Dobry wieczór wszystkim , Witam pięknie prowadzącego najlepszy podcast "Oblicze zbrodni 'i najlepszy głos ❤ Dziękuję bardzo że jesteście że znów Was słyszę 😊i że się w końcu na Was doczekałam 🥰
Ta muzyka na wstępie rewelacja super wprowadza w słuchanie podcastu i ten głos rewelacja dziękuję ❤ pozdrawiam serdecznie 😃 i życzę wszystkim miłego słuchania pozdrawiam z Wielkopolski 😃Wielkopolski
Oj doświadczyłam. Obudziło mnie za dzieciaka (6/7 lat), w środku nocy, głośne uderzenie w stół przy samej głowie. Gwałtownie wybudzona, z walącym sercem, nie wiedziałam co się dzieje. Za chwilę w tej ciemności znowu nastąpiły 2 głośne i silne uderzenia, kilkusekundowa cisza i najmocniejsze uderzenie, po którym wyleciałam z pokoju jak oparzona do mamy do łóżka. Jedno z najgorszych doświadczeń, choć byłam świadkiem wielu innych, TROSZKĘ łagodniejszych zdarzeń. Tamto natomiast zapamiętam do końca życia i nikomu tego nie życzę 😮
Witam i wierzę bo sama kupiłam taki dom . W Australi.Wystarczyla jedna wizyta księdza i ponad już 30 lat mamy spokój i mieszkamy dalej w ciszy i spokoju. Pozdrawiam xxx
Dzieja sie rzeczy, ktorych racjonalnie nie jestesmy w stanie wytlumaczyc ale nie mozna zaprzeczyc ich istnieniu. Ile tak naprawde wiemy o samych sobie i o świecie, w ktorym zyjemy. Wiele faktow dotyczacych historii, starozytnych cywilizacji wiemy tylko z domysłow. Wierze, ze istenieje coś czego czlowiek nie jest w stanie pojać rozumem. Wierze w role instynktu, ktory wg mnie ma jakas niewytłumaczalna rozumem siłe. Słuchałam kiedys podcastu braci Siekielskich o dziwnych przypadkach, ktore działy sie na planach filmow o duchach, demonach, opętaniach. Ile osob zgineło w trakcie ich krecenia, ile straciło rozum a ile doświadczylo dziwnych, demonicznych sytuacji. Sa rzeczy, ktorych nauka nie wyjaśni. Przynajmniej ja w to wierze. Dziekuje za podcast i pozdrawiam
Kiedyś ludzie nie potrafili wyjaśnić skąd się biorą trzęsienia ziemi, opady atmosferyczne czy dlaczego upuszczone przedmioty spadają na ziemię. Dziś wiemy o ruchach tektonicznych, zasadach meteorologii czy grawitacji. Po każdym przełomowym odkryciu wielu ludzi myślało, że już nic więcej nie ma do odkrycia. Tymczasem ciągle coś nowego odkrywamy. Może po prostu zjawiska nadprzyrodzone mają podłoże w procesach, których zasady działania nie znamy i nie rozumiemy, ale jest kwestią czasu kiedy ktoś to rozkmini. Wówczas dla kolejnych pokoleń takie zjawiska będą tak oczywiste, jak dla nas istnienie i funkcjonowanie fal radiowych
0:1920:39 2019r przyleciałam do Szkocji i zaczęłam pracować sprzątając domy prywatne. Mieliśmy starszą Panią która mieszka sama pochodzi z wyższych sfer (hrabiowskie lub książęce ). Dom pełen antyków królewskich. Jej ogrodnik który opiekował się też jej domem opowiadał, że nad jej rodziną od pokoleń spotykały nieszczęścia...jak był kiedyś sam w domu to dziwne rzeczy się działy. Światło się zapalało albo rzeczy przygotowane do malowania nie były w miejscu w którym zostawił. Na piętrze jak sprzątałam pokoje to za każdym razem czułam niepokój i uciekałam stamtąd. Któregoś dnia stojąc w holu Pani domu mówi nam co dziś sprzątamy i kątem oka widziałam jak na piętrze przechodzi czarna postać mężczyzny. Myślałam że może ma gości albo mi się przewidziało, ale nie...bo za chwilę widziałam te samą postać jeszcze dwa razy jak przechodziła. Pani domu zauważyła, że spoglądam na górę popatrzyła na mnie w taki sposób jakby wiedziała że widzę ducha. Myślę że ona wie co się dzieje u niej w domu. Drugi przykład to mojej koleżanki córka od małego miała dar widzenia i rozmawiania z duchami. Jak miała z 7lat to wieczorem prawie codziennie przychodziły do jej córki dwa duchy. Jeden w postaci mężczyzny a drugi w postaci kobiety przestawiając się jako Zuza. Na początku tylko z nią rozmawiała ten jako mężczyzna stał z boku i się przyglądał. Po jakimś czasie ta jako Zuza zaczęła być agresywna do córki. Zaczęła mieć na ciele siniaki i zadrapania .Jeszcze jako nastolatka zdarzało jej się widzieć istoty duchowe przechadzające się. Co dziwne koleżanka nigdy nie widziała i nie słyszała jedynie dziwne się czuła w pokoju w którym spała jej córka. Jak mówiła, że coś w tym mieszkaniu było bo jak się wyprowadzili to wszystko się uspokoiło. Niestety, ale istnieją Demony które mogą zabić człowieka. To tyle z mojego doświadczenia. Pozdrawiam autora podkastu który ma zniewalający radiowy głos oraz słuchaczy ❤👋
Moja babcia kupiła dom, 80 lat temu. Dom byl zbudowany bardzo blisko wzgórza wisielców. Dwieście lat temu torturowano i wieszano przestęców i morderców. Wiszących skazańców widzieli mieszkańcy miasta, które było otoczone murami.Pod koniec lat 60-tych Wiesiołki zlikwidowano. Niestety dziwne rzeczy działy się i dzieją się nadal w naszym domu. Np. spada skrzynia z narzędziami według praw fizyki nie mogła spaśc. Na strychu stary zegar zaczął bić, koty często patrzą w jedno miejsce, są wystraszone. Gdy rozpatrywaliśmy sprzedanie domu, ze zdwojoną siłą coś nas nękało, straszyło. Dodam, że babcia, mama i tata zmarli w domu i dziwne rzeczy nasiliły się. Dziękuję za podcast. Pozdrawiam.
Sa takie zjawiska,ktorych nie potrafimy wytlumaczyc ale nie mozemy zaprzeczac ich istnieniu. Dom,w ktorym mieszkacie ma wspolmieszkancow z tamtej strony,ktorzy nie godza sie na sprzedaz domu. Trzeba nauczyc sie zyc z nimi w zgodzie,modlic sie za zmarlych o ich pokoj. Jest nadzieja,ze odnajda droge do wiecznosci i odejda kiedys..... Pozdrawiam serdecznie
To nie jest tak że wierzę w naukę albo w zjawiska paranormalne. Jedno nie wyklucza drugiego. Przecież tak naprawdę świat i życie ma tyle nieodkrytych zakamarków i tajemnic. Mój brat kiedyś wywoływał duchy tabliczka oqija (nie wiem jak to się pisze) i źle się to skończyło.
Czy nie działa nasza wyobraźnia? Czasem rzeczy są proste do wytłumaczenia.Jestem krótkowidzem i pewnego razu pod prysznicem zobaczyłam jakiegoś stwora i już wyobraziłam sobie że to coś wylazło z kanalizacji niczym szczur i krzyknęłam,w tym momencie okazało się że to była gąbka.Jeanak wierzę że jest jakiś świat pararel niedotykalny ale często widzialny.Jedni to widzą, czują a inni nie.Jest powiedzenie na własne oczy to widziałem a jednak możemy się mylić nawet gdy nasze zmysły i rozum są zdrowe
Jest coś co przekracza nasze postrzeganie życia, śmierci, życia po śmierci. Wierzę w życie po śmierci , ufam zawsze mojej intuicji, lub jak to można określić inaczej - szóstemu zmysłowi. To mnie nigdy nie zawiodło. Pozdrawiano czekam na inne filmiki.
