Bulletstorm to super gra, jedna z ciekawszych strzelanek w jakie grałem swojego czasu, Kacper, mówisz, że fabuła taka sobie, ale mnie wciągnęła na maksa, że popadłem w syndrom "jeszcze jeden level", zwyczajnie ludzie dali ciała nie sprawdzając tej gry, ode mnie ta gra ma pełne 10/10 no i ten humor i ten dialog w windzie z Ishim (kto grał i zagłębił się w dialogi, ten wie o co chodzi) :)
Znakomita gra. Fabula w grach fps jest potrzebna jak fabula w pornosie. Wszystko co potrzebujemy to spluwa, celownik i wrogowie. Rip and tear. Until it is done
@@helenbutte4246 Moim zdaniem ta haniebna gra CP2077 to FPP, nie FPS. Za wyjatkiem Alien Isolation ja nie grywam w FPP gry, które sá nasycone historiami, side questami, fetch questami, craftingiem itp itd. Nie dbam o fabule, sceny, filmy, dialogi, elementy rpg. Wychowalem sie na grach FPS takich jak Doom, Quake, Wolfenstein 3d, Strife, Rise of the triad, Power Slave, HEretic, Hexen, Blood, DN3d, Shadow warrior itp w których niema za wiele fabuly ani treningu ani niczego co wymienilem powyzej. Spluwa, celownik, wrogowie, GO! Ta ostatnia litera skrótu FPS robi dla mnie ogromna róznica FPS first person SHOOTER FPP first person PERSPECTIVE, ta druga moze zawierac shootery, tak, ale moze tez obejmowac walking simulators & rpg's . Ethan Carter, Skyrimy, Fallouty od 3 wzwyz, Outlast itd itd Podázajác tá logiká, ten CP2077 wpada w kategorie FPP, Fallout3 i 4 i NV tez bym tam wrzucil, Outer worlds takze Doom 2016 pieknie wpada w FPS kategorie bez zadnego zgrzytu, Eternal juz nie za bardzo bo za duzo elementów platformowych, jump dash, double jump double dash climb the wall jump the platform, and again and again aaaaa, bullshit. Wolenstein new order - za duzo bzdurnych historyjek i fetch questów - FPP nie lubilem tej gry i nie przejde jej drugi raz nigdy. Wolfenstein Old blood - znakomity - FPS, ukonczylem juz 3 razy i ukoncze jeszcze z raz napewno. Taka ma logika i gust. Mam nadzieje ze ma to dla Ciebie sens
@@Frank_Kimono okej mozesz sobie tworzyc kategorie ścisłe choc nie wiem co to daje. A CP2077 nie jest gra haniebna tylko miala haniebny marketing i date wydania. Polecam pograc troche a nie tylko sluchac zlych recenzji. (Mam ponad 250h)
Ja się bawiłem świetnie przy niej. Świetna gra z humorem. I etap np jak idą po oknach budynku a okazuje się, że to inna płaszczyzną to opad szczęki był.
Nikt w tym filmie nie twierdzi, że przy Bulletstormie nie da się dobrze bawić. Chodzi jedynie o siłę innych marek, której nie da się przebić nawet przyzwoitym marketingiem i jakością gry
Painkiller HD to jednak kastrowany jest smutne to, a reszty na Konsoli czy w Chmurze nie dali ... pozostaje PAINKILLER HD na siłe lub Bulletstorm lub tylko Serious Sam :P
Dominacja gier w stylu CoDa i Battlefielda sprawiła, że w ogóle przestałem się interesować FPSami. Z jednej strony byli ludzie, którzy chcieli się bawić w żołnierzyki w CoDach i BF, z drugiej ludzie, których to nudziło, a że można było powiedzieć, że FPS = CoD to w ogóle nie byli zainteresowani FPSami. Marketing też był bardzo nietrafiony, hermetyczny i skierowany do hejterów CoDa (czyli głównie fanów BFa), a nie do ludzi, którzy CoDem i innymi podobnymi strzelankami w ogóle nie byli zainteresowani.
Pomyśleć co by było jakby wydali w roku 2013. W czasie gdy wychodził Deadpool, Saints Row oraz Far Cry Blood Dragon, liczba sprzedanych kopi na pewno by wzrosła, gdyż dopiero w tym czasie wychodziły bardziej luźne i humorystyczne gry.
Edit. W końcu ktoś powiedział prawdę. Gracze en masse nie chcą żadnych zmian, dlatego jesteśmy zalewani seriami-kserami jak Battlefield, Call of Duty, Assasyny czy Far Cry. Szkoda że nie wyszło, bo widać że to była dobra gra, ale niestety wtedy takie były trendy. I pomyśleć że 2 lata później wyszedł równie jajcarski Blood Dragon
@@rafa-qq7xm przecież Doom wyszedł 5 lat później i trendy się zmieniły co jest powiedziane w materiale. Poza tym Doom to legenda, a Bulletstorm było kompletnie nowym tytułem.
@@Drax658 No właśnie, a gdyby gracze nie chcieli żadnych zmian to by się nie zmieniły.😀 Gracze chcą zmian, ale nie jakichkolwiek. Trzeba trafić w zmiany jakich chcą, a sami nawet o tym nie wiedzą.😄
Blood dragon może i jest jajcarski, ale mechanikę strzelania ma standardową. A w Bulletstormie chodzi o nabijanie kombosów i cudowanie podczas walki. Dwie zupełnie różne gry. Blood dragona uwielbiam. A Bulletstorm odrzucił mnie po demku... Tzn odrzucił, to może złe słowo. Nie zainteresował.
Bo Bulletstorm był hipokrytą, niby naśmiewał się z standardów a sam je stosował, można było nosić jedynie 3 bronie, nie można było skakać i mapy były korytarzowe. Nic nie ujmuję wciąz znakomita gra ale nie tak znakomita jak Doom z 2016 i Eternal.
Z tego co wiem Fanggotten nie należy do tvgry jedynie współpracuje z nimi robiąc 1 film na pół roku, to samo dotyczy Pitali który również nie jest już członkiem teamu. Raz na jakiś czas nagrana coś gościnnie.
Bulletstorm to naprawdę świetna gierka. Dostałam ją w dniu premiery w ramach prezentu, grałam w nią naprawdę długo zanim zdałam sobie sprawę z tego, że to polska gra. Wyróżniała się dla mnie na tle innych tego typu strzelanek, wiele wątków w grze mnie pozytywnie zaskakiwało choćby system dobijania przeciwników czy też zabawne kwestie dialogowe.
Grałem w to dużo, 3x przeszedłem. Remaster też kupiłem. Dla mnie był czymś fantastycznym, z tym wszystkim o czym mówisz tekstami, poczuciem humoru, radością z pokonywania przeciwników kreatywnie. Ale multi był niestety po endgame słaby w osoby chętne do współpracy, za dużo było rywalizacji o punkty, zamiast co-opa. I to wtedy odszedłem od tytułu, bo nie było z kim grać.
Bylem w ciezkim szoku, ze ludzie jej nie znali, bo nie zlicze godzin ile spedzilem na wymyslaniu lepszych combosow... oczywiscie odblokowalem wszystkie :D
Bardzo mało gram w gry ( dom, dzieci, praca... ), ale dzięki temu filmikowi właśnie zakupiłem Bulletstorm. Zazwyczaj gram w dnie wolne, czyli święta itp. Tak więc zapewne pogram w nią z grubsza w Święta Wielkanocne, a dokończę w Boże Narodzenie. Na razie w Boże Narodzenie 2021/2022 zacząłem grać w Dishonored 2, które mam od dwóch lat....... !!! Tak ma się w "dorosłym" życiu czas na granie !
Tu nie do końca chodzi o całkiem brak czasu tylko brak takich 2-3 godz na jedną sesje, bo gdy wpadnie nawet wolna godzinka to fabularnej gry się nawet nie chce odpalać. Ja w te święta zacząłem grac w the hunter i na odpalenie nawet na te pół godziny sprawdza sie ok.
