pomysł na odcinek wszystko co musisz wiedzieć o menopauzie, fakty, mity, o co trzeba zadbać gdy menopauza się zbliża i gdy już jest. Jakie objawy są normalne, a jakie powinny być alarmujące. O czym koniecznie musimy pamiętać w tym wieku itd. Mam wrażenie, że jest sporo mitów i traktuje się menopauzę jak jakiś wyrok i że ona kojarzy się głównie mocno negatywnie - uważam, że to wynika z niewiedzy itd. Czekam na taki materiał, który będzie kompleksowy i do obejrzenia dla każdej kobiety
Dziękuję za pomysł! :) Myślę o takim odcinku, ale ciężko mi znaleźć specjalistę, który patrzy interdyscyplinarnie na temat. Może przygotuję taki odcinek solo z przeglądem badań pod kątem stylu życia.
Super rozmowa! Świetna robota👍 Wysoka kultura prowadzenia dialogu. Chapeau bas dla Pań za wiedzę i prezyzję w przekazywaniu nowych informacji. Słuchałam z "zapartym tchem" i liczę na więcej takich spotkań. Temat b. mnie interesuje. Przy wzroście 162 cm, wadze 44kg,( tkanki tłuszczowej niewiele, ale mięśnie są) cholesterol grubo powyżej 300 i wysokie Lpa. Diagnoza: hipercholesterolemia rodzinna. Inne parametry idealne, tzn. cukier, trójglicerydy, etc. Miażdżyca nieobecna. Sport towarzyszy mi całe życie i mimo 69 lat nie biorę żadnych leków, wciąż duża aktywność sportowa i zawodowa. Dziękuję za wiele podpowiedzi, na pewno zrobię Apb i skorzystam z rad dot. diety. Nie jem słodyczy, żywności przetworzonej, pszenicy, spróbuję, diety śródziemnomorskiej, kt. Panie polecacie.. Statyny to będzie ostateczność. Życzę sukcesów.
Dzień dobry, dziękujemy. Cieszę się, że odcinek się Pani podobał. A czy aktualnie zostało wdrożone jakieś leczenie? Warto przede wszystkim wziąć dobrego lekarza lipidologa jako prowadzącego terapię. Na stronie Polskiego Towarzystwa Lipidologicznego znajdzie Pani certyfikowanych lekarzy-lipidologów, którzy pomogą maksymalnie obniżyć ryzyko zgodnie z najbardziej aktualną wiedzą medyczną :) Życzę sukcesów i gratuluję zdrowych nawyków!
Pani doktor Karolino, przepraszam, ale nie dałem rady posłuchać tego filmu do końca. Aż mi głupio krytykować przesympatyczną Panią magister, ale ilość błędnych informacji, które przekazała, przeraża. Pani magister ma w znacznej części nieprawdziwą wiedzę, niezgodną z aktualnym stanem wiedzy naukowej, a nade wszystko zauważam coś gorszego u Pani magister, tj. brak zrozumienia posiadanej wiedzy i wyciągania właściwych wniosków. Ja bym zapytał, u ilu osób mających stwierdzoną badaniami obrazowymi miażdżycę udało się tę miażdżycę wycofać w całości lub znacznie zmniejszyć? Obawiam się, że z taką wiedzą u nikogo. Wypadałoby zrozumieć, czym jest ta choroba, jak powstaje, jakie są (nie czynniki ryzyka tylko), ale nade wszystko przyczyny realne jej powstawania, rola stanu zapalnego, jak jej zapobiegać i jak ją wycofać, jeśli już powstała. Nie odnoszę się do błędów Pani magister, bo jest ich tyle, że komentarz miałby kilka stron A4.
Panie Adamie, mimo wszystko zachęcam do wysłuchania całości, ponieważ mówimy na końcu o diecie przeciwzapalniej i aktywności fizycznej. I nikt nie neguje absolutnie w rozmowie roli stanu zapalnego w miażdżycy. Przecież mówimy o apoB i Lp(a), to są najnowsze badania w kontekście miażdżycy.
@@dr.karolina.karabin Wysłuchałem całości i dla dobra ludzkości pozwolę sobie odnieść się merytorycznie do treści. Nie jest prawdą, że zawały przed 30-stym rokiem życia mają wyłącznie osoby z hipercholesterolemią rodzinną. Te osoby, jeśli nie mają innych, prawdziwych i istotnych czynników ryzyka (przyczyn) miażdżycy, nie mają w ogóle incydentów sercowo-naczyniowych czy mózgowych i dożywają w zdrowiu późnego wieku. Hipercholesterolemia rodzinna (ani żadna inna) sama w sobie nie jest przyczyną miażdżycy. Statyny są przebadane rzeczywiście, ale o wynikach badań i o ich potwornej szkodliwości Pani magister nie mówi, a są to jedne z najbardziej szkodliwych "leków" (one niczego nie leczą) na świecie. Jeśli cholesterol jest szkodliwy a statyny są takie świetne, to dlaczego ciągle rosną statystyki chorób sercowo-naczyniowych, chociaż statyny stosowane są powszechnie od 1986 roku? Cholesterol powyżej 300 jest normalny i nieszkodliwy i nie jest prawdą, że takie osoby szybko umrą. Dlaczego zatem osoby po 65 roku życia, z cholesterolem grubo ponad 300 przez całe dorosłe życie, w badaniach obrazowych tętnic nie wykazują zmian miażdżycowych? Blaszka miażdżycowa to sterole w ścianie naczyń, tak twierdzi Pani magister. To nie tak, miażdżyca to przewlekła, zapalna i o podłożu zapalnym choroba tętnic, której objawem i skutkiem jest powstawanie blaszki miażdżycowej pod śródbłonkiem i w ścianie tętnicy, a sama blaszka składa się z co najmniej kilkunastu substancji, są to m. in. komórki piankowate, wapń, skrzepy krwi, włókna kolagenowe, uszkodzone kwasy tłuszczowe roślinne, głownie omega 3 i 6, uszkodzone lipoproteiny, w tym też uszkodzony HDL, limfocyty, makrofagi i wiele innych. Wg Pani magister, pierwszy etap miażdżycy to: cytat: "swobodny napływ cholesterolu i lipoprotein do wnętrza blaszki". Po pierwsze, jeśli to pierwszy etap powstawania blaszki, to jeszcze jej nie ma, jak zatem coś może napływać do wnętrza blaszki, której nie ma. Sam cholesterol nie pływa we krwi, transportowany jest przez lipoproteiny, zatem nie może nigdzie napływać. Lipoproteiny to nie piłeczki, które wpadają i wypadają, bo organizm to nie kort tenisowy. To nie tak, że prawidłowa lipoproteina sama sobie wchodzi do ściany zdrowej tętnicy przez zdrowy nieuszkodzony śródbłonek, tam zostaje i się psuje. Gdyby tak było, to szybko wszyscy byśmy padli, bo do tętnicy wpadałyby też inne elementy krwi, mniejsze, agresywniejsze. Pani magister twierdzi słusznie, że tych lipoprotein nie powinno być w ścianie naczynia. To uważa Pani, że organizm jest źle stworzony przez naturę, ma jakąś wadę, że zdrowe nieuszkodzone lipoproteiny przechodzą swobodnie jak piłeczki do ściany zdrowej i nieuszkodzonej tętnicy i powodują zapalenie? To dlaczego często szkodliwe cząsteczki różnych związków będących w moczu nie przenikają do moczowodu i go nie uszkadzają? Pani doktor Karolino, Pani ma dobrą wiedzę, aby bowiem mogło w ogóle dojść do zainicjowania procesu miażdżycowego, to najpierw coś (tych przyczyn jest kilkaset) musi w jakikolwiek sposób uszkodzić endotelium lub strukturę ściany naczynia tętniczego. Następnie takie uszkodzenie, często mikrouszkodzenie, powoduje reakcję obronną (naprawczą) organizmu, której skutkiem jest m. in. wytworzenie się w miejscu uszkodzenia lokalnego stanu zapalnego, takiego mikrozapalenia. To jest pierwszy proces prowadzący do powstania blaszki miażdżycowej, której ciągle jeszcze nie ma. Ciąg dalszy w kolejnym komentarzu.