Witam serdecznie i dziekuje , mozna oderwac mysli do innych rzeczy , w ktore wcale nie trzeba wierzyc ale posluchac w odcinku , opetania i inne sprawy pochodza od slabej woli czlowieka , trzeba szanowac drugiego czlowieka i starac sie byc czlowiekiem dobrej woli , pozdrawiam autora i ekipe oraz wiernych sluchaczy , zycze autorowi zeby szybko dotarl do 30 tys subskrybentow, chociaz juz na chwile obecna szybko rosnie liczba wiernych sluchaczy 🤍❤️👏🏻
Jeśli ktoś nie wierzy w duchy to jego sprawa, ale niech nie wyśmiewa innych...ja sama spotkałam się ze zjawiskami nadprzyrodzonymi i tego strachu i obecności nie zapomnę , aż do śmierci...
@@Ywing5wyśmiewanym bo? Przeczytaj sobie że są ludzie, którzy są bardziej " sensualni" na takie zjawiska. To że Ty w to nie wierzysz i tego nie doświadczyłeś to nie znaczy że tego nie ma. Wielu ludzi miało do czynienia z czymś takim ja również. I nikt mi nie wmówi że to co się stało można jakoś wyjaśnić. Miałam spać u mojego byłego chłopaka w domu, starym domu jego i jego rodziców. Najpierw w ciągu dnia zaczęły się dziać dziwne rzeczy, zaczęło coś stukać w rurach w kuchni i w kaloryferach. Później mój były poszedł się położyć spać do pokoju obok bo był po nocnej zmianie a ja siedziałam z jego mamą w kuchni. Położył telefon na komodzie po drugiej stronie pokoju. Minęło trochę czasu i słyszę że coś spadło - idę do pokoju a jego telefon leży na środku pokoju na podłodze. Następnie kładziemy się spać w jego pokoju ja nie mogłam zasnąć i przyglądałam się ciągle na podświetlane akwarium, które stało na szafce, obok szafki stało krzesło, takie które ma metalowe nogi które w momencie kiedy sobie się po podłodze to dają głośny hałas. Wpatruje się w akwarium gdy nagle krzesło przesunęło się na środek pokoju szurając głośno po podłodze- nigdy w życiu tak się nie wydzieralam ze strachu jak wtedy. Nie chciałam tam spać, nie mogłam zasnąć, to było coś przerażającego. Później okazało się że tego dnia była rocznica śmierci jego prababci która, mieszkała tam kiedyś i umarła w domu. To nie jest nic śmiesznego według mnie, jeżeli ktoś nie miał z czymś takim nigdy do czynienia to może się nieźle wystraszyć kiedy zobaczy na żywo jakąś aktywność
@@Ywing5kiedyś ludzie wierzyli, że Ziemia jest dyskiem i Słońce krąży wokół niej i wyśmiewali tych, którzy sądzili, że Ziemia jest kulą krążącą wokół Słońca. To, że czegoś nie potrafimy wyjaśnić, nie oznacza, że to się nie zmieni. Można nie wierzyć, ale wyśmiewanie innych świadczy nie o wyśmiewanych, a o prześmiewcach🤷♀️
Dom przy Kosocickiej w Krakowie, który został wspomniany w podcaście, został jakiś czas temu zburzony i na jego miejscu wybudowano osiedle bloków. Ciekawe, czy mieszkańcy czują się tam bezpiecznie. Zakładam, że mogą nie być świadomi złej sławy tego miejsca. Jako dziecko mieszkałam w okolicy i o tym domu zawsze mówiło się, że tam straszy. Czy rzeczywiście straszyło - nie mam pojęcia. Dzielę się tymi informacjami w kategoriach ciekawostki 😉
Świetny materiał!!! Mch co do nawiedzonych domow niestety nie mam opini ale opowiem moją historie 🙈moja Mama umarła 3.01 ( specjalnie pisze date ażeby uprzedzić troszkę fakty) , 6.01 było swieto - 3 króli, 7 - została pochawana ,do 7 .01 nie działo się nic ( nic co można nazwac dziwnym) po pogrzebie byłam bardzo zmęczona, mieszkałam z córką wtedy 7 - letnią, dałam dziecku jeść, rozpaliłam w piecu i chcialam się drzemnac ,zamklam oczy a z kuchni moja córka wola ,Mamo patrz dym 🙈🙈🙈wyskoczyłam jak z procy🙈🙈🙈w kuchni ( proszę mnie teraz nie uznać za wariatke 😅) "fruwał" - najlepsze określenie kłębek bialo- niebieskiego "dymu" - wiem jak to może zabrzmieć ale no było tak,pierwsze co sprawdziłam piec - nic,drugi odruch rozwiać ten kłębek ręką 🙈ale on mi uciekał, jakby fruwał po domu🙈sytuacja powtarzała się kilkakrotnie, wolałam nawet sąsiadkę ( bo naprawdę niewiedzialam czy przypadkiem nie mam zwidow😅) ten kłębek umiał podfruwać bardzo blisko mnie, córki...I tak codziennie po kilka razy , 16.01 corka miała urodziny ,wiadomo po tak krótkim czasie od śmierci Mamy nie robilam nic wyjątkowego- kawa ,ciasto - najbliżsi... oczywiście kłębek dymu też się pojawil🙈🙈🙈goście w spokoju ale z widocznym strachem zaczęli wychodzić ( było mi przykro) i nagle moja córka powiedziala - ale czego oni się boją???? babci???? Ja zwatpilam od razu spytalam z kad to przypuszczenie że to babcia? Na Te pytanie usłyszałam- poprostu wiem🙈,moja sąsiadka zarazem najbliższą mi koleżanka, stwierdziła- za parę dni mamy kolędę powiedz Ksiedzowi....miałam strasznie mieszane uczucia z jednej strony nie chciałam wyjść na idiotke z drugiej... to się działo naprawdę...co lepsze ten kłębek widziało kilka osób....niewiedzialam jak się mam zachować 🙈🙈🙈kilka dni potem miałam kolędę- na końcu języka..."kłębek dymu" ale nie starczyło mi odwagi 🙈natomiast moja sąsiadka dowiedziawszy się że jednak nic nie powiedziałam Ksiedzowi - zrobila to za mnie🙈moje zażenowanie nie jest do opisania ...ale ku mojemu zdziweniu Ksiądz od razu spytał o ...😮kolor...chociaż ja nawet nie mowilam że to coś ma kolor🙈...odpowiedziałam że ta " chmurka" czasem jest białą,a czasem szaro-niebieska na coKsiadz bez zastanowienia odpowiedział- to dobrze ( czyli mi wierzył) ,spytal też o Mamę o powód śmierci,miejsce itd - ( mama umarła młodo, nie chciała umierać to napewno,umarła w tym domu gdzie się działa cała sytuacja) ksiądz po wysłuchaniu mnie stwierdził że Mama poprostu nie pogodziła się ze śmiercią,nie była przygotowana a tym samym nie zdążyła się z nami pożegnać- i to też była prawda ,Ksiądz Oświęcił dom,pomodlismy się, poprosił Mamę po imieniu żeby odeszła,żeby jej dusza zaznala spokoju i ....na tym koniec opowiesc😅"kłębek " może pojawił się jeszcze z dwa/trzy razy i znikł... ale do dzisiaj zarówno ja jak i moja teraz już 22- letnia córka wspominamy tą historie..."kłębek " który za nami fruwał po domu😅
Mieszkałam kilkanaście kilometrów od Turzy Wielkiej (Działdowo), w tym domu naprawdę dzieją się dziwne rzeczy. Dziękuję za odcinek. Pozdrawiam słuchaczy
Istnieją rzeczy, których nie jesteśmy w stanie zrozumieć, pojąć czy wyjaśnić. Nie wolno się z tego śmiać, podchodzić poważnie, a jak się uda, znaleźć rozwiązanie (dla niektórych modlitwa, dla innych rozwój duchowy i życie w zgodzie z wszechświatem). Wszystko jest stworzone z atomów, wibracji i to wszystko na siebie oddziałuje. Sama doświadczyłam niewyjaśnionych sytuacji, natomiast nigdy nie było to nic przerażającego, oby tak zostało. Pozdrawiam
Zawsze mam mieszane uczucia co do nawiedzonych domów, ponieważ jest to możliwe, natomiast występuje niezwykle rzadko. W dodatku widziałam film dokumentalny o rodzinie, która była bohaterami filmu fabularnego "Obecność" i jestem przekonana, że zarówno Warrenowie jak i matka chłopca chcieli zarobić, a samo opętanie nie było takie oczywiste...... Natomiast jest już dla mnie oczywiste, że film fabularny robiony na podstawie prawdziwych wydarzeń może być taka sama fikcja jak i te "prawdziwe" wydarzenia. Chociaż osobiście wierzę, że istnieją opętania, demony i złe duchy, to jestem bardzo ostrożna w ocenianiu sytuacji, czy rzeczywiście w tych medialnych historiach mieliśmy z nimi do czynienia. Myślę, że ludzie którzy naprawdę tego doświadczyli, nawet nie są skłonni, żeby o tym opowiadać medialnie, bo było to dla nich tak bolesne doświadczenie.
