Ja nie jedząc kanapek w pracy, nie pijąc kawy na mieście uzbierałem pieniądze na mieszkanie i teraz piję w nim latte z ekspresu oglądając ten filmik ;)
Trafiłem na kanał przypadkowo, filmy merytoryczne i poruszające ważne tematy, na które wiele osób nie posiada podstawowej wiedzy. Życzę rozwoju kanału!
Największy problem w tym że nikt nie będzie żyć 1000 lat i zaoszczędzone pieniądze nie zabierze do grobu.Dlatego trzeba żyć tu i teraz i pić latte może nie codziennie ale pić bo potem będzie późno
czasami są o bardzo wiele tańsze i dobre odpowiedniki np: zamiast jechać nad morze jadę rowerem jakieś 15km nad jezioro z własnym jedzeniem i piciem z domu więc oszczędzam duże pieniądze a mino to mam dalej plaże, wodę i relaks
Jak dla mnie efekt late to taki symbol przeciekających pieniędzy i wymówek dla ludzi że nie mają z czego oszczędzać. Dla mnie osobiście to idea a nie realna kawa. U mnie w domu zrezygnowaliśmy z kina bardziej przez dzeci i dla nich. Stwierdziły że wolą kanapę telewizor własny popkorn bez płaczących i wrzeszczących dzieci, ludzi siedzących na telefonach i głupich komentarzy. My rodzice zamieniliśmy ksiazki papierowe na lemigi. Nie zawsze trzeba totalnie rezygnować z czegoś co daje ci radość. Można poszukać zamiennika.
Z perspektywy 55 lat to powiem, że jak zwykle złoty środek jest najlepszy. Trzeba odkładać, ale też nie rezygnować z życia. Niemniej poczucie niezależności i wolności, brak stresu finansowego to wielka wartość w życiu, dla mnie chyba ważniejsza niż latte i citibreaki co tydzień.
Dziękuję za ten komentarz! Wolność finansowa jest bardzo ważna i myślę, ze zawsze trzeba ją mieć na uwadze, zwłaszcza jeśli nasza konsumpcja osiąga problematyczne rozmiary. I pewnie ten złoty środek warto znaleźć - z czego możemy zrezygnować bez straty dla naszego własnego dobrostanu, a co jednak obniży naszą jakość życia?
Jest to „mądrość etapu”, co innego jest ważne gdy się ma 20 lat, co innego 40, nie mówiąc więcej…poza tym abstrahując że kazdy z nas jest inny i coś innego jest tym przyslowiowym latte, to też zmieniają się kanony społeczne na przestrzeni lat. Gdy ja byłam mloda symbolem statusu był samochód, moze dlatego że po latach prlu zachłystywaliśmy się tym, a moźe bo transport publiczny nie istniał w zasadzie, a o ekologii nikt nie słyszał, dlatego w moim pokoleniu wydanie kasy na samochód bylo pierwszą potrzebą po zarobieniu jakiś pierwszych pieniędzy, nawet kosztem innych rzeczy. Natomiast zupełnie niczym ważnym nie było chodzenie do knajp, owszem traktowano to utylitarnie, jako miejsce do spotkań biznesowych, załatwienia jakis konkretnych spraw, szybkiego spotkania znajomych, ale nie było to sposobem spedzania czasu, stylem życia. podobnie z podróżowaniem, pewnie bo takiej oferty i możliwości jak dziś nie było. Co do rad ogólnych-na pewno nie ma sensu wydawać na przedmioty niskiej jakości, kupowane bo są tanie (całą pandemię odgruzowywałam mieszkanie i piwnice z ton takich gratów i się dziwiłam po co mi to było?), natomiast na pewno warto inwestować w siebie, w przeżycia, w umiejętności, w różne doświadczenia, ale też w zdrowie i sprawność, i nawet mniej to oznacza kasę, bardziej czas. Może zamiast picia latte codziennie warto zaangażować się np w jakiś pożyteczny wolontariat, gwarantuję ze emocjonalnie efekt może być podobny, a kasa zaoszczędzona ;-)
Heja Kacper. Po twojej kolejnej negatywnej wypowiedzi o latte przeczytałam tę książkę. Ona nie jest o odmawianiu sobie czegokolwiek i życiu jak asceta. To co blogsfera zrobiła z tą ideą bo to jest idea to wywróciła ją na drugą stronę.
Ja kawy nie pijem wcale. Warto oszczędzać żeby być bardzo milonerem w Polsce cały czas. Warto oszczędzać co roku cały czas. Lepiej nie mieć żadnych swoich długów wcale. 13.04.2024r. 02:17 Wtorek.
Ja nie jedząc kanapek w pracy, nie pijąc kawy na mieście uzbierałem pieniądze na mieszkanie i teraz piję w nim latte z ekspresu oglądając ten filmik ;)
U mnie to samo. Nie żałuję oszczędności. Teraz mam bardzo dobrą sytuację finansową i nadal nie wydaję na głupoty, bo doceniłam rzeczy niematerialne.
Trafiłem na kanał przypadkowo, filmy merytoryczne i poruszające ważne tematy, na które wiele osób nie posiada podstawowej wiedzy. Życzę rozwoju kanału!
Bardzo wartościowy film, skłaniający do przemyśleń i przedstawiający racjonalne podejście autora. Pozdrawiam :)
Dziękuję!
Bardzo fajnie mówisz, wrzucaj więcej filmów o czymkolwiek zwiazanym z finansami, jako laik obejrzę wszystko :)
Dziękuję!