Stan zapalny to nie jest coś, co dolewa oliwy do ognia, to jest podstawa, fundament choroby zwanej miażdżycą. Nawet z podręcznikowej definicji wynika, że jest to choroba o podłożu zapalnym, czyli zapalenie jest warunkiem koniecznym do jej powstania i rozwinięcia się. Dalej, Pani magister mówi, że blaszka składa się głównie z cholesterolu. Nieprawda. Cholesterolu w blaszce wg licznych badań jest od 1% do 4%. Później obie Panie twierdzicie, że cholesterol jest Bogu ducha winny, a wcześniej Pani magister straszyła wysokimi stężeniami, straszyła osoby z rodzinną hipercholesterolemią, więc przekaz filmu jest niespójny. Poruszany jest temat miażdżycy i jej przyczyn, a nic nie było o homocysteinie i jej kluczowej roli w patomechanizmie miażdżycy. To nadmiar homocysteiny jest niezależnym i najgorszym z poznanych czynników sprawczych miażdżycy. Nie było nic o niedoborach witaminy C, stresie oksydacyjnym, stresie emocjonalnym, jak zapobiegać i jak cofać zmiany miażdżycowe.
@@adamnowak3374 Panie Adamie myślę, że gość z większością tych rzeczy się zgadza, ale po prostu to mogło nie wybrzmieć. Omówiliśmy ogólnie powstawanie blaszki. To że w rozmowie nie padło słowo homocysteina to nie znaczy że nie pełni ona roli w powstawaniu blaszki. Jest to proces niezwykle skomplikowany więc musiałyśmy trochę uprościć żeby część słuchaczy w temacie zrozumiała. Gość też nie neguje roli stanu zapalnego tylko mówi że w niektórych sytuacjach nie jest on niezbędny do inicjacji.
Nie wiem czy mozna po takim czasie zostawiac komentarze ale... Jak slucham takim materiałów to dziękuję opatrzności za internet i mozliwowc sluchania tego. Jesteście boskie! Dziekuje ❤
Dla mnie to tragedia, że taka merytoryczna i długa rozmowa ma niecałe 4 tys wyświetleń, a głupoty że węgle nas zabiją i owsianka na śniadanie to czyste zło mają po kilkaset tysięcy. No ale trudno, każdy ma swój rozum. Pani Ania mi pomogła i nawet kiedyś Jej napisałem, że ministrem zdrowia powinna zostać :))
Bardzo ciekawa, przyjemna i merytoryczna rozmowa :) Chciałbym się zapytać jakie parametry powinny niepokoić w lipidogramie (są różne normy np. spotkałem się z tym, że trójglicerydy powinny być w przedziale między 70-100, a Pani Ania wspomniała o tym, że nie powinny przekroczyć 80)?
Dziękujemy za komentarza :) To zależy, gdyż generalni mamy cos takiego jak "wartości pożądane" na wyniku dla parametrów lipidogramu. W przypadku trójglicerydów jest to poniżej 150 mg/dl, ale to też nie oznacza że będzie to optimum dla każdego. Pod uwagę trzeba wziąć wywiad i wyniki innych badań najlepiej
Jestem na stylu życia niskoweglowodanowym od prawie 2 lat...Jestem osoba o prawidliwym IBM 24,5 mam 43 lata, nie pije alkoholu od 13 lat, nie palę ,jestem aktywna fizycznie 2-3 razy w tygodniu trening sprawnościowo-wysiłkowy i ewidentnie jestem w tej grupie o ktorej rozmawialyscie mam podwyższony cholesterol (przed keto 210, pozniej po roku 220 teraz po dwóch latach 260 latach). Moja mama ma niedociśnienie ( bierze leki) , jest szczupla i aktywna, w rodzinie nie bylo udarów i zdiagnozowanej miażdżycy...czy możliwe ze moge miec genetyczne obciążenie związane z cholesterolem??? Używam babki jajowej i płesznik jako uzupełnienie błonnika, jem dużo różnych orzechów i takze siemnie lniane....czy powinnam sie martwic ??? Czy jestem w grupie ludzi na keto, którzy ze względu na małą podaż węglowodanów wytwarzają dlatego wiecej własnego cholesterolu???
