hej Seba, u mnie tez po okresie spokoju pojawiły się peiwsze wełnowce na jednej hoyi, od razu poszedł oprysk. Naturalny proces, kiedy dochodzimy do wniosku, że zdechlaków trzeba się pozbyć i otaczać tylko tymi roślinami, które dobrze u nas rosną i nas cieszą. Zawsze było mi szkoda, ale w tym sezonie właśnie takie decyzje też podjęłam. I mimo, że podoba mi się wiele roślin, to większości z nich nie kupię, bo wiem, że będą marniały i to strata kasy i czasu. W to miejsce można przyoszczędzić i przeznaczyć środki na większe egzemplarze gatunków lepiej przystosowanych do życia w domu. I tak pozbywam się po roku walki scindapsus dark form, część paproci, drobnych patyczaków, filka mamey i chyba brantianum też. Za to pozostałe 200 roślin ma się dobrze, są piękne i ruszyły teraz że aż miło patrzeć! Tego życzę także Tobie!
Bardzo Ci dziękuję za ten film, bardzo lubie oglądać Twoje "porażki" oczywiscie nie dlatego, że życzę Ci źle ale dlatego, że są one dla mnie dużym pocieszeniem. Życzę jak najlepiej dla Ciebie i Twoich roślinek ❤
Czesc. Ciekawy film. Dla mnie taki 'must have' to nawozy Biobozz. Używamy wszystkich ich produktów sugerując się ich tabelą nawożenia, oczywiście odpowiednio dopasowaną do moich potrzeb. Aptus All in One i Hesi Super Vit rewelacja jesli chodzi o dodatki mineralne.
Siemka. Dziękuję bardzo 😊 Biobizz używam, Aptusa też ale nie mam Hesi Super Vit. Mam film , w którym pokazuję czego używam 😁 pozdrawiam i miłego dzionka 🌿💚
Argyreus, hm, moja zgryzota i wściekłość. 4 próby i 4 fiaska. Podobnie z silvery Ann. A pictusy piękne. I też nie doszłam do przyczyny takiego zachowania. Jestem już na etapie że zrozumiałam że będę uprawiać te kwiaty które znoszą moje warunki a nie te które mi się bardzo podobają. A uprawiam już kwiaty ponad 40 lat. Cóż, corona i izolacja ludzi spowodowała że większość ludzi dało się " nabić w butelkę" hurtownikom i sprzedawcom którzy zrobili na sprzedaży kwiatów ogromne pieniądze. No bo przecież te kwiaty tak pięknie wyglądają...owszem, w szklarniach i przez jakiś czas w sklepach. I oby jak najszybciej do klienta. A że padnie za pół roku.. 🤔 kupią następnego. Dlaczego? Bo niestety, nigdy im nie stworzymy warunków szklarniowych lub takich jak mają w naturalnym środowisku czyli najczęściej w tropikach. I tak się interes kręci bo to nie tylko kwiaty ale wszystko co wokół czyli seramisy, gruzy, specjalne doniczki, mech torfowiec i cały milion gadżetów...Też przeszłam przez tą fale ochów i achów i przez ten zachwyt....Niestety, mieszkania nie zmienię. Mogę podnieść wilgotność tylko że nie każdy wie że duża wilgotność ma negatywny wpływ na człowieka. Ja powyżej 55 zaczynam mieć problemy z oddychaniem. Ja przepraszam że tak się rozpisalam ale trochę czuje się nabita w butelkę. Zatem zostaję przy sprawdzonych roślinach które rosną w naszych domach od dziesięcioleci bez specjalnego kapryszenia. A mam ich w kawalerce ponad 110. Jeszcze tylko dodam że wszystkie kultywary czyli kwiaty sztucznie skrzyżowane przez genetyków czyli takie które nie występują w naturze mają olbrzymie problemy ze wzrostem....
To wszystko co piszesz to prawda. Ja zacząłem się interesować roślinami już po pandemii więc trochę ten okres mnie ominął. Po tylu latach masz duże doświadczenie i już inaczej myślisz i mi też się powoli zmienia myślenie ale wiem ,że jest to proces. Gratuluję ilości roślin. Masz jakieś ulubione ?? Pozdrawiam 😀
@@Mojzielonyswiat zdziwię Cię, uwielbiam sansewerie i hoje. Tyle że moja pierwsza hoje, carnose miałam już 30 lat temu. Natomiast moja miłość jest taka że będę uprawiać tylko takie które zniosą warunki bez szklarenek, bez wyspimagania. Chce mieć kwiaty które będą moje oczy cieszyły a nie o ból zębów przyprawiały. Powiem Ci że uległam pędowi i kupiłam filodendron pinck princes ( choć nigdy mi się nie podobał) bo taniocha mi się trafił ( pamiętasz w biedrze po 10). Rośnie taki skarlały, powyginany. Różowy kolor w zaniku a ja się irytuje że mi miejsce zajmuje. Ale przeca żywego nie wyrzucę.🤣. I mimo że mam wiedzę, że wiedziałam że te kultywary potrzebują słońca to kupiłam, a teraz mnie denerwuje🤦 Zresztą, wiesz jak to jest, kochasz to co Ci pięknie rośnie. Powodzenia. Ja też przeszłam przez ten etap i mnóstwo kwiatów straciłam...
