i od początku slyszet"a dołóż pan tysiąc to lepszy materiał a co to jest tysiąc na całej budowie" i tak na każdym etapie to słyszę, jak tak bym policzył to na końcu dołożyć trzeba z 150 tys na głupotach. Nie warto. Jak masz miliony i nie patrzysz na kasę owszem, jak na styk wybieraj co tańsze (potem i tak nie będziesz zwracał uwagi) albo rób dużo samemu
Informując bliższych lub dalszych znajomych że buduje dom, to pierwsze pytanie zawsze jest takie same... ile m2?? odpowiedź: 120 drugie pytanie: dlaczego taki mały, przecież niektórzy to mieszknia takie mają ?? odpowiedź: bo to dlom dla mnie, a nie dla innych:)
tja... brat zbudował sobie 300 metrów. "bo dzieci, bo goście, bo ojca przygarnę na starość". było go stać na budowę, chociaż lubił oszczędzać na firmach i ma teraz jakieś problemy z hydrauliką, a elektrykę też można byłoby lepiej zrobić. Jednak teraz mieszkają sami z żoną i jęczy jakie rachunki duże :)
No tak domek musi być ładny bo to nasz wymarzony domek a łazienka to wykończymy płytkami po 200 za m² no bo to na lata . Ludzie zbytnio przywiązują się do rzeczy wpierdzielają miliony w wykończenia które nic nie wnoszą do wygody użytkowania domu zamiast zainwestować w ergonomie. No ale to takie Polskie zastaw się a postaw się i niech sąsiadowi oko zbieleje 😂
Niestety też jestem jedną z tych osób jednak mi się nie spięło tylko i wyłącznie przez to co sie wyprawia na świecie a co za tym idzie zbyt drastyczną zmianę cen materiałów w ciągu ostatnich 2 lat bo dokładnie 2 lata temu zacząłem czyli w najgorszym momencie a wprowadzę się prawdopodobnie w przyszłym roku dopiero 🙄
Uwielbiam ludzi którzy myślą dalej jak w PRLu i stawiają tak dom. Dla niektórych liczy się ilość pokoi. No i stawiają chatę z klitkami po 8m2. Albo budują dom 400m2 bo mają 3 dzieciaków. Po kilku latach dzieci się wyprowadzają a oni siedzą w pustej chacie i tylko marudzą ile to kasy wydają na ogrzanie.
@@alartan111 No cóż łóżko to niby tylko 4m2. Plus metr z każdej strony żeby wygodnie obejść... no niech będzie jedną krawędzią dosunięte do ściny. To już się robi 12m2. Dodatkowo jakieś szafy jak ktoś nie ma osobnej garderoby, jakieś miejsce na toaletkę dla żony gdzie będzie mogła się umalować. No i wychodzi na to że 20m2 to rozsądny rozmiar na sypialnię. Trochę rozumujesz jak 20 kilku letni singiel 😀
@@Syrinxification no i dorzucilbym do tego jeszcze z 5-10, zeby sie o wyszystko nie potykac... a dla takich singli sa kawalerki po 20m z lazienka, kuchnia w jednym :)
@@kowalczykjaroslaw25 Tylko debil kupi taki PRLowski klocek. No chyba że miejscówka fajna i ma się kasę na "remont" czyli gruntowną przebudowę. No i te domy teraz kosztują mniej niż dużo mniejsze nowoczesne i energooszczędne domy.
Wiele razy mowilem i bede mowil. Czesc ludzi po prostu nie powinna nawet myskec o budowie domu, bo ich na to nie stac. W domu trzeba miec wyobraznie, samemu potrafic cos zrobic. Jak jest sie typowym blokersem i do wszystkiego jest pan z administracji to niestety w domu tak nie dziala. Poza tym majstry na swoich etapach potrafia wciskac ludziom drogie w wykonaniu, czytaj duzomy zarobek dla majstra, rozwiazania. Ze mna juz na etapie rozmowy o ukladaniu instalacji elektrycznej czesto slysze, zeby zrobic taniej, bo hydraulika pociagnela duzo z kieszeni, a gdzie tu wykonczenie. Tak sie po prostu nie da. Nie stac, nie buduj. I tyle.
Dobre dobre. Mój kolega za łazienkę i toaletę płacił za przyklejenie płytek 12 tys. 😮 No byłem zdziwiony myślałem może 6-7 ale nie 12 tys zł. Do tego jeszcze materiał. Druga sprawa do jakieś super długie terminy realizacji dlatego ja robiłem sobie sam bo gość powiedział że ma termin za pół roku.
Ludzie muszą się zastanowić nad priorytetami w życiu, inwestują całą swoją krew w kwadraty, przeżywają i umierają w swoim pałacyku, który fialnie i tak każdy ma w d....
Budowa się nie spina, bo w projekcie jest zawarta wycena stanu deweloperskiego wpisana przez projektanta którą zazwyczaj wywróżył z fusów po porannej kawie, a wiele osób w to wierzy 😅😂
Z tym kosztorysem sie zgadzam , z mojej strony kosztorys był Ok ale bank zmniejszył mi o 100 tys i teraz czyli po 1,5 roku budowy właśnie brakuje mi te 100tys , morał jest taki ze banki w kulki lecą 😎
Dużo komentarzy nawiązuje do zasady zastaw się a postaw się. Zgoda natomiast ja wychodzę z założenia mozna mieć reprezentacyjny dom nie wydajac na to majątku. Dużo rzeczy można zrobić samemu, nie majac wielkiego doświadczenia. Projektant jest spoko ale tylko pod warunkiem jeżeli jest to osoba która zaprojektuje wnętrze funckcjonalne ale także dopasowane do Waszego portela pod katem budowy a później eksploatacji. Powinien zapytać jaki budżet chcecie przeznaczyć na wykończenie danego zakresu, czy pewne obszary domu mogą zostac odłożone na później itd. A w przypadku gdy wybieracie elementy wykończenia które wykraczają poza Wasz budżet to poświęca czas i znajduje tańsze zamienniki.
ปีที่แล้ว +4
Jest jeszcze coś takiego jak gust. Niektórzy lubią dachy dwuspadowe inni nie. Niektórzy z wizją domu widzą kominek, inni nie. Podobnie jest ze schodami. Największy problem jest taki, gdzie ktoś mieszkał zawsze w bloku i buduje dom. Sam jestem takim przypadkiem. Dom z poddaszem użytkownym, w kształcie L. Do tego lukarno w pokoju dzieci. Czy bym coś zmienił? Oczywiście. Po pierwsze parterówka, ponieważ chciałem mieć dużo trawnika, a teraz nie mam czasu kosić. Schody to kolejny problem z dziećmi i trzeba zabezpieczać bramkami. Kominy out, bo kominek przeniosłem na czas późniejszy i teraz widzę, że nie jest niezbędny. Do tego później zdecydowałem się na wentylację mechaniczną i pomimo, że koszt był większy to nie żałuje. I tak można pisać i pisać, ale na jednym warto nie oszczędzać. Na materiałach. Lepiej dopłacić do okien z wyższą termoizolacją, podobnie z grubością styropianu na ścianach i podłodze, bo dom budujemy na lata i warto zrobić tak, aby koszt utrzymania był najniższy w dłuższej perspektywie. Pamiętam jak fachowcy kleili u mnie 30 cm styropian do ściany. Maszyna im nie łapała takiej grubości. Dzisiaj 20 cm staje się standardem, a ja mam spokój, że koszt użytkownia domu jest na poziomie mieszkania w bloku, a czasami niższy.
Fajny wpis to porównanie nie jest adekwatne bo ten drugi projekt jest dużo nowszy co do twojego wpisu też tak uważam lepiej zacisnąć pasa kupić lepsze materiały a później mieć spokój pozdrawiam
ja bym dodał wybór nieodpowiedniej działki budowlanej, lub niedostosowanie projektu do działki i przez to duże wydatki np. na prace ziemne - wymianę, wywóz ziemi, przywóz ziemi, podnoszenie terenu, wykonanie dojazdu, utwardzenie drogi itd
ja remontuje stary dom- jest to gruntowny remont. Przestałem liczyć i kalkulować koszty już po pierwszym miesiącu. koszty świdrują portfel w bardzo szybkim tempie, a ceny szybują w górę jak prom kosmiczny. Na początku miesiąca liczysz sobie materiał na x złotych, a już w połowie okazuje się że trzeba sporo dołożyć. Kiedyś jechało się na skład, brało się co trzeba, a teraz w 30 miejscach i w internecie patrzysz, kto ma lepszą ofertę i tak jak w moim przypadku udaje mi się sprowadzić towar z drugiego krańca Polski o 20% taniej z dowozem pod same drzwi. Z dokładaniem do materiału jest różnie- wszystko zależy od wymagań inwestującego- Ja np. kupiłem drogą blachę z Budmatu (mogłem w tej cenie mieć dach ceramiczny średniej jakości) lecz jak robiłem dach samodzielnie- łatwiej i szybciej było położyć blachę. W oknach też zrezygnowałem z rolet zewnętrznych- tylko po to by wziąć lepsze 3 szybowe okna z wyższej półki z wyższymi parametrami (rolety czasem droższe od samych okien, a jak patrzę po sąsiadach to prawie nikt z nich nie korzysta)... Balustradę na tarasie i balkonie zrobiłem sam z płaskowników (koszt wykonania ok 10 razy mniejszy niż kupienie gotowca lub zlecanie tego firmie) a wyszło elegancko z porządnej stali. To samo tyczy się domów inteligentnych- wszystko na prąd, sterownie zdalnie z ajfona, bramy, rolety, ogrzewanie, pralki, lodówki, wentylacje, klimatyzacje, w domu rekuperacja, pompa ciepła, odkurzacz centralny , centrum lotów kosmicznych- wszystko pięknie jak działa, a jak się awarie posypią to każdy się w czoło potem bije. Robimy rzeczy, z których sporadycznie, albo w cale nie korzystamy. Wydajemy krocie na wygodę, a oszczędzamy na jakości i bezpieczeństwie. Mam tylko jedno założenie- Mój dom ma być wygodny ( raczej przytulny bez tej całej inteligencji) ma być prosty (bez kosmicznych wykończeń, które znudzą się po roku, prosty w obsłudze, sprzątaniu lub ewentualnych naprawach), bez awaryjny (zmniejszając poziom elektroniki do absolutnego minimum), a przede wszystkim bezpieczny i na lata (stosując nieco lepsze materiały i używając niestandardowych rozwiązań budowlano- wykończeniowych. Z przesadzistością budowli to też prawda- choć obserwuje, że sporo nowych domków waha się w granicach 100-130 m2. mnie dziwią te wszystkie balkony, tarasy , patia z których ludzie nie korzystają. Sam ma balkon, ale uwielbiam na nim przebywać, pić piwko do wciągającej lektury.