Tak, jest taka możliwość. Warto zaznaczyć, że dokładnie tak jak wspominałyśmy podczas naszej rozmowy - sam wysoki cholesterol nie jest wystarczająco dobrym markerem do oceny ryzyka. Osoby z niskim cholesterolem również mogą mieć wysokie ApoB. Jeżeli po zbadaniu ApoB i Lp(a) parametry te są w normie, to wynik cholesterolu całkowitego nie powinien być aż tak martwiący, nie oznacza to jednak, że jest to prawidłowe. Tak samo jak niski cholesterol może być powiązany z chorobą, tak samo wysoki - warto pochylić się nad całokształtem zdrowia ciut bardziej i na pewno skonsultować temat z dobrym lekarzem.
@@annagudanba, a gdzie znaleźć dobrego lekarza? Najczęściej lekarz chce przepisać statyny, a próbę dyskusji ucina, bo on jest specjalistą, a ja co tam wiem.
Noooo MAGIA i to przez duże M!!! Wszystko pieknie wyjaśnione,logicznie i w 90% kazdy powinien zrozumieć ale tylko ten kto zechce mieć "otwartą"glowę😉 Bardzo dziękuję Ani za podjecie sie bardzo trudnej i wymagającej drogi żeby naprostować bzdury bo w "internetach" teraz kazdy znawca😂 Odpowiadajac na pytanie prowadzacej to oczywiscie bylam na keto i bylo to najgorsze z mozliwych keto ...napisze tylko że na widok galarety mnie cofa!!!! Na zakonczenie mam dwa pytania: jakie poziomy Lipoproteiny małej a i cholesterolu calkowitego można uznac za powiedzmy graniczne? P.S.mam nadzieję że jeszcze beda rozmowy z Wami oraz z niecierpliwością czekam na książkę Pozdrawiam serdecznie Asia
Dziękujemy za komentarz :) Cholesterol całkowity nie ma właściwie już dla nas znaczenia, jest on potrzebny do wyliczenia innych parametrów lipogramu. Natomiast Lp(a) według aktualnych wytycznych powinno być
Co możemy powiedzieć o sytuacji osoby, której lip(a) 4,9 a ApoB jest 0,89, triglicerydy 52, ale lipidogram 258 przy nie HDL 180. Osoba szczupła, nie paląca,nid pijąca alkoholu, aktywna fizycznie, na diecie roślinnej plus ryby (głównie gotowanie na parze), bez nabiału, mała ilość węglowodanów ale nie keto. Czy tu może być zaburzenie wchlaniania jak w przykładzie podanym w filmie. Czy może być to związane ze wspomnianym zaburzeniem wchłaniania roslinnych fitosteroli?
Ponieważ temat ten dotyczy mojego zdrowia postanowiłem cierpliwie wysłuchać.Czy dłużej słuchałem tym mniej rozumiałem... Dopiero po przeczytaniu komentarza P.Adama mogłem coś zrozumieć. Lekarz kardiolog który usilnie postanowił zbić mój Chl 314 dwukrotnie przepisywał mi statyny po których czułem się fatalnie! Co dla mnie jest potwierdzeniem , że to ,,trucizna"... Odmówił natomiast skierowania na badanie homocysteiny oraz TK naczyń wieńcowych???
A nikt Panu nie zalecił zmiany stylu życia aby 'zbić' cholesterol. Nie miał Pan zaleconego ApoB? A jaką lipoproteinę z cholesterolem próbował zbić lekarz? I co więcej Pan zrozumiał z komentarza P. Adama? Przecież my mówimy o zmianie stylu życia w kontekście lipidów i tłumaczymy parametry lipidogramu.
W wytycznych faktycznie jest że przy hipercholesterolemii rodzinnej przepisuje się leki bo niestety styl życia może okazać się niewystarczający, gdyż jest to wina pewnych 'defektów' metabolicznych. I naprawdę mamy na to dużo badań 😉
@@dr.karolina.karabin ApoB sam sobie zaleciłem ,bo żaden z lekarzy na to nie wpadł , mam 1,70.Lekarze są bardzo ,,przeciw" zlecaniu szerszych badań ,system ich ogranicza 😪 Wspomniałem o homocysteinie i badaniu obrazowym TK i Pani również przemilczała...😂 Zamiana stylu życia , na jaki ? Codziennie rano przed pracą gimnastyka, praca fizyczna po pracy aktywność w ogrodzie lub na rowerze. Ograniczone ,,złe" węglowowdany oraz alko,niepalący ...63 lata,wzrost 180 a waga 80...trzeba coś zmieniać ?😉
Pani magister, proszę się doedukować, poczytać książki do patofizjologii i badania, bo jak słucham że cholesterol sam wchodzi do ściany zdrowej tętnicy jak piłeczka, to brak słów, to już Pani by dawno nie żyła.
Ale w trakcie rozmowy jest mowa o tym że lipoproteiny przechodzą swobodnie przez śródbłonek naczyń a nie cholesterol i że one zostają dopiero tam uwięzione w określonych niekorzystnych warunkach
@@dr.karolina.karabin Lipoproteiny są nośnikami cholesterolu, sam cholesterol we krwi nie jest obecny. Przez śródbłonek który nie jest uszkodzony nic swobodnie nie przechodzi, bo byśmy pomarli. Aby miażdżyca mogła w ogóle zacząć się rozwijać, najpierw zawsze endotelium lub struktura ściany tętnicy musi zostać uszkodzona, co powoduje stan zapalny a to wywołuje dalszą kaskadę procesów prowadzących do miażdżycy. Organizm nie jest więzieniem, nikogo nie więzi, przeciwnie, próbuje szkodliwe dla niego czynniki i substancje wydalać.
@@JanNowak-tm2qp śródbłonek jest selektywnie przepuszczalny i gość mówi, że mniejsze cząsteczki mogą przechodzić w procesie endocytozy np. LDL i że czasem taka lipoproteina może "ugrzęznąć" ulec uszkodzeniu w procesie oksydacji. Powstaje oxLDL, który może zainicjować miażdżycę. Tutaj jest publikacja która to tłumaczy: www.frontiersin.org/articles/10.3389/fcvm.2018.00130/full Gość nie wyklucza tego ze stan zapalny może uszkodzić śródbłonek, tylko podkreśla że nie jest to niezbędne.
@@dr.karolina.karabinDziękuję za link do publikacji, zapoznam się z nią. Nie zmienia to faktu, że patogeneza miażdżycy jest dla wielu niezrozumiała, a obwinianie cholesterolu za przyczynę miażdżycy to jak już wiemy brak wiedzy. Jest grubo ponad 500 poznanych przyczyn miażdżycy, ale nie ma tam cholesterolu ani nieuszkodzonych lipidów czy lipoprotein. Poświęciłem 15 lat na zgłębianie przyczyn miażdżycy i trochę się irytuję, gdy ktoś ten temat spłyca, upraszcza lub powtarza dawno nieaktualne informacje czyli cholesterolowe mity.
