Były wojskowy opowiadał, ze jak młody oficer przejmuje dowództwo to nie ma czasu ani mozliwosci sprawdzenia stanu faktycznego sprzętu z kwitami jakie podpisuje. Buduje się w ten sposób u podstaw tzw. "haki" i system zaleznosci wewnątrz armii. Zmiany w funkcjonowaniu państwa i armii wymagają chyba, na kazdym poziomie, odnowy moralno kulturowej. Mówi o tym dużo dr Bartosiak.
@@JarosawMaur Zgoda. Ciekawi mnie, że gen. Andrzejczak tak dużo teraz widzi. A co udało mu sie zrobić przez te ostatnie lata? Widać, że rozumieć, a mieć możliwość zmiany to jednak przepaść.
Bardzo ciekawy fakt z Ukrainy. Obecnie na poziomie brygad są budżety i to brygada decyduje o zakupach co sprawia że implementacja innowacji ma różne tempo wdrażania w zależności od dowództwa brygady. Zdecydowanie przyspiesza tam modernizacja z wykorzystaniem komponentu cywilnego a i koszt/efekt jest znacznie lepszy niż w NATO
Z PGZ jest jeszcze jeden problem: polityczne nominacje. Trudno jest myśleć o 15-letniej strategii rozwoju dla takiego giganta, gdy wiesz, że jej realizacja zatrzyma się na kolejnych wyborach.
Racja, USA, wydaję mi się, jest skrajnością w drugą stronę niż Polska. Ich prywatny przemysł zbrojeniowy ma większą kontrolę nad państwem niż państwo nad przemysłem. W Polsce jest odwrotnie. Gdzieś pomiędzy jest złoty środek gdzie obydwie strony zyskują, nie narażając nie potrzebnie zwykłych obywateli. Przemysł zbrojeniowy poprzez ciągłe dążenie do konfliktów, a państwo przez niedostateczne uzbrojenie armii.
Komentarz ciekawy ale luźno związany z tą inbą, która wybuchła. Co tu mówić o problemach z wdrażaniem innowacji w USA, skoro w Polsce wojsko ciągle ma problem z takim kontraktowaniem usług, żeby firmom opłacało się inwestować w rozwój "zwykłych" mocy produkcyjnych. Artykuły Onetu dotyczące Wojska Polskiego są - delikatnie rzecz ujmując - mało wiarygodne. Wystarczy przypomnieć, jak zwalczali Grota. A w kontekście produkcji amunicji, to jakieś dwa tygodnie temu opublikowali chwali-post dotyczący ZSP Niewiadów, który też planuje rozpoczęcie produkcji amunicji, potrzebuje do tego potężnego zastrzyku gotówki i podobno składał MON-owi ofertę.
W książce Wojna o Chipy wydanej przez wydawnictwo Prześwity też jest dobrze opisana współpraca biznesu półprzewodnikowego z armią USA.
Jak zwykle rewelacyjny odcinek. I niestety jak zwykle krótki a człowiek chciałby więcej i więcej ;) dzięki w każdym razie
Były wojskowy opowiadał, ze jak młody oficer przejmuje dowództwo to nie ma czasu ani mozliwosci sprawdzenia stanu faktycznego sprzętu z kwitami jakie podpisuje. Buduje się w ten sposób u podstaw tzw. "haki" i system zaleznosci wewnątrz armii. Zmiany w funkcjonowaniu państwa i armii wymagają chyba, na kazdym poziomie, odnowy moralno kulturowej. Mówi o tym dużo dr Bartosiak.
@@JarosawMaur Zgoda. Ciekawi mnie, że gen. Andrzejczak tak dużo teraz widzi. A co udało mu sie zrobić przez te ostatnie lata? Widać, że rozumieć, a mieć możliwość zmiany to jednak przepaść.
Świetny komentarz. Dzięki!
Bardzo ciekawy fakt z Ukrainy. Obecnie na poziomie brygad są budżety i to brygada decyduje o zakupach co sprawia że implementacja innowacji ma różne tempo wdrażania w zależności od dowództwa brygady. Zdecydowanie przyspiesza tam modernizacja z wykorzystaniem komponentu cywilnego a i koszt/efekt jest znacznie lepszy niż w NATO
Z PGZ jest jeszcze jeden problem: polityczne nominacje. Trudno jest myśleć o 15-letniej strategii rozwoju dla takiego giganta, gdy wiesz, że jej realizacja zatrzyma się na kolejnych wyborach.
Racja, USA, wydaję mi się, jest skrajnością w drugą stronę niż Polska. Ich prywatny przemysł zbrojeniowy ma większą kontrolę nad państwem niż państwo nad przemysłem. W Polsce jest odwrotnie. Gdzieś pomiędzy jest złoty środek gdzie obydwie strony zyskują, nie narażając nie potrzebnie zwykłych obywateli. Przemysł zbrojeniowy poprzez ciągłe dążenie do konfliktów, a państwo przez niedostateczne uzbrojenie armii.
Mało tego. Trudno rozwijać własne zdolności gdy premier w dużym stopniu zawdzięcza swoje stanowisko silnemu wsparciu z zagranicy
Komentarz ciekawy ale luźno związany z tą inbą, która wybuchła. Co tu mówić o problemach z wdrażaniem innowacji w USA, skoro w Polsce wojsko ciągle ma problem z takim kontraktowaniem usług, żeby firmom opłacało się inwestować w rozwój "zwykłych" mocy produkcyjnych.
Artykuły Onetu dotyczące Wojska Polskiego są - delikatnie rzecz ujmując - mało wiarygodne. Wystarczy przypomnieć, jak zwalczali Grota. A w kontekście produkcji amunicji, to jakieś dwa tygodnie temu opublikowali chwali-post dotyczący ZSP Niewiadów, który też planuje rozpoczęcie produkcji amunicji, potrzebuje do tego potężnego zastrzyku gotówki i podobno składał MON-owi ofertę.
Znowu nie mam się do czego przyczepić 😢 No, może do braku pomysłów na przyspieszenie kruszenia betonu.