Jeśli chodzi o wprowadzenie: Ja na szczęście pamiętam czasy gdy fps'y rodziły się i właśnie pokochałem ten "kolorowy" styl strzelanek z laserami, wyrzutniami rakiet, minigunami i innymi kołkownicami :) Potem właśnie ta era militarnych shooterów była dla mnie jak liść w pysk bo to w ogóle nie było w moim stylu i nie trafiało do mnie za grosz.. Do tej pory pamiętam ten ból jak człowiek szukał już wręcz na siłę nowej strzelanki w starym stylu ale tylko wychodziły jakieś szare a-la call of duty z realizmem/nudą 500% i kończyło się albo na graniu po raz kolejny w coś ulubionego albo coś wykopanego starego, co jeszcze nie ograłem. Cieszę się, że obecnie to się ustabilizowało i wychodzi i jedno i drugie. Każdy znajdzie coś dla siebie a nie jak kiedyś, że pewna moda i głównie tylko to wychodziło. No obecnie jest tak samo ale już znacznie mniej to czuć bo gier wychodzi tak dużo, że każdy ma wybór.
Pamiętam jeszcze jak na Hyperze był tego zwiastun i recenzja, aż się łezka w oku zakręciła. Na X360 wszystkie osiągnięcia osiągnięte i aż szkoda, że nie doczekaliśmy się kontynuacji - końcówka na to wskazywała
ta kampania reklamowa była dość dziwna i natarczywa.. bardziej mnie odpychała od tej gry niż zachęcała, ale co do czego przeszedłem tą grę 3 razy i za każdym razem bawiłem się świetnie, kto jeszcze nie grał to polecam :D
Doskonała zabawa, pamiętam, że nie mogłem się oderwać a wymyślanie kolejnych kombosów było świetnym wyzwaniem, które sam sobie narzucałem. Właśnie ściągam Full Clip Edition na XOX i czuje, że będę bawił się równie dobrze jak 10 lat temu. Polecam!
Boże, ta gra była doskonała. Bawiłem się przy niej wybornie i serce mi pęka, jak sobie człowiek uświadomi, że gracze wtedy nie docenili i nie będzie kontynuacji.
Bullerstorm 2 RAGE 2 wykorzystała to konkurencja i aż dziwne że nie odbyło się bez spraw sądowych, gdzie pierwsza mechanika jaką przedstawili to nie drzewko rpg statystyk tylko kopniaki RAGE2 bardzo tanie jest
Bullerstorm 2 = RAGE 2 wykorzystała to konkurencja i aż dziwne że nie odbyło się bez spraw sądowych, gdzie pierwsza mechanika jaką przedstawili to nie drzewko rpg statystyk tylko kopniaki RAGE2 bardzo tanie jest
Pamiętam tego FPS'a! Grałem w tą pierwszy raz w 2013 roku. Była wyczesana! Kiedyś planowałem ograć ten tytuł już drugi raz, ale... niestety nie, bo kiedyś dawno temu straciłem dostęp do konta Games For Windows Live. Smuteczek po prostu! :(
To może ja podzielę się moimi wspomnieniami z Bulletstormem. Gdy miał on swoją premierę to byłem zagorzałym fanem MW2, usłyszałem że twórcy Painkillera(POLSKIEGO STUDIA) tworzą nową grę to było to dla mnie "say no more and take my money". Nie uważam żeby to kwestia czasu była problemem tej produkcji. Ta gra po prostu mnie nie zachwyciła. W porównaniu do Wolfensteina z 09 czy Singularity których fabuły nigdy nie zapomnę to Bulletstorm był kilku godzinną zabawą i tyle. Nie wspominając już o Borderlands które wprowadziło nowy standard w grach fpsach.
Medal of honor Allied Assault to była moja pierwsza zakupiona oryginalna gra. Były wówczas pięknie wydawane, w dużych pudełkach. Acha co to była za gra... Grywalność, efekty dźwiękowe i wspaniała filmowa muzyka! Podobno przy produkcji brał udział nawet Steven Spielberg.
Nie rozumiałem kompletnie porażki tej gry - GRA BYŁA ŚWIETNA!!! Radosna, inna i zupełnie odświeżająca. W sumie granie rozpocząłem w latach 80-tych i jak dla mnie była czymś innym po CoD-ach czy MoH-ach (Do tej pory mam oryginał w pudełeczku)
szczerze to jak miałem 11 lat to jak grałem w CoDa na PS4 to ni czułem z niego satysfakcji czułem że coś w nim brakowało. Później w wieku 13 lat gdy dostałem śmieszny laptop z 2GB ramu szukałem jakichś gier do grania padło na dooma 2 i kurde od razu się w nim zakochałem to było to czego szukałem, i przez sam rok przeszedłem masę retro shooterów. I się zastanawiam czy nie kupić bulletstorma chociaż ten limit broni do 3 sztuk odsuwa od tej gry jak cholera
Bulletstorma ograłem niedługo po premierze. Widząc trailery, parodię Call of Duty i "Kill with Skill" będące jednym ze sloganów skutecznie mnie nakręciło. Jak jest to naprawdę świetna gra, tak wg mnie lepiej by się przyjęła te kilka lat później (po wydaniu Rise of the Triad).
Pamiętam że byłem podjarany tą gierka ale mój ówczesny lapek nie mógł jej podołać. Kompletnie zapomniałem o tej gierce, dzięki za przypomnienie, na pewno ogram w tym roku.
Jedyna gra którą kupiłem 2 razy w pełnej cenie (w dniu premiery i remaster) . Fabuła może owszem płytka i wulgarna ale idelanie oddaje niepoważny klimat gry i idzie się przy niej uśmiać. Czekam na 2 w chu... jak jasna cholera.
Zrobiłem w to platynę, pamiętam jak z kumplem nabijaliśmy kosmiczne kombosy w co-opie. Niby pierdoła, założę się, że większość nigdy nie ogrywała tego trybiku, ale pamiętam że jak już się zgraliśmy i skoordynowaliśmy to zabawa była nie do opisania, w każdym razie potencjał ogromny, cały, ten piękny już w solo gameplay podbity jeszcze do potęgi 2. Może nieco zbyt wymagający dla casuali, bo potrzeba było dużego zgrania i znajomości mechanik, broni, ale kto wie, czy gdyby w dziesiejszych czasach to wyszło, z prawdziwą, pełną kampanią w co-opie, to nie zawojowałoby np. twitcha.
Pierwszy raz słyszę o tej grze. Ale jeśli wyszła w 2011, to nic dziwnego, bo w 2012 miałem maturę i mój ówczesny komp nadawał się do gier tak z grubsza do 2006 roku.
2 rzeczy, o których była mowa w materiale: rozpoznawalność i konformizm. Wbrew pozorom mało ludzi lubi poznawać nowe rzeczy, wolą grać ciągle w to samo, może co kilka lat kupić coś nowego, ale żeby było podobne do starej gry. Za duże zmiany odrzucają wielu ludzi. No a druga rzecz to rozpoznawalność marki. Wielu ludzi podatna jest na to, żeby kupować to co jest popularne, mimo tego, że będą sami mówić że oni akurat nie są.
Po Crysisie każdy FPS tamtych lat wyglądał po prostu biednie. Zrobili ten tytuł za wcześnie, było poczekać parę lat na UE4. No tak bywa w branży. Słyszałem o grze dużo dobrego, ale wtedy miałem ziemniaka, na którym ledwo WoW chodził. A teraz... teraz mam dziesiątki innych, nowych gier do ogrania.