@@pawlakppp ceny materiałów się wahają. Czym więcej budów i inwestycji tym drożej. Pamiętam z 15 lat temu w moich okolicach jak się jechało przez wioski to cisza była, nikt nic nie remontował, a teraz w co 3 chacie a to kostka, a to ogrodzenie, a to elewacja, masę dachów nowych, cały czas coś robią. Wszędzie rusztowania i firmy budowlane- więc ceny będą rosły. Tuż przed covidem zacząłem remontować swój dom nie było inflacji czy wojny ceny były stabilne. Jak się pandemia rozpętała zaraz wszystko 2 razy droższe. Szwagier pracuje na składzie budowlanym, podczas pandemii mieli pełne ręce roboty, ludzie siedzieli w domach to zaczęli z nudów byle co remontować. Firma w tym czasie odnotowała prawie podwójne zyski.
Wycena budowy na stronie archonu, potem wycena banku i skok cen dwa lata temu plus inflacja spowodowały, że dzisiaj uczę się od Ciebie jak samemu kłaść gładzie :) zaciskam zęby i zapierdalam. Pozdrawiam!
Dzięki temu wysiłkowi nauczysz się doceniać ciężka pracę tych prawdziwych fachowców nie mówię o lenia i partaczach. Poza tym będziesz mieć nowy fach w ręku ,a kto wie co przyszłość ma w planach wobec Ciebie 😉
@@rafachmielowicz9581 to z własnego doświadczenia powiedział bym, że wręcz odwrotnie. Robiąc samemu człowiek zauważa, że pieniądze jakie chcą fachowcy są chore jak by wszystko było na poziomie trudności budowy promu kosmicznego...
Mam takie same przemyślenia... I mówię to samo siostrze i szwagrowi. Przemyślcie dobrze i z głową wybierzcie projekt żeby nie było potem problemów bo ktoś czegoś nie przemyślał że to może być drogie... Pracuje na żelbetach i tym samym czasem przy domach i właśnie mam takie same odczucia co do kosztów budowy i jak ludzie do tego podchodzą
Typowe myślenie Kowalskiego. Zastaw się a postaw się. Nie będzie Janusz gorszy od sąsiada :). A potem budżet się nie spina. Żona pracuje w banku na kredytach i ostatnio zauważyła że ludzie nie umieją liczyć. Wiele osób dobiera kasę na wykończenia bo kasę wydali na stan surowy. 😱
i świetna gadka ;) i dobra refleksja. W mojej opinii właśnie najgorzej w fachowcami i planowaniem prac. I to raczej nie są winni inwestorzy, a po prostu rynek. Niemniej, fakt pośpiech to najgorszy doradca
Ludzie w większości zwracają uwagę na cenę podstawowego materiału, np styropianu a nie myślą o pozostałych elementach wykończenia, kleje, siatki, tynki. Dołożyć do tego absurdalne stawki za usługi i nieszczęście gotowe.
"Zrobią kosztorys to nic nie kosztuje" proszę Cię nie mów ludziom takiej głupoty. Jeżdżę i wyceniamy prace związane z dachami wyceniamy i ludzie mi mówią że chcieli tylko się dowiedzieć ile to kosztuje. A ja co?! Czas , dojazd i paliwo. Brawo Krzysiu.
1. Rób sam ile możesz. Od surowego zamknietego do konca, z większością rzeczy da radę sobie samemu poradzić. 2. Kto kupuje tanio, płaci dwa razy. Głupotą jest przepłacać za cos tylko dlatego, że wygląda. Jednocześnie głupotą jest wybierać najtańsze sprzęty i materiały ze szkodą dla jakości - bo za chwilę musisz to kupić drugi raz. 3. Profesjonalny kosztorys wg Sekocenbud kosztuje kilkaset złotych. Bierzesz taki i patrzysz, gdzie mozesz oszczędzić a gdzie ktos probuje Cię r...chać w d... . Większość woli jednak łykać każdą ofertę jak pelikan, nie mając punktu odniesienia.
Mam kilka koszulek polo Hilfigera, które kupiłem sobie w 2007 roku w USA. Były już pewnie prane ponad 100 razy. Wciąż w nich chodzę. Wygląją prawie jak nowe. Na szmaty z hipermarketu, które nadają się do wyrzucenia po roku wydałbym przez ten czas kilka razy więcej. Biednych ludzi nie stać na kupowanie tanich rzeczy.
Tak, stworzenie kosztorysu, którym potem można rozliczyć transze wypłacanego ktedytu, nie jest proste. Na początku mogłoby się wydawać, ze nie ma znaczenia co się tam wpisze, do czasu wizyty inspektora z banku na budowie. Ja głowilem się mając doświadczenie projektowe i kosztorysowe. Często architekci proponują jako dodatkowa płat a opcje kosztorys, jest to dobry początek, dobrze zweryfikować to z oferta z hurtowni, plus kilka ofert firm budowlanych na robotę. Mam wrażenie, ze architekci celowo obniżają średnie koszty budowy, żeby uatrakcyjnić swoje projekty. Generalnie Panie Krzysztofie, temat rzeka 😮
Błędem u wielu osób którzy kupują od deweloperów jest odebranie domu samemu, a nie przez osobę z doświadczeniem i wiedzą. Przy czym wszystkie błędy spadają na wykonawców i dodatkowo dopłacają za poprawki.
Budowa zaczęta czerwiec 2022. Dom 120m2 z użytkowym wysokim poddaszem. Dach dwuspadowy z blachy na rąbek, skosy betonowe już ocieplone 25cm welny i ocieplony strych (20cm styro) z wylewką, ssz, hydraulika, elektryka, tynki, podłogówka, wylewki i ocieplenie z elewacją na gotowo (parapety, podbitka, tynk). Do tego przyłącza (woda, kanalizacja, gaz, na prąd czekamy...), duży murowany taras, ogarnięta i wyrównana działka z nasadzeniami własnoręcznie. Bez działki (spadek), ale z wszystkimi formalnościami i projektem z adaptacją, wydaliśmy do tej pory 351 tyś. Myślę, że to dobry kosztorys. Mniejsze prace robione samemu w wolne dni. Bez kredytu. Jesteśmy dobrej myśli, że damy radę, a jesteśmy 50-latkami i budujemy dom na emeryturę. Wolno wchodzimy z wykończeniówką, bez szaleństw i fakt, tu można oszczędzić na gadżetach. Cierpliwości trzeba przy budowie I liczyć, liczyć z zakładką.
Pan Krzysztof sprytnie wywołał kontrowersyjny temat w celu nabicia kolejnych komentarzy (nie ma za co 😉). Zapomniał tylko dodać kolejnego powodu nie spinania się budżetu - mianowicie chciwości wykonawców. Mi nie udało się skutecznie dodać tej zmiennej do puli wydatków. Przypomnę wykonawcom że pracujecie w branży budowlanej - nie robicie operacji na otwartym sercu. Żądacie stawki dziennej (średnio na pracownika) po kilkaset złotych pracując kielnią i mięśniami. Problem w tym że inwestor rozpoczynając budowę chce ją skończyć aby ustrzec się zniszczeń, szkód związanych choćby z warunkami atmosferycznymi więc jesteśmy niejako zakładnikami tychże wykonawców. Według mnie jest to czynnik nr 1 wpływający na niesponajaca się budowę. Pozdrawiam inwestorów.
@piotrnierychlewski5948 Nikt ci nie broni zakasać rękawy i samemu to wszystko zrobić. Wyobraź sobie ile pieniędzy zaoszczędzisz. Na początek proponuję wytynkować jakiś pokoik, załóżmy 45 metrów kwadratowych tynków. Nie musisz robić pionów płaszczyzn i kątów aby było białe, ewentualnie szare jeżeli cementowe. Do roboty!!!
to nie kwestia czy potrzebujesz sily fizycznej wplywa na cene uslug , kwestia popytu i podazy , malo osob chce to wykonywac a wiele osob potrzebuje takie uslugi . Wszyscy mowia , ze to proste , ale nikt sie za to nie bierze ( Sam tez buduje dom, i tez jest dla mnie drogo , ale nie zamienil bym sie na prace budowlanca )
@@ukasz2633 Tak się skłąda że postawiłem w swoim domu wszystkie ścianki działowe, styro pod posadzke, okablowanie elektryczne in internetowe. Aktualnie podwieszam sufity i kłąde gładzie (gładzie wychodzą mi dokłądnie tak samo ładnie jak majstrom - polecam wszystkim inwestorom wybrać sobie jakiś najmniejszy pokoik, garderobe i tam sobie ćwiczyć. Kupić tanią żyrafe i gładzie zrobione. Powoli zabieram się za ocieplanie poddasza, bo nikt nie zrobi tego tak dobrze jak ty sam sobie. W sumie zaoszczędzone kilkanaście - może kilkadziesiąt tysięcy. Ale fakt - trzeba pracować na budowie po nocach - to jedyny mankament. Generalnie wszystkie prace wykonywane przez "fachowców" są proste. Wystarczy tylko poświęcić swój czas i dobrze się przyłożyć. I właśnie dlatego że wiem z własnego doświadczenia że te prace są proste - nie widze powodu dla którego "fachowcy" liczą sobie jakby pracowali na sali operacyjnej. Pozdrowienia.
Idąc dalej, to Twój dom ma oryginalnie 100m, ale ty zaadoptowałeś poddasze i dom po podłodze ma już ok 200. I o tym wiedziałes od początku, bo jak sam mówisz podniosłeś ściankę kolankową etc. Komentarz i tak bedzie niewidoczny, bo za takie zdanie jestem zablokowany tu u ciebie. Mimo wszystko pozdrawiam.
Każdy medal ma dwie strony. Ja budując raz w życiu wole mieć to co mi się podoba, duży dom i przestronny.Brakuje środków to górę zostawiam na wykończenie potem, na dole mieszkam, wole dłużej a bez kredytów ;)
@@Marcin-zn9ow nie wyobrażam sobie domu który buduje latami żeby był 100metrowy np dla rodziny 2+2, bez kitu. Wiem, ze będzie fala hejtu bo ludzie mieszkają w 50m2 w 4osoby, ale cóż..
odniosę się do budowy budynku piętrowego czy parterowego. Dla mnie ważny jest koszt działka, jeżeli działka kosztuje tyle co stop czuli ok 300zł/m2 to mamy opowiedz, chyba że stropem jest działka
Ja buduje dość maly, funkcjonalny dom parterowy. Wszystko robie sam. Po roku budowy za oszczędności marzymy z żoną o kredycie xD placic sobie te powiedzmy 2/3 tysiace raty i żyć jak ludzie a nie odkladac kazdy grosz. Ale niestty aktualnie zdolnosc keedytowa licha, bo oboje mamy stosunkowo swieze działalności i nikt nie chce dac :/
Nie kupiłem drogiego samochodu, nie kupuję markowych ubrań. Mnie po prostu dobiła inflacja na materiałach, wyższe koszty robocizny i wzrost rat kredytu. Niestety pewnych rzeczy nie jesteś w stanie przewidzieć...
