Napisałem na ten temat pracę magisterską. Na podstawie moich badań wynikało, że ograniczenie prędkości maksymalnej ma negatywny wpływ na opłacalność przewozu. W skali 40 samochodów potrzeba było dwóch dodatkowych samochodów do wykonania takiej samej ilości przewozów w trakcie roku jeżdżąc z mniejsza prędkością maksymalną (85). Koszty pracy kierowcy, amortyzacja tych dwóch dodatkowych pojazdów pożerały całe oszczędności powstałe w wyniku wolniejszej jazdy całej floty. Dodatkowo spalanie tych pojazdów prawie równoważyło oszczędności paliwa całej floty. Jedyna zaletą jaką byłem w stanie zauważyć to wzrost poziomu bezpieczeństwa wynikający z wolniejszej jazdy. Pomyśl obniżania prędkości maksymalnej wydaje się być podobny do pomysłu ładowania mniejszej ilości towaru. Mniej ladunku - niższe spalanie pojazdu. A że do przewiezienia danej ilości towarów potrzeba będzie więcej pojazdów lub więcej przejazdów niestety zapominamy.
Odpowiadam, żeby podbić post. Jako praktyk nie odniosę się do dokładnych obliczeń ale sama teza wydaje się być oczywiście słuszna. Czekam, aż jakiś eko-terrorysta będzie próbować zbić Twoje argumenty. Pozdrawiam
Jeżdżąc ciężarówką z ogranicznikiem na 85 mogę powiedzieć, że bezpieczeństwo nie jest większe, a zdecydowanie mniejsze. Przy dużym natężeniu ruchu wygląda to tak, że na lewym pasie jest sznur ciężarówek, które często manewr wyprzedzania wykonują dość niebezpiecznie. W dodatku jest to bardzo obciążające gdyż ciągle trzeba być skoncentrowanym na wyprzedzających by w razie potrzeby uniknąć z nimi zderzenia.
Witam . Napisze tylko tyle przy jedzie na PT lub dalekie ES . Różnica między 85 a 90 km , brakuje na powrocie czasu na Zgorzelecu Legnicy Wrocławiu. I tego nie da się nadrobić w żaden sposób i nie ma ze tu zostanie . Na jedna dobę pracy to nie wielka różnica ale na dwutygodniowy okres to jednak strata 5-6 h jazdy wiec to jest jednak spora liczba 🙂
Dokładnie nawet w systemie tygodniowym pn - pt niekiedy brakuje i przede wszystkim czas i jeszcze raz czas jadąc 90 nawet w pl zrobisz dany odcinek w 4.00 4,15 czy 4,30 a jadąc 85 lub mniej już nie a miejsc też nie ma za wiele i często odcinek który robi się 4 godz jadąc 90 jadąc 85 robisz 5 godz bo miejsce itp potem brakuje godzin
Witam. Po za tym owszem spalanie srednie bedzie nizsze, ale ilosc wlanego paliwa do zbiornika bedzie podobna miedzy 85 a 90 bo jedzie sie dluzej co powoduje zwiekszenie spalonego paliwa. No ale eko jest w modzie mimo ze eko nie jest :) Pozdrawiam
Jestem kierowcą zawodowym i muszę powiedzieć, że materiał jest tendencyjny. Zakładacie, że i tak nie jeździ się 90 km/h, że średnia to 70 więc różnice w czasie i kilometrach nie są odczuwalne po czym chwilę później przy zużyciu paliwa mówicie, że te 5 km/h pozwala oszczędzać dużo paliwa. Sporo jeździłem w podwójnej. Z moich doświadczeń wynika że te 5 km/h robi ogromną różnice. Z waszych wyliczeń wynika, że dziennie podwójna może przejechać o 90 km więcej (przy wydłużonym czasie jazdy jest to 100km). Niech zostanie z tego 1/3 - 30 km to nadal bardzo dużo - dojechał nie dojechał, wrócił do domu albo nie a to tylko jeden dzień. Przy kółkach np na Hiszpanię różnice są naprawdę duże. Myślę, że warto też zauważyć, że ciężarówka zarabia tylko gdy kręcą się koła więc niższe spalanie nie daje tak oczywistych oszczędności bo w danym czasie zestaw pokona mniej kilometrów.
Dobrze kolego mówisz, tutaj są tylko argumenty pokazane jednej strony. Ja jeżdżę w Podwójnej i szef szukając oszczędności nakazał nam jeździć 85km/h, po miesiącu przeprośil i kazał jeździć jak dawniej bo mu zaczęło aut do załadunku na placu brakować.
To wszystko zależy kto jaką pracę wykonuje i czy braknie zjechać po tygodniu jazdy , teraz za szwagra takie kary ze szok. ja weekendy w domu, inny kieriwca moze lubi wekendy lub nie , do oszczędności paliwa To masz rację. Co do kilometrów to legalalizacja swoją drogą (auto ustawione w sterowniku silnika na 90km/h jedzie 90km/h według sterownika silnika ) legalizacja robi swoje i niepoprawna legalizacja może kraść kilometry lub je dodawać
@@heju5 mi też brakuje na całym tyg. wszystko zależy kto jaką pracę wykonuje. Ja ruszając w poniedziałek o 4.00 to w piątek wracam o ok 14.00 z przebiegiem 3700km pojedyncza obsada, to w następnym delikatny kursik. A nie raz w tyg (inna praca) poniedziałek ,wtorek ,środa stracisz te kilka km i w czwartek nie roładujesz bo braknie i jeszcze trzeba zrobić 45min jazda w korku firma zamknięta o 16.00 i pauza do rana 7.00
@@xgdhjkot2359 tak na prawdę i tak wszystko powinno być zależne i sprowadzać się do kierowcy. to on zna aktualne priorytety, sytuację, warunki, okoliczności. popada i już oszczędności idą w łeb. tu centusiostwo nie popłaca. takie czepianie się czegoś, co nie nie jest i nigdy nie będzie pewne, stałe, przewidywalne. ale trzeba mieć świadomość, że w pewnych firmach jest to mania/obsesja, a co najmniej trend.
@@heju5 i bardzo dobrze, że się przekonał. bo by pewnie spekulował, myślał, że bóg wie jakie oszczędności traci. jazda to sztuka kompromisów. nie da się wszystkiego postawić na jedną kartę/szalę. co ciekawe w USA jeżdżą 100-110km/h
Trochę hipokryzja. Skoro "teoretyczne" wyliczenia czasowo-odległościowe są oderwane od rzeczywistości a test spalania nie to ograniczmy prędkość do ZERA i każmy kierowcom samemu się zaprząc i ciągnąc zestaw. ŻĄDNEJ spedycji NIGDY nie obchodziło na jaką prędkość, jest ustawiony ogranicznik w danym aucie. One chcą mieć w momencie akceptacji zlecenia kasę na koncie. CZAS to też pieniądz. Te 20 min trzeba pomnożyć jeszcze przez 30 lat pracy kierowcy. I Tacho nie jest urządzeniem przeznaczonym do kontroli prędkości.
Na prostej może tak, ale w górzystym terenie im wolniej jedziesz tym mniejsze obroty na najwyższym biegu, przez co silnik ma po prostu ciężej, i więcej spali paliwa. Więc takie obniżanie kagańców jest moim zadaniem bez sensu.
nie brzmi gdyż w anglii nie ma zakazu i nikt nie narzeka ciekawe dlaczego, osobówki tez powinne miec ogranicznik do 130 bo tak jest na większosci autostrad a policja by nie miala problemu z ustaleniem kto winny bo na tej podstawie mozna wyliczyc czy ta osoba jest we właściwym miejscu i czasie
Strasznie uproszczony problem i spłycony wynik. Paliwo można policzyć, ale nie policzysz nie wykonanego załadunku, rozładunku, opóźnienia, poniedziałkowego roladunku zamiast piątkowego i mniejszenia wykonanej pracy. Oczywiście to zależy od rodzaju pracy i planowania pracy. W wielu przypadkach ta oszczędność na paliwie jest mizerna licząc inne straty. Dobrze kiedy kierowca jest obrotny i wie kiedy oszczędzać a kiedy się to zwyczajnie nie opłaci aby dowieść rozładować czy załadować nowe zlecenie, ale takich kierowców się nie szanuje. Najlepszy to ten co nie dyskutuje tylko wykonuje polecenia...