Drogi Sebastianie, od lata walczę z jakimś rodzajem roztocza, które wysysa moje wszystkie rośliny. Nie pomogły opryski, opryski połączone z myciem i przesadzaniem wszystkich roślin jednego dnia. Myte były również parapety i osłonki, zmieniane podłoże na inne. Robaczki wracały 😢przeniosłam wszystkie roślinki (te, które te zabiegi 'pielęgnacyjne' przetrwały tj niewiele) do hydroponiki, w celu ograniczenia rozmnażania szkodników. Głowa do góry, masz serce i zapał, dasz radę! Trzymam kciuki i pozdrawiam 😊
Zdarza się w najlepszych domach.😄👍A jesli chodzi o aglaonemy to nie prawda zeby oszczędnie podlewać , ja mam kilka odmian i pare przesuszyłam. Pozdrawiam byle do wiosny.💚
Witam Sebastianie ja myślę że ten sindapsus jest do uratowania przyjdzie wiosna i słonko go obudzi😂. Moje rosliny też trochę cierpią z braku słońca, ale wiosna tuż tuż i to mnie pociesza, bo my też się marnie czujemy jak brakuje słońca bynajmniej ja tak mam😢. Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za roslinki💚☀️🌿🌄😊
Witam. Też tak myślę. Muszę dać mu właśnie sporo słońca, którego nie ma teraz wiele. Jest tak ciemno,że masakra. Ja już też się źle czuje z braku słońca. Ale już niedługo 💚🌿😉
Panie Sebastianie głowa do góry I proszę się tak nie martwić U mnie też są duże porażki a zwłaszcza tej zimy😊 dbamy o te kwiaty jak najlepiej ale nie zawsze wychodzi tak jak chcemy wiosna tuż tuż i lato będzie dobrze pozdrawia pani 60+🌹👍🥰🖐
Trzymaj się Sebastian wiosna już niedługo. U mnie najgorzej trzyma się Thaika, chyba mam dla niej za sucho w domu, mimo wszystko mam nadzieję, że może jakoś się przystosuje.
Zima zawsze zbiera swoje żniwo i nie ma co się wstydzić, mimo starań zawsze któraś roślinka marnieje i trzeba przeczekać ten czas. Scindapsus agryeus to musi się piąć, inaczej zaczyna drobnieć i źle rosnąć. Spróbuj prowadzić go na jakimś paliku. Aglaonemy też mi padają a uchodzą za bezproblemowe. Głowa do góry i powodzenia z innymi roślinami 🙋
Ja mam kłopot z syngoniami nie widzę na nich żadnego rybactwa ale nie rosną liście im zasychają i nie wiem o co chodzi. Pozdrawiam serdecznie i do następnego.❤❤😊.👍💚🌞🥰😉
Dzieendobereg przykro ze masz porazki roslinne ale niestety zdarzaja sie u mnie rowniez wiec nie martw sie pozostale roslinki sa piekne dziekuje za filmik 💚
Roślinki póki żywe to warto dać im szansę, ewentualnie znaleźć im nowy dom jak brakuje nam już cierpliwości 😅 jako początkujący roślinomaniak poczyniłam wiele błędów, zakup przelanych roślin - ratuję do dziś, posadzenie w dużej donicy "na zapas", samodzielne przelewanie "z miłości"... Zgony tej jesieni i zimy miałam dwa jak do tej pory, na OIOMie przebywają 4 kwiaty, jednego wymarzonego dostałam ostatnio, ale w pakiecie z ziemiórkami, postanowiłam umyć i przesadzić a tam praktycznie brak korzeni, więc ukorzeniam filka od nowa. Ale dumna z siebie jestem bo kupiona sadzonka monstery mi się ukorzenia, już tyle roślinek uśmierciłam próbując ukorzenić, że pojawienie się u niej korzeni traktuję jako sukces 🤣
@@Mojzielonyswiat no naprawdę! Każdy nowy listek cieszy, albo jak sobie porównam zdjęcie sprzed kilku tygodni czy miesięcy. Najgorzej jednak jak właśnie wycackane i wyniuniane roślinki postanawiają umrzeć. Moją piękną makoyanę chyba coś zezarło, bo nie samo sobą... Taki już ten roślinny świat, miało być zajmowanie się roślinkami w ramach autoterapii a tyle zgryzot, stresów i emocji 🤣
Witam👋 Przez zimę nie mialam problemów z żadnym szkodnikiem,aż dziw😮 Ale....stracilam 1,5 m syngonium frosted heart, nie zmieniły się jej warunki,wiadomo zima,ale stała w dobrym miejscu jako gwiazda kolekcji😅,a ono po prostu gubiło liść za lisciem a mnie opadły ręce .Bardzo mi jej szkoda,ale nie kupię ponownie,szkoda nerwów i pieniędzy ... pozdrawiam zielono🪴
Dziś brutalnie uciapałam szczyt swojej aglaonemy, bo działo się z nią to samo, co z Twoją i jeśli się nie ukorzeni w słoiku z wodą, to się pożegnamy. Miałam 4, z czego 2 malutkie szlag trafił, jednej ususzyłam korzenie,, a ta wygląda jak wygląda. Są piękne, ale nigdy więcej
Ta aglaonema to krete.Moja tej zimy też zgubiła sporo liści i złapała wciory, choć do tej pory rosła normalnie.Inne aglaonemy rosną super. Pozdrowionka.
Aglaonema nie lubi też przesuszenia, zawsze traci liście dolne na zimę, ja już nie kupuje przecenionych bo większa szansa że nie przeżyją mimo starań gdyż od początku a tu jeszcze zima mają gorszy start. Jeśli wypuściła liść odbije może na wiosnę, nie żałuj światła. Na wciornastki kupiłam pałeczki takie od razu z nawozem, dałam wszystkim roślinom bo są nie na jednej nie widzimy ich. Nie mam wielu, kilkanaście, w każdym razie zastosuj działania na. wszystkie, pan w ogrodniczym poleca mydło potasowe. Już wiem ze mimo miłości i starań nie z każda roślina nam pod drodze. Scindapsusa bym obejrzała korzenie i przesadzila do nowego podłoża. Byle do wiosny.