Idealny temat na tuż przed Halloween 😊 Tak na serio w zjawiska paranormalne można wierzyc lub nie. Tak jak w UFO. Czasami po prostu lubimy sie bać i sluchamy takich historii z zainteresowaniem mimo że nie jesteśmy przekonani o ich prawdziwości. Dziękuje twórcom i pozdrawiam!
Ci co się śmieją z tego to niech sie śmieją, ja przeżyłem kilkanaście takich zdarzeń i powiem szczerze że to takie dziwne uczucie, mieszanka strachu z podniecaniem emocjonalnym. Wydaje mi się że to nie był zły duch ale przestraszyć potrafił w nie których momentach i to bardzo. Jak się pomodliłem to z miejsca była cisza i znikał ten niepokój ktury człowiek czuł w sobie, pomyśleć jaką ma moc modlitwa masakra.
Mieszkalam w Wielkiej Brytanii w 4 nawiedzonych miejscach gdzie dzialy sie niesamowite rzeczy. W jednym miejscu, a byl to pokoj na poddaszu w samym srodku Londynu, pojawil sie na suficie wypalony krzyz...porobilam sporo fotografii, i wlasnie na nich pojawily sie rozne dziwne powypalanie na scianach znaki (co nie bylo widac golym okiem, tylko na zdieciach). Przywiozlam ksiedza z kosciola, poswiecil, ale mieszkac tam juz nie moglam i po 2 tygodniach sie wyprowadzilam, to bylo w 1987 roku. W innych miejscach bylam swiadkiem poltergeist activity , widzial to moj syn, kolezanki. W Szkocji w Edinburgh mialam mieszkanie i tam przez 6 miesiecy dzialy sie rozne bardzo dziwne rzeczy, takie jak glosne drapanie pochodzace z obu szaf w sypialni i na scianie ponad moim lozkiem, cos ciezkiedo uderzylo w ekran komputera ktory stal na stole obok, byl odglos odbicia sie od ekranu, i cos spadlo na podloge, gdy zapalilam swiatlo, podloga byla zupelnie pusta. Moj syn byl wtedy maly i bal sie sam spac i mowil ze widzi straszne postacie obok jego szafy. Opisywal ze widzial je tak od pasa w gore i ze byly przezroczyste z takiej bialej mglistej substancji. Teraz mieszkam w Stanach, mam stary dom (200 lat) i tutaj tez dzialy sie dziwne rzeczy, ale wszystko nagle ustalo, czyli 3 lata temu. Ja i moj maz bylismy zaatakowani przez istoty demoniczne. Maz zostal zwalony ze schodow w srodku nocy, zlamal noge. Poniewaz zjawiska paranormalne nie sa mi obce i doswiadczylam ich cala mase w zyciu, jakos tak updpornilam sie na nie i nie odczuwam strachu. Po tym co nas spotkalo w grudniu 2021 roku tak sie wkurzylam ze kazalam 'wypier***** ' temu co nas nawiedzalo i od tamtej pory nic sie nie dzieje. Nie, tym razem nie bylo zadnego ksiedza. Nie jestesmy religijni i wierze ze kazdy z nas jest w stanie sam takim sprawom zaradzic. Ludzie jednak sie boja i poprzez strach sprawiaja ze duchy/demony maja nad taka sytuacja wladze i to daje im wieksze pole 'do popisu'.
Dokładnie tak jest, nie wolno się bać! bo czerpią z tego energię, ja też ich zwyzywałam od najgorszych i kazałam iść precz, a równocześnie przestałam się bać, od tego czasu święty spokój
ja także w UK doświadczyłem dziwnych rzeczy. w Polsce również ale nie w takim natężeniu jak w UK. to miejsce jest chyba bardzo popularne wśród polstergeistów i innych istot podobnego autoramentu.
Bardzo ciekawe sa te sprawy .Przezylam niewyjasniona historie tego typu . Naturalnie nie w tych rozmiarach . W latach 80 w Sosnowcu mieszkala rodzina z 11 letnia lub 12 letnia dziewczynka . Znalam dobrze dziecko poniewaz byla kolezanka mojej corki . Agnieszka potrafila poruszac wzrokiem przedmioty , powodowac wyginanie przedmiotow z metalu . Na wlasne oczy przekonalam sie , ze lyzeczka , ktora trzymalam w reku calkowicie sie wygiela i zrobila sie goraca . Przypadkiem tym zainteresowali sie lekarze z z uniwersyteckiej kliniki w Krakowie , poniewaz dziecko cierpialo na bardzo silne bole glowy . Nie wiem jak skonczyla sie ta historia , poniewaz wyjechalismy . Serdecznie pozdrawiam i dziekuje za interesujacy podkast .
Jako 9-letnie dziecko byłam na feriach zimowych w Zdunskiej Woli (1985 rok). Pewnej nocy cos mnie obudzilo. Okno było oswietlone jakąs latarnia z ulicy i nagle zobaczyłam jak piankowa uszczelka, która zwisała przy ramie okna (niedociagniecia budowlane i usterki były w ówczesnych czasach takich miejscach na porzadku dziennym) zaczeła wolno okrecać sie dookoła uchwytu okna. Wiedziałam co widzę i wpatrywałam się jak zahipnotyzowana bo wyglądało to tak, jakby niewidzialna ręka nawijała tę uszczelkę i to specjalnie tak wolno, bym dokładnie miała świadomośc tego co widzę. Nie pamietam (chyba wyparł to mój móżg) w jakiej pozycji zastałam ją rano. I choc mogłabym przysiąc, że nie sniło mi sie to (obudziłam wtedy mojego 7,5 letniego brata by zobaczył to samo co ja) dzis tłumaczę sobie, że to był tylko sen.