Ogranicznik na 85 skutecznie utrudnia wyprzedzanie, zwłaszcza na jednojezdniowych drogach, trafi ci się ktoś jadący między 70 a 80 i bez możliwości wyprzedzenia tracisz już całe godziny. Do tego mniejsza elastyczność, zamiast dojechać na parking na 4:25 musisz wybrać wcześniejszy na 4:05. Sprawa ograniczników jest prosta, firmy nie chcą płacić dobrze kierowcy za czas, jak płacą dobrze i uczciwie to sam będzie potrafił zdecydować znając swoje awizacje, czy opłaca się jechać 90 czy 80. Pozdrawiam po całym dniu jeżdżenia 82 na tempomacie mając do dyspozycji 90 :)
Jeżdżę po kraju mam kilka tras co z punktu a do punktu b dojeżdżam autostradą na 4:20 jadac 90. Jadąc 85 zamiast 4 kółek w tygodniu zrobię trzy. Drodzy przewoźnicy zacznijcie placic na godzinę uczciwe pieniądze. To my kierowcy będziemy jeździć nawet 70 km/h.
85 jest niebezpieczne i blokuje ruch bo czasami trzeba pójść ostrzej żeby ominąć staumaherow. Kolega oderwał się od rzeczywistosci.....robi kanapki w biurze i sra w domu Poliglota...... Nie ma pojecia co to zasada zachowania pędu....tyle Tarcie wew. silnika?🤣 A co z momentem obrotowym przy określonych obrotach? 1km wiecej?A co z wjazdami na wzniesienie? Dobry kierowca czuje co sie dzieje i wie jak ma być Slabo kolo.... Gadaj o przepisach
Czy naprawdę konieczny jest ogranicznik? Nie lepiej podejść do sprawy jak dorośli i ustalić normę a potem podzielić się z kierowcą oszczędnościami na paliwie? Ja mam limit na 90km/h, ale przecież to nie oznacza że muszę zawsze jeździć na odcinie, zazwyczaj 85 ale przynajmniej zawsze mam zapas żeby sprawnie wyprzedzić, ale spalanie zawsze na poziomie poniżej średniej w firmie.
Dokładnie, ja przez kilka lat jeździłem nowa Scania, miałem ja bardzo wyczutą, wiedziałem ile mi spali z jakim ładunkiem. Tygodniowo robiłem po 3300 km, zwykle mi się spieszyło, żeby 90h jazdy nie przekroczyć, ale jak wiedziałem, że mam zapas czasu, to sam jechałem 82km/h, bo po co zbędnie palić paliwo. Miałem satysfakcję, że mam niskie spalanie. Nie potrzebowałem premii. ... ale w razie czego miałem zapas do 89, żeby szybko kogoś wyprzedzić, czy na zakazach nie tworzyć sznurków ciężarówek za mną.
Zgadzam się, ale po co robić ogranicznik na 85??? Nie lepiej zostawić 89 i po prostu jeździć wolnej? Ja jeżdżę po Szwecji 82 i nie mam z tym problemu, ale przed stromym podjazdem warto się rozpędzić do 89 lub podczas wyprzedzania na drodze na której dwa pasy są tylko na długości 1km lub 2km. Jazda 85 tak, ale nie blokady na 85.
Witam wszystkich . Jako laik rozumiem że lepsza ciężarówka mniejsze opory powietrza czyli cena samego ciągnika... Mniejsza prędkość , mniejsze zużycia paliwa co wpływa na cenę całości produktu w całości , licząc przerwy kierowców... jak widząc jak czasami pędzą kierowcy to ni się tego nie ma bo każdy chcę zdążyć by wykonać zadanie które jest nieadekwatne do tego co mówi papier . Życzę każdemu kierowcy takiego truck'a dużo zdrowia i podziwiam . Wszem i w obec jeżdżąc osobówką zawsze staram się uprościć jazdy każdemu z dużym gabarytem bo do tego trzeba mieć jaja wielkości kokosów ! Pozdrawiam TRUCK'erzy i szerokości !
Proponuję wszystkim firmom z takim podejściem do 9szczedzania kosztem prędkości przerzucić swój transport na drogi krajowe , landówki , nacjonalki , zwiekszycie oszczędności jeżdżąc max 70 km/h, i przede wszystkim przestaniecie psuć nerwy tym których specyfika trasy wymaga jazdy 90 km/h albo i szybciej 🤫
jezdze mercedesem i w okreslonych warunkach czyli bezwietrznej pogodzie, suchym asfalcie i w miarę równym terenie auto przy 89 robi mi mniejsza srednia spalania jak przy 85. Spalanie wtedy jest nieznacznie większe ale pokonuje większa odległość. Po drugie licząc że dziennie średnio przejade o 3 km/h więcej to po 90 godzinach czasu dwutygodniowego jazdy mamy 270 km a to jest 3.5 godziny jazdy. Dużo, nie dużo ale czasem decyduje to o tym czy ktoś wróci do domu czy nie.
Dobrze napisał Piotr Deresz. Jeśli chcemy oszczędzać paliwo zwiększyć trzeba miejsca epal. (Doopel stock, 25,25m zestaw) cała Europa zachodnia stwierdziła że jest to Eco. W transporcie prędkość to czas, czas to ilość a ilość to pieniadz
Jeździłem w USA a nie w eu bo tam się jeździ 120-130 km/h i nie ma problemu. Komfort = bezpieczeństwo i te ograniczenia nie maja sensu pytajcie się kierowców a nie urzędników ( amatorów co ciężarówki na oczy nie widzieli) to wam powiedzą ze te wszystkie przepisy trzeba od nowa napisać włącznie z godzinami pracy !!! P.s podstawa do opini jest moje 5 000 000 mil !!!
Ja polecam przeprogramowac sterownik silnika.tak jak w osobówce czip tuning można zrobić na podniesienie mocy lub na zmniejszenie spalania tak i w ciężarówce.ja póki co testuje Man TGL250 i napewno ma lepszego kopa w dolnym zakresie obrotów co ułatwia życie na wzniesieniach..turbosprezarke slychać odrobinę wcześniej niż przedtem.nie mam pojęcia ile jest teraz mocy ale spalanie póki co 2 litry na 100 ma mniejsze.to juz jakaś oszczędność a parametry silnika odczuwalnie się poprawiły.jestem tylko ciekawe co w silniku skończy żywot jako pierwsze.pozdrawiam
O właśnie, tzw. ropa. Czy ktoś śledzi cenę baryłki ropy na światowych rynkach i jak to się odnosi do cen na polskich stacjach? Polecam bo warto. Jak cena ropy rośnie, to rośnie również na stacjach, jak spada, to na stacjach już nie. Tu chodzi o politykę i drenowanie naszych kieszeni przez rząd.
* ktoś widać nie doczytał przepisów już dawno trybunał EU powiedział że nie można karać kierowców za przekraczanie prędkości z tachografu ponieważ nie jest on legalizowanym do mierzenia prędkości a jedynie czasu pracy. Pisali o tym swego czasu we wszystkich pismach branżowych typu 40ton itp
Zamiast wymyślanie kolejnych utrudnień dla kierowców wymyślcie coś co przyciągnie młodych do zawodu bo już jest niedobór i to duży a pokolenie które już jeździ młodsze nie będzie. Szanujmy się wzajemnie a transport będzie się wszystkim opłacał a nie tylko właścicielowi.
Jako kierowca osobówki bardzo się z tym zgadzam , ale to też zależy chyba od firm , mimo wszystko papier psuje całą organizację i prawo w poruszaniu się na tacho . Mateuszu pozdrawiam i życzę dużo pozytywniejszych odczuć niż tylko jazda , bo w końcu po coś się zapier.... :)
Jeszcze lepiej by było gdyby obniżyć prędkość do 60 km/h, wtedy to dopiero by były oszczędności w spalaniu. Albo jak by tak całkowicie wszystkie tiry przestały jeździć. W USA w niektórych stanach tiry mogą nawet 120 km/h, w większości stanów to 70 mil na godzinę, czyli 113 km/h, i jakoś nie ma z niczym problemów. A w Europie wszyscy wszystko ograniczają.
Po prostu kierowca powinien mieć płacone na godzinę a nie z kilometra czy od frachtu. Wtedy nikomu się nie będzie spieszyć. Kierowca wtedy zmieni podejście do pracy, jak nie zdąży to trudno zrobi się pauzę i dojedzie się jutro i tak zarobi się tyle samo albo więcej. Tylko wtedy firmy będą płakać ze mniejsze przeroby.