@@JanNowak-tm2qpAle przecież gość nie obwinia cholesterolu 😅 tłumaczy tylko że taka uszkodzona lipoproteina może zainicjować kaskadę immunologiczną i stan zapalny, co powoduje inicjację miażdżycy. Moim zdaniem przekaz rozmowy był właśnie taki, że właśnie cholesterol nie jest niczemu winien. Stałyśmy się nie spłaszczać, ale też nie byłyśmy w stanie omówić wszystkich teorii powstawania
zastanawiam się dlaczego nie ma debaty na ten temat tylko same wywiady jednej ze stron ? w ten sposób powszechne mniemanie na ten temat się za wiele nie zmienia. dlaczego ktoś nie ciśnie na taką debatę, aby zwolennicy jednej i drugiej strony powymieniały się argumentami ? może to spowodowałoby większe zainteresowanie tematem osób, które lekceważą lipidogram, a sam temat mógłby bardziej wskazać słuszność danej tezy.
@@dr.karolina.karabin eee, w sumie to faktycznie nie sprecyzowałem, przepraszam, ale chodzi mi raczej o te wysokie wartości LDL, które są "czytane" przez jedną grupę jako coś skrajnie złego, bez względu na kontekst czy inne parametry oraz drugą stronę, która w wysokich LDL nie widzi kłopotu jeśli jesteś na "keto" , a resztę parametrów ma się ok.
@@KrzysztofWojciechowski Panie Krzysztofie, chodzi o to, że takie debaty toczą się w na uczelniach i w publikacjach naukowych. Są to zwykle merytoryczne debaty na wysokim poziomie. Niestety Internet ma to do siebie, że kreuje samozwańczych „ekspertów”, którzy uważają że to co jest w badaniach naukowych jest wielką ściemą i spiskiem, a później w to miejsce podsuwają swoje teorie, które w ogóle nie są zgodne z aktualnym stanem wiedzy. Nauka ma to do siebie, że w miarę jak się dowiadujemy nowych rzeczy, obalamy teorie i tworzymy nowe, ale zawsze na bazie badań a nie teorii samozwańczych „ekspertów”. Taka debata skończyła by się niesyty tym co dzieje się w debatach politycznych, głośniejszy i nie koniecznie bardziej merytoryczny uczestnik zakrzyczałby osobę bardziej merytoryczną. A słuchacze mogli by mieć wrażenie, że krzykacz ma rację. Chętnie zaproszę do debaty osoby, które zajmują się tym naukowo i medyczne, ale w środowisku jest zgodność co do kwestii cholesterolu, bo badania mówią jednym głosem, a krzykacze z Internetu robią wrażenie że jest inaczej :)
@@dr.karolina.karabin no ale to jest właśnie ten problem, że nauka chowa się w ścianach uniwersytetów i nie wychodzi do szerszej publiczności. efekty tego właśnie widać choćby w kwestiach szczepień, brak rzetelnej edukacji, w tym właśnie debat, gdzie fakty mogą obronić się same jest jednym z elementów. ja oczywiście wiem o czym Pani pisze, ale może są osoby z naukowego poletka, które potrafią poradzić sobie z "krzykaczem". są też różne formuły debaty, nie trzeba od razu kierować interlokutorów na zderzenie jak to się robi właśnie w politycznej przestrzeni. w końcu mówimy o naukowcach, inteligentach to zapewne da się coś sensownego wymyślić ;) pozdrawiam !
O boże jakie farmazony. Cholesterol z diety nie jest do niczego potrzebny... tak... na pewno pani ma bardzo dobre informacje. No tak bo skoro organizm jest w stanie wytworzyć cholesterol to znaczy, że wytworzy go sobie dokładnie tyle ile potrzebujemy go bez problemu... logiczne
zamieszam trochę w teori o cholesterolu,nigdy nie byłam otyła,waga nie przekraczała 55kg,ale zmieniałam styl życia na bardziej zdrowy,nie jem mięsa,żadnego śmieciowego jedzenia,dodałam aktywność fizyczną, waga spadła o 4 kg,i tu jest zagadka ,jak zobaczyłam swój lipidogram to był szok,cholesterol ponad 200,ldl też ponad normę ,a przed zmianą diety ,kiedy jadłam wszystko,a w żyłach płynął żółty ser wyniki były idealne ,jak to rozumieć nie wiem ,może ktoś ma wyjaśnienie?
A może warto zbadać apoB dodatkowo? A czy nie-HDL też wzrósł? I czy to było badanie jednorazowe, czy powtarzała Pani jest po redukcji masy ciała kilka razy?
@@annagudan markery można zbadać, ale dylemat w tym jak to możliwe że po zmianie diety na zdrowszą wyniki się pogorszyły,to jest dziwne bo według wszystkich zaleceń profilaktyka chorób to zdrowa dieta ,a u mnie zadziałało odwrotnie ,nadmienię że osoba która wraz ze mną zmieniła dietę uzyskała oczekiwany efekt w postaci idealnych wyników i poprawy zdrowia
pomysł na odcinek
wszystko co musisz wiedzieć o menopauzie, fakty, mity, o co trzeba zadbać gdy menopauza się zbliża i gdy już jest. Jakie objawy są normalne, a jakie powinny być alarmujące. O czym koniecznie musimy pamiętać w tym wieku itd.
Mam wrażenie, że jest sporo mitów i traktuje się menopauzę jak jakiś wyrok i że ona kojarzy się głównie mocno negatywnie - uważam, że to wynika z niewiedzy itd.
Czekam na taki materiał, który będzie kompleksowy i do obejrzenia dla każdej kobiety
Dziękuję za pomysł! :) Myślę o takim odcinku, ale ciężko mi znaleźć specjalistę, który patrzy interdyscyplinarnie na temat. Może przygotuję taki odcinek solo z przeglądem badań pod kątem stylu życia.
Super rozmowa! Świetna robota👍 Wysoka kultura prowadzenia dialogu. Chapeau bas dla Pań za wiedzę i prezyzję w przekazywaniu nowych informacji.