Ja zdecydowałem się na dom parterowy ok. 105m2 (Aruba z pracowni Domywstylu). Generalnie się mieścimy (2+2), ale brakuje mi jednego pokoju na jakąś bawialnie dla dzieci czy pomieszczenie do prasowania ubrań. 115-120m2 byłoby idealne.
Kończę 116m parterówki z garazem. Na 2 osoby. Jeszcze tu nie mieszkamy a i tak uważam że zbyt wielki. Nastepny postawię bez garażu ok 70m². Jedyną fanaberią z mojej strony było zrobienie w salonie na jednej ścianie płytek 60x120 oraz zakup na cały dom formatu 60x120.
Jak kogoś stać to niech se kupi "złote klamki" ale jak budujesz na kredycie to się kupuje dobre sprzęty i przyzwoite meble tylko bulbulatory można kupić później. Ja jak zlecam pracę to musze zapłacić na czas i reszta schodzi na dalszy plan.
Znałem taką jedną, panią magister informatyki, z zawodu inżynierkę oprogramowania. To zdaniem wielu wspaniały zawód. W wieku 30 lat odbi... nagle zrozumiała, że tak naprawdę, to ona chce w życiu być projektantką wnętrz 🤦♂ A potem czytam na "opiniotwórczych" portalach, jaki to seksizm w polskim IT, bo tak mało w nim kobiet.
Właśnie skończyłem budowę fundamentów. Wybrałem tani, nieduży dom modułowy w technologii szkieletowej. Mogę od razu powiedzieć, że ta modułowość to był trochę strzał w kolano, bo w efekcie: deweloper słusznie chce zaliczki 250 tys. zanim przywiezie i zamontuje moduły, a bank chce zamontowanych modułów, zanim wypłaci mi więcej niż 100 tys. I kurna jest problem, żeby się spotkać z kwotami. Na normalnej budowie nie byłoby problemu podzielić całości na więcej etapów. Ale ogólnie, to jest mój drugi projekt. Pierwszy wziąłem dom z poddaszem, etapowy, którego kosztorys jednak był z 50% droższy. Wychodziło na to, że będę budować nie mój wymarzony projekt, na nie wymarzonej i za małej działce, ale z takim budżetem jaki planowałem przeznaczyć na dom marzeń 😁 Więc zmieniłem projekt. 10 tys. zł i załatwianie pozwolenia poszły się kochać.
Polskie pseudo firmy nie potrafią dać wycen. Mi na dach cały dach z dachówką wycenili 100 tys na koniec kosztowało 130. Nie wspomnę o poprawkach i kolejnych kosztach. Wszystkim, którzy zamierzają się budować,a sami tego nie potrafią, to niech doliczą sobie min 30 procent więcej kasy na poprawki. To nie jest żaden żart!!! Bo będzie płacz i kłutnie🤷♀️
Buduje z żoną mokka 6 117 metrów użytkowej parteru plus strych , działkę dostaliśmy a dokladnie pole 97ar , budujemy za gotówkę i to nas uczyło szukaniu gdzie taniej , ekipa to znajomi po godzinach itd mimo to nie oszczedzalismy na materiale bloczki keramzyt, strop teriva, dachówka cermaniczna jedyna fanaberia to był ganek z kolumnami i taras zadoszony również na kolumnach , oczywiście musieliśmy zrezygnować z okna hs ze wzgledu na cene i wzięliśmy psk , obecnie skończona elektryka wyszło nas 230 tysięcy Budowanie za gotówkę ma swoje plusy , jedyny minus to czas ale nam sie nie śpieszy
Odpowiedz jest banalnie prosta: bo sie skonczyly a bank nie dal wiecej. Bardzo bawia mnie te rendery z lasami i jeziorami, a pozniej wielkie okno w kiblu wychodzace na taras sasiada,..
Doklejam "druga czesc domu" do domu tescia, chatka plus minus 6x9m pietrowa plus garaz 10x7 wysoki srednio na 4m, dach z plyty obornickiej, fundamenty betonowe, slepaki, hydraulika, okna 3 warstwowe z roletami, kotlownia, sciany z porothermu 25, styropian 20cm 0.33 i póki co to tyle. Koszty jakie do dzis ponioslem to plus minus 150k
Niestety, ale w aktualnych czasach specjalistów wielu, ale jak przyjdzie znaleźć tego jednego to okazuje się że problem. Dużym właśnie niedoszacowaniem jest nieprzewidzenie iż ktoś nas oszuka, ktoś spartoli i za jedną pracę trzeba będzie zapłacić podwójnie. Poza tym chęć zrobienia domu jak z serialu, albo katalogu. Lepiej skromnie żeby zamknąć budowę, zamieszkać, a za 10 lat zrobić remont i poprawki.
projektanci wnętrz to specjalny gatunek. Projektują wnętrza tak, że instalacje trzeba puszczać przez WiFi albo BT, bo nie biorą pod uwagę, że kanaliza wentylacja potrzebują przekrojów.
Film ok.ja sobie sam robilem kosztorys dokladny, exel, projekt i prosta matematyka+ceny śresnie z internetu. Wyszlo ok, choc na fundamentach "niedoszacowałem" np. Ze zamiast 40cm ławy tak jak w projekcie, wykonawca dawał 50cm, bo wówczas nie daje chudziaka. No ale uważam, że kosztirys póki co jest ok. A zaletą takiego samodzielnego wyliczenia jest to, że widzimy po drodze kolejne etapy i elementy, które nam będą potrzebne, oczywiście jak ktos ma jakieś pojęcie o budowaniu. A jeśli nie to rzeczywiście zlecić kosztorys i kilka zł wydane na kosztorysanta, zwróci się potem, bo mniej rzeczy może nas "zaskoczyć".
Bardzo fajny kanał . Dwie zasadnicze uwagi : to nie jest tak że mamy wspaniałych fachowców którzy czekają pod telefonem tylko terminy są na za min rok półtora. Druga uwaga powiązana z pierwszą : czas jest kluczowy ...z wielu względów.. począwszy od cen materiałów a skończywszy na kredytach. Pozdrawiam
Oczywiście są pod telefonem..domorośli fachowcy po 2 tyg kursie typu : jak zostałem glazurnikiem.... a wcześniej byłem przedstawicielem handlowym przypraw 😅
Ja zaczynałem akcję z domem mając 27 lat i zero pojęcia. Wydawało mi się, że jak masz kasę to wszyscy wykonawcy tylko czekają na telefon od Ciebie, a tu tak nie było. Nie, że ja szukałem najtaniej, bo raczej cena grała drugorzędną rolę, a pierwszorzędną rolę grało to, kto ma czas, żeby u mnie coś robić.
No nie wiem czy to dobrze planować dom na 2+2, a co jak wpadnie jeszcze jedno dziecko? A jak trzeba się będzie zająć starszymi rodzicami? Nie zgadzam się z tym punktem Panie Krzysztofie. Nie mówię żeby budować od razu 300m2, ale lekki zapas, jeden pokój więcej obowiązkowo.
![Dom tani w budowie. Poznaj 17 trików na tanie budowanie [Architekt 2.0]](http://i.ytimg.com/vi/8mpCwjDGSgY/mqdefault.jpg)
20k z 400k to 5%! Ja bym dorzucił ten błąd jako kolejny argument do listy 😁 Tj. niedoszacowywanie udziału kosztów jednostkowych w koszcie całościowym, coś w stylu "tysiąc tu, tysiąc tam, to wszytko grosze... Jak to 100k, kiedy to się uzbierało? 😟" Mówię z własnego doświadczenia 😂
Niektórzy projektanci biorą mniej :p
Projektanci w budżetowych domach do +-700 tysiecy to zbytek i naciąganie@@remont4you
Dokładnie a to paliwo do agregatu a to gwozdzie a to wkrety a to jakis klej jakas piana kominek wentylacyjny kratki puszki pierdoly ktore wychodzs pozniej a jescze zmiany w trakcie budowy
Nie wiem czy do konca jest tak jak mówisz
Wykanczałem dom 10 lat temu i zeby zrobić wszystko bez kredytu to brałem wszystko tańsze i po tych latach wszystko wymieniam panele płytki drzwi łazienka wanna po 4 latach żółta potysowana i wiem ze lepiej dołożyć i mieć coś lepszego
Super ze to tłumaczysz...
Dom wg potrzeb...
Budowalem dom dla rodziny( ja, zona ,dziecko), po czym się rozwiodlem...Dzieci nie mam...
Hehe
Zgadnijcie co teraz...
Pozdro
PS
Jestem minimalistą, niewiele potrzebuje do życia. I wolę żyć niż mieć. Do grobu nie zabiorę.
😂🤣
Krzyśku, Doskonale rozumiem, o czym mówisz. Zaczęliśmy budowę w 2020 roku kiedy ceny już lekko windowały do góry, ale wszystko wydawało się jeszcze optymistycznie. Projekt prostego domu z Archonu z minimalnymi zmianami. Po trzech latach mogę powiedzieć, że inwestycja okazała się niedoszacowana min. 20 procent i to nie dlatego że była źle policzona, ale trudno było planować coś z wyprzedzeniem więcej niż tydzień. Na szczęście skończyło się dobrze, nie ukrywam też, że dzięki Twoim poradnikom. W pewnym momencie po prostu trzeba było zagryźć zęby i nauczyć się wykończeniówki co uważam za dobrą szkołę życia.
Instalcja rolety dachowej fakro koszt 700 zł u taniego dekarza za szt. Mam 7 takich okien, pierwszą montowałem 3.5h ostatnią 30 min. Niestety takie czasy koszt niektórych usług to absolutna patologia. Ten dekarz prawdopodobnie w jeden dzien moglby zarobic u mnie prawie 5 tys zl.