Ten podcast byłby naprawdę genialny, gdyby nie przebijający z niego konserwatyzm. To może odstraszyć wielu potencjalnych widzów/słuchaczy, a szkoda, ponieważ masz naprawdę wyjątkowy głos i świetnie dobraliście muzykę. Przytaczanie słów Edyty Górniak? Mało nie spadłam z krzesła 😅 Nie neguję, że być może coś jest; ba, na pewno istnieją rzeczy i zjawiska, których nie pojmujemy. Być może nawet istnieje jakaś forma świadomości po śmierci, jednak porazajaca większość rzekomych nawiedzen to albo wyolbrzymione plotki, albo świadome fałszywki, albo triki naszej mózgownicy. Albo, chyba najczęściej, anomalie wynikające ze zjawisk fizycznych/geologicznych, których nie rozumiemy. Jako ludzie jesteśmy niezwykle podatni na manipulacje i zwyczajnie lubimy wierzyć w "strasznosci". Niezwykle rzadko chce nam się drążyć i szukać racjonalnych wyjaśnień. Pozdrawiam
Historie, które przedstawiamy w naszych podcastach staramy się przekazać, w jak najbardziej neutralny sposób. Opieramy się na faktach, nie oceniamy, nie obieramy poglądów konserwatywnych ani liberalnych. Pozdrawiamy:)
Kiedyś kolega rzucil klątwę -tak,dlugo,jak będziesz mieszkal na peryferiach, nie poznasz kobiety...No i dziala...Bylo kilka chętnych,ale to wciąż,, nie ta ''🤭A poważniej, to dzięki za przedstawienie tych wydarzeń, chyba nie słyszałem o nich... Choć różnych historii znam około 666...👿
Można się śmiać z niby zabobonów,jednak sama jako małolata przywiozłam znad morza maskę wilkołaka .Wygłupiałam się w domu, chcąc rozśmieszyć moją małą siostrzenicę.Niestety, dziecko nie podzielało mojego poczucia humoru i zaczęło płakać każdej nocy.Wszystko ustało, gdy moja mama wylała nad małą jajko, które uformowało się w wodzie identycznie,jak maska tegoż wilkołaka .Zabrała z dziecka to, czego się wystraszyło?🤔
Też byś takie miała, jakby coś takiego działo się w Twoim życiu - i to niezależnie od tego, czy to faktycznie siły nadprzyrodzone czy rodzice odstawiający cyrk, żeby dostać inne mieszkanie. Niezależnie od podłoża tych zjawisk, dziewczynka realnie była gnębiona w szkole, a tu jeszcze ktoś jej pstryka foty, żeby pokazywać innym mówiąc "ej zobaczcie, to ta dziewczynka z nawiedzonego domu". Ja jej bardzo współczuję. W podkaście zabrakło mi tylko jednej informacji- w tej sprawie był wątek zabawy w wywoływanie duchów przez 13-latkę i jej koleżankę. Ale i tak dobra robota💪
Halloween nie pochodzi ze Stanów i nie tylko tam jest tak hucznie i radośnie celebrowane 😊 W Irlandii żyjemy Halloween już od końca września, a 31 października przebieramy się z dzieciakami i mamy mnóstwo frajdy 😊
Rodzina takich rzeczy by nie wymyśliła 😮. Gdzie jest mops czemu nikt tymi ludźmi się nie zajmie, nie pomoże, może gdy tam pójdą sami zobaczą co i jak . Może są potrzebująca rodziną . Ludzie bo jak coś się im stanie to będziecie mieć ich w pamięci. Może potrzebują wsparcia.😮
Jak sie nie wierzy w takie zjawiska, to czlowieka nie spotka. W zyciu jedynym nie wierze. Laze w nocy po cmentarzu na spacer i duchy mnie nie nawiedzaja. 'Opetania' to objaw chorob psychicznych. Dziwnie dzwieki zazwyczaj da sie wytlumaczyc, a juz jakies lewitujace obiekty to wg mnie zawsze wymysly. A gdy slyszy sie dziwne glosy, to lepiej porozmawiac z lekarzem, a nie z ksiedzem. Ale smiesznie sie takich historii slucha.
@@iwona6037 Mieszkam kolo pieknego, starego cmentarza w jednym z angielskich miast. Jest wiele drzew, duzo zieleni, ptakow i innych zwierzat. Blisko natury, cisza, spokoj. Czesto po zmroku tam chadzam na spacery. A przy ladnej pogodzie, biore ksiazke, siadam na trawie lub lawce i czytam. Czuje sie o wiele bezpieczniej niz na glosnej, ruchliwej ulicy. Oczywiiscie, ze wiem ze tam chowa sie zmarlych. Jednak nie sadze by mieli oni cos przeciwko ;) Plus, szczerze to balabym sie bardziej zywych niz martwych.
co ty wiesz o Halloween. Zapraszamy do wspólnoty czarnego pana a zobaczysz moc .Gdyby ludzie wiedzieli czym jest Halloween nie przespaliby ani jednej nocy .😂👹
Witam o domu w Amityvile czytałam że to oszustwo i że Lutzowie zarobili dużo kasy na ekranizacji filmu. A Defoe zabił rodzinę ale takie rzeczy się dzieją i dzisiaj. A w nawiedzenia i dychy wierzę bo nie raz miewałam dziwne zjawiska . Pozdrawiam.
Cieszę się, ze przytoczyłeś tu prymitywną ignorancję i zaściankowość pani Edyty Gorniak w kwestii znaczenia i etymologii slowa Halloween. Osoba z pierwszych stron gazet powinna uprzednio zweryfikować to co powie w mediach publicznych.A tak to jak zwykle totalna kompromitacja, nieuctwo i żenada.Jak zwykle zresztą w wypadku Edki.
Witam. Niestety wiara czyni czuba i nie da się tego inaczej nazwać. Zamiast latać po funkcjonariuszy z organizacji kościelnej trzeba znaleźć logiczne wytłumaczenie. Pozdrawiam
Dobry wieczór wszystkim , Witam pięknie prowadzącego najlepszy podcast "Oblicze zbrodni 'i najlepszy głos ❤ Dziękuję bardzo że jesteście że znów Was słyszę 😊i że się w końcu na Was doczekałam 🥰
Zgadzam się najlepszy podcast🤩🤩🤩.
Ta muzyka na wstępie rewelacja super wprowadza w słuchanie podcastu i ten głos rewelacja dziękuję ❤ pozdrawiam serdecznie 😃 i życzę wszystkim miłego słuchania pozdrawiam z Wielkopolski 😃Wielkopolski
Oj doświadczyłam. Obudziło mnie za dzieciaka (6/7 lat), w środku nocy, głośne uderzenie w stół przy samej głowie. Gwałtownie wybudzona, z walącym sercem, nie wiedziałam co się dzieje. Za chwilę w tej ciemności znowu nastąpiły 2 głośne i silne uderzenia, kilkusekundowa cisza i najmocniejsze uderzenie, po którym wyleciałam z pokoju jak oparzona do mamy do łóżka. Jedno z najgorszych doświadczeń, choć byłam świadkiem wielu innych, TROSZKĘ łagodniejszych zdarzeń. Tamto natomiast zapamiętam do końca życia i nikomu tego nie życzę 😮
Dziękuję 😅
Witam i wierzę bo sama kupiłam taki dom . W Australi.Wystarczyla jedna wizyta księdza i ponad już 30 lat mamy spokój i mieszkamy dalej w ciszy i spokoju. Pozdrawiam xxx
Ja bym chyba i tak nie mogła tam mieszkać bo bym miała cały czas w głowie że coś tam jednak było … podziwiam za odwagę
❤🇦🇺
❤🇦🇺
Dzieja sie rzeczy, ktorych racjonalnie nie jestesmy w stanie wytlumaczyc ale nie mozna zaprzeczyc ich istnieniu. Ile tak naprawde wiemy o samych sobie i o świecie, w ktorym zyjemy. Wiele faktow dotyczacych historii, starozytnych cywilizacji wiemy tylko z domysłow. Wierze, ze istenieje coś czego czlowiek nie jest w stanie pojać rozumem. Wierze w role instynktu, ktory wg mnie ma jakas niewytłumaczalna rozumem siłe. Słuchałam kiedys podcastu braci Siekielskich o dziwnych przypadkach, ktore działy sie na planach filmow o duchach, demonach, opętaniach. Ile osob zgineło w trakcie ich krecenia, ile straciło rozum a ile doświadczylo dziwnych, demonicznych sytuacji. Sa rzeczy, ktorych nauka nie wyjaśni. Przynajmniej ja w to wierze. Dziekuje za podcast i pozdrawiam
Kiedyś ludzie nie potrafili wyjaśnić skąd się biorą trzęsienia ziemi, opady atmosferyczne czy dlaczego upuszczone przedmioty spadają na ziemię. Dziś wiemy o ruchach tektonicznych, zasadach meteorologii czy grawitacji. Po każdym przełomowym odkryciu wielu ludzi myślało, że już nic więcej nie ma do odkrycia. Tymczasem ciągle coś nowego odkrywamy. Może po prostu zjawiska nadprzyrodzone mają podłoże w procesach, których zasady działania nie znamy i nie rozumiemy, ale jest kwestią czasu kiedy ktoś to rozkmini. Wówczas dla kolejnych pokoleń takie zjawiska będą tak oczywiste, jak dla nas istnienie i funkcjonowanie fal radiowych
0:19 20:39 2019r przyleciałam do Szkocji i zaczęłam pracować sprzątając domy prywatne. Mieliśmy starszą Panią która mieszka sama pochodzi z wyższych sfer
(hrabiowskie lub książęce ). Dom pełen antyków królewskich.