Słuchałam z "zapartym tchem" i liczę na więcej takich spotkań.
Temat b. mnie interesuje. Przy wzroście 162 cm, wadze 44kg,( tkanki tłuszczowej niewiele, ale mięśnie są) cholesterol grubo powyżej 300 i wysokie Lpa. Diagnoza: hipercholesterolemia rodzinna. Inne parametry idealne, tzn. cukier, trójglicerydy, etc. Miażdżyca nieobecna.
Sport towarzyszy mi całe życie i mimo 69 lat nie biorę żadnych leków, wciąż duża aktywność sportowa i zawodowa.
Dziękuję za wiele podpowiedzi, na pewno zrobię Apb i skorzystam z rad dot. diety. Nie jem słodyczy, żywności przetworzonej, pszenicy, spróbuję, diety śródziemnomorskiej, kt. Panie polecacie..
Statyny to będzie ostateczność.
Życzę sukcesów.
Dziękujemy za miły komentarz i życzymy długiego życia w zdrowiu ❤
Dzień dobry, dziękujemy. Cieszę się, że odcinek się Pani podobał. A czy aktualnie zostało wdrożone jakieś leczenie? Warto przede wszystkim wziąć dobrego lekarza lipidologa jako prowadzącego terapię. Na stronie Polskiego Towarzystwa Lipidologicznego znajdzie Pani certyfikowanych lekarzy-lipidologów, którzy pomogą maksymalnie obniżyć ryzyko zgodnie z najbardziej aktualną wiedzą medyczną :) Życzę sukcesów i gratuluję zdrowych nawyków!
Pani doktor Karolino, przepraszam, ale nie dałem rady posłuchać tego filmu do końca. Aż mi głupio krytykować przesympatyczną Panią magister, ale ilość błędnych informacji, które przekazała, przeraża. Pani magister ma w znacznej części nieprawdziwą wiedzę, niezgodną z aktualnym stanem wiedzy naukowej, a nade wszystko zauważam coś gorszego u Pani magister, tj. brak zrozumienia posiadanej wiedzy i wyciągania właściwych wniosków. Ja bym zapytał, u ilu osób mających stwierdzoną badaniami obrazowymi miażdżycę udało się tę miażdżycę wycofać w całości lub znacznie zmniejszyć? Obawiam się, że z taką wiedzą u nikogo. Wypadałoby zrozumieć, czym jest ta choroba, jak powstaje, jakie są (nie czynniki ryzyka tylko), ale nade wszystko przyczyny realne jej powstawania, rola stanu zapalnego, jak jej zapobiegać i jak ją wycofać, jeśli już powstała. Nie odnoszę się do błędów Pani magister, bo jest ich tyle, że komentarz miałby kilka stron A4.
Panie Adamie, mimo wszystko zachęcam do wysłuchania całości, ponieważ mówimy na końcu o diecie przeciwzapalniej i aktywności fizycznej. I nikt nie neguje absolutnie w rozmowie roli stanu zapalnego w miażdżycy. Przecież mówimy o apoB i Lp(a), to są najnowsze badania w kontekście miażdżycy.
@@dr.karolina.karabin Wysłuchałem całości i dla dobra ludzkości pozwolę sobie odnieść się merytorycznie do treści. Nie jest prawdą, że zawały przed 30-stym rokiem życia mają wyłącznie osoby z hipercholesterolemią rodzinną. Te osoby, jeśli nie mają innych, prawdziwych i istotnych czynników ryzyka (przyczyn) miażdżycy, nie mają w ogóle incydentów sercowo-naczyniowych czy mózgowych i dożywają w zdrowiu późnego wieku. Hipercholesterolemia rodzinna (ani żadna inna) sama w sobie nie jest przyczyną miażdżycy. Statyny są przebadane rzeczywiście, ale o wynikach badań i o ich potwornej szkodliwości Pani magister nie mówi, a są to jedne z najbardziej szkodliwych "leków" (one niczego nie leczą) na świecie. Jeśli cholesterol jest szkodliwy a statyny są takie świetne, to dlaczego ciągle rosną statystyki chorób sercowo-naczyniowych, chociaż statyny stosowane są powszechnie od 1986 roku? Cholesterol powyżej 300 jest normalny i nieszkodliwy i nie jest prawdą, że takie osoby szybko umrą. Dlaczego zatem osoby po 65 roku życia, z cholesterolem grubo ponad 300 przez całe dorosłe życie, w badaniach obrazowych tętnic nie wykazują zmian miażdżycowych? Blaszka miażdżycowa to sterole w ścianie naczyń, tak twierdzi Pani magister. To nie tak, miażdżyca to przewlekła, zapalna i o podłożu zapalnym choroba tętnic, której objawem i skutkiem jest powstawanie blaszki miażdżycowej pod śródbłonkiem i w ścianie tętnicy, a sama blaszka składa się z co najmniej kilkunastu substancji, są to m. in. komórki piankowate, wapń, skrzepy krwi, włókna kolagenowe, uszkodzone kwasy tłuszczowe roślinne, głownie omega 3 i 6, uszkodzone lipoproteiny, w tym też uszkodzony HDL, limfocyty, makrofagi i wiele innych. Wg Pani magister, pierwszy etap miażdżycy to: cytat: "swobodny napływ cholesterolu i lipoprotein do wnętrza blaszki". Po pierwsze, jeśli to pierwszy etap powstawania blaszki, to jeszcze jej nie ma, jak zatem coś może napływać do wnętrza blaszki, której nie ma. Sam cholesterol nie pływa we krwi, transportowany jest przez lipoproteiny, zatem nie może nigdzie napływać. Lipoproteiny to nie piłeczki, które wpadają i wypadają, bo organizm to nie kort tenisowy. To nie tak, że prawidłowa lipoproteina sama sobie wchodzi do ściany zdrowej tętnicy przez zdrowy nieuszkodzony śródbłonek, tam zostaje i się psuje. Gdyby tak było, to szybko wszyscy byśmy padli, bo do tętnicy wpadałyby też inne elementy krwi, mniejsze, agresywniejsze. Pani magister twierdzi słusznie, że tych lipoprotein nie powinno być w ścianie naczynia. To uważa Pani, że organizm jest źle stworzony przez naturę, ma jakąś wadę, że zdrowe nieuszkodzone lipoproteiny przechodzą swobodnie jak piłeczki do ściany zdrowej i nieuszkodzonej tętnicy i powodują zapalenie? To dlaczego często szkodliwe cząsteczki różnych związków będących w moczu nie przenikają do moczowodu i go nie uszkadzają? Pani doktor Karolino, Pani ma dobrą wiedzę, aby bowiem mogło w ogóle dojść do zainicjowania procesu miażdżycowego, to najpierw coś (tych przyczyn jest kilkaset) musi w jakikolwiek sposób uszkodzić endotelium lub strukturę ściany naczynia tętniczego. Następnie takie uszkodzenie, często mikrouszkodzenie, powoduje reakcję obronną (naprawczą) organizmu, której skutkiem jest m. in. wytworzenie się w miejscu uszkodzenia lokalnego stanu zapalnego, takiego mikrozapalenia. To jest pierwszy proces prowadzący do powstania blaszki miażdżycowej, której ciągle jeszcze nie ma. Ciąg dalszy w kolejnym komentarzu.