To ja sie domagam ogranicznika prędkości do 130kmh dla osobowek bo tak jest na większości autostrad a policja nie będzie miała z ustaleniem kto winny bo mozna wyliczyć czy ta osoba powinna być w tym miejscu i czasie w anglii jakos nie ma zakazu i nikt nie narzeka ciekawe dlaczego (jak ktos nie wierzy to zapraszam do uk) 4:04 45km może się wydawać mało ale czasowo czas czasu mnóstwo się traci
Nie ma tutaj korzyści bez utraty drugiego bo co z tego że średnia prędkość i tak jest mniejsza? Kiedy spalanie jest mniejsze o te 1,20l/100??? wtedy kiedy można było jechać te 90 a jechało się 85 czyli np. na autostradzie tracimy 5km/h co na 9 godzin właśnie takiej jazdy robi 45 km mniej a w zamian mamy 10 litrów
Nie do konca mozna wszystko przekalkulowac. Ja jezdzac z kontenerami moge napisac, ze czasami 2 minuty decyduja o tym ze oddam i pobiore kontener w 20 min lub bede stał 3 godz. Przyklad. Wjechalem na parking majac przed soba tylko jedno auto a czas zalatwienia dokumentow do zdania i pobrania pelnego kontenera to ok 10-20 min. Kiedy wracalem do samochodu za mna byla juz kolejka ponad 20 aut. Kolega z firmy czekal ponad 2 godz. Tak wiec nie ma regóły i czasami 2 minuty moga spowodowac kilka godz stania a spalanie jesli firma chce miec niskie to nie ograniczniki a premie. Jak kierowca bedzie zlosliwy to na parkingu spali to co zaoszczedzil.
Kolejne Tacho nie jest urzadzenie od prędkość wiec zapamietqjcie BAG nie moze wam dac mandat za prędkość mowil to sam niemiecki Szkoleniowiec LKW :), ale jesli nie umiesz sie doagadac i przyjmijesz kazda informacje to no sory winetu BAG ci moze za wszystko dac mandat
No nie wiem czy są oderwane. Bo robiłem kółka spod Warszawy pod pilzno w Czechach i jak szef kazał się ograniczyć do 85 to nie dojechałem na 10h a jadąc 90 dojeżdżam zawsze nawet z korkami w Pradze a jadąc 85 plus lekki korek na Prazkim okruhu już nie dojechałem No brakło mi 7 minut co prawda ale i tak widać różnice
Mamy w firmie takich jak Ty i tych co te 85 latają,dodam że nie ma napinki czasowej.Ta pierwsza grupa kierowców od zawsze tak jezdzila i starych nawyków nie zmienisz :) ta druga miesiac w miesiac miedzy 500-800 dodatku do pensji ma za niższy przepał,szefostwo nikogo z tej pierwszej grupy nie wali po łbie za wieksze spalanie,kazdy sam decyduje ile ma na koniec miesiaca zaoszczędzonego czasu lub kasy na koncie ;)
Okradacie kierowców z ich wolnego czasu odpoczynku od pracy...tak przez redukcję prędkości o 5km/h kierowca jest zmuszony dłużej pracować przez wolniejszy transport który I tak już ograniczany jest przez karawaniarzy drogowych typu osobówki traktory przyczepy kempingowe remonty dróg itd...Generalnie jesteście ZLODZIEJAMI i nie macie szacunku do kierowców pracujących dla was...
Prędkość to jedno, ale poprzez delikatne obchodzenie się z gazem też idzie zmniejszyć sporą ilość spalania ;-) Nie mowie tu oczywiście o autostradach :-)
Nigdy nie komentowałem, ale skomentować muszę. Matematyka matematyką, ale coś tu źle obliczone zostało. Nawet jadąc te " złote 85km/h " to przy przebiegu 1miliona km zaoszczędzę teoretycznie 17tys litrów paliwa, w najlepszym założeniu. Ale pamiętajmy że teoria to teoria, a życie odzwierciedla swoje. Wole jechać te 90 i dojechać szybciej. Volvo chyba liczyło to na pustej drodze.
I ty myślisz że te wykresiki robiło volvo, gdyby tak było to volvo z fabryki wychodziło by już obcięte na 85 a tu każde jedno ma na szybie naklejone 90. Każdy żeby zargumentować swoje poronione pomysły może wymyślić historyjkę ze producent tak chcioł
Ekonomiczna to jest jazda z maksymalnie stałą prędkością (bez większego znaczenia jaką), jadąc na ,, odcięciu,, otrzymujemy stałą i minimalne spalanie. Komputer dozuje taką ilość paliwa jaką potrzebuje do utrzymania prędkości a nie przepala go niepotrzebnie by zwiększyć prędkość.
Niezłym rozwiązaniem mogla by być technologia hybrydowa . W osobowych się da , to i tu można pomyśleć . Tak , wiem , to wieksza masa pojazdu , nie mniej jest to jakieś rozwiązanie . Ale to już dla inżynierów zadanie . Inwestycje w rozwój technologii spalania , bo na razie jest to próba ograniczenia zużycia paliwa przy pomocy przepisów . To jak zwalczanie epidemii przy pomocy ustawy a nie leków .
W samochodach Suzuki alternatory są jednocześnie silnikami elektrycznymi. Odpowiadają one za rozruch przy działaniu start stop i przy przyśpieszaniu dodają NM. Nie wiem jak taki system sprawdziłby się w ciężarówkach, w osobowych działa bardzo dobrze. Ile paliwa się traci stojąc w korku, a gaszenie maszyny z kluczyka i ponowne odpalanie zajmuje jednak trochę czasu i jest mega uciążliwe.
@@SlavvPl Gaszenie i odpalanie to system start/stop co w ciężarowych jest rzeczywiście trochę bez sensu. Chyba że ruszasz tylko na elektryku a potem uruchamia się spalinowy . Takie moje " gdybanie " . Dlatego napisałem " inżynierowie do pracy " 🙂
Gdyby silniki elektryczne samoczynnie dołączały się podczas pokonywania wzniesień, to już by załatwiło temat, bo podczas zjazdów akumulatory mogłyby ozdyskiwać energię, a i hamulce miałyby wydłużoną żywotność.
Czesc! ;) mam ciekawe pytanie/wątek do poruszenia w kolejnym odcinku.. mianowicie możliwość przedłużenia łącznego dziennego czasu prowadzenia pojazdu do 10 godzin. Oczywistym jest, ze możemy skorzystać z tego 2 razy w ciągu tygodnia, jednakże zastanawiam się, co jeśli sprawa dzieje się w nocy z niedzieli na poniedziałek. Na który wówczas tydzień należy zaliczyć ta „dychę”? Jeżeli np ruszam w niedziele o 20, staje w poniedziałek o 9, wykorzystując w tym czasie 10h jazdy, to myśle (być może blednie), ze mozna uznać to jako przedłużenie czasu jazdy w nowym tygodniu, ponieważ sam fakt przedłużenia nastąpił np w poniedzialek miedzy 8 a 9. Nawet jeśli jest tak jak opisałem wyzej, to co jeżeli ruszyłem np. w niedziele o 13, do 23:30 wykorzystałem łącznie 9h jazdy i wchodzę na „dychę” do 00:30 w poniedzialek. Na który tydzień wówczas to interpretować?
Ten temat był poruszany na profilu "wesoły krokodyl" na fb, tak odpowiedzieli w komentarzu na identyczne pytanie:"To zależy od konkretnych Inspekcji , jest kilka różnych interpretacji tego przepisu . Lepiej jednak zaliczyć sobie 10tkę do tygodnia w którym nastąpi przekroczenie jazdy z 9:00 na 9:01 czyli tego " nowszego tygodnia " ale są też interpretacje mówiące , że należy zaliczyć to do tygodnia " starszego".
Mała podpowiedź jak zmniejszyć koszty paliwa. Niech Obajtek przywróci marzę na paliwo jaką była wcześniej. Bo z 4 dolarów podniesiona została na 30 dolarów za baryłkę na orlenie. Zamiast jechać na wiejską protestować to jak zwykle trzeba szukać oszczędności od dupy strony.
Przy 85, średnia wychodziła mi 70.5 , a przy 89 74.5, czyli tak czy siak różnica wyniosła 4km/h. Warto dodać, że jest to średnia, całej trasy, łącznie z parkowaniem na przerwy, bądź po prostu podstawianiem się pod rampy, na dystansie około 50tyś km. W trakcie jazdy średnia przekracza grubo ponad 80km/h, a im dłuższy dystans i kierowca bardziej ogarnięty (który nie jedzie ślepo w korki, bo ma dniówkę, więc bez znaczenia kiedy zjedzie), tym jest bardziej zbliżona, do maksymalnej prędkości jazdy. W Mercedesie różnica spalania między 85(ppc i ecoroll ON), a 89(ppc i ecoroll off) , wynosi zawrotne 0.4 l/100, z tego co mówił znajomy jeżdżący Scanią różnica podobna. Warto też dodać, że przy jeździe 4oczka więcej, częściej dojeżdżasz do wolniejszych pojazdów, musisz zwalniać, a później znowu przyspieszać, a jak każdy wie, najwięcej samochód pali przy rozpędzaniu. 810km, na 9h mi się nie udało nigdy, ale, gdy jadę na 10h, to nie po to by zrobić 700km, ale coś bliżej 800, a nie kromnie pochwalę się, że 830, z czego 150polskich landówek, udało mi się zrobić w 10:01.