Jej ogrodnik który opiekował się też jej domem opowiadał, że nad jej rodziną od pokoleń spotykały nieszczęścia...jak był kiedyś sam w domu to dziwne rzeczy się działy. Światło się zapalało albo rzeczy przygotowane do malowania nie były w miejscu w którym zostawił. Na piętrze jak sprzątałam pokoje to za każdym razem czułam niepokój i uciekałam stamtąd. Któregoś dnia stojąc w holu Pani domu mówi nam co dziś sprzątamy i kątem oka widziałam jak na piętrze przechodzi czarna postać mężczyzny. Myślałam że może ma gości albo mi się przewidziało, ale nie...bo za chwilę widziałam te samą postać jeszcze dwa razy jak przechodziła. Pani domu zauważyła, że spoglądam na górę popatrzyła na mnie w taki sposób jakby wiedziała że widzę ducha. Myślę że ona wie co się dzieje u niej w domu. Drugi przykład to mojej koleżanki córka od małego miała dar widzenia i rozmawiania z duchami. Jak miała z 7lat to wieczorem prawie codziennie przychodziły do jej córki dwa duchy. Jeden w postaci mężczyzny a drugi w postaci kobiety przestawiając się jako Zuza. Na początku tylko z nią rozmawiała ten jako mężczyzna stał z boku i się przyglądał. Po jakimś czasie ta jako Zuza zaczęła być agresywna do córki. Zaczęła mieć na ciele siniaki i zadrapania .Jeszcze jako nastolatka zdarzało jej się widzieć istoty duchowe przechadzające się. Co dziwne koleżanka nigdy nie widziała i nie słyszała jedynie dziwne się czuła w pokoju w którym spała jej córka. Jak mówiła, że coś w tym mieszkaniu było bo jak się wyprowadzili to wszystko się uspokoiło.
Niestety, ale istnieją Demony które mogą zabić człowieka.
To tyle z mojego doświadczenia.
Pozdrawiam autora podkastu który ma zniewalający radiowy głos oraz słuchaczy ❤👋
Witam z Mazur, nie słyszałam tej historii. Głos lektora wprowadza w nastrój tajemniczości i grozy. Jak zawsze świetny podcast 😊
Moja babcia kupiła dom, 80 lat temu. Dom byl zbudowany bardzo blisko wzgórza wisielców. Dwieście lat temu torturowano i wieszano przestęców i morderców. Wiszących skazańców widzieli mieszkańcy miasta, które było otoczone murami.Pod koniec lat 60-tych Wiesiołki zlikwidowano. Niestety dziwne rzeczy działy się i dzieją się nadal w naszym domu. Np. spada skrzynia z narzędziami według praw fizyki nie mogła spaśc. Na strychu stary zegar zaczął bić, koty często patrzą w jedno miejsce, są wystraszone. Gdy rozpatrywaliśmy sprzedanie domu, ze zdwojoną siłą coś nas nękało, straszyło. Dodam, że babcia, mama i tata zmarli w domu i dziwne rzeczy nasiliły się. Dziękuję za podcast. Pozdrawiam.
Sa takie zjawiska,ktorych nie potrafimy wytlumaczyc ale nie mozemy zaprzeczac ich istnieniu.
Dom,w ktorym mieszkacie ma wspolmieszkancow z tamtej strony,ktorzy nie godza sie na sprzedaz domu.
Trzeba nauczyc sie zyc z nimi w zgodzie,modlic sie za zmarlych o ich pokoj.
Jest nadzieja,ze odnajda droge do wiecznosci i odejda kiedys.....
Pozdrawiam serdecznie
To nie jest tak że wierzę w naukę albo w zjawiska paranormalne. Jedno nie wyklucza drugiego. Przecież tak naprawdę świat i życie ma tyle nieodkrytych zakamarków i tajemnic. Mój brat kiedyś wywoływał duchy tabliczka oqija (nie wiem jak to się pisze) i źle się to skończyło.
@@Takajoannaco masz na myśli przez "źle się to skończyło"?
Aha i dalej w nim mieszkacie ?
Czy nie działa nasza wyobraźnia? Czasem rzeczy są proste do wytłumaczenia.Jestem krótkowidzem i pewnego razu pod prysznicem zobaczyłam jakiegoś stwora i już wyobraziłam sobie że to coś wylazło z kanalizacji niczym szczur i krzyknęłam,w tym momencie okazało się że to była gąbka.Jeanak wierzę że jest jakiś świat pararel niedotykalny ale często widzialny.Jedni to widzą, czują a inni nie.Jest powiedzenie na własne oczy to widziałem a jednak możemy się mylić nawet gdy nasze zmysły i rozum są zdrowe
Helloween to święto irlandzkie. Oryginalnie drążono rzepę, a nie dynie. Pozdrawiam z Dublina ☘️
Jest coś co przekracza nasze postrzeganie życia, śmierci, życia po śmierci. Wierzę w życie po śmierci , ufam zawsze mojej intuicji, lub jak to można określić inaczej - szóstemu zmysłowi. To mnie nigdy nie zawiodło. Pozdrawiano czekam na inne filmiki.
Dziękuję Wam, tak bardzo się cieszę że publikujecie tak często i regularnie. Jesteście wspaniali!! Moje TOP 3❤
Witam serdecznie i dziekuje , mozna oderwac mysli do innych rzeczy , w ktore wcale nie trzeba wierzyc ale posluchac w odcinku , opetania i inne sprawy pochodza od slabej woli czlowieka , trzeba szanowac drugiego czlowieka i starac sie byc czlowiekiem dobrej woli , pozdrawiam autora i ekipe oraz wiernych sluchaczy , zycze autorowi zeby szybko dotarl do 30 tys subskrybentow, chociaz juz na chwile obecna szybko rosnie liczba wiernych sluchaczy 🤍❤️👏🏻
Dziekuje za opowiadanie.pozdrawiam serdecznie.
Jeśli ktoś nie wierzy w duchy to jego sprawa, ale niech nie wyśmiewa innych...ja sama spotkałam się ze zjawiskami nadprzyrodzonymi i tego strachu i obecności nie zapomnę , aż do śmierci...