W mydła potasowego korzystam już bardzo długo ale nie jest to 100% gwarancja braku szkodników. Scindapsusa jutro będę ogarniał bo mam wolny dzień. Pozdrawiam🌿💚😉
Mówi się, że aglaonemy są bezproblemowe. A mnie nie po drodze, tak jak tobie. Miałam trzy. Jedna już odeszła, drugą ratuję, a trzecią moją ukochaną Madagaskar przesadziłam do saramisu i jest oki. Zobaczymy co dalej. Jeśli chodzi o szkodniki to mnie przeraziłeś, że już nadchodzą tabuny tych nieproszonych gości.😮😲. Po zimie każdy ma jakieś szkody. Pozdrawiam serdecznie.💚☘️
Nie jesteś sam.Też zaliczam porażkę z argyreausem. Kompletnie nie mogę się z nim dogadać. Liście się zwijają, kilka zżółkło. Wczoraj wyciągnęłam z doniczki, część korzeni odpadła. Podlewam oszczędnie, jak przeschnie. Już sama nie wiem czy przelałam czy przesuszyłam🤔 Pozostałe moje scindapsusy mają się znakomicie. Może ta odmiana jakaś bardziej kapryśna?! Pozdrawiam 💚
Sebastian, nie przejmuj się argreusem, on wcale nie jest najłatwiejszą odmianą, często marudzi i często żółkną mu liście. Pozdrawiam i wszystkiego zielonego!
Oj tam, ten Glorek nie wygląda tak źle 😁. Ja bym go pocięła żeby mieć więcej stożków wzrostu więcej młodych liści 🌱 Ten Scindapsus faktycznie biedny taki 😱 Pozdrawiamy 🪴💗🪴
@@Mojzielonyswiat siltepecana, Peru, filek ghost, jedna delicioza i jeszcze jakieś, no nie dałam rady uratować. Ścinałam do pnia, a wypuszczając nowe pędy już były chore, no nie miałam siły 🤦♀️
Moj glorek to niestety magnes na wciora, plus jest taki, że ściąga wciora z calego pokoju i zawsze szkodnik wybiera wlasnie go, a reszte zostawia w spokoju 😂
Postraszyleś mnie trochę marantą i gloriosum. Niestety, chyba u większości rozgościły się teraz przędziory i wciory. U mnie ostatnio bawiły się na ficusie moonshine shivereana.
Ja też nie mogę się dogadać z niektórymi roślinkami w tym agleonema😢doszłam do wniosku że pielęgnuje roslinki które posiadam i dają rade ze mną 😅chociaż nie ukrywam ze jest wiele perełek ktore chciałabym posiadać w swej kolekcji np philodendron trebi❤❤
Nie smuć się większość Twoich roślin wygląda świetnie. Każdy ma jakieś rośliny, z którymi sobie nie radzi albo takie którym nagle odbija i nie wiadomo dlaczego umierają.
jak argyreaus tak wygląda to raczej pewne, ze może mieć zgniłe korzenie. Wystarczyło raz przelać i teraz już tylko wegetuje. Tez tak miałam, wykopałam, ukorzeniłam od nowa w wodzie i przeżyły. zrób to jak najprędzej to może uratujesz, trzymam kciuki.
Biedne to epi, zdaje się że to bardziej wina przedziora. Mieszkam w bloku, bez nawilżacza czyli max 50% wilgotności jest, wszystkie epi mają się świetnie puszczają liście. Fakt że są blisko okna balkonowego. Myślę że trzeba je pociąć i ukorzenić
A może epi i scindapsus stał/wisiał gdzieś na przeciągu lub w pobliżu okna i zmarzł podczas wietrzenia mieszkania. Ja kiedyś epi tak nieświadomie załatwiłam a wcale nie był tak blisko okna ale jednak przy otwarciu okna docierał do niego strumień chłodniejszego powietrza. Skoro nie przelewasz to raczej nie żadna choroba bakteryjna/grzybowa.
@@izi684 o to ja kiedyś zamiokulkasa zabiłem hahah xD ale podejrzewam że zabiłem go nabłyszczaczem do liści bo wtedy byłem jeszcze początkujący i go wypsikałem z każdej strony i zdechł 😆
ja robię kolejne podejścia do monstery monky mask. Jeśli się nie uda to dam sobie spokój. Pierwsza mi umarła w grudniu, ale w porę ucięłam szczyty i ukorzeniłam w wodzie. Parę dni temu ukorzenione sadzonki poszły do bigosu, na początku zwiędły, teraz już lepiej, ale już jeden żółty liść się robi wrrrrrrr. Drugą kupiłam tylko dla tego, że była wyprzedaż w netto i wzięłam za te 4,80 zł. Próbowałam podlewać na podstawek, ale przez warstwę keramzytu roślina nie pobierała wody więc muszę lać do ziemi i tego się obawiam. Co do Twoich roślinek, to poczekaj do maja.
To epipremnum poprostu wymij z doniczki i przesadź, pewnie przelana albo przerosła doniczkę i tyle. U mnie wszystkie epi jakie mam, jak coś się dzieje to zawsze o korzenie chodzi.
Scindaptus wygląda jakby miał grzyba w korzeniach. Pociąć, ukorzenić i będzie cacy. Filkowi gloriosum to bym ciachnął te liście zjedzone przez robale. Idą nowe stożki to da chłopak radę 🙂 Nowa fryzura?
ja mam problem z monsterą, ma chyba grzyba, ma żółto brązowe plamy, ale bardziej takie przebitki żółte? może ją przelałam? ma ktoś rady bo nie wiem jak ją ratować :c
@@Mojzielonyswiat kurcze... Może spróbuję jak podrośnie, narazie mam taką malusią dadzoneczkę, myślałam że padnie po transporcie, ale zebrał się w sobie i puszcza listki. Będzie rósł to będę myślała co z nim robić dalej 😅
Ciężko oczekiwać od żywej istoty, która choruje, jest zainfekowana -cudownego wyglądu. Czy człowiek w okresie choroby wygląda jak milion dolarów? Rośliny to nie przedmioty, nie ma co wymagać żeby listek szedł w tę stronę czy inną, bo tak nam się podoba. Jeżeli się bierze pod opiekę żywą istotę, to jest się za nią odpowiedzialnym. Gdy niedomaga to się stara pomóc. Chociaż patrząc na podejście niektórych, to może lepiej było by po prostu znaleźć im inny, kochający dom... Pozdrawiam serdecznie.