@@kabitranhopp9476 pojeździj chłopie pare lat to się przekonasz o czym piszę kolega wyżej bo po twoim komentarzu widać że ciężarówkę to ty widziałeś na okładce w gazecie TruckPL
@@karollo9516 Jak cie to tak boli ze ktos jedzie wolniej to moze zmien firme na taka w ktorej robota jest dobrze poukladana i nie musisz wyprzedzac wszystkich na zlamanie karku
Ostatnimi czasy coraz mniej jest tych szybkich z tego co widzę to przeważnie 82-83 wszyscy lecą i jak tak równo się jedzie to zero stresu i wszystko płynnie idzie 😎 w zabudowanym też jakoś wolniej wszyscy jadą i nikt na radio nie bluzga że za wolno 😀.
Majac lekko albo pustrym nie ma wielkiego znaczenia w spalani przy predkosci 90 co po niektorzy maja tacho ustawione i po 97 jażdża i jakos firma żyje . Porównując girtaka jezdzi 82 i zaoszczędzone paliwo maja na dniwke dla kierowcy. Pod gore zwalnia tak ze musi redukowac biegi i spala wiecej niz jadac pędem
Wie ktoś czy tacho czy komputer odpowiada za odcinanie paliwa? Czy można samemu zrobic korekte czy tylko serwisco? Co zaoszczędzi kierowca na spalaniu tyle sobie wyssie z baku do butelki do swojej dizel-osobówki😂
W ECU dokonujesz założenia "kagańca". Teraz wiele przewoźników montuje moduły GPS+GSM wraz z modułami kontroli rzeczywistej ilości paliwa i gdy nastąpi znaczny ubytek paliwa wysyłany jest alarm o sabotażu.
Niestety, ale zmniejszanie prędkości w Europie będzie coraz większe. Za dużo transportu, za mało dróg. Jedynie Hiszpania i Francuskie autostrady pozwalają jechać bardzo płynnie. W USA czy Kanadzie 130 lecisz truckiem bo wielkie bezdroża....w Europie będzie coraz gorzej....Trzeba zmniejszyć liczbę smochdów - bo i tak kierowców brak. Mniej samochodów - wyższe frachty, bo spedycje będą się bić, żebyś się podstawił do niej pierwszy. Mniej samochdów - więcej miejsca na parkingu. Mniej samochodów - lepiej dla środowiska. Wówczas można robić przedłużane zestawy. Wtedy to ma sens. A wówczas spalenie nie będzie tak istotne. To jest droga. Zmniejszyć liczbe ciężarówek. Ale gamonie tego nie rozumieją - szef dobiera samochody, a nie ma kto jeździć. W wielu firmach brakuje nawet 30% obsady.....
A tak zapytam, co Ty człowieku wiesz o komforcie pracy kierowcy ? NIC, ZERO !! Opowiadasz totalne brednie sugerując się durnymi wykresami z komputerka a rzeczywistość jest inna. To co niby zaoszczędzisz zasypiając za kierownicą Wjeżdzając do Gebelsa stracisz 2 razy tyle w korkach. Teraz wtocz tego muła 40 t pod górę. Mówisz że nie zmienia to terminów dostaw, to się zdziwicie, już to przerabialiście. A dlaczego 85 ? Ciężarówka w Polsce i u Niemca na autostradzie 80 km + 5% tolerancji = 84 km to po cholerę ten 1 km więcej. Następny zawalidroga = GIRTEKA
Styl spalaniem jest tak jak z tym że ciężarówka na postoju pali 7L albo że jeśli milion ludzi zakończy pracę o 1sekunde szybciej to stracimy 278godzin pracy czyli 11.5 dnia.
Na Ukrainie. NA, nie W. Szanujmy swój język i nie zmieniajmy go tylko dlatego, że obcokrajowcom się nie podoba. Ludzie, otrzeźwiejcie w końcu i skończcie te bzdury.
Ci on morze eiedxuec o takich zeczach jak nie ma zielonego pojęcia a ten test Volwa to był chyba na prostej drodze Bo z tego co byłem na szkoleniu z Mercedesa to wzniesienie się powinno pokonywać z jak największą prędkość a różnica w spalaniu jest taka że auto jest obcięte i pali ale do 2 liter więcej A 5 kilometrów to jest dużo Bo w ciągu dnia to r45 a w ciągu 6 dni 270km nie wiem kto Ci tak kazał mówić a kasa za kilometry nie wzrosła i kierowca dalej został oszukany !!
Napisałem na ten temat pracę magisterską. Na podstawie moich badań wynikało, że ograniczenie prędkości maksymalnej ma negatywny wpływ na opłacalność przewozu. W skali 40 samochodów potrzeba było dwóch dodatkowych samochodów do wykonania takiej samej ilości przewozów w trakcie roku jeżdżąc z mniejsza prędkością maksymalną (85). Koszty pracy kierowcy, amortyzacja tych dwóch dodatkowych pojazdów pożerały całe oszczędności powstałe w wyniku wolniejszej jazdy całej floty. Dodatkowo spalanie tych pojazdów prawie równoważyło oszczędności paliwa całej floty. Jedyna zaletą jaką byłem w stanie zauważyć to wzrost poziomu bezpieczeństwa wynikający z wolniejszej jazdy. Pomyśl obniżania prędkości maksymalnej wydaje się być podobny do pomysłu ładowania mniejszej ilości towaru. Mniej ladunku - niższe spalanie pojazdu. A że do przewiezienia danej ilości towarów potrzeba będzie więcej pojazdów lub więcej przejazdów niestety zapominamy.
Odpowiadam, żeby podbić post. Jako praktyk nie odniosę się do dokładnych obliczeń ale sama teza wydaje się być oczywiście słuszna. Czekam, aż jakiś eko-terrorysta będzie próbować zbić Twoje argumenty. Pozdrawiam
Szukają pretekstu do wyciągnięcie kasy od kierowców a nie od członków zarządu i właścicieli firmy ...współczuję tym którzy pracują w tym dziad transie
Jeżdżąc ciężarówką z ogranicznikiem na 85 mogę powiedzieć, że bezpieczeństwo nie jest większe, a zdecydowanie mniejsze. Przy dużym natężeniu ruchu wygląda to tak, że na lewym pasie jest sznur ciężarówek, które często manewr wyprzedzania wykonują dość niebezpiecznie. W dodatku jest to bardzo obciążające gdyż ciągle trzeba być skoncentrowanym na wyprzedzających by w razie potrzeby uniknąć z nimi zderzenia.
Witam . Napisze tylko tyle przy jedzie na PT lub dalekie ES . Różnica między 85 a 90 km , brakuje na powrocie czasu na Zgorzelecu Legnicy Wrocławiu. I tego nie da się nadrobić w żaden sposób i nie ma ze tu zostanie . Na jedna dobę pracy to nie wielka różnica ale na dwutygodniowy okres to jednak strata 5-6 h jazdy wiec to jest jednak spora liczba 🙂
Dokładnie tym bardziej ze Fr i ES lecisz 90
Dokładnie nawet w systemie tygodniowym pn - pt niekiedy brakuje i przede wszystkim czas i jeszcze raz czas jadąc 90 nawet w pl zrobisz dany odcinek w 4.00 4,15 czy 4,30 a jadąc 85 lub mniej już nie a miejsc też nie ma za wiele i często odcinek który robi się 4 godz jadąc 90 jadąc 85 robisz 5 godz bo miejsce itp potem brakuje godzin
Jak się nie da jak się da gorze jest jak się jedzie przez a2
Witam. Po za tym owszem spalanie srednie bedzie nizsze, ale ilosc wlanego paliwa do zbiornika bedzie podobna miedzy 85 a 90 bo jedzie sie dluzej co powoduje zwiekszenie spalonego paliwa. No ale eko jest w modzie mimo ze eko nie jest :) Pozdrawiam
Bravo
Jestem kierowcą zawodowym i muszę powiedzieć, że materiał jest tendencyjny. Zakładacie, że i tak nie jeździ się 90 km/h, że średnia to 70 więc różnice w czasie i kilometrach nie są odczuwalne po czym chwilę później przy zużyciu paliwa mówicie, że te 5 km/h pozwala oszczędzać dużo paliwa. Sporo jeździłem w podwójnej. Z moich doświadczeń wynika że te 5 km/h robi ogromną różnice. Z waszych wyliczeń wynika, że dziennie podwójna może przejechać o 90 km więcej (przy wydłużonym czasie jazdy jest to 100km). Niech zostanie z tego 1/3 - 30 km to nadal bardzo dużo - dojechał nie dojechał, wrócił do domu albo nie a to tylko jeden dzień. Przy kółkach np na Hiszpanię różnice są naprawdę duże. Myślę, że warto też zauważyć, że ciężarówka zarabia tylko gdy kręcą się koła więc niższe spalanie nie daje tak oczywistych oszczędności bo w danym czasie zestaw pokona mniej kilometrów.