Podpinam sie😊
Jak ktoś wierzy w duchy to jego sprawa, ale musi liczyć się z byciem wyśmiewanym XD
@@Ywing5wyśmiewanym bo? Przeczytaj sobie że są ludzie, którzy są bardziej " sensualni" na takie zjawiska. To że Ty w to nie wierzysz i tego nie doświadczyłeś to nie znaczy że tego nie ma. Wielu ludzi miało do czynienia z czymś takim ja również. I nikt mi nie wmówi że to co się stało można jakoś wyjaśnić. Miałam spać u mojego byłego chłopaka w domu, starym domu jego i jego rodziców. Najpierw w ciągu dnia zaczęły się dziać dziwne rzeczy, zaczęło coś stukać w rurach w kuchni i w kaloryferach. Później mój były poszedł się położyć spać do pokoju obok bo był po nocnej zmianie a ja siedziałam z jego mamą w kuchni. Położył telefon na komodzie po drugiej stronie pokoju. Minęło trochę czasu i słyszę że coś spadło - idę do pokoju a jego telefon leży na środku pokoju na podłodze. Następnie kładziemy się spać w jego pokoju ja nie mogłam zasnąć i przyglądałam się ciągle na podświetlane akwarium, które stało na szafce, obok szafki stało krzesło, takie które ma metalowe nogi które w momencie kiedy sobie się po podłodze to dają głośny hałas. Wpatruje się w akwarium gdy nagle krzesło przesunęło się na środek pokoju szurając głośno po podłodze- nigdy w życiu tak się nie wydzieralam ze strachu jak wtedy. Nie chciałam tam spać, nie mogłam zasnąć, to było coś przerażającego. Później okazało się że tego dnia była rocznica śmierci jego prababci która, mieszkała tam kiedyś i umarła w domu. To nie jest nic śmiesznego według mnie, jeżeli ktoś nie miał z czymś takim nigdy do czynienia to może się nieźle wystraszyć kiedy zobaczy na żywo jakąś aktywność
@@Ywing5 dopoki sam nie doswiadczysz, to wszystko jest smieszne. Nie zycze tobie jednak abys byl swiadkiem tego co mnie spotkalo!
@@Ywing5kiedyś ludzie wierzyli, że Ziemia jest dyskiem i Słońce krąży wokół niej i wyśmiewali tych, którzy sądzili, że Ziemia jest kulą krążącą wokół Słońca. To, że czegoś nie potrafimy wyjaśnić, nie oznacza, że to się nie zmieni. Można nie wierzyć, ale wyśmiewanie innych świadczy nie o wyśmiewanych, a o prześmiewcach🤷♀️
Dziękuję bardzo ❤
Ciekawa sprawa.
Dziękuję ❤
Dziękuję za podkast. Pozdrawiam.
Dziękuję ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️
Lubię takie klimaty
Dom przy Kosocickiej w Krakowie, który został wspomniany w podcaście, został jakiś czas temu zburzony i na jego miejscu wybudowano osiedle bloków. Ciekawe, czy mieszkańcy czują się tam bezpiecznie. Zakładam, że mogą nie być świadomi złej sławy tego miejsca. Jako dziecko mieszkałam w okolicy i o tym domu zawsze mówiło się, że tam straszy. Czy rzeczywiście straszyło - nie mam pojęcia. Dzielę się tymi informacjami w kategoriach ciekawostki 😉
Dziękuję za podcast ❤
Dobry wieczor.Pozdrowienia z Italia.
Świetny materiał!!! Mch co do nawiedzonych domow niestety nie mam opini ale opowiem moją historie 🙈moja Mama umarła 3.01 ( specjalnie pisze date ażeby uprzedzić troszkę fakty) , 6.01 było swieto - 3 króli, 7 - została pochawana ,do 7 .01 nie działo się nic ( nic co można nazwac dziwnym) po pogrzebie byłam bardzo zmęczona, mieszkałam z córką wtedy 7 - letnią, dałam dziecku jeść, rozpaliłam w piecu i chcialam się drzemnac ,zamklam oczy a z kuchni moja córka wola ,Mamo patrz dym 🙈🙈🙈wyskoczyłam jak z procy🙈🙈🙈w kuchni ( proszę mnie teraz nie uznać za wariatke 😅) "fruwał" - najlepsze określenie kłębek bialo- niebieskiego "dymu" - wiem jak to może zabrzmieć ale no było tak,pierwsze co sprawdziłam piec - nic,drugi odruch rozwiać ten kłębek ręką 🙈ale on mi uciekał, jakby fruwał po domu🙈sytuacja powtarzała się kilkakrotnie, wolałam nawet sąsiadkę ( bo naprawdę niewiedzialam czy przypadkiem nie mam zwidow😅) ten kłębek umiał podfruwać bardzo blisko mnie, córki...I tak codziennie po kilka razy , 16.01 corka miała urodziny ,wiadomo po tak krótkim czasie od śmierci Mamy nie robilam nic wyjątkowego- kawa ,ciasto - najbliżsi... oczywiście kłębek dymu też się pojawil🙈🙈🙈goście w spokoju ale z widocznym strachem zaczęli wychodzić ( było mi przykro) i nagle moja córka powiedziala - ale czego oni się boją???? babci???? Ja zwatpilam od razu spytalam z kad to przypuszczenie że to babcia? Na Te pytanie usłyszałam- poprostu wiem🙈,moja sąsiadka zarazem najbliższą mi koleżanka, stwierdziła- za parę dni mamy kolędę powiedz Ksiedzowi....miałam strasznie mieszane uczucia z jednej strony nie chciałam wyjść na idiotke z drugiej... to się działo naprawdę...co lepsze ten kłębek widziało kilka osób....niewiedzialam jak się mam zachować 🙈🙈🙈kilka dni potem miałam kolędę- na końcu języka..."kłębek dymu" ale nie starczyło mi odwagi 🙈natomiast moja sąsiadka dowiedziawszy się że jednak nic nie powiedziałam Ksiedzowi - zrobila to za mnie🙈moje zażenowanie nie jest do opisania ...ale ku mojemu zdziweniu Ksiądz od razu spytał o ...😮kolor...chociaż ja nawet nie mowilam że to coś ma kolor🙈...odpowiedziałam że ta " chmurka" czasem jest białą,a czasem szaro-niebieska na coKsiadz bez zastanowienia odpowiedział- to dobrze ( czyli mi wierzył) ,spytal też o Mamę o powód śmierci,miejsce itd - ( mama umarła młodo, nie chciała umierać to napewno,umarła w tym domu gdzie się działa cała sytuacja) ksiądz po wysłuchaniu mnie stwierdził że Mama poprostu nie pogodziła się ze śmiercią,nie była przygotowana a tym samym nie zdążyła się z nami pożegnać- i to też była prawda ,Ksiądz Oświęcił dom,pomodlismy się, poprosił Mamę po imieniu żeby odeszła,żeby jej dusza zaznala spokoju i ....na tym koniec opowiesc😅"kłębek " może pojawił się jeszcze z dwa/trzy razy i znikł... ale do dzisiaj zarówno ja jak i moja teraz już 22- letnia córka wspominamy tą historie..."kłębek " który za nami fruwał po domu😅
Mieszkałam kilkanaście kilometrów od Turzy Wielkiej (Działdowo), w tym domu naprawdę dzieją się dziwne rzeczy.
Dziękuję za odcinek.
Pozdrawiam słuchaczy
Witam z Ruszkowa 😉👋🏼
Ciekawy podcast,pozdrawiam
Witam pozdrawiam cieplutko cieply glos pozdro dla zasiegu ♥️💋🥰
Wow😮😮😮😮
Dzięki 👋👍💪💪💪💪
Istnieją rzeczy, których nie jesteśmy w stanie zrozumieć, pojąć czy wyjaśnić. Nie wolno się z tego śmiać, podchodzić poważnie, a jak się uda, znaleźć rozwiązanie (dla niektórych modlitwa, dla innych rozwój duchowy i życie w zgodzie z wszechświatem). Wszystko jest stworzone z atomów, wibracji i to wszystko na siebie oddziałuje. Sama doświadczyłam niewyjaśnionych sytuacji, natomiast nigdy nie było to nic przerażającego, oby tak zostało. Pozdrawiam
Witam widzialam reportaż o tej sprawie dosyc dawno a ten materiał to super przypomnienie dziękuję bardzo
Witam serdecznie 😘 Dziękuję ❤️
Pozdrawiam serdecznie z Frankfurtu
Dziękuję bardzo i pozdrawiam serdecznie 😊
To my dziękujemy.
Temat na czasie 😊 dziekuje za kolejny podcast 👌
Dziękuję.
