Zaginął 17 lat temu. Piotr Jura wyszedł na spotkanie ze znajomymi i już nigdy nie wrócił
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 23 ม.ค. 2025
- Piotr Jura zaginął 17 lat temu. Ostatni raz był widziany w Nowy Rok przy ulicy Cmentarnej w Blachowni. Z ustaleń śledczych wynika, że młody mężczyzna opuścił zabawę sylwestrową po godzinie 5:00 rano. Od tego czasu nie skontaktował się z rodziną i znajomymi.
Po zgłoszeniu zaginięcia, 2 stycznia 2007 r, policjanci z Częstochowy i Blachowni rozpoczęli poszukiwania. Ustalono, że nastolatek po zabawie wyszedł sam. Z zeznań znajomych wynikało, że Piotr nie najlepiej czuł się na imprezie i chciał wrócić do domu.
Nie wiadomo, czy Piotr dojechał do Częstochowy, czy też wysiadł na jednym z przystanków w okolicach Blachowni. Do domu jednak nie dotarł. Warto podkreślić, że w tamtych latach nie było kamer monitoringu czy możliwości lokalizowania telefonu. W 2009 r przygotowano tak zwaną progresję wiekową Piotra do wieku 22 lat, którą Państwu pokazujemy. Prowadzone wówczas poszukiwania z udziałem policjantów, płetwonurków i strażaków na terenach leśnych i w zbiornikach wodnych w okolicy Blachowni nie przyniosły rezultatów.
𝗥𝗬𝗦𝗢𝗣𝗜𝗦 𝗭𝗔𝗚𝗜𝗡𝗜𝗢𝗡𝗘𝗚𝗢:
Wzrost: około 164 cm, szczupłej budowy ciała, szatyn, oczy piwne. duże odstające uszy.
W chwili zaginięcia ubrany był: w kurtkę koloru czarnego z kapturem obszytym szarym futerkiem, czarne sztruksowe spodnie, czarne adidasy i szarą bluzę.
Zgłoszenia do programu można kierować telefonicznie i mailowo:
☎️ 605 605 405
☎️ 606 605 640
📧 kwkw@tvp.pl
⚠️ Redakcja programu wprowadziła bezpłatną pomoc psychologiczną dla osób dotkniętych kryzysem zaginięcia bliskiej osoby. Szczegóły pod numerem ☎️ 605 605 405 i 📧 kwkw@tvp.pl
Bądź na bieżąco i zaobserwuj „Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie...”:
/ kwkwtv
Współczuj Pani tylu lat w niepewności, oby syn znalazł się cały i zdrowy jeśli ktoś go skrzywdził, to oby sumienie ruszyło tego sprawcę i wskazał miejsce zwłok by go godnie pochować!
Najstraszniejsza tragedia, stracić dwoje dzieci to niewyobrażalne. Ja bym tego nie przeżyła. Nie ma słów w których mogłabym wyrazić współczucie dla tej Pani❤ Taki młody chłopak, może pokłócili się na tej imprezie i któryś z kolegów go pobił na śmierć.
W starym 997 u Fajbusiewicza była pokazana wersja że został śmiertelnie potrącony przez samochód i potem schowany do bagażnika i gdzieś wywieziony.
Dużo siły życzę i liczę na to że pani odnajdzie syna .
Bardzo bardzo współczuję rozumie ta panią
Bardzo Pani współczuję!
Znajomi bedą wiedzieć co się stało..tylką milczą wiele podobnych spraw..ja policji nie ufam niestety mało co przejmują się zaginięciami bo jest ich zbyt dużo w ciągu roku ..rodzice bliscy się martwią reszta ma to gdzieś..współczuję pani.😢😢😢😢
Oczywiście, że koledzy od balangi COŚ wiedzą tylko nie chcą sypać. Ha tfu na takich ,, kolegów ".
Straszne
Przykre !