Chyba nie sugerujesz ,że mam złe podejście??? 😃😃 po prostu czasem ambicja działa tak ,że chciałoby się mieć wszystkie rośliny zdrowe . Oczywiście będę o nie walczył ale nie za wszelką cenę. Pozdrawiam 💚🌿
@@Mojzielonyswiat U mnie roslina zdobi pomieszczenie, wzbudza zachwyt a nieraz nawet podziw, albo sie rozstajemy beznamiętnie. Bo jesli wydałam kasę, dbam o nie robie wszystko, by miały dobrze, podlewam nawoże, zapewniam światło a efekt jest marny to nie tracę czasu nie poświęcam miejsca, tylko po prostu wyrzucam. Jesiennej pory nie przetrwaly u mnie kalatee i krotony. Wcale mi nie żal.Zastąpiłam je roslinami, ktore pamiętam z dziecinstwa. To asparagusy. Mam ich 5 odmian. Cieszą bo są subtelne delikatne i one sobie poradziły. Przetrwaly końcówkę jesieni i zimę. Są piękne. Ze mną zostały tylko te ktore mnie cieszą, a te ktore nie przetrwaly to lekcja dla mnie by ich nie kupować. Pozdrawiam Cie serdecznie.
Co się martwisz nie ta roślinka to inna .Ja tej zimy straciłam kilka filodendronow i epipremnow ,ale się nie poddaję i ratuję co się da.Pozdrawiam ☀️🍀💚
Mam identyczną aglaoneme, nie wiem jak się nazywa ale taż wygląda słabo,dam jej jeszcze szansę na ogarnięcie w tym roku a jak nie, to trudno, pożegnamy się, pozdrawiam 🌱💚
hej Seba, u mnie tez po okresie spokoju pojawiły się peiwsze wełnowce na jednej hoyi, od razu poszedł oprysk. Naturalny proces, kiedy dochodzimy do wniosku, że zdechlaków trzeba się pozbyć i otaczać tylko tymi roślinami, które dobrze u nas rosną i nas cieszą. Zawsze było mi szkoda, ale w tym sezonie właśnie takie decyzje też podjęłam. I mimo, że podoba mi się wiele roślin, to większości z nich nie kupię, bo wiem, że będą marniały i to strata kasy i czasu. W to miejsce można przyoszczędzić i przeznaczyć środki na większe egzemplarze gatunków lepiej przystosowanych do życia w domu. I tak pozbywam się po roku walki scindapsus dark form, część paproci, drobnych patyczaków, filka mamey i chyba brantianum też. Za to pozostałe 200 roślin ma się dobrze, są piękne i ruszyły teraz że aż miło patrzeć! Tego życzę także Tobie!
Siemka. To piękny wynik te 200 roślin. Gratuluję takiej kolekcji.
A masz jakiś faworytów ?
Bardzo Ci dziękuję za ten film, bardzo lubie oglądać Twoje "porażki" oczywiscie nie dlatego, że życzę Ci źle ale dlatego, że są one dla mnie dużym pocieszeniem. Życzę jak najlepiej dla Ciebie i Twoich roślinek ❤
Rozumiem 😉🌿 też lubię takie filmy heheh
Czesc. Ciekawy film. Dla mnie taki 'must have' to nawozy Biobozz. Używamy wszystkich ich produktów sugerując się ich tabelą nawożenia, oczywiście odpowiednio dopasowaną do moich potrzeb.
Aptus All in One i Hesi Super Vit rewelacja jesli chodzi o dodatki mineralne.
Siemka. Dziękuję bardzo 😊 Biobizz używam, Aptusa też ale nie mam Hesi Super Vit. Mam film , w którym pokazuję czego używam 😁 pozdrawiam i miłego dzionka 🌿💚
Argyreus, hm, moja zgryzota i wściekłość. 4 próby i 4 fiaska. Podobnie z silvery Ann. A pictusy piękne. I też nie doszłam do przyczyny takiego zachowania. Jestem już na etapie że zrozumiałam że będę uprawiać te kwiaty które znoszą moje warunki a nie te które mi się bardzo podobają. A uprawiam już kwiaty ponad 40 lat. Cóż, corona i izolacja ludzi spowodowała że większość ludzi dało się " nabić w butelkę" hurtownikom i sprzedawcom którzy zrobili na sprzedaży kwiatów ogromne pieniądze. No bo przecież te kwiaty tak pięknie wyglądają...owszem, w szklarniach i przez jakiś czas w sklepach. I oby jak najszybciej do klienta. A że padnie za pół roku.. 🤔 kupią następnego. Dlaczego? Bo niestety, nigdy im nie stworzymy warunków szklarniowych lub takich jak mają w naturalnym środowisku czyli najczęściej w tropikach. I tak się interes kręci bo to nie tylko kwiaty ale wszystko co wokół czyli seramisy, gruzy, specjalne doniczki, mech torfowiec i cały milion gadżetów...Też przeszłam przez tą fale ochów i achów i przez ten zachwyt....Niestety, mieszkania nie zmienię. Mogę podnieść wilgotność tylko że nie każdy wie że duża wilgotność ma negatywny wpływ na człowieka. Ja powyżej 55 zaczynam mieć problemy z oddychaniem. Ja przepraszam że tak się rozpisalam ale trochę czuje się nabita w butelkę. Zatem zostaję przy sprawdzonych roślinach które rosną w naszych domach od dziesięcioleci bez specjalnego kapryszenia. A mam ich w kawalerce ponad 110. Jeszcze tylko dodam że wszystkie kultywary czyli kwiaty sztucznie skrzyżowane przez genetyków czyli takie które nie występują w naturze mają olbrzymie problemy ze wzrostem....