Dobrze kolego mówisz, tutaj są tylko argumenty pokazane jednej strony. Ja jeżdżę w Podwójnej i szef szukając oszczędności nakazał nam jeździć 85km/h, po miesiącu przeprośil i kazał jeździć jak dawniej bo mu zaczęło aut do załadunku na placu brakować.
To wszystko zależy kto jaką pracę wykonuje i czy braknie zjechać po tygodniu jazdy , teraz za szwagra takie kary ze szok. ja weekendy w domu, inny kieriwca moze lubi wekendy lub nie , do oszczędności paliwa To masz rację. Co do kilometrów to legalalizacja swoją drogą (auto ustawione w sterowniku silnika na 90km/h jedzie 90km/h według sterownika silnika ) legalizacja robi swoje i niepoprawna legalizacja może kraść kilometry lub je dodawać
@@heju5 mi też brakuje na całym tyg. wszystko zależy kto jaką pracę wykonuje. Ja ruszając w poniedziałek o 4.00 to w piątek wracam o ok 14.00 z przebiegiem 3700km pojedyncza obsada, to w następnym delikatny kursik. A nie raz w tyg (inna praca) poniedziałek ,wtorek ,środa stracisz te kilka km i w czwartek nie roładujesz bo braknie i jeszcze trzeba zrobić 45min jazda w korku firma zamknięta o 16.00 i pauza do rana 7.00
@@xgdhjkot2359 tak na prawdę i tak wszystko powinno być zależne i sprowadzać się do kierowcy. to on zna aktualne priorytety, sytuację, warunki, okoliczności. popada i już oszczędności idą w łeb. tu centusiostwo nie popłaca. takie czepianie się czegoś, co nie nie jest i nigdy nie będzie pewne, stałe, przewidywalne. ale trzeba mieć świadomość, że w pewnych firmach jest to mania/obsesja, a co najmniej trend.
@@heju5 i bardzo dobrze, że się przekonał. bo by pewnie spekulował, myślał, że bóg wie jakie oszczędności traci. jazda to sztuka kompromisów. nie da się wszystkiego postawić na jedną kartę/szalę. co ciekawe w USA jeżdżą 100-110km/h
Nic tak nie obniża spalania jak wykorzystanie ukształtowania terenu i przewidywanie.
To też, prędkość też. Wszystko to składowe na dobre wyniki.
Predkosc da Ci 1 litr a wykorzystywanie ukształtowania terenu i rozważna jazda nawet i 5
@@ravx6075 Prędkość nie.
Nic tak nie obniża spalania jak dobra wypłata dla kierowcy
@@andrzejgrzywna7922 my wszyscy dobrze zarabialiśmy i mało kto chciał jeździć eko.
Trochę hipokryzja. Skoro "teoretyczne" wyliczenia czasowo-odległościowe są oderwane od rzeczywistości a test spalania nie to ograniczmy prędkość do ZERA i każmy kierowcom samemu się zaprząc i ciągnąc zestaw. ŻĄDNEJ spedycji NIGDY nie obchodziło na jaką prędkość, jest ustawiony ogranicznik w danym aucie. One chcą mieć w momencie akceptacji zlecenia kasę na koncie. CZAS to też pieniądz. Te 20 min trzeba pomnożyć jeszcze przez 30 lat pracy kierowcy. I Tacho nie jest urządzeniem przeznaczonym do kontroli prędkości.
Na prostej może tak, ale w górzystym terenie im wolniej jedziesz tym mniejsze obroty na najwyższym biegu, przez co silnik ma po prostu ciężej, i więcej spali paliwa. Więc takie obniżanie kagańców jest moim zadaniem bez sensu.
brzmi to sensownie i trzyma się kupy, ale coś czuję że po prostu tłumaczycie dlaczego trzeba teraz wyprzedzać wasze ciężarówki 😁
nie brzmi gdyż w anglii nie ma zakazu i nikt nie narzeka ciekawe dlaczego, osobówki tez powinne miec ogranicznik do 130 bo tak jest na większosci autostrad a policja by nie miala problemu z ustaleniem kto winny bo na tej podstawie mozna wyliczyc czy ta osoba jest we właściwym miejscu i czasie
Wlasnie mialem to napisac ale ich to sie od dawna wyprzedza
Strasznie uproszczony problem i spłycony wynik. Paliwo można policzyć, ale nie policzysz nie wykonanego załadunku, rozładunku, opóźnienia, poniedziałkowego roladunku zamiast piątkowego i mniejszenia wykonanej pracy. Oczywiście to zależy od rodzaju pracy i planowania pracy. W wielu przypadkach ta oszczędność na paliwie jest mizerna licząc inne straty. Dobrze kiedy kierowca jest obrotny i wie kiedy oszczędzać a kiedy się to zwyczajnie nie opłaci aby dowieść rozładować czy załadować nowe zlecenie, ale takich kierowców się nie szanuje. Najlepszy to ten co nie dyskutuje tylko wykonuje polecenia...
0:39 czy ta solówka na drugim planie nie jest czasami przeładowana?
opuścił dupę, aby zalać pod korek.
Ja się dziwię że macie kierowców 😁😁😁biedni kierowcy zamiast się skupić na drodze to w kalkulator patrzą. To jest niebezpieczne!!!!
Ogranicznik na 85 skutecznie utrudnia wyprzedzanie, zwłaszcza na jednojezdniowych drogach, trafi ci się ktoś jadący między 70 a 80 i bez możliwości wyprzedzenia tracisz już całe godziny. Do tego mniejsza elastyczność, zamiast dojechać na parking na 4:25 musisz wybrać wcześniejszy na 4:05.
Sprawa ograniczników jest prosta, firmy nie chcą płacić dobrze kierowcy za czas, jak płacą dobrze i uczciwie to sam będzie potrafił zdecydować znając swoje awizacje, czy opłaca się jechać 90 czy 80. Pozdrawiam po całym dniu jeżdżenia 82 na tempomacie mając do dyspozycji 90 :)
Jeżdżę po kraju mam kilka tras co z punktu a do punktu b dojeżdżam autostradą na 4:20 jadac 90. Jadąc 85 zamiast 4 kółek w tygodniu zrobię trzy. Drodzy przewoźnicy zacznijcie placic na godzinę uczciwe pieniądze. To my kierowcy będziemy jeździć nawet 70 km/h.
85 jest niebezpieczne i blokuje ruch bo czasami trzeba pójść ostrzej żeby ominąć staumaherow. Kolega oderwał się od rzeczywistosci.....robi kanapki w biurze i sra w domu
Poliglota......
Nie ma pojecia co to zasada zachowania pędu....tyle
Tarcie wew. silnika?🤣 A co z momentem obrotowym przy określonych obrotach?
1km wiecej?A co z wjazdami na wzniesienie? Dobry kierowca czuje co sie dzieje i wie jak ma być
Slabo kolo....
Gadaj o przepisach
Dobrze mówisz gościu chyba dawno nie jedził , szkoda oglądać te wypociny które nie mają odzwierciedlenia w życiu realnym
Czy naprawdę konieczny jest ogranicznik? Nie lepiej podejść do sprawy jak dorośli i ustalić normę a potem podzielić się z kierowcą oszczędnościami na paliwie? Ja mam limit na 90km/h, ale przecież to nie oznacza że muszę zawsze jeździć na odcinie, zazwyczaj 85 ale przynajmniej zawsze mam zapas żeby sprawnie wyprzedzić, ale spalanie zawsze na poziomie poniżej średniej w firmie.
Dokładnie, ja przez kilka lat jeździłem nowa Scania, miałem ja bardzo wyczutą, wiedziałem ile mi spali z jakim ładunkiem. Tygodniowo robiłem po 3300 km, zwykle mi się spieszyło, żeby 90h jazdy nie przekroczyć, ale jak wiedziałem, że mam zapas czasu, to sam jechałem 82km/h, bo po co zbędnie palić paliwo. Miałem satysfakcję, że mam niskie spalanie. Nie potrzebowałem premii.
... ale w razie czego miałem zapas do 89, żeby szybko kogoś wyprzedzić, czy na zakazach nie tworzyć sznurków ciężarówek za mną.
Jak się podchodzi do sprawy, jak dorośli, to się pracuje i nie słyszy od pracodawcy nic na temat spalania.
@@ravx6075 Sznurki na zakazach robią zjeby umysłowi celowo jadacy z niskimi predkosciami.
@@robertoha5590 jak nie potrafisz szanować pieniędzy innych, to sam też się niczego nie dorobisz, pewnie tak jest, skoro masz taki ból dupy.
@@marcink.3843 Nie cudzołóż.
Zgadzam się, ale po co robić ogranicznik na 85??? Nie lepiej zostawić 89 i po prostu jeździć wolnej? Ja jeżdżę po Szwecji 82 i nie mam z tym problemu, ale przed stromym podjazdem warto się rozpędzić do 89 lub podczas wyprzedzania na drodze na której dwa pasy są tylko na długości 1km lub 2km. Jazda 85 tak, ale nie blokady na 85.