Super Głos 👍❤️
Zawsze mam mieszane uczucia co do nawiedzonych domów, ponieważ jest to możliwe, natomiast występuje niezwykle rzadko. W dodatku widziałam film dokumentalny o rodzinie, która była bohaterami filmu fabularnego "Obecność" i jestem przekonana, że zarówno Warrenowie jak i matka chłopca chcieli zarobić, a samo opętanie nie było takie oczywiste...... Natomiast jest już dla mnie oczywiste, że film fabularny robiony na podstawie prawdziwych wydarzeń może być taka sama fikcja jak i te "prawdziwe" wydarzenia. Chociaż osobiście wierzę, że istnieją opętania, demony i złe duchy, to jestem bardzo ostrożna w ocenianiu sytuacji, czy rzeczywiście w tych medialnych historiach mieliśmy z nimi do czynienia. Myślę, że ludzie którzy naprawdę tego doświadczyli, nawet nie są skłonni, żeby o tym opowiadać medialnie, bo było to dla nich tak bolesne doświadczenie.
Idealny temat na tuż przed Halloween 😊 Tak na serio w zjawiska paranormalne można wierzyc lub nie. Tak jak w UFO. Czasami po prostu lubimy sie bać i sluchamy takich historii z zainteresowaniem mimo że nie jesteśmy przekonani o ich prawdziwości. Dziękuje twórcom i pozdrawiam!
Dziękuję
Pozdrawiam z Ravenny Italia ❤
Jest! Czekałam bardzooo😊
Zamieniam się w słuch!
Pozdrawiam słuchaczy serdecznie...
Więcej takich odcinków 🎉
Ci co się śmieją z tego to niech sie śmieją, ja przeżyłem kilkanaście takich zdarzeń i powiem szczerze że to takie dziwne uczucie, mieszanka strachu z podniecaniem emocjonalnym. Wydaje mi się że to nie był zły duch ale przestraszyć potrafił w nie których momentach i to bardzo. Jak się pomodliłem to z miejsca była cisza i znikał ten niepokój ktury człowiek czuł w sobie, pomyśleć jaką ma moc modlitwa masakra.
Ktoś kiedyś tę energię zmierzy i nazwie...
Mieszkalam w Wielkiej Brytanii w 4 nawiedzonych miejscach gdzie dzialy sie niesamowite rzeczy. W jednym miejscu, a byl to pokoj na poddaszu w samym srodku Londynu, pojawil sie na suficie wypalony krzyz...porobilam sporo fotografii, i wlasnie na nich pojawily sie rozne dziwne powypalanie na scianach znaki (co nie bylo widac golym okiem, tylko na zdieciach). Przywiozlam ksiedza z kosciola, poswiecil, ale mieszkac tam juz nie moglam i po 2 tygodniach sie wyprowadzilam, to bylo w 1987 roku. W innych miejscach bylam swiadkiem poltergeist activity , widzial to moj syn, kolezanki. W Szkocji w Edinburgh mialam mieszkanie i tam przez 6 miesiecy dzialy sie rozne bardzo dziwne rzeczy, takie jak glosne drapanie pochodzace z obu szaf w sypialni i na scianie ponad moim lozkiem, cos ciezkiedo uderzylo w ekran komputera ktory stal na stole obok, byl odglos odbicia sie od ekranu, i cos spadlo na podloge, gdy zapalilam swiatlo, podloga byla zupelnie pusta. Moj syn byl wtedy maly i bal sie sam spac i mowil ze widzi straszne postacie obok jego szafy. Opisywal ze widzial je tak od pasa w gore i ze byly przezroczyste z takiej bialej mglistej substancji.
Teraz mieszkam w Stanach, mam stary dom (200 lat) i tutaj tez dzialy sie dziwne rzeczy, ale wszystko nagle ustalo, czyli 3 lata temu. Ja i moj maz bylismy zaatakowani przez istoty demoniczne. Maz zostal zwalony ze schodow w srodku nocy, zlamal noge. Poniewaz zjawiska paranormalne nie sa mi obce i doswiadczylam ich cala mase w zyciu, jakos tak updpornilam sie na nie i nie odczuwam strachu. Po tym co nas spotkalo w grudniu 2021 roku tak sie wkurzylam ze kazalam 'wypier***** ' temu co nas nawiedzalo i od tamtej pory nic sie nie dzieje.
Nie, tym razem nie bylo zadnego ksiedza. Nie jestesmy religijni i wierze ze kazdy z nas jest w stanie sam takim sprawom zaradzic. Ludzie jednak sie boja i poprzez strach sprawiaja ze duchy/demony maja nad taka sytuacja wladze i to daje im wieksze pole 'do popisu'.
Dokładnie tak jest, nie wolno się bać! bo czerpią z tego energię, ja też ich zwyzywałam od najgorszych i kazałam iść precz, a równocześnie przestałam się bać, od tego czasu święty spokój
Wiem cos o podobnych domach tez mieszkam w uk .roznie sie dzialo😢
ja także w UK doświadczyłem dziwnych rzeczy. w Polsce również ale nie w takim natężeniu jak w UK. to miejsce jest chyba bardzo popularne wśród polstergeistów i innych istot podobnego autoramentu.
Bardzo ciekawe sa te sprawy .Przezylam niewyjasniona historie tego typu . Naturalnie nie w tych rozmiarach . W latach 80 w Sosnowcu mieszkala rodzina z 11 letnia lub 12 letnia dziewczynka . Znalam dobrze dziecko poniewaz byla kolezanka mojej corki . Agnieszka potrafila poruszac wzrokiem przedmioty , powodowac wyginanie przedmiotow z metalu . Na wlasne oczy przekonalam sie , ze lyzeczka , ktora trzymalam w reku calkowicie sie wygiela i zrobila sie goraca . Przypadkiem tym zainteresowali sie lekarze z z uniwersyteckiej kliniki w Krakowie , poniewaz dziecko cierpialo na bardzo silne bole glowy . Nie wiem jak skonczyla sie ta historia , poniewaz wyjechalismy . Serdecznie pozdrawiam i dziekuje za interesujacy podkast .
Jako 9-letnie dziecko byłam na feriach zimowych w Zdunskiej Woli (1985 rok). Pewnej nocy cos mnie obudzilo. Okno było oswietlone jakąs latarnia z ulicy i nagle zobaczyłam jak piankowa uszczelka, która zwisała przy ramie okna (niedociagniecia budowlane i usterki były w ówczesnych czasach takich miejscach na porzadku dziennym) zaczeła wolno okrecać sie dookoła uchwytu okna. Wiedziałam co widzę i wpatrywałam się jak zahipnotyzowana bo wyglądało to tak, jakby niewidzialna ręka nawijała tę uszczelkę i to specjalnie tak wolno, bym dokładnie miała świadomośc tego co widzę. Nie pamietam (chyba wyparł to mój móżg) w jakiej pozycji zastałam ją rano. I choc mogłabym przysiąc, że nie sniło mi sie to (obudziłam wtedy mojego 7,5 letniego brata by zobaczył to samo co ja) dzis tłumaczę sobie, że to był tylko sen.
❤❤❤
👍🏻
Bardzo ciekawy podcast. Wstawka z Górniak- 😂😂😂😂
💙🖤💚
Oj ludzie. A wystarczy zwrocic sie o pomoc do jedynego Pana, Pana Jezusa Chrystusa.
Tak tak😂 No no i cie wybawi ode zlego😂
Mieszkam i pracuje w Wielkiej Brytanii. Tutaj tez mialam dużo zdarzen paranormalnych ....
Taa, a Dziady to co?
Poltergeist można odmieniać przez przypadki ;P
Szkiełko i oko, zdecydowanie
W Konstancinie-Jeziornie, nie w Konstancinie-Jeziornej☝🏻
Dziękujemy za słuszną uwagę i przepraszamy za błąd:)!
Gdy rozum śpi budzą się demony.