Stan zapalny to nie jest coś, co dolewa oliwy do ognia, to jest podstawa, fundament choroby zwanej miażdżycą. Nawet z podręcznikowej definicji wynika, że jest to choroba o podłożu zapalnym, czyli zapalenie jest warunkiem koniecznym do jej powstania i rozwinięcia się.
Dalej, Pani magister mówi, że blaszka składa się głównie z cholesterolu. Nieprawda. Cholesterolu w blaszce wg licznych badań jest od 1% do 4%. Później obie Panie twierdzicie, że cholesterol jest Bogu ducha winny, a wcześniej Pani magister straszyła wysokimi stężeniami, straszyła osoby z rodzinną hipercholesterolemią, więc przekaz filmu jest niespójny. Poruszany jest temat miażdżycy i jej przyczyn, a nic nie było o homocysteinie i jej kluczowej roli w patomechanizmie miażdżycy. To nadmiar homocysteiny jest niezależnym i najgorszym z poznanych czynników sprawczych miażdżycy. Nie było nic o niedoborach witaminy C, stresie oksydacyjnym, stresie emocjonalnym, jak zapobiegać i jak cofać zmiany miażdżycowe.
@@adamnowak3374 Panie Adamie myślę, że gość z większością tych rzeczy się zgadza, ale po prostu to mogło nie wybrzmieć. Omówiliśmy ogólnie powstawanie blaszki. To że w rozmowie nie padło słowo homocysteina to nie znaczy że nie pełni ona roli w powstawaniu blaszki. Jest to proces niezwykle skomplikowany więc musiałyśmy trochę uprościć żeby część słuchaczy w temacie zrozumiała. Gość też nie neguje roli stanu zapalnego tylko mówi że w niektórych sytuacjach nie jest on niezbędny do inicjacji.
@@adamnowak3374 kim jesteś z wykształcenia i zawodu ?ciekawi mnie podstawa twojej krytyki
Nie wiem czy mozna po takim czasie zostawiac komentarze ale... Jak slucham takim materiałów to dziękuję opatrzności za internet i mozliwowc sluchania tego. Jesteście boskie! Dziekuje ❤
Dziękujemy za miły komentarz 😃
Dla mnie to tragedia, że taka merytoryczna i długa rozmowa ma niecałe 4 tys wyświetleń, a głupoty że węgle nas zabiją i owsianka na śniadanie to czyste zło mają po kilkaset tysięcy. No ale trudno, każdy ma swój rozum.
Pani Ania mi pomogła i nawet kiedyś Jej napisałem, że ministrem zdrowia powinna zostać :))
@@bodzislawfakjutu dziękujemy za komentarz :) Niestety nastały ciężkie czasy dla merytorycznych treści :/
Bardzo ciekawa, przyjemna i merytoryczna rozmowa :) Chciałbym się zapytać jakie parametry powinny niepokoić w lipidogramie (są różne normy np. spotkałem się z tym, że trójglicerydy powinny być w przedziale między 70-100, a Pani Ania wspomniała o tym, że nie powinny przekroczyć 80)?
Dziękujemy za komentarza :) To zależy, gdyż generalni mamy cos takiego jak "wartości pożądane" na wyniku dla parametrów lipidogramu. W przypadku trójglicerydów jest to poniżej 150 mg/dl, ale to też nie oznacza że będzie to optimum dla każdego. Pod uwagę trzeba wziąć wywiad i wyniki innych badań najlepiej
Mega ciekawa rozmowa, zdecydowanie do wielokrotnego odsłuchania …👌🙏🫶
❤
Cieszę się, dziękujemy
Zdecydowanie tak, maaało jest filmów do których wracam wielokrotnie po informacje! I są to właśnie filmy Dawida i Ani, i ostatnio Karoliny. ❤ Dzięki!
@@dawidr9334 🤩
Jestem na stylu życia niskoweglowodanowym od prawie 2 lat...Jestem osoba o prawidliwym IBM 24,5 mam 43 lata, nie pije alkoholu od 13 lat, nie palę ,jestem aktywna fizycznie 2-3 razy w tygodniu trening sprawnościowo-wysiłkowy i ewidentnie jestem w tej grupie o ktorej rozmawialyscie mam podwyższony cholesterol (przed keto 210, pozniej po roku 220 teraz po dwóch latach 260 latach). Moja mama ma niedociśnienie ( bierze leki) , jest szczupla i aktywna, w rodzinie nie bylo udarów i zdiagnozowanej miażdżycy...czy możliwe ze moge miec genetyczne obciążenie związane z cholesterolem??? Używam babki jajowej i płesznik jako uzupełnienie błonnika, jem dużo różnych orzechów i takze siemnie lniane....czy powinnam sie martwic ??? Czy jestem w grupie ludzi na keto, którzy ze względu na małą podaż węglowodanów wytwarzają dlatego wiecej własnego cholesterolu???
Myślę że warto to skonsultować ze specjalistą. Warto też wykonać dodatkowo oprócz lipidogramu badanie apoB i Lp(a)
Tak, jest taka możliwość. Warto zaznaczyć, że dokładnie tak jak wspominałyśmy podczas naszej rozmowy - sam wysoki cholesterol nie jest wystarczająco dobrym markerem do oceny ryzyka. Osoby z niskim cholesterolem również mogą mieć wysokie ApoB. Jeżeli po zbadaniu ApoB i Lp(a) parametry te są w normie, to wynik cholesterolu całkowitego nie powinien być aż tak martwiący, nie oznacza to jednak, że jest to prawidłowe. Tak samo jak niski cholesterol może być powiązany z chorobą, tak samo wysoki - warto pochylić się nad całokształtem zdrowia ciut bardziej i na pewno skonsultować temat z dobrym lekarzem.