Dzień dobry, a można wiedzieć jaki koszt 1 szt. I gdzie kupić. Dziękuję Pozdrawiam
Masz rację. Ja buduje dom w zielistkach 23 - 105m, wybrałem i tak droższe materiały bo dachówkę ceramiczna, strop lany i SSZ to będzie jakieś 220 tys, podejrzewam że drugie tyle do wykończenia pójdzie, dużo osób się dziwi że co taki mały dom ale mi starcza i też na taki mnie stać.
Trzymam kciuki, natomiast obawiam się że drugie tyle to do deweloperskiego, a trzecie tyle do wykończenia :)
Ale powodzenia
220 tys euro?
To policzyłeś zrób x 2.
Piona dla mistrza drugiego planu ✋😁
Proszę bardzo chłop całe życie na budowie, a tak ładnie potrafi się wypowiadać.
😂😂😂😂😂 elita się znalazła
@@wues4350 w żadnym wypadku, po prostu podoba mi się styl wypowiedzi prowadzącego kanał
A może warto by było zrobić taki poradnik na zasadzie jakie są takie koszta co trzeba uwzględnić na podstawie właśnie zaprezentowanego projektu ile by kosztowały ściany dach i właśnie przyłącza geodeci itd.
Ja czekam jak to wszystko jebnie. Wszystko jest napędzane kredytem i na pewno dobra passa się skończy.Ceny mocno zawyżone
Tak postaw sie a zastaw się. Jak z autami... uwielbiam swoja 12 letnia Toyotę, bez awarii, jezdzi na gaz, minivan. Spotykam kolegę posiadajacego wypasione BMW. Tematem jest wymiana tarcz i klocków. Ja zaplacilem 800 zł a on 5000 zł. Cóż ego kosztuje. Znam lepsze sposoby na zagospodarowanie pieniędzy:) swoja drogą budowa. Żona wkurzona na poczatku, że bawie się w IKEA tj. liczę, planuję, szukam, kontroluję prace, sam dużo robie. Efekt przy podobnej powierzchni domu my wydaliśmy połowę tego co znajomi a standard robót jest nieziemski (potwierdza to każdy kto był na budowie) ale niestety wymaga to czasu i dużo samozaparcia.
na jakie przyjemnosci Ty wydajesz ?
🤦🤦🤦
@@barrybookmaker7433 ja na narzedzia do budowy i stolarskie, mam wypasione :)
@michaniedzielski4721 i o to chodzi
Po wysłuchaniu tych skromności to rzeczywiście można pierdolnąć gotowy, 50 letni, domek holenderski na działkę i ju :)
Prawda jest taka, że kompensacja deficytów (kompleksów) spowodowała, że nasz kraj się tak rozwinął jeden przed drugim chce pokazać, że ma więcej, lepiej itd. I później obcokrajowcy którzy odwiedzają nasz kraj są w szoku, że nasz kraj wygląda lepiej niż kraje rozwinięte które mają starszą infrastrukturę czy budownictwo .I konsekwencją tej narodowej zazdrości jest rozwój Polski.
I właśnie dlatego nie cierpię tego aspektu naszej mentalności. Ludzie tutaj nie potrafią żyć dla siebie tylko dla sąsiada. Wystarczy popatrzeć na samochody. Jeden z drugim jakby mógł to by jęzorem pucował żeby bardziej się błyszczało - a prawda jest taka że kilka czy kilkanaście lat temu zapylał PKSem - za to teraz się "dorobił" i chce pokazać innym. Wystarczy pojechać na Słowację - mental jest zupełnie inny. Nie mówiąc o południu Europy.
Wolałbym mieszkać w domku 35m² na zgloszenie i 500m² swojej działki niż w 70m² mieszkaniu od dewelopera... Ale... Większość chce metry... W ciągu 6 lat wybudowałem sam dom, teraz po tym wszystkim wybrałbym inny projekt, mniejszy i jeszcze łatwiejszy w budowie... Choć myślałem że ten obecny jest najłatwiejszy i najtańszy w budowie 😂
@@BCGarage Gorzej, jeśli ktoś chce/ma rodzinę. Wówczas 35m^2 to stanowczo za mało 😉
@@mjxxx1 jak się ma rodzinę to i domek 70m² można budować. Lepszy taki mały prosty domek niż patodeweloperka w bloku w tym samym metrażu a cena podobna
@@BCGarageinne
ułamek procenta mówisz.... projektant, który weźmie 20 tyś przy założeniach kosztu kredytu 400 tyś tak jak mówisz to jest 5% więcej ! w cholerę dużo kasy według mnie i duuuuuuuży ułamek kosztów... temu ludzie nie chcą brać projektantów.. Kierownik budowy bierze za prowadzenie budowy 3-4 tyś zł a projektant 20 tyś.. gdzie jego odpowiedzialność i wkład w budowę jest dużo mniejszy... niech zejdą na ziemie z tymi cenami to będą mieć zlecenia :)
Tymi projektantkami to jest plaga... Kobiety średnio nadają się do Tego zawodu. Tak jak mówisz 90% projektantów to ameby po kursie które pierwszy raz były na budowie na pomiarach do pierwszego projektu. Na ostatniej inwestycji każda ekipa miała inne wymiary na projektach 😂
no i odliczamy czas do gunwo burzy 😂
@@maron4 a niech se piszą. Ja tam dzielę się swoim doświadczeniem jako elektryk 😀
Odnośnie do wielu wątków które poruszyłeś „ludzie kupują rzeczy których nie potrzebują za pieniądze których nie maja dla ludzi których nie lubią ” można podstawić do wielu sytuacji, budowy za duzego domu , za drogiego auta , markowych ciuchów itd itd
To jest na zasadzie kolega ma więc ja nie mogę być gorszy
Ja ciągle dostaje komentarze od rodziny, że powinienem mieć piętro w domu. Ręce mi już opadają od tłumaczenia, że nie chce mieć schodów i 100 metrów parteru w zupełności wystarczy...
Masz 1000% racji. Ja naje,,,łem schodów. Nawet do kibla muszę albo zejść albo wejść po schodach. I tak sobie myślę co będzie jak dociągne do 80ki.. kto mnie k...a po tych schodach do kibla zaprowadzi.
Rodzina akurat wie lepiej od Ciebie, czego potrzebujesz, tak już jest 😅
@@vt1100 Pomyśl o tym, że dzięki temu się więcej ruszasz i dociągniesz w lepszym stanie do 80tki :)
Czesto slysze na grupach "kup drozsze, przy calkowitym koszcie budowy to nie wiele" no i kilkanascie takich rad i mamy drozszy dom...
Dokładnie, słyszę to z każdej strony. słuchając tych naciągaczy to bym miał drogą połowę budynku zamiast zdroworozsądkowy dom
Trochę się zgadzam i trochę się nie zgadzam. Powszechnie komentowana motywacja jakoby kupujemy coś zajebistego żeby sąsiadowi gul skoczył nie zawsz, i pewnie w większości przypadków, jest nieprawdziwa. Często ludzie chcą mieć to coś ich cieszy, czy to źle? Czy zawsze musimy ograniczać się tylko to użytkowości? Ja sobie kupiłem bardzo nietypowe jak na polskie warunki auto i nie było tanie ale miałem w nosie co sąsiedzi powiedzą jak również to, że nie potrzebowałem takiego samochodu. Ryj mi się cieszył jak odbierałem to autko i warte to było tych pieniędzy. Dalej ryj mi się cieszy jak nim jadę :) Jak ktoś nie ma kasy to nie bierze się za budowanie domu, to jasne. Ale jak już ma kasę to może się napiąć trochę aby jednak zbudować coś z czego będzie się cieszył.
Świetny materiał slucham i cieszę się bo zrobilem jak mowisz wybrałem 100m dom 4 kąty 4 ,i udalo mi się w 3 lata postawic za gotówkę.
Ludzie się śpieszą z wprowadzeniem właśnie dlatego, że brakuje pieniędzy już na samej końcówce a gdy zrezygnują z wynajmu to co miesiąc zostanie trochę kasy
Ludzie przestrzelają budżety bo gdy mają do wyboru kupić coś za 250 zł a za 320 zł to wolą dołożyć. A sytuacja pomnożona przez 1000 decyzji robi tą różnicę ;)
Dokładnie tak jest.
Ale też wydają tam gdzie nie trzeba, i oszczędzają na tym co nie trzeba
Ludzie przestrzelaja budżety, bo zaczynają budowę w normalnych warunkach, przychodzi wojna covid itp i taka stal idzie z 2,5 na 6, styropian że 150 na 400 a robocizna 2x więcej, bo pis wali socjalem i obciąża firmy.. To potem budowa miała wynieść 600k a wychodzi na 1mln.
@@batek1000 nie PiS tylko polityka uni europejskiej. A poza tym co PiS ma do magazynu stali, styropianu i pustakow ?
Każdy się chciał dorobić na wojnie.. podnieśli cenę, sprzedawało się... To dalej podnieśli.. nie chodzi mi o rząd ( on też jest winny) ale też i o hurtowników co sprzedają.
@@puma212grom pis ma wpływ na robociznę w kosztach budowy, podnoszenie płacy minimalnej o 20% co roku, coraz większe obciążenia podatkowe przedsiębiorców, czyt. Np składka zdrowotna.kto widział, aby płacić składkę zdrowotna od dochodu.. blisko 10%.. więcej świat wolnego, 500tki. Itd. Kto za to płaci? Zawsze finalny konsument, przedsiębiorca każdy głupi pomysł polityka wrzuci w cenę usługi i zapłaci za nią finalny konsument. Ciągle zmiany zasad prowadzenia działalności. Coraz wyższe koszty księgowych, doradców i informatyków, bo ktoś to wszystko co oni wymyślają musi wdrażać. Na tym wszystkim zarabia tylko państwo w podatkach. A co do materiałów, jeżeli rosną lawinowo ich ceny,a ludzie kupują to wpływy do budżetu rosną z tytułu VAT. Tak zwana inflacja, a na niej najwięcej zarabia skarb państwa, w krótkim terminie. A w tv podają,że mafię vatowskie zamykają i dlatego wpływy VAT rosną. Pis to najbardziej manipulująca partia faktami.
Co do UE zgadzam się.
Z ciekawości się zapytam, czy jak idziesz na wycenę gdzie czuć pieniądz (np. wielka chata) to włączasz mnożnik do ceny za zrobienie tego samego, co w przeciętnych domostwach? Takie wyceny na "może się uda"? Ostatnio ustrzeliłem u siebie kilku takich partyzantów, porównanie cen miałem z tego samego okresu realizacji od znajomych.