Witam wszystkich . Jako laik rozumiem że lepsza ciężarówka mniejsze opory powietrza czyli cena samego ciągnika... Mniejsza prędkość , mniejsze zużycia paliwa co wpływa na cenę całości produktu w całości , licząc przerwy kierowców... jak widząc jak czasami pędzą kierowcy to ni się tego nie ma bo każdy chcę zdążyć by wykonać zadanie które jest nieadekwatne do tego co mówi papier . Życzę każdemu kierowcy takiego truck'a dużo zdrowia i podziwiam . Wszem i w obec jeżdżąc osobówką zawsze staram się uprościć jazdy każdemu z dużym gabarytem bo do tego trzeba mieć jaja wielkości kokosów ! Pozdrawiam TRUCK'erzy i szerokości !
Bułka z masłem
Kurde troche szkoda ze przez Zabojadow popsul sie wyglad ciezarowek przez te naklejki
Co to za debile wymyślili..hah
Proponuję wszystkim firmom z takim podejściem do 9szczedzania kosztem prędkości przerzucić swój transport na drogi krajowe , landówki , nacjonalki , zwiekszycie oszczędności jeżdżąc max 70 km/h, i przede wszystkim przestaniecie psuć nerwy tym których specyfika trasy wymaga jazdy 90 km/h albo i szybciej 🤫
jezdze mercedesem i w okreslonych warunkach czyli bezwietrznej pogodzie, suchym asfalcie i w miarę równym terenie auto przy 89 robi mi mniejsza srednia spalania jak przy 85. Spalanie wtedy jest nieznacznie większe ale pokonuje większa odległość. Po drugie licząc że dziennie średnio przejade o 3 km/h więcej to po 90 godzinach czasu dwutygodniowego jazdy mamy 270 km a to jest 3.5 godziny jazdy. Dużo, nie dużo ale czasem decyduje to o tym czy ktoś wróci do domu czy nie.
Dobrze napisał Piotr Deresz. Jeśli chcemy oszczędzać paliwo zwiększyć trzeba miejsca epal. (Doopel stock, 25,25m zestaw) cała Europa zachodnia stwierdziła że jest to Eco. W transporcie prędkość to czas, czas to ilość a ilość to pieniadz
Jeździłem w USA a nie w eu bo tam się jeździ 120-130 km/h i nie ma problemu. Komfort = bezpieczeństwo i te ograniczenia nie maja sensu pytajcie się kierowców a nie urzędników ( amatorów co ciężarówki na oczy nie widzieli) to wam powiedzą ze te wszystkie przepisy trzeba od nowa napisać włącznie z godzinami pracy !!!
P.s podstawa do opini jest moje 5 000 000 mil !!!
Czy TIRem z naczepą można jechać 140 km na godzinę, mój kolega mówił że tyle da radę jechać
Ja polecam przeprogramowac sterownik silnika.tak jak w osobówce czip tuning można zrobić na podniesienie mocy lub na zmniejszenie spalania tak i w ciężarówce.ja póki co testuje Man TGL250 i napewno ma lepszego kopa w dolnym zakresie obrotów co ułatwia życie na wzniesieniach..turbosprezarke slychać odrobinę wcześniej niż przedtem.nie mam pojęcia ile jest teraz mocy ale spalanie póki co 2 litry na 100 ma mniejsze.to juz jakaś oszczędność a parametry silnika odczuwalnie się poprawiły.jestem tylko ciekawe co w silniku skończy żywot jako pierwsze.pozdrawiam
Ciekawe ile paliwa sie marnuje w różnych pojazdach, nie tylko w ciężarówkach jak musi wypalać DPF i pałować silnik na postoju w tym czasie.
O właśnie, tzw. ropa. Czy ktoś śledzi cenę baryłki ropy na światowych rynkach i jak to się odnosi do cen na polskich stacjach? Polecam bo warto. Jak cena ropy rośnie, to rośnie również na stacjach, jak spada, to na stacjach już nie.
Tu chodzi o politykę i drenowanie naszych kieszeni przez rząd.
* ktoś widać nie doczytał przepisów już dawno trybunał EU powiedział że nie można karać kierowców za przekraczanie prędkości z tachografu ponieważ nie jest on legalizowanym do mierzenia prędkości a jedynie czasu pracy. Pisali o tym swego czasu we wszystkich pismach branżowych typu 40ton itp
Miałem kaganiec na 85, dla świeżaka spoko. Faktycznie jednak blokowałem ruch. Byłem najwolniejszą ciężarówką na drodze.
Zamiast wymyślanie kolejnych utrudnień dla kierowców wymyślcie coś co przyciągnie młodych do zawodu bo już jest niedobór i to duży a pokolenie które już jeździ młodsze nie będzie. Szanujmy się wzajemnie a transport będzie się wszystkim opłacał a nie tylko właścicielowi.
Jako kierowca osobówki bardzo się z tym zgadzam , ale to też zależy chyba od firm , mimo wszystko papier psuje całą organizację i prawo w poruszaniu się na tacho . Mateuszu pozdrawiam i życzę dużo pozytywniejszych odczuć niż tylko jazda , bo w końcu po coś się zapier.... :)
Jeszcze lepiej by było gdyby obniżyć prędkość do 60 km/h, wtedy to dopiero by były oszczędności w spalaniu. Albo jak by tak całkowicie wszystkie tiry przestały jeździć.
W USA w niektórych stanach tiry mogą nawet 120 km/h, w większości stanów to 70 mil na godzinę, czyli 113 km/h, i jakoś nie ma z niczym problemów. A w Europie wszyscy wszystko ograniczają.
Takich jak Ty instruktorów dałbym do agmaza.
Po prostu kierowca powinien mieć płacone na godzinę a nie z kilometra czy od frachtu. Wtedy nikomu się nie będzie spieszyć. Kierowca wtedy zmieni podejście do pracy, jak nie zdąży to trudno zrobi się pauzę i dojedzie się jutro i tak zarobi się tyle samo albo więcej. Tylko wtedy firmy będą płakać ze mniejsze przeroby.
ilu zatrudniacie u siebie w firmie Białorusinów? proszę się pochwalić.
Jednostronny materiał, który nie uwzględnia mocy silnika w korelacji z załadunkiem i topografią terenu.
Fajny materiał, taki nie za życiowy.
To ja sie domagam ogranicznika prędkości do 130kmh dla osobowek bo tak jest na większości autostrad
a policja nie będzie miała z ustaleniem kto winny bo mozna wyliczyć czy ta osoba powinna być w tym miejscu i czasie
w anglii jakos nie ma zakazu i nikt nie narzeka ciekawe dlaczego (jak ktos nie wierzy to zapraszam do uk)
4:04 45km może się wydawać mało ale czasowo czas czasu mnóstwo się traci
Nie ma tutaj korzyści bez utraty drugiego bo co z tego że średnia prędkość i tak jest mniejsza? Kiedy spalanie jest mniejsze o te 1,20l/100??? wtedy kiedy można było jechać te 90 a jechało się 85 czyli np. na autostradzie tracimy 5km/h co na 9 godzin właśnie takiej jazdy robi 45 km mniej a w zamian mamy 10 litrów
Witam ostatnio cała Francję przejechałem 89km / h wyjątkowo obyło się bez korków. 10 h 14 min 866 km
Nie do konca mozna wszystko przekalkulowac.
Ja jezdzac z kontenerami moge napisac, ze czasami 2 minuty decyduja o tym ze oddam i pobiore kontener w 20 min lub bede stał 3 godz.
Przyklad. Wjechalem na parking majac przed soba tylko jedno auto a czas zalatwienia dokumentow do zdania i pobrania pelnego kontenera to ok 10-20 min. Kiedy wracalem do samochodu za mna byla juz kolejka ponad 20 aut.
Kolega z firmy czekal ponad 2 godz.
Tak wiec nie ma regóły i czasami 2 minuty moga spowodowac kilka godz stania a spalanie jesli firma chce miec niskie to nie ograniczniki a premie.
Jak kierowca bedzie zlosliwy to na parkingu spali to co zaoszczedzil.
Dużo daje płynność, której często brakuje
Bzdury.