W tym momencie zastanawiam się jakim cudem ta gra mnie ominęła skoro z opisu ona brzmi jak coś totalnie dla mnie Jako fan przytoczonych w materiale Dooma, Wolfensteina, Shadow worriora... No i co pewnie też istotne jako ogromny fan też niepoważnych w swej konwencji Borderlandsów czuje że musze nadrobić. Kupiona, instaluje sie. Dzieki za polecajkę xD
Ja tam gierkę wymaksowałem jak była jeszcze dostępna na games for windows live a potem drugi raz wymaksowałem jak pojawił się remaster na steam... Także jak dla mnie wybitna gra, drugiej takiej nie ma, humor, soundtrack, gameplay wszystko unikalne, takiego "popularnego" Call of duty zjada na śniadanie, nie ma nawet startu. Jeszcze ten Steve Blum jako Grayson hunt pasował idealnie! Jak wypuszcza druga część to biorę bez gadania.
Nie grałem w "realistyczne" FPSy Bulletstorma kupiłem na premierę - nie przekonał mnie ani systemem robienia combosów, ani fabułą, ani gunplayem (był ok, ale bez rewelacji + ograniczenia w liczbie przenoszonych broni), więc przegrałem grę raz, i tyle. Zdecydowanie wolę bardziej "klasyczne" FPSy, jak orginalny Doom albo współczesne "boomer shootery" które były wspominane w materiale (jak np. Ion Fury)
Pamiętam jak dobrze się bawiłam przy Bulletstormie od jego premiery, ale pamiętam też duży problem który ta gra miała w dniu premiery i przez pierwsze miesiące, a nazywał się Game for Windows Live.
Świetna, genialna i zapadająca w pamięć gra - grałem na premierę i wiele razy wróciłem. Świat nie był gotowy, gdyby wyszła teraz mogłaby stać się topką roku!
BulletStorm..M-m-MM! Świetna gra. Szkoda, że póki co kontynuacja nie wyszła, bo "jedynka" skończyła się na ostrym klif hengerze....Jak wydadzą drugą część..Będę grał :)
Bulletstorma kupiłem na premierę (na X360 wtedy i to w edycji Epic Edition) i naprawdę to był ciekawy tytuł, choć miał swoje wady a najpoważniejszym było to, że gra była na raz fakt był tryb echo gdzie mogliśmy kombinować, ale po ukończeniu kampanii średnio chciało sie wracać do gry a multi to nic specjalnego, humor gry był specyficzny i nie każdemu mógł się spodobać co też mogło być przyczyną słabej sprzedaży, ale muszę przyznać, że w latach premiery było to coś NOWEGO i pokazującego, że można zrobić FPS-a inaczej a sami twórcy np: Bodycount chwalili grę i była inspiracją przy produkcji tak samo jeden z twórców Far Cry 3 również chwalił i też "dodali coś podobnego do gry" (nie pamiętam co konkretnie) Obecnie można kupić Bulletstorma Full Clip Edition za 20 zł jak są przeceny a sama gra zestarzała się dobrze i dalej potrafi dawać radochę z ubijania wrogów.
Pozwolę sie nie zgodzić. W grę grałem na premierę, mam reedycję i grałem w przedpremierowe demo. Moim zdaniem ten pomysł ze skillshotami był genialny ... na papierze. Nie wiem co trzeba było by w nim zmienić by działał w normalnej grze dając satysfakcję z gry przeciętnemu Kowalskiemu, ale tego nie robił. Bez usilnej próby zrobienie czegoś inaczej będziesz w koło walił kilka tych samych skillshotów, których bonus punktowy leci na mordę. Ograniczenie noszonych broni w tym nie pomaga. Ta gra ma sens dla ludzi masterujących 1-3minutowe lokacje, ustawiając siebie, mooby i cały wszechświat w idealny sposób by "pykło". Nie "pyknie" to cała magia ulatuje. Dobrze robi to Doom Eternal. Samo zabicie hordy przeciwników jest satysfakcjonujące. Nie musisz potrafić swapować 5broni w ciągu 1 sekundy by sie dobrze bawić.
jestem zachwycony w 110% Bulletstormem odkąd go pierwszy raz zobaczyłem, niedowierzając wtedy, że nie jest to topowy hit na miarę Duke3D, znany wszędzie i wszystkim. Wg mnie zawiódł marketing, bo jeśli słyszałem jakoś o gta, wiedzminie, czy mass effect na długo przed ich premierą to BS jakoś jednak cicho krzyczał o sobie. Imho rozrywka doskonała, nawet po latach.
Największą porażką Bulletstorma był "windows live". Pamiętam jak kupiłem płytkę w media expercie i potem przez wiele lat w grę nie zagrałem bo po prostu nie umiałem jej uruchomić... Dopiero jak bulletstorm pojawił się w PS+ to przeszedłem 3 razy pod rząd
Kacper... kozacka gierka. Do tej pory mam na dysku i nawet mi się nie śniło aby odinstalować. Chwała ze taki twór wyszedł. Zaraz po serious sam to nr 2 w wymiataczach. Pozdrawiam
Borderlands, Rage, Metro, Assasin's Creed, Batman: Arkham City... Bulletstorm konkurencję w tamtym czasie miał potężną, a sam przez graczy nazywany był: "Gears of Warem tylko z widokiem z oczu bohatera". Nawet podobne problemy co z pecetową wersją Gears of War były: wszyscy grali i chwalili, ale nikt nie kupił. Polscy deweloperzy chcieli pokazać pazur, ale rynek pokazał faka.
Potwierdzam, jedna z niewielu gier, które ukończyłem:) Dawała mnóstwo frajdy, była ładna, kolorowa, stosunkowo prosta, ale tez dobrze zbalansowana - trzeba bylo używać roznych skilli oraz broni, co bylo zresztą przyjemnością.
siema, wg mnie to najlepsza strzelanka jaka w ogóle wyszła i lepiej się przy niej bawiłem niż przy nowych doomach. Ponoć grę doorali crackerzy, nie sprzedała się tak dobrze bo była mocno piracona już od początku...
Po raz pierwszy w Bulletstorma przyszło mi grać DOPIERO tydzień temu. Nie myślałem o tej grze pod tym kątem co autor filmu, ale pozwolę się nie zgodzić. 2 lata wcześniej wyszedl Borderlands, który też podchodził lżej do tematyki strzelanek. I nie wydaje mi się by dziś bulletstorm sprzedał się lepiej. Obawiam się że przez politykę usilnego równouprawniania gra mogłaby wzbudzić kontrowersje co albo by wyszło grze na plus i podbiło sprzedaże, albo zostalo zjechane jak Cleo w Eurowizji. Moją największą bolączką tej gry była nienajgorsza fabuła która została sprzedana po najtańszej linii oporu. Tanie dialogi mi po prostu nie podeszły. I może mogłoby to być podane w nieco lepszej formie jak np w borderach. Nie mniej Bulletstorm to świetna gra. Dla mnie to solidna siódemka!
Ta gra była wyczesana, pamiętam jak dziś 10 osób u mnie i na projektorze wszyscy oglądają Bullet Storm jak film i jeszcze taka beka była że ludzi płakali ze śmiechu z nie których zabójstw. Zabrakło oczywiście jakiegokolwiek multiplayera oraz gdyby gra była chociaż przez jakiś czas supportowana przez developerów updatami i dodatkami, tego nie było i gra po prostu stanęła w swojej pierwotnej formie. Może gdyby wyszedł jakiś super patch albo druga część kiedy gra jeszcze była w miarę "fresh" to zainteresowanie nie przeniosło by się na inne gry w tak szybkim tempie.
Fajna gierka była w sumie. Te skillshoty fajnie ponazywali, zrzucenie typa z urwiska „polecony”, zabicie go strzałem w szyję „głębokie gardło”. Problemem jednak było to że jeżeli nie chciało się robić skillshotów to gra nie nagradzała gracza w ogóle, co faktycznie mogło zrazić część graczy bo zamiast odpalić sb gierkę i porozwalać złoli trzeba było bawić się w matematyka kombinować i ustawiać ich pod odpowiednim kątem żeby skillshot wyszedł.