Oczywiscie ze tak robi, i kazdy tak robi i w zyciu ci sie nie przyzna. Znajomy stolarz: zrobil mi kuchnie za 25 i mowi ze taka sama u goscia gdzie wlasnie „czuc piniondz” 37. Dlatego na wyceny przujezdza sie starym gratem i w starych ciuchaca nie beemą za 400k i w gajerze.
Chyba ze jestes panem doktorem i rzeczywiscie masz wyjebane na cene- ma byc zrobione na glanc i juz.
Panie Krzysztofie… jeszcze jedna rzecz… do projektów domów dołączany jest kosztorys, problem w tym, że ceny są tam mocno zaniżane. A dlaczego? Ano dlatego, żeby autor projektu mógł go sprzedać w jak największej ilości. Wizualnie projekt super, ale koszt wykonania musi być konkurencyjny cenowo więc zaniża się ceny jednostkowe lub pomija się cześć robót (np. jak Pan wspomniał w filmie - zagospodarowanie działki)
To jest temat na kolejny odcinek
@@remont4youczekamy :)
Po tym filmie nie mam już wątpliwości, jesteś najmądrzejszym budowlańcem jakiego poznałem!
Ja słyszę od inwestorów że wykonawcy chytrze dyktują stawki i chyba nie wiedzą ile się na hapać
Buduje "dom za 150 tys" , system gospodarczy poza dachem, SSZ zamknę w 200K (bez kosztów działki). Moja kalkulacja do stanu SSZ bazowała na około 230K. Przy większym zaangazowaniu i poświeceniu wiekszej ilości czasu można by było taniej. Zgadzam się, że "mit" drogich domów wiąże się z nieodpowiednio wybranym projektem oraz chęci posiadania czegoś ponad stan (oczywiście domy są droższe w budowie niż kilka lat temu ale zakup mieszkania wzrósł również 2-3 krotnie). Pozdrawiam
dom parterowy a piętrowy - kompletnie róznie sie mieszka w tych dwóch domach.. Podział stref, podział temperatury, można zrobić dwa oaobne mieszkania na dwóch kondygnacjach w razie czego...to są nie emocje tylko dwa rózne domy.
Tak samo 90% wykonawców to ameby co palet z cegłami nie potrafią policzyć, że a co dopiero mówić o kosztorysach. Brak kompetencji w całej branży to jest po prostu standard.
Niestety zgadzam się z Tobą…
Krzysztof mam nadzieję że ten film będzie popularny dla budujących się i planujących budowanie. Nic dodać nic ująć, nie mogę zgodzić się z tobą bardziej
Dokładnie BIOTAD PLUS team💪
Druga sprawa że takie domy 250-300 metrów trzeba sprzątać, a to nie takie szybkie i proste jak ogarnianie 80-100m2. Ale kto o tym myśli 😅
Za dużo kasują fachowcy i dlatego nie ma spiny
Teraz z cenami to jakaś abstrakcja, dom budowałem w 2017-2018 wtedy każdy mówił że drogo a było poprostu pół darmo w porównaniu z obecnymi cenami. Garderoby stolarz wycenił na 30 tyś w Ikea kupiłem garderoby wraz z szafami do 3 pokoi za 10 tyś. Kominek wyceniany na 20 K, koszt przy własnej robociźnie około 9 tyś bez oszczędzania na materiale. Generalnie jak budujesz dom musisz mieć pojęcie o wszystkim. pzdr
Otóż to. Sam robiłem wszystko jak Ty. Garderoby, łazienkę, ubikację, schody.
Duże oszczędności i robiłem dla sobie, czyli starannie.
pokaż się and zastaw sie, ciuchy telefony i samochody na kredycie a później płacz i zgrzytanie zębów i nie ma co do gara włożyć, masz rację widzę ten przepych i później zestresowanych i zabieganych ludzi, ja mam czas na to patrzeć, a oni biegają
Ja bardziej myślę że zawsze jest problem z fachowcami . Nie dość że są drodzy to trzeba po nich poprawiać
To prawda, niestety. Nie mam problemu dużo zapłacić. Tylko szkoda, że cena nie idzie w parze z jakością...
@@belieFFC niestety ale dobrych fachowców jest garstka a reszta to pseudo fachowcy .
A mi sie wydaje ze ktos buduje dom 100m i sie meczy i probuje udowodnic ze nie potrzebujecwiekszego choc naprawde bardzo by chcial. Na kanapie za 40tys siedzi sie znacznie lepiej od takiej za 3 z ikei.
Każdy laik co raz w życiu buduje dom obowiązkowo powinnien ten film zobaczyć. Łopatologicznie wyjaśnione na co i czemu się nie rzucać
Mądrego to aż miło posłuchać
nie ma to jak mieszkać TANIO...;)))...i oszczędzać...oszczędzać..oszczędzać całe życie i umrzeć. ;). Na sofie za 30 tysięcy będzie sie lepiej siedziało niz na taniej a bateria w łazience nie zajebie mnie dziwnymi dżwiękami ani temperaturą nieustawialną wody bo kosztowała 1500 zł a nie 300. POlecam.
@@automar7 własnie o to chodzi- ja będę korzystał z tych kanapo i samochodów za zycia i sie tym jarał a Ty umrzesz ale zostawisz po sobie pełne konto gotóweczki dla dzieci ;))).
Pierwsze pustaki kupowalem za 12,8zl a ostatnie za 17,5 (6 miesiecy roznicy) ..mysle, ze ten film na insta mogl troche nawiazywac do naglej zmiany cen materialow co sprawilo, ze teraz ciezko dokonczyc budowe. Zawsze jednak lubie ogladac i sluchac Twoje materialy i oczywiscie kazdy argument trafiony. Pozdro
Dzisaj te same pustaki są do dorwania z 11
Dokładnie tak, ja założyłem w 2020 roku (kupiłem działkę miesiąc przed covidem) około 10% inflacji przez 2 lata budowy a w praktyce wyszło raczej 30% więc około 250k mi wyparowało. Styropian na fasadę kupowałem po 400zl za M3 😅. Co do budowy domu 100m2 dla 4 osobowej rodziny to moim zdaniem lepiej by było kupić 70m2 mieszkanie.
A ja od czasu filmow o remoncie generalnym dalej jestem w dupie bo koszty ciągle rosną i nigdy nie odłożę xD
Moja kobieta zawsze mówi, że cena razy dwa aby szacunki były realne i jak do tej pory się nie pomyliła przy obliczeniach, a księgową nie jest ¯\_(ツ)_/¯ Ceny materiałów ładnie poszybowały, szczególnie jak było ssanie, piękne to były czasy (dla składów/hurtowników/producentów) jak się doiło frajerów (klienta końcowego) :) Szczęście miał ten kto posiadał powierzchnie magazynowe i kupował materiał przed wystrzałem. 2015-2017 piękne to były czasy, a im bliżej 2019 tym zabawniej jak się wszyscy rzucili, a teraz ile to historii można usłyszeć jak to przewymiarowali możliwości i w pewnym momencie ratka razy dwa haha. Rok 2008 niewiele ludzi nauczył jak widać.
Zdrowy rozsądek jest w cenie. 😁 Niech się wiedzie.👍
A z tego co ja zauważam tak po do okoła nie obrażając a i nie mieć na myśli wszystkich.
" Kobietom jak zaczynają budowę to zaczyna ostro odbijać "jedena przez drugą która ma lepiej i na oglądają się tych Szagowskiej i innych i aby na internetach było super.
Film ciekawy, mogący uświadomić wielu ludziom jak w rzeczywistości może wyglądać ich budowa, zwłaszcza pod kątem ceny wybudowania i eksploatacji domu. Myślę, że znaczna część budujących (do niedawna również należałem do tej grupy), nie zdaje sobie sprawy z ostatecznego kosztu niektórych rozwiązań (i trudno im się dziwić, skoro nie zajmują się tym na co dzień). Na przykładzie mojego domu, który właśnie wykańczam. Mój dom ma antresole, pergole i dwa trójkątne okna. Jedno to oczywisty dla każdego wyższy koszt okien. Z drugiej strony - i tego już tak na pierwszy rzut oka nie widać - dochodzi koszt dodatkowej stali, betonu do wylania tych elementów, podciągów, styropianu, itd. Również wykonawca doliczy wyższą stawkę, choćby z tego tytułu, że wykonanie tych elementów zajmie mu dodatkowy czas - często liczony w tygodniach, a nie dniach. Zatem myślę, że podstawową zasadą powinno być mierzenie sił na zamiary, czyli dosłownie liczenie posiadanych pieniędzy do przyszłych kosztów.
Przeczytałem kilkanaście komentarzy do filmu i w niektórych z nich przebija się narracja, że jak ktoś stawia większy dom (dziś większy to chyba od 180m2) i/lub nie daj Boże (!) zastosuje w nim jakieś elementy, które ładnie wyglądają ale nie koniecznie są użyteczne, wówczas ktoś taki jest próżny i wszystko to robi tylko by się pokazać rodzinie i legendarnemu już "somsiadowi".
Myślę, że te opinie pokazują wielką intelektualną biedę tych ludzi. Czy tak trudno zrozumieć, że niektórzy po prostu chcą mieszkać w domu, który z ich perspektywy jest ładny? Może mają większe oczekiwania niż ktoś, kto buduje 100-tu metrowy dom z dwuspadowym dachem, przykrytym blachodachówką. Nie mam oczywiście nic do takich ludzi i ich domów. Super, że mogą mieć kawałek swojej ziemi i dachu nad głową, nic mi do tego. Jednak istnieje świat poza tym :) Niektórzy chcą po prostu czegoś co ich bardziej ucieszy, bo tak im się podoba. Po to pracują, żeby efekt tej pracy coś zmienił w ich życiu. A to co powie sąsiad czy rodzina, nie ma dla nich znaczenia. I nikt mi nie powie, że wygodniej i przyjemniej żyje się rodzinie 4 osobowej w 100 metrowym domu, niż np. w 200-stu metrowym. Oczywiście, trzeba mieć na to pieniądze i jakieś zabezpieczenie na przyszłość. Jednak marzenia kosztują, im większe, tym więcej :)
W Polsce dobry design dopiero raczkuje. Są firmy polskie, które odnoszą bardzo duże sukcesy na rynkach zagranicznych bo statystyczny Polak nie doceni dobrego designu, ani nie chce wydać więcej na pewne produkty. Pisząc design nie mam na myśli ,,to co się komu podoba”. Design i wzornictwo ma swoją historię. Są przedmioty bardzo dobrze zaprojektowane - bezdyskusyjnie. Dla mnie większość rzeczy w sklepach jest okropna, np. stoły to nieobrobione kawałki drewna, toporne, niemające z dobrym designem niczego wspólnego. Jestem zdania, że warto walczyć o piękne produkty, żyć w przestrzeni, która nam się podoba.