To wszystko co piszesz to prawda. Ja zacząłem się interesować roślinami już po pandemii więc trochę ten okres mnie ominął. Po tylu latach masz duże doświadczenie i już inaczej myślisz i mi też się powoli zmienia myślenie ale wiem ,że jest to proces. Gratuluję ilości roślin. Masz jakieś ulubione ?? Pozdrawiam 😀
@@Mojzielonyswiat zdziwię Cię, uwielbiam sansewerie i hoje. Tyle że moja pierwsza hoje, carnose miałam już 30 lat temu. Natomiast moja miłość jest taka że będę uprawiać tylko takie które zniosą warunki bez szklarenek, bez wyspimagania. Chce mieć kwiaty które będą moje oczy cieszyły a nie o ból zębów przyprawiały. Powiem Ci że uległam pędowi i kupiłam filodendron pinck princes ( choć nigdy mi się nie podobał) bo taniocha mi się trafił ( pamiętasz w biedrze po 10). Rośnie taki skarlały, powyginany. Różowy kolor w zaniku a ja się irytuje że mi miejsce zajmuje. Ale przeca żywego nie wyrzucę.🤣. I mimo że mam wiedzę, że wiedziałam że te kultywary potrzebują słońca to kupiłam, a teraz mnie denerwuje🤦 Zresztą, wiesz jak to jest, kochasz to co Ci pięknie rośnie. Powodzenia. Ja też przeszłam przez ten etap i mnóstwo kwiatów straciłam...
Drogi Sebastianie, od lata walczę z jakimś rodzajem roztocza, które wysysa moje wszystkie rośliny. Nie pomogły opryski, opryski połączone z myciem i przesadzaniem wszystkich roślin jednego dnia. Myte były również parapety i osłonki, zmieniane podłoże na inne. Robaczki wracały 😢przeniosłam wszystkie roślinki (te, które te zabiegi 'pielęgnacyjne' przetrwały tj niewiele) do hydroponiki, w celu ograniczenia rozmnażania szkodników.
Głowa do góry, masz serce i zapał, dasz radę! Trzymam kciuki i pozdrawiam 😊
Dziękuję za słowa otuchy 💚🌿😉
Panue Sebastianie głowa do góry..wiosna blisko 🤗 U mnie też porażki 🤔
A co Ci takiego kaprysi ???
Zdarza się w najlepszych domach.😄👍A jesli chodzi o aglaonemy to nie prawda zeby oszczędnie podlewać , ja mam kilka odmian i pare przesuszyłam.
Pozdrawiam byle do wiosny.💚
Hehe 😃 No tak zdarza się. Tylko wolałbym żeby to już były inne rośliny niż scindapsus heh . Pozdrawiam i do następnego 😉
Nie jest tak źle, bywało gorzej 😊 przyjdzie wiosna i wszystko ożyje 😊
Liczę na to 😃💚🌿
Witam Sebastianie ja myślę że ten sindapsus jest do uratowania przyjdzie wiosna i słonko go obudzi😂.
Moje rosliny też trochę cierpią z braku słońca, ale wiosna tuż tuż i to mnie pociesza, bo my też się marnie czujemy jak brakuje słońca bynajmniej ja tak mam😢. Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za roslinki💚☀️🌿🌄😊
Witam. Też tak myślę. Muszę dać mu właśnie sporo słońca, którego nie ma teraz wiele. Jest tak ciemno,że masakra. Ja już też się źle czuje z braku słońca. Ale już niedługo 💚🌿😉
Łączmy się w bólu. Dziś rano zdecydowałam że pora się rozstać ze Scindapsusem Argyreusem... A potem zobaczyłam Twój filmik... Pozdrawiam!
Siemka. No łączmy się 🥲🥲 ją się nie żegnam ze swoim ale dzisiaj będę do niego zaglądał
Panie Sebastianie głowa do góry I proszę się tak nie martwić U mnie też są duże porażki a zwłaszcza tej zimy😊 dbamy o te kwiaty jak najlepiej ale nie zawsze wychodzi tak jak chcemy wiosna tuż tuż i lato będzie dobrze pozdrawia pani 60+🌹👍🥰🖐
Mów mi na Ty ☺️ tutaj sami swoi . Pozdrawiam i dziękuję bardzo 🌿💚
Trzymaj się Sebastian wiosna już niedługo. U mnie najgorzej trzyma się Thaika, chyba mam dla niej za sucho w domu, mimo wszystko mam nadzieję, że może jakoś się przystosuje.
Siemka. Powodzenia w takim razie z nią 💚🌿😉
Zima zawsze zbiera swoje żniwo i nie ma co się wstydzić, mimo starań zawsze któraś roślinka marnieje i trzeba przeczekać ten czas. Scindapsus agryeus to musi się piąć, inaczej zaczyna drobnieć i źle rosnąć. Spróbuj prowadzić go na jakimś paliku. Aglaonemy też mi padają a uchodzą za bezproblemowe. Głowa do góry i powodzenia z innymi roślinami 🙋
Ten palik to może nie głupi pomysł. Zobaczę czy odżyje i może go tak poprowadzę 💚🌿
Ja mam kłopot z syngoniami nie widzę na nich żadnego rybactwa ale nie rosną liście im zasychają i nie wiem o co chodzi. Pozdrawiam serdecznie i do następnego.❤❤😊.👍💚🌞🥰😉
Hmmm a jak wilgotność powietrza u Ciebie ?