Widziałem filmik, oglądałem jak ludzie grają w tą grę, ale nigdy nie kupiłem. Przeraził mnie skill! Za tamtych czasów myślałem że gra za szybka za dużo dzieje się na ekranie i że nie dam rady. Oj jak byłem w błędzie!! Winna mogę onarczyc bfa
Przeszedłem Bulletstorma w ramach Origin Access w kilka dni bawiąc się przednio. Kombinowanie z coraz bardziej pokręconymi sposobami na wysłanie niemilców na tamten świat dawało ogrom radochy. Ale ta gra nie miała prawa się sprzedać dobrze. Trzeba spojrzeć na masowego gracza, który tak naprawdę grami się nie interesuje. Tych, którzy oglądają recenzje, śledzą zapowiedzi, czy w jakikolwiek inny sposób patrzą dalej niż na półkę w Empiku jest garstka. Większość graczy ogranicza się do kilku marek, po jednej, dwie na gatunek i na tym kończy się zainteresowanie grami. Jakiś Battlefield czy CODzik, żeby postrzelać, NFSik, żeby pojeździć i Fifa, żeby pokopać z kumplami przy piwku. A graczy traktujących medium w ten sposób, w związku z rozwojem popularności gier będzie przybywać. Taki gracz nie lubi nowości, nie lubi zmian, wszystko spoza swojej "strefy komfortu" traktuje z nieufnością albo w ogóle na to nie spojrzy. Szczególnie, że w Bulletstorma sama rozgrywka zniechęcała do bezpiecznych rozwiązań. No, ale może jednak przyjdzie czas, że i Bulletstorm powróci. Ostatnio sporo marek dziwnych gier reaktywowano, jak choćby Psychonauts 2. Ja liczę na to, że wyjdzie kiedyś nowy Bulletstorm (ale bez limitu giwer) a nowy Shadow Warrior da radę. Tego sobie i wam życzę!
Nie wiedziałem że to była porażka... Ograłem już z 5x bo uważam że można się bawić świetnie ale nie można mieć przy niej kija w doopie... Gra jest mega i czekam na kolejną część :D
Świetna gra. Super się bawiłem. Myślę że nie odniósł sukcesu że względu na przemęczenie ludzi strzelaniami w tamtym okresie. W tym samym czasie dużo większa marka jaką jest Medal of Honor praktycznie dokonała żywota. Gdyby zamrożono Bulletstorm jak Marylę Rodowicz i odmrożono w niezmienionym stanie dziś to realnie odniósł by spory sukces. Dziś rynek potrzebuje takich gier. I ot tak ja już od jakiegoś czasu mam go na dysku PS4 aby w najbliższym czasie się za niego zabrać
Brak możliwości skakania to jest rzecz która mnie też uderzyła, będąc graczem który przyszedł z innej gry PCF i się już naskakał sporo... i chciałby dalej. PK i BS to dwie całkiem różne gry, ale brak skakania dla samego psychicznego komfortu to dla mnie osobiście już jest cios. A muszę dodać do tego, że o ile w inne gry jestem w stanie grać godzinami i nie czuć się specjalnie zmęczony, to w BS wystarczyło mi 2 godziny i czułem autentyczne fizyczne wycieńczenie. Winię sposób w jaki wszystko lata po ekranie podczas biegu.
Ja pamiętam że po sukcesie Wiedźmina 2 w 2011 roku byłem mega zajarany śledzeniem rynku polskich gier komputerowych, i tym sposobem chwilę później trafiłem na Buletstorm od PCF. I nie żałuję, mimo że nie byłem nigdy fanem FPS tego typu. Świetna gra to była!
Gra sama w sobie zapowiada się świetnie, ale widać że People can Fly pracowało głównie przy gears-ach bronie z identycznym działaniem i praktycznie takim samym wyglądem... nawet ten dino z laserami to odpowiednik młota świtu z gears tylko zamiast satelity skupiającej energię słoneczna mamy t-rexa. A jeden z bosow wygląda jak przemieniony brumak z ostatniej misji GoW 2.
Pamiętam jak z 10 lat temu ludzie obwiniali Duke Nukem Forever za to, że Bulletstorm się nie przebił. Ten pierwszy wywołał podobno większe zainteresowanie a i tak miał kiepskie recenzje. Ze 2 lata temu kupiłem Painkillera i tak mi się spodobał, że planowałem kupić jeszcze Bulletstorma, ale straciłem pracę na początku pandemii, musiałem zacisnąć pasa i nie kupiłem w końcu.
Bulletstorm to super gra, jedna z ciekawszych strzelanek w jakie grałem swojego czasu, Kacper, mówisz, że fabuła taka sobie, ale mnie wciągnęła na maksa, że popadłem w syndrom "jeszcze jeden level", zwyczajnie ludzie dali ciała nie sprawdzając tej gry, ode mnie ta gra ma pełne 10/10 no i ten humor i ten dialog w windzie z Ishim (kto grał i zagłębił się w dialogi, ten wie o co chodzi) :)
Znakomita gra. Fabula w grach fps jest potrzebna jak fabula w pornosie. Wszystko co potrzebujemy to spluwa, celownik i wrogowie. Rip and tear. Until it is done
@Franek Kimono nie do końca. CP2077 to też FPS xd
@@helenbutte4246 Moim zdaniem ta haniebna gra CP2077 to FPP, nie FPS. Za wyjatkiem Alien Isolation ja nie grywam w FPP gry, które sá nasycone historiami, side questami, fetch questami, craftingiem itp itd. Nie dbam o fabule, sceny, filmy, dialogi, elementy rpg. Wychowalem sie na grach FPS takich jak Doom, Quake, Wolfenstein 3d, Strife, Rise of the triad, Power Slave, HEretic, Hexen, Blood, DN3d, Shadow warrior itp w których niema za wiele fabuly ani treningu ani niczego co wymienilem powyzej. Spluwa, celownik, wrogowie, GO!
Ta ostatnia litera skrótu FPS robi dla mnie ogromna róznica FPS first person SHOOTER
FPP first person PERSPECTIVE, ta druga moze zawierac shootery, tak, ale moze tez obejmowac walking simulators & rpg's . Ethan Carter, Skyrimy, Fallouty od 3 wzwyz, Outlast itd itd
Podázajác tá logiká, ten CP2077 wpada w kategorie FPP, Fallout3 i 4 i NV tez bym tam wrzucil, Outer worlds takze
Doom 2016 pieknie wpada w FPS kategorie bez zadnego zgrzytu, Eternal juz nie za bardzo bo za duzo elementów platformowych, jump dash, double jump double dash climb the wall jump the platform, and again and again aaaaa, bullshit.
Wolenstein new order - za duzo bzdurnych historyjek i fetch questów - FPP nie lubilem tej gry i nie przejde jej drugi raz nigdy.
Wolfenstein Old blood - znakomity - FPS, ukonczylem juz 3 razy i ukoncze jeszcze z raz napewno.
Taka ma logika i gust.
Mam nadzieje ze ma to dla Ciebie sens
@@Frank_Kimono Czyli lubisz tylko bezmyślnie chodzić i strzelać jak kretyn.
@@Frank_Kimono okej mozesz sobie tworzyc kategorie ścisłe choc nie wiem co to daje. A CP2077 nie jest gra haniebna tylko miala haniebny marketing i date wydania. Polecam pograc troche a nie tylko sluchac zlych recenzji. (Mam ponad 250h)
Ja się bawiłem świetnie przy niej. Świetna gra z humorem. I etap np jak idą po oknach budynku a okazuje się, że to inna płaszczyzną to opad szczęki był.
Również bawię się do tej pory świetnie mimo, że fabuła jest tak bzdurna jak w filmach ze Schwarzeneggerem z lat 80 ych !