Co za historia 🙄
😮❤❤❤❤❤❤❤😮😮😮😮😮😮😢😢😢😢😢7
♠👍🏻♠
Warrenowie przede wszystkim byli największymi oszustami a nie demonologami 🙄
Przyszedł proboszcz do szatana,czyli swój do swojego.
Najsławniejsi demonolodzy czy najsławniejsi oszuści?
Ten podcast byłby naprawdę genialny, gdyby nie przebijający z niego konserwatyzm. To może odstraszyć wielu potencjalnych widzów/słuchaczy, a szkoda, ponieważ masz naprawdę wyjątkowy głos i świetnie dobraliście muzykę.
Przytaczanie słów Edyty Górniak? Mało nie spadłam z krzesła 😅
Nie neguję, że być może coś jest; ba, na pewno istnieją rzeczy i zjawiska, których nie pojmujemy. Być może nawet istnieje jakaś forma świadomości po śmierci, jednak porazajaca większość rzekomych nawiedzen to albo wyolbrzymione plotki, albo świadome fałszywki, albo triki naszej mózgownicy. Albo, chyba najczęściej, anomalie wynikające ze zjawisk fizycznych/geologicznych, których nie rozumiemy. Jako ludzie jesteśmy niezwykle podatni na manipulacje i zwyczajnie lubimy wierzyć w "strasznosci". Niezwykle rzadko chce nam się drążyć i szukać racjonalnych wyjaśnień.
Pozdrawiam
Historie, które przedstawiamy w naszych podcastach staramy się przekazać, w jak najbardziej neutralny sposób. Opieramy się na faktach, nie oceniamy, nie obieramy poglądów konserwatywnych ani liberalnych. Pozdrawiamy:)
Kiedyś kolega rzucil klątwę -tak,dlugo,jak będziesz mieszkal na peryferiach, nie poznasz kobiety...No i dziala...Bylo kilka chętnych,ale to wciąż,, nie ta ''🤭A poważniej, to dzięki za przedstawienie tych wydarzeń, chyba nie słyszałem o nich... Choć różnych historii znam około 666...👿
Można się śmiać z niby zabobonów,jednak sama jako małolata przywiozłam znad morza maskę wilkołaka .Wygłupiałam się w domu, chcąc rozśmieszyć moją małą siostrzenicę.Niestety, dziecko nie podzielało mojego poczucia humoru i zaczęło płakać każdej nocy.Wszystko ustało, gdy moja mama wylała nad małą jajko, które uformowało się w wodzie identycznie,jak maska tegoż wilkołaka .Zabrała z dziecka to, czego się wystraszyło?🤔
Są skoki rozwojowe, ząbkowania, kolki czy czysty strach z powodu maski
😂😂ciekawe czy tak będziesz uważać jak tam trafisz😂
Super podcast. Ta dziewczynka z tej rodziny ma tez mocno demoniczne spojrzenie
Też byś takie miała, jakby coś takiego działo się w Twoim życiu - i to niezależnie od tego, czy to faktycznie siły nadprzyrodzone czy rodzice odstawiający cyrk, żeby dostać inne mieszkanie. Niezależnie od podłoża tych zjawisk, dziewczynka realnie była gnębiona w szkole, a tu jeszcze ktoś jej pstryka foty, żeby pokazywać innym mówiąc "ej zobaczcie, to ta dziewczynka z nawiedzonego domu". Ja jej bardzo współczuję.
W podkaście zabrakło mi tylko jednej informacji- w tej sprawie był wątek zabawy w wywoływanie duchów przez 13-latkę i jej koleżankę. Ale i tak dobra robota💪
Według Szandor LaVey'a /wiadomo co napisał/ dzień 31 października nie jest milusi
Uwielbiam Halloween i chciałabym chociaż raz spędzić Halloween w Stanach Zjednoczonych ( mój komentarz dotyczy wstępu filmiku )
Halloween nie pochodzi ze Stanów i nie tylko tam jest tak hucznie i radośnie celebrowane 😊 W Irlandii żyjemy Halloween już od końca września, a 31 października przebieramy się z dzieciakami i mamy mnóstwo frajdy 😊
głupoty
Rodzina takich rzeczy by nie wymyśliła 😮.
Gdzie jest mops czemu nikt tymi ludźmi się nie zajmie, nie pomoże, może gdy tam pójdą sami zobaczą co i jak .
Może są potrzebująca rodziną .
Ludzie bo jak coś się im stanie to będziecie mieć ich w pamięci.
Może potrzebują wsparcia.😮
Jak sie nie wierzy w takie zjawiska, to czlowieka nie spotka. W zyciu jedynym nie wierze. Laze w nocy po cmentarzu na spacer i duchy mnie nie nawiedzaja. 'Opetania' to objaw chorob psychicznych. Dziwnie dzwieki zazwyczaj da sie wytlumaczyc, a juz jakies lewitujace obiekty to wg mnie zawsze wymysly. A gdy slyszy sie dziwne glosy, to lepiej porozmawiac z lekarzem, a nie z ksiedzem. Ale smiesznie sie takich historii slucha.
Raczej dziwnym jest kto normalny chodzi nocą po cmentarzu?Pomijając zjawiska paranormalnie,ale to miejsce gdzie chiwa się.zmarlych...Dziwne...
@@iwona6037 Mieszkam kolo pieknego, starego cmentarza w jednym z angielskich miast. Jest wiele drzew, duzo zieleni, ptakow i innych zwierzat. Blisko natury, cisza, spokoj. Czesto po zmroku tam chadzam na spacery. A przy ladnej pogodzie, biore ksiazke, siadam na trawie lub lawce i czytam. Czuje sie o wiele bezpieczniej niz na glosnej, ruchliwej ulicy. Oczywiiscie, ze wiem ze tam chowa sie zmarlych. Jednak nie sadze by mieli oni cos przeciwko ;) Plus, szczerze to balabym sie bardziej zywych niz martwych.
co ty wiesz o Halloween. Zapraszamy do wspólnoty czarnego pana a zobaczysz moc .Gdyby ludzie wiedzieli czym jest Halloween nie przespaliby ani jednej nocy .😂👹
Strata czasu
Za ten głos daję łapkę😊
No i gdzie ta zbtodnia?😂
W piekle;)
@@ObliczeZbrodni pieklo to wesole miasteczko i nikt tam sie nie nudzi.😂😂😂
Śmieszny ten kraj jest. W którym zdjęcie monidło ma pomóc na problemy socjalne. Heh.
Warrenowie to oszusci. Nie jest to tajemnica. Zeby na takim kanale, takie glupoty ?
Musza sie dziac takie komedie zeby mendy z legalnej mafii koscielnej czuly sie jeszcze potrzebne. Twu na wszystkich sekciarzy. Ciemnota
Nie demoniczna siła,a próba wymuszenia lepszego mieszkania od gminy
tu jest czarna postac!
❤
Ja wierze w takie rzeczy
Witam o domu w Amityvile czytałam że to oszustwo i że Lutzowie zarobili dużo kasy na ekranizacji filmu. A Defoe zabił rodzinę ale takie rzeczy się dzieją i dzisiaj. A w nawiedzenia i dychy wierzę bo nie raz miewałam dziwne zjawiska . Pozdrawiam.
Na szczescie nie przezylam atakow demonicznych, ale ataki osoby, ktora para sie czarna magia juz tak🤕i jest to straszne doswiadczenie....
Cieszę się, ze przytoczyłeś tu prymitywną ignorancję i zaściankowość pani Edyty Gorniak w kwestii znaczenia i etymologii slowa Halloween. Osoba z pierwszych stron gazet powinna uprzednio zweryfikować to co powie w mediach publicznych.A tak to jak zwykle totalna kompromitacja, nieuctwo i żenada.Jak zwykle zresztą w wypadku Edki.
Witam. Niestety wiara czyni czuba i nie da się tego inaczej nazwać. Zamiast latać po funkcjonariuszy z organizacji kościelnej trzeba znaleźć logiczne wytłumaczenie. Pozdrawiam
❤❤❤❤
❤