💚👍glowa do góry 😅
Już podniosłem 🤣 dziękuję i pozdrawiam 💚🌿
Dzieendobereg przykro ze masz porazki roslinne ale niestety zdarzaja sie u mnie rowniez wiec nie martw sie pozostale roslinki sa piekne dziekuje za filmik 💚
Siemka. Dziękuję. Pozdrawiam 🌿😉👌
Roślinki póki żywe to warto dać im szansę, ewentualnie znaleźć im nowy dom jak brakuje nam już cierpliwości 😅 jako początkujący roślinomaniak poczyniłam wiele błędów, zakup przelanych roślin - ratuję do dziś, posadzenie w dużej donicy "na zapas", samodzielne przelewanie "z miłości"... Zgony tej jesieni i zimy miałam dwa jak do tej pory, na OIOMie przebywają 4 kwiaty, jednego wymarzonego dostałam ostatnio, ale w pakiecie z ziemiórkami, postanowiłam umyć i przesadzić a tam praktycznie brak korzeni, więc ukorzeniam filka od nowa. Ale dumna z siebie jestem bo kupiona sadzonka monstery mi się ukorzenia, już tyle roślinek uśmierciłam próbując ukorzenić, że pojawienie się u niej korzeni traktuję jako sukces 🤣
Siemka. To gratuluję sukcesów bo to nas napędza 🌿😉👌
@@Mojzielonyswiat no naprawdę! Każdy nowy listek cieszy, albo jak sobie porównam zdjęcie sprzed kilku tygodni czy miesięcy. Najgorzej jednak jak właśnie wycackane i wyniuniane roślinki postanawiają umrzeć. Moją piękną makoyanę chyba coś zezarło, bo nie samo sobą... Taki już ten roślinny świat, miało być zajmowanie się roślinkami w ramach autoterapii a tyle zgryzot, stresów i emocji 🤣
Witam👋
Przez zimę nie mialam problemów z żadnym szkodnikiem,aż dziw😮
Ale....stracilam 1,5 m syngonium frosted heart, nie zmieniły się jej warunki,wiadomo zima,ale stała w dobrym miejscu jako gwiazda kolekcji😅,a ono po prostu gubiło liść za lisciem a mnie opadły ręce .Bardzo mi jej szkoda,ale nie kupię ponownie,szkoda nerwów i pieniędzy ... pozdrawiam zielono🪴
Siemka. To duża strata . Jakbym miał taką roślinę to pewnie bym ją już pociął na kilka mniejszych ☺️ pozdrawiam 💚🌿
Zrobiłam parę szczepek,ale niestety nie chciały się ukorzenić,nie posiadam szklarenki ani witrynki bo może wtedy.....
No trudno.....
@@annawazelin1819 szkoda... może latem by lepiej poszło 🥲 zawsze to jakaś lekcja na przyszłość 😉
Dziś brutalnie uciapałam szczyt swojej aglaonemy, bo działo się z nią to samo, co z Twoją i jeśli się nie ukorzeni w słoiku z wodą, to się pożegnamy. Miałam 4, z czego 2 malutkie szlag trafił, jednej ususzyłam korzenie,, a ta wygląda jak wygląda. Są piękne, ale nigdy więcej
No to przypadek, który krąży po ludziach 😉 trzeba zmądrzeć i więcej nie kupować
Ta aglaonema to krete.Moja tej zimy też zgubiła sporo liści i złapała wciory, choć do tej pory rosła normalnie.Inne aglaonemy rosną super.
Pozdrowionka.
Super a jakie.masz jeszcze w swojej kolekcji??
Aglaonema nie lubi też przesuszenia, zawsze traci liście dolne na zimę, ja już nie kupuje przecenionych bo większa szansa że nie przeżyją mimo starań gdyż od początku a tu jeszcze zima mają gorszy start. Jeśli wypuściła liść odbije może na wiosnę, nie żałuj światła. Na wciornastki kupiłam pałeczki takie od razu z nawozem, dałam wszystkim roślinom bo są nie na jednej nie widzimy ich. Nie mam wielu, kilkanaście, w każdym razie zastosuj działania na. wszystkie, pan w ogrodniczym poleca mydło potasowe. Już wiem ze mimo miłości i starań nie z każda roślina nam pod drodze. Scindapsusa bym obejrzała korzenie i przesadzila do nowego podłoża. Byle do wiosny.
W mydła potasowego korzystam już bardzo długo ale nie jest to 100% gwarancja braku szkodników.
Scindapsusa jutro będę ogarniał bo mam wolny dzień. Pozdrawiam🌿💚😉
Wstyd to jest kraść każdy ma niepowodzenia nie tylko roślinne😟🥰
No niestety 🥲
💚
Dziękuję 🌿💚
Hejka, scindapsus Argyreus cudny też miałam takiego dziada, masakra, wywaliłam ale mnie kusi kupić nowego 💚💚
No jak tego nie odratuję to też kupię nowego 🤣 pozdrawiam i do zobaczenia 💚🌿😉
Mówi się, że aglaonemy są bezproblemowe. A mnie nie po drodze, tak jak tobie. Miałam trzy. Jedna już odeszła, drugą ratuję, a trzecią moją ukochaną Madagaskar przesadziłam do saramisu i jest oki. Zobaczymy co dalej. Jeśli chodzi o szkodniki to mnie przeraziłeś, że już nadchodzą tabuny tych nieproszonych gości.😮😲. Po zimie każdy ma jakieś szkody. Pozdrawiam serdecznie.💚☘️
No taki przypadek się zdarzył ale zrobiłem opryski, przeglądy i jest okej ☺️ mam nadzieję, że ten stan potrwa jak najdłużej.
Pozdrawiam również 💚🌿😉
Nie jesteś sam.Też zaliczam porażkę z argyreausem. Kompletnie nie mogę się z nim dogadać. Liście się zwijają, kilka zżółkło. Wczoraj wyciągnęłam z doniczki, część korzeni odpadła. Podlewam oszczędnie, jak przeschnie. Już sama nie wiem czy przelałam czy przesuszyłam🤔 Pozostałe moje scindapsusy mają się znakomicie. Może ta odmiana jakaś bardziej kapryśna?! Pozdrawiam 💚
No kilka osób ma też podobnie z tego co wiem. Pozdrawiam 🌿💚😉
Super filmik, równiez ma porazki z kwiatami
Dziękuję i pozdrawiam 🌿💚☺️
Same here, przędzior na marancie, ciągłe ubijanie aglaonem😂
Masakra 🤣
Sebastian, nie przejmuj się argreusem, on wcale nie jest najłatwiejszą odmianą, często marudzi i często żółkną mu liście. Pozdrawiam i wszystkiego zielonego!