Nikt w tym filmie nie twierdzi, że przy Bulletstormie nie da się dobrze bawić. Chodzi jedynie o siłę innych marek, której nie da się przebić nawet przyzwoitym marketingiem i jakością gry
z humorem tzn nie dl Jordana
Zgadzam się jak dal mnie jedna z 3 najlepszych gier w które grałem.
Tam naprawdę sporo scen powodowało opad szczęki, jak etap z pociągiem, naprawdę świetna gra.
Kołkownica
Painkiller HD to jednak kastrowany jest smutne to, a reszty na Konsoli czy w Chmurze nie dali ... pozostaje PAINKILLER HD na siłe lub Bulletstorm lub tylko Serious Sam :P
Wszyatkie części na płytach.. są ogrywane😁
Kawał dzieciństwa i duma polskiego gamingu :D
Przybijanie tych kolesi w szpitalu psychiatrycznym do sufitu. Ta nostalgia... :)
Piekna gra ;)
Albo Killzone, tam też była taka broń.
Absolutnie uwielbiam tę grę i uważam ją za jedną z najlepszych polskich produkcji, na podium z Wiedźminem i Dying Lightem
Dominacja gier w stylu CoDa i Battlefielda sprawiła, że w ogóle przestałem się interesować FPSami. Z jednej strony byli ludzie, którzy chcieli się bawić w żołnierzyki w CoDach i BF, z drugiej ludzie, których to nudziło, a że można było powiedzieć, że FPS = CoD to w ogóle nie byli zainteresowani FPSami. Marketing też był bardzo nietrafiony, hermetyczny i skierowany do hejterów CoDa (czyli głównie fanów BFa), a nie do ludzi, którzy CoDem i innymi podobnymi strzelankami w ogóle nie byli zainteresowani.
Pomyśleć co by było jakby wydali w roku 2013. W czasie gdy wychodził Deadpool, Saints Row oraz Far Cry Blood Dragon, liczba sprzedanych kopi na pewno by wzrosła, gdyż dopiero w tym czasie wychodziły bardziej luźne i humorystyczne gry.
Ja tam ciągle czekam na drugą część którą obiecali
ehh ale był remaster na PS4 tylko znacznie gorszy w oświetlenie
Saints row wyszedł w tym samym 2011
Oj już dawno temu był całkiem luźny i humorystyczny duke nukem 3d, serious sam czy postal
Świetny materiał Kacprze! Bulletstorm nie grałem, ale sądząc po komentarzach i niektórych klipach to kawał porządnej gry z humorem
No to musisz zagrać :)
Przeszedłem kilka razy, świetna zabawa, miodna giera. Chyba zaraz zainstaluje znowu.
Edit. W końcu ktoś powiedział prawdę. Gracze en masse nie chcą żadnych zmian, dlatego jesteśmy zalewani seriami-kserami jak Battlefield, Call of Duty, Assasyny czy Far Cry.
Szkoda że nie wyszło, bo widać że to była dobra gra, ale niestety wtedy takie były trendy. I pomyśleć że 2 lata później wyszedł równie jajcarski Blood Dragon
Czekaj, to czemu 🐍☠Doom☠🐍 zdobył popularność.?😉😂🤣
@@rafa-qq7xm przecież Doom wyszedł 5 lat później i trendy się zmieniły co jest powiedziane w materiale. Poza tym Doom to legenda, a Bulletstorm było kompletnie nowym tytułem.
@@Drax658 No właśnie, a gdyby gracze nie chcieli żadnych zmian to by się nie zmieniły.😀 Gracze chcą zmian, ale nie jakichkolwiek. Trzeba trafić w zmiany jakich chcą, a sami nawet o tym nie wiedzą.😄
Blood dragon może i jest jajcarski, ale mechanikę strzelania ma standardową. A w Bulletstormie chodzi o nabijanie kombosów i cudowanie podczas walki. Dwie zupełnie różne gry. Blood dragona uwielbiam. A Bulletstorm odrzucił mnie po demku... Tzn odrzucił, to może złe słowo. Nie zainteresował.
Bo Bulletstorm był hipokrytą, niby naśmiewał się z standardów a sam je stosował, można było nosić jedynie 3 bronie, nie można było skakać i mapy były korytarzowe. Nic nie ujmuję wciąz znakomita gra ale nie tak znakomita jak Doom z 2016 i Eternal.
Gra genialna. I te nazwy poziomow. "Las Rozpierdalas" :)
Oby Lipski z Araszem pozostali na tym kanale. Ich materiały są super :)
I Fanggotten😉
Popieram.
W 100% popieram, tworzą najlepsze, merytoryczne materiały i nie wciskają na siłę śmieszków jak co niektórzy, co im nie wychodzi.
Z tego co wiem Fanggotten nie należy do tvgry jedynie współpracuje z nimi robiąc 1 film na pół roku, to samo dotyczy Pitali który również nie jest już członkiem teamu. Raz na jakiś czas nagrana coś gościnnie.
Ciekawe kiedy będą nowe twarze?
Bulletstorm to świetna gra, kupiłem na premierę i przeszedłem dwa razy z rzędu (drugi raz na wyższym poziomie).
Bulletstorm to naprawdę świetna gierka. Dostałam ją w dniu premiery w ramach prezentu, grałam w nią naprawdę długo zanim zdałam sobie sprawę z tego, że to polska gra. Wyróżniała się dla mnie na tle innych tego typu strzelanek, wiele wątków w grze mnie pozytywnie zaskakiwało choćby system dobijania przeciwników czy też zabawne kwestie dialogowe.
Dla mnie Bulletstorm jest jednym z najlepszych shooterów ever. Kupiłem to 2x, przeszedłem w sumie chyba ze 15x i co jakiś czas wracam.
Grałem w to dużo, 3x przeszedłem. Remaster też kupiłem. Dla mnie był czymś fantastycznym, z tym wszystkim o czym mówisz tekstami, poczuciem humoru, radością z pokonywania przeciwników kreatywnie. Ale multi był niestety po endgame słaby w osoby chętne do współpracy, za dużo było rywalizacji o punkty, zamiast co-opa. I to wtedy odszedłem od tytułu, bo nie było z kim grać.
Kupowałam na premierę i przechodziłam po kilka razy... Świetna gra, zawsze miałam poczucie, że jej nie doceniano...
Bylem w ciezkim szoku, ze ludzie jej nie znali, bo nie zlicze godzin ile spedzilem na wymyslaniu lepszych combosow... oczywiscie odblokowalem wszystkie :D
Bardzo mało gram w gry ( dom, dzieci, praca... ), ale dzięki temu filmikowi właśnie zakupiłem Bulletstorm. Zazwyczaj gram w dnie wolne, czyli święta itp. Tak więc zapewne pogram w nią z grubsza w Święta Wielkanocne, a dokończę w Boże Narodzenie. Na razie w Boże Narodzenie 2021/2022 zacząłem grać w Dishonored 2, które mam od dwóch lat....... !!! Tak ma się w "dorosłym" życiu czas na granie !
Tu nie do końca chodzi o całkiem brak czasu tylko brak takich 2-3 godz na jedną sesje, bo gdy wpadnie nawet wolna godzinka to fabularnej gry się nawet nie chce odpalać. Ja w te święta zacząłem grac w the hunter i na odpalenie nawet na te pół godziny sprawdza sie ok.
Jeśli chodzi o wprowadzenie:
Ja na szczęście pamiętam czasy gdy fps'y rodziły się i właśnie pokochałem ten "kolorowy" styl strzelanek z laserami, wyrzutniami rakiet, minigunami i innymi kołkownicami :) Potem właśnie ta era militarnych shooterów była dla mnie jak liść w pysk bo to w ogóle nie było w moim stylu i nie trafiało do mnie za grosz.. Do tej pory pamiętam ten ból jak człowiek szukał już wręcz na siłę nowej strzelanki w starym stylu ale tylko wychodziły jakieś szare a-la call of duty z realizmem/nudą 500% i kończyło się albo na graniu po raz kolejny w coś ulubionego albo coś wykopanego starego, co jeszcze nie ograłem. Cieszę się, że obecnie to się ustabilizowało i wychodzi i jedno i drugie. Każdy znajdzie coś dla siebie a nie jak kiedyś, że pewna moda i głównie tylko to wychodziło. No obecnie jest tak samo ale już znacznie mniej to czuć bo gier wychodzi tak dużo, że każdy ma wybór.