A jak się ma ekologia do wpisu ręcznego w tacho przy zmianie kraju muszę hamować do 0 i potem rospedzić się
W Niemczech jak ciężarówka ma ogranicznik prędkości do 60km/h to można ją rejestrować jako ciągnik rolniczy
Święty materiał wręcz genialny jak Polski ład
Kolejne Tacho nie jest urzadzenie od prędkość wiec zapamietqjcie BAG nie moze wam dac mandat za prędkość mowil to sam niemiecki Szkoleniowiec LKW :), ale jesli nie umiesz sie doagadac i przyjmijesz kazda informacje to no sory winetu BAG ci moze za wszystko dac mandat
Wszyscy blokują samochody a u nas nadal na odcięciu 🤔więc jak to jest że jednym się opłaca a drugim nie 🤔
ja jeżdżę 83 km/h i jest mi z tym dobrze, taki mamy nakaz w firmie,
Przecież TIR-y i tak w większości nie trzymają prędkości na ekspresówkach i autostradach. Tzn jadą więcej niż te 85 km/h
No nie wiem czy są oderwane. Bo robiłem kółka spod Warszawy pod pilzno w Czechach i jak szef kazał się ograniczyć do 85 to nie dojechałem na 10h a jadąc 90 dojeżdżam zawsze nawet z korkami w Pradze a jadąc 85 plus lekki korek na Prazkim okruhu już nie dojechałem No brakło mi 7 minut co prawda ale i tak widać różnice
To może 60 km/h z waszego wykresy wyglada ze najbardziej ekologicznie. Trochę rozsądku Panie prowadzący
pewnie i do tego dojdą co niektórzy takwogole to najmniej paliwa spalicie jak poprostu przestaniemy jezdzic
Mamy w firmie takich jak Ty i tych co te 85 latają,dodam że nie ma napinki czasowej.Ta pierwsza grupa kierowców od zawsze tak jezdzila i starych nawyków nie zmienisz :) ta druga miesiac w miesiac miedzy 500-800 dodatku do pensji ma za niższy przepał,szefostwo nikogo z tej pierwszej grupy nie wali po łbie za wieksze spalanie,kazdy sam decyduje ile ma na koniec miesiaca zaoszczędzonego czasu lub kasy na koncie ;)
Jak zawsze w każdą niedzielę 🙂
Człowiek szefa
Man txs 6x2 440 2008 42L Scania S650 6x2 38L + ad blue. Cement DMC 46t. Pozdrawiam
Okradacie kierowców z ich wolnego czasu odpoczynku od pracy...tak przez redukcję prędkości o 5km/h kierowca jest zmuszony dłużej pracować przez wolniejszy transport który I tak już ograniczany jest przez karawaniarzy drogowych typu osobówki traktory przyczepy kempingowe remonty dróg itd...Generalnie jesteście ZLODZIEJAMI i nie macie szacunku do kierowców pracujących dla was...
Prędkość to jedno, ale poprzez delikatne obchodzenie się z gazem też idzie zmniejszyć sporą ilość spalania ;-)
Nie mowie tu oczywiście o autostradach :-)
Nigdy nie komentowałem, ale skomentować muszę. Matematyka matematyką, ale coś tu źle obliczone zostało. Nawet jadąc te " złote 85km/h " to przy przebiegu 1miliona km zaoszczędzę teoretycznie 17tys litrów paliwa, w najlepszym założeniu. Ale pamiętajmy że teoria to teoria, a życie odzwierciedla swoje. Wole jechać te 90 i dojechać szybciej. Volvo chyba liczyło to na pustej drodze.
Nie zaoszczędzisz, ciężarówka im szybciej jedzie, tym mniej pali.
I ty myślisz że te wykresiki robiło volvo, gdyby tak było to volvo z fabryki wychodziło by już obcięte na 85 a tu każde jedno ma na szybie naklejone 90.
Każdy żeby zargumentować swoje poronione pomysły może wymyślić historyjkę ze producent tak chcioł
Prędkość TIR powinna na autostradach i szybkiego ruchu być 100 a osobówki 120 mała różnica i większe bezpieczeństwo
Hahahahaah
Tylko, że nikt by tego nie przestrzegał, osobówki by jezdzily po 150 jak jeżdżą.
, a spalania ciężarówek ponad 35L.
@@ravx6075 więcej radiowozów i foto radarów i odcinkowych pomiarów i zaczną przestrzegać.
Nawet sobie nie zdajesz sprawy ile dluzsza jest droga hamowania i jakie bylyby korki.
To nie USA.
@@martinusstrucker1521 dla ciebie Martin samochód by mógł jeździć 60 i też byłbyś happy a poznie spotykam takiego cwaniaka który ogon wlecze
Jesteś oderwany od rzeczywistości
Za podwyżkę paliwa na stacji nie zapłaci przewoźnik ani żadnen inny pośrednik tylko ostateczny konsument tego towaru co kupi
To jest chore że na podstawie odczytania prędkości z tacho dostaje się mandat za przekroczenie prędkości.. -.-
co lubisz pędzić więcej niż można?
Ekonomiczna to jest jazda z maksymalnie stałą prędkością (bez większego znaczenia jaką), jadąc na ,, odcięciu,, otrzymujemy stałą i minimalne spalanie. Komputer dozuje taką ilość paliwa jaką potrzebuje do utrzymania prędkości a nie przepala go niepotrzebnie by zwiększyć prędkość.
Potrzebujesz szkolenia ;)
Latam zawsze na 91 i jest cool
@@sebastiankusiak9895 Nie potrzebuje ...... Najwięcej spala ciężarówka przy ruszaniu a nie jak już jest w ruchu,
Kierowca zatrudniony u was na km bedzie sam siebie okradał jadąc 85? A za poliwo i tak obciążenie jak słupek nie będzie się zgadzał.
Mówimy po polsku: na Ukrainie, na Słowacji, na Węgrzech, na Litwie, na Łotwie itd.
Nie wspomnę już o jakiś wyliczeniach mojego czasu ;)
Niezłym rozwiązaniem mogla by być technologia hybrydowa . W osobowych się da , to i tu można pomyśleć . Tak , wiem , to wieksza masa pojazdu , nie mniej jest to jakieś rozwiązanie . Ale to już dla inżynierów zadanie . Inwestycje w rozwój technologii spalania , bo na razie jest to próba ograniczenia zużycia paliwa przy pomocy przepisów . To jak zwalczanie epidemii przy pomocy ustawy a nie leków .
W samochodach Suzuki alternatory są jednocześnie silnikami elektrycznymi. Odpowiadają one za rozruch przy działaniu start stop i przy przyśpieszaniu dodają NM. Nie wiem jak taki system sprawdziłby się w ciężarówkach, w osobowych działa bardzo dobrze. Ile paliwa się traci stojąc w korku, a gaszenie maszyny z kluczyka i ponowne odpalanie zajmuje jednak trochę czasu i jest mega uciążliwe.
@@SlavvPl Gaszenie i odpalanie to system start/stop co w ciężarowych jest rzeczywiście trochę bez sensu. Chyba że ruszasz tylko na elektryku a potem uruchamia się spalinowy . Takie moje " gdybanie " . Dlatego napisałem " inżynierowie do pracy " 🙂
Gdyby silniki elektryczne samoczynnie dołączały się podczas pokonywania wzniesień, to już by załatwiło temat, bo podczas zjazdów akumulatory mogłyby ozdyskiwać energię, a i hamulce miałyby wydłużoną żywotność.
Niczym kiedyś jak dzwoniłem o pracę jeździmy 80 bo jest norma o płacimy od km ... jedno wyklucza drugie 🤣
Moj najlepszy wynik to 744km przez sztauland w dzień w czasie 8:58, wiec da się...
To malutko, ale w dzień to wiadomo, korki, duży ruch itd.
A to że silnik pracujący dłużej (bo jedzie wolniej) spali więcej paliwa od tego jadącego szybciej nie ma znaczenia?
Czesc! ;) mam ciekawe pytanie/wątek do poruszenia w kolejnym odcinku.. mianowicie możliwość przedłużenia łącznego dziennego czasu prowadzenia pojazdu do 10 godzin. Oczywistym jest, ze możemy skorzystać z tego 2 razy w ciągu tygodnia, jednakże zastanawiam się, co jeśli sprawa dzieje się w nocy z niedzieli na poniedziałek. Na który wówczas tydzień należy zaliczyć ta „dychę”?
Jeżeli np ruszam w niedziele o 20, staje w poniedziałek o 9, wykorzystując w tym czasie 10h jazdy, to myśle (być może blednie), ze mozna uznać to jako przedłużenie czasu jazdy w nowym tygodniu, ponieważ sam fakt przedłużenia nastąpił np w poniedzialek miedzy 8 a 9.
Nawet jeśli jest tak jak opisałem wyzej, to co jeżeli ruszyłem np. w niedziele o 13, do 23:30 wykorzystałem łącznie 9h jazdy i wchodzę na „dychę” do 00:30 w poniedzialek. Na który tydzień wówczas to interpretować?
Ten temat był poruszany na profilu "wesoły krokodyl" na fb, tak odpowiedzieli w komentarzu na identyczne pytanie:"To zależy od konkretnych Inspekcji , jest kilka różnych interpretacji tego przepisu . Lepiej jednak zaliczyć sobie 10tkę do tygodnia w którym nastąpi przekroczenie jazdy z 9:00 na 9:01 czyli tego " nowszego tygodnia " ale są też interpretacje mówiące , że należy zaliczyć to do tygodnia " starszego".