Cześć Ania. Dziękuję bardzo za słowa otuchy ☺️☺️💚🌿 pozdrawiam
Polecam centrum ogrodnicze Gajos maja tam olbrzymie scindapsusy . One nie lubią wody ja podlewam raz na 2 tygodnie mała ilością wody tak samo epi
No przelałem go niestety. Gajosa pewnie kiedyś sprawdzę.🌿💚
Witam, jak oprysk stosuje pan na przędziorka?
jaki* :)
Siemka. Ostatnio stosowałem SUBSTRAL 😊
Oj tam, ten Glorek nie wygląda tak źle 😁. Ja bym go pocięła żeby mieć więcej stożków wzrostu więcej młodych liści 🌱 Ten Scindapsus faktycznie biedny taki 😱 Pozdrawiamy 🪴💗🪴
Biedny biedny... No glorka faktycznie utnę. Czasem warto poczytać opinie innych ☺️☺️💚🌿
Cześć Sebastian, no przykro, ale u mnie też tej zimy nie było fajnie, sporo roślin mi padło, nie udało mi się ich uratować 😪
Siemka. A jakie rośliny Ci padły?
@@Mojzielonyswiat siltepecana, Peru, filek ghost, jedna delicioza i jeszcze jakieś, no nie dałam rady uratować. Ścinałam do pnia, a wypuszczając nowe pędy już były chore, no nie miałam siły 🤦♀️
@@iwonakrasowska9460 no nie ma co tracić w takim razie czasu i nerwów na to co nie idzie. Pozdrawiam 💚🌿
@@Mojzielonyswiat dokładnie
Moj glorek to niestety magnes na wciora, plus jest taki, że ściąga wciora z calego pokoju i zawsze szkodnik wybiera wlasnie go, a reszte zostawia w spokoju 😂
Hahha dobre i to 🤣🌿
Postraszyleś mnie trochę marantą i gloriosum. Niestety, chyba u większości rozgościły się teraz przędziory i wciory. U mnie ostatnio bawiły się na ficusie moonshine shivereana.
Na szczęście robiłem przegląd każdej rośliny i nic nie zauważyłem póki co. Ale będę je doglądał częściej 🌿😉
Ja też nie mogę się dogadać z niektórymi roślinkami w tym agleonema😢doszłam do wniosku że pielęgnuje roslinki które posiadam i dają rade ze mną 😅chociaż nie ukrywam ze jest wiele perełek ktore chciałabym posiadać w swej kolekcji np philodendron trebi❤❤
Takie podejście jest najlepsze 💚🌿😉 pozdrawiam
Witam fonia jest z zakloceniami,saokresy ze sa zaklocenia dodatykowymi dzwiekami jama ustwiony dzwiek na 90% i slysze zaklocenia
Nie rozumiem Pana wypowiedzi za bardzo. Nikt nie narzekał na dźwięk 😉
Słychać było małe zakłócenia dzwieku
@@Bk99JzM oki
Pozdrawiam, glorek też mi słabo rośnie
Jak wielu osobom
Pozdrawiam serdecznie 😉💚🌿
❤❤❤
Dzięki 💚💚
Te rosliny maja grzyba ja tak miałam i po opryskiu odbiły 😊
To.nie jest grzyb. Grzyb wygląda inaczej
Nie smuć się większość Twoich roślin wygląda świetnie. Każdy ma jakieś rośliny, z którymi sobie nie radzi albo takie którym nagle odbija i nie wiadomo dlaczego umierają.
Dziękuję bardzo 😉🌤🌿
jak argyreaus tak wygląda to raczej pewne, ze może mieć zgniłe korzenie. Wystarczyło raz przelać i teraz już tylko wegetuje. Tez tak miałam, wykopałam, ukorzeniłam od nowa w wodzie i przeżyły. zrób to jak najprędzej to może uratujesz, trzymam kciuki.
Jutro się za niego wezmę bo mam wolny dzień 🌿😉
Biedne to epi, zdaje się że to bardziej wina przedziora. Mieszkam w bloku, bez nawilżacza czyli max 50% wilgotności jest, wszystkie epi mają się świetnie puszczają liście. Fakt że są blisko okna balkonowego. Myślę że trzeba je pociąć i ukorzenić
Tak prawdopodobnie zrobię 🥲💚🌿
A może epi i scindapsus stał/wisiał gdzieś na przeciągu lub w pobliżu okna i zmarzł podczas wietrzenia mieszkania. Ja kiedyś epi tak nieświadomie załatwiłam a wcale nie był tak blisko okna ale jednak przy otwarciu okna docierał do niego strumień chłodniejszego powietrza. Skoro nie przelewasz to raczej nie żadna choroba bakteryjna/grzybowa.
Nie miał prawa zmarznąć. Ale pewnie go przelałem 🥲🌿💚
@@Mojzielonyswiat zdarza się 🤷 ja tak załatwiłam nieśmiertelne epipremnum złociste - zapomniałam i podlałam dwa razy 🤣
@@izi684 o to ja kiedyś zamiokulkasa zabiłem hahah xD ale podejrzewam że zabiłem go nabłyszczaczem do liści bo wtedy byłem jeszcze początkujący i go wypsikałem z każdej strony i zdechł 😆
Tym sposobem uśmierciłam pieniążka 🤣
@@izi684 wszystko można 🤣🤣
ja robię kolejne podejścia do monstery monky mask. Jeśli się nie uda to dam sobie spokój. Pierwsza mi umarła w grudniu, ale w porę ucięłam szczyty i ukorzeniłam w wodzie. Parę dni temu ukorzenione sadzonki poszły do bigosu, na początku zwiędły, teraz już lepiej, ale już jeden żółty liść się robi wrrrrrrr. Drugą kupiłam tylko dla tego, że była wyprzedaż w netto i wzięłam za te 4,80 zł. Próbowałam podlewać na podstawek, ale przez warstwę keramzytu roślina nie pobierała wody więc muszę lać do ziemi i tego się obawiam. Co do Twoich roślinek, to poczekaj do maja.