Dlaczego tak jest? Buduję dom i od początku slyszet"a dołóż pan tysiąc to lepszy materiał a co to jest tysiąc na całej budowie" i tak na każdym etapie to słyszę, jak tak bym policzył to na końcu dołożyć trzeba z 150 tys na głupotach.
Nie warto. Jak masz miliony i nie patrzysz na kasę owszem, jak na styk wybieraj co tańsze (potem i tak nie będziesz zwracał uwagi) albo rób dużo samemu
Informując bliższych lub dalszych znajomych że buduje dom, to pierwsze pytanie zawsze jest takie same... ile m2?? odpowiedź: 120 drugie pytanie: dlaczego taki mały, przecież niektórzy to mieszknia takie mają ?? odpowiedź: bo to dlom dla mnie, a nie dla innych:)
tja... brat zbudował sobie 300 metrów. "bo dzieci, bo goście, bo ojca przygarnę na starość". było go stać na budowę, chociaż lubił oszczędzać na firmach i ma teraz jakieś problemy z hydrauliką, a elektrykę też można byłoby lepiej zrobić. Jednak teraz mieszkają sami z żoną i jęczy jakie rachunki duże :)
No tak domek musi być ładny bo to nasz wymarzony domek a łazienka to wykończymy płytkami po 200 za m² no bo to na lata . Ludzie zbytnio przywiązują się do rzeczy wpierdzielają miliony w wykończenia które nic nie wnoszą do wygody użytkowania domu zamiast zainwestować w ergonomie. No ale to takie Polskie zastaw się a postaw się i niech sąsiadowi oko zbieleje 😂
Niestety też jestem jedną z tych osób jednak mi się nie spięło tylko i wyłącznie przez to co sie wyprawia na świecie a co za tym idzie zbyt drastyczną zmianę cen materiałów w ciągu ostatnich 2 lat bo dokładnie 2 lata temu zacząłem czyli w najgorszym momencie a wprowadzę się prawdopodobnie w przyszłym roku dopiero 🙄
Uwielbiam ludzi którzy myślą dalej jak w PRLu i stawiają tak dom. Dla niektórych liczy się ilość pokoi. No i stawiają chatę z klitkami po 8m2. Albo budują dom 400m2 bo mają 3 dzieciaków. Po kilku latach dzieci się wyprowadzają a oni siedzą w pustej chacie i tylko marudzą ile to kasy wydają na ogrzanie.
@@alartan111 No cóż łóżko to niby tylko 4m2. Plus metr z każdej strony żeby wygodnie obejść... no niech będzie jedną krawędzią dosunięte do ściny. To już się robi 12m2. Dodatkowo jakieś szafy jak ktoś nie ma osobnej garderoby, jakieś miejsce na toaletkę dla żony gdzie będzie mogła się umalować.
No i wychodzi na to że 20m2 to rozsądny rozmiar na sypialnię.
Trochę rozumujesz jak 20 kilku letni singiel 😀
@@Syrinxification no i dorzucilbym do tego jeszcze z 5-10, zeby sie o wyszystko nie potykac... a dla takich singli sa kawalerki po 20m z lazienka, kuchnia w jednym :)
Za duży Dom się sprzedaje dużej rodzinie, kupuję się mały a za resztę hajsu się żyje jak Boss.
@@kowalczykjaroslaw25 Tylko debil kupi taki PRLowski klocek. No chyba że miejscówka fajna i ma się kasę na "remont" czyli gruntowną przebudowę. No i te domy teraz kosztują mniej niż dużo mniejsze nowoczesne i energooszczędne domy.
Wiele razy mowilem i bede mowil. Czesc ludzi po prostu nie powinna nawet myskec o budowie domu, bo ich na to nie stac. W domu trzeba miec wyobraznie, samemu potrafic cos zrobic. Jak jest sie typowym blokersem i do wszystkiego jest pan z administracji to niestety w domu tak nie dziala. Poza tym majstry na swoich etapach potrafia wciskac ludziom drogie w wykonaniu, czytaj duzomy zarobek dla majstra, rozwiazania. Ze mna juz na etapie rozmowy o ukladaniu instalacji elektrycznej czesto slysze, zeby zrobic taniej, bo hydraulika pociagnela duzo z kieszeni, a gdzie tu wykonczenie. Tak sie po prostu nie da. Nie stac, nie buduj. I tyle.
na koniec powiedziałeś prawdę wykonawstwo i materiały to jakis absurd, również Twoje wykonastwo, dyszke za łązienke, może to się skończy
Dobre dobre. Mój kolega za łazienkę i toaletę płacił za przyklejenie płytek 12 tys. 😮 No byłem zdziwiony myślałem może 6-7 ale nie 12 tys zł. Do tego jeszcze materiał. Druga sprawa do jakieś super długie terminy realizacji dlatego ja robiłem sobie sam bo gość powiedział że ma termin za pół roku.
Ludzie muszą się zastanowić nad priorytetami w życiu, inwestują całą swoją krew w kwadraty, przeżywają i umierają w swoim pałacyku, który fialnie i tak każdy ma w d....
Ok,.zaciekawiłem się :) Znasz jakąś lepszą alternatywę?
@@87metko No właśnie, co byś z kasą zrobił zaoszczędzoną z głupiej inwestycji kwadratowej ???
To samo się także tyczy kupna starego domu do sporego remontu... Nie tyko przy budowie nowego... Wiem coś o tym na swoim przykładzie!!...
Budowa się nie spina, bo w projekcie jest zawarta wycena stanu deweloperskiego wpisana przez projektanta którą zazwyczaj wywróżył z fusów po porannej kawie, a wiele osób w to wierzy 😅😂
Z tym kosztorysem sie zgadzam , z mojej strony kosztorys był Ok ale bank zmniejszył mi o 100 tys i teraz czyli po 1,5 roku budowy właśnie brakuje mi te 100tys , morał jest taki ze banki w kulki lecą 😎
Dużo komentarzy nawiązuje do zasady zastaw się a postaw się. Zgoda natomiast ja wychodzę z założenia mozna mieć reprezentacyjny dom nie wydajac na to majątku. Dużo rzeczy można zrobić samemu, nie majac wielkiego doświadczenia.
Projektant jest spoko ale tylko pod warunkiem jeżeli jest to osoba która zaprojektuje wnętrze funckcjonalne ale także dopasowane do Waszego portela pod katem budowy a później eksploatacji. Powinien zapytać jaki budżet chcecie przeznaczyć na wykończenie danego zakresu, czy pewne obszary domu mogą zostac odłożone na później itd. A w przypadku gdy wybieracie elementy wykończenia które wykraczają poza Wasz budżet to poświęca czas i znajduje tańsze zamienniki.
Jest jeszcze coś takiego jak gust. Niektórzy lubią dachy dwuspadowe inni nie. Niektórzy z wizją domu widzą kominek, inni nie. Podobnie jest ze schodami. Największy problem jest taki, gdzie ktoś mieszkał zawsze w bloku i buduje dom. Sam jestem takim przypadkiem. Dom z poddaszem użytkownym, w kształcie L. Do tego lukarno w pokoju dzieci. Czy bym coś zmienił? Oczywiście. Po pierwsze parterówka, ponieważ chciałem mieć dużo trawnika, a teraz nie mam czasu kosić. Schody to kolejny problem z dziećmi i trzeba zabezpieczać bramkami. Kominy out, bo kominek przeniosłem na czas późniejszy i teraz widzę, że nie jest niezbędny. Do tego później zdecydowałem się na wentylację mechaniczną i pomimo, że koszt był większy to nie żałuje. I tak można pisać i pisać, ale na jednym warto nie oszczędzać. Na materiałach. Lepiej dopłacić do okien z wyższą termoizolacją, podobnie z grubością styropianu na ścianach i podłodze, bo dom budujemy na lata i warto zrobić tak, aby koszt utrzymania był najniższy w dłuższej perspektywie. Pamiętam jak fachowcy kleili u mnie 30 cm styropian do ściany. Maszyna im nie łapała takiej grubości. Dzisiaj 20 cm staje się standardem, a ja mam spokój, że koszt użytkownia domu jest na poziomie mieszkania w bloku, a czasami niższy.
Kleiłeś w jednej warstwie czy rozdzielałeś na dwie? Z frezem czy bez? Na pianoklej czy klej z worka? Też będę miał 30cm.
Fajny wpis to porównanie nie jest adekwatne bo ten drugi projekt jest dużo nowszy co do twojego wpisu też tak uważam lepiej zacisnąć pasa kupić lepsze materiały a później mieć spokój pozdrawiam
ja bym dodał wybór nieodpowiedniej działki budowlanej, lub niedostosowanie projektu do działki i przez to duże wydatki np. na prace ziemne - wymianę, wywóz ziemi, przywóz ziemi, podnoszenie terenu, wykonanie dojazdu, utwardzenie drogi itd
Dlaczego nie budowałem domu i wybrałem szeregówkę. Ani dom ani blok, złoty środek.
11:40 Projektanci dostają prowizję za polecane przez siebie rzeczy i to często nie małe pieniądze.
Święta prawda dziękuję i pozdrawiam
ja remontuje stary dom- jest to gruntowny remont. Przestałem liczyć i kalkulować koszty już po pierwszym miesiącu. koszty świdrują portfel w bardzo szybkim tempie, a ceny szybują w górę jak prom kosmiczny. Na początku miesiąca liczysz sobie materiał na x złotych, a już w połowie okazuje się że trzeba sporo dołożyć. Kiedyś jechało się na skład, brało się co trzeba, a teraz w 30 miejscach i w internecie patrzysz, kto ma lepszą ofertę i tak jak w moim przypadku udaje mi się sprowadzić towar z drugiego krańca Polski o 20% taniej z dowozem pod same drzwi. Z dokładaniem do materiału jest różnie- wszystko zależy od wymagań inwestującego- Ja np. kupiłem drogą blachę z Budmatu (mogłem w tej cenie mieć dach ceramiczny średniej jakości) lecz jak robiłem dach samodzielnie- łatwiej i szybciej było położyć blachę. W oknach też zrezygnowałem z rolet zewnętrznych- tylko po to by wziąć lepsze 3 szybowe okna z wyższej półki z wyższymi parametrami (rolety czasem droższe od samych okien, a jak patrzę po sąsiadach to prawie nikt z nich nie korzysta)... Balustradę na tarasie i balkonie zrobiłem sam z płaskowników (koszt wykonania ok 10 razy mniejszy niż kupienie gotowca lub zlecanie tego firmie) a wyszło elegancko z porządnej stali. To samo tyczy się domów inteligentnych- wszystko na prąd, sterownie zdalnie z ajfona, bramy, rolety, ogrzewanie, pralki, lodówki, wentylacje, klimatyzacje, w domu rekuperacja, pompa ciepła, odkurzacz centralny , centrum lotów kosmicznych- wszystko pięknie jak działa, a jak się awarie posypią to każdy się w czoło potem bije. Robimy rzeczy, z których sporadycznie, albo w cale nie korzystamy. Wydajemy krocie na wygodę, a oszczędzamy na jakości i bezpieczeństwie. Mam tylko jedno założenie- Mój dom ma być wygodny ( raczej przytulny bez tej całej inteligencji) ma być prosty (bez kosmicznych wykończeń, które znudzą się po roku, prosty w obsłudze, sprzątaniu lub ewentualnych naprawach), bez awaryjny (zmniejszając poziom elektroniki do absolutnego minimum), a przede wszystkim bezpieczny i na lata (stosując nieco lepsze materiały i używając niestandardowych rozwiązań budowlano- wykończeniowych. Z przesadzistością budowli to też prawda- choć obserwuje, że sporo nowych domków waha się w granicach 100-130 m2. mnie dziwią te wszystkie balkony, tarasy , patia z których ludzie nie korzystają. Sam ma balkon, ale uwielbiam na nim przebywać, pić piwko do wciągającej lektury.