@@annagudanba, a gdzie znaleźć dobrego lekarza? Najczęściej lekarz chce przepisać statyny, a próbę dyskusji ucina, bo on jest specjalistą, a ja co tam wiem.
I znowu duza dawka wiedzy, słuchałam z przyjemnością ❤
Dziękujemy za miły komentarz ❤
Dziękujemy!
Noooo MAGIA i to przez duże M!!!
Wszystko pieknie wyjaśnione,logicznie i w 90% kazdy powinien zrozumieć ale tylko ten kto zechce mieć "otwartą"glowę😉
Bardzo dziękuję Ani za podjecie sie bardzo trudnej i wymagającej drogi żeby naprostować bzdury bo w "internetach" teraz kazdy znawca😂
Odpowiadajac na pytanie prowadzacej to oczywiscie bylam na keto i bylo to najgorsze z mozliwych keto ...napisze tylko że na widok galarety mnie cofa!!!!
Na zakonczenie mam dwa pytania:
jakie poziomy Lipoproteiny małej a i cholesterolu calkowitego można uznac za powiedzmy graniczne?
P.S.mam nadzieję że jeszcze beda rozmowy z Wami oraz z niecierpliwością czekam na książkę
Pozdrawiam serdecznie Asia
Dziękujemy za komentarz :) Cholesterol całkowity nie ma właściwie już dla nas znaczenia, jest on potrzebny do wyliczenia innych parametrów lipogramu. Natomiast Lp(a) według aktualnych wytycznych powinno być
@@dr.karolina.karabin dziękuję 💐
Madra dawka wiedzy❤❤❤❤❤
🥰
Bardzo dziękujemy ❤
Co możemy powiedzieć o sytuacji osoby, której lip(a) 4,9 a ApoB jest 0,89, triglicerydy 52, ale lipidogram 258 przy nie HDL 180. Osoba szczupła, nie paląca,nid pijąca alkoholu, aktywna fizycznie, na diecie roślinnej plus ryby (głównie gotowanie na parze), bez nabiału, mała ilość węglowodanów ale nie keto. Czy tu może być zaburzenie wchlaniania jak w przykładzie podanym w filmie. Czy może być to związane ze wspomnianym zaburzeniem wchłaniania roslinnych fitosteroli?
Ponieważ temat ten dotyczy mojego zdrowia postanowiłem cierpliwie wysłuchać.Czy dłużej słuchałem tym mniej rozumiałem...
Dopiero po przeczytaniu komentarza P.Adama mogłem coś zrozumieć.
Lekarz kardiolog który usilnie postanowił zbić mój Chl 314 dwukrotnie przepisywał mi statyny po których czułem się fatalnie! Co dla mnie jest potwierdzeniem , że to ,,trucizna"...
Odmówił natomiast skierowania na badanie homocysteiny oraz TK naczyń wieńcowych???
A nikt Panu nie zalecił zmiany stylu życia aby 'zbić' cholesterol. Nie miał Pan zaleconego ApoB? A jaką lipoproteinę z cholesterolem próbował zbić lekarz? I co więcej Pan zrozumiał z komentarza P. Adama? Przecież my mówimy o zmianie stylu życia w kontekście lipidów i tłumaczymy parametry lipidogramu.
Przy takim stężeniu cholesterol można podejrzewać hipercholesterolemię rodzinną, czyli o podłożu genetycznym
@@dr.karolina.karabin tak samo stwierdził kardiolog 😉
W wytycznych faktycznie jest że przy hipercholesterolemii rodzinnej przepisuje się leki bo niestety styl życia może okazać się niewystarczający, gdyż jest to wina pewnych 'defektów' metabolicznych. I naprawdę mamy na to dużo badań 😉
@@dr.karolina.karabin ApoB sam sobie zaleciłem ,bo żaden z lekarzy na to nie wpadł , mam 1,70.Lekarze są bardzo ,,przeciw" zlecaniu szerszych badań ,system ich ogranicza 😪
Wspomniałem o homocysteinie i badaniu obrazowym TK i Pani również przemilczała...😂
Zamiana stylu życia , na jaki ?
Codziennie rano przed pracą gimnastyka, praca fizyczna po pracy aktywność w ogrodzie lub na rowerze.
Ograniczone ,,złe" węglowowdany oraz alko,niepalący ...63 lata,wzrost 180 a waga 80...trzeba coś zmieniać ?😉
Pani magister, proszę się doedukować, poczytać książki do patofizjologii i badania, bo jak słucham że cholesterol sam wchodzi do ściany zdrowej tętnicy jak piłeczka, to brak słów, to już Pani by dawno nie żyła.
Ale w trakcie rozmowy jest mowa o tym że lipoproteiny przechodzą swobodnie przez śródbłonek naczyń a nie cholesterol i że one zostają dopiero tam uwięzione w określonych niekorzystnych warunkach
@@dr.karolina.karabin Lipoproteiny są nośnikami cholesterolu, sam cholesterol we krwi nie jest obecny. Przez śródbłonek który nie jest uszkodzony nic swobodnie nie przechodzi, bo byśmy pomarli. Aby miażdżyca mogła w ogóle zacząć się rozwijać, najpierw zawsze endotelium lub struktura ściany tętnicy musi zostać uszkodzona, co powoduje stan zapalny a to wywołuje dalszą kaskadę procesów prowadzących do miażdżycy. Organizm nie jest więzieniem, nikogo nie więzi, przeciwnie, próbuje szkodliwe dla niego czynniki i substancje wydalać.
@@JanNowak-tm2qp śródbłonek jest selektywnie przepuszczalny i gość mówi, że mniejsze cząsteczki mogą przechodzić w procesie endocytozy np. LDL i że czasem taka lipoproteina może "ugrzęznąć" ulec uszkodzeniu w procesie oksydacji. Powstaje oxLDL, który może zainicjować miażdżycę. Tutaj jest publikacja która to tłumaczy: www.frontiersin.org/articles/10.3389/fcvm.2018.00130/full Gość nie wyklucza tego ze stan zapalny może uszkodzić śródbłonek, tylko podkreśla że nie jest to niezbędne.