Pamiętamy hed
Pamiętam jeszcze jak na Hyperze był tego zwiastun i recenzja, aż się łezka w oku zakręciła. Na X360 wszystkie osiągnięcia osiągnięte i aż szkoda, że nie doczekaliśmy się kontynuacji - końcówka na to wskazywała
Bulletstorm to była świetna gra. Aż zainstalowałbym i zagrał ponownie
Painkiller na zawsze w serduszku
ta kampania reklamowa była dość dziwna i natarczywa.. bardziej mnie odpychała od tej gry niż zachęcała, ale co do czego przeszedłem tą grę 3 razy i za każdym razem bawiłem się świetnie, kto jeszcze nie grał to polecam :D
Bulletstorm to nadal świetna gra! Szkoda, że nie wyszła druga część :(
Jedna z moich ulubionych gier FPS. Świetnie się przy niej bawiłem i wracam co jakiś czas.
Przeszedłem pierwszy raz tą grę w 2021 i dalej była fenomenalna fabuła wraz z mechanikami.
Pamiętam jak u kumpla graliśmy w BULLETSTORM mieliśmy ZAKAZANE słowo ''SMYCZ" bo pies zaczął szaleć
Doskonała zabawa, pamiętam, że nie mogłem się oderwać a wymyślanie kolejnych kombosów było świetnym wyzwaniem, które sam sobie narzucałem. Właśnie ściągam Full Clip Edition na XOX i czuje, że będę bawił się równie dobrze jak 10 lat temu. Polecam!
People Can Fly teraz mocno sie rozwija, bardzo w nich wierze.
A wystarczyło zlecić ten projekt jakiejś państwowej firmie, wtedy czas realizacji wydłużyłby się kilkakrotnie.
I budżet musiałby urosnąć kilkakrotnie bo by się nie zmieścili
Zajebista gierka, Painkiller też mistrzowski ❤❤❤
Buletstorm wygląda super. Faktycznie troche pospieszyli się z wydaniem gry. Teraz by się napewno lepiej sprzedało
Bulletstorm
Uwielbiam oglądać Wasz kanał, pozdrawiam :)
Boże, ta gra była doskonała. Bawiłem się przy niej wybornie i serce mi pęka, jak sobie człowiek uświadomi, że gracze wtedy nie docenili i nie będzie kontynuacji.
Bullerstorm 2 RAGE 2 wykorzystała to konkurencja i aż dziwne że nie odbyło się bez spraw sądowych, gdzie pierwsza mechanika jaką przedstawili to nie drzewko rpg statystyk tylko kopniaki RAGE2 bardzo tanie jest
Ta gierka to był miód. Każdy strzał satysfakcjonujący i oczywiście jak najwięcej buttshotów dla stylu.
Bullecik zajebista giera
Bullerstorm 2 = RAGE 2 wykorzystała to konkurencja i aż dziwne że nie odbyło się bez spraw sądowych, gdzie pierwsza mechanika jaką przedstawili to nie drzewko rpg statystyk tylko kopniaki RAGE2 bardzo tanie jest
Pamiętam tego FPS'a! Grałem w tą pierwszy raz w 2013 roku. Była wyczesana! Kiedyś planowałem ograć ten tytuł już drugi raz, ale... niestety nie, bo kiedyś dawno temu straciłem dostęp do konta Games For Windows Live. Smuteczek po prostu! :(
To może ja podzielę się moimi wspomnieniami z Bulletstormem. Gdy miał on swoją premierę to byłem zagorzałym fanem MW2, usłyszałem że twórcy Painkillera(POLSKIEGO STUDIA) tworzą nową grę to było to dla mnie "say no more and take my money". Nie uważam żeby to kwestia czasu była problemem tej produkcji. Ta gra po prostu mnie nie zachwyciła. W porównaniu do Wolfensteina z 09 czy Singularity których fabuły nigdy nie zapomnę to Bulletstorm był kilku godzinną zabawą i tyle. Nie wspominając już o Borderlands które wprowadziło nowy standard w grach fpsach.
Jak zwykle klasa materiał, oby tak dalej ;-)
Medal of honor Allied Assault to była moja pierwsza zakupiona oryginalna gra. Były wówczas pięknie wydawane, w dużych pudełkach. Acha co to była za gra... Grywalność, efekty dźwiękowe i wspaniała filmowa muzyka! Podobno przy produkcji brał udział nawet Steven Spielberg.
To jedna z lepszych strzelanek w jakie kiedykolwiek gralem i zycze tworcom, aby kolejna czesc zostala godnie doceniona.
Wow! Super wygląda ta gra nawet jak na dzisiejsze warunki. Nie miałam okazji zagrać, ale liczę, że jednak powstanie druga część. :)
Nie rozumiałem kompletnie porażki tej gry - GRA BYŁA ŚWIETNA!!! Radosna, inna i zupełnie odświeżająca. W sumie granie rozpocząłem w latach 80-tych i jak dla mnie była czymś innym po CoD-ach czy MoH-ach (Do tej pory mam oryginał w pudełeczku)
szczerze to jak miałem 11 lat to jak grałem w CoDa na PS4 to ni czułem z niego satysfakcji czułem że coś w nim brakowało.
Później w wieku 13 lat gdy dostałem śmieszny laptop z 2GB ramu szukałem jakichś gier do grania padło na dooma 2 i kurde od razu się w nim zakochałem to było to czego szukałem, i przez sam rok przeszedłem masę retro shooterów. I się zastanawiam czy nie kupić bulletstorma chociaż ten limit broni do 3 sztuk odsuwa od tej gry jak cholera
Jak zobaczyłem Necrovision to aż wstałem. Piękna była ta gra.
Bulletstorma ograłem niedługo po premierze. Widząc trailery, parodię Call of Duty i "Kill with Skill" będące jednym ze sloganów skutecznie mnie nakręciło. Jak jest to naprawdę świetna gra, tak wg mnie lepiej by się przyjęła te kilka lat później (po wydaniu Rise of the Triad).
Pamiętam że byłem podjarany tą gierka ale mój ówczesny lapek nie mógł jej podołać. Kompletnie zapomniałem o tej gierce, dzięki za przypomnienie, na pewno ogram w tym roku.
Świetna gra! Super się w niej bawiłem :) z chęcią bym zagrał w kontynuacje
Painkiller na zawsze w moim sercu
Jedyna gra którą kupiłem 2 razy w pełnej cenie (w dniu premiery i remaster) . Fabuła może owszem płytka i wulgarna ale idelanie oddaje niepoważny klimat gry i idzie się przy niej uśmiać. Czekam na 2 w chu... jak jasna cholera.
6:03 w utworze The Speed Freak - Erectro pojawił sie ten fragment. Tak myślałem, że kiedyś gdzieś już go słyszałem
Zrobiłem w to platynę, pamiętam jak z kumplem nabijaliśmy kosmiczne kombosy w co-opie. Niby pierdoła, założę się, że większość nigdy nie ogrywała tego trybiku, ale pamiętam że jak już się zgraliśmy i skoordynowaliśmy to zabawa była nie do opisania, w każdym razie potencjał ogromny, cały, ten piękny już w solo gameplay podbity jeszcze do potęgi 2.
Może nieco zbyt wymagający dla casuali, bo potrzeba było dużego zgrania i znajomości mechanik, broni, ale kto wie, czy gdyby w dziesiejszych czasach to wyszło, z prawdziwą, pełną kampanią w co-opie, to nie zawojowałoby np. twitcha.
