Pytanie: czy prowadząc warsztaty, zapisujesz wszystko, co mówią uczestnicy i co może być cenne na dalszych etapach, czy może nagrywasz całe spotkanie i wracasz do tego później? Wiem, że niektórzy stratedzy zabierają ze sobą na warsztaty asystentów-skrybów. Trudno mi jednak wyobrazić sobie jednoczesne zadawanie pytań, moderowanie dyskusji i notowanie odpowiedzi. Ciekaw jestem, jak to łączysz.
Nie zapisuję wszystkiego co mówią, ale rzeczy które mnie zaskoczyły albo wydały się ciekawe. Ale do wielu rozmów robię najpierw ćwiczenie polegające na spisaniu odpowiedzi na kartkach ( indywidualnie lub w parach) i te kartki potem zabieram. Nagrywanie odpada, ani to komfortowe dla uczestników (mogą się bardziej cenzurować gdy są nagrywani) ani wygodne potem w obróbce. Dodatkowa osoba w roli skryby jest fajne, ale ja się jeszcze takiej nie dorobiłem :) Więc moderuję i notuję. Po warsztacie na gorąco spisuję też notatki, wszystko co mam w głowie po spotkaniu.
Pytanie: czy prowadząc warsztaty, zapisujesz wszystko, co mówią uczestnicy i co może być cenne na dalszych etapach, czy może nagrywasz całe spotkanie i wracasz do tego później? Wiem, że niektórzy stratedzy zabierają ze sobą na warsztaty asystentów-skrybów. Trudno mi jednak wyobrazić sobie jednoczesne zadawanie pytań, moderowanie dyskusji i notowanie odpowiedzi. Ciekaw jestem, jak to łączysz.
Nie zapisuję wszystkiego co mówią, ale rzeczy które mnie zaskoczyły albo wydały się ciekawe.
Ale do wielu rozmów robię najpierw ćwiczenie polegające na spisaniu odpowiedzi na kartkach ( indywidualnie lub w parach) i te kartki potem zabieram.
Nagrywanie odpada, ani to komfortowe dla uczestników (mogą się bardziej cenzurować gdy są nagrywani) ani wygodne potem w obróbce.
Dodatkowa osoba w roli skryby jest fajne, ale ja się jeszcze takiej nie dorobiłem :)
Więc moderuję i notuję. Po warsztacie na gorąco spisuję też notatki, wszystko co mam w głowie po spotkaniu.