@@dr.karolina.karabinDziękuję za link do publikacji, zapoznam się z nią. Nie zmienia to faktu, że patogeneza miażdżycy jest dla wielu niezrozumiała, a obwinianie cholesterolu za przyczynę miażdżycy to jak już wiemy brak wiedzy. Jest grubo ponad 500 poznanych przyczyn miażdżycy, ale nie ma tam cholesterolu ani nieuszkodzonych lipidów czy lipoprotein. Poświęciłem 15 lat na zgłębianie przyczyn miażdżycy i trochę się irytuję, gdy ktoś ten temat spłyca, upraszcza lub powtarza dawno nieaktualne informacje czyli cholesterolowe mity.
@@JanNowak-tm2qpAle przecież gość nie obwinia cholesterolu 😅 tłumaczy tylko że taka uszkodzona lipoproteina może zainicjować kaskadę immunologiczną i stan zapalny, co powoduje inicjację miażdżycy. Moim zdaniem przekaz rozmowy był właśnie taki, że właśnie cholesterol nie jest niczemu winien. Stałyśmy się nie spłaszczać, ale też nie byłyśmy w stanie omówić wszystkich teorii powstawania
zastanawiam się dlaczego nie ma debaty na ten temat tylko same wywiady jednej ze stron ? w ten sposób powszechne mniemanie na ten temat się za wiele nie zmienia. dlaczego ktoś nie ciśnie na taką debatę, aby zwolennicy jednej i drugiej strony powymieniały się argumentami ? może to spowodowałoby większe zainteresowanie tematem osób, które lekceważą lipidogram, a sam temat mógłby bardziej wskazać słuszność danej tezy.
Ale chodzi Panu o debatę na jaki temat? Czy cholesterol ma znaczenie w rozwoju miażdżycy?
@@dr.karolina.karabin eee, w sumie to faktycznie nie sprecyzowałem, przepraszam, ale chodzi mi raczej o te wysokie wartości LDL, które są "czytane" przez jedną grupę jako coś skrajnie złego, bez względu na kontekst czy inne parametry oraz drugą stronę, która w wysokich LDL nie widzi kłopotu jeśli jesteś na "keto" , a resztę parametrów ma się ok.
@@KrzysztofWojciechowski Panie Krzysztofie, chodzi o to, że takie debaty toczą się w na uczelniach i w publikacjach naukowych. Są to zwykle merytoryczne debaty na wysokim poziomie. Niestety Internet ma to do siebie, że kreuje samozwańczych „ekspertów”, którzy uważają że to co jest w badaniach naukowych jest wielką ściemą i spiskiem, a później w to miejsce podsuwają swoje teorie, które w ogóle nie są zgodne z aktualnym stanem wiedzy. Nauka ma to do siebie, że w miarę jak się dowiadujemy nowych rzeczy, obalamy teorie i tworzymy nowe, ale zawsze na bazie badań a nie teorii samozwańczych „ekspertów”. Taka debata skończyła by się niesyty tym co dzieje się w debatach politycznych, głośniejszy i nie koniecznie bardziej merytoryczny uczestnik zakrzyczałby osobę bardziej merytoryczną. A słuchacze mogli by mieć wrażenie, że krzykacz ma rację.
Chętnie zaproszę do debaty osoby, które zajmują się tym naukowo i medyczne, ale w środowisku jest zgodność co do kwestii cholesterolu, bo badania mówią jednym głosem, a krzykacze z Internetu robią wrażenie że jest inaczej :)
@@dr.karolina.karabin no ale to jest właśnie ten problem, że nauka chowa się w ścianach uniwersytetów i nie wychodzi do szerszej publiczności. efekty tego właśnie widać choćby w kwestiach szczepień, brak rzetelnej edukacji, w tym właśnie debat, gdzie fakty mogą obronić się same jest jednym z elementów. ja oczywiście wiem o czym Pani pisze, ale może są osoby z naukowego poletka, które potrafią poradzić sobie z "krzykaczem". są też różne formuły debaty, nie trzeba od razu kierować interlokutorów na zderzenie jak to się robi właśnie w politycznej przestrzeni. w końcu mówimy o naukowcach, inteligentach to zapewne da się coś sensownego wymyślić ;) pozdrawiam !
Jak zwykle duzo cennych informacji. Pozdrawiam oby dwie Panie😊
Dziękujemy ❤️
Dziękujemy!
O boże jakie farmazony. Cholesterol z diety nie jest do niczego potrzebny... tak... na pewno pani ma bardzo dobre informacje. No tak bo skoro organizm jest w stanie wytworzyć cholesterol to znaczy, że wytworzy go sobie dokładnie tyle ile potrzebujemy go bez problemu... logiczne
Przesłuchałeś więcej niż 10 sekund?
@@Cszysiek👌👌👌👌👌👌
Może i odsłuchał ale nie zrozumial😭
zamieszam trochę w teori o cholesterolu,nigdy nie byłam otyła,waga nie przekraczała 55kg,ale zmieniałam styl życia na bardziej zdrowy,nie jem mięsa,żadnego śmieciowego jedzenia,dodałam aktywność fizyczną, waga spadła o 4 kg,i tu jest zagadka ,jak zobaczyłam swój lipidogram to był szok,cholesterol ponad 200,ldl też ponad normę ,a przed zmianą diety ,kiedy jadłam wszystko,a w żyłach płynął żółty ser wyniki były idealne ,jak to rozumieć nie wiem ,może ktoś ma wyjaśnienie?
A może warto zbadać apoB dodatkowo? A czy nie-HDL też wzrósł? I czy to było badanie jednorazowe, czy powtarzała Pani jest po redukcji masy ciała kilka razy?
Dzień dobry, pani Aniu tak jak dr Karolina zasugerowała - lepiej zbadać bardziej precyzyjne markery jak ApoB i Lp(a) i wtedy pomyśleć co dalej :)
@@annagudan markery można zbadać, ale dylemat w tym jak to możliwe że po zmianie diety na zdrowszą wyniki się pogorszyły,to jest dziwne bo według wszystkich zaleceń profilaktyka chorób to zdrowa dieta ,a u mnie zadziałało odwrotnie ,nadmienię że osoba która wraz ze mną zmieniła dietę uzyskała oczekiwany efekt w postaci idealnych wyników i poprawy zdrowia