Pierwszy raz słyszę o tej grze. Ale jeśli wyszła w 2011, to nic dziwnego, bo w 2012 miałem maturę i mój ówczesny komp nadawał się do gier tak z grubsza do 2006 roku.
2 rzeczy, o których była mowa w materiale: rozpoznawalność i konformizm. Wbrew pozorom mało ludzi lubi poznawać nowe rzeczy, wolą grać ciągle w to samo, może co kilka lat kupić coś nowego, ale żeby było podobne do starej gry. Za duże zmiany odrzucają wielu ludzi. No a druga rzecz to rozpoznawalność marki. Wielu ludzi podatna jest na to, żeby kupować to co jest popularne, mimo tego, że będą sami mówić że oni akurat nie są.
Po Crysisie każdy FPS tamtych lat wyglądał po prostu biednie. Zrobili ten tytuł za wcześnie, było poczekać parę lat na UE4. No tak bywa w branży.
Słyszałem o grze dużo dobrego, ale wtedy miałem ziemniaka, na którym ledwo WoW chodził. A teraz... teraz mam dziesiątki innych, nowych gier do ogrania.
Dzięki temu materiałowi grę w ogóle odkryłem. Od razu kupiłem. Jestem zachwycony!
W tym momencie zastanawiam się jakim cudem ta gra mnie ominęła skoro z opisu ona brzmi jak coś totalnie dla mnie
Jako fan przytoczonych w materiale Dooma, Wolfensteina, Shadow worriora... No i co pewnie też istotne jako ogromny fan też niepoważnych w swej konwencji Borderlandsów czuje że musze nadrobić.
Kupiona, instaluje sie. Dzieki za polecajkę xD
Ja pamiętam, że Bullet storma przeszedłem w całości na touchpadzie w 2011 roku :D
Hahah przecież to gorsze od starej myszki na kulkę. Jaki masochizm.
Fajne :D Dodałem do Listy życzeń :D THX!
Świetne wspomnienia gierki. Super się przy niej bawiłem!
Co pare lat wracam do tej gry przechodzę od początku do końca. Wyśmienita zabawa za każdym razem. Szkoda tylko ze nie ma lepszego multi czy coopa.
Ja tam gierkę wymaksowałem jak była jeszcze dostępna na games for windows live a potem drugi raz wymaksowałem jak pojawił się remaster na steam... Także jak dla mnie wybitna gra, drugiej takiej nie ma, humor, soundtrack, gameplay wszystko unikalne, takiego "popularnego" Call of duty zjada na śniadanie, nie ma nawet startu. Jeszcze ten Steve Blum jako Grayson hunt pasował idealnie! Jak wypuszcza druga część to biorę bez gadania.
Nie grałem w "realistyczne" FPSy
Bulletstorma kupiłem na premierę - nie przekonał mnie ani systemem robienia combosów, ani fabułą, ani gunplayem (był ok, ale bez rewelacji + ograniczenia w liczbie przenoszonych broni), więc przegrałem grę raz, i tyle.
Zdecydowanie wolę bardziej "klasyczne" FPSy, jak orginalny Doom albo współczesne "boomer shootery" które były wspominane w materiale (jak np. Ion Fury)
Pamiętam jak dobrze się bawiłam przy Bulletstormie od jego premiery, ale pamiętam też duży problem który ta gra miała w dniu premiery i przez pierwsze miesiące, a nazywał się Game for Windows Live.
Pamiętam że ogrywałem na xboxie i bawiłem się świetnie, mam super wspomnienia z bulletstorm
Jestem dumny że ograłem Bulletstorm na premierę ;) bawiłem się świetnie
Ciekawy materiał , Super!
Świetny tytuł ! Ależ to była zabawa ! :D
Świetna, genialna i zapadająca w pamięć gra - grałem na premierę i wiele razy wróciłem. Świat nie był gotowy, gdyby wyszła teraz mogłaby stać się topką roku!
BulletStorm..M-m-MM! Świetna gra. Szkoda, że póki co kontynuacja nie wyszła, bo "jedynka" skończyła się na ostrym klif hengerze....Jak wydadzą drugą część..Będę grał :)
Bulletstorma kupiłem na premierę (na X360 wtedy i to w edycji Epic Edition) i naprawdę to był ciekawy tytuł, choć miał swoje wady a najpoważniejszym było to, że gra była na raz fakt był tryb echo gdzie mogliśmy kombinować, ale po ukończeniu kampanii średnio chciało sie wracać do gry a multi to nic specjalnego, humor gry był specyficzny i nie każdemu mógł się spodobać co też mogło być przyczyną słabej sprzedaży, ale muszę przyznać, że w latach premiery było to coś NOWEGO i pokazującego, że można zrobić FPS-a inaczej a sami twórcy np: Bodycount chwalili grę i była inspiracją przy produkcji tak samo jeden z twórców Far Cry 3 również chwalił i też "dodali coś podobnego do gry" (nie pamiętam co konkretnie) Obecnie można kupić Bulletstorma Full Clip Edition za 20 zł jak są przeceny a sama gra zestarzała się dobrze i dalej potrafi dawać radochę z ubijania wrogów.
Pozwolę sie nie zgodzić. W grę grałem na premierę, mam reedycję i grałem w przedpremierowe demo. Moim zdaniem ten pomysł ze skillshotami był genialny ... na papierze. Nie wiem co trzeba było by w nim zmienić by działał w normalnej grze dając satysfakcję z gry przeciętnemu Kowalskiemu, ale tego nie robił. Bez usilnej próby zrobienie czegoś inaczej będziesz w koło walił kilka tych samych skillshotów, których bonus punktowy leci na mordę. Ograniczenie noszonych broni w tym nie pomaga. Ta gra ma sens dla ludzi masterujących 1-3minutowe lokacje, ustawiając siebie, mooby i cały wszechświat w idealny sposób by "pykło". Nie "pyknie" to cała magia ulatuje.
Dobrze robi to Doom Eternal. Samo zabicie hordy przeciwników jest satysfakcjonujące. Nie musisz potrafić swapować 5broni w ciągu 1 sekundy by sie dobrze bawić.
jestem zachwycony w 110% Bulletstormem odkąd go pierwszy raz zobaczyłem, niedowierzając wtedy, że nie jest to topowy hit na miarę Duke3D, znany wszędzie i wszystkim. Wg mnie zawiódł marketing, bo jeśli słyszałem jakoś o gta, wiedzminie, czy mass effect na długo przed ich premierą to BS jakoś jednak cicho krzyczał o sobie. Imho rozrywka doskonała, nawet po latach.
Świetna gra ukończona dwa razy :)
Największą porażką Bulletstorma był "windows live". Pamiętam jak kupiłem płytkę w media expercie i potem przez wiele lat w grę nie zagrałem bo po prostu nie umiałem jej uruchomić...
Dopiero jak bulletstorm pojawił się w PS+ to przeszedłem 3 razy pod rząd
Kacper... kozacka gierka. Do tej pory mam na dysku i nawet mi się nie śniło aby odinstalować. Chwała ze taki twór wyszedł. Zaraz po serious sam to nr 2 w wymiataczach. Pozdrawiam
Ekstra, ja to nie miałem pojęcia o istnieniu tej gry a jest to coś wprost dla mnie!
Nigdy nie przepadałam za strzelankami, ale po tym materiale mam ochotę spróbować.
ArmA jest niby niezła zwłaszcza z graczami z polski co wrzucają śmieszny content na TH-cam
Borderlands, Rage, Metro, Assasin's Creed, Batman: Arkham City... Bulletstorm konkurencję w tamtym czasie miał potężną, a sam przez graczy nazywany był: "Gears of Warem tylko z widokiem z oczu bohatera". Nawet podobne problemy co z pecetową wersją Gears of War były: wszyscy grali i chwalili, ale nikt nie kupił. Polscy deweloperzy chcieli pokazać pazur, ale rynek pokazał faka.