Czyli to że materiały przestają tak szybko drożeć to nadal bujda :/?
@@pawlakppp ceny materiałów się wahają. Czym więcej budów i inwestycji tym drożej. Pamiętam z 15 lat temu w moich okolicach jak się jechało przez wioski to cisza była, nikt nic nie remontował, a teraz w co 3 chacie a to kostka, a to ogrodzenie, a to elewacja, masę dachów nowych, cały czas coś robią. Wszędzie rusztowania i firmy budowlane- więc ceny będą rosły. Tuż przed covidem zacząłem remontować swój dom nie było inflacji czy wojny ceny były stabilne. Jak się pandemia rozpętała zaraz wszystko 2 razy droższe. Szwagier pracuje na składzie budowlanym, podczas pandemii mieli pełne ręce roboty, ludzie siedzieli w domach to zaczęli z nudów byle co remontować. Firma w tym czasie odnotowała prawie podwójne zyski.
Wycena budowy na stronie archonu, potem wycena banku i skok cen dwa lata temu plus inflacja spowodowały, że dzisiaj uczę się od Ciebie jak samemu kłaść gładzie :) zaciskam zęby i zapierdalam. Pozdrawiam!
Dzięki temu wysiłkowi nauczysz się doceniać ciężka pracę tych prawdziwych fachowców nie mówię o lenia i partaczach. Poza tym będziesz mieć nowy fach w ręku ,a kto wie co przyszłość ma w planach wobec Ciebie 😉
@@rafachmielowicz9581 to z własnego doświadczenia powiedział bym, że wręcz odwrotnie. Robiąc samemu człowiek zauważa, że pieniądze jakie chcą fachowcy są chore jak by wszystko było na poziomie trudności budowy promu kosmicznego...
Mam takie same przemyślenia... I mówię to samo siostrze i szwagrowi. Przemyślcie dobrze i z głową wybierzcie projekt żeby nie było potem problemów bo ktoś czegoś nie przemyślał że to może być drogie... Pracuje na żelbetach i tym samym czasem przy domach i właśnie mam takie same odczucia co do kosztów budowy i jak ludzie do tego podchodzą
Typowe myślenie Kowalskiego. Zastaw się a postaw się. Nie będzie Janusz gorszy od sąsiada :). A potem budżet się nie spina. Żona pracuje w banku na kredytach i ostatnio zauważyła że ludzie nie umieją liczyć. Wiele osób dobiera kasę na wykończenia bo kasę wydali na stan surowy. 😱
i świetna gadka ;) i dobra refleksja. W mojej opinii właśnie najgorzej w fachowcami i planowaniem prac. I to raczej nie są winni inwestorzy, a po prostu rynek. Niemniej, fakt pośpiech to najgorszy doradca
Ludzie w większości zwracają uwagę na cenę podstawowego materiału, np styropianu a nie myślą o pozostałych elementach wykończenia, kleje, siatki, tynki. Dołożyć do tego absurdalne stawki za usługi i nieszczęście gotowe.
Cześć, jeden z fajniejszych filmów o kosztach warto przemyśleć, myśle ze śmialo można wszystko odnieść też do mieszkań
"Zrobią kosztorys to nic nie kosztuje" proszę Cię nie mów ludziom takiej głupoty. Jeżdżę i wyceniamy prace związane z dachami wyceniamy i ludzie mi mówią że chcieli tylko się dowiedzieć ile to kosztuje. A ja co?! Czas , dojazd i paliwo. Brawo Krzysiu.
1. Rób sam ile możesz. Od surowego zamknietego do konca, z większością rzeczy da radę sobie samemu poradzić.
2. Kto kupuje tanio, płaci dwa razy. Głupotą jest przepłacać za cos tylko dlatego, że wygląda. Jednocześnie głupotą jest wybierać najtańsze sprzęty i materiały ze szkodą dla jakości - bo za chwilę musisz to kupić drugi raz.
3. Profesjonalny kosztorys wg Sekocenbud kosztuje kilkaset złotych. Bierzesz taki i patrzysz, gdzie mozesz oszczędzić a gdzie ktos probuje Cię r...chać w d... . Większość woli jednak łykać każdą ofertę jak pelikan, nie mając punktu odniesienia.
Jestem budowlańcem i podzielam twoje zdrowie Wiele ludzi żyje nie dla siebie tylko na pokaz dla innych
Mam kilka koszulek polo Hilfigera, które kupiłem sobie w 2007 roku w USA. Były już pewnie prane ponad 100 razy. Wciąż w nich chodzę. Wygląją prawie jak nowe. Na szmaty z hipermarketu, które nadają się do wyrzucenia po roku wydałbym przez ten czas kilka razy więcej. Biednych ludzi nie stać na kupowanie tanich rzeczy.
Złe podejście do tematu - zostaje dużo budowy na koniec pieniędzy 🤣
Najlepszy komentarz do tej dyskusji. 😂
Tak, stworzenie kosztorysu, którym potem można rozliczyć transze wypłacanego ktedytu, nie jest proste. Na początku mogłoby się wydawać, ze nie ma znaczenia co się tam wpisze, do czasu wizyty inspektora z banku na budowie. Ja głowilem się mając doświadczenie projektowe i kosztorysowe. Często architekci proponują jako dodatkowa płat a opcje kosztorys, jest to dobry początek, dobrze zweryfikować to z oferta z hurtowni, plus kilka ofert firm budowlanych na robotę. Mam wrażenie, ze architekci celowo obniżają średnie koszty budowy, żeby uatrakcyjnić swoje projekty. Generalnie Panie Krzysztofie, temat rzeka 😮
Błędem u wielu osób którzy kupują od deweloperów jest odebranie domu samemu, a nie przez osobę z doświadczeniem i wiedzą. Przy czym wszystkie błędy spadają na wykonawców i dodatkowo dopłacają za poprawki.
Krzychu: No bo my Polacy,to tak samo jak przy kupnie samochodu, myślimy ze się na wszystkim znamy najlepiej.Tak zwana wada wrodzona😀🤨
Krzychu. Ja na to mówię „Dolce & Gabbana a dupa osrana”😀
Budowa zaczęta czerwiec 2022. Dom 120m2 z użytkowym wysokim poddaszem. Dach dwuspadowy z blachy na rąbek, skosy betonowe już ocieplone 25cm welny i ocieplony strych (20cm styro) z wylewką, ssz, hydraulika, elektryka, tynki, podłogówka, wylewki i ocieplenie z elewacją na gotowo (parapety, podbitka, tynk). Do tego przyłącza (woda, kanalizacja, gaz, na prąd czekamy...), duży murowany taras, ogarnięta i wyrównana działka z nasadzeniami własnoręcznie. Bez działki (spadek), ale z wszystkimi formalnościami i projektem z adaptacją, wydaliśmy do tej pory 351 tyś. Myślę, że to dobry kosztorys. Mniejsze prace robione samemu w wolne dni. Bez kredytu. Jesteśmy dobrej myśli, że damy radę, a jesteśmy 50-latkami i budujemy dom na emeryturę. Wolno wchodzimy z wykończeniówką, bez szaleństw i fakt, tu można oszczędzić na gadżetach. Cierpliwości trzeba przy budowie I liczyć, liczyć z zakładką.
Pan Krzysztof sprytnie wywołał kontrowersyjny temat w celu nabicia kolejnych komentarzy (nie ma za co 😉). Zapomniał tylko dodać kolejnego powodu nie spinania się budżetu - mianowicie chciwości wykonawców. Mi nie udało się skutecznie dodać tej zmiennej do puli wydatków. Przypomnę wykonawcom że pracujecie w branży budowlanej - nie robicie operacji na otwartym sercu. Żądacie stawki dziennej (średnio na pracownika) po kilkaset złotych pracując kielnią i mięśniami. Problem w tym że inwestor rozpoczynając budowę chce ją skończyć aby ustrzec się zniszczeń, szkód związanych choćby z warunkami atmosferycznymi więc jesteśmy niejako zakładnikami tychże wykonawców. Według mnie jest to czynnik nr 1 wpływający na niesponajaca się budowę. Pozdrawiam inwestorów.
@piotrnierychlewski5948
Nikt ci nie broni zakasać rękawy i samemu to wszystko zrobić. Wyobraź sobie ile pieniędzy zaoszczędzisz. Na początek proponuję wytynkować jakiś pokoik, załóżmy 45 metrów kwadratowych tynków. Nie musisz robić pionów płaszczyzn i kątów aby było białe, ewentualnie szare jeżeli cementowe. Do roboty!!!