Nie wiem czy starczy mi cierpliwości hehe xD
To epipremnum poprostu wymij z doniczki i przesadź, pewnie przelana albo przerosła doniczkę i tyle. U mnie wszystkie epi jakie mam, jak coś się dzieje to zawsze o korzenie chodzi.
No tak zrobię albo je potne jak się wkurzę haha 🤣🥲
Scindaptus wygląda jakby miał grzyba w korzeniach. Pociąć, ukorzenić i będzie cacy. Filkowi gloriosum to bym ciachnął te liście zjedzone przez robale. Idą nowe stożki to da chłopak radę 🙂 Nowa fryzura?
Grzyba na pewno nie ma. Gloria może potne. Nie, nie chciało mi się czesać hahah 🤣
Bez czesania też ładnie! 🙂@@Mojzielonyswiat
@@Konrad_Tolloczko dzięki hahah 🌿💚
ja mam problem z monsterą, ma chyba grzyba, ma żółto brązowe plamy, ale bardziej takie przebitki żółte? może ją przelałam? ma ktoś rady bo nie wiem jak ją ratować :c
Hej. Podeślij zdjęcie na mój instagram @mójzielonyświat
@@Mojzielonyswiat hej napisałam, mam nick taki sam jak na youtubie ☺
Kup doniczkę podłożona jak skrzynka na kwiaty balkonowe on odżyje i będzie się pieknie plozyl👍
Gloriosum? A można go prowadzić po paliku kokosowym albo z mchem?
Nie wiem czy palik by był dobry. Mógłby dziwnie na nim wyglądać ale spróbować bie zaszkodzi.
Ja nie lubię tych doniczek. Szkoda mi miejsca w sumie
@@Mojzielonyswiat kurcze... Może spróbuję jak podrośnie, narazie mam taką malusią dadzoneczkę, myślałam że padnie po transporcie, ale zebrał się w sobie i puszcza listki. Będzie rósł to będę myślała co z nim robić dalej 😅
@@klaudial6049 no nie ma die co na zapas martwić 😉
Głowa do góry idzie wiosna😂
Dokładnie 🌤👍
Liśćmi, nie liściami. We wszystkich kombinacjach słowa zgniły zawsze jest ł, a nie t 🙃😉
Dzięki 🫢
mój Scindapsus to samo :(
może najpierw był przesuszony a potem przelany z moim tak było i wystarczyło raz :(
Hej. No niestety. Mam go dalej ale nic się z nim nie dzieje za bardzo, pójdzie chyba do kosza 😔
Ciężko oczekiwać od żywej istoty, która choruje, jest zainfekowana -cudownego wyglądu. Czy człowiek w okresie choroby wygląda jak milion dolarów? Rośliny to nie przedmioty, nie ma co wymagać żeby listek szedł w tę stronę czy inną, bo tak nam się podoba. Jeżeli się bierze pod opiekę żywą istotę, to jest się za nią odpowiedzialnym. Gdy niedomaga to się stara pomóc. Chociaż patrząc na podejście niektórych, to może lepiej było by po prostu znaleźć im inny, kochający dom... Pozdrawiam serdecznie.
Chyba nie sugerujesz ,że mam złe podejście??? 😃😃 po prostu czasem ambicja działa tak ,że chciałoby się mieć wszystkie rośliny zdrowe . Oczywiście będę o nie walczył ale nie za wszelką cenę. Pozdrawiam 💚🌿
@@Mojzielonyswiat
U mnie roslina zdobi pomieszczenie, wzbudza zachwyt a nieraz nawet podziw, albo sie rozstajemy beznamiętnie. Bo jesli wydałam kasę, dbam o nie robie wszystko, by miały dobrze, podlewam nawoże, zapewniam światło a efekt jest marny to nie tracę czasu nie poświęcam miejsca, tylko po prostu wyrzucam.
Jesiennej pory nie przetrwaly u mnie kalatee i krotony. Wcale mi nie żal.Zastąpiłam je roslinami, ktore pamiętam z dziecinstwa.
To asparagusy. Mam ich 5 odmian. Cieszą bo są subtelne delikatne i one sobie poradziły. Przetrwaly końcówkę jesieni i zimę. Są piękne. Ze mną zostały tylko te ktore mnie cieszą,
a te ktore nie przetrwaly to lekcja dla mnie by ich nie kupować.
Pozdrawiam Cie serdecznie.
Co się martwisz nie ta roślinka to inna .Ja tej zimy straciłam kilka filodendronow i epipremnow ,ale się nie poddaję i ratuję co się da.Pozdrawiam ☀️🍀💚
Ja się mocno przywiązuje do każdej rośliny dlatego mnie to smuci no ale ... pozdrawiam i miłego dnia 😃💚🌿
Proszę postawić tego agreausa tak żeby do niego nie zaglądać,nie podlewać . Tylko niech stoi na parapecie. I za dwa tygodnie zobaczymy
Dobra tak zrobię 😃😃
Aglaonemy to suuukii, najgorsze mendy! Kolorowe to tragedia i strata kasy
Ojej ale ostro 😁 ale fakt są niewdzięczne
Mam identyczną aglaoneme, nie wiem jak się nazywa ale taż wygląda słabo,dam jej jeszcze szansę na ogarnięcie w tym roku a jak nie, to trudno, pożegnamy się, pozdrawiam 🌱💚
Hej. Dziękuję I pozdrawiam. Życzę aby Ci ładnie odrosła 🌿🐕👌
Nie jest tak źle, bywało gorzej 😊 przyjdzie wiosna i wszystko ożyje 😊
Oby heheh 😃😃