Rozpocząłeś w niedziele a kończysz w poniedziałek to jasne że zalicza ci to w starym tygodniu
Mała podpowiedź jak zmniejszyć koszty paliwa. Niech Obajtek przywróci marzę na paliwo jaką była wcześniej. Bo z 4 dolarów podniesiona została na 30 dolarów za baryłkę na orlenie. Zamiast jechać na wiejską protestować to jak zwykle trzeba szukać oszczędności od dupy strony.
Jeszcze trochę i kaganiec będzie ustawiony na 70km/h. Czas to pieniądz.
Jak na dziada przystalo🤣👍
Przy 85, średnia wychodziła mi 70.5 , a przy 89 74.5, czyli tak czy siak różnica wyniosła 4km/h. Warto dodać, że jest to średnia, całej trasy, łącznie z parkowaniem na przerwy, bądź po prostu podstawianiem się pod rampy, na dystansie około 50tyś km. W trakcie jazdy średnia przekracza grubo ponad 80km/h, a im dłuższy dystans i kierowca bardziej ogarnięty (który nie jedzie ślepo w korki, bo ma dniówkę, więc bez znaczenia kiedy zjedzie), tym jest bardziej zbliżona, do maksymalnej prędkości jazdy. W Mercedesie różnica spalania między 85(ppc i ecoroll ON), a 89(ppc i ecoroll off) , wynosi zawrotne 0.4 l/100, z tego co mówił znajomy jeżdżący Scanią różnica podobna. Warto też dodać, że przy jeździe 4oczka więcej, częściej dojeżdżasz do wolniejszych pojazdów, musisz zwalniać, a później znowu przyspieszać, a jak każdy wie, najwięcej samochód pali przy rozpędzaniu. 810km, na 9h mi się nie udało nigdy, ale, gdy jadę na 10h, to nie po to by zrobić 700km, ale coś bliżej 800, a nie kromnie pochwalę się, że 830, z czego 150polskich landówek, udało mi się zrobić w 10:01.
Testują auta na torze to i takie spalanie wychodzi. Niech pojadą na Słowacje w te góry z 40 tonami
Jeszcze trochę to będą kazać kierowcom żeby tankowali za swoje🤭
Ja na 4,5 dojeżdzam wszędzie :D
W czym wybuchła wojna? Co za patologia
Wszystko po to, żeby korporacje jeszcze więcej zarobiły. Kierowca jak zawsze na szarym końcu i się nie liczy
Będzie nowa normalność
No wlasnie mnie ostanio wkurza strasznie, lece sobie na odcieciu a tu co chwila 80 83 78 -_-, masakra, jeszcze co chwila zakaz wyprzedzania.
no masakra, czy naprawde najwiekszym zmartwieniem w zyciu kierowcy jest to, że ten przed nim jedzie 3 kilometry wolniej ?
@@kabitranhopp9476 pojeździj chłopie pare lat to się przekonasz o czym piszę kolega wyżej bo po twoim komentarzu widać że ciężarówkę to ty widziałeś na okładce w gazecie TruckPL
@@karollo9516 Jak cie to tak boli ze ktos jedzie wolniej to moze zmien firme na taka w ktorej robota jest dobrze poukladana i nie musisz wyprzedzac wszystkich na zlamanie karku
Ostatnimi czasy coraz mniej jest tych szybkich z tego co widzę to przeważnie 82-83 wszyscy lecą i jak tak równo się jedzie to zero stresu i wszystko płynnie idzie 😎 w zabudowanym też jakoś wolniej wszyscy jadą i nikt na radio nie bluzga że za wolno 😀.
@@kabitranhopp9476 ale ja mam od ciula czasu nawet wiecej, mam placone za godzine, poprostu poto bog dal nam 90 zeby jechac 90
Dzis 8.45 755km
Majac lekko albo pustrym nie ma wielkiego znaczenia w spalani przy predkosci 90 co po niektorzy maja tacho ustawione i po 97 jażdża i jakos firma żyje . Porównując girtaka jezdzi 82 i zaoszczędzone paliwo maja na dniwke dla kierowcy. Pod gore zwalnia tak ze musi redukowac biegi i spala wiecej niz jadac pędem
Wie ktoś czy tacho czy komputer odpowiada za odcinanie paliwa? Czy można samemu zrobic korekte czy tylko serwisco?
Co zaoszczędzi kierowca na spalaniu tyle sobie wyssie z baku do butelki do swojej dizel-osobówki😂
W ECU dokonujesz założenia "kagańca".
Teraz wiele przewoźników montuje moduły GPS+GSM wraz z modułami kontroli rzeczywistej ilości paliwa i gdy nastąpi znaczny ubytek paliwa wysyłany jest alarm o sabotażu.
Nowe Volvo ograniczenie mają 82 km to dopiero porażka
Mają takie jak szef ustawi, niezaleznie od marki💁♂️
Świetny pomysł, ale będzie spóźnień. Kary pewnie wyjdą taniej niż te zaoszczędzone 10 litrów 😂
Niestety, ale zmniejszanie prędkości w Europie będzie coraz większe. Za dużo transportu, za mało dróg. Jedynie Hiszpania i Francuskie autostrady pozwalają jechać bardzo płynnie. W USA czy Kanadzie 130 lecisz truckiem bo wielkie bezdroża....w Europie będzie coraz gorzej....Trzeba zmniejszyć liczbę smochdów - bo i tak kierowców brak. Mniej samochodów - wyższe frachty, bo spedycje będą się bić, żebyś się podstawił do niej pierwszy. Mniej samochdów - więcej miejsca na parkingu. Mniej samochodów - lepiej dla środowiska. Wówczas można robić przedłużane zestawy. Wtedy to ma sens. A wówczas spalenie nie będzie tak istotne. To jest droga. Zmniejszyć liczbe ciężarówek. Ale gamonie tego nie rozumieją - szef dobiera samochody, a nie ma kto jeździć. W wielu firmach brakuje nawet 30% obsady.....
A tak zapytam, co Ty człowieku wiesz o komforcie pracy kierowcy ? NIC, ZERO !! Opowiadasz totalne brednie sugerując się durnymi wykresami z komputerka a rzeczywistość jest inna. To co niby zaoszczędzisz zasypiając za kierownicą Wjeżdzając do Gebelsa stracisz 2 razy tyle w korkach. Teraz wtocz tego muła 40 t pod górę. Mówisz że nie zmienia to terminów dostaw, to się zdziwicie, już to przerabialiście. A dlaczego 85 ? Ciężarówka w Polsce i u Niemca na autostradzie 80 km + 5% tolerancji = 84 km to po cholerę ten 1 km więcej. Następny zawalidroga = GIRTEKA
Jak mi szef obniży z 94 na 85km/h to się zwalniam. Bez jaj
Czas na ,,Tiry na tory"
Styl spalaniem jest tak jak z tym że ciężarówka na postoju pali 7L albo że jeśli milion ludzi zakończy pracę o 1sekunde szybciej to stracimy 278godzin pracy czyli 11.5 dnia.
Na Ukrainie. NA, nie W.
Szanujmy swój język i nie zmieniajmy go tylko dlatego, że obcokrajowcom się nie podoba.
Ludzie, otrzeźwiejcie w końcu i skończcie te bzdury.
W tej firmie już nic nie może zaskoczyć ani zadziwić.
liczby i matematyka jak to ładnie wszystko na papierze wygląda szkoda tylko że rzeczywistość jest troszkę inna
No to jeśli ten udział prędkości 90km/h jest taki niski, to po co zatem zakładać ten kaganiec na 85? 😉
Ci on morze eiedxuec o takich zeczach jak nie ma zielonego pojęcia a ten test Volwa to był chyba na prostej drodze Bo z tego co byłem na szkoleniu z Mercedesa to wzniesienie się powinno pokonywać z jak największą prędkość a różnica w spalaniu jest taka że auto jest obcięte i pali ale do 2 liter więcej A 5 kilometrów to jest dużo Bo w ciągu dnia to r45 a w ciągu 6 dni 270km nie wiem kto Ci tak kazał mówić a kasa za kilometry nie wzrosła i kierowca dalej został oszukany !!
9.49 850km mój rekord fura 90dych
Ja 9.56 864 km rekord
Dziękuje za ten odcinek i przytoczone dane. Jak zwyklej ogląda się z przyjemnością. Oby tak dalej, Panie Adamie :)
Ciekawe czy w tej firmie obciąża się kierowców za tzw przepal
Dzięki za materiał.
Pozdrawiam, do następnego! :)
80 jak u dziada auuuu
To chyba najbardziej drażliwy temat w tej branży 😂😂😂 Pozdrawiam 😇
Zawsze to 20 minut na strzelenie klocka na mopie