Zgadzam się w 100%. Żeby jeszcze te ceny szły w parze z jakością... A gdzie tam!
to nie kwestia czy potrzebujesz sily fizycznej wplywa na cene uslug , kwestia popytu i podazy , malo osob chce to wykonywac a wiele osob potrzebuje takie uslugi . Wszyscy mowia , ze to proste , ale nikt sie za to nie bierze ( Sam tez buduje dom, i tez jest dla mnie drogo , ale nie zamienil bym sie na prace budowlanca )
@@ukasz2633 Tak się skłąda że postawiłem w swoim domu wszystkie ścianki działowe, styro pod posadzke, okablowanie elektryczne in internetowe. Aktualnie podwieszam sufity i kłąde gładzie (gładzie wychodzą mi dokłądnie tak samo ładnie jak majstrom - polecam wszystkim inwestorom wybrać sobie jakiś najmniejszy pokoik, garderobe i tam sobie ćwiczyć. Kupić tanią żyrafe i gładzie zrobione. Powoli zabieram się za ocieplanie poddasza, bo nikt nie zrobi tego tak dobrze jak ty sam sobie. W sumie zaoszczędzone kilkanaście - może kilkadziesiąt tysięcy. Ale fakt - trzeba pracować na budowie po nocach - to jedyny mankament. Generalnie wszystkie prace wykonywane przez "fachowców" są proste. Wystarczy tylko poświęcić swój czas i dobrze się przyłożyć. I właśnie dlatego że wiem z własnego doświadczenia że te prace są proste - nie widze powodu dla którego "fachowcy" liczą sobie jakby pracowali na sali operacyjnej. Pozdrowienia.
Idąc dalej, to Twój dom ma oryginalnie 100m, ale ty zaadoptowałeś poddasze i dom po podłodze ma już ok 200.
I o tym wiedziałes od początku, bo jak sam mówisz podniosłeś ściankę kolankową etc.
Komentarz i tak bedzie niewidoczny, bo za takie zdanie jestem zablokowany tu u ciebie.
Mimo wszystko pozdrawiam.
Każdy medal ma dwie strony.
Ja budując raz w życiu wole mieć to co mi się podoba, duży dom i przestronny.Brakuje środków to górę zostawiam na wykończenie potem, na dole mieszkam, wole dłużej a bez kredytów ;)
I racja dom powinien być pod nas. Dom 100 m2 jest dobry no tani więcej zalet nie ma.
@@Marcin-zn9ow nie wyobrażam sobie domu który buduje latami żeby był 100metrowy np dla rodziny 2+2, bez kitu.
Wiem, ze będzie fala hejtu bo ludzie mieszkają w 50m2 w 4osoby, ale cóż..
@@Marcin-zn9owa po cholerne mi większy będą tam na rolkach jeździł?
odniosę się do budowy budynku piętrowego czy parterowego. Dla mnie ważny jest koszt działka, jeżeli działka kosztuje tyle co stop czuli ok 300zł/m2 to mamy opowiedz, chyba że stropem jest działka
Ja buduje dość maly, funkcjonalny dom parterowy. Wszystko robie sam. Po roku budowy za oszczędności marzymy z żoną o kredycie xD placic sobie te powiedzmy 2/3 tysiace raty i żyć jak ludzie a nie odkladac kazdy grosz. Ale niestty aktualnie zdolnosc keedytowa licha, bo oboje mamy stosunkowo swieze działalności i nikt nie chce dac :/
Nie kupiłem drogiego samochodu, nie kupuję markowych ubrań.
Mnie po prostu dobiła inflacja na materiałach, wyższe koszty robocizny i wzrost rat kredytu.
Niestety pewnych rzeczy nie jesteś w stanie przewidzieć...
Ja zdecydowałem się na dom parterowy ok. 105m2 (Aruba z pracowni Domywstylu). Generalnie się mieścimy (2+2), ale brakuje mi jednego pokoju na jakąś bawialnie dla dzieci czy pomieszczenie do prasowania ubrań. 115-120m2 byłoby idealne.
Ile taki dom cię kosztował ?
@@win1900ws nie mam jeszcze zagospodarowania terenu (kostka, taras, chodnik) i ogrodzenia. Ale zatrzymam się raczej na 500k.
Kończę 116m parterówki z garazem. Na 2 osoby. Jeszcze tu nie mieszkamy a i tak uważam że zbyt wielki. Nastepny postawię bez garażu ok 70m². Jedyną fanaberią z mojej strony było zrobienie w salonie na jednej ścianie płytek 60x120 oraz zakup na cały dom formatu 60x120.
17:07 - Wydajemy pieniądze których nie mamy, aby kupić rzeczy których nie potrzebujemy, aby zrobić wrażenie na ludziach których nie lubimy. :)
Jak kogoś stać to niech se kupi "złote klamki" ale jak budujesz na kredycie to się kupuje dobre sprzęty i przyzwoite meble tylko bulbulatory można kupić później.
Ja jak zlecam pracę to musze zapłacić na czas i reszta schodzi na dalszy plan.
Znałem taką jedną, panią magister informatyki, z zawodu inżynierkę oprogramowania. To zdaniem wielu wspaniały zawód. W wieku 30 lat odbi... nagle zrozumiała, że tak naprawdę, to ona chce w życiu być projektantką wnętrz 🤦♂ A potem czytam na "opiniotwórczych" portalach, jaki to seksizm w polskim IT, bo tak mało w nim kobiet.
Właśnie skończyłem budowę fundamentów. Wybrałem tani, nieduży dom modułowy w technologii szkieletowej. Mogę od razu powiedzieć, że ta modułowość to był trochę strzał w kolano, bo w efekcie: deweloper słusznie chce zaliczki 250 tys. zanim przywiezie i zamontuje moduły, a bank chce zamontowanych modułów, zanim wypłaci mi więcej niż 100 tys. I kurna jest problem, żeby się spotkać z kwotami. Na normalnej budowie nie byłoby problemu podzielić całości na więcej etapów.
Ale ogólnie, to jest mój drugi projekt. Pierwszy wziąłem dom z poddaszem, etapowy, którego kosztorys jednak był z 50% droższy. Wychodziło na to, że będę budować nie mój wymarzony projekt, na nie wymarzonej i za małej działce, ale z takim budżetem jaki planowałem przeznaczyć na dom marzeń 😁 Więc zmieniłem projekt. 10 tys. zł i załatwianie pozwolenia poszły się kochać.
Polskie pseudo firmy nie potrafią dać wycen. Mi na dach cały dach z dachówką wycenili 100 tys na koniec kosztowało 130. Nie wspomnę o poprawkach i kolejnych kosztach. Wszystkim, którzy zamierzają się budować,a sami tego nie potrafią, to niech doliczą sobie min 30 procent więcej kasy na poprawki. To nie jest żaden żart!!! Bo będzie płacz i kłutnie🤷♀️
Buduje z żoną mokka 6 117 metrów użytkowej parteru plus strych , działkę dostaliśmy a dokladnie pole 97ar , budujemy za gotówkę i to nas uczyło szukaniu gdzie taniej , ekipa to znajomi po godzinach itd mimo to nie oszczedzalismy na materiale bloczki keramzyt, strop teriva, dachówka cermaniczna jedyna fanaberia to był ganek z kolumnami i taras zadoszony również na kolumnach , oczywiście musieliśmy zrezygnować z okna hs ze wzgledu na cene i wzięliśmy psk , obecnie skończona elektryka wyszło nas 230 tysięcy
Budowanie za gotówkę ma swoje plusy , jedyny minus to czas ale nam sie nie śpieszy
Warto podpatrzeć jak budują w krajach DACH - bardzo prosto wręcz skromnie (dominuje biel) jednakże całościowo bardzo fajnie w odbiorze.
Odpowiedz jest banalnie prosta: bo sie skonczyly a bank nie dal wiecej.
Bardzo bawia mnie te rendery z lasami i jeziorami, a pozniej wielkie okno w kiblu wychodzace na taras sasiada,..
Doklejam "druga czesc domu" do domu tescia, chatka plus minus 6x9m pietrowa plus garaz 10x7 wysoki srednio na 4m, dach z plyty obornickiej, fundamenty betonowe, slepaki, hydraulika, okna 3 warstwowe z roletami, kotlownia, sciany z porothermu 25, styropian 20cm 0.33 i póki co to tyle. Koszty jakie do dzis ponioslem to plus minus 150k
Niestety, ale w aktualnych czasach specjalistów wielu, ale jak przyjdzie znaleźć tego jednego to okazuje się że problem. Dużym właśnie niedoszacowaniem jest nieprzewidzenie iż ktoś nas oszuka, ktoś spartoli i za jedną pracę trzeba będzie zapłacić podwójnie. Poza tym chęć zrobienia domu jak z serialu, albo katalogu. Lepiej skromnie żeby zamknąć budowę, zamieszkać, a za 10 lat zrobić remont i poprawki.
projektanci wnętrz to specjalny gatunek. Projektują wnętrza tak, że instalacje trzeba puszczać przez WiFi albo BT, bo nie biorą pod uwagę, że kanaliza wentylacja potrzebują przekrojów.
Film ok.ja sobie sam robilem kosztorys dokladny, exel, projekt i prosta matematyka+ceny śresnie z internetu. Wyszlo ok, choc na fundamentach "niedoszacowałem" np. Ze zamiast 40cm ławy tak jak w projekcie, wykonawca dawał 50cm, bo wówczas nie daje chudziaka. No ale uważam, że kosztirys póki co jest ok. A zaletą takiego samodzielnego wyliczenia jest to, że widzimy po drodze kolejne etapy i elementy, które nam będą potrzebne, oczywiście jak ktos ma jakieś pojęcie o budowaniu. A jeśli nie to rzeczywiście zlecić kosztorys i kilka zł wydane na kosztorysanta, zwróci się potem, bo mniej rzeczy może nas "zaskoczyć".
Bardzo fajny kanał . Dwie zasadnicze uwagi : to nie jest tak że mamy wspaniałych fachowców którzy czekają pod telefonem tylko terminy są na za min rok półtora. Druga uwaga powiązana z pierwszą : czas jest kluczowy ...z wielu względów.. począwszy od cen materiałów a skończywszy na kredytach. Pozdrawiam
Oczywiście są pod telefonem..domorośli fachowcy po 2 tyg kursie typu : jak zostałem glazurnikiem.... a wcześniej byłem przedstawicielem handlowym przypraw 😅
Ja zaczynałem akcję z domem mając 27 lat i zero pojęcia. Wydawało mi się, że jak masz kasę to wszyscy wykonawcy tylko czekają na telefon od Ciebie, a tu tak nie było. Nie, że ja szukałem najtaniej, bo raczej cena grała drugorzędną rolę, a pierwszorzędną rolę grało to, kto ma czas, żeby u mnie coś robić.
No nie wiem czy to dobrze planować dom na 2+2, a co jak wpadnie jeszcze jedno dziecko? A jak trzeba się będzie zająć starszymi rodzicami? Nie zgadzam się z tym punktem Panie Krzysztofie. Nie mówię żeby budować od razu 300m2, ale lekki zapas, jeden pokój więcej obowiązkowo.
Przy dzisiejszych cenach lepiej być wykonawcą niż inwestorem.