Trafiłem przypadkiem na tą grę, bawiłem się świetnie 9/10 mocne.
Potwierdzam, jedna z niewielu gier, które ukończyłem:) Dawała mnóstwo frajdy, była ładna, kolorowa, stosunkowo prosta, ale tez dobrze zbalansowana - trzeba bylo używać roznych skilli oraz broni, co bylo zresztą przyjemnością.
Piękna gra piękna oprawa piękny system punktowania coś przy czym uwielbiałem się rozluźnić i wlatywać we wrogów niczym bomba atomowa
siema, wg mnie to najlepsza strzelanka jaka w ogóle wyszła i lepiej się przy niej bawiłem niż przy nowych doomach. Ponoć grę doorali crackerzy, nie sprzedała się tak dobrze bo była mocno piracona już od początku...
Po raz pierwszy w Bulletstorma przyszło mi grać DOPIERO tydzień temu. Nie myślałem o tej grze pod tym kątem co autor filmu, ale pozwolę się nie zgodzić.
2 lata wcześniej wyszedl Borderlands, który też podchodził lżej do tematyki strzelanek. I nie wydaje mi się by dziś bulletstorm sprzedał się lepiej. Obawiam się że przez politykę usilnego równouprawniania gra mogłaby wzbudzić kontrowersje co albo by wyszło grze na plus i podbiło sprzedaże, albo zostalo zjechane jak Cleo w Eurowizji. Moją największą bolączką tej gry była nienajgorsza fabuła która została sprzedana po najtańszej linii oporu. Tanie dialogi mi po prostu nie podeszły. I może mogłoby to być podane w nieco lepszej formie jak np w borderach. Nie mniej Bulletstorm to świetna gra. Dla mnie to solidna siódemka!
Polski FPS, który wyszedł za wcześnie? Cyberpunk 2077?
Ta gra była wyczesana, pamiętam jak dziś 10 osób u mnie i na projektorze wszyscy oglądają Bullet Storm jak film i jeszcze taka beka była że ludzi płakali ze śmiechu z nie których zabójstw. Zabrakło oczywiście jakiegokolwiek multiplayera oraz gdyby gra była chociaż przez jakiś czas supportowana przez developerów updatami i dodatkami, tego nie było i gra po prostu stanęła w swojej pierwotnej formie. Może gdyby wyszedł jakiś super patch albo druga część kiedy gra jeszcze była w miarę "fresh" to zainteresowanie nie przeniosło by się na inne gry w tak szybkim tempie.
Fajna gierka była w sumie. Te skillshoty fajnie ponazywali, zrzucenie typa z urwiska „polecony”, zabicie go strzałem w szyję „głębokie gardło”. Problemem jednak było to że jeżeli nie chciało się robić skillshotów to gra nie nagradzała gracza w ogóle, co faktycznie mogło zrazić część graczy bo zamiast odpalić sb gierkę i porozwalać złoli trzeba było bawić się w matematyka kombinować i ustawiać ich pod odpowiednim kątem żeby skillshot wyszedł.
Widziałem filmik, oglądałem jak ludzie grają w tą grę, ale nigdy nie kupiłem. Przeraził mnie skill! Za tamtych czasów myślałem że gra za szybka za dużo dzieje się na ekranie i że nie dam rady. Oj jak byłem w błędzie!! Winna mogę onarczyc bfa
Przeszedłem Bulletstorma w ramach Origin Access w kilka dni bawiąc się przednio. Kombinowanie z coraz bardziej pokręconymi sposobami na wysłanie niemilców na tamten świat dawało ogrom radochy. Ale ta gra nie miała prawa się sprzedać dobrze. Trzeba spojrzeć na masowego gracza, który tak naprawdę grami się nie interesuje. Tych, którzy oglądają recenzje, śledzą zapowiedzi, czy w jakikolwiek inny sposób patrzą dalej niż na półkę w Empiku jest garstka. Większość graczy ogranicza się do kilku marek, po jednej, dwie na gatunek i na tym kończy się zainteresowanie grami. Jakiś Battlefield czy CODzik, żeby postrzelać, NFSik, żeby pojeździć i Fifa, żeby pokopać z kumplami przy piwku. A graczy traktujących medium w ten sposób, w związku z rozwojem popularności gier będzie przybywać. Taki gracz nie lubi nowości, nie lubi zmian, wszystko spoza swojej "strefy komfortu" traktuje z nieufnością albo w ogóle na to nie spojrzy. Szczególnie, że w Bulletstorma sama rozgrywka zniechęcała do bezpiecznych rozwiązań. No, ale może jednak przyjdzie czas, że i Bulletstorm powróci. Ostatnio sporo marek dziwnych gier reaktywowano, jak choćby Psychonauts 2. Ja liczę na to, że wyjdzie kiedyś nowy Bulletstorm (ale bez limitu giwer) a nowy Shadow Warrior da radę. Tego sobie i wam życzę!
Nie wiedziałem że to była porażka... Ograłem już z 5x bo uważam że można się bawić świetnie ale nie można mieć przy niej kija w doopie... Gra jest mega i czekam na kolejną część :D
Autor chyba zapomniał o Borderlands z 2009 roku, więc Bulletstorm tak średnio "wyprzedziła trochę swoje czasy"
Gunplay w tej grze wciąż jest genialny, często bardziej satysfakcjonujący niż te "peashootery" w wielu obecnych grach
Świetna gra. Super się bawiłem.
Myślę że nie odniósł sukcesu że względu na przemęczenie ludzi strzelaniami w tamtym okresie. W tym samym czasie dużo większa marka jaką jest Medal of Honor praktycznie dokonała żywota.
Gdyby zamrożono Bulletstorm jak Marylę Rodowicz i odmrożono w niezmienionym stanie dziś to realnie odniósł by spory sukces. Dziś rynek potrzebuje takich gier.
I ot tak ja już od jakiegoś czasu mam go na dysku PS4 aby w najbliższym czasie się za niego zabrać
Brak możliwości skakania to jest rzecz która mnie też uderzyła, będąc graczem który przyszedł z innej gry PCF i się już naskakał sporo... i chciałby dalej. PK i BS to dwie całkiem różne gry, ale brak skakania dla samego psychicznego komfortu to dla mnie osobiście już jest cios. A muszę dodać do tego, że o ile w inne gry jestem w stanie grać godzinami i nie czuć się specjalnie zmęczony, to w BS wystarczyło mi 2 godziny i czułem autentyczne fizyczne wycieńczenie. Winię sposób w jaki wszystko lata po ekranie podczas biegu.
Ja pamiętam że po sukcesie Wiedźmina 2 w 2011 roku byłem mega zajarany śledzeniem rynku polskich gier komputerowych, i tym sposobem chwilę później trafiłem na Buletstorm od PCF. I nie żałuję, mimo że nie byłem nigdy fanem FPS tego typu. Świetna gra to była!
Gra sama w sobie zapowiada się świetnie, ale widać że People can Fly pracowało głównie przy gears-ach bronie z identycznym działaniem i praktycznie takim samym wyglądem... nawet ten dino z laserami to odpowiednik młota świtu z gears tylko zamiast satelity skupiającej energię słoneczna mamy t-rexa. A jeden z bosow wygląda jak przemieniony brumak z ostatniej misji GoW 2.
Pamiętam jak z 10 lat temu ludzie obwiniali Duke Nukem Forever za to, że Bulletstorm się nie przebił. Ten pierwszy wywołał podobno większe zainteresowanie a i tak miał kiepskie recenzje. Ze 2 lata temu kupiłem Painkillera i tak mi się spodobał, że planowałem kupić jeszcze Bulletstorma, ale straciłem pracę na początku pandemii, musiałem zacisnąć pasa i nie kupiłem w końcu.
no i namowił. Odpalam allegro ! super film :)
No i namówił, tak mi brakuje czegokolwiek nowszego z humorem.