Największy problem w tym że nikt nie będzie żyć 1000 lat i zaoszczędzone pieniądze nie zabierze do grobu.Dlatego trzeba żyć tu i teraz i pić latte może nie codziennie ale pić bo potem będzie późno
albo zainwestować raz w termos i robić kawę zawsze w domu czyli duża oszczędność a mimo tego dalej się pije kawę dzięki temu także poza domem
Ciekawe informacje....ale bez przesady.... wszystkiego nie można sobie odmawiać....
czasami są o bardzo wiele tańsze i dobre odpowiedniki np: zamiast jechać nad morze jadę rowerem jakieś 15km nad jezioro z własnym jedzeniem i piciem z domu więc oszczędzam duże pieniądze a mino to mam dalej plaże, wodę i relaks
kawę to się kupuje w sklepie w dużym opakowaniu na promocji a jak potrzeba ją wypić poza domem to się trzyma ją w termosie.
Końcówka jest super. Ja proponował bym oszczędzać na uzywkach zrezygnowac z alkoholu papierosów itd. Bo pieniadze + zdrowie.
Jak dla mnie efekt late to taki symbol przeciekających pieniędzy i wymówek dla ludzi że nie mają z czego oszczędzać. Dla mnie osobiście to idea a nie realna kawa. U mnie w domu zrezygnowaliśmy z kina bardziej przez dzeci i dla nich. Stwierdziły że wolą kanapę telewizor własny popkorn bez płaczących i wrzeszczących dzieci, ludzi siedzących na telefonach i głupich komentarzy. My rodzice zamieniliśmy ksiazki papierowe na lemigi. Nie zawsze trzeba totalnie rezygnować z czegoś co daje ci radość. Można poszukać zamiennika.
Bardzo przyjemnie się słucha, fajne poczucie humoru
Z perspektywy 55 lat to powiem, że jak zwykle złoty środek jest najlepszy. Trzeba odkładać, ale też nie rezygnować z życia. Niemniej poczucie niezależności i wolności, brak stresu finansowego to wielka wartość w życiu, dla mnie chyba ważniejsza niż latte i citibreaki co tydzień.
Dziękuję za ten komentarz! Wolność finansowa jest bardzo ważna i myślę, ze zawsze trzeba ją mieć na uwadze, zwłaszcza jeśli nasza konsumpcja osiąga problematyczne rozmiary. I pewnie ten złoty środek warto znaleźć - z czego możemy zrezygnować bez straty dla naszego własnego dobrostanu, a co jednak obniży naszą jakość życia?
Jest to „mądrość etapu”, co innego jest ważne gdy się ma 20 lat, co innego 40, nie mówiąc więcej…poza tym abstrahując że kazdy z nas jest inny i coś innego jest tym przyslowiowym latte, to też zmieniają się kanony społeczne na przestrzeni lat. Gdy ja byłam mloda symbolem statusu był samochód, moze dlatego że po latach prlu zachłystywaliśmy się tym, a moźe bo transport publiczny nie istniał w zasadzie, a o ekologii nikt nie słyszał, dlatego w moim pokoleniu wydanie kasy na samochód bylo pierwszą potrzebą po zarobieniu jakiś pierwszych pieniędzy, nawet kosztem innych rzeczy. Natomiast zupełnie niczym ważnym nie było chodzenie do knajp, owszem traktowano to utylitarnie, jako miejsce do spotkań biznesowych, załatwienia jakis konkretnych spraw, szybkiego spotkania znajomych, ale nie było to sposobem spedzania czasu, stylem życia. podobnie z podróżowaniem, pewnie bo takiej oferty i możliwości jak dziś nie było. Co do rad ogólnych-na pewno nie ma sensu wydawać na przedmioty niskiej jakości, kupowane bo są tanie (całą pandemię odgruzowywałam mieszkanie i piwnice z ton takich gratów i się dziwiłam po co mi to było?), natomiast na pewno warto inwestować w siebie, w przeżycia, w umiejętności, w różne doświadczenia, ale też w zdrowie i sprawność, i nawet mniej to oznacza kasę, bardziej czas. Może zamiast picia latte codziennie warto zaangażować się np w jakiś pożyteczny wolontariat, gwarantuję ze emocjonalnie efekt może być podobny, a kasa zaoszczędzona ;-)
Super, taka filozofia w inwestowaniu
Treści w filmie OK, ale po co taki tytuł? niepotrzebnie.. Pozdrawiam
Przede wszystkim można zrezygnować z używek i niezdrowych przyzwyczajeń
Zdecydowanie zgoda!:)
1:34 ja jestem bardziej w grupie osób, które za te 15zł kupiły by paczkę kawy do zrobienia sobie w domu / pracy.
Heja Kacper. Po twojej kolejnej negatywnej wypowiedzi o latte przeczytałam tę książkę. Ona nie jest o odmawianiu sobie czegokolwiek i życiu jak asceta. To co blogsfera zrobiła z tą ideą bo to jest idea to wywróciła ją na drugą stronę.
oczywiście że w drugiej, myślę co ty #$ Zyje tu i dzisiaj.
Chyba troche za mądry i za merytoryczny masz kanał żeby przebić się na youtubie. Niestety idiokracja rządzi. Mimo wszystko życzę powodzenia 😉
Ja kawy nie pijem wcale.
Warto oszczędzać żeby być bardzo milonerem w Polsce cały czas.
Warto oszczędzać co roku cały czas.
Lepiej nie mieć żadnych swoich długów wcale.
13.04.2024r.
02:17
Wtorek.